Widok
walka w sadzie matka kontra babcia!
hej czy wy tez sadziliscie sie z babcia o kontakty z wnuczka?jak u was było pytam zarowno ojcow i matki jak przebieglo u was badanie rodk?
mnie przeraza jedno w tym kraju po 4 latach ciszy ze strony owej rodziny 3 psychologow jedzie po mnie jak po kaczce na rodk ze to we mnie jest problem a to ze sie nami nieintersowali daje prawo wiecej niz mnie matce
a ja sie tylko nie zgadzam by kontakty byly sam na sam.....
czy ktos z was mimo sprzeciwu przegrał i babcie dziadek(nie ojciec) dostal samemu dziecko na weekend?
mnie przeraza jedno w tym kraju po 4 latach ciszy ze strony owej rodziny 3 psychologow jedzie po mnie jak po kaczce na rodk ze to we mnie jest problem a to ze sie nami nieintersowali daje prawo wiecej niz mnie matce
a ja sie tylko nie zgadzam by kontakty byly sam na sam.....
czy ktos z was mimo sprzeciwu przegrał i babcie dziadek(nie ojciec) dostal samemu dziecko na weekend?
Matka zawsze wygra , może sprawa wyglądać inaczej i może to długo trwać zależy od wieku dziecka , sytuacji w domu , sytuacji u dziadków , związania emocjonalnego itp
U Nas walka była przez prawie 2 lata wyszło na Moje :D:D:D
Po badaniu dziecka przez psychologów , można ubiegać się o kolejne Nasz Antoś miał 2latka i 3miesiące jak dziadkowie wystąpili do sądu ( też zależy czy dziadkowie od matki którzy mieli kontakt czy np: od ojca jak ze sobą nie jesteście ) U Nas sprawa trwała przez 22 miesiące nie jestem z biologicznym ojcem Antosia i jego dziadkowie (od strony ojca) mają prawo do 2 wizyt w miesiącu w Mojej obecności , trzeba walczyć do końca " i nie ma możliwości dania dziecka ludziom obcym , bo dla Nas byli obcymi "
Pozdrawiam .
U Nas walka była przez prawie 2 lata wyszło na Moje :D:D:D
Po badaniu dziecka przez psychologów , można ubiegać się o kolejne Nasz Antoś miał 2latka i 3miesiące jak dziadkowie wystąpili do sądu ( też zależy czy dziadkowie od matki którzy mieli kontakt czy np: od ojca jak ze sobą nie jesteście ) U Nas sprawa trwała przez 22 miesiące nie jestem z biologicznym ojcem Antosia i jego dziadkowie (od strony ojca) mają prawo do 2 wizyt w miesiącu w Mojej obecności , trzeba walczyć do końca " i nie ma możliwości dania dziecka ludziom obcym , bo dla Nas byli obcymi "
Pozdrawiam .
moja mala strasznie lgnie do ludzi przytula sie taka cyganka a na rodk uslyszalam ze niema przeciwskazan by owa babcia zabierala dziecko....dodam ze ojciec jest pozbawiony wladzy czekam na opinie ma byc za 10 dni.....ale wyszlam z rykiem z RODK....narazie ma kontakty w mojej obecnosci teraz wniosla by co 2 weekend u niej byla
A czy argumentem przeciw nie jest to,że jak napisałaś ojciec jest pozbawiony władzy rodzicielskiej,ja też nigdy nie dałabym małego dziecka na weekend,odwiedziny proszę bardzo ale mam nadzieję ,że masz dobrego adwoka od prawa rodzinnego jak nie to ja jednak w takiej sytuacji bym się o niego postarała.
A czy ty nie jesteś za bardzo układowa ?Jak rozumiem byli teściowie widują dziecko i ty nie robisz żadnych problemów,ja jak bym się dowiedziała,że pomimo to skierowali sprawę do sądu w sprawie zabieranie dziecka na całe weekendy usiłowałabym z nimi jakoś się porozumieć i dałabym do zrozumienia,że jak tak to nie będą dziecka widywali wogóle ,to ty masz pełnie praw czasami trzeba pokazać pazur ,mogą sobie pisać skargi do sądu sami wiemy jak długo takie sprawy mogą się ciągnąć.I żeby nie było nie jestem za utrudnianiem kontaktów z dziadkami ale czaseem trzeba walnąć w stół a oni jak widzę weszli ci na głowę.