Widok
moje dziecko śpi tylko na balkonie.....do ilu stopni mrozu można wychodzić z niemowlakami?
Dziewczyny, mam problem z moim 8miesięcznym synkiem - śpi tylko i wyłącznie na powietrzu (na balkonie) - 2x2h w ciągu dnia.
Do tej pory było fajnie - pogoda fajna, żadnego mrozu.........
Ale co teraz, jak temperatura spada poniżej zera - a spaść ma nawet do -10??
Próbuję go od kilku dni usypiać w domu - ale bezskutecznie, ryk, zero spania i jęczenie cały dzień......co robić???
Mogę go jeszcze wystawiać na balkon czy też walczyć dalej, żeby spał w domu.....jestem już wykończona;-(
Do tej pory było fajnie - pogoda fajna, żadnego mrozu.........
Ale co teraz, jak temperatura spada poniżej zera - a spaść ma nawet do -10??
Próbuję go od kilku dni usypiać w domu - ale bezskutecznie, ryk, zero spania i jęczenie cały dzień......co robić???
Mogę go jeszcze wystawiać na balkon czy też walczyć dalej, żeby spał w domu.....jestem już wykończona;-(
mój syn tez zasypiał jak tylko wózkiem z klatki wyjechałam na powietrze :-)) dlatego duzo spacerowaliśmy ( urodził się w listopadzie) , do -10 mozna spokojnie wychodzić na godzinkę powiedzmy zalezy ile ty wytrzymasz :-)) bo dziecku nic nie bedzie nawet dłużej , potem jakby było zimniej spróbuj usypiać w domu w wychłodzonym pokoju ( tylko cieplej go ubierz) , na balkon jak nie pada i nie wieje tez wystawiać możesz spokojnie tylko krem na buzie taki na mroz koniecznie
~xx...............nie rozumiem - co ma leń (wg. Ciebie) do tego, ze mój synek śpi tylko na dworze....
Nie zamierzam się Tobie tłumaczyć dlaczego moje dziecko śpi na balkonie - oprócz tego wychodzimy na spacerki....ale tam wolimy poznawać świat!!
Z tym -30 to chyba przesadziłaś....
Jak widzisz - są dzieci które dzienne drzemki mają tylko na powietrzu
Nie zamierzam się Tobie tłumaczyć dlaczego moje dziecko śpi na balkonie - oprócz tego wychodzimy na spacerki....ale tam wolimy poznawać świat!!
Z tym -30 to chyba przesadziłaś....
Jak widzisz - są dzieci które dzienne drzemki mają tylko na powietrzu
~xx widać okropnie delikatna ta twoja głowa a może za mała? ;) Uważaj, żeby ci żyłka nie poszła.
Ja bym patrzyła czy dzidzia ma ciepły nosek i rączki. Mówią, że mają nadejść teraz zimne dni.
Badacze snu twierdzą, że krótko po zaśnięciu, tak gdzieś 10-15 min. po zaśnięciu dziecko ma bardzo twardy sen (no, przynajmniej moi dwaj synowie faktycznie tak mieli) i wtedy możesz spróbować rozebrać malucha. Moi byli niewzruszeni. Spróbuj.
Ja bym patrzyła czy dzidzia ma ciepły nosek i rączki. Mówią, że mają nadejść teraz zimne dni.
Badacze snu twierdzą, że krótko po zaśnięciu, tak gdzieś 10-15 min. po zaśnięciu dziecko ma bardzo twardy sen (no, przynajmniej moi dwaj synowie faktycznie tak mieli) i wtedy możesz spróbować rozebrać malucha. Moi byli niewzruszeni. Spróbuj.
~xx...Ty chyba faktycznie masz problem ze sobą - może za długo przebywałaś na 30stopniowym mrozie;-)))
Dziewczyny - dzięki za rady.
Udało się mi go uśpić przy otwartym balkonie - przykryłam ciepłym kocem, ubrałam odpowiednio i śpi przy uchylonym balkonie;-)))
Opornie szło ale udało się;-))))
Rano go wystawię na balkon, bo jeszcze nie jest tak wtedy zimno - ale teraz to już na dworze prawdziwa zimnica;-)
Dziewczyny - dzięki za rady.
Udało się mi go uśpić przy otwartym balkonie - przykryłam ciepłym kocem, ubrałam odpowiednio i śpi przy uchylonym balkonie;-)))
Opornie szło ale udało się;-))))
Rano go wystawię na balkon, bo jeszcze nie jest tak wtedy zimno - ale teraz to już na dworze prawdziwa zimnica;-)
u nas śpią tylko na dworzu. w dodatku trzeba spacerować, bo jak się zatrzymam, to koniec. wózek podwójny więc o wchodzeniu do sklepu nie ma mowy. nie moge nawet przez telefon rozmawiać. jak wieżdżam do domu, to momentalnie oczy jak pięć złotych...
w domu śpią pół godziny. z zegarkiem w ręku. a nie muszę mówić, jaki mają humor po półgodzinnej drzemce w miescu dwugodzinnej?
wychodzę do -10. na godzinkę chociaż. bez spaceru bym oszalała.
w domu śpią pół godziny. z zegarkiem w ręku. a nie muszę mówić, jaki mają humor po półgodzinnej drzemce w miescu dwugodzinnej?
wychodzę do -10. na godzinkę chociaż. bez spaceru bym oszalała.