Widok
Nie któraś z was a któryś, faceci też to czytają:) Baby merc - zdecydowanie nie polecam. Kupiłem wózek baby merc orion, w karcie gwarancyjnej ma on napisane że na 5m ma prawo skręcać o 0,5m, o czym nie wiedziałem kupując go i doprowadzało mnie do furri. Skończyło się to tym że prawie nowy wózek wrzuciłem teściom do garażu(stwierdziłem że nie ma sensu reklamować, za 100zł mogę kupić używany wózek lepszej klasy niż baby merc który nie będzie skręcał a wysyłka dużo kosztuje).Mało tego moja szwagierka też ma baby merc orion i też jej skręca. A teraz kupiliśmy xlander x3 używany i jest o niebo lepszy
Ja mam też baby merc, ale nie wiem jaki model. Musiałabym do instrukcji/gwarancji zajrzeć. Mój nie skręca, ale to nie jest problem konkretnej marki czy modelu. Moja siostra miała wypasiony, jeden z droższych na rynku wózków i też skręcał. Faktycznie może to wyprowadzić człowieka z równowagi!!
Ja kupiłam używany już za grosze. Ma bardzo dużą gondolę oraz kosz na zakupy (na zatrzaski). Koleżanka ma w swoim (innej firmy) na rzepy i się odklejają. Poza tym duże pompowane ma koła, w sam raz na moją wioskę.Buda (czasem głośno się otwiera), ma okienka. Na górze fajne okienko, gdzie zawsze wkładałam telefon z muzyczką dla dziecka ;) Wózek dość wysoki, regulowana rączka, którą można przekładać. Zawieszenie na paskach-nie skrzypią póki co, a fajnie bujają wózek.
Do minusów zaliczyłabym przede wszystkim fakt, że strasznie mi wypłowiał, no ale miał prawo, bo całe lato był na dworzu w pełnym słońcu. czasem też ta głośna buda mnie denerwuje, choć wiedząc o tym można ją otworzyć bądź zamknąć cichutko-delikatnie.
Kolejnym minusem jest waga, ale ponoć większość tych 2 w 1 tyle ważą, no i zajmuje trochę miejsca. My akurat mamy kombi więc zajmuje około pół bagażnika.
Jeszcze co mi się nie specjalnie podoba w tym wózku to torba, jest taka trochę "wsiowa".
A, na plus jeszcze to, że wszystko masz w cenie: moskitiera, folia przeciwdeszczowa, okrycie na nóżki. Tyle tego jest, że właściwie nie trzeba dokupywać śpiworka.
Więcej nie pamiętam, ale jak masz jakieś pytania to śmiało.
Ja kupiłam używany już za grosze. Ma bardzo dużą gondolę oraz kosz na zakupy (na zatrzaski). Koleżanka ma w swoim (innej firmy) na rzepy i się odklejają. Poza tym duże pompowane ma koła, w sam raz na moją wioskę.Buda (czasem głośno się otwiera), ma okienka. Na górze fajne okienko, gdzie zawsze wkładałam telefon z muzyczką dla dziecka ;) Wózek dość wysoki, regulowana rączka, którą można przekładać. Zawieszenie na paskach-nie skrzypią póki co, a fajnie bujają wózek.
Do minusów zaliczyłabym przede wszystkim fakt, że strasznie mi wypłowiał, no ale miał prawo, bo całe lato był na dworzu w pełnym słońcu. czasem też ta głośna buda mnie denerwuje, choć wiedząc o tym można ją otworzyć bądź zamknąć cichutko-delikatnie.
Kolejnym minusem jest waga, ale ponoć większość tych 2 w 1 tyle ważą, no i zajmuje trochę miejsca. My akurat mamy kombi więc zajmuje około pół bagażnika.
Jeszcze co mi się nie specjalnie podoba w tym wózku to torba, jest taka trochę "wsiowa".
A, na plus jeszcze to, że wszystko masz w cenie: moskitiera, folia przeciwdeszczowa, okrycie na nóżki. Tyle tego jest, że właściwie nie trzeba dokupywać śpiworka.
Więcej nie pamiętam, ale jak masz jakieś pytania to śmiało.
całkiem przypadkiem trafiłam na ten wpis :) tu szwagierka Marka :) Faktycznie mój wózek też skręca ale da się przyzwyczaić i ja jestem z niego zadowolona bo jest "terenowy" i jest idealny na zimę i nieodśnieżone tereny albo spacery po lesie. Trzeba jednak założyć, że jest to wózek tylko głęboki bo jak zrobi się spacerówkę to faktycznie nieciekawie się ją prowadzi ale synek będzie już większy i będzie jeżdził w parasolce. :) tak więc i plusy i minusy
My mamy Baby Merc S3, jedyny minus to to że osłonka - kapka na wózek jest w całości nakładana na głęboki i nie ma zamka, ale to tylko dlatego że w zimie by się przydała, jak trzeba szybko dziecko wyjąć, a tak trzeba rączkę przełożyć i dopiero zdjąć, bardzo sprawdził się na zaspy, wychodzę praktycznie codziennie:)
Witam, mam merc s3 i powiem tak: na zimę jest to wózek idealny, ma wielkie pompowane koła idealne w teren i zaspy też nie straszne, dosyć pojemny "kosz" na zakupy tylko minusik, gdy "plecki" są na płasko to troszkę ciężko się do niego dobrać ale za to jest cały na napy także można sobie odpiąć i poradzić :)
Problem się robi gdy maleństwo podrośnie i wózek zmieniamy w spacerówkę, a konkretnie chodzi o przekładanie rączki a raczej o to jak ten wózek się prowadzi gdy już tę rączkę przełożymy... no dla jest to jakiś koszmar, wózek się mega ciężko prowadzi, zero skrętu a te dodatkowe sprężyny które do głębokiego wózka są idealne to przy spacerówce to więcej przeszkadzają niż pomagają, także głęboki naprawdę godny polecenia ale spacerówka to jakaś masakra totalna
Problem się robi gdy maleństwo podrośnie i wózek zmieniamy w spacerówkę, a konkretnie chodzi o przekładanie rączki a raczej o to jak ten wózek się prowadzi gdy już tę rączkę przełożymy... no dla jest to jakiś koszmar, wózek się mega ciężko prowadzi, zero skrętu a te dodatkowe sprężyny które do głębokiego wózka są idealne to przy spacerówce to więcej przeszkadzają niż pomagają, także głęboki naprawdę godny polecenia ale spacerówka to jakaś masakra totalna
Na zimę jest to wózek idealny, żaden śnieg mu nie jest straszny. Wersja głęboka całkiem dobra, fajne amortyzatory etc ale przekładana rączka u mnie się czasem zacinała. Wersja spacerowa jest koszmarem można się umęczyć. Wózek jest mega duży i trzeba mieć duży bagażnik. Na pewno nie jest to tzw. miejski wózek. W sklepach osiedlowych byłam postrachem dla dolnych półek, które taranowałam. Kiedy dziecko dorosło do spacerówki zmieniliśmy wózek na lżejszy. Teraz stoi jako alternatywa zimowa.
My mieliśmy wózek baby merc (nie pamiętam jaki model) i u nas sprawdził się fantastycznie. Duże, pompowane koła, nie skręcały się - a to było dla nas wyznacznikiem, bo skrętne koła są koszmarne i beznadziejnie się taki wózek prowadzi. Rączka była w wózku przekładana, więc jak świeciło słońce prosto w buźkę dziecka, to można było ją sobie przełożyć. Dla nas ten wózek był fantastyczny i moje kumpele mające m.in. xlandery żałowały, że wydały kupę kasy a były z nich niezadowolone. Także ja z czystym sumieniem polecam. A co do spacerówki to mało jej używaliśmy, bo zależało mi na bardzo lekkiej parasolce, którą podczas zakupów zawieszałam sobie na ramieniu:)
Posiadam wózek Baby Merc 3 funkcyjny S7, z drugiej ręki. Zamysł super, ale wykonanie - masakra:( A mam porównanie (np. z Inglesiną) dlatego wiem, o mówię.
Może zaczne od zalet:
- rozkladana calkiem na plasko spacerówka, co jest super w przypadku malutkich jeszcze nie siedzących, ale już nie mieszczących się w gondoli niemowlaków
- duże koła, świetna na wyprawy bardziej "terenowe"
- bujanie! buja się jak kołyska
A teraz wady...wrrr...
Jak można zrobic gondolkę, która NIE MA MOŻLIWOŚCI WYPRANIA!? Nie tylko gondola, żadnej części usztywnionej tego wózka nie da się wyprać - tak najwyraźniej założył producent. Przecież maluchy brudzą - zdaża się rzygnąć, p******** czy cuś, albo tak jak my - wózek z 2 ręki, więc wypada wyprać, był w fatalnie brudnym stanie). Musiałam rozpruć wszystko, powyciągać usztywnienia, które, o zgrozo nie są z plastiku tak jak w innych wózkach, ale z jakiejś dykty!, i następnie to plus jakąś kiepską cienką flizelinę powsadzać z powrotem i pozszywac. No TO CHYBA JAKIŚ ŻART JEST...Dla mnie to jest mega wada!
Może zaczne od zalet:
- rozkladana calkiem na plasko spacerówka, co jest super w przypadku malutkich jeszcze nie siedzących, ale już nie mieszczących się w gondoli niemowlaków
- duże koła, świetna na wyprawy bardziej "terenowe"
- bujanie! buja się jak kołyska
A teraz wady...wrrr...
Jak można zrobic gondolkę, która NIE MA MOŻLIWOŚCI WYPRANIA!? Nie tylko gondola, żadnej części usztywnionej tego wózka nie da się wyprać - tak najwyraźniej założył producent. Przecież maluchy brudzą - zdaża się rzygnąć, p******** czy cuś, albo tak jak my - wózek z 2 ręki, więc wypada wyprać, był w fatalnie brudnym stanie). Musiałam rozpruć wszystko, powyciągać usztywnienia, które, o zgrozo nie są z plastiku tak jak w innych wózkach, ale z jakiejś dykty!, i następnie to plus jakąś kiepską cienką flizelinę powsadzać z powrotem i pozszywac. No TO CHYBA JAKIŚ ŻART JEST...Dla mnie to jest mega wada!
Ja mam Baby Merc faster 2 i jestem mega zadowolona! wózek trzymam w bagażniku i muszę go składać/rozkładać przy każdym spacerze i mimo to nie narzekam (bardzo szybko i gładko sie składa nawet przy wyjmowaniu kół). Gondola bardzo duża a podnoszone plecy sa dużym ułatwieniem kiedy dziecko jest juz coraz ciekawsze otoczenia i nie chce leżeć. Teraz korzystam już ze spacerówki i również jestem bardzo zadowolona. Bardzo duzym plusem jest możliwość rozłożenia pleców i nóg na płasko (do spania) oraz na schodek (do siedzenia). Masa gadżetów jak zdejmowana część zadaszenia (pojawia się moskitiera) bardzo przydatna na ciepłe dni. Wózek bardzo zwinny i lekki w prowadzeniu zarówno po śniegu jak i po chodnikach gondolą lub spacerówką. Ogólnie ma dosyć dużą wagę ale nie czuć jej podczas składnaia/rozkładania wózka no a całego raczej nie zdażyło mi się nosic :P Gorąco polecam :)))