Widok
zgubiłem obrączkę!!!
W DNIU 06.05.2006R, NAJPRAWDOPODBIEJ W KLUBIE POKŁAD W GDYNI, ZGUBIŁEM ŚLUBNĄ ZŁOTĄ OBRĄCZKĘ Z WYGRAWEROWANYM W ŚRODKU NAPISEM - ANNA 15,01,1999 R.jEŚLI KTOŚ Z WAS JĄ ZNALAZŁ , BŁAGAM O KONTAKT.DLA WAS JEST ONA BEZWARTOŚCIOWYM KAWAŁKIEM ZŁOTA-DLA MNIE JEST BEZCENNA.CZEKA NAGRODA!!!MÓJ NR 0503-75-95-46, E-MAIL: ENTRY@O2.PL
entry
DOBRZE SIE BAWICIE CUDZYM KOSZTEM???!!!! DLA WASZEJ INFORMACJI:OBRĄCZKA BYŁA MI ZA LUŹNA, SCHUDŁEM I NIE MIAŁEM KIEDY IŚC DO ZLOTNIKA.PROSTE?!DOSKONALE WIE O TYM MOJA ŻONA, KTÓRA JEST ZBYT CUDOWNA OSOBĄ, BY STRACIĆ WIARĘ WE MNIE I W NAS.EFEKT?PO WSPÓLNYCH POSZUKIWANIACH I ŻYCZLIWOŚCI WIELU OSÓB, W TYM TU OBECNYCH, A PRZEDE WSZYSTKIM DZIEKI JEDNEMU WSPANIAŁEMU CZŁOWIEKOWI, KTÓRY ZNALAZŁ MOJA ZGUBĘ, NASZE OBRĄCZKI ZNÓW SĄ RAZEM!!!!!uCZCIWOŚC I MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻA!!! CZEGO I WAM ,POMIMO WASZEGO ŻENUJĄCEGO POCZUCIA HUMORU, ŻYCZĘ...
ENTRY
ENTRY
entry
entry napisał(a):
> NASZE
> OBRĄCZKI ZNÓW SĄ RAZEM!!!!!uCZCIWOŚC I MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻA!!!
umieram, najpierw Lepper i Giertych, a teraz ten... ich obrączki są razem... ja tego nie zniosę... czas już chyba zacząć leczenie w zamkniętym zakładzie... tylko gdzie się kupuje bilet...
> NASZE
> OBRĄCZKI ZNÓW SĄ RAZEM!!!!!uCZCIWOŚC I MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻA!!!
umieram, najpierw Lepper i Giertych, a teraz ten... ich obrączki są razem... ja tego nie zniosę... czas już chyba zacząć leczenie w zamkniętym zakładzie... tylko gdzie się kupuje bilet...
...Remember the jester that showed you tears...
Cieszę się oczywiście, że spełniło się największe marzenie entry'ego. Nie on pierwszy i ostatni "zapomniał się" w czasie zabawy tak mocno, że aż zgubił obrączkę... Za to jako jeden z niewielu miał szczęście ją znaleźć. Jest to najzwyczajniej i po prostu sytuacja BARDZO śmieszna, możnaby nawet stwierdzić stereotypowa, wyśmiewana w niejednym kawale i filmie. Jako lokalny prześmiewca wyszydziłem tylko jego "romantyczne" przywiązanie do "symbolu" jakim jest obrączka. Dla mnie to zwyczajna gówniażeria i zabawa dorosłych ludzi "dorosłymi" zabawkami. Oczywiście nie ma w tym nic złego. Śmieszy mnie tylko moment w którym symbol staje się ważniejszy od samej idei, którą symbolizuje... Mam nadzieję, że odnalezienie tej obrączki rozwiąże wszystkie problemy entry'ego, miłość zwycięży (przynajmniej do następnej imprezy) a wszystkie obrączki wcześniej czy później będą już na zawsze razem...
...Remember the jester that showed you tears...
a Tobie to nawyraźniej się nudzi....będziesz przeżywał tą moja obraczkę jescze 2 tygodnie?Niestety, każdy Twój tekst trafia do mojej skrzynki...Gratuluję braku innych problemów...Swoimi wypowiedziami dajesz dowódd,że nie masz bladego pojęcia czym jest małżeństwo, najdroższa kobieta, dzieci i wszystko,co z tym związane. I nie życze sobie,byś szkalował, a raczej starał się to robić, moją osobę. Normalny człowiek czyta ogłoszenie i jesli go nie dotyczy,zajmuje się czym innym,a nie przeżywa czyjąs sytuację cały dzień.... Może nie masz po prostu do kogo gęby otworzyć i dla tego podniecasz się problemami innych? Gorąco współczuję....
entry
skoro już znalazłeś swoją wyśnioną obrączkę, uratowałeś swoje małżeństwo i rodzinę przed rozpadem z tak poważnego powodu to nie musisz już tu przecież zaglądać... a mi pozwól się jeszcze przez 2 tygodnie z nudów troszkę popodniecać... dzisiaj będą mi się śniły złote obrączki... wszystkie razem... znowu razem...
...Remember the jester that showed you tears...
Tequila napisał(a):
> Zgubic
> moze kazdy i to nie tylko obraczke.
no pewnie że może, ale żeby od razu tragedię z tego robić i aferę miedzynarodową ;))) ludziom po prostu brakuje czasami odrobinki poczucia humoru i dystansu do tego całego szamba :))))))))))))))))))
> Zgubic
> moze kazdy i to nie tylko obraczke.
no pewnie że może, ale żeby od razu tragedię z tego robić i aferę miedzynarodową ;))) ludziom po prostu brakuje czasami odrobinki poczucia humoru i dystansu do tego całego szamba :))))))))))))))))))
...Remember the jester that showed you tears...
swoja droga szanowny Gizmo..gdbym byla juz zaobraczkowana i zgubilabym to 'Brzemie' to tez bym sie martwila. wiesz...kobiety zazwyczaj sie rpzywiazuja do pewnych przedmiotow.maja wymiar niematerialny...jak widac niektorzy mezczyzni tez to odczuwaja. Czy to ich kobieca natura...?
kwiaty spia- jutro wstana znow, do slonca!
a to ciekawe. Nie wiedziałam, że można się pokłócić nawet o obrączke. Mam tu na myśli forum, bo co kto robi w związku z powodu obrączki, to jego sprawa. Wiadomo, że niektóre kobiety są przewrażliwione na tym punkcie- zresztą, wcale się im nie dziwię. nieraz widuje się w klubach i pubach panów, którzy starają sie poderwać jakąś latorośl, albo nadmiernie eksponując swoje złoto, albo chowając je do kieszeni. Ten drugi przykład jest szczególnie ciekawy, bo przecież zawsze zostaje ślad po obrączce i tylko totalnie naiwna ofiara się nie zorientuje. Pewnie jako fajny gość, Entry, nawet nie pomyślałeś, że większość ludzi przyjmie twój post z rozbawieniem. Niestety, oceniliśmy Cie stereotypowo...
szacunek dla Ciebie.
szacunek dla Ciebie.
**********************
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
dzieki za dobre słowo. Ale własnie dzięki temu,że wysłałem takie posty na różne fora, natrafiłem na znalazcę tej obrączki :). warto więc było robić "aferę". Dla mnie to rzecz bezcenna, a strata jej była czystym przypadkiem, niespowodowanym moim celowym działaniem. Są jednak ludzie, którzy z nudów a i z własnej głupoty, potrafia dawać ujście swym chorym teoriom nawet pod tak zwykłym hasłem jak "zgubiono-znaleziono..."Cieszę się,że już jest po sprawie, tylko wciąż przychodzące do mojej skrzynki debilne posty jednego z użytkowników tego forum (nieopatrznie zaznaczyłem opcje powiadamiania), zaśmiecają mi konto.
entry
Gratuluję szczęśliwym parkom z kompletem obrączek.
Moim zdaniem są one jednak cokolwiek przestarzałe.
Zamiast "obrączkowania" proponuję wszczepianie czipów.
Druga połowa namierzyć by mogła i nie byłoby problemu.
Do czipa pewno też się można przywiązać, a już na pewno nigdy się
z niego nie wyrośnie ani nie "wychudnie".
Pozdrawiam
Moim zdaniem są one jednak cokolwiek przestarzałe.
Zamiast "obrączkowania" proponuję wszczepianie czipów.
Druga połowa namierzyć by mogła i nie byłoby problemu.
Do czipa pewno też się można przywiązać, a już na pewno nigdy się
z niego nie wyrośnie ani nie "wychudnie".
Pozdrawiam
dzięki Wam, o wszyscy którzy się wpisaliście poniżej homersimpsona (razem z nim włącznie) bo już zaczynałem szukać sobie jakiegoś przytulnego zakładu, żeby się trochę odizolować, wyciszyć i przemysleć swoje żartobliwe życie... dzięki Wam dzięki :)))))))))))))))))))))))))))
...Remember the jester that showed you tears...
Ej, to zabrzmiało jak bym się znalazł nagle w jakiejś grupie terapeutycznej:
Gizmo - Jestem głupim, śmiesznym osłem i na dodatek mam odstające uszy... buuuuuuuuuuuuuu (płacz),
Grupa terapeutyczna - Gizmo, nie przejmuj się, jesteś wspaniały! Kochamy CIĘ
Gizmo - Jestem głupim, śmiesznym osłem i na dodatek mam odstające uszy... buuuuuuuuuuuuuu (płacz),
Grupa terapeutyczna - Gizmo, nie przejmuj się, jesteś wspaniały! Kochamy CIĘ
...Remember the jester that showed you tears...