Widok
zamiast kwiatów na ślub
Mam taki mały kłopot bo chciała bym coś bardziej trwałego na ślub zamiast kwiatów ale wina nie pije co do różności do domu dziecka to sama byłam wychowankiem i wiem jaka wojna panuje w ramach zdobycia najładniejszych rzeczy i nie chcę żeby dzieciątka przeżywały tą samą traumę co ja w takich okolicznosciach na różnych forach mozna sie spotkać z książką ale w naszym związku czytam tylko ja .
Może wy spotkaliście sie z jakimiś innymi przejawami drobiazgów zamiast kwiatów?
Może wy spotkaliście sie z jakimiś innymi przejawami drobiazgów zamiast kwiatów?
my mamy słodycze i kupon lotto :)
Bardzo byśmy chcieli,
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte
jakieś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów,
do życzeń w kościele,
dołączcie "jedzonko" nasi przyjaciele.
My do piesków
z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu
schronisku przekażemy.
Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili
w szczęście nasze inwestując
kupon totka nam darując,
oszczędzacie kwiatów moc,
co by zwiędły w jedną noc.
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte
jakieś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów,
do życzeń w kościele,
dołączcie "jedzonko" nasi przyjaciele.
My do piesków
z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu
schronisku przekażemy.
Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili
w szczęście nasze inwestując
kupon totka nam darując,
oszczędzacie kwiatów moc,
co by zwiędły w jedną noc.
My zbieraliśmy datki do puszek (na hospicjum akurat, ale nasi znajomi na dom dziecka)
Puszki były "oryginalne" - zaplombowane od hospicjum, była tez możliwośc, że trzymac je bedą wolontariusze z hospicjum, ale poradziliśmy sobie sami;)
Plus był taki (poza oczywiście dobrym uczynkiem w miejsce kilkudziesięciu gnijących bukietów), że hospicjum wydało te pieniądze w dużo lepszy, efektywniejszy sposób, niż gdyby nasi goście sami kupowali te same artykułu (chociażby dlatego, ze kupią dokładnie to co trzeba i w cenach hurtowych).
Tak samo sadzę, że jak ktoś chce zrobić coś dla np. schroniska dla zwierząt, to lepsza jest kasa niż firmowe karmy (bo pieskom/kotkom nie zależy na firmowej karmie, ważniejsze jest by było jej więcej)
Możecie zastrzec, że dana kasa ma być przeznaczona na coś konkretnego - np. na szczepionki czy dofinansowanie wakacji...
My, ponieważ obdarowywaliśmy (w zasadzie nasi goście) hospicjum, organizację pozytku publicznego, to po zbiórce, pojechaliśmy z puszkami, tam je razem z pracownikiem otworzyliśmy i przeliczyliśmy kasę, a następnie zrobiliśmy im przelew z konta (powiększony o pewną kwotę) - dlaczego? Bo wtedy mogłam (akurat moje konto bylo) odpisac sobie tę darowizne od podatku - dlatego też mogliśmy "za darmo" dorzucić jeszcze trochę i hospicjum dostało więcej...
Puszki były "oryginalne" - zaplombowane od hospicjum, była tez możliwośc, że trzymac je bedą wolontariusze z hospicjum, ale poradziliśmy sobie sami;)
Plus był taki (poza oczywiście dobrym uczynkiem w miejsce kilkudziesięciu gnijących bukietów), że hospicjum wydało te pieniądze w dużo lepszy, efektywniejszy sposób, niż gdyby nasi goście sami kupowali te same artykułu (chociażby dlatego, ze kupią dokładnie to co trzeba i w cenach hurtowych).
Tak samo sadzę, że jak ktoś chce zrobić coś dla np. schroniska dla zwierząt, to lepsza jest kasa niż firmowe karmy (bo pieskom/kotkom nie zależy na firmowej karmie, ważniejsze jest by było jej więcej)
Możecie zastrzec, że dana kasa ma być przeznaczona na coś konkretnego - np. na szczepionki czy dofinansowanie wakacji...
My, ponieważ obdarowywaliśmy (w zasadzie nasi goście) hospicjum, organizację pozytku publicznego, to po zbiórce, pojechaliśmy z puszkami, tam je razem z pracownikiem otworzyliśmy i przeliczyliśmy kasę, a następnie zrobiliśmy im przelew z konta (powiększony o pewną kwotę) - dlaczego? Bo wtedy mogłam (akurat moje konto bylo) odpisac sobie tę darowizne od podatku - dlatego też mogliśmy "za darmo" dorzucić jeszcze trochę i hospicjum dostało więcej...

Witam wszystkie dziewczyny.
Jeżeli któraś z Was zastanawia się jeszcze co zamiast kwiatów, to jak zawsze lobbuję na rzecz Domu Samotnej Matki z Dzieckiem we Wrzeszczu. W ośrodku znajduje się kilkanaście dzieciaków. Dzieci te są z rodzin patologicznych, przeważnie ofiary przemocy domowej i.t.d.
przedział wiekowy od noworodków do kilkunastu lat. Brakuje im wszystkiego, od pieluch mleka, odżywek, słodyczy do ubrania czy żywności. Wybór, czym obdarować wychowanków jest duży. A może porobić paczki dla każdego dzieciaczka osobno? Troszkę pracy a wyobraźcie sobie szczęście w oczach tych dzieci. Jeżeli jest ktoś zainteresowany podaję swojego maila: graynag35@gmail.com
Jeżeli któraś z Was zastanawia się jeszcze co zamiast kwiatów, to jak zawsze lobbuję na rzecz Domu Samotnej Matki z Dzieckiem we Wrzeszczu. W ośrodku znajduje się kilkanaście dzieciaków. Dzieci te są z rodzin patologicznych, przeważnie ofiary przemocy domowej i.t.d.
przedział wiekowy od noworodków do kilkunastu lat. Brakuje im wszystkiego, od pieluch mleka, odżywek, słodyczy do ubrania czy żywności. Wybór, czym obdarować wychowanków jest duży. A może porobić paczki dla każdego dzieciaczka osobno? Troszkę pracy a wyobraźcie sobie szczęście w oczach tych dzieci. Jeżeli jest ktoś zainteresowany podaję swojego maila: graynag35@gmail.com
Moja siostra prosiła o książki i powiem Ci, że takich typowych do poczytania to dostała bardzo mało. Za to dostała bajki np Andersena dla przyszłego dzidziusia, książki kucharskie, piękne albumy których sama by chyba nie kupiła bo wiadomo nie ma na takie książki kasy. Jak np narzeczony ma jakieś zainteresowania to może poprosić o książki w tej tematyce. Płyty CD czy DVD to też dobry pomysł.