Widok
implantacja-objawy-czy miałyście?
Zastanawiałam się czy pisać o tym na forum-bo być może to "coś" było nie tym czym chciałabym aby było i w związku z powyższym boję się ponownego rozczarowania....
Ale .... miesiączki brak (ale mam niereguralne cykle i przeważnie @ mi się spóźniał o kilka tyg.), w tym przypadku o miesiąc prawie. Byłam u gina kilka tyg temu i wszystko ok (tzn. nie ok bo ciąży brak - ale były to zwykłe rutynowe badania), lekarz określił dzień cyklu itp... W chwili obecnej @ nada nie ma a 4 dni temu pojawiło się leciutkie plamienie w postaci kilku lekko czeronawych kropelek krwi, na drugi dzien to samo kilka kropelek i koniec. Boże jak bardzo chciałabym aby było to zwiastunem tego czego tak bardzo z mężem pragniemy...
Miałyście też takie oznaki? Czytałam na innych forach, ale różnie piszą...
Ale .... miesiączki brak (ale mam niereguralne cykle i przeważnie @ mi się spóźniał o kilka tyg.), w tym przypadku o miesiąc prawie. Byłam u gina kilka tyg temu i wszystko ok (tzn. nie ok bo ciąży brak - ale były to zwykłe rutynowe badania), lekarz określił dzień cyklu itp... W chwili obecnej @ nada nie ma a 4 dni temu pojawiło się leciutkie plamienie w postaci kilku lekko czeronawych kropelek krwi, na drugi dzien to samo kilka kropelek i koniec. Boże jak bardzo chciałabym aby było to zwiastunem tego czego tak bardzo z mężem pragniemy...
Miałyście też takie oznaki? Czytałam na innych forach, ale różnie piszą...
Jeżeli chodzi o plamienie w okolicach implantacji to tak owszem występuje coś takiego, choc ja osobiscie nie miałam takich objawów. Proponuję za jakiś tydzień wybrac sie na badanie bety, bo jezeli tak faktycznie jest że to była implantacja, to powinno byc to już wykrywalne we krwi...Oczywiście życzę aby się udało!! :)
Ja miałam coś na kształt tego co opisałaś tylko u mnie trwało w ciągu jednego dnia, a drugiego już nie.
Parę dni wcześniej byłam u ginekologa na zwykłej wizycie, żeby pogadać o zmianie leków. Zrobiła mi USG, określiła że miałam tym razem owulację, ale ciąży to ona nie widzi....
I tak po kolejnym miesiącu starania o dzidzię stwierdziłam, że znowu klapa. Pomyślałam, że właśnie mi się okres zaczyna, bo zawsze zaczynał sie od plamienia - nawet dzień przed. ....
Spotkaliśmy się ze znajomymi. Wypiłam tego dnia 2 czy 3 piwa na poprawienie humoru. Później miałam straszne wyrzuty sumienia, bo okazało się, ze jestem jednak w ciąży. Szczęście ogromne, że przez to piwo nic się złego nie stało.,
Nie pij alkoholu na wszelki wypadek. No i trzymam kciuki żeby Wam się udało.
Parę dni wcześniej byłam u ginekologa na zwykłej wizycie, żeby pogadać o zmianie leków. Zrobiła mi USG, określiła że miałam tym razem owulację, ale ciąży to ona nie widzi....
I tak po kolejnym miesiącu starania o dzidzię stwierdziłam, że znowu klapa. Pomyślałam, że właśnie mi się okres zaczyna, bo zawsze zaczynał sie od plamienia - nawet dzień przed. ....
Spotkaliśmy się ze znajomymi. Wypiłam tego dnia 2 czy 3 piwa na poprawienie humoru. Później miałam straszne wyrzuty sumienia, bo okazało się, ze jestem jednak w ciąży. Szczęście ogromne, że przez to piwo nic się złego nie stało.,
Nie pij alkoholu na wszelki wypadek. No i trzymam kciuki żeby Wam się udało.
maritiki@op.pl
Salambo, tylko wiara Ci pomoże, ja ją wielokrotnie traciłam... i nie raz byłam na skraju załamania, nie chciało mi się z nikim gadać, wszystko było bez sensu..., nasze starania też były ograniczone (mąż marynarz, moje bardzo niereguralne cykle)... ale się udało!!! Wierzę że i Wam się uda!!! W każdym bądź razie nie trać nadziei......