Widok
nieprawidłowe przepływy krwi w pępowinie...
Szukam lekarza, który się na tym zna - tzn takiego, który będzie potrafił odpowiedzieć na moje pytania dotyczące tego tematu.
Miałam coś takiego i przez to Maja nie rosła w brzuszku od pewnego momentu (od 28 tc rosła za wolno).
I teraz mam rozterkę przed decyzją o kolejnej ciąży. Muszę porozmawiać z kimś, kto się na tym zna...
Ciążę rozwiązywał mi dr Sztramski i w sumie on się zajmował moim przypadkiem w szpitalu na Zaspie... Jestem z niego zadowolona... Ale może jest jakiś lekarz, który jakoś szczególnie zna się na takich przypadkach i ich przyczynach???
Może któraś z Was coś wie...
Miałam coś takiego i przez to Maja nie rosła w brzuszku od pewnego momentu (od 28 tc rosła za wolno).
I teraz mam rozterkę przed decyzją o kolejnej ciąży. Muszę porozmawiać z kimś, kto się na tym zna...
Ciążę rozwiązywał mi dr Sztramski i w sumie on się zajmował moim przypadkiem w szpitalu na Zaspie... Jestem z niego zadowolona... Ale może jest jakiś lekarz, który jakoś szczególnie zna się na takich przypadkach i ich przyczynach???
Może któraś z Was coś wie...
Ja jezeli chodzi o przepływy to polecam prof. Preiss'a.
Tylko drooogo. Ale ja nie żałuję wydanej kasy :)
Tylko drooogo. Ale ja nie żałuję wydanej kasy :)
tak 300 zł
Ewa u mnie również był problem z przepływami, jedna z tętnic w pępowinie była zaczopowana, wykrył to właśnie prof.Priess i jedyne co się dowiedziałam, to, że czasem tak się zdarza, że nawet nie ma jednej tętnicy i skoro dziecko rośnie (a rosło, że hoho pomimo tego problemu), to nie ma powodów do zmartwień. Nie wiem czy którykolwiek lekarz udzieli Ci satysfakcjonującej odpowiedzi.
A ja Ci polecę dr Zbigniewa Jankowskiego. Nie wiem, co prawda czy jest "specjalistą" od tego problemu, ale mnie wyciągnął z baaaardzo dużych tarapatów (gdzie inny straszyli zabiegiem) i później nigdy nie pomylił się w diagnozie, ani sposobie leczenia. Jak dla mnie facet jest "cudotwórcą" :) Zresztą, słyszałam wiele bardzo pochlebnych opinii o nim.
ewwa a jak rozwija się Majeczka? moja Zosia też rosła za wolno w wyniku złych przepływów:( teraz ma 2 miesiące i mimo, ze jest drobna to rozwija się dobrze:) ale martwię się czy później nic jej nie wyjdzie:( mam nadzieję, że nie. Jak ja byłam na kontroli po porodzie to moja lekarka powiedziała, że przed kolejną ciążą mam się do niej zgłosić to dostanę coś na rozrzedzenie krwi i tyle.
ewwa, widzisz kiedys pytalam sie czy znasz przyczyne tej hipotrofii Maji itp...
z tego , co ja znam problem itp...to jestem ciekawa czy w PL sa w stanie odpowiedziec ci czy np. genetycznie jest obciazenie, ze pepowina nie wyksztalca sie dostatecznie czy byly to poczatki zatrucia ciazowego, jezeli tak, to ciesz sie, ze ciaza byla na tyle duza , ze ratowano dzidzie...ja na wszystkie wypadki, jakie znam niestety dziewczynom zabroniono na zajscie w nastepno ciaze, i zadne nie zdecydowala sie, ale ja mowie o ciazach ok500g.... i dzidzie sa supcio teraz...
ps.pisalyscie o malutkich dzidziach itp...wydaje mi sie, ze tez trzeba mowic o dzieciach duzych, ktore sie urodzily w terminia, a nawet przed data wyznaczona i problemami zdrowotnym itp...zwiazanym z takimi dziecmi...
z tego , co ja znam problem itp...to jestem ciekawa czy w PL sa w stanie odpowiedziec ci czy np. genetycznie jest obciazenie, ze pepowina nie wyksztalca sie dostatecznie czy byly to poczatki zatrucia ciazowego, jezeli tak, to ciesz sie, ze ciaza byla na tyle duza , ze ratowano dzidzie...ja na wszystkie wypadki, jakie znam niestety dziewczynom zabroniono na zajscie w nastepno ciaze, i zadne nie zdecydowala sie, ale ja mowie o ciazach ok500g.... i dzidzie sa supcio teraz...
ps.pisalyscie o malutkich dzidziach itp...wydaje mi sie, ze tez trzeba mowic o dzieciach duzych, ktore sie urodzily w terminia, a nawet przed data wyznaczona i problemami zdrowotnym itp...zwiazanym z takimi dziecmi...
u mnie wynik wymazu z łożyska był dobry tzn niewielkie ogniska i lekarz powiedział, że nie jest to bezpośrednia przyczyna hipotrofii i powiedział że nie ma żadnych przeciwwskazań w związku z kolejnym dzieckiem ale właśnie będę musiała brać coś na rozrzedzenie krwi.
u mnie zahamowanie wzrostu płodu było od ok 32 tygodnia, wcześniej dziecko było w normie a nawet większe
u mnie zahamowanie wzrostu płodu było od ok 32 tygodnia, wcześniej dziecko było w normie a nawet większe
Ewa, ja się dowiedziałam w 36tc że przepływy są graniczne, ale synek był już duży,ważył 3400g, po tygodniu nic się nie zmieniło z przepływami i trafiłam na patologię a w 38tc urodziłam duużego chłopaka :)
u mnie wykrył to dr Olszewski:
http://www.pro-femina.com/index_files/jarek.htm
wizyta kosztowała 150zł (z usg, super sprzęt)
ale nie wiem czy on jest specjalistą od przepływów
natomiast miałam przejścia z ciążą i pytałam się niedawno mojego gina czy mogę się już starać, czy są jakieś przeciwwskazania i że boje się komplikacji w kolejnej ciąży, powiedział mi że nikt mi nie może zagwarantować że będzie dobrze, ani też że będzie źle. Każda ciąża jest inna i trzeba być dobrej myśli :)
u mnie wykrył to dr Olszewski:
http://www.pro-femina.com/index_files/jarek.htm
wizyta kosztowała 150zł (z usg, super sprzęt)
ale nie wiem czy on jest specjalistą od przepływów
natomiast miałam przejścia z ciążą i pytałam się niedawno mojego gina czy mogę się już starać, czy są jakieś przeciwwskazania i że boje się komplikacji w kolejnej ciąży, powiedział mi że nikt mi nie może zagwarantować że będzie dobrze, ani też że będzie źle. Każda ciąża jest inna i trzeba być dobrej myśli :)
ale informacji... serdeczne dzięki!
Ja w 28 tyg poszłam do dr Olszewskiej na USG 3D i stwierdziła, że Majka jest trochę mała, ale przepływy były OK i mieściła się w normach, więc powiedziała, że mam za m-ąc zrobić kolejne i sprawdzić czy różnica wieku się nie pogłębia. Po miesiącu poszłam do swojego gina od USG (w medicoverze wtedy osobno chodziło się na wizytę i osobno na USG) i stwierdził, że w sumie chyba trochę różnica się pogłębiła, ale przepływy OK, więc kazał przyjść za tydzień. I po tygodniu Maja prawie nie urosła, przepływy do bani. Kazał od razu śmigać na patologię. Dostawałam tam przez 12 dni te zastrzyki w brzuchol, ale okazało sie w pewnym momencie, że Maja przestała rosnąć zupełnie. Łożysko zostało zbadane i wszystko było OK. Nie paliłam, nie piłam alko...
Ważyła 1650, ale dostała 10pkt i w inkubatorze leżała przez 14 dni tylko aby urosnąć - nie miała żadnych bezdechów i innych problemów. Była tylko malutka i chudziutka. Moje biedactwo.
A rozwija się prawidłowo. W tej chwili nie ma żadnych "tyłów" w stosunku do rówieśników. Ale wcześniej borykała się ze wzmożonym i osłabionym napięciem mięśniowym w różnych partiach ciała. Wszystko wyćwiczone zostało w OWI.
Strasznie boję się, że kolejna ciąża będzie tak samo przebiegała :( Nie dam rady znieść ponownie takiego stresu i tylu obaw o zdrowie nowego człowieczka :(
Ja w 28 tyg poszłam do dr Olszewskiej na USG 3D i stwierdziła, że Majka jest trochę mała, ale przepływy były OK i mieściła się w normach, więc powiedziała, że mam za m-ąc zrobić kolejne i sprawdzić czy różnica wieku się nie pogłębia. Po miesiącu poszłam do swojego gina od USG (w medicoverze wtedy osobno chodziło się na wizytę i osobno na USG) i stwierdził, że w sumie chyba trochę różnica się pogłębiła, ale przepływy OK, więc kazał przyjść za tydzień. I po tygodniu Maja prawie nie urosła, przepływy do bani. Kazał od razu śmigać na patologię. Dostawałam tam przez 12 dni te zastrzyki w brzuchol, ale okazało sie w pewnym momencie, że Maja przestała rosnąć zupełnie. Łożysko zostało zbadane i wszystko było OK. Nie paliłam, nie piłam alko...
Ważyła 1650, ale dostała 10pkt i w inkubatorze leżała przez 14 dni tylko aby urosnąć - nie miała żadnych bezdechów i innych problemów. Była tylko malutka i chudziutka. Moje biedactwo.
A rozwija się prawidłowo. W tej chwili nie ma żadnych "tyłów" w stosunku do rówieśników. Ale wcześniej borykała się ze wzmożonym i osłabionym napięciem mięśniowym w różnych partiach ciała. Wszystko wyćwiczone zostało w OWI.
Strasznie boję się, że kolejna ciąża będzie tak samo przebiegała :( Nie dam rady znieść ponownie takiego stresu i tylu obaw o zdrowie nowego człowieczka :(