Widok
Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 2)
Witamy wszystkie mamusie, które spodziewają się swoich pociech w lipcu lub sierpniu 2015!
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Lineczka tp. 8.08.
Mamusie, które się jeszcze nie ujawniły - ZAPRASZAMY! ;)
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Lineczka tp. 8.08.
Mamusie, które się jeszcze nie ujawniły - ZAPRASZAMY! ;)
Melduję się i ja :) po wizycie, wszystko w porządku :) wyniki badań genetycznych także :) dzidzia zdrowa, serducho pika :)
Moja aktywność się kończy na małych codziennych zakupach i spacerach z mopem ewentualnie i to też jak mam siłę, bo sił mi brak ;/ wracają mdłości, wymioty ;/ a miało być już lepiej :)
Słuchajcie, wszystkie macie już brzuszki widoczne? Miałam spytać lekarza, ale omawiałam z nim inny temat i zapomniałam. U mnie już 14 tc i w sumie prawie nic nie widać, chociaż dzidzia rośnie, nie wiem czy to normalne czy jest się czym martwić? Dodam, że z natury jestem szczupła, ciążę zaczynałam mając 171 cm / 53 kg, obecnie 56.8 kg :) Jak to u was jest dziewczyny albo było w poprzednich ciążach? :)
A jestem z Chwaszczyna :)
Moja aktywność się kończy na małych codziennych zakupach i spacerach z mopem ewentualnie i to też jak mam siłę, bo sił mi brak ;/ wracają mdłości, wymioty ;/ a miało być już lepiej :)
Słuchajcie, wszystkie macie już brzuszki widoczne? Miałam spytać lekarza, ale omawiałam z nim inny temat i zapomniałam. U mnie już 14 tc i w sumie prawie nic nie widać, chociaż dzidzia rośnie, nie wiem czy to normalne czy jest się czym martwić? Dodam, że z natury jestem szczupła, ciążę zaczynałam mając 171 cm / 53 kg, obecnie 56.8 kg :) Jak to u was jest dziewczyny albo było w poprzednich ciążach? :)
A jestem z Chwaszczyna :)
Ja w I ciąży jeszcze o tym nie wiedzac już 'puchlam' ale bylam tez mega szczupla ,może dlatego.Ogolnie miałam nadciśnienie wtedy i mi się mega wody zgromadzilo w organizmie.
Teraz 15tc już widać,ale to druga ciaza to podobno widać szybciej,ale to pewnie zależy od organizmu. Moja waga jest wciąż taka sama ani w dol,ani w gore a maluszek rosnie :)
Moim znajomym jednym od razu 'wywalalo' brzuszek,a innym np. po 5-6mcu :)
Teraz 15tc już widać,ale to druga ciaza to podobno widać szybciej,ale to pewnie zależy od organizmu. Moja waga jest wciąż taka sama ani w dol,ani w gore a maluszek rosnie :)
Moim znajomym jednym od razu 'wywalalo' brzuszek,a innym np. po 5-6mcu :)
U mnie tez juz brzuch dosyć widać, wydaje mi sie ze teraz mi podobnie rosnie jak przy pierwszej ciąży, a to kiedy zaczyna rosnąć brzuch to sprawa indywidulana, niektórym w połowie ciąży dopiero zaczyna być coś widac. Chociaz ja juz sie nie mogłam doczekac brzucha ;) (a pozniej pewnie bede narzekac na niego,bo bedzie ciezko)
A z wagą to na razie stoje w miejscu na szczescie, w poprzedniej ciąży przytyłam 12-13kg i 3 dni po porodzie jak sie zwazyłam to miałam juz tyle co przed, wiec mam nadzieje ze teraz bedzie podobnie :)
Ja mieszkam w Gdańsku
Co do wyprawki to wiekszosc mam po pierwszym dziecku z takich konkretniejszych rzeczy, wiec pewnie ubranka dokupie w zaleznsci od płci i jakies kosmetyki itp, ale to na pewno za jakis czas
A z wagą to na razie stoje w miejscu na szczescie, w poprzedniej ciąży przytyłam 12-13kg i 3 dni po porodzie jak sie zwazyłam to miałam juz tyle co przed, wiec mam nadzieje ze teraz bedzie podobnie :)
Ja mieszkam w Gdańsku
Co do wyprawki to wiekszosc mam po pierwszym dziecku z takich konkretniejszych rzeczy, wiec pewnie ubranka dokupie w zaleznsci od płci i jakies kosmetyki itp, ale to na pewno za jakis czas
Nie boje sie bo instruktorka wie,lekarz wie a ja tez przystopowalam .Nie robie nic intensywnue,nie skacze itp chodze na zumbe i dla przyjrmnosci i zeby zmienic otoczenie,robie to z glowa jak nie mam sil to nie ide jak mam ochote to ide i delikatnie cwicze ,nie mam obsesji na tym punkcie ;). Ja sie wstrzymuje zeby jeszcze sie co do plci upewnic.Ale ew tylko ciuszki smiczki butelki itd reszte jak pisalam juz mam po Synku :)
U mnie bebzun już duży, ale mieszczę się w normalne spodnie. Nikomu nie życzę wielkiego brzuchola. Przy pierwszym w pasie skończyłam na 120cm a Macias ur się 3 tyg za szybko. Po wszystkim siadł mi kręgosłup, kolana. Przytyłam 22kg. Startowałam z 57kg przy 160cm.
Poważniejszych zakupów nie polecam na III trymestr, opuchnięcia, wielki brzuch itp.nie sprzyjają wielogodzinnym zakupom.
Poważniejszych zakupów nie polecam na III trymestr, opuchnięcia, wielki brzuch itp.nie sprzyjają wielogodzinnym zakupom.
Witam się w nowym wątku :-) widzę ze nas przybywa, super! :-)
Ja też z Gdańska. Nie wiem ile kg na plusie bo w sumie nigdy na wage nie zwracalam /nie zwracam uwagi. Waga oscyluje teraz w granicach 68kg wzrost 174cm. Nie wiem czy to ok :-P u mnie brzuch widać już od 6-7 tygodnia, chociaż wagowo od tamtego czasu przybyło chyba ok 1-2 kg. W poprzedniej ciąży przytyłam 12kg wiec nie było najgorzej. Podobno jest tak jak dziewczyny mówią ze przy kolejnych ciazach szybciej widać brzusio :-)
Ja też z Gdańska. Nie wiem ile kg na plusie bo w sumie nigdy na wage nie zwracalam /nie zwracam uwagi. Waga oscyluje teraz w granicach 68kg wzrost 174cm. Nie wiem czy to ok :-P u mnie brzuch widać już od 6-7 tygodnia, chociaż wagowo od tamtego czasu przybyło chyba ok 1-2 kg. W poprzedniej ciąży przytyłam 12kg wiec nie było najgorzej. Podobno jest tak jak dziewczyny mówią ze przy kolejnych ciazach szybciej widać brzusio :-)
Marynarka gratuluję udanej wizyty u gina! ;)
Ja jestem w 16 tc i powoli brzuszek mi wyskakuje. Ale jeśli ktos nie wie, że jestem w ciąży, to raczej sie nie domyśli po moim brzuchu :p
za to wieczorem - wyskakuje na maksa :D
co do wyprawki - jak tylko dowiem się jaka płeć (hmm może we wtorek?) to od razu ruszam na zakupy ciuszkowe ;)
mnie też męczy nocne siusianie... ;/
aaa no i witam wszystkie nowe Mamusie! robi sie nas tu coraz więcej! ;)
Ja jestem w 16 tc i powoli brzuszek mi wyskakuje. Ale jeśli ktos nie wie, że jestem w ciąży, to raczej sie nie domyśli po moim brzuchu :p
za to wieczorem - wyskakuje na maksa :D
co do wyprawki - jak tylko dowiem się jaka płeć (hmm może we wtorek?) to od razu ruszam na zakupy ciuszkowe ;)
mnie też męczy nocne siusianie... ;/
aaa no i witam wszystkie nowe Mamusie! robi sie nas tu coraz więcej! ;)
No to przynajmniej nie jestem sama z małym, ciążowym nieciążowym brzuszkiem :D Ja zasnę ok 2, pośpię ze 2 h, znowu się obudzę, kręcę, wiercę, dzisiaj już śpię od 6 30, ale wstałam niedawno, bo co tu robić ;/ :) a z tym siusianiem, to ja właśnie nie wstaje w ogóle, w ciągu dnia, no częściej, bo dużo piję akurat, ale żeby mnie specjalnie goniło, to nie :)
Mi sie w ogóle dzis śniło, że byłam gdzieś poza domem i szukałąm wc bo chciało mi się siusiu. A wszystkie kibelki były strasznie brudne i odkryte - w sensie ogrodzone tylko kratami i każdy mógł sobie zobaczyc co tam sie robi ;)
ale we śnie byłam zmuszona i poszłam sie tam załatwić.. I w tym momencie obudziłam sie i faktycznie chciało mi sie strasznie mocno siusiu ;)
ale we śnie byłam zmuszona i poszłam sie tam załatwić.. I w tym momencie obudziłam sie i faktycznie chciało mi sie strasznie mocno siusiu ;)
Kott widzę że też z Rumi ... :) super bedzie mozna sie umowic na spacerek .
Co do siusiania w dzien to nie taka tragedia lecz w nocy to przynajmniej 2 razy musze wstac a potem problem by zasnac :(
co do szpitala pierwszy porod miałam w Wejherowie i teraz tez bede tam rodzic . do szkoly rodzenia nie uczeszczalam
Co do siusiania w dzien to nie taka tragedia lecz w nocy to przynajmniej 2 razy musze wstac a potem problem by zasnac :(
co do szpitala pierwszy porod miałam w Wejherowie i teraz tez bede tam rodzic . do szkoly rodzenia nie uczeszczalam
Marynarka na razie nie brązowa krew nie jest niebezpieczna - jestem po krwiaku macicy i naczytałam się sporo na ten temat. Brzuch mi widać źle się czuję może jest ze mną coś nie tak ale ja chyba przy drugim dziecku nie chce wiedzieć czy chłopiec czy dziewczynka chciałąbym dziewczynkę strasznie boję się że chłopcem się rozczaruje a tak mam jeszcze troche czasu żeby się z tym oswoić ja też jestem z gdańska może coś bliżej ja kowale
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Lineczka tp. 8.08
Dopisałam nową mamuśkę. Witamy.
Ja też z Gdańska.
Chciałabym Kliniczną, ale właśnie, czy mnie przyjmą. Pierwsze cc miałam w wojwódzkim i na nic nie mogłam narzekać ale ordynator zapowiedział, że następne ma być naturalnie. Mam wadę macicy i boję się, że tam będą na siłę cisnąć. Wg mojej gin nikt nie odważy się by było sn, ale kto ich tam wie. Rozważałam swissmed, ale d..pa.
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Lineczka tp. 8.08
Dopisałam nową mamuśkę. Witamy.
Ja też z Gdańska.
Chciałabym Kliniczną, ale właśnie, czy mnie przyjmą. Pierwsze cc miałam w wojwódzkim i na nic nie mogłam narzekać ale ordynator zapowiedział, że następne ma być naturalnie. Mam wadę macicy i boję się, że tam będą na siłę cisnąć. Wg mojej gin nikt nie odważy się by było sn, ale kto ich tam wie. Rozważałam swissmed, ale d..pa.
Ja z Klinicznej bylam ogolnie zadowolona.Mialam wtedy cc umówione (miałam skierowanie ),teraz tez tak będzie,ale podobno cos się zmienilo i esli mnie nie umowia a się akcja zacznie i nie będzie miejsca to nie wiem co zrobie.
Bralam tez swiss pod uwagę i jak na zlosc;/
a nie chce ryzykować sn mam za duza wade kregoslupa.
Bralam tez swiss pod uwagę i jak na zlosc;/
a nie chce ryzykować sn mam za duza wade kregoslupa.
Ja rodziłam poza trójmiastem i teraz też zamierzam ze względu na znajomości.. ale gdybym rodziła tutaj to pewnie byłaby to kliniczna, bo tez obstawiam ten szpital jeżeli będzie za pózno na dojazd dalej.
A co do zwolnienia to ja jestem od poczatku ciąży ale to z tego względu ze byłam jeszcze na macierzynskim i od razu wskoczyłam na L4 bo bez sensu było by w moim przypadku wrocic na parę miesiecy i szukac na ten czas jakiejs opieki dla małej. Zanim zdążyłbym się znowu wdrążyc w prace to juz znowu miałabym przerwe... ale powiem szczerze ze ciezko po takiej przerwie wrócic :/
A co do zwolnienia to ja jestem od poczatku ciąży ale to z tego względu ze byłam jeszcze na macierzynskim i od razu wskoczyłam na L4 bo bez sensu było by w moim przypadku wrocic na parę miesiecy i szukac na ten czas jakiejs opieki dla małej. Zanim zdążyłbym się znowu wdrążyc w prace to juz znowu miałabym przerwe... ale powiem szczerze ze ciezko po takiej przerwie wrócic :/
Ja na l4 jestem od ok 7 tygodnia i będę już do końca. Miałam pracować do końca grudnia, początku stycznia, ale nie dałam rady. Po pierwsze, ze względu na bardzo złe samopoczucie, wymioty, nudności, omdlenia, totalny brak sił. I dalej tak w sumie jest ;/ A po drugie, moja praca nie jest absolutnie adekwatna do czegokolwiek i nie warto się poświęcać. Jestem zatrudniona ogólnie mówiąc w handlu więc praca stojąco - biegająca, z ludźmi, nadgodziny i nocki, nie wspominając o dźwiganiu, noszeniu i przewalaniu kontenerów z towarem. Ahhh, zapomniałam o słupkach ze strony szanownego Pana Prezesa, które MUSIMY zrealizować i koniec.
Nie, dziękuję :)
Nie, dziękuję :)
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
Cześć dziewczyny!
Dobrze, że zrobiłyście w końcu wątek lipcowo-sierpniowy bo mogę się z czystym sumieniem dopisać:)
Co właśnie zrobiłam jak widać wyżej, mam termin za 4 sierpnia. To moja druga ciąża. Córka ma już 4,5 roku i jest z 28 lipca więc dzieciaki będą miały urodziny blisko siebie. Choć jeśli historia się powtórzy i znowu przenoszę ciążę o 2 tygodnie to będziemy mieli trochę odpoczynku między imprezami.
Malaniunia a my znowu w jednym wątku:))))) Fajnie.
Jestem z Gdyni i córę rodziłam w Redłowie - nie wspominam źle ani porodu ani pobytu tam ale teraz jak słyszę co się tam dzieje to chyba pomyślę nad innym szpitalem. W pierwszej ciąży miałam cukrzyce ciążowa i mam dużą szansę na cukrzycę w tej ciąży więc może pojadę na Kliniczną:)
Brzuch mi wywaliło jakbym była w 5 miesiącu a dopiero 1 kg na plusie. Czuję się dużo gorzej niż w pierwszej ciąży...no ale cóż starość nie radość:)
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Tysiiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
Cześć dziewczyny!
Dobrze, że zrobiłyście w końcu wątek lipcowo-sierpniowy bo mogę się z czystym sumieniem dopisać:)
Co właśnie zrobiłam jak widać wyżej, mam termin za 4 sierpnia. To moja druga ciąża. Córka ma już 4,5 roku i jest z 28 lipca więc dzieciaki będą miały urodziny blisko siebie. Choć jeśli historia się powtórzy i znowu przenoszę ciążę o 2 tygodnie to będziemy mieli trochę odpoczynku między imprezami.
Malaniunia a my znowu w jednym wątku:))))) Fajnie.
Jestem z Gdyni i córę rodziłam w Redłowie - nie wspominam źle ani porodu ani pobytu tam ale teraz jak słyszę co się tam dzieje to chyba pomyślę nad innym szpitalem. W pierwszej ciąży miałam cukrzyce ciążowa i mam dużą szansę na cukrzycę w tej ciąży więc może pojadę na Kliniczną:)
Brzuch mi wywaliło jakbym była w 5 miesiącu a dopiero 1 kg na plusie. Czuję się dużo gorzej niż w pierwszej ciąży...no ale cóż starość nie radość:)
Czesc dziewczyny,jak samopoczucia ? U mnie ok,tylko dopadlo mnie ciagle spanie ,ciaza +pogoda za oknem robi swoje :) czujecie jyz swoje maluszki w brzuszkach ? Ja jeszcze nie:/ czekam z niecierpliwoscia :D Patrzr na suwaczek i widze ze mi zle oblicza zamiast 14 tydz i ktorys dzien powinien byc 15 ,wiec na suwaczku jestem o tydzien do tylu niz naprawde :)
witam nowe mamusie! ;)
ja też już bardzo czekam na pierwsze ruchy ;) ciekawe kiedy sie pojawią ;)
jutro zaczynam 17tc ;) ale ten czas leci....
co do porodu - to póki co wybieram Tuchole, ale ja nie z 3miasta takze ten ;)
aa no i za 1,5 godziny wizyta! ciekawe czy dowiem sie kto mieszka w brzuszku ;p
ja też już bardzo czekam na pierwsze ruchy ;) ciekawe kiedy sie pojawią ;)
jutro zaczynam 17tc ;) ale ten czas leci....
co do porodu - to póki co wybieram Tuchole, ale ja nie z 3miasta takze ten ;)
aa no i za 1,5 godziny wizyta! ciekawe czy dowiem sie kto mieszka w brzuszku ;p
Ja dalej czuje się średnio. Mdłości co prawda powoli odpuszczają ale za to dalej nie mam mocy - nic mi się nie chce - i jestem senna. do tego doszedł jakiś dziwny problem - złe samopoczucie po obiedzie..nie wiem o co chodzi.
Ruchów też jeszcze nie czuje i nie mogę się ich doczekać. w pierwszej ciąży późno poczułam te prawdziwe ruchy bo gdzieś 22 tyg. mam nadzieje że teraz będzie szybciej.
Ja tam dziecka jeszcze nie chce mieć przy sobie...wiem co mnie czeka:) w ogóle mogłabym zasnąć i obudzić się jak dziecko będzie miało rok:))))
Ruchów też jeszcze nie czuje i nie mogę się ich doczekać. w pierwszej ciąży późno poczułam te prawdziwe ruchy bo gdzieś 22 tyg. mam nadzieje że teraz będzie szybciej.
Ja tam dziecka jeszcze nie chce mieć przy sobie...wiem co mnie czeka:) w ogóle mogłabym zasnąć i obudzić się jak dziecko będzie miało rok:))))
Ja wiem wiem jak z tymi tyg sie liczy ale teraz sie pogubilam spr jeszcze raz jutro zaczne 16 tydz czyli w sumie dobrze 15tydz 1dzien ,e tammm hehe :). Ja juz jestem przerazona co to bedzie hehe,Kuba lobuziak obok malenstwo ,Meza nie ma na miejscu bedzie sie dzialo :D. Ja juz nie pamietam kiedy byly te pierwsze ruchy ale cos ok konca lutego to musialo tez byc gdzies przelom 20 tyg.
Mnie też stresuje ciąża ;( staraliśmy się stosunkowo krótko, udało się za pierwszym razem gdzie lekarz mi mówił o in vitro. Bardzo chcieliśmy mieć dziecko, a teraz ja panikuje strasznie. Przed każdą wizytą ciśnienie to mam grubo ponad normę, bo się boję czy wszystko będzie ok ;/ no i każdą dolegliwość sobie wkręcam jako nieprawidłowość ciąży, najchętniej to bym raz w tygodniu chodziła do lekarza ;/
Mimo wszystko jednak staram się zająć czymś myśli i myśleć pozytywnie, wierząc, że będzie dobrze ;)
Ruchów jeszcze żadnych nie czuję, bo to moja pierwsza ciąża i początek 15 tc. Tak samo z brzuszkiem, prawie w ogóle go nie mam, czasem widać, że coś jest, ale to głównie wieczorem jak jestem najedzona po całym dniu Oo ;)
Mimo wszystko jednak staram się zająć czymś myśli i myśleć pozytywnie, wierząc, że będzie dobrze ;)
Ruchów jeszcze żadnych nie czuję, bo to moja pierwsza ciąża i początek 15 tc. Tak samo z brzuszkiem, prawie w ogóle go nie mam, czasem widać, że coś jest, ale to głównie wieczorem jak jestem najedzona po całym dniu Oo ;)
Melaniunia mojego męża w sumie pół roku w roku nie ma w domu. Mam w domu energicznego 2,5 latka i jeszcze bardziej energiczna roczną sunie. Na szczęście kotka jest spokojna :-)
Nyzosia też bym chciała juz takie odchowane. Doskonale pamiętam jak wisialam całe noce nad łóżeczkiem i masowalam mały brzuszek. Jednak każdy etap trzeba doceniać bo jest niepowtarzalny. Może teraz będą to aniołki, grzeczne, zdrowe
W pierwszej ciąży też sobie wkrecalam masę rzeczy i szukałam powodów do zmartwień. Teraz podchodzę do tego tak ze moje zamartwianie się nic nie da tylko zaszkodzi.
Nyzosia też bym chciała juz takie odchowane. Doskonale pamiętam jak wisialam całe noce nad łóżeczkiem i masowalam mały brzuszek. Jednak każdy etap trzeba doceniać bo jest niepowtarzalny. Może teraz będą to aniołki, grzeczne, zdrowe
W pierwszej ciąży też sobie wkrecalam masę rzeczy i szukałam powodów do zmartwień. Teraz podchodzę do tego tak ze moje zamartwianie się nic nie da tylko zaszkodzi.
Hahaha sylwiaagnieszka ja też na to liczę choć pewnie się przeliczę:) młoda miała być spokojna a ryczała całymi dniami, nie spała ani w dzień ani w nocy i miała kolki do 6 miesiąca!!!! za to teraz jest aniołek i jest przekochana więc jakoś nam wynagradza początkowe trudy...ale przez to że było tak hardcorowo mamy przerwę 5 lat:)))
Ja dzisiaj zaczynam 13 tydzień i jestem mega happy. w poprzedniej ciąży w 12 tyg dostałam plamień, du*haston i życie emeryta:) a teraz nic się na szczęście z takich rzeczy nie dzieje więc jakoś przeżyję te mdłości, senność i lenia.
Ja dzisiaj zaczynam 13 tydzień i jestem mega happy. w poprzedniej ciąży w 12 tyg dostałam plamień, du*haston i życie emeryta:) a teraz nic się na szczęście z takich rzeczy nie dzieje więc jakoś przeżyję te mdłości, senność i lenia.
czesc dziewczyny dawno mnie nie było, niestety moje złe samopoczucie nie przechodzi, jestem załamana bo tu jeszcze dwojka na głowie, podobnie też ciągle się martwie, jutro badanie usg prenatalne i nie potrafię niczym myśli zająć, ale całe szczeście że rano w pracy jestem i o dziwo rano nic mi nie jest a wieczorem cały czas śpie i wymiotuje. wiec dzień za dniem , mąż tylko zaczął narzekać troszkę bo raczej aktywne życie prowadzimy a tu raczej nie ma co liczyć że gdzieś razem pójdziemy. W sobotę udało nam się być na sztuce "Seks dla opornych" super bardzo bardzo polecam .trzymajcie jutro za mnie kciuki . Jeśli chodzi o ruchy to poczułam koło 2o tyg w każdej ciąży , pozdrawiam Was serdecznie i miłego wieczoru
Moj zjezdza co ok 6 tyg ale w tym "szale" jak jest czas szybko mija i nawet sie nie odczuwa,ze byl :) Nasz Kuba od ur do 3 r.z nie przespal ani jednej calej nocy,czlowiek juz byl przyzwyczajony chyba do tych nocnych wojazy,oby teraz bylo inaczej :D ogolnie poza nieprzespanymi nocami z Kuba nie bylo problemow,bez kolek,nie chorowal i nie choruje (odpukac ), zabkowanie bez objawowo takze bylo ok :) zobaczymy jak bedzie teraz. W 12tyg i 3dniu ciazy malenstwo mialo 5,2cm takze wszystko w normie nie ma sie co martwic :) ja juz sie nauczylam sluchac lekarza,slucham co mowi nie spr norm ani wynikow ani nic z tych rzeczy w necie bo to niepotrzebny stres i nic sensownego z tego nie wynika :)
Witam : )
12 tyg nasze maleństwo miało 59mm.
Też ma w domu 4,5 letnia córkę który to jest wieczny wulkan czasem myśle czy nie ma ADHD ..
w pierwszej ciąży Malutka gdyby nie kolki ktore trwały około 3 tyg .. to Kochane dziecko miałam od drugiego miesiąca przesypiała całe noce jak bym dziecka nie miała. Jedynie co mnie niepokoiło to fakt że malutka nie chce ciagnac piersi wiec było odciaganie mleczka i szybkie przejscie na mleczko modyfikowane .. jestem ciekawa jak teraz bedzie .
12 tyg nasze maleństwo miało 59mm.
Też ma w domu 4,5 letnia córkę który to jest wieczny wulkan czasem myśle czy nie ma ADHD ..
w pierwszej ciąży Malutka gdyby nie kolki ktore trwały około 3 tyg .. to Kochane dziecko miałam od drugiego miesiąca przesypiała całe noce jak bym dziecka nie miała. Jedynie co mnie niepokoiło to fakt że malutka nie chce ciagnac piersi wiec było odciaganie mleczka i szybkie przejscie na mleczko modyfikowane .. jestem ciekawa jak teraz bedzie .
Malaniunia, chyba masz rację, bo człowiek się tylko niepotrzebnie nakręca, a wiadomo, że teraz już każdy maluszek rośnie w swoim tempie. Jak lekarz mówi, że jest w porządku to w porządku :)
A co do powrotów, to nie trzeba mieć dzieci, żeby było tak, że jak TŻ wraca do domu to czas leci szybko. Zawsze jest coś do zrobienia, załatwienia. Myśmy taki grudzień mieli, mój był w domu, ja w ciąży, rzygająco-mdlejąca, my się przeprowadzaliśmy, urządzaliśmy, codziennie coś odbieraliśmy, zamawialiśmy, jeździliśmy z reklamacjami, kupowaliśmy, dokupowaliśmy, itd. Nawet nie zauważyłam kiedy to minęło i już go pakowałam na statek :)
A co do powrotów, to nie trzeba mieć dzieci, żeby było tak, że jak TŻ wraca do domu to czas leci szybko. Zawsze jest coś do zrobienia, załatwienia. Myśmy taki grudzień mieli, mój był w domu, ja w ciąży, rzygająco-mdlejąca, my się przeprowadzaliśmy, urządzaliśmy, codziennie coś odbieraliśmy, zamawialiśmy, jeździliśmy z reklamacjami, kupowaliśmy, dokupowaliśmy, itd. Nawet nie zauważyłam kiedy to minęło i już go pakowałam na statek :)
Mój maluszek rośnie równo z terminem ost.miesiączki, czyli termin z USG i OM są tożsame.
Maciek był zawsze min. 2 tyg. do przodu. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że USG nie oddaje w 100% rzeczywistości.
Maciek też nie przesypia całych nocy, nigdy nie przesypiał. W dzień nie śpi już od od roku. Zęby, no cóż, nie chcę straszyć przyszłych mam;)
Maciek był zawsze min. 2 tyg. do przodu. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że USG nie oddaje w 100% rzeczywistości.
Maciek też nie przesypia całych nocy, nigdy nie przesypiał. W dzień nie śpi już od od roku. Zęby, no cóż, nie chcę straszyć przyszłych mam;)
Kuba byl zawsze mniejszy i ciaza byla mlodsza wg USG niz OM ,w tej ciazy jest to samo,ale to tez wynika pewnie z moim cykli ktore trwaly od 30 nawet do 44dni a raz dwa razy w roku ponad 60 :). Ja sie nie moge doczekac USG moze sie plec upewni i bede mogla cos kupic :) Ja robilam remont jak sie dowiedzialam teraz o ciazy,ale Meza w domu nie bylo ,jak wrocil to nadal konczylismy i co chwile "cos" i polecia,ale za 2tyg wraca i sobie odbijemy bo wyjezdzamy na ferie,rzadnych spr teraz do zalatwienia itd nie planujemy tylko czas we 3 tzn juz 4 :)
ja dzis właśnie zaczynam 17 tc, ale nie wiem jak duza jest dzidzia :(
byłam wczoraj na wizycie i wyszłam stamtąd taka wkurzona, że szok...
lekarz chyba miał gorszy dzień, nigdy sie tak nie zachowywał jak wczoraj, a mianowicie: zbadał mnie na fotelu i zrobił usg po to jak to on powiedział "żeby sprawdzic czy w ogole żyje"... ;/ nie pokazał mi dziecka, nie mówiąc o wydrukowaniu fotki czy okresleniu plci, a na każde moje pytanie odpowiedał nie wiem... żenada..
w poniedzialeł jadę do mojego prywatnego gina upewnić sie czy wszystko jest ok...
co do wielkości, to w 12tyg6dniu nasza dzidzia miała 6,59cm ;)
byłam wczoraj na wizycie i wyszłam stamtąd taka wkurzona, że szok...
lekarz chyba miał gorszy dzień, nigdy sie tak nie zachowywał jak wczoraj, a mianowicie: zbadał mnie na fotelu i zrobił usg po to jak to on powiedział "żeby sprawdzic czy w ogole żyje"... ;/ nie pokazał mi dziecka, nie mówiąc o wydrukowaniu fotki czy okresleniu plci, a na każde moje pytanie odpowiedał nie wiem... żenada..
w poniedzialeł jadę do mojego prywatnego gina upewnić sie czy wszystko jest ok...
co do wielkości, to w 12tyg6dniu nasza dzidzia miała 6,59cm ;)
Ja tak miałam na poprzedniej wizycie, po prenatalnych badaniach. Zrobił mi cytologię, bo już musiał. Szyjkę też z łaski sprawdził. USG to polegało tylko na sprawdzeniu czy serce bije. Ani nie zważył maluszka ani nie zmierzył. Chwila moment, też nie dostałam żadnego zdjęcia gdzie po kilka dostawałam już od 4 tc ;/ na szczęście to była jednorazowa akcja, a chodzę prywatnie więc uważam, że należy mi się szczególne traktowanie. Z drugiej strony staram się rozumieć, że lekarz to też tylko człowiek, który pracuje na 2, często 3 etaty i ma prawo mieć gorszy dzień ;)
Cześć dziewczyny,mogę dołączyć?
Widzę że niektóre z Was to forumki z długim stażem jak ja,zaczęłam pisać kiedy byłam w pierwszej ciąży a było to prawie 7 lat temu.
Mój najstarszy syn na dniach skończy 6 lat,młodszy zaraz 17 miesięcy noi teraz jestem znów w ciąży(mam nadzieję ostatniej:)) i zaczęłam 14 tydzień,termin z ostatniej miesiączki 30.07.2015 a z USG 25.07 noi po cichu liczymy z mężem na córkę,ale jak będzie trzeci synek to też będę się czuła jakoś wyjątkowo,bo przecież nie każdemu się to zdarza mieć 3 synów:)
Widzę że niektóre z Was to forumki z długim stażem jak ja,zaczęłam pisać kiedy byłam w pierwszej ciąży a było to prawie 7 lat temu.
Mój najstarszy syn na dniach skończy 6 lat,młodszy zaraz 17 miesięcy noi teraz jestem znów w ciąży(mam nadzieję ostatniej:)) i zaczęłam 14 tydzień,termin z ostatniej miesiączki 30.07.2015 a z USG 25.07 noi po cichu liczymy z mężem na córkę,ale jak będzie trzeci synek to też będę się czuła jakoś wyjątkowo,bo przecież nie każdemu się to zdarza mieć 3 synów:)
Smerfeta Ty daj maila to się odezwę ;-)
Witam wszystkie nowe mamusie! Gratuluję udanych badań i zdrowych maluszków :-) ja mam wizytę pojutrze wieczorem. Będziemy sprawdzać pewne rzeczy u Bobaska i trochę mam stresa.. Ja jestem już w 18tc i zaczynam od czasu do czasu czuć 'laskotanie' może to już ruchy :-D
Witam wszystkie nowe mamusie! Gratuluję udanych badań i zdrowych maluszków :-) ja mam wizytę pojutrze wieczorem. Będziemy sprawdzać pewne rzeczy u Bobaska i trochę mam stresa.. Ja jestem już w 18tc i zaczynam od czasu do czasu czuć 'laskotanie' może to już ruchy :-D
cześć dziewczyny GoS ja też idę do Pani Światkowskiej w piątek juz nie moge slę doczekać bo to wizyta z usg prenatalnmy mam pytanie bo widzę ze jesteś w 18 tygodniu czy robiłaś testy Papa kiedy miałaś pobierana krew na tej wizycie w 13 tyg a czy w gabinecie jest usg 3 d . Powiem wam ze zazdroszczę ze tyle już wiecie o swoich dzieciaczkach .Ja również zona offshor 4/4 widzę ze dużo w Trójmieście takich kobietek. ja cały czas źle się czuję wczoraj masakryczny ból głowy martwi mnie ciągle źle samopoczucie . tak się zastanawiam czy w przyszłości uda nam się gdzis na kawie spotkać czy spacery z wózeczkami . miłego dnia i do USŁYSZENIA
Ania 27 ja też 3 dzięciątko czy u nas na forum są jeszcze mamy które są w podobnej sytuacji . A mam takie pytanie czy planujecie kupić nowe wózki czy uzywane ja zawsze kupowałam nowe ale potem ciężko sprzedać za dobrą cenę i teraz ze zupełnie nic nie mam rozważam taka opcje bo to jeszcze dwoje starszych ma swoje potrzeby a patt żyłam na stronie Bobowózki to 2- 3 tys za nowy komplet albo i więcej .wczoraj byłam w HM i widziałam te śliczne małe ciuszki to strasznie mnie kusiło by coś kupić ale kto tam w środku😊
Jest wiecej mam ktore rodza pierwsze lub drugie,ale kto wie co zycie pokaze i moze kiedys ktoraz z Nas bedzie w Waszej sytuacji :) Ja mam wozek po Kubie ten 3w1.Gondola jak nowa uzywana tylko 5mcy,spacerowka do 3 r.z ale w super stanie.Woadomo trzeba wyprac odswiezyc,ale ja odrazu zakladalam ze bedziemy chcieli miec drugie dziecko i zostawilam wozek bo sie dla mnie super sprawdzil Maz troche marudzil ze jak bedzue dziewczynka pewnie bede chciala zmienic ale dla mnie to ze jest turkusowa dla dziewczynki nie przeszkadza :) a i teraz nie musze sie o to martwic.Spacerowke tez mamy ta zwykla ale nie wiem czy nie wymienie bo mimo ze byla nowa chyba wybiore wygodniejsza.
malunia ja pytałam czy jest mama która spodziewa się 3 dzięciątka bo wydawało mi się ze jesteśmy w podobnej sytuacji ze to ciąża z 3 cięciem .oczywiście nikogo nie chciałam urazić .ja podobnie po pierwszej ciąży cześć rzeczy zostawiłam ale ta 3 to zupełna niespodzianka i nie mamy już nic a jakie macie wózki lub miałyśmy które się nie sprawdziły ja miałam z synem najpierw musty ale synek duży się urodził i kupiliśmy x land era ale oba super a przy córce bebecar ale od roku przeszliśmy maclarena zawsze zastanawiałam się nad teutonia ale mysle ze nowy to ogromny koszt ale w sumie jeszcze dużo czasu by się zastanowic
hej dziewczyny :)
Ja już w II trymestrze :) czuje się ciut lepiej, I trymestr .. ciężko było :)
Byłam tydzień temu na genetycznym, ale dzidzia była za mała, w przyszłym tygodniu mam powtórkę. Co chwilę zmienia mi się data porodu - albo 28.07, albo 29.07 albo 01.08 :D
Pisałyście widziałam tutaj kto skąd jest, ja jestem z Wiczlina :)
Według wyliczeń internetowych jestem w 13 tc, a według ginekolog 12 tc :)
Ja już w II trymestrze :) czuje się ciut lepiej, I trymestr .. ciężko było :)
Byłam tydzień temu na genetycznym, ale dzidzia była za mała, w przyszłym tygodniu mam powtórkę. Co chwilę zmienia mi się data porodu - albo 28.07, albo 29.07 albo 01.08 :D
Pisałyście widziałam tutaj kto skąd jest, ja jestem z Wiczlina :)
Według wyliczeń internetowych jestem w 13 tc, a według ginekolog 12 tc :)
Czy ktoś może polecić lekarza ginekologa z Gdańska do prowadzenia ciąży. To moja pierwsza ciąża. Czy naprawdę warto mieć lekarza prowadzącego , który pracuje w szpitalu, dziewczyny bardziej doświadczone czy nie ma to większego znaczenia? Chodzę prywatnie na wizyty jednak mój gin. juz nie pracuje w szpitalu zastanawiam się czy dobrze wybrałam.

U mnie też moja pierwsza ciąża i też się nad tym zastanawiałam. Ja słyszałam właśnie, że warto mieć lekarza ginekologa, który pracuje w szpitalu - podobno jest inne podejście do "swojej" pacjentki. Jednak stwierdziłam, że zostaje przy swojej ginekolog - mimo, iż nie pracuje w szpitalu. Chodzę prywatnie.
Ja mam super lekarza, który mnie prowadził, ale niestety nie pracuje w szpitalu., Zdecydowałam się na tymczasową zmianę ginekologa prowadzącego, na takiego właśnie, który pracuje w szpitalu. Byłam na pierwszej wizycie, takiej konsultacji i od razu poczułam, że będę miała wsparcie.
Nie mam doświadczenia, bo to moja pierwsza ciąża, ale ze słyszenia, z opowieści i tego co mi się wydaje, to jest bardzo ważne. Nawet jak nie trafisz na jego dyżur, to widzą pieczątki w karcie ciąży, zupełnie inne traktowanie. A dla mnie to będzie bardzo duży komfort psychiczny.
Nie mam doświadczenia, bo to moja pierwsza ciąża, ale ze słyszenia, z opowieści i tego co mi się wydaje, to jest bardzo ważne. Nawet jak nie trafisz na jego dyżur, to widzą pieczątki w karcie ciąży, zupełnie inne traktowanie. A dla mnie to będzie bardzo duży komfort psychiczny.
Witam nowe mamuśki:)
Ja nie miałam lekarza pracującego w szpitalu i wg mnie to nic nie daje, że dany lekarza pracuje w danym szpitalu. Nie wiadomo kiedy zaczniesz rodzić i lekarz może być akurat na urlopie albo nie mieć dyżuru - więc nic Ci nie pomoże. Wg najważniejsze są położne bo to one są z nami podczas porodu...ale niestety nie mam żadnej znajomej położnej:)
Ja chodziłam w pierwszej ciąży do mojego "ukochanego" lekarza do Gamety ale teraz w ramach oszczędności chodzę do Luxmedo do bardzo fajnego lekarza:) Co prawda ten lekarz pracuje w Redłowie ale nie na porodówce a na ginekologi onkologicznej więc się nie liczy:)
Co do wózków to mam 3w1 po córce - niebieski więc spoko:))) nie muszę zmieniać. ale wózek mamy super więc go zostawiłam. nie mam spacerki - miała kupioną używaną, którą wyrzuciłam jak skończyliśmy używać bo już się do sprzedaży nie nadawała więc będę musiała kupić jakąś nową. Pewnie kupię jakąś parasolkę inglesinę albo maclarena ale chyba używany odkupię może od jakieś koleżanki:)
Z drugim dzieckiem nie ma zamiaru wszystkiego kupować nowego. Co będę mogła to pożyczę a co będę musiała kupić to w pierwszej kolejności będę szukać używanego.
Ja nie miałam lekarza pracującego w szpitalu i wg mnie to nic nie daje, że dany lekarza pracuje w danym szpitalu. Nie wiadomo kiedy zaczniesz rodzić i lekarz może być akurat na urlopie albo nie mieć dyżuru - więc nic Ci nie pomoże. Wg najważniejsze są położne bo to one są z nami podczas porodu...ale niestety nie mam żadnej znajomej położnej:)
Ja chodziłam w pierwszej ciąży do mojego "ukochanego" lekarza do Gamety ale teraz w ramach oszczędności chodzę do Luxmedo do bardzo fajnego lekarza:) Co prawda ten lekarz pracuje w Redłowie ale nie na porodówce a na ginekologi onkologicznej więc się nie liczy:)
Co do wózków to mam 3w1 po córce - niebieski więc spoko:))) nie muszę zmieniać. ale wózek mamy super więc go zostawiłam. nie mam spacerki - miała kupioną używaną, którą wyrzuciłam jak skończyliśmy używać bo już się do sprzedaży nie nadawała więc będę musiała kupić jakąś nową. Pewnie kupię jakąś parasolkę inglesinę albo maclarena ale chyba używany odkupię może od jakieś koleżanki:)
Z drugim dzieckiem nie ma zamiaru wszystkiego kupować nowego. Co będę mogła to pożyczę a co będę musiała kupić to w pierwszej kolejności będę szukać używanego.
Fakt, nie ma idealnego rozwiązania, ale ja i tak pozostanę przy swojej decyzji. To, że pracuje w szpitalu to jedno, a poza tym z poprzednim nie zgadzałam się w kilku kwestiach, a z tym wręcz przeciwnie więc nawet się nie zastanawiałam ;) tym bardziej, że postawiono mi zupełnie inną diagnozę. I w związku z tym jest jeszcze jedna rzecz na którą moim zdaniem warto zwrócić uwagę. Lekarz pracujący na oddziale ma cały czas do czynienia z różnymi przypadkami, a mając tylko gabinet "stoi w miejscu", bo tylko robi usg, cytologię, wypisuje recepty i zleca badania. Czasem, mimo doświadczenia, jak coś się dzieje, niestety, ale nie wie co zrobić ;/
Eeee idealnie rozwiązanie za 6 czy 7 tysi? No nie wiem. Nie byłam przekonana do rodzenia w Swissmedzie i absolutnie nie żałuję swojej decyzji i jeszcze mam 6 tysi w kieszeni:)))) Ale zawsze to był jakiś wybór.
Ja do porodu w publicznym szpitalu potrzebuje tylko znieczulenia. resztę ogarnę:)))
Najważniejsze jak piszecie trzeba mieć 100% zaufania do swojego lekarza prowadzącego. jak tylko coś budzi nasze podejrzenia albo nie czujemy się dobrze z lekarzem trzeba go zmienić.
A jeszcze co do terminu z OM i USG to w tej ciąży mam idealnie taki sam termin...z młodą byłam rozjechana o tydzień a teraz ideał.
W poniedziałek idę genetyczne usg a będzie to 12 tydzień i 5 dzień ciekawe co będzie widać:)
Ja do porodu w publicznym szpitalu potrzebuje tylko znieczulenia. resztę ogarnę:)))
Najważniejsze jak piszecie trzeba mieć 100% zaufania do swojego lekarza prowadzącego. jak tylko coś budzi nasze podejrzenia albo nie czujemy się dobrze z lekarzem trzeba go zmienić.
A jeszcze co do terminu z OM i USG to w tej ciąży mam idealnie taki sam termin...z młodą byłam rozjechana o tydzień a teraz ideał.
W poniedziałek idę genetyczne usg a będzie to 12 tydzień i 5 dzień ciekawe co będzie widać:)
Dla mnie swissmed to nie takie idealne rozwiązanie. Jak maluszek będzie chory, tj. Maciuś miał wrodzone zapalenie płuc i spędziliśmy 2 tyg w szpitalu, to ze Swissu przewożą do szpitala państwowego a tam niekoniecznie jest możliwość zostania z dzieckiem 24h/dobę. To był dla mnie jedyny minus Swissu.
Witam nowe mamusie :)
Witam nowe mamusie :)
uaktualniona lista:
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Ania 27, tp. 30.07.
siiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
nowa-malwa, tp. 18.08.
co do lekarza ja chodzę na nfz (co ostatnio okazało się porażką..) i co jakis czas prywatnie do ordynatora szpitala, w którym chce rodzic. Jednak nie liczę na jakieś lepsze traktowania w szpitalu czy coś. Po prostu dobry lekarz z dobrym sprzętem ;)
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Ania 27, tp. 30.07.
siiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
nowa-malwa, tp. 18.08.
co do lekarza ja chodzę na nfz (co ostatnio okazało się porażką..) i co jakis czas prywatnie do ordynatora szpitala, w którym chce rodzic. Jednak nie liczę na jakieś lepsze traktowania w szpitalu czy coś. Po prostu dobry lekarz z dobrym sprzętem ;)
Ja brałam wcześniej pod uwagę tylko swissmed. Wolę zapłacić, ale nie zostać obdartą z godności i szacunku. Tam przynajmniej traktują rodzącą jak człowieka, a nie jak zło konieczne, którym trzeba się zająć. A komplikacje mogą pojawić się zawsze, tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. I nie jest powiedziane, że szpital, w którym jest najlepszy sprzęt i jest się na miejscu zawsze pomoże. Może i strasznie to brzmi, ale niestety prawdziwie.
A ja myślę że wszędzie pracują tylko ludzie. Swissmedu nie brałam pod uwagę nie tylko ze względu na koszty ale właśnie tez ze względu na to że mocno naciągali fakty jeśli chodzi o bezpieczeństwo dziecka w trakcie porodu. Znam osobiście kilka przypadków kiedy wywozili dziecko z swissmedu na zaspę a oni ściemniali że zdarzyło się to raz czy dwa. chyba bym się za bardzo stresowała że mi dziecię wywiozą:)
Rodziłam w Redłowie i absolutnie nie czuję się obdarta z czegokolwiek. I lekarze i położne na prawde miałam super a wcześniej spędziłam 2 tygodnie na patologii. Może dlatego było fajnie bo mnie już znali i mieli mnie dość:))) Jedyne co mi się w redłowie nie podobało to warunki sanitarne. dlatego teraz myślę o Klinicznej.
Rodziłam w Redłowie i absolutnie nie czuję się obdarta z czegokolwiek. I lekarze i położne na prawde miałam super a wcześniej spędziłam 2 tygodnie na patologii. Może dlatego było fajnie bo mnie już znali i mieli mnie dość:))) Jedyne co mi się w redłowie nie podobało to warunki sanitarne. dlatego teraz myślę o Klinicznej.
Ja chodze prywatnie do lekarki która w szpitalu nie pracuje.
Roznie się trafi zmiana itd. i mysle,ze pol na pol czasami cos daje,ze lakarz pracuje w szpitalu a czasmi nie ,zależy czy ktoś ma szczęście,ze będzie hehe :)
Ja nie patrzyłam na to czy będzie tam lekarz prowadzący czy nie,bo wiedziałam,ze będzie cc i teraz tez tak będzie chyba wiec mi na tym nie zależy,bo to dość szybko wszystko jest itd. co innego jeśli się rodzi SN pewnie kobieta czuje się pewniej.
Karolina,ja nie odebrałam tego zle z 3 dzieci,cos Ty :) Chodzili mi o to,ze raczej mało jest w watku mamuś które spodziewają się 3 dziecka,ale może kiedyś będą w takiej syt i będą czekac na trzecie ,przecież to nic zlego :) zobaczymy jak się zycie ulozy :D
Nasza spacerówka była kupowana jako nowa,ale cos zle trafiliśmy bo co chwile cos się tam odczepialo przy srubce i mnie wkurzal,niby Maz naprawil,ale pewnie wyrzucę i kupie cos wygodniejszego albo odkupie od kumpeli bo się pytala czy będę chciała a miała wygodna :)
Roznie się trafi zmiana itd. i mysle,ze pol na pol czasami cos daje,ze lakarz pracuje w szpitalu a czasmi nie ,zależy czy ktoś ma szczęście,ze będzie hehe :)
Ja nie patrzyłam na to czy będzie tam lekarz prowadzący czy nie,bo wiedziałam,ze będzie cc i teraz tez tak będzie chyba wiec mi na tym nie zależy,bo to dość szybko wszystko jest itd. co innego jeśli się rodzi SN pewnie kobieta czuje się pewniej.
Karolina,ja nie odebrałam tego zle z 3 dzieci,cos Ty :) Chodzili mi o to,ze raczej mało jest w watku mamuś które spodziewają się 3 dziecka,ale może kiedyś będą w takiej syt i będą czekac na trzecie ,przecież to nic zlego :) zobaczymy jak się zycie ulozy :D
Nasza spacerówka była kupowana jako nowa,ale cos zle trafiliśmy bo co chwile cos się tam odczepialo przy srubce i mnie wkurzal,niby Maz naprawil,ale pewnie wyrzucę i kupie cos wygodniejszego albo odkupie od kumpeli bo się pytala czy będę chciała a miała wygodna :)
Cześć dziewczyny, to i ja sie dopisuje do listy. Termin mam na 27 sierpnia 2015. Pierwsza corke urodzialam w Swissmedzie przez CC i jedyne co moge powiedziec to to że gdybym wciąż mieszkała w Gdańsku to pewnie rodziłabym tam znowu, chociaż opieka poporodowa była w moim przypadku skandaliczna i jej konsekwencje ciągną sie za mną do dzisiaj. Niestety wtedy byłam młoda, głupia i przerażona więc nie umiałam odpowiednio poradzić sobie w sytuacji. Dziś postąpiłabym zupełnie inaczej. Teraz urodze w Niemczech a tu polityka prowadzenia ciąży różni się od tego co jest u nas. Bylam np juz 2 razy w szpitalu z powodu krwawienia i jedyne co mi zalecili to czekac czy ciaza sie sama utrzyma.
Ja mam wszystko zostawione po dzieciach,przy drugim kupowałam trochę ubranek,bo pory roku inne,jeden z zimy,a drugi z końca lata,ale te pierwsze ciuszki bardzo się przydały,byłam cała szczęśliwa że niczego nie muszę kupować,to samo z wózkami,zarówno z głębokim jak i ze spacerówką.
Co do lekarza prowadzącego i pracującego w szpitalu,ja miałam lekarkę i niczego mi to nie dało,co prawda jak trafiłam na patologię 11 dni po terminie to miała dyżur tego dnia,nawet mnie badała,ale żle wagę określiła,pomyliła się o całe 500 gr:)ale kiedy zaczęłam rodzić,ona skończyła dyżur i tyle ją widzialam,szkoda bo może miałabym choć z lekarzem odbierającym poród milsze wspomnienia.
Kama witaj w klubie,ja również mieszkam w Niemczech,tylko nie pytaj gdzie bo bardzo daleko za górami i lasami:)pewnie możesz nie wiedzieć gdzie to jest:)A Ty pewnie nie tak daleko od Polski,można spytać gdzie?Jak długo mieszkasz i jak Ci tam jest?
Co do lekarza prowadzącego i pracującego w szpitalu,ja miałam lekarkę i niczego mi to nie dało,co prawda jak trafiłam na patologię 11 dni po terminie to miała dyżur tego dnia,nawet mnie badała,ale żle wagę określiła,pomyliła się o całe 500 gr:)ale kiedy zaczęłam rodzić,ona skończyła dyżur i tyle ją widzialam,szkoda bo może miałabym choć z lekarzem odbierającym poród milsze wspomnienia.
Kama witaj w klubie,ja również mieszkam w Niemczech,tylko nie pytaj gdzie bo bardzo daleko za górami i lasami:)pewnie możesz nie wiedzieć gdzie to jest:)A Ty pewnie nie tak daleko od Polski,można spytać gdzie?Jak długo mieszkasz i jak Ci tam jest?
O jaka miła niespodzianka, dobrze że na siebie trafiłyśmy Aniu.
W maju będzie 2 lata jak przeprowadziliśmy się z mojego kochanego Gdańska, więc mieszkamy tu krótko. Dla mnie najważniejsze jest to że córka się tu szybciutko zaklimatyzowała, mąż nie musiał bo to jego rodzinne miasto a ja jakoś powoli ... powoli ide do przodu. NAjważniejsze to wiadomo nauczyć się języka i pogodzić się z rozłąką od rodziny i przyjaciół. A do Gdańska mam 11 godzin autem więc nie tak blisko niestety. Wybieram sie właśnie we wtorek i szczerze mówiąć nie wiem jak ja to przeżyje, na szczęście wracać będe samolotem.
Dziś mam straszny dzień, wymioty odkąd otworzyłam oczy, mam nadzieje że potem mi przejdzie.
Ja szczerze liczę na dziewczynkę, mam wszystko po córce więc nie musiałabym kupować nic bo będzie między nimi 5 lat i miesiąc różnicy. Pozdrowionka i miłego Dnia
W maju będzie 2 lata jak przeprowadziliśmy się z mojego kochanego Gdańska, więc mieszkamy tu krótko. Dla mnie najważniejsze jest to że córka się tu szybciutko zaklimatyzowała, mąż nie musiał bo to jego rodzinne miasto a ja jakoś powoli ... powoli ide do przodu. NAjważniejsze to wiadomo nauczyć się języka i pogodzić się z rozłąką od rodziny i przyjaciół. A do Gdańska mam 11 godzin autem więc nie tak blisko niestety. Wybieram sie właśnie we wtorek i szczerze mówiąć nie wiem jak ja to przeżyje, na szczęście wracać będe samolotem.
Dziś mam straszny dzień, wymioty odkąd otworzyłam oczy, mam nadzieje że potem mi przejdzie.
Ja szczerze liczę na dziewczynkę, mam wszystko po córce więc nie musiałabym kupować nic bo będzie między nimi 5 lat i miesiąc różnicy. Pozdrowionka i miłego Dnia
Witam nowe dziewczyny :) ja mam wszystko po synku ale turkusowy wozek czy nosidelko albo wanienka to mi nie przeszkadza jakby byla dziewczynka bo tez pasuje :) a ciuszki te co mam po Kubie zostawialam neutralne wiec tez zle nie bedzie. Ja ciagle jestem zmeczona i spiaca ,zero checi i sily do czegokolwiek. Zle mi z tym bo zawsze bylam aktywna ,ale to chyba w ciazy wskazane miec troche lenia :D
Ja sie zmobilizowalam i ogarnelam i tak bym musiala to zrobic jutro bo znajoma ma z dziecmi wpasc a tak mam juz z glowy :). Ja bylam wczoraj w tesco i kupilam body biale z aplikacjami ale ani to chlopiece ani dziewczece. Mi lekarka mowila juz 2razy ze widzi dziewczynke ale jeszcze sie wstrzymuje bo dla mnie bylo tak male ze chociaz te 2tyg do wizyty jeszcze poczekam a bodziaki z myszka minnie byly tam swietne na przecenie :) w domu czy pod ciuszki jakies body blekitne jak mam to ubiore,a z ciuszkami pewnie poszaleje jak sie potwierdzi dziewczynka to wiadomo ze bedzie sklepowy szal :D Moj Kuba (odpukac) nie choruje wcale jedynie rzadko ma jakis kaszel lub katar ale to tak od malego i to bardziej alergiczne albo zapalenie spojowek ale ogolnie odpornisc ma po Mezy i dobrze :) rok temu opuscil 10 dni w przedszkolu przez chorobe a w tym 3 przez te spokowki wlasnie i 3 jakis wirus byl goraczka i bol brzucha. Nyzosia na co Mala jest chora?
Malaniunia okazuje się że ma zapalenie oskrzeli:( kaszle od miesiąca, robiłyśmy inhalacje i one tylko pogorszyły sprawę. nie ma temp. i chodziła do przedszkola ale kurcze ile można kaszleć w nocy?!
Dostała antybiotyk....
Generalnie moja bardzo mało choruje też ciągle chodzi do przedszkola jak prawie nie ma dzieci ale widać teraz już się miarka przebrała.
K0tt ja miałam - na proszek:)
Dostała antybiotyk....
Generalnie moja bardzo mało choruje też ciągle chodzi do przedszkola jak prawie nie ma dzieci ale widać teraz już się miarka przebrała.
K0tt ja miałam - na proszek:)
Mi sie okropnie nasiliła alergia w ciąży, potem doszła do tego astma, na kota, pyłki i właśnie chemie taką jak proszki do prania. Byłam zakochana w mojej kotce więc całą ciąze brałam leki. Niestety miarka przebrała sie pod koniec ciąży kiedy miałam tak silny kaszel ze wpadałam w stany bezdechu. Lekarz kazał mi wybierać albo zdrowie albo kot, więc wysłałam ją do rodziców. Po porodzie wróciła do nas niestety na krótko bo moje objawy nie minęły, więc po około 7miesiącach pojechała na wieś do kuzynki gdzie żyje szczęśliwie do dzisiaj. Po następnych kilku miesiącach odstawiłam zupełnie leki. Dziś biore tylko sporadycznie jak coś pyli. Zobaczymy co bedzie tym razem.
Ja mam masę alergii... ale póki co nie daja o sobie znać ;)
tzn. mam na kota, ale kota mam w domu ;p nie mam serca jej oddać. Ale za to nie dotykam jej, nie biorę na ręcę, karmi ją mąż i jest ok ;)
No i uczulnie na kurz - podczas sprzątania kicham niemiłosiernie, ale staram sie sprzatać tak porządnie raz w tyg. plus podłogi na mokro co drugi dzień i jest ok ;)
Reszta alergii to na jakieś pyłki, drzewa, grzyby, ale póki co, teraz to nie pyli i jest ok:)
Normalnie brałam na alergie leki, zwłaszcza wiosna jak sie nasilała, ale teraz będę musiała je sobie podarować i rzetrzymać ten czas jakos ;)
tzn. mam na kota, ale kota mam w domu ;p nie mam serca jej oddać. Ale za to nie dotykam jej, nie biorę na ręcę, karmi ją mąż i jest ok ;)
No i uczulnie na kurz - podczas sprzątania kicham niemiłosiernie, ale staram sie sprzatać tak porządnie raz w tyg. plus podłogi na mokro co drugi dzień i jest ok ;)
Reszta alergii to na jakieś pyłki, drzewa, grzyby, ale póki co, teraz to nie pyli i jest ok:)
Normalnie brałam na alergie leki, zwłaszcza wiosna jak sie nasilała, ale teraz będę musiała je sobie podarować i rzetrzymać ten czas jakos ;)
No ja mam jakieś 1300 km do Gdańska,13-14 godzin jazdy,więc naprawdę dalej się nie dało:)Jak to rodzinne miasto,masz męża Niemca?My wyjechaliśmy 3 lata temu,ale o tyle trudniejszą mamy sytuację że nie znamy języka,mąż ma pracę w której wystarczą same podsty,a ja jestem w domu z dziećmi,więc to mnie niestety ogranicza żeby chodzić do szkoły,uczyć się,a tylko taki intensywny,codzienny po kilka godzin kurs daje rezultaty,bez języka ciężko żyć,dlatego trzecie nie planowane dziecko bardzo nas zszokowało,bo właśnie chciałam jak mały skończy 3 latka zacząć wkońcu naukę.
Na szczęście nie mam żadnych alergii ani moi najbliżsi,za to zmagam się z niedoczynnością tarczycy,leczy się może któraś?I właśnie jestem zła,bo nie dobrze teraz się czuje,a wyniki z Polski wskazują na nadczynność,więc możliwe że trzeba zmniejszyć lub całkiem odstawić lek,a tu niestety bardzo długo czeka się na wynik,to mnie zawsze tak irytuje,myślałam że dziś już będą czekam od zeszłej środy,w przyszłym tyg będą już dwa tygodnie,więc przesada.
Na szczęście nie mam żadnych alergii ani moi najbliżsi,za to zmagam się z niedoczynnością tarczycy,leczy się może któraś?I właśnie jestem zła,bo nie dobrze teraz się czuje,a wyniki z Polski wskazują na nadczynność,więc możliwe że trzeba zmniejszyć lub całkiem odstawić lek,a tu niestety bardzo długo czeka się na wynik,to mnie zawsze tak irytuje,myślałam że dziś już będą czekam od zeszłej środy,w przyszłym tyg będą już dwa tygodnie,więc przesada.
Witam wszystkie Mamusie,
i ja chcę się dopisać do wątku.
Termin porodu na 17.07.
Kilka słów o sobie. Mieszkam 30 km od Gdańska (w Borczu), to moja druga ciąża - córcia w kwietniu będzie kończyć 3 latka.
Poród planuje na klinicznej - mam dobre wspomnienia z poprzedniego porodu w tym szpitalu -położne,lekarze i pediatrzy super.
Obecnie początek 16 tygodnia.
Na badaniu w 12 tyg i 6 d dzidzia miała 65mm i pięknie bijące serce :-)
Niestety jestem na l4, bo trochę odkleilo się łożysko.
Z dolegliwości miałam tylko bolące piersi, które nadal pobolewaja.
Przytyłam 4kg,a brzuszka nadal nie widać - choć już za nim tęsknię :-)
Pozdrawiam serdecznie
i ja chcę się dopisać do wątku.
Termin porodu na 17.07.
Kilka słów o sobie. Mieszkam 30 km od Gdańska (w Borczu), to moja druga ciąża - córcia w kwietniu będzie kończyć 3 latka.
Poród planuje na klinicznej - mam dobre wspomnienia z poprzedniego porodu w tym szpitalu -położne,lekarze i pediatrzy super.
Obecnie początek 16 tygodnia.
Na badaniu w 12 tyg i 6 d dzidzia miała 65mm i pięknie bijące serce :-)
Niestety jestem na l4, bo trochę odkleilo się łożysko.
Z dolegliwości miałam tylko bolące piersi, które nadal pobolewaja.
Przytyłam 4kg,a brzuszka nadal nie widać - choć już za nim tęsknię :-)
Pozdrawiam serdecznie
Ania27, moj maż urodził się w Gdańsku ale mieszka tu z rodziną od ponad 30 lat. Ja na nauke poświęciłam dużo czasu bo ponad rok, 5 razy w tygodniu od 9 do 13 ale opłacało się bo dziś radze sobie sama. Mimo wszystko bez rozmów z kimś od kogo możesz się uczyć nauka nie idzie gładko. Ja odrazu po przeprowadzce poszłam do pracy i to mi bardzo pomogło bo do południa w szkole, potem szybko do domu zrobic obiad i odebrac córkę z przedszkola a na 17 szłam do pracy i wracałam o 23 czasem pozniej. Po roku wygladalam jak zombie. ciągle zmęczona, obolała, miałam ciągłe bóle głowy, mięsni, drętwienie kończyn, mogłam wypić kilka kaw i byłam nie do życia , nie wspominając już o nerwowości i o tym że ciągle kłóciłam się z męzem i no i najważniejsze nie mogłam zajść w ciąże ponad rok. No ale tułmaczyłam to sobie przeprowadzką intensywnym trybem życia itd Jak poszłam do ginekologa to wyszła mi silna niedoczynność tarczycy plus problemy z testosteronem i czymś tam jeszcze. Po tygodniu od zażywania leków poczułam się jak za dotknięciem różdzki bo wszystkie objawy ustąpiły. Niestety przytyłam też ponad 5 kg! Na ciąże czekłam kolejne6 miesiecy i do dzisiaj nie wierze w to jak mogłam tak bardzo samą siebie ignorować i wykańczać organizm.
Miałaś dużo szczęścia przyjeżdzając do Niemiec,mój plan też był taki,zaraz po przyjeżdzie kurs,praca i spotkania z ludżmi,bo tak jak napisałaś sam kurs to jedno ale szlifowanie go poprzez rozmowę to drugie,no cóż mi inaczej się ułożyło,To Twoje pierwsze dziecko?Bo właśnie jadąc bez dzieci jest o wiele łatwiej,bo jednak to ogranicza sporo,my to nawet w tym roku chcieliśmy już wracać,ale jak sobie pomyślę jak może teraz wyglądać sytuacja w Polsce z 3 dzieci dać sobie radę i nie popaść w długi to narazie wstrzymujemy się z decyzją o powrocie.
Mi tarczyca też wyszła tutaj,wcześniej nic,urodziłam w Polsce syna,nawet szybko zaszłam,nie było problemów,a przy drugim dzieciątku pół roku się staraliśmy do czasu kiedy zrobili mi przypadkiem,bo miałam inne problemy zdrowotne TSH noi wyszło skąd to ciągłe zmęczenie,senność,nerwowość,wypadanie włosów i brak ciąży,jak dostałam lek to w następnym cyklu już byłam w ciąży:)
Mi tarczyca też wyszła tutaj,wcześniej nic,urodziłam w Polsce syna,nawet szybko zaszłam,nie było problemów,a przy drugim dzieciątku pół roku się staraliśmy do czasu kiedy zrobili mi przypadkiem,bo miałam inne problemy zdrowotne TSH noi wyszło skąd to ciągłe zmęczenie,senność,nerwowość,wypadanie włosów i brak ciąży,jak dostałam lek to w następnym cyklu już byłam w ciąży:)
Ja odpukać nie mam żadnych uczuleń .. ale za to problemy z nadciśnieniem :( poprzednia ciąża podobnie . No i wyszła mi niedoczynność tarczy .. cóż czułam już się dobrze a dziś coś mnie dopadło ból głowy do tego wymioty .. i skaczące nad głową chore dziecko .. ciężko to widzę ... mała okazuje dużo zazdrości o psa teraz tak mniej ale bywały ciężkie dni .. boje sie jak to będzie po narodzinach dziecka .. Mamusie a Wy przygotowujecie starsze rodzeństwo na przybycie młodszego??
Ja na szczęście nie mam żadnych alergii, ale za to zarazilam się od córci zapaleniem górnych dróg oddechowych i jeżeli inhalacje do niedzieli nie pomogą to będzie antybiotyk.
U nas na szczęście Córcia od roku "prosila" o dzidzie, wiec jak się dowiedziała to chodzi szczęśliwa i mówi że będzie starsza siostra i se mama ma w brzuchu dzidzie. Dużo jej z mężem tłumaczymy, że jak się dzidzia urodzi to oboje będą tak samo ważni. Zobaczymy jak to będzie jak się rodzina powiększy :-)
U nas na szczęście Córcia od roku "prosila" o dzidzie, wiec jak się dowiedziała to chodzi szczęśliwa i mówi że będzie starsza siostra i se mama ma w brzuchu dzidzie. Dużo jej z mężem tłumaczymy, że jak się dzidzia urodzi to oboje będą tak samo ważni. Zobaczymy jak to będzie jak się rodzina powiększy :-)
Kuba odkad zaczal chodzic do przedszkola pytal kiedy bedzie mial siostre albo brata bo jego koledzy maja....my juz dawno rez planowalismy i sie staralismy ale jak mielismy to wytlumaczyc 3-4letniemu dziecko? Starania trwaly pimonad rok :) teraz tez sie cieszy,mowi se chce siostre , "mamo ty masz juch chlopaka musisz miec dziewczyne" :) on lubi sie opiekowac moja mlodsza chrzesniaczka itd ,mam nadzieje ze po urodzeniu nie zmieni zdania i nastawienia i bedzie szczesliwy :)
A u nas ze starszą może byc problem. Jak urodzi się młodsze to ona będzie miała rok i 8 miesiecy, wiec za bardzo nie mam pomysłu jak ją przygotować na pojawienie się dzidzi.. Ostatnio trzymałam na rękach 5-miesięczne dziecko kuzyna, chciałam zobaczyć jaka bedzie reakcja córki, oczywiscie zaczęla płakac i wymuszać że chce na ręce, więc może być ciężko..
Moja w styczniu skończyła 5 lat cieszy się staram jej dużo tłumaczyć mamy w planach kupić jej psa zaraz przed porodem żeby czula sie już odpowiedzialnia, bardzo bardzo dużo rozmawiamy. Problem jest w tym, że ona ciągle mówi moja siostrzyczka moja siostrzyczka całuje brzuch oglądamy razem ciuszki w sklepie tylko dla niej koniec świata będzie jak okaże się że brat staramy się jej tłumaczyć ale ona mówie, że nie mam problemu będzie brat i siostra :-) cięzko będzie
Ja jeszcze nic nikomu nie powiedzialam o ciazy, wstrzymam sie z tym do Momentu badań prenatalnych-przynajmniej taki mam plan. Nie wiem czy wypali bo jade do rodzicow na tydzien a czuje sie okropnie, wlasciwie Caly styczen leze, spie, wymiotuje i wygladam jak Zombie, takze moga sie zorientowac ze cos jest nie Tak. Najwyzej powiem Prawde Ale szczerze wolalabym to jak najdluzej zatrzymac dla siebie. Corce powiem jak brzuch bedzie widoczny i ciaza bezpieczniejsza bo duzo na okolo Mnie dziewczyn ktore potracily ciaze po4,5 miesiacu. Dziewczyny ile w gdansku kosztuja badania prenatalne i gdzie najszybciej Dostane termin? Zapomniala ile placilam 5 lat temu a Tutaj to jedak drogi interes i Tak sie zastanawiam czy w gdansku taniej nie wyjdzie?
Ja Maciusiowi tłumacze od początku, że mama ma w brzuszku ma malutka dzidzi, jak się urodzi to będzie się nią opiekować, bawić, że mama teraz nie może tyle się z Jim bawić. Skrzacik wiele rozumie, tak mi się wydaje.
Może się wtracam, ale nie wiem czy kupowanie psa przed porodem to dobry pomys. Szczeniak potrzebuje sporo uwagi, a dorosły pies musi mieć czas na oswojenie z nowym miejscem a tu za chwile pojawi się kolejny mały człowieczek.
Może się wtracam, ale nie wiem czy kupowanie psa przed porodem to dobry pomys. Szczeniak potrzebuje sporo uwagi, a dorosły pies musi mieć czas na oswojenie z nowym miejscem a tu za chwile pojawi się kolejny mały człowieczek.
Gdybym mieszkała tak jak wcześniej na drugim piętrze to też bym się nie zdecydowała u nas przemawia na plus jeszcze parter i ogród, więc rano wystarczy, że drzwi tarasowe otworzę:-) bez tej opcy nigdy pies wózek i dwójka dzieci :-) dlatego mały pies musi być .czy wy też odczuwacie dziwne pobolewania na wysokości pępka ? lekarza mam we wtorek nie wiem czy to normalne ?
U nas teraz pies nie wchodzi w gre,ja sama,dwojka dzieci to wystarczy poki co :) byla opcja kupienia psa (maz i tak byl przeciwny :P) na ur moje w grudniu,ale jak sie dowiedzialam o ciazy to juz zdecydowanie nie :). Mnie w okolicach pepka nic nie boli,wczesniej czasem cos zakulo ale przeszlo.W Naszych brzuchach teraz wielka rewolucja rozne pewnie bedziemy odczuwaly rzeczy...:)
Mój narzeczony wychował się z psem więc ciągle marudzi, ze pies musi być i koniec. Mieszkamy w domu, z ogrodem, jest spora działka, ale w grę wchodzi właściwie tylko rottweiler. Ja nigdy w życiu nie miałam psa i na małego jakiegoś to może i bym się zgodziła od razu, ale z racji tego, że to ja jestem głównie w domu, sama i jeszcze małe dziecko, w tym momencie nie ma takiej możliwości. Wychowanie od szczeniaka i późniejsze spacery z dorosłym samcem, cięższym ode mnie, nie dziękuję.
U mnie pies jest tematem od dobrych 5 lat. To jest moje marzenie, w moim domu zawsze były psy i chciałabym zeby córka tez wychowywała sie ze zwierzakiem. Od dawna chce miec hawańczyka ze względu na włosy a nie sierść i bardzo "rodzinny" charakter psa. Niestety maz sie nie zgadzał, pomimo parteru, ogrodu i lasu za płotem. W sumie to miał racje bo bardzo duzo podróżowaliśmy i zostawiać dziadkom dziecko z psem to byłaby juz przesada. Mimo wszystko mam nadzieje ze Za kilka lat uda mi sie go namówić. Ja od wczoraj jestem na tabletkach przeciw mdłościom i wymiotom i faktycznie działanie rewelacja, wszystko przechodzi jak ręka odjął niestety efekt uboczny jest taki ze ścina mnie z nóg i usypiam na stojąco. Jutro wezmę mniejsza dawkę i moze bedzie lepiej. Któraś z was ma doświadczenie z takimi lekami?
Kaoma torecan bierzesz na mdłości?
Dlaczego tylko rottweiler samiec? Mąż takiego chce?
My od roku mamy suczkę, kundelka średniej wielkości. Ktoś ją wyrzucił po walentynkach, miała trafić do schroniska, nasz znajomy zaoferował jej dom tymczasowy i tak znalazła się u nas. Mieszkamy w bloku a sunia jest bardzo energiczna, potrzebuje bardzo dużo ruchu, sąsiedzi mówią na nią petarda. Moi rodzice chcą ją do siebie do domu z dużym ogrodem ale nie mam serca zrobić tego Maciusiowi. On ją kocha, ze wzajemnością.
Dlaczego tylko rottweiler samiec? Mąż takiego chce?
My od roku mamy suczkę, kundelka średniej wielkości. Ktoś ją wyrzucił po walentynkach, miała trafić do schroniska, nasz znajomy zaoferował jej dom tymczasowy i tak znalazła się u nas. Mieszkamy w bloku a sunia jest bardzo energiczna, potrzebuje bardzo dużo ruchu, sąsiedzi mówią na nią petarda. Moi rodzice chcą ją do siebie do domu z dużym ogrodem ale nie mam serca zrobić tego Maciusiowi. On ją kocha, ze wzajemnością.
Sylwiaagnieszka, raczej tak. Z takim psem wychował się mój TŻ. W ciągu 15 lat mieli dwa rottweilery. Ja nie miałam okazji ich poznać, ale z opowieści rodziny i przyjaciół TŻ wiem, że to było trochę zaprzeczenie rottweilera. Wychowywany od szczeniaka jak dziecko, traktowany jak dziecko, jak członek rodziny, wierny przyjaciel, który nikogo nigdy by nie skrzywdził. Jeździli z nim na szkolenia, psie przedszkola, itp. Ale to były miesiące, jeśli nie lata poświęconego czasu, aby ten pies był właśnie taki jaki był. Moja teściowa nigdy z nimi nie wychodziła, jeden miał ponad 80 kg, mój TŻ to jest kawał chłopa, on twierdzi, że musi mieć kawał psa, bo yorka czy jamnika to on by zdeptał a nie się o niego potknął:) a ja nigdy psa nie miałam i póki co nie jestem przekonana. Tym bardziej do takiej rasy.
Kaoma, ja na początku kiedy dużo wymiotowałam miałam zapisany potas i czopki przeciwwymiotne dla kobiet w ciąży, ale w sumie chyba nawet jednego nie wzięłam, więc nie wiem jakby zadziałały.
Kaoma, ja na początku kiedy dużo wymiotowałam miałam zapisany potas i czopki przeciwwymiotne dla kobiet w ciąży, ale w sumie chyba nawet jednego nie wzięłam, więc nie wiem jakby zadziałały.
Mi jakoś wymioty po 16 tyg mineły najgorsze te bóle podbrzusza. Ogólnie mam złe samopoczucie po krótkich spacerach bóle w podbrzuszu nie wiem, musze się wypytać teraz lekarza na wizycie staram się oszczędzać jak mogę ale przy 5 latce ciężko, bo mąż na kontrakcie :-( czy wy też jesteście takie rozbite? I postanowiłam na razie nie chce znać płci dziecka
Lineczka będzie lepiej, też tak miałam. Początki koszmarne, podręcznikowe wszystkie możliwe objawy ciąży. W ok 10 tc poprawa, po to, aby w 12-13 tc nastąpił nawrót mdłości, wymiotów, bóli i totalnego braku sił. Teraz kończę 15 tc i poza kłuciami w podbrzuszu i bólem piersi to w ogóle nic mi nie dolega, czasem zapominam, że jestem w ciąży, bo brzuszka też jeszcze nie widać:)
Ja też mocy dalej nie mam choć jest lepiej. mdłości też trochę odpuściły choć czasami jeszcze są. najgorzej że mnie brzuch uciska na żołądek i jeść nie mogę. tak się źle czuje po zjedzeniu nawet małej porcji, że szok.
Ja dzisiaj idę na usg prenatalne. ciekawe co mi lekarz powie.
Starsza dalej kaszle jak szalona mimo że w piątek dostała antybiotyk. idę z nią dzisiaj do drugiego lekarza. niech ją zobaczy.
Ja dzisiaj idę na usg prenatalne. ciekawe co mi lekarz powie.
Starsza dalej kaszle jak szalona mimo że w piątek dostała antybiotyk. idę z nią dzisiaj do drugiego lekarza. niech ją zobaczy.
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Angel, tp. 17.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Ania 27, tp. 30.07.
siiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
nowa-malwa, tp. 18.08.
kaoma, tp. 27.08.
Mamusie WRZEŚNIOWE 2015:
sabinaub, tp. ?
ale nas juz tu dużo ;)
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Angel, tp. 17.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Ania 27, tp. 30.07.
siiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
nowa-malwa, tp. 18.08.
kaoma, tp. 27.08.
Mamusie WRZEŚNIOWE 2015:
sabinaub, tp. ?
ale nas juz tu dużo ;)
Ja dzisiaj sie wybralam na "kijki" odkad sie dowiedzialam o ciazy to albo ochoty slbo czasu nie bylo bo jeszcze remont wpadl. Postanowilam do tego wrocic to i moze samopoczucie sie poprawi ,spacerek z rana moze cos da :). U Kuby w przedszkolu bardzo malo dzieci ,w drugim na dzielnicy to samo ,znow duzo dzieci choruje :/ Nyzosia lepiej sprawdzic .Kuba dostal pecto drill w grudniu bo mual tylko kaszel a po syropie az sie dusil inna lekarka kazala pdstaeic i poczekac,kaszel jak reka odjal :)
U mnie podobnie przed weekendem u córki zapalenie oskrzeli ...
kaszel mokry odrywający się bez gorączkowo, też jesteśmy na antybiotyku i inhalacjach :(
U mnie też bez motywacyjnie by wchodzić z łóżka przydała by się wiosna i przypływ energi ...
Wczoraj z Partnerem szukaliśmy inspiracji na zakupy dla Maleństwa no i takie szukane skończyło się na kupowaniu przez internet, trochę za wcześnie ale rozbijemy sobie troszkę zakupy
kaszel mokry odrywający się bez gorączkowo, też jesteśmy na antybiotyku i inhalacjach :(
U mnie też bez motywacyjnie by wchodzić z łóżka przydała by się wiosna i przypływ energi ...
Wczoraj z Partnerem szukaliśmy inspiracji na zakupy dla Maleństwa no i takie szukane skończyło się na kupowaniu przez internet, trochę za wcześnie ale rozbijemy sobie troszkę zakupy
Ja póki nie wiem co mam to nic nie kupuje dowiem się przy 22 tyg. a mój lekarz ginekolog prywatny jak i przy pierwszej ciąży tak i przy drugiej mówi, że on nie odpowiada na pytania czy chłopiec czy dziewczynka bo nie chce się pomylić to irytujące ale..... zapytałam się jego asystenki czemu taki jest ona na to, że kiedyś u kogoś był pewny, że chłopak chłopak a tu poród i co dziewucha, ojciec wpadł do gabinetu zrobił awanture itp itp nie chiałą mówić i że od tego czasu nie mówi o płci:-) i ja musiałam na takiego trafić, po cichu marze o dziewczynce
Ja na mdłości biore VOMEX A dragess ,nie wiem czy to jest dostępne w Pl. Dzis juz nie brałam bo bałam się ze mnie zetnie z nóg jak wczoraj a miałam kilka rzeczy przed wyjazdem do załatwienia wiec teraz męcze się z mdłosciami ale nie jest juz tak źle. Dzisiaj pytałam o badania genetyczne u mojego lekarza i jak uslyszalam cene to sie przezegnalam wiec postanowialm ze zrobie to w gdansku bo jest ponad polowe taniej ale obawiam sie ze dziecko bedzie za male bo musi miec chyba 45mm minimum i nie wiem czy w 11 tyg od zaplodnienia bedzie takie duze? Co do kaszlu starszakow to moja corka meczyla sie z tym dwa miesiące i kaszel byl tylko w nocy. dusila sie poprostu. lekarz zalecil spanie na wysokiej poduszcze tak na pol siedzaco i okno otwarte cala noc. no i przeszlo.
Nyzosia ,Kuba mimo dużej odporności tez już cos łapie. Babeczka w przedszkolu mowila,ze jest bardzo mało dzieci i mimo,ze te dzieci co chodza widać ponich ze już sa chore to wyjdzie prędzej,czy później .
Mi lekarka dwa razy mowila o dziewczynce,poki co się zabardzo nie chce nastawiac ,bo to był dopiero 13tydz jak mowila,za 2 tyg może się potwierdzi :)
Ja widziałam butelki w zestawach ,pieluszki itd. w dobrych cenach,ale zaczne zakupy ok marca bo teraz ferie i Nas trochę wyjazd do Zakopca pociągnie pewnie.
Mi lekarka dwa razy mowila o dziewczynce,poki co się zabardzo nie chce nastawiac ,bo to był dopiero 13tydz jak mowila,za 2 tyg może się potwierdzi :)
Ja widziałam butelki w zestawach ,pieluszki itd. w dobrych cenach,ale zaczne zakupy ok marca bo teraz ferie i Nas trochę wyjazd do Zakopca pociągnie pewnie.
Ja nic nie kupuje do wiosny:) czekam na info o płci a potem na remont i wtedy będę gromadzić zapasy.
Ja po usg - w sumie niby wszystko ok ale i tak dostałam skierowanie na dodatkowe badania. chyba mój lekarz się cyka względu na mój wiek:))) płci nic nie powiedział bo mówi że to by było zgadywanie.
Aaa a najlepsze jest to że dziecko jest o tydzień większe niż z OM.....
Ja po usg - w sumie niby wszystko ok ale i tak dostałam skierowanie na dodatkowe badania. chyba mój lekarz się cyka względu na mój wiek:))) płci nic nie powiedział bo mówi że to by było zgadywanie.
Aaa a najlepsze jest to że dziecko jest o tydzień większe niż z OM.....
Nyzosia ja tez od swojej gin dostałam skierowanie na dodatkowe badania w tym test pappa itd. ale to zalezalo odemnie czy chce nie.
Ale jak lekarz Ci zalecil to warto zrobić . Z wiekiem nie przesadzaj :) Moja kumpela w marcu rodzi ma 38 lat,a druga jakos w maju ma 37 ,wiec nigdy nie jest za pozno na drugie ;)
To Wasz maluch może urodzi się szybciej :)
Wspolczuje remontu,my już po :)
Moje jest o 1-1,5 tygodnia mniejsze niż wg OM ...ale z Kuba tez tak było. W sumie się ciesze bo do cc jak mnie umowia to może dotrwam bez szybszej akcji :)
Ale jak lekarz Ci zalecil to warto zrobić . Z wiekiem nie przesadzaj :) Moja kumpela w marcu rodzi ma 38 lat,a druga jakos w maju ma 37 ,wiec nigdy nie jest za pozno na drugie ;)
To Wasz maluch może urodzi się szybciej :)
Wspolczuje remontu,my już po :)
Moje jest o 1-1,5 tygodnia mniejsze niż wg OM ...ale z Kuba tez tak było. W sumie się ciesze bo do cc jak mnie umowia to może dotrwam bez szybszej akcji :)
cześć dziewczyny dawno mnie nie było , widze że nas co raz więcej bardzo się cieszę .Malunia ja byłam u pani doktorŚwiatkowskiej w piątek ale około 17 wiec napewno się nie widziałyśmy.Nysa ja też robiłam testy papa mam 33 lata ale u nas nie wynikało to z wieku ale ja przy pierwszej ciąży miałam trudna historie mój synek urodził się z wadą nerek wtedy miałam nawet robiona amniopunkcje. teraz na usg wszystko ok ale zrobiliśmy te badania bo wiemy ze nie które choroby można już leczyć prenatalne chociaż na początku byłam bardzo przeciwna czekanie na wynik jest straszne i się bardzo denerwuje.Malunia a jak długo czekałaś na wynik. Nasza dzidzia ma 8 cm ale Pani doktor nie powiedziała nam płci bo powiedziała ze za wcześnie .Jeśli chodzi o zakupy ja jeszcze się boje ich kupować ale będziemy z każdej wypłaty coś odkładać. dziewczyny zazdroszczę wam dobrego samopoczucia ja dwa dni czułam się dobrze ile ja zrobiłam w końcu ogarnęłam mieszkanie ciasto upiękłam gości byłam w stanie zaprosić a wczoraj katastrofa okropny ból głowy . a mam do was pytanie czy któraś z was bierze d*phaston lub luteine a czy bierzecie jakiś zestaw witamin na przykład z kwasami omega mi narazie pani doktor kazała tylko Wit d i jod i tak się zastanawiam czy to nie za mało a jak jest u was
Jesli chodzi o witaminy mi lekarka polecila witaminy Mama Dha,mowila ze tu jest kilka skladnikow tylko chyba 5 ktore sa potrzebne dla kobiet w ciazy ,a mi zalezalo na braniu tranu aby nie chorowac a tam jest wit D3 i Omega 3 ,podobno inne wit ktore sa na rynku maja ich za duzo w sobie a tak naprawde potrzeba kilku konkretnych skladnikow.Jeszcze tego nie kupilam bo juz mialam kupione falvit mama wiec jak skoncze kupie te drugie :) ogolnie najlepiej jesc duzonowocow warzyw i troche zdrowiej i bedzie ok :)
Ja też wszystko już odstawiłam, dalej czuje się bez siły w piątek mąż przyjeżdża, remonty grubsze mamy za sobą, jakoś zakupy mnie nie przerażają, poczekam a jeśli chodzi o witaminy jak urodziłam moją pierwszą córkę była tam bardzo fajna lekarka moja mała urodziła się z naczyniakiem nie dużym na główce i te naczyniaki u dzieci są od przyjmowania witamin lepiej jest jeść je naturalnie w owocach i warzywach tak też robię. Kwas foliowy brałam do badań na przywierność karkową ale miałam na niego o dziwo uczulenie teraz tylko owoce zresztą mogłabym w sumie żyć tylko na owocach. Jak u mnie okaże się że mam chłopaka mam super ciuszki dla dziewczynki może któraś będzie zainteresowana:-) A że przez pierwsze prawie 2 lata mieszkaliśy we Francji są przecudowne :-)
ja jestem z okolic ale bardziej w stronę Kolbud .Malunia tak się zastanawiam chodzimy do tej samej Pani doktor i Ty masz witamin ki a ja nie boje się ze nie dam maleństwu odpowiednich witamin chociaż jem dużo owoców to jednak cały czas wymiotuje musze zapytać o to na następnej wizycie. a mam jeszcze jedno pytanie do mam które rodziły na klinicznej czy jest tam oddział dla noworodków potrzebujących specjalistycznej opieki czy zabierają dzieciaczki na zaspe
Karolina pomylilas mnie z inna dziewczyna bo ja chodze do dr.Kulikowskiej-Cieciolag do Swiatkowskiej mialam isc tylko na usg grnetyczne i pappa. Dziecko zostaje na Klinicznej jak cos sie dzieje,chociaz jak sie Kuba ur nie bylo lekarza i sprzetu zeby go przebadal (echo serca) nie bylo tez karetki ktora by go przewiozla (weekend) na wlasna reke nie pozwolili Nam jechac a i tak w pon Nas wypuscili z wypisem ze wszystko jest dobrze,ze dolegliwosci ustapily a przez przypadek tydzien po porodzie mialam z Kuba wizyte bo mial uczulenie od ur i lekarka natychmiast kazala zrobic echo i w akademii zrobili od reki bo to noworodek..mam zal o to do Klinicznej ze nie powiedzieli ze cos dalej sie dzieje tylko Nas wypuscili bez slowa. Ale drugie tez tam bede rodzic
Witam,
Ja rodziłam córcie na klinicznej i na szczęście nie musiałyśmy korzystać z oddziału neatologicznego.
Oddział dla noworodków z problemami z tego co mi wiadomo jest bardzo dobrze wyposażony a do tego kliniczna ma świetnych fachowców - mój bratanek korzystał ... w pierwszej dobie od urodzenia musiał mieć dwa razy przetaczaną krew - szpital się sprawdził na medal
Ja rodziłam córcie na klinicznej i na szczęście nie musiałyśmy korzystać z oddziału neatologicznego.
Oddział dla noworodków z problemami z tego co mi wiadomo jest bardzo dobrze wyposażony a do tego kliniczna ma świetnych fachowców - mój bratanek korzystał ... w pierwszej dobie od urodzenia musiał mieć dwa razy przetaczaną krew - szpital się sprawdził na medal
Karolina to ja jestem u dr Świątkowskiej :-) no i jak byłaś na 17 to napewno się minelysmy :-) ja miałam wizytę w ubiegły piątek. Jestem przeszczesliwa serduszko bije, mamy piękny kręgosłup i dwa klejnoty między nogami! :-) pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę lepszego samopoczucia 'cierpiacym' ;-) niedługo powinno być lepiej i tego Wam życzę :-)
Oj mój brzuch jest też spory. Dużo większy niż w poprzedniej ciąży na tym etapie. Choć tak jak patrzę na koleżanki co mają 2 dzieci to brzuchy im w drugich ciążach szybko wyskakiwały a potem nie były już takie duże:)
Co do witamin to nie biorę żadnych:) wyniki mam dobre a do tego nie cierpię witamin i jest mi po nich niedobrze. więc jak sobie pomyślę, że jeszcze teraz mam coś brać to od razu mi niedobrze:)
Ja się dzisiaj wkurzyłam bo zadzwoniłam do przychodni w sprawie tych badań prenatalnych a babka mnie zrzuciła na drzewo. nie mają miejsca i już i zero informacji gdzie jeszcze mogłabym szukać pomocy. na szczęście zaczęłam szukać dalej i zadzwoniłam do gamety tam też robią z nfz ale też nie mieli miejsca ale tam rozmowa inna i Pani mi zaproponowała żebym zadzwoniła do invicty. I w invictie mam zarezerwowane miejsce na piątek:) tez z nfz:)
Co do witamin to nie biorę żadnych:) wyniki mam dobre a do tego nie cierpię witamin i jest mi po nich niedobrze. więc jak sobie pomyślę, że jeszcze teraz mam coś brać to od razu mi niedobrze:)
Ja się dzisiaj wkurzyłam bo zadzwoniłam do przychodni w sprawie tych badań prenatalnych a babka mnie zrzuciła na drzewo. nie mają miejsca i już i zero informacji gdzie jeszcze mogłabym szukać pomocy. na szczęście zaczęłam szukać dalej i zadzwoniłam do gamety tam też robią z nfz ale też nie mieli miejsca ale tam rozmowa inna i Pani mi zaproponowała żebym zadzwoniła do invicty. I w invictie mam zarezerwowane miejsce na piątek:) tez z nfz:)
goś to bardzo się cieszę że wszystko wporządku, faktycznie dużo nas na forum i chyba się zakręciłam, super ze Pani doktor powiedziała ci płeć nam nie chciała jeszcze ale czy ty też byłaś w 12 13 tygodniu? nyzosia super ze ci się udało zarejestrować mnie też czasem wkurzają Panie z rejestracji i czasem się poddaje i idę już prywatnie. Jęsli chodzi o brzuch widać bardzo wieczorem choć syn dziś mi powiedział że nic po mnie nie widać ale jest to 3 moja ciąża i w dwóch poprzednich brzuch bardzo wyskakiwał mi koło 20 tygodnia z synem miała ogromny a z córeczką w lutym rodziałam i chodziałam do końca w swojej kurtce zimowej że potem sąsiedzi byli zdziwieni ze chodzimy z wózkiem.a czy macie jakieś przeczucie co do płci i potem się faktycznie u was zgadza ?
Ja miałam z młodą przeczucie ale to tak koło 20 tyg jak szliśmy na połówkowe. Mówiłam mężowi że ja wiem że to dziewczyna bo mi się to śniło i nie wyobrażam sobie tego dziecka jako chłopca.
A co do teraz to obawiam się że będzie chłopak a bardzo chciałabym dziewczynkę. ale jakoś tak czuje że będzie chłop.
A co do teraz to obawiam się że będzie chłopak a bardzo chciałabym dziewczynkę. ale jakoś tak czuje że będzie chłop.
hej :) ale produkujecie :D rozkręcił się wątek :)
Ja w pierwszej ciąży o płci dowiedziałam się na połówkowym usg jakoś w 21 tc :) a teraz zobaczymy jak bedzie ;) w czwartek mam wizytę ale chyba bez usg ...
Co do przeczuć to jakoś nie mam żadnych i wolę się nie nastawiać na żadną z płci ale ciekawa jestem :D
Ja w pierwszej ciąży o płci dowiedziałam się na połówkowym usg jakoś w 21 tc :) a teraz zobaczymy jak bedzie ;) w czwartek mam wizytę ale chyba bez usg ...
Co do przeczuć to jakoś nie mam żadnych i wolę się nie nastawiać na żadną z płci ale ciekawa jestem :D
Ja też nie moge sie doczekac informacji o płci, a wizyta dopiero 11 lutego, wiec jeszcze troche w niepewności.
A tak z innej beczki, moja córka ma 14 miesięcy, zaczęła nam się zanosić płaczem, wtedy się zapowietrza, robi się sina i wiotka, to trwa ułamki sekund i wraca do siebie, ale straszne dla nas przeżycie. Pierwszy raz zdażylo jej sie to miesiac temu, nastepny podczas szczepienia 2 tyg temu oraz przedwczoraj i wczoraj ale to juz z bardzo błahego powodu, podczas zabawy bo nie mogła klocka włożyc do układanki.. strasznie mnie to stresuje. Jak jest mąż to jakos zareaguje z zimną krwią, ale jak bede sama to nie wiem.. moze miała ktoras z Was taki problem? bo z tego co czytam to to mija miedzy 3-4 rokiem zycia, ale chyba umre ze stresu do tego czasu, bo tylko mysle o tym zeby zaraz sie nie zapowietrzyła :/ straszne to trzymac dziecko które ci mdleje na rękach ehh
A tak z innej beczki, moja córka ma 14 miesięcy, zaczęła nam się zanosić płaczem, wtedy się zapowietrza, robi się sina i wiotka, to trwa ułamki sekund i wraca do siebie, ale straszne dla nas przeżycie. Pierwszy raz zdażylo jej sie to miesiac temu, nastepny podczas szczepienia 2 tyg temu oraz przedwczoraj i wczoraj ale to juz z bardzo błahego powodu, podczas zabawy bo nie mogła klocka włożyc do układanki.. strasznie mnie to stresuje. Jak jest mąż to jakos zareaguje z zimną krwią, ale jak bede sama to nie wiem.. moze miała ktoras z Was taki problem? bo z tego co czytam to to mija miedzy 3-4 rokiem zycia, ale chyba umre ze stresu do tego czasu, bo tylko mysle o tym zeby zaraz sie nie zapowietrzyła :/ straszne to trzymac dziecko które ci mdleje na rękach ehh
Magda moja gwiazda tak miała. też zaczęła nam robić takie numery jak miała jakieś właśnie 14 miesięcy. dostałyśmy skierowanie na krew (szczególnie żelazo bo to może być anemia - u nas była co sprzyja omdleniom) do neurologa i kardiologa. Przeszło jej jak miała koło 2 lat a sama taka sytuacja zdarzyła się 3-4 razy. potem zrobiła nam taki numer jak miała ponad 3 lata i jeszcze raz byłyśmy u neurologa i kardiologa i neurolog powiedział że jak to jest zanoszenie się w czasie płaczu to spoko. niektóre typy tak mają. gorzej jakby mdlała bez powodu tak nagle. ale warto opowiedzieć o tym lekarzowi niech sprawdzi choćby krew.
Nam mówili żeby jej dmuchać w buzię jak się zanosi albo skropić wodą żeby był jakiś inny bodziec. dzięki temu udało nam się parę razy powstrzymać ją przed omdleniem.
Nam mówili żeby jej dmuchać w buzię jak się zanosi albo skropić wodą żeby był jakiś inny bodziec. dzięki temu udało nam się parę razy powstrzymać ją przed omdleniem.
Z tego co widzę, że sporo z Was ma określoną płeć już na USG prenatalnym. Jednak ja bym poczekała by potwierdzić to podczas połówkowego.
W zeszłym roku u psiapsióły miał być chłopak na 100%, na połówkowym też chłopak, miesiąc później lekarz stwierdził, że jednak dziewczynka :P
Dziewczyny spokojnie, zdążycie jeszcze z zakupami.
W zeszłym roku u psiapsióły miał być chłopak na 100%, na połówkowym też chłopak, miesiąc później lekarz stwierdził, że jednak dziewczynka :P
Dziewczyny spokojnie, zdążycie jeszcze z zakupami.
Mi lekarz powiedział, że będzie chłopiec w 9 tygodniu ciąży. Wszyscy się już nastawili, czekają na chłopca i trudno im wybić z głowy, że to wciąż może dziewczynka zwłaszcza mojemu M byłam w międzyczasie u 2 innych lekarzy i nikt nie jest w stanie mi powiedzieć co będzie i nawet już mój lekarz nie jest taki mądry, bo pierwszy trymestr to zdecydowanie za wcześnie na określanie płci a zaczęłam 16 tc ja jeszcze nic nie kupuję, uważam, że to za wcześnie, a wszystko i tak będzie kolorowe i uniwersalne na początek:)
Dokładnie też się nie nastawiam, tez uważam, że to zdecydowanie za szybko na zakupy;) ale oczy nacieszyć w sieci lubię;) Dziewczyny czy Wy macie jakieś specjalne dolegliwości jeśli chodzi o produkty.Kiedy dowiedziałam sie o ciąży zakupiliśmy sokowirówkę (zawsze marzyłam o wyciskanych naturalnych sokach) i uwielbiałam soki z pomarańczy, jabłek. Teraz jestem w 12tc i na myśl o soku z pomarańczy mnie odrzuca... Co za dużo to niezdrowo chciałoby się rzec:) Też tak macie?
Ja też na początku piłam soki, z jabłek, pomarańczy, kiwi, a teraz mnie odrzuca, nie mam w ogóle ochoty. Podobnie z orzechami włoskimi, jadłam ja na okrągło, teraz mnie mdli na ich widok ;/ odrzuca mnie też od pieczywa, zwłaszcza ciemnego ;/ z dobrych rzeczy, zaczęłam znów jeść jogurty, płatki z mlekiem, w ogóle nabiał, bo wcześniej wymiotowałam. A tak to raczej większość rzeczy jem normalnie. Większych specjalnych zachcianek nie mam, ani na kwaśne ani na słodkie. Różnie, dzisiaj mam mega ochotę na nutellę, tak jak mogła nie istnieć tak dzisiaj muszę się wybrać i kupić, bo nie wytrzymam no :D
U mnie ze słodyczami to było odwrotnie. Kiedyś pochłaniałam ich ogromne ilości, dzień w dzień, wszystko. Jak tylko zaszłam w ciążę, od samego początku mnie odrzucało, mogą w sumie dalej nie istnieć. Nigdy nie sądziłam, że mogę się odzwyczaić od słodyczy, od czekolady, kiedyś bym się dała zabić. Teraz od czasu do czasu mnie na coś najdzie, nie powiem, wróciłam do słodkiego, ale to są śladowe ilości. I to też głównie są to herbatniki, twixy albo jeżyki, nic więcej nie ruszam więc w porównaniu z tym co było przed ciążą to jest nic;)
Nam się to nie zdarzyło, ale na początku wypytywaliśmy naszą pediatrę o różne rzeczy, w tym także zanoszenie się maleństwa. Wówczas lekarka tłumaczyła nam, żeby starać się nie dopuszczać do sytuacji kiedy dziecko robi się już sine, bo może dojść nawet do niedotlenienia mózgu - nie wiem na ile wierzyć lekarzowi a na ile nie,ale nas przekonała. Wytłumaczyła także wówczas, że jedną z metod jest, dmuchanie dziecku w buźkę i nosek tak jakbyś chciała zdmuchnąć piórko z jego twarzy. Wtedy dziecko łapie powietrze i zaczyna z powrotem oddychać.
Słuchajcie dziewczyny, powiedzcie mi jak wasza waga? Ja od początku ciąży mam ok 4 kg na plusie choć od ok 2 tyg waga stoi właściwie w miejscu. Mój lekarz nic nie mówił, na początku tylko stwierdził, że powinnam zacząć tyć od od 4 - 5 mc. Moja teściowa tylko uważa, że za mało tyje ;/ ;/ ;/ Dodam, że zawsze byłam szczupła i nigdy nie miałam tendencji do tycia, startowałam z 53 kg / 170 cm, teraz mam jakieś 56.8 - 57 kg.
Ehh Marynarka :)
Ja teraz (w 16tyg) ważę tyle ile z pierwszą córką przy porodzie ;)
od początku ciąży mam 4kg na plusie i na chwilę obecną, z racji że płaskiego brzucha przed ciążą nie miałam, to ciążowego brzuszka nie widać.
Jutro idę do lekarza i jestem ciekawa jak mój maluszek się miewa ;)
Czy któraś z Was też chodzi do dr Szkop-Dominiak na Suchaninie?
Ja teraz (w 16tyg) ważę tyle ile z pierwszą córką przy porodzie ;)
od początku ciąży mam 4kg na plusie i na chwilę obecną, z racji że płaskiego brzucha przed ciążą nie miałam, to ciążowego brzuszka nie widać.
Jutro idę do lekarza i jestem ciekawa jak mój maluszek się miewa ;)
Czy któraś z Was też chodzi do dr Szkop-Dominiak na Suchaninie?
Ja w pierwszej ciąży przytyłam 10 kg i w dzień powrotu do domu ze szpitala miałam mniej niż przed ciążą:) potem jak karmiłem to mi jeszcze 10 kg zjechało. Tylko jak przestałam to kg wróciły:(
W tej ciąży mam ten sam plan a może nawet mniej się uda przytyć bo startuje z paroma kg więcej. Potem karmienie i muszę coś zrobić żeby nie przytyć z powrotem:)
A teraz mam jakieś 0,5-1 kg na plusie ale wszystko jest w brzuchu więc spoko. Z jedzeniem mam na pieńku więc na razie tycie mi nie grozi.
Jutro mam znowu prenatalne - ciekawe czy się coś wyjaśni i sie uspokoję bo niby lekarz mówił że mam się nie stresować ale jak się nie stresować jak mnie wysyła na dodatkowe badania...
W tej ciąży mam ten sam plan a może nawet mniej się uda przytyć bo startuje z paroma kg więcej. Potem karmienie i muszę coś zrobić żeby nie przytyć z powrotem:)
A teraz mam jakieś 0,5-1 kg na plusie ale wszystko jest w brzuchu więc spoko. Z jedzeniem mam na pieńku więc na razie tycie mi nie grozi.
Jutro mam znowu prenatalne - ciekawe czy się coś wyjaśni i sie uspokoję bo niby lekarz mówił że mam się nie stresować ale jak się nie stresować jak mnie wysyła na dodatkowe badania...
Nyzosia teraz chyba większość lekarzy wysyla większość matek na dodatkowe badnia,mi tez radzila zrobić zupełnie bez powodu a ja tez się zdziwiłam bo nie ma ku temu podstaw i jeszcze przed trzydziestka...
Ja przytylam do 37 tygodnia wg karty ciąży 14kg ale do 40 na pewno było z 18 :D ale 3/4 to woda bo miałam nadciśnienie w ciąży a i tak wszystko poszło w brzuch i opuchlizna na nogach i buzi ,po ciąży zostało mi 3-4kg więcej,ale dla mnie to dobrze,bo przed bylam za chuda;/ teraz bym chciała mieć wage taka jak przed ta ciaza i będzie super...
Cwicze,jem zdrowo i regularnie może dużo nie przytyje:)
Ja przytylam do 37 tygodnia wg karty ciąży 14kg ale do 40 na pewno było z 18 :D ale 3/4 to woda bo miałam nadciśnienie w ciąży a i tak wszystko poszło w brzuch i opuchlizna na nogach i buzi ,po ciąży zostało mi 3-4kg więcej,ale dla mnie to dobrze,bo przed bylam za chuda;/ teraz bym chciała mieć wage taka jak przed ta ciaza i będzie super...
Cwicze,jem zdrowo i regularnie może dużo nie przytyje:)
Ja po wizyce :) oczywiście pomyliłam godziny i zamiast na 8.45 byłam na 8.15 do tego lekarz sie spoznil więc prawie spałam na tej poczekalni :P wyniki badań ok Lekarz zrobił szybko usg i nawet nie widziałam dzidzi :( nie wiem ile ma cm ale karz powidział, że rośnie jak smok :D i nie mam zdjecia bo skonczył się papier :( Chodź i tak byłam nastawiona, że nie będzie usg teraz ;) Co do płci powiedział, że na jego oko to dziewczynka chodź nie chce jeszcze dawać pewności :) tralala
Przytyłam ok 3 kg :) W poprzedniej ciąży miałam na plusie ponad 20 i mam nadzieję, że tym razem będzie mniej...
Przytyłam ok 3 kg :) W poprzedniej ciąży miałam na plusie ponad 20 i mam nadzieję, że tym razem będzie mniej...
Ja dzisiaj też po lekarzu wszystko oki skierowaniena badania kolejne powiedziałam, że jak nie jest pewny płci ma nic nie mówić, żebym się nie nastawiała następne usg już półwkowe zrobię u olszewskich i wtdy podadzą mi płeć albo i nie nie wiem jaki będę mieć dzień. Na chwile obecną przytyłam 1,5 kg bohu dzięki za mdłości i wymioty bo tak bym pewnie jadła i już miała z 10 kg na plusie. Do tego się dowiedziałam, że moja sąsiadka też się spodziewa więc w wakacje mam koleżanke do leżenia i wsuwania lodów:-) i użalania się nad sobą :-)
Cześć. Postanowiłam się w końcu ujawnić (śledzę wątek od momentu gdy był jeszcze tylko lipcowy). Termin mam na sam koniec sierpnia - 30 wg obliczeń, a 28.08 wg usg w 7 tyg. Dopisuję się do listy:
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Angel, tp. 17.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Ania 27, tp. 30.07.
siiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
nowa-malwa, tp. 18.08.
kaoma, tp. 27.08.
taka1, tp. 30.08
Mamusie WRZEŚNIOWE 2015:
sabinaub, tp. ?
Mamusie LIPCOWE 2015:
patrycjamir tp. 1.07.
aurinio88 tp. 2.07.
k0tt 23 l., tp. 3.07.
agunineczka 24l., tp. 7.07.
ja tp. 10.07.
goś tp. 13.07.
sylwiaagnieszka tp. 14.07.
malaniunia 28 l., tp. 15.07.
magda90 24 l., tp. 15.07.
joanna86 tp. 16.07.
Angel, tp. 17.07.
Marynarka tp. 20.07.
Ania tp. 25.07.
Anielkowa 27 l., tp. 26.07.
dominika89 tp. 27.07
Ilka tp. 27.07.
aniaa88 tp. 28.07.
Ania 27, tp. 30.07.
siiiak 23 l., tp. 31.07.
Mamusie SIERPNIOWE 2015:
Karolina tp. 2.08.
Nyzosia tp. 04.08.
Lineczka tp. 8.08
nowa-malwa, tp. 18.08.
kaoma, tp. 27.08.
taka1, tp. 30.08
Mamusie WRZEŚNIOWE 2015:
sabinaub, tp. ?
Mam pytania do was dziewczyny.
1. Czy któraś z was boryka się z anemią w ciąży (albo borykała we wcześniejszej)? Czy uda mi się podnieść trochę wyniki, aby brać mniejsze dawki żelaza, czy już do końca trzeba będzie się męczyć?
2. Mam też pytanie do tych z Was które leczą niedoczynność tarczycy. W którym momencie i przy jakich wynikach musiałyście podnosić dawkę? Planową wizytę mam dopiero w kwietniu, ale kontroluję na własną rękę wyniki (ostatnie wyniki TSH 1,25 , FT4 13,9 ) i zastanawiam się w którym momencie mam zacząć się niepokoić i umówić szybciej do endokrynologa?
1. Czy któraś z was boryka się z anemią w ciąży (albo borykała we wcześniejszej)? Czy uda mi się podnieść trochę wyniki, aby brać mniejsze dawki żelaza, czy już do końca trzeba będzie się męczyć?
2. Mam też pytanie do tych z Was które leczą niedoczynność tarczycy. W którym momencie i przy jakich wynikach musiałyście podnosić dawkę? Planową wizytę mam dopiero w kwietniu, ale kontroluję na własną rękę wyniki (ostatnie wyniki TSH 1,25 , FT4 13,9 ) i zastanawiam się w którym momencie mam zacząć się niepokoić i umówić szybciej do endokrynologa?
Nie wiem jak inni ale moja gin zwraca też uwagę na wyniki tsh i ft4. Przy tsh 2,7 musiałam zwiększyć z 50 do 75. Niedoczynność wychodzi mi tylko w ciąży.
Przy Macku miałam anemię, do końca połogu musiałam brać sorbifer ( lub jakoś tak). Teraz wyniki mam nieco poniżej normy, do tej pory nie brałam wspomagaczy.
Do pewnego momentu życia plodowego wargi sromowe wydają się duże w stosunku do małego ciałka i dlatego można je pomylić z jadrami.
Przy Macku miałam anemię, do końca połogu musiałam brać sorbifer ( lub jakoś tak). Teraz wyniki mam nieco poniżej normy, do tej pory nie brałam wspomagaczy.
Do pewnego momentu życia plodowego wargi sromowe wydają się duże w stosunku do małego ciałka i dlatego można je pomylić z jadrami.
Ja co do niedoczynności mogę się wypowiedzieć po 10 lutego mam wizytę u endokrynologa. Gin po złych wynikach 2tyg temu przepisała mi 50 Euthyroxu .. jutro idę zbadać poziom po tej dawce.
W pierwszej ciąży również miałam problem z niedoczynnością lecz na starcie dostałam większą dawkę i stopniowo była zmniejszana
W pierwszej ciąży również miałam problem z niedoczynnością lecz na starcie dostałam większą dawkę i stopniowo była zmniejszana
Cześć dziewczyny,u mnie teraz leci 15 tydzień,wizytę mam 09.02 ale bez USG też jestem ciekawa płci,bo mam już dwóch chłopców,ale na to muszę jeszcze poczekać 6 tygodni do następnej wizyty.
Puki co czuję się dobrze,w poprzednich ciążach pierwsze trzy miesiące miałam jadłowstręt,dosłownie musiałam wmuszać jedzenie żeby tylko coś w żołądku było,to było okropne,noi zawsze te 2 kg schudłam.Teraz również mam 2 na minusie,pomimo normalnego apetytu,ale to przez tarczycę,bo chwilowo z niedoczynności wpadłam w nadczynność.Moje TSH wynosi 0,07 przy małej dawce leku,bo biorę tylko 25 mg,noi czekam na resztę wyników i konsultację z lekarzem,a to jeszcze potrwa kilka dni,właśnie zła jestem,bo nie mam tu w Niemczech dobrego lekarza od tarczycy a na wyniki czekałam dwa tygodnie,z czego jeszcze nie są kompletne i brak opisu lekarza,tutaj to wszystko troszkę inaczej wygląda.W poprzedniej ciąży tarczycę kontrolowaną miałam co miesiąc i zaczynając od dawki 50 mg,zeszłam przez pewien czas na 25,pózniej znów na 50,tutaj pod uwagę biorą samo TSH,FT4 zawsze mam w okolicach 12 przy dobrym TSH bo nie da rady żeby jedno i drugie było w normie.
Puki co czuję się dobrze,w poprzednich ciążach pierwsze trzy miesiące miałam jadłowstręt,dosłownie musiałam wmuszać jedzenie żeby tylko coś w żołądku było,to było okropne,noi zawsze te 2 kg schudłam.Teraz również mam 2 na minusie,pomimo normalnego apetytu,ale to przez tarczycę,bo chwilowo z niedoczynności wpadłam w nadczynność.Moje TSH wynosi 0,07 przy małej dawce leku,bo biorę tylko 25 mg,noi czekam na resztę wyników i konsultację z lekarzem,a to jeszcze potrwa kilka dni,właśnie zła jestem,bo nie mam tu w Niemczech dobrego lekarza od tarczycy a na wyniki czekałam dwa tygodnie,z czego jeszcze nie są kompletne i brak opisu lekarza,tutaj to wszystko troszkę inaczej wygląda.W poprzedniej ciąży tarczycę kontrolowaną miałam co miesiąc i zaczynając od dawki 50 mg,zeszłam przez pewien czas na 25,pózniej znów na 50,tutaj pod uwagę biorą samo TSH,FT4 zawsze mam w okolicach 12 przy dobrym TSH bo nie da rady żeby jedno i drugie było w normie.
Ja również sama już kontroluje swoje wyniki - leczę się od 3,5 roku. Na tyle znam swój organizm, że jeszcze przed wynikami badań wiem, czy moją dawkę trzeba zwiększyć czy zmniejszyć. Wizyty u lekarza planowo mam co około 0,5 roku i czasem jak się nie tak czułam, to sama lekko modyfikowałam sobie dawkę, np. raz na tydzień, dwa celowo pomijałam tabletkę. Nigdy się nie pomyliłam. Teraz jednak nie ufam swoim odczuciom, bo ciąża wszystko zmienia. Nie do końca również wiem jakie stężenia hormonów są najlepsze w ciąży. Ja podobnie jak ania27, mam problem z ft4. Nigdy nie przekroczył mi poziomu 14,5 nawet gdy TSH było poniżej 1.
Mi obecnie kończy się 10 tydzień a następna wizyta 10.02. Wtedy pewnie dostanę skierowanie na usg prenatalne - zazdroszczę tym z was które mają już to za sobą. Do tego czasu będę trochę niespokojna.
Mi obecnie kończy się 10 tydzień a następna wizyta 10.02. Wtedy pewnie dostanę skierowanie na usg prenatalne - zazdroszczę tym z was które mają już to za sobą. Do tego czasu będę trochę niespokojna.
Lineczka - czasem bywa i tak że płeć można rozpoznać dopiero w 30tc kiedy to własnie jądra zejdą do moszny, aczkolwiek zazwyczaj jest to możliwe dużo wcześniej. Nie wiem dokładnie w którym tc jesteś, ale w okolicach 17-18 tc lekarz może już zobaczyć penisa i własnie worek mosznowy u chłopca, a wcześniejsze usg to zazwyczaj spekulacje i jeszcze wiele może się zmienić :)
Uczulam na to, że nie widziałas samych jąder dlatego bo w późniejszych usg (właśnie po 30tc) będzie bardzo ważne czy jąderka zeszły do moszny.
Uczulam na to, że nie widziałas samych jąder dlatego bo w późniejszych usg (właśnie po 30tc) będzie bardzo ważne czy jąderka zeszły do moszny.

Witam, wczoraj byłam u lekarza i dzidzia pięknie rośnie, jest aktywna, serduszko bije 154 uderzeń na minutę. Niestety nie wiem ile dzidzia mierzy, bo skończył się papier :-( właśnie wchodzimy w 17 tydz, TP bez zmian na 17.07. Płci jeszcze nie poznaliśmy, bo póki co to wiemy ze dzidzia ma piękne plecy :-)
Trzymajcie się Mamusie cieplutko :-)
Trzymajcie się Mamusie cieplutko :-)
Z tarczycą nie pomogę ale jeśli chodzi o żelazo to brałam w poprzedniej ciąży i w sumie brałam tak w kratkę a wyniki się poprawiły i pod koniec już nie musiałam brać.
Byłam dzisiaj na badaniach genetycznych. wszystko ok chodź dzidzia uparta i nie chciała pokazać wszystkiego na usg. trzeba było do niej pukać:) a najlepsze że zostałam objęta programem do kobiet w wieku 35 lat i mam spotkanie z genetykiem żeby porozmawiać o wyniku testy pappa a potem w 22 tyg usg. i to wszystko w ramach nfz w invicie:) miło:)
Byłam dzisiaj na badaniach genetycznych. wszystko ok chodź dzidzia uparta i nie chciała pokazać wszystkiego na usg. trzeba było do niej pukać:) a najlepsze że zostałam objęta programem do kobiet w wieku 35 lat i mam spotkanie z genetykiem żeby porozmawiać o wyniku testy pappa a potem w 22 tyg usg. i to wszystko w ramach nfz w invicie:) miło:)
Ja żelazo brałam w obu ciążach,być może dlatego że 3 miesiące nie mogłam jeść a już szczególnie mięsa,wędlin itp,około 5-6 miesiąca zawsze mi spadało,ale ja też z natury mam niski poziom hemoglobiny bo 13,czyli w dolnej granicy normy.Teraz zobaczymy jak będzie,ale nie powiem najchętniej jadłabym nabiał,warzywa i owoce a tam niestety żelaza nie ma.
Powiedzcie ile z Was spodziewa się 3 dziecka,bo wiem że jedna napewno,ale zapomniałam która,noi drugie pytanie ile razy wstajecie w nocy do toalety?Bo mnie to okropnie męczy,wstaję 3-5 razy,nie wysypiam się przez to,a od niedawna dopiero poprawiło się spanie mojego dziecka,wcześniej to ja spałam po 5 godzin na raty,a tu znów bezsenność,eh...życie
Powiedzcie ile z Was spodziewa się 3 dziecka,bo wiem że jedna napewno,ale zapomniałam która,noi drugie pytanie ile razy wstajecie w nocy do toalety?Bo mnie to okropnie męczy,wstaję 3-5 razy,nie wysypiam się przez to,a od niedawna dopiero poprawiło się spanie mojego dziecka,wcześniej to ja spałam po 5 godzin na raty,a tu znów bezsenność,eh...życie
Noi pochwalę się,właśnie dziś,tyle że 6 lat temu zostałam po raz pierwszy mamą,jakież było moje wzruszenie kiedy zobaczyłam na swych piersiach mojego długo oczekiwanego synka,już od wczoraj wspominałam to raz jeszcze,najpierw szpital,mieli wywoływać bo ciąża po terminie a póżnym wieczorem samo się zaczęło i rano urodziłam.
Teraz z perspektywy czasu mogę stwierdzić co to jest cała noc w bólach do póżniejszego wychowania dziecka,zwłaszcza takiego troszkę samotnego,bez rodziny,czy spotkań ze znajomymi,bo tak to przynajmniej czas szybciej i milej płynie.
Teraz z perspektywy czasu mogę stwierdzić co to jest cała noc w bólach do póżniejszego wychowania dziecka,zwłaszcza takiego troszkę samotnego,bez rodziny,czy spotkań ze znajomymi,bo tak to przynajmniej czas szybciej i milej płynie.
nyzosia, badanie na które załapałaś się w ramach NFZ jest z racji ciąży podwyższonego ryzyka a nie tylko ze względu na wiek, to taka informacja dla dziewczyn, które również mogłyby się na to załapać. W tym pakiecie jest test PAPPA i wolna beta hcg, wyniki otrzymuje się dopiero u genetyka, bo tak przewiduje procedura, gdyby ktoś robił sobie prywatnie test z krwi, to dostałby od ręki. No i to badanie połówkowe.
Wskazaniem są choroby genetyczne w rodzinie, które wyjdą w rozmowie z lekarzem oraz przebyte poronienia.
Wskazaniem są choroby genetyczne w rodzinie, które wyjdą w rozmowie z lekarzem oraz przebyte poronienia.
Wczoraj odebrałam swoje wyniki szczerze trochę mnie przerażają :(
TSH3 -4,002
FT4 - 14,54
ATG - 108,70
ATPO - 968,30
w pierwszej ciaży też miałam problem z tarczyca lecz moje wyniki nie byly takie duze ... po ciazy bylo wszytsko ok :(( endokrynologa mam dopiero za 10 dni a moja gin na urlopie .
Mamusie ktore maja juz starsze dzieciaki 4-6lat ... czy Wasze Pociechy chodza na jakies dodatkowe zajecia ?
TSH3 -4,002
FT4 - 14,54
ATG - 108,70
ATPO - 968,30
w pierwszej ciaży też miałam problem z tarczyca lecz moje wyniki nie byly takie duze ... po ciazy bylo wszytsko ok :(( endokrynologa mam dopiero za 10 dni a moja gin na urlopie .
Mamusie ktore maja juz starsze dzieciaki 4-6lat ... czy Wasze Pociechy chodza na jakies dodatkowe zajecia ?
Smerfeta wiem ze normalnie dostaje sie wyniki badan do reki bo robilam prywatnie te badana w 1 ciazy. Nowoscia jest dla mnie spotkanie z genetykiem:)
co do pakietu jakim zostałam objeta to faktycznie z jednej strony skierowanie od lekarza i to co tam napisal ale z drugiej pani dr w invicie mi wczoraj powiedziała ze 35 lat liczy sie rocznikowo. Ja mam urodziny w listopadzie wiec praktycznie nie mam skonczonych 35 lat ale rocznikowo mam 35:) i powiedziała ze to tez jest wskazaniem do objecia mnie tym pakietem. Z reszta to mam napisane w skierowaniu od niej na usg w 22 tyg.
a pisze to dlatego ze moze komus sie przyda ta informacja, choc chyba nie ma tu takuch statych mamusiek, bo moj lekarz bym przekonany ze musze byc po 35 urodzinach zeby miec te darmowe badania. Na najbliższej wizycie powiem mu co sie dowiedzialam.
I w sumie to slabo ze sa takie sprzeczne informacje bo gdyby moj lekarz nie dociekal i sie mna tak nie przejal to bym sie nie dowiedziala ze te badania tak czy siak mi sie należą z racji wieku.
co do pakietu jakim zostałam objeta to faktycznie z jednej strony skierowanie od lekarza i to co tam napisal ale z drugiej pani dr w invicie mi wczoraj powiedziała ze 35 lat liczy sie rocznikowo. Ja mam urodziny w listopadzie wiec praktycznie nie mam skonczonych 35 lat ale rocznikowo mam 35:) i powiedziała ze to tez jest wskazaniem do objecia mnie tym pakietem. Z reszta to mam napisane w skierowaniu od niej na usg w 22 tyg.
a pisze to dlatego ze moze komus sie przyda ta informacja, choc chyba nie ma tu takuch statych mamusiek, bo moj lekarz bym przekonany ze musze byc po 35 urodzinach zeby miec te darmowe badania. Na najbliższej wizycie powiem mu co sie dowiedzialam.
I w sumie to slabo ze sa takie sprzeczne informacje bo gdyby moj lekarz nie dociekal i sie mna tak nie przejal to bym sie nie dowiedziala ze te badania tak czy siak mi sie należą z racji wieku.
Dziewczyny jak znosicie drugą ciąże? Jak podchodzicie do niej spokojniej niż w pierwszej? Ja po 6 latach jestem w drugiej wyczekanej i wystaranej ciąży;))))) na razie wszystko jest dobrze dobrze też się czuję pracuje także nie jest żle;))) To dopiero koniec 6tc ale mam nadzieję że do końca będzie dobrze;))) Wiadomo są obawy i strach ale jestem dobrej myśli;))) Stracha mam nie powiem ha ha jednak te 6 lat zrobiło swoje i wiele już zapomniałam ha ha. Powiedzieliście już o dzidzi swojemu pierwszemu dziecku jeśli tak to kiedy? My na razie nie powiedzieliśmy bo Agatka to by chciała już aby dzidzia była ha ha.
cześć ale nas dużo ciekawe czy może sięspotkamy w szpitalu ?Ania ja spodziewam się 3 dziecka i ciągle myślę jak sobie poradze jeśli chodzi 9o podejście w tej mi najgorzej okropne samopoczucie nudności wymioty bóle głowy a do tego strach czy wszystko się uda będzie to moje 3 cięcie i wiem ze w moim przypadku nie jest łatwo . Jeśli chodzi o prace narazie chodzę i myślę że do końca lutego popracować to będzie prawie 20 tydzień tez wtedy nie myślę o całej sytuacji , na szczęście prace mam fajna i lekką . a jeśli chodzi o zajęcia syn oprócz angielskiego chodzi 2 razy w tygodniu na gitarę i tenisa o raz w tyg basen wcześniej chodził na piłkę nożną ale mu się z nudziło córka na zajęcia z baletu i gimnastyki artystycznej ale z baletu rezygnujemy wiec u nas każde popołudnie jest zajęte a ja czuję się jak szofer dziewczyny a gdzie kupiłysię spodnie ciążowe czy tylko są w H&M
Pierwszą ciąże o wiele lepiej znosiłam .. do 9 wymioty, złe samopoczucie a po 9 jak ręką odjął, pracowałam fizycznie w sklepie do 5 miesiąca.
Druga ciąża od 8tyg na L4 złe samopoczucie,nudności, brak energi dla mnie gorzej znoszę drugą ciąże.
Co do spodni ciążowych zakupiłam sobie już jedna parę na początku stycznia .. za bardzo uciskały mi spodnie wszystkie biodrówki.
Dziewczyny mam problem mam córkę 4,5 letnia nie mam pomysłu jak już pobrac od niej mocz .. często robi siku ale gdy chce by rano zrobila siku to mala sie upiera i potrafi 2 godz nie robic mija godz 8 gdzie laboratorium zamkniete to sika co 5 min. nie wiem co robic a inaczej nie pomoge jesli nie zbadamy
Druga ciąża od 8tyg na L4 złe samopoczucie,nudności, brak energi dla mnie gorzej znoszę drugą ciąże.
Co do spodni ciążowych zakupiłam sobie już jedna parę na początku stycznia .. za bardzo uciskały mi spodnie wszystkie biodrówki.
Dziewczyny mam problem mam córkę 4,5 letnia nie mam pomysłu jak już pobrac od niej mocz .. często robi siku ale gdy chce by rano zrobila siku to mala sie upiera i potrafi 2 godz nie robic mija godz 8 gdzie laboratorium zamkniete to sika co 5 min. nie wiem co robic a inaczej nie pomoge jesli nie zbadamy
U Nas nie byłoby problemu z pobraniem moczu,wiec nie wiem co doradzić :(
Nyzosia widze,masz dzisiaj to co ja,zjadlabym cos a nie wiem co .
Ostatnio tylko zdrowo i mało kalorycznie,zjadlabym jakas pizze albo cos,a problem w tym,ze tutaj dookoła nie ma nigdzie dobrej :)
Nyzosia widze,masz dzisiaj to co ja,zjadlabym cos a nie wiem co .
Ostatnio tylko zdrowo i mało kalorycznie,zjadlabym jakas pizze albo cos,a problem w tym,ze tutaj dookoła nie ma nigdzie dobrej :)
Dziewczyny czy zaczęłyście używać już czegoś na rozstępy?
Ja na razie od czasu do czasu smaruję się po prostu oliwka - niestety ciężko u mnie z systematycznością. Ale zastanawiam się już powoli nad kupieniem wszędzie zachwalanego Elancylu http://www.aptekagemini.pl/elancyl-krem-przeciw-rozstepom-500ml.html albo serum na rozstępy z Biochemii Urody http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumoil-antiscar.html do stosowania razem z kwasem hialuronowym http://www.biochemiaurody.com/sklep/hyaluronicgelx3.html . Jakie macie doświadczenia pod tym względem z poprzednich ciąż?
Ja na razie od czasu do czasu smaruję się po prostu oliwka - niestety ciężko u mnie z systematycznością. Ale zastanawiam się już powoli nad kupieniem wszędzie zachwalanego Elancylu http://www.aptekagemini.pl/elancyl-krem-przeciw-rozstepom-500ml.html albo serum na rozstępy z Biochemii Urody http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumoil-antiscar.html do stosowania razem z kwasem hialuronowym http://www.biochemiaurody.com/sklep/hyaluronicgelx3.html . Jakie macie doświadczenia pod tym względem z poprzednich ciąż?
Ja w pierwszej ciazy smarowalam sie fissanem z apteki,palmersem a pozniej juz tylko balsamem i oliwka z rossmana. Teraz smaruje sie oliwka z rossmana na przemian z palmersem ,rozstepow nie mam zadnych,kwestia chyba genow ,mam nadzieje ze w tej ciazy tez sie nie pojawia. Moje znajome jedne sie nie smarowaly nie maja nic inne balsamami za 100zl czy cos kolo tego i cale brzuchy w rozstepach,woev tez jestem zdania ze jak maja byc to i tak beda...
Mnie też ostatnio nachodzi ochota na smażone ziemniaki,a tak to nie mam za bardzo apetytu,jem bo muszę bym powiedziała,za to w tej ciąży bierze mnie na kwaśne,ogórki w occie,czy kiszone,kapusta,śledzie,nawet jabłka muszą być kwaśne,kupuję zielone.
Dziewczyny ponawiam pytanie,czy często wstajecie w nocy do toalety?
Dziewczyny ponawiam pytanie,czy często wstajecie w nocy do toalety?
Niewiem co poradzić z tym siusianiem u córeczki. Może naprawdę warto odpuścić na kilka dni ...
Ja ostatnio nie wstaje w nocy siusiu co mnie bardzo cieszy ale za to zdarza mi się wymiotować jak zrobię za dużą przerwę w jedzeniu... :/
Apetyt na szczęście wrócił tylko często chodzę po kuchni i niewiem co chce zjeść :P
Ja ostatnio nie wstaje w nocy siusiu co mnie bardzo cieszy ale za to zdarza mi się wymiotować jak zrobię za dużą przerwę w jedzeniu... :/
Apetyt na szczęście wrócił tylko często chodzę po kuchni i niewiem co chce zjeść :P
Witam po kilkudniowej przerwie :)
Ja już na szczęście nie mam problemów z apetytem, właściwie teraz niewiele się zmieniło od czasów przedciążowych. Od kiedy przeszły mdłości i wymioty jest ok:) rano mnie mdli, ale to dlatego że mam zbyt długa przerwę miedzy posiłkami, bo w nocy nie jem:)
Dziewczyny, gdzie do kogo się wybieracie na połówkowe usg? Kogo polecacie?
Ja już na szczęście nie mam problemów z apetytem, właściwie teraz niewiele się zmieniło od czasów przedciążowych. Od kiedy przeszły mdłości i wymioty jest ok:) rano mnie mdli, ale to dlatego że mam zbyt długa przerwę miedzy posiłkami, bo w nocy nie jem:)
Dziewczyny, gdzie do kogo się wybieracie na połówkowe usg? Kogo polecacie?
Ja z lenistwa niczym sie nie smaruje, pozatym zniechecilam sie sluchajac i czytajac opowiesci ze jak maja sie pojawic rozstepy to i tak mimo stosowania najlepszych kremow sie pojawia to raczej zalezy od genow i hormonow. W pierwszej ciąży sie nie pojawiły i teraz tez bardzo na to liczę ;)
Co do wstawania w nocy do toalety to ja najczęściej raz wstaje ale zdarza mi sie tez dwa razy. Najczęściej zazwyczaj zasypiam od razu, ale wiem ze pozniej bedzie gorzej z tym zasnieciem .
Co do wstawania w nocy do toalety to ja najczęściej raz wstaje ale zdarza mi sie tez dwa razy. Najczęściej zazwyczaj zasypiam od razu, ale wiem ze pozniej bedzie gorzej z tym zasnieciem .
Ja w nocy kilka razy wstawalam pewnie tez dlatego bo pije duzo wody a ciaza jeszcze nasilila odwiedziny w wc :) postanowilam juz od 19stej nic nie pic i wstaje ok 2 razy ,ale w dzien to masakra chodze na okraglo :/. Ja na usg polowkowe pojde do swojej lekarki pewnie bie bede szukala innego zeby isc specjalnie do kogos innego...
Cześć my wczoraj po usg najpierw lekarz mówi, że chyba chłopak ale potem mówi, że raczejnie więc znów 50/50. Połówkowe robię w przyszłym tygodniu i nie wiem lbo dr ciach i u niej dalej będę prowadzić ciąże do porodu albo dr olszewski tam robiłam z pierwszym dzieckiem więc nie wiem. Z sikaniem to różnie ile się napije.
Ja nie sikam jakoś częściej. w nocy wstawałam nawet jak nie byłam w ciąży więc dla mnie żadna nowość:)
Co do połówkowego to mam skierowanie do invicty. nie wiem czy będę robiła gdzieś jeszcze. w pierwszej ciąży robiłam w gamecie u dr leszczyńskiej. bardzo fajna pani dr.
Ja się cieszę że różni lekarze robią mi usg bo jestem spokojniejsza, że każdy wszystko sprawdzi i nic nie przeoczy. choć pewności nigdy nie ma.
Co do połówkowego to mam skierowanie do invicty. nie wiem czy będę robiła gdzieś jeszcze. w pierwszej ciąży robiłam w gamecie u dr leszczyńskiej. bardzo fajna pani dr.
Ja się cieszę że różni lekarze robią mi usg bo jestem spokojniejsza, że każdy wszystko sprawdzi i nic nie przeoczy. choć pewności nigdy nie ma.
Siusiu pobrane pomógł nam nocniczek :) mała sama wstała i zrobiła siku do kubeczka siedzac na nocniczku . Przekupstwo jednak czasem pomaga.
Jedyny minus nie spimy od 4 a mała peła energi a ja to bym jeszcze pospała :(
co do rozstepow smarowalam sie zwyklym balsamem pomagal az nie przenosilam ciazy i zaczelam szybko puchnac tyc niewiem jak to nazwac i rozstepny nieuniknione teraz jeszcze niczym sie nie smaruje .
co do siusiania w nocy zdarza mi sie 2 razy ale potem krece sie w lozku i nie moge zasnac :(
Jedyny minus nie spimy od 4 a mała peła energi a ja to bym jeszcze pospała :(
co do rozstepow smarowalam sie zwyklym balsamem pomagal az nie przenosilam ciazy i zaczelam szybko puchnac tyc niewiem jak to nazwac i rozstepny nieuniknione teraz jeszcze niczym sie nie smaruje .
co do siusiania w nocy zdarza mi sie 2 razy ale potem krece sie w lozku i nie moge zasnac :(
No ostatecznie zamówiłam ten Elancyl. Jako że zbliżają się moje urodziny, to mąż powiedział że mam sobie zrobić miły prezent dopieszczający moje ciało. Zobaczymy czy pomoże. Będę stosować na zmianę z oliwką i zobaczymy czy pomoże - tylko najpierw musiałabym zacząć smarować się systematycznie:P
Obecnie nie narzekam na częste wstawanie w nocy do toalety. Bardziej męczyło mnie to na samym początku. Nie było nocy żebym nie musiała wstawać. Teraz trochę lepiej i dużej różnicy nie widzę.
Dziewczyny przede mną jeszcze usg prenatalne i stąd pytanie czego powinnam się spodziewać, czego pilnować, żeby lekarz przypadkiem nie zapomniał sprawdzić?
Obecnie nie narzekam na częste wstawanie w nocy do toalety. Bardziej męczyło mnie to na samym początku. Nie było nocy żebym nie musiała wstawać. Teraz trochę lepiej i dużej różnicy nie widzę.
Dziewczyny przede mną jeszcze usg prenatalne i stąd pytanie czego powinnam się spodziewać, czego pilnować, żeby lekarz przypadkiem nie zapomniał sprawdzić?
hej ja wstaje w nocy przynajmniej raz ale jestem tak leniwa ze trzymam aż nie mogę wytrzymać .Spodni nadal nie kupiłam teraz idzie wiosna tyle pięknych ciuchów fajnie ze trochę moda nam sprzyja bo jak popatrzylam to dużo tunik i sukienek .jeśli chodzi o mój brzuszek jest dzień ze widać bardziej ale dziś do pracy jeszcze poszłam w spódnicy z przed ciąży ale figura mi się zmienia i niestety nie na dobre przydałoby się więcej ruchu .na usg pójdę do swojej pani doktor odebrałam tez wynik testu papa . czy też już myślicie o porodzie kiedy się zacznie i w jakim momencie ja się strasz nie ostatnio nakręcam bo jestem sama bez męża miesiąc i mieszkam dosyć od szpitala wolałbym tez nie być świadoma wszystkiego najlepiej było przed pierwszym porodem wtedy człowiek nie wie co go czeka a tak z innej beczki co planujecie na walentynki
co do porodu zaczynam sie zastanawiac jak to bedzie cale dnie jestem sama .. bedzie to okres wakacji ze bede miala non stop dziecko 4,5 letnie .. slabo to widze a tez mam kawalek do szpitala :(
w pierwszej ciazy przenosilam mala o tydz .. wyladowalam na patologi i w nocy urodzilam wiec spokojnie ..
co do walentynek .. to raczej nic .. mamy male spiecie z partnerem
jak on to mowi hormony mi buzuja
w pierwszej ciazy przenosilam mala o tydz .. wyladowalam na patologi i w nocy urodzilam wiec spokojnie ..
co do walentynek .. to raczej nic .. mamy male spiecie z partnerem
jak on to mowi hormony mi buzuja
Witam, jeżeli chodzi o temat nocnych odwiedzin toalety to na szczęście od ok miesiąca mam z tym spokój :-)
Na badanie połówkowe umówiona jestem 26 lutego do dr Boćkowskiego - świetny ginekolog i położnik. Cała poprzednią ciążę do niego chodziłam. Teraz niestety ma jak na nasze możliwości wysokie ceny, ale na połówkowe idę do niego.
Brzuszek powoli się pojawia, choć u mnie to gorzej dostrzec bo do najszczuplejszych niestety nie należę :-(
A jeżeli chodzi o walentynki to zrobimy sobie z mężem romantyczną kolacje w domku :-)
Na badanie połówkowe umówiona jestem 26 lutego do dr Boćkowskiego - świetny ginekolog i położnik. Cała poprzednią ciążę do niego chodziłam. Teraz niestety ma jak na nasze możliwości wysokie ceny, ale na połówkowe idę do niego.
Brzuszek powoli się pojawia, choć u mnie to gorzej dostrzec bo do najszczuplejszych niestety nie należę :-(
A jeżeli chodzi o walentynki to zrobimy sobie z mężem romantyczną kolacje w domku :-)
Ech muszę powiedzieć, ze zazdroszczę Wam pojawiających się już brzuszków. Ja jestem w 11 tygodniu, termin na 30.08 więc ledwo załapałam się do naszej grupy i pewnie na koniec zostanę w niej sama - tym bardziej jak coś się przedłuży:P
Jako, że to moja pierwsza ciąża, no i że też nie mogę pochwalić się figurą modelki, to na razie nic nie widać. Trochę mi tego brakuje... nawet mój mąż ostatnio stwierdził, że fajnie by było jakby ten brzuszek już był:P
Dziewczyny mówiłyście już w pracy, że jesteście w ciąży? Czy potrzebne jest zaświadczenie o ciąży, czy wystarczy po prostu poinformować szefa - o ile nie wiąże się to z żadnymi zmianami w mojej pracy?
Jako, że to moja pierwsza ciąża, no i że też nie mogę pochwalić się figurą modelki, to na razie nic nie widać. Trochę mi tego brakuje... nawet mój mąż ostatnio stwierdził, że fajnie by było jakby ten brzuszek już był:P
Dziewczyny mówiłyście już w pracy, że jesteście w ciąży? Czy potrzebne jest zaświadczenie o ciąży, czy wystarczy po prostu poinformować szefa - o ile nie wiąże się to z żadnymi zmianami w mojej pracy?
taka - nie masz sie co martwic brakiem brzuszka u mnie w pierwszej ciazy do 5 miesiaca nic nie bylo widac linia osy a teraz ledwo co zaczelam ciaze i mam juz brzuszek sporawy.
Co do informowania pracodawcy to powiedzialm ze jestem pierw w ciazy potem po miesiacu poszlam na L4a zaswiadczenie o planowanym porodzie musze tylko doniesc.
co do pomyslow walentynkowych to moge zdradzic z tamtego roku .. wymyslilam 365 powodow dla ktorych kocham partnera zawiniete byly w male ruloniki i dane w ozdobnym kartoniku
Co do informowania pracodawcy to powiedzialm ze jestem pierw w ciazy potem po miesiacu poszlam na L4a zaswiadczenie o planowanym porodzie musze tylko doniesc.
co do pomyslow walentynkowych to moge zdradzic z tamtego roku .. wymyslilam 365 powodow dla ktorych kocham partnera zawiniete byly w male ruloniki i dane w ozdobnym kartoniku
Wow Anielkowa!!! 365 powodów!!! ja bym pewnie 3 nie znalazła:))))))))))))) żartuje oczywiście:) ale 365...
Ja w pierwszej ciąży powiedziałam o ciąży w 13 tyg jak plamiłam, dostałam zwolnienie od lekarza i nakaz oszczędzania się. wcześniej nic nie mówiłam bo dobrze się czułam, pracowałam normalnie i wolałam nie zapeszać i później się nie tłumaczyć jakby nie daj boże coś się z ciążą stało. i niestety od tego 13 tygodnia byłam na zwolnieniu do porodu.
Teraz mam dobrze bo pracuje u siebie:)
Co do porodu to ja się na nic nie nastawiam bo w pierwszej ciąży myślałam, że będę jechała do szpitala z domu a wylądowałam 2 tygodnie przez porodem na patologii i tam siedziałam do końca. 5 razy wywoływali mi poród! teraz będę mądrzejsza i się nie dam tak łatwo zamknąć:) ale chyba będę celowała w Kliniczną choć pierwsze dziecko rodziłam w Redłowie i nie było źle. tylko teraz jakieś słabe opinie są o Redłowie.
Ja w pierwszej ciąży powiedziałam o ciąży w 13 tyg jak plamiłam, dostałam zwolnienie od lekarza i nakaz oszczędzania się. wcześniej nic nie mówiłam bo dobrze się czułam, pracowałam normalnie i wolałam nie zapeszać i później się nie tłumaczyć jakby nie daj boże coś się z ciążą stało. i niestety od tego 13 tygodnia byłam na zwolnieniu do porodu.
Teraz mam dobrze bo pracuje u siebie:)
Co do porodu to ja się na nic nie nastawiam bo w pierwszej ciąży myślałam, że będę jechała do szpitala z domu a wylądowałam 2 tygodnie przez porodem na patologii i tam siedziałam do końca. 5 razy wywoływali mi poród! teraz będę mądrzejsza i się nie dam tak łatwo zamknąć:) ale chyba będę celowała w Kliniczną choć pierwsze dziecko rodziłam w Redłowie i nie było źle. tylko teraz jakieś słabe opinie są o Redłowie.
3 dni mi to zajęło napisanie powodów :)
potem kolejne 2 dni czy przypadkiem coś się nie powtarza ...
niektóre banalne a niektóre prosto z serca .
Coo do porodu u mnie zostaje Wejherowo najbliżej .
Pierwszą przenosiłam i tak też znalazłam się na patologi w nocy urodziłam. Teraz trochę gorzej bedzie bo mieszkam dalej od rodzicow ojciec dziecka w pracy cale dnie .. zastanawia mnie to jak bedzie
potem kolejne 2 dni czy przypadkiem coś się nie powtarza ...
niektóre banalne a niektóre prosto z serca .
Coo do porodu u mnie zostaje Wejherowo najbliżej .
Pierwszą przenosiłam i tak też znalazłam się na patologi w nocy urodziłam. Teraz trochę gorzej bedzie bo mieszkam dalej od rodzicow ojciec dziecka w pracy cale dnie .. zastanawia mnie to jak bedzie
Marynarka, nam w pierwszej ciąży bardzo pomógł. Lekarze rozkładali ręce że nie będziemy mieli dzieci, a on po prostu zrobił wszystkie badania, dobrał leki i cierpliwie kontrolował wyniki. Po 8 miesiącach zaszłam w ciąże. Potem każda wizyta w ciąży to dokładne badanie usg, przy każdej wizycie wywiad, przepisane badania do zrobienia i w razie jakby coś się działo dał nr telefonu do siebie i bez problemu można było do niego dzwonić.
Gdy mnie przyjęli na patologię w nd wieczorem to w poniedziałek rano przyszedł do mnie przed obchodem, później po obchodzie też u mnie był, a jak zaczęłam rodzić to został jeszcze godzinę ze mną i moim mężem mimo tego że był już po pracy.
Natomiast od ubiegłego roku podniósł ceny, które jak dla mnie są wysokie (cena za wizytę ginekologiczną to 180,00 zł a za wizytę ciężarnej 250,00 zł plus pod koniec ciąży każde KTG 50,00 zł dodatkowo płatne).
A Dr pracuje na Klinicznej.
Pytałam mojej obecnej lekarki o badanie połówkowe i szczerze mi powiedziała że nie ma możliwości sprzętowych żeby bardzo dobrze zrobić to badanie i poleciła mi albo dr Boćkowskiego albo dr Leszczyńską, bo po pierwsze są bardzo dobrymi specjalistami położnikami a po drugie mają świetny sprzęt.
Stąd moja decyzja żeby na połówkowe wybrać do dr Boćkowskiego.
Pozdrawiam
Gdy mnie przyjęli na patologię w nd wieczorem to w poniedziałek rano przyszedł do mnie przed obchodem, później po obchodzie też u mnie był, a jak zaczęłam rodzić to został jeszcze godzinę ze mną i moim mężem mimo tego że był już po pracy.
Natomiast od ubiegłego roku podniósł ceny, które jak dla mnie są wysokie (cena za wizytę ginekologiczną to 180,00 zł a za wizytę ciężarnej 250,00 zł plus pod koniec ciąży każde KTG 50,00 zł dodatkowo płatne).
A Dr pracuje na Klinicznej.
Pytałam mojej obecnej lekarki o badanie połówkowe i szczerze mi powiedziała że nie ma możliwości sprzętowych żeby bardzo dobrze zrobić to badanie i poleciła mi albo dr Boćkowskiego albo dr Leszczyńską, bo po pierwsze są bardzo dobrymi specjalistami położnikami a po drugie mają świetny sprzęt.
Stąd moja decyzja żeby na połówkowe wybrać do dr Boćkowskiego.
Pozdrawiam
Ja w pierwszej ciazy smyrniecia poczulam gdzies po 18 tyg a prawdziwe ruchy w 22 tyg. Bardzo pozno ale mam spora powłokę tluszczowa:)
ciekawe jak bedzie teraz.
Ja po polowkowe mam juz zaklepane w invicie ale nie wiem czy to bedzie 3/4 d a na takie bym poszla bo jest super. Fajnie jest zobaczyc twarz malucha choc moja sie zaslaniala rekami:)
ciekawe jak bedzie teraz.
Ja po polowkowe mam juz zaklepane w invicie ale nie wiem czy to bedzie 3/4 d a na takie bym poszla bo jest super. Fajnie jest zobaczyc twarz malucha choc moja sie zaslaniala rekami:)
cześć dziewczyny ja tak z samego rano możecie polecić Fajne miejsce na wyprawie nie urodzin dla córki może coś z okolic Kowal Ujęcia Oruni bo mi przychodzi tylko na myśl Tesco na Kowalach z góry dziękuję za radę a ja już śmigam do pracy choć dziś jestem nie żywa i pomyślałam że super będzie być na l4 bo się wyspie .Ja tez nie czuje ruchów ale wczoraj pierwszy raz moja córeczka rozmawiała z brzuchem i glaskala go bardzo wzruszył mnie ten moment mam nadzieję że nie będzie bardzo zazdrosna jak dzidzia będzie juz na świecie miłego dnia
Ja jeszcze co polowkowego sie zastanowie moze faktycznie zrobie gdzie indziej i w 3D ,bo akurat Maz bedzie co zadko sie zdarza ze jest na usg to by zobaczyl dzidzie :). Ja mam czasem takie dziwne uczucie jakby bulkotanie ,smyranie delikatne i to chyba juz dzidzia daje znac chociaz na poczatku mi sie wydawalo ze to moze w jelitach cos :) jestem szczupla moze dlatego juz czuje bardziej . Co do walentynek to bez planow,akurat 14go rano wrocimy z Zakopca,a popoludniu Chrzesniaczka ma urodziny wiec plany nam kto inny zorganizowal :) moze w zakopcu sie gdzies wybierzemy we 3a teraz juz 4 na obiad czy cos bo rzadko mamy okazje :) u Nas w przedszkolu szkarlatyna oby Kuba nie zlapal bo jutro wyjezdzamy a musi isc bo ja musze byc w pracy zrobic inwentaryzacje .
Jak Twoje obserwacje MadzikRóża i spostrzeżenia co do prowadzenia ciąży? Generalnie jestem zadowolona tylko jakaś nutka niepewności czy to na pewno dobry wybór do prowadzenia ciąży, czasami mam takie odczucie że doktor nie kojarzy pacjentek. Czy byłaś na dodatkowym badaniu na przezierność karkową, czy doktor wykonał je w ramach wizyty. Fakt sprzęt moim zdaniem b.dobry. MadzikRóża może mnie trochę uspokoisz;)
Hej:)
Ja zawsze na USG wchodzę z moim :)
Widziałam, że coś wspominałyście o walentynkach - ja w tym roku kupiłam taki karton co ma 365 karteczek - powodów dla których kocham :) (widziałam, że jedna mamusia też miała taki pomysł w zeszłym roku:)).
I pewnie jakaś kolacja będzie i tyle :)
Poprawił mi się nastrój, ogólnie czuje się lepiej.
Jedynie co mnie martwi, że co chwile od czegoś dostaje wypieków na polikach bądz czerwone plamki. Nie wiem od czego. Jak bede teraz u lekarza to się podpytam.
Ja zawsze na USG wchodzę z moim :)
Widziałam, że coś wspominałyście o walentynkach - ja w tym roku kupiłam taki karton co ma 365 karteczek - powodów dla których kocham :) (widziałam, że jedna mamusia też miała taki pomysł w zeszłym roku:)).
I pewnie jakaś kolacja będzie i tyle :)
Poprawił mi się nastrój, ogólnie czuje się lepiej.
Jedynie co mnie martwi, że co chwile od czegoś dostaje wypieków na polikach bądz czerwone plamki. Nie wiem od czego. Jak bede teraz u lekarza to się podpytam.
Zawsze można sie glowkowac nowa_malwa czy aby napewno wybor lekarza jest ok znam tez i takie dziewczyny które za wizytę płacą 250 zl żeby być pod opieką ordynatora z klinicznej Praisa-nie wiem czy nazwiska nie przekręciłam ;) co do dr.Mielcarka moje odczucia są bardzo pozytywne miły sympatyczny za wizytę bierze średni pułap cenowy ma dobry sprzet nie czeka sie nie wiadomo ile na wizyte jak cos sie dzieje przyjmuje od reki i ma dobry sprzet zna sie na rzeczy i ma bardzo dobre opinie na forach a to tez sie liczy no i blisko nie trzeba nigdzie jezdzic z pierwsza ciaza tak mialam ze prowadzil dr.Augustyniak i gabinet mial na ujescisku ale jak lepsiejsze usg typu 4d to trzeba bylo jechac do jego drugiego gabinetu w gdyni i to juz bylo upierdliwe a z badaniem przyziernosci karku chyba bylo juz teraz nie pamiętam :) ciaza rozwija sie prawidlowo to rzadnych uwag nie mial teraz w poniedzialek ide to poznam plec :)
Dzięki serdeczne, miałam trochę wątpliwości bo jak się nasłuchałam od znajomych, że warto iść do lekarza, który pracuje w szpitalu, niektóre chodzą i płącą faktycznie 250 za wizyty itd.,inni twierdzą, że może jednak na nfz bo za wszystko będę płacić itd...ile przypadków tyle opinii. Wierzę, że u mnie też będzie wszystko dobrze i faktycznie jak miałam awaryjną sytuację to zostałam przyjęta bezpośrednio po telefonie, blisko i najważniejsze, że sprzęt fachowy. Powodzenia i daj znać cz się udało płeć okreslić:)

Mamuśki mam do Was pytanko może mi coś poradzicie ...
Mam pralkę od góry i problem jest taki że płyn do płukania przy zamykaniu wylewał się na pranie zostawiając plamy .. zaczełam używać kapsułek Ariela problem teraz pojawia się w czym prać ubranka dziecięce .. sa same proszki , mleczka do prania .. znalazłam tez kapsułki perlux baby ale czy sa dobre ?? co byscie poleciły ??
Mam pralkę od góry i problem jest taki że płyn do płukania przy zamykaniu wylewał się na pranie zostawiając plamy .. zaczełam używać kapsułek Ariela problem teraz pojawia się w czym prać ubranka dziecięce .. sa same proszki , mleczka do prania .. znalazłam tez kapsułki perlux baby ale czy sa dobre ?? co byscie poleciły ??
Anielkowa nie wiem co doradzić,bo ja zawsze prałam rzeczy Kuby w zwykłym proszku ten w którym nasze rzeczy nie kupowałam specjalnie osobnych.
Ja dzisiaj po lekarzu,wszystko z maluszkiem wporzadku. Do dnia dzisiejszego lekarka mowila o dzieczynce,jednak będzie chłopak,siusiak jak nic.No ale co zrobić trzeba na nowo oswoic się z ta mysla :) Ale będę miała chlopow,mieszkamy z teściem do tego jeszcze mój tata bo dwie babcie już nie zyja olaboga saaami faceci,nie wiem jak Kubie to wytlumacze bo On chce tylko siostrę i koniec :)
Ja dzisiaj po lekarzu,wszystko z maluszkiem wporzadku. Do dnia dzisiejszego lekarka mowila o dzieczynce,jednak będzie chłopak,siusiak jak nic.No ale co zrobić trzeba na nowo oswoic się z ta mysla :) Ale będę miała chlopow,mieszkamy z teściem do tego jeszcze mój tata bo dwie babcie już nie zyja olaboga saaami faceci,nie wiem jak Kubie to wytlumacze bo On chce tylko siostrę i koniec :)
Oooo Malaniunia jaka niespodzianka:) dlatego ja się wzbraniam przed wczesnym ocenieniem płci...wolę poczekać na pewniejsze badania.
W pierwszej ciąży byłam jakoś bardziej ciekawa płci a teraz jakoś mniej. ważniejsze jest dla mnie zdrowie malucha.
Ja używałam do prania loveli w płynie. moja młoda miała uczulenie na proszki dla dorosłych. teraz pewnie kupie dzidziusia ale nie wiem czy w płynie czy w proszku...
Ciąża niby nie choroba a ja się dalej czuje beznadziejnie. najgorzej że coś mnie kuje w okolicy żołądka. dzisiaj wzięłam nospe bo już nie mogłam wytrzymać. chciałabym się najeść a nie mogę bo od razu mnie boli.....
W pierwszej ciąży byłam jakoś bardziej ciekawa płci a teraz jakoś mniej. ważniejsze jest dla mnie zdrowie malucha.
Ja używałam do prania loveli w płynie. moja młoda miała uczulenie na proszki dla dorosłych. teraz pewnie kupie dzidziusia ale nie wiem czy w płynie czy w proszku...
Ciąża niby nie choroba a ja się dalej czuje beznadziejnie. najgorzej że coś mnie kuje w okolicy żołądka. dzisiaj wzięłam nospe bo już nie mogłam wytrzymać. chciałabym się najeść a nie mogę bo od razu mnie boli.....
Mam do Was pytanie, czy Wasi lekarze tez tak zwracają uwagę na dietę? Pamiętam ze w pierwszej ciązy cały czas mi powtarzał zeby sie zdrowo odzywiac, no to raczej normalne.. ale teraz najpierw miałam upławy to zapisał jakies globulki i powiedział ze według niego to od słodyczy i mam ograniczyc (chociaz wcale nie jem ich duzo, a moja waga jest raczej niska) potem wyniki tarczycy cały czas mam w normie ale raczej przy nizszej granicy, to powiedział zeby ograniczyc gluten.. Jak to jest u Was z tym jedzeniem? każą się ograniczac z czyms jezeli cos jest nie tak? Bo szczerze mowiac nie słyszałam jeszcze zeby ktoś sie jakos szczególnie wystrzegal jakiegos jedzenia w ciąży (no chyba ze z uwagi na to zeby nie tyć za bardzo)
Moja lekarka powiedziała tylko bym starała się jeść zdrowo.
Ja siusiam w nocy taka jak Macias mnie budzi, czyli 1-3 razy. Smaruję się palmersem ale jak mają wyjść rozstępy to i tak wyjdą, trudno.
W zeszły pt. gin powiedziała, że mam nastawiać się na chłopaka. Jako, że sprzęt USG w luxmedzie słaby to idziemy podpatrzeć dzidzię do dr Ciach w nast.poniedziałek.
Witam nową mamusię :)
Ja siusiam w nocy taka jak Macias mnie budzi, czyli 1-3 razy. Smaruję się palmersem ale jak mają wyjść rozstępy to i tak wyjdą, trudno.
W zeszły pt. gin powiedziała, że mam nastawiać się na chłopaka. Jako, że sprzęt USG w luxmedzie słaby to idziemy podpatrzeć dzidzię do dr Ciach w nast.poniedziałek.
Witam nową mamusię :)
O o niespodzianka malunia dlatego mój lekarz póki na 100% nie jest pewny nic nie mówi po co się nastawiać. Ja w czwartek idę do dr grzybowskiego na połówkowe zobaczymy co tam jest ten chłopak czy ta dziewczyna. W ciąży głownie nie możesz jeść surowizny i pić alkoholu:-( czyli wszystkie suhi tatary odpadają i jedzenie nie wiadomo jakiego pochodzenia typu przydrożna buda.
Ja w domu mam drewniane a u rodziców turystyczne, szczerze mówiąc funkcje swoją spełnia to i to chociaz mi bardziej sie podobają drewniane niz turystyczne, dlatego tez wybrałam drewniane. Pozatym przekonuje mnie wysuwana szufalada pod łożeczkiem, jezeli małe mieszkanie to ona całkiem sporo miesci. A teraz jak córka wieksza to widze jeden minus turystycznego, jak stoi w nim i sie trzyma na górze to ona zazwyczaj sobie skacze i wtedy ten taki element całkiem na górze się załamuje (bo w tym miejscu sie składa łózeczko) i aby z powrotem to zmontowac to troche zajmuje.
Kubula przez pierwsze dwa msce spał w turystycznym i było ok tylko materac dokupiliśmy :) Potem tak się złożyło, że dostaliśmy drewniane i na nie się przerzuciliśmy ;)
Ogólnie minusy turystycznego to okropny przewijak więc jak ktoś lubi z niego korzystać to odradzam z plusów to dziecko się nie obija o szczebelki i taki wiercipięta jak mój może tam nawet fikołki robić :) ale dla nas okazało się to łóżeczko super sprawą własnie na wyjazdy czy nocowanie Kubulka u dziadków :)
aaa i pamiętam, że jak Kubulek uczył się wstawać czy siadać to szczebelki były bardzo przydatne :) co prawda to turystycznego można dokupić takie chwytaki ale to nie to samo :)
Ogólnie minusy turystycznego to okropny przewijak więc jak ktoś lubi z niego korzystać to odradzam z plusów to dziecko się nie obija o szczebelki i taki wiercipięta jak mój może tam nawet fikołki robić :) ale dla nas okazało się to łóżeczko super sprawą własnie na wyjazdy czy nocowanie Kubulka u dziadków :)
aaa i pamiętam, że jak Kubulek uczył się wstawać czy siadać to szczebelki były bardzo przydatne :) co prawda to turystycznego można dokupić takie chwytaki ale to nie to samo :)
Co do diety to mi nie nie mówił:) tylko że mam uważać na toksoplazmozę.
A co do łóżeczka to my mieliśmy drewniane. mój mąż w pewnym momencie napalił się na turystyczne bo mu koledzy naopowiadali że takie fajne ale ja poszłam sobie do sklepu pooglądałam i podziękowałam. głowinie dlatego że są głębokie a w normalnym łóżeczku dziecko na początku leży bardzo wysoko co jest mega wygodne bo schylać się tak nisko kilka razy dziennie to ja dziękuję.
Teraz pożyczam od przyjaciółki kołyskę na początek. jeszcze nie wiem jak rozwiążemy kwestie organizacji domu pod nowe dziecko więc kołyska będzie jak znalazł zwłaszcza że jest na kółkach. Przewijak będę miała osobny z ikei.
I oficjalnie mówię że mam dość tej ciąży! ciągle coś mi jest. a to brzuch boli a to głowa a to chce mi się spać a to mnie mdli...zwariować można. w poprzedniej ciąży nie rozumiałam kobiet które mówiły że ciąża to nie jest stan błogosławiony. czułam się fantastycznie i mogłam wszystko robić. a teraz? masakra jakaś!!!!
A co do łóżeczka to my mieliśmy drewniane. mój mąż w pewnym momencie napalił się na turystyczne bo mu koledzy naopowiadali że takie fajne ale ja poszłam sobie do sklepu pooglądałam i podziękowałam. głowinie dlatego że są głębokie a w normalnym łóżeczku dziecko na początku leży bardzo wysoko co jest mega wygodne bo schylać się tak nisko kilka razy dziennie to ja dziękuję.
Teraz pożyczam od przyjaciółki kołyskę na początek. jeszcze nie wiem jak rozwiążemy kwestie organizacji domu pod nowe dziecko więc kołyska będzie jak znalazł zwłaszcza że jest na kółkach. Przewijak będę miała osobny z ikei.
I oficjalnie mówię że mam dość tej ciąży! ciągle coś mi jest. a to brzuch boli a to głowa a to chce mi się spać a to mnie mdli...zwariować można. w poprzedniej ciąży nie rozumiałam kobiet które mówiły że ciąża to nie jest stan błogosławiony. czułam się fantastycznie i mogłam wszystko robić. a teraz? masakra jakaś!!!!
Na początek wg mnie drewniane jest lepsze, właśnie dlatego że jest regulowane i nie trzeba nurkować po malucha na sam dół, a po porodzie różnie bywa z formą. Szuflada też się przydaje. Dodatkowo drewniane jest stabilniejsze. Turystyczne też mamy, używaliśmy na wyjazdy, jako kojec. Teraz myślę o kołysce lub dostawce.
Nyzosia mam tak samo jak Ty, pierwszy raz super a teraz lepiej nie mówić bo po co straszyć ludzi.
Dzisiaj jedziemy podejrzeć maluszka na dobrym USG. Mam nadzieję, że wszystko ok.
Nyzosia mam tak samo jak Ty, pierwszy raz super a teraz lepiej nie mówić bo po co straszyć ludzi.
Dzisiaj jedziemy podejrzeć maluszka na dobrym USG. Mam nadzieję, że wszystko ok.
ja dwa łóżeczka mam jedno turystyczne drugie drewaniane drewniane w sypialni turystyczne salon jak ciepło to taras, ogró moje turystyczne ma regulowane wysokości więc na początku tak wysoko jak w łóżeczku do tego mam mate wibracyjną i kilka bajerów a jak wyjeżdżamy to turystyczne pakujemy ja w czwartek połókowe też się denerwuje jak wszytsko będzie oki to ruszam na zakupy :-)Jakie macie wózki ja po pierwszym mam x-landera x1 terenówkę super do lasu itp ale ogólnie ciężki i zastanawiam się nad kupieniem x-landera xa , fotelik mam bsefa, i jedyną rzeczą która, żałuje jest sprzedaż hustawki fisher prica i w nią też musze się zaopatrzyć a tak pozatym to mam już wszytsko :-) przy drugim dziecku już tak się nie szalej
moje turystyczne też miało regulowaną wysokość więc nie było problemu ze schylaniem się :)
Ja mam Tako Jumper Gt :) też masakrycznie ciężki ale i tak będę go używać tyle co gondoli bo potem przesiądziemy się pewnie na spacerówkę lżejsza :) Mam BAby design mini :)
Udanych wizyt dziewczyny :) ja mam dopiero 26 lutego ;(
Ja mam Tako Jumper Gt :) też masakrycznie ciężki ale i tak będę go używać tyle co gondoli bo potem przesiądziemy się pewnie na spacerówkę lżejsza :) Mam BAby design mini :)
Udanych wizyt dziewczyny :) ja mam dopiero 26 lutego ;(
Czesc dziewczyny, ja leże chora, totalnie mnie rozwaliło na łopatki, zaczeło sie już podczas pobytu w Pl i ciagnie sie dalej. Jedno szczescie ze wracałam samolotem bo nie dałabym rady tyle godzin autem jechać. zaraz po przyjezdzie do Gdańska poszłam do lekarza bo miałam bole takie jak miesiaczkowe, okazało się ze moja 4 cm cysta na jajniku pękła i zrobił sie stan zapalny ktory wywoływał ból i biegunke. Lekarz znalazł też coś w rodzaju krwiaka i kazał mi sie oszczedzać ale to nie było możliwe i każdy dzien był na pełnych obrotach, od rana do wieczora na nogach więc pewnie to też jest powód mojej infekcji.Chciałam zroibic tez udg genetyczne ale lekarz powiedział ze dziecko jest za małe więc bede musiała zrobić to u nas. tutaj to w ogole polozna byla bardzo zdziwiona ze chce robic takie badania bo przeciez jestem młoda i pierwsza corka jest zdrowa. Nie ma tutaj tak duzo info o badaniach płodu, a na ulotach np. o USG są informacje pt.czy usg nie zaszkodzi dziecko i czy nie zestresuje matki? i czy w ogole to jest potrzebne skoro 97% dzieci rodzi sie zdrowych? Czarnogórd normalnie czasem hehe
A co do łozeczka to mam drewniane, dwa turystyczne córka rozerwałą na strzepy dosłownie wiec teraz musze kupic nowe
A co do łozeczka to mam drewniane, dwa turystyczne córka rozerwałą na strzepy dosłownie wiec teraz musze kupic nowe
Kaoma trzymaj się!!!
Oj tak. drugie dziecko jest zdecydowanie bardziej ekonomiczne:) człowiek już wie co potrzebuje, część ma po starszaku a jak nie ma to można pożyczyć lub odkupić:) Jak rodziłam córę 5 lat temu to moje przyjaciółki nie myślały o ciąży i byłam sama na pacu boju a teraz już się porozmnażały i mam zapas różnych sprzętów o ubrankach nie wspomnę (choć wszystkie mamy dziewuchy:). A z racji pracy znam dużo mam więc mam od kogo pożyczać lub odkupywać to co się sprawdza i co działa.
Wózek mam po młodej - murę 4 maxi cosi i nie zamieniłabym jej na nic innego!! w przyszłym roku na lato kupię tylko jakąś spacerówkę parasolkę bo latem jednak łatwiej z małym wózkiem. zastanawiam się czy nie pożyczyć od przyjaciółki nosidła na iso fixach bo mam bez.
Polecam też chusty do noszenia. Teraz przy starszej na pewno mi się jeszcze bardziej przyda bo przynajmniej człowiek ma wolne ręce i jest bardziej mobilny:)
Oj tak. drugie dziecko jest zdecydowanie bardziej ekonomiczne:) człowiek już wie co potrzebuje, część ma po starszaku a jak nie ma to można pożyczyć lub odkupić:) Jak rodziłam córę 5 lat temu to moje przyjaciółki nie myślały o ciąży i byłam sama na pacu boju a teraz już się porozmnażały i mam zapas różnych sprzętów o ubrankach nie wspomnę (choć wszystkie mamy dziewuchy:). A z racji pracy znam dużo mam więc mam od kogo pożyczać lub odkupywać to co się sprawdza i co działa.
Wózek mam po młodej - murę 4 maxi cosi i nie zamieniłabym jej na nic innego!! w przyszłym roku na lato kupię tylko jakąś spacerówkę parasolkę bo latem jednak łatwiej z małym wózkiem. zastanawiam się czy nie pożyczyć od przyjaciółki nosidła na iso fixach bo mam bez.
Polecam też chusty do noszenia. Teraz przy starszej na pewno mi się jeszcze bardziej przyda bo przynajmniej człowiek ma wolne ręce i jest bardziej mobilny:)
Witam, ja nie mogę doczekać się połówkowego , nie wiem czemu w głowie siedzą mi myśli czy z bablem wszystko dobrze.
Nam sporo rzeczy zostało po córce, łóżeczko drewniane, wózek nestor.
Będę musiała dokupić fotelik do karmienia bo poprzedni musiałam oddać właścicielom :-)
Moje samopoczucie w (jak to określa moja pani doktor ) 18+1tc jest bardzo dobre. Jedyne co to jak wchodzę na drabinke to zaczynam mieć zwroty głowy a tak super. Przy pierwszej ciąży śmiałam się ze w ciąży mogę chodzić i teraz tez tak uważam :-)
Pozdrawiam wszystkie Mamy i życzę dużo zdrówka i wytrwałości :-)
Nam sporo rzeczy zostało po córce, łóżeczko drewniane, wózek nestor.
Będę musiała dokupić fotelik do karmienia bo poprzedni musiałam oddać właścicielom :-)
Moje samopoczucie w (jak to określa moja pani doktor ) 18+1tc jest bardzo dobre. Jedyne co to jak wchodzę na drabinke to zaczynam mieć zwroty głowy a tak super. Przy pierwszej ciąży śmiałam się ze w ciąży mogę chodzić i teraz tez tak uważam :-)
Pozdrawiam wszystkie Mamy i życzę dużo zdrówka i wytrwałości :-)
tak , to prawda że drugie dziecko wychodzi taniej hehe przynajmniej taka mam nadzieje, a jeszcze jesli bedzie dziewczynka to byloby cudownie. Ja mam Bugaboo Cameleon i tez za nic w świecie bym go nie zamieniła. U nas niestety w towarzystwie nie ma małych dzieci bo mąż jest starszy odemnie i dzieci jego znajomych sa juz nastolatkami, natomiast moje znajome z dzieci mieszkaja w Pl wiec tu jestem sama, aczkolwiek zdazyla sie niespodzianka bo właśnie męża znajoma, totalna pracoholiczka zaszła w ciąze z 3 dzieckiem w wieku 41 i ma termin dwa tygodnie pozniej niz ja. No i moja przyjaciolka rodzi za moment wiec szykuja sie w przyszlosci urlopy z malymi dziecmi.
O rany widze ze juz sie zaczynają połówkowe usg, a ja mam wrazenie ze dopiero co kazda mama niesmiało dołączała do forum z dwoma kreskami na tescie.. strasznie szybko zleciało.
Ja z racji tego ze bede miała małą roznice wieku miedzy dziecmi to wszytsko mam jeszcze na "chodzie". Jedyne co to na pewno dokupie kołyske aby maluszek mógł spac z nami i nie budził starszej w nocy, dopiero jezeli mu sie ureguluje spanie to przeniose do ich wspolnego pokoju, taki mam plan a jak bedzie w praktyce to zobaczymy :)
No i mysle nad chustą albo nosidłem ergonomicznym.
Ja z racji tego ze bede miała małą roznice wieku miedzy dziecmi to wszytsko mam jeszcze na "chodzie". Jedyne co to na pewno dokupie kołyske aby maluszek mógł spac z nami i nie budził starszej w nocy, dopiero jezeli mu sie ureguluje spanie to przeniose do ich wspolnego pokoju, taki mam plan a jak bedzie w praktyce to zobaczymy :)
No i mysle nad chustą albo nosidłem ergonomicznym.
Ja próbowałam nosić córkę w chuście ale jakoś mi nie wychodziło, może dlatego że była zima a poza tym ja ciągle się bałam że ona mi z tej chusty wypadnie hehe no ale wtedy byłam młoda i niedoświadczona. Może teraz spróbuje znowu? Nzosia ja też ciągle sie źle czuje, to 12 tydzien a ja ciągle mam mdłości, przed chwilą tak mi się zakręciło w głowie bez powodu że mąz ledwo zaciągnał mnie do łazienki i wypuściłam spektakularnego pawia do wc. takie życie matki widocznie hehe
Nie wiem czy znacie tego bloga? jesli nie to polecam do poczytania
http://thepolkadotproject.blogspot.de/2015/01/obiad-rownych-szans.html
Nie wiem czy znacie tego bloga? jesli nie to polecam do poczytania
http://thepolkadotproject.blogspot.de/2015/01/obiad-rownych-szans.html
Witajcie Drogie Panie,
Mnie również "kopnął" zaszczyt i w sierpniu zostanę mamą.
Przyznam szczerze, że jestem z lekka przerażoną tą myślą :) chociażby z racji tego że już mam na karku 35 lat...
Zastanawiałyście się może nad porodem??
Widziałam że część z Was pisze o cc.
Sama się nad tym zastanawiam, bo na samą myśl o rodzeniu sn dostaję drgawek.
Ciąże prowadzę u dr Mielcarka i jestem narazie bardzo zadowolona, ale nie wiem czy Pan doktor pracuje na Klinicznej, bo nie ukrywam, że chyba tam chciałabym rodzić.
Nie wiecie może czy cc można tak po prostu zlecić???
Mnie również "kopnął" zaszczyt i w sierpniu zostanę mamą.
Przyznam szczerze, że jestem z lekka przerażoną tą myślą :) chociażby z racji tego że już mam na karku 35 lat...
Zastanawiałyście się może nad porodem??
Widziałam że część z Was pisze o cc.
Sama się nad tym zastanawiam, bo na samą myśl o rodzeniu sn dostaję drgawek.
Ciąże prowadzę u dr Mielcarka i jestem narazie bardzo zadowolona, ale nie wiem czy Pan doktor pracuje na Klinicznej, bo nie ukrywam, że chyba tam chciałabym rodzić.
Nie wiecie może czy cc można tak po prostu zlecić???
Dziewczyny zakladam nowy wątek i zaktualizuję listę:)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=592265&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=592265&c=1&k=160
Cześć i ja dołączę :-) Jestem mamą 3,5 l córeczki , dzisiaj kończę 13 tydzień drugiej ciąży. Jestem z Gdańska. Termin mam na 27 sierpnia i od dzisiaj jestem na zwolnieniu , więc w końcu będę miała więcej czasu. Ciążę prowadzę w Luxmedzie . Pierwszą prowadziłam w invikcie i byłam bardziej zadowolona. Ale niestety w pracy zmienili nam pakiet medyczny na Luxmed.