tradzik niemowlecy

Starszy synek miał w pierwszym albo może w drugim m-cu życia. Nie pamiętam dokładnie, bo nie był to dla mnie żaden problem.

dla mnie tez nie jest ale pytam z ciekawosci bo juz draznia mnie gadki typu " a co to??" " to chyba jest.... i tu miliony podejrzen" lub " to na pewno skaza bialkowa i wyrzuty do mnie co ja jem"
i nie pomaga mowienie ze to tradzik niemowlecy (stwierdzony przez lekarza)

U mojej córki trwa to juz 15 miesiecy czyli jeszcze tak do konca nie zniknął niestety :( Także takie pytania to u nas codziennosc....
Teraz dopiero jak oglądam zdjecia to widze jak bardzo był nasilony, miala wysypaną cala buzke!! Lekarze (kilku) stwierdzilo, ze to tradzik, z reszta golym okiem było to widac gdyż miała normalne białe ropne pryszce...
Nie uzywałam nic bo nie kazali, mowili, ze samo zejdzie, nie schodzilo....
Teraz jest juz o wiele lepiej, zostały tylko przebarwienia po tradziku, na ktore stosujemy masc zluszczającą - differin gel i z dnia na dzin buzka sie wygładza :)

marynia czy karmilas piersia?? bo ponoc to jest od moich hormonow? czy zaczelo malec po odstawieniu?

moj syn mial straszny ten tradzik w pod konic pierwszego miesiaca.Sam zszedl tylko pani doktor dala nam masc robiona na zamowienie w aptece

u mnie jest to samo...najwiecej maly ma na brodzie..i leciutko na policzkach. Mi tez powiedziano ze to trądzik wywołany przez moje hormony (karmie piersią;)) powiedziano tez ze niedlugo samo zejdzie i że smarować to maścią cynkową kiedy synuś spi, zeby przypadkiem tego nie wytarł rączką i sobie do oczka nie wsadzil (ponoć szczypie). Pozdrawiam

Karmilam piersią, ale niezaleznie od tego tradzik wciaz byl, jak odstawilam to róznicy nie było, nie wyskakiwały może nowe wypryski, ale te stare nie chciały zniknac wcale :(
Duzo czytalam o tradziku w neciew i w sumioe w większosci przypadków tradzik znikal u dzieci pom kilkutygodniach ewentualnie miesiacach, u nas niestety utrzymał sie duzo dłużej...

moja Liwia ma tradzik niemowlecy trwa to juz ok. 3 tyg. na poczatku byla wysypana cala na buzce i plecakach teraz pojawilo sie na brzuszku ale z buzki znika. ja probowalam roznosci a pomaga zwykle przemywanie woda przegotowana i maka ziemniaczana(stosuje ok 3 razy dziennie normalnie jak puder) dzis np. wyskoczylo jej kilka krostek na czole...niestety trzeba poczekac az samo zginie...

U pediatry trzeba poprosic masc robiona z dodatkiem kwasu bornego, krostki znikaja po kilku godzinach! Masc w aptece na recepte kosztuje 5 PLN

Mojej małej też niestety pojawił się ten trądzik, myślałam na początku że to od czegoś co zjadłam, ale nasiliło się a na czole się pojawiły takie strupki na tych krostkach :-( niestety nasza Pani dr będzie dopiero w czwartek a narazie musimy radzic sobie same. Narazie tyklko przemywam przegotowaną wodą ale czytałam na jakiś forum, że można smarować sudokremem, ale sama nie wiem czy próbować?????

u nasta masc z k. bornym nie dziala...Liwia miala tez okropne strupki na karczku i przemywalam woda przegotowana i maka ziemniaczana( sucha) pomoglo! po 1 dniu bylo juz znacznie lepiej.

kwasu bornego nie wolno stosować w kremach/maściach dla dzieci ......

dziewczny - kwas borny jest zbyt to toksyczny dla niemowląt! Jeżeli to tradzik to sam zejdzie, przemywać woda przegotowaną + krem oilatum. No i nie chce co niektórych martwić, ale jezeli trądzik jest nie tylko na buzi, to moze nie być to trądzik.

u nas jest wlasnie na pleckach i brzuszku troche, miejscami na raczkach ...bylam juz dwa razy u pediatry caly czas twierdzi ze to tradzik...sama zastosowalam diete eliminacyjna i nie bylo poprawy wiec chyba skaza to tez nie jest, chcociaz do konca tez nie wiem bo Liwia ma zaparcia a to tez objaw skazy...no nic w przyszlym tyg zapytam co dalej pediatry przy okazji szczepienia...

moj Franek miał z miesiac, tylko na buzi. Moze sprobuj innego pediatre?

Moj synek tez takie cos mial. Tyle ze nas od razu skierowal pediatra do dermatologa okazalo sie ze to mieczak zakazny dostal dobra tyle ze bardzo droga masc ale super sie wszystko zagoilo sladow nie ma zadnych