Widok
pkp przedzial dla matki z dzieckiem
czy ktoras z was wie moze jak to jest z tymi przedzialami??czy "brzuchatki" tez moga z nich kozystac? same czy np z mezem? czy sa na to jakies przepisy?
dzisiaj mamy wyjazd. jesli cos wiecie lub macie namiary gdzie mozna sie dowiedziec czegos na ten temat to poprosze. dzieki
dzisiaj mamy wyjazd. jesli cos wiecie lub macie namiary gdzie mozna sie dowiedziec czegos na ten temat to poprosze. dzieki
ja jechałam akurat z moją małą w tym przedziale w maju. Najlepiej jak się zapytasz kierownika pociągu czy możesz skorzystać z tego przedziału. Nie powinno być problemu jeśli ciąża jest widoczna. Możesz pokazać jak będzie chciał kartę ciąży. Ja bynajmniej tak bym zrobiła.
www.ajka.com.pl - nauka jazdy konnej, spacerki dla dzieci na kucach
Moim zdaniem, jeśli przedział jest dla "matki z dzieckiem" to nie oznacza, że dla kobiety z mężem. Wyposażenie takiego przedziału sugeruje, że został stworzony, by kobieta w spokoju mogła przewinąć lub nakarmić dziecko.
Gdyby każda podróżująca ciężarna chciała wsiąść do takiego przedziału (i to jeszcze z osobą towarzyszącą), to by się chyba nie zmieściły, nie mówiąc o tych matkach, którym rzeczywiście taki przedział, by się przydał.
Ja nie siadłabym w takim przedziale, ani w autobusie na miejscu dla osoby z dzieckiem. Nie parkuję również na miejscach przeznaczonych dla rodzin z dziećmi.
Co innego, gdyby przedział nazywał się "dla osób z dziećmi do lat....i kobiet w ciąży".
NIe wiem też jakiej pomocy może potrzebować ciężąrna poza wrzuceniem bagażu.
Gdyby każda podróżująca ciężarna chciała wsiąść do takiego przedziału (i to jeszcze z osobą towarzyszącą), to by się chyba nie zmieściły, nie mówiąc o tych matkach, którym rzeczywiście taki przedział, by się przydał.
Ja nie siadłabym w takim przedziale, ani w autobusie na miejscu dla osoby z dzieckiem. Nie parkuję również na miejscach przeznaczonych dla rodzin z dziećmi.
Co innego, gdyby przedział nazywał się "dla osób z dziećmi do lat....i kobiet w ciąży".
NIe wiem też jakiej pomocy może potrzebować ciężąrna poza wrzuceniem bagażu.
zalezy na kogo trafisz jak bedzie jakis przyglup to cie bez zaswiadczenia ze ejstes w ciazy nawet w 9 miesiacu nie wpusci:/ dzos akurat na gazecie byl na ten temat artykul: http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,99180,6671165,Absurdy_PKP__Czasem_smiesznie__czasem_strasznie.html
A ja się wybieram w przeddzień Wigilii pociągiem na śląsk. Już w Piątek kupiłam bilety, żeby dostać miejscówki... Mój Tomaszek jak pierwszy raz jechał to miał 3 miesiące, i jakoś nic mu sie nie stało ;) Mielismy miejscowke, i bylo ok. A konduktor powiedzial ze w razie czego moge skorzystac z przedzialu dla matki z dzieckiem. Jak bylam w ciazy, tez z niego korzystalam ;)
Ja jezdziłam pociągiem co jechał 12h. Przedział jest "dla matek z dzieckiem do lat 4 i kobiet w ciąży". Mówisz że mąż to przesada? a niby dlaczego jeśli np w przedziale nikt nie jedzie tylko ciężarna ja? a niby gdzie mąż ma usiąść? wagon dalej, bo np w tym już nie ma miejsca? a jak coś się będzie działo to będę go szukać? nie przesadzajcie. A jak sie jedzie z dzieckiem to myslicie że tak łatwo samemu dzieckiem się zająć. Po to jest mąż by był z zoną również w podrózy.
Jechałam też raz w 9 mies i wsiadło do nas 6 osób młodych mimo ze nie w ciąży ani z dziećmi. Jechalam 10h i przez 2 dni nie mogłam sie ruszyc po podróży bo tak mnie wszystko bolało. Nie mogłam sie połozyć bo jakies pipy siedziały obok bo nie docierało do nich ze to przedzial nie dla nich.
A co do męża, to jak bylo raz nas tyle w przedziale z dziecki (9) to mój mąż wyszedl i stał całą droge na korytarzu. A jak jest miejsce to jest zawsze ze mną!
Jechałam też raz w 9 mies i wsiadło do nas 6 osób młodych mimo ze nie w ciąży ani z dziećmi. Jechalam 10h i przez 2 dni nie mogłam sie ruszyc po podróży bo tak mnie wszystko bolało. Nie mogłam sie połozyć bo jakies pipy siedziały obok bo nie docierało do nich ze to przedzial nie dla nich.
A co do męża, to jak bylo raz nas tyle w przedziale z dziecki (9) to mój mąż wyszedl i stał całą droge na korytarzu. A jak jest miejsce to jest zawsze ze mną!
ja jak jechałam z dzieckiem to mąż mógł wsiąść ze mną do przedziału dla matki z dzieckiem, ale pod warunkiem, że jeśli przyjdą jeszcze inne matki z dziećmi i nie będzie miejsca, to wyjdzie z przedziału
a co do "dostosowania" przedziału dla dziecka, to nigdy się nie spotkałam z czymś takim jak przewijak itp. zawsze był to zwykły przedział z kartką albo po prostu napisem na szybie markerem, że przedział dla matki z dzieckiem do lat 4 i jeśli było się z dzieckiem trzeba było poszukać konduktora i otwierał, bo były zamknięte na klucz
a co do "dostosowania" przedziału dla dziecka, to nigdy się nie spotkałam z czymś takim jak przewijak itp. zawsze był to zwykły przedział z kartką albo po prostu napisem na szybie markerem, że przedział dla matki z dzieckiem do lat 4 i jeśli było się z dzieckiem trzeba było poszukać konduktora i otwierał, bo były zamknięte na klucz