Widok
smoczek-kiedy i jak powiedziec STOP??
Córeczka ma 7 miesiecy i uzywamy smoczka tylko przy zasypianiu przedpoludniowym tj nie dostaje go na noc ani podczas zabawy tym bardziej,zeby byla cicho:)) Drogie mamy kiedy zaczelyscie odzwyczajac maluszki od smokow i jak to robilyscie???ona ewidentnie wie,ze jak jest smok to czas spania, co prawda wieczorem nie ma tego problemu i nie wiem kiedy i jak sie do tego zabrac, prosze o jakies sugestie...
jak miał 1,5 roku smoczek który miał nadawał sięakurat do wymiany ale postanowiłam nie kupić nowego , uciachałam tą gumę nożyczkami i pokazałam mlodemu , że piesek ugryzł jego smoczek , bałam się wieczoru ale mlody wziął smoczek w raczkę i próbował go włożyć do buzi jednak się nie dało ... zasnął trzymając go w ręku tak było chyba jeszcze następnej nocy a na 3 dzień po moich namowach ze smoczek jest już popsuty i fuj sam poszedł do smietnika w kuchni i go wywalił do kosza :-) i całkowice o nim zapomniał ...
Hej - nie jesteś w złej pozycji bo małe dużo go nie uzywa... Ja też używałam tylko do usypiania ale i podczas dziennej i wieczornej "sesji".
Odzwyczajanie zaczęłam od tej dziennej drzemki i to poszło łatwo... Po prostu podczas spaceru kiedy najchętniej zasypiał dawałem mu coś do pomemłania w łapkę.. N.p. flipsy albo picie. Jezeli byam w domu dawałam mleko do picia i wiedział ,ze to oznacza spanie i picie mleczka go uspokajało bym mogła po prostu posiedzieć koło łóżeczka i poczekać aż on spokojnie zaśnie...
To wieczór był trudniejszy bo mały był bardziej zmęczony i bardzij chcia smoka.. Ale też sie udało... Raz czy dwa jak by bardziej zmeczony nie musiał go mieć i potem kilka wieczorw lekkiej walki z duża i lości przytulania i po smoku!
Tylko musze powiedzieć, że wcześniej próbowałam odzwyczajać i było ciężko.. Poddałam sie i wróciłam po miesiacu - i dosyć łatwo odzwycziłam go.. Wiec czas odzwyczajania jest ważny.. Nie kiedy dziecko jest zaniepokojone czymś, chore czy ząbkuje - wtedy bkiedy jest w lepszym humorze :)))
Odzwyczajanie zaczęłam od tej dziennej drzemki i to poszło łatwo... Po prostu podczas spaceru kiedy najchętniej zasypiał dawałem mu coś do pomemłania w łapkę.. N.p. flipsy albo picie. Jezeli byam w domu dawałam mleko do picia i wiedział ,ze to oznacza spanie i picie mleczka go uspokajało bym mogła po prostu posiedzieć koło łóżeczka i poczekać aż on spokojnie zaśnie...
To wieczór był trudniejszy bo mały był bardziej zmęczony i bardzij chcia smoka.. Ale też sie udało... Raz czy dwa jak by bardziej zmeczony nie musiał go mieć i potem kilka wieczorw lekkiej walki z duża i lości przytulania i po smoku!
Tylko musze powiedzieć, że wcześniej próbowałam odzwyczajać i było ciężko.. Poddałam sie i wróciłam po miesiacu - i dosyć łatwo odzwycziłam go.. Wiec czas odzwyczajania jest ważny.. Nie kiedy dziecko jest zaniepokojone czymś, chore czy ząbkuje - wtedy bkiedy jest w lepszym humorze :)))
Ja też przestałam dawać jak Szymon miał 1,5 roku (równo). Powiedzieliśmy mu, że jest już dużym chłopcem i nie potrzebuje i po prostu nie dostał. Pierwszego dnia popłakał z 10 minut, ale za to noc przespał wyjątkowo dobrze. Smoczka używał do spania - zarówno w dzień jak i w nocy. Faktycznie był potem problem z drzemką dzienną bo nie mieliśmy żadnego rytuału i dopiero po kilku dniach jak wypracowaliśmy sobie rytuał, że do spania jest śpiewanie, to spał w dzień.
My odstawiliśmy smoczka w wieku rok i 8 miesięcy. Początki były ciężkie, najgorzej z usypianiem w ciągu dnia, ale wszystko z dnia na dzień stawało się prostsze, bez potrzeby posiadania smoka ;)
A jak to zrobiliśmy ?
Po prostu pochowałam wszelkie możliwe smoki i nie dałam, Amelia sama sobie wmówiła, że dyda zabrał Pan i wciąż chodziła i mówiłam, nie mam dyda, Pan zabrał :)
A jak to zrobiliśmy ?
Po prostu pochowałam wszelkie możliwe smoki i nie dałam, Amelia sama sobie wmówiła, że dyda zabrał Pan i wciąż chodziła i mówiłam, nie mam dyda, Pan zabrał :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
foowo a karmisz córeczkę piersią? może przy piersi będzie zasypiać na drzemkę... mój ma prawie rok i tak robimy. ale czasami nie chce zasnąć w domu więc porostu idziemy na dwór i od razu odjeżdża. w sumie od małego jest bardzo grzeczny na dwórku. ;)
bo im dziecko starsze tym ciężej oduczyć. a z tego co piszesz to twojej córci smoczek nie jest specjalnie potrzebny
bo im dziecko starsze tym ciężej oduczyć. a z tego co piszesz to twojej córci smoczek nie jest specjalnie potrzebny
Mój synek sam odstawił smoka w wieku 2 lat,dostawałna noc i wciągu dnia do drzemek ,kiedy spał wyciągałam.Jak urodziłam córcię synek miał 1,7 miesięcy ,mała odpoczątku niechciała smoka,zresztą była zupełnie inna niż syn.Pewnego wieczoru jak synek własnie miał 2 latka i chciałam mu dać smoka na noc jak zwykle powiedział,że niechce i od tamtej pory już nie wzioł.Tak samo się oduczył chodzenia w pieluszkach,moje wcześniejsze próby kończyły się brakiem jakiegokolwiek efektu,w końcu mały sam dorósł do siadania na wc z nakładką,dlatego uważam że dzieci same muszą zdecydować kiedy i tyle,oczywiście wyciągać na noc i ograniczać pomału pewne nawyki ,ale i maluchowi pozwolić samemu zadecydować.
ja mam troszkę gorszą sytuację, bo moja ma 2,3 roku i chyba nadszedł już czas - bo to już wstyd takie dziecko se smoczkiem.... tylko JAK??????
jakiś czas temu mowiłam jej, że myszki zabrały, ale po 2 godzinach ryku i spazmów - nagle myszki go oddały.....:) poddałam się :)
i jak odzwyczaić takiego dużego klocka??:)
jakiś czas temu mowiłam jej, że myszki zabrały, ale po 2 godzinach ryku i spazmów - nagle myszki go oddały.....:) poddałam się :)
i jak odzwyczaić takiego dużego klocka??:)
u nas pierwsza proba - ok 1,5 roku - 3 dni bez smoka i z dnia na dzien coraz gorzej, w 4 dzien nie dalam rady i mala sie doprosila...
druga proba 2 latka - misio zabral smoka i schowal do szafy dla malej dzidzi - od razu sie udalo
chyba to juz byl odpowiedni czas bo jakos ciezko mi uwierzyc w metode :)
mojej kol coreczka oddala smoka mikolajowi :)
pa. u nas smok byl do spania, do auta i czasami w dzien wiec dosyc sporo
druga proba 2 latka - misio zabral smoka i schowal do szafy dla malej dzidzi - od razu sie udalo
chyba to juz byl odpowiedni czas bo jakos ciezko mi uwierzyc w metode :)
mojej kol coreczka oddala smoka mikolajowi :)
pa. u nas smok byl do spania, do auta i czasami w dzien wiec dosyc sporo
Poprostu zabrac smoczka i tyle. Mój synek mial 1,5 roku. Jak wyrzuciałam smoczka. Oczywiście najpierw powiedziałam mu,ze jest duzy i takie tam. a potem sru do kosza. W ciągu dnia bylo ok , najgorsze wieczorne usypianie. Plakal...ba!!! Darł sie 3 godziny, no ale trudno. Wytrzymalam . Nastepnego dnia nie pamiętał o smoczku. I tak się problem rozwiązał. Zabież smoczka i wyrzuc go, zrób to razem z dzieckiem, zeby widzialo . A potem nic tylko uzbroic sie w cierpliwośc i wytrzymac.
Mój synek dostawał smoczek zawsze w nocy i czasem
jak ząbkował ,zresztą kiedy chciał to dostawał bo smoczki są dla dzieci a wiem że się uspokajał przy nim.
Mój syn sam odrzucił smoczek jak skończył roczek rzucił w kat i na szczeście nie musiałam być wyrodną matką która najpierw daję dziecku smoczek a pózniej z dnia na dzień zabiera i parzy się jak dziecko cierpi!!!! serca nie maja takie kobiety!!!przecież co wam szkodzi czy dziecko odrzuci sam smoczek czy jak będzie miało roczek czy dwa latka.Przecież do szkoły nie pójdzie z nim.
jak ząbkował ,zresztą kiedy chciał to dostawał bo smoczki są dla dzieci a wiem że się uspokajał przy nim.
Mój syn sam odrzucił smoczek jak skończył roczek rzucił w kat i na szczeście nie musiałam być wyrodną matką która najpierw daję dziecku smoczek a pózniej z dnia na dzień zabiera i parzy się jak dziecko cierpi!!!! serca nie maja takie kobiety!!!przecież co wam szkodzi czy dziecko odrzuci sam smoczek czy jak będzie miało roczek czy dwa latka.Przecież do szkoły nie pójdzie z nim.
monika ... smoczki owszem sa dla dzieci ale co za duzo to nie zdrowo. troche glupkowato wyglada 2 letnie dziecko albo i starsze, które siedzi w spacerówce i cyca smoka. i nie chce tu nikogo obrazic. ale taka jest prawda.
z reszta ssanie smoczka ma nie tylko pozytywne strony takie jak uspokojenie malucha, ale i negatywne.
"Zaspokajanie potrzeby ssania u niemowląt przy pomocy smoczka, zwłaszcza jeśli miałaby to być jedyna ze stosowanych metod, budzi kontrowersje, podnoszone zwłaszcza przez ortodontów, którzy zarzucają tej metodzie negatywny wpływ na kształtowanie się prawidłowego zgryzu u dziecka. Swoje zastrzeżenia podnoszą także lekarze pediatrzy sygnalizując niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się - przez niezachowanie dostatecznej czystości smoczka - chorób zakaźnych. Swoje uwagi podnoszą też psychologowie dziecięcy zaznaczając negatywny wpływ nadużywania smoczka w charakterze "zatyczki" na płaczące dziecko na rozwój więzi emocjonalnej dziecka z matką."
i kolejna rzecz to późniejsze kłopoty z mówieniem i cotygodniowe wizyty u logopedy.
z reszta ssanie smoczka ma nie tylko pozytywne strony takie jak uspokojenie malucha, ale i negatywne.
"Zaspokajanie potrzeby ssania u niemowląt przy pomocy smoczka, zwłaszcza jeśli miałaby to być jedyna ze stosowanych metod, budzi kontrowersje, podnoszone zwłaszcza przez ortodontów, którzy zarzucają tej metodzie negatywny wpływ na kształtowanie się prawidłowego zgryzu u dziecka. Swoje zastrzeżenia podnoszą także lekarze pediatrzy sygnalizując niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się - przez niezachowanie dostatecznej czystości smoczka - chorób zakaźnych. Swoje uwagi podnoszą też psychologowie dziecięcy zaznaczając negatywny wpływ nadużywania smoczka w charakterze "zatyczki" na płaczące dziecko na rozwój więzi emocjonalnej dziecka z matką."
i kolejna rzecz to późniejsze kłopoty z mówieniem i cotygodniowe wizyty u logopedy.
owszem... ale uważam że we wszystkim trzeba znać umiar.
są też dzieci, które tak jak powiedziałaś nie widziały smoczka na oczy. i one przeważnie ssą kciuka. to z dwojga złego lepszy smoczek. od kciuka ciężej odzwyczaić, bo maluch zawsze ma go ze sobą.
moja ciocia jak była mała to ssała kciuka chyba do 5 roku życia :/
są też dzieci, które tak jak powiedziałaś nie widziały smoczka na oczy. i one przeważnie ssą kciuka. to z dwojga złego lepszy smoczek. od kciuka ciężej odzwyczaić, bo maluch zawsze ma go ze sobą.
moja ciocia jak była mała to ssała kciuka chyba do 5 roku życia :/
Monika gadasz głupoty
Nie jednemu dziecku potrzebny jest smoczek, bo ma tak silny odruch ssania, ale przychodzi czas, że trzeba go zabrać i nikt w tym momencie nie jest wyrodny i nie zabiera patrząc jak dziecko cierpi, bo chyba nie wiesz co to cierpienie !
A uwierz mi są dzieci które piją mleko i mają smoczka do bardzo późnego wieku i co, też czekać aż sam stwierdzi, że go nie chce ?
Pewne rzeczy trzeba dziecku ukrócać. Odstawienie od piersi, zabranie smoka nie świadczy o byciu wyrodnym.
Może sikać w pieluchy też powinniśmy pozwolić do bólu, aż samo dziecko stwierdzi, że głupie to, ew. zabraknie rozmiaru pieluch :P
Przecież to też w jakimś stopniu udręka dla dziecka, mogło wygodnie sikać w pieluchy, a teraz mama każe załatwiać swoje potrzeby na nocnik
Wycofanie nocnego karmienia również świadczy o wyrodnym rodzicu ? Przecież biedne dziecko chce jeść.
NIE KAŻDE DZIECKO SAMO Z SIEBIE ODSTAWI SMOCZKA, CZASAMI PO PROSTU ZACHODZI POTRZEBA ŻEBY SMOCZEK "ZGINĄŁ"
Pozdrawiam, wyrodna matka, która zabrała smoka, zabrała pierś, przestała karmić w nocy, nauczyła robić na nocnik i pewnie wiele jeszcze rzeczy które w Twoim mniemaniu świadczą o tym, że jest się wyrodną matką
Nie jednemu dziecku potrzebny jest smoczek, bo ma tak silny odruch ssania, ale przychodzi czas, że trzeba go zabrać i nikt w tym momencie nie jest wyrodny i nie zabiera patrząc jak dziecko cierpi, bo chyba nie wiesz co to cierpienie !
A uwierz mi są dzieci które piją mleko i mają smoczka do bardzo późnego wieku i co, też czekać aż sam stwierdzi, że go nie chce ?
Pewne rzeczy trzeba dziecku ukrócać. Odstawienie od piersi, zabranie smoka nie świadczy o byciu wyrodnym.
Może sikać w pieluchy też powinniśmy pozwolić do bólu, aż samo dziecko stwierdzi, że głupie to, ew. zabraknie rozmiaru pieluch :P
Przecież to też w jakimś stopniu udręka dla dziecka, mogło wygodnie sikać w pieluchy, a teraz mama każe załatwiać swoje potrzeby na nocnik
Wycofanie nocnego karmienia również świadczy o wyrodnym rodzicu ? Przecież biedne dziecko chce jeść.
NIE KAŻDE DZIECKO SAMO Z SIEBIE ODSTAWI SMOCZKA, CZASAMI PO PROSTU ZACHODZI POTRZEBA ŻEBY SMOCZEK "ZGINĄŁ"
Pozdrawiam, wyrodna matka, która zabrała smoka, zabrała pierś, przestała karmić w nocy, nauczyła robić na nocnik i pewnie wiele jeszcze rzeczy które w Twoim mniemaniu świadczą o tym, że jest się wyrodną matką
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
I jeszcze jedno, dziecko nie czuje się bezpiecznie ze smoczkiem
Na początku po prostu ma odruch ssania i to pozwala mu zaspokoić go, później to już kwestia przyzwyczajenia, a nie poczucie bezpieczeństwa
Na początku po prostu ma odruch ssania i to pozwala mu zaspokoić go, później to już kwestia przyzwyczajenia, a nie poczucie bezpieczeństwa
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Nie do konca zgodze sie ze stwierdzeniem, ze w zasadzie warto poczekac az dziecko samo odrzuci smoczek, niestety znam dziecko ktore dziumgalo do 6 roku zycia!!!!uwazam, ze jest to tylko i wylacznie wina rodzicow, nie chce popelnic tego samego bledu ale z tego co widze to dziewczyny rezygnowaly ze smokow jak juz dzieci byly kumate i mozna razem powiedziec papap itp...ja chcialam pozbyc sie go max w 1sze urodziny i chyba kupie jej zabawke, ktora bedzie dostawac wylacznie do snu:)))moze sie uda...
Niestety wczoraj poddałam sie i dałam smoka:((( wiem, ze to niekonsekwentne i bedzie coraz trudniej ale tlumacze sobie to tak, ze moze ona jest za malutka i trzeba faktycznie poczekac do tego 1,5 roku i wtedy pozegnamy go wspolnie.....poza tym dostaje go wylacznie do usypiania....musze sie troche rozgrzeszyc
My też zaczynamy powoli odstawianie smoka i na razie wiem że będzie to tylko w dzień. Nie umiem, nie mam siły słuchać jej szlochu :( W żłobku cały dzień potrafi bez smoka być, po południu w domu też. Wczoraj zasypianie bez smoka - no nie było źle.... ze 40min ryku i zasnęła. Ale jak po 1h się przebudziła z płaczem to dostała smoka. Spała nadzwyczaj dobrze ;) Zuza ma 1,5 roku. Na razie na noc jeszcze będzie go dostawać. Jak wiosną odstawię ją całkowicie od cyca (bo jeszcze karmię) to skończymy też ze smokiem.
[/url]
[/url]


dzisiaj udalo sie zasnac bez smoka, byla moja mama i pomogla mi sie nie poddac:))) jestem zadowolona, wiem ze musze byc konsekwentna, ale same wiecie jak to trudno sluchac placzu... z jednej strony wiem,ze jej sie nie dzieje krzywda bez tego dydola a z drugiej serce krwawi jak a takie zaplakane oczka
myślę, że bez sensu odzwyczajać na raty
moja jak miała rok, to się wkurzyłam, bo ja dawałam tylko do spania, ale jak byłam w pracy to u mojej mamy miała go prawie bez przerwy
więc jak miałam urlop to odcięłam końcówkę i już go nie chciała
pierwszą noc było ciężko z zaśnięciem, dużo płaczu, ale głaskałam, tuliłam i się udało
druga noc już lepsza, przy trzeciej nie pamiętała co to smoczek i do czego służy :)
teraz czeka mnie to z młodszą za miesiąc, brrr
moja jak miała rok, to się wkurzyłam, bo ja dawałam tylko do spania, ale jak byłam w pracy to u mojej mamy miała go prawie bez przerwy
więc jak miałam urlop to odcięłam końcówkę i już go nie chciała
pierwszą noc było ciężko z zaśnięciem, dużo płaczu, ale głaskałam, tuliłam i się udało
druga noc już lepsza, przy trzeciej nie pamiętała co to smoczek i do czego służy :)
teraz czeka mnie to z młodszą za miesiąc, brrr
nie wiem u nas smok byl wlasnie glownie do dziennej drzemki na nco nawet nie byl potrzebny a w ciagu dnia uzywalismy jak na learstwo juz na prawde w skrajnych przypadkach i tez nie od urodzenia dlatego moze poszo gladko.
ogolnie odcielam koncowe i dalam mlodemu ale ze to jzu nie bylo to to on sam wyrzucil do smieci:)mial nie cale 1,5roku dwie czy 3 noce byly ciut gorsze pdo tym wzgledem ze chyba mial jakies gorsze sny ale potem juz pestka.
jedyny minus w ciagu dnia juz byl wiekszy problem z jego uspaniem.
ogolnie odcielam koncowe i dalam mlodemu ale ze to jzu nie bylo to to on sam wyrzucil do smieci:)mial nie cale 1,5roku dwie czy 3 noce byly ciut gorsze pdo tym wzgledem ze chyba mial jakies gorsze sny ale potem juz pestka.
jedyny minus w ciagu dnia juz byl wiekszy problem z jego uspaniem.
U nas jest do jedneo i drugiego spania. A najgorsze jest to, ze moj sie ciagle w nocy budzi i wtedy przez sen tez dostaje smoka i tych nocy boje sie najbardziej. Wiecie jak to czlowiek w srodku nocy, rozbudzony. I co wtedy tez mam mu dawac takiego obcietego smoka? Bo zadne glaskanie, tulenie wtedy nie pomaga.
u nas właściwie smoczek też był do zasypiania :] czasem w ciągu dnia Młody też chwilę go pociumkał i tyle.
jakoś krótko przed 2 urodzinami zrobiliśmy radykalne cięcie - "wyrzuciliśmy" smoczek przez okno i "ptaszki go zabrały dla swoich dzieci" ;) Młody jeszcze tylko zdążył mu zrobić papa ;)
poszło w sumie bezboleśnie :] kilka razy zapytał o smoczek - to przypomnieliśmy, że przecież ptaszki zabrały. Nie było płaczu, problemów z zasypianiem.
Tylko teraz jakoś tak językiem sobie ciumka ;) (jak zasypia albo ogląda bajkę)
ale jeszcze przez kilka kolejnych m-cy poranne mleko było pite z butli ze smoczkiem :P bo właściwie nie wiedziałam co z tym zrobić, a nie chciało mi się bawić w odmierzanie wody i robienie mleka w kubku :P w końcu do tego dojrzałam ;)
jakoś krótko przed 2 urodzinami zrobiliśmy radykalne cięcie - "wyrzuciliśmy" smoczek przez okno i "ptaszki go zabrały dla swoich dzieci" ;) Młody jeszcze tylko zdążył mu zrobić papa ;)
poszło w sumie bezboleśnie :] kilka razy zapytał o smoczek - to przypomnieliśmy, że przecież ptaszki zabrały. Nie było płaczu, problemów z zasypianiem.
Tylko teraz jakoś tak językiem sobie ciumka ;) (jak zasypia albo ogląda bajkę)
ale jeszcze przez kilka kolejnych m-cy poranne mleko było pite z butli ze smoczkiem :P bo właściwie nie wiedziałam co z tym zrobić, a nie chciało mi się bawić w odmierzanie wody i robienie mleka w kubku :P w końcu do tego dojrzałam ;)
ja ucięłam smoka co by mnie nie korciło to było jakieś chyba 2-3 miesiące temu ogólnie chyba dobrze poszło było stękanie płacz i gorsze zasypianie ale też nie było jakiś wielkich histerii teraz młodej wychodzą trójki dwie z góry już sie wykluły dwie nadole już są tuz tuż i gdybym go nie ucięła to kto wie pewnie bym go jej dała bo przez to gorzej zasypia jest marudna i wogóle nie w sosie.
moja starsza była cyckowa, jak skończyłam ją karmić właściwie razem z rezygnacją ze smoka to już butelki nie dostała, bo od dawna piła sok z niekapka, więc tak zostało, że butelkę miała właściwie przez 3 czy 4 mies dopajania do cyca wodą latem
młodsza butelkowa i nie chce załapać kubka, ale muszę się za to wziąć, bo jak dla mnie butla do roku max, tak samo jak smoczek zresztą, potem to już mi się nie podoba :)
młodsza butelkowa i nie chce załapać kubka, ale muszę się za to wziąć, bo jak dla mnie butla do roku max, tak samo jak smoczek zresztą, potem to już mi się nie podoba :)
No to mamy trzeci dzien bez smoka, ale powiem Wam, ze jest ciezko. I odwrotnie niz sie spodziewalam, bo myslalam, ze z dziennymi drzemkami damy sobie rade, a gorzej bedzie wieczorem i w nocy, a jest odwrotnie. Podczas pierwszego usypiania to wogole poddalam sie po dwoch godzinach spazmow i rzucania sie po lozeczku i malo brakowalo, a odpuscilabym jeszcze na jakis czas, ale drugie usypianie poszlo dosc gladko co dalo mi troche nadziei. Ogolnie o smoku, ktorego przegryzl piesek :-) juz jakby zapomnial, ale nie radzi sobie jeszcze z wyciszeniem sie bez niego. Od trzech dni, kazde usypianie trwa okolo 2h!
oj będe miała ciężko młoda najchetniej ciamkała by na okrągło- nie obchodzi ją jaki kształt, rozmiar nic. Miała tak silny odruch ssania,że jak miała 3tyg to wisiała calymi dniami przy cycku i mleko wypuszczała bokiem żeby tylko pociamkac dostała smoka a ja miałam chwile dla siebie i tak już zostało myśle,żeby na święta ja odzwyczaic- wolne jakby noce zarwane i wsparcie rodziny żeby odespac
aż się tego boje ona uparta złośnica jest - ma to w genach :P
aż się tego boje ona uparta złośnica jest - ma to w genach :P
my zabralismy jak mały mial 2lata i 1 miesiac, powiedzielismy ze rekin zabrał jego smoczek dla swoich małych dzieci-rekiniątek, a nastepnego dnia rekin mu przyniósł jajka niespodzianki i mamby:) obeszło sie bez płaczu i nawet zaczął lepiej spać. Raz tylko jak zobaczył zabawke rekina to złapał ją i z wyrzutem powiedział : DYDA!!!
u nas mała zasypia ze smokiem ale od jakiegoś miesiąca zaczęła przegryzać wszystkie smoki. Teściowa przerażona poszła do sklepu bo jej spać nie chciałą ale pani w sklepie powiedziała że nie ma smoczków dla takich dużych dzieci.
No i ma wszystkie wygryzione - dziury mega wielkie . Ale i tak bierze go do spania. Czy ona kiedyś odrzuci tego smoka????
No i ma wszystkie wygryzione - dziury mega wielkie . Ale i tak bierze go do spania. Czy ona kiedyś odrzuci tego smoka????
nie pamietam gdzie ale chyba w uk widziałam 5latke może i lepiej ze smokiem- tragedia mam nadzieje,że uda nam się zwalczyc przed uplywem max 2 latek, coś czuje,że na początku będziemy obie płakac. jaki wiek musi miec dziecko żeby ,, łyknąc'' historyjke o panie, rybkach czy innych złodziejach dydusiów?
U nas Zu osmoczkowała się sama przy katarze. Była tak chora że nie chciała spać ze smoczkiem bo nie mogła oddychać i jak zdrowiała to smoczka już jej nie oddaliśmy a ona o nim zapomniała. Teraz walczymy tylko żeby w żłobku nie dawali ale już wiem, że mała zasypia tam bez smoczka i za tydzień go zabiorę.
No moj ma 1,5 roku i jakos przeszla historia z tym, ze przegryzl piesek, choc nie wiem ile z tego zrozumial, bo nie znecal sie za to na psie :-) Przez pierwsze dni czasami pokazywalam mu tego ucietego smoka tlumaczac co sie stalo, a wczoraj powiedzialam, ze jest juz fe i zepsuty i go wyrzucil do kosza. Tylko nie wiem czy hitoryjka cos zadzialala czy poprostu zobaczyl, posmakowal, ze to juz nie dziala i tyle.
my gdzieś za dwa miesiące, w styczniu, będziemy chcieli Małego odsmoczkować. będzie miał wtedy rok i osiem miesięcy.
Zastanawiam się jaka metoda będzie najlepsza dla Dziecka w tym wieku. Bo inaczej można z małym maluszkiem :D a inaczej z większym.
Odciąć smoczek? A może tłumaczenie, że jest duży i damy tym ptaszkom dla dzieci, jak tu któraś z Was pisała. A potem ptaszki przyniosą Mu coś w prezencie. Czyli postawić przed faktem dokonanym czy rozmawiać jak z dużym chłopcem, żeby decyzja była Jego?
Mam też pewne obawy związane z ilością snu. Czy to prawda, że po odsmoczkowaniu, dzieci śpią krócej?!? Jak było u Was?
Zastanawiam się jaka metoda będzie najlepsza dla Dziecka w tym wieku. Bo inaczej można z małym maluszkiem :D a inaczej z większym.
Odciąć smoczek? A może tłumaczenie, że jest duży i damy tym ptaszkom dla dzieci, jak tu któraś z Was pisała. A potem ptaszki przyniosą Mu coś w prezencie. Czyli postawić przed faktem dokonanym czy rozmawiać jak z dużym chłopcem, żeby decyzja była Jego?
Mam też pewne obawy związane z ilością snu. Czy to prawda, że po odsmoczkowaniu, dzieci śpią krócej?!? Jak było u Was?
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
moje obie na roczek zostaly odsmokowane
Zuzi obcielismy koncowke i go nie chciala, 3 noce marudzila i zapomniala
Oli po prostu zabralismy, dwie pierwsze noce byly super a potem zaczela sie budzic w nocy (wczesniej przesypiala cale noce juz ponad pol roku), wiec dostawala mleko, teraz dostaje sok, stopniowo bedziemy przechodzic na wode tak jak wczesniej przy odzwyczajaniu nocnego jedzenia :) bo od razu wody nie chciala :) z Zuzia bylo to samo
Zuzi obcielismy koncowke i go nie chciala, 3 noce marudzila i zapomniala
Oli po prostu zabralismy, dwie pierwsze noce byly super a potem zaczela sie budzic w nocy (wczesniej przesypiala cale noce juz ponad pol roku), wiec dostawala mleko, teraz dostaje sok, stopniowo bedziemy przechodzic na wode tak jak wczesniej przy odzwyczajaniu nocnego jedzenia :) bo od razu wody nie chciala :) z Zuzia bylo to samo
a co z ilością godzin snu?
Moje Dziecię śpi w nocy 11-12h oraz w dzień drzemka 2-3h. Bardzo mi to na rękę :D
czy Wasze dzieciaczki spały bez smoczków tyle, co wcześniej ze smoczkami?
pomysł z solą raczej się u nas nie sprawdzi, Mały jest żarłokiem :D
Moje Dziecię śpi w nocy 11-12h oraz w dzień drzemka 2-3h. Bardzo mi to na rękę :D
czy Wasze dzieciaczki spały bez smoczków tyle, co wcześniej ze smoczkami?
pomysł z solą raczej się u nas nie sprawdzi, Mały jest żarłokiem :D
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
nie zauważyłam różnicy :) śpi w zależności od tego jak ją starsza obudzi :) zasypia po 18 i jeśli idziemy do przedszkola i wstajemy z Zuzią przed 8 to Ola też się budzi, jeśli nie potrafi spać do 9 :) w dzień coraz mniej, ale jakoś nie powiązałam tego z brakiem smoczka... Zuzia przestała całkowicie spać w dzień jak miała 1,5 roku, więc pewnie i Ola do tego zmierza powoli :)
U nas rzeczywiscie mniej spi po odsmoczkowaniu, z nocnego snu ucial sobie godzine (wczesniej przesypial 12h teraz 11), drzemki tez sa krotsze, wczesniej spal 2-3h, a teraz 1,5h zazwyczaj. Tylko z drzemki czesto go budze, bo jak nie to wieczorem bedzie mi sie turlal do 22.00. Ogolnie przestawily nam sie godziny po odsmokowaniu - dluzej zajmuje mu usniecie, wiec pozniej zasypia.
Ostatnio odbierałam córkę z przedszkola(grupa 3-latków) i w przebieralni widziałam dziewczynkę ze smoczkiem. Tatuś ubierał a ona sobie cmokała smoczka. Trochę się wkurzyłam bo moja córka teraz ma jazdę, że jest dzidzią i chce smoczka. Ja jej tłumaczę, że takie dziewczynki są już za duże na smoczka i to wstyd w tym wieku. A tu koleżanka z grupy ma...
U nas w przedszkolu też 1 dziecko ma smoka,widziałam w szatni na półeczce leży:) Moja była wielką fanką smoczka,miałam ich kilka bo gdy zginął była istna masakra a po posoleniu minęło,nawet kilka dni po gdy widziała u dzieci to nie chciała,w domu też gdzieś znalazła i nie wzięła.Pierwsze noce troszkę się budziła ale nie spała mniej niż zwykle.