Widok
Dziewczyny, przepraszam ze sie wtrace nie do swojej rozmowy---tak mozna rozmawiac bez konca! Nikt nikogo do niczego nie przekona, na sile i dajcie spokoj! ja niedawno polemike prowadzilam, ale w pewnej chwili uznalam ze z ta osoba nie warto..Szkoda nerwowo na kogos-cos -takiego! Spokoj, bo dzieciaki sie porodza nerwowe..i potem taki w szkole ucz;)!!!Niech sobie kazdy przebija co chce!!!!!
A ja mam pytanie do osób robiących dziurki niemowlakom. A co, jeśli dziecko podrośnie i nie będzie chciało nosić kolczyków? Jeżeli będzie żałowało że ma dziury w uszach? Przeciez nawet, jeśli one zarosną po jakimś czasie, to ślad zostanie i zawsze będzie widać że tam były dziurki. Dlaczego podejmujecie za swoje dzieci taką decyzję? Ja mam co najmniej dwie koleżanki, które mają ponad dwadzieścia lat i nie mają przekłutych uszu i nigdy nie przekłują, bo im się to nie podoba i nie chcą nosić kolczyków. Uważam że każdy ma własne ciało po to, żeby mógł o nim decydowac. Dlaczego decydujecie za Wasze dzieci?
temat rzeka jak widac....wiecie moja mama nie ochrzciła mnie bo stwierdziła ze jak bede w stanie myslec logicznie to sama wybiore sobie moja droge zyciowa....Jestem jej bardzo wdzieczna!!!! omineła mnie ta cała szopka z komunia i z biezmowaniem..... do tej pory sie nie ochrzciłam i jakos mi z tym dobrze chociaz mama pytała czy nie chce.... I tak samo kiedys zrobie ze swoim dzieckiem... dam mu wybór..zeby nauczyło sie samo podejmowac decyzje zeby miało swoje zdanie....nie bede mu narzucac czy chce miec kolczyki,czy tatuaz,czy cokolwiek innego.....to takie małe nawiazanie do tematu.....wiele rzeczy nam sie w zyciu nie podoba....wiele rzeczy nie podoba sie nam w ludziach ktorzy nas otaczaja...ale to sa moje drogie Panie pierdoły!!!Jak juz pisałam wczesniej nie podoba mi sie przekłowanie uszu małym dziewczynka....ale czy to jest moja sprawa?nie!!! jak to sie mówi nie moja piaskownica nie moje zabawki...trzeba nauczyc sie dbac o swoje "zabawki".....Wiele dziewczyn tutaj udaje najmadrzejsze chce byc jakimis "przywódczyniami" to jest komedia jedna wielka naprawde:) Jesli ktos ocenia człowieka po tym ze ma tipsy i jest po solarce i do tego pcha wózek to cóz....nic dodac nic ujac...
wiesz Haniu z imionami to jest troche podobnie ale akurat czekac az dziecko bedzie swiadome zeby sobie samo imie dobrac to troche mija sie z celem...osobiscie znam duzo osób ktorym sie imie nie podoba i je zmienili dla znajomych...w dowodzie maja takie jakie dali im rodzice ale kaza mówic do siebie innaczej.....
Boze, lubie wymiane zdan, nawet czasami "ciezka", ale to juz jest zalosne!Trauma, nalezy to chyba zglosic adminowi i pousuwac co niektore osoby z tego forum!..dzielenie ludzi na pracujacych tu czy tam...Jakies imiona, decyzje ktore dzieci maja podejmowac a nie rodzice---chyba juz dawno popelniano bledy wychowawcze skoro niektore dorosle osoby robia z siebie niepowaznych ludzi!!!! Dajcie spokoj juz temu watkowi, bo sie robi okropnie obrzydliwe to!
czemu uwazasz ze błedami wychowawczymi jest pozostawienie dziecku swobody? dziecko to nie zabawka ktorej masz mówic ze ma sie ubrac tak czy siak czy ma wierzyc w to czy tamto....ciagle nakazywac to tez kształtowanie jego osobowosci ....ok nauczyc tego co jest dobre czy złe ale tez wyrobic w nim poczucie ze ma prawo do własnego zdania do wyrazania tego i do podejmowania decyzji o własnym ciele co chce z nim zrobic a czego nie....ja przynajmniej dziecku pozostawie taki wybór
Casi - czemu nazywasz szopką komunię?? Widzisz, ja nie jestem wcale religijna, ale uczę w szkole katolickiej. W tym roku moja klasa przyjmuje komunię, dokładnie za dwa dni. Nawet nie masz pojęcia jakie to jest piękne. Robimy próby i w szkole i w kościele. Bardzo wzruszam się na nich, koleżanki i uczennice z resztą też. Nawet na zwykłej próbie jest tak podniosły nastrój, że trudno słowami opisać. Nawet nie wyobrażam sobie co będzie w niedziele. Czy wiesz jak te dzieci i ich rodzice to przezywają! Nie robią nic na pokaz, widać że wszystko z serca. A według ciebie to jest szopka? (zresztą słowo szopka jest bardzo wygodne - podobnie jak fajny, super, odjazdowe itp. - dla osób które nie potrafią wyrazić swoich myśli)


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Agatha, z całym szacunkiem, ale czemuś się uczepiła tych tipsów? Głupoty czep się, bo należy, ale czy przez to, że jakaś babeczka zrobi sobie tipsy czy pójdzie na solarium jest gorszą matką? Tak samo buty na obcasie, znam wiele dziewczyn, które nie potrafią chodzić na płaskich butach, bo im po prostu nie wygodnie - nawyk, przez lata nosiły obcasy i nie przestawią się choćby nie wiem co, a radzą sobie z wózkami całkiem sprawnie (nie mówię tu o szpilach ale choćby koturnach). Nie rozumiem czy babka, która została matką zdana jest tylko na worek kartofli, krótkie paznokcie i trampki?
Matko, dziewczyny... chyba wiele z Was nie zrozumialo co Agatha i Moyre (bodajze) mialy na mysli w zwiazku z tymi nieszczesnymi tipsami o ktore teraz taka klotnia ;)
Nikt chyba nie napisal, ze tipsy, solarium czy rozowy kolor sa niedopowiednie dla matki :) Wszystko ... ale w granicach rozsadku! Sama znam wiele takich kobiet ktore po urodzeniu dzieci sa nadal tak eleganckie jakie byly przed ciaza (a nawet bardziej) :)
I ja sie musze tutaj zgodzic z dziewczynami, ze widok panienki ktora pol zycia spedzila na solarium az sie marszczy, do tego nosi ekstremalnie wysokie obcasy, ekstremalnie krotka spodniczke, do tego ma ekstremalnie dlugie tipsy a wszystko w kolorze bijacego w oczy rozu ;) nasuwa jednak pewne skojarzenia.
Bo taka panna zawsze bedzie myslec, ze jest super madra, piekna itp a jej dziecko prawdopodobnie jest z "wpadki" ze tak brzydko napisze.
To tak jakbym teraz napisala, ze kojarzy mi sie z taka slodka idiotka-blondynka, uslyszalabym jak smie obrazac blondynki itd itd
Zblizajac sie bardziej do tematu, przekluwanie uszu tak malemu dziecku, dla mnie jest glupota totalna.
I wracajac do najpierwsiejszego ;) posta, nie wiedzialam nawet ze sa takie karabinki do przekluwania uszu :O
Pozdrawiam
Nikt chyba nie napisal, ze tipsy, solarium czy rozowy kolor sa niedopowiednie dla matki :) Wszystko ... ale w granicach rozsadku! Sama znam wiele takich kobiet ktore po urodzeniu dzieci sa nadal tak eleganckie jakie byly przed ciaza (a nawet bardziej) :)
I ja sie musze tutaj zgodzic z dziewczynami, ze widok panienki ktora pol zycia spedzila na solarium az sie marszczy, do tego nosi ekstremalnie wysokie obcasy, ekstremalnie krotka spodniczke, do tego ma ekstremalnie dlugie tipsy a wszystko w kolorze bijacego w oczy rozu ;) nasuwa jednak pewne skojarzenia.
Bo taka panna zawsze bedzie myslec, ze jest super madra, piekna itp a jej dziecko prawdopodobnie jest z "wpadki" ze tak brzydko napisze.
To tak jakbym teraz napisala, ze kojarzy mi sie z taka slodka idiotka-blondynka, uslyszalabym jak smie obrazac blondynki itd itd
Zblizajac sie bardziej do tematu, przekluwanie uszu tak malemu dziecku, dla mnie jest glupota totalna.
I wracajac do najpierwsiejszego ;) posta, nie wiedzialam nawet ze sa takie karabinki do przekluwania uszu :O
Pozdrawiam
Indie, przywróciłaś mi wiarę w istnienie inteligentnych form życia na trojmiasto.pl.
Tipsiarstwo nie ma nic wspólnego z eleganckim manicure (rozumiem, że niektóre kobiety mają problemy z paznokciami i muszą coś na nie przyklejać i to jest ok, jeśli plastik ten nie ma 2 cm długości i odpustowego koloru), popieram okazjonalne chodzenie do solarium (byle nie w ciąży i byle nie dążenie do uzyskania barwy wędzonej ogonówki), obcasom mówię tak, ale takim w których daje się chodzić i nie na spacer z dzieckiem - nikt mi nie wmówi, że przewraca się jeśli nie ma 10cm szpili na nogach :D Trzeba umieć ubrać się zależnie od okazji.
Dlaczego mamusia tipsiara musi zakolczykować niemowlę? Bo wszystko co POSIADA musi być przyozdobione odpustowym złotem - własne uszy, palce, torebka, buty, ciuchy, twarz, więc dlaczego nie córunia? Tipsiarstwo to styl życia...
Tipsiarstwo nie ma nic wspólnego z eleganckim manicure (rozumiem, że niektóre kobiety mają problemy z paznokciami i muszą coś na nie przyklejać i to jest ok, jeśli plastik ten nie ma 2 cm długości i odpustowego koloru), popieram okazjonalne chodzenie do solarium (byle nie w ciąży i byle nie dążenie do uzyskania barwy wędzonej ogonówki), obcasom mówię tak, ale takim w których daje się chodzić i nie na spacer z dzieckiem - nikt mi nie wmówi, że przewraca się jeśli nie ma 10cm szpili na nogach :D Trzeba umieć ubrać się zależnie od okazji.
Dlaczego mamusia tipsiara musi zakolczykować niemowlę? Bo wszystko co POSIADA musi być przyozdobione odpustowym złotem - własne uszy, palce, torebka, buty, ciuchy, twarz, więc dlaczego nie córunia? Tipsiarstwo to styl życia...

[/url [url=https://achtedzieciaki.pl/artykul/10][img]http://s10.suwaczek.

