Widok
Byłam na patologii i na Klinicznej (4 doby) i na Zaspie (5 dób na patologii i 3 po cc na położnictwie).
Na Klinicznej byłam w 34-35 tyg ciąży. Szybko zdiagnozowali mnie, za co jestem b. wdzięczna. Ale rodzić wolałam na Zaspie.
Na Zaspie byłam w 39-40 tyg ciaży. bardziej komfortowo (3 osobowe salki) i znacznie lepsze jedzenie (co przy diecie cukrzycowej tez ma znaczenie), szpital w zacisznej dzielnicy - w przeciwieństwie do Klinicznej, gdzie wciąż słychać hałasy z ulicy. I na Zaspie nie ma odwiedzin na salach po porodzie. Lekarze i tu i tu fachowcy.
Na Klinicznej byłam w 34-35 tyg ciąży. Szybko zdiagnozowali mnie, za co jestem b. wdzięczna. Ale rodzić wolałam na Zaspie.
Na Zaspie byłam w 39-40 tyg ciaży. bardziej komfortowo (3 osobowe salki) i znacznie lepsze jedzenie (co przy diecie cukrzycowej tez ma znaczenie), szpital w zacisznej dzielnicy - w przeciwieństwie do Klinicznej, gdzie wciąż słychać hałasy z ulicy. I na Zaspie nie ma odwiedzin na salach po porodzie. Lekarze i tu i tu fachowcy.
Leżałam krótko na Klinicznej - miły personel, lekarze jak wszędzie;-) ale większość to dobrzy fachowcy (zwłaszcza męska część obsady). Wyżywienie takie sobie, za to czyste prysznice (poza grzybkiem na ścianie:-D), obszerna, wygodna toaleta... Sale są duże i jasne, na sali czterosobowej nie czułam się przytłoczona.
Leżałam z kobietami, które były tam dłużej niż tydzień i za bardzo nie narzekały. Więc może nie jest tak źle?
Leżałam z kobietami, które były tam dłużej niż tydzień i za bardzo nie narzekały. Więc może nie jest tak źle?
Sąsiadka głowa do góry! Kobiety są stworzone do rodzenia dzieci! Jesteśmy do tego przystosowane i co jak co ale my potrafimy to najlepiej ;) Pomyśl sobie, że już niedługo zobaczysz swojego Maluszka :) I to jest najpiękniejsze, co może nas spotkać!!! I tylko o tym myśl. O tym, że już niedługo będziecie mogli GO przytulić, no i zobaczyć :D
buziaki
3mamy kciuki!
buziaki
3mamy kciuki!
wszędzie tylko nie zaspa i nie patologia ciazy, moja żona leży tam własnie, jest ponad 14 dni po terminie i jedyne co słyszy to "spokooojnie samo przyjdzie", obchód wygląda tak ze lekarz wsadza głowę przez drzwi i zadaje pytanie "dobrze sie czujemy???" - i wychodzi, jak o coś się go ktoś spyta to słychać - ja nie wiem ja tu tylko doglądam. Ordynatora nie widziałem na oczy przez 2 tygodnie mimo ze często chcę z nim porozmawiać, nikt nie wie gdzie jest, ale niby jest w szpitalu,, tylko ciekawe czy w tym czy na innym fuchę wali, Pielegniarki i położne bardzo miłe, ale lekarze NIC nie robią i mówią ze termin ciązy to zaden powód, oni nie sugerują się czymś takim jak termin. w tym czasie jak leży moja żona tylko 1 babka urodziła normalnie, reszta to cesarki, bo trzymają dziewczyny do konca a jak spada juz tętno dziecka to wtedy narkoza i cesarka ( taka sytuacja była teraz z dziewczyną co leżała z moją żona- tętno dziecka spadło na 40) całe szczęście dzidzia cała ale wody były zielone juz (dziewczyna tydzien po terminie) ogólnie omijajcie zapę z daleka, to chyba najgorszy szpital pod względem zainteresowania pacjentem
Magda- na Klinicznej jest klinika a to wiąże się z obecnością studentów- jakoś muszą się młodzi ludzie uczyć, żeby potem nam pomóc- nie wiem co Cię tak upokorzyło- ja w czasie porodu byłam obserwowana i badana przez studentów i jakoś nie czuję upokorzenia- wybierając kliniczną liczyłam się z ich obecnością i nie czułam się upokorzona- bardziej mi zależało na zdrowiu mojego dziecka- czyli doświadczeniu lekarzy i odpowiednim sprzęcie
Ja sobie chwaliłam pobyt na Klinicznej, opieka była bardzo fachowa. Na obecność studentów w czasie badania można nie wyrazić zgody. Moim zdaniem, w czasie zbierania wywiadu też są w stanie wiele się nauczyć, a jeśli ktoś będzie chciał zostać ginekologiem, to wszystkiego nauczy się w czasie specjalizacji, już jako lekarz. Przeciętnemu studentowi badanie iluśtam pacjentek do szczęścia nie jest potrzebne - i piszę to jako absolwentka tej uczelni ;) Tak czy inaczej - następny poród tylko tam (chociaż ja z racji cukrzycy nie mam wyboru, ale naprawdę nie mam zastrzeżeń do opieki w tym szpitalu).
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
abstrahując od tego czy to dobry szpital czy nie uważam że duzo zalezy od samej pacjentki i to czego oczekuje dana osoba.
szpital to nie pobyt w hotelu 5 gwiazdkowym ;)
szpital to nie pobyt w hotelu 5 gwiazdkowym ;)