Widok
Szukam ludzi z depresją, problemami, brakiem chęci do życia do mojej grupy w aplikacji Discord pod nazwą ,,Zmęczeni życiem". Jeśli jesteś zainteresowany/na proszę o to link: https://discord.gg/VDahB88
ten jest najlepszy - https://www.youtube.com/watch?v=jdg8Sp1HUKM
Bierac swoj przypadek pod uwage ,powiem ci ze wiekszosc nerwic wywodzi sie z naszych dzieciecych lat.To w jakim otoczeniu nas wychowywano,w milosci czy nie ,pozniej odbija sie na naszej psychice.Dla mnie jedynym lekarstwem jest izolacja od ludzi.Wiem , ktos powie ze to zly srodek,ale mnie sluzy najlepiej.Nie lubie przebywac wsrod ludzi,nie czuje sie bezpiecznie wsrod nich,nie ufam nikomu .
Tak sie sklada ze rowniez mam na imie Ania,wlasnie skonczylam 60 lat.Dwa miesiace temu sprzedalam mieszkanie i wyjechalam daleko.Cale szczescie ze tu gdzie jestem moge przezyc z zasilku.Jestem chora i wiem ze za jakis rok lub dwa bede calkowicie przykuta do lozka. Ucieklam od syna ktory byl bardzo chamowaty i despotyczny.Podobny byl moj ojciec,ktory w dziecinstwie na dodatek ciagle bil mnie paskiem bo nie chcial miec dzieci a ja nieboga sie urodzilam:( Matka mu na to pozwalala bo jej grozil ze ja zabije.Powiem jedno to cale slowo rodzina Matka -Ojciec to jeden wielki pic na wode.Dwoje ludzi ktorzy zanim sie dobrze poznali zrobili dziecko ,zmuszajac siebie do uczuc ktorych w sobie sami nie maja.Wiekszosc z was potepia LGBT,ale dzieci w tych zwiazkach beda mniej cierpialy niz z hetero malzenstw, a to dlatego ze "dzieki" ludzkiej nienawisci takie pary sa zmuszone byc ze soba dlugo nim zdecyduja sie na dziecko.Bzdura jest ze dziecko potrzebuje meskiej reki,ono potrzebuje ciepla,spokoju,cierpliwosci jednego lub dwojga LUDZI.
Witaj Ada ja choruje na nerwice lękowa od 10 lat. To jest istny koszmar nie mam wsparcia. Dostaje napadów lęków wszystko zaczyna mnie bolec nie wiem co mam robić, boje się chodzić do pracy ostatnio w niej zasłabłam. Dostałam leki od psychiatry ale leki z grupy ssri mąja zawsze skutki uboczne czyli w pierwszej fazie leczenia stany lękowe się nasilają wiem ze ten lek pomoże ale po około dwóch tygodniach, zażyłam wczoraj pierwszy raz i strach mnie paraliżuje. Możesz mi powiedzieć czy u Ciebie te wystąpiły takie objawy przy wprowadzaniu leku ? Jeżeli tak to jak sobie z tym radziłaś ??
Hej w sumie to mam 21 lat i nigdy nie stwierdzono mi depresji ale od jakiś 4 lat mam problemy z głową. Miewam myśli samobójcze, nienawidzę ludzi, jestem antyspołeczna ale co najlepsze w pracy wszyscy mnie lubią bo tam jestem pozytywna świetnie potrafię grać i wiem że to wszystko nie ja. Chciałabym się w końcu odnaleźć wiedzieć jaka jestem naprawdę. Mam dość tego aktorstwa. Mam wrażenie że życie nie jest dla mnie
Witajcie!
Zauważyłem, że wiele osób tutaj boryka się z depresją trwającą dłużej niż kilka miesięcy. Ja także jestem w podobnym położeniu i przekonałem się, że ten stan nie może wynikać wyłącznie z zaistniałych w danym momencie problemów. W końcu powoli widzę światełko w tunelu i powiedziałbym, że dzięki ciężkiej pracy na terapii, mam już za sobą tak 3/4 drogi. Ale teraz właśnie jest najtrudniejszy dla mnie i dla Was odcinek - praca nad schematami myślowymi, które zakorzeniły się w nas jeszcze w dzieciństwie.
Przekonałem się też, że niezależnie od problemu wielką pomocą terapeutyczną jest akceptacja - zrozumienie - wsparcie. I tak też nazwałem grupę wsparcia online, którą powoli tworzę na Facebooku. Linku tutaj podać nie mogę, ale Jeśli poczujecie taką potrzebę, to zapraszam do wyszukania i dołączenia:)
Zauważyłem, że wiele osób tutaj boryka się z depresją trwającą dłużej niż kilka miesięcy. Ja także jestem w podobnym położeniu i przekonałem się, że ten stan nie może wynikać wyłącznie z zaistniałych w danym momencie problemów. W końcu powoli widzę światełko w tunelu i powiedziałbym, że dzięki ciężkiej pracy na terapii, mam już za sobą tak 3/4 drogi. Ale teraz właśnie jest najtrudniejszy dla mnie i dla Was odcinek - praca nad schematami myślowymi, które zakorzeniły się w nas jeszcze w dzieciństwie.
Przekonałem się też, że niezależnie od problemu wielką pomocą terapeutyczną jest akceptacja - zrozumienie - wsparcie. I tak też nazwałem grupę wsparcia online, którą powoli tworzę na Facebooku. Linku tutaj podać nie mogę, ale Jeśli poczujecie taką potrzebę, to zapraszam do wyszukania i dołączenia:)
Cześć mam 12 lat i mam stwierdzoną depresję i stany lękowe mieszane oraz podejrzenia zaburzeń odżywiania typu jadłowstręt psychiczny oraz nerwicy lękowej. Podejrzewam, że zmagam się z tym od 8 roku życia, lecz niedawno dopiero rodzice o tym się dowiedzieli. Próbowałam dwa razy popełnić samobójstwo. Spędziłam dwa tygodnie w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży, wyszłam tak szybko, bo kłamałam lekarzy. Byłam dręczona przez kilka miesięcy w szkole, chodzę do klasy z samymi chłopakami. Dzień w dzień powtarzali mi, żebym się zabiła, wyrzucali moje rzeczy do śmietnika itd. Moi rodzice mają okropne kontakty, obrażają siebie nawzajem, pewnie niedługo się rozwiodą. Moja dorosła już siostra która mieszka z nami zmaga się z depresją, dystymią, stanami lękowymi, fobią społeczną oraz nerwicą. Mój kuzyn gdy miałam 9 lat, a on 8 rzucił się na mnie i zdjął mi spodnie i majtki, na szczęście wyrwałam mu się. Moja "przyjaciółka" przez kilka dobrych lat gnębiła mnie tak naprawdę, a ja teraz przez nią między innymi zmagam się z zaburzeniami odżywiania. nie radzę sobie, jest ktoś kto zechce ze mną porozmawiać?