Widok
hehe mam ten sam problem Lidka , mała prawie by mi wyleciala z łóżeczka juz kilka razy, w końcu wyciągnełam juz na stale, na wieczór zawiązuje dziurę prześcieradłem żeby nie wychodziła, rano ona sobie to prześcieradełko ladnie na dół zsuwa i wychodzi, niestety wieczorem jest czasem wala walka bo chce "uciekać z łóżeczka", ale cóż trzeba to przetrwać :), lepsze to niż wypadnięcie górą z łóżeczka :)
my nie wyciągamy przy starszym to on do 2,5 roku spal w łózeczku ze szczebelkami a potem już kupiliśmy tapczanik. mała też bedzie miała te szczebelki. Co do wyjscia górą to mój 4,5 letni teraz umie się wdrapać do ewci do łózeczka ale nie wyjdzie sam to i ona jeszcze nie mając 2 lat nie da rady;) fakt nogę podnosi ale to jednak nie wystarczy zeby wyjsć.