Widok
ja nie rozumiem po co wypowiadaja sie osoby ktore nie maja dzieci tymbardziej ze pytanie jest skierowane glownie do matek ktore posiadaja dzieci. Wkurza mnie jeszcze komentarz typu co i ile czego jest zawarte w parówce. Oczywiscie ze kazda z nas wie co tam sie znajduje. Nie oszukujmy sie wszedzie jest chemia, i wogóle wszystko jest złe,niedobre a w wedlinach wcale nie ma nic lepszego .Nie raz w Uwadze na Tvn trąbiło się o tym. I chcialam dodac ze rowniez podaje dziecku praówki i będę je podawac i osobiscie sama tez jem.
a co do tego ze nawet jakbym dawala mojemu dziedcko parowy to bym sie nie przyznala................ bo taka jestem lepsza niz wszyscy inni... no i oczywiscie zakompleksiona... to nawqet nie chce mi sie komentowac...
Jesli chodzi o konsekwencje co do nie dawania parowek to bedzie mi dosc latwo bo nie mieszkam w Polsce a tu takich wynalazkow nie ma... Nie ma tez ryzyka ze bedac gdzies u kogos cos takiego dostanie..
Jesli chodzi o konsekwencje co do nie dawania parowek to bedzie mi dosc latwo bo nie mieszkam w Polsce a tu takich wynalazkow nie ma... Nie ma tez ryzyka ze bedac gdzies u kogos cos takiego dostanie..
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
moja rodzina jada zdrowo!!!! od rodziny kupujemy miesko i sami przetwarzamy,mam pewnosc ,co jem.....parowki to nic innego jak tłuszcz itp kompletnie nie rozumiem rodzicow,kupujecie serdelki,"cielece" i faszerujecie takie malenstwa? pozniej az serce sie kraje ,jak widze na placu zabaw dzieci 2-3 letnie "zapasione" a mamuski kupuja frytki,chipsy,paluszki,ohyda-krzywdzicie wlasne dzieci!
... sorry, ale to że ktoś upiecze, ugotuje itp. sobie kawał mięcha świńskiego, wołowego , cielęcego... i poda je na kanapki staje się naiwnym co do swojej teorii, że skoro kupię mięcho i potem sama je "przerobię" to będzie zdrowe...
BZDURA!!!
Chyba żadna z Was - tak twierdzących- nie wie z jakich zwierząt to mięso pochodzi, tj..., świnina-tak to świnina, ale hodowana tylko i wyłącznie sztucznie-na paszach , gdzie jeszcze można wyczuć smak nieco gorzkawy....
....moja Rodzinka przez X lat sama hodowała świnki itp., mieliśmy też swoje własne wyroby, ale nie było żadnych pasz itp..., mięsko było smaczne, zdrowe... nawet teraz kiedy nie jem już mięsa, tęsknię za zapachem prawdziwej wędzonej szynki...
Żeby jeść zdrowo proponuję zakup zwierzątek i ich własny chów.....
BZDURA!!!
Chyba żadna z Was - tak twierdzących- nie wie z jakich zwierząt to mięso pochodzi, tj..., świnina-tak to świnina, ale hodowana tylko i wyłącznie sztucznie-na paszach , gdzie jeszcze można wyczuć smak nieco gorzkawy....
....moja Rodzinka przez X lat sama hodowała świnki itp., mieliśmy też swoje własne wyroby, ale nie było żadnych pasz itp..., mięsko było smaczne, zdrowe... nawet teraz kiedy nie jem już mięsa, tęsknię za zapachem prawdziwej wędzonej szynki...
Żeby jeść zdrowo proponuję zakup zwierzątek i ich własny chów.....