Widok

pytanie leczenie bezpłodności.

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Drogie forumki, zawsze bardzo mi pomagacie więc i tym razem pytam się Was o poradę.

Chodzę z mężem do invicty. Do młodego lekarza. Niestety wyniki nasienia mojego M. nie były zbyt dobre. Właściwie były bardzo słabe. Poprzednie wykonywał w Invimedzie i wg podawanych tam norm wyniki również były słabe - nasz lekarz stwierdził ze invimed posługuje się starymi normami i w rzeczywistości są idealne.

U mnie hormony w normie. Niestety AMH (rez. jajnikowa) wyszła słabo.
Lekarz stwierdził jedyną słuszną drogę - inseminacja lub in vitro.

Wg niego polepszenie jakości nasienia poprzez leki, witaminy itd nie mają naukowego udowodnienia, a w naszym przypadku czas odgrywa ważną rolę i nie warto się w to bawić.

I teraz moje pytanie brzmi....czy rzeczywiście lekarz miał rację czy taka jest filozofia invicty że wszystko skupia się na inseminacji i in vitro? Pytam się bo wiąże się to z niemałymi kosztami....

Rozumiem że wszystko kosztuje. Ostatecznie jestem w stanie zebrać potrzebne pieniądze ale ....niewiem, jakoś ciągle mam wrażenie że w tej klinice chcą mnie naciągnąć na kasę.
Czy ktoś miał podobne doświadczenia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie mam podobnych doświadczeń ale zasugerowałabym konsultację u innego lekarza np. z gamety (ale oni też prowadzą in vitro woec tez mogą yo sugerować) albo np u dr piątkowskiego http://drpiatkowski.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też miałam wrażenie, ze mnie naciągają na kasę. i już tam nie chodzę. w sumie to dałam sobie spokój i nie cisnę. co ma być to będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez polecam piatkowskiego, rewelacyjny i raczej nie naciaga kasy niepotrzebnie....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc, opowiem ci moja historie, moze doda ci otuchy, moze skorzystasz z mojego doswiadczenia.
Po 3 latach zaplanowanych stosunkow, trzymania nóg w góre, pilnowania pęcherzyka (usg 3 razy w ciagu 1 cyklu), zrobilismy pierwsza inseminację w Inviccie. Oczywiscie przed tym przeszlismy szereg badan. Ta próba była nieudana. Następnie do tematu podeszlismy za 2 miesiace. Klapa. Łącznie cały 2010 rok poświęcilismy na inseminacje, robiąc ich w sumie 5, w tym 4 w Inviccie, jedną w Invimedzie. Osobiście nikogo nie znam, kto by zaciążył po inseminacji. Ale podobno, robi się ich 6. Ostatecznie, przystąpiliśmy do programi Invitro z sukcesem, w Invimedzie w Gdyni. Było to rok temu. Nasienie mojego męża nie kwalifikowało nas na ten program, więc mieli dla nas inną ofertę - 15%zniżki na całość.
Pamietam że kłóciłam się z jednym z pracowników, że skoro płacę taką kasę to powinni gwarantować lepszą skuteczność, a on mi na to, że jest to 40% za 1 podejsciem. Reszta to natura i organizm.
Robiłam zastrzyki do brzucha sama w domu, pilnowałam się, ufałam lekarzowi, przestrzegałam wszystkich procedur.
Efekt - ciąża. Za pierwszym podejsciem.
Znam przypadki że invitro też nie jest za pierwszym razem udane.
Rodzę za miesiąc.
Koszta - każda inseminacja po 500-600zł, połączona z badaniami, których rachubę straciłam.
In vitro - 10 000, plus badania, cos około 1tys łącznie.
Mam 36 lat. Pierwsza ciąża.
Powodzenia, dziewczyno :) 3mam kciuki
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
6 inseminacji?? masakra normalnie, z kolei dr piatkowski jest zdania ze kobieta (psychicznie) jest w stanie znieść max 3 inseminacje potem to juz jest wrak człowieka, no chyba ze ktos jest mega silny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
DZIĘEEEEKUJEEEE

za słowa otuchy :) ja nawet za bardzo nie mam się kogo poradzić bo w moim otoczeniu nikt nie miał takdrastycznej diagnozy. Zasięgnę języka u innego lekarza. Być może tego Piątkowskiego.

a jak sobie pomyślę że mam zrobić np te 6 insemnacji i potem jeszcze kasa na in vitro które może się nie udać to aż mi słabo.

Powiem Wam że nawet nie wiem już co myśleć. Z jednej strony myślę sobie że bardzo chcemy miec maluszka a z drugiej ze może tak ma być..... że natura sama wie co najlepsze dla nas. ;/

dzięki za pomoc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jeszcze mam pytanie. Ile mniej więcej kosztuje wizyta u dr. Piątkowskiego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
150, ale jak masz juz jakies badani to warto mu pokazac zeby tych samych nie zlecał i wizyta u niego potrafi trwać ponad godzinę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jozia - ja nie pomogę, ale trzymam kciuki i wszystkiego dobrego życzę!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki alex. Zaraz umawiam się na wizytę, żeby mieć spokojne sumienie że wszystko sprawdziłam i skonsultowałam :)

Novia8 - dzięki za dobre słowo i kciukasy. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No konsultacja dobra rzecz :) a lekarz naprawdę jak dla mnie to jest niesamowity w stawianiu diagnozy i w leczeniu a do tego pracuje na kliniecznej, wiec jak cos jest nie tak to do siebie na oddział kieruje.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi sie w invicta jakos nie spodobało - na pierwszej wizycie zadnego konkretnego wywiadu - tylko taki sobie i krotkie badanie

potem od razu standartowa lista badan i do kolejki ..

potem po wizycie u endo wyszł mi prolaktyna - ciekawe to lekarz nawet sie nie zainteresował czy miałam badanie prolaktyny.. ani go nie zlecił

ostatecznie badan nie zrobiłam i umówiłam sie do gamety.. zobaczymy co mi dr Skweres powie... w sumie do niego mam jeszcze jakies zaufanie..

rezerwa jajnikowa u mnie tez wyszla kiepsko ale czytałam na forum gdzis historie laski u której wychodziło jeszcze bardziej tragicznie długo leczyła sie w invicta na koniec rzuciła wszystko i wtedy i zaszła w ciaze..

a z tego co czytałam w necie to jesli komus po drodze do warszawy to warte zachodu jest leczenie u dr Klimesa..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam,
ja z mężem w invicta spendziliśmy cały 2011r, zrobiliśmy wszystkie badania jakie nam kazali, 3 inseminaje nie udane, nie jestem w stanie już nawet policzyć ile zostawiliśmy tam kasy, a jest to bardzo spora suma, a co naj dziwniejsze wszystkie badania były ok nic do leczenia. Pod koniec roku pani dr stwierdziła że niema na co czekać tylko trzeba robić in virto i w tym momęcie poczuliśmy że moment na wyciąganie wielkiej kasy od nas dopiero zaczyna się, do standartowego in vitro pani zaczeła wymyślać nie zbędne w naszym przypadku badania genetyczne zarodków, które jedno kosztuje około 5 tyś, koszt całego programu wyliczyła nam na około 20 tyś. Tak naprawdę byliśmy w stanie z mężem ponieść te koszty aby osiągnąć swój cel, ale coś nie dawało nam spokoju skoro wszystkie nasze badania są w jak najlepszym porządku to dlaczego w naszym przypadku trzeba robić aż tak specjalistyczne i drogie badania zarodków i właśnie wtedy postanowiliśmy skonsultować się z innym lekarzem.Trafiliśmy do Białostockiej kliniki i już na pierwszej wizycie na podstawie HSG (2008r.) i USG dr stwierdził ,że inseminacje i in vitro z góry miały pomniejszona szansę o 50% na powodzenie dlatego że mam wodniaka jajowodu który trzeba usunąc przd całą procedurą. Dowiedzieliśmy się z mężem że tak naprawdę 60% badań mamy zrobionych nie potrzebnie. Ja z mężem zawsze o invictcie powiemy że oni stawiają tylko i wyłącznie na kase, a że my leczący się tak naprawdę nie wiemy co jest potrzebne a co nie płacimy za wszysto myśląc że oni chca dla nas dobrze. My zmężem mimo to że do Białegostoku jest ponad 500 km zdecydowaliśmy się leczyć tam, jestem już po laparoskopii mam usunięty jajowód i od sierpnia zaczynamy całą procedurę in vitro która będzie nas kosztowała około 7 tyś + dojazdy.
Pozdrawiam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
m2407 właśnie takie odniosłam wrażenie. Co prawda my jesteśmy na początku naszej drogi do celu ale parę razy przeszło mi przez myśl że ktoś tu zarabia na ludzkiej bezsilności i niewiedzy. Nie mogę narzekać na wizyty bo zawsze trwały ok godziny ale na same podejście do diagnozy....multum badań za które zapłaciłam już ok 1000zł + wizyty. Zlecone są kolejne badania ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do Invicty to powiem wam, że dojeżdżałam tam z Gdyni, koreczek zawsze w 3mieście piękny.
Na pierwszej wizycie trafiłam do prof. Łukaszuka, myśląc że już będę u niego sie leczyć. Ale uroczyście przekazał mnie do Pani Paszkiewicz, nie pytając mnie o zdanie. 3 inseminacje miałam u niej, jedną, w trakcie jej urlopu, mialam u innej Pani, niestety nie pamiętam nazwiska, pamietam że Pani była niemiła. Młoda taka pani doktor.
Potem kliniki niepłodności zaczęły wyrastać w Gdyni, jak grzybki po deszczu. Z Invicty pouciekali tam m.in do Gamety. Ale moja przygoda z macierzynstwem ostatecznie zakonczyla sie w Invimedzie u dr. Kwiecinskiego (1 inseminacja, 1 in vitro).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeżeli chodzi o wizyty i lekarzy którzy tam pracują ( przez cały rok byłam prawie u wszystkich ze względu na urlopy i zwolnienia mojej pani dr ) wspominamy jak najbardzej miło, bo tak naprawdę schemat prowadzenia pacjenta mają zaplanowany przez system tej placówki i wiele wile badań po prostu muszą zlecić, żeby były w karcie pacjenta, aby "góra nie czepiała się".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja mam za sobą długą i ciężką drogę w tej kwestii; będziesz miała ochotę pogadać pisz na priw albo na maila - jest na stronie :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wysłałam wiadomość na maila.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
również mamy podobne doświadczenie z invictą, prowadził nas dr Zieliński. Zlecił chyba wszystkie z możliwych badań, które grzecznie wykonaliśmy, też był u nas problem z nasieniem, u mnie z obserwacji cyklu i wyników badań wszystko ok. Oczywiście diagnoza jedna, z uwagi na jego zdaniem słaby wynik defragmentacji plemników zalecił od razu in vitro. Wówczas postanowiliśmy zasięgnąć opinii innego lekarza, gdyż dr Zieliński wydał się dla nas mało wiarygodny.Tak szczęśliwie trafiliśmy do dr Piątkowskiego, który swoją wiedzą i rzetelnością doprowadził do tego, że dziś jestem w 38 tc i z utęsknieniem czekamy na naszego synka, którego udało nam się począć drogą naturalną!!!!! Dodam, że z invictą skończyliśmy w lipcu 2011, a w ciążę zaszłam dzięki dr Piątkowskiemu w listopadzie 2011 :)
Wszystkim serdecznie życzę takiego happy endu!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
KJ a możesz napisać do mnie na maila? Mam parę pytań....

jozia58@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak czytam tu o dr piatkowski i troche niechce mi sie ierzyc w to co czytam, ja od roku chodze do niego i lecze sien na nieplodnosc, poza zlecaniem nowych badan, i cigalego przychodeznia na wizyty (raz kosztwizyty wynosi 100 zl raz z150 mimo ze wizyta ma ciagle ten sam charakter) wogule nie poszlismy do przodu i mimo tego ze milam zalozenie ze damy mu szanse przez roku, bo wiadomo czasem takie rzeczy sie ciagna latami, to teraz jestem na etapie ze coraz mniejsze mam do niego zaufanie i chyba czas sie pozegnac. Niechcialbym skrzywidzc tego lekarza bo wiedze ze dziewczyny sobie go chwala, ale ja niestety nie mam tak dobrego zdania na jego temat...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
Lepiej zasiegac porady jak najwiekszej ilosci lekarzy specjalistow, niestey jesli czlowiek nie orientuje sie w temacie choc troche, to latwo potrafia naciagac na dodatkowe badania, itd tylko kasa tym firmom w glowie...
Powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zasieganie opinie wielu specjalistow jest tez troche bezsensu, bo co jeden lekkarz to inna opinia. Leczenie jest dlugotrwale wiec zmiana lekarza co miesiac tez nie ma sensu, trzeba dac szanse w miare sprawdzonemu lekarzowi, a po jakims czasie zmienic na innego tak mi sie wydaje
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też do invicty nie mam za grosz zaufania. masówka i wyciąganie kasy!
też się nalataliśmy po klinikach a ja już byłam psychicznym wrakiem.
my też mieliśmy słabe wyniki męża i do tego u mnie prolaktyna - męża postawił na nogi dr Rogoza i to tak skutecznie,że mamy bliźniaki! :) dodam, że z natury nie z in-vitro - jedyne co brałam w tym cyklu to clostybegyt (albo jakoś tak)-wspomagające owulację. Na kontrolnym usg w połowie cyklu miałam 2 pęcherzyki - oba trafione-zatopione śpią w pokoju obok ;))) w razie czego pisz: grecja88@gmail.com
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wydaje mi się że jeśli lekarz stawia już mało optymistyczną diagnozę to warto to skonsultować z innym lekarzem. Jasne że nie zmieniać ich co miesiąc ale sprawdzać który z nich budzi największe zaufanie i najbardziej rzeczowo podchodzi do sprawy.

Grecja - Bliźniaków zazdroszczę. :) Podwójne szczęście.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na wstępie zaznacze, ze serdecznie współczuje wszystkim starających się. Dla mnie to była masakra i nikomu nie życzę szczególnie tej niepewności, wiecznego oczekiwania i niewiadomo czego jeszcze. Ja w końcu zaszlam w ciążę - także blizniacza, a moje prawie dwuletnie dzieci spokojnie sobie teraz drzemia. Jakbym miała dawać radę dziewczynom starającym się, to od razu wysylalabym większość na in vitro. Ja starałam się różnymi sposobami zajść w ciążę, ale dopiero druga próba in vitro okazała się podwójnie skuteczna. Dla mnie osobiście szkoda czasu (tym bardziej, ze zegary biologiczne w pewnym wieku zaczynaja galopowac!!). Jeżeli plemniki są słabe, a kobieta ma także rożne problemy (która nie ma!?) to jakieś podkrecania nasienia czy inne działania są często niestety mało skuteczne. Na badanie, które musicie zrobić macie w większości wpływ. Mnie nie kazano ich robić, ale sugerowano. Co ciekawe niektóre mi wręcz odradzano, bo nie było uzasadnienia medycznego. Dodam, ze zaszlam w Invicie w ciążę!! A prowadził mnie bardzo specyficzny, oschly i gburowaty Lukaszuk. Trzymam kciuki za wszystkie starające się. Wierzcie, działające i bądźcie asertywne:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wtakim razie prponuję Invictę. Kompleks badań, szybka diagnoza. jednoznaczna. Jak u Piątkowksiego nie idzie, nie ma co się zastanawiać. tylko INVICTA. Róźnica odczuwalna od razu. W kazdej kwestii.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
no właśnie....tylko czy ta diagnoza jednoznaczna nie jest przypadkiem stawiana z automatu? Nie opłaca się leczyć, nie ma czasu dla Pani/Pana na leczenie, zegar biologiczny tyka itd wiec pozostaje jedyna słuszna droga - in vitro. Albo inseminacja. Bo to jest bardziej dochodowe niż przepisywanie recept i zapraszanie na kolejne wizyty.

Niewiem nie chce wydawać opinii od razu ale zapewne po wizycie u innego lekarza dowiem się czy są jakieś inne drogi osiągnięcia celu. Czy w naszym przypadku invicta miała rację.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję Wam również za wszystkie rady, wiadomości i opinie. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witajcie,

Tak sobie Was podczytuje i postanowiłam napisać.
Jesteśmy dopiero na początku tej drogi... Od miesiąca chodzimy do Invicty, ponieważ mąż ma słabe nasienie. Lekarz zlecił standardowe badania hormonalne męża i kazał powtórzyć badanie nasienia. Poradzono nam też zrobienie badań genetycznych u nich w klinice, ale na nfz. Jesteśmy umówieni na przyszły tydzień. Oczywiście lekarz powiedział, że z tak słabymi wynikami będzie nam trudno naturalnie zajść w ciążę, ale nie jest to niemożliwe, już widział ciąże z gorszych wyników. Badania genetyczne mają nam powiedzieć, czy możemy ewentualnie przystąpić do in vitro, ale na razie lekarz próbuje podleczyć męża lekami. Przypisał mu jeden lek hormonalny, dwa inne na receptę i masę witamin, standardowe, które bierze się na poprawę nasienia i kazał brać przez trzy miesiące. Potem zobaczymy. Albo pomoże i coś się 'ruszy', albo nie. In vitro zawsze możemy zrobić jeśli uznajemy tę metodę - tak nam powiedział. Poradził nam też zamrożenie nasienia, bo po lekach hormonalnych różnie może organizm zareagować (to potwierdziło jeszcze 2 innych lekarzy).

Piszecie, że Invicta naciąga na kasę - jak na razie, nie mogę tego powiedzieć. Badania, które nam zlecono, nie były na wyrost, część zrobiliśmy na nfz. Nikt nam z góry nie nakazał in vitro, wręcz przeciwnie - to będzie ostateczność.
Nie wiem, możne to zależy od lekarza, a może proces naciągania dopiero się zacznie... my jesteśmy dopiero na początku i ufamy lekarzowi.
Jak was poczytałam, już sama nie wiem, co myśleć...

możecie napisać jakie badania były u Was niepotrzebne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co racja to racja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

w sprawie lekarza u którego się leczycie piątkowskiego

Skoro nie ma rezultatów, a postępowanie się ciągnie, to trzeba go po prostu zapytać, jaki ma pomysł wobec diagnozy którą postawił, może coś co powiedział i wyjaśniał uznał, że jet zgodne z oczekiwaniami i jasne. To w końcu zawiła biologia i tu nie ma głupich pytań. Też go na początku zamęczalismy pytaniami i wyjaśniał.Nawet prosił by w domu spisywać sobie listę wątpliwości. Macie prawo wiedzieć co i po co jest robione. A jeśli kontakt czy zaufanie do lekarza słabnie, to czas na zmiany. My swojego poprzedniego zmieniliśmy. Do dr Piątkowskiego przyszlismy z konsultacją tylko.
Niedługo potem była ciąża, ale wcale nie deprymował postępowania poprzednika, w wielu sprawach popierał jego opinię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
lekarzowi się nie daje szansy, skoro samemu ma się skomplipkowany problem zdrowotny; kwestia tego, na jaki etap inwazyjnego postępowania pacjenci się decydują, co może, ale wcale nie musi wykryć przyczynę problemu. To lekarz w dobrej wierze przeprowadza diagnostykę zgodnie ze standardami;
Szansę to się daje piłkarzowi wchodzącemu do pierwszego składu drużyny, a nie by rozwikłacać czasem bardzo trudną zagadkę biologiczną. Z takim podejściem zmieńcie lekarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Trzeba zmienić. Polecam Invictę. Profesjonalnie, szybko, skutecznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
my mieliśmy 4 nieudane inseminacje w invimedzie...1 nieudane podejście do in vitro w invimedzie...narazie daliśmy sobie spokój...i zaczęliśmy rozważać nawet adopocję...potrzebuje w tej chwili chyba rady psychologa..:/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witaj ~`jozia,
ja mam 28 lat, ale u mnie obyło się bez in vitro...mój M zmienił dietę, ja również...zaczęliśmy też spędzać więcej czasu razem na relax :) najpierw byłam leczona hormonalnie...po roku starań od pierwszej wizyty w invikcie jestem w ciąży :)
pozdrawiam wszystkie staraczki!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
a ja skolei jestem zdania, ze czas jest bardzo waznym czynnikiem w leczeniu nieplodnosci i to nie tylko ze wzgledu na wiek czy pieniadze, przede wszystkim, leczenie i ciagle starania, ta ciagla schiza, seks na zadanie, placz, lzy, depresja i wiele innych rzeczy, ktorych strach wymieniac.. wiedza o tym tylko ci, ktorzy sie starali i ciagle staraja..
z wlasnego doswiadczenia wiem, ze czas stracony na straniach i leczeniu,to czas, ktorego moze pozniej zabraknac.. zabraknac chociazby wlasnie na ivf, bo nie wiem, np. fsh sie podniesie, na tyle, ze nie da sie nic juz zrobic.. my podeszlismy do 6ciu inseminacji, ktore byly strata czasu, zanim udalo sie ivf tez troche czasu minelo! i dzis moge wlasnie powiedziec, ze najbardziej zaluje tego, ze trafilam na lekarzy, ktorzy za wszelka cene chcieli mnie leczyc, ze tracilam cenny czas, a wlasnie w Invikcie doktor powiedzial mi pierwszy, ze on proponuje od razu ivf, ze szkoda czekac - mialam 29lat. slabe wyniki meza tez na sile chcialam polepszyc, nic nie dawalo poprawy!
w pierwsza ciaze zaszlam w wieku 34lat. w druga 39! dziewczyny, mozna poprobowac, ale zawsze pamietajcie o tym mijajacym czasie, bo on, skubaniec strasznie szybko ucieka!
Powodzenia!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
jesli jestescie zdrowe a z jakis innych przyczyn nie mozecie zajsc w ciaze i jedynym rozwiazaniem jest in vitro, polecam program egg sharing- dostaniecie spora znizke w leczeniu

https://www.euroeggbank.eu/egg-sharing
logujac sie podajcie kod 1889617

tym samym sposobem mozecie zbadac partnera
bezpłatne badanie nasienia
bezpłatny panel badań z zakresu biologii molekularnej
bezpłatny panel badań cytogenetycznych

a dodatkowo zwrot kosztow w zryczaltowanej kwocie
https://europejskibanknasienia.pl/
na dole formularza podajcie kod 1889617
pakiet badan dla mezczyzn jest bardzo drogi-normalnie 2 czy 3 tys

mysle, ze to piekna idea, aby sprawdzic czy jest jakies ryzyko podchodzac do swiadomego, zdrowego rodzicielstwa i rowniez podarowac komus obcemu radosc z bycia rodzicem
jesli, za kilka lat zdecydujemy sie na dziecko po 30, to wezmiemy z partnerem udzial w tym programie.
mam juz 2 cudnych dziedziaczkow, ale jeszcze mi malo
przebadaja nas od stop do glow, a przy okazji sie komus pomoze
w razie pytan o program piszcie bankborkowska@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sami musicie zdecydować czy dajecie sobie czas na leczenie a in-vitro w ostateczności czy od razu.
My z mężem wiele lat się leczyliśmy , u mnie w sumie było ok jak byłam na hormonach, u niego słabe wyniki. Przez dwa lata brał leki (hormony) + ziółka +" cuda wianki" . Elekt to niezliczona ilość cyklów pod obserwacją, no i 6 nieudanych inseminacji.
W końcu 1 zabieg in-vitro i sukces :-) . Więc po fakcie mogę powiedzieć, że wiele tysięcy przez te lata wydałam na darmo, nie mówiąc o nerwach.

Dodam, ze jak mój synek poczęty drogą invitro miał 8 miesięcy, zaszłam w ciążę naturalnie i teraz mam dwóch chłopaków. Tak, ze również cuda w przyrodzie się zdarzają :-)
Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A sama Invicta to jest "machina do robienia dzieci" :-) Wrażenia mogą być różne , ja czułym się jakbym była w fabryce, ale skoro profesjonalna fabryka i przynosi efekty , to dla mnie ok :-)
A podczas procedury chodziłam do Łukaszuka
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
my po ponad rocznym staraniu się o dziecko trafiliśmy na bezpłatną konsultacje do pani dr z invicty. powiedziała nam jakie badania zrobić. zarówno ja jak i mój mąż walczyliśmy z wysoką prl. mąż dodatkowo ze złym nasieniem. ale dalej się nie udawało. poszłam kolejny raz na wizytę i powiedziałam dr że ja już nie chcę dużej czekać i dostałąm skierowanie na hsg. po tym badaniu, w tym samym cyklu udało nam się zajść w ciążę. ja nie odczuwałam żadnego naciągania na kase, badania robiłam tam gdzie taniej, a hsg zrobiłam na klinicznej na nfz.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
~jozia, decyzja o pierwszym ivf jest zawsze b. trudna, podobnie zreszta jak caly proces leczenia. Sama pamietam, ze na pocztakyu bylam bardzo nieufna, sporo czytalam opinii innych i mailam spory metlik w glowie. w sumie leczylam sie 3 lata i 3 razy zmianiala klinike, ostatecznie zaczęlam i skonczylam w invikcie i tak jesli chodzi o trojmiasto moim zdaniem najlepiej sie leczyc.
jesli chodzi o in vitro, to wszystko zalezy od waszych wynikow badan. na ich podstawie lejarz ocenia szanse i mowi jaką drogę najlepiej wybrac, a i tak spory odsetek przypadków to nieplodnosci idiopatyczna (czy jakos tak), kiedy nie mozna do konca znalezc przyczyny. Ok. koszty są spore, bo ok. 15 tys. trzena liczyc, ale szanse na powodzenie też duże... oczywiście możecie się starać naturalnie i czekać na cud (cuda ise zdarzają :)), ale pytanie ile czasu na takie czekanie wam zostało. Piszesz, ze masz niskie AMH, co oznacza, że czas nie bedzie dziala na wasz a korzyść... mozesz zachecic emka do lepszej diety, umiarkowanego sportu i przyjmowania preparatow selenu (dobre na tarczyce i nasionka, spoko jest tez omega3 w dużych dawkach), etdy jego parametry mogą się poprawic i bedziecie miec większe szanse na naturalsa. A jedsli zechcecie próbowac w klinice - inseminacje nie sa takie drogie (ok. 1000 zł), ale nie polecam fatygowania się jesli nie ma wskazać (np. wrogi sluz, endometroza), szkoda kasy i nerwow jesli nie wyjdzie, in vitro jest bardziej skuteczne, i nie zgadazam się że to wyciąganie kasy tylko jedna z opcji... droga bo droga, ale wazny jest efekt, a za granica już nikt się w sytuacjach potwierdzonej diagnozy nie bawi w regulacje hormonalne i inne bajery po parę lat, żeby na koniec i tak IVF zalecić, tylko od razu to się robi... ale powinniscie byc oboje przekonani, że tego chcecie... sama procedura nie należy do najprzyjemniejszych... a z tego, co piszesz to wskazania macie. Życze Wam powodzenia niezaleznie jaką metoda będziecie się starac i trzymam kciukji byś niedługo została kochaną i kochającą Mamą!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Słuchajcie forumki, bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, opowiesci maile itd. Jestescie bardziej doświadczone stąd moje zapytanie na forum. Nie chcę tutaj szerzej opisywać swojego przypadku chorobowego itd. Jednak uważam ze nalezy sie pewne sprostowanie. Lekarz do którego się udałam z męzem potwierdził diagnoze z invicty. Na chwile obecną nie mam więc podstaw sadzić ze chciano mnie naciągnać na dodatkowe badania. w inviccie zlecono juz badania w kierunku inseminacji/in vitro lecz z powodu moich problemów zdrowotnych będziemy musieli to nieco przesunac. Wierze że w końcu się uda. Rzeczywiście ciężko jest sobie uświadomić że niestety czasami in vitro to jedyne rozwiązanie. Myśę że za pół roku (około) wróce do tematu. Być może wrócę do invicty. Jeszcze raz bardzo dziekuję i pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jozia a jakie masz amh?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
raz wyszło 0,8 a drugi raz 0,9
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
spróbuj inseminacji w invikcie albo gdzie indziej - nie jest taka droga, a nóz widelec...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie
jeśli chodzi i invictę to sama miałam z ta kliniką do czynienia i nie polecam.podejście lekarzy- tragedia,miałam miec tam inseminację, wysłano mnie na badania , które kosztowały 1,5 tyś i niestety- nie podeszłam do zabiegu bo stwierdzono że mam dobre badania ale warto mnie jeszcze poobserwować kilka miesięcy ( czyli komplet badań za kążdą wizytą)
staramy się z mężem już 9 rok, w koncu trafiłam na lekarza ktory powiedział że bez sensu starac się naturalnie i kazał zgłosić się do jakiejś kliniki w ktorej nam pomogą....dodam, że nasze badania wychodzą ok i nie możemy znaleśc przyczyny...
trafiliśmy do invimedu- i wiecie co?? jestem zadowolona bo czuję się jak pacjent a nie jak bankomat, mają super podejście a w pazdzierniku mamy pierwsze podejscie di in vitro
image


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
klara a powiedz mi prosze tak realnie ile potrzeba pieniedzy na in vitro. Realnie z badaniami itd.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chodzi mi o invimed
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Invimed? Żenada

jozia - byłam na wizycie konsultacyjnej w invimedzie...klinika to nie klinika tylko 2 gabinety na krzyż, Panie z rejestracji sfochowane, lekarz nie potrafił odpowiedzieć na proste pytania (dodam że przygoptowałam się dobrze do wizyty i wiedziałam o co chec pytać) ! klara - rzeczywiście super podejście
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
słyszałam o invimedzie, że rzeczywiście to nie klinika, tylko małe pomieszczenie z paroma gabinetami...w invikcie naprawdę czuć ducha i skalę profesjonalizmu i skutecznego leczenia ;p jesli mogę to tak określić :)
co do kosztów musisz się przygotować srednio wydatki na ivf wynoszą od 12000 do dwudziestu kilku tysięzy, więc nie mało. Fajny maja teraz program w invikcie , chyba za 13tys. - masz ivf ze wszytskim, z badaniami, wizytami, nieograniczoną ilościa leków ( ato są nie małe koszty 2-5tys) itd (dobry program zwłaszcza dla poczatkujących z ivf tak mi się wydaje)..masz jakies pytania jeszcze? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
OMG 20tyś?? Aż mi się ciepło zrobiło....byłam przekonana ze właśnie ok 13/14 tyś max

a może ktoś tak z grubsza odpowiedziec jak wygląda cała procedura przygotowania pacjentki itd?

Byłam w invimedzie 1 raz na badaniach z mężem. Nie mam zdania na temat ich kliniki bo nie rozmawiałam z żadnym lekarzem ale na obsługę, czystość, sprawność organizacji nie mogę narzekać. Nawet badanie odbyło się dyskretnie i z odpowiednim szacunkiem dla pacjenta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teraz patrze że to in vitro all inclusive w inviccie kosztuje 12 990zł To jeszcze byłoby ok!

w invimedzie 11 900zł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jozia te programy są rożne, w zależności od tego, czego szukasz. Z tego co wiem Invimed robi program za ok. 12 tys, gdzie masz kilka podejść przez dwa lata, ale płacisz za każdym razem za leki (ok. 2-5 tys.), za badania, dodatkowe procedury etc. następne kilka. Wychodzi więc tez ok 15-17 za jedno podejście i potem po 6-7 tys za kolejne. W Invicta był podobny program, ale nie wiem, czy będą go powtarzać.

W Invicta możesz też podejść za ok. 13 tys i masz wszystko poza badaniami (to są takie podstawowe pytania które się robi przed przystąpieniem do każdego programu ivf wszędzie - ok. 1500 zł). To za jedno in vitro, ale nie masz kwalifikacji i ograniczen wiekowych. Najlepiej zawsze dobrze sobie przekalkulować, bo to różnie bywa z tymi programami. I najpierw musisz się zorientować, czego będziesz potrzebowala, jakich dodatkowych procedur. Dla mnie tez skutecznośc była istotna :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
obeznana a ty już jesteś po wyborze kliniki? Jaką wybrałaś - jeśli chcesz to możesz napisać na priv jozia58@wp.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
napisałam na priv :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najpierw badania i wizyta kwalifikacyjna, wtedy też rozmawiasz z lekarzem o opcjach i szansach często na tym etapie już może ci powiedzieć, jakie sa potem decydujecie się na program, podpisujecie papiery i zaczynacie. Biezesz najpierw antykoncepcje na wyciszenie twoich hormonow, a potem się stymulujesz (niestety zastrzyki w brzuch ;/ możesz robic sama, a możesz przyjechać do kliniki, żeby pomogły panie pielęgniarki), stymulacja jest po to, żeby jajniki wyprodukowaly więcej komórek po obserwacji jesteś umawiana na zabieg pick-up, czyli pobrania. Od razu mówię, ze lepiej zdecydować się na znieczulenie ogolne, a nie miejscowe, bo pierwsze mniej się denerwujesz, a po drugie nie boli cie i nie ryzykujesz, ze się ruszysz itd. od faceta pobierane jest tez i przygotowywane nasienie, a potem reszta dzieje się laboratorium. Tam zapladniaja komórki i hoduja zarodki, część z nich może się nie rozwinąć (np. z powodu wad genetycznych), a te najlepsze sa wybierane do podania. Jeśli jest ich dużo, podaje się 2-3 (chyba wiek decyduje), a resztę mrozi do następnego razu (jeśli będziesz chciała, kosztuje to wtedy o wiele mniej, a jak nie możesz przekazac do adopcji). Umawiaja cie po kilku dniach na transfer, czyli przeniesienie zarodków do macicy. Potem spotykasz się kilka razy z lekarzem i sprawdzacie, czy zarodki się przyjęły, czy się wszystko dobrze rozwija. To tak bardzo ogólnie jak masz pytania szczegółowe pisz na priv : aga.barch@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardzo dziękuję dziewczyny. Aga jak tylko zbiore myśli to odezwę się na priv z pytaniami :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o, widzę że wątek posunął się dalej
wiec tak
kwalifikacja do programu to koszt ok 1,5zł
jesli jest ok to wpłacasz 11900zł i masz przez dwa lata możliwość prób do skutku a jeśli uda sie za 1 razem zwracają Ci 5 tyś
klinika może i mala ale podejście takie jak powinno być, lekarze super. jest tam coś czego invicta nie ma- atmosfery- w invicta duży moloch, zero prywatności , opryskliwe podejscie lekarza ale jak juz wczesniej powiedziałam -to moje odczucie
wiadomo, że każdy ma inne spojrzenie na pewne rzeczy i to może być kwestia sporna
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to prawda ile osób tyle opinii na każdy temat...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jest, udało się, proszę mocno trzymać kciuki za powodzenie.....:)
image


popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
klara, dopiero teraz doczytałam twój wpis. 3mam kciuki! :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Któraś z forumowiczek pisała , że trafiła do dr. Rogozy i ma bliźniaczki, ja też parenaście lat temu do niego trafiłam, po długim leczeniu zaszłam w ciąże potem w drugą i po mimo zabezpieczania się w kolejne. Doszło do tego, że mam czwórkę wspaniałych dzieciaczków i teraz muszę się wybrać do niego, że jak mnie tak skutecznie odetkał, to niech mnie już zatka, bo pomimo, że dzieciaczki są naprawde kochane, to czwóreczka wystarczy. Ja osobiście polecam dr. ale jak któraś chce mieć tylko jedno dzieciątko to może lepiej iść do innego lekarza ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
jejciu aż miło się czyta takie posty jak Twój Agato!!!!! ;)))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
popieram:)
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja jestem mamą bliźniąt od pół roku :) chodziłam do invicty i uważam że atmosfera jest bardzo przyjazna :) dr Szczyptańska to specjalista w swojej dziedzinie, korzystałam z in vitro do skutku mi z lekami wyszło ok. 11-12 tys zł. teraz już chyba nie ma tego programu jest chyba tylko in vitro all inclusive..ale KLinikę polecam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jozia, jesli parametry nasienia meza sa bardzo slabe, niech wybierze sie na doplerowskie usg jader - byc moze ma zylaki powrozka nasiennego, ktore powoduja, ze krew sie cofa, temperatura jest w nasieniowodach za wysoka i plemniki zwyczajnie wymieraja.
Zylaki mozna laparoskopowo usunac, po 3-4 miesiacach od operacji u mojego meza ilosc plemnikow z 1,5 mln wzrosla do prawie 16 mln. Teraz mija 8 miesiecy od zabiegu i niedlugo wybieramy sie na kolejne badanie. Mam nadzieje, ze liczba 'chlopakow' stale rosnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
skomplikowana sprawa. Może warto dla pewności zaczerpnąć informacji u kogoś innego. I sprawdzić, jak długo uprawia zawód lekarza, czyt ktoś zupełnie młody i niedoświadczony, czy nie uczący się już rutyniarz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja leczylam sie w invikcie (wczesniej w invimedzie, ale zwialam stamtąd) i jestem b zadowolona. lekarze profesjonalni i ciepla, zyczliwa atmosfera. Koszty wysokie, jak wszedzie (zdecydowalismy sie na in vitro) - wyszlo w sumie ok. 15 tys., ze wszystkimi badaniami, wizytwami itp, ale najwazniejsze, ze udalo sie za pierwszym razem :) chodzilam do dr Stencla i dr szczyptanskiej - oboje bardzo fajni, znaja sie na rzeczy, jasno tmulaczą i opisuja różne mozliwości, zanim podejmiesz decyzje. nie mialam wraznia, ze ktos mnie na coś naciąga, raczej lekarze starali sie unikac zbednych badan. gdycbyś chciała o coś dopytac, pisz smialo!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

w odpowiedzi na opinię Anita_gruba

Invicta to świetna klinika. są profrsjonalni tacy ciepli w podejściu. Wysoki poziom diagnostyki. podejscie do pacjent a sredie, w zależności od kasy. Czy ktoś si czuje oskubany przez firmę pana profersora?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
oskubany z kasy? Każdy, kto miał z nim kontakt. Nie znam nieoskubanych. Oczywiście robi to eleganco, po profesorsku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej. Z mojej strony mogę tylko przesłać słowa pocieszenia. U mnie na usg podczas corocznego badania gin stwierdziła że pecherzykow jest jak u kobiety przed menopauza i muszę zrobic rezerwę. Dodam że jestem przed 30 więc wynik rezerwy poniżej wszelkich norm był dla mnie wielkim zdziwieniem. Zaczęłam z mężem pić Prenatal pro baby (dość drogi jak na witaminy ale co gorsza przeochydny w smaku) i po pierwszej próbie zaszłam w ciążę:)) teraz jestem na półmetku i życzę Tobie żeby też się udało-uszy do góry wyniki badań to nie koniec świata jak pokazuje nasz przypadek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
raany, odkopałam wątek i zauważyłam, że sporo osób się wypowiedziało. Dziękuję bardzo. Osobiście - a waszymi namowami przeniosłam się do dr Piątkowskiego i jestem zadowolona. Nie sądzę żebym wróciła do invicty...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A tak na marginesie,bez złości,to leczy się NIEpłodnośc a BEZpłodność się stwierdza i nie leczy...:)
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
hahahha no doczekałam się w końcu uszczypliwych uwag :D No cóż...... Dziękuję za czujność. Poprawię swoje przejęzyczenie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przecież napisałam że bez złośliwości ale żeby widzieć różnice bo jak lekarz stwierdza niepłodnośc to dramatu nie ma gorzej jak bezpłodność, to żeby to rozróżniać
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
jozia i co byłaś już na wizycie? jakieś badania Ci zlecił? a mężowi? mąż jest starszy od Ciebie? pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rany a kto to w ogóle jest ten Piątkowski???? ja chcesz mieć dobrą diagnozę to idź do prawdziwego specjalisty zx doświadczeniem...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
mam podobne wrażenie - WTF (!?!) i tez raczej polecam ludzi, którzy zjedli już zęby lecząc niepłdoność, mają renomę i są sprawdzeni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja miałam 5 inseminacji, bo się uparłam i udało sie przy 5tym podejściu :) na in vitro nie musiałam kasy zbierać :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piątkowski pracował kiedyś w Inviccie, ale to tak na marginesie. Generalnie jeśli ktoś ma problemy wymagające nie tylko konsultacji ginekologicznych, to w Inviccie znajdzie wszystkich na miejscu, to działa na ich plus.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten Piątkowski, dr. n. med, od 2002 pracował w Invikcie jako jedyny, pierwszy pierwszy lekarz, współpracownik wtedy doc Łukaszuka przez 8 lat.
Podziwia teraz prof. Łukaszuka jako wizjonera, największy umysł z potencjałem intelektualnym.
Piątkowski odszedł sam z Invicty , nie godząc się z pewnymi bardzo szeroko pojętymi uregulowaniami, jakie panowały w firmie Invicta. Swoją decyzją, podjętą z żalem, pociągnął za swoim odejściem lawinę innych świetnych specjalistów. Przyszli nowi. Douczani na bazie wiedzy tych co odeszli. Ale ci nowi, współcześnie tam pracujący, to inna liga, powielacze, wypracowanych koncepcji i dyrektyw kierownictwa... Pierwotni członkowie zespołu rozpierzchli się. Pracują gdzie indziej. Nie godząc się, by pacjentom z problemem niepłodności poświecać 10 minut. Ci co odeszłi, szanują swoje nazwiska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

frustracja?

z lekkim niesmakiem czyta się takie wpisy (panie P? ;)... i podziwiam, i pluję we własne gniazdo? ale na forum można sobie anonimowo popsioczyć, przyjmie wszystko. może pan ex poda swoje nazwisko, jeśli tak dobrze zna się na rzeczy. jako pacjent (zona prowadziła dwie ciąże po in vitro w tej klinice, każda wizyta trwała dłużej niż 15 min, a lekarzom nie można nic zarzucić) jestem wielce ciekaw. pozdrawiam doktorka!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooo.. ciekawe, też mi to przeszło przez myśl. W sumie kto wie może lekarze też czytają tutaj co o nich wypisujemy :p w takim razie pozdrawiam Panią dr Ochmann. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

do Pana gala_anonima..

Przecież dobrze się znamy i wiemy o sobie wszystko niemal, to chyba wymaga zachowania jakiejś formy dyskrecji, którą zachowam... z szacunku dla dawnej współpracy, bo tez mam coś do powiedzenia. Zwyczajnie zbyt wiele pokiereszowanych pacjentów wraca o dziwo, do MNIE po leczeniu w Pana zespole... z epikryzami pisanymi dokładnie moimi zdaniami, ktore sutworzyłem lata temu; z pominięciem podstawowych badań, procedur; to ludzie roztrzaskani finansowo,ale przecież macie wiele medali efektywności finasowej, sami je eksponujecie na http://www...pros sobie wyobrazić, że sporo z nich zachodzi w ciążę bez proponowanych programów promocyjnych, zwyczajnie, wystarczy się przyjrzeć ich profiliowi hornonalnemu.... Tacy pacjenci oczywiście nie zetknęli się z Panem, tylko z Pana młodszymi adeptami np. jeszcze nie nauczonymi, kiedy robi się HSG np. dr .. np dr jeden z mężczyzn Pana nowego zespołu, sam pisałem wytyczne lata temu.
A ze oprócz niepłodnosci, której uczyłem się pod
pana okiem, mam kwalifikacje do plastyki narządu płciowego... Nie poradzę, skoro są zadowoleni klienci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja znam dr Piątkowskiego ale mi się kojarzy z medycyną estetycznąmoże dr się przekwalifikował.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
dobre - swoją drogą ciekawe połączenie praca w branży leczenia niepłodności i w medycynie estetycznej..taki ktoś to musi być fachowcem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
Mnie przyjmował dr Piątkowski dawno temu w invikcie, ale właściwie i tak wszystkie zabiegi wykonywał mi profesor, więc nie wiem czy aż taki specjalista z Piątkowskiego. Swoją drogą moja kumpela później zaczęła tam chodzić i zabiegów nie przeprowadzał jej profesor, tylko jej lekarz prowadzący, więc myślę, że chyba invicta ma teraz lepszych specjalistów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

lawina ;)

Lawina specjalistów za doktorkiem, dobre z invicty odeszło kilka lat temu dwóch lekarzy, którzy później założyli swoja klinikę w Gdyni. Ciekawe dlaczego do siebie nie zaprosili dr P.?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Nie tylko zaburzenia hormonalne są przyczyną problemów z bezpłodnością i kiedy sprawa się komplikuje lekarze nabierają wody w usta. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co się zaptrywac na jednego specjalistę a trzeba chodzic i pukac do wielu drzwi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny robiłyście kiedyś w invikcie panel niepłodność żeńska? jak długo się czeka na wynik? ile zapłaciłyście?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tutaj masz wszystkie informacje http://www.invicta.pl/1451/nieplodnosc_i_poronienia.html na wynik czekasz ok 2 tygodni
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj niestety nie ma się nigdy pewności, czy lekarz nie chce naciągnąć nas na pieniądze, ale jednak jestem zdania, że warto jest ufać lekarzom. A jeśli starania nie przynoszą owoców, to wtedy warto pomyśleć o zmianie placówki. teraz w invimedzie organiozwane są dni otwrarte więc można zupełnie za darmo zasięgnąć porad.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Invicta i invimed beda mialy program invitrorefundowany przez państwo!!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow! super! powinnam sie zakwalifikować :) jutro polecę do invicty sie dowiedzieć czy coś już wiedzą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cześć dziewczyny. Wszyscy, którzy byli w tej rozmowie. Czy udało ci się zajść w ciążę z zapłodnieniem in vitro?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tak :) ja mam trójkę ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jeśli jesteście w trakcie starań o dzieci i niestety odbywa się to bezskutecznie to warto udać się do https://parens.pl/ . Z własnego doświadczenia wiem, że tutaj lekarze potrafią pomóc. Dodatkowo metody leczenia są zaawansowane co jest również dużym plusem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie znam tej kliniki ale z wlasnego doswiadczenia powiem ci ze jesli masz jakąkolwiek chociazby najmniejsza watpliwosc co do slusznosci i podejscia kliniki czy lekarzy to idz w inne miejsce. Moja klinika wydawala sie porzadna ale ostatecznie po czasie dopiero dowiedzialam sie ze robia za malo badan, dlatego 3 inseminacje i 1 invitro byly wtopa pieniedzy. Szukalam kliniki bardziej angazujacej sie w badania itd i tak trafilam na klinike Czeską na ktora sie zdecydowalam już po pierwszej konsultacji wstępnej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

A co to za klinika i czemu akurat ona?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

To klinika Repromeda, czemu ona? Bo ma ponad 20 lat doswiadczenia ale jednocześnie to bardzo nowoczesna klinika, która wykorzystje najlepsze technologie. Nie zaluje, mamy synka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

firanki przez internet??? (18 odpowiedzi)

kupiłybyście? np z allegro..bo ja się zastanawiam właśnie... a może jakiegoś sprzedawcę polecicie?

Cosinius - ktoś tam się uczy? (6 odpowiedzi)

Witam chciałąbym od lutego iść do szkoły policealnej , terazm mam dylemat do której profil...

Pomocy! Jaka pralka najlepsza? (222 odpowiedzi)

Witam. Dziewczyny doradzcie jaka pralke wybrac? Obecnie mam whirpoola ktora ma 4 lata i była juz...

do góry