Widok

staż z Urzedu Pracy

czy ktoś korzystał z takiej oferty Urzędu Pracy? Urząd Pracy wysyła bezrobotnych na staż do różnych pracodawców - najczęściej niestety tych gorszych. Czy ktoś był na takim stażu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Miałam Priv
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie jest to warte
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

czy to naprawdę taka beznadzieją? czy można trafić na "normalny" staż do "normalnej" firmy? czy tylko do upadłych firemek?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jezeli juz chcesz korzystac z uslug UP to:
albo zapisz sie na jakis kurs i "popros" o dofinansowanie
albo wez kuroniowke i sama poszukaj firmy ktora zajmuje sie tym co chcesz pozniej robic i zapytaj o staz w niej. Moze uda ci sie zostac a jak nie to bedziesz juz miala jakies pojecie o pracy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

to nie takie proste poprosić o coś urząd. oni dają oferty stażu - ponoć są to najgorsze oferty. dlatego pytam czy ktoś może skorzystał z takiego "dobrodziejstwa"?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

dają najgorsze i jak płatne to słabo , i spora harówa , nie polecam oraz uważać na rózne
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

a masz jakieś doświadczenia stażowe? na co uważać na stażu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

staże z urzędu - to robota dla znajomych. Urzędnik chce zarobić kasę, to przynosi do urzędu ofertę stażu. A potem wysyłają stażystów na rzeź. Jeśli jest za ciężko to nic się nie da zrobić, bo stażyście nie wolno zrezygnować. Moje doświadczenia ze stażu są jak najgorsze - zorganizowali koszmarną pracę, nadmiar obowiązków, a Urząd Pracy nie reagował.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

urząd działa na korzyść pracodawców!!!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie można poskarżyć się na firmę, gdzie jest staż, zrezygnować też nie można bo skreślą z rejestru bezrobotnych na 4 miesiące!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Można poprosić PIP o kontrolę, US o kontrolę i jeszcze wszystkie instytucje związane z profilem działalności można zaprosić na wizytację :)
Ewentualnie zbierać dowody by przygotować pozew cywilny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

jeśli chodzi o pozwy, sądy itp - to odradzam, sprawy w sądzie trwają długo, kosztują dużo, a winny jest prawie zawsze pracownik/stażysta itp. Bo przecież pracodawca to dobry człowiek - przyjmuje bezrobotnych na staż!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

bzdura! Sądy pracy są bardzo przychylne pracownikom i nie ponosisz kosztów sądowych. (chyba,że wnosisz zarzuty rzeczywiście wyssane z palca). A samo wszczęcie postępowania przeciwko pracodawcy nie wiąże się z żadnymi kosztami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zarzuty wyssane z palca są nieprawdziwe wtedy, kiedy są rzeczywiście nieprawdziwe, a nie wtedy kiedy CHCESZ żeby były nieprawdziwe czy głośniej krzyczysz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A pomoc prawna w sprawie sądowej wiąże się z wysokimi kosztami! Bez pomocy prawnej trudno przetrwać koszmar jakim jest sprawa w sądzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

PIP może zrobić kontrolę, ale nie ukarać - szczególnie jeżeli inni pracownicy będą kłamać, że wszystko jest ok. A na ogół mili współpracownicy kłamią, bo: - chcą mieć pracę, dobre stosunki z szefem, są umoczeni w jakieś dziwne sprawki, są podpłaceni lub szantażowani.. Odwaga niestety w ludziach zardzewiała.....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wystarczy wystosować podanie do Urzędu Pracy z informacjami, że pracodawca nie trzyma się obowiązków zawartych w umowie stażowej, przedstawić co się robi, zamiast tego co powinno. Wszystko pisać jak leci, Urząd ma obowiązek to sprawdzić, a jak nie sprawdzi to wypisać ze stażu bez konsekwencji.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie można się wypisać ze stażu bez konsekwencji - bo skreślają z listy bezrobotnych na wiele miesięcy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jakoś mi się udało, bo miałam twarde dowody na to, że pracodawca nie wywiązuje się umowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Raczej na 9 miesięcy a przy 2 rejestracji jak będzie takie coś to na równe 12
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mam straszne doświadczenia ze stażu z urzędu. W 2014 wysłali mnie na staż w bardzo dziwne miejsce, niby miała być praca biurowa, ale okazało się, że to będzie ciężka praca w magazynie - codziennie wielkie ciężary do noszenia. Prośby do urzędu pracy o rzeczywisty zakres obowiązków nie były słuchane. Skutkowały pokrzykiwaniem urzędników na mnie. Żałuję tylko, że mam nagrań z tych rozmów, bo może wtedy ludzie posłuchaliby jakich mamy wybitnych specjalistów w urzędach.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dlaczego chcesz iść na staż przez UP? Sytuacja na rynku pracy nie jest już tragiczna jak 3 - 5 lat temu. Na pewno coś znajdziesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

wiesz jak to bywa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja miałam staż z Urzędu Pracy i mi się bardzo podobał, ale dlatego że ja sama poszukałam placówki. Dziś chyba też jest taka możliwość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A jaki miałaś ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Byłem w życiu na 2-óch stażach. Pierwszy dobrze wspominam, był w 2008 r. (IT/usługi) Był to ten sam pracodawca u którego odbywałem praktyki ze szkoły policealnej. Dość duża odpowiedzialność i samodzielność jak na staż, no i zaufanie ze strony pracodawcy (było co spieprzyć po prostu) i dodatkowo wpadła czasem jakaś kaska pod stołem ;) Staż był w wakacje i przerwałem go ze względu na rozpoczęcie studiów.
Drugi staż miałem w 2015r. (Firma produkcyjna i oficjalnie dział logistyki ale tak naprawdę to była praca na magazynie i potem przerzucenie do utrzymania ruchu). Ogólnie to miałem wrażenie, że firma miała podejście takie, że mogą mieć darmowego robola to czemu by nie skorzystać? Żeby ta praca jeszcze cały czas była ale większość czasu do było albo ściemnianie, że coś się robi albo przerzucanie/liczenie komponentów, pakowanie towarów na wysyłkę (firma z branży metalowej/obróbka cnc). Po kilku miesiącach mnie przerzucili do utrzymania ruchu i tu już prawie cały dzień to było siedzenie na necie... A najlepsze jest to że jak byłem na rozmowie w firmie przed przyjęciem na staż to firma oferowała staż do działu jakości. Ale że tu by za dużo musieli czasu tłumaczyć stażyście (rysunek techniczny, przeróżne badania wytrzymałościowe/pomiarowe wyrobów metalowych) a widzieli, że się chłop garnie do roboty to wzięli go do przewalania "hantli" na magazyn... Po stażu dali umowę o pracę na trzy miesiące (obowiązkowe minimum ze strony pracodawcy po stażu), pensja minimalna. Aha, "a pieprzę to siedzenie na tyłku" i po miesiącu złożyłem wypowiedzenie i byłem już na zleceniu u innego pracodawcy ale przynajmniej czegoś się nauczyłem u niego.
Nie miałem się godzić na jakieś zmiany działów, miałem być od początku w jakości i tyle - tu był mój błąd. Cóż, firma miała dobre opinie i naprawdę chciałem się czegoś nowego nauczyć a nie siedzieć całe życie na produkcji. W jakości pewnie bym się czegoś nauczył...

Więc na staż warto iść gdy:
- wiecie, że się czegoś nauczycie (oferty na stanowiska typu pokojowa pozostawię bez komentarza)
- będzie na pewno ktoś, komu się będzie chciało was szkolić (bo wam się uczyć jak najbardziej chce, ale to musi działać w dwie strony)
- nie będziecie popychadłem od wszystkiego (albo od niczego)
- jest duża szansa na zatrudnienie po stażu, a nie że pseudopracowca se szuka kolejnego jelenia
- szanowalibyście człowieka, który pracuje dla was za darmo? No właśnie... (aczkolwiek przyuczanie i poświęcony czas stażyście można na siłę podciągnąć pod formę zapłaty)
- a w ogóle to ja bym szedł na staż tylko do znajomego w celu zalegalizowania współpracy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Byłam na 2 stażach jako pracownik biurowy. Z pierwszego byłam zadowolona, czegoś się nauczyłam. Za to drugi staż był kompletną porażką. Czułam się jak mebel, nic się nie nauczyłam i nawet wprost mi powiedziano że jestem tylko stażystką i po mnie przyjdzie następna więc nie będą sie wysilać i uczyć mnie czegokolwiek. Najbardziej mi żal straconego tam mojego czasu .
Tego drugiego stażu nie mogłam już odmówić w PUP-ie bo zostałabym wyrejestrowana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

pup jest chory , wyrejestrować za to że nie chciało się przyjąć jednej przymusowej oferty , urząd pracy to ściema , piszą że mają kursy i dofinansowania a okazuje się żę to tyllko tak sobie napisali i dali reklame której bym nie nazwał
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

PUPy w Polsce to fikcja. Przecież dużo o tym piszą. Nie dziwię się że chcą je zlikwidować. Praca i dotacje tylko dla swoich. Pracownikowi z wieloletnim doświadczeniem zaoferować mogą tylko staż, za który biorą dużą kasę z UE a stażyście dają ochłapy. Oferty pracy prawdziwe tylko na stanowiska typu sprzątacz.
Czasami wysyłają bezrobotnego na fikcyjne oferty pracy, a później oferują pomoc psychologa z urzędu będącego członkiem rodziny jakiegoś pracownika z PUP.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy UP bierze kasę z UE za staże???? Powiedz coś więcej o tym.
Te ofert stażu są podejrzane, są w bardzo dziwnych miejscach. Po znajomości? I jeszcze biorą za to kasę z UE????
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam 2 lata temu na stażu z urzędu pracy w sadzie okręgowym we Włocławku. 6 miesięcy on trwał. Jest tam się tania siła robocza. Z urzędu pracy. Sad przyjmuje na staż na 6 miesięcy. Zatrudnia tylko po stażu na miesiąc na umowę o pracę. Jest się wykorzystywanym przez pracowników tam pracujących. Zrób to zrób tam to. Niczego nie chcą nauczyć nie robi się tego co jest napisane w harmonogramie stażu. Nie masz przerwy na śniadanie. Za to pracownicy mają czas na w telefonie budowanie papierosy i pogawentki. Taki wyzysk jest stażystów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Praca

Klub gogo-praca-****-moja opinia (4 odpowiedzi)

Dziewczyny nie polecam pracy w tych klubach. Poszłam do pracy jako promotorka klubu gogo,...

SELGROS Gdańsk Osowa-czy warto? (11 odpowiedzi)

witam, na dniach mam rozmowe w SELGROS w Gdansku (stanowisko asystentka dr, nie kasa/hala etc)...

dotacje z PUP - nie jest tak kolorowo jak mówią (44 odpowiedzi)

Otóż chodzi o Powiatowy Urząd Pracy w Gdyni, a dokładniej o jednorazowe bezzwrotne dotacje na...

do góry