Widok
problem z przejściem do zerówki w przedszkolu państwowym
Mam taki problem, a właściwie mamy problem, bo jest nas - rodziców w takiej sytuacji więcej.
Mianowicie w zeszłym tygodniu na zebraniu dowiedzieliśmy się, iż kilkoro dzieci z grupy - te urodzone pod koniec roku - nie przejdą w tym roku do grupy starszaków (przedszkolna zerówka) ponieważ nie ma wystarczającej ilości miejsc (sporo rodziców zostawia dzieci na kolejny rok w przedszkolu - rocznik 2008 ma taki wybór).
W związku z tym nasze dzieci znajdą ponownie się w grupie średniaków z młodszymi dziećmi. Na papierku oczywiście będą uczęszczać do zerówki (pani dyrektor będzie w razie czego kryta że realizuje ustawę), ale w praktyce wiadomo jak to będzie wyglądało.
Pomijając fakt rozdzielenia z kolegami i koleżankami oraz zmianę wychowawcy, przecież dzieci te i tak będą musiały pójść do szkoły w wieku niecałych 6 lat (rocznik 2009 nie ma już możliwości wyboru).
Nie dość że i tak będą najmłodszymi dziećmi w szkole, to jeszcze teraz odbiera się im możliwość odpowiedniego przygotowania.
Czy któraś z Was spotkała się z podobną sytuacją? Czy takie coś jest w ogóle legalne i co można zrobić, poza oczywiście rozmową z wychowawcami i panią dyrektor?
Mianowicie w zeszłym tygodniu na zebraniu dowiedzieliśmy się, iż kilkoro dzieci z grupy - te urodzone pod koniec roku - nie przejdą w tym roku do grupy starszaków (przedszkolna zerówka) ponieważ nie ma wystarczającej ilości miejsc (sporo rodziców zostawia dzieci na kolejny rok w przedszkolu - rocznik 2008 ma taki wybór).
W związku z tym nasze dzieci znajdą ponownie się w grupie średniaków z młodszymi dziećmi. Na papierku oczywiście będą uczęszczać do zerówki (pani dyrektor będzie w razie czego kryta że realizuje ustawę), ale w praktyce wiadomo jak to będzie wyglądało.
Pomijając fakt rozdzielenia z kolegami i koleżankami oraz zmianę wychowawcy, przecież dzieci te i tak będą musiały pójść do szkoły w wieku niecałych 6 lat (rocznik 2009 nie ma już możliwości wyboru).
Nie dość że i tak będą najmłodszymi dziećmi w szkole, to jeszcze teraz odbiera się im możliwość odpowiedniego przygotowania.
Czy któraś z Was spotkała się z podobną sytuacją? Czy takie coś jest w ogóle legalne i co można zrobić, poza oczywiście rozmową z wychowawcami i panią dyrektor?
no trochę to nie tak ..ale jeśli was zapewnią ,ze dzieci będa miały zajecia z programu zerówki tak jak grupa starsza (moze na ten czas będą szli do starszej grupy) to ja bym rabanu nie robiła ..bo przez resztę czasu i tak dzieci się bawią raczej ...rozumiem , ze mają ograniczoną ilość miejsc w starszej grupie
tylko dlaczego ja mam zabierać do szkolnej zerówki dziecko niespełna 5-letnie, a 6 latki mogą zostać w takiej samej zerówce przedszkolnej dodatkowy rok i potem jeszcze mogą być z moim dzieckiem w jednej klasie? strasznie to niesprawiedliwe...
moje dziecko od początku bardzo lub przedszkole, ma swoje ulubione przyjaciółki w grupie, spotykają się nawet w weekendy, wiem że bardzo przeżyje fakt rozdzielenia z tymi koleżankami, a salę są na osobnych piętrach...
moje dziecko od początku bardzo lub przedszkole, ma swoje ulubione przyjaciółki w grupie, spotykają się nawet w weekendy, wiem że bardzo przeżyje fakt rozdzielenia z tymi koleżankami, a salę są na osobnych piętrach...
tylko ze dyr nie bardzo ma wyjście pewnie w starszej grupie nie ma tylku miejsc , są w młodszej ..i co ona ma zrobić ..starsze dzieci odesłać do szkoły ?? a jak rodzice nie chcą też dać do szkoły ??? no klops ...aby nikogo nie odprawiać z kwitkiem zrobiła wg mnie co mogła , chyba bym jej nie winiła ..najmłodsze dzieci zostawiła w młodszej grupie myślę , ze chciała dobrze ..
No moim zdaniem to wszystko wina przeciągania tego okresu przejściowego, kiedy rodzice mogą decydować, czy wysyłać dziecko do szkoły czy zerówki. Część dzieci będzie chodziła do tej przedszkolnej zerówki drugi raz, więc dla wszystkich z obecnej młodszej grupy nie wystarczy tam miejsca. Nie wiem, czy jako rodzice możecie nie wyrazić na to zgody, ale jeśli tak się stanie, to dyrektorka będzie miała duży problem. Chyba alternatywnym rozwiązaniem jest utworzenie drugiej grupy zerówkowej (o ile np kwalifikacje nauczycielek na to pozwalają ), a za to nie przyjęcie wcale 3-latków.
SandraS myślę że jesteśmy z tego samego przedszkola, bo już kiedyś po innych wpisach i wątkach to zauważyłam :)
wiesz... to juz nawet nie chodzi o tą mikroskopijną salę, chociaż faktycznie jest fatalna a trzymanie w niej takiej ilości dzieci niezgodnie z przepisami, tylko o sam fakt gorszego przygotowania dzieci do szkoly. Bo niby jak to będzie wyglądać? Młodsze dzieci będą się bawić na podłodze, a nasze będą siedzieć przy stolikach i przerabiać książki? Albo nie będą chodzily na dwor tylko w tym czasie będą z druga pania sie uczyc?
dziś jedna z mam byla umowiona na spotkanie z panią dyrektor w tej sprawie, będę wiedzieć więcej wieczorem
czy mogłabyś zostawić tu maila do siebie na wypadek gdyby były potrzebne jakieś podpisy itp. ?
z tego co rozmawialam z roznymi znajomymi z Sopotu tylko u nas jest ten problem
wiesz... to juz nawet nie chodzi o tą mikroskopijną salę, chociaż faktycznie jest fatalna a trzymanie w niej takiej ilości dzieci niezgodnie z przepisami, tylko o sam fakt gorszego przygotowania dzieci do szkoly. Bo niby jak to będzie wyglądać? Młodsze dzieci będą się bawić na podłodze, a nasze będą siedzieć przy stolikach i przerabiać książki? Albo nie będą chodzily na dwor tylko w tym czasie będą z druga pania sie uczyc?
dziś jedna z mam byla umowiona na spotkanie z panią dyrektor w tej sprawie, będę wiedzieć więcej wieczorem
czy mogłabyś zostawić tu maila do siebie na wypadek gdyby były potrzebne jakieś podpisy itp. ?
z tego co rozmawialam z roznymi znajomymi z Sopotu tylko u nas jest ten problem
A, dodam jeszcze, że ja sama wiele lat temu jako przedszkolak byłam w podobnej sytuacji. W moim wypadku było tak, że byłoby za dużo dzieci w pięciolatkach, więc mnie i jeszcze dwójkę innych dzieciaków przerzucili do zerówki. Wyglądało to tak, że w czasie, kiedy sześciolatki miały naukę, to naszą trójką zajmowała się w innej sali druga pani.
Jak zaprowadziłam synka na początku września do przedszkola to okazało się że zamiast do drugiej grupy (4 latki) idzie od razu do trzeciej (5 latki) :P Na zebraniu dowiedzieliśmy się że ponieważ zwolniły się miejsca w starszych grupach dzieci zostały poprzesuwane tak aby było miejsce dla 3 latków i są grupy mieszane wiekowo: 5-6 latki, 4-5 latki, 3-4 latki oraz 3 latki :) Na początku byliśmy niezadowoleni, bo młody też został rozdzielony z najlepszymi kumplami i paniami, a on raczej z tych nieśmiałych, a do tego bardzo drobny, ale teraz jesteśmy bardzo zadowoleni :) Wszystkie dzieci mają swoje książeczki - inne mają starsi inne młodsi i jak pani realizuje program zerówki ze starszymi to młodsi się bawią :) Były też głosy niezadowolenia ze strony rodziców tych starszych dzieci (ich grupa też została rozbita) ale na ostatnim zebraniu nikt nie narzekał na taką sytuację.
Ja chodziłam do zerówki, w której było nas tylko kilkoro 6 latków a reszta to były młodsze dzieci i też jak my się uczyliśmy (a wtedy w programie były literki i cyferki) to młodsi się bawili i było ok :)
Do września jest jeszcze trochę czasu i może część rodziców dzieci ze starszego rocznika zdecyduje się jednak na szkołę i zwolnią miejsca dla Waszych pociech :)
Ja chodziłam do zerówki, w której było nas tylko kilkoro 6 latków a reszta to były młodsze dzieci i też jak my się uczyliśmy (a wtedy w programie były literki i cyferki) to młodsi się bawili i było ok :)
Do września jest jeszcze trochę czasu i może część rodziców dzieci ze starszego rocznika zdecyduje się jednak na szkołę i zwolnią miejsca dla Waszych pociech :)