Widok
Nigdy nie smażę kurczaka przed wstawieniem do piekarnika, moim zdaniem to bez sensu ;)
Przyprawiam w zasadzie na dwa sposoby. Pierwszy taki tradycyjny: majeranek, czosnek , sól, pieprz, papryka.Nacieram tymi przyprawami na pare godzin przed pieczeniem, albo wieczorem i zostawiam na noc.
Drugi sposób, to gotowe mieszanki przypraw do kurczaka ;)))
Zawsze piekę kurczaka pokrojonego na kawałki, w całości nie za bardzo lubię...
Piekę z termoobiegem około 1 h, ale tak dokładnie to nie wiem, bo to w zasadzie na oko;)
Zawsze razem z przyprawami nacieram kurczaka niewielka ilością oleju, ewentualnie na dno naczynia nalewam troche ..
Potem w czasie pieczenia podlewam co jakiś czas wodą.
Nigdy nie wychodzi mi suchy.a
Przyprawiam w zasadzie na dwa sposoby. Pierwszy taki tradycyjny: majeranek, czosnek , sól, pieprz, papryka.Nacieram tymi przyprawami na pare godzin przed pieczeniem, albo wieczorem i zostawiam na noc.
Drugi sposób, to gotowe mieszanki przypraw do kurczaka ;)))
Zawsze piekę kurczaka pokrojonego na kawałki, w całości nie za bardzo lubię...
Piekę z termoobiegem około 1 h, ale tak dokładnie to nie wiem, bo to w zasadzie na oko;)
Zawsze razem z przyprawami nacieram kurczaka niewielka ilością oleju, ewentualnie na dno naczynia nalewam troche ..
Potem w czasie pieczenia podlewam co jakiś czas wodą.
Nigdy nie wychodzi mi suchy.a
ja kurczaka to piekę w częściach, nie smażę. Doprawiam solą, pieprzem dużo czosnku w granulkach i pieprzu cayenne, ostatnio posypałam też suszoną pietruszką i było pyszne.
Piekę ok 40 min (jak kurczak jest grubasem, to nawet 50) w zamkniętym naczyniu żaroodpornym w temp. ok 180 st. z termoobiegiem z czego ostatnie 10 min. otwieram naczynie, żeby skórka była rumiana i chrupiąca.
Bardzo wygodny jest też rękaw do pieczenia, z tym że trzeba uważać przy rozcinaniu, żeby się parą nie poparzyć. Też rozcinałam na 10 min przed końcem, ale wolę naczynie.
Piekę ok 40 min (jak kurczak jest grubasem, to nawet 50) w zamkniętym naczyniu żaroodpornym w temp. ok 180 st. z termoobiegiem z czego ostatnie 10 min. otwieram naczynie, żeby skórka była rumiana i chrupiąca.
Bardzo wygodny jest też rękaw do pieczenia, z tym że trzeba uważać przy rozcinaniu, żeby się parą nie poparzyć. Też rozcinałam na 10 min przed końcem, ale wolę naczynie.
albo piekę kurczaka - w całości :]
albo jego kawałki - skrzydełka, udka :]
najlepszy przepis na całego kurczaka - to przepis na Generała ;) kurczak pieczony na butelce piwa :]
ogólnie na 1kg kurczaka przypada 1 godzina pieczenia :] w temp. 180-200'C (bez termoobiegu)
jeśli chcesz mieć chrupiącą skórkę - radzę posmarować kurczaka majonezem (przed samym wstawieniem do piekarnika)
jeśli piekę udka - to bez obsmażania :] ta opcja jest zarezerwowana tylko dla "kurczaka po meksykańsku" :] gdzie wytrybowane udka (i przyprawione) macza się w cieście i obsmaża, a później piecze zalane sosem :]
albo jego kawałki - skrzydełka, udka :]
najlepszy przepis na całego kurczaka - to przepis na Generała ;) kurczak pieczony na butelce piwa :]
ogólnie na 1kg kurczaka przypada 1 godzina pieczenia :] w temp. 180-200'C (bez termoobiegu)
jeśli chcesz mieć chrupiącą skórkę - radzę posmarować kurczaka majonezem (przed samym wstawieniem do piekarnika)
jeśli piekę udka - to bez obsmażania :] ta opcja jest zarezerwowana tylko dla "kurczaka po meksykańsku" :] gdzie wytrybowane udka (i przyprawione) macza się w cieście i obsmaża, a później piecze zalane sosem :]
piekę w naczyniu żaroodpornym. nacieram odrobiną oleju i sypię solą, pieprzem, czosnkiem, majernakiem i podstawa dla mnie jest curry i dodatkowo jeszcze kurkuma. kurczak bez curry to dla mnie profanacja ;-) Nie smażę! Po co? pięke zamkniętego w naczyniu a na ostatnie 10 min otwieram żeby skórka sie podpiekła. z tym, że ja zazwyczaj piekę udka a nie całego kurczaka
do pieczenia pałek/udek/skrzydełek - z reguły używam gotowych przypraw z serii "Winiary pomysł na"


obsypuję mięso, zostawiam na noc w lodówce (zamknięte w pojemniku) :] (lubimy mocniej doprawione, więc dodaję też trochę jarzynki)
piekę w rękawie - wg przepisu na opakowaniu :]
a jak nie mam gotowej przyprawy - wtedy dowolność absolutna :] jarzynka, olej, pieprz, papryka słodka, tymianek, kumin, cząber, czubryca i różne mieszanki ziołowe, czosnek przeciśnięty, miód :]



obsypuję mięso, zostawiam na noc w lodówce (zamknięte w pojemniku) :] (lubimy mocniej doprawione, więc dodaję też trochę jarzynki)
piekę w rękawie - wg przepisu na opakowaniu :]
a jak nie mam gotowej przyprawy - wtedy dowolność absolutna :] jarzynka, olej, pieprz, papryka słodka, tymianek, kumin, cząber, czubryca i różne mieszanki ziołowe, czosnek przeciśnięty, miód :]
AgusiaGda: no ja też zwykle w tych przyprawach piekłam, są bardzo fajne. Ale kiedyś zapomniałam kupić i zaimprowizowałam. Wtedy pierwszy raz mężu pochwalił, że dobre wyszło. Od tego czasu przestałam kupować te gotowce ;)
A czosnku surowego nie daję, bo po tak długim pieczeniu robi się czarny i gorzki, a ja nie lubię goryczy.
W sumie przestałam też marynować mięso z drobiu przed pieczenie.
Kiedyś marynowałam, ale często zapomniałam i nie ma różnicy, jak zrobię tuż przed pieczeniem.
Za to czerwone mięso warto zamarynować, tu już różnica jest wyczuwalna.
A czosnku surowego nie daję, bo po tak długim pieczeniu robi się czarny i gorzki, a ja nie lubię goryczy.
W sumie przestałam też marynować mięso z drobiu przed pieczenie.
Kiedyś marynowałam, ale często zapomniałam i nie ma różnicy, jak zrobię tuż przed pieczeniem.
Za to czerwone mięso warto zamarynować, tu już różnica jest wyczuwalna.
Nie mam dużo czasu na gotowanie, więc zazwyczaj szukam przepisów, które nie są skompilowane i nie składają się z dużej ilości składników. Dlatego dosyć często robię na obiad udka pieczone, najczęściej z tego przepisu: https://www.kaufland.pl/przepisy/wyszukiwarka-przepisow/przepis.pieczone-udka-kurczaka.r_id=Recipe_2669821.html, ponieważ wychodzą bardzo smaczne. Wystarczy dodać ziemniaki albo kaszę, surówkę albo pieczone warzywa i wychodzi pyszny i pożywny posiłek, który nawet moje dzieci chętnie jedzą.