Widok

kwiaty na porodówkę - można?

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny mozna przynosic kwaity na porodówkę? Ktos mi mówił, że nie wolno i nie jestem pewna. Dokładnie chodzi mi o Kliniczną
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
raczej nie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Leżałam na klinicznej, ale nie na porodówce. Kwiaty kazali zabrać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a po co Ci kwiaty? smieszne to jest dla mnie z kwiatami do kogos przychodzic na porodówkę czy w ogole do szpitala. Juz lepiej jakies czekoladki ;D
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 2
tak, zwłaszcza dla matki karmiącej piersią dzien po porodzie czekoladki - dla mnie akurat to jest śmieszne
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 9
Anka podałam tylko przykład, lepiej z czekoladkami niz z kwiatami. A z drugiej strony wiesz... ja pierwszego dnia po porodzie zjadłam prawie cała czekolade i dziewczyny z którymi leżałam również jadły słodycze i jakoś nikomu nic się nie stało...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3
no ok, wiem ,że moja kumpela na pewno nie zje czekolady, kwiaty odpadają, więc co innego? Dla malucha mam prezent ale chciałabym przynieść coś dla niej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajne sa takie książki albumy, mozna kupic za male pieniadze, opisuje sie w nich wszystkie wazne daty, dostaniesz np w empiku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
smiesznie nie, ale nie mozna

czekoladek tez bym nie przynosiła bo wiekszosc karmiacych ich nie je..

ale tak świeża domowa drożdzówkę .. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
kurcze, drożdzówka dobry pomysł, ale już nie zdąże upiec ;/
mogłam wcześneij Was zapytać ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Martyna, wiem, ale myślę, że ona tego dostanie sporo. Wiecie jak jest, ciagle ktoś przychodzi najczęściej z kocykiem lub albumem ;)
kosmetyków jej nie kupię, bo na jej firmy mnie nie stać ;p
Chodzi mi o jakiś drobiazg, chciałam jej kupić mini bukiecik taki do szklanki, nie wolno, słodycze odpadają, ona zresztą fanatyczka odchudzania więc na pewno nie tknie, drobiazg jakis, malutki, np. typu drożdzówka, ale z tym się już nie wyrobię
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Albo jakas inna ksiazka dla mamy o maluszkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kupię książkę i jakieś słodkiści bez czekolady
chyba, ze coś Wam jeszcze wpadnie do głowy - będą wdzieczna za pomysły
i dzięki za odpowiedzi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tam się cieszyłam z książek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
książki to znowu nie ma czasu czytać przy dziecku ;)

ja bym się ucieszyła z takiej ramki z gipsem w której można odcisnąć rączke albo nóżkę dziecka, super sprawa, żałuję że Madzi nie zrobiłam czegoś takiego

a w szpitalu brakowało mi czegoś normalnego do jedzenia :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
przepyszna drozdzowke ostaniesz w lidlu, nprawde jest mega!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w swiecie herbatz sa fajne herbatz smakowe,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Bimka to meza trzeba bylo poprosic o domowe jedzenie :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaaa, piwo by mi przyniósł bo tym sie żywił całe 3 dni ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bimka - :)

ok sprawdzę jeszcze w Lidlu, szukać tam gdzie pieczywo? czy jakoś zapakowane one są specjalnie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
:-) świętował :-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurcze zebym teraz Cie w blad nie wprowadzila...albo w lidlu albo w biedronce.
http://littlebrainchild.blogspot.com/2012/02/081-ciasto-drozdzowe-z-kruszonka.html
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie no trochę przesadziłam, po porodzie pojechał do moich rodziców opijać, na drugi dzień opijał z kolegami, a na 3 dzień już musiał posprzątać mieszkanie i po mnie przyjechać to już nie mógł opijać ;)
z reszta szaleć nie szalał, bo do pracy chodził normalnie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja jak szłam do koleżanki która urodziła to niosłam prezencik dla małej + dla niej duży sok kubuś :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Moja zonka tez chce drozdzowki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Tak dla karmiacej matki czekolada gratulacje za pomysl!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 6

Bardzo dobry pomysł. Produkcja mleka pochłania wiele energii, sam poród również.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja bym się bardzo ucieszyła z takiego prezentu, szczególnie, że w szpitalu można umrzeć z głodu...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja parę godzin po porodzie SN nie mogłam wstać z łóżka, padłam :) Położna kazała mi zjeść sporo czekolady i odczekać 2 godziny leżąc. Poskutkowało, potem czułam sie już dobrze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli nie jesteś na 100% pewna, ze koleżanka bardzo chce Cię widzieć jeszcze na porodówce, to lepiej nie przychodź wcale ;) To dziwny okres, 3/4 moich znajomych chciało na porodówce być odwiedzanych jedynie przez męża, nawet rodzina je wkurzała.

Z prezentami też spokojnie - lepiej przynieść je do domu, po co mają mieć styczność ze szpitalnymi bakteriami?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Do mnie na porodówkę przyszła koleżanka ,wcześniej dzwoniąc czy może na chwilę przyjść ,żadnych prezentów nie nosiła ,w późniejszym czasie już jak byliśmy w domu przyszła z prezentem dla małego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tu autorce raczej chyba chodziło o oddział położniczy. Wydaje mi się, że pojęcie "porodówka na Klinicznej" to ogólne określenie miejsca.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatha ma rację, ja tam jeszcze przez 2 tygodnie po wyjsciu ze szpitala w domu nie chciałam nikogo widziec.

To był czas tylko dla Nas, rodziców i dziecka. I psa :-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
jak leżałam na Klinicznej na patologii to koleżance obok kazali zabrać kwiatka z parapetu(takiego w doniczce, dostała na urodziny) ale jak ja leżałam już na sali położnic to akurat była Wielkanoc (rok temu) na dworze wszystko rozkwitło a ja zamknięta w dusznym szpitalu i jak mąż przyniósł mi wiązankę żonkili to aż zachciało się żyć, a cały personel z lekarzami zachwycali się nimi, wąchali i podziwiali.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
kup jej jakiś fajny balsam do ust. w szpitalach jest taki ukrop, że na pewo jej się przyda,
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
z napojami też trzeba uważać, żeby ten Kubuś na przykład nie był z pomarańczą ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a chce Cię widzieć w tym szpitalu?

dla samej młodej mamy jaki i jej koleżanek z sali takie wycieczki odwiedzających są nie na miejscu

jeśli jednak sytuacja jest taka, że chce Twoich odwiedzin to weź prezencik dla maluszka i butelkę dobrego gatunkowo soku jabłkowego:)

naprzynoszą tych prezentów do szpitala a potem jak wychodzisz to masz swoją torbę, torbę dziecka, prezenty ze szpitala i jeszcze od odwiedzających
imageimage
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja osobiście cieszyłam się z kwiatków, zawsze to przyjemniej na sali, rodziłam w Wojewódzkim i tam nikt nic nie mówił że nie wolno mieć kwiatki:)

uważam że kup to co uważasz za słuszne, Ty znasz najlepiej swoją koleżankę:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Np. ja nie chciałabym żeby mnie odwiedzała koleżanka.
Po cholerę za przeproszeniem.
Mąż i rodzice z obu stron i tyle.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwiaty fajnie dostać od męża :) Natomiast od przyjaciółki dostałam aniołka do powieszenia nad łóżeczko. Bardzo się cieszyłam z takiego upominku, do dzis wisi nad córeczki łóżeczkiem :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po co do szpitala kwiaty czy jakikolwiek prezent? Potem matka musi się tarabanić z tym do domu. Lepiej jej wodę mineralną przynieść.Jak już są domowe odwiedzimy to można prezenty przynosić. Na położnictwo wpada się na 10min i zostawia matkę i dziecko w świętym spokoju.
image

www.facebook.com/MauaFotografia
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Raaany noooo - tak, chce mnie widzieć w tym szpitalu. Oczywiste jest, ze najpierw się dzwoni i umawia. Ona już dawno zapowiedziała, ze chce, w dzien porodu potwierdziła. Dziwne te komentarze...

ja akurat nie chciałam i ogłosiłam to wszystkim na dłuuuugo przed porodem ale ona chciała - zresztą temat nie o tym.

Blasam do ust faktycznie niezły pomysł :) Dzięki

Faktycznie termin porodówka nie na miejscu ale wiecie przecież o co chodzi ;) No na porodówke jakbym wparowała to by dopiero było ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To chyba od szpitala zależy, w niektórych wolno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Gdzie na Wielkanoc z dziećmi??? (25 odpowiedzi)

Hej poszukuję fajnego miejsca na spędzenie Świąt Wielkanocnych z dziećmi. Zależy mi na...

Odkurzacz samojezdny - robot - opinie (72 odpowiedzi)

Czy ktoś ma takie cudo ? Czy to w ogóle działa. Chciałam dziś kupić ale sprzedawca stanowczo mi...

Pomysły na tegoroczne prezenty : (44 odpowiedzi)

Jakie są wasze tegoroczne pomysły na prezenty - dla męża/chłopaka, mamy, ojca, teściowej. teścia,...

do góry