Widok
podziekowania dla dziadkow i chrzestnych
z tego co ja słyszałam to troche za dużo tych podziękowań, i wtedy rodzice tak na prawde nie są aż tak wyróżnieni
no bo potem dedykacja dla cioci bo ma dzis imieniny, a to dla kuzynki do ma rocznice slubu, podziękowanie dla dziadków, dla chrzestnych może jeszcze dla sąsiadki, bo sie opiekowała jak rodzice nnie mogkli, itd itd....
moż ewarto wyróżnić tylko rodziców?
oczywiście nie krytykuję, tylko piszę co słyszałam :)
no bo potem dedykacja dla cioci bo ma dzis imieniny, a to dla kuzynki do ma rocznice slubu, podziękowanie dla dziadków, dla chrzestnych może jeszcze dla sąsiadki, bo sie opiekowała jak rodzice nnie mogkli, itd itd....
moż ewarto wyróżnić tylko rodziców?
oczywiście nie krytykuję, tylko piszę co słyszałam :)
czasem można taki podziękowania i życzenia z różnych okazji rozłożyć w czasie... w końcu noc jest długa... i każdy, kto zasługuje na wyróżnienie, będzie czuł się wyjątkowo... a podziękowanie dla Rodziców jest podziękowaniem za "dar życia" i to samo w sobie jest najpiękniejszym podziękowaniem...
mi kiedyś para młoda złożyła na weselu życzenia z okazji i urodzin... i było mi strasznie miło :)
mi kiedyś para młoda złożyła na weselu życzenia z okazji i urodzin... i było mi strasznie miło :)
a my podziękowaliśmy rodzicą w domu po błogosławieństwie było miło i bez zbędnych szopek.
Na weselu był tylko wystawiony tak zwany stół biesiadny do którego zasiedli rodzice dziadkowie i chrzestni a orkiestra śpiewala taką śmieszną piosenkę przy której dziękowaliśmy najpierw rodzicą później dziadką i tak dalej ja jego za cudownego męza o on moim za cudowną żone.Każdy poczół sie doceniony
Na weselu był tylko wystawiony tak zwany stół biesiadny do którego zasiedli rodzice dziadkowie i chrzestni a orkiestra śpiewala taką śmieszną piosenkę przy której dziękowaliśmy najpierw rodzicą później dziadką i tak dalej ja jego za cudownego męza o on moim za cudowną żone.Każdy poczół sie doceniony
Rodziców i tak w oczywisty sposób wyróżniamy i nie sądzą żeby czuli się mniej ważni dlatego, że chcecie jeszcze komuś innemu podziękować. Ja nie widzę nic zlego w tym, żeby sposód setki piosenek zagranych na weselu zadedykować kilka kawałków tym, którzy na to zasługują, czyli dziadkom, chrzestnym i świadkom...w końcu od nich też zwykle dostajemy największe prezenty. U nas tradycją jest też wręczanie tym osobom upominków...my np. mieliśmy kwiaty dla pań i ładnie przystrojony koniaczek dla panów.