jak karmic roczne dziecko- pomocy!!!

na szybko odniosę się tylko do tych 150ml kaszki...na opakowaniu jest orientacyjnie 150ml żeby wiedzieć jak rozrabiać,a to od Ciebie zależy czy dasz 50, 100 czy 200ml. O ile dobrze pamiętam to na 150ml wody daje się 5 miarek czyli powiedzmy na 210ml będzie 7 miarek. Zrób raz czy dwa większą ilość i zobacz ile mała Ci zostawi i będziesz mniej więcej wiedziała ile zjada.

Olu ja mam 2,5 rocznego synka i 14 letnią córkę. Według mnie powinnaś zacząć gotować swojej córci normalne zupki na skrzydełkach do tego marcheweczka, pietruszka, ziemniak itp. i masz pełnowartościowy posiłek. Pamiętaj, że słoiczki są ok ale nie non stop to przetworzona żywność. Dziecko niech uczy się jeść normalne posiłki, nię będziesz całe życie dawać słoiczków, teraz są świeże owoce, gotuj kompociki niech uczy się nowych smaków, aby pobudzić apetyt, od czasu do czasu paróweczkę też można już dać, młode ziemniaczki z łyżką śmietany, ucz pomalutku dziecko jeść to co jecie wy w domu ale wszystko delikatniejsze bez ostrych przypraw.

tylko nie odchodź od zmysłów :)

Też to przeszłam i w pewnym sensie nadal przechodzę bo jakoś dużo lepiej nie jest. U nas wyglądało podobnie z tą wagą z tym, że moja urodziła się 3000 i na roczek miała 8,5

Ale ona jadła o wiele mniej niż Ty piszesz. Nie piła mleka (ledwie z 30ml na dobę), zjadała trochę kaszki ale wmuszonej prawie, pół kanapki z masłem... i to czasem było wszytsko :(
Tak, to prawda, że można wykitować. Mama mi mówiła "bo źle ją karmisz, daj jej normalne jedzenie". Pojechaliśmy do mamy na 3 tygodnie, mówię "okej mamuś, teraz Ty jej gotuj". Szybko zrozumiała o czym mówiłam...

Ale to minęło kiedy zblizała się do 2 urodzin i kiedy wyszły wszystkie zęby (do dziś nie znam prawdziwej przyczyny jej niejedzenia). Teraz jest o tyle lepiej, że sama woła kiedy chce jeść i widać, że chce.Ale je bardzo mało. No ale rośnie, jest zdrowa, to najważniejsze.

Jajecznica na pewno nie jest kaloryczniejsza od kaszek, ale ja bym nie szła tak bardzo w te kalorie bo jednak wartość odżywcza jedzenia to przede wszytskim zbilansowana ilość białka, tłuszczy i węglowodanów, nie sama kaloryczność.
Ale jesli mogę Ci coś polecić to Sinlac na pewno.
Jajecznica na masełku (parówki to syf) to zawsze bo jajka to bomba aminokwasów. Kanapeczki z dobrą wędliną. W zasadzie rocznemu dziecku możesz już dużo zaproponować. Mielone klopsiki w jakimś sosiku (próbuj różnych, aż zaskoczy z którymś; pomidorowy, koperkowy, itp.) Może ryż z cynamonem, mlekiem, jabłuszkiem lub bez (jak lubi).
Ważne by dziecko jadło to co mu smakuje by się przekonać do jedzenia samego w sobie. No ale też zdrowo, wiadomo.
Jak mi coś się jeszcze przypomni, to napiszę. Powodzenia i sił!

Witam.
Około roczku to już dziecko może prawie wszystkiego popróbować.
Parówka dobrej jakości też od czasu do czasu nie zaszkodzi.
Chociaż wiele też zależy od dziecka,niektóre to prawdziwe niejadki i trzeba się z tym pogodzić.
Moja urodziła się 2350,ale ona akurat należy do "żarłoczków".
Pozdrawiam.

Nie martw się na zapas,bo chyba nie co, może małej tyle wystarczy a ma po prostu dobrą przemianę materii?
Ja mam podobnie...
Moja mała ma prawie 3 lata i waży niespełna 12kg a Jej jadłospis codzienny wygląda prawie codziennie tak samo;
śniadanie(butla) ok.g.7-8 -na mleku kaszka ryżowa,wielozbożowa itp. daję na przemian różne smaki w ilości 180ml. - (6 łyżeczek), nic poza tym ,bo nic nie tknie do momentu spaceru ok. godz.10 i wtedy bez suchej bułki lub maślanej się nie obejdźie!
ok.g.13 obiadek zupka na mięsku lub ziemniaki z mięsem - żadnego ryżu,makaronów(tylko w rosole lub pomidorowej) czy naleśników nawet nie tknie(!) Pomijam fakt,że najlepiej u dziadków bo w domu "pajacuje" z jedzeniem strasznie... Po obiedzie drzemka.
ok. 15-16 może jakiś owoc ale niestety niekoniecznie z racji,że to "beee"(!)
w międzyczasie może jakieś paluszki (junior) albo chrupki kukurydziane albo herbatniki, na pewno żadne chipsy itp.!
ok.18-19 kanapka tylko z wędliną - sera nawet nie powącha ;(
i ok.g.20 kaszka na mleku (180) ale tylko bez cukru lub kleiki (to ze wzgl. na zęby)
Także widzisz, mam w domu małego niejadka, który rośnie i rozwija się prawidłowo a przy tym nie choruje na szczęście!!!

Moja córka ma teraz 3 latka, ale pamiętam że jak skończyła rok to juz nie jadła słoików. Jadła w miarę podobne posiłki do nas, tyle, że bez przypraw i np nie wzdymające.
Śniadanie kanapki z serem, wędliną, jajko, płatki
II śniadanie jogurt naturalny z owowcami, Danonek to syf z cukrem ;p lub owoce
Obiad zupy takie jak my, drugie danie też takie jak my - nie jadla rzeczy typu fasolka po bretońsku i jakiś ostrych rzeczy
Kolacje budyń, kasza manna, kanapki, czasami parówka

Nasza ogólnie lubi miesko - jest mało wybredna :)

no właśnie mnie najbardziej razi ten Danonek. toż to sam cukier(w tym kubeczku są 2 łyżeczki). bardziej deser, a nie jogurt :] http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/Cooking/Article/861c6734-ed87-416e-9d55-568e1764a537

i to jeszcze dla roczniaka... a od jakiego wieku zaleca producent? ;)

olcia a ile ma wzrostu?
moja Zuzia ma 3,5 roku - 90 cm i jakieś 12,5-13 kg
Ola ma 1,5 i spadła już drugi raz z wagi - ma ok 77 cm i 9 kg
właśnie dostaliśmy skierowanie do endokrynologa dla Oli, bo Zuzia już jest od dwóch lat pod opieką endo
i w sumie wszystkie możliwe badania ma zrobione (m.in. mukowiscydoza, celiakia, tarczyca) i wszystko ok
no i u nas to nie niedowaga tylko niedowzrost... wagę mają odpowiednią do wzrostu :) od samego początku martwiliśmy się tylko wagą, a dopiero endokrynolog zwróciła uwagę na wzrost i powiedziała, że z wagą nie ma żadnego problemu

Moim zdaniem karmisz dobrze.
Mój synek też ma rok, waży ok 12 kg, ma ponad 80 cm i je podobnie.
- rano 210 mleczka z 3 miarkami kaszki (samej kaszki nie lubi)
- drugie śniadanie kanapka z masłem, owocki ze słoiczka
- potem je zupę ze słoiczka a po 3h drugie danie ze słoiczka (więc tu więcej bo obiad dwudaniowy)
- na podwieczorek jeszcze kromkę chleba z masłem
- przed snem mleczko 240 z 3 miarkami kaszki

Nie daje mu żadnych parówek, jajecznic, nawet jajka nie daje bo na razie reaguje wysypką, daje póki co tylko słoiczki i dopiero przymierzam się do gotowania mu.
Widocznie taka uroda Twojej małej.

Oliwia ma 74cm wzrostu i ta waga nieszczęsna 7,5kg. ja robiłam tylko hormony tarczycy Oliwii, ale jak miała zaledwie 3 m-S.C.. ale tak myślę że może warto powtórzyć badanie. natomiast mój mąż to jest istny szkielecik oraz rodzina męża, wszyscy są wysocy i szczypiory, a kobiety w jego rodzinie to tzw. z przodu deska i z tyłu:) być może takie geny (ja jestem okrąglutka i musze ciągle pilnować diety więc będę jej kiedyś zazdrościć ze może jeść wszystko jak mąż i nic nie widać ):)

Mam pytanie a na jakim mleku robi platki

Roczne dziecko to już może jeść praktycznie to co dorośli. Oczywiście w wersji zdrowej, czyli np nie smażone, ostre itp. No i oczywiście bardziej rozdrobnione, jeśli nie ma jeszcze za bardzo zębów. Ty ją karmisz cały czas jak dzidzię, tylko kaszki i słoiczki. No i ten nieszczęsny danonek. To jest słodycz zwykły. "Niejadkom" nie powinno się słodyczy dawać, bo tym bardziej nie będą chciały jeść normalnych rzeczy.
Pora chyba zmieniać powoli jadłospis na bardziej "dorosły". I ograniczyć te kaszki smakowe, jogurciki itp, bo to wszystko słodkie bardzo.

ugotuj ziemniaczki , kalafiora, brokuly - moj to chetnie zajada a je w sumie niewiele

moim zdaniem nie powinnaś podawać dziecku danonków i tym podobnych przekąsek- tam jest sam cukier!!!.od najmłodszych lat uzależniamy dzieci od cukrów a później nam rośnie chore społeczeństwo (cukrzyca, nadciśnienie, nadwaga) w zamian jogurt naturalny i świeży owoc do niego. jest teraz sezon na letnie owoce więc trzeba to wykorzystać. owoce ze słoiczka może jeść jak nie będzie świeżych. Pozdrawiam

ja tez mam roczną córeczkę, która waży podobnie jak twoja. Nasza jest wczesniakiem - waga urodzeniowa 1480 spadła do 1200. U nas menu niestety jeszcze dyktowane jest brakiem ząbków - taka to przypadłość wczesniaczków i wczesnego leczenia (dobrze, że zawiązki są więc wyjdą:)), ale co do jedzenia - mała też dostaje danonki, bakusie i inne takie, dostaje też owoce ze słoika i jakies ciasteczka czy flipsy ale dostaje przede wszsytkim papki ze świażych owoców, rozdrobniony makaron z truskawkami (mimo, że ponoć na truskawy zbyt wczesnie), dostaje zupę ugotowaną w domu - warzywa różniste - ziemniaki, marchew, włoszcyzzna, kalafior, kalarepa, brokułu, fasolka szparagowa, pomidory - zalezy co jest w domu;). Czasem z mięsem czasem bez. Do tzupki albo żółtko, albo masło, kaszka manna lub kukurydziana. Poza tym dostaje chlebek z masłem serem i szynką, czasem troszkę parówki, kakao - generalnie najbardziej smakuje jej jedzenie starszego brata, które trzeba drobić by zjadła dziąsełkami.
Jesli towja córka jest zdrowa i pelna energii to ok - ale musisz ją nauczyć różnych smakow, zdrowego jedzenia i dobrych nawyków. Nasza dostaje często marchewkę do łapki i jest super szczęsliwa:)

co do kaszki - dostaje na noc i rano kaszkę bobovity meczlno-ryżową.. ja na ok 260 ml daję 5 łyżek płaskich kaszki. Nie nwiem zy to dobrze ale moje dzieci taka lubią.

U nas było to samo, już nie wiedziałam co robić, kombinowałam z kaszkami, dawałam tylko ekologiczne jedzenie z Holle, myślałam, ze lepiej sie przyswoi, ale waga ani drgnęła. Dziecko miało prawidłowe badania wszystkie, tylko ta leciutką niedowagę, ale w pewnym momencie stwierdziłam ze skoro badania sa OK to dziecko musi byc zdrowe...Teraz ma już 7 lat, wagę w normie chociaż zawsze przy tej niższej granicy, ale jest dzieckiem pełnym energii, dobrze się rozwija...widac taka uroda...

Ola A gdzie jest miejsce na mleko? Przecież takie dziecko powinno pić mleko przynajmniej 2 razy na dobę plus inne posiłki.

U nas fajnie sprawdzają się słoiczki od Hipp, dobre składy, fajne smaki moje dziecko bardzo je lubi.