Widok
pytanie do użytkowniczek medela mini electric---
zgadzam się z dziewczynami :P przy źle "załapanym" sutku nie chce ciągnąć :P
ALE... :)
ogólnie mam 2 komplety - tzn. butelki i lejki :) i już kilka razy nijak nie mogłam zassać jednym (ani jednej ani drugiej piersi) :P wymieniłam ten żółty zaworek i membranę :P (czasem jak nie mogę zdjąć do mycia to pomagam sobie kombinerkami więc myślałam, że może jest uszkodzony) i dalej to samo :P już się bałam, że silniczek padł - ale zmieniłam na drugi lejek i wszystko gra :P
nie wiem czemu tak się dzieje :)
a później jest spokój :P i tak już kilka razy :/
ALE... :)
ogólnie mam 2 komplety - tzn. butelki i lejki :) i już kilka razy nijak nie mogłam zassać jednym (ani jednej ani drugiej piersi) :P wymieniłam ten żółty zaworek i membranę :P (czasem jak nie mogę zdjąć do mycia to pomagam sobie kombinerkami więc myślałam, że może jest uszkodzony) i dalej to samo :P już się bałam, że silniczek padł - ale zmieniłam na drugi lejek i wszystko gra :P
nie wiem czemu tak się dzieje :)
a później jest spokój :P i tak już kilka razy :/
dziewczyny mialam podobny problem, ze medela czasami jakby nie zasysala, a sprawdzalam, ze mam dobrze przylozona, zaworek i membrana byly ok i wkoncu doszlam o co chodzi. Mialam nie do konca "przykrecony" silniczek, pozostawalo tam pol milimetra przestrzeni, prawie niezauwazalnej i tamtedy sie dostawalo powietrze, co sprawialo ze laktator prawie nie zasysal. Jezeli macie jeszcze takie problemy to sprawdzcie czy tez u Was o to chodzi.
Mam nadzieje ze pomoglam:)
Mam nadzieje ze pomoglam:)
Agusia też miałam tak jak Ty, i tez nie wiedziałam o co biega, raz w porządku a raz nie zasysa, i niestety w końcu padł mi silniczek, mąż rozkręcił i okazało się że wszystko jest zawalone mlekiem i to starym bo już sproszkowanym - zaznaczam że to był laktator pożyczony, poprzednia właścicielka ubabrała silniczek i on co raz gorzej pracował aż stanął :/
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Beata - u mnie jedno i drugie :P
najpierw Synek nie umiał ssać, ja miałam płaskie brodawki, przyniesiono mi Go dopiero 12 godzin po porodzie - w tym czasie dostawał już mleczko z butelki
pokarm dostałam dopiero 3 dni po cc...
jak już Gabryś nauczył się ssać - różnych powodów (o których wiele razy już pisałam) zaczął mi zanikać pokarm :P ściągałam ręcznym Aventem 80-120ml dziennie z obu piersi! 2m-ce po porodzie!
wtedy odkupiłam Medelę - teraz Gabryś zjada ok 160-170ml na 1 posiłek - a 3 x dziennie dostaje moje mleczko (uzbierane z 5, czasem 6 ściągań)
teraz jak już w miarę mam pokarm - to Młody uważa cycusia za śmiertelnego wroga i wpada w histerię na sam widok... nie ma mowy o przystawieniu :/ dlatego muszę ściągać :(
cały czas ściągam systemem 77-55-33 :P
najpierw Synek nie umiał ssać, ja miałam płaskie brodawki, przyniesiono mi Go dopiero 12 godzin po porodzie - w tym czasie dostawał już mleczko z butelki
pokarm dostałam dopiero 3 dni po cc...
jak już Gabryś nauczył się ssać - różnych powodów (o których wiele razy już pisałam) zaczął mi zanikać pokarm :P ściągałam ręcznym Aventem 80-120ml dziennie z obu piersi! 2m-ce po porodzie!
wtedy odkupiłam Medelę - teraz Gabryś zjada ok 160-170ml na 1 posiłek - a 3 x dziennie dostaje moje mleczko (uzbierane z 5, czasem 6 ściągań)
teraz jak już w miarę mam pokarm - to Młody uważa cycusia za śmiertelnego wroga i wpada w histerię na sam widok... nie ma mowy o przystawieniu :/ dlatego muszę ściągać :(
cały czas ściągam systemem 77-55-33 :P
Andiamka - tu masz za 100zł! nowy :)
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/laktor-odciagacz-pokarmu-mini-electric-ogl2270317.html
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/dla-dziecka/laktor-odciagacz-pokarmu-mini-electric-ogl2270317.html
pamiętam, że któraś Forumka pisała, że jej mąż rozbierał silniczek i go czyścił :P
mi też czasem tak jakoś słabo/płytko zasysa - prawie wcale :/
ale jak pogrzebię - tzn. będę dociskała ten żółty zaworek z membraną, od nowa wkręcała na butelkę, na nowo zakładała silniczek itp. to za którymś razem dobrze zassie :P
mi też czasem tak jakoś słabo/płytko zasysa - prawie wcale :/
ale jak pogrzebię - tzn. będę dociskała ten żółty zaworek z membraną, od nowa wkręcała na butelkę, na nowo zakładała silniczek itp. to za którymś razem dobrze zassie :P
moj tez ostanio jakos inaczej chodzi jakby wolniej na poczatku dobrze chodzi ale po paru minatuch jak sie silniczek rozgrzeje to jakby nie maial sily ale jak podociskam ten przycisk co sie wlacza to jakby lepiej juz myslalm ze tylk moj lakataor nawala bo odkupilam uzywany a gdzie mozna kupic ta membrane?
byłam dzisiaj w poradni laktacyjnej i dowiedziałam się super ważnej rzeczy odnośnie użytkowania laktatora Medela Mini Electric :P
otóż - jak kończycie ściągać mleko, trzeba odłączyć silniczek od butelki/lejka i odłożyć go WŁĄCZONEGO(burczącego) na 1-2 minuty :P w ten sposób wyschnie, gdyby naleciało mleczka do środka :]
otóż - jak kończycie ściągać mleko, trzeba odłączyć silniczek od butelki/lejka i odłożyć go WŁĄCZONEGO(burczącego) na 1-2 minuty :P w ten sposób wyschnie, gdyby naleciało mleczka do środka :]
Salambo - czy Twój Mąż byłby tak dobry i napisał dokładnie jak przeczyścił silniczek????
mój znowu zdycha - nie zasysa :/ teraz właśnie siedziałam i męczyłam się z tłokiem, żeby ściągnąć mleko :/ to jeszcze gorsze niż Avent ręczny :/ (odkupiłam od kumpeli mój Avent - tylko zapomniałam, że butelkę tej firmy oddałam dalej... i mam laktator bez butelki - także i tak nie mogę go użyć - a miał być na "chwilę")
Mariusz drugi raz dzisiaj rozebrał silniczek i czyści(normalnie i sprężonym powietrzem)... i dale nie zasysa :/ jakoś tak ciszej chodzi i coś jakby trzepoce w nim :P (taki obcy odgłos - był już przed rozebraniem)
mój znowu zdycha - nie zasysa :/ teraz właśnie siedziałam i męczyłam się z tłokiem, żeby ściągnąć mleko :/ to jeszcze gorsze niż Avent ręczny :/ (odkupiłam od kumpeli mój Avent - tylko zapomniałam, że butelkę tej firmy oddałam dalej... i mam laktator bez butelki - także i tak nie mogę go użyć - a miał być na "chwilę")
Mariusz drugi raz dzisiaj rozebrał silniczek i czyści(normalnie i sprężonym powietrzem)... i dale nie zasysa :/ jakoś tak ciszej chodzi i coś jakby trzepoce w nim :P (taki obcy odgłos - był już przed rozebraniem)
Hej dziewczyny
Już to pisałam na innym forum, jest to cenna rada, którą należy się podzielić... też miałam kryzys z laktatorem i znam ten ból, tak więc:
Silniczek nie działa w ogóle? czy działa, ale nie zasysa?
Miałam ostatnio taką sytuację, myślałam że moja elektryczna medela umarła, a w rzeczywistości do środka dostało się mleko i zlepiło pompkę, byłam już gotowa kupować nową medele bo byłam przekonana że nie działa, pojechałam do sklepu http://www.vitalia.gd.pl i tam bardzo miły Pan polecił mi, żeby wlewać wodę małymi kropelkami do otworku ssącego na włączonym silniczku, i to rozlepi mleko, które się dostało do środka, do pompki. Nie wierzyłam że to może być to, ale postanowiłam to zrobić, w końcu to nie mały wydatek taki laktator. Przez kilka minut trzymałam laktator pod kranem i cierpliwie płukałam kropelkami wody. Teraz moja Medela działa jak nowa, powtarzam tą czynnośc co jakiś czas. zadzwoniłam tam z podziękowaniami za tą cenną radę, w końcu stracili klienta no nie :)
mam nadzieję, że ta rada przyda się innym mamom :)
pozdrawiam
Już to pisałam na innym forum, jest to cenna rada, którą należy się podzielić... też miałam kryzys z laktatorem i znam ten ból, tak więc:
Silniczek nie działa w ogóle? czy działa, ale nie zasysa?
Miałam ostatnio taką sytuację, myślałam że moja elektryczna medela umarła, a w rzeczywistości do środka dostało się mleko i zlepiło pompkę, byłam już gotowa kupować nową medele bo byłam przekonana że nie działa, pojechałam do sklepu http://www.vitalia.gd.pl i tam bardzo miły Pan polecił mi, żeby wlewać wodę małymi kropelkami do otworku ssącego na włączonym silniczku, i to rozlepi mleko, które się dostało do środka, do pompki. Nie wierzyłam że to może być to, ale postanowiłam to zrobić, w końcu to nie mały wydatek taki laktator. Przez kilka minut trzymałam laktator pod kranem i cierpliwie płukałam kropelkami wody. Teraz moja Medela działa jak nowa, powtarzam tą czynnośc co jakiś czas. zadzwoniłam tam z podziękowaniami za tą cenną radę, w końcu stracili klienta no nie :)
mam nadzieję, że ta rada przyda się innym mamom :)
pozdrawiam
w Mama i ja i w Akpolu :) ale zadzwoń i zapytaj, bo mogą akurat nie mieć :) i w Akpolu mogą mieć problem co to jest ta membranka ;) jak sama swego czasu pytałam to usłyszałam "ale to żółte plastikowe czy płaska biała gumka?"
a tu sprzedawca z Gdańska http://allegro.pl/membrana-membrany-do-laktatora-medela-i1621729367.html (kupowałam u niego kubeczki Medeli)
a tu sprzedawca z Gdańska http://allegro.pl/membrana-membrany-do-laktatora-medela-i1621729367.html (kupowałam u niego kubeczki Medeli)
Miałam ten sam problem z laktatorem medela zrobiłam tak jak pisaliście mąż rozebrał wszystko co mozliwe okazalo sie e troche wewnatrz było sproszkowane mleko plus ubabrana membrana z zaworkem- efekt systematycznego nie czyszczenia jaki zaniedbała w moim przypadku znajoma. Ale wszystko porzadnie przeczyściłam detergentem kilka razy i działa a juz myslalam o zakupie nowego :)