Widok
strój na rozpoczęcie roku szkolnego w zerówce - propozycje, poszukiwania
Znienacka wyszło że córa idzie jednak do zerówki a nie do swojego przedszkola a zerówki w tej szkole dotyczy uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego.
Szukać stroju galowego czy wystarczy jakiś wizytowy?
Macie pomysły?
A może ktoś ma do sprzedania niedrogo białą bluzkę i granatową spódniczkę w rozmiarze 104, i jakieś wizytowe półbuciki w rozmiarze 27?
Szukać stroju galowego czy wystarczy jakiś wizytowy?
Macie pomysły?
A może ktoś ma do sprzedania niedrogo białą bluzkę i granatową spódniczkę w rozmiarze 104, i jakieś wizytowe półbuciki w rozmiarze 27?
ja moją ubieram w spódnicę granatową i białą bluzkę z krótkim rękawem ale taką z falbankami plus sweterek. Jeszcze muszę jakieś butki kupić. Generalnie może być po prostu sukienka czy coś schludnego, nie koniecznie taki typowy galowy, tak z obserwacji piszę. Bardziej jak do 1 klasy to już na galowo. Syn swego czasu jak szedł do zerówki to miał sztruksy i koszulę taką granatową zapinaną. Dzieci były ubrane różnie, no ale dresy odpadają;)
Raczej wolałabym też coś prostego i w tradycyjnych kolorach, granat i biel lub czerń i biel. Chyba w końcu jednak założę córce białą bluzkę i błękitną spódniczkę i jakieś niedrogie baleriny, i ujdzie.
Spódniczka bombka z połyskiem raczej by nie pasowała, zwłaszcza że chodzi o zwykłą szkołę i skromny apel.
Spódniczka bombka z połyskiem raczej by nie pasowała, zwłaszcza że chodzi o zwykłą szkołę i skromny apel.
galowy strój - uczcie dzieci od samego początku kiedy i jak wyglądać. Legginsy na rozpoczęcie odpadają - to jest jednak gala, wymaga szacunku wyrażonego strojem:)
w szkole moich dzieci nawet dyrektor apelował o strój galowy, zerówka to też już szkoła. Moi chłopcy na każdą uroczystość maja garnitury - od urodzenia prawie;):)
w szkole moich dzieci nawet dyrektor apelował o strój galowy, zerówka to też już szkoła. Moi chłopcy na każdą uroczystość maja garnitury - od urodzenia prawie;):)
Mam jeszcze do sprzedania sukienkę granatową Marks&Spencer w rozmiarze 4-5 lat. Jest bez rękawów, taka ala princeska. Jest ocinana pod paszkami. Ta górna część z przodu ma wyhaftowane malutkie gwiazdki. To chyba jedyna jej ozdoba. Jest w kształcie litery A, nie ma żadnych fałdek zakładek.
Mam jeszcze do sprzedania buciki - czerwone lakierki z białymi kwiatkami w stanie bardzo dobrym. Były zakładane bardzo rzadko bo to typowy bucik "na wyjście". Wkładka wewnętrzna jest skórzana. Rozmiar to 29 ale jakiś mały. Moja córcia nosi teraz buty w rozmiarze 29 i 28 (zależnie od firmy) a te lakierki są za małe.
Mam jeszcze do sprzedania buciki - czerwone lakierki z białymi kwiatkami w stanie bardzo dobrym. Były zakładane bardzo rzadko bo to typowy bucik "na wyjście". Wkładka wewnętrzna jest skórzana. Rozmiar to 29 ale jakiś mały. Moja córcia nosi teraz buty w rozmiarze 29 i 28 (zależnie od firmy) a te lakierki są za małe.
Ja też uważam, że należy dzieci od małego uczyć odpowiedniego stroju do okazji. Z czasem same się tego nauczą. U mojego dziecka w szkole większość uczniów nosi galowy strój na rozpoczęcia, zakończenie roku szkolnego ale zdarzają się przypadki, że dziewczynki przyjdą w błyszczącej różowej sukience lub w kolorowej, kwiecistej. Jednak niekoniecznie to muszą być garniturki dla chłopców. Pomijając już to, czy to wygodne, to taki zakup nie jest tani a dzieci szybko rosną. Nie każdego rodzica byłoby stać by co rok kupować nowy garnitur, zwłaszcza że założy się go najwyżej kilka razy.
A kiedy kupiłaś tę w Pepco? Ja byłam w Pepco na Przymorzu w środę i jeszcze nic nie mieli na rozpoczęcie szkoły. Chyba że... przegapiłam.
Ale już mam z głowy. Teściowa coś wyszukała i zafundowała, i już mamy i białą, gładką, klasyczną bluzkę, i granatową spódniczkę i tego koloru pantofelki, do tego białe rajstopy.
W takim razie dzięki za oferty sprzedaży.
"z drugiej strony my - mamy - też kupujemy ciągle nowe kiecki (częściej niż raz w roku:) ) i zakładamy je tylko kilka razy:);)"
To zażartowałaś. A może nie? W takim razie nie będę ci pisać kiedy ostatnio kupiłam sobie sukienkę czy spódnicę bo po prostu nie uwierzysz. :D
Ale już mam z głowy. Teściowa coś wyszukała i zafundowała, i już mamy i białą, gładką, klasyczną bluzkę, i granatową spódniczkę i tego koloru pantofelki, do tego białe rajstopy.
W takim razie dzięki za oferty sprzedaży.
"z drugiej strony my - mamy - też kupujemy ciągle nowe kiecki (częściej niż raz w roku:) ) i zakładamy je tylko kilka razy:);)"
To zażartowałaś. A może nie? W takim razie nie będę ci pisać kiedy ostatnio kupiłam sobie sukienkę czy spódnicę bo po prostu nie uwierzysz. :D
no niestety ja zawsze wypatrzę coś ładnego i "tanio" co z pewnością będzie mi potrzebne ( za jakiś czas:) ) albo będzie pasowało do czegoś tam... i tak zalegają mi ubrania w szafie, i czekają na okazję bo w zasadzie chodzę w kilku rzeczach "na okrągło" i zazwyczaj są to spodnie, a latem spodenki:)
ale jako coś - kiedy trzeba się ubrać jak człowiek;) - to mam w czym wybierać :D przygotowana jestem na każdą ewentualność ;):D
ale jako coś - kiedy trzeba się ubrać jak człowiek;) - to mam w czym wybierać :D przygotowana jestem na każdą ewentualność ;):D
Ja nie kupuję ciągle nowych kiecek. A nawet jak sobie jakąś kupię (bo jest jakaś okazja), to zdarzyło mi się juz poprzerabiac na spódniczki i te noszę częściej. Ale też kilka sukienek mam w szafie i czasami do nich wracam. Ostatnio założyłam sukienkę, którą kupiłam sobie 5 czy 6 lat temu na wesele. Nie ma siły by dziecko 3,4,5 letnie założyło swój garnitur za 2 czy 3 lata.