Widok
czesc .urodzilam moja corcie try miesiace temu 6 tygodni przed terminem cala i zdrowa. cala ciaza przebiegala prawidlowo nie malam zadnych objawow .caly dzien czulam sie dobrze az tu nagle zaczelam wymiotowac przez trzy godziny pozniej mialam trudnosci z oddychaniem jak zajechalam do szpitala moje cisnienie bylo 215/170 juz ledwo oddychalam lnagle caly sztab lekarzy zdecydowal ze natychmiast musza wyjac dziecko zdazyli mi jakos obnizyc cisnienie i godzine pozniej przez cesarskie ciecie przyszla na swiat moja kruszyna co prawda malutka ale zdrowa .Lekarze mowili ze moj przypadek byl dosc nietypowy wiec nikle szanse ze ty tez mozesz miec taka sytuacje. zycze powodzenia
Urodziłam swoje dziecko kilka tyg. temu. Przez całą ciążę ciśnienie miałam wyższe niż normalnie, bo jestem niskociśnieniowcem ale wciąż w normie. Ok 30tyg. zaczęły puchnąć mi nogi, ręce i twarz, ale wyniki moczu były ok więc lekarz kazał się nie niepokoić. CC ze znieczuleniem w kręgosłup miałam zaplanowane z innych przyczyn . Ok godzinę po urodzeniu poczułam b.silny ból głowy, zdązyłam zawołać położną, reszty nie pamiętam. Przeszłam rzucawkę (coś na kształt ataku padaczkowego) straciłam dwa zęby i do teraz mam problemy z ciśnieniem. Jak widac nie ma reguły..