Widok

jak powiedziec rodzicom o zareczynach?

Wesele bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
zareczylam sie z chlopakiem i oboje nie wiemy, jak o tym powiedziec naszym rodzicom? przyjsc do nich i poprostu powiedziec? jesli on pojdzie ze mna do mojej mamy to chyba musi przyniesc mojej mamie jakies kwiaty? a jak pojdziemy do jego rodzicow, to tez powinnam ze soba cos zabrac, czy moge isc z pustymi rekami? czy mojej mamie poprostu powiedziec o fakcie, czy narzeczony dodatkowo musi ja prosic o reke? jest jeszcze taki zwyczaj czy to przezytek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
;)

moze i lepiej, ale rodzicow liczy sie oficjalny staz.

jedno jest pewne - jestesmy szaleni ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no, to brzmi już lepiej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
milosc, a co by innego :) a wlasciwie MIŁOŚĆ !!!! i chyba odrobina szalenstwa ;)


a nieoficjalnie, jakies 1,5 miesiaca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
upsss..... to malutko!!! ale ja tam wierzę w MIŁOŚĆ :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uuuuu,a nie oficjalnie?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oficjalnie razem bylismy 1,5.......------------------------> tygodnia........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja np poznałam swojego faceta 30.10.2003,4.12.2003 oświadczył mi się (nie oficjalnie),08.03.2004 zamieszkaliśmy razem....a teraz problem,bo nie pamiętam,czy oficjalne zaręczyny były 29 czerwca czy sierpnia 2004,ale mniej więcej w tym czasie.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no pochwal się :)
rekordziści wśród moich znajomych, to 3 mc :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to pochwal się.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
obysmy dali rade. osttanio pietrzy sie troche problemow. ale takich materialnych, bo z nami wszystko ok :)

ale gdybym powiedziala po jakim czasie my sie zareczylismy.......ojć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz, znam małżeństwa, które pobrały się po roku znajomości i są świetnimi, wręcz wzorcowymi małżeństwami, a i takie które znały się po ładnych kilka lat i są już po rozwodzie.... na to naprawde nie ma reguły.....
wierzę, że będzie dobrze :) napewno dacie sobie radę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ktos tu cos mowil, ze najlepiej w miesiacu z litera 'r' , ale znam malzenstwo z marca, ktore bardzo szybko nie bylo najlepsze, wiec tu chyba nie ma reguly, a i przesad nie jest przesadem......

ale z powiedzeniem naszy rodzicom nie bedzie latwo, bo jestesmy ze soba dosyc krotko. i pewnie posypia sie glosy sprzeciwu. a chodzi o to, ze nie mam ochoty wysluchiwac tego i psuc sobie nerwow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie przejmuj się zabobonami :) lipiec też piękny miesiąc :) my się pobieramy w maju - podobno to najgorszy miesiąc na zawierania małżeństwa :) hihi
a ze znalezieniem sali na lipiec będziecie mieli mniej kłopotów :)

a jak już będziecie po rozmowie z rodzicami to napisz jak poszło :)
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A nie lepiej po prostu??
Przychodzicie razem i informujecie,że zaręczyliście się :)Pewnie bedą zaskoczenie,a tym bardziej jeżeli są tradycjonalistami i woleliby aby Twój chłopak padł na kolana przed nimi i błagał ich o Twoją rękę.
Pamiętajciej jednak,że flaszka dla tatusia a kwiatki dla mamusi są mile widziane ;)

Co złego to nie ja....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas bylo tradycyjnie. Choc moj nazeczony poprosil mnie o reke poltora roky przed zareczynami (bylismy ze soba 3miesiace). Chcielismy oboje zeby nasze zareczyny byly tradycyjne. Wiec poinformowalismy naszych rodzicow, ze chcemy sie zareczyc. 3.08.2004 zorganizowalismy wspolny obiad z naszymi rodzicami (oczywiscie umnie). Moj nazeczony kupil kwiaty dla mojej mamy a dla taty wino. Poprosil moich rodzicow o reke a przede mna uklekna i wyjal pierscionek.

Aga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ludzie coscie sie tak czerwca z tymi slubami uczepili istnieja inne miesiace (dla scislosci ja tez sie zenie w czerwcu ) ;-)

trzy rzeczy przychodza z nienacka milosc smierc i sraczka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas było bardzo tradycyjnie. Rok temu w drugi dzień Świąt rodzicego narzeczonego przyjechali do moich rodziców. Wcześniej przygotowałyśmy z mamą uroczystą kolację. Zareczyny odbyły sie przy stole, poprzedzona piękną wzruszajacą mowa mojego nerzeczonego, tak, że mamom łezki poleciały. Potem pierścionek....i tak minał już od tego czasu rok.Mieszkamy razem i jest wspaniale i już nie możemy doczekać sie czerwca.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
image
[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my pojechaliśmy z narzeczonym na zjazd jego rodziny nad morze w sierpniu (wynajeli ośrodek). Nad ranem narzeczony zaproponował, że możebyśmy tak .....na plażę poszli :o) Przy wschodzie słońca, na plaży, przy szumie fal, wyciągnął...pierścionek zaręczynowy i po pięknym przemówieniu (którego kompletnie nie pamięta bo był tak zestresowany) spytał czy zostanę jego żoną...a potem rano przy śniadaniu gdzie było ok. 40 osób z (niecałej) jego rodziny zapukał w szklaneczkę i ogłosił wszystkim, że się zaręczyliśmy...wszyscy klaskali i nam gratulowali...to było wspaniale ! Nawet mamy zdjęcia! A potem oboje się strasznie denerwowaliśmy oznajmić to moim rodzicom, ale były kwiaty, szampan i powiedzieli, że NARESZCIE ! A w sierpniu będzie ślub a my już nie możemy się doczekać !!! Uwielbiam wszystkie te przygotowania. Życzę WSZYSTKIM dużo szczęścia i miłości i oczywiście powodzenia w przygotowaniach ^_^
[img][/img]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja opowiem swoją historię ;)
ja podejrzewałam, że mój narzeczony chce mi sie oświadczyć....
problem w tym, że on mieszka na drugim końcu Polski, więc wymyśliłam, że pojadę do niego na urodzinki, na 1 maja ;)
no i pojechałam, tylko że nie sama, a z moimi rodzicami,
bo to była majówka i zrobiliśmy sobie taki majowy wypad w góry ;)
no i w ten dzień mój ukochany przed obiadkiem porwał mnie do lasu !!!!
i gdzieś na jakiejś polance, pod jakimś ogromnym drzewem oświadczył mi się ;)) a potem wróciliśmy do domku i przed obiadkiem, jak juz wszyscy razem zasiedliśmy do stołu, narzeczony powiedział NASZYM rodzicom, że poprosił mnie o rekę i że ja się zgodziłam ;))
( a tak między nami, rodzice i tak się domyślali, bo my zanim się zaręczyliśmy juz planowaliśmy slub, hehe)


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Wesele

Dj Waldzior (7 odpowiedzi)

Witam, Czy ktoś zamawiał na wesele Dj waldziora? Jakie opinie? Wiem, ze kiedys był jednym z...

Biżuteria ślubna - gdzie kupić? (62 odpowiedzi)

Możecie może polecić miejsce na zakup biżuterii ślubnej, chodzi o srebro?

Co zamiast ciężkiego dymu na pierwszy taniec? (3 odpowiedzi)

Nie chcemy ciężkiego dymu przy pierwszym tańcu. Co innego można zorganizować, żeby dodać trochę...

do góry