Widok
@ 8] - bieganie tak, ale nago;)??? W taką pogodę przeziębić się można;) Co prawda żółtych papierów nie mam, ani okrągłego dowodu, ani nawet paszportu polsatu, ale sama sobie diagnozę już dawno postawiłam;) Więc jednak, czasami normalość warto opisać. Bo nigdy nie wiadomo co się może zmieścić w tej kategorii;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Zgodnie ze słowniekiem: NORMALNY to zgodny ze wzorem, przepisem, przeciętny, najczęściej spotykany; np. temperatura normalna, ciśnienie normalne (atmosferyczne).
Inny zgodnie ze słownikiem: Uogólniony inny to termin używany w socjologii i psychologii społecznej, określający ogólne reguły społeczne, normy i wartości, które jednostka społeczna zaczyna dostrzegać w procesie socjalizacji wtórnej i pojmować, że reguły, według których działa, nie są regułami tylko jej znaczących innych, czyli bliskich osób, z którymi się utożsamia, ale są one ogólnie przyjęte w społeczeństwie.
Eh, to może być użyte jako komplement albo wręcz odwrotnie TB.
Inny zgodnie ze słownikiem: Uogólniony inny to termin używany w socjologii i psychologii społecznej, określający ogólne reguły społeczne, normy i wartości, które jednostka społeczna zaczyna dostrzegać w procesie socjalizacji wtórnej i pojmować, że reguły, według których działa, nie są regułami tylko jej znaczących innych, czyli bliskich osób, z którymi się utożsamia, ale są one ogólnie przyjęte w społeczeństwie.
Eh, to może być użyte jako komplement albo wręcz odwrotnie TB.
Co do m tuchy "inne" oznacza komplement;) Użyte do kierownika, zdecydowanie komplementu nie miałam na myśli, ale w użytym zdaniu, wyglądało jak komplement;) Ale i tak się domyślił, że nie o to mi chodziło;) Zna mnie na wylot, no cóż;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
angelo, kiedyś na tym forum zmagaliśmy się z podobną kwestią odnośnie normalnego faceta, wtedy jeden z forumowiczów określił to tak:
"Zapewne przedstawiciel statystycznej większości. Wielbiciel schabowego, znawca piwa w puszce, koneser amerykańskich filmów akcji, osiedlowy patriota i poplecznik partii przodującej w sondażach. Zapewne przeczytał kiedyś jakaś książkę, aktywnie interesuje się sportem za pośrednictwem pilota od telewizora, jest najlepszym kierowcą na świecie i zna się na wszystkich, bieżących problemach dręczących rodzaj ludzki. Formalnie jest katolikiem, praktycznie mu to zwisa. W sumie taki nijaki gość."
Autor: rB
Jaka w takim razie jest ta normalna kobieta?:)
"Zapewne przedstawiciel statystycznej większości. Wielbiciel schabowego, znawca piwa w puszce, koneser amerykańskich filmów akcji, osiedlowy patriota i poplecznik partii przodującej w sondażach. Zapewne przeczytał kiedyś jakaś książkę, aktywnie interesuje się sportem za pośrednictwem pilota od telewizora, jest najlepszym kierowcą na świecie i zna się na wszystkich, bieżących problemach dręczących rodzaj ludzki. Formalnie jest katolikiem, praktycznie mu to zwisa. W sumie taki nijaki gość."
Autor: rB
Jaka w takim razie jest ta normalna kobieta?:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Nie potrzeba nawet tego wywodu. Już samo założenie że szuka się normalnej czy przeciętnej dziewczyny jest powodem by komuś współczuć.
Równie dobrze można powiedzieć że po prostu chce się z kimś być, nie ważne z kim.
W takim postrzeganiu nie ma miejsca by nazwać tą osobę wyjątkową, drugą połówką, prawdziwą miłością, czy kobietą idealną.
To tylko ktoś przypadkowy kto ma zapchać pustkę samotności.
Czyli związek z góry stracony.
Równie dobrze można powiedzieć że po prostu chce się z kimś być, nie ważne z kim.
W takim postrzeganiu nie ma miejsca by nazwać tą osobę wyjątkową, drugą połówką, prawdziwą miłością, czy kobietą idealną.
To tylko ktoś przypadkowy kto ma zapchać pustkę samotności.
Czyli związek z góry stracony.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Pisz!:P
Ja bym nawet nie umiał czegoś takiego spisać. Przekonałem się już nie raz, że nie istotna jest lista + i -, ale ciekawie złożone elementy (właściwy układ cech). To co u jednej osoby może działać pociągająco, u innej może odpychać.
Często istotne jest też aby nici życia przecięły się we właściwej chwili. Raz nim minęło pięć minut oboje wiedzieliśmy że się nie polubimy, więc lepiej byśmy trzymali się od siebie z dala. A po pół roku, te same pięć minut wystarczyły by zaiskrzyło.
Ja bym nawet nie umiał czegoś takiego spisać. Przekonałem się już nie raz, że nie istotna jest lista + i -, ale ciekawie złożone elementy (właściwy układ cech). To co u jednej osoby może działać pociągająco, u innej może odpychać.
Często istotne jest też aby nici życia przecięły się we właściwej chwili. Raz nim minęło pięć minut oboje wiedzieliśmy że się nie polubimy, więc lepiej byśmy trzymali się od siebie z dala. A po pół roku, te same pięć minut wystarczyły by zaiskrzyło.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"