Widok

moczące się dziecko

Zdrowie Temat dostępny też na forum:
już ne wem co robić, dziecko się moczy już którąś noc z kolei, rozmawiamy, pilnuję zeby nic nie piło przed snem, ale to nic nie daje :( do kogo iść, to może być z nerwów?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zmoczenie pościeli przez sen zdarzyć się może każdemu dziecku. Bywa jednak, że mokrych nocy jest więcej niż suchych.
Malutkie dziecko siusia odruchowo, gdy tylko ma wypełniony pęcherz. Siusianie kontrolowane, którego oczekujemy od starszych dzieci, nie jest wcale takie łatwe, wymaga opanowania kilku umiejętności - najpierw maluch musi uświadomić sobie, że chce mu się siusiu, potem zasygnalizować, że "to już", powstrzymać się przez moment i dopiero wtedy skorzystać z nocnika lub sedesu. Zgranie tych kilku czynności, czyli pełna kontrola nad pęcherzem w ciągu dnia, możliwa jest dopiero w wieku przedszkolnym. Suche noce to wyższa szkoła jazdy - wpadki mogą zdarzać się nawet pięciolatkom, zwłaszcza chłopcom, dziewczynki zazwyczaj szybciej uczą się przesypiać noc bez siusiania przez sen.

Kiedy do lekarza

Jeśli siusianie wiąże się z jakimkolwiek dyskomfortem (bólem, pieczeniem), jest częstsze niż zazwyczaj lub zmieniła się ilość lub wygląd oddawanego moczu, potrzebna jest szybka konsultacja lekarska. Podobnie, gdy mokre noce zdarzają się kilka razy w tygodniu, bo podłożem mogą być problemy emocjonalne. Wtedy nie urolog, ale psycholog przyjdzie nam z pomocą. Zanim jednak do niego dotrzemy, dziecko musi zbadać lekarz, by wykluczyć tzw. moczenie nocne.

Jest to dolegliwość, która jest diagnozowana u dzieci, które po skończeniu piątego roku życia nadal siusiają przez sen częściej niż dwa razy w tygodniu. Przy czym większość, bo około 85 % maluchów, u których stwierdzono je, nigdy nie nauczyła się kontrolować pęcherza w nocy. W takiej sytuacji mówimy o moczeniu pierwotnym. Większość maluchów wyrasta z tej dolegliwości około 10. roku życia, nieliczni dopiero w wieku dojrzewania. Często jest to przypadłość dziedziczna - ten sam typ moczenia może występować u bliskich krewnych dziecka.

O moczeniu wtórnym mówimy wtedy, gdy dziecko zaczyna moczyć się w nocy po co najmniej sześciomiesięcznym okresie suchym, tzn. kiedy maluch nauczył się kontrolować pęcherz, a potem o tej umiejętności "zapomniał". Może być to sygnał, że układ moczowy nie pracuje prawidłowo. Najczęściej występującymi medycznymi przyczynami wtórnego moczenia nocnego są infekcje lub anatomiczne wady układu moczowego (refluks), a także neurogenne zaburzenia czynności pęcherza lub dysfunkcje innego pochodzenia, alergia pokarmowa, przewlekłe zaparcia oraz choroby, których objawem jest wielomocz (np. cukrzyca). Częstym powodem bywa też zbyt mała objętość pęcherza lub niedostateczna produkcja wazopresyny, hormonu odpowiedzialnego za zagęszczanie moczu.

Przed wizytą u lekarza warto uporządkować informacje o dolegliwościach dziecka - od jak dawna siusia w nocy, jak często, czy towarzyszą temu inne objawy, ile razy siusia w dzień, jak wygląda dieta dziecka, czy maluch choruje na jakieś przewlekłe choroby, alergie, jakie leki przyjmuje.

Lekarz prawdopodobnie zleci wykonanie podstawowych badań - ogólnej analizy moczu, posiewu i USG jamy brzusznej, ewentualnie konieczne może być badanie radiologiczne, które dostarczy informacji na temat budowy układu moczowego a także wykonanie tzw. badania urodynamicznego oceniającego sam akt oddawania moczu. Po czym dobierze leki usprawniające działanie układu moczowego.

Tu trzeba psychologa

Często okazuje się jednak, że wszystko jest w porządku - wyniki badań bez zarzutu, żadnej infekcji, układ moczowy pracuje idealnie. A dziecko nadal siusia w nocy. Co wtedy?

Jeśli lekarz wykluczył choroby urologiczne i neurologiczne, przyczyn moczenia nocnego prawdopodobnie trzeba szukać w psychice malucha. Warto przyjrzeć się atmosferze panującej w domu i zastanowić się, czy epizody nocnego siusiania nie są związane z sytuacjami szczególnie trudnymi dla dziecka. Może maluch moczy się w nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy po weekendzie trzeba wrócić do nielubianego przedszkola? A może niedawno urodził mu się brat lub siostra? Może rodzicom ostatnio trudno się dogadać? Albo rodzina planuje przeprowadzkę? Nocne siusianie jest ważnym komunikatem dla rodziców - coś jest nie tak, maluch sobie nie radzi - z własnymi emocjami, z sytuacją w domu, z kłopotami w przedszkolu. Nocne moczenie może też być wyrazem nieuświadomionego buntu, kiedy maluch zbyt surowo traktowany, boi się przeciwstawić rodzicom; może być także wołaniem o uwagę i zainteresowanie.

Wspieraj, nie strofuj

Jakkolwiek kłopotliwe i irytujące jest ciągłe sprzątanie mokrego łóżka, nie wolno okazywać dziecku dezaprobaty. Ono nie robi tego specjalnie, nie siusia po to, żeby dokuczyć rodzicom. Karanie dziecka, wyśmiewanie, upokarzające zmuszanie do sprzątania mokrej pościeli, może przynieść tylko odwrotny skutek. Maluch, u którego nocne moczenie ma podłoże psychologiczne, potrzebuje spokoju, ciepła i zainteresowania. Najlepiej nie robić z siusiania problemu, nie omawiać na forum publicznym (z babcia, ciocią i koleżanką), nie roztrząsać szczegółów, nie zawstydzać dziecka. Zamiast tego - obserwować malucha i to, co dzieje się w jego otoczeniu - w domu, w przedszkolu, na placu zabaw, pomóc mu w radzeniu sobie z trudnymi emocjami i okazywać dużo, dużo wsparcia.

Pomóż dziecku przespać suchą noc

Obojętnie, czy przyczyna tkwi w psychice czy anatomii malca, właściwe postępowanie może pomóc mu w opanowaniu tej przykrej dolegliwości.

•  Maluch nie powinien dużo pić przed snem; nie chodzi o to, żeby nie dostawał wieczorem nic do picia, tylko o to, by ograniczyć ilość wypijanych płynów, a zwłaszcza wyeliminować napoje moczopędne - herbatę, colę i inne gazowane.

•  Spokojna atmosfera w domu, relaksujące rytuały przed snem - ciepła kąpiel, czytanie książeczki albo opowiadanie bajek - zmniejszają napięcie i mogą maluchowi pomóc.

•  Warto zadbać o to, by dziecko miało łatwy dostęp do nocnika lub ubikacji (może pomóc nocna lampka, światło w korytarzu), a piżama nie stawiała oporu (koszulka nocna do połowy uda czy obszerny tiszert mogą być najlepszym rozwiązaniem).

•  Dobrze jest wysiusiać dziecko przed spaniem, ale kilkakrotne budzenie go w nocy nie ma większego sensu.

•  Tzw. alarm wybudzeniowy (brzęczyk), który budzi dziecku w momencie gdy zaczyna siusiać, może być dobrym rozwiązaniem - producenci podkreślając jego skuteczność, wśród korzyści wymieniają wytworzenie odruchu warunkowego, polegającego na budzeniu się wtedy, kiedy pęcherz jest pełny.

•  Warto zaopatrzyć się w nieprzemakalne, podgumowane prześcieradełka i podkłady - codzienne zmienianie pościeli, pranie i suszenie materaca jest kłopotliwe i czasochłonne, co może wzmacniać w dziecku poczucie "bycia nieOK".
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tu na forum jest jeden posikujący, ale on to ma nie z nerwów, tylko ze strachliwości.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 7

Wiśta wio łatwo powiedzieć
co mam zrobić jak kibel mam 12M od chałupy
zwłaszcza w zimę"
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Powodem ,może być zła kurczliwość pęcherza bardzo często spotykana u dzieci.
Dostaje się na to leki i po roku brania przechodzi problem moczenia.
Oczywiście powodem też mogą być inne rzeczy ,ale najlepiej skonsultuj to z pediatrą .
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dzień Dobry, Szczególnie w maju, kiedy jak co roku obchodzimy Światowy Dzień Moczenia Nocnego dużo się mówi o tej przypadłości.
moczenie nocne powodują różne czynniki, np. niewielka pojemność pęcherza, stres, czynniki genetyczne czy niski poziom hormonu antydiuretycznego. . Jest to dolegliwość, z którą warto wybrać się do lekarza pierwszego kontaktu, który powinien zlecić skierowanie do specjalisty nefrologii lub urologii dziecięcej. Na stronie suchyporanek. pl znajdziesz więcej informacji na temat nocnego moczenia oraz dzienniczek mikcji, dzięki któremu lekarz łatwiej określi przyczynę dolegliwości i będzie w stanie wyleczyć chorobę. Zachęcam również do zadawania pytań Expertowi, który z okazji Światowego Dnia Moczenia Nocnego w dniach 28.05, 29.05, 31.05, 4.06. oraz 5.06 będzie odpowiadał na pytania na naszym serwisie.
Pozdrawiam
Przedstawiciel serwisu suchyporanek.pl
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Światowy Dzień Moczenia Nocnego.... Litości. To gdzie jest problem? Po prostu świętujcie ten dzień hucznie. Kupicie swoim dzieciom quady i komputery z najnowszym GTA z tej okazji. Zaproście psychologów nurtu humanistycznego i wolontariuszy z jakiejś postępowej grupy. Niech dzieci moczą się dalej, ale niech będą z tego NAPRAWDĘ DUMNE. Dbajcie o ich indywidualizm tak, jak zadbaliście o to w przypadku tej rozwrzeszczanej gromady, z którą wczoraj jechałem w autobusie bez klimatyzacji.
Wciskam "wyślij" zanim się rozmyślę powodowany troską o swój wizerunek. Walić to. Ale...ale... Zabawmy się w typowanie. Plusy to gole dla Polski, minusy dla Senegalu. Na razie jest 0:0. Gwizdek!

https://www.youtube.com/watch?v=UtWvSs1PIPE
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Na początek do pediatry, a potem ewentualnie badania, nefrolog, urolog, psycholog, czy co innego zaleci. Zobacz też na stronie suchyporanek.pl aplikację do prowadzenia dziennika mikcji razem z dzieckiem. Nam to bardzo pomogło.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nic nie rozumiem, co to za aplikacja i po co? Co to za dziennik mikcji?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Aplikację znajdziesz na stronie suchy poranek. A dziennik mikcji to takie zapiski z całego dnia, ile dziecko pije, sika itp. Razem z kalendarzem moczenia powinnaś to prowadzić przed wizytą u lekarza, żeby miał wgląd w to, jak wygląda sytuacja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

A słyszałyście o czymś takim jak alarm wybudzeniowy? Z tego co widzę ma dobre opinie, ale nie znam nikogo, kto by tego używał. Macie jakieś doświadczenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

To często stosowane leczenie, czasami sam alarm, a czasami alarm + leki, zależy od konkretnego przypadku i tego co zaleci lekarz. Jeśli chodzi o alarm wybudzeniowy, to jego działanie jest takie, że budzi dziecko, kiedy czujnik w majtkach wyczuje wilgoć, więc dziecko moze dokończyć w toalecie. Z czasem zaczyna już samo kojarzyć, po co się budzi w nocy i alarm przestaje być potrzebny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

A gdzie coś takiego kupić? Jestem zainteresowana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Alarm wybudzeniowy kupisz w większości aptek, a jakby nie było to na pewno szybko zamówią. Jeśli mogę Ci doradzić to jeśli będziesz wybierać weź z zegarkiem. Dużo wygodniejsze dla dziecka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Zastanawiam się, czy ten alarm wybudzeniowy jest konieczny? Chodzi o to, czy warto próbować bez tego urządzenia i jak długo? Kiedy ewentualnie sięgnąć po alarm, jeśli inne metody nie przynoszą efektów?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ja próbowałam innych metod zanim zdecydowałam się na alarm i teraz żałuję, że wcześniej po niego nie sięgnęłam, bo tak naprawdę dopiero po tym widzę jakieś efekty.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Wydaje mi się, że im szybciej uda nam się pomóc dziecku tym lepiej, więc można jako pierwszy ruch sięgnąć właśnie po taki alarm wybudzeniowy. Nie jest on konieczny, ale na pewno pomoże dziecku poradzić sobie z problemem moczenia nocnego. Tylko to nie może być zamiast pójścia do lekarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

A czy alarm wybudzeniowy nie powoduje jakiegoś dodatkowego stresu u dziecka? Odczuwa jakiś dyskomfort w trakcie używania?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Na pewno warto sięgnąć po alarm na początku, bo może to poprawić znacznie komfort dziecka. Ale pierwszym krokiem jak zaczyna się problem moczenia powinna być wizyta u lekarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

A ile trzeba go stosować, żeby faktycznie były efekty?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiesz, każde dziecko jest inne. U jednego zaskoczy po krótkim czasie, u innego po kilku tygodniach. Trzeba czekać i obserwować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wystarczy wysadzać dziecko na nocniczek -na spiocha ,około godziny 22- 23.Nie trzeba malucha budzić tylko posadzić na nocniczku i zachęcać do siusiania.Przez kilka dni może się buntować, ale szybko się przyzwyczai.Dzieci mają mały pęcherz i to jest powód moczenia nocnego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

To nie do końca tak, przypadkowe budzenie nie podziała tak skutecznie jak alarm w odpowiednim momencie. Bo dziecko nie wie po co się budzi, a przy alarmie wie, że alarm budzi, kiedy chce się siusiu i wtedy trzeba wstać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja też jestem zdania, że lepiej popracować z alarmem wybudzeniowym wyrabiając dziecku nawyk, niż je na śpiocha sadzać na nocniku, gdzie kompletnie nie wie i nie pamięta, że sikało w ogóle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Otóż to, chodzi o właśnie o ten właściwy moment, o wytworzenie takiego odruchu, ze chce siku to sie budzę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

ile lat miało wasze dziecko gdy nauczylo sie jezdzic rowerem (28 odpowiedzi)

Obecnie syn ma 4 lata nie potrafi, nie chce jeździć, lubi biegowy i tak mu pozostało. Czy...

nnt. mieszkanie na parterze (71 odpowiedzi)

Zastanawiam się nad kupnem mieszkania na parterze właśnie i proszę Was kobitki byście napisały...

Kosmetyki dla dzieci - czytacie skład? (42 odpowiedzi)

Ostatnio całkiem przez przypadek trafiłam na fachową stronę nt. szkodliwych składników kosmetyków...

do góry