Re: szybkie, domowe obiady tradycyjne
żeby było szybciej - kupuję w Leclercu na wagę mrożoną włoszczyznę :] mam i do zup i do sosów/gulaszu ;) - ot dodaję 1-2 garści :] (czyli marchewka, seler, pietruszka, por + do tego cebula)rozwiń
żeby było szybciej - kupuję w Leclercu na wagę mrożoną włoszczyznę :] mam i do zup i do sosów/gulaszu ;) - ot dodaję 1-2 garści :] (czyli marchewka, seler, pietruszka, por + do tego cebula)
ja też staram się robić obiady na 2 dni :] dobrą opcją jest gotowanie i zamrażanie :] robiłam tak będąc w ciąży, gdy miałam mięsowstręt ;) a Mąż był przyzwyczajony przez swoją mamę do zabierania do pracy obiadów do odgrzania ;) poświęcałam 1 dzień co jakiś czas, robiłam 2-3 dania : pulpety w 2 różnych sosach, kotlety mielone, kurczaka po meksykańsku, udka duszone z cebulą i czosnkiem, leczo, gulasz :) porcjowałam i zamrażałam :] albo Mąż brał sobie do pracy albo wyciągaliśmy 2 porcje na obiad dla siebie :] (jak miałam dzień, że mogłam zjeść mięso)
poza tym wydaje mi się, że bardzo dużo zależy od żony ;) co mąż będzie jadł :] nawet jak jest z domu nie nauczony ;) moja teściowa niestety nie gotuje najlepiej, chociaż ciasta robi fenomenalne :) za to inne potrawy - wiecznie nie dosmaczone ;) uznawała tylko sól i pieprz ;) trochę się to zmieniło jak przez rok mieszkałyśmy razem i musiałam mieć swoją półkę i szufladę pełną ziół i przypraw ;)
w każdym razie wiele potraw Mąż nauczył się jeść przy mnie ;) zresztą zawsze ma wybór - zupki chińskie lub obiad u mamusi ;)
zobacz wątek