Widok
a czemu teraz na spacery nie wychodzicie? blad! od zimna sie nie zachoruje , choc kiedys w parku slyszalam jak jedna babcia mowila ze dzieci teraz choruja duzo bo zimno :):):):):):)::::))))
trzeba wychodzic z dzieckiem zawsze , w kazda pogode (pomijajac jakies ulewy czy huragany) ja hartowalam moja corke od samego poczatku , miala rok jak wychodzilam z nia kiedy bylo minus 7 np . mala w zasadzie nie choruje , jedynie co to od czasu do czasu a i rzadko jakis katarek sie przyplacze
trzeba wychodzic z dzieckiem zawsze , w kazda pogode (pomijajac jakies ulewy czy huragany) ja hartowalam moja corke od samego poczatku , miala rok jak wychodzilam z nia kiedy bylo minus 7 np . mala w zasadzie nie choruje , jedynie co to od czasu do czasu a i rzadko jakis katarek sie przyplacze
od siedzenia w domu, śluzówki nosowe sie wysuszają i katar sie tworzy aby je nawilżyć, dlatego miedzy innymi zaleca sie codzienne spacery dzieciom, polecam psikanie do noska woda morska sterimar, merimar lub nivea rożne są i na pewno pomogą zapobiec i nawilżą nosek na wodnisty katar dobry jest syrop sanosvit pozdrawiam
Piernik- w domu to moze i wszyscy zdrowi sa, bo sa odporni na wirus i organizm sobie znim radzi bez objawowo, a i tak sie rozsiewa. Krotko mowiac- ty nie masz kataru ale mozesz roznosic wirusa :(
najlepiej unikac kontaktu slinowego ( lyzeczka, buziak) i oddechowego ( bezposredni wydech powietrza w kierunku buzi dziecka)
a calowac tylko w glowke i szyjke, no i pupe jak sobie da :)
najlepiej unikac kontaktu slinowego ( lyzeczka, buziak) i oddechowego ( bezposredni wydech powietrza w kierunku buzi dziecka)
a calowac tylko w glowke i szyjke, no i pupe jak sobie da :)
No u nas to zdecydownie nie jest woda, tylko gęsta, zapychająca wydzielina. Chyba Abigail ma rację, ciągle całujemy małą, a ostatnio chyba faktycznie podjadała obiad z mojego widelca. Kurcze, trzeba bardziej uważać.
A co do spacerów, to sama nie wiem, słyszałam że poniżej -5 lepiej nie wychodzić, a u mnie przez ostatni miesiąc są bardzo niskie temperatury. No i przez 2 tygodnie mała brala antybiotyk - a wtedy to spacery chyba zakazane?? - Czy się mylę??
A co do spacerów, to sama nie wiem, słyszałam że poniżej -5 lepiej nie wychodzić, a u mnie przez ostatni miesiąc są bardzo niskie temperatury. No i przez 2 tygodnie mała brala antybiotyk - a wtedy to spacery chyba zakazane?? - Czy się mylę??
z tego co ja wiem to jeśli dziecko niema gorączki i dziecko dobrze się czuje to ani katar ani antybiotyk nie jest przeciwwskazaniem do spaceru co do niskiej temperaury to z noworodkiem oczywiscie nikt nie wyjdzie jesli jest taki mroz natomiast cieplo ubrane kilkumiesieczne dziecko na pol godzinny spacer chociaż spokojnie moze wyjsc wiadomo moze nie jest to dla kazdej mamy wygodne ale albo hartujemy dziecko albo bedzie chorować ja takie zasady stosuje mimo ciągłych uwag tesciowej:) i mój mały nie choruje i nie wiem prawie co to katar:) a moje obserwacje wzięły sie miedzy innymi z tego, że mamy które huhają i dmuchają często mają chorowite dzieci a mamusie tak zwane patologiczne co się nie szczypią mają zazwyczaj zdrowe dzieci i potem im to zdrowie na lata zostaje:) pracuje z takimi dziećmi więc wiem o czym mówie:) choć na pewno wiele osób myśli inaczej:)
taki katar może być wirusowy albo alergiczny .......
Jesli dziecko nie bierze aktualnie antybiotyku i nie jest chore moze mieć katar tylko) to ja wychodzilam na dwór te -5 to nic strasznego , wychodzę z dzieckiem przy większych mrozach i tak było zawsze.
Siedzenie w domu napewno na zdrowie mu nie wychodzi.
Nawet jesli ma zapchany nos to na dworzu lepiej by mu się oddychało.
Jesli dziecko nie bierze aktualnie antybiotyku i nie jest chore moze mieć katar tylko) to ja wychodzilam na dwór te -5 to nic strasznego , wychodzę z dzieckiem przy większych mrozach i tak było zawsze.
Siedzenie w domu napewno na zdrowie mu nie wychodzi.
Nawet jesli ma zapchany nos to na dworzu lepiej by mu się oddychało.