Widok
Nasza zaraziła się ospą od brata na dwa tygodnie przed swoim roczkiem. Leczenie obydwojga wyglądało tak samo. Gencjana na każdą krostę plus kąpiel w nadmanganianie potasu. Zamiast gencjany można było stosować octenisept, ale pediatra nam powiedziała, że gencjana lepsza i jeśli można, to lepiej ją stosować (choć paskudnie brudzi). Synek miał trochę krostek, ale nic go nie swędziało (mieliśmy syrop przeciw swędzeniu, ale nie chciał go brać, bo mówił, że nie trzeba). Po kilku dniach po ospie nie było śladu. Malutka była cała wysypana, krosta na kroście. W kilku miejscach zostały jej ślady (po tych największych krostach), mimo że się nie drapała, bo nie umiała. Ale była marudna, widać było, że jej bardziej ta ospa ciąży (pewnie swędziało, bo po syropie się uspokajała). Żadne nie gorączkowało. I żadne nie było przeciw ospie szczepione.
Moja mała dostała ospe jak miała 2 miesiące ,zaraziła się od siostry.Ospa mineła spokojnie nie było goraczki ,no może była trochę rozdrazniona. Zostały jej może 2 ślady po ospie. Ja smarowałam ją gencjaną ,była cała fioletowa :) Nie jestem zwolenniczką białych maści ,pudrów.Mąż miał pierwszy ospe i przetestował wszystko.Po pudrach nie chciało sie goić a gencjana rewelacja i mycie mydłem antybakteryjnym:) Wiem ze sa jakiech leki ale moje dzieci nic nie brały .
U mnie w czerwcu złapał mój 4 latek, potem zsrazpja 2 latka i miałam wtedy w domku 3 miesięcznego malucha..zaraził się. Przeszedł najłagodniej.
Jeśli karmisz jeszcze piersią, nie powinien się zarazić. Ja już niestety tylko troszke dokarmiałam moim mleczkiem i nie miał tej odpowiedniej odporności:-)
Powodzenia!
Jeśli karmisz jeszcze piersią, nie powinien się zarazić. Ja już niestety tylko troszke dokarmiałam moim mleczkiem i nie miał tej odpowiedniej odporności:-)
Powodzenia!
ospę w ogóle można przechodzić więcej niż raz. w wieku dorosłym albo jako ospę albo jako półpaśca. u nas też gencjana była wszędzie, choć córka już biegająca była. dwa komplety odzieży przekazaliśmy "na zmarnowanie" i w nich na okrągło chodziła. A że sporo krostek miała na buzi (w tym kilka wielkich), to wyglądała jak mała kosmitka, całą buzię miała fioletową (przy smarowaniu potrafiła rozetrzeć, potem się spocić i tak się ta gencjana rozprzestrzeniała). No i pościel też poszła na zmarnowanie. A ulubiony biały królik do spania został szarym królikiem (po kilkukrotnym praniu fiolet przekształcił się w odcienie szarości).
U mnie najpierw mial 5 latek po rownych 2 tygodniach dostal roczniak obylo sie bez goraczki ale mial duzo wiecej wykwitow z plynem niz starszy. Smarowalam fioletem podawalam fenistil w kropelkach mozna tez neosine puder raczej jest odradzany mialam jeszcze pianke nie pamietam nazwy miala dzialanie odkazajave i lagodzace bardzo wygodna w uzyciu u malego dziecka poniewaz poprostu smaruje sie nia cialo jak balsamem i kazdy punkcik robilam patyczkiem do uszu fiolem. Kapiel w nadmanganie potasu ale szybka bez moczenia na zasadzie polewania woda i pozniej delikatne wycieranie zeby nie zedrzec pecherzykow z plynem. Mlodszy ma slady na nosku 2 natomiast starszy kilka jakby odbarwien na tulowiu i nogach ospa zaraza dopoki sa pecherzyki z plynem i wazne aby wszelkie szczepienia dziecka maleho bylu po 2-3 miesiacach po ospie poniewaz spada odpornosc
Nam pediatra polecił tran oraz sambucol kids gdyby bardzo chorowali to wtedy pewnie coś innego natomiast na ten moment odpukać ospa nie spowodowała aby bardziej chorowali niż zazwyczaj w okresie jesienno -zimowym. Ospa trwa średnio 10 do 14 dni kiedy dziecko musi być w domu moi mieli akurat w lipcu więc było ciepło to też troszkę inna sytuacja ja trzymałam do czasu aż zaschła ostania krostka ale wtedy było ciepło na zewnątrz.