Widok
kleszczowe zapalenie mózgu... ktoś miał?
Witam wszystkich, w ostatnim czasie planuje plaga kleszczy co za tym idzie strach przed przenoszymi przez nie chorobami.
W ostatnim czasie zlapałam dwa :/ we własnym ogrodzie.. i trochę zaczęłam panikować, jak na boreliozę jest antybiotyk to na kleszczowe zapalenie mózgu niestety nie :/ czy ktoś z was spotkał się z kimś kto przechodził kzm, jakie są objawy ?
W ostatnim czasie zlapałam dwa :/ we własnym ogrodzie.. i trochę zaczęłam panikować, jak na boreliozę jest antybiotyk to na kleszczowe zapalenie mózgu niestety nie :/ czy ktoś z was spotkał się z kimś kto przechodził kzm, jakie są objawy ?
Nie znam nikogo takiego, nie słyszałam o żadnym przypadku.
U nas w ogrodzie też kleszcza można złapać. W każdym sezonie ktoś złapie choć 1 raz. Pytałam lekarzy w swojej rodzinie co myślą o szczepieniu właśnie (generalnie to zwolennicy szczepień). Ku mojemu zdziwieniu nie polecają. Wujek mi powiedział, że kleszczowe zapalenie mózgu to ciężej trafić niż 6 w totka. Ktoś kiedyś trafi wiadomo, o sytuacji będą trąbić w mediach, bo to po prostu rzadkość. Częściej ponoć ludzie umierają na grypę czy dzieci na ospę, a jednak w związku z tymi chorobami paniki jakoś nie ma. Nikt u nas sie nie szczepił i nie planujemy.
U nas w ogrodzie też kleszcza można złapać. W każdym sezonie ktoś złapie choć 1 raz. Pytałam lekarzy w swojej rodzinie co myślą o szczepieniu właśnie (generalnie to zwolennicy szczepień). Ku mojemu zdziwieniu nie polecają. Wujek mi powiedział, że kleszczowe zapalenie mózgu to ciężej trafić niż 6 w totka. Ktoś kiedyś trafi wiadomo, o sytuacji będą trąbić w mediach, bo to po prostu rzadkość. Częściej ponoć ludzie umierają na grypę czy dzieci na ospę, a jednak w związku z tymi chorobami paniki jakoś nie ma. Nikt u nas sie nie szczepił i nie planujemy.
Kasia, pierwsze objawy miałaś po ilu dniach od ukąszenia kleszcza ?
.... pytam, ponieważ od dwóch dni mam takie tempe bóle głowy, kleszcza miałam tydzień temu, czuję jakbym miala migdaly zawalone ale nie goraczkuje. Oczywiście pobieglam do lekarza ale ten stwierdził że przy KZM bóle głowy są nie do wytrzymania, do tego są wymioty.... Ale jakoś mnie to nie pocieszylo, i dalej mam schize :/
.... pytam, ponieważ od dwóch dni mam takie tempe bóle głowy, kleszcza miałam tydzień temu, czuję jakbym miala migdaly zawalone ale nie goraczkuje. Oczywiście pobieglam do lekarza ale ten stwierdził że przy KZM bóle głowy są nie do wytrzymania, do tego są wymioty.... Ale jakoś mnie to nie pocieszylo, i dalej mam schize :/
Szczerze mówiąc nie pamiętam. Kleszcza miałam na plecach więc nie wiedziałam nawet, że był. Poszłam z wysoką gorączką, bólem głowy i ogólnym osłabieniem, bo myślałam, że to grypa. Chociaż grypa w wakacje wydała mi się dość dziwna. Wtedy było dużo takich przypadków i z tak wysoką gorączką od razu do szpitala na rozpoznanie. Po potwierdzeniu kleszczowego zapalenia opon mózgowych rozpoczęli leczenie. Pamiętam, że siekło mnie momentalnie. Kładłam się wieczorem zdrowa, a rano nie mogłam z łóżka wstać.
Ja tez leczę borelioze i pierwsze objawy właśnie grypopodobne miałam Ok tydzień po ukąszeniu. Grypopodobne i drętwienia. Lekarz to zlekceważył, badania nie wyszły (badania wychodza dopiero po 5-6 tygodniach, ja robiłam po tygodniu, nikt mi tego nie powiedział). Po paru miesiącach wyszedł rumień. Radzę od razu wziąć antybiotyk-tylko nie w dawcę zapisanej przez lekarza tylko 4-8 tygodni i większej dawce. Jest milion stron i forum poświęconych boreliozie, tam można zdobyć informacje. Mówię poważnie i proszę mnie nie atakować. Mi lekarz w poradni leczenia boreliozy w medivoverze jak przyszłam z rumieniem powiedział „o ma pani tą słynną chorobę internetowa” zapisał jakaś mała dawkę antybiotyku i oznajmił ze jestem zdrowa i koniec, ze mam nie wymyślać. Po pół roku zabiłabym i siebie i dziecko, gdy w momencie schodzenia ze schodów z małym dzieckiem nA rękach nogi odmówiły mi posłuszeństwa i spadłam razem z dzieckiem na beton. Nie lekceważ tego. I co jeszcze radzę wszystkim znajomym- zawiń kleszcza w mokry wacik i do laboratorium. Nawet cześć kleszcza można przebadać.
Witam wszystkich bardzo serdecznie W czerwcu zachorowałem na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych.Przezylem,choroba dopadła mnie za granicą.Nie miałem z nikąd żadnej pomocy. Po sześciu dniach gorączki moi bliscy wtedy mówili żebym nie udawal.Dzisiaj jest 1 listopada 2018 r. nadal mam w głowie młyn, najbardziej dokucza mi niedowład ręki. Leczę się sam.W tym roku kończę 60 lat,ale własnym wysiłkiem i pracą nad sobą daje radę.Jestem sprawniejszy niż młodsi o 30 lat.
Witam. Ja wiem, że te pytania są wołaniem o pomoc. Wszyscy w takich chwilach potrzebujemy otuchy. Może to zabrzmi okrutnie z mojej strony, ale rzeczywistość jest taka, że u każdego objawy i konsekwencje będą indywidualny przebieg i trudno cokolwiek odpowiedzieć na taki post. Od Twojego postu minęły 2 lata. Mam nadzieję, ze zdrowie wróciło iże wszystko jest jak dawniej. Teraz ja to przechodzę. Przechodzę fatalnie i potrzebuję otuchy. Świadomość tego, że wyzdrowiał ktoś inny sprawia mi radość ale też daje nadzieję mnie, ze i ja kiedyś wyzdrowieję. Pozdrawiam
Witam
Ja mam podejrzenie boleriozy.
Trzy tyg.temu mialam kleszcza a od dwoch mam wedrujace bole kostno stawowe,sa dni ze nie man sily ruszyc reka i noga.
Dzisiaj przyszedl wynik i mam igm 28.
Jak sie pani czuje,pozostaly jakies skutki uboczne?
Jak przebiegalo leczenie i czy juz to cholerstwo pani wyleczyla?
Przepraszam za tyle pytan ale martwie sie strasznie.
Ja mam podejrzenie boleriozy.
Trzy tyg.temu mialam kleszcza a od dwoch mam wedrujace bole kostno stawowe,sa dni ze nie man sily ruszyc reka i noga.
Dzisiaj przyszedl wynik i mam igm 28.
Jak sie pani czuje,pozostaly jakies skutki uboczne?
Jak przebiegalo leczenie i czy juz to cholerstwo pani wyleczyla?
Przepraszam za tyle pytan ale martwie sie strasznie.
Jak pisałam wyżej 3 lata temu, miałam w życiu wiele razy kleszcza. W tym roku miałam pecha. Znalazłam kleszcza szybko, nawet jeszcze nie wgryzł sie porządnie w skórę, tylko dyndał mi na ciele. Wyrwałam i myślałam, że jak zawsze po sprawie. Otóż nie. 2 dni później miałam w tym miejscu wielki czerwony rumień. Pierwszy raz w życiu. Szybka teleporada to porażka. Lekarz mnie olał. Powiedział żebym zadzwoniła za parę tygodni jak będę miała gorączkę, osłabienie, ból stawów itd. Wtedy będzie wiadomo, że jestem chora i trzeba podjąć leczenie a teraz to on nic nie może zrobić, bo antybiotyku ot tak się nie wypisuje bez potrzeby. Gdybym nie miała w rodzinie lekarzy to może dałabym się spławić. Wujek lekarz od razu dał mi antybiotyk na miesiąc i to w dużej dawce żeby zapobiec ewentualnemu zakażeniu organizmu. A co powiedział o lekarzu z mojej teleporady? Że trafiłam na jakiegoś tłu..oka, bo nawet weterynarz by wiedział, że po ugryzieniu przez kleszcza i wystąpieniu rumienia natychmiast trzeba zacząć brać antybiotyk żeby ratować się przed zachorowaniem na boleriozę. Więc uważajcie. A jak już was pechowo ugryzie kleszcze i będzie rumień szukajcie lekarza, który się zna i da lek żeby zapobiec chorobie, a nie karze czekać aż już zachorujecie.