Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.8 (47)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego :
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-6-46-t198207,1,130.html
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego :
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-6-46-t198207,1,130.html
Przeczytałam jak aśku dała małemu smoka i przed chwlą mój Filip się zaczął wybudzać więc zrobiłam tak samo i zadziałało:-). Suuuper. Oczywiście Filip jest antysmoczkowy, ale teraz jakoś podziumgał i spi dalej. :-)
Niech żyją porady z forum :-) Dzięki aśku!!!!
Na noc ubieram Małego w pajac i zmieniamy go codziennie.
A na spacer: body na krótki rękaw, bluzeczka bawełniana, rajstopki, skarpetki i kombinezon ale nie taki super gruby, no i oczywiście czapeczka i chusteczka na szyję. Jak jest mocno zimno to wkładam go do śpiworka, ewentualnie na to kocyk, a jak jest tak jak dziś to przykrywam go tylko kocykiem jednym albo dwoma i zawsze jest cieplutki, ale nie spocony, więc chyba jest ok.
No i my się w piątek wybieramy jak nic nie pokrzyżuje nam planów.
Niech żyją porady z forum :-) Dzięki aśku!!!!
Na noc ubieram Małego w pajac i zmieniamy go codziennie.
A na spacer: body na krótki rękaw, bluzeczka bawełniana, rajstopki, skarpetki i kombinezon ale nie taki super gruby, no i oczywiście czapeczka i chusteczka na szyję. Jak jest mocno zimno to wkładam go do śpiworka, ewentualnie na to kocyk, a jak jest tak jak dziś to przykrywam go tylko kocykiem jednym albo dwoma i zawsze jest cieplutki, ale nie spocony, więc chyba jest ok.
No i my się w piątek wybieramy jak nic nie pokrzyżuje nam planów.
Wklejam w imieniu Panny bo w tamtej liście zapomniała o naszych nowych mamusiach:)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
05.08 (termin 2.08) - akacja 126 - syn Hubert, 4315 i 62 cm, sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
1,5 godziny....to prawie tyle co moje 5 ściągań :) teraz ściąganie zajmuje mi 2,5 godziny bo ściągam 5x30min:))) niedługo wywalę jeszcze jedno ściąganie.
I wiecie co chyba przez ten brak cierpliwości nie karmię piersią...coś mi się wydaje że to podświadomie tak u mnie wyszło...taką zrobiłam ostatnio auto-psycho-analizę:)
Ale nic dobrze jest jak jest ważne że wszyscy jesteśmy teraz szczęśliwi:)
I wiecie co chyba przez ten brak cierpliwości nie karmię piersią...coś mi się wydaje że to podświadomie tak u mnie wyszło...taką zrobiłam ostatnio auto-psycho-analizę:)
Ale nic dobrze jest jak jest ważne że wszyscy jesteśmy teraz szczęśliwi:)
Dziendobry:)
Filipek po sniadanku a mama w trakcie:) Dzis dostal kaszke malinowa bo zabraklo w domu sloiczkow musze sie dzis zaopatrzyc:)
Nie wiem jak mam wytlumaczyc smykowi ze po jedzeniu to raczej nie fajnie zeby lezec na brzuszku tak samo z podnoszeniem sie robieniu brzuszkow , odkad sie podnosi i przerzuca na brzuszek to ulewa po jedzeniu juz nie wiem co z nim robic:P moze do bujawki wkladac po jedzeniu?? jak myslicie? jak jest u was?
Filipek po sniadanku a mama w trakcie:) Dzis dostal kaszke malinowa bo zabraklo w domu sloiczkow musze sie dzis zaopatrzyc:)
Nie wiem jak mam wytlumaczyc smykowi ze po jedzeniu to raczej nie fajnie zeby lezec na brzuszku tak samo z podnoszeniem sie robieniu brzuszkow , odkad sie podnosi i przerzuca na brzuszek to ulewa po jedzeniu juz nie wiem co z nim robic:P moze do bujawki wkladac po jedzeniu?? jak myslicie? jak jest u was?
ssabinka nie za szybko z tą kaszką? kurcze mi pediatra gadała ze te gluteny to jeszcze hohoho... a moze Twoja kaszka jest bezglutenowa? kurde wogóle sie na tym nie znam
annia, nie ma sprawy ale u mnie tez przez przypadek tak wyszło bo młody tez anty...ale jak mu zaaplikowałam o tej 21.30 to spał ....uwagaaa hurrraaa do 2...ale cudo, potem do 5, 6, 7 i 9:)
annia, nie ma sprawy ale u mnie tez przez przypadek tak wyszło bo młody tez anty...ale jak mu zaaplikowałam o tej 21.30 to spał ....uwagaaa hurrraaa do 2...ale cudo, potem do 5, 6, 7 i 9:)
hej :)
Wasze maluchy tez takie marudne ? masakra jakaś, diabełek w nią wstąpił !
współczuje Wam tych nocek, moja - odpukać - śpi już prawie cała noc, zasypia 22 i budzi się o 6, je i dalej śpi do 9-10
z kaszką to bym poczekała tak do min 6 miesiąca
ja przed wczoraj obkupiłam małą w Tesco, maja ciuszki Disneya bardzo tanio a są bardzo dobre gatunkowo
widziałyście gdzieś jakieś promocje na pamki ?
Wasze maluchy tez takie marudne ? masakra jakaś, diabełek w nią wstąpił !
współczuje Wam tych nocek, moja - odpukać - śpi już prawie cała noc, zasypia 22 i budzi się o 6, je i dalej śpi do 9-10
z kaszką to bym poczekała tak do min 6 miesiąca
ja przed wczoraj obkupiłam małą w Tesco, maja ciuszki Disneya bardzo tanio a są bardzo dobre gatunkowo
widziałyście gdzieś jakieś promocje na pamki ?
Aśku, no pewnie :)
Nestle, Bobovita i inne- mają bezglutenowe, smakowe kaszki od 4. miesiąca. Ale są z dodatkiem cukru...
Ja daję Wojtkowi taką kaszkę (wczoraj jadł mleczno-ryżową Nestle z marchewką i jabłkami) i dodaję do tego pół łyżeczki kaszki manny (gluten).
Aśku, a pediatra Wam nie wspominała o glutenie? Żeby dziecku karmionemu piersią podawać codziennie pół łyżeczki rozgotowanej na wodzie manny od 4-5 m-ca życia?
Wojtas codziennie już dostaje jakieś smakołyki typu owoce, obiadek, kaszka, ładnie wsuwa. Podaję metalową łyżeczką.
A dlaczego w naszym wątku jest cz.8 (47)- o co chodzi :D?
Nestle, Bobovita i inne- mają bezglutenowe, smakowe kaszki od 4. miesiąca. Ale są z dodatkiem cukru...
Ja daję Wojtkowi taką kaszkę (wczoraj jadł mleczno-ryżową Nestle z marchewką i jabłkami) i dodaję do tego pół łyżeczki kaszki manny (gluten).
Aśku, a pediatra Wam nie wspominała o glutenie? Żeby dziecku karmionemu piersią podawać codziennie pół łyżeczki rozgotowanej na wodzie manny od 4-5 m-ca życia?
Wojtas codziennie już dostaje jakieś smakołyki typu owoce, obiadek, kaszka, ładnie wsuwa. Podaję metalową łyżeczką.
A dlaczego w naszym wątku jest cz.8 (47)- o co chodzi :D?
Wszystkiegi naj dla Pati
Panna ty masz lancuszek do smoka drewniany? cos takiego http://allegro.pl/lancuszek-do-smoczka-z-imieniem-prezent-mikolaj-i1341014341.html
Panna ty masz lancuszek do smoka drewniany? cos takiego http://allegro.pl/lancuszek-do-smoczka-z-imieniem-prezent-mikolaj-i1341014341.html
hejka,
ja raczej będę w piątek i jeśli coś to jadę autobusem i okolic łostowic
wczoraj byliśmy u lekarza bo mała ma bardzo suchą skórę aż taka skorupka sie zrobiła i mamy kupic w aptece parafinę i tym ją smarować.
a do tego ze robi tak zadko kupki - i jak to lekarka mowi całkowicie przyswaja moje mleczko to możemy zaczac podawac soczki i deserki ;0) ciekawe jak to młoda zniesie
ja raczej będę w piątek i jeśli coś to jadę autobusem i okolic łostowic
wczoraj byliśmy u lekarza bo mała ma bardzo suchą skórę aż taka skorupka sie zrobiła i mamy kupic w aptece parafinę i tym ją smarować.
a do tego ze robi tak zadko kupki - i jak to lekarka mowi całkowicie przyswaja moje mleczko to możemy zaczac podawac soczki i deserki ;0) ciekawe jak to młoda zniesie
yecath, mówiła ze od 5 mca, ale w przyszłym tygodniu mam wizyte to pomecze bułe:)
aha moje malenstwo je łyzka silikonowa mega wyginajaca sie...niestety on jest z typu adhd i cały sie trzesie widzac zarelko, łacznie z tym ze swoimi raczkami wciaga moja reke z łyzka do buzki...ciezko trafic do gebki wiec narazie metalowa czeka:p
aha moje malenstwo je łyzka silikonowa mega wyginajaca sie...niestety on jest z typu adhd i cały sie trzesie widzac zarelko, łacznie z tym ze swoimi raczkami wciaga moja reke z łyzka do buzki...ciezko trafic do gebki wiec narazie metalowa czeka:p
Dzień dobry!
U nas pierwsza pobudka o 1 ( akurat szłam spać - ZAŁAMKA ;) ), później o 4:45... i od tego czasu bajla bajla :] Udało mi się parę razy odpłynąć, ale moje Dziecię wierciło się niemiłosiernie ;)
Na szczęście o 8 udało nam się pospać całą godzinkę hehehe
Miłego dnia i oby nasze Pociechy dały nam dzisiaj troszkę pożyć ( mam w planach upieczenie karpatki ;) ).
U nas pierwsza pobudka o 1 ( akurat szłam spać - ZAŁAMKA ;) ), później o 4:45... i od tego czasu bajla bajla :] Udało mi się parę razy odpłynąć, ale moje Dziecię wierciło się niemiłosiernie ;)
Na szczęście o 8 udało nam się pospać całą godzinkę hehehe
Miłego dnia i oby nasze Pociechy dały nam dzisiaj troszkę pożyć ( mam w planach upieczenie karpatki ;) ).
moze coś w tym jest przyszla mamo - bo ją bardzo często męcza bąki w nocy i czesto wlasnie dlatego sie budzi :( a nie zaśnie poki butli nie dostanie ;/
W nocu odwaliła taki cyrk że jacxhyba wszyscy słyszeli!!! Dałam jej jak zawsze 120ml a ona wpadła w taki ryk nieziemski że masakra - jakbysmy jakąś świnie zarzynali conajmniej :D może jej już mało tego mleka??hmm
W nocu odwaliła taki cyrk że jacxhyba wszyscy słyszeli!!! Dałam jej jak zawsze 120ml a ona wpadła w taki ryk nieziemski że masakra - jakbysmy jakąś świnie zarzynali conajmniej :D może jej już mało tego mleka??hmm
Madziulka - wszystkiego najlepszego dla Pati. Gratuluję Tobie przekroczenia tej magicznej granicy :) Chociaż u mnie było jeszcze lepiej, jak minęło dokładnie 100 dni :)
Sabinka - ja mam łańcuszek do smoczka plastikowy, a te drewniane wyglądają super :) I w sumie w takiej samej cenie... A drewno według mnie lepsze :)
Ja też była w końcu wczoraj w Tesco po pajace, bo w tych 0-3 to już się nie dało "chodzić" a w rozmiarze 3-6 miałam tylko trzy. I oczywiście kupiłam jeszcze inne ciuchy. Super spodenki z polarem od wewnątrz - idealne do chusty :) i śliczną bluzeczkę z długim rękawem. Normalnie teraz to będę młodego wystroić na spotkania ;)
Sabinka - ja mam łańcuszek do smoczka plastikowy, a te drewniane wyglądają super :) I w sumie w takiej samej cenie... A drewno według mnie lepsze :)
Ja też była w końcu wczoraj w Tesco po pajace, bo w tych 0-3 to już się nie dało "chodzić" a w rozmiarze 3-6 miałam tylko trzy. I oczywiście kupiłam jeszcze inne ciuchy. Super spodenki z polarem od wewnątrz - idealne do chusty :) i śliczną bluzeczkę z długim rękawem. Normalnie teraz to będę młodego wystroić na spotkania ;)
Ajcia - wyglądają bardzo ok, kupiłam takie prawie całe białe tylko z szarą lamówką, bo młody ślicznie wygląda w jasnym a do tej pory większość pajacyków miał niebieskich... No i zobaczę, jak z jakością w praniu, jak patrzę na tę bawełnę, to wygląda mi, że jest ok, nawet lepsza niż pajace z Mothercare, które mi się masakrycznie zeszmaciły..
Pajace z Tesco są całkiem dobrej jakości ...- ja zrobiłam też zapas :).
Panna - nie mów że Twój Kostek jeszcze w pajacach z tesco 0 - 3 chodził - moja już od chyba dwóch tygodni się w nie nie mieści - a przecież jakaś super duża nie jest.
A ja dziś córce pierwszy raz sukienkę włożyłam :) - też jest wystrojona. Zasłużyła - skoro tak ładnie w nocy spała ...
Panna - nie mów że Twój Kostek jeszcze w pajacach z tesco 0 - 3 chodził - moja już od chyba dwóch tygodni się w nie nie mieści - a przecież jakaś super duża nie jest.
A ja dziś córce pierwszy raz sukienkę włożyłam :) - też jest wystrojona. Zasłużyła - skoro tak ładnie w nocy spała ...
Ooo mówią w tvn o smoczkach...ooo i jesteśmy wyrodne matki że uspokajamy dziecko smoczkiem:)
Yecath numeracja wątków - 47 od początku, 8 od kiedy wszystkie jesteśmy rozpakowane.
Aniaa marchewkę mam od znajomej teściowej z działki...tylko w takie wierze...ale teraz słabo o warzywa, muszę czekać do lata aż teściowa wyhoduje.
Madziulka może faktycznie 120 ml to dla Pati już za mało w końcu ma już 3 miesiące:) moja jadła już więcej około 140 ml a teraz je około 160 ml. A i tak jest szczypiorek.
Yecath numeracja wątków - 47 od początku, 8 od kiedy wszystkie jesteśmy rozpakowane.
Aniaa marchewkę mam od znajomej teściowej z działki...tylko w takie wierze...ale teraz słabo o warzywa, muszę czekać do lata aż teściowa wyhoduje.
Madziulka może faktycznie 120 ml to dla Pati już za mało w końcu ma już 3 miesiące:) moja jadła już więcej około 140 ml a teraz je około 160 ml. A i tak jest szczypiorek.
A ja się pochwalę. Mój synek tak jak zasnął ok 21 to dziś spał do 8 rano:) Także mama w pełni wyspana :)
Mój wsuwa też nestle sinlac z jabłuszkiem Hippa. Niedługo zaczynamy z marchewką i zupką warzywną.
Poza tym małemu też zrobila się skorpka na skórze: na policzkach i na dłoniach :( Lekarz przepisał nam Atopiclar-taka mega droga maść na AZS... strasznie tp wygląda jak buźka taka czerwona...
Mój wsuwa też nestle sinlac z jabłuszkiem Hippa. Niedługo zaczynamy z marchewką i zupką warzywną.
Poza tym małemu też zrobila się skorpka na skórze: na policzkach i na dłoniach :( Lekarz przepisał nam Atopiclar-taka mega droga maść na AZS... strasznie tp wygląda jak buźka taka czerwona...
aha a jakby ktoś ekologiczne warzywa np marchew, buraczki, ziemniaki i inne ekologiczne artykuły (jogurty, masła, twarogi i inne) to polecam sklep: http://www.kozlek.pl
TYen sklep jest na Zaspie ale można zamawiać przez inetrnet i wysyłają. My jestesmy tam stałym klientem.
Wrzywa oczywiście sezonowo ale marchewke ostatnio mieliśmy :)
p.s to nie żadna reklama :)
TYen sklep jest na Zaspie ale można zamawiać przez inetrnet i wysyłają. My jestesmy tam stałym klientem.
Wrzywa oczywiście sezonowo ale marchewke ostatnio mieliśmy :)
p.s to nie żadna reklama :)
nyzosia, od kiedy mówili żeby odzwyczajać dziecko od smoczka? :/ bo za późno włączyłam
karollla, podajesz sinlaca łyżeczką? Jak Wam to idzie? Bez problemu?
Ja wczoraj walczyłam z Mikołajem bo poszedł spać dopiero o 11 -_- wyspał się wcześniej w tesco na zakupach, muszę mu brać zabawki, żeby nie zasypiał
Ale mam jutro przegibany dzień :/ 5 rano wstajemy i jedziemy do szpitala na badanie wzroku, to zajmuje 5-6h, po prostu rzeź. Same wiecie jak to jest siedzieć w jednym miejscu tyle czasu z takim dużym dzieckiem, heh. A popołudniu do pediatry :/
karollla, podajesz sinlaca łyżeczką? Jak Wam to idzie? Bez problemu?
Ja wczoraj walczyłam z Mikołajem bo poszedł spać dopiero o 11 -_- wyspał się wcześniej w tesco na zakupach, muszę mu brać zabawki, żeby nie zasypiał
Ale mam jutro przegibany dzień :/ 5 rano wstajemy i jedziemy do szpitala na badanie wzroku, to zajmuje 5-6h, po prostu rzeź. Same wiecie jak to jest siedzieć w jednym miejscu tyle czasu z takim dużym dzieckiem, heh. A popołudniu do pediatry :/
aśku nie wiem czy mozna kupic w marketach ja kupowalam w aptece cena za duze pudlo 23zł. Maly wlasnie zjadl popil troszku mleczkiem i teraz sie bawi ;)
Kiciuchna jak samopoczucie?
szukam kombinezonu dla mlodego ale w sklepach bieda nic nie ma fajnego a jak jest to zaraz cena zwala z nog...widzialam piekny kombinezon czarny z goretexu ale zaraz 265zł!!!!
Kiciuchna jak samopoczucie?
szukam kombinezonu dla mlodego ale w sklepach bieda nic nie ma fajnego a jak jest to zaraz cena zwala z nog...widzialam piekny kombinezon czarny z goretexu ale zaraz 265zł!!!!
Nyzosiu - ja nawet w takie nie wierzę. Moja mama mieszka na wsi i teoretycznie mogłabym mieć eko-marchewkę, jednak ogród jest niedaleko drogi, więc wg mnie i tak cały syf w marchewkę wchodzi. Więc dużo zależy od lokalizacji działki i tego, czy ktoś używa nawozów, odrobaczaczy itd... a czego się nie robi, zeby ratować swoją marchewkę hehe
Więc ja chyba jednak będę słoiczki podawać, no poza sytuacjami, gdy będziemy mieć BLW.
Przyszła mamo - wiem, że żłobek, który wybrałam, nie jest najtańszy, ale to w prywatnych takie ceny są - w tych, gdzie jest monitoring. Zdecydowałam się na żłobek z monitoringiem, żeby mieć oko na to, co się z moim maluszkiem dzieje. No i nie wiem jak w innych żłobkach, ale tam Panie robią raz w miesiącu filmik z dokonaniami dziecka... ech... wiem, że to złudne, ale przynajmniej jakaś namiastka bycia przy najważniejszych momentach dziecka.... no i wg Twoich wskazówek przejrzałam - panie mają kursy z ratownictwa medycznego i wykształcenie pedagogiczne lub są w trakcie (cokolwiek to znaczy -ale jak podyplomówka, to zaraz będzie po) ufff...
Na spotkanie się wybieramy :-)
Ach... no i jestem też wyrodną smoczkową mamą... :-d
Więc ja chyba jednak będę słoiczki podawać, no poza sytuacjami, gdy będziemy mieć BLW.
Przyszła mamo - wiem, że żłobek, który wybrałam, nie jest najtańszy, ale to w prywatnych takie ceny są - w tych, gdzie jest monitoring. Zdecydowałam się na żłobek z monitoringiem, żeby mieć oko na to, co się z moim maluszkiem dzieje. No i nie wiem jak w innych żłobkach, ale tam Panie robią raz w miesiącu filmik z dokonaniami dziecka... ech... wiem, że to złudne, ale przynajmniej jakaś namiastka bycia przy najważniejszych momentach dziecka.... no i wg Twoich wskazówek przejrzałam - panie mają kursy z ratownictwa medycznego i wykształcenie pedagogiczne lub są w trakcie (cokolwiek to znaczy -ale jak podyplomówka, to zaraz będzie po) ufff...
Na spotkanie się wybieramy :-)
Ach... no i jestem też wyrodną smoczkową mamą... :-d
Dołączam do mam marudnych dzieci...U nas chyba skok rozwojowy, bo Mati jest od trzech dni nie do zniesienia, i do tego dziś w nocy znów się obudził aż dwa razy :( Ech mam nadzieję, że szybko to minie... Wybywam dzis z siostrą na zakupy a mąż zostanie z małym, muszę trochę odpocząć od mojej marudki.
Manka w piątek się wybieram samochodem z Łostowic, jeśli chcesz mogę Ciebie zabrać. Jak coś napisz na priv adres i nr tel.
Madziulka wszystkiego naj dla Pati :)
Manka w piątek się wybieram samochodem z Łostowic, jeśli chcesz mogę Ciebie zabrać. Jak coś napisz na priv adres i nr tel.
Madziulka wszystkiego naj dla Pati :)
Gabi wszystkiego naj naj dla Mikołajka :)
Też oglądałam DDTVN, ale przez moją marudę nie wszystko usłyszałam :( Też jestem wyrodną matką, a dziś to już nawet do kwadratu, bo zasmoczkowałam Matiego w porze jego czuwania, czego zazwyczaj nie robię, no chyba, że jesteśmy poza domem... Ech jak człowiek na co dzień przyzwyczajony do takiego aniołka, to taki marudny dzień jest koszmarny :( Wydawało mi się, że należę do cierpliwych osób, ale dziś już nie wyrabiam... :(
A co chodzi o odstawienie smoczka, z tego co usłyszałam, najłatwiej odstawiać około pół roku, bo wtedy inne odruchy stają się dominujące a odruch ssania schodzi na dalszy plan.
Też oglądałam DDTVN, ale przez moją marudę nie wszystko usłyszałam :( Też jestem wyrodną matką, a dziś to już nawet do kwadratu, bo zasmoczkowałam Matiego w porze jego czuwania, czego zazwyczaj nie robię, no chyba, że jesteśmy poza domem... Ech jak człowiek na co dzień przyzwyczajony do takiego aniołka, to taki marudny dzień jest koszmarny :( Wydawało mi się, że należę do cierpliwych osób, ale dziś już nie wyrabiam... :(
A co chodzi o odstawienie smoczka, z tego co usłyszałam, najłatwiej odstawiać około pół roku, bo wtedy inne odruchy stają się dominujące a odruch ssania schodzi na dalszy plan.
u nas z ząbkowaniem nie jest tak źle, przeszkadza mu, pcha wszystko do buzi, ale radzimy sobie. Najbardziej pomaga jak leje zimna wodę do szklanki i pozwalam mu ją wziąć do buzi. Wcześniej próbowałam z zimnym gryzakiem, ale Mikołaj nie umiał się za to zabrać
dzięki za życzonka :)
Morela, ja też jestem wyrodną matką, wczoraj jak mały jeszcze po 10 nie spał to po prostu szlag mnie trafiał i powiedziałam do męża żeby go ode mnie zabrał bo zaraz zwariuje. I go Mariusz nosisz przez godzinę, a ja się wyłączyłam, bo po całym dniu to po prostu miałam maksa.
Z tym czopkiem bym się jeszcze wstrzymała, przynajmniej do jutra
dzięki za życzonka :)
Morela, ja też jestem wyrodną matką, wczoraj jak mały jeszcze po 10 nie spał to po prostu szlag mnie trafiał i powiedziałam do męża żeby go ode mnie zabrał bo zaraz zwariuje. I go Mariusz nosisz przez godzinę, a ja się wyłączyłam, bo po całym dniu to po prostu miałam maksa.
Z tym czopkiem bym się jeszcze wstrzymała, przynajmniej do jutra
Gabi dziękujemy za zyczonka i również wszystkiego naj dla Mikołaja:) A u nas dziś koszmar....ząbki:/ Takiego marudzenia i ciągłego płaczu jeszce nie miałam no i nosić ciagle 8,5 kilowego brzdąca to nic fajnego:/ włśnie zasnął już ze zmęczenia, ale tak mu dziąsełka dziś dokuczają, ze jak miałam małego na rękach to nawet przyssał się do mojej bródki hihih i zostawił mi fioletową malinkę:/ Poza tym zrobił się już tak bardzo energiczny, ze założenie mu pieluszki graniczy z cudem, chwilami w powietrzu mu ja zakładam, bo ciagle z plecków na brzuszek, z brzuszka na plecy i nie polezy chwili w spokoju, no a dziś pobił samego siebie: leząc na brzuszku przyjmował pozycję do raczkowania, nawet cały brzuszek z tyłeczkiem udało mu się podnieśc do góry i zrobić kilka koslawych, pełzających kroczków:):):)
Gwiazduś współczuje, a o noszeniu to nic nie mów. Mikołaj waży 8kg, a mi ręce po prostu wchodzą do d... jak mam go nosić dłuższy czas. No i gratuluje postępów :) super, że masz takiego ruchliwego synka. Popatrzyłam na foto i zazdrościmy włosów, Mikołaj łysy jak kolano, a u Was taka czupryna :D
A w ogóle to jak się czujesz w ostatni dzień macierzyńskiego? Bo ja nie za fajnie :/
A w ogóle to jak się czujesz w ostatni dzień macierzyńskiego? Bo ja nie za fajnie :/
Gabi własnie mi przypomniałaś, że dzis się kończy nasz macierzyński, nawet nie odczułam tego gdyż wziełam urlop wychowawczy na 2 lata, nie miałam innego wyjścia, bo moja firma istnieje już tylko na papierku. Tak więc na wiosnę myśle zacząć szukać nowej pracy a z synkiem obowiązkowo chce posiedzieć w domku do momentu jego pierwszych kroczków:)
Rety, ale dzień. Mati już dawno nie była taka marudna. Uspokajała się dopiero jak dawałam jej palucha do ssania. Chyba górne jedynki idą.. a myślałam, że jak wylazły te dolne jedynki, to będzie chwila spokoju.. echhhh..
Wreszcie zasnęła przy piersi, a ja jestem tak umęczona, że na nic nie mam siły..
yyy.. no, to już się wyspała.. HELP!
Wreszcie zasnęła przy piersi, a ja jestem tak umęczona, że na nic nie mam siły..
yyy.. no, to już się wyspała.. HELP!
ja też powoli zmieniam nastawienie ;/ chyba chciałabym do roczku posiedzieć z małą, ja już sama nie wiem, zresztą jak się dziś okazało to nawet nie wiadomo czy bede miała gdzie wracać. W nast tyg jade do pracy i się okaże - ale mam złe przeczucia :(
przyszła mamo - znalazłaś juz nutriiton? jakby co to w mojej aptece jest. Właśnie się zastanawiam nad tym zagęszczaczem - mała tak ulewa że masakra, dzis wymieniałam jej pieluche bo juz cala mokra i nie zdarzylam zalozyc nowej a ona tak ulała że cały bodziak i spodenki zafajdane ;/ mam wrazenie ze ten bebilon pepti jest rzadszy niz nan
przyszła mamo - znalazłaś juz nutriiton? jakby co to w mojej aptece jest. Właśnie się zastanawiam nad tym zagęszczaczem - mała tak ulewa że masakra, dzis wymieniałam jej pieluche bo juz cala mokra i nie zdarzylam zalozyc nowej a ona tak ulała że cały bodziak i spodenki zafajdane ;/ mam wrazenie ze ten bebilon pepti jest rzadszy niz nan
On zjada:
8:00 - 130ml mleka modyfikowanego
12.30 - obiadek (jakiś słoiczek)
15.00 - 130 mleka
18.00 - 100ml kaszki
20.00 100ml mleczka i do spania :)
Więc nie wydaje mi się żeby był żarłoczek
a w nocy to je o 4 i wtedy dopiero o 8.
Kurcze ale teraz przez te ząbki wszystko się pogmatwało bo on nie chcę w ogóle jeść. Zaraz wstawię zdjęcie mojego pulpecika ;)
8:00 - 130ml mleka modyfikowanego
12.30 - obiadek (jakiś słoiczek)
15.00 - 130 mleka
18.00 - 100ml kaszki
20.00 100ml mleczka i do spania :)
Więc nie wydaje mi się żeby był żarłoczek
a w nocy to je o 4 i wtedy dopiero o 8.
Kurcze ale teraz przez te ząbki wszystko się pogmatwało bo on nie chcę w ogóle jeść. Zaraz wstawię zdjęcie mojego pulpecika ;)
Ehh- ciężko z tym powrotem do pracy ...
Madziulka - co się stało? czemu będą kłopoty z powrotem?
U nas sytuacja rozwiązana - mąż zmienia pracę, więc finansowo nie będzie żadnego problemu - mogę siedzieć tak długo jak chcę.
Tylko że ja jestem pracoholiczką - nawet teraz codziennie sprawdzam skrzynkę mailową z pracy :P. Dobrze że mam stronkę do zrobienia - bo prawdopodobnie bym już normalnie z domu pracowała :P
Ehh- a mi się wciąż wydaje że moja córka za chuda ... Żadnych fałdek nie ma a mi się zawsze niemowlaki z fałdkami kojarzyły ...Ale mama mi powiedziała że ja też byłam takie bezfałdkowe dziecko.
Madziulka - co się stało? czemu będą kłopoty z powrotem?
U nas sytuacja rozwiązana - mąż zmienia pracę, więc finansowo nie będzie żadnego problemu - mogę siedzieć tak długo jak chcę.
Tylko że ja jestem pracoholiczką - nawet teraz codziennie sprawdzam skrzynkę mailową z pracy :P. Dobrze że mam stronkę do zrobienia - bo prawdopodobnie bym już normalnie z domu pracowała :P
Ehh- a mi się wciąż wydaje że moja córka za chuda ... Żadnych fałdek nie ma a mi się zawsze niemowlaki z fałdkami kojarzyły ...Ale mama mi powiedziała że ja też byłam takie bezfałdkowe dziecko.
Jejku nie ma szans zebym nadrobila!
Dzisaj rano dalam Mai moje mleczko z kubeczka doidy(wczoraj przyszedl) i wiecie, ze wypila!Może uda sie ja nauczyc pic z tego kubeczka z pominieciem butelki?
Ajcia Usg robilam u dr Wyszomirskiej, zaleceń nie mieliśmy, zrobilam dla wlasnego spokoju
Maja dzisaj po raz pierwszy nie spala na spacerze.Teraz kima na balkonie.
Dzisaj rano dalam Mai moje mleczko z kubeczka doidy(wczoraj przyszedl) i wiecie, ze wypila!Może uda sie ja nauczyc pic z tego kubeczka z pominieciem butelki?
Ajcia Usg robilam u dr Wyszomirskiej, zaleceń nie mieliśmy, zrobilam dla wlasnego spokoju
Maja dzisaj po raz pierwszy nie spala na spacerze.Teraz kima na balkonie.
Agusia - właśnie chciałam Cię poprosić, żebyś dodała fotę, bo jestem ciekawa, jak wygląda taki 10-kilowy facet :)
Gabi, Gwiazduś - 100 lat dla Waszych synków :)
Nyzosia - był w 25 centylu, ale teraz jest pomiędzy 25 a 10... Pewnie się skończy na dokarmianiu. Ale kurczę - Młody je ile chce, nie jest głodny (bo by przecież się nie bawił, nie zasypiał itd...) Może jakiś posiew trzeba będzie zrobić? Kurczę, już sama nie wiem.
Gabi, Gwiazduś - 100 lat dla Waszych synków :)
Nyzosia - był w 25 centylu, ale teraz jest pomiędzy 25 a 10... Pewnie się skończy na dokarmianiu. Ale kurczę - Młody je ile chce, nie jest głodny (bo by przecież się nie bawił, nie zasypiał itd...) Może jakiś posiew trzeba będzie zrobić? Kurczę, już sama nie wiem.
Gabi, Gwiazduś STO LAT DLA DZIECIACZKÓW :)
Moje dziecko się popsuło ! gdyby nie fakt ze mąż zaraz wraca to oszalałabym, cały czas marudzi, przebierałam ja dziś 3 razy bo tak sie ślini, wkłada wszystko co wpadnie jej w ręce do buzi
Liwka jest chyba najmniejszym i najlżejszym dzieckiem na forum :))
ja będę na pewno tym razem na spotkaniu :)) chyba ze baaardzo będzie padać :)
Moje dziecko się popsuło ! gdyby nie fakt ze mąż zaraz wraca to oszalałabym, cały czas marudzi, przebierałam ja dziś 3 razy bo tak sie ślini, wkłada wszystko co wpadnie jej w ręce do buzi
Liwka jest chyba najmniejszym i najlżejszym dzieckiem na forum :))
ja będę na pewno tym razem na spotkaniu :)) chyba ze baaardzo będzie padać :)
ale słodziak :))
Gabi, Gwiazduś najlepszego dla Waszych pociech :)
Wki tez marudna jak 102!!!a dziś jedziemy na urodziny do mojej babci i ciekawa jestem ile tam wytrzymamy?? Wczoraj jak bylismy u teściów to tak marudziła, że po 1h zebraliśmy się do domu, bo ani pogadac ani nic. A jak ona marudziła to wszystcy koło niej skakali "ojejka, a co sie dzieje" "oj biedna" itp itd, wiec na jeszze bardziej....niekończąca się opowieść :(
Gabi, Gwiazduś najlepszego dla Waszych pociech :)
Wki tez marudna jak 102!!!a dziś jedziemy na urodziny do mojej babci i ciekawa jestem ile tam wytrzymamy?? Wczoraj jak bylismy u teściów to tak marudziła, że po 1h zebraliśmy się do domu, bo ani pogadac ani nic. A jak ona marudziła to wszystcy koło niej skakali "ojejka, a co sie dzieje" "oj biedna" itp itd, wiec na jeszze bardziej....niekończąca się opowieść :(
ja na allegro http://allegro.pl/listing.php/search?string=opaski&category=11763 a 2 dostałam
http://allegro.pl/h-m-cudna-opaska-roz-kokardka-i1348985688.html
http://allegro.pl/h-m-cudna-cekinowa-opaska-srebro-i1348985717.html
te są świetne:)
ostatnio kupiłam siostrzenicy :)
http://allegro.pl/h-m-cudna-cekinowa-opaska-srebro-i1348985717.html
te są świetne:)
ostatnio kupiłam siostrzenicy :)
dokładnie na allegro sukienki dychę drożej niz w sklepie i jeszcze +przesyłka- trzeba uważać :/
panna nie martw się, może będziesz musiała go podtuczyć innym jedzonkiem. Zresztą teraz dziciaczki juz powinny troszke mniej przybierać. U Wiki tez była lekka tendencja spadkowa, ale pediatra mówiła, że póki co nie mam się martwić
panna nie martw się, może będziesz musiała go podtuczyć innym jedzonkiem. Zresztą teraz dziciaczki juz powinny troszke mniej przybierać. U Wiki tez była lekka tendencja spadkowa, ale pediatra mówiła, że póki co nie mam się martwić
panna, nie martw sie na zapas...pediatra pewnie dałaby skierowanie na posiew gdyby ja/ go cos niepokoiło...chociaz jak u nas była tendencja spadkowa to od razu akcja pt. posiew a potem cały syf...
sliczny ten klopsiczekie , prawdziwy mężczyzna:)
my dzis znowu po udanym spacerku...ponoc na wybrzeze maja zawitac wichury, snieg i zamiecie wiec pogode wykorzystalismy:)
sliczny ten klopsiczekie , prawdziwy mężczyzna:)
my dzis znowu po udanym spacerku...ponoc na wybrzeze maja zawitac wichury, snieg i zamiecie wiec pogode wykorzystalismy:)
A u nas chyba kończy się beznadziejny skok rowojowy. Mały jest troche znośniejszy - w nocy przespał nawet 3 godziny ciągiem (ale po mm). Poza tym słodko sie uśmiecha i gada jak najęty.
Co do słoiczków - nie mam dużego doświadczenia, ale mały najgorzej zareagował na słoiczek gerbera. Po jabłuszku wyskoczyło mu kilka krostek na buzi, na szczęście szybko zniknęły. W innym wątku dziewczyny pisały, że ich dzieciaczki były uczulone na słoiczki gerbera - być może mój też.
No i z marchewką chyba na razie tez się wstrzymamy - dałam małemu tą z BabyDream i zrobił po niej taką dziwną kupę, wyglądała jak plastelina. Więc zostaniemy na razie przy owocach.
Co do słoiczków - nie mam dużego doświadczenia, ale mały najgorzej zareagował na słoiczek gerbera. Po jabłuszku wyskoczyło mu kilka krostek na buzi, na szczęście szybko zniknęły. W innym wątku dziewczyny pisały, że ich dzieciaczki były uczulone na słoiczki gerbera - być może mój też.
No i z marchewką chyba na razie tez się wstrzymamy - dałam małemu tą z BabyDream i zrobił po niej taką dziwną kupę, wyglądała jak plastelina. Więc zostaniemy na razie przy owocach.
Ta plastelina to chyba norma po stałych pokarmach...
U nas dzisiaj też dzień duszenia kupy...jejku jak się męczyła! ale w końcu poszło:) chyba wczorajszy bigos jej zaszkodził choć bigos powinien jej pomóc w robieniu kupy...
Mam mój laktator...normalnie muszę się do niego na nowo przyzwyczaić.
Kupiłam dzisiaj młodej na ciuchach 2 sukienki i 2 pary butków:) Panna wiesz że już nie ma tego ciucholandu na pl. górnośląskim? tzn. jest ale nie mają już dzieciowych ciuchów:( ale obkupiłam młodą w ciucholandzie na władysława IV. będę miała w co ją ubierać na spotkania:)
Tylko opaskę muszę w h&m kupić:)
Aaaa a gdzie dostanę białe, gładkie rajstopy? byłam dzisiaj w akpolu ale nie mieli:(
U nas dzisiaj też dzień duszenia kupy...jejku jak się męczyła! ale w końcu poszło:) chyba wczorajszy bigos jej zaszkodził choć bigos powinien jej pomóc w robieniu kupy...
Mam mój laktator...normalnie muszę się do niego na nowo przyzwyczaić.
Kupiłam dzisiaj młodej na ciuchach 2 sukienki i 2 pary butków:) Panna wiesz że już nie ma tego ciucholandu na pl. górnośląskim? tzn. jest ale nie mają już dzieciowych ciuchów:( ale obkupiłam młodą w ciucholandzie na władysława IV. będę miała w co ją ubierać na spotkania:)
Tylko opaskę muszę w h&m kupić:)
Aaaa a gdzie dostanę białe, gładkie rajstopy? byłam dzisiaj w akpolu ale nie mieli:(
asku ja mam tylko lakierki takie http://allegro.pl/h-m-balerinki-lakierki-18-19-nowosc-i1354488388.html i kozaczki wiecej nie kupowałam dopóki nie chodzi ;)
Ja kupiłam Hubercikowi rajstopki - szare, biale i granatowe w H&M.
Są naprawdę fajne - mają delikatną, szeroką gumkę i leżą idealnie :-)
Śmiesznie w nich wygląda. Bp po fascynacji dłońmy przechodzi teraz fascynacje nogami. Bez przerwy je ogląda, rusza stópkami i chwyta się za paluszki. Mąż stwierdził dziś przy obiedzie, że rusza tymi stopami jak dyrygent.
Są naprawdę fajne - mają delikatną, szeroką gumkę i leżą idealnie :-)
Śmiesznie w nich wygląda. Bp po fascynacji dłońmy przechodzi teraz fascynacje nogami. Bez przerwy je ogląda, rusza stópkami i chwyta się za paluszki. Mąż stwierdził dziś przy obiedzie, że rusza tymi stopami jak dyrygent.
http://allegro.pl/sliczne-cieple-kozaczki-3-6-m-cy-bobas-dl-11cm-i1340818555.html ja kupilam tu kozaczki
Dzięki dziewczyny - nie martwiłabym się, gdyby nie pediatra, która - po tym, jak w trzy tygodnie przytył 200 g ostatnim razem, czyli tak jak Pati Madziulki - powiedziała, że poobserwujemy i jak dalej tak będzie, to trzeba będzie dokarmiać. Jak trzeba będzie to trudno, ale dla mnie to dziwne, bo pokarmu - w końcu! - mam sporo, młody nie zjada wszystkiego z piersi. Kiedyś po skończony karmieniu była histeria, a teraz nawet nie piśnie ;) Taki jest nażarty.
Mój Filip karmił Kostka butlą (raz dziennie dostaje 120 ml mm, na wieczór) i młody zamiast jeść, złapał go za palucha i włożył sobie do buzi :) Tata był z niego bardzo dumny.
No i dostałam dziś prezent urodzinowy. A moje urodziny dopiero za tydzień. Wiecie, dlaczego dostałam dziś? Bo "Już nie mogłem wytrzymać' :)
Z zaręczynami było tak samo - miał być romantic, a skończyło się na oświadczynami w samochodzie, bo "już nie mogłem wytrzymać" ;)
Ach, te chłopaki :)))))
Ja rajstopki kupowałam w Tygrysku - to taka sieć tanich sklepów dla dzieci Rumia,Reda, Wejheowo, Puck. Niektóre rzeczy mają naprawdę dużo taniej niż gdziekolwiek - sporo u nich polskich producentów. Np. polarkowe rękawiczki kupiłam za 4 złote :))
Mój Filip karmił Kostka butlą (raz dziennie dostaje 120 ml mm, na wieczór) i młody zamiast jeść, złapał go za palucha i włożył sobie do buzi :) Tata był z niego bardzo dumny.
No i dostałam dziś prezent urodzinowy. A moje urodziny dopiero za tydzień. Wiecie, dlaczego dostałam dziś? Bo "Już nie mogłem wytrzymać' :)
Z zaręczynami było tak samo - miał być romantic, a skończyło się na oświadczynami w samochodzie, bo "już nie mogłem wytrzymać" ;)
Ach, te chłopaki :)))))
Ja rajstopki kupowałam w Tygrysku - to taka sieć tanich sklepów dla dzieci Rumia,Reda, Wejheowo, Puck. Niektóre rzeczy mają naprawdę dużo taniej niż gdziekolwiek - sporo u nich polskich producentów. Np. polarkowe rękawiczki kupiłam za 4 złote :))
Panna pochwal się co dostałaś...chyba że to się nie nadaje na publiczne forum:)
U nas to raczej ja jestem z tych "już nie mogę wytrzymać":) i ja zawsze muszę przeprowadzić śledztwo...tak właśnie też było z zaręczynami - znalazłam rachunek za pierścionek i już wiedziałam co się święci. A mój mąż tak kombinował żeby nic się nie wydało. Do dzisiaj nie wie że ja wiedziałam wcześniej że coś knuje:)
U nas to raczej ja jestem z tych "już nie mogę wytrzymać":) i ja zawsze muszę przeprowadzić śledztwo...tak właśnie też było z zaręczynami - znalazłam rachunek za pierścionek i już wiedziałam co się święci. A mój mąż tak kombinował żeby nic się nie wydało. Do dzisiaj nie wie że ja wiedziałam wcześniej że coś knuje:)
A właśnie wracam z wątku forumek majowych. No i cóż...
Człowiek żyje nadzieją, że juz za miesiąc, dwa będzie lepiej, a tam te same problemy. A to ząbki, a to notorycznie nieprzespane noce, a to dylematy obiadkowe.
Już sie boję zaglądać do wątków straszych dzieciaczków :-)
Życzę wszystkim spokojnej nocy!
Człowiek żyje nadzieją, że juz za miesiąc, dwa będzie lepiej, a tam te same problemy. A to ząbki, a to notorycznie nieprzespane noce, a to dylematy obiadkowe.
Już sie boję zaglądać do wątków straszych dzieciaczków :-)
Życzę wszystkim spokojnej nocy!
Oj tak, u nas też straszny dzień, a właściwie połowa. Ok. 14.30 położyłam Młodego spać i wybyłam z siostrą do GB. Byłam pewna, że obudzi się mężowi za pół godziny, a on spał aż do 16. Później jak położył go spać po 17, to sam obudził o 18.30, bo inaczej to by pewnie swoją kąpiel przespał. Nie wiem jak on zadziałał na nasze Maleństwo. Chyba częściej muszę zostawiać ich samych, bo u mnie Mati śpi max. pół godziny. Taki krótki wypad, ale dobrze mi zrobił, no i co najważniejsze prawie wszystkie prezenty kupione :)
Ja jestem po wieczornej niezlej klotni :( az wzielam malego do nas by moc sie do kogos przytulic i o wiele ladniej mi spal.... skad on wie ze nie spi ze mna jak spi?????????
Jade dzis do fryzjera moze chociaz trozke poprawi mi sie humor o ile nie pogorszy "jak fryzura nie bedzie mi sie podobac"
Pogoda niezla na balwanka:P
Milego dnia:)
Jade dzis do fryzjera moze chociaz trozke poprawi mi sie humor o ile nie pogorszy "jak fryzura nie bedzie mi sie podobac"
Pogoda niezla na balwanka:P
Milego dnia:)
No własnie pomyślałam ze kalendarze zrobię za rok jak będę miała zdjęcia młodej z każdego miesiąca:) tak zrobiłam kiedyś mojemu mężowi. super to wyszło.
Ssabinka - 3:30 to pora mojego ściągania pokarmu:) tak wiec wtedy siedzę w necie i nadrabiam zaległości:)
Mam nadzieje ze fryzjer poprawi Ci humor a nie dobije:)
Moja młoda jak się najadła wczoraj mm o 23:30 to obudziła sie dopiero o 5:30:)) zjadła i spałyśmy dalej wiec nie jest zle.
Własnie patrze ze ubrałam dziś młodą na biało - wkomponowała się w krajobraz:))
No i dzisiaj spacer to będzie sport ekstremalny:) myślałam o chuście ale boje się ze się wywalę wiec zostaje wózek:)
Ssabinka - 3:30 to pora mojego ściągania pokarmu:) tak wiec wtedy siedzę w necie i nadrabiam zaległości:)
Mam nadzieje ze fryzjer poprawi Ci humor a nie dobije:)
Moja młoda jak się najadła wczoraj mm o 23:30 to obudziła sie dopiero o 5:30:)) zjadła i spałyśmy dalej wiec nie jest zle.
Własnie patrze ze ubrałam dziś młodą na biało - wkomponowała się w krajobraz:))
No i dzisiaj spacer to będzie sport ekstremalny:) myślałam o chuście ale boje się ze się wywalę wiec zostaje wózek:)
Panna, ja miałam z Tośką (i teraz mam z Wojtkiem) identycznie!
Najpierw bardzo ładnie, dużo przybrali na wadze, a potem powolutku i trzymają się najniższych centyli z wagą. Jedzą pięknie, nie marudzą, wyglądają bardzo dobrze, bardzo dużo się ruszają, po prostu ważą trochę mniej. Są zdrowi i wszystko gra. Moim zdaniem lepiej tak, niż w drugą stronę...
Wg mnie wszystko jest ok- zrób tak, jak Ci podpowiada serducho :) Zaraz też będziecie przecież wprowadzać kaszki, warzywa, potem mięsko i inne cuda...
Wojtuś zaczyna przygotowywać się do raczkowania, jeszcze się nie przemieszcza w ten sposób, ale "pozę" już przyjmuje :D Z kolei do siadania w ogóle się nie garnie, jak mu daję rączki, gdy leży na płasko, to w ogóle się nie dźwiga, woli leżeć i zaraz bach na brzuszek. Non stop na brzuszku. Mi się wydaje, że najpierw zacznie raczkować, a dopiero potem siedzieć.
U nas też jest wpiiiiiiiiiip śniegu, i nic i nikt nie odśnieża... Masakra!
Najpierw bardzo ładnie, dużo przybrali na wadze, a potem powolutku i trzymają się najniższych centyli z wagą. Jedzą pięknie, nie marudzą, wyglądają bardzo dobrze, bardzo dużo się ruszają, po prostu ważą trochę mniej. Są zdrowi i wszystko gra. Moim zdaniem lepiej tak, niż w drugą stronę...
Wg mnie wszystko jest ok- zrób tak, jak Ci podpowiada serducho :) Zaraz też będziecie przecież wprowadzać kaszki, warzywa, potem mięsko i inne cuda...
Wojtuś zaczyna przygotowywać się do raczkowania, jeszcze się nie przemieszcza w ten sposób, ale "pozę" już przyjmuje :D Z kolei do siadania w ogóle się nie garnie, jak mu daję rączki, gdy leży na płasko, to w ogóle się nie dźwiga, woli leżeć i zaraz bach na brzuszek. Non stop na brzuszku. Mi się wydaje, że najpierw zacznie raczkować, a dopiero potem siedzieć.
U nas też jest wpiiiiiiiiiip śniegu, i nic i nikt nie odśnieża... Masakra!
Moja za to garnie się do siadania jak nie wiem. Nie mogę jej już opanować:) tak tylko wyczai moment że może podnosić głowę i ramiona to dawaj:) najlepiej jest jak próbuje ją nakarmić i chce ją sobie położyć na ramieniu - muszą jej głowę pchać na dół bo inaczej by siedziała a nie leżała:) i tak sobie walczymy przed karmieniem:)
Muszę spróbować dać jej mleka z tego magicznego kubeczka. Próbowałyście już?
Za to do raczkowania się nie garnie ale to dlatego że dalej nie lubi leżeć na brzuchu. mój mąż w ogóle nie raczkował a ja chodziła już w wieku 10 miesięcy więc młoda też ma szanse szybko zacząć.
Ma też nową zabawę - łapie się za stopy na przewijaku - jak nie ma pieluchy i turla się po nim w lewo i w prawo:))
Kurcze a moja dzisiaj znowu ma dzień tadka nie jadka...je po 80 ml i nie chce więcej. chociaż moja mama mówi że ja też zawsze jadłam polowe porcji....i już mi przeszło:))))
Muszę spróbować dać jej mleka z tego magicznego kubeczka. Próbowałyście już?
Za to do raczkowania się nie garnie ale to dlatego że dalej nie lubi leżeć na brzuchu. mój mąż w ogóle nie raczkował a ja chodziła już w wieku 10 miesięcy więc młoda też ma szanse szybko zacząć.
Ma też nową zabawę - łapie się za stopy na przewijaku - jak nie ma pieluchy i turla się po nim w lewo i w prawo:))
Kurcze a moja dzisiaj znowu ma dzień tadka nie jadka...je po 80 ml i nie chce więcej. chociaż moja mama mówi że ja też zawsze jadłam polowe porcji....i już mi przeszło:))))
Kurdeeee ja juz nie wiem co robic z tym zaparciem u mlodej. Wczoraj zrobila kilka kup po tym czopku ale chyba nie do konca bo ciagle sie prezy i placze przy jedzeniu. Nie chce z nia isc do przychodni bo zaraz pewnie cos innego zlapie. Myslicie ze jak zadzwonie do przychodni to pediatra ze mna porozmawia??
Aniaa - u mnie w przychodni (Wzgórze) jest część dla dzieci zdrowych i zupełnie osobna dla dzieci chorych, może u Ciebie też tak jest? Do jakiej przychodni należysz?
Pediatra powinna z Tobą porozmawiać przez telefon, zadzwoń i poproś o konsultację telefoniczną. Najlepiej do swojej pediatry :)
Yecath - jeśli Ty też tak masz, to bardzo mnie to uspokaja. Widziałam Tośkę i Wojtusia i to okazy zdrowia :)
Morela - faceci mają taki wpływ na dzieci (czasami). Może chodzi o to, że dziecko nie czuje mleka? Sama nie wiem.. Fajnie, że już masz shopping za sobą - nie znoszę kupować w takich tłumach...
Pediatra powinna z Tobą porozmawiać przez telefon, zadzwoń i poproś o konsultację telefoniczną. Najlepiej do swojej pediatry :)
Yecath - jeśli Ty też tak masz, to bardzo mnie to uspokaja. Widziałam Tośkę i Wojtusia i to okazy zdrowia :)
Morela - faceci mają taki wpływ na dzieci (czasami). Może chodzi o to, że dziecko nie czuje mleka? Sama nie wiem.. Fajnie, że już masz shopping za sobą - nie znoszę kupować w takich tłumach...
U nas śniegu napadało po kolana nie mam jak wyjść z domu na spacer od razu się zakopie... Młodą wspadziłam we wóźek i śpi na werandzie zobaczymy ile wytrzyma... Mój mąż też śpi chory jakiś jest i nie wiem czy jutro przyjadę na spotkanie on miał nas zawieść zobaczymy jak się będzie czuł...
A może to nie kupka ją tak męczy skoro już ją zrobiła tylko coś inneg, a gazy puszcza?
A może to nie kupka ją tak męczy skoro już ją zrobiła tylko coś inneg, a gazy puszcza?
Panna- ja tez naleze do przychodni "wzgorze" ale nie usmiecha mi sie tam jechac z Mala z ten snieg. Dzwonilam juz, mam zadzwonic o 13 kiedy nasz pediatra zaczyna prace. A kto jest Waszym pediatra??
Weronika- zdaje mi sie ze to kupa, bo zwykle robi kilka dziennie a teraz nic... Pozatym kiedys meczyly ja gazy i to jednak troche inaczej wygladalo, teraz placze przy jedzeniu, a zwykle wlasnie wtedy robila kupke, teraz prezy sie, wygina i nie moze...
Weronika- zdaje mi sie ze to kupa, bo zwykle robi kilka dziennie a teraz nic... Pozatym kiedys meczyly ja gazy i to jednak troche inaczej wygladalo, teraz placze przy jedzeniu, a zwykle wlasnie wtedy robila kupke, teraz prezy sie, wygina i nie moze...
ale bialoooooooooo :) :)
kurcze, ciekawe czy dam rade wozkiem dzis wyjechac przez t zaspy :P
moj o raczkowaniu nawet nie mysli, na brzuch tez sie jeszcze nie prrzekreca...ale jeszcze chwilka i bedzie sam siedzial :) :) juz kilka razy mu sie udalo i dalej probuje :)
co do fotoksiazek tomyslalam,ze sie ugryze! ja placilam za jedna 152zł z przesylka a na gruponie sa za niecale 40zł !!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrr........
kurcze, ciekawe czy dam rade wozkiem dzis wyjechac przez t zaspy :P
moj o raczkowaniu nawet nie mysli, na brzuch tez sie jeszcze nie prrzekreca...ale jeszcze chwilka i bedzie sam siedzial :) :) juz kilka razy mu sie udalo i dalej probuje :)
co do fotoksiazek tomyslalam,ze sie ugryze! ja placilam za jedna 152zł z przesylka a na gruponie sa za niecale 40zł !!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrr........
Aaniu, mój mały tez nalezy do tych kupkowych dzieciaczków. Może dlatego zwracam na to szczególna uwagę.
Najpierw żle reagował na to jak jadłam np. banany. Od razu były problemy. Potem, jak zaczęłam czasem dokarmiać go na nic mm, to były jeszcze gorsze przeboje. Trzy razy zmieniałam mleko - najpierw był nan- koszmar, potem bebilon, jeszcze gorzej. W końcu moja pediatra, dr Sowa, poleciła mi zmienić zwykłe mm na Bebilon Ha i było troche lepiej. Miała taką teorię, że mały źle trawi tłuste mleko. Stąd zmiana mleka na lżejsze. Teraz podaję Enfamil i jest cudownie. Mały robi kupkę dwa razy dziennie.
Najpierw żle reagował na to jak jadłam np. banany. Od razu były problemy. Potem, jak zaczęłam czasem dokarmiać go na nic mm, to były jeszcze gorsze przeboje. Trzy razy zmieniałam mleko - najpierw był nan- koszmar, potem bebilon, jeszcze gorzej. W końcu moja pediatra, dr Sowa, poleciła mi zmienić zwykłe mm na Bebilon Ha i było troche lepiej. Miała taką teorię, że mały źle trawi tłuste mleko. Stąd zmiana mleka na lżejsze. Teraz podaję Enfamil i jest cudownie. Mały robi kupkę dwa razy dziennie.
hej hej , ale miałam przekichaną noc, mała miała kolkę - kiedy to g... nas już opuści!!!
Ja sobie chyba dziś spacer podaruje, bo u mnie nigdzie nie odśnieżone!!! przewietrze mała i tyle
Aniaa może to nie o kupę chodzi, skoro po czopku zrobiła kupę to może to coś innego, najlepiej porozmawiaj z pediatrą.
Ja sobie chyba dziś spacer podaruje, bo u mnie nigdzie nie odśnieżone!!! przewietrze mała i tyle
Aniaa może to nie o kupę chodzi, skoro po czopku zrobiła kupę to może to coś innego, najlepiej porozmawiaj z pediatrą.
A tak swoją droga to bardzo polecam dr Sowę. Jest ordynatorem za Zaspie, przyjmuje prywatnie w Gdyni (w okolicach Wzgórza) i chyba w Gdańsku też. Zawsze mogę do niej zadzwonić i jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby mi nie pomogła. Bardzo życzliwa i ciepła kobieta. Wszystkie moje koleżanki do niej chodza i sa bardzo zadowolone.
Aniaa - tak, jak mówi Nyzosia - może przyszedł czas, że Twoja córa się przestawiła z kilku dziennie na jedną na kilka dni :) Ja na ten bardzo czekałam, w SR mówili, że to nastąpi ok. 6 tygodnia, ale u nas to było, kiedy Kostek miał dwa miesiące. Więc może to to?
Moją pediatrą jest dr Kowalska i mam bardzo fajnie, bo do przychodni mam 3 min :) Mieszkam prawie na przeciwko :)
Tymczasem kuruję się w domu. Jutro nie przyjdę, bo boję się, że kogoś zarażę. Szkoda, bo bardzo czekałam na spotkanie w Baby Cafe i tę kasztanową kawę...
Co do spotkania -
na spotkanie przyjdzie pani z QQ Kids z darmowymi próbkami do przetestowania. Myślę, że to fajne rzeczy, bo będą wkładki laktacyjne, maść na brodawki (bierzcie, jeśli jest dobra, to będzie na popękane usta ;) a dla mam smoczkowych smoczki (ale chyba na 6m +). Smoczki pasują do butelek z szeroką szyjką (Avent, MAM).
Trzeba będzie podać swojego maila i na tego maila Pani prześlę ankietę, którą trzeba wypełnić po testowaniu.
(Nyzosia, w tej sprawie mail jest na skrzynce :)
Moją pediatrą jest dr Kowalska i mam bardzo fajnie, bo do przychodni mam 3 min :) Mieszkam prawie na przeciwko :)
Tymczasem kuruję się w domu. Jutro nie przyjdę, bo boję się, że kogoś zarażę. Szkoda, bo bardzo czekałam na spotkanie w Baby Cafe i tę kasztanową kawę...
Co do spotkania -
na spotkanie przyjdzie pani z QQ Kids z darmowymi próbkami do przetestowania. Myślę, że to fajne rzeczy, bo będą wkładki laktacyjne, maść na brodawki (bierzcie, jeśli jest dobra, to będzie na popękane usta ;) a dla mam smoczkowych smoczki (ale chyba na 6m +). Smoczki pasują do butelek z szeroką szyjką (Avent, MAM).
Trzeba będzie podać swojego maila i na tego maila Pani prześlę ankietę, którą trzeba wypełnić po testowaniu.
(Nyzosia, w tej sprawie mail jest na skrzynce :)
ale śliczny śniezek za oknem :)
na dodatek słonko swieci- bosko :))
tyle, że my dzis się chyba nie ruszamy, bo mała cos markotna i na dodatek rano ulała wszystko co zjadła, a po 2h ze 2 razy zwymiotowała i boje się, że cos jej jest :( niedawno ja troszke nakarmiłam i teraz śpi- zobaczymy...
no ale za to od kilku nocek znowu śpi ładnie (odpukać i tfu tfu, co by nie zapeszyć)
ja od kilku dni walcze z krzesełkiem do karmienia- a właściwie z pomysłem jakie kupić :)) byliśmy w mama i ja i podoba mi sie bebe confort tylko cena przerażająca, dość fajne babyono kwiatek, ale wolałabym inna kolorystykę i tak oooo! W necie znalazłam kilka fajnych tylko boje się, że jak przyjdą to okaze się, że są z jakiejś szajsowatej ceraty :/ a swoją drogą- nie wiecie może czy można kupić pokrowiec na krzesełko??
na dodatek słonko swieci- bosko :))
tyle, że my dzis się chyba nie ruszamy, bo mała cos markotna i na dodatek rano ulała wszystko co zjadła, a po 2h ze 2 razy zwymiotowała i boje się, że cos jej jest :( niedawno ja troszke nakarmiłam i teraz śpi- zobaczymy...
no ale za to od kilku nocek znowu śpi ładnie (odpukać i tfu tfu, co by nie zapeszyć)
ja od kilku dni walcze z krzesełkiem do karmienia- a właściwie z pomysłem jakie kupić :)) byliśmy w mama i ja i podoba mi sie bebe confort tylko cena przerażająca, dość fajne babyono kwiatek, ale wolałabym inna kolorystykę i tak oooo! W necie znalazłam kilka fajnych tylko boje się, że jak przyjdą to okaze się, że są z jakiejś szajsowatej ceraty :/ a swoją drogą- nie wiecie może czy można kupić pokrowiec na krzesełko??
Dziewczyny sukces!! Poszla wielka kupa bez czopka;) Ale taka ze Mala byla zakupkana doslownie po szyje:P Ale jaka szczesliwa! To musialo byc to bo od razu sie jej humor poprawil i smieje sie jak szalona;) Wiem ze teraz moze robic rzadziej kupy, no ale widzialam ze ona sie meczy strasznie, mysle ze po prostu musze wiecej blonnika jesc.
Panna- naszym pediatra tez jest dr Kowalska, ja w sumie mam jakies 20 min pieszo do przychodni wiec tez nie jest zle;) Ale szczerze mowiac mam wobec tej Pani mieszane uczucia i zastanawiam sie nad zmiana lekarza...
Panna- naszym pediatra tez jest dr Kowalska, ja w sumie mam jakies 20 min pieszo do przychodni wiec tez nie jest zle;) Ale szczerze mowiac mam wobec tej Pani mieszane uczucia i zastanawiam sie nad zmiana lekarza...
Faktycznie wszystkiego naj dla Igi:)
Dziewczyny Baby Cafe jest rzeczywiście w takim nowym budynku - to jest jakiś Hotel - trochę cofnięty od Słowackiego. Z wózkiem można wjechać - dziewczyny na poprzednich spotkaniach były z wózkami.
Jak nas poznacie...hmmm mamy z maluchami:) pewnie będziemy miały przygotowane stoły i kanapy na nasze spotkanie i będzie dla nas wydzielone miejsce.
No i obejrzyjcie zdjęcia na stronie Klubu. Tam jesteśmy. Ja na ostatnim spotkaniu (tym 2.12) byłam w czarnym golfie.
Dziewczyny Baby Cafe jest rzeczywiście w takim nowym budynku - to jest jakiś Hotel - trochę cofnięty od Słowackiego. Z wózkiem można wjechać - dziewczyny na poprzednich spotkaniach były z wózkami.
Jak nas poznacie...hmmm mamy z maluchami:) pewnie będziemy miały przygotowane stoły i kanapy na nasze spotkanie i będzie dla nas wydzielone miejsce.
No i obejrzyjcie zdjęcia na stronie Klubu. Tam jesteśmy. Ja na ostatnim spotkaniu (tym 2.12) byłam w czarnym golfie.
Anonim nie dzieje sie nic złego, tyle ze od pediatry oczekuje ze mi dobrze poradzi w pewnych kwestiach, wytlumaczy a co sie tej Pani o cos pytam to ona odpowiada mi ogolnikami, ze musze sama zdecydowac itp. Tyle ze nie daje mi zadnych informacji zebym miala jak podjac decyzje:) Nie jest zła, ale z tego co czytam niektore wypowiedzi to niektorzy pediatrzy sa bardziej rozmowni:) Musze od niej wszytsko wyciagac. Moja Mala ma ciemieniuche i pytam co z tym powinno sie robic a ona "pielegnowac" i cisza:)
Juz sie cieszylam ze kupa poszla a teraz ja karmilam i prezy sie dalej...
Juz sie cieszylam ze kupa poszla a teraz ja karmilam i prezy sie dalej...
kurcze tyle naprodukowałyście ze nadrobić nie idzie wszystkiego
Morela dzięki za chęć podwózki ale jeśli jutro się pojawimy (a mam taką nadzieję) to potem jeszcze wpadnę jeszcze z małą do moich rodziców.
Także będę jechała autobsem 262 lub 162 (któraś bedzie nimi jechać?) , chyba ze mi osiedle jeszcze bardziej zasypie, bo i teraz jest masakra aby z wózkiem jechać, ledwo z Tesco wróciłam.
musze się pochwalić ze moja mała ślicznie wcina marchewkę, myślałam ze całe jedzenie znajdzie się na niej, a tu miła niespodziana bo slicznie wciąga z lyżeczki. :))
a co do dźwigania to moja mała jak leży na plechach to sama podnosi głowkę i ramionka a jak damy jej ręce to siada, aż czasami mam wrazenie ze za bardzo chce usiąść
Morela dzięki za chęć podwózki ale jeśli jutro się pojawimy (a mam taką nadzieję) to potem jeszcze wpadnę jeszcze z małą do moich rodziców.
Także będę jechała autobsem 262 lub 162 (któraś bedzie nimi jechać?) , chyba ze mi osiedle jeszcze bardziej zasypie, bo i teraz jest masakra aby z wózkiem jechać, ledwo z Tesco wróciłam.
musze się pochwalić ze moja mała ślicznie wcina marchewkę, myślałam ze całe jedzenie znajdzie się na niej, a tu miła niespodziana bo slicznie wciąga z lyżeczki. :))
a co do dźwigania to moja mała jak leży na plechach to sama podnosi głowkę i ramionka a jak damy jej ręce to siada, aż czasami mam wrazenie ze za bardzo chce usiąść
Wszystkiego naj dla Igi
Ja też oddałam głos:)
Jestem rzadko na forum bo Wiktorek daje mi w kość:)
Nie zapominajcie o mnie:(
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Ja też oddałam głos:)
Jestem rzadko na forum bo Wiktorek daje mi w kość:)
Nie zapominajcie o mnie:(
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
A moja przeziębiona - katar ode mnie złapała :(.
Wezwaliśmy lekarza (wiem jestem przewrażliwioną matką aby z tego powodu wzywać pomocy) - przyjechało pogotowie z Medica - pani doktor zbadała i na szczęście nic więcej nie jest :). Ale paracetamol i cebion ma brać.
Ale naprawdę super podejście - zbadała ją dokładnie, jakbym miała jakieś wątpliwości odnośnie zdrowia małej to mam znów po nich dzwonić. Bo u małych dzieci bardzo szybko katar może przejść w coś gorszego.
Wezwaliśmy lekarza (wiem jestem przewrażliwioną matką aby z tego powodu wzywać pomocy) - przyjechało pogotowie z Medica - pani doktor zbadała i na szczęście nic więcej nie jest :). Ale paracetamol i cebion ma brać.
Ale naprawdę super podejście - zbadała ją dokładnie, jakbym miała jakieś wątpliwości odnośnie zdrowia małej to mam znów po nich dzwonić. Bo u małych dzieci bardzo szybko katar może przejść w coś gorszego.
któraś z Was ma tą zabawkę ? http://allegro.pl/oryginalna-zyrafa-sophie-vulli-breloczek-i1343689721.html
chce ja zamówić ale nie wiem czy jest fajna ? tzn czy jest mała, łatwo trzyma się ja w rączce, dziecko jest nią zainteresowane itp
chce ja zamówić ale nie wiem czy jest fajna ? tzn czy jest mała, łatwo trzyma się ja w rączce, dziecko jest nią zainteresowane itp
Przyszła mamo- jeśli pytasz o fotelik to w mama i ja kosztuje 445zł.
Natomiast żyrafkę zamówiłam od tego sprzedającego i wszystko było ok.
http://allegro.pl/zyrafa-zyrafka-sophie-vulli-prosto-z-francji-nowa-i1355576974.html
Natomiast żyrafkę zamówiłam od tego sprzedającego i wszystko było ok.
http://allegro.pl/zyrafa-zyrafka-sophie-vulli-prosto-z-francji-nowa-i1355576974.html
A najbardziej to mojemu synkowi podoba się ta zabawka z Ikei:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50112873
Traktuje ją jak kierownicę:)m Super się ją trzyma i oczywiście wszystkie elementy lądują w buzi :)
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50112873
Traktuje ją jak kierownicę:)m Super się ją trzyma i oczywiście wszystkie elementy lądują w buzi :)
ale sie wkurzylam - w dniu darmwej dostawy zlozylam zam w kolorowejkrowie a dzis mi pisza ze zamowienie anulowanoz przyczyn od nich nie zlaeznych - sprawdzilam czy maja na stanie przeze mnie zamowione przedmioty i nadal sa dostepna a poza tym trzy razy przez tel mi mowili ze wszystko jeest. Na dodatek taka hamowe nei tylko mi odwalaja bo dostalam meila z taka sama infor adresowanego do kogos innego,.
Coś mi chyba wcięło, więc jeszcze raz...
Kiciuchna ogromne gratulację! To wspaniale, że twój maluszek zdrowo się rozwija. Bardzo ci tego zazdroszę!
Nyzosiu, przepraszam że dopiero teraz odpisuje na twoje pytanie, ale dopiero wróciłam do domu, a więc tak - to był Bebilon Pepti. Z tego co pamiętam, też masz raczej szczuplejszego dzieciaczka, być może więc twoja mała również gorzej znosi tłuste mleko. Ale to tylko takie moje przypuszczenie.
a tak poza tym, to ciesze się na jutrzejsze spotkanie i jestem was ogromnie ciekawa. Straszne szkoda, że nie będzie na nim Panny z mokra głową oraz chyba najbardziej szalonej (w pozytywnym sensie) mamusi - Yeath.
Kiciuchna ogromne gratulację! To wspaniale, że twój maluszek zdrowo się rozwija. Bardzo ci tego zazdroszę!
Nyzosiu, przepraszam że dopiero teraz odpisuje na twoje pytanie, ale dopiero wróciłam do domu, a więc tak - to był Bebilon Pepti. Z tego co pamiętam, też masz raczej szczuplejszego dzieciaczka, być może więc twoja mała również gorzej znosi tłuste mleko. Ale to tylko takie moje przypuszczenie.
a tak poza tym, to ciesze się na jutrzejsze spotkanie i jestem was ogromnie ciekawa. Straszne szkoda, że nie będzie na nim Panny z mokra głową oraz chyba najbardziej szalonej (w pozytywnym sensie) mamusi - Yeath.
Akacja, hihi :D Dzięki :) Ale nie wiem, dlaczego szalona :)
Ja sobie zaczęłam teraz wkręcać. Wszystkie dzieci z naszego wątku podciągają się do siadu, nawet te sporo młodsze od Wojtka. Macie jakieś info, kiedy dziecko powinno to robić?
O której się jutro spotykacie? Jadę na uczelnię, jakby okazało się, że wcześniej skończę, to może do Was podskoczę chociaż na chwilkę :) Będę w razie czego dzwonić do Nyzosi. Panna, szkoda, że Ciebie nie będzie, bo bym pajace dla Kostka wzięła.
Ja sobie zaczęłam teraz wkręcać. Wszystkie dzieci z naszego wątku podciągają się do siadu, nawet te sporo młodsze od Wojtka. Macie jakieś info, kiedy dziecko powinno to robić?
O której się jutro spotykacie? Jadę na uczelnię, jakby okazało się, że wcześniej skończę, to może do Was podskoczę chociaż na chwilkę :) Będę w razie czego dzwonić do Nyzosi. Panna, szkoda, że Ciebie nie będzie, bo bym pajace dla Kostka wzięła.
dziewczyny tylko się znów nie nakręcajmy ;) moja np nie znosi maty edukacyjnej, każde położenie jej na macie to ryk na całe osiedle!! uwaga dziś wytrzymała całe 2minuty!! ja nie wiem jak mam ją przekonać do maty, najlepiej to by czas spedzała na leżaczku a to wcale takie dobre nie jest.
A dziś miała focha jak ją tylko ubierałam więc praktycznie cały dzień w samym pampku była i była taka uradowana :)) dobrze że mam ciepło w domu
sto lat dla Igi
Brawo dla Mikołajka za zdrowe oczka
A dziś miała focha jak ją tylko ubierałam więc praktycznie cały dzień w samym pampku była i była taka uradowana :)) dobrze że mam ciepło w domu
sto lat dla Igi
Brawo dla Mikołajka za zdrowe oczka
Madziulka ale się uśmiałam z Twojego posta:))) z tej maty edukacyjnej i jednego pampka!!! Będziesz jutro?? ja bym chętnie tą Twoją artystkę poznała:))) I Ciebie oczywiście też:)
I wiesz co te nasze córki to podobne są...moja też nie przepada za matą. Jak Yecath opowiada że jej Wojtuś cały dzień na macie spędza to ja ambitnie młodą też kładę ale ona po 2 min już się nudzi mimo że ma zawieszone już 5 zabawek:))
Aśku tylko niech kolacja będzie dobra:)))
Kiciuchna super że już widać serduszko....jak się dobrze postarasz to będziesz miała maluchy z tego samego dnia:)
A co do okresu to ja nie pomogę bo u mnie nadal błoga cisza.....Ale najlepiej zrobić test:) choć wydaje mi się że przez jakiś czas te okresy mogą być nieregularne...
I wiesz co te nasze córki to podobne są...moja też nie przepada za matą. Jak Yecath opowiada że jej Wojtuś cały dzień na macie spędza to ja ambitnie młodą też kładę ale ona po 2 min już się nudzi mimo że ma zawieszone już 5 zabawek:))
Aśku tylko niech kolacja będzie dobra:)))
Kiciuchna super że już widać serduszko....jak się dobrze postarasz to będziesz miała maluchy z tego samego dnia:)
A co do okresu to ja nie pomogę bo u mnie nadal błoga cisza.....Ale najlepiej zrobić test:) choć wydaje mi się że przez jakiś czas te okresy mogą być nieregularne...
planowałam że tym razem bede, ale musze jechać do pracy zdać sprzęt - przypomniało im się!!! i wyjaśnić co nieco - pewnie jutro bede wiedziała na czym stoje - chyba wczoraj o tym pisałam.
Oj tak moja córka to niezła aparatka i wiecie co zrobiła. Ma na nas focha!!!! zawsze śpi z glowa w naszą strone, a dziś co?? wypięla się tyłkiem :))) na coś się obraziła, ale może jak taka obrażona to nie obudzi się w nocy na jedzenie - głodkówke sobie zrobi :)) ahh marzenie :D
Też bym Was chciała poznać :)
Ale jak widać nie tylko moja nie lubi maty - może jeszcze się przekona
Oj tak moja córka to niezła aparatka i wiecie co zrobiła. Ma na nas focha!!!! zawsze śpi z glowa w naszą strone, a dziś co?? wypięla się tyłkiem :))) na coś się obraziła, ale może jak taka obrażona to nie obudzi się w nocy na jedzenie - głodkówke sobie zrobi :)) ahh marzenie :D
Też bym Was chciała poznać :)
Ale jak widać nie tylko moja nie lubi maty - może jeszcze się przekona
Zazdroszcze wam jutro spotkania:( tez bym chciala sie wyrwac:P
Ja po fryzjerze fryzurka zmieniona:)
Kiciuchna ale fajnie bylo na usg podgladywac mala istotke ciekawe co tym razem bedzie:P
Filip lubi mate al do czasu a odkad przerzuca sie na brzuszek to chetniej na nim lezy:P i zrobil dzis obrot o 180 stopni:) i wrocil raz na plecki
Nie wiem czy cos jeszcze chcialam napisac:P moze mi sie przypomni
Ja po fryzjerze fryzurka zmieniona:)
Kiciuchna ale fajnie bylo na usg podgladywac mala istotke ciekawe co tym razem bedzie:P
Filip lubi mate al do czasu a odkad przerzuca sie na brzuszek to chetniej na nim lezy:P i zrobil dzis obrot o 180 stopni:) i wrocil raz na plecki
Nie wiem czy cos jeszcze chcialam napisac:P moze mi sie przypomni
U nas mąż próbuje spać na kanapie w dużym pokoju ale ja mu nie daje a raczej młoda mu nie daje bo to jest nasze miejsce na karmienie. Więc jak obudzi się po 23 to go wywalamy do sypialni:) i wtedy musi słuchać jak młoda się budzi. choć u nas nie ma żadnych dramatów.
Za to mąż nasz budzi o 6 jak wstaje do pracy. a najbardziej mnie wkurza jak o tej 6 gada do młodej i ją rozbudza a ja później muszę ją 15 min usypiać:)))
Madziulka powodzenia jutro w pracy!
Za to mąż nasz budzi o 6 jak wstaje do pracy. a najbardziej mnie wkurza jak o tej 6 gada do młodej i ją rozbudza a ja później muszę ją 15 min usypiać:)))
Madziulka powodzenia jutro w pracy!
Nyzosia cos jest w tym ze mezowie dzieci rozudzaja, ja Mala uspalam i poszlam sie kapac. Powiedzialam wczesniej mezowi ze jak sie obudzi to ma nie zapalac swiatla, jej dac smoka, pokolysac i ona zasnie. Wychodze z wanny i akurat slysze jak on do niej przyszedl i zaczyna gadac i rozbawiac:] I teraz Mala szaleje...
akku zazdroszcze ja dzis mialam tragedie :( chodz maly byl gdzieczny obudzil sie do 7 tylko dwa razy to ten obok tak chrapal ze nia dalo sie zasnac a tesciowej zachcialo sie jesc o 3 i zjadla moja zupe do konca kazda lyzka byla obijana o garnek jak jakis dzwonek masakra meczylam sie godzine zeby zasnac w nocy.
chyba dzis nie mam humoru :( do tego ta rehabiltacja jak ja dojde z tym wozkiem yyyyyyyyyyyy
chyba dzis nie mam humoru :( do tego ta rehabiltacja jak ja dojde z tym wozkiem yyyyyyyyyyyy
hej moj maly obudzil sie dzis o 3 wiec i tak super 6 godzi spal :):)a teraz buszuje. Mnie jak pisalam niestety niebedzie na dzisiejszym spotkaniu. Tescik zrobilam i jest jedna krecha wiec bocian nieprzyleci. Myslalam juz ze jak mialam 2 razy z rzedu juz regolarnie okres to tak bedzie ale najwyrazniej tak nie jest. Spoznia mi sie 3 tyg. wydawalo mi sie to dlugo. Badz tu madry i pisz wiersze a moze zaczne pisac w koncu artystka jestem. Yecath moj z kolei jak podaje rece to sam sie dzwignie ale przewroty to tak sobie chce mu sie robic leniuszek.
No ja właśnie się zastanawiam... Tzn. wyruszyć z domu i tak dziś muszę, mam nadzieję, że uda mi się wyjechać z parkingu. Mąż mówił, że o 5 jak wychodził odśnieżali, więc może tak bardzo nie zasypało i wyjadę...
No i gdyby ktoś był to mogłabym też podjechać do babycafe. Więc jak dziewczyny, będzie ktoś czy odpuszczamy?
No i gdyby ktoś był to mogłabym też podjechać do babycafe. Więc jak dziewczyny, będzie ktoś czy odpuszczamy?
RANY JULEK ILE ŚNIEGU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! masakra :D
no ja też do pracy nie jade do mój mąż 2,5h jechał do pracy więc zapewne tyle samo będzie wracał i nie zdarze a z małą nie mam zamiaru się tłuć w taką pogode.
Chyba dziś zejde z wózkiem postawie go sobie na podwórku i zaczne odśnieżać bo szans na spacer nie mam żadnych :)
no ja też do pracy nie jade do mój mąż 2,5h jechał do pracy więc zapewne tyle samo będzie wracał i nie zdarze a z małą nie mam zamiaru się tłuć w taką pogode.
Chyba dziś zejde z wózkiem postawie go sobie na podwórku i zaczne odśnieżać bo szans na spacer nie mam żadnych :)
my mamy takiego super sasiada ktory ma taka maszyne do odsniezanka i jak ma czas to u nas tez przed domkiem przeleci ale ja by dostac sie do glowniejszej ulicy ide po ulicy bo tak to nie przepchne wozka - najgorsze jest to ze ja po 15 musze chlopakow z przedszkola odebrac juz widze siebie jak pcham wozek :(
oo dobrze, że weszłam jeszcze na forum, planowałam przyjśc bo mam blisko do BabyCafe, ale widzę, że tu nikogo nie będzie:(
A mój mały ostatnio śpi niespokojnie, jak przesypiał całe nocki tak teraz kilka razy muszę do niego wstawać w nocy chociażby po to by podac mu smoka, bo zaraz majaczy przez sen, wykręca się tak, ze mało kregosłupa sobie nie wygnie, eh Nawet nakarmienie go nic nie daje, nie wiem czy on ma jakies koszmary senne, czy z czegos innego to wynika:/
A mój mały ostatnio śpi niespokojnie, jak przesypiał całe nocki tak teraz kilka razy muszę do niego wstawać w nocy chociażby po to by podac mu smoka, bo zaraz majaczy przez sen, wykręca się tak, ze mało kregosłupa sobie nie wygnie, eh Nawet nakarmienie go nic nie daje, nie wiem czy on ma jakies koszmary senne, czy z czegos innego to wynika:/
Mi również ciężko będzie dojechać z Gdyni :-(
A więc do zobaczenia za tydzień!
A mały zrobił nam dziś takie kongo, że ledwo żyję. Budził się co godzinę, a potem w ogóle odechciało mu się spać i pierwszy raz od urodzenia zamiast spać w nocy leżał z godzinę z szeroko otwartymi oczami.
Może dziś była pełnia? Albo co?
A więc do zobaczenia za tydzień!
A mały zrobił nam dziś takie kongo, że ledwo żyję. Budził się co godzinę, a potem w ogóle odechciało mu się spać i pierwszy raz od urodzenia zamiast spać w nocy leżał z godzinę z szeroko otwartymi oczami.
Może dziś była pełnia? Albo co?
hej
ja odpadam :(( dziewczyny mam pytanko/prośbę może przełożymy spotkanie na inny dzień ale tez w Gdańsku ? bardzo chciałabym się z Wami spotkać ale przez te chodniki nie ma szans dojechać :(
a co do chodników to wku...sie na maxa, zadzwoniłam do zarządu dróg i zieleni ze ZUPEŁNIE nie odśnieżają u mnie chodników, był bardzo miły i obiecał ze się tym osobiście zajmie...zobaczymy...kurcze nawet nie miałabym iść jak do sklepu czy lekarza :/
ja odpadam :(( dziewczyny mam pytanko/prośbę może przełożymy spotkanie na inny dzień ale tez w Gdańsku ? bardzo chciałabym się z Wami spotkać ale przez te chodniki nie ma szans dojechać :(
a co do chodników to wku...sie na maxa, zadzwoniłam do zarządu dróg i zieleni ze ZUPEŁNIE nie odśnieżają u mnie chodników, był bardzo miły i obiecał ze się tym osobiście zajmie...zobaczymy...kurcze nawet nie miałabym iść jak do sklepu czy lekarza :/
Madziulka - odnośnie maty - moze tam jest jakaś zabawka, której mała się boi? Zdejmij je wszystkie, matę połóż na kanapę i dopiero małą. Zobacz jak zareaguje. Jak będzie ok, zawieś jej 1 zabawkę i obserwuj reakcję. Na początek 2 zabawki wystarczą. (moja np. się bała węża - bo patrzył na nią :P - teraz ma słoneczko i smoka z lamaze i się fajnie nimi bawi :))
Nyzosiu - za dużo zabawek i nie może si skupic hehe - u nas najlepiej się sprawdzają takie, które może pacnąć/chwycić rączką, a więc długie aż do samej maty, a nie tylko podwieszane.
Buuuuuuu - a ja chciałam jechać na spotkanie :(((( Juz nie pada i jakoś byśmy się przedarły :(((( no okropnie jestem rozczarowana :(((
Nyzosiu - za dużo zabawek i nie może si skupic hehe - u nas najlepiej się sprawdzają takie, które może pacnąć/chwycić rączką, a więc długie aż do samej maty, a nie tylko podwieszane.
Buuuuuuu - a ja chciałam jechać na spotkanie :(((( Juz nie pada i jakoś byśmy się przedarły :(((( no okropnie jestem rozczarowana :(((
Dzień dobry!
My dopiero wstałyśmy :) Kochane to moje Maleństwo :) W sumie nic dziwnego, że w dzień niezbyt chce spać, jak codziennie śpimy do 9 -10 ;)
Szkoda, że spotkanka nie będzie, ale jakby któraś z dziewczyn z okolic ujeściska chciała spotkać się np na czekoladke na gorąco, to zawsze możemy umówić się w Sowie w Tesco ;)
Dobra, czas na śniadanko. Słuchamy świątecznych piosenek i cudnie jest :)
Miłego dnia!!!!
My dopiero wstałyśmy :) Kochane to moje Maleństwo :) W sumie nic dziwnego, że w dzień niezbyt chce spać, jak codziennie śpimy do 9 -10 ;)
Szkoda, że spotkanka nie będzie, ale jakby któraś z dziewczyn z okolic ujeściska chciała spotkać się np na czekoladke na gorąco, to zawsze możemy umówić się w Sowie w Tesco ;)
Dobra, czas na śniadanko. Słuchamy świątecznych piosenek i cudnie jest :)
Miłego dnia!!!!
Gosiaro mój mąż też kazał mi siedzieć w domu:) moja mama to już nawet wymyśliła żeby tata mnie podwiózł - ma auto z napędem na 4 koła - ale podejrzewam że sama jazda zajęłaby nam wieki.
Na pewno szybciorem jakieś spotkanie zorganizujemy....może jeszcze w przyszłym tygodniu? jak w czwartek jest w Gdyni to może we wtorek w Gdańsku?
Moja dzisiaj też marudna a do tego skoro nigdzie nie wychodzimy to oznacza że taki będzie cały dzień:(((
Ale mam ambitny plan upiec dzisiaj pierniczki...
Na pewno szybciorem jakieś spotkanie zorganizujemy....może jeszcze w przyszłym tygodniu? jak w czwartek jest w Gdyni to może we wtorek w Gdańsku?
Moja dzisiaj też marudna a do tego skoro nigdzie nie wychodzimy to oznacza że taki będzie cały dzień:(((
Ale mam ambitny plan upiec dzisiaj pierniczki...
Przykro mi, że Wam spotkanko nie wypaliło, ale faktycznie jak taka tragiczna pogoda, to lepiej się zaszyć w domku
Ja wczoraj miałam rzeź, Mikołaj darł się ponad 2h przez zęby, jak mu masowałam dziąsła i dałam maść to może pomogło na 10min -_- taka była nerwowa atmosfera, że aż się z mężem pokłóciłam i do tego sąsiadka przyszła, że za głośno u nas i że też ma małe dziecko, które chce spać, a co ja miałam zrobić z Mikołajem?? Na szczęście w końcu wpadliśmy na to, żeby dać mu eferalgan w czopku i faktycznie po pół godzinie pomogło. Ale jestem dzisiaj wykończona
Ja wczoraj miałam rzeź, Mikołaj darł się ponad 2h przez zęby, jak mu masowałam dziąsła i dałam maść to może pomogło na 10min -_- taka była nerwowa atmosfera, że aż się z mężem pokłóciłam i do tego sąsiadka przyszła, że za głośno u nas i że też ma małe dziecko, które chce spać, a co ja miałam zrobić z Mikołajem?? Na szczęście w końcu wpadliśmy na to, żeby dać mu eferalgan w czopku i faktycznie po pół godzinie pomogło. Ale jestem dzisiaj wykończona
u mnie na wiosce nie jest tak tragicznie jak tu opisujecie. Ja pisze sie na nastepne spotkanie. Dzis dostalam okres hehe po co test rob ilam hehe. Czuje sie masakrycznie wszystko wraca ech. Ostatnio jak jechalam do Gdanska u nas snieg a w miescie nic a nic. Moj samochod zasniezony wszyscy sie na mnie gapili hehe jakbym niewiem skad byla. Ajak wysiadlam na parkingu to jedna mama pokazywala swojemu synkowi zobacz na tym samochodzie to jest snieg hehe.
noo sniegu napadalo, ze hej!!!
u nas chodniki nawet ładnie odśnieżone, ale jak tylko wyjdę poza osiedle to masakra jakaś- od wczorajszego spaceru mam zakwasy w rękach!! więc na dziś albo chusta albo maszerowanie wkoło osiedla albo leniuchowanie w domku- jeszcze nie wiem co wybiorę :)
u nas noc spokojna- małe majaczonko koło 4, ale ja się nie dałam cyk smok do buzi i mała pięknie spała do 7, nakarmiłam ją i wzięłam do siebie dołózka i nie wiem jak ona, ale ja spałam do 9:30 :))))
no i dziś misja przewrót zakończona sukcesem!!!
od kilku dni mała próbowała przerzucić się z plecków na brzuszek, ale nie bardzo jeszcze wie co z ręką zrobić :)
u nas chodniki nawet ładnie odśnieżone, ale jak tylko wyjdę poza osiedle to masakra jakaś- od wczorajszego spaceru mam zakwasy w rękach!! więc na dziś albo chusta albo maszerowanie wkoło osiedla albo leniuchowanie w domku- jeszcze nie wiem co wybiorę :)
u nas noc spokojna- małe majaczonko koło 4, ale ja się nie dałam cyk smok do buzi i mała pięknie spała do 7, nakarmiłam ją i wzięłam do siebie dołózka i nie wiem jak ona, ale ja spałam do 9:30 :))))
no i dziś misja przewrót zakończona sukcesem!!!
od kilku dni mała próbowała przerzucić się z plecków na brzuszek, ale nie bardzo jeszcze wie co z ręką zrobić :)
A mnie wkurzają ludzie którzy mają pretensje z powodu płaczu dziecka...
Rozumiem że płaczące dziecko może przeszkadzać innemu maleństwu zasnąć ale co można zrobić ...Przecież rodzicie robią wszystko aby nie płakało ..
Więc takie przychodzenie po sąsiedzku może tylko jeszcze bardziej zdenerwować rodziców.
Rozumiem że płaczące dziecko może przeszkadzać innemu maleństwu zasnąć ale co można zrobić ...Przecież rodzicie robią wszystko aby nie płakało ..
Więc takie przychodzenie po sąsiedzku może tylko jeszcze bardziej zdenerwować rodziców.
Madziulka, już niedługo będziesz mogła podawać sok jabłkowy, a po nim z kupą powinno być o wiele lepiej, u nas jest duża różnica.
Sąsiadka ma szczęście, że ja z nią rozmawiałam, bo mąż to by ją nieźle zjechał. Poza tym było przed 22, więc mogłabym i muzykę głośno włączyć.. Ale pierwszy raz mieliśmy aż taką akcję i ja czułam się totalnie bezsilna. Poza tym dziwi mnie zbieg okoliczności, że akurat wczoraj kupiłam żel i po 1 posmarowaniu była za chwilę taka katastrofa, może mały ma jakieś uczulenie na nią i wcale nie pomogła tylko zaszkodziła? Z drugiej strony jak następnym razem smarowałam to była chwila spokoju więc nie wiem -_- mam nadzieje, że dzisiaj już nie będzie tak źle, ehhh.
Wczoraj byliśmy popołudniu u pediatry, mały waży 8140 no i na szczęście bez problemu dostałam L4, tylko że dzisiaj muszę je wysłać, a u nas też niezła śnieżyca i pewnie wrócę upocona od siłowania się z wózkiem.
Ssabinka, ile razy w tygodniu chodzisz na rehabilitacje? My tylko raz tak to ćwiczymy sami, ale jak przychodzę to się zawsze okazuje, że nie robię tego idealnie, także zastanawiam się czy nie zacisnąć pasa i nie chodzić 2 razy w tyg.
Sąsiadka ma szczęście, że ja z nią rozmawiałam, bo mąż to by ją nieźle zjechał. Poza tym było przed 22, więc mogłabym i muzykę głośno włączyć.. Ale pierwszy raz mieliśmy aż taką akcję i ja czułam się totalnie bezsilna. Poza tym dziwi mnie zbieg okoliczności, że akurat wczoraj kupiłam żel i po 1 posmarowaniu była za chwilę taka katastrofa, może mały ma jakieś uczulenie na nią i wcale nie pomogła tylko zaszkodziła? Z drugiej strony jak następnym razem smarowałam to była chwila spokoju więc nie wiem -_- mam nadzieje, że dzisiaj już nie będzie tak źle, ehhh.
Wczoraj byliśmy popołudniu u pediatry, mały waży 8140 no i na szczęście bez problemu dostałam L4, tylko że dzisiaj muszę je wysłać, a u nas też niezła śnieżyca i pewnie wrócę upocona od siłowania się z wózkiem.
Ssabinka, ile razy w tygodniu chodzisz na rehabilitacje? My tylko raz tak to ćwiczymy sami, ale jak przychodzę to się zawsze okazuje, że nie robię tego idealnie, także zastanawiam się czy nie zacisnąć pasa i nie chodzić 2 razy w tyg.
Moja padła...ciekawe jak długo pośpi.
Aniaa wyrobiłam ciasto zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale tak jak pisali w komentarzach musze je schłodzić bo nie za bardzo się zlepiło. Więc wietrzy się teraz na balkonie!
Hmm nawet jakieś słonce u mnie świeci!
Mam na balkonie ponad pół metra śniegu!!! masakra!!! mąż wróci z pracy to będzie musiał trochę wywalić tego śniegu.
Aniaa wyrobiłam ciasto zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale tak jak pisali w komentarzach musze je schłodzić bo nie za bardzo się zlepiło. Więc wietrzy się teraz na balkonie!
Hmm nawet jakieś słonce u mnie świeci!
Mam na balkonie ponad pół metra śniegu!!! masakra!!! mąż wróci z pracy to będzie musiał trochę wywalić tego śniegu.
U nas właśne zaczęli odśnieżać chodnik - może spróbujemy wyjść na spacerek. Wczoraj byliśmy w Parku Oliwskim i bardzo ładnie były poodsnieżane ścieżki, chociaż nie wszystkie. Najwyżej wrócimy się i pojeździmy w kółko po podwórku :-).
Wczoraj była u nas zaprzyjaźniona pediatra, zbadała Filipa i rozmawiałysmy o wprowadzaniu pokarmów. Później podesłała mi rozpiskę jak mam wprowadzać pokarmy. No i od niedzieli ruszamy z marchewką :-)
Wczoraj była u nas zaprzyjaźniona pediatra, zbadała Filipa i rozmawiałysmy o wprowadzaniu pokarmów. Później podesłała mi rozpiskę jak mam wprowadzać pokarmy. No i od niedzieli ruszamy z marchewką :-)
Muszę się pochwalić, mój mały od 3 dni wcina zupkę z marchewki, ziemiaczka i pietruszki z oliwa z oliwek, która sama mu przygotowywuję. Za pierwszym kęsem bardzo się kwasił, zniesmaczył, za to teraz tak zajada, że na sam widok łyżeczki otwiera buźkę:) Wczoraj tez pierwszy raz podałam mu na deser owocki Hippa: jabluszko, banan i brzoskwinia i tez zjadł ze smakiem 1/3 słoiczka:) Dzis podam już poł słoiczka. Kurcze fajna sprawa karmić małego czyms innym niż mlekiem z piersi:):)
przed podaniem zupki 2-3 dni wczesniej podawalam po 2-3 łyzeczki marchewki i po 1, potem 2 łyzeczki startego jabłuszka. Zaś od 3 ostatnich dni podawałam już to co napisałam wyżej. Moja Pani dr, kazała odrazu podawać zupki wieloskładnikowe rozpoczynając od 2, potem 3 łyzeczek... z każdym dniem zwiększając dawkę. Po 2-3 tygodniach kazała probować już podawac w małych ilościach soczki.
ja sie czuje nilka przy tobie jak wyrodna matka...młody miał 7 dni lekki katarek i mi kurcze niby przyszła mysl zeby isc do lekarza,ale tak szybko jak przyszła tak szybko poszła...
kurcze ale mi sie dłuzy ten dzień...dzidziol znow marudny....ja tu cuda wyczyniam a dopiero 14.30 buuu zeby chociaz 16 była:/
kurcze ale mi sie dłuzy ten dzień...dzidziol znow marudny....ja tu cuda wyczyniam a dopiero 14.30 buuu zeby chociaz 16 była:/
ehh- ale u nas to taki lekki ten katarek nie jest :( - widać że ją męczy i do gardła jej wpada.
Temperatury chyba nie ma -nie wiem na pewno bo wcześniej nigdy nie mierzyłam - ma 37,1 - bodajże u niemowląt mieści się to w normie.
Ale czopki lekarka kazała brać.
Ciężko tak patrzeć jak dziecko się męczy :( - moje z natury szczęśliwe i wesołe maleństwo dziś rzadziej się uśmiecha :(.
A co do lekarza to ja właśnie nie wiedziałam wczoraj co robić. Czy warto się kontaktować czy nie. Moja siostra lekarka to wyśmiała :P - bo katar to żadna choroba. No i tym bardziej bez sensu iść do przychodni bo wróci z jeszcze większą ilością chorób- więc to odpadało.
Ale że od kataru łatwo do jakiegoś poważniejszego zapalenia, plus dodatkowo skoro opłacamy jej abonament medyczny z nielimitowaną ilością wizyt domowych to uznałam że lepiej jak ktoś ją zbada.
Temperatury chyba nie ma -nie wiem na pewno bo wcześniej nigdy nie mierzyłam - ma 37,1 - bodajże u niemowląt mieści się to w normie.
Ale czopki lekarka kazała brać.
Ciężko tak patrzeć jak dziecko się męczy :( - moje z natury szczęśliwe i wesołe maleństwo dziś rzadziej się uśmiecha :(.
A co do lekarza to ja właśnie nie wiedziałam wczoraj co robić. Czy warto się kontaktować czy nie. Moja siostra lekarka to wyśmiała :P - bo katar to żadna choroba. No i tym bardziej bez sensu iść do przychodni bo wróci z jeszcze większą ilością chorób- więc to odpadało.
Ale że od kataru łatwo do jakiegoś poważniejszego zapalenia, plus dodatkowo skoro opłacamy jej abonament medyczny z nielimitowaną ilością wizyt domowych to uznałam że lepiej jak ktoś ją zbada.
A my z powodu totalnie zaśnieżonych chodników wybraliśmy się w tójkę na spacer do Klifu :-). Wiem, wiem żadny to spacer, ale zawsze jakieś wyjście. Mały jest coraz grzeczniejszy na zakupach, wszystko ogląda, otwiera oczy ze zdziwienia, śmieje sie do Pań sprzedawczyń, zagaduje. Taki mały podrywacz się z niego zrobił :-)
No i po tym spacerze mam jeszcze większe dylematy prezentowe. A na dodatek weszliśmy do Mothercare i znalazłam tam cudowny komplecik dla małego - sweterek, bluzeczka i spodenki sztruksowe w ślicznych brązowych kolorach, akurat na Wigilię. Ale cena kosmiczna - 165 złoty, więc mąż powiedział weto. A ja teraz kombinuję, jak by to jednak kupić :-)
No i po tym spacerze mam jeszcze większe dylematy prezentowe. A na dodatek weszliśmy do Mothercare i znalazłam tam cudowny komplecik dla małego - sweterek, bluzeczka i spodenki sztruksowe w ślicznych brązowych kolorach, akurat na Wigilię. Ale cena kosmiczna - 165 złoty, więc mąż powiedział weto. A ja teraz kombinuję, jak by to jednak kupić :-)
Eferalgan - chyba na zaczerwienione gardełko aby mniej bolało i jednak chyba na zbicie temperatury ...
Akacja:
mi się wydaje też że 165 zł na strój na wigilię to już trochę za dużo .. Dzieciaki tak szybko wyrastają z tych ciuchów że szkoda na to kasy. Ale sama wiem jak ciężko nie kupić jak dziecko w tym tak ślicznie wygląda :)
Akacja:
mi się wydaje też że 165 zł na strój na wigilię to już trochę za dużo .. Dzieciaki tak szybko wyrastają z tych ciuchów że szkoda na to kasy. Ale sama wiem jak ciężko nie kupić jak dziecko w tym tak ślicznie wygląda :)
my dzis ruszyłyśmy na spacer w chuście- ale było fajnie :)) pierwszy raz się dalej z mała wypuściłam w chuście, bo wcześniej to się bałam skandalu :) ale mała była grzeczniutka- oczy szeroko otwarte i rozglądała sie dookoła :)) i jak wróciłyśmy to dopiero zasnęła, heheh
a niby chusta działa usypiająco :))
a przy okazji mam pytanie- czy jeśli miała czapkę i kaptur od kombinezonu to starczy?? bo boje się, że ją zawieje, jednak szyja i część plecków jest poza chustą...
a niby chusta działa usypiająco :))
a przy okazji mam pytanie- czy jeśli miała czapkę i kaptur od kombinezonu to starczy?? bo boje się, że ją zawieje, jednak szyja i część plecków jest poza chustą...
nilka - no właśnie. Dodatkowo w moim przypadku dochodzi jeszcze wyposzczenie zakupowe dotyczące mojej osoby. Tzn ciągle mam nadzieję, że zrzuce te 10 kilo, które mi zostało po ciąży, więc nie kupuję żadnych nowych rzeczy dla siebie - bo niby po co ;-)
Jak mówi mój mąż, przerzuciłam się więc zakupowo na syna i chyba to jest prawda :-)
Jak mówi mój mąż, przerzuciłam się więc zakupowo na syna i chyba to jest prawda :-)
akacja:
Ja podobnie - nic nie kupowałam bo wciąż mam nadmiarowe 3 kg i niestety na ciuchach to widać. Poza tym ja z tych które źle się czują jak muszą kupić większy rozmiar.
Ale ten problem braku zakupów dla mnie rozwiązałam - wydałam fortunę w perfumeriach :P - zarówno na kosmetyki jak i perfumy.
Poza tym można buty kupować :) ( ja już nie mieszczę - ale co tam ...).
Ja podobnie - nic nie kupowałam bo wciąż mam nadmiarowe 3 kg i niestety na ciuchach to widać. Poza tym ja z tych które źle się czują jak muszą kupić większy rozmiar.
Ale ten problem braku zakupów dla mnie rozwiązałam - wydałam fortunę w perfumeriach :P - zarówno na kosmetyki jak i perfumy.
Poza tym można buty kupować :) ( ja już nie mieszczę - ale co tam ...).
nilkaa - jest to jakaś myśl :-) Poza tym chciałabym, żeby to było tylko 3 kilo :-(
Co do czyszczenia noska, mój chyba to nawet lubi. Ale my rzadko używamy fridy, chyba że to świeży katarek. Jak widze jakąś babę w nosie, to delikatnie wyciągam ja takim specjalnym patyczkiem dla dzieci - z rozszerzaną główką.
Co do czyszczenia noska, mój chyba to nawet lubi. Ale my rzadko używamy fridy, chyba że to świeży katarek. Jak widze jakąś babę w nosie, to delikatnie wyciągam ja takim specjalnym patyczkiem dla dzieci - z rozszerzaną główką.
Wklejam to co dostałam od pani doktor. Dotyczy to dzieci KARMIONYCH PIERSIĄ od 1 do 6 miesiąca życia. Dalsze instrukcje mam dostać po Nowym Roku, jak bedziemy się zbliżać do skończenia pół roczku. Jak dostanę to się oczywiście podzielę :-)
Schemat żywienia niemowląt karmionych piersią
1-4 miesiąc życia dziecka
Karmienie piersią na żądanie.
5 miesiąc życia dziecka
- Karmienie piersią na żądanie.
- Zupa, przecier jarzynowy lub mus owocowy - 1 x dziennie
W 5 miesiącu można podawać:
- warzywa: marchew, ziemniak, dynia,
- owoce: jabłko,
- składnik tłuszczowy zupy: oliwa z oliwek, wysokiej jakości masło,
- gluten: 2-3g (płaska łyżeczka od herbaty) kaszy manny, lub kleiku zbożowego z glutenem dodawana do ściągniętego mleka (100ml) lub do przecieru jarzynowego.
Pokarmy należy wprowadzać pojedynczo przez 5 do 7 dni. Następnie można dodać kolejny składnik. Zaczynamy od marchewki, następnie marchewka z glutenem, kolejno marchewka z ziemniakiem i glutenem. Następnie można dodać składnik tłuszczowy, kolejno dynię (np. dynia z ziemniakiem i glutenem) oraz przecier z jabłka z glutenem (który traktujemy jako posiłek).
Zaczynamy od 3-4 łyżeczek stopniowo zwiększając ilość, po tygodniu ok. 0,5 słoiczka (ok. 50-60g), po dwóch tygodniach słoiczek (100-120g).
Dziecko można dodatkowo przepajać wodą, ewentualnie herbatkami.
6 miesiąc życia dziecka
- Karmienie piersią na żądanie.
- Zupa, przecier jarzynowy lub mus owocowy - 1 x dziennie 100 -150g
W 6 miesiącu można dodatkowo podawać:
- warzywa: pietruszka, seler, brokuły, kalafior, kukurydza, fasolka szparagowa, kabaczek, cukinia, patison, a następnie kapusta (biała, czerwona, włoska), brukselka, groszek zielony, soczewica czerwona,
- owoce: dzika róża, czarne jagody.
Cały czas wprowadzany nowe składniki pojedynczo.
Gluten podajemy jak w 5 miesiącu.
Dziecko przepajamy wodą, ewentualnie herbatkami.
Schemat żywienia niemowląt karmionych piersią
1-4 miesiąc życia dziecka
Karmienie piersią na żądanie.
5 miesiąc życia dziecka
- Karmienie piersią na żądanie.
- Zupa, przecier jarzynowy lub mus owocowy - 1 x dziennie
W 5 miesiącu można podawać:
- warzywa: marchew, ziemniak, dynia,
- owoce: jabłko,
- składnik tłuszczowy zupy: oliwa z oliwek, wysokiej jakości masło,
- gluten: 2-3g (płaska łyżeczka od herbaty) kaszy manny, lub kleiku zbożowego z glutenem dodawana do ściągniętego mleka (100ml) lub do przecieru jarzynowego.
Pokarmy należy wprowadzać pojedynczo przez 5 do 7 dni. Następnie można dodać kolejny składnik. Zaczynamy od marchewki, następnie marchewka z glutenem, kolejno marchewka z ziemniakiem i glutenem. Następnie można dodać składnik tłuszczowy, kolejno dynię (np. dynia z ziemniakiem i glutenem) oraz przecier z jabłka z glutenem (który traktujemy jako posiłek).
Zaczynamy od 3-4 łyżeczek stopniowo zwiększając ilość, po tygodniu ok. 0,5 słoiczka (ok. 50-60g), po dwóch tygodniach słoiczek (100-120g).
Dziecko można dodatkowo przepajać wodą, ewentualnie herbatkami.
6 miesiąc życia dziecka
- Karmienie piersią na żądanie.
- Zupa, przecier jarzynowy lub mus owocowy - 1 x dziennie 100 -150g
W 6 miesiącu można dodatkowo podawać:
- warzywa: pietruszka, seler, brokuły, kalafior, kukurydza, fasolka szparagowa, kabaczek, cukinia, patison, a następnie kapusta (biała, czerwona, włoska), brukselka, groszek zielony, soczewica czerwona,
- owoce: dzika róża, czarne jagody.
Cały czas wprowadzany nowe składniki pojedynczo.
Gluten podajemy jak w 5 miesiącu.
Dziecko przepajamy wodą, ewentualnie herbatkami.
Wy to jesteście :(
Weszłam rano o 8 na forum i było cicho więc po 9 wyjechałam z domu załatwiłam parę spraw po drodze i o 12 zjawiłam się na spotkaniu :( I Pani zza baru powiedziała mi że spotkanie odwołane :( Mi nie było ciężko przejechać tych 60 km i was spotkać...
No ale dobrze że mąż ze mną był to chociaż zakupy świąteczne- prezenty kupiliśmy....
Weszłam rano o 8 na forum i było cicho więc po 9 wyjechałam z domu załatwiłam parę spraw po drodze i o 12 zjawiłam się na spotkaniu :( I Pani zza baru powiedziała mi że spotkanie odwołane :( Mi nie było ciężko przejechać tych 60 km i was spotkać...
No ale dobrze że mąż ze mną był to chociaż zakupy świąteczne- prezenty kupiliśmy....
hehe - najwidoczniej :P Ale nie miałam znajomości :P
Zamiast przyznać się że robi to tylko i wyłącznie dla własnej wygody doktoratem z psychologii się tłumaczy ...
Swoją drogą jak czytam te wypowiedzi to mam nadzieję że moja córka nigdy z takiego rodzaju psychologiem dziecięcym nie będzie miała do czynienia.
Zamiast przyznać się że robi to tylko i wyłącznie dla własnej wygody doktoratem z psychologii się tłumaczy ...
Swoją drogą jak czytam te wypowiedzi to mam nadzieję że moja córka nigdy z takiego rodzaju psychologiem dziecięcym nie będzie miała do czynienia.
co za temat o tych bajkach. Szkoda weronika ze tak wyszlo. Ja mam dzis super wiadomosc moja szwagierka urodzila:)synka moj Patryk ma owarzystwo. Urodzila cesarke bo maly niebyl odwrocony. Czuje sie naszczescie dobrze. Bardzo sie ciesze:):):):):):). Dzieki za rozpiske juz niedlugo tez bede dawala malemu papu i uwaznie sledze co ktora daje.:)
no widzisz nie pomyslalam o tym ze moze mu niesmakowac ......a tyle tego pomrozilam dzieki za sugestie i chyba jutro rozmroze woreczek i sprawdze....... a w sumie tez prawie normalnie jem tylko omijam fasole i kapuste i orzechy i grzyby i cebulke
Aaa też mam ta książeczkę. Faktycznie fajna bo pisze jakie mogą być kupicie po danym jedzeniu:)
Ja też jem wszystko ale chyba ten bigos młodą załatwił na dobre...albo to mm. Już sama nie wiem. Ale dalej ją coś męczy:((
A mrożone mleko faktycznie radzę sprawdzić czy dziecko je bo moja nie je. Ja moje całe zapasy wylałam.
Ja też jem wszystko ale chyba ten bigos młodą załatwił na dobre...albo to mm. Już sama nie wiem. Ale dalej ją coś męczy:((
A mrożone mleko faktycznie radzę sprawdzić czy dziecko je bo moja nie je. Ja moje całe zapasy wylałam.
na szczęście Mikołaj zjadłby chyba dosłownie wszystko :P nawet gorzkie lekarstwa mu smakują. Ja też mam zapas mleka w zamrażarce, bo jak chodzę na uczelnie to odmrażam, ale tam ściągam i później z powrotem mrożę, więc nie ubywa. A wykorzystam przy piciu alkoholu, może jakiś likierek na święta i szampan na sylwestra :P a jeśli chodzi o jedzenie, to ja już konsumuje wszystko łącznie z kapustą, fasolą, cebulą, czosnkiem itp.
Modern_Lady - skandal z chustą, mówisz...? ;) Byłam dziś na poczcie z młodym w chuście (bo nie wyobrażałam sobie wyciągania wózka + mycia podłogi w domu po spacerze..) i myślałam, że baby na poczcie (klientki) mnie pożrą wzrokiem... Jakbym była wyrodną matką czy co. Wrrrr. Nie lubię takiego ciemnogrodu ;)
Byłam też - po wielu bojach się udało - do lekarza. I okazało się, że w sumie mam brać wapno +wit C i stosować sól morską do nosa. I tyle. Nic więcej, bo wiadomo - pierś... Ech, mogłam już siedzieć w domu ;)
Byłam też - po wielu bojach się udało - do lekarza. I okazało się, że w sumie mam brać wapno +wit C i stosować sól morską do nosa. I tyle. Nic więcej, bo wiadomo - pierś... Ech, mogłam już siedzieć w domu ;)
http://www.prenalen.pl/ mozesz jeszcze to zazywac na przeziebienie :)
mjakmama - dzięki za informację, na razie chcę zostać przy domowych sposobach. Tym bardziej, że czuję, że mi przechodzi. Leczę się czosnkiem i imbirem. I wiecie co? Moje dziecko nie ma absolutnie żadnych wątów do czosnkowego mleczka :) Lekarka też się zdziwiła, jak jej o tym powiedziałam ;)
No i słuchajcie dziewczyny. Pierwszy raz od tak dawna, że nie pamiętam, zabieram swego ukochanego na randkę :)
Idziemy w niedzielę do teatru SAMI, a młody zostaje z babcią! Ha! :) Nie mogę się doczekać :)))
No i słuchajcie dziewczyny. Pierwszy raz od tak dawna, że nie pamiętam, zabieram swego ukochanego na randkę :)
Idziemy w niedzielę do teatru SAMI, a młody zostaje z babcią! Ha! :) Nie mogę się doczekać :)))
my idziemy jutro na Spamalot :) Zdam potem relację :) A mój mąż teraz jest na imprezce, w bilarda sobie grają. Ja robię sobie wieczór z "Chirurgami" i horteksową Vitaminką- ale miałam dzisiaj ochotę na sok marchewkowy! Przez 1,5 godziny wypiłam aż 1,5 litra...
A co do okresu... To ja nie wiem, czy ze mną nie jest coś nie tak. Chyba się zapiszę do mojej ginekolog. Miałam raz okres, potem po ok. 1,5 m-ca jeden dzień plamienia, potem znowu ponad miesiąc- i 1 dzień krwawienia i nic... I nie wiem, o co chodzi, czy tak może być, czy lepiej się zgłosić... Po ciąży z Tosią miałam guza na macicy, który sam się wchłonął, i tak się zastanawiam, czy to się mogło reaktywować czy co... :/ Chyba, że któraś z Was też tak ma- nieregularnie i po 1 dniu...? Ale póki co, nie martwię się jakoś mocno, nic mnie nie boli, więc pewnie jest ok.
A ja dzisiaj określiłam temat mojej pracy mgr- będę pisała słownik częstotliwości na podstawie rosyjskich for internetowych o tematyce mamuśkowej :D Czyli jakie słowa są najczęściej używane przez młode mamusie ;) Opiszę ten "żargon", różne środki językowe i inne ciekawe dyrdymały. Szkoda, że nie polskie fora, bo bym nasz wątek wzdłuż i wszerz przemaglowała :P
A tyle napisałyście, że ja już nie pamiętam, co chcialam odpisać... :)
O! Do chusty są fajne golfiki dla dwojga na zimę- polarowe, dla noszącego malucha i kapturek dla maluszka (połączone ze sobą, specjalnie dopasowane do chustonoszenia).
A co do okresu... To ja nie wiem, czy ze mną nie jest coś nie tak. Chyba się zapiszę do mojej ginekolog. Miałam raz okres, potem po ok. 1,5 m-ca jeden dzień plamienia, potem znowu ponad miesiąc- i 1 dzień krwawienia i nic... I nie wiem, o co chodzi, czy tak może być, czy lepiej się zgłosić... Po ciąży z Tosią miałam guza na macicy, który sam się wchłonął, i tak się zastanawiam, czy to się mogło reaktywować czy co... :/ Chyba, że któraś z Was też tak ma- nieregularnie i po 1 dniu...? Ale póki co, nie martwię się jakoś mocno, nic mnie nie boli, więc pewnie jest ok.
A ja dzisiaj określiłam temat mojej pracy mgr- będę pisała słownik częstotliwości na podstawie rosyjskich for internetowych o tematyce mamuśkowej :D Czyli jakie słowa są najczęściej używane przez młode mamusie ;) Opiszę ten "żargon", różne środki językowe i inne ciekawe dyrdymały. Szkoda, że nie polskie fora, bo bym nasz wątek wzdłuż i wszerz przemaglowała :P
A tyle napisałyście, że ja już nie pamiętam, co chcialam odpisać... :)
O! Do chusty są fajne golfiki dla dwojga na zimę- polarowe, dla noszącego malucha i kapturek dla maluszka (połączone ze sobą, specjalnie dopasowane do chustonoszenia).
yecath ja jak wyzej pisalam dzis dostalam a czuje sie tak se. Ja mialam zdecydowanie dluzej okres ostatnio to jakas masakra byla prawie 2 tyg. Maly buszuje niechce spac nie mam juz sil ale naszczescie jest tata. Maly dzis szalal na macie przewracal sie na brzuch i podkurczal nogi i probowal sie przesuwac. Jak probowalam go wziasc spowrotem to byl zly taki zawziety jak cwiczy. A jaki ubaw mialam z niego ze hej.:)
weronika jak dobrze ze masz juz @ ja nadal nic wrrrr!!! nie to żebym się aż tak spieszyła no ale byloby fajnie jakby przyszedl ;) swoja drogą ciekawe czy mam owu ;)
przyszla mama jutro wkleje tutaj do wątku
zamowilam krzeselko do karmienia :))) 4,5stówki posszlo w siną dal, ja jeszcze się wahałam ale mąz nacisnal kup teraz :D
przyszla mama jutro wkleje tutaj do wątku
zamowilam krzeselko do karmienia :))) 4,5stówki posszlo w siną dal, ja jeszcze się wahałam ale mąz nacisnal kup teraz :D
Mój mąż dzisiaj skręcił nasze krzesełko i się zastanawiał ile ono kosztuje - to co mamy dostaliśmy od jego znajomych z pracy w prezencie - i jak mu powiedziałam ze 300 zł to stwierdził że 50 zł mógłby za nie dać:)) Generalnie rzeczy dla dzieci są potwornie drogie!!! jak zaczęłam wymienić ile kosztuje (nowe) to co mam w zasięgu wzroku w dużym pokoju dla małej to wyszło mi grubo ponad 1000 zł. masakra!
Tak na prawdę nie za bardzo jest wybór w tańszych rzeczach - chyba że używane. Bo nowe wszystkie takie drogie:(
Wiesz co ja ją posadziłam - mamy regulowane oparcie że jest w takiej pół leżącej pozycji. myślę że jak posiedzi w nim pół godziny dziennie nic jej nie będzie. a potem jak będzie siedzieć lepiej będzie mogła dłużej siedzieć w krzesełku.
Poza tym ja chce ją karmić stałymi pokarmami w krzesełku żeby wiedziała ze je się w krzesełku i ze to osobna czynność. nie chciałabym jej karmin np. w leżaczku który jest do zabawy a nie do jedzenia.
Wiesz co ja ją posadziłam - mamy regulowane oparcie że jest w takiej pół leżącej pozycji. myślę że jak posiedzi w nim pół godziny dziennie nic jej nie będzie. a potem jak będzie siedzieć lepiej będzie mogła dłużej siedzieć w krzesełku.
Poza tym ja chce ją karmić stałymi pokarmami w krzesełku żeby wiedziała ze je się w krzesełku i ze to osobna czynność. nie chciałabym jej karmin np. w leżaczku który jest do zabawy a nie do jedzenia.
Nyzosiu u nas bylo tak z ta kupa ze dalam tego czopka, zrobila jedna kupke od razu a po paru godzinach jeszcze dwie ale mimo to meczyla sie jeszcze do nastepnego dnia. Wtedy zrobila jedna mega kupe i dalej ja meczylo. Dopiero po 2 dniach czyli wczoraj bylo dobrze. Jak tylko sie jej to zaparcie zaczelo to wcinalam wiecej jablek i ogolnie warzyw i owocow bo maja duzo blonnika, moze to zadzialalo;) Dzwonilam do mojej pediatry i pytalam co moge robic, to powiedziala ze masowac brzuszek, czopka mozna dac raz na 3 dni.
Sabinka pytałaś o śpiwór do wózka, ja mam taki http://allegro.pl/nowy-spiwor-do-wozka-z-owcza-welna-100-cm-i1343263563.html super sie sprawdza, mały zawsze wraca cieplutki ze spaceru. Dostałam największy rozmiar i w wózku głębokim zakładam pod spód tę górna klapę i Mały ma troszkę wyżej pod głową, za to na drugi rok będę miała do spacerówki. Polecam :)
Madziulka w tym swoim krzesełku tez można sadzać bo jest specjalnie wyprofilowane
dziewczyny szukam Pani/dziewczyny która posprzątałaby mi mieszkanie, mieszkanie wynajmujemy i właśnie wyprowadzili sie lokatorzy i niezbyt je wysprzątali a już wprowadza się nowa osoba ;/ ja nie mam kiedy tego zrobić, może znacie kogoś kto jest uczciwy i chciałby dorobić sobie przed Świętami ?
dziewczyny szukam Pani/dziewczyny która posprzątałaby mi mieszkanie, mieszkanie wynajmujemy i właśnie wyprowadzili sie lokatorzy i niezbyt je wysprzątali a już wprowadza się nowa osoba ;/ ja nie mam kiedy tego zrobić, może znacie kogoś kto jest uczciwy i chciałby dorobić sobie przed Świętami ?
Dziewczyny moj maly zwariowal ;)
Siedze sobie z nim na fotelu, a na oparciu wisi taka bluzka biala w czarne kropki.
Krzys zaczal na nia patrzec a za chwile sie do niej usmiechal i gadal :)
Siedzial tak przez 30minut i nawijal z kropkami :)
chyba znalazl nowych przyjaciol ;p
Co ja sie z niego naśmiałam przez te pol godziny ;)
moze te kropki to jakis nowy uspokajacz?:D
A i znalazlam w koncu lek na te nasze zabki ;)
Kupilam wczoraj taki plyn w minimsach (takie mini ampulki ;)) "Camilia"
Jest super, bo Krzys jest spokojny :)
Siedze sobie z nim na fotelu, a na oparciu wisi taka bluzka biala w czarne kropki.
Krzys zaczal na nia patrzec a za chwile sie do niej usmiechal i gadal :)
Siedzial tak przez 30minut i nawijal z kropkami :)
chyba znalazl nowych przyjaciol ;p
Co ja sie z niego naśmiałam przez te pol godziny ;)
moze te kropki to jakis nowy uspokajacz?:D
A i znalazlam w koncu lek na te nasze zabki ;)
Kupilam wczoraj taki plyn w minimsach (takie mini ampulki ;)) "Camilia"
Jest super, bo Krzys jest spokojny :)
a my dzis bylismy i w akpolu i w rumi w mamtu ogladac krzesełka do karmienia...chciałam je obmacac na zywo...ale wybór...praktycznie zaden:/
smieszne ze dzis wykorzystałam karty obrazkowe z ksiazki bugs z ktorej ucze w pierwszej klasie...kurcze młody gapi sie na te obrazki sa mega zywe i kolorowe i jak mam go dosc to wyciagam moje flaszkarty i ogladamy:) wkoncu tona podrecznikow sie przyda:p noi stwierdziłam ze czas kupic jakies fajne ksiazeczki...skoro tak lubi obrazki:)
aha...pisałyscie o tym kremie linoderm ze niby taki dobry bo bez cynku...moze i tak ale ma wode jako składnik...obmacałam dzis kremy w akpolu:) i chyba zostane przy nivea:)
smieszne ze dzis wykorzystałam karty obrazkowe z ksiazki bugs z ktorej ucze w pierwszej klasie...kurcze młody gapi sie na te obrazki sa mega zywe i kolorowe i jak mam go dosc to wyciagam moje flaszkarty i ogladamy:) wkoncu tona podrecznikow sie przyda:p noi stwierdziłam ze czas kupic jakies fajne ksiazeczki...skoro tak lubi obrazki:)
aha...pisałyscie o tym kremie linoderm ze niby taki dobry bo bez cynku...moze i tak ale ma wode jako składnik...obmacałam dzis kremy w akpolu:) i chyba zostane przy nivea:)
aśku_85 też patrzyłam na ten krem. I ostatecznie pani w aptece doradziła mi dermobazę. Jest to najzwyklejszy tlusty krem, kosztowal chyba 7 zl i nie ma ani wody ani cynku. Wg opisu zapewnia skuteczną ochronę skóry przed szkodliwym wpływem czynników atmosferycznych. Jest bezzapachowy i wskazany szczególnie dla osób z chorobami alergicznymi, więc nie powinien wywoływać żadnych niepożądanych reakcji :) U nas sprawdza się bardzo dobrze
A ja własnie wróciłam ze spacerku po bulwarze i gorącej szarlotce w Mindze :-) (i jak ja mam schudnąć, ech). Ledwo się przedarłam na ten bulwar, ale było bardzo przyjemnie. Tym bardziej, że podczas spaceru moja przyjaciółka poinformowała mnie, że jest w ciąży :-)
Jak to sie fajnie układa, rok temu w grudniu ja dowiedziałam się, że jestem w ciąży, w maju byłam, a właściwie byliśmy z Hubertem, świadkami na jej ślubie, a teraz to ona spodziewa się dzidziusia. A najlepsze jest to, że chyba będzie miała ten sam termin, co ja :-). Przynajmniej będę miała komu oddać moją kolekcję ciążowych sukienek :-)
No i wzięło mnie dzisiaj na wspominki :-) Jak ten rok zleciał!
Jak to sie fajnie układa, rok temu w grudniu ja dowiedziałam się, że jestem w ciąży, w maju byłam, a właściwie byliśmy z Hubertem, świadkami na jej ślubie, a teraz to ona spodziewa się dzidziusia. A najlepsze jest to, że chyba będzie miała ten sam termin, co ja :-). Przynajmniej będę miała komu oddać moją kolekcję ciążowych sukienek :-)
No i wzięło mnie dzisiaj na wspominki :-) Jak ten rok zleciał!
Ja rok temu już od tygodnia leżałam - dowiedziałm się, że ciąża jest zagrożona. Nie wyobrażałam sobie wtedy, że dam radę leżeć do Bożego Narodzenia, potem leżałam aż do maja i dałam radę :-). A teraz mam cudownego synka i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej :-). Tyle szczęścia daje mi tem Mały Szkrab :-).
Dziewczyny - tego Linodermu to są trzy rodzaje. Dzisiaj mi F, kupił taki z zieloną nakrętką, bez wody w składzie :) za 9 zł.
Idziemy na Ojca polskiego - uwielbiam Rafała Rutkowskiego, byłam na jego poprzednim występie jeszcze w Warszawie i się posikałam ze śmiechu (choć jestem z tych, co wolą raczej trudne sztuki, a wybrałam stand-up comedy ;)
Idziemy na Ojca polskiego - uwielbiam Rafała Rutkowskiego, byłam na jego poprzednim występie jeszcze w Warszawie i się posikałam ze śmiechu (choć jestem z tych, co wolą raczej trudne sztuki, a wybrałam stand-up comedy ;)
Panna - taki kupiłaś?
http://www.sklep.ziololek.pl/?p=productsMore&iProduct=33
Jeśli tak, to jest to stary Linomag w nowej wersji :-) Czyli krem do pupki hehe :-)) Ale wody rzeczywiście ani cynku w składzie nie ma :-))
http://www.sklep.ziololek.pl/?p=productsMore&iProduct=33
Jeśli tak, to jest to stary Linomag w nowej wersji :-) Czyli krem do pupki hehe :-)) Ale wody rzeczywiście ani cynku w składzie nie ma :-))
A ja bym wybrała dedykowany na mrozy też z Ziołoleku, ale taki:
http://ziololek.pl/content.php?menus=Oferta produkcyjna&menu=Produkty&dzial=66&artwyb=51
Muszę go kupić :-))
http://ziololek.pl/content.php?menus=Oferta produkcyjna&menu=Produkty&dzial=66&artwyb=51
Muszę go kupić :-))
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-9-48-t199941,1,160.html
zapraszam do nowego wątku :)
zapraszam do nowego wątku :)