Widok
jeden pokój, dwoje dzieci
napiszcie jak to się u Was sprawdza, jakie są problemy?...od kiedy dzieci umieścić razem (na razie niemowlak śpi u nas w sypialni)?, jak jest z usypianiem o różnych porach (wiadomo, że młodsze śpi "inaczej" i częściej)? czy jedno nie budzi drugiego itp....
Kiedyś mnie taka "akcja" czeka i już zaczynam się nad tm zastanawiać...
Mam dwie dziewczynki, różnica wieku 2 lata
Kiedyś mnie taka "akcja" czeka i już zaczynam się nad tm zastanawiać...
Mam dwie dziewczynki, różnica wieku 2 lata
u nas różnica mniej niż dwa lata :)
do 4 miesiąca Mauryś spał w kolysce u nas w sypialni potem przeniesliśmy go do wspólnego pokoju z siostrą
od początku nie było żadnych problemów...on zasypiał wczesniej koło 19:30 MIśka po bajce nieco później
jak Mryś się budził na karmienie to MIśka nigdy się nie obudziła
teraz śpią już oboje w normalnych łóżeczkach i od prawie 5 miesięcy zasypiają o tej samej porze...jest mleczko/kakao, potem czytanie bajeczki i lulu...nie budza sie wzajemnie...a nawet kiedy drugie jest obudzone przez jakies krzyki pierwszego to szybko zasypia
teraz tak wygląda ich sypialniana cześć
do 4 miesiąca Mauryś spał w kolysce u nas w sypialni potem przeniesliśmy go do wspólnego pokoju z siostrą
od początku nie było żadnych problemów...on zasypiał wczesniej koło 19:30 MIśka po bajce nieco później
jak Mryś się budził na karmienie to MIśka nigdy się nie obudziła
teraz śpią już oboje w normalnych łóżeczkach i od prawie 5 miesięcy zasypiają o tej samej porze...jest mleczko/kakao, potem czytanie bajeczki i lulu...nie budza sie wzajemnie...a nawet kiedy drugie jest obudzone przez jakies krzyki pierwszego to szybko zasypia
teraz tak wygląda ich sypialniana cześć

u nas różnica to prawie 4 lata. największy problem polegał na tym, że nie było zbyt dużo miejsce na 2 łóżka. dlatego kupiliśmy takie:
http://www.abra-meble.pl/sypialnia/lozka/lozko-fiesta.html
każda ma swój kącik z zabawkami, do rysowania i do odrabiania lekcji. dziewczyny się przyzwyczaiły i jest ok
http://www.abra-meble.pl/sypialnia/lozka/lozko-fiesta.html
każda ma swój kącik z zabawkami, do rysowania i do odrabiania lekcji. dziewczyny się przyzwyczaiły i jest ok
ja mam obawy czy jak już umieszczę je w jednym pokoju to czy starsza nie będzie budzić malucha jak będzie szła spać...czy nie będzie "wtykać" rąk do łóżeczka, głaskać,ściskać itp. bo teraz niestety trzeba ja odganiać czasami i pilnować żeby nie ukochała za mocno:))
u nas też zbytnio nie ma miejsca na dwa łóżka bo pokój ma chyba niecałe 10m kw., ale i tak chcę żeby spały osobno, a nie jedna przy drugiej więc dolecowo planuję dla każdej takie łóżka: http://allegro.pl/naroznik-mini-eraty-promocja-przed-podwyzka-i2048704100.html
u nas też zbytnio nie ma miejsca na dwa łóżka bo pokój ma chyba niecałe 10m kw., ale i tak chcę żeby spały osobno, a nie jedna przy drugiej więc dolecowo planuję dla każdej takie łóżka: http://allegro.pl/naroznik-mini-eraty-promocja-przed-podwyzka-i2048704100.html
Wiper-extra sypialnia!
U nas całkowicie podobnie- pomimo miejsca w domu, postanowiliśmy że chłopcy będa razem w pokoju.
Jacek narazie śpi w swoim łózeczku, Jan na kanapie.
Jacek nie budzi sie w nocy, chyba,żę zęby idą i jest przebudzanie-wtedy Jan nie drgnie i tak.
Starszy czasami śni i wydziera się, wtedy potrafi zbudzić Jacka, ale zaraz oboje zasypiają.
Ogólnie-sytuacja jest do opanowania w jednej izbie a nie w dwóch, więc wbrew temu, jak to mogłoby się wydawać, jest ok.
U nas całkowicie podobnie- pomimo miejsca w domu, postanowiliśmy że chłopcy będa razem w pokoju.
Jacek narazie śpi w swoim łózeczku, Jan na kanapie.
Jacek nie budzi sie w nocy, chyba,żę zęby idą i jest przebudzanie-wtedy Jan nie drgnie i tak.
Starszy czasami śni i wydziera się, wtedy potrafi zbudzić Jacka, ale zaraz oboje zasypiają.
Ogólnie-sytuacja jest do opanowania w jednej izbie a nie w dwóch, więc wbrew temu, jak to mogłoby się wydawać, jest ok.
Zobaczyłam twój wątek i postanowiłam zadzownic do mamy zeby sie dowiedziec jak to było :) ja mam siostre rok i 8 miesięcy starszą czyli prawie dwa lata.
Mama powiedziała ze od początku spałam w pokoju z siostrą i mama z nami na początku tak, zeby pozniej mi nie zmieniac otoczenia, tylko mama się powoli wycofywała.
Mowiła tez, ze nie było tak ze jedna budziła drugą płaczem czy coś, ze to chyba od małego się uczyłysmy ze jest druga osoba jakos podswiadomie ;)
Zresztą mama to kolejny raz powiedziała a ja to wiem od zawsze, ze moje pierwsze słowa to nei były mama czy tata tylko Ava (ewa) i pierwszą ja wołałam po przebudzeniu, bo własnie wiedzialam, ze ona jest najbliższa (bo razem w pokoju).
Oczywiscie pewnie to zalezy do charakteru dziecka, moja siostra starsza od zawsze była opiekuńcza bardzo
Co nie zmienia faktu ze mama mowila ze to jest pare lat latania parę razy w nocy, przykrywania wysadzania i sprawdzania ;)
powodzenia !!!
p.s. dodam jeszcze, ze jak urodziła się nasza młodsza siostra(8 lat ode mnie) to po roku się zbuntowałysmy i kazałysmy łozeczko u nas postawic i we 3 mieszałysmy na malutkim pokoju w bloku i było super. A jak się przeprowadzilismy do duzego domu jak mialam 17 lat, kazda dostała swoj pokoj to po paru miesiącach...zrezygnowałysmy z tego i zamieszkałam w pokoju z młodą :D po prostu samemu było strasznie nudno i smutno. Wiec to wcale zadna krzywda i problem jak są dzieciaki razem (wiecej czasu na głupoty ;P)
Mama powiedziała ze od początku spałam w pokoju z siostrą i mama z nami na początku tak, zeby pozniej mi nie zmieniac otoczenia, tylko mama się powoli wycofywała.
Mowiła tez, ze nie było tak ze jedna budziła drugą płaczem czy coś, ze to chyba od małego się uczyłysmy ze jest druga osoba jakos podswiadomie ;)
Zresztą mama to kolejny raz powiedziała a ja to wiem od zawsze, ze moje pierwsze słowa to nei były mama czy tata tylko Ava (ewa) i pierwszą ja wołałam po przebudzeniu, bo własnie wiedzialam, ze ona jest najbliższa (bo razem w pokoju).
Oczywiscie pewnie to zalezy do charakteru dziecka, moja siostra starsza od zawsze była opiekuńcza bardzo
Co nie zmienia faktu ze mama mowila ze to jest pare lat latania parę razy w nocy, przykrywania wysadzania i sprawdzania ;)
powodzenia !!!
p.s. dodam jeszcze, ze jak urodziła się nasza młodsza siostra(8 lat ode mnie) to po roku się zbuntowałysmy i kazałysmy łozeczko u nas postawic i we 3 mieszałysmy na malutkim pokoju w bloku i było super. A jak się przeprowadzilismy do duzego domu jak mialam 17 lat, kazda dostała swoj pokoj to po paru miesiącach...zrezygnowałysmy z tego i zamieszkałam w pokoju z młodą :D po prostu samemu było strasznie nudno i smutno. Wiec to wcale zadna krzywda i problem jak są dzieciaki razem (wiecej czasu na głupoty ;P)
Moje córeczki (4 i 2,5 l.) od ponad roku mieszkają w jednym pokoju. Przez pierwszy miesiąc zdażało się że się wzajemnie wybudzały. Teraz mała wyrasta z łóżeczka i czas wstawić do pokoju drugi tapczanik i tu zaczyna się mega problem bo pokój mały i zabraknie miejsca na zabawę. Piętrus odpada bo laski żywiołowe, łóżko wysuwane z pod łóżka będzie za szerokie:-( Ile sklepów przeszliśmy nie zliczę, internet przekopany, a pomysłów i rozwiązania nadal brak. Na chwilę obecną nie dysponujemy większą kasa i musimy wszystko dopasować do mebli które posiadamy.
wiesz co, my mieszkaliśmy w bloku w mieszkaniu 48 metrów, nie wiem ile miał nasz pokój ale nie dużo ;) tata nam zrobił łózko sam, na długość jednej ściany (tej dłuższej) i spałyśmy po prostu nogami do siebie, jak młoda podrosła to zamiast łóżeczka amerykankę rozkładaną dostawiliśmy, i wszystko się zmieściło (plus 3 biurka) moja starsza siostra u siebie w malutkim mieszkanku zrobiła to samo (tata jej zrobił:P) takie samo łózko i też się sprawdza :)
Między moim synkiem a córeczką jest rok i 4 m-ce różnicy.
Z nocnym spaniem raczej nie ma problemu, maluchy się nie budzą. Tośka rok temu zlikwidowała sobie dzienne drzemki, a Wojtuś jednak tej drzemki jeszcze potrzebuje. Nie mam innej opcji, niż puszczenie bajek Tośce na czas drzemki (w drugim pokoju). Ona spokojnie i cichutko ogląda, on się wyśpi, a ja w tym czasie zdążę co nieco posprzątać i zrobić obiad...
A wieczorne zasypianie do niedawna też nie stanowiło problemu- mleko, czytanie i podwójne spanie ;) Ale od ok. 2 tygodni Wojtas zaczął się buntować i nie chce spać o 19, tak jak Tosia. Więc śpiewa i tańczy w łóżeczku, a Młoda nie może przez niego zasnąć. Zazwyczaj jest tak, że biorę Wojtka do drugiego pokoju i się z nim cichutko bawię, a w tym czasie mąż czyta Tośce bajki, przy których ona zasypia.
Ale już jestem trochę tym zmęczona... Wolałabym, żeby obydwoje poszli spać o tej 19... Tym bardziej, że zbliża się sesja ;)
Z nocnym spaniem raczej nie ma problemu, maluchy się nie budzą. Tośka rok temu zlikwidowała sobie dzienne drzemki, a Wojtuś jednak tej drzemki jeszcze potrzebuje. Nie mam innej opcji, niż puszczenie bajek Tośce na czas drzemki (w drugim pokoju). Ona spokojnie i cichutko ogląda, on się wyśpi, a ja w tym czasie zdążę co nieco posprzątać i zrobić obiad...
A wieczorne zasypianie do niedawna też nie stanowiło problemu- mleko, czytanie i podwójne spanie ;) Ale od ok. 2 tygodni Wojtas zaczął się buntować i nie chce spać o 19, tak jak Tosia. Więc śpiewa i tańczy w łóżeczku, a Młoda nie może przez niego zasnąć. Zazwyczaj jest tak, że biorę Wojtka do drugiego pokoju i się z nim cichutko bawię, a w tym czasie mąż czyta Tośce bajki, przy których ona zasypia.
Ale już jestem trochę tym zmęczona... Wolałabym, żeby obydwoje poszli spać o tej 19... Tym bardziej, że zbliża się sesja ;)
Moje wiele lat były razem w pokoju, dopiero od 2,5 roku mają osobne i powiem szczerze, że wygodniej mi było, jak były razem :)
Amelia natomiast ma różne rzuty, raz śpi u nas, raz z siostrą ( starsza o 10 lat ) więc tu starsza młodszej nie budzi, a młodsza starszej nie jest w stanie, bo ma sen jak suseł :)
Chyba, że mała się obudzi z dzikim płaczem, to umarłego obudzi ;)
Natomiast ja jako dziecko przez 15 lat dzieliłam pokój z 2 braci. Jeden starszy o 4 lata, drugi młodszy o 7 lat i było super.
Co my tam nie wyczynialiśmy ;) Nocne pogawędki, zabawy. Naprawdę świetnie to wspominam.
Mi się też wydaje, że przeniesienie dziecka do pokoju rodzeństwa, zależne jest od samego dziecka.
Moja Amelia od jakiegoś miesiąca męczy się z zębami ( wychodzą 5 ) i w sumie przynajmniej dwie pobudki mamy w nocy z płaczem
Ze względu, że starsza siostra chodzi do gimnazjum, musi być wyspana, na razie daliśmy sobie spokój i młoda wylądowała u nas w pokoju, do czasu przesypiania znowu całych nocy.
Amelia natomiast ma różne rzuty, raz śpi u nas, raz z siostrą ( starsza o 10 lat ) więc tu starsza młodszej nie budzi, a młodsza starszej nie jest w stanie, bo ma sen jak suseł :)
Chyba, że mała się obudzi z dzikim płaczem, to umarłego obudzi ;)
Natomiast ja jako dziecko przez 15 lat dzieliłam pokój z 2 braci. Jeden starszy o 4 lata, drugi młodszy o 7 lat i było super.
Co my tam nie wyczynialiśmy ;) Nocne pogawędki, zabawy. Naprawdę świetnie to wspominam.
Mi się też wydaje, że przeniesienie dziecka do pokoju rodzeństwa, zależne jest od samego dziecka.
Moja Amelia od jakiegoś miesiąca męczy się z zębami ( wychodzą 5 ) i w sumie przynajmniej dwie pobudki mamy w nocy z płaczem
Ze względu, że starsza siostra chodzi do gimnazjum, musi być wyspana, na razie daliśmy sobie spokój i młoda wylądowała u nas w pokoju, do czasu przesypiania znowu całych nocy.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
grunt to zaoszczędzić jak najwięcej miejsca w małym pokoju! ja musiałam się zdecydować na takie podwójne łóżeczko dla moich maluchów http://www.ergoexpert.pl/pl/p1813-lozko_leonie.html#z , bo inaczej byłoby ciężko upchnąc wszystko na raz :/
witam, czy ktos moglby sie podzieliz doswiadczeniami jezeli ma takie lozko, jedno wysuwane z drugiego np.
http://allegro.pl/lozko-pietrowe-rozsuwane-kuba-pod-materac70x160-i3349034358.html
niby oszczednosc miejsca, ale posciel tego drugiego trzeba gdzies chowac za dnia, na wieczor organizowac nagle miejsce pod ścianą by podstawic to lozko itp... jeszcze sie zastanawiam nad kupnem, zbieram cenne opinie:)
http://allegro.pl/lozko-pietrowe-rozsuwane-kuba-pod-materac70x160-i3349034358.html
niby oszczednosc miejsca, ale posciel tego drugiego trzeba gdzies chowac za dnia, na wieczor organizowac nagle miejsce pod ścianą by podstawic to lozko itp... jeszcze sie zastanawiam nad kupnem, zbieram cenne opinie:)
Nie kupiłabym tego rozsuwanego - już wolałabym piętrowe lub fotele rozkładane.
Miałam koleżankę mieszkającą z dwiema siostrami.
Jej pokój miał jakieś 12 m2 i spały trzy dziewczynki, w wieku ok 5 10 15 lat i z tego co pamiętam na długiej ścianie 4 m stał segment i szafa a naprzeciwko te rozkładane fotele, które po rozłożeniu zabierały prawie całe miejsce pozostawiając wąziutkie przejścia.
Jeszcze pod oknem - naprzeciwko rozsuwanych drzwi (na krótszej ścianie 3m mieścił się rozkładany stolik).
Zawsze byłam pod wrażeniem umiejętności rozplanowania przestrzeni w tym mieszkaniu dość małym bo składającym się z dwóch pokoi 12 i 16m2, kuchni 9m2 i łazienki.
Miałam koleżankę mieszkającą z dwiema siostrami.
Jej pokój miał jakieś 12 m2 i spały trzy dziewczynki, w wieku ok 5 10 15 lat i z tego co pamiętam na długiej ścianie 4 m stał segment i szafa a naprzeciwko te rozkładane fotele, które po rozłożeniu zabierały prawie całe miejsce pozostawiając wąziutkie przejścia.
Jeszcze pod oknem - naprzeciwko rozsuwanych drzwi (na krótszej ścianie 3m mieścił się rozkładany stolik).
Zawsze byłam pod wrażeniem umiejętności rozplanowania przestrzeni w tym mieszkaniu dość małym bo składającym się z dwóch pokoi 12 i 16m2, kuchni 9m2 i łazienki.
tak, my mamy takie łózko w pokoju dziewczyn (ale bez tych barierek) i się świetnie sprawdza - nie jestem zwolenniczką ciężkiego wystroju pokoju a takie jest w przypadku łózka piętrowego stąd taki wybór - w ciągu dnia mamy jedno wyrko i całą podłogę wolną. Pościel trzymamy w szufladzie a druga jest na łózku górnym pod narzutą.
Oczywiście trzeba sobie zaplanować całą przestrzeń w pokoju, pomierzyć czy da się to wszystko pogodzić, czy będzie jak przejść w nocy w razie czego.
Wiadomo - nie dla wszystkich wszystko jest dobre :)
Oczywiście trzeba sobie zaplanować całą przestrzeń w pokoju, pomierzyć czy da się to wszystko pogodzić, czy będzie jak przejść w nocy w razie czego.
Wiadomo - nie dla wszystkich wszystko jest dobre :)