podłoga jasna+ ciemna czy sama ciemna????????

wszędzie ciemną. my tak mamy i wygląda super.

Zamów http://vietnamimmigration.pl/domy-z-drewnem-na-elewacji/ super jakość.

dzięki lemka. to rozumiem,że w dziecięcym też macie ciemną podłogę? do jutra muszę się zdecydować. ehhh.....jasną już zamówiliśmy,ale zadzwoniłam i spytałam się czy mogę zmienić zamówienie. zamówienie mogę zmienić :) tylko muszę jutro dać znać czy zmieniam na ciemną czy zostaję przy jasnej. ehh......

wszędzie, także w przedpokoju. bardzo ładny efekt.

a mamy 47 m2

Zobacz http://pluplu.pl/zakup-taniej-podlogi/ szczerze polecam.

My mamy wszędzie ciemną. Uważam że wygląda badziej elegancko. Jasne można dać ściany, a podłogę i meble ciemne. Niestety na ciemnej podłodze strasznie widać kurz i włosy kotów.

tez uwazam, że lepsza jest ciemniejsza podłoga, w jednym kolorze

tak to fakt, trzeba często sprzątać.

sprzątanie nie jest dla mnie problemem :) liczy się efekt po remoncie. problem jest dla mnie większy również z uwagi na fakt, że chodzi o deski a nie panele. panele zawsze mogę wymienić po kilku latach, no a te deski kosztują mnie sporo kasy, no mają dłuuuugo mi służyć :)

Ciemna podłoga optycznie zmniejsza wiec jeżeli pokoje są małe to tam lepiej jasną. Będą przestronniejsze. Nie mam nic przeciwko więcej niż jednemu kolorowi, pod warunkiem że ładnie do siebie pasują, no i łączenia muszą wyglądać estetycznie (progi, listwy).
Kieruj się swoim odczuciem, bo każdy radzi według swojego gustu.

ale jaki efekt ;) do tego jasne ściany...ja jakoś szczególnie nie zauważam zmniejszenia przestrzeni.

Na pewno poleciłabym zwrócenie uwagi na tą firmę https://quercus.co
Na 100% będziecie zadowoleni z ich usług.

Ciemna podłoga super wygląda, ale szybko się brudzi. :/

hm właśnie mam ten sam problem, w nowym domu chciałam wszędzie te same podłogi bo wg. mnie tak jest najładniej, ale mój mąż mówi, że po co? i tym samym też jestem w kropce, tzn. w małym pokoju (gabinecik póki co, dzięcięcy potem) będą raczej jasne panele bo mebelki też będą koloru jasnego drzewa więc inaczej by mi się gryzło, salon z jadalnią na pewno dostaną ciemne bo tam mamy okna w kolorze orzecha i drewniane ciemne dodatki (belki), a co korytarza to wciąż się waham, czy coś ciut jaśniejszego niż w salonie czy te same, ach trudny wybór :)

ja mam wszedzie ciemną :) ładnie to wygląda ale ma swoje minusy bo widac każda rysę no i kurz widać jak cholera!! trzeba często ja sprzątac

Ja traktowałam każdy pokój oddzielnie i mam wszędzie inne kolory podłóg - choć wszystkie są raczej w ciemno -ciepłych odcieniach. Dzięki temu salon jest elegancki i trochę chłodniejszy a pokoje ciepłe i przytulne. Przynajmniej jakieś urozmaicenie. Ale mieszkanka bardziej spójne, z taką samą podłogą wszędzie też mają swoje zalety. To raczej kwestia gustu. Osobiście zauwazyłam u siebie taką tendencje, że jak się urządzałam to miałam pewien określony styl i kolorystykę w zamyśle, ale po kilku latach miałabym ochotę na totalne zmiany. Ściany już zmieniały kolor 2 razy, a podłóg niestety tak czesto się nie zmienia, więc warto się dobrze zastanowć.

ja bym sie nie sugerowała tym, ze mieszkanie ma wyglądac jak jedna całość... każde z pomieszczeń u nas w domu będize miało inny klimat, mam za dużo pomysłów i zbyt bujną wyobraźnię przestrzenną i niespożyty talent w projektowaniu ( hmm, ale sobie komplementów nasadziłam) bym mogła ograniczyć się do jednego stylu, tym samym i do jednej kolorystyki ...

na naszym przykładzie: kuchnia: kafle grafit - mat, pokoik dziecka: zostaje parkiet, który już w mieszkaniu ( jest w świetnym stanie), sypialnia: jasne panele, przedpokój: kafle ... brąz mat, salon: częciowo wykładzina wełniana, łączona z panelami w kolorze wenge ... wiec jak widać same różnice w podłodze już sporo mówią, miała dylemat, jak rozwiązac kwestię drzwi, czy wszystkie takie same, by razem ładnie wyglądały, czy każde inne, pasujące designem do wnętrza które kryją ...

proponuję więc kierowac się własnym gustem i wygodą, a nie tym co się obcym ludziom widzi w TWOIM domu :DD powodzenia

Jezusicku! Tokio, ale pojechałaś z tymi kolorami i fakturami :D

Jakiś czas temu zaczęło mnie interesować, co "łobce ludzie" mają do powiedzenia na temat wnętrzarstwa i raczej mi to pomogło :) Dalej urządzam dokładnie tak jak chcę, a duża spójność - zwłaszcza w małych przestrzeniach ostatecznie sprawia, że paradoksalnie ma się większe pole do popisu przy wyborze dodatków, a mieszkanie starzeje się dłużej i z większą klasą.

Poogladajcie sobie to forum:

http://fotoforum.gazeta.pl/71,1,35.html

Moim zdaniem najlepsze, nawet najbardziej odjechane wnętrza, mają najpierw narzucony jakiś reżim. Inaczej wychodzi misz masz a'la ciocia Jadzia.

i to będzie MOJA ciocia Jadzia :))) i nikomu nic do tego :DDDDD

wyobraź sobie: w sypialni, gdzie będą kolory krem, lila, fiolet, brudny róż, blado-szary i biel ... dodatki ozdobne, typowo sypialniane, ciepłe i przytulne ... i do tego PODŁOGA WENGE ... no jak świni siodło by pasowała ...

a salon? właśnie w kolorach wenge, kwadratowe, cieżkie meble, same kąty, zero opływowych kształów, ciemny kolor ścian, struktura przecierana brązem, dodatki ciemno-turkusowe, nowoczesnosc, chrom, skóra ... styl przełamany tylko miękkością wykłądizny, kącik telewizyjny wydzielony podłogą wenge (bo przecież nie jesiuon-biały !!! ) a kolory typu dąb nie wchodzą w rachubę wogule ... żadnych kompromisów, to jest moje mieszkanie i nikogo nie słucham w tej kwesti :D

mój R. na szczęście podziela mój entuzjazm, moją wizję i choć czasem pójdziemy na kompromis, to jednak sa to szczegóły, któr nie mają znaczącego wpływu na całosć :)

no ale fakt ... sa osoby, któr nie mają pomysłu na wnętrze, nie maja do tego głowy, albo po prostu chcą zronbić szybko, by wreszcie zamieszkać i idą na kompromisy zdając się na innych, projektowanie wnętrz to mój konik, pasja od zawsze ... jestem w tym dobra, jak do tej pory pomagałam urządzać mieszkanie kilku znajomym, zawsze byli zadowoleni ... mam pomysły, które po pół roku pojawiają się w gazetach wnętrzarskich jako hity i nowosci, a mnie wtedy krew zalewa ... bo to są MOJE pomysły :))) zobaczymy jak wyjdzie nasze mieszkanie, jeśłi uda sie to, co założyłam, to na prawdę pomyśle o podyplomówce w kierunku projektowym ... i może kiedyś zacznę brac kasę za to, ze ktoś nie ma pomysłu na to, by wyrazić siebie za pomocą swoijego domu :D

ps: oczywiście nic nikomu nie narzucam , nie uważam, ze mam rację, ja tylko radzę autorce wątku słuchać siebie ...

Oj, nie znam ani jednej cioci Jadzi, która by nie czuła się tytanem wnętrzarstwa i jej awangardą, od pięciu lat zwłaszcza jeśli chodzi o "wengie" :D

A ciemna podłoga może cudnie wygladać w jasnej oprócz tego, delikatnej sypialni... No ale nic to... Pogadamy, jak wreszcie sama będę miała tę swoją wymarzona białą sypialnię z ciemną podłogą ;)

Ja na przykład bardzo lubię kontrasty typu ciemna podloga ciemne ściany, jasne meble i dodatki. Nie wiem czy odwrotne zestawienie czyli jasne ściany i podłogi z ciemnymi meblami wygladały by dobrze.

no właśnie , ale jedni się uważają a inny SĄ dobrzy :)

no i jeszcze kwestia powierzchni i rozkładu mieszakania, jełśi przestrzeń pomieszczeń jest otwarta, przenika się np salon z kuchnią, czy sypialna z łazienką to inna sprawa, nie poucinałabym podłogi w przypadkowych miejscach ... nasze mieszkanie to jednak blok z lat 80-tych i ścian burzyć nie bedę :D

a ja mam jasna (dab, deska barlinecka) i tez polecam:) w przedpokoju i kuchni te same kafle gres poler co daje wrazenie wiekszego pomiesczenia bo nie ma zaznaczonej granicy miedzy kuchni i przedpokojem (nie mam aneksu), jasna podloga latwa w utrzymaniu i bardzo ladnie komponuje sie z meblami ciemnymi, ja polecam jasna

piernik my właśnie mamy ciemną podłogę, ciemne meble i jasne ściany i pomijając fakt, że brud widać już po jednym dniu, to prezentuje się to bardzo ładnie.

moge ci wyslac na @ jak wygladaja u mnie same ciemne podlogi :)

:) ja juz wiele osob pisalo, najwazniejsze zeby Wam sie podobało a wszsytko do siebie pasowalo i bylo zrobione z pomyslem:) u nas bedzie mieszanka. Jasna kuchnia i przedpokoj, ciemny maly pokoj i jasny lub ciemny duzy (połączony z kuchnią).. rozstrzygnie sie "na dniach"... wszystko zalezy od mebli i tego co osobiscie preferujecie:) i koniec kropka:).

fakt, że potem jest problem z dobraniem drzwi jak się robi kazde pomieszczenie w inny deseń, sama tygo doświadczyłam. No bo dobrać drzwi kolorem do wnętrza pokoju czy do przedpokoju?

hihi, ten sam problem miałam :))) to samo z klamkami :) w sypialni pasowałaby nam ozdobna :) a w pozostałych pomieszczeniach proste, ale już chyab nie bede wydziwiać, kupię takie same, drzwi też ... bo jak będą pozamykane, to głupio tak każde z innej parafii ...

no ja też kupiłam takie same 3 pary, choć do podłogi i do ścian w sypialni to one mi wogóle nie pasowały na początku,. Ale z czasem sie przyzwyczaiłam i stwierdziłam że takie niepasowanie tez ma swój styl :)

ja mam na dole u siebie w salonie w domu , jasna , drewniana podloge, drzewo- sosna, co zaluje, bo strasznie rysuje sie, ale lakierowalismy matem, aby nie swiecila sie za bardzo, schody- drewniane jasne, a u gory mam ciemna w mojej sypalni i przedpokoju, a w drugirj sypialni jest bezowy dywan, ale z czasem chcemy wymienic na te same panele, co w sypialni 1 i przedpokoju. ale ja jestem nadal za drewniana podloga, a nie panelami, bo drewniana podloga jest cieplejsza, a na panelach mi zimno chodzic na bosaka...

widzę, że temat nabrał rozmachu.....ostatecznie podłoga we wszystkich pokojach + korytarz będzie w jednym kolorze tzn. ciemnym. do tego dojdą drzwi w podobnej tonacji. moje dylematy podłogowe pojawiły się gdy zaczęłam myśleć o drzwiach. czy mają być dopasowane do koloru podłogi w korytarzu czy też do pokoju, który będzie za owymi drzwiami.w efekcie podłoga + drzwi będą w podobnej tonacji. za to zaszaleję sobie z kolorami na ścianach i dodatkami w poszczególnych pokojach. póki co pisemnej zmiany warunków zamówienia jeszcze nie dokonałam,więc zawsze mogę jeszcze się wycofać :) hehehhe.....żartuję :) moja decyzja jest już ostateczna. dzięki dziewczyny za pomoc co kilka-kilkanaście głów to nie jedna. pozdr

u mnie ciemne: drzwi, podłogi, meble,
jasne: sciany, sofa, dodatk tupu donice czy dywaniki + trochę zieleni

efekt ok
ale codziennie dostaje szału jak widze kurz na meblach i podłodze :D

Jezusie, ja mam podobny problem nie wiem którą wybrać http://kunszt.wroclaw.pl Kto pomoże? Cieemnaaa czy jaaasnaaa? : )

Zależy jakie będziesz miała meble i pozostałe wyposazenie dekoracje, bo jak będziesz miała takie jasne jak ja to zdecydowałam się na ciemną podłogę ale my kupujemy deskę podłogową taką https://maharajahparquet.com/deski-podlogowe/merbau-chocolate wyglada bardzo ładnie, z jasnymi meblami i dodatkami będzie idealnie współgrało.

Z własnego doświadczenia powiem tak.
Gdy mieliśmy ciemne podłogi na korytarzu, jasne w pozostałych miejscach, plus kuchnia i łazienka jeszcze co innego to z perspektywy czasu słabo to wyglądało. Żałowaliśmy.
Za drugim razem podłogi w całym domu są takie same, poza łazienkami. Efekt super.

Odnośnie samego koloru podłóg to jedna istotna uwaga. Widac na niej każdy pyłek, kurz czy piasek. Dla osób, które mają czas najlepiej codziennie to sprzątać, bo jak słonko zaświeci to szału mnożna dostać jak to wszystko widać. Dobrze za to się sprawdza podłoga w powiedzmy średnik kolorze, ani jasna, ani ciemna.

Warto zamówić http://zielonyklos.pl/nowoczesne-i-ekskluzywne-podlogi/ super jakość.

Wolę jaśniejsze podłogi mniej widać na nim kurz. Stąd u mnie w domu panele winylowe arbiton Canadian. Łatwo się je układało. No i są odporne na ścieranie. A to było dla mnie ważne przy psie w domu.

Kwestia gustu,wybrałem http://kin.info.pl/podlogi-do-pomieszczen-mieszkalnych/ pasuje idealnie.

Podłogi od Green Step to gwarancja jakości. Naturalne materiały i piękne wykończenie sprawiają, że są idealnym wyborem. Ekipa montażowa wykonała świetną robotę

Co do samej podłogi to ja mogę tylko podpowiedzieć co ostatnio zamawialiśmy- https://quercus.co/podlogi-winylowe/
i naprawdę pod każdym względem jestem zadowolona.