Widok
ja właśnie popijam czytając forum ;)
Ja też piłam jak karmiłam. Właściwie sięgałam po nie zawsze jak czułam, że mleka w cyckach mniej. Po karmi miałam MEGA nadprodukcję hehehe. Do dziś ten napój "piwopodobny" ze śladową ilością alkoholu kojarzy mi się z okresem karmienia- teraz w ogóle mi nie smakuje :D
tak więc
- jeśli miałaś kłopot z tym, że jest to alkohol i zaszkodzisz dziecku to chyba po naszych postach powinnaś być spokojniejsza
-jeśli chodzi o wzdęcia u dziecka po wypiciu piwa przez Ciebie - odgazowanie się sprawdza
-jesli chodzi o wspomożenie laktacji - to działa :)
zatem
Na zdróweczko!
tak więc
- jeśli miałaś kłopot z tym, że jest to alkohol i zaszkodzisz dziecku to chyba po naszych postach powinnaś być spokojniejsza
-jeśli chodzi o wzdęcia u dziecka po wypiciu piwa przez Ciebie - odgazowanie się sprawdza
-jesli chodzi o wspomożenie laktacji - to działa :)
zatem
Na zdróweczko!
mi ten smak kojarzy się z wieczornym oglądaniem dra Housa, bo zwykle piłam sobie do filmu, tylko dziś wyjątkowo wcześniej :)
ale czy mlekopędne jest to nie wiem, piję zwykle wieczorem i w nocy mam dłuższą przerwę w karmieniu, więc nie wiem, czy to ta przerwa tak działa czy 'piwko'
niestety smaku prawdziwego piwa toto nie zastąpi :]
a jeśli Karmi, to Poema di Caffe :D
ale czy mlekopędne jest to nie wiem, piję zwykle wieczorem i w nocy mam dłuższą przerwę w karmieniu, więc nie wiem, czy to ta przerwa tak działa czy 'piwko'
niestety smaku prawdziwego piwa toto nie zastąpi :]
a jeśli Karmi, to Poema di Caffe :D
Ja czytalam gdzies, ze karmi ma tyle % w sobie co kefir :D
ale pilam rzadko, zdarzalo mi sie po karmieniu na filmie :) ale raczej epizodycznie, jakos tak nie moglam sie przemoc wiec wolalam nie :)
Ale za to jak przestalam karmic to moglam pic tylko karmi :D bo po jedym piwie lub lampce wina odpadalaaaam :D
ale pilam rzadko, zdarzalo mi sie po karmieniu na filmie :) ale raczej epizodycznie, jakos tak nie moglam sie przemoc wiec wolalam nie :)
Ale za to jak przestalam karmic to moglam pic tylko karmi :D bo po jedym piwie lub lampce wina odpadalaaaam :D
Karmi to nie piwo a napój, tam nie ma %. Ja piłam kilka razy Karmi i Lecha free w ciąży, w te straszne upały, lekarz powiedził, ze jak mam ochote na piwo to mam się napić lecha free. teraz karmię piersią i raz wypilam lampkę wina rozbolałą mnie głowa, a ostatnio po trzech łykach piwa było to samo, mój organizm nie toleruje alkoholu.
Ja podczas karmienia piersią piłam Karmi. Zaleciła mi to położna. Karmiłam piersią w środku lata dlatego też często szybko chłodziłam je, aby było zimniejsze ale nie takie z lodówki. Fajne sposoby znalazłam na https://kalkulatorpromili.pl/blog/jak-szybko-schlodzic-piwo/32 Po wypiciu karmi dziecku nic nie dolegało, za to ja miałam dużo pokarmu. Może samo piwo nie ma na to wpływu ale już psychika kobiety napewno:)