laserowe leczenie nietrzymania moczu

Czy stwierdzono u Ciebie "pęcherz nadreaktywny"? Można leczyć takie zaburzenia farmakologicznie. Byłaś u urologa? Co zdiagnozował?
Próbowałaś fizjoterapii lub/i elektrostymulacji?

Nie byłam u urologa. Jednak myślę, że nie mam "pęcherza nadreaktywnego", bo w nocy nie ma wycieku w ogóle, tylko podczas wysiłku.

Jeśli mocz wycieka tylko podczas wysilku, cierpisz pewnie na wysiłkowe nietrzymanie moczu (pęcherz nadreaktywny/ czy tez parcia naglące nie dotyczą wycieku w nocy. To sytuacja kiedy nagle chce Ci sie do toalety i musisz juz, natychmiast, bo inaczej leci zanim dotrzesz do wc. Czy ginekolog stwierdził u Ciebie jakieś obniżenia narządu rodnego? Takie schorzenie często towarzyszy nietrzymaniu moczu.
Ja laseru nie stosowałam, słyszałam same niepochlebne opinie od lekarzy, z którymi sie konsultowałam. Ze to nie pomaga i szkoda kasy. Miałam uszczelniana cewkę przy okazji operacji podniesienia narządów rodnych.
Wysiłkowe nietrzymanie moczu jak i pęcherz nadreaktywny można z powodzeniem wyleczyć fizjoterapia. Tylko trzeba ćwiczyć codziennie. Bez laserów i skalpela, chociaż to pewnie zależy tez od "przypadku" wiec nie chciałabym generalizować. Moze warto przejść sie do urologa i fizjoterapeuty?

Myślałam o laserze, bo jest napisane, ze zabieg szybki, skuteczny i bezbolesny - a to kusi. Jednak poczekam na opinie. Moze któraś jednak miała taki zabieg.

Podobno do fizjoterapeutów urologicznych trafia dużo kobiet, którym laser nie pomógł. Z drugiej strony te, którym pomógł, nie szukają już dalszej pomocy, więc ciężko określić skalę zjawiska. Podbijam wątek, bo sama jestem ciekawa.

A ktoś spotkał się z tym że nie trzyma moczu gdy pęcherz jest wypełniony i już wiem ze muszę do toalety, ale nie trzymaja mięśnie gdy zdejmuje ubranie...rozchodzi sie o 20 sekund...bardziej sie pilnowac czy tez szukac pomocy?

Właśnie też tak mam. Oprócz tego przy jakimś wysiłku też nie mogę upilnować.. Ale na początku miałam tylko tak jak Ty, że jak już czułam, że muszę siku, to wiedziałam, że nie dam rady trzymać, bo troszkę wyciekało. Niby da się z tym żyć, ale jest to bardzo niekomfortowe :( trzeba się stale pilnować. Teraz zanim kichnę, muszę napiąć mięśnie, żeby zminimalizować wyciek.

Na codzień noszę podpaski ale nie tena. Zrobiło mi się tak po drugim porodzie. Myślałam ze z czasem sie unormuje, mięśnie wzmocnia. Czas już isc chyba w tej sprawie do swego gina.

W DOZie są w bardzo dobrej cenie, możesz zobaczyć, możesz dostać też darmowe próbki.

Szczerze nic to nie daje szkoda kasy

Mam problem z nietrzymaniem moczu.
Ostatnio bardzo się to nasiliło a do tego mam wrażenie że moja pochwa zrobiła się wiotka i luźna. Boję się operacji bo z tego co wyczytałam rekonwalescencja jest długa i bolesna. Od jakiegoś czasu słyszę o laserach które w bezbolesny sposób radzą sobie z tym problemem a podobno nawet ujędrniają pochwę poprawiając komfort współżycia.
Kosztuje to dużo . Na ujędrnienie i na nietrzymanie moczu to koszt 4500.00 zł a piszą że czasem zabieg należy powtórzyć. Nie bardzo wierzę w zabiegi medycyny estetycznej - w lasery ponieważ miałam parę rzeczy robionych i kończyło się to na wydaniu pieniędzy bez widocznych efektów. Obawiam się czy w tym przypadku też nie jest to naciąganie. Bardzo proszę osoby które miały takie zabiegi wypowiedzcie się czy faktycznie w tym przypadku laser jest skuteczny czy nie warto wydawać pieniążków. https://depilacjalaserem.info.pl/jak-pozbyc-sie-wysilkowego-nietrzymania-moczu/

Ja robiłam taki laser - mona lisa touch, ale na rozluźnioną po porodach pochwę, bo z moczem nie miałam problemów. Pomogło, naprawdę, ale zrobiłam 2 zabiegi, a po 2 latach jeszcze trzecią powtórkę. Różnica jest znaczna, ale kasa koszmarna

też tak mam po porodzie... liczyłam ze samo przejdzie, ale coś nie bardzo. Myślicie że preparaty takie jak np. vessemis vita ( https://healno.com/pl/vessemis-vita ) mogą faktycznie pomóc ?

Mój dziadek stanowczo odmawia takiego zabiegu, więc radzimy sobie w inny sposób. Największym problemem był przykry zapach moczu, ale po tym jak zaczęliśmy stosować Octenicare i on przestał być problemem, więc na tą chwilę nie jest źle :) Polecam wypróbować ten preparat - działa cuda :)

U mojej babci okazały niezbędne pieluchomajtki z Teny kupione w doz, nic nie przecieka, chłoną zapach.

Warto wybrać porządne i dobrze chłonne pieluchomajtki i często zmieniać, spory wybór takich produktów jest w aptekach DOZ.

Sprawdźcie dobrze chłonne pieluchomajtki, można dostać takie w DOZie, mojemu dziadkowi właśnie się sprawdzają.

Próbujcie też z refundacją środków higienicznych, w doz może coś podpowiedzą.

Jeśli zabieg nie pomoże to zawsze można skorzystać z tamponów na ntm ;)

https://uritam.com/

Korzystałam tylko z wkładek z teny, kupowałam w dozie i sprawdzały się, na zabieg się nie odważyłam, bardzo pomogły też ćwiczenia.

Wiecie czy nadal w DOZ można otrzymać darmowe próbki środków higienicznych?

Byłam wczoraj i otrzymałam takie próbki w doz więc ta promocja obowiązuje nadal.

Mnie również udało się dostać takie próbki w DOZ, świetna sprawa bo można zobaczyć czy się sprawdzą.

A czy w DOZ dostanę też męskie środki higieniczne?

Tak, męskie środki higieniczne również dostaniesz.