Widok
no dziewczynki, ja nie mam zbytnio wyboru :) u mnie w okolicy są tylko te dwie firmy to kupuje te co mam, nie wątpię,że można znaleźć w lepszej cenie i lepszy ksztalt romiar itp, ja swoją drogą nieznoszę kupować biustonosza, bo chudne tyje tyje chudne i zawsze czeka mnie dwie godziny mierzenia...ale warto poświęcić czas, bo dobry stanik zmienia wszystko ;)
Madness is the gift, that has been given to me!!
A masz dobrze dopasowany stanik? Ja kiedyś miałam ten sam problem, wychodziły druty obojętnie czy stanik był kupiony za 5 dych w H&Mie czy za trochę więcej w Triumphie. Po wizycie u brafitterki problem zniknął - piorę staniki w automacie, rok wytrzymują bez problemu. Później wiadomo - trzeba wymienić.
Staniki z drutami pierze się wyłącznie ręcznie. Kiedyś chodziłam z takim wystającym drutem i skończyło się w szpitalu. Drut mnie urażał w skórę i zrobił mi się tłuszczak, którego trzeba było wycinać spod skóry. Traumatyczne przeżycie. Także uważajcie dziewczyny! Teraz kupuję tylko najlepszych firm, zwłaszcza że mam wielki biust i zwykłe chińskie nie mają takiej rozmiarówki. Taki stanik noszę ok 2 lat i wygląda jak nowy.
Lilka - już nie pamiętam :P kupowałam go gdzieś tak we wrześniu zeszłego roku i miałam na sobie z 4-5 razy? zapłaciłam coś ok 130zł i go nie noszę ;P ale był dobrany prawidłowo.
w każdym razie z tego co pamiętam - bardzo mnie ciśnie pod biustem, tam gdzie fiszbiny. tak się zraziłam(bo nie lubię dyskomfortu), że nie zakładam go wcale :P
w każdym razie z tego co pamiętam - bardzo mnie ciśnie pod biustem, tam gdzie fiszbiny. tak się zraziłam(bo nie lubię dyskomfortu), że nie zakładam go wcale :P
kiedys prałam recznnie staniki zwłaszcza te ulubione, pracujac w bieliznie doradzałam klientka pranie reczne, jedna z nich kiedys zaptała czy mam meza dzieci....odp ze nie ona na to ze jak bede miala to przestane i wrzuce do pralki i faktycznie, na szczescie moj ulubiony z dalii choc ma 3 lata i kosztowałam ok 80 zł ma sie dobrze:)
Domowy sposob na uratowanie stanika: wystarczy wyjac drucik, zagiac oba konce po 2cm, potem wlozyc spowrotem do stanika na srodek, przyszyc za te zagiete druciki tak zeby sie nie przesowal i gotowe, wiecej juz nie wyjda, nie wiem dlaczego wlasnie tak producenci nie robia, tylko nalewaja jakas biala farbe na konce drucika ktora odpada i drut wychodzi. Swojego czasu mialam kilka stanikow gdzie w drucikach byly dziorki i za nie wlasnie byly przyszyte do stanika, tez bardzo mocne byly.