Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 59 (98)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI :
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-58-97-t274600,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-58-97-t274600,1,16.html
Coś nie mogę się zalogować.
Ale mnie dzisiaj boli głowa :( Nie mogę odespać parapetówki. Ale było super. Bałam się jak mały zniesie nockę u babci, ale niepotrzebnie. Teściowa mówiła, że obudził się tylko ok. 4, przytulił się do niej i dalej spał. I już sama nie wiem, czy ona troszkę mnie kłamie, czy Antoś dobrze śpi tylko wtedy jak mnie nie ma. Nie wiem o co chodzi.
Nareszcie zaczęły wychodzić Antosiowi kolejne zęby. Już chyba ze sto razy myślałam, że mu sie wyżynają i ciągle się myliłam. Ale teraz jestem pewna bo widziałam. Widzę też, że go mocno boli, nie to co przy pierwszym komplecie. Dzisaj w nocy budził się z płaczem, a dawno już tak nie było. Bidulek.
Ale mnie dzisiaj boli głowa :( Nie mogę odespać parapetówki. Ale było super. Bałam się jak mały zniesie nockę u babci, ale niepotrzebnie. Teściowa mówiła, że obudził się tylko ok. 4, przytulił się do niej i dalej spał. I już sama nie wiem, czy ona troszkę mnie kłamie, czy Antoś dobrze śpi tylko wtedy jak mnie nie ma. Nie wiem o co chodzi.
Nareszcie zaczęły wychodzić Antosiowi kolejne zęby. Już chyba ze sto razy myślałam, że mu sie wyżynają i ciągle się myliłam. Ale teraz jestem pewna bo widziałam. Widzę też, że go mocno boli, nie to co przy pierwszym komplecie. Dzisaj w nocy budził się z płaczem, a dawno już tak nie było. Bidulek.
napisalam referat i mi wcięło :/
pospałyśmy do 8.30 ale o 5 oczywiscie oczy jak 5 złoty, mama bawmy się brrr jak ja nie lubię takich akcji, mi jak zwykle nie udało się jej ponownie położyć, więc do akcji wkroczył mąz i bez krzyków połozyła się i poszła spać - ja nie wiem jak on to robi :P
łóżeczko fajne, choć słyszałam że niby niewygodne ale wystarczy mieć dobry materac, no ale na długo nie starczy, ale napewno Hubcio będzie miał frajdę z takiego wyrka :)
Jaka pogoda, chyba robimy dzień lenia ze spacerem :P codziennie wychodzicie na spaceros?
pospałyśmy do 8.30 ale o 5 oczywiscie oczy jak 5 złoty, mama bawmy się brrr jak ja nie lubię takich akcji, mi jak zwykle nie udało się jej ponownie położyć, więc do akcji wkroczył mąz i bez krzyków połozyła się i poszła spać - ja nie wiem jak on to robi :P
łóżeczko fajne, choć słyszałam że niby niewygodne ale wystarczy mieć dobry materac, no ale na długo nie starczy, ale napewno Hubcio będzie miał frajdę z takiego wyrka :)
Jaka pogoda, chyba robimy dzień lenia ze spacerem :P codziennie wychodzicie na spaceros?
ale mi sie nic niechce:-(
u nas nocka spokojna a mała juz zasneła to chyba przez te pogode rany jak ja nielubie jesieni no chyba ze takiej ładniej
Nyzosia u nas jest dokladnie tak samo jak u Ciebie z zasypianiem my mamy jeden pokój i nawet jak bym Bóg wie co rozbiła to ze spaniem samodzielnym i tak nici a jak mała jest za długo w łóżeczku to szoruje zebami po łóżeczku i boję się że sobie je powybija
u nas nocka spokojna a mała juz zasneła to chyba przez te pogode rany jak ja nielubie jesieni no chyba ze takiej ładniej
Nyzosia u nas jest dokladnie tak samo jak u Ciebie z zasypianiem my mamy jeden pokój i nawet jak bym Bóg wie co rozbiła to ze spaniem samodzielnym i tak nici a jak mała jest za długo w łóżeczku to szoruje zebami po łóżeczku i boję się że sobie je powybija
boże jak zimno ! podobno zapowiadają dluuuga zimę ;(
u nas weekend do d.. ja wciąż chora jestem mimo ze mam antybiotyk i lekarstwa ;(
wczoraj mama opowiadała mi ze jej znajomej synek dostał w krocze podczas grania w piłkę, w nocy dostał temperatury i zaczęła mu się ropa sączyć z jadra, pojechali do szpitala, tam wzięli go od razu na stół i miał operacje pod pełną narkoza, trwała 45min ;/ niestety jadro stracił a ma dopiero 5 lat ;/
co do kombinezonów to nie widziałam takich z małymi kapturami, wszystkie sa beznadziejne, strasznie duże, przynajmniej na łepek Liwii
mam pytanko, czy dzieci w tym wieku mogą pic miód ? w weekend dałam jej wodę z cytryna i miodem i oszalała na punkcie tego picia ! a tak na marginesie odziedziczyła jedno zamiłowanie po mężu do jedzenia kwaśnego, jak dałam jej cytrynę do polizania nawet się nie skwasiła, wzięła do reki i jadła jak coś słodkiego ;/
u nas weekend do d.. ja wciąż chora jestem mimo ze mam antybiotyk i lekarstwa ;(
wczoraj mama opowiadała mi ze jej znajomej synek dostał w krocze podczas grania w piłkę, w nocy dostał temperatury i zaczęła mu się ropa sączyć z jadra, pojechali do szpitala, tam wzięli go od razu na stół i miał operacje pod pełną narkoza, trwała 45min ;/ niestety jadro stracił a ma dopiero 5 lat ;/
co do kombinezonów to nie widziałam takich z małymi kapturami, wszystkie sa beznadziejne, strasznie duże, przynajmniej na łepek Liwii
mam pytanko, czy dzieci w tym wieku mogą pic miód ? w weekend dałam jej wodę z cytryna i miodem i oszalała na punkcie tego picia ! a tak na marginesie odziedziczyła jedno zamiłowanie po mężu do jedzenia kwaśnego, jak dałam jej cytrynę do polizania nawet się nie skwasiła, wzięła do reki i jadła jak coś słodkiego ;/
Super dzieciaczki sie rozgadaly widze:) Gratulacje :)
Madziulka no szkoda ze sie nie zgralysmy:(rano bylismy w hurtowni kafelek itp pracuje tam znajoma moich rodzicow i dostalismy mega rabat:) ale i tak wychodzi duzo a po obiedzie bylismy na Osowie moze zdaza do tego 20:) bo duzo zrobili:) Potem bylismy u znajomych z pracy Kamila troszke ciezko bo my z malym jego przyszla zona w ciazy a jedna niedawno poronila:( czasami musialam ugryzc sie w jezyk. no a potem wyskoczylam z kolezankami na piwko:)
Wczoraj do obiadu u moich rodzicow siedzielismy w domu bo kamil caly czas spal i zwracal i musialam zajmowac sie fifim a przeciez to ja mialam wyjscie i chcialam odpoczac ......... no ale zjedlismy pyszny obiadek
kurcze szkoda chlopca:( biedny:( ostatnio mojego brata pobili gimnazialisci moja babcia zaczela go ratowac dobrze ze mnie tam nie bylo normalnie bym chyba ich ........
Madziulka no szkoda ze sie nie zgralysmy:(rano bylismy w hurtowni kafelek itp pracuje tam znajoma moich rodzicow i dostalismy mega rabat:) ale i tak wychodzi duzo a po obiedzie bylismy na Osowie moze zdaza do tego 20:) bo duzo zrobili:) Potem bylismy u znajomych z pracy Kamila troszke ciezko bo my z malym jego przyszla zona w ciazy a jedna niedawno poronila:( czasami musialam ugryzc sie w jezyk. no a potem wyskoczylam z kolezankami na piwko:)
Wczoraj do obiadu u moich rodzicow siedzielismy w domu bo kamil caly czas spal i zwracal i musialam zajmowac sie fifim a przeciez to ja mialam wyjscie i chcialam odpoczac ......... no ale zjedlismy pyszny obiadek
kurcze szkoda chlopca:( biedny:( ostatnio mojego brata pobili gimnazialisci moja babcia zaczela go ratowac dobrze ze mnie tam nie bylo normalnie bym chyba ich ........
ssabinka a ile lat ma Twój brat ? pobili go ? boże co teraz się wyprawia...nie jestem stara ale jakoś mnie szokuje zachowanie dzisiejszych dzieci, 12-latkowie całują się, paradują za ręce, 15-lat rodzi dziecko, dzieci po 10 lat wyciągają kasę w szkole od młodszych, paranoja
miałam Wam tez nap, w weekend spotkałam się z koleżanką która ma dziecko w wieku naszych maluszków, ona zapytała się mnie czy spisałam testament ?! zdziwiłam się strasznie ale po jej argumentach zastanawiam sie czy tego nie zrobić, co o tym sadzicie ? nie wiem czy to trochę nie na wyrost i potrzebne ale z drugiej str różnie w życiu bywa ;/ chodzi o opiekę nad dzieckiem, by było to prawnie ustalone w razie np wypadku rodziców ( podobno jest tak ze do momentu sprawy nad opieka dziecko trafia do domu dziecka ), a tak od razu idzie do "rodziców" ustalonych, do tego dochodzi zabezpieczenie finansowe np mieszkanie kto i w jaki sposób nim dysponuje do osiągnięcia pełnoletności bądź wieku określonego przez rodziców
miałam Wam tez nap, w weekend spotkałam się z koleżanką która ma dziecko w wieku naszych maluszków, ona zapytała się mnie czy spisałam testament ?! zdziwiłam się strasznie ale po jej argumentach zastanawiam sie czy tego nie zrobić, co o tym sadzicie ? nie wiem czy to trochę nie na wyrost i potrzebne ale z drugiej str różnie w życiu bywa ;/ chodzi o opiekę nad dzieckiem, by było to prawnie ustalone w razie np wypadku rodziców ( podobno jest tak ze do momentu sprawy nad opieka dziecko trafia do domu dziecka ), a tak od razu idzie do "rodziców" ustalonych, do tego dochodzi zabezpieczenie finansowe np mieszkanie kto i w jaki sposób nim dysponuje do osiągnięcia pełnoletności bądź wieku określonego przez rodziców
co za g*wniarstwo, najlepiej wyżywać się na słabszych
taki testament chyba leży u notariusza u którego go spisujesz, muszę się umówić na wizytę i dokładnie wypytać jakie to są koszta itp, słuchając mojej znajomej mam wrażenie ze jesteśmy daleko w tyle z takimi sprawami, u nich jest norma ze zakłada sie fundusze do 18 lat, odkłada na lepszy star dla dzieci, spisuje tego typu rzeczy, u nas chyba nikt się nie zastanawia tak bardzo co będzie "jutro" ;/
taki testament chyba leży u notariusza u którego go spisujesz, muszę się umówić na wizytę i dokładnie wypytać jakie to są koszta itp, słuchając mojej znajomej mam wrażenie ze jesteśmy daleko w tyle z takimi sprawami, u nich jest norma ze zakłada sie fundusze do 18 lat, odkłada na lepszy star dla dzieci, spisuje tego typu rzeczy, u nas chyba nikt się nie zastanawia tak bardzo co będzie "jutro" ;/
Mój też padł w drodze powrotnej do domu i teraz śpi do połowy rozebrany w łóżeczku :-)
Byliśmy w końcu na Fikakowie w tym nowym klubie Tikirum. Miejsce ma i plusy i minusy. Zabawki sa przepiękne, naprawdę duży wybor, dziećmi zajmuje się bardzo miła dziewczyna, która jest tam przez cały czas. Hubcio się w niej zakochał, siedzieli razem w basenie, albo huśtali się na bujawce i nawet na mnie nie spojrzał :-) Z trudem namówiłam go na jogurt. W sumie tez nie jest drogo - siedzieliśmy tam prawie 2 godziny, wypiłam herbatę i zapłaciłam 11 zł.
Minus jest taki, że jest bardzo ciasno. Miejsce dla mam jest malutkie, ledwo mieszczą się 3 małe stoliki, potem jest bramka i sala zabaw mniej więcej taka jak w Galerii. Na moje oko na max 10 dzieci, łącznie z rodzicami może być bardzo ciasno.
Byliśmy w końcu na Fikakowie w tym nowym klubie Tikirum. Miejsce ma i plusy i minusy. Zabawki sa przepiękne, naprawdę duży wybor, dziećmi zajmuje się bardzo miła dziewczyna, która jest tam przez cały czas. Hubcio się w niej zakochał, siedzieli razem w basenie, albo huśtali się na bujawce i nawet na mnie nie spojrzał :-) Z trudem namówiłam go na jogurt. W sumie tez nie jest drogo - siedzieliśmy tam prawie 2 godziny, wypiłam herbatę i zapłaciłam 11 zł.
Minus jest taki, że jest bardzo ciasno. Miejsce dla mam jest malutkie, ledwo mieszczą się 3 małe stoliki, potem jest bramka i sala zabaw mniej więcej taka jak w Galerii. Na moje oko na max 10 dzieci, łącznie z rodzicami może być bardzo ciasno.
z tego co wiem jak moja babcie spisywala testament to notariusz tylko go podpisywal i ona go dostawala z powrotem
poki co na razie nei spisuje bo tak na chlopski rozum co jaksi czas trzeba byloby go zmieniac a po drugie ten notariusz mowil ze jak komus w rodzinei sie nei spodoba ten testament to mimo wszystko mozna go podwazyc
ja jeszcze nei dawalam miodu ale po 1 roku mozna dawac tylkoz e on potrafi uczulac
nie wiem jak z kapturami ale jesli jest wiekszy to chyba oki bo czapa pod neigo wejdzie ;) i te kaptur ma zawsze jakis sciagacz
poki co na razie nei spisuje bo tak na chlopski rozum co jaksi czas trzeba byloby go zmieniac a po drugie ten notariusz mowil ze jak komus w rodzinei sie nei spodoba ten testament to mimo wszystko mozna go podwazyc
ja jeszcze nei dawalam miodu ale po 1 roku mozna dawac tylkoz e on potrafi uczulac
nie wiem jak z kapturami ale jesli jest wiekszy to chyba oki bo czapa pod neigo wejdzie ;) i te kaptur ma zawsze jakis sciagacz
moja jak stajemy na swiatlach juz jest czujna ;)
ktore sanki wybrac ?;/ http://allegro.pl/sanki-z-oparciem-pchaczem-i-spiworkiem-wyprzedaz-i1843635384.html
http://allegro.pl/hit-sanki-baby-merc-promocja-20-kol-do-wyboru-i1851725835.html
mjakmama odnośnie dziecka to po co zmieniać ? to ma się tyczyć opieki sprawowanej i jak rozdysponować i przez kogo rzeczami które maja wartość
ktore sanki wybrac ?;/ http://allegro.pl/sanki-z-oparciem-pchaczem-i-spiworkiem-wyprzedaz-i1843635384.html
http://allegro.pl/hit-sanki-baby-merc-promocja-20-kol-do-wyboru-i1851725835.html
mjakmama odnośnie dziecka to po co zmieniać ? to ma się tyczyć opieki sprawowanej i jak rozdysponować i przez kogo rzeczami które maja wartość
jak chcesz ze śpiworkiem może lepiej takie http://allegro.pl/sanki-drewniane-pchacz-spiworek-rozne-kolory-i1847492883.html
moja znajoma właśnie takie co wklejałaś sprzedaje a kupuje drewaniane więc mi odradzała
moja znajoma właśnie takie co wklejałaś sprzedaje a kupuje drewaniane więc mi odradzała
Heh my testamentu nie spisywalismy, jakos jestem przesadna w tej kwestii i balabym sie ze jak spisze to mnie zaraz piorun strzeli:)
Ale moi rodzice zalozyli jakis fundusz Amelce i tez tam co miesiac wplacaja pare stow. Pogoda nie jest taka zla, bylismy na spacerze, bez wozka i Ami mi uciekala w przeciwna strone. Nabiegalam sie jak nigdy...
Ale moi rodzice zalozyli jakis fundusz Amelce i tez tam co miesiac wplacaja pare stow. Pogoda nie jest taka zla, bylismy na spacerze, bez wozka i Ami mi uciekala w przeciwna strone. Nabiegalam sie jak nigdy...
Moja śpi 2 godziny a ja spałam z nią 1,5! ledwo żyję...
Z tym testamentem to coś w tym jest - mojego męża wujek i ciotka zginęli w wypadku - oboje - mieli córkę ale już dorosła no ale jakby była mała to co...
Ja na zimę jeszcze nic nie mam. ale w sumie po co mi coś jak ciągle siedzimy w domu:))) a tak serio to muszę jej kupić kombinezon. z sankami też się jeszcze wstrzymuje.
A co do tego Tikirumu to widziałam zdjęcia na FB i faktycznie nie za dużo miejsca tam jest - tego kawiarnianego dla dorosłych. muszę się tam wybrać obczaić temat.
Z tym testamentem to coś w tym jest - mojego męża wujek i ciotka zginęli w wypadku - oboje - mieli córkę ale już dorosła no ale jakby była mała to co...
Ja na zimę jeszcze nic nie mam. ale w sumie po co mi coś jak ciągle siedzimy w domu:))) a tak serio to muszę jej kupić kombinezon. z sankami też się jeszcze wstrzymuje.
A co do tego Tikirumu to widziałam zdjęcia na FB i faktycznie nie za dużo miejsca tam jest - tego kawiarnianego dla dorosłych. muszę się tam wybrać obczaić temat.
ja z miła checią bym sie spotkała...ale akurat jutro mam na 10 laryngologa:/ wiec ja odpadam...ale fakt, pogoda jest ......żeby nie klnąć:) juz wole mega mróz i wielki śnieg:)
apropos, pamiętacie, jakie zawieje były w zeszłym roku, zaspy na chodnikach...jak sie przebijałysmy na spotkania z takimi maluszkami??? ja wozek nosiłam przez zaspy, zeby dotrzec:p
apropos, pamiętacie, jakie zawieje były w zeszłym roku, zaspy na chodnikach...jak sie przebijałysmy na spotkania z takimi maluszkami??? ja wozek nosiłam przez zaspy, zeby dotrzec:p
no tak pierwsze fotki ze spotkań są z października, ostatnio przeglądałam fotki jak się dzieciaczki zmieniły, Helka, Filip tacy malusi byli :))
ja z miłą chęcią bym się spotkała ale niestety jutro do pracy, a powiem Wam że tak mi się nie chce, Pati jest taka fajna że mogłabym z nią siedzieć w domu :)
ja z miłą chęcią bym się spotkała ale niestety jutro do pracy, a powiem Wam że tak mi się nie chce, Pati jest taka fajna że mogłabym z nią siedzieć w domu :)
Co do podłogi to polecam granit, my mamy szary i jak dla mnie super. Kolor uniwersalny, nie jakiś sezonowy, no i co najważniejsze nie widać brudu. Ładnie wygląda też marmur, ale jak dla mnie zbyt delikatny. A jeśli chodzi o podłogi drewniane, to też chciałam ciemną, ale ostatecznie zadecydowały względy praktyczne i mamy taką średnią, ani to ciemna ani jasna. Jest mega porysowana i poobijana przez Mateusza, ale na szczęście widać to tylko z bliska.
Ech też bym się chętnie z Wami spotkała, ale jak dla mnie to tylko weekendy pasują...
Ech też bym się chętnie z Wami spotkała, ale jak dla mnie to tylko weekendy pasują...
No właśnie z tym spaniem to chyba taki wiek. Martyna też kombinuje rykiem wymusza żeby ją wziąść na ręce.
Byliśmy u lekarza.
Kuba zapalenie krtani. Inhalacje i syropek.
Martyna lepiej z gardłem i osłuchowo ok. Czwórki idą pełną parą.
Ja zaczęłam smarować dzieci od wczoraj Pulmex baby taka maść rozgrzewająca i widzę że super działa bo już ich tak kaszel nie męczy w nocy i na katar też dobrze bo zapach taki mentolowy.
Madziulka z co z Pati? Kto z nią zostaje?
Byliśmy u lekarza.
Kuba zapalenie krtani. Inhalacje i syropek.
Martyna lepiej z gardłem i osłuchowo ok. Czwórki idą pełną parą.
Ja zaczęłam smarować dzieci od wczoraj Pulmex baby taka maść rozgrzewająca i widzę że super działa bo już ich tak kaszel nie męczy w nocy i na katar też dobrze bo zapach taki mentolowy.
Madziulka z co z Pati? Kto z nią zostaje?
Monika żadna nowa metoda:) do tej pory było tak że któreś z nas się z młodą kładło jak zasypiała (w naszym łóżku oczywiście). ale czasami trwa to pół godziny i szkoda mi na to czasu a mąż zazwyczaj zasypiał z nią wiec też słabo:) no więc teraz zaczynam ją przyzwyczajać do zasypiania beze mnie. dzisiaj pierwszy etap - siedzenie na łóżku a nie leżenie:)
właśnie 2 h romansowałam z żelazkiem - nienawidzę prasować! Co do Patrycji - porozmawialiśmy wstępnie z teściową, póki co ona zostanie z Pati i czekamy jak Sabinka się wprowadzi na Osowę :) okazało się że nie tyle jej wina, co ostro pożarli się z moim mężem, który też nagadał bzdur ehhhh szkoda gadać :/ mój A ma naprawdę niewyparzony język :)
Aśku naprawdę bym została w domu, nie myślałam że to powiem
Nyzosia a jak u Ciebie? babcie nadal będą się młodą zajmować?
Aśku naprawdę bym została w domu, nie myślałam że to powiem
Nyzosia a jak u Ciebie? babcie nadal będą się młodą zajmować?
Nadrobiłam :)
Madziulka 100 lat ! Rozumiem,że urodziny?
Dla wszystkich , którzy chorują, tych małych i dużych dużo zdrowia. My póki co od 2 tygodni trzymamy się bez kataru, odpukać!!!
Przyszła mamo, ja też zaczęłam dawać Stasiowi miód. Jedyną kanapką, którą jestem w stanie w niego wetknąć jest właśnie ta z miodem. Uczulenia nie ma, więc wychodzę z założenia , że mu nie szkodzi, chociaż podobno można dawać dopiero od 2 roku.
Ssabinka co do guzków na szyi to pdobno nie trzeba się tym na razie martwić bo u małych dzieci często się pojawiają, wystarczy niewielka infekcja Rozmawiałam o tym z lekarzem bo też miałam panikę jak zobaczyłam jeden u Stasia. Od razu wpadłam w panikę, że odziedziczył po mnie chorobę i to już koniec, ale lekarz mnie uspokoił.
Dzisiaj pobudka o 3 z płaczem i tak do 6 a potem trzeba było wstawać. Padam.Czy to możliwe, żeby w tym wieku rosły 5? Wydaje mi się, że to 5 bo jest bardzo daleko?
Madziulka 100 lat ! Rozumiem,że urodziny?
Dla wszystkich , którzy chorują, tych małych i dużych dużo zdrowia. My póki co od 2 tygodni trzymamy się bez kataru, odpukać!!!
Przyszła mamo, ja też zaczęłam dawać Stasiowi miód. Jedyną kanapką, którą jestem w stanie w niego wetknąć jest właśnie ta z miodem. Uczulenia nie ma, więc wychodzę z założenia , że mu nie szkodzi, chociaż podobno można dawać dopiero od 2 roku.
Ssabinka co do guzków na szyi to pdobno nie trzeba się tym na razie martwić bo u małych dzieci często się pojawiają, wystarczy niewielka infekcja Rozmawiałam o tym z lekarzem bo też miałam panikę jak zobaczyłam jeden u Stasia. Od razu wpadłam w panikę, że odziedziczył po mnie chorobę i to już koniec, ale lekarz mnie uspokoił.
Dzisiaj pobudka o 3 z płaczem i tak do 6 a potem trzeba było wstawać. Padam.Czy to możliwe, żeby w tym wieku rosły 5? Wydaje mi się, że to 5 bo jest bardzo daleko?
Nadrobiłam tylko kilka ostatnich postów...
Widzę, że teraz podłogi na tapecie ;-)
My w salonie póki co będziemy mieli parkiet bukowy, a za kilka lat, jak (lub jeśli) będziemy mieli więcej kasy, to chcę długaśne dechy podłogowe z buka albo dębu. Ten parkiet mamy z odzysku, mąż chce go przeheblować, zabejcować i potraktować olejem, może nawet nam się spodoba na tyle, że zostawimy go na stałe :) A to taki parkiet "z duszą", bo ma prawie 40 lat już :) (w idealnym stanie, tylko go sobie przystosujemy do naszych preferencji kolorystycznych).
Atta, ja też myślę, że to 4 wychodzą Stasiowi. Czwórki to duże zębiska i często wychodzą na raty- tzn. najpierw widać jeden wierzchołek, dopiero potem kolejne- więc może widzisz ten "dalszy" wierzchołek :)
Tosia ma 2,5 roku i ma dopiero dwie piątki- kolejne dwie są w trakcie wychodzenia.
Moje maluchy też chore :( Na szczęście to "tylko" przeziębienie i nieźle sobie dają radę- śpią dobrze, nie marudzą, tylko biegają z gilami po pas... :)
Ja właśnie rozpalam w kominku- wczoraj rozpoczęliśmy sezon kominkowy, bo już chłodnooo :(
Boję się, że Wojtuś dotknie kominka :( Tosia rok temu dotknęła szyby i poparzyła sobie wszystkie opuszki palców- miała straszne bąble. A nie ma możliwości zabezpieczenia tej szyby...
Pozdrowienia znad magisterki!
Widzę, że teraz podłogi na tapecie ;-)
My w salonie póki co będziemy mieli parkiet bukowy, a za kilka lat, jak (lub jeśli) będziemy mieli więcej kasy, to chcę długaśne dechy podłogowe z buka albo dębu. Ten parkiet mamy z odzysku, mąż chce go przeheblować, zabejcować i potraktować olejem, może nawet nam się spodoba na tyle, że zostawimy go na stałe :) A to taki parkiet "z duszą", bo ma prawie 40 lat już :) (w idealnym stanie, tylko go sobie przystosujemy do naszych preferencji kolorystycznych).
Atta, ja też myślę, że to 4 wychodzą Stasiowi. Czwórki to duże zębiska i często wychodzą na raty- tzn. najpierw widać jeden wierzchołek, dopiero potem kolejne- więc może widzisz ten "dalszy" wierzchołek :)
Tosia ma 2,5 roku i ma dopiero dwie piątki- kolejne dwie są w trakcie wychodzenia.
Moje maluchy też chore :( Na szczęście to "tylko" przeziębienie i nieźle sobie dają radę- śpią dobrze, nie marudzą, tylko biegają z gilami po pas... :)
Ja właśnie rozpalam w kominku- wczoraj rozpoczęliśmy sezon kominkowy, bo już chłodnooo :(
Boję się, że Wojtuś dotknie kominka :( Tosia rok temu dotknęła szyby i poparzyła sobie wszystkie opuszki palców- miała straszne bąble. A nie ma możliwości zabezpieczenia tej szyby...
Pozdrowienia znad magisterki!
rany same chorubska:-(
zdrowka dla wszystkich chorusków:-)
u nas nocka spokojna ja nadal chora mała wmiare oki ale nosek ma zapchany
koleżanki córka po ponad 2 tygodniowej chorobie wróciła do żłobka i po 3 dniach znowu antybiotyk bidulka mała:-(
co w taka pogode robić??
ja to bym sie najlepiej walneła i spała i poczytała i chwili spokoju pragneła ale niestety mała szaleje wiec nici z ciszy
zdrowka dla wszystkich chorusków:-)
u nas nocka spokojna ja nadal chora mała wmiare oki ale nosek ma zapchany
koleżanki córka po ponad 2 tygodniowej chorobie wróciła do żłobka i po 3 dniach znowu antybiotyk bidulka mała:-(
co w taka pogode robić??
ja to bym sie najlepiej walneła i spała i poczytała i chwili spokoju pragneła ale niestety mała szaleje wiec nici z ciszy
Madziulka - wszystkiego najlepszego :)
Zdrówka dla chorych dzieciaczków!
My wczoraj wróciliśmy z wyjazdu, byliśmy na weekend u znajomych w Warszawie. W jedną stronę jechaliśmy 6 godzin,w drugą 7... ale młody był kochany, za każdym razem spał 3 h ciurkiem, a potem oglądał kraj. Po drodze mieliśmy też ok. godzinną przerwę, więc pobiegał po knajpie. I teraz próbuję się ogarnąć z wszystkimi sprawami, którymi zająć się muszę. Jak mi się nie chce nic gotować! Do tego nie mam z czego, jeszcze na zakupy muszę iść..
Zdrówka dla chorych dzieciaczków!
My wczoraj wróciliśmy z wyjazdu, byliśmy na weekend u znajomych w Warszawie. W jedną stronę jechaliśmy 6 godzin,w drugą 7... ale młody był kochany, za każdym razem spał 3 h ciurkiem, a potem oglądał kraj. Po drodze mieliśmy też ok. godzinną przerwę, więc pobiegał po knajpie. I teraz próbuję się ogarnąć z wszystkimi sprawami, którymi zająć się muszę. Jak mi się nie chce nic gotować! Do tego nie mam z czego, jeszcze na zakupy muszę iść..
Sto lat Magda :)
super pogoda, brak mi lata którego nie było ;( chyba wybiorę się na solarium, chociaż go nie lubię, może dawka sztucznych promieni coś zmieni w moim nastroju ;)
Waszym dzieciom tez tak marzną ręce ? Liwia po kazdym spacerze ma lodowate, już kupiłam jej rękawiczki
u nas z wieczornym spaniem nie ma problemu, jest codzienny rytuał, kąpiel o 19, butla 230ml, gasimy wszystkie światła w pokoju i mąż ja usypia w łóżeczku, stojąc nad nią, trwa to ok 5/10min, za to popołudniami mi się totalnie poprzestawiała, zasypia ok 13 i śpi 1h a dziś tylko 30min ;/
super pogoda, brak mi lata którego nie było ;( chyba wybiorę się na solarium, chociaż go nie lubię, może dawka sztucznych promieni coś zmieni w moim nastroju ;)
Waszym dzieciom tez tak marzną ręce ? Liwia po kazdym spacerze ma lodowate, już kupiłam jej rękawiczki
u nas z wieczornym spaniem nie ma problemu, jest codzienny rytuał, kąpiel o 19, butla 230ml, gasimy wszystkie światła w pokoju i mąż ja usypia w łóżeczku, stojąc nad nią, trwa to ok 5/10min, za to popołudniami mi się totalnie poprzestawiała, zasypia ok 13 i śpi 1h a dziś tylko 30min ;/
aniaa, ssabinka, gdynianki..... Wy się piszecie?
akacja, powiem Ci, że teraz to az chce mi sie z nim wychodzić, a nie jak siedział i polerował pupskiem podłogi:ppp chociaz jest leniuszkiem i cięzko mu idzie wstawanie jak juz usiądzie...wiem ze potrafi, ale czesto podjezdza na pupce do jakiegos mebla zeby sie czepić i wstać:)
akacja, powiem Ci, że teraz to az chce mi sie z nim wychodzić, a nie jak siedział i polerował pupskiem podłogi:ppp chociaz jest leniuszkiem i cięzko mu idzie wstawanie jak juz usiądzie...wiem ze potrafi, ale czesto podjezdza na pupce do jakiegos mebla zeby sie czepić i wstać:)
Wszystkiego naj naj Madziulka:)
Ja sie zalamalam kolejna podwyzszka kredytu przyszla w tym roku:( jak tak dalej pojdzie to nie wiem co my zrobimy:(
pewnie ze sie pisze o ile wszystko pojdzie ok:) czyli wstanie humor zdrowie:)
A moze raz zrobimy w kidslandzie? u nas na witawie? tylko dzieci za wejscie placa ale moze bedzie mozna sie dogadac bo ostatnio za darmo weszlismy nowe babki byly a kamil powiedzial ze fifi ma rok:P
dzis dostalam okres i zdycham jak to bywa w 1 i 2 dniu:(
a w piatek wchodze do naszego mieszkanka z projektantem kuchni i szaf zeby nam zrobil szkice i wycenil juz sie boje:P
Ja sie zalamalam kolejna podwyzszka kredytu przyszla w tym roku:( jak tak dalej pojdzie to nie wiem co my zrobimy:(
pewnie ze sie pisze o ile wszystko pojdzie ok:) czyli wstanie humor zdrowie:)
A moze raz zrobimy w kidslandzie? u nas na witawie? tylko dzieci za wejscie placa ale moze bedzie mozna sie dogadac bo ostatnio za darmo weszlismy nowe babki byly a kamil powiedzial ze fifi ma rok:P
dzis dostalam okres i zdycham jak to bywa w 1 i 2 dniu:(
a w piatek wchodze do naszego mieszkanka z projektantem kuchni i szaf zeby nam zrobil szkice i wycenil juz sie boje:P
ssabinka:
a czemu Wam podwyższają kredyt? Mogą w ogóle zmieniać wartość spłacanej raty?
A ja coś się czuję lekko podziębiona :(. Właśnie zjadłam hardocową kanapkę z 2 ząbkami czosnku i mam nadzieję, że coś mi to pomoże ...
Aniaa:
a może to ząbki?
U nas właśnie czwórki wychodzą i też zdarza się płacz bez powodu :(.O wiele trudniej sobie z małą poradzić.
a czemu Wam podwyższają kredyt? Mogą w ogóle zmieniać wartość spłacanej raty?
A ja coś się czuję lekko podziębiona :(. Właśnie zjadłam hardocową kanapkę z 2 ząbkami czosnku i mam nadzieję, że coś mi to pomoże ...
Aniaa:
a może to ząbki?
U nas właśnie czwórki wychodzą i też zdarza się płacz bez powodu :(.O wiele trudniej sobie z małą poradzić.
U nas cały wrzesień był bardzo ciężki - z jednej strony lęk separacyjny, z drugiej szły nam wszystkie dwójki i czwórki. Zawsze coś.
Teraz jest odpukać lepiej, mały znowu przesypia całe noce, więcej rzeczy rozumie i chyba mniej się stresuje, gdy znikam. Mam wrażenie, że przechodził jakiś skok rozwojowy, bo teraz znacznie więcej rzeczy rozumie i ogólnie jakiś bardziej kumaty się zrobił. Tak więc może Ami przygotowuje się do mówienia ;-)
Teraz jest odpukać lepiej, mały znowu przesypia całe noce, więcej rzeczy rozumie i chyba mniej się stresuje, gdy znikam. Mam wrażenie, że przechodził jakiś skok rozwojowy, bo teraz znacznie więcej rzeczy rozumie i ogólnie jakiś bardziej kumaty się zrobił. Tak więc może Ami przygotowuje się do mówienia ;-)
nie wiedziałam, że stopy procentowe tak mocno w górę poszły :(
Słabo. 200 zł co miesiąc więcej to bardzo dużo :(.
Szczególnie że dopiero przed Wami meblowanie mieszkania. A to są dopiero wydatki :(
Mnie najbardziej przerażały kwoty wydawane na jakieś puperele, syfony, listwy itd - rzeczy których nie widać. Bo to co wiedziałam - meble, podłoga, kabina, pralka itd można wcześniej oszacować i jakoś się z tym pogodzić, a te drobiazgi wkurzają najmocniej.
W tym tygodniu kupujemy jeszcze szafy i będziemy mieli już wszystko, mam nadzieję. Tzn - plus stół i krzesła.
Mamy namierzone już dwa komplety - tanie, ale wyglądające spoko, więc będzie i do salonu i do sypialni.
No i w ostatni tydzień października do mieszkania wprowadzą się znajomi i wreszcie chociaż zacznie się ono zwracać.
Słabo. 200 zł co miesiąc więcej to bardzo dużo :(.
Szczególnie że dopiero przed Wami meblowanie mieszkania. A to są dopiero wydatki :(
Mnie najbardziej przerażały kwoty wydawane na jakieś puperele, syfony, listwy itd - rzeczy których nie widać. Bo to co wiedziałam - meble, podłoga, kabina, pralka itd można wcześniej oszacować i jakoś się z tym pogodzić, a te drobiazgi wkurzają najmocniej.
W tym tygodniu kupujemy jeszcze szafy i będziemy mieli już wszystko, mam nadzieję. Tzn - plus stół i krzesła.
Mamy namierzone już dwa komplety - tanie, ale wyglądające spoko, więc będzie i do salonu i do sypialni.
No i w ostatni tydzień października do mieszkania wprowadzą się znajomi i wreszcie chociaż zacznie się ono zwracać.
Szukam właśnie kapciuszków dla Hubcia i patrzcie jakie przepiękne znalazłam:
http://www.coocoo.pl/ubranka-dla-niemowlat/buciki-niemowleta.html?p=2
Zakochałam się :-)
http://www.coocoo.pl/ubranka-dla-niemowlat/buciki-niemowleta.html?p=2
Zakochałam się :-)
Hmm może u nas też skok rozwojowy? Helka budzi się kilka razy w nocy z płaczem - nie jakimś przeraźliwym ale tak sobie pochlipuje.
A w ogóle to się dzisiaj zastanawiałam jak ten czas szybko leci. rok temu była taka mała, tylko leżała a teraz przez zaśnięciem buszuje po całym łóżku, śpiewa, tarmosi misia, robi różne psoty, gada...niesamowita jest:) i normalnie widać że ma będzie z niej mały psotnik - dzisiaj zabrała mi klocka jak budowałyśmy wieżę powiedziała o niee i uciekła z klockiem a ja miałam ją gonić:)
A w ogóle to się dzisiaj zastanawiałam jak ten czas szybko leci. rok temu była taka mała, tylko leżała a teraz przez zaśnięciem buszuje po całym łóżku, śpiewa, tarmosi misia, robi różne psoty, gada...niesamowita jest:) i normalnie widać że ma będzie z niej mały psotnik - dzisiaj zabrała mi klocka jak budowałyśmy wieżę powiedziała o niee i uciekła z klockiem a ja miałam ją gonić:)
No wlasnie nie wiem co jej jest, stawiam bardziej na lek sepracyjny bo ogolnie humor ma dobry, pisk jest tylko jak znikam, juz jak wstaje i ide do kuchni np to zaczyna sie drzec i leci za mna. A jak sie z nia bawie czy cos to jest ok, nie marudzi. W nocy tez ewidentnie chce po prostu do nas do lozka. Dobrze ze zasnela o 20 normalnie to moge odsapnac. Ale dziwne ze zahcowuje sie tak tylko jak jestesmy same w domu, byla dzisiaj tesciowa to Ami sie popisywala, biegala, bawila. Chyba po prostu musze to przetrwac.
Dzisiaj i tak moglam sobie wyjsc na pare godzin i Ami byla grzeczniutka jak zostala z tesciowa, a jak zostalysmy same to powtorka z rozrywki.
Co do mowienia to Ami juz duzo mowi, zna duzo slow takich znaczeniowych, codziennie cos nowego:) Ostatnio sie nauczyla mowic jak robi krowka:)
Dzisiaj i tak moglam sobie wyjsc na pare godzin i Ami byla grzeczniutka jak zostala z tesciowa, a jak zostalysmy same to powtorka z rozrywki.
Co do mowienia to Ami juz duzo mowi, zna duzo slow takich znaczeniowych, codziennie cos nowego:) Ostatnio sie nauczyla mowic jak robi krowka:)
Zdrówka wszystkim chorującym... U nas też wciąż nie do końca dobrze, Mateusza męczy kaszel, dziś w nocy chyba przez godzinę nie mół spać, biedny się męczył. Osłuchowo jest niby ok, ale ten kaszel już dwa tygodnie trzyma i nie wiem czy iść znowu do lekarza, czy czekać aż przejdzie... No i nie wiem co ze spacerami, czy chodzić, czy lepiej odpuścić... Ech zawsze coś...
Ssabinka z kredytami niestety tak jest, u nas rata wzrosła już o ok. 400zł, wciąż czekam na lepsze czasy, kiedy spadnie, ale jak na razie się na to nie zanosi... Ssabinka a w jakiej walucie macie?
Akacja też się zakochałam ;)
A u nas postępy w chodzeniu :) Wczoraj Mati zaczął stawiać pierwsze samodzielne kroczki :)
Ssabinka z kredytami niestety tak jest, u nas rata wzrosła już o ok. 400zł, wciąż czekam na lepsze czasy, kiedy spadnie, ale jak na razie się na to nie zanosi... Ssabinka a w jakiej walucie macie?
Akacja też się zakochałam ;)
A u nas postępy w chodzeniu :) Wczoraj Mati zaczął stawiać pierwsze samodzielne kroczki :)
Brawa dla Matiego:)
Mamy w zl. W innych walutach stopa procentowa chyba nie obowiazuje? Ja sie boje co to bedzie za 7 lat z groszem bo wtedy odchodzi nam rodzina na swoim
Ja dzis chyba wogle nie spalam. co godz co 40 min a to sama z siebie a to maly a to kamil potem butla potem on wstaje do pracy koszmar!!!!! Ogolnie nie wiem czy moj organizm tak sie przyzwyczail czy co ale ja moge wstawac milion razy w nocy i nie jest zle w nocy czuje sie caly czas wyspana w dzien jak wypije kawke jest ok dziwne to toche
Mamy w zl. W innych walutach stopa procentowa chyba nie obowiazuje? Ja sie boje co to bedzie za 7 lat z groszem bo wtedy odchodzi nam rodzina na swoim
Ja dzis chyba wogle nie spalam. co godz co 40 min a to sama z siebie a to maly a to kamil potem butla potem on wstaje do pracy koszmar!!!!! Ogolnie nie wiem czy moj organizm tak sie przyzwyczail czy co ale ja moge wstawac milion razy w nocy i nie jest zle w nocy czuje sie caly czas wyspana w dzien jak wypije kawke jest ok dziwne to toche
aniulaa, ja tez uwazam ze to lęk separacyjny....u nas jak wychodze z psem to istna awantura, w nocy pobudki co godzina...a i tak jak zawsze ten pierwszy sen miał najmocniejszy...tak teraz potrafi sie juz o 22, 23 obudzić!!! wczoraj noc była juz troszke lepsza, ale...ja juz zapomniałam jak to było gdy moje dziecko przesypiało całe noce:/
akacja, fantastyczne kapcie!!!!
morela, superowo:)
akacja, fantastyczne kapcie!!!!
morela, superowo:)
Dalej nie mogę się zalogować. Nie wiecie czemu?
Ssabinka z tym kredytem to mogę Ci rękę podać :) Nam Rata w ciągu 3 miesięcy wzrosła o ponad 200 zł. Jestem na maksa zdołowana:((( Nie myślałam, że tak szybko to nastąpi. No ale cóż, przysięgałam, że na 30 lat go wezmę:)) to teraz nie mam odwrotu :D Ja czekam, aż euro spadnie. Wie któraś kiedy to nastąpi, hihihi.
A tak wogóle to Antoś znowu zakatarzony i kicha. Nie wiem czy to jakieś choróbsko czy może od zębów.
Madziulka spóźnione życzenia urodzinowe. Wszystkiego naj.
Ssabinka z tym kredytem to mogę Ci rękę podać :) Nam Rata w ciągu 3 miesięcy wzrosła o ponad 200 zł. Jestem na maksa zdołowana:((( Nie myślałam, że tak szybko to nastąpi. No ale cóż, przysięgałam, że na 30 lat go wezmę:)) to teraz nie mam odwrotu :D Ja czekam, aż euro spadnie. Wie któraś kiedy to nastąpi, hihihi.
A tak wogóle to Antoś znowu zakatarzony i kicha. Nie wiem czy to jakieś choróbsko czy może od zębów.
Madziulka spóźnione życzenia urodzinowe. Wszystkiego naj.
wszystkie mają stopy procentowe ale różnie rosną - w zależności jak który kraj ustali ...
Moja też nasladuje krówkę, zresztą nie tylko krówkę - już chyba wszystkie zwierzątka z arki noego :). Najfajniej to tygryska robi.
Takie wooow z łapkami :).
Niania uczy :P
Gratulacje dla Mateuszka. Moja też od czasu do czasu się puści i przejdzie kilka kroków, ale jest asekuracyjna i woli przy meblach.
Moja też nasladuje krówkę, zresztą nie tylko krówkę - już chyba wszystkie zwierzątka z arki noego :). Najfajniej to tygryska robi.
Takie wooow z łapkami :).
Niania uczy :P
Gratulacje dla Mateuszka. Moja też od czasu do czasu się puści i przejdzie kilka kroków, ale jest asekuracyjna i woli przy meblach.
to ja Wam cos na poprawe humoru napisze:)
nasz młody jak puścił bąka to zawsze głośno się z tego śmiał, a my pytalismy: "kto to puścił bączka?" a on pokazywał na swoją pieluche i klepał sie w tyłek z radościa...otóż od paru dni ewoluował:)
puscił bączka, łukasz sie pyta: co to, a on BAKA:) no i...w sobote byli znajomi ze swoim 4-letnim synkiem...siedzimy sobie, ten mały biegnie i...no wymskneło mu się, a Marcel z wilka radochą krzyczy BAKA:) także, chyba musimy młodego nauczyc troche dyskrecji...bo coś czuje, że moze byc wesoło jak gdzieś do ludzi sie udamy, a ten musi wszystkim oświadczac co sie stało:)) no obsmialismy sie ze znajomymi jak nie wiem, tylko Piotrus lekko sie zaczerwienił:p
nasz młody jak puścił bąka to zawsze głośno się z tego śmiał, a my pytalismy: "kto to puścił bączka?" a on pokazywał na swoją pieluche i klepał sie w tyłek z radościa...otóż od paru dni ewoluował:)
puscił bączka, łukasz sie pyta: co to, a on BAKA:) no i...w sobote byli znajomi ze swoim 4-letnim synkiem...siedzimy sobie, ten mały biegnie i...no wymskneło mu się, a Marcel z wilka radochą krzyczy BAKA:) także, chyba musimy młodego nauczyc troche dyskrecji...bo coś czuje, że moze byc wesoło jak gdzieś do ludzi sie udamy, a ten musi wszystkim oświadczac co sie stało:)) no obsmialismy sie ze znajomymi jak nie wiem, tylko Piotrus lekko sie zaczerwienił:p
No i dlatego słabo mi się robi na myśl o kredycie.
Tu jest fajny artykuł na temat lęku separacyjnego i tego jak sobie z nim radzić, w skrócie nie wymykać się bez zapowiedzi, konsekwentnie przestrzegać granic i być anielsko cierpliwym ;-) :
http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,85614,4647049.html
Tu jest fajny artykuł na temat lęku separacyjnego i tego jak sobie z nim radzić, w skrócie nie wymykać się bez zapowiedzi, konsekwentnie przestrzegać granic i być anielsko cierpliwym ;-) :
http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,85614,4647049.html
Asku dobre:)
Akacja fajny artykul, tylko pisza w nim:
Jeśli maluch wieczorami, zamiast położyć się i spać, wciąż wstaje i domaga się kontaktu z rodzicami, nie zostawiaj go samego z tęsknotą. Zostawianie dziecka samego, aż zmęczy się płaczem i zaśnie jest dość okrutną metodą usypiania.
To ja nie wiem co mam z nia robic jak sie budzi z rykiem... do naszego lozka nie chce jej brac bo sie znowu przyzwyczai do spania z nami ehhh..
Akacja fajny artykul, tylko pisza w nim:
Jeśli maluch wieczorami, zamiast położyć się i spać, wciąż wstaje i domaga się kontaktu z rodzicami, nie zostawiaj go samego z tęsknotą. Zostawianie dziecka samego, aż zmęczy się płaczem i zaśnie jest dość okrutną metodą usypiania.
To ja nie wiem co mam z nia robic jak sie budzi z rykiem... do naszego lozka nie chce jej brac bo sie znowu przyzwyczai do spania z nami ehhh..
Mały na spacerze z babcią a ja odpoczywam w domku. Musiałam wczoraj zwolnić się z pracy bo nie byłam w stanie wysiedzieć. To się napracowałam, a teraz mam zwolnienie. Trzymajcie kciuki bo jadę dzisiaj po wyniki badań, a jak będę słabe to mnie zamkną w szpitalu brrr,aż wolę nie myśleć.
Akacja Staś miał podobne kapciuszki, ale nie zdały u nas egzaminu bo podeszwa ze skórki strasznie go hamowała na panelach.
Akacja Staś miał podobne kapciuszki, ale nie zdały u nas egzaminu bo podeszwa ze skórki strasznie go hamowała na panelach.
Hejka, dziękuję wszystkim za życzenia :)
U nas w nocy też ryk po północy, ale ja robię tak że najpierw głaszcze, daję smoka a jeśli to nie pomaga to biorę ją na rece przytulam, probuje odłożyć, jeśli dalej płacze to biorę na rece, znów przytulam, ponosze chwilkę i probuje odłożyć. Za którymś razem się udaje. Ale nie zostawiam jej płaczącej w łóżeczku ale też nie biorę jej do łóżka.
Gratulacje dla Mateuszka :) moja to chyba ostatnia zacznie chodzić :P
U nas w nocy też ryk po północy, ale ja robię tak że najpierw głaszcze, daję smoka a jeśli to nie pomaga to biorę ją na rece przytulam, probuje odłożyć, jeśli dalej płacze to biorę na rece, znów przytulam, ponosze chwilkę i probuje odłożyć. Za którymś razem się udaje. Ale nie zostawiam jej płaczącej w łóżeczku ale też nie biorę jej do łóżka.
Gratulacje dla Mateuszka :) moja to chyba ostatnia zacznie chodzić :P
Atta - rozumiem, że jest niebezpieczeństwo, że będziesz musiała leżeć? Trzymam kciuki!
Aniu - ja bym nie zostawiała, jak płacze. No chyba, że tylko tak marudzi. Posiedziałabym przy jej łóżeczku, potrzymała za rączkę. Może się uspokoi. A jak nie masz siły, to bierz do łóżka.
U nas tak było przez cały miesiąc. Dopiero ostatnio jest lepiej. Mały obudził się dziś w nocy, dałam mu smoka i wróciłam do łóżka. A on dalej uuuu, więc mu powiedziałam stanowczym głosem, "nie", i że ma iść spać. I o dziwo poskutkowało :-) Trzeba przeżyć ten najgorszy okres.
Aniu - ja bym nie zostawiała, jak płacze. No chyba, że tylko tak marudzi. Posiedziałabym przy jej łóżeczku, potrzymała za rączkę. Może się uspokoi. A jak nie masz siły, to bierz do łóżka.
U nas tak było przez cały miesiąc. Dopiero ostatnio jest lepiej. Mały obudził się dziś w nocy, dałam mu smoka i wróciłam do łóżka. A on dalej uuuu, więc mu powiedziałam stanowczym głosem, "nie", i że ma iść spać. I o dziwo poskutkowało :-) Trzeba przeżyć ten najgorszy okres.
Nie zostawiam jej placzacej, jestem obok cal czas, i robie tak jak Ty Madziulka. Tylko czasem jak odloze a ona dalej ryczy, nie mam juz sily i musze wziac pare glebokich wdechow to na 2 minuty wychodze. Przychodze i znowu ja przytulam, prawie zasypia mi na rekach, odkladam i znowu ryk... tez za ktoryms razem sie wkoncu udaje, do lozka jej nie chce brac bo wiem ze pozniej bedzie jeszcze gorzej ja odzwyczaic.
raz pada raz słońce - mi jest zimno bo nie grzeją jeszcze u nas w pracy
Ania to konsekwentnie rób tak dalej, u nas tez było kiedyś parę nocy pod rząd i się uspokoiło, ja tylko razy wyjmowałam i wkładałam do łóżeczka aż w końcu się uspokoiła.
Fajnie z tym Waszym spotkankiem , zazdroszczę :)
Gdzie mogę kupić jakiś strój na fitness ????
Ania to konsekwentnie rób tak dalej, u nas tez było kiedyś parę nocy pod rząd i się uspokoiło, ja tylko razy wyjmowałam i wkładałam do łóżeczka aż w końcu się uspokoiła.
Fajnie z tym Waszym spotkankiem , zazdroszczę :)
Gdzie mogę kupić jakiś strój na fitness ????
My właśnie wróciliśmy z Hiszpanii..było cudnie:) Pogoda wspaniała, gorąco, ale tak, że dało się wytrzymać. Całe dnie spędzaliśmy na plaży albo spacerach. Mała była w siódmym niebie, cały czas chciała siedzieć w basenie albo w morzu. Nawet wielkich fal się nie bała. Niestety przez cały wyjazd męczył ją katar, więc starałam się jej ograniczać kąpiele. Nadal walczymy z katarem, tylko że teraz jest bardzo gęsty i tak jakby siedzi jej gdzieś w środku przez co spływa jej do gardła. Masakra...już nie wiem jak z nim walczyć.
Co do lęku separacyjnego, to moja chyba też teraz to przechodzi. Nie mogę jej zostawić na minutę bo od razu ryczy. Ciągle wisi mi na nogach, ale z tego co piszecie to u Was jest podobnie, więc pewnie to jakiś kolejny etap, który trzeba po prostu przetrwać.
Co do lęku separacyjnego, to moja chyba też teraz to przechodzi. Nie mogę jej zostawić na minutę bo od razu ryczy. Ciągle wisi mi na nogach, ale z tego co piszecie to u Was jest podobnie, więc pewnie to jakiś kolejny etap, który trzeba po prostu przetrwać.

Hiszpaniaaaaa, uuuu, kocham Hiszpanię :-)
A gdzie byliście?
Aniu - będzie dobrze. Z tym spaniem, to też nie ma co panikować. Wiadomo trzeba próbować uczyć maluchy spać samodzielnie, ale jak dziecko ma taki trudny moment w życiu, to też można mu trochę odpuścić i poczekać na lepsze czasy :-)
Pogoda jest do bani, więc kupiłąm sobie babeczkę z budyniem i truskawkami. No kurczę nie miałam siły się oprzeć ;-)
A gdzie byliście?
Aniu - będzie dobrze. Z tym spaniem, to też nie ma co panikować. Wiadomo trzeba próbować uczyć maluchy spać samodzielnie, ale jak dziecko ma taki trudny moment w życiu, to też można mu trochę odpuścić i poczekać na lepsze czasy :-)
Pogoda jest do bani, więc kupiłąm sobie babeczkę z budyniem i truskawkami. No kurczę nie miałam siły się oprzeć ;-)
Byliśmy na wybrzeżu Costa del Sol, a dokładnie Fuengirola. Poza tym wypożyczyliśmy auto na jeden dzień i pojechaliśmy na Gibraltar. Niesamowite przeżycie, małej szczególnie podobały się małpy, które były dosłownie wszędzie. Byliśmy też w Puerto Banus...tam to dopiero jest przepych i bogactwo...nie da się tego opisać. Same luksusowe auta, jachty, sklepy, knajpy...byliśmy tam późnym wieczorem, ok 23, więc impreza dopiero się rozkręcała. Laski w super sukienkach, faceci w garniturach i unoszący się zapach perfum, normalnie jakby każdy na siebie całą butelkę wylał. Długo tam nie pobyliśmy bo jakoś dziwnie się czułam...a za godzinę parkingu zapłaciliśmy 5 euro:)
No ale czas wrócić do rzeczywistości, łatwiej by było gdyby pogoda była chociaż trochę lepsza.
No ale czas wrócić do rzeczywistości, łatwiej by było gdyby pogoda była chociaż trochę lepsza.

malgo nawet jak beda darmowe bym nie zaszczepila ;) nie wszystko co darmowe dobre ;)
a my z Emiluska bawimy sie w picie kawki - chlopaki kiedys dostali kuchenke, naczynia i takie plastikowe jedzonko i emi bierze czajniczek nalewa herbatki miesza lyzeczka i siorbie jak pije niby herbatke pociesznie to wyglada ;)
co do kredytow to mnie zawsze uczyli ze najlepiej brac kredyty w walucie w jakiej sie zarabia - my poki co zyjemy bez niego - wspolczuje wam stresow kredytowych
a my z Emiluska bawimy sie w picie kawki - chlopaki kiedys dostali kuchenke, naczynia i takie plastikowe jedzonko i emi bierze czajniczek nalewa herbatki miesza lyzeczka i siorbie jak pije niby herbatke pociesznie to wyglada ;)
co do kredytow to mnie zawsze uczyli ze najlepiej brac kredyty w walucie w jakiej sie zarabia - my poki co zyjemy bez niego - wspolczuje wam stresow kredytowych
mjakmama:
ale kredyty w złotówkach też wzrosły, bo to WIBOR najbardziej rośnie
Zresztą z tego co się orientuję to ludzie którzy brali kredyt w obcej walucie nadal płacą znacznie mniej niż w złotówkach.
To która opcja jest lepsza wychodzi dopiero po tym jak się spłaci całość i porówna :).
Nyzosia:
Pokazałam zdjęcie Heli mężowi i powiedział Eliziak 2 :), powiedział, że nasza małe nie mogą razem chodzić na spacer bo jeszcze niania się pomyli i nie tę małą weźmie do domu :)
A ja właśnie wróciłam z angielskiego. Dziś się relaksuję i nic nie robię.
ale kredyty w złotówkach też wzrosły, bo to WIBOR najbardziej rośnie
Zresztą z tego co się orientuję to ludzie którzy brali kredyt w obcej walucie nadal płacą znacznie mniej niż w złotówkach.
To która opcja jest lepsza wychodzi dopiero po tym jak się spłaci całość i porówna :).
Nyzosia:
Pokazałam zdjęcie Heli mężowi i powiedział Eliziak 2 :), powiedział, że nasza małe nie mogą razem chodzić na spacer bo jeszcze niania się pomyli i nie tę małą weźmie do domu :)
A ja właśnie wróciłam z angielskiego. Dziś się relaksuję i nic nie robię.
my mamy kredyt w złotówkach i rata nam nie rośnie - bałabym się brac w walucie, najlepiej brać w walucie jakiej się zarabia
Bąbel śpi, wieczór spędzam sama, mężol jechał z bratem kupować furę :)
Jutro idę na fitness, w końcu się zmobilizowałam :)) strój kupiony pora gubić kg :P a na co najlepiej chodizć? żeby się pozbyć opony na brzuchu? tyle tych zajęć tu jest że niewiadomo co wybrać
Bąbel śpi, wieczór spędzam sama, mężol jechał z bratem kupować furę :)
Jutro idę na fitness, w końcu się zmobilizowałam :)) strój kupiony pora gubić kg :P a na co najlepiej chodizć? żeby się pozbyć opony na brzuchu? tyle tych zajęć tu jest że niewiadomo co wybrać
ja bym się z Wami spotkała gdybym nie była ciągle chora ;/ mam nadzieje ze przyszły tydzień będzie ok ;)
pytanie do mam dziewczynek ;) macie pożyczyć na jeden dzień jakieś fajne kiecki rozmiar 74/80 - raczej 80 i eleganckie buciki rozmiar 20 ?? opaski, kapelusze tez mile widziane ;) robimy sesje foto a nie chce kupować na jeden dzień ;/
u nas spanie maskara, non stop się budziła w nocy, w dzień nic nie spala - dziś pilnowała ja babcia, nie wiem co się dzieje ;(
pytanie do mam dziewczynek ;) macie pożyczyć na jeden dzień jakieś fajne kiecki rozmiar 74/80 - raczej 80 i eleganckie buciki rozmiar 20 ?? opaski, kapelusze tez mile widziane ;) robimy sesje foto a nie chce kupować na jeden dzień ;/
u nas spanie maskara, non stop się budziła w nocy, w dzień nic nie spala - dziś pilnowała ja babcia, nie wiem co się dzieje ;(
Eee dla mnie Elizka i Helenka tez niepodobne:)
Ssabinka my mamy alarm kosztowal chyba okolo 5-6 tysiecy, ale jest z tym troche roboty, wiercenia itp. Jesli chcesz miec polaczenie z ochrona i zawiadomienie telefoniczne jak alarm sie wlacza to musisz placic abonament ponad stowe miesiecznie. Ja uwazam ze warto miec.
Ja sztuczna skore zdecydowanie odradzam, mielismy krzesla to rozlecialy sie w przeciagu 1,5 roku... Za to mamy kanape z prawdziwej skory, fakt ze kosztowala majatek ale ma juz z 7 lat i jest ok.
Ja chyba bede jutro:)
Ssabinka my mamy alarm kosztowal chyba okolo 5-6 tysiecy, ale jest z tym troche roboty, wiercenia itp. Jesli chcesz miec polaczenie z ochrona i zawiadomienie telefoniczne jak alarm sie wlacza to musisz placic abonament ponad stowe miesiecznie. Ja uwazam ze warto miec.
Ja sztuczna skore zdecydowanie odradzam, mielismy krzesla to rozlecialy sie w przeciagu 1,5 roku... Za to mamy kanape z prawdziwej skory, fakt ze kosztowala majatek ale ma juz z 7 lat i jest ok.
Ja chyba bede jutro:)
Hmm no faktycznie na zdjęciach mało podobne. Może tylko te duże zęby:)) Nilkaa i widzę że już włosy obcinaliście...my na razie jesteśmy twardzi choć grzywa już do oczy włazi:)
Ja skóry nie cierpię - ani na kanapach ani w samochodzie. może jest łatwa w utrzymaniu ale zimą się ślizga a latem poci. jak już to alkantara.
Ja skóry nie cierpię - ani na kanapach ani w samochodzie. może jest łatwa w utrzymaniu ale zimą się ślizga a latem poci. jak już to alkantara.
Ja już dwa razy podcinałam grzywe Martynce.
A tak wogóle to zaczyna nam kochana śmigać po mału dziś to już cały czas się puszcza i sama pół pokoju daje radę przejść!
To taki ekscytujący czas :)
Lipa tylko z butami bo pierwsze buty będzie miała zimowe a te najtrudniej się kupuje.
Ja już świruję w domu mam nadzieję że Kuba się wykuruje i pójdzie do przedszkola w przyszłym tygodniu bo ja chcę do ludzi!
Na razie strasznie kaszle i nie wiem jak będzie.
A no i 4 już ma trzy Martyna tzn. wierzchołki się przebiły.
To tyle śmigam do łóżka :)
A tak wogóle to zaczyna nam kochana śmigać po mału dziś to już cały czas się puszcza i sama pół pokoju daje radę przejść!
To taki ekscytujący czas :)
Lipa tylko z butami bo pierwsze buty będzie miała zimowe a te najtrudniej się kupuje.
Ja już świruję w domu mam nadzieję że Kuba się wykuruje i pójdzie do przedszkola w przyszłym tygodniu bo ja chcę do ludzi!
Na razie strasznie kaszle i nie wiem jak będzie.
A no i 4 już ma trzy Martyna tzn. wierzchołki się przebiły.
To tyle śmigam do łóżka :)
też mamy rogówkę z materiału - która jest zakryta kocami bo to co zmnajduje się pod nią woła o pomstę do niebia :P jak będzimy mieli dom to na bank do salonu wezmę skórzaną rogówkę
Ja już przestałam prać wanihsem bo robiłam to co kilka dni, pierdzilę takka robote, teraz przykrywam kocem i nie patrzę :P mam zamiar zawolać faceta od prania tapicerki, ale czy na kilka dni to ma sens hehe
Ja już przestałam prać wanihsem bo robiłam to co kilka dni, pierdzilę takka robote, teraz przykrywam kocem i nie patrzę :P mam zamiar zawolać faceta od prania tapicerki, ale czy na kilka dni to ma sens hehe
Podobaja mi sie skory ale u nas odpada ze wzgledu na kase i o to ze zima jest zimna a latem sie przykleja:P nyzosia a co to za material?
aniaa co do wiercenia to nie bedzie chyba zle moze narazie tylko poprowadzimy kable a z czasem jak przyjdzie jakas gotowka to kupimy alarm ale na nasze mieszkanko z tego co sie juz zaczela orientowac wychodzi 1500zl. Moj tata wlasnie zrobil zawiadominie na tel.
Boje sie tylko o sprzet jak bedziemy tam pezywozic a nie bedziemy jeszcze tam mieszkac :(
aniaa co do wiercenia to nie bedzie chyba zle moze narazie tylko poprowadzimy kable a z czasem jak przyjdzie jakas gotowka to kupimy alarm ale na nasze mieszkanko z tego co sie juz zaczela orientowac wychodzi 1500zl. Moj tata wlasnie zrobil zawiadominie na tel.
Boje sie tylko o sprzet jak bedziemy tam pezywozic a nie bedziemy jeszcze tam mieszkac :(
A ja dalej niezalogowana. O co chodzi?????????????
Jeśli chodzi o kredyty to ja mam w obcej walucie i pomimo dużego wzrostu euro moja rata i tak jest niższa niż jakbyśmy brali w złotówkach. Dlatego właśnie wybraliśmy kredyt w euro. Jak nam wyliczali na początku to euro musiałoby osiągnąć 5zł, żeby rata zrównała się z ratą w złotówkach. Tylko, żew do tego dochądzą jeszcze jakieś inne zmienne, które mają wpływ na wzrost raty, których ja nie ogarniam :/ Wogóle to ja mam małe pojęcie o kredytach.
A nie wiecie jak to będzie jak ktoś ma kredyt w złotówkach, a przejdziemy na euro? Odczują to jakoś kredytobiorcy czy nic się nie zmieni?
Gratulacje dla chodzących dzieciaczków.
Jeśli chodzi o kredyty to ja mam w obcej walucie i pomimo dużego wzrostu euro moja rata i tak jest niższa niż jakbyśmy brali w złotówkach. Dlatego właśnie wybraliśmy kredyt w euro. Jak nam wyliczali na początku to euro musiałoby osiągnąć 5zł, żeby rata zrównała się z ratą w złotówkach. Tylko, żew do tego dochądzą jeszcze jakieś inne zmienne, które mają wpływ na wzrost raty, których ja nie ogarniam :/ Wogóle to ja mam małe pojęcie o kredytach.
A nie wiecie jak to będzie jak ktoś ma kredyt w złotówkach, a przejdziemy na euro? Odczują to jakoś kredytobiorcy czy nic się nie zmieni?
Gratulacje dla chodzących dzieciaczków.
Dzynka, w tej sytuacji, to nie wiadomo, czy strefa euro przetrwa ;) Ale jeśli tak, to nastąpi przewalutowanie na dość korzystnych warunkach.
U nas z chodzeniem codziennie o krok większe postępy, ale i tak, jak ma gdzieś podejść, to podchodzi na czworaka. Bardzo jest jeszcze niepewny i niestabilny. Właśnie mi się układa do spania, więc nie wiem, czy na 10 się wyrobimy, najwyżej się spóźnimy chwilę.
Aniaa - ja lubię gotować ale tylko i wyłącznie od święta. W sensie: wymyślne potrawy raz na miesiąc najchętniej ;)
U nas z chodzeniem codziennie o krok większe postępy, ale i tak, jak ma gdzieś podejść, to podchodzi na czworaka. Bardzo jest jeszcze niepewny i niestabilny. Właśnie mi się układa do spania, więc nie wiem, czy na 10 się wyrobimy, najwyżej się spóźnimy chwilę.
Aniaa - ja lubię gotować ale tylko i wyłącznie od święta. W sensie: wymyślne potrawy raz na miesiąc najchętniej ;)
Co do prac domowych to je też leń. W sumie to lubię gotować ale jak mam czas. Mój mąż wspomina jako najpiękniejszy okres w naszym wspólnym życiu jak byłam na zwolnieniu w ciąży, bo wtedy miałam czas i wymyślałąm codziennie coś nowego.
Muszę chyba pokazać mężowi nasz wątek, niech sobie poczyta i zobaczy, że nie tylko ja nie lubię sprzątać i zajmować się domem:))))
Muszę chyba pokazać mężowi nasz wątek, niech sobie poczyta i zobaczy, że nie tylko ja nie lubię sprzątać i zajmować się domem:))))
Ja lubię gotować, ale nie zawsze mi się chce. Ale i tak jest lepiej niż przed urodzeniem Hubcia, gdy pracowałam do 20:00 i stołowaliśmy się głównie na mieście. Teraz to czasem nawet mam przyjemność ugotować coś specjalnie dla męża, hehe Taka mamuśka się ze mnie zrobiła :-)
My będziemy na 10:00, bo tak się umówiłam z mężem, że nas podrzuci.
My będziemy na 10:00, bo tak się umówiłam z mężem, że nas podrzuci.
My mamy cały komplet skórzany nie zauważyłam by się kleił ale może dlatego że my z salonu mało korzystamy
Ssabinka co do włamań kolezanka ma racje bo duzo osob na nowych osiedlach wprowadza sprzet bez alarmu i porzadnych drzwi i zlodzieje korzystaja - kolezance wlamali sie do domu i pokradli sprzet remontowy typu wiertarki, szlifierki itp
Milego spotkania
Ssabinka co do włamań kolezanka ma racje bo duzo osob na nowych osiedlach wprowadza sprzet bez alarmu i porzadnych drzwi i zlodzieje korzystaja - kolezance wlamali sie do domu i pokradli sprzet remontowy typu wiertarki, szlifierki itp
Milego spotkania
u mnie tak jak było u akacji, stołujemy się poza domem, tylko w weekendy coś robimy.
Więc ja gotowanie lubię, skoro rzadko cokolwiek robię :). Porządków za to nienawidzę, szczególnie po pracy ....
Nas - odpukać - nie okradli w Redzie, mimo że mieszkanie stoi puste już dwa lata ... Ale tam chyba nie ma co kraść :P. Na zapas proszku lovela nikt się nie rzucił :).
Na szczęście za tydzień już będą lokatorzy.
Więc ja gotowanie lubię, skoro rzadko cokolwiek robię :). Porządków za to nienawidzę, szczególnie po pracy ....
Nas - odpukać - nie okradli w Redzie, mimo że mieszkanie stoi puste już dwa lata ... Ale tam chyba nie ma co kraść :P. Na zapas proszku lovela nikt się nie rzucił :).
Na szczęście za tydzień już będą lokatorzy.
dla mnie dziewczynki zupełnie niepodobne są, Hela wydaje mi się taka niepowtarzalna mała dama ;)
zwykle sukieneczki mamy, chodzi mi o takie balowe ;) wczoraj przeglądałam foto na FB i ta sukienka Emilki jest boska ;) wiec mjakmamo jak będzie aktualne z Twojej strony pożyczenie ciuszków to jak najbardziej jestem chętna ;) buciki tez się przydadzą ;/ dziś szukałam w lumpkach ale nic nie ma ;/ sesje mamy w studio, oby tym razem nie na go ;)
ja muszę iść znów do lekarza bo ciągle chora jestem mimo antybiotyków ;/
co do sprzątania to mogłabym być sprzątaczką ;)) uwielbiam sprzątać ! każdą plamkę szoruje itp Madziulka ja mam wrażenie ze po praniu przez tych facetów jeszcze bardziej się meble brudzą ;/
ssabinka koszt monitoringu to ok 3/5tys i 100/150 zl /msc, mieszkanie masz na parterze ? polecam tez rolety anty
zwykle sukieneczki mamy, chodzi mi o takie balowe ;) wczoraj przeglądałam foto na FB i ta sukienka Emilki jest boska ;) wiec mjakmamo jak będzie aktualne z Twojej strony pożyczenie ciuszków to jak najbardziej jestem chętna ;) buciki tez się przydadzą ;/ dziś szukałam w lumpkach ale nic nie ma ;/ sesje mamy w studio, oby tym razem nie na go ;)
ja muszę iść znów do lekarza bo ciągle chora jestem mimo antybiotyków ;/
co do sprzątania to mogłabym być sprzątaczką ;)) uwielbiam sprzątać ! każdą plamkę szoruje itp Madziulka ja mam wrażenie ze po praniu przez tych facetów jeszcze bardziej się meble brudzą ;/
ssabinka koszt monitoringu to ok 3/5tys i 100/150 zl /msc, mieszkanie masz na parterze ? polecam tez rolety anty
Ja się na tego typu ćwiczenia absolutnie nie nadaję, ale zaliczyłam dziś spacer. Spacerować to ja mogę całymi dniami :-)
Spotkanie było super. Rzeczywiście w takim mniejszym gronie jest jakoś spokojniej i przyjemniej. Dzieciaczki cudne :-) Marcel to kawał chłopa. Ami wygląda jak chodząca laleczka. Fifi to sama słodycz, a z Kostka robi się prawdziwy przystojniak :-)
Maluchy rosną jak na drożdżach, zobaczycie, zaraz będziemy je odprowadzać do szkoły ;-)
Spotkanie było super. Rzeczywiście w takim mniejszym gronie jest jakoś spokojniej i przyjemniej. Dzieciaczki cudne :-) Marcel to kawał chłopa. Ami wygląda jak chodząca laleczka. Fifi to sama słodycz, a z Kostka robi się prawdziwy przystojniak :-)
Maluchy rosną jak na drożdżach, zobaczycie, zaraz będziemy je odprowadzać do szkoły ;-)
aniaa, chyba na przywitanie zimy:) ja pazdziernik juz mam cały imprezowo obstawiony..dziś z laskami z pracy pijemy za nauczycielki, next jestem z kumpelkami umówiona, potem 29.10 wyprawiamy urodziny meza na pokładzie, a 5.11 powtorka imprezy na pokładzie...imieniny kumpla, hmmm czy o czymś nie zapomniałam???:pppo
o po 5.11 jestem chetna, moze 11.11.2011??? taka pikna data:)
akacja, wiem, wiem to był żarcik:)
wgl, to musimy sie tak spontanicznie czesciej umawiac...nieważne czy we dwie, czy trzy, czy cztery..ważne by nos wyściubic z chałupki...a dzieciaki super razem sie bawią:)
o po 5.11 jestem chetna, moze 11.11.2011??? taka pikna data:)
akacja, wiem, wiem to był żarcik:)
wgl, to musimy sie tak spontanicznie czesciej umawiac...nieważne czy we dwie, czy trzy, czy cztery..ważne by nos wyściubic z chałupki...a dzieciaki super razem sie bawią:)
Moje dziecko dostało dzis kanapkę z serkiem truskawkowym i mam teraz w serku biurko, stół, podłogę i oczywiście całego Hubcia ;-)
Aśku - bardzo słuszna inicjatywa, popieram w całości :-) Co do imprezy to data 11 listopada jest dla mnie ok.
Atta - ja jednak dziś pasuję, jadę w odwiedziny do przyjaciółki i jej 2-miesięcznego synka. Ale w poniedziałek lub we wtorek jestem jak najbardziej za spotkaniem.
Aśku - bardzo słuszna inicjatywa, popieram w całości :-) Co do imprezy to data 11 listopada jest dla mnie ok.
Atta - ja jednak dziś pasuję, jadę w odwiedziny do przyjaciółki i jej 2-miesięcznego synka. Ale w poniedziałek lub we wtorek jestem jak najbardziej za spotkaniem.
Niedość, że nie mogę się zalogować od kilku dni, to jeszcze moje wypowiedzi traktowane są jako spam. Ktoś chyba chce mnie wykluczyć z forum:)))))))
Dziewczyny może wie któraś dlaczego nie mogę się zalogować? Miała któraś tak kiedyś???????
Nie wiem, czy to dzięki specyfikowi, który daję Antosiowi, czy fazie księżyca ;))) ale mój synek 2 nocki przespał bez pobudek pomimo wyżynania się zębów. Wcześniejsze nocki były nieciekawe. Obym nie zapeszyła.
Dziewczyny może wie któraś dlaczego nie mogę się zalogować? Miała któraś tak kiedyś???????
Nie wiem, czy to dzięki specyfikowi, który daję Antosiowi, czy fazie księżyca ;))) ale mój synek 2 nocki przespał bez pobudek pomimo wyżynania się zębów. Wcześniejsze nocki były nieciekawe. Obym nie zapeszyła.
a u nas wsumie oki mała się rozszalała coraz lepiej chodzi wczoraj to nawet biegała ale upadki się zdarzają
ja nadal chora ale do niedzieli mam kolejny antybiotyk oby pomógł
maż na weekend wyjeżdza więc jutro trzeba jakies zakupki zrobić moze sie z małą wybiore po buty dla niej bo coraz zimniej
ja zaczynam rozglądac się za jakąs praco bo u nas strasznie ciężko z finansami ale na popołudnia lub weekendy bo niemam z kim małej zostawić w dzień może macie jakieś pomysły??
ja nadal chora ale do niedzieli mam kolejny antybiotyk oby pomógł
maż na weekend wyjeżdza więc jutro trzeba jakies zakupki zrobić moze sie z małą wybiore po buty dla niej bo coraz zimniej
ja zaczynam rozglądac się za jakąs praco bo u nas strasznie ciężko z finansami ale na popołudnia lub weekendy bo niemam z kim małej zostawić w dzień może macie jakieś pomysły??
nie mam pojęcia jak z pracą w takim przypadku - mi na myśl przychodzą co najwyżej jakieś korepetycje ...
A ja dziś do pracy przyjechałam na 12tą bo na uczelni rano byłam. Popracuję też z 2 godzinki i do domu bo niania dziś jedzie do siebie i ma autobus dość wcześnie.
Niestety w następnym tygodniu będę musiała to odrobić :(.
dzynka - pisz do admina
My już mamy buty na zimę, całkiem fajne elephanteny. Ciekawe czy jedna para wystarczy czy też zmieni jej sięr ozmiar buta
A ja dziś do pracy przyjechałam na 12tą bo na uczelni rano byłam. Popracuję też z 2 godzinki i do domu bo niania dziś jedzie do siebie i ma autobus dość wcześnie.
Niestety w następnym tygodniu będę musiała to odrobić :(.
dzynka - pisz do admina
My już mamy buty na zimę, całkiem fajne elephanteny. Ciekawe czy jedna para wystarczy czy też zmieni jej sięr ozmiar buta
Sorki Aśku, ale nie widziałam twojego pytania :-*
Normalna tartę ze szpinakiem robię prawie dokładnie jak tu:
http://www.palcelizac.pl/przepis/234/tarta_ze_szpinakiem/
Tylko nie bawię się w jakies tam rozkładanie liści i po prostu kładę je na tartę. Nie chce mi się tez piec osobno tarty i wrzucam wszystko na ciasto i wkładam od razu do piekarnika - najpierw na 220, a potem zmiejszam na 150. No i mocno też doprawiam pieprzem i gałką sos, którym polewam tartę.
Dziś jednak chce coś zmienić i robię tartę z ricottą. Tzn ricottę wymieszam z 2-3 jajami, dodam gałkę, sól, pieprz, cytrynę, prażone migdały. Całą masę wymieszam ze szpinakiem. W wersji na jutro ugotuję pory i marchew, pokroję, porozkładam na cieście i poleję serem. Zobaczymy co mi wyjdzie :-)
Normalna tartę ze szpinakiem robię prawie dokładnie jak tu:
http://www.palcelizac.pl/przepis/234/tarta_ze_szpinakiem/
Tylko nie bawię się w jakies tam rozkładanie liści i po prostu kładę je na tartę. Nie chce mi się tez piec osobno tarty i wrzucam wszystko na ciasto i wkładam od razu do piekarnika - najpierw na 220, a potem zmiejszam na 150. No i mocno też doprawiam pieprzem i gałką sos, którym polewam tartę.
Dziś jednak chce coś zmienić i robię tartę z ricottą. Tzn ricottę wymieszam z 2-3 jajami, dodam gałkę, sól, pieprz, cytrynę, prażone migdały. Całą masę wymieszam ze szpinakiem. W wersji na jutro ugotuję pory i marchew, pokroję, porozkładam na cieście i poleję serem. Zobaczymy co mi wyjdzie :-)
hejjj
moja młoda coś już coraz dłużej wytrzymuje rano, poszła spać dopiero pół godziny temu. Wysprzątałam chatę, dziś nic nie muszę gotować bo małż idzie na impreze firmową a dla siebie samej mi sie nie chce. Rano udało nam się wstrzelić z ładną pogodą na spacerze, a co popołudniu ;/
Nilkaa pokaż buty!!! no i współczuje odrabiania godzin - pod tym względem moja praca jest ok :)
moja młoda coś już coraz dłużej wytrzymuje rano, poszła spać dopiero pół godziny temu. Wysprzątałam chatę, dziś nic nie muszę gotować bo małż idzie na impreze firmową a dla siebie samej mi sie nie chce. Rano udało nam się wstrzelić z ładną pogodą na spacerze, a co popołudniu ;/
Nilkaa pokaż buty!!! no i współczuje odrabiania godzin - pod tym względem moja praca jest ok :)
dla chłopaka zdecydowanie nie bordo :P
Nam pani w sklepie zdecydowanie te polecała a ja szczerze mówiąc się nie znam na tyle, więc jej zaufałam. No ale ciężkie nie są. I cena chyba też w miarę - 129 albo 139 - nie pamiętam.
Kolega z pracy powiedział, że kupił za 260 zł Bartki - więc te nasze to połowa ceny ...
Nam pani w sklepie zdecydowanie te polecała a ja szczerze mówiąc się nie znam na tyle, więc jej zaufałam. No ale ciężkie nie są. I cena chyba też w miarę - 129 albo 139 - nie pamiętam.
Kolega z pracy powiedział, że kupił za 260 zł Bartki - więc te nasze to połowa ceny ...
takie
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/marki/Elefanten/00006001061446/kozaki dzieciÄce.prod?r=5&c=3&filter_brand=elefanten&st=PRODUCT&filter_cat=marki/elefanten
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/marki/Elefanten/00006001061446/kozaki dzieciÄce.prod?r=5&c=3&filter_brand=elefanten&st=PRODUCT&filter_cat=marki/elefanten
Bylam w mieszkanku moim:) na jutro moze juz dostane wstepny projekt kuchni juz sie boje ceny i wszystkiego bo nie bedie tak jak chcialam bo nie zmiesci sie:( z niektorych rzeczy jestem zadowolona ale czeka nas masa poprawek. Jak coraz bardziej licze kase to coraz wiecej nam brakuje ciezko mi wybierac pomiedzy rzecza wazna a mniej wazna:P
co sadzicie o piekarniku z mikrofala 2w1? bo moze mi nie wejsc osobno
wczoraj fifi po spotkaniu spal 2.5 godziny:) a dzis dopiero przed 1 zasnal ciekawe do ktorej pospi.
co sadzicie o piekarniku z mikrofala 2w1? bo moze mi nie wejsc osobno
wczoraj fifi po spotkaniu spal 2.5 godziny:) a dzis dopiero przed 1 zasnal ciekawe do ktorej pospi.
ja kupilam mlodej lekkie ala traperki - trekingowe nie markowe za kostke na teraz i na maly snieg, a kozaczki chce kupic te z deichmana - tylko nie mam czasu sie wybrac
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dziewczęce/buty-dzieciece/00006001055788/kozaki dziecięce.prod?r=5&c=3&filter_size=212@22&st=PRODUCT&filter_cat=dziewczce/buty-dzieciece/buty-dziecice-kozaki
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dziewczęce/buty-dzieciece/00006001055788/kozaki dziecięce.prod?r=5&c=3&filter_size=212@22&st=PRODUCT&filter_cat=dziewczce/buty-dzieciece/buty-dziecice-kozaki
nilkaa mjakmama wklejcie poprawne linki bo jestem butków ciekawa
W temacie butów - u nas Patrycja biega na bosaka tzn w skarpetkach, ale myślałam by jej jakieś kapcie kupić do teściów, mają takie zimne podłogi, chyba od piwnicy im tam ziębi, że Pati ma lodowate stopy tam. Jakie kapcie polecacie? kiedyś pisałyście chyba o befado? dobre są i gdzie je mozna kupić?
W temacie butów - u nas Patrycja biega na bosaka tzn w skarpetkach, ale myślałam by jej jakieś kapcie kupić do teściów, mają takie zimne podłogi, chyba od piwnicy im tam ziębi, że Pati ma lodowate stopy tam. Jakie kapcie polecacie? kiedyś pisałyście chyba o befado? dobre są i gdzie je mozna kupić?
nilkaa, ja czarne ogladałam z czerwonymi wstawkami...no ate z dei texu kosztuja 70 zł...wiec dla mnie bomba
akacja, szpinakowa sama robie, a chce druga jakas inna, i tam pisałas o jakiejs drugiej warzywnej...ta mnie interesuje
moj młody jeszcze lata...od rana bez dzemki! przed chwila byłam z psem i zmokłam jak kurka:/
akacja, szpinakowa sama robie, a chce druga jakas inna, i tam pisałas o jakiejs drugiej warzywnej...ta mnie interesuje
moj młody jeszcze lata...od rana bez dzemki! przed chwila byłam z psem i zmokłam jak kurka:/
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/marki/Elefanten/00006001060765/kozaki dzieciÄce.prod?r=5&c=3&filter_brand=elefanten&st=PRODUCT&filter_cat=marki/elefanten
nie wiem czemu to nie wchodzi
nie wiem czemu to nie wchodzi
mamy dopiero polowe pazdziernika caly listopad grudzien styczen luty mysle ze roz bedzie ok i nie bede musiala kupowac wiekszych:P a kupie jeszcze jedne na zmiane.tak jak kupilam tylko o rozmiar wiekszy na lato to pochodzil polowe lata w nich bo za male sie zrobily tak teraz wzielam 2 rozmiary wieksze
Dziewczyny, tarta to podstawa :-) Spróbujcie sobie kiedyś kupić kawałak, np w biopiekarni mają bardzo smaczne.
Aśku - ja daje ugotowane w lekko posolenej wodzie. Gdy wystygną, kroję w paski i ukladam wzdłuż na cieście.
Jesli chodzi o buty, to ja kupuję max rozmiar większe. W innych mam wrażenie, że Hubcio ciągle się potyka.
Aśku - ja daje ugotowane w lekko posolenej wodzie. Gdy wystygną, kroję w paski i ukladam wzdłuż na cieście.
Jesli chodzi o buty, to ja kupuję max rozmiar większe. W innych mam wrażenie, że Hubcio ciągle się potyka.
Nie ma sensu kupować aż tak za dużych butów bo wbrew pozorom to nóżki dzieciom aż tak szybko nie rosną myśle że ten rozm. 24 to na wiosne najszybciej dobry będzie.
Moje dzieci przechodzą jakieś przesilenie jesienne bo śpią jak szalone.
Wczoraj to biły rekordy! Wstały przed 9 Martyna dwie drzemki po półtorej godziny a Kuba 2 godziny drzemki i jeszcze godzinkę leżakował bo mu się wstać nie chciało. Dziś myślałam że wcześnie wstaną ale 8:30 dopiero Martynka oko otworzyła.
Jutro sobota to pewnie o 7 się obudzą :)
Panna coś w tym jest że dzieci się dopasowują do rodziców bo my staraszne śpiochy jesteśmy.
Dobrze że jestem uziemiona bo pogoda brrrrr....
Nie zazdroszczę Wam spacerów.
Moje dzieci przechodzą jakieś przesilenie jesienne bo śpią jak szalone.
Wczoraj to biły rekordy! Wstały przed 9 Martyna dwie drzemki po półtorej godziny a Kuba 2 godziny drzemki i jeszcze godzinkę leżakował bo mu się wstać nie chciało. Dziś myślałam że wcześnie wstaną ale 8:30 dopiero Martynka oko otworzyła.
Jutro sobota to pewnie o 7 się obudzą :)
Panna coś w tym jest że dzieci się dopasowują do rodziców bo my staraszne śpiochy jesteśmy.
Dobrze że jestem uziemiona bo pogoda brrrrr....
Nie zazdroszczę Wam spacerów.
Ale miałam do narobienia!! Ponad 50 postów - teraz mi forum pokazuje ile mam nowych postów:)
Hela już padła a ja piję piwko i zajadam śledzie z cebulką i ogórkiem:)))
Nie wiem czy to to żelazo jakie podaje Heli czy po prostu taki czas ale Helka ma apetyt:))) wsuwa jak szalona i ciągle chodzi i mówi am am i pokazuje że chce jeść:)))
Jeszcze jakby spała w nocy to już w ogóle byłoby super. ale od ponad tygodnia nie je już o 4 nad ranem więc nie jest źle. Je o 23 a potem o 8-9 śniadanie:)) może w końcu będzie spała od tej 23 do 8...
Hela już padła a ja piję piwko i zajadam śledzie z cebulką i ogórkiem:)))
Nie wiem czy to to żelazo jakie podaje Heli czy po prostu taki czas ale Helka ma apetyt:))) wsuwa jak szalona i ciągle chodzi i mówi am am i pokazuje że chce jeść:)))
Jeszcze jakby spała w nocy to już w ogóle byłoby super. ale od ponad tygodnia nie je już o 4 nad ranem więc nie jest źle. Je o 23 a potem o 8-9 śniadanie:)) może w końcu będzie spała od tej 23 do 8...
Nyzosiu czyli jednak. Podziwiam za odwagę, będzie dobrze :)
Czy mogłabyś podać namiar na tego neurologa u którego byłaś? To jakiś dobry lekarz?
Może pomożecie dziewczyny bo znajoma była z synkiem u neurologa i on podejrzewa autyzm. Dziewczyna jest załamana i szuka jakichś lekarzy żeby zasięgnąć konsultacji.
Akacja może Ty coś doradzisz?
Czy mogłabyś podać namiar na tego neurologa u którego byłaś? To jakiś dobry lekarz?
Może pomożecie dziewczyny bo znajoma była z synkiem u neurologa i on podejrzewa autyzm. Dziewczyna jest załamana i szuka jakichś lekarzy żeby zasięgnąć konsultacji.
Akacja może Ty coś doradzisz?
Monika ja byłam u dr Lemki. Pracuje w szpitalu klinicznym na neurologi dziecięcej. ale wiem że w Gdyni przyjmuje prywatnie - tylko nie wiem gdzie ale jak chcesz to się wszystkiego dowiem:)
W ramach wolności właśnie kupiliśmy bilety i pod za miesiąc lecimy na tydzień do mojej przyjaciółki do Angli!!! ale się cieszę:)))) muszę odłożyć kasę na zakupy....
W ramach wolności właśnie kupiliśmy bilety i pod za miesiąc lecimy na tydzień do mojej przyjaciółki do Angli!!! ale się cieszę:)))) muszę odłożyć kasę na zakupy....
Zaproponowałam siostrze żebyśmy spędzili razem wakacje w przyszłym roku. Na przykład hiszpania my z dziećmi i oni z synkiem 1,5 roku a ona że super ale bez dzieci. Ja jakoś sobie nie wyobrażam wyjechać na tydzień, dwa bez dzieci. Na weekend co jakiś czas to oczywiście ale wakacje razem!
Co myślićie o tym?
Co myślićie o tym?
eee, tam:) my w lutym palnujemy 7 dni w egipcie, zeby naładować baterie, bez młodego....tylko my dwoje, plaza, słonko,drinki i znajomi, którzy w tym roku byli z nami w grecji z dzieciakami:)
nyzosia, to co? w tygodniu kawa nie???
nie czuje nog...imprezowałam z nauczycielkami wczoraj ostro na pokładzie:) fajnie było...a teraz mnie czeka pranie, sniadanie, sprzatanie...bleeeeee
nyzosia, to co? w tygodniu kawa nie???
nie czuje nog...imprezowałam z nauczycielkami wczoraj ostro na pokładzie:) fajnie było...a teraz mnie czeka pranie, sniadanie, sprzatanie...bleeeeee
Nyzosia brawa za odwage:-) ja musze czegoś poszukac też bym chciała chałupnictwo ale wsumie to cięzko bez znajomości...
u nas mała tez wsuwa jak najęta poprzedni tydzien niejadła a w tym zasuwa az miło patrzec i już coraz lepiej chodzi super:-)
ale ze spaniem marnie bo ładnie zasypia ale w nocy sie budzi i niechce spać w łóżeczku masakra...
Brawa dla heli że już nie je w nocy:-)
u nas mała tez wsuwa jak najęta poprzedni tydzien niejadła a w tym zasuwa az miło patrzec i już coraz lepiej chodzi super:-)
ale ze spaniem marnie bo ładnie zasypia ale w nocy sie budzi i niechce spać w łóżeczku masakra...
Brawa dla heli że już nie je w nocy:-)
A mi w czwartek wieczorem net padł i rano musiałam młodego za fraki i do teściów, bo musiałam popracować. I na szczęście była kuzynka męża, więc na godzinkę zajęła młodego zabawą a ja zrobiłam wszystko, co trzeba :)
Bez internetu jak bez obu rąk ;) co do wyjazdów bez dzieci, to zależy. Nie wyobrażam sobie np. tego, że jedziemy na jedyne w roku wakacje i nie zabieramy dzieci. A tak, na taki wypad "dodatkowy" to już bym się zdecydowała. Mieliśmy gdzieś jechać, ale teraz, jak myślimy o mieszkaniu, to zbieramy kasę i chyba kiblujemy w Gdy :/
Bez internetu jak bez obu rąk ;) co do wyjazdów bez dzieci, to zależy. Nie wyobrażam sobie np. tego, że jedziemy na jedyne w roku wakacje i nie zabieramy dzieci. A tak, na taki wypad "dodatkowy" to już bym się zdecydowała. Mieliśmy gdzieś jechać, ale teraz, jak myślimy o mieszkaniu, to zbieramy kasę i chyba kiblujemy w Gdy :/
Malgo tak a propo chałupnictwa to mojej przyjaciółki męża mama pracuje w domu "na infolinii":) Obsługuje jakiegoś producenta materiałów budowlanych. ma dyżury i musi być pod telefonem i kompem. w sumie bardzo fajna sprawa. Może coś w tym kierunku poszukaj.
Ja też zbieram kasę - na zakupy w UK:) Już mam całą listę.
Dzisiaj pomyślałam że największym problemem teraz z wyjazdem z młodą to nocnik...czy w UK mają takie jak my? bo w sumie bez sensu brać z domu nocnik. he he a Hela w domu i u babć ma te same nocniki w tym samym kolorze. Ciekawe czy UK też takie mają:)
Ja też zbieram kasę - na zakupy w UK:) Już mam całą listę.
Dzisiaj pomyślałam że największym problemem teraz z wyjazdem z młodą to nocnik...czy w UK mają takie jak my? bo w sumie bez sensu brać z domu nocnik. he he a Hela w domu i u babć ma te same nocniki w tym samym kolorze. Ciekawe czy UK też takie mają:)
Fiu, fiu, fiu Nyzosiu - wielkie zmiany :-) Trzymaj się ciepło!
Ja bym na wakacje nie pojechała bez małego, ale na przyszłe święta wielkanocne chcemy zostawić małego na 3-4 dni mojej mamie i polecieć do Moskwy. Mama się zgodziła, zobaczymy czy ja się odważę :-)
Moniko - popytałam i mogę ci polecić ten ośrodek, a w nim szczególnie Monikę Zielińską.
http://www.cdit.pl/index/onas/id/13
A my od wczoraj z Hubciem w rozjazdach. Wczoraj u mojej przyjaciółki na ciachu, dziś już zaliczyliśmy wizytę u mojej koleżanki z byłej pracy. Tak więc Hubcio na atrakcje narzekać nie może :-) Szczególnie dziś, bo koleżaka ma córeczkę 4 miesiące starszą od niego, tak więc dzieciaki szalały na całego :-) Tylko kolezanka była trochę zmartwiona, bo okazalo się, że jest w 3 ciąży i zamiast gratulacji wszyscy jej mówią, że jest niepoważna, nienormalna i nieodpowiedzialna. A teść to nawet się na nich obraził. Co to za czasy? Panna może warto o tym napisać?
Ja bym na wakacje nie pojechała bez małego, ale na przyszłe święta wielkanocne chcemy zostawić małego na 3-4 dni mojej mamie i polecieć do Moskwy. Mama się zgodziła, zobaczymy czy ja się odważę :-)
Moniko - popytałam i mogę ci polecić ten ośrodek, a w nim szczególnie Monikę Zielińską.
http://www.cdit.pl/index/onas/id/13
A my od wczoraj z Hubciem w rozjazdach. Wczoraj u mojej przyjaciółki na ciachu, dziś już zaliczyliśmy wizytę u mojej koleżanki z byłej pracy. Tak więc Hubcio na atrakcje narzekać nie może :-) Szczególnie dziś, bo koleżaka ma córeczkę 4 miesiące starszą od niego, tak więc dzieciaki szalały na całego :-) Tylko kolezanka była trochę zmartwiona, bo okazalo się, że jest w 3 ciąży i zamiast gratulacji wszyscy jej mówią, że jest niepoważna, nienormalna i nieodpowiedzialna. A teść to nawet się na nich obraził. Co to za czasy? Panna może warto o tym napisać?
Odnośnie urlopu z dzieckiem to wg mnie wszystko zależy od sytuacji, gdy się cały rok pracuje i tylko wieczory i weekendy ma się dla dziecka to nie wyobrażam sobie że mogłabym pojechać sama ...
Nie mowiąc także o coraz częstszym zatrudnianiu niani na te dwa tygodnie urlopu ...
Co innego jak się jest z dzieckiem 24h na dobę, 7 dni w tygodniu - w takim przypadku kilka dni odskoku jest jak najbardziej wskazane.
Nie mowiąc także o coraz częstszym zatrudnianiu niani na te dwa tygodnie urlopu ...
Co innego jak się jest z dzieckiem 24h na dobę, 7 dni w tygodniu - w takim przypadku kilka dni odskoku jest jak najbardziej wskazane.
My dzis mielismy dzien typowo domowo sklepowy bo bylismy wbrac wykladzine, do ikei wybrac lozko dla chlopakow
Kupilam w ikei chleb taki do zrobienia samemu pychotaaaa
A w zwiazkuz tym ze Kamil kupic 6 kg dynie dwa dni temu tak przez najblizszy tydz u nas dynia na obiad ;) dzis byly placki z dyni hahah ;)
Kupilam w ikei chleb taki do zrobienia samemu pychotaaaa
A w zwiazkuz tym ze Kamil kupic 6 kg dynie dwa dni temu tak przez najblizszy tydz u nas dynia na obiad ;) dzis byly placki z dyni hahah ;)
http://mojewypieki.blox.pl/2007/10/Placuszki-z-dyni.html
ja robilam te placki proste tylko nameczylam sie z blendowaniem dyni ;)
ktos polecal na innym forum do plackow z dyni sos pieczarkowy z piersia z kurczaka do polania na te placki ale juz mialam lenia i poszlam na wygode swoja :)
ja robilam te placki proste tylko nameczylam sie z blendowaniem dyni ;)
ktos polecal na innym forum do plackow z dyni sos pieczarkowy z piersia z kurczaka do polania na te placki ale juz mialam lenia i poszlam na wygode swoja :)
Monika nie powiem bo nic w tym temacie się nie dzieje...chyba za nudne byłyśmy:(
A co do neurologa to znalezienie namiarów było proste:)
http://www.trojmiasto.pl/Malgorzata-Lemka-o12529.html
A co do neurologa to znalezienie namiarów było proste:)
http://www.trojmiasto.pl/Malgorzata-Lemka-o12529.html
Ja jeszcze z dyni nigdy nic nie robilam moja mama nam tez nic nie robila wiec nie wiem jakby taki obiad smakowal:P
Ja jestem od wczoraj taka podlamana ze brak slow:( wszystko idzie nie tak:( nie wiem jak my damy rade:(
nie dosc ze nam podniesli raty kredytu to UWAGA wczoraj dostalismy pismo i wiecie co? mama zaplacic prawie 4tys naszemu deweloperowi w ciagu 14dni jezeli nie to suma zwiekszy sie o ok 1tys.
-za metraz ktory wyszedl wiekszy o 69cm
-za nie w czasie wysylane transze (tylko to nie nasza wina tylko pracownika bo nie dostarczyl naszych dokumentow)
-za waloryzacje
Normalnie linke i sie wieszac, dostalismy dzis projekt kuchni i szaf. Kuchnia piekna zakochalam sie ale troszke wyszla moze jeszcze cena spadnie po negocjacjach mojego ojca ale teraz nas nie stac na nia:( nie wiem co ja mam robic ogolnie co my mamy robic:( nic mi sie juz nie chce jestem mega mega zdolowana :(
Ja jestem od wczoraj taka podlamana ze brak slow:( wszystko idzie nie tak:( nie wiem jak my damy rade:(
nie dosc ze nam podniesli raty kredytu to UWAGA wczoraj dostalismy pismo i wiecie co? mama zaplacic prawie 4tys naszemu deweloperowi w ciagu 14dni jezeli nie to suma zwiekszy sie o ok 1tys.
-za metraz ktory wyszedl wiekszy o 69cm
-za nie w czasie wysylane transze (tylko to nie nasza wina tylko pracownika bo nie dostarczyl naszych dokumentow)
-za waloryzacje
Normalnie linke i sie wieszac, dostalismy dzis projekt kuchni i szaf. Kuchnia piekna zakochalam sie ale troszke wyszla moze jeszcze cena spadnie po negocjacjach mojego ojca ale teraz nas nie stac na nia:( nie wiem co ja mam robic ogolnie co my mamy robic:( nic mi sie juz nie chce jestem mega mega zdolowana :(
za to że metraż wyszedł większy to jak najbardziej ( jeśli to oczywiście jest w umowie) i tego się nie przeskoczy ale kurde ja bym pojechała i się wykłóciła - przecież to pracownik zawinił a nie Wy!!! dlaczego macie za to płacić, u nas klienci wykłócali się za to i nie płacicie - odbiór się przesuwa więc oni też Wam muszą zapłacić jakieś odsetki.
Sabinka ile kuchnia wyszła?
Sabinka ile kuchnia wyszła?
mjakmama wlasnie chcemy sie tego dowiedziec bo musza to miec nagrane ze dzwonilismy ciagle sie dowiadywalismy dlaczego transza nie poszla itp ale boje sie ze jedyna droga to sad a z bankiem raczej nie wygramy:( za te glupie opoznienie naliczyli prawie 1tys :(
nie ma wyjscia musze pracowac bo nie przezyjemy ale co gdzie i jak nie wiem :(
nie ma wyjscia musze pracowac bo nie przezyjemy ale co gdzie i jak nie wiem :(
A waloryzacji nie wciągają wam w kredyt?
Ja też się zgadzam że za dodatkowy metraż się płaci - jeśli jest to w umowie.
Ale śmieszne jest och podejście. zapłaćcie nam 1 ciągu 14 dni bo jak nie to nie damy wam za opóźnienie. a zgodziliście się na to? była jakaś taka pisemna umowa że tak zrobią? nie wydaje mi się...próbują ugrać i nie płacić wam za opóźnienie.
Ja też się zgadzam że za dodatkowy metraż się płaci - jeśli jest to w umowie.
Ale śmieszne jest och podejście. zapłaćcie nam 1 ciągu 14 dni bo jak nie to nie damy wam za opóźnienie. a zgodziliście się na to? była jakaś taka pisemna umowa że tak zrobią? nie wydaje mi się...próbują ugrać i nie płacić wam za opóźnienie.
Powiedzieć że takie straszenie wam jest niezgodne z prawem i wasza umową. że choćby nie wiem co ten tysiak za spóźnienie się wam należy. i że za opóźnienie transzy płacić nie będziecie bo to nie wasza wina. co wam zrobią? wypowiedzą umowę...niby takie przypadki się zdarzały ale nie wiem czy w obecnej sytuacji na rynku będą chcieli do tego dążyć.
prawnik wezmie kase my jeszcze przegramy i bedzie jeszcze gorzej:(
wkurza mnie to ze mierzyli bez scianek. Chcielismy to sprawdzic z moim tata ale teraz nie ma jak jak oni mierzyli inaczej:( szkoda ze szybciej nas o tym nie poinformowali jakos bysmy odkladali scianki stoja juz rok! A przeciez moga oszukiwac kazdy moze miec znajomego geodete.
wkurza mnie to ze mierzyli bez scianek. Chcielismy to sprawdzic z moim tata ale teraz nie ma jak jak oni mierzyli inaczej:( szkoda ze szybciej nas o tym nie poinformowali jakos bysmy odkladali scianki stoja juz rok! A przeciez moga oszukiwac kazdy moze miec znajomego geodete.
Ssabinka ja bym poszła do nich z awanturą - tak jak piszesz prawnik weźmie kasę a nic może nie zdziałać. więc najpierw spróbowałabym się dogadać. tego metrażu chyba nie przeskoczysz ale może uda się nie płacić za spóźnienie.
A w ogóle to ostatnio czytałam art. że to jest świństwo że deweloperzy naliczają waloryzację i że tak postępują nieprofesjonalne firmy...moja była firma też to robi:(
A w ogóle to ostatnio czytałam art. że to jest świństwo że deweloperzy naliczają waloryzację i że tak postępują nieprofesjonalne firmy...moja była firma też to robi:(
nie wiem co my zrobilismy ze takiego pecha mamy:( tak sie cieszylismy wiedzielismy ze na wszystko nam nie starczy ale teraz to juz wogle:( i tak pomagaja nam rodzice plus nasza kasa plus debet i tak nie styka:( zazdroszcze wam takiego spokoju domowego!!!!!!!!!!! ciekawe kiedy to nastapi u nas:( nie chce byc przy odbiorze bo chyba bym ich pobila:(
nyzosia nie ma co podziwiac teraz chyba widzimy na jak gleboka wode wchodzimy boje sie ze sie utopimy:P
monika81 odpisalam i jeszcze raz dziekuje
madziulka kuchnia wyszla nam 13tys ale po znizkach jednego pracownika architekta wyszla 11tys ale tata mowil ze jeszcze zjedzie moze do 9tys ( bez sprzetu) ale kuchnia spora nawet myslalam ze mniejsza bedzie bo po jednej scianie mamy 372 po drugiej 167 czyli 5,39m wychodzi i nie ma okna nigdzie nad blatem tylko same szafki i zabudowy
monika81 odpisalam i jeszcze raz dziekuje
madziulka kuchnia wyszla nam 13tys ale po znizkach jednego pracownika architekta wyszla 11tys ale tata mowil ze jeszcze zjedzie moze do 9tys ( bez sprzetu) ale kuchnia spora nawet myslalam ze mniejsza bedzie bo po jednej scianie mamy 372 po drugiej 167 czyli 5,39m wychodzi i nie ma okna nigdzie nad blatem tylko same szafki i zabudowy
Zgadzam się z Nyzosią :-) Jesteście bardzo dzielni. Inna sprawa, że przy budowie, remoncie czy kupnie mieszkania, sprawy zawsze mają się inaczej niż powinny. A to wykonawca daje ciała, a to koszty się nie zgadzają. I zawsze wychodzi niestety drożej :-( Słyszałam to od wszystkich znajomych. Więc powodzenia!
No właśnie Asku ;-) Sokółka, sokółka, a potem w ramach oszczędności będziemy do was przychodzić na twoje pyszne obiady, hehe ;-)
Właśnie piekę ciasto drożdżowe :-) Tarta wyszła pycha, tylko do ricotty dodałabym jeszcze śmietany.
No właśnie Asku ;-) Sokółka, sokółka, a potem w ramach oszczędności będziemy do was przychodzić na twoje pyszne obiady, hehe ;-)
Właśnie piekę ciasto drożdżowe :-) Tarta wyszła pycha, tylko do ricotty dodałabym jeszcze śmietany.
O kurcze Ssabinka ale sie porobilo... wspolczuje problemow:(
Ja w ogole sie nie znam na nieruchomosciach itp, ale nie wiedzialam nawet ze oni tak licza metraz... I ze trzeba potem doplacac. Ja tez bym zrobila awanture bo skoro nie z Waszej winy bylo opoznienie to czemu macie placic? Macie jakies dowody na to ze to bank zawalil?
No a to straszenie to juz zajezdza mi jakims kretactwem...
Ja w ogole sie nie znam na nieruchomosciach itp, ale nie wiedzialam nawet ze oni tak licza metraz... I ze trzeba potem doplacac. Ja tez bym zrobila awanture bo skoro nie z Waszej winy bylo opoznienie to czemu macie placic? Macie jakies dowody na to ze to bank zawalil?
No a to straszenie to juz zajezdza mi jakims kretactwem...
to nie straszenie tylko no nie wiem jak to nazwac:P
Mając powyższe na uwadze uprzejmie proszę o:
1) złożenie wniosku o zapłatę odsetek za zwłokę w wydaniu lokalu w wysokości 939,37 zł;
2) w przypadku złożenia takiego wniosku o dokonanie wpłaty, na rachunek bankowy BMC, w terminie
14 dni od daty otrzymania niniejszego zawiadomienia, kwoty 3 662,76 zł
3) w braku takiego wniosku o dokonanie wpłaty, na rachunek bankowy BMC, w terminie 14 dni od daty
otrzymania niniejszego zawiadomienia, kwoty 4 602,13 zł
Mając powyższe na uwadze uprzejmie proszę o:
1) złożenie wniosku o zapłatę odsetek za zwłokę w wydaniu lokalu w wysokości 939,37 zł;
2) w przypadku złożenia takiego wniosku o dokonanie wpłaty, na rachunek bankowy BMC, w terminie
14 dni od daty otrzymania niniejszego zawiadomienia, kwoty 3 662,76 zł
3) w braku takiego wniosku o dokonanie wpłaty, na rachunek bankowy BMC, w terminie 14 dni od daty
otrzymania niniejszego zawiadomienia, kwoty 4 602,13 zł
Ehh ja juz wymiekam, Ami coraz wczesniej sie budzi z placzem:( I oczywiscie uspokaja ja tylko jak ja polozymy w naszym lozku. Ale o 22 ja jeszcze nie ide spac, a samej jej tu nie zostawie bo sie przekreci w czasie snu i spadnie. Nie wiem juz co robic zeby sie uspokoila a najgorsze ze nie wiem co jest tego przeczyna, w ciagu dnia jest wszystko ok jest wesola, bawi sie, wieczorem ladnie zasypia a potem masakra...
My też walczyliśmy z młodą w nocy. budzi się ze strasznym krzykiem. ale dzisiaj wyszła jej pierwsza 3 więc może to to??
W dzień jest tak jak piszecie - wszystko jest ok.
Ssasbinka to jest straszenie. że jak nie wpłacicie im kasy to oni nie wypłacą wam. a tak nie można. to tak nie działa....
Sporo za tą kuchnię wyszło...Mój mąż cały czas krzyczy że nie kupimy nowego mieszkania...fakt koszty są ogromne ale ma się to co się chce. może uda nam się znaleźć jakieś które nam się spodoba i nie trzeba będzie robić totalnej rewolucji.
W dzień jest tak jak piszecie - wszystko jest ok.
Ssasbinka to jest straszenie. że jak nie wpłacicie im kasy to oni nie wypłacą wam. a tak nie można. to tak nie działa....
Sporo za tą kuchnię wyszło...Mój mąż cały czas krzyczy że nie kupimy nowego mieszkania...fakt koszty są ogromne ale ma się to co się chce. może uda nam się znaleźć jakieś które nam się spodoba i nie trzeba będzie robić totalnej rewolucji.
Sabinka - współczuję strasznie. Ale: moim zdaniem musisz zrezygnować z wymarzonej kuchni i kupić jakąś tańszą, będzie po kłopocie. Wiem, jak to, jest, jak człowiek sobie coś wybierze i już widzi, jak np. gotuje obiad na ślicznej kuchence i potem musi z tego zrezygnować. Ale... ja do mojego małego mieszkanka kupiłam gotowe szafki, komplet za 700 zł. (to było 5 lat temu, fakt) I też było spoko. Poza tym mówisz, że to nie jest Wasze docelowe mieszkanie, to może nie warto w nie tak inwestować? p
Musicie ciąć koszty i stopniowo się urządzać, będzie dobrze!
No i w końcu mogę to powiedzieć: Kostek chodzi!! Już wstaje sam i idzie sobie, jeszcze chwiejnie, ale widać, że jak tylko może, to wybiera nogi :D Jak chce szybciej, to oczywiście jest powrót do czworaków, ale i tak coraz więcej chodzi :D
Musicie ciąć koszty i stopniowo się urządzać, będzie dobrze!
No i w końcu mogę to powiedzieć: Kostek chodzi!! Już wstaje sam i idzie sobie, jeszcze chwiejnie, ale widać, że jak tylko może, to wybiera nogi :D Jak chce szybciej, to oczywiście jest powrót do czworaków, ale i tak coraz więcej chodzi :D
Panna zgadza sie to ie jest nasze docelowe mieszkanko bo troszke male, ale jak teraz nie zrobimy tej kuchni to wcale jej nie zrbimy bo potem ciezko bedzie sie zmobilizowac i zawsze bedzie co kupic innego a to nam a to mlodemu a jak teraz bysmy na nia mieli to bysmy zacisneli pasa i szybciej ja splacili czy cos. Narazie myslimy i kombinujemy. Nie chce gotowac przez pare lat np ok 10lat w kuchni ktora mi sie nie podoba:P bo nie bedzie mi sie chcialo w niej nic robic.
Narazie zastanawiamy sie czy nie napisac do bmc zeby nam ta sume rozlozyli jakos na raty myslicie ze tak mozna u dewelopera?
Narazie zastanawiamy sie czy nie napisac do bmc zeby nam ta sume rozlozyli jakos na raty myslicie ze tak mozna u dewelopera?
Co do spania w nocy u nas ostatnio tez jest zle:( dzis juz o 2 wyladowal u mnie a kamil wtedy idzie do innego pokoju spac bo w 3 sie nie wysypiamy. Maly plakal przez 30min z przerwami po 5 min raz przytulic raz odpycha:( nie wiem co mu:( Ciekawe kiedy nastapi taka noc zebym mogla sie polozyc wieczorem i otworzyc dopiero oczy rano tesknie juz za tym
kolezanka ma meza bankowca ktory udizela kredytow i on mowi ze ssabinka powinnas zlozyc reklamacje do banku nie do doradcy za opoznienie w dostarczeniu dokumentow i bank czasami oddaje kase - w reklamacji napisz ile cie obciazyli - mowil tez ze teraz banki czesto oddaja kase za pomylki
ale jesli to byl doradca ekspandera itp to raczej marne szanse mowa tu o bankowcy ktory pracuje dla danego banku
ale jesli to byl doradca ekspandera itp to raczej marne szanse mowa tu o bankowcy ktory pracuje dla danego banku
U nas podobnie Aśku hehe
Pogoda jest wspaniała, wróciliśmy właśnie do domu i mały padł bez gadania. Dziś cały spacer zrobił na własnych nózkach. I nawet o dziwo szedł w tym samym kierunku co my :-)
Na obiad lecimy do mojej mamy, zostawiamy jej młodego i idziemy na koncert. Tak więc nareszcie mam wolny wieczór, lalala :-)))
Pogoda jest wspaniała, wróciliśmy właśnie do domu i mały padł bez gadania. Dziś cały spacer zrobił na własnych nózkach. I nawet o dziwo szedł w tym samym kierunku co my :-)
Na obiad lecimy do mojej mamy, zostawiamy jej młodego i idziemy na koncert. Tak więc nareszcie mam wolny wieczór, lalala :-)))
Gratulacje dla Kostka :)
Nie zazdroszczę Ssabinka... Ja to jestem taka, że jak coś mi się podoba to wolę poczekać i później kupić. Chociaż z kuchnią to trochę ciężko, ale pewnie bym zrobiła tak, że bym kuchnie urządziła tak jak chcę, a zrezygnowała na początku z innych rzeczy. My byliśmy np. przez jakiś czas bez sofy, telewizora, no i ogólnie mebli w salonie, a żyrandoli w sypialni, garderobie i łazience do dziś nie mamy ;P A mieszkamy tu już prawie 3 lata... Ale to trochę moja wina, bo nie mogę się na nic zdecydować, a jeśli już to kosztuje kilka tysięcy, więc na razie są same żarówki.
No a z tym bankiem, to też myślę, że powinni Wam zwrócić, skoro to oni zawinili. Zróbcie jak pisze mjakmama, reklamacja na piśmie i niech oni płacą.
Super pogoda :) Mati śpi, jak się obudzi szybko jemy obiad i zmykamy gdzieś na świeże powietrze...
Nie zazdroszczę Ssabinka... Ja to jestem taka, że jak coś mi się podoba to wolę poczekać i później kupić. Chociaż z kuchnią to trochę ciężko, ale pewnie bym zrobiła tak, że bym kuchnie urządziła tak jak chcę, a zrezygnowała na początku z innych rzeczy. My byliśmy np. przez jakiś czas bez sofy, telewizora, no i ogólnie mebli w salonie, a żyrandoli w sypialni, garderobie i łazience do dziś nie mamy ;P A mieszkamy tu już prawie 3 lata... Ale to trochę moja wina, bo nie mogę się na nic zdecydować, a jeśli już to kosztuje kilka tysięcy, więc na razie są same żarówki.
No a z tym bankiem, to też myślę, że powinni Wam zwrócić, skoro to oni zawinili. Zróbcie jak pisze mjakmama, reklamacja na piśmie i niech oni płacą.
Super pogoda :) Mati śpi, jak się obudzi szybko jemy obiad i zmykamy gdzieś na świeże powietrze...
ehhh ja sie spoznialam z transzami o miesiac i dluzej i nic nie musialam doplacac. nawer przez mysl mi nie przyszlo ze tak to by sie moglo skonczyc. waloryzacji tez zadnej nie bylo.
moi rodzice dopiero dzis zobaczyli moje mieszkanie . prawie trzy lata po kupnie.
a my od wczoraj walczymyz zapaleniem pieluszkowym. zostawillismy mala z moja siostra a ta przez cztery godziny nie zauwazyla ze w pieluszce jest kupa.... no i teraz slabo jest.
moi rodzice dopiero dzis zobaczyli moje mieszkanie . prawie trzy lata po kupnie.
a my od wczoraj walczymyz zapaleniem pieluszkowym. zostawillismy mala z moja siostra a ta przez cztery godziny nie zauwazyla ze w pieluszce jest kupa.... no i teraz slabo jest.
O kurcze Nilkaa - siostra lekarka??:))) oby młdej szybko pupa się zagoiła.
Ssabinka mjakmama dobrze pisze!:)
Co do kuchni to akurat tutaj mam inne zdanie niż Panna - dla mnie podstawą w nowym domu są podłogi, łazienka i kuchnia. muszą być zrobione tak jak chce bo tego już nigdy się nie zrobi - a nawet jak zrobi to będzie to masakra - remont w mieszkaniu w którym się mieszka. ale może faktycznie warto poszukać czegoś co jest tańsze.
My też na początku mieszkaliśmy bez mebli w dużym pokoju, dużo rzeczy pozabieraliśmy z mojego panieńskiego pokoju a potem polowaliśmy na przeceny i okazje.
I też nie mamy jednej lampy - na górze:)
Zmiana tematu:
ale nas jesień rozpieszcza. my dalej nie grzejmy w mieszkaniu:))) przez to że jest tak słonecznie mieszkanie nam się samo nagrzewa:))) a to oznacza niższe rachunki:)
Ssabinka mjakmama dobrze pisze!:)
Co do kuchni to akurat tutaj mam inne zdanie niż Panna - dla mnie podstawą w nowym domu są podłogi, łazienka i kuchnia. muszą być zrobione tak jak chce bo tego już nigdy się nie zrobi - a nawet jak zrobi to będzie to masakra - remont w mieszkaniu w którym się mieszka. ale może faktycznie warto poszukać czegoś co jest tańsze.
My też na początku mieszkaliśmy bez mebli w dużym pokoju, dużo rzeczy pozabieraliśmy z mojego panieńskiego pokoju a potem polowaliśmy na przeceny i okazje.
I też nie mamy jednej lampy - na górze:)
Zmiana tematu:
ale nas jesień rozpieszcza. my dalej nie grzejmy w mieszkaniu:))) przez to że jest tak słonecznie mieszkanie nam się samo nagrzewa:))) a to oznacza niższe rachunki:)
a my sypialnie dalismy na ostatni plan:P bo nawet szafy nie robimy ciuchy beda musily byc w kartonach:P a my wylondujemy chyba na materacu a niestety te niewygodne lozko pojdzie narazie do salonu. U nas tez najwazniejsze kuchnia lazienka sciany i podlogi reszta z czasem no ale licze jeszcze na stol z krzeslami i szafe na przedpokoju no i pokoj mlodego
BRAWA DLA KOSTKA:) ciekawe czy bedzie tak szybko biegal jak raczkuje:)
BRAWA DLA KOSTKA:) ciekawe czy bedzie tak szybko biegal jak raczkuje:)
ale dzis jadłam pycha szarlotke w mindze, Marcys mi połowe wciagnął:)
dzis zakończyłem "psią przygode" szwy zdjete, pies total zdrów....i dzis ta czesc rodziny co gadała "lepiej go uspic, on juz z tego nie wyjdzie, po co Wam problemy..." siedza cicho...wiec warto było:)
co do mieszkania...to ja zrobiłabym na picus glancus kuchnie, łazienke na dole...i ewentualnie salon...takze, mi by sie nie chciało zrobic kuchni- jednego z najwazniejszych miejsc w domu, ot tak, a potem cos tam zmieniac...raz a porzadnie:)
dzis zakończyłem "psią przygode" szwy zdjete, pies total zdrów....i dzis ta czesc rodziny co gadała "lepiej go uspic, on juz z tego nie wyjdzie, po co Wam problemy..." siedza cicho...wiec warto było:)
co do mieszkania...to ja zrobiłabym na picus glancus kuchnie, łazienke na dole...i ewentualnie salon...takze, mi by sie nie chciało zrobic kuchni- jednego z najwazniejszych miejsc w domu, ot tak, a potem cos tam zmieniac...raz a porzadnie:)
Ja bym zrobila kuchnie ladna od razu. 10 lat to wcale nie tak malo, po co sie meczyc przez caly ten czas ze sie nie ma takiej kuchni jaka sie chce? My tez sie urzadzalismy stopniowo, telewizor kupilismy dopiero po 3 miesiacach. Na poczatek mielismy lozko, kanape, stol i krzesla no i szafy juz byly w zabudowie, plus kuchnia i lazienka wyposazone.
Moj maz sobie dzisiaj kupil nowy telefon, od paru godzin siedzi i sie nim bawi, chyba bedzie z nim spal:P Faceci;)
Moj maz sobie dzisiaj kupil nowy telefon, od paru godzin siedzi i sie nim bawi, chyba bedzie z nim spal:P Faceci;)
monika81 ok bede czekac:)
dobrze ze wy tez tak myslicie:) bo juz myslalam ze jestem jakas dziwna wymagajaca itp.
Kamil sie dzis na mnie obrazil bo powiedzialam mu ze ma dwie lewe rece. Bo rozbieral malego nie trzymajac go ciagnal za bluzke wyciagajac mu glowe i maly walnal zebami w obudowe lozka w sypialni kamila rodzicow znow mogl mu sie ukruszyc zab tak jak za pierwszym razem w wannie z nim. Nie wiem co zrobic zeby bardziej byl ostrozny on jak cos zrobi to wszystko szybko i byle jak zeby sie nie napracowac:P jesli chodzi o prace fizyczne oczywiscie:P
dobrze ze wy tez tak myslicie:) bo juz myslalam ze jestem jakas dziwna wymagajaca itp.
Kamil sie dzis na mnie obrazil bo powiedzialam mu ze ma dwie lewe rece. Bo rozbieral malego nie trzymajac go ciagnal za bluzke wyciagajac mu glowe i maly walnal zebami w obudowe lozka w sypialni kamila rodzicow znow mogl mu sie ukruszyc zab tak jak za pierwszym razem w wannie z nim. Nie wiem co zrobic zeby bardziej byl ostrozny on jak cos zrobi to wszystko szybko i byle jak zeby sie nie napracowac:P jesli chodzi o prace fizyczne oczywiscie:P
Ssabinka a mi się wydaje, że ta kuchnia jest bardzo droga...ja mam wujka stolarza, który robi super meble do kuchni, ma dużo zamówień z Trójmiasta, ogólnie mówią, że jest dosyć drogi, ale nie słyszałam jeszcze o takiej cenie, chociaż cała moja rodzina zamawiała u niego meble.
Porównywałaś ceny u różnych producentów, może uda się znaleźć gdzieś taniej?
Ps. Szukam dobrego fryzjera. Ostatnio byłam u Kamila z Alternative. Było ok, ale żadna rewelacja. Może wiecie coś na temat Radka, też z Alternative? Albo polecicie mi kogoś innego?
Porównywałaś ceny u różnych producentów, może uda się znaleźć gdzieś taniej?
Ps. Szukam dobrego fryzjera. Ostatnio byłam u Kamila z Alternative. Było ok, ale żadna rewelacja. Może wiecie coś na temat Radka, też z Alternative? Albo polecicie mi kogoś innego?

No tak, ale ja też uważam, że jak robić to raz a porządnie. Zobaczysz, w takiej pięknej kuchni będzie się od razu lepiej gotowało:) Dacie radę, jak się bardzo chce, to można wszystko:) Ja bym jeszcze poszukała jakiś innych ofert, tak żeby mieć porównanie, no chyba, że już to robiłaś i wybrałaś najlepszą opcję.

Ssabinka nie ma co mieć skrupułów tylko dziewczyny mają rację - porównaj ofertę. Może się okaże że on faktycznie nie jest drogi a może wyjdzie na to że chce z was zedrzeć...ludzie są różni i znajomi znajomymi ale kasa kasą.
A co do facetów to u nas to samo...bez szczegółowej instrukcji ani rusz....Mojemu najlepiej wychodzi uczenie Heli głupot. Dzisiaj nauczył ją: Pokaż gdzie ma mama - na co Hela puka się w głowę!!!! he he takie durne pomysły ma:)
A co do facetów to u nas to samo...bez szczegółowej instrukcji ani rusz....Mojemu najlepiej wychodzi uczenie Heli głupot. Dzisiaj nauczył ją: Pokaż gdzie ma mama - na co Hela puka się w głowę!!!! he he takie durne pomysły ma:)
Ssabinka, ostatecznie, jeśli nie uda się Wam uzbierać tyle kasy ile trzeba, możecie zrobić na początek inne fronty, a później sobie zmienicie, będziecie mieli trochę urozmaicenia. Ważne, żeby środki były porządne, a fronty można przecież wymieniać. No i wcale nie trzeba jakiegoś mega remontu, nawet zawartość może zostać w szafkach ;) Ale tak jak piszą dziewczyny, poszłabym do innych firm, zapytać jak wycenią. Tylko ważne jest właśnie, co konkretnie wyceniają, trzeba zwracać uwagę na te systemy samodomykające itd. Bo może gdzieś wyjść taniej, ale później okaże się, że jest taniej, dlatego, że czegoś nie będzie, niby wygląd ten sam a funkcjonalność zupełnie inna...
Odnośnie remontów, przypomniała mi się rozmowa z właścicielką tej nowej sali zabaw Tikiroom. Powiedziała, że facet za remont ich małej sali zaśpiewał 30 tyś., bo jak powiedział na biedną nie trafił. Może znajmomy twojego ojca też tak pomyślał - no wiesz ojciec się buduje, córka ma nowe mieszkanie itp. Różnie to bywa.
A ja wczoraj wspaniale spędziłam wieczór.... w domu :-( Pojechaliśmy do mojej mamy, mały najpierw zwymiotował przy wsadzaniu do fotelika, potem u mojej mamy puścił taka fontannę, że do prania było wszystko łącznie z dywanem. A dziś rano zrobił mega s****ę. Teraz się zastanawiam, co to było? Zatrucie? Mały zjadł u mojej koleżanki sporo ciasta. Może to to?
Ostatecznie mąż pojechał na koncert sam ze znajomymi. Powiedział, że było super, ech...
A ja wczoraj wspaniale spędziłam wieczór.... w domu :-( Pojechaliśmy do mojej mamy, mały najpierw zwymiotował przy wsadzaniu do fotelika, potem u mojej mamy puścił taka fontannę, że do prania było wszystko łącznie z dywanem. A dziś rano zrobił mega s****ę. Teraz się zastanawiam, co to było? Zatrucie? Mały zjadł u mojej koleżanki sporo ciasta. Może to to?
Ostatecznie mąż pojechał na koncert sam ze znajomymi. Powiedział, że było super, ech...
Nie wiem jaki ten kolega jest. Moj tata robil teraz do domu u niego kuchnie ale nie wiem ile dal robil dwa lata temu u mojej babci a tam za grosze bo byl winny przysluge czy cos:P moze tak pomyslec ale my jak i moi rodzice nie mamy grosza:( :P oni tez nie wiedza kiedy sie wprowadza a dom???? aj duzo gadac przeliczyli sie troszke
Podłączam się do pytania Ani, u nas nuda na śniadania:)))
Ssabinka jak ja Cię dobrze rozumiem. My zmężem jesteśmy w podobnej sytuacji. Tak ciężko jeszcze nigdy nie mieliśmy:(((
Ja to od początku wiedziałam, że łatwo nie będzie i że nie starczy nam pieniędzy na wszystko, ale mój mąż jak na coś się uprze to nie ma bata, w końcu to lew:))) Jakie wszcześniej miał plany, co on nie kupi, ale niestety trzeba było z większości zrezygnować. Zrobiliśmy tylko kuchnię, w sumie to może nie taką jaką sobie kiedyś wymarzyłam, ale naprawdę mi się podoba. Poszłam na kompromis i żeby było taniej to dałam dolne szafki w macie, a górne w połysku i fajnie wyszło. W takiej kuchni naprawdę się fajnie gotuje i przebywa. Wcześniejszej nie znosiłam i dlatego efekty były mizerne.
Mamy też zrobioną łazienkę na dole mniej wiecej tak jak chcieliśmy. Salon jest w starym wydaniu. Meble z poprzedniego mieszkania. Czeka na lepsze czasy:DDD
Najbardziej denerwuje mnie brak firanek i to echo.
Echhh, jak to człowiek potrafi sobie uprzykrzyć życie :////
Co do tatusiów to Antoś też nie ma lekko. Niby z ubieraniem czy rozbieraniem nie jest najgorzej, chociaż lekko też nie jest :))) to u nas jest inny problem. Mój mąż jak zajmuje się małym to zapomina go nakarmić i dać mu pić. Jak przychodzę z pray to Antoś jest taki wygłodniały, ze wyrywa mi suchą bułkę z reklamówki i wcina, hhihi. Bidulek.
Ssabinka jak ja Cię dobrze rozumiem. My zmężem jesteśmy w podobnej sytuacji. Tak ciężko jeszcze nigdy nie mieliśmy:(((
Ja to od początku wiedziałam, że łatwo nie będzie i że nie starczy nam pieniędzy na wszystko, ale mój mąż jak na coś się uprze to nie ma bata, w końcu to lew:))) Jakie wszcześniej miał plany, co on nie kupi, ale niestety trzeba było z większości zrezygnować. Zrobiliśmy tylko kuchnię, w sumie to może nie taką jaką sobie kiedyś wymarzyłam, ale naprawdę mi się podoba. Poszłam na kompromis i żeby było taniej to dałam dolne szafki w macie, a górne w połysku i fajnie wyszło. W takiej kuchni naprawdę się fajnie gotuje i przebywa. Wcześniejszej nie znosiłam i dlatego efekty były mizerne.
Mamy też zrobioną łazienkę na dole mniej wiecej tak jak chcieliśmy. Salon jest w starym wydaniu. Meble z poprzedniego mieszkania. Czeka na lepsze czasy:DDD
Najbardziej denerwuje mnie brak firanek i to echo.
Echhh, jak to człowiek potrafi sobie uprzykrzyć życie :////
Co do tatusiów to Antoś też nie ma lekko. Niby z ubieraniem czy rozbieraniem nie jest najgorzej, chociaż lekko też nie jest :))) to u nas jest inny problem. Mój mąż jak zajmuje się małym to zapomina go nakarmić i dać mu pić. Jak przychodzę z pray to Antoś jest taki wygłodniały, ze wyrywa mi suchą bułkę z reklamówki i wcina, hhihi. Bidulek.