Widok
kołyska, czy ktoras mama miala?
dla swojego malenstwa? jaka lepsza? czy na plozach czy taka bujana? jak dlugo byla w uzyciu? czy w ogole sie sprawdzila?
dziekuje za wszelkie sugestie i porady!
mam na uwadze takie dwie:
na plozach:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/de/qe/4gqz/vLkVxFmUiUi39D6yAX.jpg
i na kolkach, tylko kolek raczej nie zamontuje:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/de/qe/4gqz/T4cZtH42LE1OBHjQYB.jpg
dziekuje za wszelkie sugestie i porady!
mam na uwadze takie dwie:
na plozach:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/de/qe/4gqz/vLkVxFmUiUi39D6yAX.jpg
i na kolkach, tylko kolek raczej nie zamontuje:
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/8/de/qe/4gqz/T4cZtH42LE1OBHjQYB.jpg
Kółka naprawdę się sprawdzają, ja mam podobną, tylko w kolorze sosny. Kółka pozwalały na swobodne przemieszczanie kołyski, zwłaszcza, jak mały zaczął się rozglądać, to zmieniałam mu widoki. Blokada kółek obejmowała wszystkie cztery sztuki. Mój jakoś nie wyleżał w niej długo, nudziło mu się, wytrwał max4 miesiące.
Ja tez bede korzystala tylko w nocy jak bedzie z nami w sypialni a lozeczko bedzie pokoj obok razem z filpem:) mysle ze kosz jest mniejszy i maluch nic nie widzi po bokach. Ja nawet mialam karuzele przyczepiona do niej:) polecam jak najbardziej:) dlateo jej nie sprzedawalam:) tylko tych kolysek na kolkach chyba tez jest pare rozmiarow.
Też się długo zastanawiałam czy kosz czy kołyska, nie żałuje wyboru bo mała dlugo w niej spała i dla mnie zbawienne były szczebelki po cesarce - nie musiałam wstawać żeby zobaczyć czy wystko ok ;) a z racji tego, że to moje pierwsze dziecko sprawdzałam co chwile ;p dopiero jak zaczeła się kręcić to ochraniacze poszły w ruch :)
Ninuska chcesz kluska?
Ja wolę kupić takie cudo :
http://allegro.pl/lozeczko-radek-ii-kolyska-sosna-materac-w-wa-i2670400973.html
Kołyska z łóżeczkiem. Moim zdaniem genialne. Starczy na conajmniej 2 lata i ma szufladę.
http://allegro.pl/lozeczko-radek-ii-kolyska-sosna-materac-w-wa-i2670400973.html
Kołyska z łóżeczkiem. Moim zdaniem genialne. Starczy na conajmniej 2 lata i ma szufladę.
Ja miałam ten drugi typ, fajna kołyska ale u mnie się nie sprawdziła,mała od początku nie chciała spać z nami w sypialni ani w łóżku ,ani w kołysce za to od razu usypiała w łóżeczku u siebie w pokoju a w ciągu dnia uwielbiała leżeć w leżaczku chicco do którego kładłam ją od kiedy skończyła 5 tygodni.
My mamy nieduże mieszkanie, więc w zasadzie ciężko zmieścić tam coś większego. :) Oczywiście mamy pokoik dla dziecka - wstawiliśmy łóżeczko, mebelki i na naszą upragnioną kołyskę brakło miejsca. Ale uparliśmy się i mamy - kupiliśmy wielofunkcyjny wózek (Orbit Baby G2) z dołączonymi płozami, na których można przypiąć gondolę albo siedzisko i zrobić kołyskę. Super sprawa! :)) Myślałam, że to nie będzie się dobrze spisywać, ale jest zupełnie inaczej. :D
ja mialam kosz mojzesza
uzywalam do 3ciego miesiaca ale mam dlugie dziecko.
Fajny bo lekki i wedrowal ze mna po domu tzn w nocy przy lozku a w dzien ze mna na dole bo mialam dwu poziomowe mieszkanie. byl bujany i mozna bylo blokowac. mnie przekonalo ze dziecko nie jest takie zagubione jak w wielkim lozeczku. pamietam jak ja przenioslam do duzego lozka i wygladal taka krusyka a miala juz 3 miesiace
uzywalam do 3ciego miesiaca ale mam dlugie dziecko.
Fajny bo lekki i wedrowal ze mna po domu tzn w nocy przy lozku a w dzien ze mna na dole bo mialam dwu poziomowe mieszkanie. byl bujany i mozna bylo blokowac. mnie przekonalo ze dziecko nie jest takie zagubione jak w wielkim lozeczku. pamietam jak ja przenioslam do duzego lozka i wygladal taka krusyka a miala juz 3 miesiace