Widok
Szczęscie, nie szczęście ale mieszkamy z moją mamą. Stosunki są naprawdę ok ale marzy nam się własne M. W lutym zrobiliśmy podejście do mieszkania, ale to na które nas bylo stać sprzątnięto nam sprzed nosa, a nowe nie dość, że nie taki układ jak chcieliśmy to 10 merów mniejsze i 15 tys droższe... więc daliśmy sobie spokój... wiem, że drozeje wszytsko ale jak sie nie ma to się nie wyczaruje
Dominika napisał(a):
> no to widzę, że nie jesteśmy sami... Niestety ceny z rynku
> wtórnego są czasem jeszcze wyższe niż u dewelopera... to
> dopiero jest paranoja... Bo wiadomo, że w większość mieszkań z
> rynku wtórnego trzeba jeszcze włożyć kupe kasy, żeby mieć po
> swojemu i jakoś mieszkać.
>
> JA NATOMIAST MAM PROBLEM INNEGO RODZAJU, mieszkanie ładne, z rynku wtórnego, natomiast telefon milczy i nikt nie dzwoni;(
> no to widzę, że nie jesteśmy sami... Niestety ceny z rynku
> wtórnego są czasem jeszcze wyższe niż u dewelopera... to
> dopiero jest paranoja... Bo wiadomo, że w większość mieszkań z
> rynku wtórnego trzeba jeszcze włożyć kupe kasy, żeby mieć po
> swojemu i jakoś mieszkać.
>
> JA NATOMIAST MAM PROBLEM INNEGO RODZAJU, mieszkanie ładne, z rynku wtórnego, natomiast telefon milczy i nikt nie dzwoni;(
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
a z drugiej strony patrzec to - ceny rosna, wiec za rok, dwa nie liczac dalej takie mieszkanie bedzie warte o kilkadziesiat tysiecy wiecej, wiec zdolnosci kredytowe maleja, a wynajmujac mieszkanie placisz miesiecznie komus niezla wyplate,a moglabys to przeznaczyc na splate swojego, wiem ze sie latwo mowi/pisze...
my mieszkamy u rodziców " na kupie" i zaraz po powrocie męża bierzemy kredyt na jakies male mieszkanie i niech sie dzieje co chce. bedziemy skromniw zyc ale w koncu sami. mieszkanie oczywiscie z rynku wtornego i bedziemy szukac okazji ,mona wynalezc cos tanszego np w przypadku gdy ktos wyjezdza za granice i natychmiast chce sprzedac . gdyby byl maz moglibysmy kupic juz...byla okazja..60 metrów za 150 .000 po remoncie.i dupa.ale mamy nadzieje na taka wlasnie okazje
Nie przeprasam za bledy
ja kupowałam na kredyt troche ponadrok temu na rynku wtórnym, 44 m za 108 tys. zl, wówczas myslam, że to bajońska suma, przerazająca. Dzis nasze dwupokojowe mieszkanie mogłabym, sprzedac spokojnie za 230 tys. zł. Rate miesieczna mamy 500 zł. W mieszkanie, a raczej remont nie wiele wydałam, bo tylko odswiezylismy ściany, mieszkanie przeszło generalny remont 2 lata temu.
a my sie cieszymy, bo jestesmy sami na swoim. bo nawet najukochańsi rodzice czasami przeszkadzają i tego niestety nie da sie ukryć - ci co mieszkaja sami wiedza co mam na myśli.
Ja stawiałabym na rynek wtórny, bo mieszkanie przynajmniej jest zrobione, a remont po swojemu mozna robić z zcasem jak sie ma gotówke, bo od dewelopera, mieszkanie jest piękne, ale ogrom kasy trzeba dolozyc, natomiast TBSy....mieszaknie nigdy nie jest Twoje - dzieci po tobie nie dziedziczą.
a my sie cieszymy, bo jestesmy sami na swoim. bo nawet najukochańsi rodzice czasami przeszkadzają i tego niestety nie da sie ukryć - ci co mieszkaja sami wiedza co mam na myśli.
Ja stawiałabym na rynek wtórny, bo mieszkanie przynajmniej jest zrobione, a remont po swojemu mozna robić z zcasem jak sie ma gotówke, bo od dewelopera, mieszkanie jest piękne, ale ogrom kasy trzeba dolozyc, natomiast TBSy....mieszaknie nigdy nie jest Twoje - dzieci po tobie nie dziedziczą.
Znajomi sprzedają za 260 tyś mieszkanie ok 50 m kw w centrum miasta, obok akademii medycznej. W srode w anonsach bedzie ogloszenie ;-)
Uważam że lepiej kupowac mieszkanie na rynku wtórnym.
Atrakcyjne lokalizacje tzn centrum miasta i możliwość dobrania okolicy i odległości od pracy, rodziny itp. Poza tym w mieszkaniu juz jest wszystko (czasem stare czy w innym guście ale jest). Na upartego kupujesz i sie wprowadzsz.
Od developera mieszkanie jest puste, ani drzwi, ani podłogi, lazienki itp. Ile trzeba teraz mieć dodatkowo kasy żeby wszystko wykończyć i ile czasu to trwa?
Oczywiście można kupić mieszkanie gdzieś w Tczewie czy na drugim końcu w Wejherowie. Na przykładach znajomych którzy rodzinę i bliskich zostawili w Gdańsku widze że nie jest to takie proste i teraz narzekają... na samotność
Uważam że lepiej kupowac mieszkanie na rynku wtórnym.
Atrakcyjne lokalizacje tzn centrum miasta i możliwość dobrania okolicy i odległości od pracy, rodziny itp. Poza tym w mieszkaniu juz jest wszystko (czasem stare czy w innym guście ale jest). Na upartego kupujesz i sie wprowadzsz.
Od developera mieszkanie jest puste, ani drzwi, ani podłogi, lazienki itp. Ile trzeba teraz mieć dodatkowo kasy żeby wszystko wykończyć i ile czasu to trwa?
Oczywiście można kupić mieszkanie gdzieś w Tczewie czy na drugim końcu w Wejherowie. Na przykładach znajomych którzy rodzinę i bliskich zostawili w Gdańsku widze że nie jest to takie proste i teraz narzekają... na samotność
foczka napisał(a):
> proponuje rozejrzec sie na mieszkaniem np. w wejherowie, sa
> jeszcze tansze niz te w trojmiascie a dojazdy, szczegolnie do
> gdyni, naprawde nie sprawiaja zadnych problemow
>
>NIE ZGADZAM SIĘ, dojeżdżałam z Gdyni do Gdańska przez ponad 2 lata i to był najgorszy okres w moim życiu, ciągłe dojazdy i późne powroty do domu, szczerze odradzam. A Wejherowo to już zupełna porażka! Zwłaszcza, gdy sie ma małą dzidzię i dojeżdża do pracy.
> proponuje rozejrzec sie na mieszkaniem np. w wejherowie, sa
> jeszcze tansze niz te w trojmiascie a dojazdy, szczegolnie do
> gdyni, naprawde nie sprawiaja zadnych problemow
>
>NIE ZGADZAM SIĘ, dojeżdżałam z Gdyni do Gdańska przez ponad 2 lata i to był najgorszy okres w moim życiu, ciągłe dojazdy i późne powroty do domu, szczerze odradzam. A Wejherowo to już zupełna porażka! Zwłaszcza, gdy sie ma małą dzidzię i dojeżdża do pracy.
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
zgadzam sie z Rina, porażka jest mieszkac kilka km od pracy czy szkoły, bo potem pieniądze i czas traci sie na dojazdy.
co do TBS, miała szanse kupic, ale nie kupiłam, bo czynsz jest ogromny, a poza tym nie mam zamiaru miec nadzieji, ze kiedys w przyszłości prawo sie zmieni i kupie mieszkanie na własnośc za grosze.....bow to akurat nie wierzę. Nikt nie jest skory oddawac mieszkania za bezcen
co do tańich mieszkan, to wiem, że np, spółdzielnie mieszkaniowe często maja mieszkania na psrzedaz, po starszych ludziach, którzy zmarli, a nie mieli rodziny, której takie mieszkanie mogliby przekazać. te mieszkania nie sa drogie i może warto spórbowac w tym kierunku.
co do TBS, miała szanse kupic, ale nie kupiłam, bo czynsz jest ogromny, a poza tym nie mam zamiaru miec nadzieji, ze kiedys w przyszłości prawo sie zmieni i kupie mieszkanie na własnośc za grosze.....bow to akurat nie wierzę. Nikt nie jest skory oddawac mieszkania za bezcen
co do tańich mieszkan, to wiem, że np, spółdzielnie mieszkaniowe często maja mieszkania na psrzedaz, po starszych ludziach, którzy zmarli, a nie mieli rodziny, której takie mieszkanie mogliby przekazać. te mieszkania nie sa drogie i może warto spórbowac w tym kierunku.
Nie radze liczyć na niskie ceny w spółdzielniach. Spółdzielnie są zobowiązane przeprowadzać sprzedaż przy użyciu procedur przetargowych, czyli np. licytacji. W zeszłym roku brałam udział w kilku takich licytacjach - mieszkania (choć były to rudery) osiągnęły ceny wyższe niż lokale o podobnych metrażach (często o dużo wyższym standardzie) dostępne przez Anonse.
Co innego bezpieczeństwo transakcji. Kupowanie od osoby fizycznej, zawsze wiąże się z większym ryzykiem. Moim zdaniem ryzyko przy spółdzielni jest niższe - jest ona graczem na rynku i teoretycznie zależy jej na dobrym imieniu.
Mam akurat pecha do mieszkań, oby Wam się poszczęściło.
Powodzenia!
wiesia
Co innego bezpieczeństwo transakcji. Kupowanie od osoby fizycznej, zawsze wiąże się z większym ryzykiem. Moim zdaniem ryzyko przy spółdzielni jest niższe - jest ona graczem na rynku i teoretycznie zależy jej na dobrym imieniu.
Mam akurat pecha do mieszkań, oby Wam się poszczęściło.
Powodzenia!
wiesia
Mnie z kolei wkurza pewien fakt. Pomyślcie ile biedoty,pijaków i meliniarzy żyje w komunalnych mieszkaniach,płacą grosze i jeszcze narzekają. Mnie to wku...że jak ktoś jest biedny to dostaje od miasta mieszkanie,które potem zdemoluje,staje sie ono mekką dla pijaków a tyle młodych ludzi nie ma gdzie mieszkać i są skazani na kredyty na 30 lat. Dlaczego nie można sobie kupić od miasta takiego mieszkanka i go wyremontować (pomijając towarzystwo w tych kamienicach)? Dlaczego tak jest? Pamietacie powódż sprzed 6 chyba lat jak po Oruni płynęła rwąca rzeka? Otóz powodzianie z dolnej Oruni czyt.slamsów, dostali pięęęękne mieszkanka na osiedlu Moje Marzenie. Żal teraz patrzeć jak wyglądają chociażby klatki w tych blokach.
Wiem,ze czynsz w tbs jest wysoki ale np dla nas jest to jedyna szansa żeby mieć mieszkanko.Mój narzeczony pracuje za granicą legalnie,zeby dostać tutaj kredyt musimy mieć 50% swojego wkładu,a niestety takiej sumy nie mamy i mimo pracy za granicą długo nie będziemy mieli.Szkoda,ze to wszystko tak wygląda,no ale cóż.Już coraz bardziej zastanawiam się nad wyjazdem,ale sama nie wiem.Zresztą jeśli spłąca się kredyt+czynsz i inne opłaty to i tak taka opcja jest dużo droższa z tego co się orientuję.
Dorcik, myślisz, że ci pijacy płacą za mieszkania komunalne? Oni mają zadłużenia po kilkadziesiąt tysięcy, odcięty prąd (i podłączony na lewo), mieszkania demolują i jeszcze składają podania o to, żeby im miasto remonty przeprowadzało... I jeszcze w każdym takim mieszkaniu jest zameldowanych po kilkanaście osób, bo w przypadku rozbiórki, sprzedaży kamienicy miasto wszystkim musi dać mieszkania. Acha, jeszcze składają podania o nowe mieszkania, bo mają za ciasno.
A ja własnie wzięłam z Małżem taki kredyt w CHF. Rata wyniesie nas +/- 890 zł. I już się nie przejmuję tak niebotyczną sumą. Czekamy na klucze do naszego mieszkanka- do 30 kwietnia mamy je dostać.
Uważam, że to była jedyna słuszna decyzja.
PMadzia, odwagi życzę:)
Uważam, że to była jedyna słuszna decyzja.
PMadzia, odwagi życzę:)
Matyda, ur. 15.10.2008; 3430g, 54 cm
@gnieszka napisał(a):
> taaaaa 900pln miesięcznie:))kosmos...
Oj nie przesadzajcie, przy pensji męża i żony to nie jest aż taki kosmos. Zobaczcie ile trzeba płacić za wynajęcie mieszkania. A tutaj przynajmniej macie swój kąt i nie musicie użerać sie z teściami. A taka inwetycja zawsze się opłaca.
> taaaaa 900pln miesięcznie:))kosmos...
Oj nie przesadzajcie, przy pensji męża i żony to nie jest aż taki kosmos. Zobaczcie ile trzeba płacić za wynajęcie mieszkania. A tutaj przynajmniej macie swój kąt i nie musicie użerać sie z teściami. A taka inwetycja zawsze się opłaca.
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
No własnie... kawalerkę lub do remontu, w które trzeba niewiadomo ile jeszcze włożyć i rata 900zł... sorry ale dla rodziny to troche za mało... a osoba sama, która by się pomieściła w mieszkaniu za tą cenę to nierzadko całą pensje swoją musiałaby zostawić na kredyt. O czym ja mówie, i tak by go nie dostała.
No, ja kupiłam 53 metrowe mieszkanie, 3 pokoje, mieszkanie rozkładowe, po remoncie właśnie za 180 tyś. Tylko, że to mieszkanie jest w Toruniu:) A tak na marginesie to przeraziłam się tymi Waszymi wypowiedziami... brrrr. Dobrze, że nie mieszkam w Trójmieście ( z tego względu oczywiście)
Matyda, ur. 15.10.2008; 3430g, 54 cm
o czym wy dziewczyny rozmawiacie
ja na samym poczatku napisałam ze ta rat to nie dla nas
to jest jedna nasz pensja a co z reszta ?
nie starczy nam na zycie
weźcie pod uwage fakt że sa jeszcze ludzie którzy zarabiaja niestety po 1000zl i mniej
i co dalej mam brac kredyt w wysokosci 900zł miesiecznie + oplaty za mieszkanie + dojazdy do pracy i gdzie zostaje na zycie ?
ja na samym poczatku napisałam ze ta rat to nie dla nas
to jest jedna nasz pensja a co z reszta ?
nie starczy nam na zycie
weźcie pod uwage fakt że sa jeszcze ludzie którzy zarabiaja niestety po 1000zl i mniej
i co dalej mam brac kredyt w wysokosci 900zł miesiecznie + oplaty za mieszkanie + dojazdy do pracy i gdzie zostaje na zycie ?
"Oj nie przesadzajcie, przy pensji męża i żony to nie jest aż taki kosmos. Zobaczcie ile trzeba płacić za wynajęcie mieszkania. A tutaj przynajmniej macie swój kąt i nie musicie użerać sie z teściami. A taka inwetycja zawsze się opłaca"
Rina, ja wcale nie przesadzam. każdy mierzy swoją miarą, może dla Ciebie to nie kosmos, ale nie dla wszystkich, a Magda na samym początku napisała, że nie stać ją na taki kredyt, nie rozumiem po co takie gadki "przy pensji męża i żony", a skąd wiesz jaką mąż i zona mają pensję??Rata 900 pln dla przeciętnej rodziny to ogromny wydatek....
Rina, ja wcale nie przesadzam. każdy mierzy swoją miarą, może dla Ciebie to nie kosmos, ale nie dla wszystkich, a Magda na samym początku napisała, że nie stać ją na taki kredyt, nie rozumiem po co takie gadki "przy pensji męża i żony", a skąd wiesz jaką mąż i zona mają pensję??Rata 900 pln dla przeciętnej rodziny to ogromny wydatek....
pmadzia, rozumiem Cię doskonale... święte słowa, że wiele osób ledwo co zarabia tyle co rata... a co z resztą? Niestety jak pensja męza i żony wynosi 1000 to marna pociecha, że są dwie. Co do mieszkania za 180 tys to w 3mieście niestety musisz liczyć spoooro ponad 250tys za 50metrów. Wiem, że Toruń jest dużo tańszy a są jeszcze takie miejsca gdzie ceny ledwie przekraczają 100tys, ale wtedy nie ma pracy, żeby je utrzymać.
@gnieszka napisał(a):
> "Oj nie przesadzajcie, przy pensji męża i żony to nie jest aż
> taki kosmos. Zobaczcie ile trzeba płacić za wynajęcie
> mieszkania. A tutaj przynajmniej macie swój kąt i nie musicie
> użerać sie z teściami. A taka inwetycja zawsze się opłaca"
>
>
> Rina, ja wcale nie przesadzam. każdy mierzy swoją miarą, może
> dla Ciebie to nie kosmos, ale nie dla wszystkich, a Magda na
> samym początku napisała, że nie stać ją na taki kredyt, nie
> rozumiem po co takie gadki "przy pensji męża i żony", a skąd
> wiesz jaką mąż i zona mają pensję??Rata 900 pln dla przeciętnej
> rodziny to ogromny wydatek....
ALE PO CO TE ATAKI? Przecież staramy się wszystkie dla Magdy i jej męża znaleźć jakieś rozsądne rozwiazanie. Tutaj nie chodzi, żebyśmy sobie nawzajem dopieprzały przecież. Może dobrym rozwiązaniem dla Magdy byłyby TBS-y, ale słyszałam z drugiej strony, że tam czynsze są dość spore za miesiąc, więc już sama nie wiem, co doradzić.
> "Oj nie przesadzajcie, przy pensji męża i żony to nie jest aż
> taki kosmos. Zobaczcie ile trzeba płacić za wynajęcie
> mieszkania. A tutaj przynajmniej macie swój kąt i nie musicie
> użerać sie z teściami. A taka inwetycja zawsze się opłaca"
>
>
> Rina, ja wcale nie przesadzam. każdy mierzy swoją miarą, może
> dla Ciebie to nie kosmos, ale nie dla wszystkich, a Magda na
> samym początku napisała, że nie stać ją na taki kredyt, nie
> rozumiem po co takie gadki "przy pensji męża i żony", a skąd
> wiesz jaką mąż i zona mają pensję??Rata 900 pln dla przeciętnej
> rodziny to ogromny wydatek....
ALE PO CO TE ATAKI? Przecież staramy się wszystkie dla Magdy i jej męża znaleźć jakieś rozsądne rozwiazanie. Tutaj nie chodzi, żebyśmy sobie nawzajem dopieprzały przecież. Może dobrym rozwiązaniem dla Magdy byłyby TBS-y, ale słyszałam z drugiej strony, że tam czynsze są dość spore za miesiąc, więc już sama nie wiem, co doradzić.
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
Madzia, zobacz to mieszkanie:
KAWALERKA NA PARTERZE Z OGRÓDKIEM 100M2
(Mieszkanie)
Tanie w eksploatacji mieszkanie z oddzielną jasną kuchnią. Możliwość sprzedaży z wyposarzeniem. Położone 2 min. od przystanku autobusowego w pobliżu sklepów. Istnieje możliwość adaptacji ogródka (ok 100m2). Zachęcam do obejrzenia.
Cena: 158 000.00 zł
Pow.: 30 m2
Liczba pokoi: 1
Piętro: 1
Liczba pięter: 2
Cena za m2: 5250
Pow. użytk.: 30 m2
Rok budowy: 2000 r.
Ogrzewanie: c.o. gazowe
Ulica: Zeusa
Dzielnica: Kowale
Miasto: Gdańsk
Infomacje dodatkowe:
balkon, telefon,
Dane kontaktowe:
Osoba/firma: Bartek
Miasto: Gdańsk
E-mail: bartes164@poczta.onet.pl
Tel./fax: 603-69-29-37
KAWALERKA NA PARTERZE Z OGRÓDKIEM 100M2
(Mieszkanie)
Tanie w eksploatacji mieszkanie z oddzielną jasną kuchnią. Możliwość sprzedaży z wyposarzeniem. Położone 2 min. od przystanku autobusowego w pobliżu sklepów. Istnieje możliwość adaptacji ogródka (ok 100m2). Zachęcam do obejrzenia.
Cena: 158 000.00 zł
Pow.: 30 m2
Liczba pokoi: 1
Piętro: 1
Liczba pięter: 2
Cena za m2: 5250
Pow. użytk.: 30 m2
Rok budowy: 2000 r.
Ogrzewanie: c.o. gazowe
Ulica: Zeusa
Dzielnica: Kowale
Miasto: Gdańsk
Infomacje dodatkowe:
balkon, telefon,
Dane kontaktowe:
Osoba/firma: Bartek
Miasto: Gdańsk
E-mail: bartes164@poczta.onet.pl
Tel./fax: 603-69-29-37
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
Szok 158 tys. zł, za 30 m!!!!????? za Kawalerkę? I co z tego, że 2000 rok budowy, juz nie narzekam wcale na swoje 44 m za 108 tys. - kupione w zesżłym roku. (rate mam 500 zł). ale jak sie nie ma wyboru to sie bierze co jest, ale czy warto takie pieniądze wkładac w scoś co juz jest za małe nawet dla dwóch osób?
Nawet jak sie czlwiek troche pokłóci to nie ma drugiego pokoju, aby do niego póśc i uspokoic nerwy, aby po chwili wrócić i sie pogodzić, że o dzieciach nie wspomnę.
Nawet jak sie czlwiek troche pokłóci to nie ma drugiego pokoju, aby do niego póśc i uspokoic nerwy, aby po chwili wrócić i sie pogodzić, że o dzieciach nie wspomnę.
Magdalena, ja niestety dołączam do grona tych co na kredyt nie stać, ne mówiąc o tym, że mi nikt go nie da nawet. Jedyne wyjście dla mnie to TBSy, o które staram się z Urzędu Miasta - wtedy nie trzeba płacić opłaty partycypacyjnej. Jeżeli byłabyś zainteresowana tą drogą uzyskania TBSów, to daj znać - podzielę się tym co wiem. Pozdrawiam
Boże to ja bym tez wolała już te TBSy niż kredyt na 30 lat,straszne. Poza tym biorąc kredyt nie wie się co będzie za rok,za dwa czy nie stracimy pracy itp. A rata prawie 1000 miesiecznie to naprawdę kosmos. Załóżmy,że to pensja jednego z małżonków,a za druga pensję trzeba opłacić rachunki,jeść,ubierać się,nie mówiąc już o dzieciach. Nie chciałabym przez 30 lat klepać biedy. Dziękuję losowi,że mój mąż miał kawalerkę,którą sprzedaliśmy,dołożyliśmy i teraz mieszkamy w Pruszczu w mieszkanku 4-pokojowym.I pomyśleć że za cenę tego naszego pięknego mieszkanka kupionego we wrześniu teraz moglibyśmy kupić co najwyżej kawalerkę. Co prawda spłacamy po dwie pożyczki w pracy wzięte na 4 lata ale to pikuś,bo to nie jest kredyt w banku na 30 lat. Czasami naprawdę dziękuję Bogu że mam takie szczęście w życiu. Życzę wszystkim powodzenia,szczęścia i wytrwałości.
Magda za kawalerkę z aneksem kuchennym w TBSie (standardy to ok30-34m2 więc nie taka mała) płaci się miesięcznie ok 350 zł czynszu + prąd. Za mieszkanie 2pokojowe - ok 50m2 - ok 590 zł + prąd. Nie jest więc tak źle. Polecam TBSy, masz nowoczesne mieszkanie, przestronne - nawet w jednym pokoju lepiej mieszkać z mężem niż gdzieś kątem w wynajętym lokalu...
"Bądź tą zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie"
jeśli chodzi o standadry budowlane, to TBSy buduje się tak samo - czyli zdarzają się niedoróbki, jak wszędzie,ale ja nie pamiętam,aby w moim mieszkaniu było dużo "fuszerek" budowlanych. Natomiast moja koleżanka kupila za gruba kasę 4pokojowe mieszkanie i ciągle narzeka,że wszystko krzywe, coś jej odpadło, okna nieszczelne...
"Bądź tą zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie"
my od tygodnia mieszkamy na własnym, tez mamy kredyt na 30 lat i nie patrze na to ze to 30 lat tylko jako inwestycja my kupiliśmy 3 pokoje, 56m za niecałe 170000 teraz nasze mieszkanie jest warte puste 2 razy tyle, szok. A co do tego ze trzeba mięć 50% mieszkania to wcale nie prawda no nie wiem jaki bank to powiedział ale my mięliśmy ledwie co 12% i nam dali, a tez nie chcieli nam dać kredytu i niektóre banki robili problemy. Co do tbs to tez sie zastawialiśmy na tym, fakt ze nie będzie (może) nigdy własne ale będzie mieszkanie.
Rina możesz mi powiedzieć ile chcesz za twoje mieszkanie bo znajomi szukają?
Rina możesz mi powiedzieć ile chcesz za twoje mieszkanie bo znajomi szukają?
pmagdalena napisał(a):
> mylisz sie nie jestes sfrustrowana tylko brak mi siła nawalke
> ale co tam niech ci bedzie
>
> napisz odrazu ze niechcesz sprzedac tego mieszkania i juz
>
>
I PO CO TE KŁÓTNIE. Masz zły humor i musisz odreagowywać na mnie? Byłam tylko zła, ze na forum ktoś za mnie przedstawia cenę i to tylko tyle w tym temacie. Mieszkanie jest drogie i nie są mi teraz potrzebne uwagi typu: co tak drogo, etc. a zainteresowane osoby otrzymały cenę na meila.
> mylisz sie nie jestes sfrustrowana tylko brak mi siła nawalke
> ale co tam niech ci bedzie
>
> napisz odrazu ze niechcesz sprzedac tego mieszkania i juz
>
>
I PO CO TE KŁÓTNIE. Masz zły humor i musisz odreagowywać na mnie? Byłam tylko zła, ze na forum ktoś za mnie przedstawia cenę i to tylko tyle w tym temacie. Mieszkanie jest drogie i nie są mi teraz potrzebne uwagi typu: co tak drogo, etc. a zainteresowane osoby otrzymały cenę na meila.
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
Rina,przepraszam jeśli cie uraziłam ale przeglądałam z ciekawości ogłoszenia a twój szklany stolik i ściana jest tak charakterystyczna,że poznałam je ze zdjęć,które wkleiłaś tu na forum. Ja nie komentuję czy drogo,czy nie,takie są ceny mieszkań,idą w górę i będą szły. A ta cena podana w ogłoszeniu jest pewnie wywoławcza,pryatnie możesz podawać inną. Jeszcze raz przepraszam,nie miałam zamiaru ci zaszkodzic,napewno sprzedasz mieszkanko bo jest bardzo ładne.
UUUUUps,faktycznie,cena spadła.
A tak wogóle,to czasami trudno jest coś ukryc na forum publicznym,gdy wkleja się prywatne zdjęcia,ja nie wkleiłabym swojego zdjęcia,czy męża,wołałabym pozostać incognito. Czasem zdarza mi się nawet spotkać na mieście którąś forumkę widzianą tu w internecie,ale to już inna historia. A tyle ludzi tu zagląda. No ale...rina przepraszam.
A tak wogóle,to czasami trudno jest coś ukryc na forum publicznym,gdy wkleja się prywatne zdjęcia,ja nie wkleiłabym swojego zdjęcia,czy męża,wołałabym pozostać incognito. Czasem zdarza mi się nawet spotkać na mieście którąś forumkę widzianą tu w internecie,ale to już inna historia. A tyle ludzi tu zagląda. No ale...rina przepraszam.
Te ich reklamy to bzdura, daleko odbiegająca od prawdy. Zresztą zawsze w reklamach jest napisane, że " rata już od... ". Wystarczy sobie przekalkulować 180 tys przez ilość rat ( jeśli na 30 lat to wychodzi 360 rat ) średnie oprcentowanie w walucie obcej to ok 4 %. Niestety rata mniejsza nie wyjdzie...
Matyda, ur. 15.10.2008; 3430g, 54 cm
Nam udało się wlasnie wywalczyć w Millennium oprocentowanie 3,25, może uda się 3,2. Ale kredyt bierzemy w wysokości 450 tyś. Zawsze jednak warto przejść się do banku i ponegocjować.
Agatha napisał(a):
> Rina napisał(a):
>
> > dorcik79 przepraszam, że się uniosłam, źle cię oceniłam.
> > Przepraszam za zaśmiecanie wątku Magdaleny. A ty Agatha
> jesteś
> > pełna żółci i jadu.
>
>
> Nie, ja nie jestem. Ale Ty tak :)
JESTEŚ, JESTEŚ, SPÓJRZ PRAWDZIE W OCZY W KOŃCU DZIEWCZYNO
> Rina napisał(a):
>
> > dorcik79 przepraszam, że się uniosłam, źle cię oceniłam.
> > Przepraszam za zaśmiecanie wątku Magdaleny. A ty Agatha
> jesteś
> > pełna żółci i jadu.
>
>
> Nie, ja nie jestem. Ale Ty tak :)
JESTEŚ, JESTEŚ, SPÓJRZ PRAWDZIE W OCZY W KOŃCU DZIEWCZYNO
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
:D :D
Agatha, podziwiam w TObie to,że masz duży dystans do siebie samej. CHyba dlatego lubię czytać Twoje wypowiedzi.
Tak naprawdę pokłócić się można o byle co, jeśli się wszsytko bierze do siebie. Potem się przykleja etykietki innym ludziom. A potem lawina rusza.
pozdrawiam
Agatha, podziwiam w TObie to,że masz duży dystans do siebie samej. CHyba dlatego lubię czytać Twoje wypowiedzi.
Tak naprawdę pokłócić się można o byle co, jeśli się wszsytko bierze do siebie. Potem się przykleja etykietki innym ludziom. A potem lawina rusza.
pozdrawiam
"Bądź tą zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie"
z reguły okres kredytowania nie oze przekroczyc 75 r zycia kredytobiorcy, wiec obecnie moga miec max 45 lat, zebyscie mogli wziac kredyt na 30 lat
po drugi bałabym sie spłacac kredyt, jezeli nie chca mi go dac
skoro nie miałabym zdolnosci to nie brałabym kredytu. z prostej przyczyny: moze nie byc mnie stac go spłacic
teraz nie jestr trudno dostac kredyt, wiec....
po drugi bałabym sie spłacac kredyt, jezeli nie chca mi go dac
skoro nie miałabym zdolnosci to nie brałabym kredytu. z prostej przyczyny: moze nie byc mnie stac go spłacic
teraz nie jestr trudno dostac kredyt, wiec....
Niestety na spółdzielnie nie ma co liczyć :( mam to przetrenowane!
Nie mogą wyrzucić meneli na bruk.
Muszą im zapenić lokal zastępczy, a takich spółdzielnie nie posiadają.
Mój Mężulek pracuje na różnych budowach w 3mieście i widział jak są budowane TBS-y i nigdy sie nie zgodzi, aby w nich zamieszkać - więc nie polecam :/
Zostaje kredyt i zakup mieszkania na wolnym rynku
- lepiej mniejsze i dalej od centrum, niż wynajmować czy mieszkać u teściów.
Nie mogą wyrzucić meneli na bruk.
Muszą im zapenić lokal zastępczy, a takich spółdzielnie nie posiadają.
Mój Mężulek pracuje na różnych budowach w 3mieście i widział jak są budowane TBS-y i nigdy sie nie zgodzi, aby w nich zamieszkać - więc nie polecam :/
Zostaje kredyt i zakup mieszkania na wolnym rynku
- lepiej mniejsze i dalej od centrum, niż wynajmować czy mieszkać u teściów.
Emka drzemka...Świeta prawda, lepiej małw ale swoje, nawet najukochańsi rodzice wychodza bokiem po pewnym czasie. tańsze mieszkania poza Gdańskiem, gdynią są.....więc w obecnej sytuacji tylko to wchodzi w rachube, lub mieszkanie w gorszym stanie na rynku wtórnym.
myslę, tez że branie kredytu przez rodziców to nie jest zbyt dobre rozwiązanie, bo oprócz splaty raty 9nie mała suma)..np. 700 zł +czynsz ok. 350 zł+ tel. kom ok. 60 zł+ kabl/owka, internet ok. 100 zł+ prąd ok. 100zł, wychodzi miesięcznie = 1310 zł, a do tego jeszcze raty np za sprzęt lodówka, pralka, III filar i inne nie zapowiedziane, acz konieczne opłaty. To miesięcznie daje niezłą sumke, a raz w roku ubezpieczenie z banku i ubezpieczenie mieszkania dla banku.... w styczniu wszystkie oplaty wyniosły mnie 2.000 zł.......nie jest to mało
myslę, tez że branie kredytu przez rodziców to nie jest zbyt dobre rozwiązanie, bo oprócz splaty raty 9nie mała suma)..np. 700 zł +czynsz ok. 350 zł+ tel. kom ok. 60 zł+ kabl/owka, internet ok. 100 zł+ prąd ok. 100zł, wychodzi miesięcznie = 1310 zł, a do tego jeszcze raty np za sprzęt lodówka, pralka, III filar i inne nie zapowiedziane, acz konieczne opłaty. To miesięcznie daje niezłą sumke, a raz w roku ubezpieczenie z banku i ubezpieczenie mieszkania dla banku.... w styczniu wszystkie oplaty wyniosły mnie 2.000 zł.......nie jest to mało
pmagadalena, nie wiem, ile pokoi masz mieszkając z rodzicami swego męza, ale wiedz ze gdy bedziesz miała dziecko, to zrobi sie jeszcze bardziej ciasno i niewygodnie. Czy na pewno taki "kołchoz"chcesz zapewnic własnemu dziecku...wiecznie z babcia na karku...?
Jedno wiem z doświadczenia mojej rodziny, małżenstwo mieszka obecnie juz 14 lat w mieszkaniu z teściami jednej ze stron, maja syna, ktory ma swoj pooik, oni maja drugi maly pokoik, ale nigdy nie byli sami w domu, nigdy nie było mowy o super intymnych przezyciach, nigdy nie zaznali wspólnej kapieli, nigdy nie zjedli kolacji sama na sam przy swiecach rozstawionych w calym mieszkaniu, nigdy nie byli zupelnie sami....dzięki temu dzis sa zgorzkniala para 37 latkow, ktora zachowanie ma jak 60 latkowie.
Jedno wiem z doświadczenia mojej rodziny, małżenstwo mieszka obecnie juz 14 lat w mieszkaniu z teściami jednej ze stron, maja syna, ktory ma swoj pooik, oni maja drugi maly pokoik, ale nigdy nie byli sami w domu, nigdy nie było mowy o super intymnych przezyciach, nigdy nie zaznali wspólnej kapieli, nigdy nie zjedli kolacji sama na sam przy swiecach rozstawionych w calym mieszkaniu, nigdy nie byli zupelnie sami....dzięki temu dzis sa zgorzkniala para 37 latkow, ktora zachowanie ma jak 60 latkowie.
Majls, moi teściowie mieszkali u rodziców kilkanaście lat. Z dzieckiem, w jednym dużym pokoju podzielonym na dwa. Są świetnym małżeństwem i na mieszkanie z rodzicami nigdy nie narzekają.
W bliskiej rodzinie mamy parę "staruszków" trzydziestoparolatków, którzy zamieszkali w sprezentowanym przez rodziców mieszkanku zaraz po ślubie.
Więc to chyba nie od mieszkania zależy, ale od ludzi... Nie popadajmy w przesadę...
W bliskiej rodzinie mamy parę "staruszków" trzydziestoparolatków, którzy zamieszkali w sprezentowanym przez rodziców mieszkanku zaraz po ślubie.
Więc to chyba nie od mieszkania zależy, ale od ludzi... Nie popadajmy w przesadę...
Agatha, ok....wszystko zalezy od ludzi, ale "młodzi powinni mieszkac sami", sami próbowac zycia, zdobywac doświadczenia małżeńskie, bez dodatkowych dobrych rad, bez podsłuchiwania.
wiesz ja nie widze nic strasznego mieszkania z rodzicami, ale w dużym domu, gdzie przynajmniej jedno piętro należy do młodych, drugie do tesciów, rodziców. Ale nie w trókę, czy w czwórke w 2 pokojach. Mieszkałam tak przez rok, mimo iz mam super teściowa i nieco mniej fajnego teścia, to jestem w pełni szczęśliwa, że mamy swoje mieszkanie.
Tak naprawde, to za mieszkaniem trzeba bylo sie rozlgądać jakis rok temu, teraz to juz naprawde trzeba mieć duzo szcześcia, aby coś dostać, a może wygrać totka, albo zarabiac bojońskie sumy.
wiesz ja nie widze nic strasznego mieszkania z rodzicami, ale w dużym domu, gdzie przynajmniej jedno piętro należy do młodych, drugie do tesciów, rodziców. Ale nie w trókę, czy w czwórke w 2 pokojach. Mieszkałam tak przez rok, mimo iz mam super teściowa i nieco mniej fajnego teścia, to jestem w pełni szczęśliwa, że mamy swoje mieszkanie.
Tak naprawde, to za mieszkaniem trzeba bylo sie rozlgądać jakis rok temu, teraz to juz naprawde trzeba mieć duzo szcześcia, aby coś dostać, a może wygrać totka, albo zarabiac bojońskie sumy.
nie szyje zawodowo i szyc nie będę
a wykształcenie mam srednie jak juz musicie wiedziec a i tak nie pracuje w zawodzie wiec mam wielkie szczescie ze mam taka a nie inna prace
dziewczyny ja juz pisalam skonczmy temat
podjelismy decyzje z mezem ze nie bedziemy sie ytac o rady na forum bo tu sami :bogacze" nam "pomagaja" a takich rad nie chcielismy
dzieki bardzo i pozdrawiam
a wykształcenie mam srednie jak juz musicie wiedziec a i tak nie pracuje w zawodzie wiec mam wielkie szczescie ze mam taka a nie inna prace
dziewczyny ja juz pisalam skonczmy temat
podjelismy decyzje z mezem ze nie bedziemy sie ytac o rady na forum bo tu sami :bogacze" nam "pomagaja" a takich rad nie chcielismy
dzieki bardzo i pozdrawiam
Magdalena
może jednak spróbuj w tych TBS, wiadomo że to bez porównania do własnego ale jak nie ma wyjścia to jest to jakieś rozwiązanie, mój były facet mieszka w takim mieszkaniu i nie narzeka, rzeczywiście czynsz jest większy niż np za własnościowe czy nawet spółdzielcze ale to nie 1000 zł !
duzo złego się o tym piszę ale ja gdyby życie nie ułożyłoby mi się inaczej mieszkałabym w TBS bo tak jak ty nie miałabym możliwości kupna swojego
Nie wiem czy coś się zmieniło ale wcześniej było tak że trzeba było wpłacic 30% wkładu własnego, dzieci mają prawo do dziedziczenia
Wiadomo że nie wszystkie są godne polecenia - ja dzwoniłam do Urzedu Miasta i spytałam za jakie TBS mogą "poręczyc " i powiedziano mi że mają podpisana umowę z GTBS ( i tam w końcu kupił to mieszkanie mój były ) oraz jeden który budował gdzieś na królikarni. To było pare lat temu ale podejrzewam że GTBS dalej buduje gdzieś w Gdańsku, mają stronę wejdź i poczytaj :)
ale się rozpisałam, wiem że Ci ciężko ja też to przezywałam i pewnie jeszcze będe ale głowa do góry :) napewno w końcu się uda :)
może jednak spróbuj w tych TBS, wiadomo że to bez porównania do własnego ale jak nie ma wyjścia to jest to jakieś rozwiązanie, mój były facet mieszka w takim mieszkaniu i nie narzeka, rzeczywiście czynsz jest większy niż np za własnościowe czy nawet spółdzielcze ale to nie 1000 zł !
duzo złego się o tym piszę ale ja gdyby życie nie ułożyłoby mi się inaczej mieszkałabym w TBS bo tak jak ty nie miałabym możliwości kupna swojego
Nie wiem czy coś się zmieniło ale wcześniej było tak że trzeba było wpłacic 30% wkładu własnego, dzieci mają prawo do dziedziczenia
Wiadomo że nie wszystkie są godne polecenia - ja dzwoniłam do Urzedu Miasta i spytałam za jakie TBS mogą "poręczyc " i powiedziano mi że mają podpisana umowę z GTBS ( i tam w końcu kupił to mieszkanie mój były ) oraz jeden który budował gdzieś na królikarni. To było pare lat temu ale podejrzewam że GTBS dalej buduje gdzieś w Gdańsku, mają stronę wejdź i poczytaj :)
ale się rozpisałam, wiem że Ci ciężko ja też to przezywałam i pewnie jeszcze będe ale głowa do góry :) napewno w końcu się uda :)
Dorka dzieki własnie Maciej cjce jechac w przyszłym tygodniu do GTBS wczoraj znalazł stronke
moi rodzice mieszkaja w spółdzielczym i nie nazekaja jak narazie
a nas naprawde nie stac na mieszkanie własnosciwe a pracy nie zmienimy mamy dobre prace oboje a to ze mało płaca no cóż szukalismy latami lepiej platnej i nic
moi rodzice mieszkaja w spółdzielczym i nie nazekaja jak narazie
a nas naprawde nie stac na mieszkanie własnosciwe a pracy nie zmienimy mamy dobre prace oboje a to ze mało płaca no cóż szukalismy latami lepiej platnej i nic
podjelismy decyzje z mezem ze nie bedziemy sie ytac o rady na forum bo tu sami :bogacze" nam "pomagaja" a takich rad nie chcielismy ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
troche przesadzasz dziewczyny sie starają i wymyslają dla Was propozycje..
Tak naprawdę czego oczekujesz?Co maja Ci powiedziec?.
Mało zarabiacie,na kredyt pozwolic sobie nie mozecie ,z tesciami mieszkac nie chcesz , wynajmowac nie chcesz,zmienic pracy tez nie,,,,,,
Sama sie zastanow co one maja Ci doradzic.............z pustego i Salomon nie naleje,,,,,,,,,
troche przesadzasz dziewczyny sie starają i wymyslają dla Was propozycje..
Tak naprawdę czego oczekujesz?Co maja Ci powiedziec?.
Mało zarabiacie,na kredyt pozwolic sobie nie mozecie ,z tesciami mieszkac nie chcesz , wynajmowac nie chcesz,zmienic pracy tez nie,,,,,,
Sama sie zastanow co one maja Ci doradzic.............z pustego i Salomon nie naleje,,,,,,,,,
Magda, zuwazyłam, że jak się Tobie kadzi, to wówczas "niuniami" sypiesz na prawo i lewo, ale jak ktos ci mówi, bez ogródek jak wyglada sytuacja, co można zrobić, to od razu sie złościsz.
Nie nie jestesmy bogaczami, ale staramy się żyć na takim poziomie, aby niczego nam nie brakowało. Sami dbamy o swój los, nikomu nie zarzucamy, że nie mamy czegoś, bo cos tam w zyciu nie wyszło.
"Każdy jest kowalem własnego losu" i nic tego nie zmieni.
Nie nie jestesmy bogaczami, ale staramy się żyć na takim poziomie, aby niczego nam nie brakowało. Sami dbamy o swój los, nikomu nie zarzucamy, że nie mamy czegoś, bo cos tam w zyciu nie wyszło.
"Każdy jest kowalem własnego losu" i nic tego nie zmieni.
oki majls powiedz mi gdzie znajde ze swoi m wyksztalceniem prace za 2000 tysiace co ?
nie chce mi sie gadac napawde
mi rodzice nie pomoga i kazdy wie ze ja nie mam kasy
wesele tez mialam za 6000 ze wszystkim
nie kazdy moze miec prace z której da sie zyc na poziomie wyobraz sobie ze tacy co zarabiaja po 1000zl tez sa i beda bo musza obsługiwac tych co zyja na poziomie
pozdrawiam
nie chce mi sie gadac napawde
mi rodzice nie pomoga i kazdy wie ze ja nie mam kasy
wesele tez mialam za 6000 ze wszystkim
nie kazdy moze miec prace z której da sie zyc na poziomie wyobraz sobie ze tacy co zarabiaja po 1000zl tez sa i beda bo musza obsługiwac tych co zyja na poziomie
pozdrawiam
dorcik ja nie nazekam na kase ja radze sobie jakos zawsze wszytsko na kredyt ale dajemy rade
troszke dorabiam jak sie da
wkurza mnie o ze kazdy mysli ze prace za 2000 netto jest latwo znaleźć
ja poprostu zastanawialam sie czy pominelam jakiś sposób zdobycia mieszkania jakims tanim kosztm i ni zalezalo mi na własnosciowym
troszke dorabiam jak sie da
wkurza mnie o ze kazdy mysli ze prace za 2000 netto jest latwo znaleźć
ja poprostu zastanawialam sie czy pominelam jakiś sposób zdobycia mieszkania jakims tanim kosztm i ni zalezalo mi na własnosciowym
Pmagdalena nie kazdy tutaj na forum jest bogaczem ,nie kazdy robi wesele na 100 osob i nie kazdemu pomagają rodzice.Sa tez tutaj dziewczyny ktore sobie radzą same i tyle.........Chodzi o to ,ze zarzucasz innym, że nie chcą Ci pomoc....ale sama wiesz jaka jest Wasza sytuacja ,co mozna Ci jeszcze doradzić oprocz tego co zostało powiedziane.Poza tym ton Twoich wypowiedzi ,.jest taki jakbys miała do wszystkich pretensje ,o swoj los..........
Polecam zdecydować się na mieszkanie w okolicach trójmiasta. Ja osobiście byłam w podobnej sytuacji i zdecydowałam się na zakup mieszkania w Pucku na Osiedlu Wiktoria Park od Hewelt Deweloper . Jestem zachwycona i absolutnie nie żałuje tej decyzji. Kocham moje słoneczne mieszkanie i kocham Puck. Polecam każdemu. https://heweltdeweloper.pl/