Widok
podatek adiacencki
witam, czy ktos wie ze wybrani nasi ,,kochani radni ,,ustalili i nalozyli na swych kochanych,, wyborcow ,,podatek adiacencki . Teraz zeby zrobic kupe w swoim domu to dzieki wspanialosci radnych musze zapllacic - pare ladnych tysiecy. To najdrozsza WC z jakiej korzystalem . Pytanie jest ,czy Jacek zalatwil rowniez papier toaletowy za darmo jako promocjia na nastepne wybory ???
A kupa jest wielka !!!
A kupa jest wielka !!!
http://pl.wikipedia.org/wiki/Op%C5%82ata_adiacencka
Niestety trzeba zapłacić. Ponad 50% inwestycji kanalizy zostało sfinansowane przez dotacje europejskie dla Bojana, Dobrzewina i Koleczkowa, reszta dopłaca gmina a wzięła krechę na ten cel. Kredyty trzeba spłacić. Środki z opłaty adiacenckiej pójdą pewnie na ten cel.
W dzisiejszych czasach nie ma nic za darmo, chcieliśmy kanalizy to ją mamy (może nie wszyscy) ale taka jest demokracja nie koniecznie sprawiedliwa. Podobnie jest z drogami i innymi inwestycjami. To że nie należymy do "ulubieńców" władzy gminnej zdecydowanie rzutuje na wysokość tej opłaty. Nie bronię "Jacka" bo do innych rzeczy można się w jego karierce przyczepić - to nie on decydował o kanalizie - ten projekt powstał już parę ładnych lat temu. Martwi mnie Jego "strach" przed ludźmi - swoimi wyborcami. Pozdrawiam.
Niestety trzeba zapłacić. Ponad 50% inwestycji kanalizy zostało sfinansowane przez dotacje europejskie dla Bojana, Dobrzewina i Koleczkowa, reszta dopłaca gmina a wzięła krechę na ten cel. Kredyty trzeba spłacić. Środki z opłaty adiacenckiej pójdą pewnie na ten cel.
W dzisiejszych czasach nie ma nic za darmo, chcieliśmy kanalizy to ją mamy (może nie wszyscy) ale taka jest demokracja nie koniecznie sprawiedliwa. Podobnie jest z drogami i innymi inwestycjami. To że nie należymy do "ulubieńców" władzy gminnej zdecydowanie rzutuje na wysokość tej opłaty. Nie bronię "Jacka" bo do innych rzeczy można się w jego karierce przyczepić - to nie on decydował o kanalizie - ten projekt powstał już parę ładnych lat temu. Martwi mnie Jego "strach" przed ludźmi - swoimi wyborcami. Pozdrawiam.
Znalazłem coś takiego
http://www.gazetapodatkowa.pl/podlaczenie-nieruchomosci-do-kanalizacji-obowiazkowe-2008-43,archiwum,artykul,55001,458.html
oraz
http://forum.budujemydom.pl/Czy-gmina-moze-nakazac-podlaczenie-sie-do-sieci-kanalizacyjnej-t6155.html
Pożyjemy zobaczymy. Zaczną wystawiać rachunki i nakazy przyłączenia, to będą odwołania ludzi, i wtedy zobaczymy ile są warci nasi radni. Pozdrawiam.
http://www.gazetapodatkowa.pl/podlaczenie-nieruchomosci-do-kanalizacji-obowiazkowe-2008-43,archiwum,artykul,55001,458.html
oraz
http://forum.budujemydom.pl/Czy-gmina-moze-nakazac-podlaczenie-sie-do-sieci-kanalizacyjnej-t6155.html
Pożyjemy zobaczymy. Zaczną wystawiać rachunki i nakazy przyłączenia, to będą odwołania ludzi, i wtedy zobaczymy ile są warci nasi radni. Pozdrawiam.
Przestańmy traktować Bojano jak wioskę. Tak było może 10 lat temu. Mamy 21 wiek i jak ktoś o tym zapomniał to niech odłączy sobie wodę i gaz, a za potrzebą chodzi za chłupe szanowny panie "kk". Ludzie nie po to płacą podatki, żeby żyć w średniowieczu z jakim mieliśmy do czynienia w Bojnie całkiem niedawno (lata 90-te)
oczywiscie pobrane kredyty trzeba splacac.
Dobry gospodarz najpierw informoje, robimy sciepe po 3-5 tys a reszte da unia - jest zgoda i budowa idzie, no tak ale ida wybory to cicho sza.
A co zrobili kochani wybrani nasi radni : WZIELI KREDYT W BANKU KOMERCYJNYM i podniesli raczki za wnioskiem o nalozeniu podatku adiacenckiego na swych wyborcow . I WIOCHA ZAPLACI .
Sa gminy ktore unikaja tak drastycznych nalozen podatkowych na swych mieszkancow i potrafia szukac pieniedzy nie tylko w kieszeniach swoich mieszkancow.
Dobry gospodarz najpierw informoje, robimy sciepe po 3-5 tys a reszte da unia - jest zgoda i budowa idzie, no tak ale ida wybory to cicho sza.
A co zrobili kochani wybrani nasi radni : WZIELI KREDYT W BANKU KOMERCYJNYM i podniesli raczki za wnioskiem o nalozeniu podatku adiacenckiego na swych wyborcow . I WIOCHA ZAPLACI .
Sa gminy ktore unikaja tak drastycznych nalozen podatkowych na swych mieszkancow i potrafia szukac pieniedzy nie tylko w kieszeniach swoich mieszkancow.
Jestem ciekaw jak to wyglądało w zachodniej części gminy gdy ich kanalizowano jak wysokie były tam te opłaty i czy w ogóle były, kogo zwolniono z tych opłat, ale tego już pewnie nikt nie pamięta i pewnie nie chce.
Interesująco też wygląda przyszłość czyli budowa dróg. Jak np. "Na Dambnik" zrobią asfaltową to też trza będzie płacić taką opłatę?!.
Interesująco też wygląda przyszłość czyli budowa dróg. Jak np. "Na Dambnik" zrobią asfaltową to też trza będzie płacić taką opłatę?!.
ehh... sąsiadów, sąsiadki jak już. Jam prostak i drwal przecież, może gdybyś zaczęła w stylu...
...wiem co czujesz, bo ja czuje to samo. W życiu piękne są tylko chwile, a ta chwila należy do nas. Chodź tak Ci żubra wyłotosze, że ujrzysz poprzednie wcielenie...
to bym się napalił jak Arab na kurs pilotażu. A tak ... czar prysł.
...wiem co czujesz, bo ja czuje to samo. W życiu piękne są tylko chwile, a ta chwila należy do nas. Chodź tak Ci żubra wyłotosze, że ujrzysz poprzednie wcielenie...
to bym się napalił jak Arab na kurs pilotażu. A tak ... czar prysł.
mam działkę ok. 1200 m2, gmina naliczyła mi opłaty ok. 2200 zł;
zgodnie z prawem napisałam do wójta wniosek o rozłożenie mi tej opłaty na raty (no bo jak w 14 dni wytrzasnąć te 2 tys.) wnioskowałam o 10 rat (mogłam o 12 - gdyż gmina w zasadzie "musi" mi rozłożyć tę płatność w ciągu roku), złożyłam oświadczenie majątkowe, z którego wynikało, że opłata ta i tak w istotny sposób uszczupli mój budżet.
I co?
I guano - bo zadzwoniła do mnie Pani z gminy i powiedziała, że albo płacę w 5 ratach, albo mój wniosek zostanie odrzucony. Pytałam czy widzieli, jakie mam miesięczne przychody (jestem studentką) - widziała, owszem, ale gmina ma to d*pie.
Pozdrowienia dla naszych radnych - bezradnych - jestem pamiętliwą suką - pamiętajcie.
To to teraz guano im zapłacę, i będę się odwoływać ile się da, bo chytry zawsze dwa razy traci.
zgodnie z prawem napisałam do wójta wniosek o rozłożenie mi tej opłaty na raty (no bo jak w 14 dni wytrzasnąć te 2 tys.) wnioskowałam o 10 rat (mogłam o 12 - gdyż gmina w zasadzie "musi" mi rozłożyć tę płatność w ciągu roku), złożyłam oświadczenie majątkowe, z którego wynikało, że opłata ta i tak w istotny sposób uszczupli mój budżet.
I co?
I guano - bo zadzwoniła do mnie Pani z gminy i powiedziała, że albo płacę w 5 ratach, albo mój wniosek zostanie odrzucony. Pytałam czy widzieli, jakie mam miesięczne przychody (jestem studentką) - widziała, owszem, ale gmina ma to d*pie.
Pozdrowienia dla naszych radnych - bezradnych - jestem pamiętliwą suką - pamiętajcie.
To to teraz guano im zapłacę, i będę się odwoływać ile się da, bo chytry zawsze dwa razy traci.
Opłatę adiacencką w drodze decyzji administracyjnej nakłada właściwy ze względu na położenie nieruchomości Wójt, Burmistrz lub Prezydent Miasta w przypadkach, gdy wartość danej nieruchomości wzrosła:
wskutek podziału
wskutek inwestycji infrastrukturalnych poczynionych przez gminę
Opłata ta obciąża właściciela nieruchomości, której wartość wzrosła i jest uznawana jako jego wkład w inwestycję. Niejednokrotnie otrzymanie pisemnej decyzji o nałożeniu opłaty adiacenckiej łączy się z niemałym szokiem, gdyż kwoty tych opłat wynoszą do 50% kwoty, o którą wzrosła wartość nieruchomości, co w praktyce oznacza konieczność zapłaty na rzecz gminy od kilkunastu do kilkudziesięciu (a w niektórych przypadkach nawet kilkuset!) tysięcy złotych!
Należy pamiętać jednak, że nałożenie opłaty adiacenckiej na właściciela nieruchomości odbywa się w formie decyzji administracyjnej, a każda decyzja administracyjna podlega zaskarżeniu przeciwko decyzji o naliczeniu opłaty adiacenckiej również można się bronić. Najważniejsze jest jednak na tym etapie sprawne działanie od momentu otrzymania decyzji właściciel nieruchomości ma tylko 2 tygodnie na złożenie odwołania i w tym okresie bezwzględnie powinien to uczynić.
Wysokość opłaty ustala się na podstawie operatu szacunkowego, którego wykonanie gmina najczęściej zleca prywatnym przedsiębiorcom rzeczoznawco majątkowym. I na tym etapie już mogą pojawić się zarzuty odnośnie przesłanek wziętych pod uwagę przez rzeczoznawcę sporządzającego operat z naszego doświadczenia wynika, że niejednokrotnie operaty sporządzane są nierzetelnie, można by rzecz taśmowo co pozostawia otwartą furtkę do starań o obniżenie wysokości opłat na drodze postępowania administracyjnego. Pomijanie przez rzeczoznawców przesłanek przemawiających za obniżeniem wartości nieruchomości, a także nieadekwatne porównania cen i analizy rynku te i wiele innych czynników decydowały o tym, że w efekcie działań podjętych przez naszą Kancelarię znacznie obniżono lub wręcz zniwelowano do 0 zł nałożoną wcześniej wysoką opłatę adiacencką.
Kolejnymi przesłankami, na których można się oprzeć są błędy proceduralne dokonywane przez urzędy gmin podczas naliczania opłat adiacenckich wynika to po części z niedbalstwa urzędników, a po części z faktu niezrozumienia przez nich istoty procedury jak i samej opłaty, a w efekcie umożliwia obniżenie kwoty opłaty lub uchylenie całej decyzji.
Jeśli więc, Szanowny Czytelniku, dokonałeś podziału i przekwalifikowania nieruchomości lub ukończono inwestycje infrastrukturalne takie jak wodociągi, kanalizacje, drogi etc. w okolicy Twojej nieruchomości, możesz być pewien, że otrzymasz decyzję o ustaleniu opłaty adiacenckiej.
Od Ciebie tylko zależy, co z nią zrobisz, czy pokornie zapłacisz gminie kilkadziesiąt tysięcy złotych, czy upomnisz się o swoje prawa, zwrócisz się do nas o pomoc, a my doprowadzimy do ustalenia opłaty na właściwym, niższym poziomie lub podważymy całkowicie decyzję o jej wydaniu.
mgr Kamil Kucharski
http://kancelaria-explicite.pl/2012/05/25/naliczono-ci-oplate-adiacencka-to-cie-zainteresuje/
Ta kancelaria pomaga
wskutek podziału
wskutek inwestycji infrastrukturalnych poczynionych przez gminę
Opłata ta obciąża właściciela nieruchomości, której wartość wzrosła i jest uznawana jako jego wkład w inwestycję. Niejednokrotnie otrzymanie pisemnej decyzji o nałożeniu opłaty adiacenckiej łączy się z niemałym szokiem, gdyż kwoty tych opłat wynoszą do 50% kwoty, o którą wzrosła wartość nieruchomości, co w praktyce oznacza konieczność zapłaty na rzecz gminy od kilkunastu do kilkudziesięciu (a w niektórych przypadkach nawet kilkuset!) tysięcy złotych!
Należy pamiętać jednak, że nałożenie opłaty adiacenckiej na właściciela nieruchomości odbywa się w formie decyzji administracyjnej, a każda decyzja administracyjna podlega zaskarżeniu przeciwko decyzji o naliczeniu opłaty adiacenckiej również można się bronić. Najważniejsze jest jednak na tym etapie sprawne działanie od momentu otrzymania decyzji właściciel nieruchomości ma tylko 2 tygodnie na złożenie odwołania i w tym okresie bezwzględnie powinien to uczynić.
Wysokość opłaty ustala się na podstawie operatu szacunkowego, którego wykonanie gmina najczęściej zleca prywatnym przedsiębiorcom rzeczoznawco majątkowym. I na tym etapie już mogą pojawić się zarzuty odnośnie przesłanek wziętych pod uwagę przez rzeczoznawcę sporządzającego operat z naszego doświadczenia wynika, że niejednokrotnie operaty sporządzane są nierzetelnie, można by rzecz taśmowo co pozostawia otwartą furtkę do starań o obniżenie wysokości opłat na drodze postępowania administracyjnego. Pomijanie przez rzeczoznawców przesłanek przemawiających za obniżeniem wartości nieruchomości, a także nieadekwatne porównania cen i analizy rynku te i wiele innych czynników decydowały o tym, że w efekcie działań podjętych przez naszą Kancelarię znacznie obniżono lub wręcz zniwelowano do 0 zł nałożoną wcześniej wysoką opłatę adiacencką.
Kolejnymi przesłankami, na których można się oprzeć są błędy proceduralne dokonywane przez urzędy gmin podczas naliczania opłat adiacenckich wynika to po części z niedbalstwa urzędników, a po części z faktu niezrozumienia przez nich istoty procedury jak i samej opłaty, a w efekcie umożliwia obniżenie kwoty opłaty lub uchylenie całej decyzji.
Jeśli więc, Szanowny Czytelniku, dokonałeś podziału i przekwalifikowania nieruchomości lub ukończono inwestycje infrastrukturalne takie jak wodociągi, kanalizacje, drogi etc. w okolicy Twojej nieruchomości, możesz być pewien, że otrzymasz decyzję o ustaleniu opłaty adiacenckiej.
Od Ciebie tylko zależy, co z nią zrobisz, czy pokornie zapłacisz gminie kilkadziesiąt tysięcy złotych, czy upomnisz się o swoje prawa, zwrócisz się do nas o pomoc, a my doprowadzimy do ustalenia opłaty na właściwym, niższym poziomie lub podważymy całkowicie decyzję o jej wydaniu.
mgr Kamil Kucharski
http://kancelaria-explicite.pl/2012/05/25/naliczono-ci-oplate-adiacencka-to-cie-zainteresuje/
Ta kancelaria pomaga
i jeszcze to
Wzrost wartości nieruchomości obliczany jest przez UMiG na podstawie wyceny rzeczoznawcy. Ja to wygląda w praktyce? Najpierw wysyłane jest zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie naliczenia opłaty adiacenckiej wraz z postanowieniem o wyznaczeniu rzeczoznawcy majątkowego. Następnie adresaci tych pism otrzymują zawiadomienie o możliwości zapoznania się z aktami sprawy, w tym z tzw. operatem szacunkowym czyli wyceną. Do tej wyceny osoby zainteresowane mogą wnosić swoje uwagi.
badając opinie bieglego mamy prawo poznać na jakiej podstawie oszacował wartość nieuchomości, to dla nas nie może być tajemnicą. Dokładnie: jakie elementy uwzglednił, ceny - z jakiej okolicy i czasu, jakie porównał nieruchomości itp. Trzeba opinie rozłozyć na czynniki pierwsze. pamiętajcie, że biegłego powołuje gmina , a powoła takich, którzy chcąc uzyskiwać kolejne zlecenia muszą sprostać oczekiwaniom zleceniodawcy bo inaczej nie bedzie kasy. Prześwietlać do bólu te mechanizmy.
Jaga a byłaś w Gminie w sprawie swojej dzialki i oplaty jaka tobie naliczyli?
Ja byłem i wiem na jakiej podstawie byla oszacowana wartosc mojej dzialki. To nie jest tajemnica.
W moim przypadku wzrost wartosci nieruchomosci byl minimalny. Wiec te 1000 /2000 zl to sa smieszne pieniądze za posiadanie "luksusu" w postaci kanalizy. Luksus pisze w cudzysłowie bo doskonale zdaje sobie sprawę ze w obecnych czasach to nie powinien byc lusksu, ale z 2giej strony, obecnie mało która wiocha jest skanalizowana (mowa o całym kraju). Nie ma powodu uzalac sie nad soba, prawo jest prawem, ustawa jest ustawa i nie mamy na to wplywu. Oplata adiacencka byla, jest i będzie prosta sprawa. Na twoim miejscu balbym sie o podatek katastralny. Ja się boje!
Ja byłem i wiem na jakiej podstawie byla oszacowana wartosc mojej dzialki. To nie jest tajemnica.
W moim przypadku wzrost wartosci nieruchomosci byl minimalny. Wiec te 1000 /2000 zl to sa smieszne pieniądze za posiadanie "luksusu" w postaci kanalizy. Luksus pisze w cudzysłowie bo doskonale zdaje sobie sprawę ze w obecnych czasach to nie powinien byc lusksu, ale z 2giej strony, obecnie mało która wiocha jest skanalizowana (mowa o całym kraju). Nie ma powodu uzalac sie nad soba, prawo jest prawem, ustawa jest ustawa i nie mamy na to wplywu. Oplata adiacencka byla, jest i będzie prosta sprawa. Na twoim miejscu balbym sie o podatek katastralny. Ja się boje!
sprawa jest prosta gdyby radni nie chcieli tak wysokich sum za podatek na pewno nie byłoby sensu walczyć o to czy zapłacę czy nie.Ale że kwoty są pokaźne to mam wrażenie że to nie podatek a haracz adiacencki więc będę sie odwoływał do NSA. A to potrwa.Na pewno byłoby łatwiej zorganizować się w stowarzyszenie jakieś i na przykład punktować naszych przedstawicieli za bezradność oraz walczyć o zmniejszenie kwot za podatki. W Bojanie kompletnie nic sie nie dzieje. Gmina przeznacza śladowe ilości kwot na nasze potrzeby. Zobaczcie w jakich warunkach jeździ młodzież do szkoły. Autobusu z Bojana do Chyloni nie można wywalczyć bo gmina nie chce sie dołożyć więc na co pójdą te podatki. Ja wiem a wy tez sie domyślacie i nic nie robicie.