Widok
mutsy!!
hej!!
czy któraś z was dziewczyny planuje kupić wózek firmy mutsy??
mi sie one bardzo podobają!!co prawda mam jeszcze trochę czasu co do takich decyzji,ale chciałabym poznać zdanie jakieś doświadczonej mamy!!która podpowiedziała bym mi trochę na ten temat!!
jakieś wady??
pozdrawiam
czy któraś z was dziewczyny planuje kupić wózek firmy mutsy??
mi sie one bardzo podobają!!co prawda mam jeszcze trochę czasu co do takich decyzji,ale chciałabym poznać zdanie jakieś doświadczonej mamy!!która podpowiedziała bym mi trochę na ten temat!!
jakieś wady??
pozdrawiam
Witaj.ja mam urban rider 4 kołowy gondole i spacerowke, na pewno bedzie mnóstwo róznych opini,zdania sa podzielone, ja sobie nie wyobrazam innego wózka, wg mnie wózek idealny, jedeynym manakamentem jest to ze za kazdym razem jak chce sie wycofac tyłem to musze blokowac os, ale wg mnie to naprawde mala wada, gondola wcale nie jest mala bo spotkałam sie z taka opinia, moj maluch to wczesniak byl bardzo malutki i jeździł w niej do 9 miesiaca.skretna os to super udogodnienie,regulacja raczki tez latwa i szybka.stelaz szybko sie sklada, po zdjeciu kol super mały,naprawde same superlatywy,goraco ci polecam:)
ja też zastanawiam się nad tym wózkiem, ale czytałam bardzo różne opinie na jego temat.
my bylismy zdecydowani ale jak pojeździłam sobie nim w sklepie to zrezygnowalismy,raczka jak dla mnie niewygodna-teleskopowa-znacznie wygodniejsze sa takie składane,głownie przy próbie podnoszenia przednich kół+mała gondola(jesli nie masz wczesniaka,a dzidzia urodzi sie wieksza to jest problem po osiagnieciu przez nia 4 miesiacy-kolezanka włansie tak miała)...ładny jest to fakt,ale my zdecydowalismy kupic wygodny wózeczek i bardziej wytrzymały:)na łożyskowanych kółeczkach:)aby mozna było i na oplazy pojezdzic i w lesia i po miescie...na penwo plusem sa skretne koła+wyglad oczywiscie
tak dokładnie na wyciagnietej raczce łatwo sie podnosi:)to własnie na skróconej pojawiaja sie problemy,czyli dla mam ktore maja mniej niz 170 cm wzrostu:)kolezanka nalezy do tych nizszych ma 160 cm i jest ciezko ...ja mam 170 i nie czułam komfortu w sklepie:),ale tylko w sklepie mogłam sprobowac,tez inaczej niz w realu
LEMKA nie boj sie jak zablokujesz to jeździsz jak standardowym wózkiem,poza tym jest dla mnie jedna wyższość mutsy nad tymi ze skretnymi kołami z przodu owszem tez sie łatwo jeździ ale kiedy musisz podjechac po schodach gdzie sa"lizaki" do wjazdu do mutsy wjeżdza super bo wystarczy noga zablokowac i odblokowac, i nic z przodu nie staje dęba jak przy innych przy których poza tym trzeba sie schylac i nie raz ubrudzic zeby zablokowac kółka.dla mnie rewelka:)))
Mam wózek Mutsy, korzystam z niego od sierpnia i polecam każdej mamie, zwłaszcza wysokiej, rączka jest ustawiana na 4 poziomach i najwyższy, czwarty poziom jest wówczas idealny ( dla mnie, mam 175 cm ). Skrętne koła to rewelacja, pozwalają kluczyć z wózkiem pomiędzy regałami w każdym sklepie. Gondola jest fajna, głęboka, bynajmniej nie tylko dla wcześniaków - skąd ten pomysł?, moja córeczka ma 6 miesięcy, jest grubaskiem i pojeździ w gondoli przynajmniej do marca. Mutsy jest bardzo starannie wykonany z materiałów wysokiej jakości, sprawdza się w każdych warunkach. Polecam!
Mikrus Alu Sprint:
http://www.mikrus.com.pl/gallery/galeria.php
Ma w standardzie bogate wyposażenie: folie, moskitierę, torbę. Zaletą w stosunku do Mutsy jest to, że ma łamaną rączkę. Waga wg opisu jest zbliżona. Jest możliwość montażu fotelika. Oczywiście nie jest on na pewno tak dobry jak fotelik Mutsy. Pełna opcja z fotelikiem kosztuje ok 1200zł.
Widziałam ten wózek na żywo w komisie dziecięcym - babka go polecała i w sklepie dziecięcym w CH Wzgórze, ale wówczas nie był on jeszcze w sferze moich zainteresowań, więc się dokładnie nie przyjrzałam mu.
http://www.mikrus.com.pl/gallery/galeria.php
Ma w standardzie bogate wyposażenie: folie, moskitierę, torbę. Zaletą w stosunku do Mutsy jest to, że ma łamaną rączkę. Waga wg opisu jest zbliżona. Jest możliwość montażu fotelika. Oczywiście nie jest on na pewno tak dobry jak fotelik Mutsy. Pełna opcja z fotelikiem kosztuje ok 1200zł.
Widziałam ten wózek na żywo w komisie dziecięcym - babka go polecała i w sklepie dziecięcym w CH Wzgórze, ale wówczas nie był on jeszcze w sferze moich zainteresowań, więc się dokładnie nie przyjrzałam mu.
Anja też rodzę w sierpniu i myślałam, że do końca zimy moje dziecko nie będzie mogło jeździć w gondoli, bo wszyscy mówią że jest za mała. Coraz bardziej jestem przekonana co do tego wózka chociaż wciąż zastanawiamy się nad Quinny Buzz
no właśnie wiemy... ale tylko te 2 wózki wchodzą w grę, bo inne nam się nie podobają.
a ja polecam bebecar tracker..

mutsy mnie odstraszył jak zobaczyłam jak dziewczynie w Bomi z koszyka wypadły zakupy jak skręcała od kasy.. do tego gondola malutka..
mój ma przednią oś skrętną i wcale nie muszę się schylać na dół żeby je blokować..
na razie spodobał mi się jeszcze patent z gondoli.. dno jest wyprofilowane jak kołyska i mój synek bardzo lubi w ciągu dnia w niej spać jak go kołyszę.. odpadł zakup leżaczka bujaczka

mutsy mnie odstraszył jak zobaczyłam jak dziewczynie w Bomi z koszyka wypadły zakupy jak skręcała od kasy.. do tego gondola malutka..
mój ma przednią oś skrętną i wcale nie muszę się schylać na dół żeby je blokować..
na razie spodobał mi się jeszcze patent z gondoli.. dno jest wyprofilowane jak kołyska i mój synek bardzo lubi w ciągu dnia w niej spać jak go kołyszę.. odpadł zakup leżaczka bujaczka
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.
Lemia, masz wózek co mi się podobał, lecz dopóki sprzedawca w sklepie nie zademonstrował nam systemu składania stelaża. Dwie ręce to za mało...
zdecydowałam się na PegPerego, z koszykiem metalowym (podobały mi się wózki z materiałowym, ale teraz jestem zadowolona, bo sprawdza się na dużych zakupach) Wózek lekko, szybciutko się składa i jeszcze szybciej rozkłada, zdejmuje się gondolke i nakłada fotelik samochodowy, bez żadnych adapterów:)
Ha, i jeszcze jedno...
Na moim osiedlu mam ze cztery Mutsy, jeden Quinny i mnóstwo Tako itp. a ja jedna mam Peg Perego

Jeśli chodzi o Mutsy, to ciesze się ze go nie wybrałam. Widziałam jak babeczka na poczcie nie mogła nawrócić wózka w miejscu i podniosła przednie kółka, czyli jak w tradycyjnym wózku. Tak więc nie wiem po co ten system ze skrętną osią?
zdecydowałam się na PegPerego, z koszykiem metalowym (podobały mi się wózki z materiałowym, ale teraz jestem zadowolona, bo sprawdza się na dużych zakupach) Wózek lekko, szybciutko się składa i jeszcze szybciej rozkłada, zdejmuje się gondolke i nakłada fotelik samochodowy, bez żadnych adapterów:)
Ha, i jeszcze jedno...
Na moim osiedlu mam ze cztery Mutsy, jeden Quinny i mnóstwo Tako itp. a ja jedna mam Peg Perego

Jeśli chodzi o Mutsy, to ciesze się ze go nie wybrałam. Widziałam jak babeczka na poczcie nie mogła nawrócić wózka w miejscu i podniosła przednie kółka, czyli jak w tradycyjnym wózku. Tak więc nie wiem po co ten system ze skrętną osią?
Racja ja bym w życiu nie zamieniła Mutsy na inny, dostałam Bebe conforta w prezencie i do tej pory a syn ma 9 miesiecy stoi i ani razu nie byłam nim jeszcze na spacerze:)co do składania stelaza to nie wiem jak sprzedawca w tym sklepie musial to semonstrowac chyba sam nie umiał bo ja to robie w 30 sekund i wystarcza dwie ręce:)
Oprócz polskiej podróby Mikrusa(beznadzijeny i wyglada jak Tako z tymi sznurkami na budzie poza tym kolezance cala os pekla i poszla do spawania) jest inna podrobka calkiem porzadna i z daleka wyglada jak Mutsy 80% podobieństwa firmy Polak model zdaje sie FX był tez kiedyś taki wózek firmy Em-jot model Virage ale nie wiem czy jeszcze go produkuja.
Oprócz polskiej podróby Mikrusa(beznadzijeny i wyglada jak Tako z tymi sznurkami na budzie poza tym kolezance cala os pekla i poszla do spawania) jest inna podrobka calkiem porzadna i z daleka wyglada jak Mutsy 80% podobieństwa firmy Polak model zdaje sie FX był tez kiedyś taki wózek firmy Em-jot model Virage ale nie wiem czy jeszcze go produkuja.
Mi tam do składania wystarczają dwie ręce.. ;)
ale przyznaję, że musiałam się nauczyć.. więc podejrzewam że sprzedawca nie douczony jakiś ;p
co do Mikrusa to dziewczyny z "mojego forum" ( e-mama) pisały, że jest kiepsko wykonany.. nawet ta aluminiowa rama się wyginała pod ciężarem gondoli...
ale przyznaję, że musiałam się nauczyć.. więc podejrzewam że sprzedawca nie douczony jakiś ;p
co do Mikrusa to dziewczyny z "mojego forum" ( e-mama) pisały, że jest kiepsko wykonany.. nawet ta aluminiowa rama się wyginała pod ciężarem gondoli...
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.
Widziałam obydwa na zywo, FX ma stelaz identyczny, kołpaki jedynie sie roznia i chyba srednica kolek,sa mniejsze,stelaz mi sie podobal, choc nie wiadomo do konca z jakich materialow jest wykonany, za to gondola juz bliska ideałowi ale jednak to nie to samo, jest bardziej podobna do modelu cargo z mutsy.Co do mikrusa to jest porazka kompletna, najtanszym kosztem zrobiony wózek,budka jest tragiczna,nie mozna normalnie jej polożyc tylko trzeba takie wajchy po bokach naciskac a ciezko idzie jak slon(takie jak sa po bokach w lezaczkach), rama na ktorej trzyma sie gondola chwieje sie na wszystkie strony,a montaz spacerowki to jest tragedia w zyciu nie widzilam gorszego rozwiazania, nie kupilabym tego wozka,za ten 1000 bo tyle okolo kosztuje wolalabym kupic uzywane mutsy.
Macie rację co do Mikrusów, wczoraj poczytalam na temat tego wozka na różnych forach i dużo osób pisze o tych wykrzywiających się i pękających ramach oraz o tym że podwozie strasznie skrzypi.
Rzeczywiście Baby Smile FX jest bardzo podobny do Mutsy. W którym sklepie go oglądałaś? Poza tym ta firma robi także wózki Twister, które są identyczne jak Toledo firmy Coneco, tyle że w ładniejszych kolorach i z lepszym wyposażeniem. Cena taka sama i jest możliwość montowania fotelika na stelażu.
Rzeczywiście Baby Smile FX jest bardzo podobny do Mutsy. W którym sklepie go oglądałaś? Poza tym ta firma robi także wózki Twister, które są identyczne jak Toledo firmy Coneco, tyle że w ładniejszych kolorach i z lepszym wyposażeniem. Cena taka sama i jest możliwość montowania fotelika na stelażu.
a ja wam polecam spacerówke z możliwością wożenia niemowlaka w nosidle - taki własnei wybraliśmy - maluch do ok. 4 m-cy przejeździł w nosidle usztywnianym a pozniej na leżaka w wózku ok miesiac i już jak miał 6 m-c to na siedzaco musiał jezdzić bo inaczej zadzierał główkę zeby patrzeć na świat..... Jak dziecko zaczyna siadac to za żadne skarby na lezaco nie bedzie chiało jezdzić w wózku wiec spacerówka jest akurat
Ja mam taki wózek i jestem mega zadowolona - wiekszy niż normalna spacerówka co wazne jest jak maluch urośnie, lekki, szybko się składa, mało miejsca zajmuje w aucie, przedładana budka, oparcie ma aregulowany pasekm wiec mozna milimetr po milimetrze maluchowi obniżac i podwyższać oparcie, no i wg mnie zaletąjest ze połroczniak nie siedzi zbyt wysoko w wózeczku
mój to Graco vivo
http://www.allegro.pl/item291199043_graco_vivo_nosidlo_folia_w_w24h_torba_trendy.html

pełniejsza wersja z bajerami to Graco Quatro Delux

Ja mam taki wózek i jestem mega zadowolona - wiekszy niż normalna spacerówka co wazne jest jak maluch urośnie, lekki, szybko się składa, mało miejsca zajmuje w aucie, przedładana budka, oparcie ma aregulowany pasekm wiec mozna milimetr po milimetrze maluchowi obniżac i podwyższać oparcie, no i wg mnie zaletąjest ze połroczniak nie siedzi zbyt wysoko w wózeczku
mój to Graco vivo
http://www.allegro.pl/item291199043_graco_vivo_nosidlo_folia_w_w24h_torba_trendy.html

pełniejsza wersja z bajerami to Graco Quatro Delux

POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com


skłądanie przez nacisniecie 1 guzika w raczce

I co sądzicie??
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

Lubie Graco,ale bardziej podoba mi sie model quattro de luxe głównie z tego powodu że kosz mozna opuscic i kiedy dziecko spi w pozycji lezacej to nie ma problemu z wyciagnieciem czegokolwiek z kosza, w vivo o ile sie orientuje tego nie ma?a i oparcie sie nie rozklada do calkiej plaskiego co u mnie dyskfalifikowalo ten model do przy noworodku odpada.i mimo tego ze bardzo lubie Graco jezdziłam poczciwym modelem Voyager i bylam zadowolona to uwazam ze graco to jednak udane spacerowki bo nosidlo jest tak waskie w quatro ze zima nie ma mowy dlugo pojeździc.
eeeeee zimą własnie ja zaczełam spacery z maluchem i godzinke spokojnie dał rade w kombinezonie się zmiescić + kołderka/rożek + to nakrycie z nosidła
A co do rozkładania to ciut jest wyzej na głowkę ale wg mnie było ok
Ale dla kazdego cosa innego jest ważne
A co do rozkładania to ciut jest wyzej na głowkę ale wg mnie było ok
Ale dla kazdego cosa innego jest ważne
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

nowa - własnie tez tak sadzę - dziecko chce poznawac swiat już " z innej perspektywy"
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

rzecz gustu, ale ja w zyciu nie kupilabym wozka tego typu! Mam kilka koleżanek, który sie zdecydowala na taki i przeklinaly - przede wszystkim ze wzgledu na jego wage i trudne prowadzenie, chowanie do samochodu itd. Wczoraj byla kolezanka u mnie i powiedziala, ze tylko na spalenie sie nadaje i choc ma teraz nieuzywany to nawet nie smie mi proponowac abym go wziela
no widzisz, a ja znam ten wózek z samych dobrych stron, jego waga to 13 kg,szybko się składa do samochodu (choć to mi akurat wisi,bo i tak nie mam autka), bardzo dobrze się prowadzi,bo nim już pojeździłam, jest bezpieczny, duży,na wszystkich kołach ma amortyzatory,buda się cichutko składa, rączka przekładana - regulowana, a sąsiadka jeździ nim bez żadnych napraw 2 rok i trzyma w piwnicy w oczekiwaniu na drugie dziecko (z tym że ona ma zwykłego nestora, bo dopiero od nie dawna ramblery są produkowane).
I tak mnie nie zniechęcisz,bo dość dużo opinii się o nim naczytałam, a wózki przeglądałam i je wypróbowywałam,porównywałam (łącznie z cena) całe 6 miesięcy - więcuważam,żejestem dośc dobrze zorientowana.
Ja za to nie chciałabym emmajlungi, choć miałam taki pomysł, ale nigdy nie zapomnę jak z moją siostrą we dwie go dźwigałyśmy,kiedy wychodziłyśmy na spacer z jej córeczką.
I dobrze,że są różne gusta,bo co to by było gdyby wszystkie mamy jeździły musty,emmajlunga i x-landerem....
I tak mnie nie zniechęcisz,bo dość dużo opinii się o nim naczytałam, a wózki przeglądałam i je wypróbowywałam,porównywałam (łącznie z cena) całe 6 miesięcy - więcuważam,żejestem dośc dobrze zorientowana.
Ja za to nie chciałabym emmajlungi, choć miałam taki pomysł, ale nigdy nie zapomnę jak z moją siostrą we dwie go dźwigałyśmy,kiedy wychodziłyśmy na spacer z jej córeczką.
I dobrze,że są różne gusta,bo co to by było gdyby wszystkie mamy jeździły musty,emmajlunga i x-landerem....
Wybaczcie nie chce nikogo urazić,ale jak widze kolejego tysiecznego nestora na ulicy to robi sie niedobrze, probowalyscie kiedys podczas spaceru zliczyc widziane nestory?ja tak i oslablam,mam wrazenie jakby na swiecie istnialy tylko nestory i inne kolumbryniaste wozki brrr jak mijam sie na chodniczku z innym mutsy, quinny czy bebe confortem to od razu lepiej sie robi:)))
ja się nie gniewam, ale lubię patrzeć na Nestory,ale ramblery, a nie na zwykłe i jakoś nie obrzydza mnie ten widok......a tylko mamy kolejny dowód, że są dobre, skoro takie popularne....no cóż, jak mnie spotkasz na ulicy, a zmierzam dużo chodzić bo to bardzo lubię, to przypadkiem nie zwymiotuj mi na wózek...:))))
dobra pogadajcie sobie dalej o mutsy.......w końcu te są tak mało popularne i przyjemne dla oka....nie to co Nestor Rambler.
dobra pogadajcie sobie dalej o mutsy.......w końcu te są tak mało popularne i przyjemne dla oka....nie to co Nestor Rambler.
Nie odbierz mojego zdania jako ataku na twój gust - zupełnie nie o to mi chodzi. Ja nie uwazam aby były brzydkie. Nie wypowiadam się także na temat ich zawodności, bo nie czytałam, ani też nie słyszałam złych opinii. Spotkamy się na tym forum za rok i kazda z nas powie na jaki wozek się zdecydowała i jak ocenia go po takim czasie uzytkownia :))

dokładnie... same się przekonacie jak i co.. a często w sklepie decyzję zmienia się pod wpływem chwili.. moja koleżanka szła z przekonaniem, że kupi wózio baby merc... a wyszłam z roanem ;) kompletnie inny wózek..
ja też miałam miec inny...a teraz nie zamienię się na żaden..
a w kwestii ilości wózków.. to ja nie wiem gdzie mieszkacie bo ja nestorów nie widuję.. za to "prześladują mnie tako"

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.
a mnie mutsy i xlandery-teraz są ponoc modne i jak słyszałam opinie sprzedawców ze to głowne kryterium zakupu....
zreszta kazdy kupuje wg własnego uznania i "obeznania",wg opinii konkretnych(nie typu ten fajny bo fajny) lub mniej konkretnych,dla niekotrych gł kryterium jest wygoda i bezpieczenstwo malucha,dla innych wygoda matki,dla innych wyglad a jeszce dla innych niezawodnosc i niezniszczalnosc wozeczka...najwazniejsze jednak aby pamietac ze to jest pojazd dla dziecka a nie ozdoba dla nas:))
zreszta kazdy kupuje wg własnego uznania i "obeznania",wg opinii konkretnych(nie typu ten fajny bo fajny) lub mniej konkretnych,dla niekotrych gł kryterium jest wygoda i bezpieczenstwo malucha,dla innych wygoda matki,dla innych wyglad a jeszce dla innych niezawodnosc i niezniszczalnosc wozeczka...najwazniejsze jednak aby pamietac ze to jest pojazd dla dziecka a nie ozdoba dla nas:))
my mamy stokke , wiele osób nam go odradzało,a to e gondolka za mała, a to ze kiepski plastik,Natomiast ja nie zamieniłabym go na zaden inny , mam przyjemność mieć kilak koleżanek w dziećmi w podobnym wieku i wielokrotnie sprawdzałam ich wózki, nie żałuje swojej decyzji co do stokke, Myślę ze kazda z nas powinna wybierać wózek ze względu na wygodę a nie na mode



Stokke to super wózek,strasznie mi sie podobał,długooo sie nad nim zastanawialam,kupilam mutsy,mimo wszystko mysle o nim nadal,moze kupie synkowi spacerowke.powiedz ludzie jak reaguja na ulicy?bo mi sie zdarzały rozne sytuacje przy mutsy a co dopiero przy takim kosmicznym stokke:) masz plecaczek w zestawie?
kupiliśmy w promocji w mama i ja :) plecaczek tez posiadamy :) ludzie reagują różnie, generalnie większość mocno zaciekawiona, bardzo często pytają sie jak się sprawdza itp :) ja jestem zachwycona fantastycznie się prowadzi, genialnie składa, możliwość poruszani sie i wjeżdżania nim na schody to w ogóle rewelacja (mieszkam na 2gim piętrze) do tego bardzo lekki i zwrotny , bez problemu mieści się nawet w małym samochodzie z małym bagażnikiem, dodatkowo dokupiliśmy stopery do montowania fotelika maxi-cosi, i dopiero wtedy budzi większe zainteresowanie :)) generalnie dla mnie była istotna lekkość, i WYSOKOŚĆ głębokiego wózka, co przy moim wzroście 175 plus obcas ;> daje komfort nachylana się nad maluszkiem, bez obarczania i tak już mocno nadwyrężonego kręgosłupa niestety wydatek to spory,ale nie żałuje :) Długo wybierałam pomiędzy mutsy a stokke. ale zdecydowałam się na stokke,nawet w sklepie doradzali nam lepiej stokke.



kółka rewelacja :) nie ślizgamy sie jeśli o to ci chodzi.jeśli nabierzesz wprawy w prowadzeniu wózka ze skrętnymi kółkami to naprawdę żadne przeszkody nie straszne ;)) acha na plaży też super się jeździ :) jako jedyni w gdańsku mamy czarnego stokka więc, jeśli go spotkasz to będziemy nim my podróżować. w gdańsku są jeszcze 3 zielone, i 2 niebieskie :) już nie mogę się doczekać wiosny ;p kupie sobie parasolkę do wózka ;D



A my z męzem ogladalismy dzis Baby Smile FX i powiem wam ze naprawde wyglada super, przyjrzalam sie jak jest zrobiony i ma ladne obszycia. Rama jest dosc elastyczna, takze rzeczywiscie fakt ze nie ma lamanej raczki absolutnie nie przeszkadza (przynajmniej przy moim wzroscie). Moj maz uwaza ze ma za wielkie kola i jak na spacerowke bedzie zbyt toporny. A jak wy uzytkowniczki Mutsy oceniacie taki rodzaj podwozia przy opcji spacerowej? Czy nie przechodzilyscie na lzejsze spacerowki? I co z tym malym koszykiem na zakupy?
Witajcie:)
Pytacie używane Mutsy czy Smile FX-ja bym wybrała Mutsy uzywane,polskie materiały mówie tu głownie o stopach metali z których są wykonane wózki polskiej produkcji bardzo czesto zawodzą, mutsy to świetne aluminium,poza tym sama jeździłam mutsy i z reką na sercu mogę doradzic z autopsji, jesli odkupujecie używane Mutsy to są dwie rzeczy na które zwróćcie największą uwage:
1)hamulec! mutsy jak w wiekszości drozszych wózków posiadaja hamulce mechaniczne które lubią się zacinać, przy zakupie sprawdzie kilka razy czy dobrza trzyma ale tez czy od razu puszcza!!!mnie dzialal bez zarzutu ale ja bardzo dbałam o wózek sa ludzie którzy nie dbaja i na siłe naciskaja lub pchaja a wtedy sie psuja takie rzeczy,
2)zdejmijcie gondolke albo siedzisko spacerowe i wtedy dokladnie obejrzyjcie stelaż, wady sie ukrywaja pod ciężarem gondolki, zobaczcie czy nie ma luzów nigdzie w łączeniach.
Co do Boldera 4:
Wózki Implast są świetne w wykonaniu,wytrzymałe i mocne,szturmem zdobył rynek model Driver 3 lub 4 xl,ale tutaj również są hamulce mechaniczne i mogą po jakimś czasie zacząć sie zacinać.Poza tym te wózki mają fantastyczny i chyba najlepszy jaki w tej chwili jest na rynku a co za tym idzie najszybszy system montowania gondoli lub spacerówki,zajmuje to 30sekund.Boldery zostały juz unowocześnione po Driverach i Volantach, chociaz materiał gondolki jest ciut cieńszy, fajne rozwiązanie weszło jesli chodzi o podnoszone oparcie w gondoli i kosz na napy,wczesniej byly rzepy i kosze odpadały przy wiekszej ilosci zakupów,
Podsumowujac ja polecam, mało sie psują,cena nie jest az tak zawrotna to jeden z polskich wózków który mozna smiało przyrównac do zagranicznych.
W marcu przeważnie wchodzą nowe kolekcje na dany rok, dlatego kiedy pojawiaja sie nowości automatycznie ceny wózków z ubiegłego roku spadaja, warto zaczekać i troche zaoszczedzic:)
pozdrawiam
Pytacie używane Mutsy czy Smile FX-ja bym wybrała Mutsy uzywane,polskie materiały mówie tu głownie o stopach metali z których są wykonane wózki polskiej produkcji bardzo czesto zawodzą, mutsy to świetne aluminium,poza tym sama jeździłam mutsy i z reką na sercu mogę doradzic z autopsji, jesli odkupujecie używane Mutsy to są dwie rzeczy na które zwróćcie największą uwage:
1)hamulec! mutsy jak w wiekszości drozszych wózków posiadaja hamulce mechaniczne które lubią się zacinać, przy zakupie sprawdzie kilka razy czy dobrza trzyma ale tez czy od razu puszcza!!!mnie dzialal bez zarzutu ale ja bardzo dbałam o wózek sa ludzie którzy nie dbaja i na siłe naciskaja lub pchaja a wtedy sie psuja takie rzeczy,
2)zdejmijcie gondolke albo siedzisko spacerowe i wtedy dokladnie obejrzyjcie stelaż, wady sie ukrywaja pod ciężarem gondolki, zobaczcie czy nie ma luzów nigdzie w łączeniach.
Co do Boldera 4:
Wózki Implast są świetne w wykonaniu,wytrzymałe i mocne,szturmem zdobył rynek model Driver 3 lub 4 xl,ale tutaj również są hamulce mechaniczne i mogą po jakimś czasie zacząć sie zacinać.Poza tym te wózki mają fantastyczny i chyba najlepszy jaki w tej chwili jest na rynku a co za tym idzie najszybszy system montowania gondoli lub spacerówki,zajmuje to 30sekund.Boldery zostały juz unowocześnione po Driverach i Volantach, chociaz materiał gondolki jest ciut cieńszy, fajne rozwiązanie weszło jesli chodzi o podnoszone oparcie w gondoli i kosz na napy,wczesniej byly rzepy i kosze odpadały przy wiekszej ilosci zakupów,
Podsumowujac ja polecam, mało sie psują,cena nie jest az tak zawrotna to jeden z polskich wózków który mozna smiało przyrównac do zagranicznych.
W marcu przeważnie wchodzą nowe kolekcje na dany rok, dlatego kiedy pojawiaja sie nowości automatycznie ceny wózków z ubiegłego roku spadaja, warto zaczekać i troche zaoszczedzic:)
pozdrawiam
Dzięki bardzo za informacje na temat Boldera4. jestem już do niego przekonana na 99%. Nowe kolekcje są już dostępne na allegro, ale mi się nie podobają te kolory i rzeczywiście będę jeszcze polowała na stare. Pewnie będziemy musieli dokonać tego zakupu wczesniej niż planowaliśmy, zanim stare wzory zniką z rynku :(((
Co do Mutsy, pamiętać należy aby konserwować mechanizm skrętny przeznaczonym do tego celu smarem silikonowym w sprayu. Puszka takiego smaru jest w zestawie z wózkiem, nie trzeba tego robić co tydzień, ale np. jeżeli wózek był intensywnie użytkowany np. w lesie warto przeczyścic delikatnie i nasmarować mechanizm ślizgowy.Co do hamulca jego konstrukcja jest prosta jak cep... i warto też go nasmarować, są to dwa bolce w prowadnicach więc jest to łatwe. Tak samo jak kółka, wyciągnąć i nasmarować np. smarem grafitowym, myślę że 99% mężczyzn poradzi sobie z tym jedną ręką :)
Ja po kupnie używanego Mutsy przeprowadziłem te czynności , zajęło to kwadrans i teraz jestem spokojniejszy... pamiętać należy, że wózek to też mechanizm, i jak się o niego nie dba to choćby był najdroższy to się zepsuje.
Pozdrawiam
Ja po kupnie używanego Mutsy przeprowadziłem te czynności , zajęło to kwadrans i teraz jestem spokojniejszy... pamiętać należy, że wózek to też mechanizm, i jak się o niego nie dba to choćby był najdroższy to się zepsuje.
Pozdrawiam
hejka:)))
widze ze od 2008 nikt tu nie zagladal.....heheno to ja pierwsza w 2010:))))
urodzilam synka 14 listopada 2009...mieszkam w holandii....napalilam sie na quinny buzz3-z trzema kolkami..wozio super wyglada...gadola rewelacja./.choc moj synek za bardzo nie chcial od poczatku w niej jezdzic..wiec cale swoje niemowlece zycie przejezdzil w maxi cosi(foteliku)...spacerowka..bo z miesiac temu przesiedlismy sie na spacerowke...super...tylko kolor niezabardzo dla dziecka..bo mam kolor lime....i strasznie sie brzudzi...ale oglnie co do wozka to bylam i jestem bardzo niezadowolona...piszczy..trzeszczy...ucieka na boki..trzeba dwoma rekoma prowadzic...kola mu7sze ciagle dopompowywac bo uchodzi powietrze...jedyny plus to ta torba dodatkowa na pampersy i inne...ktora latwo mozna zdjac...stelaz po jakim czasie poprostu sie w jakis sposob zuzywa...makabra doslownie....
teraz kupilam drugi wozek-mutsy rider4 next....posiadam go doslownie 3 dni i jestem bardzo zadowolona z niego...a wybietralam miedzy mutsy rider a mutsy slider...
polecam dziewcvzyny...jedyna wada tego wozka-naprawde ciezki!!!!
widze ze od 2008 nikt tu nie zagladal.....heheno to ja pierwsza w 2010:))))
urodzilam synka 14 listopada 2009...mieszkam w holandii....napalilam sie na quinny buzz3-z trzema kolkami..wozio super wyglada...gadola rewelacja./.choc moj synek za bardzo nie chcial od poczatku w niej jezdzic..wiec cale swoje niemowlece zycie przejezdzil w maxi cosi(foteliku)...spacerowka..bo z miesiac temu przesiedlismy sie na spacerowke...super...tylko kolor niezabardzo dla dziecka..bo mam kolor lime....i strasznie sie brzudzi...ale oglnie co do wozka to bylam i jestem bardzo niezadowolona...piszczy..trzeszczy...ucieka na boki..trzeba dwoma rekoma prowadzic...kola mu7sze ciagle dopompowywac bo uchodzi powietrze...jedyny plus to ta torba dodatkowa na pampersy i inne...ktora latwo mozna zdjac...stelaz po jakim czasie poprostu sie w jakis sposob zuzywa...makabra doslownie....
teraz kupilam drugi wozek-mutsy rider4 next....posiadam go doslownie 3 dni i jestem bardzo zadowolona z niego...a wybietralam miedzy mutsy rider a mutsy slider...
polecam dziewcvzyny...jedyna wada tego wozka-naprawde ciezki!!!!
Hej, ja mam dosłownie te same zarzuty do Quinny. Oprócz tego, że kólko przednie często się kręci na śliskich powierzchniach (zobaczcie filmik na You Tube : Quinny problems) i nie jedzie, na trawie i piasku podobnie, to w spacerówce oparcie siedziska nie ma regulacji, można tylko zmieniać pozycję całej spacerówki tak, że dziecko leży bardziej na plecach a nogi ma bardziej do góry (moim zdaniem porażka!!!). Na dodatek stelaż skrzypi i sprawia wrażenie rozklekotanego i lichego. No i n a dodatek mam problem z hamulcami, czasem się niekontrolowanie blokują. Quinny Buzz 3 zdecydowanie odradzam. My się z mężem przymierzamy do sprzedaży Quinny i wymianę na Mutsy 4Rider (nie występują problemy opisane powyżej przy Quinny) lub Stokke, ale tam zdaje się , że siedzisko spacerówki jest nieregulowane, tylko tj, w Quinny zmienia się ustawienia całej spacerówki, choć design ma rewelacyjny. Quinny też miało super design, ale nie było praktyczne. Chyba się zdecyduję jednak na Mutsy 4 Rider. :)))