Widok

nnt. mieszkanie na parterze

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Zastanawiam się nad kupnem mieszkania na parterze właśnie i proszę Was kobitki byście napisały plusy i minusy takiego mieszkania. Proszę o wypowiedź tylko te osoby, które mieszkały na parterze. Z góry dziękuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkam na jakby polpietrze bo nie ma parteru, plus nie trzeba sie wspinac wysoko jesli nie ma windy i chyba tylko tyle bo wszyscy przechodza obok moich drzwi i wszystko slychac na klatce schodwej i skacza mi po suficie to tez nie jest mile zwlaszcza jak robia to po21 do pozna nawet:((
moja kolezanka mieszzka zupelnie na parterze i ma ogrodek to jest bardzo duzy plus ale tez sie wscieka ze jej halasuja u gory wiec to jest ogromny minus ale uroki mieszkania w bloku:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkam też na parterze i teraz już się przyzwyczaiła, ale na poczatku myślałam , że oszaleję...

PLUSY: łatwiej wyjść z dziećmi na spacer, mniej schodów do wnoszenia wózka czy też zakupów

MINUSY:
- słyszę każde otwieranie drzwi zewnętrznych
- wszyscy mieszkańcy idą obok mojego mieszkania więc też to słyszę
- pod nami garaże nieocieplane więc zimno ciągnie od podłogi
image


image
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkałam nie w bloku tylko kamienicy

jak zrobi sie ogrzewanie podlogowe (rorki) to jest cieplusia podloga - ale i tak idzie wiecej na ogrzewaniezwi niz na pietrze,
uwazam ze to zaden argument ze sasiadow z gory slychac, bo ich nie slychac tylko wtedy jezeli sie mieszka na ostatnim pietrze, gdzie tez (w zaleznosci od techniki budowy) moze ciagnac od dachu zimno
owszem problemem moga byc drzwi wejsciowe, tuz obok bo moga trzaskac, jednak czasem tak jest fajnie ze nie slychac tego, a jak nie w bezposrednio obok mozna wygluszyc drzwi i nie bedzie sie slyszalo perzetaczajacych sie ludzi po klatce,
zalezy od budynku czy duzo mieszkan czy tylko kilka, bo owszem brudniej na klatce bo wszystko sie obsypuje na parterze z butow,
czasem zalatuje smrod papierosow jak ktos w drzwiach pali(ale to na cala klatke sie rozchodzi
plusy - nisko, czesto jakis ogrodek,mozna skakac ,biegac i szalec nikomu nie przezskadzajac (ja mam dosc powtarzania i ograniczania dzieci w bieganiu - jak taka pogoda z oknem a oni lubia pobiegac) blisko do piwnicy, na starosc czy po pracy nie trzeba sie wspinac itp

jak juz ktos mieszka w takim budynku czy z rynku wtornego kupujecie to podejsc do ludzi ktorzy mieszkaja obok, czy dokladnie w takim miejscu jak sa zadowoleni , czy np wlasnie nie slychac drzwi itp.
moi dziadkowie miszkaja na wiszacych obok drzwi i kompletnie nie slysza nic z klatki - taki uklad mieszkania i sobie chwala , zimno od podlogi tez nie maja bo maja piwnice pod soba a nie hale garazowa,wydaja na ogrzewanie 30zl miesiecznie(tylko nie wiem czy caly rok czy sezonowo

ja widze wieksza swobode, mniej sasiadow, i same plusy, ale nie mieszkalamw wierzowcu(tu to tak 4-5 pietro w zwyrz ponad koronami dtrzwe przynajmniej ladne widoki,)
ja chce mieszkac na parterze z ogrodkiem, ew na poddaszsemu z tarasem,
u mojej cioci mieszkania na parterze maja osobne wejscia wiec tez polowa problemow odpada.
uwazam ze wszystko zalezy od jakosci wykonania i typu budynku ale nie bojcie sie robic wywiadu wsrod sasiadow, ludzie czesto chetnie podziela sie uwagami
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
plusy:
- nie trzeba kolka razy dziennie pokonywać multum schodów (jak nie ma windy)
- w przypadku zalania (zdarzyło mi się kilka razy:/) nie trzeba martwić się o sąsiadów z dołu
- można skakać i biegać, nie tupiąc komuś nad głową
- ogródek
minusy:
- ulotki, gazownie i inne atrakcje dzwonią zawsze w najmniej odpowiednim momencie (np. jak dziecko śpi) i zazwyczaj właśnie pod 1 (no, chyba, że to parter, ale nie jedynka)
- pająki:/
- najbardziej narażone na włamania (ale to raczej te starsze budynki)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale mozna poprosic o zmiane numeru na domofonie i np 111 jak to ten nowego typu ;) z reszta do mnie pod 11 tez dzwonia bo jedynka u nas niezamieszkana ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja się nie zgodzę z tym dzwonieniem ;)


mieszkam na ostatnim piętrze i wiecznie do mnie dzwonią z ulotkami/gazetkami żeby ich wpuścić na klatkę ;P
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
O, myślałam, że to tylko do mnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na to jest czesciowa metoda zawieszenie kosza na ulotki przy drziach, od kiedy mamy wszystkie sklepowe tam laduja, wchodza tylko Ci od drzwi,okien i pizzeri
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie,nie i jeszcze raz nie! nigdy już mieszkania na parterze. Dwa razy mieszkałam na parterze w pierwszym mieszkaniu ciągle słyszałam sasiadów jak się kochają i wiecznie trzaskające drzwi od klatki.
Drugie mieszkanie było tragiczne wytrzymałam rok o rok za długo,musiałam spać w korkach w uszach bo sąsiedzi się zachowywali jak banda cyganów za przeproszeniem,mieli dwoje dzieci i od rana do nocy jak w zoo,poza tym mieli pokoj polączony z kuchnią i wiecznie sztućce latały na podłoge,nie wiem jak wsciekli chyba sie nimi rzucali.
Tylko i wyłącznie ostatnie piętro,nie widze większego zużycia w ogrzewaniu,a nawet jakby to wolę dopłacic i miec święty spokoj.
W sobotę moge spać i nic mnie nie budzi,a wiadomo że każdy chce się czasem wyspać,naprawde nie polecam!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja mieszkam od 10 lat na parterze, nie widze zadnych zlych stron mojego mieszkania: nie dzwonia do mnie akwizytorzy, nie slysze drzwi wejsciowych (bo mamy jeszcze taki korytarzyk na pietrze).
Mialam latwiej z wozkiem, nie interesuje mnie ze sie winda zepsula, nie martie sie jak dzieci biegaja, ze komus przeszkadzamy.
No moze jeden minus - szybciej brudza - kurza mi sie okna, niz np. mojej mamie, ktora mieszka na 9 pietrze.
image
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mieszkałam na parterze przez rok, nie widziałam żadnych minusów. Co prawda okna wychodziły na slepą uliczkę, więc auta mi nie jeździły, drzwi od klatki schodowej nie trzaskały, pode mną była suszarnia, więc ciepło, ogólnie zero minusów.

Fakt, że może mieć znaczenie położenie bloku, co będzie pod nami, na co wychodzą okna.

Obecnie mieszkam na pierwszym piętrze i nie widzą żadnej różnicy, oprócz tego, że teraz musiałam wnosić wózek z dzieckiem, zakupy itd.
I okna od salonu wychodzą mi na bardziej ruchliwą ulicę, co latem jest denerwujące.
Ale to jak już wyżej pisałam, kwestia położenia bloku
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts

Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mieszkałam na parterze najpierw z rodzicami na żabiance , mimo że pater nie był niski i pod spodem była piwnica, to minusy każdy w okna zagląda, włamania bardzo złe nasłonecznienia, jak przed blokiem parkują samochody dy to masz tez parking w domu spaliny czuć , hałasy

potem wynajmowałam z narzeczonym mieszkanie na parterze ale nowe budownictwo morena, zimno ciągnie z dołu, ogródek który miał być plusem był udręką , latem wszystkie śmieci z balkonów wyżej leciały do nas pety, resztki jedzenia, zimą jak było tyle śniegu co w zeszłym roku to byliśmy zakopani do połowy okien także ciemno w mieszaniu, a ludzie z góry jak czyścili balkony z śniegu to wszystko u nas było

jak bym miała kupować to nigdy w życiu , chyba że to mieszkanie w spadku, na parterze mieszkanie ciężej sprzedać i za mniejsza cenę
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
ja mieszkam , bardzo sobie chwalę , plus za ogródek co przy malych dzieciach jest wybawieniem a sąsiadów juz wychowałam i śmieci lądują w ogródku tylko wtedy gdy wiatr coś przywieje . Petów z okien nawet nie nie rzucają a jak któryś z gosci rzuci to zwracam uwagę i jest spokój . Napewno jest to kwestia kultury .
Ja już nie zamieniałabym parteru na inne piętro ale kiedyś też sobie nie wyobrażałam jak można mieszkać na parterze :-)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja też mieszka na parterze. Na początku bardzo się bałam, że mi złodzieje wpakują się do mieszkania przez okno, ale przeszło mi po dwóch miesiącach ;-)
Nie zamieniłabym się już na wyższe piętro
- wygoda z wychodzeniem z dziećmi na spacer
- blisko do piwnicy
- nie trzeba wysoko zakupów wnosić
- jak wyjeżdżamy na wakacje, to podaję walizy mężowi przez oko ;-)
- mam ogródek przy balkonie, więc prawie jak w domku jednorodzinnym
- nie słyszę nikogo na klatce ani otwieranych drzwi na klatkę - pewnie zasługa podwójnych drzwi


Jedyny minus, to trzeba dopilnować zasłaniania wieczorem okien, żeby ciekawscy nie zaglądali :-)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też mieszkam na parterze i jestem jak na razie bardzo zadowolona. Nie słyszę trzaskania drzwi klatki schodowej (podwójne drzwi), nie będe musiała nosić wózka, siatek z zakupami. Mamy teraz szczeniaka którego uczymy załatwiania na dworze. Wychodzimy co godzinę, więc nie muszę latać po schodach ;)
Mamy ogródek (na razie zapuszczony, bo poprzedni własciciel zaniedbał, ale na wiosnę się za to zabierzemy).
Mamy trzy mieszkania na piętrze i o dziwo jest cisza :)
Cieszę się, że nikogo pod nami nie ma, bo psiak szaleje i pazurkami po parkiecie robi jak się bawi.

Jedyny minus, to faktycznie okna szybciej się brudzą. Umyłam przed świętami, a za 2 tygodnie już masakra, i jutro trza powtórzyć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też mieszkam na parterze i jestem jak na razie bardzo zadowolona. Nie słyszę trzaskania drzwi klatki schodowej (podwójne drzwi), nie będe musiała nosić wózka, siatek z zakupami. Mamy teraz szczeniaka którego uczymy załatwiania na dworze. Wychodzimy co godzinę, więc nie muszę latać po schodach ;)
Mamy ogródek (na razie zapuszczony, bo poprzedni własciciel zaniedbał, ale na wiosnę się za to zabierzemy).
Mamy trzy mieszkania na piętrze i o dziwo jest cisza :)
Cieszę się, że nikogo pod nami nie ma, bo psiak szaleje i pazurkami po parkiecie robi jak się bawi.

Jedyny minus, to faktycznie okna szybciej się brudzą. Umyłam przed świętami, a za 2 tygodnie już masakra, i jutro trza powtórzyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też mieszkam od 2 lat na parterze w nowym budownictwie i do tych zadowolony nie należę ( mieszkanie otrzymaliśmy w prezencie, więc wiem że jak je sprzedamy i kupimy większe na pewno nie będzie ono na parterze)

minusy jak dla mnie :
*hałas na klatce schodowej, ponieważ moje mieszkanie znajduję się koło drzwi klatkowych ( w szególności z rana koło 6 kobiety schodzące w butach na obcasach masakra strasznie się niesie,lub trzask drzwi klatkowych przy zamykaniu oraz hałas przy otwieraniu ich;/
*pod nami znajdują się piwnice nieocieplone więc zimno ciągnie w nogi
*zużywanie więcej ogrzewania
*większe ryzyko włamania ( na osiedlu już było kilka włamań i to własnie do mieszkań na parterze)
*przed moim ogródkiem jest parking,oraz plac zabaw więc spaliny oraz światła od samochodów w mieszkaniu to codzienność , i do tego wszystkiego dochodzą wścibskie spojrzenia przechodzących ludzi, więc trzeba pamiętać o spuszczaniu rolet
Plusy:
*brak schodów do wnoszenia wózka lub zakupów
*łatwość wychodzenia z dzieckiem na spacery
*można skakać, tupać nie przeszkadzając nikomu
*ogródek
i
imageimage


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze. Muszę to jeszcze przemyśleć ;) Ale jak czytam Wasze opinie to jestem raczej na tak ;) Mieszkanie to mimo, ze jest na parterze to obok drzwi wejściowych i schodów, więc nikt by mi pod drzwiami nie łaził i hałasował. Do tego planuję i tak wstawić drugie drzwi. W mieszkaniu jest alarm, okna są niby jakieś zbrojone czy jak, właśnie na wypadek włamania. Do mieszkania należy też ogródek z jednej strony z drugiej jest balkon, wcale nie na ulicę tylko na taką drogę wewnętrzną dla mieszkańców. Do tego nad nami mieszkają nasi przyjaciele i nie hałasują ;) zostaje tylko jedna strona do uzgodnienia, co to za sąsiedzi są ;) Najbardziej przekonuje mnie, że to właśnie jest mało schodów bo teraz mieszkam na samej górze w bloku i niby drugie pietro ale się natahałam tam nie mało ;) A jeszcze drugie dziecko w drodze. No i tak wygląda sytuacja. Jeszcze raz dziękuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja mieszkam na parterze.mamy m in 2 duze okna (ktore sluza jako wyjscie na patio)
jesli chodzi o meble,zakupy itp to widze same plusy, ze nie trzeba sie wdrapywac na gore po schodach (no chyba ze w klatce jest winda) ale u nas nie ma bo sa 3 pietra.
tylko niestety okna sa od parkingu i nie da sie posiedziec na tarasie,bo wiecznie ktos przechodzi albo parkuje.tu jest duzy minus.

pod nami nie ma sasiadow to tez sie liczy, mieszkanie otoczone jest z obu stron klatką co daje dużo ciepla.a na gorze sasiedzi juz teraz spokojniejsi chociaz lubia glosno imprezowac i rzucac na nasz trawnik pety:/ to mnie strasznie irytuje.

poza tym ok
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Dom i mieszkanie

żelazko, pralka, odkurzacz (15 odpowiedzi)

hej, właśnie wprowadzam się do swojego mieszkania. szukam jak w temacie żelazka, pralki i...

meble do łazienki pod wymiar - kogo polecacie ? (34 odpowiedzi)

Witam! poszukuję stolarza/firmy, która zrobi mi meble łazienkowe pod wymiar. Kogo polecacie ?...

Gecco Deweloper (11 odpowiedzi)

Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczerą opinią polecam przejść się po mieszkańcach inwestycji na...

do góry