Widok
Trzeba żeby kobieta miała tu i ówdzie, co by było za co złapać i co przytulić - anorektyczki obrzydzają.
Ale co z tego, skoro większość z Was wiecznie się odchudza (dla siebie i innych pań), więc nie mamy za co złapać ani się do czego, bez ukłucia się, przytulić:)
Moja żona ważny 49kg (w porywach do 53kg, wtedy jest płacz!) - przy wzroście 170cm. Chudzina obozowa!
Ale co z tego, skoro większość z Was wiecznie się odchudza (dla siebie i innych pań), więc nie mamy za co złapać ani się do czego, bez ukłucia się, przytulić:)
Moja żona ważny 49kg (w porywach do 53kg, wtedy jest płacz!) - przy wzroście 170cm. Chudzina obozowa!
Ja bym dodała jeszcze trzecią kategorie kobiet: oprócz bardzo szczupłych i puszystych są jeszcze kobiety szcuzpłe, ale w strategicznych miejscach apetycznie zaokrąglonę (pupa, piersi, bioderka). Myślę, że takie podobają się Panom chyba najbardziej.
a co do Kammela i Niezgody, podobno się babka odchudza:
http://porcelanowemaski.bloog.pl/id,329885252,title,Milosc-wszystko-zrozumie,index.html
[/url]
[/url]
http://porcelanowemaski.bloog.pl/id,329885252,title,Milosc-wszystko-zrozumie,index.html


z tym lubieniem to jest roznie,
ja tez uwielbiam kolesi zbudowanych i duzawyych, mocno meskich po prostu jak widze takiego kogos to mi slabo...
a moj maz, anoreksja... 180 i 60 kg wagi, uroda wiecznego nastolatka :) jestem z nim bo go pokochalam i wyglad tu ma male znaczenie w tym momencie...
malo kto jest ze SWOIM idealem piekna, czasem mi sie wydaje ze bycie z idealem musi byc strasznie nudne...
ja tez uwielbiam kolesi zbudowanych i duzawyych, mocno meskich po prostu jak widze takiego kogos to mi slabo...
a moj maz, anoreksja... 180 i 60 kg wagi, uroda wiecznego nastolatka :) jestem z nim bo go pokochalam i wyglad tu ma male znaczenie w tym momencie...
malo kto jest ze SWOIM idealem piekna, czasem mi sie wydaje ze bycie z idealem musi byc strasznie nudne...
ja zawsze gustowałam w mężczyznach z brzuszkiem, choć oczywiście wszystko w granicach rozsądku!... i mój mąż właśnie taki jest :) nie za chudy, nie za gruby- jak dla mnie wizualnie idealny! :) on co prawda zawsze mówi, że musi go zgubić, ale słyszy wtedy "tylko spróbuj! to Twój atut! Pamiętaj, że takiego Cię pokochałam!"
ale to, co piszesz to prawda- kocha się za całokształt- charakter, osobowość, radość życia, sposób życia i myślenia... nie za wygląd zewnętrzny :)
ale to, co piszesz to prawda- kocha się za całokształt- charakter, osobowość, radość życia, sposób życia i myślenia... nie za wygląd zewnętrzny :)