Widok
generalnie kazdy kosciół ma obowiązek ochrzcic dziecko bez wzgledu na to czy rodzice sa małżeństwem czy tez nie albo czy dziecko ma ojca na papierku czy nie ma.Niestety wszyscy wiemy ze księża często mają coś do powiedzenia ...jakieś"ale",ktore jest na szczęściwe tylko i wylacznie ich prywatnym zdaniem.w najbliższą niedzielę odbędzie sie chrzest mojego bratanka,ktorego rodzice mieszkaja razem kochają go i wychowują,ale póki co nie są małżeństwem.Oczywiscie ksiądz tez mial jakieś"ale"... na co mój brat odpowiedzial mu jasno krótko i węzłowato:" to czy rodzice maja slub czy nie mają nie ma zadnego zwiazku z chrztem dziecka,biblii ksiądz nie czytał?albo ochrzci mi ksiądz syna albo ide do innej parafii".Ksiądz zdębiał i grzecznie zapisał małego na chrzest. TYLE na ten temat schorowanego kościoła w naszym wielce katolickim kraju....!
dokladnie AnkaGdynianka-zasady wymyslają ksieża a ja akurat mam w d....ich prywatne zdanie na jakiekolwiek tematy.Nie tu to idzie sie gdzie indziej i juz.Sama pewnie zetkne sie z takim podejsciem do tematu jak bede chciala ochrzcic moja córkę jako samotna mama.Na szczęscie zawsze mam ze sobą mój niewyparzony język heh.
Adulko-wiem dokladnie tak jest ale tak jak napisalam:odwracasz sie bez zadnej dyskusji bo to nie ksiadz ma racje w takiej sytuacji i idziesz do innej parafii-proste .Nie dyskutuje sie z czyms co nie jest zasadne tylko idzie sie tam gdzie sa ksieża znający zasady udzielania chrztów i juz.wlasciwie zasad nie ma hehe-kazdy czlowiek ma prawo przyjąc chrzest(biblia)
generalnie pomyślmy jeszcze - jaki sens ma w ogóle taki chrzest? przeciez chrzest to jest oddanie SIEBIE Bogu - świadome i ze zrozumieniem.
Sam Chrystus ochrzcił sie dopiero w wieku 33 lat!
A chrzest niemowlaków wymyslił kosciół, żeby zbijac kaskę i uzalezniać ludzi od "tradycji" i tego, co sąsiedzi powiedzą...
i czy tak otrzymany chrzest ma jakąkolwiek wartość?
czy Bóg odrzuci jakieś dziecko, bo rodzice nie dali pokropić dziecku glówki i dac kilku groszy na tacę? czy nie sądzimy Boga naszą malutką, ludzką miarą? i komu sie to opłaca?
Sam Chrystus ochrzcił sie dopiero w wieku 33 lat!
A chrzest niemowlaków wymyslił kosciół, żeby zbijac kaskę i uzalezniać ludzi od "tradycji" i tego, co sąsiedzi powiedzą...
i czy tak otrzymany chrzest ma jakąkolwiek wartość?
czy Bóg odrzuci jakieś dziecko, bo rodzice nie dali pokropić dziecku glówki i dac kilku groszy na tacę? czy nie sądzimy Boga naszą malutką, ludzką miarą? i komu sie to opłaca?
no wiesz,masz rację,ale to jest juz zupelnie odrebny temat. .jednak jesli juz ktos chce ochrzcic swoje dziecko to nie zmienia to faktu ze KAZDE dziecko ma do tego prawo-bez wzgledu na to czy jego rodzice maja slub taki czy owaki albo czy dziecko ma tylko matkę czy ojca.ech,chory koscioł w Polsce to temat rzeeeeeeeeeeeeka :P
eeehhh... coś czuję że czeka nas ciężka przeprawa z tymi księżmi :-( jest jakieś straszne parcie na ten ślub i wszystko jak zwykle odbija się na dzieciach. Aż mi się odechciewa tej całej imprezy jak sobie pomyślę o tym łażeniu i proszeniu żeby ktoś raczył ochrzcić niewinne dziecko. Co za kraj.... :-(
no coż,tez mnie czeka przeprawa przez durne opinie ksiezy apropo chrztu dzieci matek samotnych,tylko ze ja mam naprawde szeroko i gleboko w d.... ich zdanie.Ja wiem jakie prawo ma kazde dziecko i tego bede sie trzymac.Zresztą jakby co to dla takiego ksiedza robiacego problem mam jeszcze lepsze stwierdzenie a raczej zapytanie:"a co z dziećmi księży?"hehehehehehehehe.(ps:w mojej parafii jeden ksiadz ma dziecko a drugi ma babę,ale znam kilka conajmniej takich przypadków hehe).Mysle ze taka odpowiedz zgasi ksiedza na AMEN haha.
Ha ha:) I ja jestem w takiej sytuacji tylko że to moje 3 dziecko,a przy drugim pięć lat temu podpisałam deklaracje odnośnie ślubu!Miałam go wziąć w 2004 roku,ale cóż nie udało sięi dalej żyjemy bez ślubu teraz pora na chrzest 3 dziecka,a ja boje się iść do księdza bo napewno się nie zgodzi:((
Tak naprawde mieszkam na wsi gdzie ksiądz "żądzi" i napewno tym razem nie pójdzie na jakieś "deklaracje:))
Wtedy jak to podpisywałam to niewiedzialam że to bezprawie,a teraz wiem ,że nie mógł tak zrobić!!!
Ps: u nas właśnie zazwyczaj odbywa się to tak że na mszy jest razem ślub i chrzest (tej samej pary oczywiśćie) wszyscy ulegają księdzu,ale nie ja !Nie będzie mi ktoś narzucał kiedy mam brać ślub!!!
ale na chrzcie dla mojego synka bardzo mi zależy!!
Tak naprawde mieszkam na wsi gdzie ksiądz "żądzi" i napewno tym razem nie pójdzie na jakieś "deklaracje:))
Wtedy jak to podpisywałam to niewiedzialam że to bezprawie,a teraz wiem ,że nie mógł tak zrobić!!!
Ps: u nas właśnie zazwyczaj odbywa się to tak że na mszy jest razem ślub i chrzest (tej samej pary oczywiśćie) wszyscy ulegają księdzu,ale nie ja !Nie będzie mi ktoś narzucał kiedy mam brać ślub!!!
ale na chrzcie dla mojego synka bardzo mi zależy!!
anka gdynianka-no niestety kosciół to bardzo chora instytucja w naszym kraju i chyba juz nic jej nie wyleczy.
Kasia-brawo!mam dokladnie takie samo podejscie-zaden ksiądz nie bedzi mi mówił co mozna a czego nie mozna.Zwlaszcz ze to tylko jego prywatne zdanie.Jak nie zechce Ci ochrzcic dziecka to jedź do innego koscioła.przecież to nie musi być akurat ten kosciół w Twoim miejscu zamieszkania.
Kasia-brawo!mam dokladnie takie samo podejscie-zaden ksiądz nie bedzi mi mówił co mozna a czego nie mozna.Zwlaszcz ze to tylko jego prywatne zdanie.Jak nie zechce Ci ochrzcic dziecka to jedź do innego koscioła.przecież to nie musi być akurat ten kosciół w Twoim miejscu zamieszkania.