Widok
Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 52* 2*
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-52-1-t416283,1,160.html
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-52-1-t416283,1,160.html
heja w nowym
dzieki za klikniecie :)
te które nie klikneły prosze jeszcze raz, to dla nas wazne
http://www.mixcloud.com/grzegorzomernik/omer-dnb-set-for-hospitality-contest/?utm_source=widget&utm_medium=web&utm_campaign=base_links&utm_term=resource_link
dzieki za klikniecie :)
te które nie klikneły prosze jeszcze raz, to dla nas wazne
http://www.mixcloud.com/grzegorzomernik/omer-dnb-set-for-hospitality-contest/?utm_source=widget&utm_medium=web&utm_campaign=base_links&utm_term=resource_link
Hej hej,
I po USG bioderek jesteśmy. Wszystko dobre. Za 2 miesiące kontrola.
Muszę z nią ćwiczyć "żabkę", aż mnie to bolało jak lekarz mi pokazywał, brrr! Mamę moją chyba zaangażuję do tego!
Tak czytam, że Wy tak latacie po lekarzach z dziećmi... i się zastanawiam czy to ja taka znieczulica jestem jako matka czy o co chodzi...
Moja ma katar (tylko rano),kicha (tylko rano),wysypkę (chyba hormonalną), często ostatnio się krztusi, aż boję się ją karmić, zaczęła ulewać... NO!! i co ja na to?! NIC.
Ja kłąde Niunię na boczek zawsze, tak mi powiedziały w szpitalu i tak robię do tej pory. Mała zawsze śpi na tym boku co ją kładę.
Jak położę ją na brzuszku to się przekręca na boczek.
Latałam dzisiaj za kombinezonem i wiecie co jest w sklepach?! guano! Sam róż w każdym odcieniu :( A ja bym chciała fiolet, zieleń...
I po USG bioderek jesteśmy. Wszystko dobre. Za 2 miesiące kontrola.
Muszę z nią ćwiczyć "żabkę", aż mnie to bolało jak lekarz mi pokazywał, brrr! Mamę moją chyba zaangażuję do tego!
Tak czytam, że Wy tak latacie po lekarzach z dziećmi... i się zastanawiam czy to ja taka znieczulica jestem jako matka czy o co chodzi...
Moja ma katar (tylko rano),kicha (tylko rano),wysypkę (chyba hormonalną), często ostatnio się krztusi, aż boję się ją karmić, zaczęła ulewać... NO!! i co ja na to?! NIC.
Ja kłąde Niunię na boczek zawsze, tak mi powiedziały w szpitalu i tak robię do tej pory. Mała zawsze śpi na tym boku co ją kładę.
Jak położę ją na brzuszku to się przekręca na boczek.
Latałam dzisiaj za kombinezonem i wiecie co jest w sklepach?! guano! Sam róż w każdym odcieniu :( A ja bym chciała fiolet, zieleń...
U nas na szczescie juz mniej kupek ;p
nie wiem jak WY ogarniacie czas na forum ;p ja to nie daje rady z tą moja dwojka ;p
I najprawdopodobniej wracaaaam do Polski w grudniu!nie moge sie doczekac ;D caly czas mysle o powrocie
a ja tez chcialabym fioletowy kombinezonik ... -.-
moja poki co pelza, podnosi glowke, skreca sie ale nie zauwazylam takich akrobacji jak przewroty ;D
nie wiem jak WY ogarniacie czas na forum ;p ja to nie daje rady z tą moja dwojka ;p
I najprawdopodobniej wracaaaam do Polski w grudniu!nie moge sie doczekac ;D caly czas mysle o powrocie
a ja tez chcialabym fioletowy kombinezonik ... -.-
moja poki co pelza, podnosi glowke, skreca sie ale nie zauwazylam takich akrobacji jak przewroty ;D
U nas słabiutko ... Olaf zaropiały masakrycznie do tego całe oko opuchnięte ... kzbiera się non stop ... wyglada jak Mike Tyson po walce ... ale mi go szkoda jak na niego patrzę to ryczeć mi się chce ... buuu ... oczko non stop się skleja on bidulek próbuje otwierać nie może masakraaaaa ... niby dostał antybiotyk ale podobno lepiej by go nie stosować ... w ogóle pediatra którego wybraliśmy i dziś byliśmy pierwszy raz jakaś masakraaaa ... co za baba oko generalnie zlała, jak mówię że młody dużo płacze to kazała mi stopery kupić do ucha ... na to że ulewa, łapie bezdechy, ma wysypkę stwierdziła że to przecież wszystko normalne a jak jej powiedziałam że może dałaby skierowanie do audiologa bo ten słuch 3 razy był sprawdzany to stwierdziła że nie widzi potrzeby co za babsztyl
czy któraś może przechodziła tą niedrożność kanalików z maleństwem?
czy któraś może przechodziła tą niedrożność kanalików z maleństwem?
ja od ponad dwóch tygodni masuję małej oczka na polecenie okulisty. Prawe "wymasowałam" i jest juz ok ale lewe zaczęło się babrać i jest gorzej niz było na poczatku, został nam jeszcze tydzień masowania i na kontrolę do okulisty. Masaż zaczyna się od noska i przesuwa palcem wzdłuż nosa do kącika oczka, trzeba to robić naprawdę mocno. Na poczatku przy tym masowaniu normalnie z kącika ropka wylatywała.
Iskierka, ja też wyrodna matka- z małą byłam u lekarza tylko 2 razy- raz na tej pierwszej kontrolnej wizycie i drugi raz na szczepieniu, ale jak nie wiedzę nic niepokojącego to chyba nie ma potrzeby. Co do naszego kaszelku, to właśnie się zastanawiam, czy nie kupić już nawilżacza powietrza, bo właśnie myślę, czy to nie od suchego powietrza Gajka tak pokasłuje... Chciałam kupić dopiero jak zaczniemy włączać ogrzewanie, bo wtedy to na pewno będzie suche powietrze, ale może i teraz jest coś na rzeczy, bo ja w nocy tysiąc razy wstaję się napić.
Dziewczyny, jak Wy teraz ubieracie swoje dzieciaki na spacer? Bo ja np. dziś ubrałam w body z krótkim, bluzeczkę bawełnianą, spodnie sztruksowe na podszewce, skarpetki, kurtka jesienna i czapka, na to cienki kocyk, ale moja koleżanka, z którą spaceruję już w kombinezon ubiera... Dla mnie to chyba przesada, bo jak wracamy do domu, to malutka jest ciepła, więc chyba dobrze ubrana.
Dziewczyny, jak Wy teraz ubieracie swoje dzieciaki na spacer? Bo ja np. dziś ubrałam w body z krótkim, bluzeczkę bawełnianą, spodnie sztruksowe na podszewce, skarpetki, kurtka jesienna i czapka, na to cienki kocyk, ale moja koleżanka, z którą spaceruję już w kombinezon ubiera... Dla mnie to chyba przesada, bo jak wracamy do domu, to malutka jest ciepła, więc chyba dobrze ubrana.
Ja ubieram w kombinezon polarowy taki jesienny, pod spód pajacyk cienki plus body, albo sam cieplejszy pajacyk, albo dresik.
Tam to ja nawet nie chcę zaglądać bo padnę jak cenę zobaczę :)
Ja byłam z 4 razy u pediatry, ale to dlatego że Niunia nie przybierała na wadze.
Jejku Wy to się macie Dziewczyny z Maluszkami :( współczuję Wam.
Tam to ja nawet nie chcę zaglądać bo padnę jak cenę zobaczę :)
Ja byłam z 4 razy u pediatry, ale to dlatego że Niunia nie przybierała na wadze.
Jejku Wy to się macie Dziewczyny z Maluszkami :( współczuję Wam.
ja ubieram małą w kombinezonik polarowy a pod spód długie body i spiochy albo pajac i koszulka z kr rękawem. Raz ubrałam małej cieplejszy kombinezon, ale jeszcze nie zimowy, z tym że to było ok 7.30 rano i było u nas -2 na termometrze, także ja juz w tym sezonie zaliczyłam pierwsze skrobanie szyb w samochodzie.
ja mam taką huśtawkę na baterię i często jest dla mnie wybawieniem dlatego że Jasiek w łóżeczku leży jak śpi, ewentualnie chwilkę poogląda karuzelę i się drze ;)
a tam wrzucam w huśtawkę, stawiam koło siebie i chłopisko zadowolone ;)
my mieliśmy chyba niedrożne kanaliki ivi, ale właśnie dostaliśmy krople i masowaliśmy oko, raz się polepszyło, później jedno oko znowu ropiało, a teraz od jakiegoś czasu tfu tfu spokój
i też miał tak zaropiałe, że normalnie całe oczy sklejone i otworzyć ich nie mógł :/
a tam wrzucam w huśtawkę, stawiam koło siebie i chłopisko zadowolone ;)
my mieliśmy chyba niedrożne kanaliki ivi, ale właśnie dostaliśmy krople i masowaliśmy oko, raz się polepszyło, później jedno oko znowu ropiało, a teraz od jakiegoś czasu tfu tfu spokój
i też miał tak zaropiałe, że normalnie całe oczy sklejone i otworzyć ich nie mógł :/
Kaska ten masaż to od dołu noska tak? przesuwam palec ku kącika oka tak? On tak się wyrywa że normalnie nawet go wymasować nie mogę ... gdzie do okulisty się zapisałaś? mnie od razu odsyła po tygodniu na Zaspę na to udrożnienie igłą ale tego podobno takim maluszkom nie robią ... ale mi się baba trafiła ....
Iskierka, takie znalazłam na allegro nowe i nie różowe;)
http://allegro.pl/kombinezon-zimowy-dla-dziewczynki-i2692106201.html
http://allegro.pl/kombinezon-mothercare-j-nowy-0-3-mies-i2714996194.html
http://allegro.pl/kombinezon-dla-krolewny-r-62-i2715556092.html
http://allegro.pl/wojcik-kombinezon-r-62-nowy-tanio-i2717533504.html
http://allegro.pl/kombinezon-zimowy-dla-dziewczynki-i2692106201.html
http://allegro.pl/kombinezon-mothercare-j-nowy-0-3-mies-i2714996194.html
http://allegro.pl/kombinezon-dla-krolewny-r-62-i2715556092.html
http://allegro.pl/wojcik-kombinezon-r-62-nowy-tanio-i2717533504.html
krasnal ja mam pełno ciuchów po Jaśku, ale kurna nie mam czasu zrobić zdjęć, może dzisiaj/jutro się za to wezmę to Ci napiszę, jeśli chcesz ;)
EDIT: D
pajaców mam multum ;), wyślę Ci
ivi, a gdzie chodzisz do lekarza??
bo moja też mi dala od razu skierowanie na Zaspę ;), ale poszłam potem do innej pediatry bo mojej nie było i ona mi kazała dalej stosować krople i powiedziała, że na Zaspie jedynie mogą obejrzeć i dać inne krople, bo takim małym właśnie nie udrażniają ;)
EDIT: D
pajaców mam multum ;), wyślę Ci
ivi, a gdzie chodzisz do lekarza??
bo moja też mi dala od razu skierowanie na Zaspę ;), ale poszłam potem do innej pediatry bo mojej nie było i ona mi kazała dalej stosować krople i powiedziała, że na Zaspie jedynie mogą obejrzeć i dać inne krople, bo takim małym właśnie nie udrażniają ;)
no ja właśnie od wczoraj tez mam leżaczek na baterie i jest super, bo jak go bujałam w leżaczku zwykłym to musiałam stale nogą machać, jak zwalniałam albo przestawałam to sie Adaś budził i ryczał. A ten sie buja, buja, buja.... sam! :D Na dodatek gra! Jak sie buja i gra to w ogóle super, bo mogę w tym czasie obiad robić :D
ivi moj starszak jak byl malutki to mial problemy z oczkami i tak jak dziewczyny mowia mtrzeba bylo masowac, takze przemywalam tylko sola i masowalam a najlepiej nam masaz wychodzil w czasie karmienia bo on byl zajety jedzeniem i nie protestowal ze przy oczku mu grzebie. a ropialo mu bardzo mocno generalnie mielismy od okulisty miesiac na masaze jak by nie pomoglo to niestety zabieg, na szczescie przeszlo. Najlepiej idz do okulisty to tez odrazu pokaze Tobie jak masowac.
krasnal jezeli bys chciala to ja mam na sprzedaz ale to roz 62 dresik niebiesko granatowy adidasa i kurteczke niebieska taka jesienna disneya.
a moje dzieciaczki jua od prawie godziny spia chwilo trawajjj:)
krasnal jezeli bys chciala to ja mam na sprzedaz ale to roz 62 dresik niebiesko granatowy adidasa i kurteczke niebieska taka jesienna disneya.
a moje dzieciaczki jua od prawie godziny spia chwilo trawajjj:)
Krasnal mam 2 pajacyki:
http://picasaweb.google.com/114047847579572170695/DlaMaluszkow?authkey=Gv1sRgCI_AmZCN4vvqfQ#5789811123314824690
7 kg ładny wynik:P
Maćka obstawiam na jakieś 6,5. w czwartek na szczepienie to się dowiem.
http://picasaweb.google.com/114047847579572170695/DlaMaluszkow?authkey=Gv1sRgCI_AmZCN4vvqfQ#5789811123314824690
7 kg ładny wynik:P
Maćka obstawiam na jakieś 6,5. w czwartek na szczepienie to się dowiem.
Kattie, my mamy taki leżaczek: http://www.smerfusie.pl/i513_baby_gear_lezaczek_b_o_rainforest_fisher_price.html
Jestem bardzo zadowolona, chociaż te światełka Gajkę tak średnio kręcą, ale wibracje są super, często jak marudzi, to ją wkładamy do leżaczka, włączamy wibracje i śpi, albo przynajmniej siedzi spokojnie.
A ja zaraz spuszczam mleko i otwieramy winko, obejrzymy mecz, a potem film ten o Agacie Mróz, bo go jeszcze nie widziałam.
Krasnal, a zerknij na tę galerię, te kaftaniki i półśpiochy mogę za free oddać:)
Jestem bardzo zadowolona, chociaż te światełka Gajkę tak średnio kręcą, ale wibracje są super, często jak marudzi, to ją wkładamy do leżaczka, włączamy wibracje i śpi, albo przynajmniej siedzi spokojnie.
A ja zaraz spuszczam mleko i otwieramy winko, obejrzymy mecz, a potem film ten o Agacie Mróz, bo go jeszcze nie widziałam.
Krasnal, a zerknij na tę galerię, te kaftaniki i półśpiochy mogę za free oddać:)
Dziewczyny a czy któraś szuka może kurtki na 62 dla chłopca? bo sama kupiłam 2 i dostałam 3... w życiu tego nie wynosimy...
Mam też na sprzedaż komplet polarkowy do chrztu powiedziałabym że unisex za 35 zł spodenki, bluza, czapka. Gratis mogę dołożyć też buciki (tylko przy praniu z jednej gąbeczkowej wkładki odkleił się materiał)
Mam też na sprzedaż komplet polarkowy do chrztu powiedziałabym że unisex za 35 zł spodenki, bluza, czapka. Gratis mogę dołożyć też buciki (tylko przy praniu z jednej gąbeczkowej wkładki odkleił się materiał)
http://tablica.pl/oferta/bujak-lezaczek-kolyska-delti-swing-ID1yKLj.html
ja mam taką, włączam i się buja ;)
ja nie wiem na co mi tyle ciuchów było dla Jaśka, co prawda większość miałam po Lenie, ale tyle wyciągnęłam z szafy ostatnio, na sprzedaż, że maskara ;)
ja mam taką, włączam i się buja ;)
ja nie wiem na co mi tyle ciuchów było dla Jaśka, co prawda większość miałam po Lenie, ale tyle wyciągnęłam z szafy ostatnio, na sprzedaż, że maskara ;)
Agnieszka ma nadal problemy z kanalikiem a to już 3 lata minęły. Masowanie i różne krople nie pomagały. Miała robione udrożnianie u okulisty jak miała ok 4 miesiące potrm w szpitalu pod narkozą jak miałą ok 10 miesięcy. Niestety nie pomogło i wróciło. Teraz przy każdym katarze ropa się leje. A jak nie ma katarku to łezka spływa. Teraz znowu kropelki nie pomogły a w szpitalu w Wejherowie przekierowali nas do Akademi więc czekamy znowu na konsultacje.
jakbym miała wybór wibracje czy bujanie to bym wybrała bujanie, bo wibracja nie każdemu maluchowi się podoba, a bujanie to zawsze ;)
Ja mam taki:
http://tablica.pl/oferta/lezaczek-bujaczek-bright-stars-6-stopni-bujania-ID1B0Vp.html
Ja mam taki:
http://tablica.pl/oferta/lezaczek-bujaczek-bright-stars-6-stopni-bujania-ID1B0Vp.html
iskierka, ja też myślałam, że mam hemoroidy, a ja miałam takie mega zatwardzenie ;)
kurna, strasznie mi źle :/
psychiczna jestem, i zamiast drugim dzieckiem się bardziej cieszyć i wyluzować to ja się bardziej nakręcam ..
tzn. nie bez powodu, bo z Leną nic takiego się nie działo .. i może ja nie wiedziałam tylu rzeczy co wiem teraz,a z Jaśkiem od początku jakieś d*perelki, a to oko, a to kupy, alergia itd ..
ale od przedwczoraj jestem niedożycia, ciągle się nakręcam, że coś mu się stanie, że mi się zakrztusi jakoś mega, że nie może oddychać :/ patrzę na niego i palpitacji dostaję ..
jak mi się mocniej zakrztusi to biorę szybko na ręce, ale sama przeżywam zawał i się cała telepię ..
z tego wszystkiego się już dzisiaj poryczałam, z nerwów chyba, zmęczona jestem tym stresem :(
kurna, strasznie mi źle :/
psychiczna jestem, i zamiast drugim dzieckiem się bardziej cieszyć i wyluzować to ja się bardziej nakręcam ..
tzn. nie bez powodu, bo z Leną nic takiego się nie działo .. i może ja nie wiedziałam tylu rzeczy co wiem teraz,a z Jaśkiem od początku jakieś d*perelki, a to oko, a to kupy, alergia itd ..
ale od przedwczoraj jestem niedożycia, ciągle się nakręcam, że coś mu się stanie, że mi się zakrztusi jakoś mega, że nie może oddychać :/ patrzę na niego i palpitacji dostaję ..
jak mi się mocniej zakrztusi to biorę szybko na ręce, ale sama przeżywam zawał i się cała telepię ..
z tego wszystkiego się już dzisiaj poryczałam, z nerwów chyba, zmęczona jestem tym stresem :(
iskierka tylko spokój nas uratuje ;)
Też miałam trochę tarapatów po pierwszym porodzie. Niektóre "skutki" zostaną mi do końca życia (Hashimoto), ale się zdecydowałam na kolejne i nie żałuję broń Boże. A hm, hemoroidy znam od tej gorszej strony niestety też i choć myślałam, że sa już tylko do operacji, to się chamiska schowały niedawno :D
A co możesz z nimi zrobić? Albo jak ja - nic, albo łykać tabsy i dodatkowo czopki stosować lub krem jakiś. Albo radykalnie - iść na zabieg i mieć z głowy.
Ja się z tym trzecim wyjściem wstrzymam na razie. Drugie nie bardzo bo karmię a tych doustnych nie zaleca się brac w czasie laktacji. A czopki mi nic nie pomagały never.
Więc te moje to chyba siłą woli się schowały!
Też miałam trochę tarapatów po pierwszym porodzie. Niektóre "skutki" zostaną mi do końca życia (Hashimoto), ale się zdecydowałam na kolejne i nie żałuję broń Boże. A hm, hemoroidy znam od tej gorszej strony niestety też i choć myślałam, że sa już tylko do operacji, to się chamiska schowały niedawno :D
A co możesz z nimi zrobić? Albo jak ja - nic, albo łykać tabsy i dodatkowo czopki stosować lub krem jakiś. Albo radykalnie - iść na zabieg i mieć z głowy.
Ja się z tym trzecim wyjściem wstrzymam na razie. Drugie nie bardzo bo karmię a tych doustnych nie zaleca się brac w czasie laktacji. A czopki mi nic nie pomagały never.
Więc te moje to chyba siłą woli się schowały!
Sylwik głowa do góry. Nie stresuj się tak, bo to dobrze ani Tobie nie robi ani Twoim dzieciaczkom. Ciesz się, że masz 2 kochane Maluchy, którym mimo wszystko w sumie nic nie dolega.
ps. ja też mam schizy z krztuszeniem się, i od wczoraj Małż karmi w nocy butlą...
Ale ja nie mam zatwardzeń teraz:( robię dzień w dzień nawet 2-3 razy...
ps. ja też mam schizy z krztuszeniem się, i od wczoraj Małż karmi w nocy butlą...
Ale ja nie mam zatwardzeń teraz:( robię dzień w dzień nawet 2-3 razy...
mój malutki waży 4140 więc przybiera :) co prawda waży tylko 150 gram więcej niż jak się urodził ale ważne, że rośnie :)
Agag, ale Wasza pediatra mówi, że waga ok tak?
znowu walczyłam z brzuszkiem Fabisia :( 2.5 godziny. Jestem tak zmęczona, że mi się w głowie kręci :/ czekam na męża żeby iść pod prysznic i spaaać .......
Agag, ale Wasza pediatra mówi, że waga ok tak?
znowu walczyłam z brzuszkiem Fabisia :( 2.5 godziny. Jestem tak zmęczona, że mi się w głowie kręci :/ czekam na męża żeby iść pod prysznic i spaaać .......
wydaje mi się, że kiedyś słyszałam, że dzieci karmione piersią mogą tak przybierać i że to nie jest niezdrowe ;)
gorzej gdyby był na mm bo to grozi otyłością ;)
chciałabym wyluzować, nie przejmować się, ale tak we mnie siadło, że nie mogę ... cały dzień był luzik, tzn. po południu mi się zakrztusił mega i się p******am, ale ogarnęliśmy w miarę cały dzień ...
a wieczorem mimo że był Mąż znowu sobie nawkręcałam :/
właśnie, miałąm zapytać, czy do wody/herbatki, są inne smoczki niż do mleka? w sumie ja do mleka mam chyba ten najmniejszy to są jescze mniejsze?
bo dałam dzisiaj Jaśkowi herbatki i kurna strasznie mi się nią krztusił, co z tej samej butelki, pijąc mleko aż tak bardzo się nie zdarza
gorzej gdyby był na mm bo to grozi otyłością ;)
chciałabym wyluzować, nie przejmować się, ale tak we mnie siadło, że nie mogę ... cały dzień był luzik, tzn. po południu mi się zakrztusił mega i się p******am, ale ogarnęliśmy w miarę cały dzień ...
a wieczorem mimo że był Mąż znowu sobie nawkręcałam :/
właśnie, miałąm zapytać, czy do wody/herbatki, są inne smoczki niż do mleka? w sumie ja do mleka mam chyba ten najmniejszy to są jescze mniejsze?
bo dałam dzisiaj Jaśkowi herbatki i kurna strasznie mi się nią krztusił, co z tej samej butelki, pijąc mleko aż tak bardzo się nie zdarza
Nie ma chyba innych smoczków do wody niestety.
ivi, mieszkam w kartuzach i tu byłam u okulisty, a masaż tak jak pisałas właśnie, tylko naprawdę mocno trzeba dociskać żeby zadziałało.
a ja chora jestem, koszmarnie gardło mnie boli i kaszel suchy do tego, wczoraj to nawet głos straciłam na 2 godziny, dosłownie nic nie mogłam z siebie wydusic.
ivi, mieszkam w kartuzach i tu byłam u okulisty, a masaż tak jak pisałas właśnie, tylko naprawdę mocno trzeba dociskać żeby zadziałało.
a ja chora jestem, koszmarnie gardło mnie boli i kaszel suchy do tego, wczoraj to nawet głos straciłam na 2 godziny, dosłownie nic nie mogłam z siebie wydusic.
ech Sylwia, to samo miałam z Gabrysią :(
Cały pierwszy rok byłam kłebek nerwów i trudno było wytrzsymać ze mną, nieraz mi odwalało i się na mężu skrupiało bo na kim..? Z tej paranoi robiłam jej ciągle jakies badania, doszukiwałam się nie wiadomo czego. Kliku lekarzy wspomniało o wiotkości krtani, ponieważ poza krztuszeniem się, to także zazwyczaj w czasie płaczu Gabi głos był taki "brzęczący".
I do dziś, i chyba juz na zawsze będę ją traktować jakoś inaczej. Chucham i dmucham i ciąglę myślę, że coś jej się stanie, że muszę ją wyjątkowo chronić.
Ale już sporo odpuściłam. Też odpuść. Dla siebie, dla swojej rodziny. Trzeba się cieszyć tymi dziećmi póki można, a szkoda nerwów na niepotrzebne myśli.
Cały pierwszy rok byłam kłebek nerwów i trudno było wytrzsymać ze mną, nieraz mi odwalało i się na mężu skrupiało bo na kim..? Z tej paranoi robiłam jej ciągle jakies badania, doszukiwałam się nie wiadomo czego. Kliku lekarzy wspomniało o wiotkości krtani, ponieważ poza krztuszeniem się, to także zazwyczaj w czasie płaczu Gabi głos był taki "brzęczący".
I do dziś, i chyba juz na zawsze będę ją traktować jakoś inaczej. Chucham i dmucham i ciąglę myślę, że coś jej się stanie, że muszę ją wyjątkowo chronić.
Ale już sporo odpuściłam. Też odpuść. Dla siebie, dla swojej rodziny. Trzeba się cieszyć tymi dziećmi póki można, a szkoda nerwów na niepotrzebne myśli.
hemoroidy... hmm... do d*py z nimi!
W ciąży stosowałam różne maści i czopki i tylko troszke pomagały albo na chwilę (do następnej kupy ;)
Po porodzie Łosiowa kazała mi kupić Aesculan maść i czopki Hemorol i od czasu kiedy zaczełam stosować to wyraźnie z dnia na dzień były coraz mniejsze aż nie ma ich w ogóle! Nie wiem czy to zbieg okoliczności (bo po prostu chciały sie schować siłą woli tak jak Mammamii czy faktycznie ta maść i czopy je zaleczyły). Może po prostu w trakcie ciązy brzuch mi na jelita naciskał i stąd te hemoroidy. A teraz wszystko wróciło do normy to hemoroidy też (w I ciązy miałam tak samo)
W ciąży stosowałam różne maści i czopki i tylko troszke pomagały albo na chwilę (do następnej kupy ;)
Po porodzie Łosiowa kazała mi kupić Aesculan maść i czopki Hemorol i od czasu kiedy zaczełam stosować to wyraźnie z dnia na dzień były coraz mniejsze aż nie ma ich w ogóle! Nie wiem czy to zbieg okoliczności (bo po prostu chciały sie schować siłą woli tak jak Mammamii czy faktycznie ta maść i czopy je zaleczyły). Może po prostu w trakcie ciązy brzuch mi na jelita naciskał i stąd te hemoroidy. A teraz wszystko wróciło do normy to hemoroidy też (w I ciązy miałam tak samo)
mi tez sie Laura krztusi, jak pierwszy raz tak zrobila to juz mialam przed oczami szpital i zachlystowe zap płuc, no ale nie bede z nia codziennie na rtg jezdzic przeciez, caly czas mowie sobie ze wyrosnie i codziennie jestem bliska zawalu :(
sylwia ja mam smoczki level P ale daje jej juz tylko do wody je a do mleka level 1 bo na tych P pila mleko 2 h
sylwia ja mam smoczki level P ale daje jej juz tylko do wody je a do mleka level 1 bo na tych P pila mleko 2 h
Agag waga 7 kg jest chyba prawidłowa dla dzieci które są karmione piersią. Mój Wojtuś tez pewnie waży 6,5-7 kg i jakiś mocno gruby nie jest. Jest poprostu duży. Jest wielkości półroczniaka. Ubranka nosi rozmiar 74.
Na spacery ubieram Wojtka w pajaca i polarkowy cieńki kombinezonik + czapka.
U mnie w domu szpital. Adaś od poniedziałku nie poszedł do przedszkola bo miał zapalenie krtani - dzięki Bogu jest już lepiej. Wczoraj mój Mąż wrócił z pracy zakatarzony. Dziś dzwonił że umiera w robocie. Nie może wziąść zwolnienia bo mi dzieci bardziej zarazi, jak będzie się snuł po domu. Jak mam mu zrobić izolatke w tak małym mieszkaniu?? hmmmmmm :(
Coś jeszcze chciałam napisać ale zapomniałam :/
Na spacery ubieram Wojtka w pajaca i polarkowy cieńki kombinezonik + czapka.
U mnie w domu szpital. Adaś od poniedziałku nie poszedł do przedszkola bo miał zapalenie krtani - dzięki Bogu jest już lepiej. Wczoraj mój Mąż wrócił z pracy zakatarzony. Dziś dzwonił że umiera w robocie. Nie może wziąść zwolnienia bo mi dzieci bardziej zarazi, jak będzie się snuł po domu. Jak mam mu zrobić izolatke w tak małym mieszkaniu?? hmmmmmm :(
Coś jeszcze chciałam napisać ale zapomniałam :/
witam
Sylwia nie jesteś sama, ja też schizuję powoli, ciągle sprawdzam czy mały oddycha, w nosek zaglądam czy nie ma kataru, temperaturę sprawdzam,, musze wyluzować ale jakoś nie mogę...
dziewczyny czy wysypka hormonalna może być na calym ciele??bo teraz najwięcej jest na policzkach i taka tarka mu się zrobiła ale na ciałku ma tak jakby gęsią skórkę, takie małe krosteczki w kolorze skóry
kurcze co to może być?
ja na spacery zakładam body z długim,spodenki,skarpetki,pajacyk polarowy i czapeczka, przykrywam kocykiem
Sylwia nie jesteś sama, ja też schizuję powoli, ciągle sprawdzam czy mały oddycha, w nosek zaglądam czy nie ma kataru, temperaturę sprawdzam,, musze wyluzować ale jakoś nie mogę...
dziewczyny czy wysypka hormonalna może być na calym ciele??bo teraz najwięcej jest na policzkach i taka tarka mu się zrobiła ale na ciałku ma tak jakby gęsią skórkę, takie małe krosteczki w kolorze skóry
kurcze co to może być?
ja na spacery zakładam body z długim,spodenki,skarpetki,pajacyk polarowy i czapeczka, przykrywam kocykiem
hej hej, sto lat mnie tu nie było :)
troche podróżowaliśmy do teściów, troche miałam sajgon bo starszy przychorował i do przedszkola nie chodził wiec nie było jak zajrzec ;) Ogólnie i tak nie nadążam za doczytywaniem.
U nas ok. Mały rośnie, ponad 5 kg mamy odnotowane ;) coraz bardziej kontaktowy jest i ogolnie nie ma co narzekać :) teraz sobie własnie zasypia.
Ivi, współczuję przebojów z pediatrą. A co Wam ze słuchem wyszło? bo my mamy badanie audiologiczne w grudniu. W szpitalu wyszła nam kontrola i szczerze mowiąc niby wszyscy uspokajali ale ja się zarejestrowałam dopiero niedawno jak moje obserwacje malucha upewniły mnie, ze słyszy ;)
troche podróżowaliśmy do teściów, troche miałam sajgon bo starszy przychorował i do przedszkola nie chodził wiec nie było jak zajrzec ;) Ogólnie i tak nie nadążam za doczytywaniem.
U nas ok. Mały rośnie, ponad 5 kg mamy odnotowane ;) coraz bardziej kontaktowy jest i ogolnie nie ma co narzekać :) teraz sobie własnie zasypia.
Ivi, współczuję przebojów z pediatrą. A co Wam ze słuchem wyszło? bo my mamy badanie audiologiczne w grudniu. W szpitalu wyszła nam kontrola i szczerze mowiąc niby wszyscy uspokajali ale ja się zarejestrowałam dopiero niedawno jak moje obserwacje malucha upewniły mnie, ze słyszy ;)
hej miskab:) ja najczęściej szwendam sie po osiedlowych uliczkach:) szkoda ze do parku daleko, chociaz wczoraj tam doszłam:)
dzisiaj koło południa sie wybieram, jak tylko mój królewicz się obudzi i go nakarmię to myslę,że mi się uda wyjsc:)
nam też wyszła kontrola uszka, jedziemy w listopadzie na kontrole, jak sie rejestrowałam, to babka powiedziała,że na kontrolę trzeba przyjechać pod koniec 3-go mca, bo wtedy dziecko juz słyszy całkowicie
też jestem pewna,\że mały słyszy:)
dzisiaj koło południa sie wybieram, jak tylko mój królewicz się obudzi i go nakarmię to myslę,że mi się uda wyjsc:)
nam też wyszła kontrola uszka, jedziemy w listopadzie na kontrole, jak sie rejestrowałam, to babka powiedziała,że na kontrolę trzeba przyjechać pod koniec 3-go mca, bo wtedy dziecko juz słyszy całkowicie
też jestem pewna,\że mały słyszy:)
mi nic nie mówiła o tych trzech miesiącach więc widac zrobiłam instynktownie hihi jedynie w szpitalu mówili by nie lecieć po tygodniu, by dac z miesiac na oczyszczenie uszek bo najczesciej jest tak, ze badanie wychodzi nie tak bo zalegają jeszcze mazie płodowe itd.
my w parku ostatnio codziennie jestesmy :) wczoraj tez po południu bylismy. Ciekawe czy się nie mijałyśmy gdzies :) ja z takim czteroletnim kaczkomaniakiem jeszcze sie krzątałam
my w parku ostatnio codziennie jestesmy :) wczoraj tez po południu bylismy. Ciekawe czy się nie mijałyśmy gdzies :) ja z takim czteroletnim kaczkomaniakiem jeszcze sie krzątałam
"bo teraz najwięcej jest na policzkach i taka tarka mu się zrobiła ale na ciałku ma tak jakby gęsią skórkę, takie małe krosteczki w kolorze skóry
kurcze co to może być?"
Łucja teraz mój Wojtuś taką właśnie ma bo pofolgowałam sobie z dietą i wpadłam na pomysł żeby być odporniejszą będę pila herbatę z cytryną i miodem no i młodego wysypało. Wg mojego pediatry to objaw skazy pokarmowej.
kurcze co to może być?"
Łucja teraz mój Wojtuś taką właśnie ma bo pofolgowałam sobie z dietą i wpadłam na pomysł żeby być odporniejszą będę pila herbatę z cytryną i miodem no i młodego wysypało. Wg mojego pediatry to objaw skazy pokarmowej.
wczoraj moje szczęście pierwszy raz się tak naprawdę uśmiechnęło :) do Taty oczywiście ... ja z nią cały dzień siedzę a ta czekała z tym uśmiechem jak tatuś z pracy wróci :))
............
no i wczoraj mieliśmy kolejny wieczór bez kolki (poprzedni był w sobotę) - nie wiem czy to przypadek czy stała poprawa ale zobaczymy dzisiaj. Tak czy inaczej jestem mega zadowolona - Lilka spała wczoraj od 20:30 do 7 z przerwą na karmienie po 1 i po 5 :)
oby więcej takich nocy
............
co do uczuleń to oglądam mała codziennie i na szczęście nic jej nie wyskakuje za to mnie ostatnio wysypało na piersiach i dekolcie - czerwone swędzące krostki - myślałam, ze ma to związek z karmieniem a okazało się ze herbata z jeżyną/maliną/jagodą mi nie służy - jak odstawiłam po dwóch dniach zeszło :)
............
no i wczoraj mieliśmy kolejny wieczór bez kolki (poprzedni był w sobotę) - nie wiem czy to przypadek czy stała poprawa ale zobaczymy dzisiaj. Tak czy inaczej jestem mega zadowolona - Lilka spała wczoraj od 20:30 do 7 z przerwą na karmienie po 1 i po 5 :)
oby więcej takich nocy
............
co do uczuleń to oglądam mała codziennie i na szczęście nic jej nie wyskakuje za to mnie ostatnio wysypało na piersiach i dekolcie - czerwone swędzące krostki - myślałam, ze ma to związek z karmieniem a okazało się ze herbata z jeżyną/maliną/jagodą mi nie służy - jak odstawiłam po dwóch dniach zeszło :)
Hej, nie nadążam za Wami :)
Byliśmy znów na kontroli, Zuzka właściwie zdrowa, Bart też o wiele lepiej, mam inhalować i podawać syropy do soboty.
Zuzia waży 5200, pediatra mówi że przybiera ładnie, ale skoro niepokoi mnie że mało je to mam zrobić badanie moczu. Podobno normą w jej wieku jest 20 g na dobę..
Chciałam też iść z nią do neurologa, żeby dokładnie zdiagnozował to napięcie mięśniowe, ale termin za pół roku!! Koszmar jakiś
Agag - właśnie, na jakiej podstawie stwierdzili u Was opóźnienie psychoruchowe? A na rehabilitację idziecie na NFZ? Terminy sa koszmarne, koniec grudnia, styczeń...

Byliśmy znów na kontroli, Zuzka właściwie zdrowa, Bart też o wiele lepiej, mam inhalować i podawać syropy do soboty.
Zuzia waży 5200, pediatra mówi że przybiera ładnie, ale skoro niepokoi mnie że mało je to mam zrobić badanie moczu. Podobno normą w jej wieku jest 20 g na dobę..
Chciałam też iść z nią do neurologa, żeby dokładnie zdiagnozował to napięcie mięśniowe, ale termin za pół roku!! Koszmar jakiś
Agag - właśnie, na jakiej podstawie stwierdzili u Was opóźnienie psychoruchowe? A na rehabilitację idziecie na NFZ? Terminy sa koszmarne, koniec grudnia, styczeń...


Hejka
czytam was i czytam ale czasu nei mam żeby coś napisać. My dzisiaj zaliczyłyśmy pierwszą wizytę u dr Sobiak - przemiła babeczka - dzięki za polecenie. Mała wazy 4600 gr teraz...z łosiowej waga coś musiało być nei tak:D a już myślałam że będzie dziecko gigant:D
Pochwaliła za dietę, bo mała ma super skórkę itp i umówiłyśmy się na szczepienia 07.11:)
Ogólnie mała super nadal...także nic nie piszę, bo nie ma nic nowego.
Ale współczuję CI Alanko, ma nadzieję że się to wchłonie raz dwa malutkiej i będzie dobrze. Krasnalku na zdjęciach widzę ślicznego chłopca i cieszę się że jesteście już razem.
Hemoroidy...temat do d*py jak to bimka pisała, mnie oszczędziło i jest ok z załatwianiem, zobaczymy jak dalej pójdzie:) aa ja piję mega dużo wody jakieś 4 litry:) to może dlatego póki co nie ma problemów.
a co do szycia...ja mam w środku szew...ale koleś jak mnie zszywał mówił że on się rozpuści...a mi tam nitka dynda:) sama nie wyciagnę,..poczekam jescze 2 tygodnie, bo mi to nie przeszkadza..jak się nie rozpuści to mi gin zdejmie:)
śliczna pogoda...dzisiaj chusta i pies i idizemy na spacer
czytam was i czytam ale czasu nei mam żeby coś napisać. My dzisiaj zaliczyłyśmy pierwszą wizytę u dr Sobiak - przemiła babeczka - dzięki za polecenie. Mała wazy 4600 gr teraz...z łosiowej waga coś musiało być nei tak:D a już myślałam że będzie dziecko gigant:D
Pochwaliła za dietę, bo mała ma super skórkę itp i umówiłyśmy się na szczepienia 07.11:)
Ogólnie mała super nadal...także nic nie piszę, bo nie ma nic nowego.
Ale współczuję CI Alanko, ma nadzieję że się to wchłonie raz dwa malutkiej i będzie dobrze. Krasnalku na zdjęciach widzę ślicznego chłopca i cieszę się że jesteście już razem.
Hemoroidy...temat do d*py jak to bimka pisała, mnie oszczędziło i jest ok z załatwianiem, zobaczymy jak dalej pójdzie:) aa ja piję mega dużo wody jakieś 4 litry:) to może dlatego póki co nie ma problemów.
a co do szycia...ja mam w środku szew...ale koleś jak mnie zszywał mówił że on się rozpuści...a mi tam nitka dynda:) sama nie wyciagnę,..poczekam jescze 2 tygodnie, bo mi to nie przeszkadza..jak się nie rozpuści to mi gin zdejmie:)
śliczna pogoda...dzisiaj chusta i pies i idizemy na spacer
Hej,
Kasita, póki co Alana rezerwuje ten beżowy kombinezon, jakby co, to dam Ci znać.
Gajka właśnie kima na leżaczku, jak się obudzi, to na spacer śmigamy, bo takie ładne słoneczko dzisiaj.
Ja też mam tak, że wkręcam sobie, że małej coś się stanie, sprawdzam, czy oddycha ciągle, jak płacze- myślę, że chora, jak jest spokojna- wydaje mi się to podejrzane, że coś za grzeczna i tak w kółko, aż mąż mnie opieprza, żebym przestała schizować. Chcę w listopadzie iść z nią prywatnie do pediatry, żeby ją obejrzał dokładnie, bo ta nasza to jakaś olewcza jest. Ale w sumie nic niepokojącego u niej nie widzę, ładnie rośnie, głuży, uśmiecha się, więc chyba wsio ok. Tylko jak się naczytam tu na forum o dolegliwościach Waszych maluszków, to zaraz u Gajki szukam objawów... Ech, ciężko mają te mamuśki nadopiekuńcze;)
Kasita, póki co Alana rezerwuje ten beżowy kombinezon, jakby co, to dam Ci znać.
Gajka właśnie kima na leżaczku, jak się obudzi, to na spacer śmigamy, bo takie ładne słoneczko dzisiaj.
Ja też mam tak, że wkręcam sobie, że małej coś się stanie, sprawdzam, czy oddycha ciągle, jak płacze- myślę, że chora, jak jest spokojna- wydaje mi się to podejrzane, że coś za grzeczna i tak w kółko, aż mąż mnie opieprza, żebym przestała schizować. Chcę w listopadzie iść z nią prywatnie do pediatry, żeby ją obejrzał dokładnie, bo ta nasza to jakaś olewcza jest. Ale w sumie nic niepokojącego u niej nie widzę, ładnie rośnie, głuży, uśmiecha się, więc chyba wsio ok. Tylko jak się naczytam tu na forum o dolegliwościach Waszych maluszków, to zaraz u Gajki szukam objawów... Ech, ciężko mają te mamuśki nadopiekuńcze;)
Agag, ojej a czemu na rehabilitacje?
Czym to się objawia? Nie przejmuj się na zapas. Kiedys nie bylo rehabilitacji, badania bioderek itd a nasi rodzice mają się dobrze:)
A tak poza tym to jak masz ochotę też mogę Cię czasem nawiedzić, w końcu jak na morenie mieszkamy to nie może być daleko.:)
Bo np. Tymek jest bardzo ruchliwy jak sobie lezy na pleckach ale jak lezy na brzuchu to ni w chuchu nie chce podnosic glowy. A ma przeciez ponad 2 miechy. Jak sie go nosi w pionie to glowe trzyma ładnie.
Ja jakas wyrodna jestem chyba bo sie tym za bardzo nie przejmuje. Trochę ulewa, trochę się krztusi czasem, ale jakoś tak bardzo mnie to nie niepokoi...
Mój tesc powiada: Czy widziałeś dorosłego który nie trzyma głowy? W sensie, że się nauczy prędzej czy później:)
Ale dziś piękna pogoda! Włąsnie wróciliśmy ze spacerrru i było ekstra! No to która do mnie na spacer przyjedzie, co?:)
Asela -no trudno...To ja w takim razie rezerwuję Gaję na żonę dla Tyminka, bo się ładna dziewuszka szykuje:)
Czym to się objawia? Nie przejmuj się na zapas. Kiedys nie bylo rehabilitacji, badania bioderek itd a nasi rodzice mają się dobrze:)
A tak poza tym to jak masz ochotę też mogę Cię czasem nawiedzić, w końcu jak na morenie mieszkamy to nie może być daleko.:)
Bo np. Tymek jest bardzo ruchliwy jak sobie lezy na pleckach ale jak lezy na brzuchu to ni w chuchu nie chce podnosic glowy. A ma przeciez ponad 2 miechy. Jak sie go nosi w pionie to glowe trzyma ładnie.
Ja jakas wyrodna jestem chyba bo sie tym za bardzo nie przejmuje. Trochę ulewa, trochę się krztusi czasem, ale jakoś tak bardzo mnie to nie niepokoi...
Mój tesc powiada: Czy widziałeś dorosłego który nie trzyma głowy? W sensie, że się nauczy prędzej czy później:)
Ale dziś piękna pogoda! Włąsnie wróciliśmy ze spacerrru i było ekstra! No to która do mnie na spacer przyjedzie, co?:)
Asela -no trudno...To ja w takim razie rezerwuję Gaję na żonę dla Tyminka, bo się ładna dziewuszka szykuje:)
Moja Sandra miala asymetrie ulozeniowa do tego krecz szyjny i ograniczenie odwiedzenia lewej strony ( bioderka) teraz ma prawie 2 i pol roku i jest prosciutka i sliczna. chodzilismy na rehabilitacje to tak strasznie brzmi ale to w sumie sa cwiczenia na pobudzenie tej leniwej strony:)
Z mlodym jutro dopiero na pierwsze szczespienie bo byl ciagle przeziebiony. Wazy spokojnie juz 7kg ale jutro sie dowiem. Kolki nam juz przeszly i mam nadzieje, ze juz wszystko bedzie dobrze.
Dzis jedziemy na badanie sluchu bo w szpitalu nie przeszedl ale z sandra bylo tak samo wiec sie nie martwie. Poza tym chce mi sie ciagle spac ale wyspie sie za jakies 3 do 5 lat :)
Z mlodym jutro dopiero na pierwsze szczespienie bo byl ciagle przeziebiony. Wazy spokojnie juz 7kg ale jutro sie dowiem. Kolki nam juz przeszly i mam nadzieje, ze juz wszystko bedzie dobrze.
Dzis jedziemy na badanie sluchu bo w szpitalu nie przeszedl ale z sandra bylo tak samo wiec sie nie martwie. Poza tym chce mi sie ciagle spac ale wyspie sie za jakies 3 do 5 lat :)
ja dziś spacer odpuściłam, bo przez nerwy pokłóciłam się z mężem (który na dodatek ma dziś urodziny) i od ryczenia wyglądam jak bokser po walce :P jeden dzień jak sobie przesiedzę w domu to dzieciom nie zaszkodzę, a może trochę się uporam z rzeczami sprzedażowymi, bo miejsca coraz mniej się robi a kasa za chwilę będzie potrzebna, bo mąż ma pracę do końca roku a potem nie wiadomo, bo jego firmę sprzedają...
Nie wiem, czy młoda lekarka tego na wyrost nie stwierdziła, tylko po to, żeby nam dać skierowanie na tą rehabilitację, która jak wiadomo nie zaszkodzi, a może pomóc... Chyba chciała po prostu dodatkowej diagnozy. Zaniepokoiło ją w zasadzie tylko to że jest spory, bardzo dużo śpi, preferuje przekręcanie główki na lewą stronę, nie lubi leżeć na brzuchu i nie podnosi główki (tzn podnosi, ale tylko tyle, że obróci ją na drugą stronę, z żadka że uniesie na 2-3cm). Stwierdziła, że napięcie mięśniowe jest ok... Nie przejmuję się tym za bardzo, bo wiem, że każde dziecko ma swój rytm rozwojowy, ale mimo wszystko jak każda mama chciałabym żeby moje dziecko było "naj" :)
Aj wczoraj nerwy mi siadły przez męża... ciągle się o coś czepia, ma o coś pretensje.. a sam... grrrr
Nie wiem, czy młoda lekarka tego na wyrost nie stwierdziła, tylko po to, żeby nam dać skierowanie na tą rehabilitację, która jak wiadomo nie zaszkodzi, a może pomóc... Chyba chciała po prostu dodatkowej diagnozy. Zaniepokoiło ją w zasadzie tylko to że jest spory, bardzo dużo śpi, preferuje przekręcanie główki na lewą stronę, nie lubi leżeć na brzuchu i nie podnosi główki (tzn podnosi, ale tylko tyle, że obróci ją na drugą stronę, z żadka że uniesie na 2-3cm). Stwierdziła, że napięcie mięśniowe jest ok... Nie przejmuję się tym za bardzo, bo wiem, że każde dziecko ma swój rytm rozwojowy, ale mimo wszystko jak każda mama chciałabym żeby moje dziecko było "naj" :)
Aj wczoraj nerwy mi siadły przez męża... ciągle się o coś czepia, ma o coś pretensje.. a sam... grrrr
Powiem Wam, że jak macie problem żeby się dostać na NFZ do specjalisty to warto iść do niego prywatnie, zapłacić za tą pierwszą wizytę i powiedzieć że na kolejne chcecie chodzić do niego tylko że na NFZ i wtedy jakoś się miejsce nagle znajduje. Warto tak spróbować.
Dzisiaj ekstra pogoda była. Byłam dzisiaj 2 razy na spacerku. Trzeba korzystać! Nie ma co w domu zamulać, bo zaraz bedzie tak paskudnie że bedziemy tęsknić za tym słoneczkiem
Dzisiaj ekstra pogoda była. Byłam dzisiaj 2 razy na spacerku. Trzeba korzystać! Nie ma co w domu zamulać, bo zaraz bedzie tak paskudnie że bedziemy tęsknić za tym słoneczkiem
u nas tez dzis dwa spacerki.
Jeden w poludnie, a drugi po południu z Mateuszem plac zabaw. Tzn. on plac zabaw, a ja w kółko bo mały nie dal posiedziec na ławce. Chyba skonczyło sie siedzenie i zaczelo chodzenie. Teraz z wózkiem, a zaraz za malym bieganie ;/
no i tym sposobem wrócilismy o 18, chlopaki po kolei do wanny i najmłodszy juz zasnął, a starszy je kolacje i zaraz tez idzie spac :) takie wieczory lubie
Jeden w poludnie, a drugi po południu z Mateuszem plac zabaw. Tzn. on plac zabaw, a ja w kółko bo mały nie dal posiedziec na ławce. Chyba skonczyło sie siedzenie i zaczelo chodzenie. Teraz z wózkiem, a zaraz za malym bieganie ;/
no i tym sposobem wrócilismy o 18, chlopaki po kolei do wanny i najmłodszy juz zasnął, a starszy je kolacje i zaraz tez idzie spac :) takie wieczory lubie
a ja mam juz dosc!!!
dzisiejszy dzien zalioczam do mega masakrycznych. mala ciagle na rekach plakala w niebo glosy spac nie chciala, rekord drzemki 40 mninut. i Maks ktoremu wychodza naraz 4 trojki maruda straszny ciagle mama mama mama.
mama nadzieje ze beda dlugo spali bo juz spia.
i powiedzcie dziewczyny jak wasi mezowie? pomagaja wam? ja mam wrazenie ze moj M jak mu nie powiem nie pokarze palcem to sie nie domysli ze ma cos zrobic, albo ze mala ma wziac na rece bo mi kregoslup siada. normalnie w d*pe bym go najchetniej kopnela. cwaniak wykapie Maksa i idzie na silownie i ma wszytsko w d.... czy zasna czy nie czy zjadlam kolacje czy nie!! kurde musialam sie wyzalic:(
mam nadzieje ze jutrzejszy dzien bedzie lepszy:)
my na szczescie mamy abonament w medicoverze i wszytskich lekarzy praktycznie od reki, i pediatre fantastycznego i specjalistow. gdyby nie to to bym nerwy na nfz zjadla tym bardziej ze moja przychodnia w rumi to jedna wielka pomylka.
dzisiejszy dzien zalioczam do mega masakrycznych. mala ciagle na rekach plakala w niebo glosy spac nie chciala, rekord drzemki 40 mninut. i Maks ktoremu wychodza naraz 4 trojki maruda straszny ciagle mama mama mama.
mama nadzieje ze beda dlugo spali bo juz spia.
i powiedzcie dziewczyny jak wasi mezowie? pomagaja wam? ja mam wrazenie ze moj M jak mu nie powiem nie pokarze palcem to sie nie domysli ze ma cos zrobic, albo ze mala ma wziac na rece bo mi kregoslup siada. normalnie w d*pe bym go najchetniej kopnela. cwaniak wykapie Maksa i idzie na silownie i ma wszytsko w d.... czy zasna czy nie czy zjadlam kolacje czy nie!! kurde musialam sie wyzalic:(
mam nadzieje ze jutrzejszy dzien bedzie lepszy:)
my na szczescie mamy abonament w medicoverze i wszytskich lekarzy praktycznie od reki, i pediatre fantastycznego i specjalistow. gdyby nie to to bym nerwy na nfz zjadla tym bardziej ze moja przychodnia w rumi to jedna wielka pomylka.
Olcia - mój mąz niestety tak samo ma, nic sam z siebie nie zrobi, muszę powiedziec, pokazać palcem... Wszystko na mojej głowie..
Agag - ja chodzę z Zuza do Centrum Terapii Rozwojowej Wyspa na Zaspie. Po 1 mam kilka kroków bo to w moim bloku, po 2 czytałam dobre opinie. Niestety koszty wysokie.
Tu jest ich strona i cennik:
http://www.fizjoterapiadzieci.pl/

Agag - ja chodzę z Zuza do Centrum Terapii Rozwojowej Wyspa na Zaspie. Po 1 mam kilka kroków bo to w moim bloku, po 2 czytałam dobre opinie. Niestety koszty wysokie.
Tu jest ich strona i cennik:
http://www.fizjoterapiadzieci.pl/


agag ja dziś w OWI na 31 styczeń sie zapisałam;/
to zaraz koło mnie na szcześćie
dziś od rana fiziel
rano do periatry od pediatry do neurologa potem po starszego i do dentysty potem teście i dopiero teraz od 7 rano mam chwile
mój młody wczoraj wieczorem puścił 3 lużniejsze kupy i przez to wysrutał całą swoją wage bo sie do tego lekko odwodnił i nie przybrał przez tydzień ani grama ;(
wiec teraz karmimy sie nutramigenem (matko jak to śmierdzi)
i całe moje karmienie szlag trafi :(
20-30ml co 2 godz i dopijamy glukozą
i latamy ważyć sie co dzięń ;/
agag a spróbój zadzwonić do OWI i spytaj o prywatną wizyte może od tej strony coś szybciej sie da zrobić?
sanszajn a nie wybier sie ktoś ze znajomych krewnych czasem w kierunku gdańska?
to zaraz koło mnie na szcześćie
dziś od rana fiziel
rano do periatry od pediatry do neurologa potem po starszego i do dentysty potem teście i dopiero teraz od 7 rano mam chwile
mój młody wczoraj wieczorem puścił 3 lużniejsze kupy i przez to wysrutał całą swoją wage bo sie do tego lekko odwodnił i nie przybrał przez tydzień ani grama ;(
wiec teraz karmimy sie nutramigenem (matko jak to śmierdzi)
i całe moje karmienie szlag trafi :(
20-30ml co 2 godz i dopijamy glukozą
i latamy ważyć sie co dzięń ;/
agag a spróbój zadzwonić do OWI i spytaj o prywatną wizyte może od tej strony coś szybciej sie da zrobić?
sanszajn a nie wybier sie ktoś ze znajomych krewnych czasem w kierunku gdańska?
no to ja mam jakiś wyjątek... złego słowa nie mogę na męża powiedziec.
Ostatnio jak ja mialam kryzys i mały dawał popalić i wrócił z pracy a tu w domu burdel, ja z cycami na wierzchu i na ostatnich nogach. to zamiast usiasc do obiadu, ktorego i tak nie bylo zaczal sprzatac, zmywac, wieszac pranie, a jak ogarnal wszystko łacznie z dziecmi to ja rozłozylam łóżko, a on deske do prasowania...
Ostatnio jak ja mialam kryzys i mały dawał popalić i wrócił z pracy a tu w domu burdel, ja z cycami na wierzchu i na ostatnich nogach. to zamiast usiasc do obiadu, ktorego i tak nie bylo zaczal sprzatac, zmywac, wieszac pranie, a jak ogarnal wszystko łacznie z dziecmi to ja rozłozylam łóżko, a on deske do prasowania...
Krasnal, tylko żeby się dostać do owi to na skierowaniu musi być konkretnie napisane że konkretnie do owi, a ja mam tylko do poradni rehabilitacyjnej...
A jeżeli sama chcesz owi przyspieszyć a mówisz że masz blisko, to codziennie rano tam podchodź z maluszkiem i pytaj czy zwolniło się miejsce, albo dzwoń się pytać, bo jak się coś zwalnia to oni dzwonią do "listy rezerwowej" ale jak będzie sz upierdliwie się pytać kilka razy w tygodniu to zobaczą że ci zalezy i wciągną cię szybciej na tą rezerwową. Tym bardziej że u was jest sprawa bardziej jasna niż u mnie, bo u was wiadomo o co chodzi a u mnie tylko kwestia potwierdzenia nieznacznego opóźnienia, które może się samo nadrobić...
Wiem co piszę, bo kiedyś współpracowałam z owi i pracowałam w przedszkolu integracyjnym na tysiąclecia w budynku na przeciw.
Teraz właśnie ciągnę za sznurki żeby się dostać
A jeżeli sama chcesz owi przyspieszyć a mówisz że masz blisko, to codziennie rano tam podchodź z maluszkiem i pytaj czy zwolniło się miejsce, albo dzwoń się pytać, bo jak się coś zwalnia to oni dzwonią do "listy rezerwowej" ale jak będzie sz upierdliwie się pytać kilka razy w tygodniu to zobaczą że ci zalezy i wciągną cię szybciej na tą rezerwową. Tym bardziej że u was jest sprawa bardziej jasna niż u mnie, bo u was wiadomo o co chodzi a u mnie tylko kwestia potwierdzenia nieznacznego opóźnienia, które może się samo nadrobić...
Wiem co piszę, bo kiedyś współpracowałam z owi i pracowałam w przedszkolu integracyjnym na tysiąclecia w budynku na przeciw.
Teraz właśnie ciągnę za sznurki żeby się dostać
a jeszcze różnica jest taka, że u Was faktycznie chodzi o rehabilitację a u mnie na razie tylko o potwierdzenie/wykluczenie diagnozy i ewentualne wskazówki do pracy w domu. Ja z wykształcenia jestem też pedagogiem specjalnym (nie rehabilitantem) tylko że pracuję w drugim wyuczonym kierunku, a specjalną zostawiłam gdzieś tam za sobą..
A mój Mąż się zepsuł dzisiaj :(
A tak jego chwaliłam :(
Oskarżył mnie, że nie opiekuję się wystarczająco Nelcią i się z nią nie bawię i nie ćwiczę!!! To powiedziałam, że w takim razie jemu ją zostawiam (akurat ją nakarmiłam).darła się w niebo głosy 30 minut. Wykąpał ją, nawet natarł oliwką... a teraz ja siedzę z Mamą na allegro i szukamy kombinezonu, tylko szkoda, że allegro szwankuje. A mój M siedzi z Małą w drugim pokoju.
Ja mam ogólnie dzisiaj słaby dzień, a on mi jeszcze takie rzeczy zarzuca :(
Wpadła do mnie koleżanka z synkiem, a M. mówi do mojej Mamy po co ona w ogóle przyjeżdżała?! no kur... jak mi Mama to powiedziała, to mi ręcę opadły. Sam proponował mi ostatnio, żebym wyszła na "kawkę" z koleżankami ... a teraz takie hasła rzuca :(
To się pożaliłam :(
Krasnal, kurde wiem co to oznacza co chwila chodzić i ważyć smrodka... jutro mamy też ważenie i wizytę u pediatry na 15:30. A Ty na którą idziesz?? bo z pewnością na Kołobrzeską chodzisz?!
Agag, faceci są jacyś niereformowalni.
A tak jego chwaliłam :(
Oskarżył mnie, że nie opiekuję się wystarczająco Nelcią i się z nią nie bawię i nie ćwiczę!!! To powiedziałam, że w takim razie jemu ją zostawiam (akurat ją nakarmiłam).darła się w niebo głosy 30 minut. Wykąpał ją, nawet natarł oliwką... a teraz ja siedzę z Mamą na allegro i szukamy kombinezonu, tylko szkoda, że allegro szwankuje. A mój M siedzi z Małą w drugim pokoju.
Ja mam ogólnie dzisiaj słaby dzień, a on mi jeszcze takie rzeczy zarzuca :(
Wpadła do mnie koleżanka z synkiem, a M. mówi do mojej Mamy po co ona w ogóle przyjeżdżała?! no kur... jak mi Mama to powiedziała, to mi ręcę opadły. Sam proponował mi ostatnio, żebym wyszła na "kawkę" z koleżankami ... a teraz takie hasła rzuca :(
To się pożaliłam :(
Krasnal, kurde wiem co to oznacza co chwila chodzić i ważyć smrodka... jutro mamy też ważenie i wizytę u pediatry na 15:30. A Ty na którą idziesz?? bo z pewnością na Kołobrzeską chodzisz?!
Agag, faceci są jacyś niereformowalni.
ktoś mi poradzi co z tym moim pokarmem ? może być już koniec czy faktycznie jakiś chwilowy zastój ?? :(
Mój mąż ... nie mogę na niego narzekać. Wraca późno z pracy, często koło 23 czasem jeszcze później. Jak jest coś w zlewie to zmywa, wstaje do małego w nocy, przewija go i karmi, a jak się maluszek budzi już rano o 7 to też go karmi a ja w tym czasie biorę prysznic i ściągam mleko. Potem daję mu pospać ale z reguły wstaje o 10 żeby pobawić się jeszcze ze starszym synkiem.
Mój mąż ... nie mogę na niego narzekać. Wraca późno z pracy, często koło 23 czasem jeszcze później. Jak jest coś w zlewie to zmywa, wstaje do małego w nocy, przewija go i karmi, a jak się maluszek budzi już rano o 7 to też go karmi a ja w tym czasie biorę prysznic i ściągam mleko. Potem daję mu pospać ale z reguły wstaje o 10 żeby pobawić się jeszcze ze starszym synkiem.
jezusniuuu ja przecież zwariuje!
wczoraj cały dzień mala wyła przy bąkach to az piszczała, sekundy nie spała jakas masakra, no i pojechalam z nia na IP do redłowa bo sie bałam ze moze cos z ta torbielą sie dzieje
a tam taka stara pediatra nas przyjela zrobili jej crp morfologie i badanie moczu i wszystko ok, usg brzucha mowia ze nie moga zrobic bo nie maja sprzętu no i mała tak tam wyła i wyła dałam jej jej jesc i ta pediatra mowi ze ona podejrzewa nietolerancje laktozy i zeby zmienic mleko na HA no to wtedy ja jej mowie ze ja tak mam ze tylko poczuje mleko to wymiotuje a jako dziecko szybko przestalam je pic i ona mowi ze mała tak moze tez miec szit ;D i teraz tylko czy ona ma racje ? wczoraj przez caly dzien zjadła moze ze 30 ml łącznie, a nocy sie budzila co dwie h na karmienie chyba musiala nadrobic, dzisiaj rtesciowa do mnie przyjezdza a ja se smigne na zakupy i takie tam ;)
Olcia jestes z Rumi ? może Cie gdzies spotkam kiedys bo ja tez, jak zobacze mamuske z roczniakiem i maluchem to bede sie pytac czy to Ty heh
wczoraj cały dzień mala wyła przy bąkach to az piszczała, sekundy nie spała jakas masakra, no i pojechalam z nia na IP do redłowa bo sie bałam ze moze cos z ta torbielą sie dzieje
a tam taka stara pediatra nas przyjela zrobili jej crp morfologie i badanie moczu i wszystko ok, usg brzucha mowia ze nie moga zrobic bo nie maja sprzętu no i mała tak tam wyła i wyła dałam jej jej jesc i ta pediatra mowi ze ona podejrzewa nietolerancje laktozy i zeby zmienic mleko na HA no to wtedy ja jej mowie ze ja tak mam ze tylko poczuje mleko to wymiotuje a jako dziecko szybko przestalam je pic i ona mowi ze mała tak moze tez miec szit ;D i teraz tylko czy ona ma racje ? wczoraj przez caly dzien zjadła moze ze 30 ml łącznie, a nocy sie budzila co dwie h na karmienie chyba musiala nadrobic, dzisiaj rtesciowa do mnie przyjezdza a ja se smigne na zakupy i takie tam ;)
Olcia jestes z Rumi ? może Cie gdzies spotkam kiedys bo ja tez, jak zobacze mamuske z roczniakiem i maluchem to bede sie pytac czy to Ty heh
Alana jestem z janowa.
za nami noc super mala pobudka o 2 na mleczko i potem o 7 wiec rewelacja.
kurcze jakies przeziembienie nie bierze:( musze sie nafaszerowac tabsami. do tego od ponad dwoch tyg biore tab anty a od jakiegos tyg dostalam @ leci ze mnie jak z kranu. kurcze czy tak moze byc ze na tab ma sie @? nie kumam.
dzisiaj jestem sama z mala Maks u babci wiec troszke lzejszy dzien bedzie:) chyba, bo to z Niki nic nie wiadomo.
Alana moze faktycznie mala Twoja ma tak jak ty, nic nie mozna wykluczyc.
u nas jest nietolerancja laktozy i u Maksa i u Niki i zadne na poczatku nie mialo wysypki ani brzydkiej skory a mega problemy brzuszkowe.z Maksem chodzilam od lekarza do lekarza jak byl maly i nie mogl sie sam zalatwic i strasznie palakal ale jak mowilam lekarza ze moze to nie tolerancja to mnie zbywali, az wkoncu trawfilam do medicoveru do super pediatry i jak jej tak zaczelam opowiadac wszytsko o Maksie to odrazu stwierdzila ze to nie tolerancja i zmiana mleka. no i po zmianie jak by mi ktos dziecko podmienil duzaaa poprawa. takze z Niki juz sie nie dalam zbyc i bardzo szybko zmieninilismy mleko na pepti.
za nami noc super mala pobudka o 2 na mleczko i potem o 7 wiec rewelacja.
kurcze jakies przeziembienie nie bierze:( musze sie nafaszerowac tabsami. do tego od ponad dwoch tyg biore tab anty a od jakiegos tyg dostalam @ leci ze mnie jak z kranu. kurcze czy tak moze byc ze na tab ma sie @? nie kumam.
dzisiaj jestem sama z mala Maks u babci wiec troszke lzejszy dzien bedzie:) chyba, bo to z Niki nic nie wiadomo.
Alana moze faktycznie mala Twoja ma tak jak ty, nic nie mozna wykluczyc.
u nas jest nietolerancja laktozy i u Maksa i u Niki i zadne na poczatku nie mialo wysypki ani brzydkiej skory a mega problemy brzuszkowe.z Maksem chodzilam od lekarza do lekarza jak byl maly i nie mogl sie sam zalatwic i strasznie palakal ale jak mowilam lekarza ze moze to nie tolerancja to mnie zbywali, az wkoncu trawfilam do medicoveru do super pediatry i jak jej tak zaczelam opowiadac wszytsko o Maksie to odrazu stwierdzila ze to nie tolerancja i zmiana mleka. no i po zmianie jak by mi ktos dziecko podmienil duzaaa poprawa. takze z Niki juz sie nie dalam zbyc i bardzo szybko zmieninilismy mleko na pepti.
cześć Mamuśki.
Mała śpi, więc mam chwilkę na odciąganie i nadrobienie wątku.
Co do tabletek anty, owszem są bardziej skąpe okresy, ale nie po porodzie od razu :) Ja stosowałam bardzo długo tablety i miałam praktycznie plamienia. A teraz się obawiam pierwszego okresu ;/
Alana Ty to się masz ze swoją Laurką ;/ Ja też nie tolerowałam laktozy... i mam nadzieję, że Niunia tego nie odziedziczy.
W nocy mała strasznie mi ulewała, pierwszy raz coś takiego widziałam. Najpierw po mleku z cycka to tak średnio dużo, ale po mleku z butli chlusnęła wszystko co wypiła :( Dobrze, że dzisiaj idę do lekarza to się zapytam co to może być.
Aaa no i wyglądam kur.. jak bokser :( coś mnie w nocy pogryzło pod oczami i mam spuchnięte. :(dramat.
Życzę miłego dnia wszystkim :*
Mała śpi, więc mam chwilkę na odciąganie i nadrobienie wątku.
Co do tabletek anty, owszem są bardziej skąpe okresy, ale nie po porodzie od razu :) Ja stosowałam bardzo długo tablety i miałam praktycznie plamienia. A teraz się obawiam pierwszego okresu ;/
Alana Ty to się masz ze swoją Laurką ;/ Ja też nie tolerowałam laktozy... i mam nadzieję, że Niunia tego nie odziedziczy.
W nocy mała strasznie mi ulewała, pierwszy raz coś takiego widziałam. Najpierw po mleku z cycka to tak średnio dużo, ale po mleku z butli chlusnęła wszystko co wypiła :( Dobrze, że dzisiaj idę do lekarza to się zapytam co to może być.
Aaa no i wyglądam kur.. jak bokser :( coś mnie w nocy pogryzło pod oczami i mam spuchnięte. :(dramat.
Życzę miłego dnia wszystkim :*
wszystkie na spacerkach bo tak cicho się zrobiło :) byłam wczoraj u pediatry 2 raz z małym, waży ponad 5 kg!!! A na ulewanie mamy dietę :D tylko 100 ml maksymalnie 120 ml mleka mojego ściągniętego co 3h a w nocy przerwa 6h a jakby mocno płakał to mu dawać czarną herbatę w kolorze słomkowym. 1miesięczne dziecko i czarna herbata?! A i badanie moczu mam zrobić i pytanie czy jak założę mu ten woreczek o 3 w nocy i na to normalnie pieluszka body itd a zdejmę o 8 to będzie ok? I jeszcze podejrzewa u niego atopowe zapalenie skóry, bo na policzkach ma kilka kropek, zaraz dała próbki super drogich preparatów, które mamy mu dawać.
A co tu taka cisza? Pewnie wszyscy na spacerach, bo taka ładna pogoda, my raz byłyśmy a zaraz idziemy drugi raz. Rano poszłam z małą do pediatry, żeby zobaczyła co z tym kaszlem, bo i kichać zaczęła. Ta ją osłuchała i wszystko ok, powiedziała, że pewnie kicha i kaszle, bo jak uleje, to coś jej się do noska dostaje i musi się oczyścić, a tak to osłuchowo czyściutko i ogólnie mówiła, że Gajka się super rozwija, że silna itp.
Ja na mojego męża nie mogę narzekać, bo przy małej robi wszystko, w nocy mi ją podaje do karmienia i przewija, więc ja nawet z wyrka nie wyłażę, chyba że pokarm chcę ściągnąć. Poza ty, kąpie, przewija, nosi, bawi się, w domu pomaga- tylko nie gotuje i nie prasuje, bo nie umie;)
Ja na mojego męża nie mogę narzekać, bo przy małej robi wszystko, w nocy mi ją podaje do karmienia i przewija, więc ja nawet z wyrka nie wyłażę, chyba że pokarm chcę ściągnąć. Poza ty, kąpie, przewija, nosi, bawi się, w domu pomaga- tylko nie gotuje i nie prasuje, bo nie umie;)
ja jestem lekko załamana, byłam u lekarza ze soba i malym jednoczesnie
ja mam grzybice sutków:( tak myślałam, ból masakra, nikomu nie życzę
a małego objawy wskazuja na alergie, prawdopodobnie, na cos co ja jem a jemu nie słuzy, byc może to maliny albo kakao, tak ja obstawiam, teraz rygorystyczna dieta, własciwie to nic nie powinnam jesc chyba:(
no i zakaz jedzenia słodyczy, to będzie najgorsze,ale co zrobić
no i probowalismy rano pobrac małemu mocz na posiew no i sie nie udało, jutro kolejna próba, tylko,że juz będę musiała sama próbować,mam nadzieję że sobie poradze
ja mam grzybice sutków:( tak myślałam, ból masakra, nikomu nie życzę
a małego objawy wskazuja na alergie, prawdopodobnie, na cos co ja jem a jemu nie słuzy, byc może to maliny albo kakao, tak ja obstawiam, teraz rygorystyczna dieta, własciwie to nic nie powinnam jesc chyba:(
no i zakaz jedzenia słodyczy, to będzie najgorsze,ale co zrobić
no i probowalismy rano pobrac małemu mocz na posiew no i sie nie udało, jutro kolejna próba, tylko,że juz będę musiała sama próbować,mam nadzieję że sobie poradze
ale tu dzisiaj spokój:)
Alana moge przystawiać, bo on ma też pleśnaiwki:( tak więc leczymy się razem:) on nystatyna doustnie i witamina c na zakwaszenie i biogaja, ja nystatyna na brodawki,roztwór z gencjany (mam fioletowe sutki:))i lacibiosfemina
kurcze to chyba moja wina, bo zamiast po mega końskiej dawce antybiotyku w szptalu mogłam wziąć jakiś priobiotyk
nat chyba lepiej z rana małemu "zainstalować" woreczek, po karmieniu powinien nasiusiać, no ale moj dzisiaj nie chciał,chyba z pół godz go trzymaliśmy z gołym tyłkiem na przewijaku i skubany nie chciał, już mu nawet jajeczka z zimna się skurczyły:)
ale za to w nocy jak go przewijam, to prawie zawsze mnie osika:)
mój tez dzisiaj grzeczny, była u mnie koleżanka z pracy i zawsze jak mam gości to on jest grzeczny:)
Alana moge przystawiać, bo on ma też pleśnaiwki:( tak więc leczymy się razem:) on nystatyna doustnie i witamina c na zakwaszenie i biogaja, ja nystatyna na brodawki,roztwór z gencjany (mam fioletowe sutki:))i lacibiosfemina
kurcze to chyba moja wina, bo zamiast po mega końskiej dawce antybiotyku w szptalu mogłam wziąć jakiś priobiotyk
nat chyba lepiej z rana małemu "zainstalować" woreczek, po karmieniu powinien nasiusiać, no ale moj dzisiaj nie chciał,chyba z pół godz go trzymaliśmy z gołym tyłkiem na przewijaku i skubany nie chciał, już mu nawet jajeczka z zimna się skurczyły:)
ale za to w nocy jak go przewijam, to prawie zawsze mnie osika:)
mój tez dzisiaj grzeczny, była u mnie koleżanka z pracy i zawsze jak mam gości to on jest grzeczny:)
o to moje dziecko podobnie, jak są obcy udaje aniołka
wczoraj w szpitalu jak dojechalismy to sie uspokoiła i rozdawała usmiechy lekarce i pielegniarce a one sie nią "bawiły" jak lalka i sie zachwycały i dziwiły po co przyjechałam a jak wrocilismy do domu to znowu sie rozwyła
dzisiaj jak tesciowa byla to tez aniołeczek
ciekawe jak bedzie jutro jak bedziemy same :P
wczoraj w szpitalu jak dojechalismy to sie uspokoiła i rozdawała usmiechy lekarce i pielegniarce a one sie nią "bawiły" jak lalka i sie zachwycały i dziwiły po co przyjechałam a jak wrocilismy do domu to znowu sie rozwyła
dzisiaj jak tesciowa byla to tez aniołeczek
ciekawe jak bedzie jutro jak bedziemy same :P
Witajcie dziewczyny mam pytanie czy któraś z was miala wywoływany poród na Zaspie. Chodzi mi o to jak wygląda sprawa po przyjęciu czy podają oksytocyne na porodówce czy na patologi ciąży, i jak wygląda wtedy sytuacja z mężem. Czy jest przy nas czy jedzie do domu. Pytam bo jutro mam się stawić rano na Zaspie i nie wiem na co się szykować do końca. Może któraś podpowie.
Gratuluje Wam takich pięknych uśmiechniętych maluszków przy sobie.
Gratuluje Wam takich pięknych uśmiechniętych maluszków przy sobie.
ogolnie to lekarze maja na moja córke jakis zbawienny wpływ, na korytarzu wczoraj wyła poszłysmy do gabinetu z lekarka sie uspokoiła i radość wielka, jade dr Sobiak ona zasmarkana charczy u lekarki spokoj, nic jakby jej nie bylo, wczoraj z gabinetu wyszła lekarka jak czekałysmy na wyniki a moja Laurcia w ryk, przysszła lekarka a ona sie znow uspokiła i tak jest za kazdym razem u lekarzy wiec chyba nie pozostaje mi nic innego jak isc na medycyne ;)
Ale dzisiaj piękna pogoda, my tez zaliczylismy dwa spacerki :-)))
A ja dzisiaj pojechałam do swissmedu na wizyte kontrolna do ginekologa i trafilam na tak nie delikatnego lekarza, ze do tej pory wszystko mnie boli, masakra jakas, a do tego jak poprosiłam o recepte na tabletki jakies to powiedział, ze mam isc do swojego gina, a poza tym, ze najbardziej ekologiczne sa prezerwatywy hehehe, co za dziad !!!
Agag my tez mielismy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, w sumie dlatego ze Jasiek caly czas trzymal glowke na jedna strone, ale pediatra sama nam powiedziała, ze terminy wszedzie sa straszne, a wystarczyloby zeby zobaczyl nas rehabilitant i najwyzej jakies cwiczenia zaproponowal, dlatego poszlismy wlasnie do Wyspy i okazało się, ze wszystko jest w porzadku i nawet zadnych cwiczen nie potrzebujemy.
Krasnalku a ty probowalas z ta rehabilitacja w Sopocie? bo wiem ze jakis czas temu, tam byly najkrotsze terminy.
A ja dzisiaj pojechałam do swissmedu na wizyte kontrolna do ginekologa i trafilam na tak nie delikatnego lekarza, ze do tej pory wszystko mnie boli, masakra jakas, a do tego jak poprosiłam o recepte na tabletki jakies to powiedział, ze mam isc do swojego gina, a poza tym, ze najbardziej ekologiczne sa prezerwatywy hehehe, co za dziad !!!
Agag my tez mielismy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej, w sumie dlatego ze Jasiek caly czas trzymal glowke na jedna strone, ale pediatra sama nam powiedziała, ze terminy wszedzie sa straszne, a wystarczyloby zeby zobaczyl nas rehabilitant i najwyzej jakies cwiczenia zaproponowal, dlatego poszlismy wlasnie do Wyspy i okazało się, ze wszystko jest w porzadku i nawet zadnych cwiczen nie potrzebujemy.
Krasnalku a ty probowalas z ta rehabilitacja w Sopocie? bo wiem ze jakis czas temu, tam byly najkrotsze terminy.
a moja dziś koncertowała od 17 :/ dała się uspokoić kilka razy na kilka minut a poza tym wyła do 20:40 - wtedy w miarę udało się ją uspokoić choć do tej pory co kilka minut podchodzę do łóżeczka bo miauczy... dziś chyba nie będzie spała w łóżeczku - jak mam co chwila wstawać to wolę ją wziąć do siebie do łóżka :)
...................
jabuszko - jak leżałam na patologii na Zaspie to przyjęli dziewczynę po nieudanej próbie wywołania i u niej wyglądało to tak, że zgłosiła się z mężem na IP i poszli razem na porodówkę, tam podali jej oxy i czekali jak się rozwinie akcja - po kilku godzinach jak się okazało ze ani skurczy ani rozwarcia to przyjęli ją na patologię i następną próbę wywołania miała po dwóch dniach (akurat był weekend a w weekend nic nie robią i musiała czekać do poniedziałku)
...................
jabuszko - jak leżałam na patologii na Zaspie to przyjęli dziewczynę po nieudanej próbie wywołania i u niej wyglądało to tak, że zgłosiła się z mężem na IP i poszli razem na porodówkę, tam podali jej oxy i czekali jak się rozwinie akcja - po kilku godzinach jak się okazało ze ani skurczy ani rozwarcia to przyjęli ją na patologię i następną próbę wywołania miała po dwóch dniach (akurat był weekend a w weekend nic nie robią i musiała czekać do poniedziałku)
~Nat :) zmień przychodnię :P
myślę, że małemu nie będzie wygodnie w nocy z takim woreczkiem spać szczególnie jak go napełni ... spróbuj rano zostawić go na golaska i wtedy przykleić, tylko przed trzeba bardzo dokładnie umyć pupcię :)
co do diety ... to czemu właściwie ? bo ulewa ? mój Oskar ulewał dalej niż widział i nigdy mu nie ograniczałam jedzenia. Jedynie często go brałam do odbicia.
Łucja a po czym poznać, że ma się grzybicę?
Nanik, jak u Ciebie?? byłaś u lekarza ze swoim problemem ?
myślę, że małemu nie będzie wygodnie w nocy z takim woreczkiem spać szczególnie jak go napełni ... spróbuj rano zostawić go na golaska i wtedy przykleić, tylko przed trzeba bardzo dokładnie umyć pupcię :)
co do diety ... to czemu właściwie ? bo ulewa ? mój Oskar ulewał dalej niż widział i nigdy mu nie ograniczałam jedzenia. Jedynie często go brałam do odbicia.
Łucja a po czym poznać, że ma się grzybicę?
Nanik, jak u Ciebie?? byłaś u lekarza ze swoim problemem ?
Hey, hi, hello :)
a co do bioderek to..
Iskierko jesli jest dobrze to dlaczego musicie robic żabkę?
Łucja, a wy szerokie pieluszki?
Co macie w opisie USG z bioderek?
Ivi wspolczuje takiej pediatry, ale u nas podobnie tzn... ja mysle ze cos z mala nie tak, a ona sadzi ze w porzadku, ale zadnych lekarstw zadnego pomyslu, a stwierdzenia ze tak jest ze to normalne mnie nie przekonuja....
Dzis mąz byl z mala u pediatry na kontroli (bo mnie dopadla grypa załodkowa..wymioty i biegunka... kurde az nie wiedzialam czy na kibel siadac du.. czy pochylac sie glowa :/ )
Nas meczy kaszel, pocenie, katar, w sumie to brak apetytu bo mniej jemy .....od zeszlego tygodnia...
ponoc doglebnie jej gardo sprawdzila.. i znow stwierdzila ze zdrowa..:/
powiedziala ze kolek nie ma bo brzuch ma miekki ( a u nas sie kolki pojawily i raz jest tak ze pierdzi i jest ok ... a za pare godzin placze piszczy bo nie moze baka zrobic :( ) a w razie czego tylko na to ciepla kapiel i uciskanie brzuszka, takie metody co wiekszego skutku nie daja :(
Co wy dajecie na te kolki Biogaie?
a debridat na recepte jest a tez myslalam go kupic :/
Mysle by jechac do tej Diagnostyki i porobic jej badania z krwi (morfologie, Fe, oznaczyc poziom wit D3, TSH, ft3)
dlatego....
myslimy powaznie nad wzieciem pakietu rodzinnego w medicoverze..
Olcia slyszelismy ze tam dobry pediatra jest, tzn jakas babka...tylko jeszcze nie wiem jak sie nazywa... a ty do jakiej pediatry tam chodzisz? Do Gdyni jezdzicie?
Agag 7 kilosów juz macie no no ...super :)
Sylwia my herbi/wode pijemy ze smoczka 1(mała sie tez tym czasem zachłysnie) a do mleka mamy smoczek 2 bo mleczko mamy juz gestrze
Malutka my zapisani na 6 listopada na 10:45 trzeba wziac ze soba recznik i nie jesc na godzine przed :P (ale pewnie wezmiemy mleko lub herbi by ten refluks zobaczyc i ulewanie)
dzis mala sie przewrocila z brzusia na plecki...ale na brzuchu lezec nie lubi..a tak w ogole to juz taka madrala z niej mała..tak rozumnie na mnie patrzy :)
a teraz ide w kimke.. :)
a co do bioderek to..
Iskierko jesli jest dobrze to dlaczego musicie robic żabkę?
Łucja, a wy szerokie pieluszki?
Co macie w opisie USG z bioderek?
Ivi wspolczuje takiej pediatry, ale u nas podobnie tzn... ja mysle ze cos z mala nie tak, a ona sadzi ze w porzadku, ale zadnych lekarstw zadnego pomyslu, a stwierdzenia ze tak jest ze to normalne mnie nie przekonuja....
Dzis mąz byl z mala u pediatry na kontroli (bo mnie dopadla grypa załodkowa..wymioty i biegunka... kurde az nie wiedzialam czy na kibel siadac du.. czy pochylac sie glowa :/ )
Nas meczy kaszel, pocenie, katar, w sumie to brak apetytu bo mniej jemy .....od zeszlego tygodnia...
ponoc doglebnie jej gardo sprawdzila.. i znow stwierdzila ze zdrowa..:/
powiedziala ze kolek nie ma bo brzuch ma miekki ( a u nas sie kolki pojawily i raz jest tak ze pierdzi i jest ok ... a za pare godzin placze piszczy bo nie moze baka zrobic :( ) a w razie czego tylko na to ciepla kapiel i uciskanie brzuszka, takie metody co wiekszego skutku nie daja :(
Co wy dajecie na te kolki Biogaie?
a debridat na recepte jest a tez myslalam go kupic :/
Mysle by jechac do tej Diagnostyki i porobic jej badania z krwi (morfologie, Fe, oznaczyc poziom wit D3, TSH, ft3)
dlatego....
myslimy powaznie nad wzieciem pakietu rodzinnego w medicoverze..
Olcia slyszelismy ze tam dobry pediatra jest, tzn jakas babka...tylko jeszcze nie wiem jak sie nazywa... a ty do jakiej pediatry tam chodzisz? Do Gdyni jezdzicie?
Agag 7 kilosów juz macie no no ...super :)
Sylwia my herbi/wode pijemy ze smoczka 1(mała sie tez tym czasem zachłysnie) a do mleka mamy smoczek 2 bo mleczko mamy juz gestrze
Malutka my zapisani na 6 listopada na 10:45 trzeba wziac ze soba recznik i nie jesc na godzine przed :P (ale pewnie wezmiemy mleko lub herbi by ten refluks zobaczyc i ulewanie)
dzis mala sie przewrocila z brzusia na plecki...ale na brzuchu lezec nie lubi..a tak w ogole to juz taka madrala z niej mała..tak rozumnie na mnie patrzy :)
a teraz ide w kimke.. :)
Mariola napisze jutro dokladnie co mam w opisie bioderek:) moja mama mi mówiła ze ona też tak z nami ćwiczyła,zeby ładnie się wszystko wykształciło.
tak czytam dolegliwości Twojej malej i moja też ma podobnie. I mam robic jej poranna toaletę noska,bo ona tylko rano tak ma.
Moja z pierdzeniem ma to samo i kazała dawać probiotyk de..nie pamiętam nazwy. I obserwować. Moja tfu tfu kolek nie ma.
A moja przybrala w 2 tygodnie 520g:D i od dzis jestesmy juz tylko na moim mleczku,bo 1kg na miesiac to wg niej za duzo by mala przybrala. No chyba ze na cycku samym tyle przybierze to co innego.
tak czytam dolegliwości Twojej malej i moja też ma podobnie. I mam robic jej poranna toaletę noska,bo ona tylko rano tak ma.
Moja z pierdzeniem ma to samo i kazała dawać probiotyk de..nie pamiętam nazwy. I obserwować. Moja tfu tfu kolek nie ma.
A moja przybrala w 2 tygodnie 520g:D i od dzis jestesmy juz tylko na moim mleczku,bo 1kg na miesiac to wg niej za duzo by mala przybrala. No chyba ze na cycku samym tyle przybierze to co innego.
dzien doberek :)
ta moja była pediatra miała też takie podejście, słyszłam tylko "to normalne... to normalne... to normalne...", zero wyjaśnienia, zero rozmowy, nic... Bałam się przychodzić do lekarza, bo bałam się że znów mnie zje*ie, że "to przecież normalne i mam sie nie szlajać po przychodniach z dzieckiem". A sie okazało, że wcale nie normalne, bo już się zdążyło zap. płuc wykluć, a ona ciągle że "sapka i że to normalne" :/
A ta pediatra ciągle nieobecna aż do odwołania, już kilka m-cy... ciekawe co sie stało.
ta moja była pediatra miała też takie podejście, słyszłam tylko "to normalne... to normalne... to normalne...", zero wyjaśnienia, zero rozmowy, nic... Bałam się przychodzić do lekarza, bo bałam się że znów mnie zje*ie, że "to przecież normalne i mam sie nie szlajać po przychodniach z dzieckiem". A sie okazało, że wcale nie normalne, bo już się zdążyło zap. płuc wykluć, a ona ciągle że "sapka i że to normalne" :/
A ta pediatra ciągle nieobecna aż do odwołania, już kilka m-cy... ciekawe co sie stało.
hej
Malutka, cycki,a właściwie sutki mnie piekły,jakby mi ktoś żelazkiem przypalał, poza tym były mocno różowe i takie błyszczące
Mariols napisane jest:stawy biodrowe w I gr wg graffa, jądra kostnienia główek kości udowych nie widoczne, ograniczenie odwiedzenia po stronie lewej
dziewczyny jak się wyczesuje ciemieniuchę, to powinien schodzić taki tłusty łupież???
i jeszcze jedno czy wasze maluszki robią kupki takie ze śluzem, w kolorze kupki?
Malutka, cycki,a właściwie sutki mnie piekły,jakby mi ktoś żelazkiem przypalał, poza tym były mocno różowe i takie błyszczące
Mariols napisane jest:stawy biodrowe w I gr wg graffa, jądra kostnienia główek kości udowych nie widoczne, ograniczenie odwiedzenia po stronie lewej
dziewczyny jak się wyczesuje ciemieniuchę, to powinien schodzić taki tłusty łupież???
i jeszcze jedno czy wasze maluszki robią kupki takie ze śluzem, w kolorze kupki?
Nat, nawiedzona ta pediatra wasza, zdecydowanie.
Jak Miśka miała 5 tygodni to dermatolog orzekł że ma AZS i mam wykluczyć białka mleka krowiego z diety. Ja stwierdziłam że to bzdura, nic nie robiłam i wszystko zeszło.
Wczoraj z Maćkiem zaliczyłam w końcu szczepienie. Trochę mu dokopało, rączka spuchła i widać że bolało, po paracetamolu na szczęście szybko przeszło. Ale napłakał się bidulek.
Waży 5820.
Nie wiem już co robić ze spaniem. Młody przysypia tylko na piersi i to na 15-20 minut i się budzi, w wózku też porządnie nie chce zasnąć tylko co chwilę się przebudza. W desperacji już smoczkiem zatkałam to spał 10 min sam dopóki smoczek nie wypadł. JAk tylko wypadł to od razu pobudka i już nie chciał. Masakra, chyba się wykończę. W nocy 3-4 pobudki, a nad ranem już maraton cyckowania. Ech, co za ssak mi się trafił no...
Jak Miśka miała 5 tygodni to dermatolog orzekł że ma AZS i mam wykluczyć białka mleka krowiego z diety. Ja stwierdziłam że to bzdura, nic nie robiłam i wszystko zeszło.
Wczoraj z Maćkiem zaliczyłam w końcu szczepienie. Trochę mu dokopało, rączka spuchła i widać że bolało, po paracetamolu na szczęście szybko przeszło. Ale napłakał się bidulek.
Waży 5820.
Nie wiem już co robić ze spaniem. Młody przysypia tylko na piersi i to na 15-20 minut i się budzi, w wózku też porządnie nie chce zasnąć tylko co chwilę się przebudza. W desperacji już smoczkiem zatkałam to spał 10 min sam dopóki smoczek nie wypadł. JAk tylko wypadł to od razu pobudka i już nie chciał. Masakra, chyba się wykończę. W nocy 3-4 pobudki, a nad ranem już maraton cyckowania. Ech, co za ssak mi się trafił no...
Przy ograniczeniu odwiedzenia my tez mielismy z Sandra zakladanie pieluch tetrowych przez 3 miesiace ale potem bylo OK.
Antos wazy 6200 i mierzy 64cm czyli w niecale 3 miechy urosl 8 cm. Musimy zdabac krew na krzywizne bo cos za szybko mlody rosnie i glowka jakas nieforemna sie zrobila do tego skierowanie do OWI. Nie wiem ktora sie z Was pytala ale u nas w Gdyni terminy sa po 2 tyg my idziemy 31 pazdziernika moge podac nr tel jakby cos. Tylko trzeba miec skierowanie do Osrodka Wczesnej Interwencji.
Nie wiem jak sobie poradze bo stary w morzu ale najwazniejsze ze dzieciaki zdrowe.
Antos wazy 6200 i mierzy 64cm czyli w niecale 3 miechy urosl 8 cm. Musimy zdabac krew na krzywizne bo cos za szybko mlody rosnie i glowka jakas nieforemna sie zrobila do tego skierowanie do OWI. Nie wiem ktora sie z Was pytala ale u nas w Gdyni terminy sa po 2 tyg my idziemy 31 pazdziernika moge podac nr tel jakby cos. Tylko trzeba miec skierowanie do Osrodka Wczesnej Interwencji.
Nie wiem jak sobie poradze bo stary w morzu ale najwazniejsze ze dzieciaki zdrowe.
u nas nocka dobrze, jedno karmienie które mąż zaliczył o 4 rano a potem o 9.00 ale i tak jestem wykończona. Psychicznie. Moje starsze dziecko robi wszystko bym skończyła w wariatkowie na silnych lekach uspakajających :(
Mariols ja właśnie też biorę picie i mleko bo chcę sprawdzić czy coś się nie dzieje. Od wczoraj wszystko mu się cofa do gardła i on to połyka na nowo :/ jak będzie tak jak z Oskarem to się załamię :(
Mariols ja właśnie też biorę picie i mleko bo chcę sprawdzić czy coś się nie dzieje. Od wczoraj wszystko mu się cofa do gardła i on to połyka na nowo :/ jak będzie tak jak z Oskarem to się załamię :(
Witam na dzis...
Olcia...dzieki
u nas tez jest ulewanko i spimy na poduszce klin, wczesniej na boczku ale odkad mamy problem bioderkowy to spimy teraz na pleckach, zdarza sie ze mala "zjezdza" z tej podusi i rano jest juz "na dole" czasem w poprzek :P ale ja ja nie ruszam by pospala jak najdluzej.....
Łucja no to jak macie grupę I to jest u was w porzadku :)
a co do kupki to mam wrazenie ze czasem u nast jest taka ze sluzem i zauwazam w niej wtedy takie babelki powietrza, tez tak macie?
Iskierka z tym katarkiem to my odciagamy misce z noska rano i wieczorem, bo tyle jej wystarczy, ale jak sie rano budzi to własnie ma taki nosek "zawalony" i nie moze przez niego oddychac a te wszystkie leki co nam na IP przepisali to jej nic nie daly...jak miala to tak ma ..
Nat powodzenia na chrzcinach, szkoda ze my je dopiero mamy za 4 miesiace, bo bym chiala juz miec tez to za sobą :)
U nas dzis ze spaniem było ładnie o 21:30 miska dostala butle i od razu po niej zapadla w "spiaczke" :) a obudzila sie nam o 04:30 znow na jedzonko :)
Dzis bylismy w diagnostyce na pobraniu krwi, Wiki byla dzielna :)
Sanszajn wiesz ile zaplacilam za oznaczenie D3? 110zł...az mi szczeka opadla jak to uslyszałam :( ...
Olcia...dzieki
u nas tez jest ulewanko i spimy na poduszce klin, wczesniej na boczku ale odkad mamy problem bioderkowy to spimy teraz na pleckach, zdarza sie ze mala "zjezdza" z tej podusi i rano jest juz "na dole" czasem w poprzek :P ale ja ja nie ruszam by pospala jak najdluzej.....
Łucja no to jak macie grupę I to jest u was w porzadku :)
a co do kupki to mam wrazenie ze czasem u nast jest taka ze sluzem i zauwazam w niej wtedy takie babelki powietrza, tez tak macie?
Iskierka z tym katarkiem to my odciagamy misce z noska rano i wieczorem, bo tyle jej wystarczy, ale jak sie rano budzi to własnie ma taki nosek "zawalony" i nie moze przez niego oddychac a te wszystkie leki co nam na IP przepisali to jej nic nie daly...jak miala to tak ma ..
Nat powodzenia na chrzcinach, szkoda ze my je dopiero mamy za 4 miesiace, bo bym chiala juz miec tez to za sobą :)
U nas dzis ze spaniem było ładnie o 21:30 miska dostala butle i od razu po niej zapadla w "spiaczke" :) a obudzila sie nam o 04:30 znow na jedzonko :)
Dzis bylismy w diagnostyce na pobraniu krwi, Wiki byla dzielna :)
Sanszajn wiesz ile zaplacilam za oznaczenie D3? 110zł...az mi szczeka opadla jak to uslyszałam :( ...
Malutka nie martw sie na zapas, wcale nie musi byc tak jak z Oskarkiem, duzy plus bo juz to przerabialas i wiesz jak z tym postepować w razie czego....my juz nawet na Ar ulewamy :(
Dziewczyny gdyby ktoras gdzies spotkala krem do pupy bepanthen dajcie znac bo nie moge go nigdzie dostac gdzie nie pytam to nie ma :( .. poszukam jeszcze go na necie poki krolewna spi :|
Dziewczyny gdyby ktoras gdzies spotkala krem do pupy bepanthen dajcie znac bo nie moge go nigdzie dostac gdzie nie pytam to nie ma :( .. poszukam jeszcze go na necie poki krolewna spi :|
Mariols byłam kiedyś w aptece i zapytałam się Pani czym się różni Bepanten od Alantana plus i powiedziała, że ...... CENĄ :P skład ten sam podobno więc może kup alantan ? kosztuje jakieś 7zł i jest prawie w każdej aptece.
Niby wiem jak postępować, ale pamiętam też ile z tym problemów i jakie to męczące.
Niby wiem jak postępować, ale pamiętam też ile z tym problemów i jakie to męczące.
HEJKA
ja smaruję pupcie sudocremem na zmianę z mustelą na odparzenia tak co 2 kupy (czyli co 2 pieluchy heh), mały sryta przy każdym karmieniu więc mogłoby go oszczypać. Póki co jest dobrze. Krem sprawia, że ta kupa się nie klei do ciała tak i te kwasy mają barierę.
nat wygląda, że po tych próbkach go uczuliło :/ A co Ci dała? Moja TOsia i ja mamy AZS.
mariols my mamy pakiet w medicover rodzinny (z firmy ale) i dzieci chodzą w Gdyni do Magnuszewskiej - bardzo fajna
mieliśmy dziś jechac do chirurga z tym pepkiem znowu, ale zaspaliśmy po kolejnej zmasakrowanej nocy :/
W kązdy razie wszytskie nici odpadły we wtorek i pępuszek jest sliczny. Ale i tak pojedziemy do kontroli, może w poniedziałek.
ja smaruję pupcie sudocremem na zmianę z mustelą na odparzenia tak co 2 kupy (czyli co 2 pieluchy heh), mały sryta przy każdym karmieniu więc mogłoby go oszczypać. Póki co jest dobrze. Krem sprawia, że ta kupa się nie klei do ciała tak i te kwasy mają barierę.
nat wygląda, że po tych próbkach go uczuliło :/ A co Ci dała? Moja TOsia i ja mamy AZS.
mariols my mamy pakiet w medicover rodzinny (z firmy ale) i dzieci chodzą w Gdyni do Magnuszewskiej - bardzo fajna
mieliśmy dziś jechac do chirurga z tym pepkiem znowu, ale zaspaliśmy po kolejnej zmasakrowanej nocy :/
W kązdy razie wszytskie nici odpadły we wtorek i pępuszek jest sliczny. Ale i tak pojedziemy do kontroli, może w poniedziałek.
co mamy w opisie USG bioderek:
Pokrycie chrzęstne i kostne głów kości udowych w granicach normy. Brzeg kostny prawy ostry, lewy ostry. Odwiedzenie stawów biodrowych prawidłowe. W badaniach ortopedycznych bez cech niestabilności.
Po nocy to i ja mam zawalony nosek, i to może być od powietrze za suchego :) Ja nie panikuję z tym katarkiem.
Kuźwa moja prawa piers umarła chyba, ledwo co podukuje mleczko, za to lewa... pęka. Co mam zrobić, żeby one tak samo pękały?? ma któraś jakiś pomysł??
Pokrycie chrzęstne i kostne głów kości udowych w granicach normy. Brzeg kostny prawy ostry, lewy ostry. Odwiedzenie stawów biodrowych prawidłowe. W badaniach ortopedycznych bez cech niestabilności.
Po nocy to i ja mam zawalony nosek, i to może być od powietrze za suchego :) Ja nie panikuję z tym katarkiem.
Kuźwa moja prawa piers umarła chyba, ledwo co podukuje mleczko, za to lewa... pęka. Co mam zrobić, żeby one tak samo pękały?? ma któraś jakiś pomysł??
Hejka :)
Moja mała właśnie zasypia przy kołysankach z mini mini :)
Byliśmy dzisiaj na USG bioderek i wszystko git teraz kontrola jak bedzie miała około 6 miesięcy wy też tak macie
Malutka nikt się mnie w szpitalu nic nie pytał czy się załatwiłam a jeśli chodzi o to co teraz jest to zmieniłam trochę dietę i w tym tyg już 2 razy była :)
jejku nat jak ja ci zazdroszcze chrzcin my dopiero 6 stycznia mamy bo moja rodzina dopiero może być :)
Moja mała właśnie zasypia przy kołysankach z mini mini :)
Byliśmy dzisiaj na USG bioderek i wszystko git teraz kontrola jak bedzie miała około 6 miesięcy wy też tak macie
Malutka nikt się mnie w szpitalu nic nie pytał czy się załatwiłam a jeśli chodzi o to co teraz jest to zmieniłam trochę dietę i w tym tyg już 2 razy była :)
jejku nat jak ja ci zazdroszcze chrzcin my dopiero 6 stycznia mamy bo moja rodzina dopiero może być :)
a my do pupy uzywamy zwyklego pudru nieva i zadnych odpazen nie mamy, pamietam ze jak Maksa smarowalam kremami to odrazu odparzenia sie robily. a no i jak juz bylyby odpazenia to polecam taki zolty proszek z apteki dermatol u Maksa przerabialam zawsze po 1 gora 2 dniach odpazenia nie bylo.
my mamy cieieniuche i zaczynam z nia walczyc zobaczymy jak mi pojdzie:)
dzisiaj dzien w miare minal i nawet zakupy zaliczylismy ale takie domowe na te swoje sie wybiore po wyplacie i mam nadzieje kupic sobie jeansy tylko nie wiem czy znajde jakies na ten moj brzuch:(
dzieci spia oby jak najdluzej:)
my mamy cieieniuche i zaczynam z nia walczyc zobaczymy jak mi pojdzie:)
dzisiaj dzien w miare minal i nawet zakupy zaliczylismy ale takie domowe na te swoje sie wybiore po wyplacie i mam nadzieje kupic sobie jeansy tylko nie wiem czy znajde jakies na ten moj brzuch:(
dzieci spia oby jak najdluzej:)
mariols poczytaj o nietolerancji laktozy - pieniace kupki tak mi sie skojarzyły i zrob badanie ogolne kału + na krew utajoną :)
ja w pon znowu do pediatry z wynikami kału, u nas lekka nietolerancja laktozy wyszla ale to na comforcie wiec na normalnym mleku nietolerancja bylaby duza i czekam na posiew kału, nigdy nie bylam tyle u lekarzy co w ostatnim miesiacu :(
marze o tym zeby sie poloztc juz spac
a jeszcze w nocy prawie dziecko udusilam, polozylam ja na swoim brzuchu i zasnelam a ona mi sie zsunela pod kołdre i nie mogla zlapac powietrza :( nie wiem czy to zbieg okolicznosci ale moj pies przyszedl mnie obudzic i opanowalam sytuacje a moja sunia nigdy w nocy nie przychodzi chyba ze ma s****e, a teraz caly czas drecza mnie wyrzuty sumienia ze jestem złą matka i jak ja tak moglam zasnac :(
ja w pon znowu do pediatry z wynikami kału, u nas lekka nietolerancja laktozy wyszla ale to na comforcie wiec na normalnym mleku nietolerancja bylaby duza i czekam na posiew kału, nigdy nie bylam tyle u lekarzy co w ostatnim miesiacu :(
marze o tym zeby sie poloztc juz spac
a jeszcze w nocy prawie dziecko udusilam, polozylam ja na swoim brzuchu i zasnelam a ona mi sie zsunela pod kołdre i nie mogla zlapac powietrza :( nie wiem czy to zbieg okolicznosci ale moj pies przyszedl mnie obudzic i opanowalam sytuacje a moja sunia nigdy w nocy nie przychodzi chyba ze ma s****e, a teraz caly czas drecza mnie wyrzuty sumienia ze jestem złą matka i jak ja tak moglam zasnac :(
Dziewczyny czy orinetujecie się w szpitalu na Polanki robią problem zbadaniem maluszka? Chyba musimy jechać bo to chyba niemożliwe jest by taki maluch nie spał od 8.00 rano i non stop płakał z malusimy przerwami ... i tak codziennie ... ma wszystkie książkowe objawy tego wzmożonego napięcia mięśni :( padam już na twarz :(
Cześć...doczytałam co pisałyście...łucja współczuję grzybicy..kiepska sprawa ale mam nadzieję że przejdzie raz dwa.
Pogoda nam służy mamuśki i pewnie wszystkie robią wymarsz na spacer, albo spacery:) Mój M wziął małą w południe na godzinkę przed pracą, ja w tym czasie ogarnęłam mieszkanie. Później pojechał do pracy, to ja zjadłam obiad, pobawiłam się z małą, nakarmiłam i poszłyśmy na 2 godzinny spacer...i od tego łażenia - bo tak codziennie w sumie wychodzimy na min. 2 godz to już mnie zaczynają nogi boleć - oh słaba ta kondycja:) Ninka teraz już od godziny śpi w łóżeczku, na boczku...i pewnie koło 23 się obudzi jak tata wróci...a i w zeszłą noc pobiła rekord od 22 do 5 spała:) także dzięki temu ja też jestem w miarę wyspana i ogarnięta.
pisałyście coś o ulewaniu...moja dzisiaj dopiero zaczęła...rano poszło nieźle...w południe było ok i teraz jak jadła wieczorem to też mi chlusnęła...ale nie to że wszystko co zjadła...trochę, ale dla mnie to i tak nowość.
Co do pomocy M...u nas raz lepiej raz gorzej...ale mąż wie że łatwo nie jest być przez cały czas w domu z małą i ogarniać i ją i lenę...także stara się jak może, ale przyzwyczajenia mu zostały, czyli chodzi późno spać, bo gra i rano jest lekko nieprzytomny, ale mimo to jak o coś poproszę to robi wszystko:) aa i zaczął przewijać małą:) i uwielbia ją kąpać...zresztą mała też to bardzo lubi:)
Jutro ma w końcu wolne, więc oczywiście znajomi się powpraszali...ale mili więc ok:) do południa pewnie pojedziemy na bulwar, a potem przychodzi ten fotograf co mi cykał fotki z brzuszkiem i potem Łukasza brat z dziewczyną pogadać o chrzcie:) no to tyle póki co. Miłego wieczoru i wszystkim wam życzę żebyście się wyspały
aaa mi też czasami po nocnym karmieniu zdarza się małą wziąć na chwilkę do łóżka i kładę ją na klatkę,...ale to na godzinkę i potem ją odkładam...bo ja nie mogę z nią zasnąć...też łapię jakieś filmy, że mi spadnie itp...Alanka współczuję nerwów...sunia czuwa i dzięki jej za to...całe szczęście wszystko skończyło sie ok.
Pogoda nam służy mamuśki i pewnie wszystkie robią wymarsz na spacer, albo spacery:) Mój M wziął małą w południe na godzinkę przed pracą, ja w tym czasie ogarnęłam mieszkanie. Później pojechał do pracy, to ja zjadłam obiad, pobawiłam się z małą, nakarmiłam i poszłyśmy na 2 godzinny spacer...i od tego łażenia - bo tak codziennie w sumie wychodzimy na min. 2 godz to już mnie zaczynają nogi boleć - oh słaba ta kondycja:) Ninka teraz już od godziny śpi w łóżeczku, na boczku...i pewnie koło 23 się obudzi jak tata wróci...a i w zeszłą noc pobiła rekord od 22 do 5 spała:) także dzięki temu ja też jestem w miarę wyspana i ogarnięta.
pisałyście coś o ulewaniu...moja dzisiaj dopiero zaczęła...rano poszło nieźle...w południe było ok i teraz jak jadła wieczorem to też mi chlusnęła...ale nie to że wszystko co zjadła...trochę, ale dla mnie to i tak nowość.
Co do pomocy M...u nas raz lepiej raz gorzej...ale mąż wie że łatwo nie jest być przez cały czas w domu z małą i ogarniać i ją i lenę...także stara się jak może, ale przyzwyczajenia mu zostały, czyli chodzi późno spać, bo gra i rano jest lekko nieprzytomny, ale mimo to jak o coś poproszę to robi wszystko:) aa i zaczął przewijać małą:) i uwielbia ją kąpać...zresztą mała też to bardzo lubi:)
Jutro ma w końcu wolne, więc oczywiście znajomi się powpraszali...ale mili więc ok:) do południa pewnie pojedziemy na bulwar, a potem przychodzi ten fotograf co mi cykał fotki z brzuszkiem i potem Łukasza brat z dziewczyną pogadać o chrzcie:) no to tyle póki co. Miłego wieczoru i wszystkim wam życzę żebyście się wyspały
aaa mi też czasami po nocnym karmieniu zdarza się małą wziąć na chwilkę do łóżka i kładę ją na klatkę,...ale to na godzinkę i potem ją odkładam...bo ja nie mogę z nią zasnąć...też łapię jakieś filmy, że mi spadnie itp...Alanka współczuję nerwów...sunia czuwa i dzięki jej za to...całe szczęście wszystko skończyło sie ok.
Ivi jesli tam maja IP dla dzieci na Polankah to nie bedzie problemu.....ja kiedys pojechalam na Kliniczną i nie chcieli zbadac małej ... na 100% w Wojewodzkim was zbadaja :)
ja bym na twoim miejscu pojechala, najwyzej sie dowiesz ze wszystko w porzadku i uspokoisz swoje sumienie a tak to bedziesz sie martwila....
ja bym na twoim miejscu pojechala, najwyzej sie dowiesz ze wszystko w porzadku i uspokoisz swoje sumienie a tak to bedziesz sie martwila....
Hej!
Ivi - chodzimy na Zaspę do Centrum Terapii Rozwojowej Wyspa, bo to w moim bloku, więc mam blisko,bo czytałam dobre opinie i na NFZ mamy termin na 7 stycznia do Poradni Krok po Kroku na ul. Śląskiej. Do OWI w Gdańsku jeszcze się nie zarejestrowałam, ale pewnie terminy na luty juz są :(
Z Wyspy jestem zadowolona, na razie chodzimy 2 razy w tygodniu. Tylko kasy mnóstwo na to idzie :( Ale dla dzieciaczka wszystko! I już widzę małe postępy :)
Zuzi tez się odparzenie zrobiło, ale walczę :) I próbowałam do woreczka mocz złapać - nie udało mi się.. Nie wiem jak dokładnie ten woreczek przykleić. Bo jak na razie w woreczku kllka kropelek a reszta w pieluszce..
Mała dalej je niewiele, ale co 3-4 godziny nawet w nocy, więc brakuje mi dłuższego snu. Mam wrażenie, że Zuza woli mojego cycka jednak, choć z niego niewiele leci. Butelkę wypluwa, a cycka maltretuje...
Co to ja jeszcze chcialam.. Nie pamiętam...

Ivi - chodzimy na Zaspę do Centrum Terapii Rozwojowej Wyspa, bo to w moim bloku, więc mam blisko,bo czytałam dobre opinie i na NFZ mamy termin na 7 stycznia do Poradni Krok po Kroku na ul. Śląskiej. Do OWI w Gdańsku jeszcze się nie zarejestrowałam, ale pewnie terminy na luty juz są :(
Z Wyspy jestem zadowolona, na razie chodzimy 2 razy w tygodniu. Tylko kasy mnóstwo na to idzie :( Ale dla dzieciaczka wszystko! I już widzę małe postępy :)
Zuzi tez się odparzenie zrobiło, ale walczę :) I próbowałam do woreczka mocz złapać - nie udało mi się.. Nie wiem jak dokładnie ten woreczek przykleić. Bo jak na razie w woreczku kllka kropelek a reszta w pieluszce..
Mała dalej je niewiele, ale co 3-4 godziny nawet w nocy, więc brakuje mi dłuższego snu. Mam wrażenie, że Zuza woli mojego cycka jednak, choć z niego niewiele leci. Butelkę wypluwa, a cycka maltretuje...
Co to ja jeszcze chcialam.. Nie pamiętam...


Galuszka, gdzie Ty mieszkasz ???
mój fisiolek trochę popłakał ale szybko się uspokoił. Godzinę w sumie nie mógł zasnąć więc może bobotic pomaga.
Ivi, ja bym pojechała na polanki. Tam jest oddział dziecięcy. Zbadają was i będziesz wiedziała czy wszystko ok. Może płacze bo ma bakterie w moczu? Mojej siostry mała tak płakała, całe dnie i w końcu jak udało się pobrać mocz to wyszły bakterie. Dostała lek i od razu inne dziecko:)
mój fisiolek trochę popłakał ale szybko się uspokoił. Godzinę w sumie nie mógł zasnąć więc może bobotic pomaga.
Ivi, ja bym pojechała na polanki. Tam jest oddział dziecięcy. Zbadają was i będziesz wiedziała czy wszystko ok. Może płacze bo ma bakterie w moczu? Mojej siostry mała tak płakała, całe dnie i w końcu jak udało się pobrać mocz to wyszły bakterie. Dostała lek i od razu inne dziecko:)
hey hey :)
pojechałam do rodziców, ale kurna matce nawkręcałam tym Jaśkiem, że się boi go karmić haha, i kurna muszę udawać, że nie słyszę żeby mi dziecko nakarmiła :)
chciałam odpocząć i niby mam pomoc, nie muszę robić wszystkiego sama, ale jednak marzy mi się kilka dni bez oglądania tych małych ryjków ;).
Jeszcze ze 2 miesiące niech Jasiek troszku podrośnie i sprzedam ich na weekend chociaż do dziadków haha :D
co ja tam poczytałam,
łucja, ja też miałam grzybicę sutków, dasz radę, smaruj to zaraz przestaną boleć, nie wiem ylko jak z tym karmieniem bo mnie najbardziej bolało podczas karmienia, więc grzybica była ostatnim impulsem, żebym z karmienia zrezygnowała ;)
na Polanki można spokojnie jechać, ja byłam ostatnio i nawet krew Jaśkowi do badania pobrali
ja przestałam się wykrwawiać ;), na szczęście tabletki pomogły
kurna, tak na raty czytałam, że teraz wszystko mi z głowy wyleciało ..
Jasiek jakimś cudem obudził się po 12, myślałam, że chce się odbić bo strasznie się prężył, ale kurna był głodny ;) zaskoczył mnie, także nakarmiony, zaraz go przeturlam na boczek i idę lulu ;)
pojechałam do rodziców, ale kurna matce nawkręcałam tym Jaśkiem, że się boi go karmić haha, i kurna muszę udawać, że nie słyszę żeby mi dziecko nakarmiła :)
chciałam odpocząć i niby mam pomoc, nie muszę robić wszystkiego sama, ale jednak marzy mi się kilka dni bez oglądania tych małych ryjków ;).
Jeszcze ze 2 miesiące niech Jasiek troszku podrośnie i sprzedam ich na weekend chociaż do dziadków haha :D
co ja tam poczytałam,
łucja, ja też miałam grzybicę sutków, dasz radę, smaruj to zaraz przestaną boleć, nie wiem ylko jak z tym karmieniem bo mnie najbardziej bolało podczas karmienia, więc grzybica była ostatnim impulsem, żebym z karmienia zrezygnowała ;)
na Polanki można spokojnie jechać, ja byłam ostatnio i nawet krew Jaśkowi do badania pobrali
ja przestałam się wykrwawiać ;), na szczęście tabletki pomogły
kurna, tak na raty czytałam, że teraz wszystko mi z głowy wyleciało ..
Jasiek jakimś cudem obudził się po 12, myślałam, że chce się odbić bo strasznie się prężył, ale kurna był głodny ;) zaskoczył mnie, także nakarmiony, zaraz go przeturlam na boczek i idę lulu ;)
u nas na odparzenia najlepiej działa mączka ziemniaczana ;)
Robi sie ze mnie eko-mama ;) Kąpie w krochmalu, mączką lecze odparzenia.... nie spodziewałabym się ;)
Wpadłam na pomysł, zeby wynajmować moje dzieci parom gejowskim :P
Oni tak bardzo chcą mieć normalną rodzinę, wiec niech się pobawią w dom :P
Robi sie ze mnie eko-mama ;) Kąpie w krochmalu, mączką lecze odparzenia.... nie spodziewałabym się ;)
Wpadłam na pomysł, zeby wynajmować moje dzieci parom gejowskim :P
Oni tak bardzo chcą mieć normalną rodzinę, wiec niech się pobawią w dom :P
I nas w końcu dopadł kryzys. Wczoraj byliśmy u pediatry mały ma łojotokowe zapalenie skóry. Zaczęło się od drobnych wyprysków na twarzy, ale było coraz gorzej, w końcu takie szorstkie czerwone plamy na twarzy i uszkach. Dostaliśmy maści do smarowania, najgorzej, że odkąd to się pojawiło mały zaczął coraz więcej płakać a wczoraj po wysmarowaniu to już w ogóle masakra, płacze, płacze i płacze z przerwami jak się zmęczy i nic nie pomaga :( myślę, że pewnie go to szczypie albo swędzi, miała któraś podobny problem?
Bimka dobre:) ja tez chetnie swoje wypozycze:)
A u nas noc dobra , jedna pobudka kolo 4 a potem do 7 i Niki i Maks spali wiec luzik:)
A wczoraj wieczorem to sie nudzialam i salatke zrobilam, sie maz zdziwil jak wrocil z silowni ze mialam czas i checi:)
teraz brzdace spia a ja odpoczywam, i jak wstana to na spacer bo pogoda rewelacja.
dziewczyny czy wy tez tak macie ze waszym maluchom strasznie duzo razy sie odbija po jedzeniu? u nas to jakas masakra, nie wiem czy zle ja karmie i za duzo powietrza lapie czy co, normalnie po kazdym jedzeniu z 6-7 razy i jak jej sie nie wyodbija dfo konca to nie zasnie albo uleje:( masakra jakas
A u nas noc dobra , jedna pobudka kolo 4 a potem do 7 i Niki i Maks spali wiec luzik:)
A wczoraj wieczorem to sie nudzialam i salatke zrobilam, sie maz zdziwil jak wrocil z silowni ze mialam czas i checi:)
teraz brzdace spia a ja odpoczywam, i jak wstana to na spacer bo pogoda rewelacja.
dziewczyny czy wy tez tak macie ze waszym maluchom strasznie duzo razy sie odbija po jedzeniu? u nas to jakas masakra, nie wiem czy zle ja karmie i za duzo powietrza lapie czy co, normalnie po kazdym jedzeniu z 6-7 razy i jak jej sie nie wyodbija dfo konca to nie zasnie albo uleje:( masakra jakas
moja niestety tak nie odbija... a piszę niestety bo też łapie powietrze w czasie jedzenia i wolałabym żeby sobie kilka razy odbiła a tak to ma potem problemy z brzuszkiem bo jej się gazy gromadzą :/ dobrze jest jak odbije dwa razy ...
u nas nocka spokojnie - pobudka po 4 i po 7 a teraz Lilka śpi a ja czekam aż się obudzi żeby ją nakarmić i wziąć na spacer :) ale poprzedni wieczór to jakiś kosmos był - musiałam zjeść coś co jej zaszkodziło (i chyba nawet wiem co ... ciastka francuskiego z jabłkiem i cynamonem mi się zachciało :// no i banany jej chyba szkodzą) bo męczyła się strasznie
na szczęście dziś lepiej (odpukać)
poza tym wczoraj włączyłam znów bobotic, po delicolu nastąpiła poprawa w kupach ale kolki się nie skończyły - spróbuję podawać obie rzeczy i zobaczę jak będzie
u nas nocka spokojnie - pobudka po 4 i po 7 a teraz Lilka śpi a ja czekam aż się obudzi żeby ją nakarmić i wziąć na spacer :) ale poprzedni wieczór to jakiś kosmos był - musiałam zjeść coś co jej zaszkodziło (i chyba nawet wiem co ... ciastka francuskiego z jabłkiem i cynamonem mi się zachciało :// no i banany jej chyba szkodzą) bo męczyła się strasznie
na szczęście dziś lepiej (odpukać)
poza tym wczoraj włączyłam znów bobotic, po delicolu nastąpiła poprawa w kupach ale kolki się nie skończyły - spróbuję podawać obie rzeczy i zobaczę jak będzie
Ale Wam zazdroszcze ze wasze pociecy tak ladnie spia. Moj maly budzil sie jak w zegarku co 2 godz do tego starsza budzila sie w nocy 2 razy a do tego nad ranem walczylam z @#$% komarem. Myslalam ze gadziny o tej porze roku juz spia. Wiec dzis jestem do d*py :( Do tego oduczam mala od pampersow i juz ponad tydzien szczy po nogach i nic nie lapie ach....
Cześć sobotnie:D
u nas z deka ciężka noc...tzn małej się w ogóle nie chciało spać...owszem spała od 20 do 24 ale potem ni chu chu:) no ale nic...pierwsza taka noc za nami. Ja to jakoś funkcjonuję mimo iż spałam może ze 2 godz...za to M...spał do 12...z przerwami ale spał, łącznie jakieś 9 godzin...ale ledwo żyje...wiecznie zmęczony człowiek. Czyżby mała miała jakiś skok rozwojowy?
Byliśmy na bulwarze się polansować...bo mamy piękną złotą jesień:) teraz już po obiedzie...mała oczywiście trochę śpi trochę nie, ale nie jest źle:) Po 17 wpada brat M z dziewczyną, a tadeusza przełożyłam na przyszły tydzień, bo już bym padła...a tak mam nadzieję że może uda się pospać wieczorkiem:)
Malutka, pytałaś gdzie mieszkam:) w Gdyni...Grabówek/Leszczynki, a co?:D
u nas z deka ciężka noc...tzn małej się w ogóle nie chciało spać...owszem spała od 20 do 24 ale potem ni chu chu:) no ale nic...pierwsza taka noc za nami. Ja to jakoś funkcjonuję mimo iż spałam może ze 2 godz...za to M...spał do 12...z przerwami ale spał, łącznie jakieś 9 godzin...ale ledwo żyje...wiecznie zmęczony człowiek. Czyżby mała miała jakiś skok rozwojowy?
Byliśmy na bulwarze się polansować...bo mamy piękną złotą jesień:) teraz już po obiedzie...mała oczywiście trochę śpi trochę nie, ale nie jest źle:) Po 17 wpada brat M z dziewczyną, a tadeusza przełożyłam na przyszły tydzień, bo już bym padła...a tak mam nadzieję że może uda się pospać wieczorkiem:)
Malutka, pytałaś gdzie mieszkam:) w Gdyni...Grabówek/Leszczynki, a co?:D
hejka;) moje dziecko jeszcze spi jednym ciurem od 22:30 a ja wstalam bo mnie psina obudzila ale sie juz wyspalam na maxa :)) no ale wyła wczoraj dwie godziny przed snem wiec sie wymęczyła, ja nie wiem czemu ona tak płakała ;/ nie podkurczała nozek, brzuszek miała miekki tylko płakała i płakała, gorączki nie ma, zakazenia drog moczowych tez nie bo jej robili badanie dwa dni temu i wyniki idealne, zapalenia ucha tez nie bo by sie nie uspokoiła juz w głowe zachodze o co jej chodziło
a tak poza tym milego dnia i cierpliwosci! :D
a tak poza tym milego dnia i cierpliwosci! :D
może coś w powietrzu było że wczoraj księżniczki takie marudne były ;))
moja dała się uspokoić dopiero po 22 ale spała za to do 5, potem już marudziła ale dlatego, że ją kupka gniotła - zrobiła, zjadła i od godzinki słodko drzemie :)
mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie lepszy, a szczególnie wieczór - łapię się na tym, że jak się zbliża 17-18 to ja już się stresuję że znów będzie akcja...
wczoraj kupiłam biogaie - nie wiem czy pomoże ale na pewno nie zaszkodzi, będę próbować co się da żeby ulżyć małej w tych brzuszkowych problemach
mam pytanie do tych z Was które stosują/stosowały bobotic - ile czekałyście na efekty i czy jakieś były? nie spodziewam się cudów ale zastanawiam ile czekać na rezultaty bo też nie chcę jej dawać tych kropli jeżeli miałyby nie działać - szkoda faszerować maleństwo
moja dała się uspokoić dopiero po 22 ale spała za to do 5, potem już marudziła ale dlatego, że ją kupka gniotła - zrobiła, zjadła i od godzinki słodko drzemie :)
mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie lepszy, a szczególnie wieczór - łapię się na tym, że jak się zbliża 17-18 to ja już się stresuję że znów będzie akcja...
wczoraj kupiłam biogaie - nie wiem czy pomoże ale na pewno nie zaszkodzi, będę próbować co się da żeby ulżyć małej w tych brzuszkowych problemach
mam pytanie do tych z Was które stosują/stosowały bobotic - ile czekałyście na efekty i czy jakieś były? nie spodziewam się cudów ale zastanawiam ile czekać na rezultaty bo też nie chcę jej dawać tych kropli jeżeli miałyby nie działać - szkoda faszerować maleństwo
bylismy w zoo
ale tam ludzi! masakra!
pogoda letnia! super jest na dworku :)
wrócilismy przed 14:00, Madzia padła, ja padam, a ten bąbel mały juz sie w zoo wyspał i fisiuje... ale bym se komara strzeliła....
kurka własnie nam sie drzemki nie zgrywaja :/
Bo młody ma 2: 10-13:00 na spacerze a potem 17-19:00
a Madzia śpi 14:00-16:00
i d*pa bo ja nie mam kiedy swojej drzemki odpękać :/
ale tam ludzi! masakra!
pogoda letnia! super jest na dworku :)
wrócilismy przed 14:00, Madzia padła, ja padam, a ten bąbel mały juz sie w zoo wyspał i fisiuje... ale bym se komara strzeliła....
kurka własnie nam sie drzemki nie zgrywaja :/
Bo młody ma 2: 10-13:00 na spacerze a potem 17-19:00
a Madzia śpi 14:00-16:00
i d*pa bo ja nie mam kiedy swojej drzemki odpękać :/
witam
Sylwia a czym na grzyba smarowałaś?? mnie najbardziej bolalo po karmieniu, no ale dzisiaj juz czuje zdecydowana poprawe:))
mammamia a jak się objawia u was azs?? bo mojemu w sumie z twarzy krostki zeszły ale przeszły dalej w sumie całe ciałko ma w krosteczkach, jak sie przejedzie reką to skóra jest taka chropowata, jak tak czytam w necie to i pod azs mi pasuje
dama ja daje i bobotic i biogaję, czy są efekty? no chyba sa, chociaż i tak czasem mały ma problemy z bączkami i wtedy tylko masaże brzuszka pomagają
jutro z rana kolejne podejście na pobranie siusków do posiewu...kurcze macie jakies sposoby żeby sie udało??
a tak w ogóle to jestem zmeczona i fizycznie i psychicznie
miłego wieczorku, bez kolek i itp itd:)
Sylwia a czym na grzyba smarowałaś?? mnie najbardziej bolalo po karmieniu, no ale dzisiaj juz czuje zdecydowana poprawe:))
mammamia a jak się objawia u was azs?? bo mojemu w sumie z twarzy krostki zeszły ale przeszły dalej w sumie całe ciałko ma w krosteczkach, jak sie przejedzie reką to skóra jest taka chropowata, jak tak czytam w necie to i pod azs mi pasuje
dama ja daje i bobotic i biogaję, czy są efekty? no chyba sa, chociaż i tak czasem mały ma problemy z bączkami i wtedy tylko masaże brzuszka pomagają
jutro z rana kolejne podejście na pobranie siusków do posiewu...kurcze macie jakies sposoby żeby sie udało??
a tak w ogóle to jestem zmeczona i fizycznie i psychicznie
miłego wieczorku, bez kolek i itp itd:)
Bimka, Adaś jest taki malutki jeszcze i ma tylko 2 drzemki ??
Mój ma dzisiaj całodzienny problem z .... czymś. Nie mam pojęcia co mu dolega, najedzony, sucho ma, brzuszek miękki a on popłakuje, budzi się z płaczem i nie śpi tylko podsypia :( może ma gorszy dzień.
Ładna pogoda dzisiaj.
Mój Fabiś jest dzisiaj w gazecie :) rzuca się w oczy z tymi czarnymi włosami :)
Mój ma dzisiaj całodzienny problem z .... czymś. Nie mam pojęcia co mu dolega, najedzony, sucho ma, brzuszek miękki a on popłakuje, budzi się z płaczem i nie śpi tylko podsypia :( może ma gorszy dzień.
Ładna pogoda dzisiaj.
Mój Fabiś jest dzisiaj w gazecie :) rzuca się w oczy z tymi czarnymi włosami :)
a moja wyje codziennie po poludni ale brzuszek ma miekki i nie macha nogami tylko płacze tak okropnie jakby ją wrzątkiem polewać i nie działa na to NIC! ani masaże ani noszenie ani zadne leki
debrabit pomaga nam na stekanie w dzien mala jest spokojna i ladnie spi ale od 16/17 do 20 masakra nie ma nawet przerwy jedyne ma przerwe w plakaniu jak sie krztusi ;/ a ja siedze i placze razem z nia, dzisiaj bylysmy u tesciowej i plakalam ja, mała i tesciowa nawet moj pies wtedy piszczy i to tak dopiero drugi dzien a ja opadam psychicznie z sił
w nocy po wczorajszym ryku spala 9 h od 22:30 do 7:30 ale oczywiscie sie nie wyspalam bo pies mial s****e heh
wczoraj jak bylam sama w domu to siedzialam z mezem na skejpie dwie h i ona tak plakala nic nie gadalismy tylko plakalismy wszyscy w trojke okropne
mam nadzieje ze jutro juz tak nie bedzie
co to w ogole moze byc ? myslalam ze kolki ale kurde brzuch miekki nogami nie macha rękami tez moze ona ma jakies zaburzenia neurologiczne ? juz nie wiem co myslec sama
debrabit pomaga nam na stekanie w dzien mala jest spokojna i ladnie spi ale od 16/17 do 20 masakra nie ma nawet przerwy jedyne ma przerwe w plakaniu jak sie krztusi ;/ a ja siedze i placze razem z nia, dzisiaj bylysmy u tesciowej i plakalam ja, mała i tesciowa nawet moj pies wtedy piszczy i to tak dopiero drugi dzien a ja opadam psychicznie z sił
w nocy po wczorajszym ryku spala 9 h od 22:30 do 7:30 ale oczywiscie sie nie wyspalam bo pies mial s****e heh
wczoraj jak bylam sama w domu to siedzialam z mezem na skejpie dwie h i ona tak plakala nic nie gadalismy tylko plakalismy wszyscy w trojke okropne
mam nadzieje ze jutro juz tak nie bedzie
co to w ogole moze byc ? myslalam ze kolki ale kurde brzuch miekki nogami nie macha rękami tez moze ona ma jakies zaburzenia neurologiczne ? juz nie wiem co myslec sama
Alana, też pierwsze co pomyślałam o problemie neurologicznym. Może powinnaś wybrać się na konsultacje ?
Zastanawiam się też co mojemu było. Stawiam raczej na zły dzień. Zauważyłam też, że czasami ma po prostu potrzebę tulenia się i bycia "ciasno" więc albo go przytulam na rękach - brzuszek do brzucha, albo owijam ciasno w kocyk i dziecko szczęśliwe :)
denerwuje mnie tylko jego krztuszenie się mlekiem :/ dramat. Przy jednym karmieniu minimum 2 razy ... do tego 3 odpoczynki.
Pytałyście o odbijanie, mój jak raz odbije to jest sukces.
PYTANIE:
To co zjadłam jest w pokarmie po 6-8 godzinach, jeżeli ściągnę mleko to w następnym po 3 godzinach nadal coś jest czy już nie ? bo mam ochotę na łososia z colą ... a nie chcę by mały cierpiał :/ i pomyślałam, że wyleję mleko które bym ściągnęła.
Zastanawiam się też co mojemu było. Stawiam raczej na zły dzień. Zauważyłam też, że czasami ma po prostu potrzebę tulenia się i bycia "ciasno" więc albo go przytulam na rękach - brzuszek do brzucha, albo owijam ciasno w kocyk i dziecko szczęśliwe :)
denerwuje mnie tylko jego krztuszenie się mlekiem :/ dramat. Przy jednym karmieniu minimum 2 razy ... do tego 3 odpoczynki.
Pytałyście o odbijanie, mój jak raz odbije to jest sukces.
PYTANIE:
To co zjadłam jest w pokarmie po 6-8 godzinach, jeżeli ściągnę mleko to w następnym po 3 godzinach nadal coś jest czy już nie ? bo mam ochotę na łososia z colą ... a nie chcę by mały cierpiał :/ i pomyślałam, że wyleję mleko które bym ściągnęła.
O matko, Alana, współczuję:( Kurczę, dziwne, że codziennie o tej samej porze się zaczyna, wyglądałoby to na kolkę, ale jak brzuszek ma miękki, to chyba nie to...
Jakby co, to mam już wszystkie kombinezony, jak chcesz przyjechać to zapraszam jutro, czy kiedy Ci tam pasuje:)
My wczoraj byliśmy na bulwarze, a dziś w Orłowie, pogoda rewelacja, aż trudno uwierzyć, że to końcówka października.
W piątek dopadł mnie jakiś kryzys, ryczałam mężowi, że ciągle tylko w domu siedzę, że nie mam ciuchów, że wszystkie spodnie mi z d*py spadają i ogólnie, że od dwóch miesięcy ciągle tylko dziecko, nawet nie mam kiedy o siebie zadbać, więc mężuś w sobotę po spacerze zabrał mnie na zakupy i kupiłam sobie śliczny płaszczyk na zimę i sukienkę na chrzciny. Upatrzyłam sobie jeszcze spodnie, bluzkę i sweterek, ale mała zaczęła marudzić, więc wróciliśmy do domku, a po te rzeczy pojadę w piątek, bo umówiłam się z koleżanką na kawkę.
Jakby co, to mam już wszystkie kombinezony, jak chcesz przyjechać to zapraszam jutro, czy kiedy Ci tam pasuje:)
My wczoraj byliśmy na bulwarze, a dziś w Orłowie, pogoda rewelacja, aż trudno uwierzyć, że to końcówka października.
W piątek dopadł mnie jakiś kryzys, ryczałam mężowi, że ciągle tylko w domu siedzę, że nie mam ciuchów, że wszystkie spodnie mi z d*py spadają i ogólnie, że od dwóch miesięcy ciągle tylko dziecko, nawet nie mam kiedy o siebie zadbać, więc mężuś w sobotę po spacerze zabrał mnie na zakupy i kupiłam sobie śliczny płaszczyk na zimę i sukienkę na chrzciny. Upatrzyłam sobie jeszcze spodnie, bluzkę i sweterek, ale mała zaczęła marudzić, więc wróciliśmy do domku, a po te rzeczy pojadę w piątek, bo umówiłam się z koleżanką na kawkę.
Oby to nic poważnego. Mój mały też tak czasem ma, co prawda nie tak długo, ale zdarza mu się wydzierać się bez przerwy przez kilkanaście minut i właściwie nie wiadomo dlaczego bo jest okazem zdrowia. Pediatra mi mówiła, że taki płacz w określonych porach to poprostu syndrom "płaczliwego dziecka" - jakoś w ten sposób to nazwała. Część dzieci coś takiego przechodzi i zwyczajnie z tego wyrasta.
tak, ja podawałam synkowi Bobotic i Sab Simplex i muszę powiedzieć, że nie widzę między nimi różnicy. Także polecam. Podawałam 3 razy dziennie po 8 kropelek i w sumie już po jednym dniu było lepiej. Chociaż wszystkie wiemy, jak to jest z tymi kolkami...jednemu dziecku pomaga a innemu nie. Ale Bobotic nie ma wpływu na układ pokarmowy, bo jego składnik tylko "wymiata"gazy. Warto spróbować, na pewno nie zaszkodzi
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
06.07 ( ) Natalia - Borys 3250gr, 55 cm Zaspa
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
06.07 ( ) Natalia - Borys 3250gr, 55 cm Zaspa
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
"Bimka, Adaś jest taki malutki jeszcze i ma tylko 2 drzemki ?? "
- noooo!
Madzia w jego wieku działała systemem 2/2: 2 godziny czuwania / 2 godziny spania, wiec wychodziły 3 drzemki dziennie, a ten łobuz ma 2 :/
Cześć Natalia :)
Alana, mi sie też to dziwne wydaje, że ona ryczy jak opętana a girami nie macha. Myślałam, że jak dziecko ryczy to wierzga.
A jak jest spokojna to pedałuje tymi nogami? Czy też spokojnie?
Ja 3 dni temu przestałam dawać Bobotic a zaczełam dawać Biogaje i nie widzę różnicy.
U Adasia bardziej niż kolki męczy mnie jego niechęć do leżenia samemu :/ Bo kolka to poryczy poryczy i jest spokój, a leżeć sam on nie chce przez cały dzień :/
- noooo!
Madzia w jego wieku działała systemem 2/2: 2 godziny czuwania / 2 godziny spania, wiec wychodziły 3 drzemki dziennie, a ten łobuz ma 2 :/
Cześć Natalia :)
Alana, mi sie też to dziwne wydaje, że ona ryczy jak opętana a girami nie macha. Myślałam, że jak dziecko ryczy to wierzga.
A jak jest spokojna to pedałuje tymi nogami? Czy też spokojnie?
Ja 3 dni temu przestałam dawać Bobotic a zaczełam dawać Biogaje i nie widzę różnicy.
U Adasia bardziej niż kolki męczy mnie jego niechęć do leżenia samemu :/ Bo kolka to poryczy poryczy i jest spokój, a leżeć sam on nie chce przez cały dzień :/
ivi trzymam kciuki zeby bylo wszytsko dobrze, kurcze ze tez takie maluszki musza cierpiec/
Niki tez wieczorami placze ale to nie duzo i raczej to kolki zawsze przed 18 zaczyna, a kolo 18 jest kompana wiec pozniej mleczko i jest juz spokoj. my dajemy bobotic.
dzisiaj znowu pobudka dopiero kolo 4 a potem o 7 wiec wydaje mi sie ze juz sie jej taki rytm zrobil, za to w dzien wcale tez duzo nie spi. moze to przez Maksa sie budzi, bo on to jej pospac raczej nie da.
a teraz jadzka lezy na lezaczku i szczerzy sie do mamy:)
Alana moze zapisz sie do lekarza w zcasie tych godzin placzu, zawsze bedzie latwiej lekarzowi zobaczyc o co chodzi.
kurcze dziwczyny wy juz po szczepieniach tych pierwszych? my jeszcze nie bylismy i musze wkoncu nas zapisac bo ochrzan zapewne dostane ze tak pozno jestem.
wczoraj na specerku rowniez bylismy ale w lesie, rewelacja pogoda, szkoda ze dzisiaj juz sie popsula.
milego dnia babeczki
Niki tez wieczorami placze ale to nie duzo i raczej to kolki zawsze przed 18 zaczyna, a kolo 18 jest kompana wiec pozniej mleczko i jest juz spokoj. my dajemy bobotic.
dzisiaj znowu pobudka dopiero kolo 4 a potem o 7 wiec wydaje mi sie ze juz sie jej taki rytm zrobil, za to w dzien wcale tez duzo nie spi. moze to przez Maksa sie budzi, bo on to jej pospac raczej nie da.
a teraz jadzka lezy na lezaczku i szczerzy sie do mamy:)
Alana moze zapisz sie do lekarza w zcasie tych godzin placzu, zawsze bedzie latwiej lekarzowi zobaczyc o co chodzi.
kurcze dziwczyny wy juz po szczepieniach tych pierwszych? my jeszcze nie bylismy i musze wkoncu nas zapisac bo ochrzan zapewne dostane ze tak pozno jestem.
wczoraj na specerku rowniez bylismy ale w lesie, rewelacja pogoda, szkoda ze dzisiaj juz sie popsula.
milego dnia babeczki
witam poniedziałkowo :) gdyby nie to że mąż wczoraj w domu a dziś do pracy to bym pewnie nie wiedziała jaki dzień tygodnia mamy taka jestem zakręcona :)
na szczęście wczorajszy wieczór spokojniejszy a nocka całkiem znośna - nawet wyspać mi się udało
Alana - rozumiem Cię doskonale - też zaczynam łapać stresa jak zbliża się 17-18 :/
moja też tak ryczy wieczorami i najczęściej są to kolki ale też są takie popołudnia i wieczory gdzie nie ma (moim zdaniem) powodu a płacze - nakarmiona, przewinięta, brzuszek miękki ... gdzieś czytałam, że niektóre dzieci tak odreagowują wydarzenia z dnia - nazbiera im się wrażeń i takie są efekty :/ mojej wtedy pomaga noszenie na rękach albo właśnie zawijanie w kocyk - dość ciasno - i wtedy się uspokaja
Albo zaczynam zmywać :) szum wody lecącej z kranu też dobrze na nią działa :) a ostatnio przez 15 minut słuchałyśmy szumu wodospadu na kompie i zasnęła :)
popróbuj, może znajdziesz sposób na swoją księżniczkę
na szczęście wczorajszy wieczór spokojniejszy a nocka całkiem znośna - nawet wyspać mi się udało
Alana - rozumiem Cię doskonale - też zaczynam łapać stresa jak zbliża się 17-18 :/
moja też tak ryczy wieczorami i najczęściej są to kolki ale też są takie popołudnia i wieczory gdzie nie ma (moim zdaniem) powodu a płacze - nakarmiona, przewinięta, brzuszek miękki ... gdzieś czytałam, że niektóre dzieci tak odreagowują wydarzenia z dnia - nazbiera im się wrażeń i takie są efekty :/ mojej wtedy pomaga noszenie na rękach albo właśnie zawijanie w kocyk - dość ciasno - i wtedy się uspokaja
Albo zaczynam zmywać :) szum wody lecącej z kranu też dobrze na nią działa :) a ostatnio przez 15 minut słuchałyśmy szumu wodospadu na kompie i zasnęła :)
popróbuj, może znajdziesz sposób na swoją księżniczkę
Witam wszystkie mamuśki:) Moje dziecko spało od godziny 20.45 wczoraj do 7.10 dzisiejszego ranka LoooL :)Właściwie to jestem zaskoczona, że tak szybko nauczył się przesypiać całe noce, od prawie miesiąca tak ma. No nic, widocznie wie, że o mamę trzeba dbać hehe:)Póki co, na szczęście nie mam problemów z małym, życzę zdrówka Waszym maluszkom :*
Jej trzymajcie się dziewczyny.
Ivi szczerze współczuję. Jak objawił sie u Was ten rotawirus?
A u mnie przygotowania do chrztu. Na szczęście ubranka dla WOjtka juz mamy. Menu w restauracji zaakceptowane. Dziś idziemy do ksiedza z dokumentami. No i mam do pytanie do tych co już są po chrzcie. Ile teraz daje sie w kopercie jako "co łaska"?
Ivi szczerze współczuję. Jak objawił sie u Was ten rotawirus?
A u mnie przygotowania do chrztu. Na szczęście ubranka dla WOjtka juz mamy. Menu w restauracji zaakceptowane. Dziś idziemy do ksiedza z dokumentami. No i mam do pytanie do tych co już są po chrzcie. Ile teraz daje sie w kopercie jako "co łaska"?
Rotawirus podobno biegunką i tym że dziecko niespokojne ... Olaf miał taką delikatną ale jak nas przyjmowali to zdecydowali zrobić badanie z kału na rota i wyszło dodatnie ... dziś mają powtórzyć bo to rota powinny być jeszcze wymioty a on tylko ulewa (tylko i aż)
Póki co czekamy sama nie wiem na co ... na kolejną zmianę, może ktoś do nas przyjdzie w końcu
Póki co czekamy sama nie wiem na co ... na kolejną zmianę, może ktoś do nas przyjdzie w końcu
i pochwalilam moje dziecie ze nie nie placze, a tu zonk od rana nie spi tylko marudzi i placze buuuu juz nic dobrego o niej nie napisze tak wrazie czego.
ja mam jeszcze zapas huggisow ale zdecydowanie teraz bede kupowac pampersy, oby byly na przecenie bo tak to drogie niestety a dla dwojki to juz wydatek niemaly
ja mam jeszcze zapas huggisow ale zdecydowanie teraz bede kupowac pampersy, oby byly na przecenie bo tak to drogie niestety a dla dwojki to juz wydatek niemaly
hej dziewczyny :)
kurcze, znów mi wstyd. bo nie mam czasu się odezwać...ale niestety mój maluch prawie w ogóle nie śpi w dzień, chyba że na spacerze... apetytu wilczego dostał, wcina co dwie-trzy godziny, aż pokarmu zaczyna mi brakować. często wieczorem dostaje dodatkowo modyfikowane, bo głody i marudzi...
Bimka, ja też odparzenia zaczęłam mączką ziemniaczaną leczyć, i najlepiej działa :)
Wojtuś jest coraz bardziej kontaktowy, sprzedaje uśmiechy na prawo i lewo. Jutro idziemy na ważenie, bo była pielęgniarka tydzień temu i truje, że za mało przybiera, a lekarze jakoś nie mówią, że jest źle... i kazała mi małego na siłę karmić, a ja po swojemu dalej. Kurde, ciekawe czy ona chciałaby żeby w nią co chwila ktoś jedzenie wciskał...
ja zaczęłam chodzić na fitness, bo już mnie brzuszek po-ciążowy wkurza... pora wrócić do starej wagi i figury :)
co do pieluszek, to my używamy huggiesów i kupujemy w tesco, za paczkę 90 szt. płacimy 39,90, używamy 2, a w carrefour są po 52 zł. nie wiem skąd taka różnica w cenie...
kurcze, znów mi wstyd. bo nie mam czasu się odezwać...ale niestety mój maluch prawie w ogóle nie śpi w dzień, chyba że na spacerze... apetytu wilczego dostał, wcina co dwie-trzy godziny, aż pokarmu zaczyna mi brakować. często wieczorem dostaje dodatkowo modyfikowane, bo głody i marudzi...
Bimka, ja też odparzenia zaczęłam mączką ziemniaczaną leczyć, i najlepiej działa :)
Wojtuś jest coraz bardziej kontaktowy, sprzedaje uśmiechy na prawo i lewo. Jutro idziemy na ważenie, bo była pielęgniarka tydzień temu i truje, że za mało przybiera, a lekarze jakoś nie mówią, że jest źle... i kazała mi małego na siłę karmić, a ja po swojemu dalej. Kurde, ciekawe czy ona chciałaby żeby w nią co chwila ktoś jedzenie wciskał...
ja zaczęłam chodzić na fitness, bo już mnie brzuszek po-ciążowy wkurza... pora wrócić do starej wagi i figury :)
co do pieluszek, to my używamy huggiesów i kupujemy w tesco, za paczkę 90 szt. płacimy 39,90, używamy 2, a w carrefour są po 52 zł. nie wiem skąd taka różnica w cenie...
witam
uff udało się złapać siuski na posiew:) mam nadzieję,że wszystko zrobiłam dobrze i nie bedzie trzeba powtarzać
Alana przez przypadek zobaczyła,że w rumi w przychodni na derdowskiego od 12.10 funkcjonuje dziecięca poradnia neurologiczna
może spróbuj,daleko nie masz
http://www.przychodnia-rumia.pl/aktualnosci/-/Dziecieca-Poradnia-Neurologiczna/newsId/30d648a41fdd9d9a9d01e23453199592
ja sie tam jutro wybieram z małym do dermatologa, bo stan jego skóry mi się nie podoba
jutro próba pobrania krwi, mam nadzieję że pielegniarka w mojej przychodni sobie poradzi
no a dzisiaj jeszcze wizyta kontolna u gina
aha i witam nowe mamuśki:))
zdrówka dla dzieciaczków chorujących
uff udało się złapać siuski na posiew:) mam nadzieję,że wszystko zrobiłam dobrze i nie bedzie trzeba powtarzać
Alana przez przypadek zobaczyła,że w rumi w przychodni na derdowskiego od 12.10 funkcjonuje dziecięca poradnia neurologiczna
może spróbuj,daleko nie masz
http://www.przychodnia-rumia.pl/aktualnosci/-/Dziecieca-Poradnia-Neurologiczna/newsId/30d648a41fdd9d9a9d01e23453199592
ja sie tam jutro wybieram z małym do dermatologa, bo stan jego skóry mi się nie podoba
jutro próba pobrania krwi, mam nadzieję że pielegniarka w mojej przychodni sobie poradzi
no a dzisiaj jeszcze wizyta kontolna u gina
aha i witam nowe mamuśki:))
zdrówka dla dzieciaczków chorujących
My juz po pobraniu krwi na krzywizne czy jak to sie nazywa. Mlody byl dzielny i caly sie czas sie usmiechal do pielegniarek.
W dzien urwis robi sobie tylko 20 min drzemki a w nocy budzi sie srednio co 2-3 godz nie wiem czemu tak nie lubi spac. Mnie od 3 dni mecza zatoki i leb mi peka a a nosa cieknie, stary w morzu a mloda szcza po nogach bo nie umie sie nauzcyc zeby wolac a tak to jest super :)
W dzien urwis robi sobie tylko 20 min drzemki a w nocy budzi sie srednio co 2-3 godz nie wiem czemu tak nie lubi spac. Mnie od 3 dni mecza zatoki i leb mi peka a a nosa cieknie, stary w morzu a mloda szcza po nogach bo nie umie sie nauzcyc zeby wolac a tak to jest super :)
Ivi strasznie Tobie współczuję ;/ Trzymaj się dzielnie.
Witam Nową Mamuśkę :)
Agusia a co za dokumenty są potrzebne do tego żeby dać dziecku chrzest??
Nas dopiero czeka wizyta w kościele...
Pozostałe Mamuśki co mają problemy z dzieciaczkami trzymajcie się dzielnie!!
Moja dziecina płacze wieczorami, ale nie tak długo jak Wasze szkraby i wierzę Wam w 100%, że jesteście zmęczone fizycznie i psychicznie.
Alanka, może taki to już Laury urok skoro wszystkie badania wychodzą dobrze, a ona się drze?! Jesteś dzielna i pięknie sobie dajesz radę :)
Witam Nową Mamuśkę :)
Agusia a co za dokumenty są potrzebne do tego żeby dać dziecku chrzest??
Nas dopiero czeka wizyta w kościele...
Pozostałe Mamuśki co mają problemy z dzieciaczkami trzymajcie się dzielnie!!
Moja dziecina płacze wieczorami, ale nie tak długo jak Wasze szkraby i wierzę Wam w 100%, że jesteście zmęczone fizycznie i psychicznie.
Alanka, może taki to już Laury urok skoro wszystkie badania wychodzą dobrze, a ona się drze?! Jesteś dzielna i pięknie sobie dajesz radę :)
Cześć mamki nowe i cześć mamki z forumkowym stażem:)
u nas wczoraj kolejny najazd gości z dziećmi, lekka masakra była ale ogarnęliśmy:)
mała się wymęczyła ale za to dzisiaj to istny aniołek, jeszcze bardziej niż wcześniej - a myślałam że bardziej się nie da.
Strasznie mi przykro z powodu maleństw które tak chorują, oby wszystko szybko przeszło.
Malutka, my mamy turkusowy wózek - nie mój wybór, bo dostałam w spadku ale się nim dobrze jeździ więc nie wybrzydzam:)
na 06.11 umówiłam się w końcu do fryzjera:) przed chrzcinami:) a za tydzień na wszystkich św. jedziemy do teściów do włocławka - w naszą pierwszą podróż z małą:)
aaa wczoraj wyjęłam ten szew co miałam w środku - 15 cm nitki:) i już jest super:) mąż chce się już seksić...ja też już bym mogła...ale chyba najpierw wizyta u gina:)
dostaliśmy wczoraj pieluszki dada i testujemy:) zobaczymy jak się sprawdzą
u nas wczoraj kolejny najazd gości z dziećmi, lekka masakra była ale ogarnęliśmy:)
mała się wymęczyła ale za to dzisiaj to istny aniołek, jeszcze bardziej niż wcześniej - a myślałam że bardziej się nie da.
Strasznie mi przykro z powodu maleństw które tak chorują, oby wszystko szybko przeszło.
Malutka, my mamy turkusowy wózek - nie mój wybór, bo dostałam w spadku ale się nim dobrze jeździ więc nie wybrzydzam:)
na 06.11 umówiłam się w końcu do fryzjera:) przed chrzcinami:) a za tydzień na wszystkich św. jedziemy do teściów do włocławka - w naszą pierwszą podróż z małą:)
aaa wczoraj wyjęłam ten szew co miałam w środku - 15 cm nitki:) i już jest super:) mąż chce się już seksić...ja też już bym mogła...ale chyba najpierw wizyta u gina:)
dostaliśmy wczoraj pieluszki dada i testujemy:) zobaczymy jak się sprawdzą
Kochane widzę, że macie jazdy wieczorami. Mój synek ma już 3 miesiące z kawałkiem, więc mamy to już za sobą. Tak na prawdę w drugim miesiącu miał straszne wzdęcia 24godz na dobę zrobiliśmy badania i okazało się że ma nietolerancję laktozy no i nie toleruje białka krowiego. Od czasu podawania delikolu nie to samo dziecko. Zero bólu brzuszka, płaczu i stękania, kupki robi sam :-) i tak zostało mu do dzisiaj.
U nas sprawdzała się suszarka jak płakał. Dźwięk powodował że natychmiast przestawał, dziwne ja też nie wierzyłam że to może w ogóle działać. Warto spróbować.
U nas sprawdzała się suszarka jak płakał. Dźwięk powodował że natychmiast przestawał, dziwne ja też nie wierzyłam że to może w ogóle działać. Warto spróbować.
oo asela to moze po jutrze bym wpadła ? pasuje Ci sroda ? zobacze jeszcze jak dzisiejszy wieczor nam minie
a wiec u małej nie tylko nietolerancja laktozy i to taka ostra bo ciał redukujących duzo w kale nawet na comforcie a comfort ma tyle samo laktozy co pepti no i dodatkowo uczulenie na białko krowie, wiec jestesmy na nutramigenie od teraz! szał ciał, jeslita sie beda goić około 2 tyg około ;/ no i ten płacz to pediatra mowila ze to chyba z nerwow ze ja calymi dniami i nocami boli i jak przestaje bolec to odreagowuje tak, u neurologa bylismy juz 2 razy i mowil ze wszystko z nia okej wiec poczekam jeszcze moze to faktycznie taka rekacja na te jej alergie i nietolerancje a jesli dalej bedzie tak płakac i nie machac nogami to pojde do neurologa, za tydzien na usg do Kosiaka z torbielą i potem do gina dziecięcego a jeszcze dostalam skierowanie do laryngologa z ta jej wiotką krtanią wiec cały czas po lekarzach smigam ;/
od wyjazdu meza schudłam juz 4 i pol kilo a nie ma go 10 dni wiec mam super kuracje odchudzającą ;))
a wiec u małej nie tylko nietolerancja laktozy i to taka ostra bo ciał redukujących duzo w kale nawet na comforcie a comfort ma tyle samo laktozy co pepti no i dodatkowo uczulenie na białko krowie, wiec jestesmy na nutramigenie od teraz! szał ciał, jeslita sie beda goić około 2 tyg około ;/ no i ten płacz to pediatra mowila ze to chyba z nerwow ze ja calymi dniami i nocami boli i jak przestaje bolec to odreagowuje tak, u neurologa bylismy juz 2 razy i mowil ze wszystko z nia okej wiec poczekam jeszcze moze to faktycznie taka rekacja na te jej alergie i nietolerancje a jesli dalej bedzie tak płakac i nie machac nogami to pojde do neurologa, za tydzien na usg do Kosiaka z torbielą i potem do gina dziecięcego a jeszcze dostalam skierowanie do laryngologa z ta jej wiotką krtanią wiec cały czas po lekarzach smigam ;/
od wyjazdu meza schudłam juz 4 i pol kilo a nie ma go 10 dni wiec mam super kuracje odchudzającą ;))
Dziewczyny, powiedzcie mi, czy pieluchy Dada są naprawdę takie dobre? Ja ciągle kupuję Pampersy, ale myślę, że jeżeli jest możliwość kupowania tańszych i tak samo dobrych to po co przepłacać:) Koleżanka mi mówiła, że tak naprawdę, to wychodzi na jedno, bo Dady są co prawda tańsze, ale mniej chłonne i przez to więcej się ich zużywa. Babydream rzeczywiście strasznie grube i sztywne.
Krasnalku współczuję,ale super ze Kondzio zaczal przybierac i ze juz w domku jestescie.
Sprawdzony lek na poprawę humoru,chyba nie ma takiego. Tylko te otumaniajace są co ma się wyrabane na wszystko. Może od relanium spróbuj. A pozniej to juz wizyta u psycho,bo on moze jedynie mocniejsze leki przepisać.
Nietolerancja na laktozę,z tego wynika ze większość dzieci to ma.:/
Gałuszka Ty to hardcorowa jestes z tym szwem:)
Sprawdzony lek na poprawę humoru,chyba nie ma takiego. Tylko te otumaniajace są co ma się wyrabane na wszystko. Może od relanium spróbuj. A pozniej to juz wizyta u psycho,bo on moze jedynie mocniejsze leki przepisać.
Nietolerancja na laktozę,z tego wynika ze większość dzieci to ma.:/
Gałuszka Ty to hardcorowa jestes z tym szwem:)
Natalia, jak dla mnie dada są bardzo fajne (porównywalne do pampersów), ale zarówno Madzia jak i Adaś mają na nie uczulenie.
Na pampersa Madzie też uczuliło i w zasadzie może tylko te z Lidla, ale te z Lidla też ekstra, jestem bardzo zadowolona, ale zaczynają się od 3. Dla Adasia kupuję Pampersa, ale jak przejdziemy na 3 to bede mu kupować te Lidlowe.
Te z Rossmana z kolei "gubią" ten żel ze środka. Jak jest zasikana ta pieluszka to kawałki tego żelu są na d*pce.
Ale powiem Wam, że Rossmanowskie 3 już nie są takie sztywne tak jak 2.
Na pampersa Madzie też uczuliło i w zasadzie może tylko te z Lidla, ale te z Lidla też ekstra, jestem bardzo zadowolona, ale zaczynają się od 3. Dla Adasia kupuję Pampersa, ale jak przejdziemy na 3 to bede mu kupować te Lidlowe.
Te z Rossmana z kolei "gubią" ten żel ze środka. Jak jest zasikana ta pieluszka to kawałki tego żelu są na d*pce.
Ale powiem Wam, że Rossmanowskie 3 już nie są takie sztywne tak jak 2.
wiekszosc dzieci ma nietolerancje i z tego wyrastaja jezeli na zwykłym mleku ktore ma okolo 7 g laktozy w kale jest mniej niz 0,25 % cial redukujacych to luz, ale sa dzieci z wrodzona nietolerancja laktozy to nic nie pomoze jak tylko dieta bezlaktozowa u nas na comforcie ktore ma 2,9 laktozy bylo cial redukujacych 1 % wiec duzooo i kwasy tluszczowe w kupie i ph 6 i ta flora jelitowa co wyszla w posiewie tez swiadczy o alergi :)
asela napisz mi adres bo chce w googlach sprawdzic sobie :))
asela napisz mi adres bo chce w googlach sprawdzic sobie :))
hejka połikendowo
sanszajn w jakim wieku Twoja większa pociecha? Bo jeśli chodzi o szczanie po nogach bez żadnego zakumania, to my to samo mamy :/ Moja Gabi ma 2 lata i 3 miesiące. Normalnie nic z sobie z tego nie robi. W czwartek dla przykładu wracamy ze szkoły gdzie poszłyśmy po Tosię i Gabi opowiada jej co się działo w domu. "Tosiu zrobiłam siusiu w majtki". Tosia na to: "Co???? Zrobiłaś siku w majtki????" A Gabi: "Tak!!!! HAHAHAHAHAHAAHAH"... Nie widzę na razie szansy na postęp w takiej sytuacji ;>
kattie u mojej córki ŁZS objawia się tylko łuską na głowie, coś jak ciemieniucha tylko, że znacznie twardsze i gęste :/ i jej to nie swędzi
łucja jakie objawy AZS były na początku to Ci nie napiszę; wydaje mi się, że to były te placki na skórze w różnych miejscach ale od tamtego czasu tyle już przeszliśmy tych zmian, że nie wiem co było najpierw. Wiem, że to może być straszna choroba. U mnie w wieku dojrzewania miała apogeum, moja głowa to była jedna wielka rana sącząca się ropą i krwią. Najgorsze było to, że nie bylo się w stanie psychicznie znieść tego swędzenia i musiałam to drapać, inaczej bym oszalała a to drapanie neistety wszytsko psuło :/Tosia póki co kończy na "liszajach" i zaraz je smaruję sterydem żeby nie dopuścić do tego co ja miałam kiedyś. Najważniesjze przy tej chorobie jest nieustanne wręcz smarowanie całego ciała, nawilżanie.
Jeśli któreś z Waszych dzieci zaczyna z AZS to pamiętajcie jak ważne są tkaniny, które dotykają ciała. Każda lamówka z koronką, każda wełniasta tkanina, wyraźniejszy splot itd mogą w kilka h doprowadzić skórę do stanu jakby po niej przejechaĆ drapakiem:/ No i bielizna najlepiej biała. Proszek jak najdelikatniejszy. W tej chwili mogę powiedzieć, że u Tosi jest okej. Skóra zawsze będzie jak papier już i z tarką w strategicznych miejscach (kolana, łokcie, dół ramion). Niestety kiedy mija lato zaczyna się walka o miękką skórę. Najgorzej jest z rękawiczkami:/ Niemal każde tak podrazniają Tosi skórę, że trudno ją potem zagoić. No ale da się na pewno z tym żyć. Byle pamiętać o profilaktyce. To podstawa.
sanszajn w jakim wieku Twoja większa pociecha? Bo jeśli chodzi o szczanie po nogach bez żadnego zakumania, to my to samo mamy :/ Moja Gabi ma 2 lata i 3 miesiące. Normalnie nic z sobie z tego nie robi. W czwartek dla przykładu wracamy ze szkoły gdzie poszłyśmy po Tosię i Gabi opowiada jej co się działo w domu. "Tosiu zrobiłam siusiu w majtki". Tosia na to: "Co???? Zrobiłaś siku w majtki????" A Gabi: "Tak!!!! HAHAHAHAHAHAAHAH"... Nie widzę na razie szansy na postęp w takiej sytuacji ;>
kattie u mojej córki ŁZS objawia się tylko łuską na głowie, coś jak ciemieniucha tylko, że znacznie twardsze i gęste :/ i jej to nie swędzi
łucja jakie objawy AZS były na początku to Ci nie napiszę; wydaje mi się, że to były te placki na skórze w różnych miejscach ale od tamtego czasu tyle już przeszliśmy tych zmian, że nie wiem co było najpierw. Wiem, że to może być straszna choroba. U mnie w wieku dojrzewania miała apogeum, moja głowa to była jedna wielka rana sącząca się ropą i krwią. Najgorsze było to, że nie bylo się w stanie psychicznie znieść tego swędzenia i musiałam to drapać, inaczej bym oszalała a to drapanie neistety wszytsko psuło :/Tosia póki co kończy na "liszajach" i zaraz je smaruję sterydem żeby nie dopuścić do tego co ja miałam kiedyś. Najważniesjze przy tej chorobie jest nieustanne wręcz smarowanie całego ciała, nawilżanie.
Jeśli któreś z Waszych dzieci zaczyna z AZS to pamiętajcie jak ważne są tkaniny, które dotykają ciała. Każda lamówka z koronką, każda wełniasta tkanina, wyraźniejszy splot itd mogą w kilka h doprowadzić skórę do stanu jakby po niej przejechaĆ drapakiem:/ No i bielizna najlepiej biała. Proszek jak najdelikatniejszy. W tej chwili mogę powiedzieć, że u Tosi jest okej. Skóra zawsze będzie jak papier już i z tarką w strategicznych miejscach (kolana, łokcie, dół ramion). Niestety kiedy mija lato zaczyna się walka o miękką skórę. Najgorzej jest z rękawiczkami:/ Niemal każde tak podrazniają Tosi skórę, że trudno ją potem zagoić. No ale da się na pewno z tym żyć. Byle pamiętać o profilaktyce. To podstawa.
Witam....
Krasnalku dobrze ze juz w domku :* dacie rade przybrac, trzymam kciuki...
a wlasnie dzis bylismy na wazeniu i ile sie ta "pielegniarka" nagadala, że waza tylko przy szczepieniu.. i ze nie trzeba dziecka wazyc czesto i ze nie to ze nie chca mi dziecko zwazyc tylko ze robia to dla jej dobra bo tam tyle dzieci chorych przychodzi i w ogole... :/a ja tak wierze pani ale wazenie co 6 tyg to przesada i ze mam na wypise ze szpitala jako zalecenie wazenia dziecka co tydzien :D a ona - nie mozliwe :D i poleciala do pokoju pediatry...jej wszystko zdac... wredny babsztyl...
powiedzialam ze niedlugo bede miala swoja wage i jak bede ich odwiedzac to bede mowic ile mala wazy i nie musza sie juz z jej wazeniem fatygowac :)
a tak w ogole to mamy 5700g
a co do pieluch to mysle ze pampersy sa bardziej chlonne niz dady....no ale roznica cen i ilosc zuzytych pieluch, moze dac miedzy nimi znak =
Krasnalku dobrze ze juz w domku :* dacie rade przybrac, trzymam kciuki...
a wlasnie dzis bylismy na wazeniu i ile sie ta "pielegniarka" nagadala, że waza tylko przy szczepieniu.. i ze nie trzeba dziecka wazyc czesto i ze nie to ze nie chca mi dziecko zwazyc tylko ze robia to dla jej dobra bo tam tyle dzieci chorych przychodzi i w ogole... :/a ja tak wierze pani ale wazenie co 6 tyg to przesada i ze mam na wypise ze szpitala jako zalecenie wazenia dziecka co tydzien :D a ona - nie mozliwe :D i poleciala do pokoju pediatry...jej wszystko zdac... wredny babsztyl...
powiedzialam ze niedlugo bede miala swoja wage i jak bede ich odwiedzac to bede mowic ile mala wazy i nie musza sie juz z jej wazeniem fatygowac :)
a tak w ogole to mamy 5700g
a co do pieluch to mysle ze pampersy sa bardziej chlonne niz dady....no ale roznica cen i ilosc zuzytych pieluch, moze dac miedzy nimi znak =
Moja mala ma juz 2 lata i 5 miesiecy juz ponad tydzien walczymy ale ona jak zrobi siku w majty to nagle biegnie do kibelka siada i mowi " oooo juz nie ma siusiu" probuje ja przekupywac, dawac nagrody, naklejki z usmiechneyta buzka, krzycze, prosze raz nawet klaps poszedl taki lekki i nic nie kuma wcale zeby powiedziec . Jak ja wysadze to raz zrobi a raz nie i za chwile kaluza :(
Z Jr Delicol tez nam pomogl ale niby juz po kolkach ale przychodzi 17.30-18.00 to marudzi i placze ale niby brzuszek ok sama nie wiem. W sobote bedzie mial 3 miesiace.
Z Jr Delicol tez nam pomogl ale niby juz po kolkach ale przychodzi 17.30-18.00 to marudzi i placze ale niby brzuszek ok sama nie wiem. W sobote bedzie mial 3 miesiace.
heh sanszajn u nas podobnie - jak zrobi siku w gacie, to mówi "siusiu chcę na ubikację", siada na sedesie i po chwili mówi "okej, już"
I tyle z nauki...
Ja nie stosuję żadnych technik poza tłumaczeniem - chyba nie najlepiej mi to wychodzi w takim razie ;>
I tyle z nauki...
Ja nie stosuję żadnych technik poza tłumaczeniem - chyba nie najlepiej mi to wychodzi w takim razie ;>
Ivi - biedulko, trzymam kciuki za Was! Skąd ten rotawirus się przpałętał??
Krasnalku - najwazniejsze, że już w domku. Niech synek je ładnie :))
Kurcze, ja pewnie też bym musiała zrobić młodej badanie z posiewem, na krew utajoną.. Ale jak na razie nawet siuśków nie mogę złapać..
My po kolejnej rehabilitacji, mała ma przyklejone dwa plastry na brzuszku, żeby zaktywować mięśnie brzucha. Do OWI mamy termin na 5 lutego chyba, do innego ośrodka na 7 stycznia... Nie ma to jak NFZ :(
I gdzie to piękne macierzyństwo, bez szpitali, chorób, kolek, nieprzespanych nocy..? Ale pewnie każda z nas i tak uważa to swoje macierzyństwo za piękne :))
Aaaa, mała mi dziś ulewa. Nie ulewała mi ze 2 miesiące, a dziś prawie po każdym mleku :( Nie wiem co jest...:/

Krasnalku - najwazniejsze, że już w domku. Niech synek je ładnie :))
Kurcze, ja pewnie też bym musiała zrobić młodej badanie z posiewem, na krew utajoną.. Ale jak na razie nawet siuśków nie mogę złapać..
My po kolejnej rehabilitacji, mała ma przyklejone dwa plastry na brzuszku, żeby zaktywować mięśnie brzucha. Do OWI mamy termin na 5 lutego chyba, do innego ośrodka na 7 stycznia... Nie ma to jak NFZ :(
I gdzie to piękne macierzyństwo, bez szpitali, chorób, kolek, nieprzespanych nocy..? Ale pewnie każda z nas i tak uważa to swoje macierzyństwo za piękne :))
Aaaa, mała mi dziś ulewa. Nie ulewała mi ze 2 miesiące, a dziś prawie po każdym mleku :( Nie wiem co jest...:/


Krasnalku tylko z tą wagą, którą macie kupić to uważaj, my właśnie sprzedaliśmy zelmera, niestety te wszystkie domowe wagi dla niemowlaków są strasznie niedokładne, a tym bardziej jak musicie malucha wazyc czesto i każdy gram jest ważny, te wagi potrafią za każdym razem pokazać inną waqgę, z różnicą nawet kilkaset gram. Może jesli masz przychodnie w miarę blisko, to lepiej iść do przychodni wazyc na profesjonalnej wadze.
Galuszka a więc to byłaś TY :):P tak myślę, ciemna kurtka, ciemna mała torebeczka przez ramię i turkusowy wózek, a i miałaś włosy w kitku :P :> ??
Ja szłam z synkiem za rękę i pchałam bordowy wózek :D nie pamiętam na jakiej ulicy byłam bo chodziliśmy po całym grabówku i szukaliśmy placu zabaw. Ooo pamiętam, to było przy jakimś osiedlu "czynszówka":> czy jakoś tak ... :P
Ja szłam z synkiem za rękę i pchałam bordowy wózek :D nie pamiętam na jakiej ulicy byłam bo chodziliśmy po całym grabówku i szukaliśmy placu zabaw. Ooo pamiętam, to było przy jakimś osiedlu "czynszówka":> czy jakoś tak ... :P
Krasnalku gdzie Ty ze swoim maleństwem leżałaś w szpitalu?
My na Polanki ale jestem bardzo niezadowolona ... jak nic nie zrobią to wychodzę na żadanie i szukam czegoś innego chyba bo mnie tu szlak trafi ... albo może wiecie gdzie w Trójmieście można znaleźć dobrą albo najlepszą opiekę dla takiego maluszka ...
Dziś podano mi receptę na kolki: ograniczyć pierś - tylko jak to wytłumaczyć miesięcznemu bąkowi tak by zrozumiał ... no zastrzelił mnie lekarz facet dodam
My na Polanki ale jestem bardzo niezadowolona ... jak nic nie zrobią to wychodzę na żadanie i szukam czegoś innego chyba bo mnie tu szlak trafi ... albo może wiecie gdzie w Trójmieście można znaleźć dobrą albo najlepszą opiekę dla takiego maluszka ...
Dziś podano mi receptę na kolki: ograniczyć pierś - tylko jak to wytłumaczyć miesięcznemu bąkowi tak by zrozumiał ... no zastrzelił mnie lekarz facet dodam
Galuszka, nie mogłam przypomnieć sobie Twojego imienia i głupio mi było bo jakbyś to nie była Ty? ;) poza tym miałam kiepski humor bo mały się uparł, że ma być piaskownica a za cholerę nigdzie nie mogłam jej znaleźć :P Ja się właśnie próbowałam wbić na to osiedle bo widziałam plac zabaw :P ale uznałam, że nie będę koczować pod bramą bo ktoś mnie pogoni :):) A Ty taka wyluzowana szłaś.
Ja mieszkam niedaleko Kaufflandu :)
Ja mieszkam niedaleko Kaufflandu :)
Dokładnie to rozumiem my z uwagi na nietolerancję całkowicie zrezygnowaliśmy z piersi ale to trwało (odzwyczajanie małego) jakieś 1.5 miesiąca. Chciała bym napisać że już jest super, ale niestety wciąż bywa że nie chce butli i się z nami wojuje, strasznie mi go szkoda. Ja już przez to wszystko straciłam pokarm, właściwie już nie mam :/
Z doświadczenia wiem że takie ograniczanie właśnie tak się kończy. Tylko u nas to wyszło małemu na zdrowie.
Mam pytanko do Was, może któraś mi poleci dobrą dentystkę w Gdyni. Najlepiej taką która dobrze znieczula, bo strasznie się boję. Tak już mam lęk przed dentystami. Ostatnio chodzi mi po głowie - czy gdzieś w trójmieście maja gaz - wtedy na pewno bym nic nie czuła :-)
Z doświadczenia wiem że takie ograniczanie właśnie tak się kończy. Tylko u nas to wyszło małemu na zdrowie.
Mam pytanko do Was, może któraś mi poleci dobrą dentystkę w Gdyni. Najlepiej taką która dobrze znieczula, bo strasznie się boję. Tak już mam lęk przed dentystami. Ostatnio chodzi mi po głowie - czy gdzieś w trójmieście maja gaz - wtedy na pewno bym nic nie czuła :-)
Alana a ten posiew to tez z kału tak? ja chyba wlasnie bede robila badania malej w prawdzie jest na pepti ale tez nie ma rewelacji, a pamietam u Maksa jak zmienilismy mleczko ze zwyklego mm na pepti to byla mega poprawa i dziecko sie obrocilo o 180 stopni i spalo i nie plakalo i sie sam zalatwial ladnie, u u malej niby lepiej ale te kupki wciaz nie takie co mnie martwi.
aj ja dentysty tak strasznie sie boje ze ide jak juz musze a najchetniej to bym chciala zeby mi narkoze zaaplikowali i wtedy mogliby mi robic z zebami co chca.
mala cos ma dzisiaj gorszy dzien:( spala moze przez caly dzien lacznie 2 godziny a teraz tez niby juz spi a co chwile sie budzi i chyba juz z milion razy odbijala i co ja odkladam to znowu sie wierci ze odbic sie jej chce:( masakra jakas. normalnie czasami sie nie moge doczekac jak bedzie miala rok.
ale co tam mamusie mina naszym dzieciaczka kolki zaczna wychodzic zeby:)
aj ja dentysty tak strasznie sie boje ze ide jak juz musze a najchetniej to bym chciala zeby mi narkoze zaaplikowali i wtedy mogliby mi robic z zebami co chca.
mala cos ma dzisiaj gorszy dzien:( spala moze przez caly dzien lacznie 2 godziny a teraz tez niby juz spi a co chwile sie budzi i chyba juz z milion razy odbijala i co ja odkladam to znowu sie wierci ze odbic sie jej chce:( masakra jakas. normalnie czasami sie nie moge doczekac jak bedzie miala rok.
ale co tam mamusie mina naszym dzieciaczka kolki zaczna wychodzic zeby:)
moja koleżanka też mnie pocieszała - miną 3 miesiące, skończą się kolki zacznie się ząbkowanie :))
moja na szczęście dziś w miarę dobry dzień miała i - co najważniejsze - wieczór bez kolki :) wprawdzie standardowe marudzenie, płacze i niechęć do zaśnięcia we własnym łóżeczku wystąpiły ale nie było bólu i wrzasków nim spowodowanych...
.........
no i zaczęły mi wypadać włosy :/
łykam femibion - został mi jeszcze z ciąży ale powoli mi się kończy i zastanawiam się czy kontynuować czy zmienić na coś innego - macie jakieś witaminy godne polecenia? a może to wszystko jedno :)
moja na szczęście dziś w miarę dobry dzień miała i - co najważniejsze - wieczór bez kolki :) wprawdzie standardowe marudzenie, płacze i niechęć do zaśnięcia we własnym łóżeczku wystąpiły ale nie było bólu i wrzasków nim spowodowanych...
.........
no i zaczęły mi wypadać włosy :/
łykam femibion - został mi jeszcze z ciąży ale powoli mi się kończy i zastanawiam się czy kontynuować czy zmienić na coś innego - macie jakieś witaminy godne polecenia? a może to wszystko jedno :)
Malutka, to my mega blisko siebie mieszkamy...eh i całą ciążę się mijałyśmy:)to u mnie na osiedlu jest plac zabaw z piaskownicą zamykaną więc jak coś daj znać jak będziesz w pobliżu to Cię wpuszczę:) i przy okazji zapraszam do siebie, jeśli się nie boisz psów - bo lenora nic nie zrobi ale jest lekko szurnięta jak widzi nowe osoby - w pozytywnym znaczeniu:)
Cześć, my już po chrzcinach, ksiądz od nas w ogóle nie chciał pieniędzy, bardzo mnie zdziwił :D A jak w Kościele, zaczął się chrzest ksiądz poprosił nas do przodu i wszystkie dzieci (bo to msza dla dzieci była), żeby sobie zobaczyły jak to wygląda, tak mi śmiesznie było, bo te dzieci się przepychały. Mały przespał całą imprezę, w ogóle nie miałam go na rękach bo cały czas ktoś mi go wyrywał i wieczorem mąż mówi - daj mu cycka może mu się humor poprawi, więc ja dla świętego spokoju daję mu cycka pewna, że go nie weźmie bo on od 1 miesiąca jest na butelce a tu niespodzianka! I teraz ciągnie pierś, tak mnie gryzie strasznie, brodawki pieką!
Spokojnej nocy wszystkim :)
Spokojnej nocy wszystkim :)
ivi ja byłam na zaspie
ale byłam też już w akademi medycznej i na klinicznej też moj młody leżał na neonantologi
i powiem ci że wszedzie jest kanał spojrzą łaskawie raz na dobe przy obchodzie i reszta w d*pie ani ci nic nie powiedzą jak dziś zrobią jedno badanie to bedzą czekać na wynik tego pierwszego żeby nie robić drugiego bo to za drogo a słowo OBSERWACJA doprowadza mnie do szału bo jak raz na dobe przez 3 minuty mozna sobie dziecko poobserwować i coś na tej podstawie wnioskować ja pytam?
może w swissie by sie zajeli ale mnie na to nie stać:(
ale byłam też już w akademi medycznej i na klinicznej też moj młody leżał na neonantologi
i powiem ci że wszedzie jest kanał spojrzą łaskawie raz na dobe przy obchodzie i reszta w d*pie ani ci nic nie powiedzą jak dziś zrobią jedno badanie to bedzą czekać na wynik tego pierwszego żeby nie robić drugiego bo to za drogo a słowo OBSERWACJA doprowadza mnie do szału bo jak raz na dobe przez 3 minuty mozna sobie dziecko poobserwować i coś na tej podstawie wnioskować ja pytam?
może w swissie by sie zajeli ale mnie na to nie stać:(
nat super, że się udało :) a robiliście w domu czy na mieście ??
Galuszka, ja się psów nie boję ale mój Oskar od kilku dni ciągle woła, że się boi hau i nie wiem czy się jakiegoś wystraszył, w każdym razie jak mijamy jakiegoś to się mocniej do mnie tuli :) Ale na spacerek czy na Wasz plac zabaw chętnie :D bo nie idzie z niego uciec ?:D
Galuszka, ja się psów nie boję ale mój Oskar od kilku dni ciągle woła, że się boi hau i nie wiem czy się jakiegoś wystraszył, w każdym razie jak mijamy jakiegoś to się mocniej do mnie tuli :) Ale na spacerek czy na Wasz plac zabaw chętnie :D bo nie idzie z niego uciec ?:D
Krasnalku no właśnie takie same mam odczucia jak swoje opisałaś
No kur zapiał od 4 dni obserwacja na obchodzie który trwa 60 sekund
Trzeci dzień o usg brzucha proszę ... rota mieli powtórzyć i nic nie ma miejsc na usg ... do d*py to wszystko .... dają mu tylko jakieś leki i kroplówkę chodź nie wiem po co ... a co się działo ... wyrywał się zawadzał rączką o rączkę z igłą ... mówię że może ta kroplówka jak w końcu zaśnie to nie ma być teraz ... i dwie godziny rękę mu musiałam trzymać na siłę by zleciało ...
Na pewno wyjdę z mega deprechą z tego miejsca ...
A małego szkoda strasznie krzyk jakby go ze skóry ktoś obdzierał i tak cały dzień z malusimi przerwami jak ciągnie cyca a tak ryk, pisk, skiełk no wszystko chyba ... buuuuuuuuuuuu
No kur zapiał od 4 dni obserwacja na obchodzie który trwa 60 sekund
Trzeci dzień o usg brzucha proszę ... rota mieli powtórzyć i nic nie ma miejsc na usg ... do d*py to wszystko .... dają mu tylko jakieś leki i kroplówkę chodź nie wiem po co ... a co się działo ... wyrywał się zawadzał rączką o rączkę z igłą ... mówię że może ta kroplówka jak w końcu zaśnie to nie ma być teraz ... i dwie godziny rękę mu musiałam trzymać na siłę by zleciało ...
Na pewno wyjdę z mega deprechą z tego miejsca ...
A małego szkoda strasznie krzyk jakby go ze skóry ktoś obdzierał i tak cały dzień z malusimi przerwami jak ciągnie cyca a tak ryk, pisk, skiełk no wszystko chyba ... buuuuuuuuuuuu
Ivi współczuję :( Kroplówka pewnie by się nie odwodnił...
Mój był w szpitalu na rota jak miał 10 miesięcy. To dopiero był hard core. Też musiałam trzymać rączkę bo próbował wyrwać a już bym na tyle duży i silny, że nie tak łatwo było go utrzymać. Moje dziecko po wyjściu ze szpitala miało jakąś depresje czy traumę bo przez dłuższy czas był przybity, gorzej spał i ogólnie ze wszystkim był na nie. Wiem co czujesz, na prawdę. Nam też podawali tylko kroplówki. Po 7 dniach wypisałam nas na własne żądanie. A i wróciliśmy do domu z zapaleniem płuc :/
Mój był w szpitalu na rota jak miał 10 miesięcy. To dopiero był hard core. Też musiałam trzymać rączkę bo próbował wyrwać a już bym na tyle duży i silny, że nie tak łatwo było go utrzymać. Moje dziecko po wyjściu ze szpitala miało jakąś depresje czy traumę bo przez dłuższy czas był przybity, gorzej spał i ogólnie ze wszystkim był na nie. Wiem co czujesz, na prawdę. Nam też podawali tylko kroplówki. Po 7 dniach wypisałam nas na własne żądanie. A i wróciliśmy do domu z zapaleniem płuc :/
Współczuję wszystkim chorym dzieciaczkom :(
My jak mały miał niecały miesiąc mieliśmy zrobić badanie posiewu moczu i przy ogromnych naszych staraniach żeby było sterylnie i w ogóle wyszła bakteria. Musieliśmy jechać do Redłowa i brano próbkę moczu cewnikiem żeby niccc się nie przypałętało. Straszne przeżycie :( on płakał i ja płakałam. Wydaje mi się że mnie bardziej bolało ehh
A w środku liczę na to że szczepienia pomogą i nawet jeżeli zachoruje to lżej przejdzie chorobę. Nic innego nie pozostaje.
Dużo ciepełka dla maleństw
My jak mały miał niecały miesiąc mieliśmy zrobić badanie posiewu moczu i przy ogromnych naszych staraniach żeby było sterylnie i w ogóle wyszła bakteria. Musieliśmy jechać do Redłowa i brano próbkę moczu cewnikiem żeby niccc się nie przypałętało. Straszne przeżycie :( on płakał i ja płakałam. Wydaje mi się że mnie bardziej bolało ehh
A w środku liczę na to że szczepienia pomogą i nawet jeżeli zachoruje to lżej przejdzie chorobę. Nic innego nie pozostaje.
Dużo ciepełka dla maleństw
a ja niestety chodziłam z Gabrysią do zabiegowego :/ Ona miała tylko 3 tygodnie, była taka maleńka ale tyle już musiała tam przejść - te rurki w nosie, igły w głowie...ech - nie ma co wracać do tego - cięzko to potem odreagowała ale mam nadzieję, ze żadna komórka jej ciała już tego nie pamięta!
Także zdrowiejcie dzieciaczki a mamusie niech będą dzielne!
Z fajnych rzeczy to Maciuś dziś nas zaszokował - spał od 1 do 5.30!!!!!!!!!!!!! Nie wierzyłam jak patrzyłam na zegarek! Ale jak poczułam swoje cycki to zaraz uwierzyłam. Ale co tam! Ważne, że spaliśmy 4,5h!!!!!
Może by mu tak zostało - nie miałabym nic przeciwko, zwłaszcza, że przybiera ładnie na wadze więc nie potrzebuje tylu nocnych karmień (wg mnie heh, nie wg niego)
Także zdrowiejcie dzieciaczki a mamusie niech będą dzielne!
Z fajnych rzeczy to Maciuś dziś nas zaszokował - spał od 1 do 5.30!!!!!!!!!!!!! Nie wierzyłam jak patrzyłam na zegarek! Ale jak poczułam swoje cycki to zaraz uwierzyłam. Ale co tam! Ważne, że spaliśmy 4,5h!!!!!
Może by mu tak zostało - nie miałabym nic przeciwko, zwłaszcza, że przybiera ładnie na wadze więc nie potrzebuje tylu nocnych karmień (wg mnie heh, nie wg niego)
jednak chyba takie maleństwo lepiej "znosi" szpital niz wieksze dziecko które juz kojarzy co i jak :)
a ja mam radośc bo moje dziecko juz 3 dni pod rząd robi kupe samo i duzą i bez wiekszego wysiłku hihi co prawda zielona ale niech jest nawet zielona byleby była kupa :D
a no i mam jeszcze do oddania dwa mleka : bebilon HA cała pucha i nestle nan sensitive opakowanie :) mleka nieotwarte wiec jakby ktoras chciała to z checia oddam ;)
a ja mam radośc bo moje dziecko juz 3 dni pod rząd robi kupe samo i duzą i bez wiekszego wysiłku hihi co prawda zielona ale niech jest nawet zielona byleby była kupa :D
a no i mam jeszcze do oddania dwa mleka : bebilon HA cała pucha i nestle nan sensitive opakowanie :) mleka nieotwarte wiec jakby ktoras chciała to z checia oddam ;)
wow!
a Adaś coraz gorzej z tym spaniem :(
Od 22 do 4:00 przytykam go do cycka sama nie wiem ile razy, ze 4 albo 5. A po 4:00 on sie już kręci, wierci, stęka wiec do 7:00 masuję mu brzuszek (z małymi przerwami kiedy sama przysypiam). A o 7:00 koniec spania. No ale dobrze ze sie nie wydziera tylko stęka.
A w dzień też nie pośpi. Śpi w leżaczku a ja macham nogą, jak nie macham to on sie zaraz budzi. Jedynie na spacerach śpi trochę dłużej. No i przy cycku, ale ja przeciez nie mogę z nim leżeć pół dnia
W tym samobujającym jakoś nie lubi spać.
a Adaś coraz gorzej z tym spaniem :(
Od 22 do 4:00 przytykam go do cycka sama nie wiem ile razy, ze 4 albo 5. A po 4:00 on sie już kręci, wierci, stęka wiec do 7:00 masuję mu brzuszek (z małymi przerwami kiedy sama przysypiam). A o 7:00 koniec spania. No ale dobrze ze sie nie wydziera tylko stęka.
A w dzień też nie pośpi. Śpi w leżaczku a ja macham nogą, jak nie macham to on sie zaraz budzi. Jedynie na spacerach śpi trochę dłużej. No i przy cycku, ale ja przeciez nie mogę z nim leżeć pół dnia
W tym samobujającym jakoś nie lubi spać.
U nas też dziś było dłuższe spanie, ale za sprawą Misi, o 8.20 dopiero się obudziła, a normalnie już o 7 daje czadu.
Młody dalej nie śpi jak nie spał,własnie mu tłumaczyłam że dziecko w jego wieku powinno zasypiać na 3 godziny, ale chyba nie dotarlo. Właśnie usnął mi na rękach przy piersi. jak go położę to się obudzi w ciągu 30 sekund. W wózku też kiepsko, co chwilę się przebudza. Ech..
Młody dalej nie śpi jak nie spał,własnie mu tłumaczyłam że dziecko w jego wieku powinno zasypiać na 3 godziny, ale chyba nie dotarlo. Właśnie usnął mi na rękach przy piersi. jak go położę to się obudzi w ciągu 30 sekund. W wózku też kiepsko, co chwilę się przebudza. Ech..
A może z tym spanie to jakiś taki okres mają teraz te maluchy, mój tez od zeszlego tygodnia w dzien spi raczej kiepsko, w wózku jako tako, ale w domu nawet jak zasnie to na max 15 min i tez jak zasnie przy piersi to jak go odkladam odrazu sie budzi. Do tego u nas tak jak u ciebie Bimka, sam nie chce lezec, max 10 min w lezaczku, a tak to na raczki i najlepiej u mamuni, wrrr. I jak slysze, ze rozpiescilam sobie dziecko, to wszystko sie we mnie gotuje, widocznie niektore maluchy maja taka potrzebe, Zosia tez tak miała, przy dwójce to juz jest troche ciezko, bo szkoda mi wlasnie Zosi, bo naprawde nie mam jak zbytnio sie nia zajac.
no mój maluszek śpi całkiem dobrze, tzn super w porównaniu z pierwszymi tygodniami! raczej regularnie sie wszytsko odbywa, no wiadomo są czasami gorsze dni...
zasypia ok 20.00, potem o 23.00 daje mu cycka zanim ja sie połozę, potem on sie budzi o 2.30, potem o 4.00, potem o 6.00, potem o 7.30. wtedy ma małą przerwe w spaniu i zasypia ok 8.40 tak do 11.00, potem do 13.30, potem tak do 16.00. znowu przerwa w spaniu, zasypia ok 17.00 tak do 18.30, o 19.20 organizujemy kąpiel i tak w kółko :) obliczyłam ze karmimy sie tak średnio 10 razy! mega dużo, ale w praktyce to całkiem znośnie to wszytsko wychodzi. mam nawet czas dla starszej córci.
a córcia śpi od 13.00 do 15.00, ledwo ją uśpię to zazwyczaj mały sie budzi, jak go przewinę nakarmię to rzadko kiedy zdąrzę sie zdrzemnąć. ale jakoś już nie odczuwam takiej silnej potrzeby jak kiedyś. plecy już mnie też tak nie bolą...
wszytsko coraz lepiej sie układa raczej, tylko ta pogoda za oknem słaba, a jeszcze zima przed nami...
zasypia ok 20.00, potem o 23.00 daje mu cycka zanim ja sie połozę, potem on sie budzi o 2.30, potem o 4.00, potem o 6.00, potem o 7.30. wtedy ma małą przerwe w spaniu i zasypia ok 8.40 tak do 11.00, potem do 13.30, potem tak do 16.00. znowu przerwa w spaniu, zasypia ok 17.00 tak do 18.30, o 19.20 organizujemy kąpiel i tak w kółko :) obliczyłam ze karmimy sie tak średnio 10 razy! mega dużo, ale w praktyce to całkiem znośnie to wszytsko wychodzi. mam nawet czas dla starszej córci.
a córcia śpi od 13.00 do 15.00, ledwo ją uśpię to zazwyczaj mały sie budzi, jak go przewinę nakarmię to rzadko kiedy zdąrzę sie zdrzemnąć. ale jakoś już nie odczuwam takiej silnej potrzeby jak kiedyś. plecy już mnie też tak nie bolą...
wszytsko coraz lepiej sie układa raczej, tylko ta pogoda za oknem słaba, a jeszcze zima przed nami...
jejciu strasznie współczuję szpitalnych przepraw... Życzę, żeby się szybko i szczęśliwie skończyły.
My na szczęście nie mamy żadnych problemów ani ze skórą, ani z kupkami, ani z brzuszkiem, ani z karmieniem, ani ze spaniem :) Mam MEGA GRZECZNE, ułożone i roześmiane dzieciątko :) Wszystkim życzę takich grzecznych dzieciaczków :)
Co do tej diagnozy o opóźnieniu, to przestałam się nią przejmować. Jestem pewna że została postawiona na wyrost. Dałam sobie 1,5 tyg czasu i na początku listopada pójdziemy do innego lekarza. Jestem pewna, że skończy się na strachu :)
Za to mamy inne małe zmartwienie: Emi zaczęła się jąkać :/ Wiem, że to taka faza rozwojowa i że powinno przejść, ale lekki niepokój jednak jest, bo mój mąż tez się zacina :/
My na szczęście nie mamy żadnych problemów ani ze skórą, ani z kupkami, ani z brzuszkiem, ani z karmieniem, ani ze spaniem :) Mam MEGA GRZECZNE, ułożone i roześmiane dzieciątko :) Wszystkim życzę takich grzecznych dzieciaczków :)
Co do tej diagnozy o opóźnieniu, to przestałam się nią przejmować. Jestem pewna że została postawiona na wyrost. Dałam sobie 1,5 tyg czasu i na początku listopada pójdziemy do innego lekarza. Jestem pewna, że skończy się na strachu :)
Za to mamy inne małe zmartwienie: Emi zaczęła się jąkać :/ Wiem, że to taka faza rozwojowa i że powinno przejść, ale lekki niepokój jednak jest, bo mój mąż tez się zacina :/
moja tez spi na dobe 8-10 h na szczescie i nieszczescie w nocy ale w dzien masakra 10 min polezy sama a potem wrzask nic nie moge zrobic;/ marze zeby mial choc jedna drzemke 2 h w dzien ;/ a zapomnialam, w aucie spi a jak nie spi to grzecznie sie rozgląda ;)
gdybysmy je tak wszystkie na raz oddali do złobka haha wspolczuje opiekunkom ;p
gdybysmy je tak wszystkie na raz oddali do złobka haha wspolczuje opiekunkom ;p
Wspolczuje przepraw ze zdrowiem maluchow...
Bylismy na wazeniu, i mamy 4720 :) pani dr mowi ze jest ok:)
Mowiłam, ze tak malo spi w dzień, i uslyszalam zeby wystawiac Wojtka na balkon z wozkiem, skoro na dworze spi:) sprobujemy:)
I musze sie pochwalic, bo pierwszy raz sama jechalam z Wojtkiem samochodem, i całą drogę ładnie spał:)
Bylismy na wazeniu, i mamy 4720 :) pani dr mowi ze jest ok:)
Mowiłam, ze tak malo spi w dzień, i uslyszalam zeby wystawiac Wojtka na balkon z wozkiem, skoro na dworze spi:) sprobujemy:)
I musze sie pochwalic, bo pierwszy raz sama jechalam z Wojtkiem samochodem, i całą drogę ładnie spał:)
hehehe, no tak... lypa
mi sie wydawało że skoro pierwsze dziecko taki mamochłon to drugie bedzie lepsze, a tu d*pa... wcale nie lepsze... :(
A jeszcze trudniej ogarnąć, bo to starsze jeszcze jest....
w niedzielę mój mąż, od nie wiem jakiego czasu, miał wolne. Spędziliśmy dzień razem. Na koniec on przerażony "co z tymi dziećmi dzisiaj???!!! powiarowały??? oszaleć idzie!!!". A ja mu na to, że dzień jak co dzień, a nawet lepszy, bo zajęcie mieliśmy, w zoo byliśmy i w ogóle... Wiec stwierdził, że miał sobie zrobić tydzień wolnego, ale pitoli, woli iść do roboty, bo w domu zwariuje i sie dziwić nie bedzie jak ja bede wieczorem zmęczona albo nerwowa....
Taaaa.... do wczoraj. Super. Nawet jeden dzień o tym nie pamiętał.
Nie dość, że opuściło go całe usypianie, bo wrócił dopiero po całej akcji to jeszcze jak Adaś zaczał ryczeć to nie poszedł do niego, czekał aż ja pójdę. Ekstra :/ Tacy oni właśnie są....
mi sie wydawało że skoro pierwsze dziecko taki mamochłon to drugie bedzie lepsze, a tu d*pa... wcale nie lepsze... :(
A jeszcze trudniej ogarnąć, bo to starsze jeszcze jest....
w niedzielę mój mąż, od nie wiem jakiego czasu, miał wolne. Spędziliśmy dzień razem. Na koniec on przerażony "co z tymi dziećmi dzisiaj???!!! powiarowały??? oszaleć idzie!!!". A ja mu na to, że dzień jak co dzień, a nawet lepszy, bo zajęcie mieliśmy, w zoo byliśmy i w ogóle... Wiec stwierdził, że miał sobie zrobić tydzień wolnego, ale pitoli, woli iść do roboty, bo w domu zwariuje i sie dziwić nie bedzie jak ja bede wieczorem zmęczona albo nerwowa....
Taaaa.... do wczoraj. Super. Nawet jeden dzień o tym nie pamiętał.
Nie dość, że opuściło go całe usypianie, bo wrócił dopiero po całej akcji to jeszcze jak Adaś zaczał ryczeć to nie poszedł do niego, czekał aż ja pójdę. Ekstra :/ Tacy oni właśnie są....
Zwracam się do doświadczonych w tej kwestii mam:) Otóż muszę niedługo zacząć odzwyczajać Borysa od piersi, bo wracam do pracy w styczniu i mały idzie do żłobka. Zastanawiam się tylko jak to zrobić?:) Może to głupie pytanie, ale nie wiem, ile karmień mam zastępować butelką, jakie mleko mu podać na początek itp, itd....:) Proszę więc o rady:)
Mój Fabiś uwielbia spać w wózku. Jak wsadziłam go uwaga o 11.00 to śpi do teraz ... 6h ... ale położna mówiła, że nie muszę już wybudzać skoro tak dużo przybiera na wadze. Je sporo bo potrafi 150ml wciągnąć za jednym razem więc po takiej dawce dobrze się śpi :) Ale chwalić za dużo nie będę bo wiadomo ... teraz jak wstanie to pewnie ze 3 godzinki będzie aktywności bo o 20 kąpiel trochę fisiowania i nocne spanie.
Natalia ja ściąganym mlekiem karmiłam więc nie wiem czy pomogę. Pokarm mi zanika więc każdego dnia wychodzi o jedna porcja mniej mojego, jedna więcej modyfikowanego. Podaję bebiko.
Natalia ja ściąganym mlekiem karmiłam więc nie wiem czy pomogę. Pokarm mi zanika więc każdego dnia wychodzi o jedna porcja mniej mojego, jedna więcej modyfikowanego. Podaję bebiko.
aaaaaaaaa mam dosyc moich brzdacy:( i meza tez mam dosyc.
Maks od godziny nie moze zasnac i co chwile mnnie wola tak o poprostu gdzie normalnie juz spi, a mala cochwile sie wybudza. a maz jak zawsze o 19 sie zawinal na silownie i znowu wroci kolo 22 i bedzie glosno sie zachowywal!! co za ludzie no.
kurcze tak sie zastanawiam na ta moja mala ze chyba dalej nie jest ok z tym jej brzuchem:( napisalam cale wypracowanie do pani doktor o moich obawach, niepokojach zobaczymy co jutro odpisze, jak nic nie poradzi to sama zrobie malej badania kupki na wlasny koszt.
u nas dzisiaj w nocy rekord mala spala od 19 do prawie 5:) a potem do 7. w dzien tez nie bylo najgorzej i cos tam pospala chociaz jak dla mnie moglaby wiecej.
Maks od godziny nie moze zasnac i co chwile mnnie wola tak o poprostu gdzie normalnie juz spi, a mala cochwile sie wybudza. a maz jak zawsze o 19 sie zawinal na silownie i znowu wroci kolo 22 i bedzie glosno sie zachowywal!! co za ludzie no.
kurcze tak sie zastanawiam na ta moja mala ze chyba dalej nie jest ok z tym jej brzuchem:( napisalam cale wypracowanie do pani doktor o moich obawach, niepokojach zobaczymy co jutro odpisze, jak nic nie poradzi to sama zrobie malej badania kupki na wlasny koszt.
u nas dzisiaj w nocy rekord mala spala od 19 do prawie 5:) a potem do 7. w dzien tez nie bylo najgorzej i cos tam pospala chociaz jak dla mnie moglaby wiecej.
hej
dzięki mammamia za odp. ale wg dermatologa mały ma niby łojotokowe zapalenie skóry i póki ci nawilżać i tylko tyle
byłąm u gina i jest wszystko ok:)) pierwsze pytanie jakie mi zadała, to kiedy robimy córkę:))) powiedziałam,że póki co rok po roku to ja nie chcę i dała mi jakieś tablety anty
no i mam brac witaminy,żelazo i wapń
na dzień dzisiejszy mały waży 5245:) tak więc idzie do przodu
Malutka ostatnio koleżanka byłą ze swoją córeczką u neurologa, bo jej pediatra kazała w związku z odchylaniem główki do tyłu, wiem że byłą i jest wszystko ok
spokojnej nocki
dzięki mammamia za odp. ale wg dermatologa mały ma niby łojotokowe zapalenie skóry i póki ci nawilżać i tylko tyle
byłąm u gina i jest wszystko ok:)) pierwsze pytanie jakie mi zadała, to kiedy robimy córkę:))) powiedziałam,że póki co rok po roku to ja nie chcę i dała mi jakieś tablety anty
no i mam brac witaminy,żelazo i wapń
na dzień dzisiejszy mały waży 5245:) tak więc idzie do przodu
Malutka ostatnio koleżanka byłą ze swoją córeczką u neurologa, bo jej pediatra kazała w związku z odchylaniem główki do tyłu, wiem że byłą i jest wszystko ok
spokojnej nocki
Hej,
któraś pytała o dokumenty do chrztu. W mojej parafii wymagany jest akt ślubu rodziców i akt urodzenia dziecka. Rodzice chrzestni muszą dostarczyć zaświadczenie że moga być rodzicami no i dostaliśmy kartki do spowiedzi.
Dziś byliśmy u Kosiaka na USG - przesympatyczny gość. Ma super podejście do dzieci. Powiedział że z Wojtusiem wszystko OK. :)
Słuchałam prognozę pogody i w sobotę i niedzielę ma być 2-3 stopnie!!!! Muszę chyba na ten chrzest przygotować kurtki dla wszystkich. Wojtek będzie w kombinezoniku polarowym - najwyżej go cieplej ubiorę pod spód.
Malutka mi też to odginanie wygląda na napięcie mięśniowe. Koleżanki synek tak miał i przez to był nerwowy i płaczliwy - nie wiem może te mięśnie go bolały hmmm.
Idź do neurologa niech sprawdzi co i jak. No i najlepiej teraz zapisz się już na rehabilitacje - skoro terminy są tak odległe.
Łucja jakie dokładnie tabletki dostałaś?
któraś pytała o dokumenty do chrztu. W mojej parafii wymagany jest akt ślubu rodziców i akt urodzenia dziecka. Rodzice chrzestni muszą dostarczyć zaświadczenie że moga być rodzicami no i dostaliśmy kartki do spowiedzi.
Dziś byliśmy u Kosiaka na USG - przesympatyczny gość. Ma super podejście do dzieci. Powiedział że z Wojtusiem wszystko OK. :)
Słuchałam prognozę pogody i w sobotę i niedzielę ma być 2-3 stopnie!!!! Muszę chyba na ten chrzest przygotować kurtki dla wszystkich. Wojtek będzie w kombinezoniku polarowym - najwyżej go cieplej ubiorę pod spód.
Malutka mi też to odginanie wygląda na napięcie mięśniowe. Koleżanki synek tak miał i przez to był nerwowy i płaczliwy - nie wiem może te mięśnie go bolały hmmm.
Idź do neurologa niech sprawdzi co i jak. No i najlepiej teraz zapisz się już na rehabilitacje - skoro terminy są tak odległe.
Łucja jakie dokładnie tabletki dostałaś?
Ola, Adaś na razie nie chrzczony bo nie mamy chrzestnej :P
a Madzie chrzciłam w Boboli, ale tam liberalnego księdza nie ma :/
Za czasów starego proboszcza były potrzebne zaświadczenia od chrzestnych i akt urodzenia dziecka.
Wyzwał moją koleżankę od grzesznic i obłudnic bo ma tylko ślub cywilny i powiedział, że ona rozgrzeszenia nie dostanie i do komunii przystąpić nie może. Chrzestną oczywiście też absolutnie zostać nie może.
Dowiedział się o tym ślubie cywilnym na kolędzie, bo tak to w ogóle byśmy mu o tym nie gadali i nawet by nie wiedział :/
a Madzie chrzciłam w Boboli, ale tam liberalnego księdza nie ma :/
Za czasów starego proboszcza były potrzebne zaświadczenia od chrzestnych i akt urodzenia dziecka.
Wyzwał moją koleżankę od grzesznic i obłudnic bo ma tylko ślub cywilny i powiedział, że ona rozgrzeszenia nie dostanie i do komunii przystąpić nie może. Chrzestną oczywiście też absolutnie zostać nie może.
Dowiedział się o tym ślubie cywilnym na kolędzie, bo tak to w ogóle byśmy mu o tym nie gadali i nawet by nie wiedział :/
Bimka dzięki, właśnie różnie z tymi księżmi jest.....Bobola odpada, może Duch..... zależy mi aby chrzestną była moja sis a nie szwagierka :P
My jutro na usg bioderek, w przyszłym tyg szczepienia. No i chyba czeka nas zmiana mleka bo po nan pro 1 ma straszne problemy z kupka...... i tu pojawia sie pytanie jakie mleko jest dobre ?????
My jutro na usg bioderek, w przyszłym tyg szczepienia. No i chyba czeka nas zmiana mleka bo po nan pro 1 ma straszne problemy z kupka...... i tu pojawia sie pytanie jakie mleko jest dobre ?????
Malutka moj Piotrus jak byl malutki to odchylal głowke do tylu, Weronisia mniej, ale pediatra pamietam mowil mi ze tak moze byc, jak dziecko przy tym nie marudzi.
Piotrus juz nie ma drzemek w dzien ;p, wiec idzie szybko spac i od razu pada ;) tylko w dzien troche szkoda ;p bo zawsze mialam czasu wiecej
Piotrus juz nie ma drzemek w dzien ;p, wiec idzie szybko spac i od razu pada ;) tylko w dzien troche szkoda ;p bo zawsze mialam czasu wiecej
Aniu dzięki :) no z reguły nie marudzi, on ogólnie rzadko marudzi :)
Ja dziękuję Bogu, że mój Oskar jeszcze śpi w dzień. Dzisiaj np spał 3 godziny :D mamusia też szybko się zawinęła do spania :P coraz rzadziej udaje mi się ich położyć w tym samym czasie a dzisiaj maluszek spał baaardzo długo to trzeba było to wykorzystać.
Ja dziękuję Bogu, że mój Oskar jeszcze śpi w dzień. Dzisiaj np spał 3 godziny :D mamusia też szybko się zawinęła do spania :P coraz rzadziej udaje mi się ich położyć w tym samym czasie a dzisiaj maluszek spał baaardzo długo to trzeba było to wykorzystać.
oo matko... to ladniutko! pozazdroscic. Ja probowalam krotsze drzemki w dzien by szedl spac, ale otem byl marudny itd
Moj synek to chyba nie potrzbuje tyle snu niestety, ale mam nadzieje ze bedzie niedlugo o 19 szedl spac ;D
ide spac,bo maz wstaje rano i marudzi ze sie nei wyspi ;D dobranoc, chyba nie siedzisz tak jak w ciazy do nocy ;D
Moj synek to chyba nie potrzbuje tyle snu niestety, ale mam nadzieje ze bedzie niedlugo o 19 szedl spac ;D
ide spac,bo maz wstaje rano i marudzi ze sie nei wyspi ;D dobranoc, chyba nie siedzisz tak jak w ciazy do nocy ;D
Laura wczoraj to juz przeszła ludzkie pojęcie, cały dzień wyła z krótkimi przerwami az do 23 :( myslalam ze to sie juz nigdy nie skończy ;/ zjadla o 20:30 myslalam ze pojdzie spac a ona w ryk dalej ech ;/ zasneła o 23 i wstała o 6 zjadła 30 ml i dalej spi, co za mały łobuz to jest ;D
ide sie kąpać i ogarniać ;) dzis moja siostra przybywa na pomoc :P
p.s asela to bede jutro tak jak Ci pisałam, jak bede w pobliżu to bede dzwonić do Ciebie :))
ide sie kąpać i ogarniać ;) dzis moja siostra przybywa na pomoc :P
p.s asela to bede jutro tak jak Ci pisałam, jak bede w pobliżu to bede dzwonić do Ciebie :))
apropos atrakcji to w niedziele byliśmy z maluchami w "teatrze" :) Co niedziela są wystawiane przez teatr Qufer przedstawienia teatralne w klubie osiedlowym "Plama" na zaspie. Są fajne i niedrogie bo bilet 8 zł za os, przy czym dzieci do lat 3 bezpłatnie. Może któraś z Was będzie chciała skorzystać ze starszą pociechą. Przedstawienia są w każdą niedzielę o 17.00
A u nas z kolei noc kiepska. I to drugi raz z rzędu. Wprawdzie mały usnął jakoś po 21. Ok 23 się obudził i potem była walka żeby usnął. Był nieodkładalny, budził się jak tylko się znalazł w swoim łóżeczku. Zmęczył mnie tym okrutnie! Ale jakoś po pólnocy zasnął i spał prawie do 4. Potem już nie pamiętam co się działo.:) P. przyniósł małego do mnie do łóżka nad ranem ii tak sobie posypialiśmy do 8:40.

Podobno dzieci po modyfikowanym śpią długo, ale mój po cycku śpi zawsze po 9 h:)i dzięęęęęki Bogu za grzeczne dziecko:)ale do ukończenia drugiego miesiąca też wstawał całą dobę co 2 lub 2,5 godziny na karmienie. Mm pytanie do dziewczyn z Gdyni - szukam jakiegoś fajnego i w miarę za rozsądną cenę fryzjera, najlepiej gdzieś z okolic orłowa, karwin, w sumie może być i trochę dalej:)
Hejka,
u nas lipa, bo Gajka od niedzieli wieczór robiła strasznie często kupę, taką trochę ze śluzem, poza tym marudna była, wczoraj jeszcze dostała jakichś krostek na buzi i brzuszku, więc zamówiliśmy wizytę domową pediatry. Przyjechała babka i akurat na tę godzinę Gajka się uspokoiła i cieszyła się cały czas, więc kobita się na nas popatrzyła jak na histeryków, zbadała małą i powiedziała, że jej to wygląda, jakbym coś niedobrego zjadła, powiedziała, żeby na wszelki wypadek zrobić posiew moczu i kału, podawać Smectę i Biogaję. Dziś od rana były już 3 kupy, więc nie wiem, czy to coś pomaga, ale czekamy dalej. Lekarka powiedziała, że na IP to jechać w ostateczności, jakby malutka przestała jeść albo dostała gorączki, bo pewnie chcieliby ją zatrzymać na obserwacji, a to bardziej zaszkodzi niż pomoże, bo pewnie tylko by robili wyniki i podawali kroplówki, a przy okazji może coś od kogoś złapać. Kupkę dziś pobraliśmy, z siuśkami będzie pewnie problem jak poprzednio.
A dziś mamy też usg bioderek, mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok.
u nas lipa, bo Gajka od niedzieli wieczór robiła strasznie często kupę, taką trochę ze śluzem, poza tym marudna była, wczoraj jeszcze dostała jakichś krostek na buzi i brzuszku, więc zamówiliśmy wizytę domową pediatry. Przyjechała babka i akurat na tę godzinę Gajka się uspokoiła i cieszyła się cały czas, więc kobita się na nas popatrzyła jak na histeryków, zbadała małą i powiedziała, że jej to wygląda, jakbym coś niedobrego zjadła, powiedziała, żeby na wszelki wypadek zrobić posiew moczu i kału, podawać Smectę i Biogaję. Dziś od rana były już 3 kupy, więc nie wiem, czy to coś pomaga, ale czekamy dalej. Lekarka powiedziała, że na IP to jechać w ostateczności, jakby malutka przestała jeść albo dostała gorączki, bo pewnie chcieliby ją zatrzymać na obserwacji, a to bardziej zaszkodzi niż pomoże, bo pewnie tylko by robili wyniki i podawali kroplówki, a przy okazji może coś od kogoś złapać. Kupkę dziś pobraliśmy, z siuśkami będzie pewnie problem jak poprzednio.
A dziś mamy też usg bioderek, mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok.
hej na dzis ..
Ola trudno powiedziec jakie mleko jest dobre.. dla kazdego co innego....my nadal na bebilon ar, maladostaje 4 dzien z rzedu biogaie i robi kupe 2 razy dziennie plastelinowe i rzadkie...
kurde nie chce mi dziecie cos odbijac nie wiem co sie dzieje :( pocieram plecki, poklepuje i nic .... czy dziecko musi zawsze odbic ?
i nadal mamy zonk z ta choroba/nie choroba .... katar juz 2 tyg ma, dotychczasowe leki odstawione byly po 5 dniach, a o nowych pediatra nic nie mowila, kaszel, zakrztuszanie sie, pocenie :( i jeszcze zauwazylam/ ulewanie/wymioty tuz przed kolejnym jedzeniem, pisze ulewanie /wynioty bo nie wiem ktore z nich choc podejrzewam ze to bardziej wymioty bo chlusta tym i mi to smierdzi wlasnie wymiotami a jest to jak woda z drobinkami mleka....tak jakby to bylo czesciowo juz w zoladku przetrawione ...? :(
zapisalismy sie do dr jarosz ale dopiero wolny termin ma 31.10 :( a co do tego czasu ... ehhh...
Asiunia ty zamawialas ta prywatna wizyte za 150zl z dojazdem do domu? daj namiary w razie czego....
Ola trudno powiedziec jakie mleko jest dobre.. dla kazdego co innego....my nadal na bebilon ar, maladostaje 4 dzien z rzedu biogaie i robi kupe 2 razy dziennie plastelinowe i rzadkie...
kurde nie chce mi dziecie cos odbijac nie wiem co sie dzieje :( pocieram plecki, poklepuje i nic .... czy dziecko musi zawsze odbic ?
i nadal mamy zonk z ta choroba/nie choroba .... katar juz 2 tyg ma, dotychczasowe leki odstawione byly po 5 dniach, a o nowych pediatra nic nie mowila, kaszel, zakrztuszanie sie, pocenie :( i jeszcze zauwazylam/ ulewanie/wymioty tuz przed kolejnym jedzeniem, pisze ulewanie /wynioty bo nie wiem ktore z nich choc podejrzewam ze to bardziej wymioty bo chlusta tym i mi to smierdzi wlasnie wymiotami a jest to jak woda z drobinkami mleka....tak jakby to bylo czesciowo juz w zoladku przetrawione ...? :(
zapisalismy sie do dr jarosz ale dopiero wolny termin ma 31.10 :( a co do tego czasu ... ehhh...
Asiunia ty zamawialas ta prywatna wizyte za 150zl z dojazdem do domu? daj namiary w razie czego....
Mariols, Gajka też czasem nie odbije po jedzeniu, zwłaszcza w nocy, bo ona w nocy jak się naje to od razu zasypia i jak ją podnoszę do odbicia to wtula we mnie główkę i śpi, nawet jak ją noszę 20 minut, to i tak nie odbije, a dłużej z nią łazić w nocy nie mam siły. Pytałam się o to tej pediatry co wczoraj była u nas, i ona powiedziała, że po jedzeniu dziecko ZAWSZE musi odbić, no ale co ja mam ją kurka nosić 2 godziny?
u nas jak młody nie odbije i go położę to po kilku minutach zaczyna się wiercić albo popłakiwać i jak go podniosę to zawsze jest wielki bleeeek :)
A czasem w odbiciu pomaga jak przytulając go płasko do siebie (ale nie takiego podkulonego tylko wyprostowanego) robię ruchy okrężne bioder z jednoczesnym pochylaniem tułowia. Wydaje mi się, że wtedy to powietrze w brzuszku ma lepsze szanse żeby znaleźć sobie drogę w górę :)
A czasem w odbiciu pomaga jak przytulając go płasko do siebie (ale nie takiego podkulonego tylko wyprostowanego) robię ruchy okrężne bioder z jednoczesnym pochylaniem tułowia. Wydaje mi się, że wtedy to powietrze w brzuszku ma lepsze szanse żeby znaleźć sobie drogę w górę :)
hejka
u nas też, nawet jak nie odbije po długim czasie, to jak go tylko położę, to się kręci jak bąk i wiem, że mu coś na wątrobie leży ;) Niestety czasami nawet kilkukrotne odbicie to dla niego mało i zdarza się potem, że po godzinie snu się budzi z płaczem, ja go biorę na ręce a on beka :O
a w 5 minut to u nas się nie da - w nocy trzymam go do 50 minut czasami - wiem, że jak go położę, to albo uleje, albo będzie stękał i nikt z nas nie pośpi więc lepiej mi się przyłożyć do tego bekania ;)
a propos spotkań, to my dziś mamy takie spotkanko forumowe - naliczyłam, że będzie 14 dzieci :D
u nas też, nawet jak nie odbije po długim czasie, to jak go tylko położę, to się kręci jak bąk i wiem, że mu coś na wątrobie leży ;) Niestety czasami nawet kilkukrotne odbicie to dla niego mało i zdarza się potem, że po godzinie snu się budzi z płaczem, ja go biorę na ręce a on beka :O
a w 5 minut to u nas się nie da - w nocy trzymam go do 50 minut czasami - wiem, że jak go położę, to albo uleje, albo będzie stękał i nikt z nas nie pośpi więc lepiej mi się przyłożyć do tego bekania ;)
a propos spotkań, to my dziś mamy takie spotkanko forumowe - naliczyłam, że będzie 14 dzieci :D
Mi mówiła jeszcze pediatra, żeby przed jedzeniem położyć na brzuszku, to się odgazuje i wtedy lepiej brzuszek pracuje i łatwiej będzie dziecku odbić, ale moja głodomorra jak jest głodna to nie ma mowy o leżeniu na brzuszku, bo jest ryk i od razu musi być cyc! Zresztą ona ostatnio ogólnie jakoś na brzuchu niechętnie leży, jakiś leń się z niej zrobił i nie chce główki podnosić.
hejka
jestem mega dumna z synusia mojego,prawie nie płakał przy pobieraniu krwi a aż 3 ampułki mu wzieli, mamusia bardziej przezywała niz synuś
Agusia dała mi tabletki Symonette
a ile kosztuje usg u Kosiaka i czy długo sie czeka?, bo ja na pewno będę musiała powtórzyc usg brzuszka, z uwagi na nereczki i wczoraj mały u pediatry znowu miał taki jakby atak wymiotny/nie mógł zlapac powietrza i powiedziała,\ze trzeba by zbadać czy nie ma refluksu
ivi współczuje, trzymaj się
co do odbijania, to ja staram się przetrzymywać tak długo aż odbije, chociaz on bardzo tego nie lubi i mi sie wyrywa, dlatego staram sie w nocy nie odbijac, bo mały sie wtedy wścieka i po spaniu
ale mammamia jak tak czytam co piszesz to chyba jednak powinnam odbijać bo jak go położe to niby zasypa ale potem sie wierci i steka,więc może tez mu cos na wątrobie leży, spróbuje:)
jestem mega dumna z synusia mojego,prawie nie płakał przy pobieraniu krwi a aż 3 ampułki mu wzieli, mamusia bardziej przezywała niz synuś
Agusia dała mi tabletki Symonette
a ile kosztuje usg u Kosiaka i czy długo sie czeka?, bo ja na pewno będę musiała powtórzyc usg brzuszka, z uwagi na nereczki i wczoraj mały u pediatry znowu miał taki jakby atak wymiotny/nie mógł zlapac powietrza i powiedziała,\ze trzeba by zbadać czy nie ma refluksu
ivi współczuje, trzymaj się
co do odbijania, to ja staram się przetrzymywać tak długo aż odbije, chociaz on bardzo tego nie lubi i mi sie wyrywa, dlatego staram sie w nocy nie odbijac, bo mały sie wtedy wścieka i po spaniu
ale mammamia jak tak czytam co piszesz to chyba jednak powinnam odbijać bo jak go położe to niby zasypa ale potem sie wierci i steka,więc może tez mu cos na wątrobie leży, spróbuje:)
hejka,
czekam aż się mały obudzi i śmigamy na szczepienie ;] ciekawa jestem ile Jaś waży
wczoraj zaliczylismy usg bioderek i niby ok ale na początku stycznia i tak druga wizyta.
Co do odbijania to u nas na początku niemal wcale nie odbijał, a teraz za każdym razem. I tez jest tak, ze jak nie odbije to albo się wierci albo ulewa.
Łucja, dzieki za przypomnienie ;) tez musze mojego starszego na usg do Kosiaka zarejestrować. A ostatnio płaciłam 120zł i mam nadzieje, ze nic sie nie zmienilo. CHyba, ze w dól ;)
czekam aż się mały obudzi i śmigamy na szczepienie ;] ciekawa jestem ile Jaś waży
wczoraj zaliczylismy usg bioderek i niby ok ale na początku stycznia i tak druga wizyta.
Co do odbijania to u nas na początku niemal wcale nie odbijał, a teraz za każdym razem. I tez jest tak, ze jak nie odbije to albo się wierci albo ulewa.
Łucja, dzieki za przypomnienie ;) tez musze mojego starszego na usg do Kosiaka zarejestrować. A ostatnio płaciłam 120zł i mam nadzieje, ze nic sie nie zmienilo. CHyba, ze w dól ;)
Witam,
Z tym odbijaniem to mamy tak samo jak nie odbije to za jakiś czas po położeniu trzeba podnieść bo nie ma szans nie zaśnie i zdecydowanie bardziej wtedy ulewa. Bywa że zaśnie na rączkach i też nie chce odbić zmieniam wtedy ułożenie raz na jedna stronę go raz na drugą i w końcu beka ładnie. Teraz waży już 6 kg więc łapki bolą.
Pogoda dzisiaj senna strasznie, aż nic się nie chce :/
A gdzie tak fajnie krew pobierają. My jakiś czas temu byliśmy w Brusie gdyńskim nie miał żył i pobrały z dłoni, nie było tak źle ale trochę to trwało zanim się zdecydowały na cokolwiek.
Pozdrawiam
Z tym odbijaniem to mamy tak samo jak nie odbije to za jakiś czas po położeniu trzeba podnieść bo nie ma szans nie zaśnie i zdecydowanie bardziej wtedy ulewa. Bywa że zaśnie na rączkach i też nie chce odbić zmieniam wtedy ułożenie raz na jedna stronę go raz na drugą i w końcu beka ładnie. Teraz waży już 6 kg więc łapki bolą.
Pogoda dzisiaj senna strasznie, aż nic się nie chce :/
A gdzie tak fajnie krew pobierają. My jakiś czas temu byliśmy w Brusie gdyńskim nie miał żył i pobrały z dłoni, nie było tak źle ale trochę to trwało zanim się zdecydowały na cokolwiek.
Pozdrawiam
U mnie corcia nie zawsze odbije, ale wole pochodzic dluzej czasami by odbila, bo wtedy jest spokojna, lepiej spi i wiecej zje.
Nie zapomne ile razy probowali krew Piotrusiwi tutaj pobrac,,, treagedia... oczywiscie tu w Angllii, bo ani razu nie pobrali mi czy synkowi dobrze..
Iskierka a kryzys piersiowy sie skonczyl?bo u mnie zazegnany :)
Nie zapomne ile razy probowali krew Piotrusiwi tutaj pobrac,,, treagedia... oczywiscie tu w Angllii, bo ani razu nie pobrali mi czy synkowi dobrze..
Iskierka a kryzys piersiowy sie skonczyl?bo u mnie zazegnany :)
ja ide do kosiaka do gdanska na 29.10 w gdyni dzwonilam tydzien temu i byl termin na 15.11 i tez sie zapisalam bo ta torbiel musze kontrolowac ale nie wiem czy bedzie jeszcze potrzeba co 2 tyg wiec moze bede mogla ktorejs odstapic ten termin, okaze sie w pon :)
u nas z odbijaniem identyko, jak nie odbije to sie wierci i wtedy ja ja chyc do goy i bek i ten bek ja wybudza zawsze ;/ i wtedy juz koniec spania yh;/
u nas z odbijaniem identyko, jak nie odbije to sie wierci i wtedy ja ja chyc do goy i bek i ten bek ja wybudza zawsze ;/ i wtedy juz koniec spania yh;/
Alana to jakby co wezmę ten termin ok:) bo ja 5.11 mam nefrologa a z tego co mówiła Miskab:) będę musiał i tak powtórzyć usg brzuszka u Kosiaka
edgina ja byłam w swojej przychodni w redzie i pielęgniarka,która pobiera krew 5 lat pracowałą na oddziale chirurgii dziecięcej,więc się maluszków nie boi:)
edgina ja byłam w swojej przychodni w redzie i pielęgniarka,która pobiera krew 5 lat pracowałą na oddziale chirurgii dziecięcej,więc się maluszków nie boi:)
Hejka
my po 2 godz spacerku,właśnie szybko jem obiad a mała dojrzewa na balkonie:) nie ma to jak spacer z psem i wózkiem...ale lena jest mega grzeczna i kurcze jestem pod wrażeniem że nam to wychodzi:)
co do odbicia to u mnie tak samo jak u Agi i innych...jak nie odbije i zaśnie to odkładam i przez parę minut leży spokojnie potem się wierci przez sen, podnoszę odbija i dalej śpi:)
aa no i miałam ten swój "drugi" raz:) i było jak zawsze super...nic nie bolało,mąż wniebowzięty...ja zresztą też...od razu przestaliśmy się kłócić i wkurzać na siebie bez powodu:D no a wizyta u lekarza dopiero w listopadzie..hihi ale chyba tam już jest wszystko w porządku:)
Ivi współczuję że jesteście nadal w szpitalu, mam nadzieję że wyjdziecie niedługo.
A i wylicytowałam sukienki dla małej na chrzciny i teraz walczę o kombinezon:) jak ktoś będzie potrzebował polarkowe wdzianko to mogę oddać, bo na małą jest za duże, było napisane 62-68 ale dla mnie to jest 68-74, spodenki i taka tuniczka...to jak któraś mama ma córcie i chce chrzcić zimą to powinno być dobre:)
my po 2 godz spacerku,właśnie szybko jem obiad a mała dojrzewa na balkonie:) nie ma to jak spacer z psem i wózkiem...ale lena jest mega grzeczna i kurcze jestem pod wrażeniem że nam to wychodzi:)
co do odbicia to u mnie tak samo jak u Agi i innych...jak nie odbije i zaśnie to odkładam i przez parę minut leży spokojnie potem się wierci przez sen, podnoszę odbija i dalej śpi:)
aa no i miałam ten swój "drugi" raz:) i było jak zawsze super...nic nie bolało,mąż wniebowzięty...ja zresztą też...od razu przestaliśmy się kłócić i wkurzać na siebie bez powodu:D no a wizyta u lekarza dopiero w listopadzie..hihi ale chyba tam już jest wszystko w porządku:)
Ivi współczuję że jesteście nadal w szpitalu, mam nadzieję że wyjdziecie niedługo.
A i wylicytowałam sukienki dla małej na chrzciny i teraz walczę o kombinezon:) jak ktoś będzie potrzebował polarkowe wdzianko to mogę oddać, bo na małą jest za duże, było napisane 62-68 ale dla mnie to jest 68-74, spodenki i taka tuniczka...to jak któraś mama ma córcie i chce chrzcić zimą to powinno być dobre:)
no to jestesmy po szczepieniu :( chyba bedziemy sie dzis przytulac do konca dnia żeby wysuszyć te łezki.
niestety jutro idziemy do neurologa bo pediatra stwierdzila, ze mały przekręca główkę w lewą stronę. Ja jakos tego specjalnie nie zauwazyłam ale lepiej iść i sprawdzić, a im szybciej tym lepiej bo nie będę się długo denerwować. Ale kurcze czy w ogóle jest coś takiego jak urodzenie i nie stresowanie się przez choćby pierwszy rok??? Bo z tego co słyszę to wszędzie ktoś ciągle coś ;]
jedyne pocieszenie, ze bardzo ładnie przybiera bo juz ponad 5700 waży
niestety jutro idziemy do neurologa bo pediatra stwierdzila, ze mały przekręca główkę w lewą stronę. Ja jakos tego specjalnie nie zauwazyłam ale lepiej iść i sprawdzić, a im szybciej tym lepiej bo nie będę się długo denerwować. Ale kurcze czy w ogóle jest coś takiego jak urodzenie i nie stresowanie się przez choćby pierwszy rok??? Bo z tego co słyszę to wszędzie ktoś ciągle coś ;]
jedyne pocieszenie, ze bardzo ładnie przybiera bo juz ponad 5700 waży
no i my mamy kolejna zmiane mleka z pepti na nutramigen, ciekawe czy bedzie cos lepiej.
dzisiajszy dzien jak narzie nie jest zly tylko mala meczy sie z brzuszkiem ciagle i poplakuje po jedzeniu:( dziewczyny jak zmienialyscie mleczko to stopniowo? bo nie wiem czy jutro odrazu jej podac nutramigen czy mieszac?
noc standardowo pobudka ok 4 tylko cala noc sie wiercila biedna i pierdziala:(
dzisiajszy dzien jak narzie nie jest zly tylko mala meczy sie z brzuszkiem ciagle i poplakuje po jedzeniu:( dziewczyny jak zmienialyscie mleczko to stopniowo? bo nie wiem czy jutro odrazu jej podac nutramigen czy mieszac?
noc standardowo pobudka ok 4 tylko cala noc sie wiercila biedna i pierdziala:(
alana dziekuje za odp. akurat pepti mi sie konczy wiec troszke zmieszam tyle ile wyjdzie go do konca a potem juz sam, kurcze oby pomoglo bo juz nie moge patrzec jak to moje dziecie sie meczy.
ale pogoda mulaca i zaczyna bolec mnie glowa, masakra jakas a jeszcze dzisiaj sama do jutra z dwojka jestem. i jeszcez sie dowiedzialam ze za ty maz na 5 dni wyplywa, kurcze jak ja to ogarne:(
ale pogoda mulaca i zaczyna bolec mnie glowa, masakra jakas a jeszcze dzisiaj sama do jutra z dwojka jestem. i jeszcez sie dowiedzialam ze za ty maz na 5 dni wyplywa, kurcze jak ja to ogarne:(
My po usg bioderek. Wszystko w porządku i nie trzeba już do kontroli. Przy okazji zaszłam do pediatry, bo Gaja dostała wysypki na brzuszku i szyi, ale podobno to uczulenie, kazała czekać aż samo zejdzie. Powiedziała, że te kupy częste i wysypka wskazuje na to, że coś zjadłam niedobrego i chyba wiem co- w sobotę byliśmy w Mindze na kawie i serniczku, pewnie to to, bo poza tym nic nowego nie jadłam. Szkoda, bo pyszny ten sernik tam mają:/
Ivi, a nie możecie tego usg zrobić prywatnie jakoś? Przecież to chore, żeby takiego maluszka w szpitalu bez powodu trzymać:/
Ivi, a nie możecie tego usg zrobić prywatnie jakoś? Przecież to chore, żeby takiego maluszka w szpitalu bez powodu trzymać:/
własnie miałam pytać co z Gajka czy uczulenie czy nie wirusówka ale skoro ma wysypke to pewnie uczulenie :) tooo wpadłabym tak koło 10 ? jeszcze nie wiem jak nam karmienia wypadną napisałabym ci smsa czy rano co ? ale po 10 na pewno jesli Ci pasuje oczywiscie :))
a moje dziecko dzisiaj jakims cudem ani razo nie płakało :O powinnam to jakos uczcic chyba :P
a moje dziecko dzisiaj jakims cudem ani razo nie płakało :O powinnam to jakos uczcic chyba :P
hejka wieczornie
I po spotkanku - chata ogarnięta, dzieci śpią po szalonym dniu - Gabrysia kiedy już pożegnała ostatnich gości powiedziała: "i pojechały kochane dzieci" :O Potem usiadła obok mnie, przytuliła się i zasneła w ciuchach, kapciach itd. wykończona heh
Ja nie jestem pewna czy nawet jak małe są, to się da pogadać - pamiętam nasze pierwsze spotkanie jak maluchy miały po 3-4 miesiące, to i tak ciezko było kończyć wątek - bo co rusz, któres plakało, marudziło albo coś tam jeszcze. No ale to jest fajnie się spotkać!
I po spotkanku - chata ogarnięta, dzieci śpią po szalonym dniu - Gabrysia kiedy już pożegnała ostatnich gości powiedziała: "i pojechały kochane dzieci" :O Potem usiadła obok mnie, przytuliła się i zasneła w ciuchach, kapciach itd. wykończona heh
Ja nie jestem pewna czy nawet jak małe są, to się da pogadać - pamiętam nasze pierwsze spotkanie jak maluchy miały po 3-4 miesiące, to i tak ciezko było kończyć wątek - bo co rusz, któres plakało, marudziło albo coś tam jeszcze. No ale to jest fajnie się spotkać!
Hejka z rańca, u nas już lepiej, kryzys zażegnany, biegunka się skończyła, wysypka zeszła, od wczoraj malutka ani razu nie ulała. Tylko teraz chyba przez tę biegunkę i ulewanie ma mega głoda- w nocy budziła się o 2, 4 i 6.30, ale dobrze, że ma apetyt- to chyba znaczy, że już z nią lepiej. Teraz kima sobie w leżaczku, więc Alana, przyjeżdżaj spokojnie:) Czekamy na Was z Gajką:)
hej z rana :)
u nas kolejna dobra, przespana noc :) Wojtek padł ok 21.30-22 i spał do 6 :) teraz znów śpi więc mam chwile dla siebie :)
później muszę z Nim do fotografa jechać, bo zaplanowaliśmy urlop za granicą i musimy Wojtusiowi dowód wyrobić :) ciekawe jak wyjdzie takie maluszkowe zdjęcie do DO i jak fotograf sobie poradzi:)
a ja mam zmartwienie ze sobą, bo ból mi wszedł w lewą łopatkę i promieniuje do barku i karku, i ciężko mi przy odbijaniu malucha, bo boli jak diabli.. dziś jest odrobinę lepiej, ale wczoraj wieczorem to masakra była...
no i po Wojtkowym spaniu...
w eleclerc mają pampersy 58 szt po 26,69 :)
u nas kolejna dobra, przespana noc :) Wojtek padł ok 21.30-22 i spał do 6 :) teraz znów śpi więc mam chwile dla siebie :)
później muszę z Nim do fotografa jechać, bo zaplanowaliśmy urlop za granicą i musimy Wojtusiowi dowód wyrobić :) ciekawe jak wyjdzie takie maluszkowe zdjęcie do DO i jak fotograf sobie poradzi:)
a ja mam zmartwienie ze sobą, bo ból mi wszedł w lewą łopatkę i promieniuje do barku i karku, i ciężko mi przy odbijaniu malucha, bo boli jak diabli.. dziś jest odrobinę lepiej, ale wczoraj wieczorem to masakra była...
no i po Wojtkowym spaniu...
w eleclerc mają pampersy 58 szt po 26,69 :)
Galuszka, a Ty sie nie boisz tak małego kłaść na psa?
Bo ja sie boje, nawet jak Tajra leży gdzieś obok, bo ona nogą kopyrtnie i może dziecko kopnąć, a takim pazurem dostać to nie fajnie (z resztą jakby taki duży pies kopnął to by dziecko poleciało na 2 metry hehe). Albo ktoś zapuka, pies sie zerwie a dzieciak poleci na podłogę. Z reszta Tajra to by zaraz lizać chciała. Ona ma teraz urojoną, mleko w cycach to by go zaraz sobie do cycków przystawiała ;) Już robi podchody... (mi też te cyce podkłada hehe)
Słodkie sa takie widoczki jak dziecko z psem śpi, ale jak ja widzę takie coś to aż mi ciarki przechodzą :P
Bo ja sie boje, nawet jak Tajra leży gdzieś obok, bo ona nogą kopyrtnie i może dziecko kopnąć, a takim pazurem dostać to nie fajnie (z resztą jakby taki duży pies kopnął to by dziecko poleciało na 2 metry hehe). Albo ktoś zapuka, pies sie zerwie a dzieciak poleci na podłogę. Z reszta Tajra to by zaraz lizać chciała. Ona ma teraz urojoną, mleko w cycach to by go zaraz sobie do cycków przystawiała ;) Już robi podchody... (mi też te cyce podkłada hehe)
Słodkie sa takie widoczki jak dziecko z psem śpi, ale jak ja widzę takie coś to aż mi ciarki przechodzą :P
Nie spokojnie, Ł był zaraz przy lenie...zresztą ona jest za małą jak nikt...łapą nie tyknie - ona albo ma depresję albo urojona jej się robi...bo flak z niej straszny...na macie jak się mała bawi to ta też leży zaraz obok maty. a jak już Ł położył i mnie zawolał to tylko cyk fota i zaraz małą zabrałam:)
hehehe, aha... bo Tajra to reaguje na wszystko za bardzo ;)
na pukanie szaleje jak nienormalna, na nic nie patrzy tylko leci na złamanie karku, kilka razy Madzie potrąciła w ferworze akcji.
Z resztą ona ma ogon jak taki pejcz, jak sie cieszy i trzepnie tym ogonem to siniaki zostawia, ja mam przez nią całe giry posiniaczone ;)
8 lat już ma a ciągle taka nieogarnięta jak jakiś szczeniak.
Ale przynajmniej na spacerach nie ciągnie i nie wskakuje na mnie. Jak byłam z Madzią w ciązy to sie trochę nauczyła delikatności, ale tylko trochę... A potem miała porazenie nerwowe i znów ją przetrzepało i znów jest niedelikatna, nie ma w ogóle wyczucia skubana, dlatego się boję. Nie żeby specjalnie chciała krzywdę zrobić, ale nawet jak sie cieszy to jest niebezpieczna, hehe ;)
na pukanie szaleje jak nienormalna, na nic nie patrzy tylko leci na złamanie karku, kilka razy Madzie potrąciła w ferworze akcji.
Z resztą ona ma ogon jak taki pejcz, jak sie cieszy i trzepnie tym ogonem to siniaki zostawia, ja mam przez nią całe giry posiniaczone ;)
8 lat już ma a ciągle taka nieogarnięta jak jakiś szczeniak.
Ale przynajmniej na spacerach nie ciągnie i nie wskakuje na mnie. Jak byłam z Madzią w ciązy to sie trochę nauczyła delikatności, ale tylko trochę... A potem miała porazenie nerwowe i znów ją przetrzepało i znów jest niedelikatna, nie ma w ogóle wyczucia skubana, dlatego się boję. Nie żeby specjalnie chciała krzywdę zrobić, ale nawet jak sie cieszy to jest niebezpieczna, hehe ;)
To mój Ł od razu lenie wytłumaczył kim jest lena i że jest przed nią w "stadzie" bo on ma fioła na punkcie tego psa:) i traktuje naszą rodzinę jako stado...on oczywiście jako samiec alfa:D:D
A lena jak na husky jest po prostu niesamowicie spokojna...teraz będziemy ją sterylizować to jeszcze bardziej będzie flaczkiem:) grunt dobrze ją zmęczyć na dworze:) czasami ma odchyły że chce się bawić...małej jak leży w leżaczku przynosi zabawki do rzucania:D a ta oczywiście patrzy na jej czarny nos i zero rekacji:D:) słodziaki takie spokojne póki co:)
pogoda faktycznie dobijająca...mi się chce aż słodkie jeść - co jest nie do pomyślenia:) ale nie mam nic w domu..tzn mam czekolady i małe liony i snickersy ale wiem że tego nie mogę ze względu na bąbla..więc jakoś wytrzymam...zresztą, mała usnęła więc chyba ja też się zdrzemną...prześpię łakomstwo:)
A lena jak na husky jest po prostu niesamowicie spokojna...teraz będziemy ją sterylizować to jeszcze bardziej będzie flaczkiem:) grunt dobrze ją zmęczyć na dworze:) czasami ma odchyły że chce się bawić...małej jak leży w leżaczku przynosi zabawki do rzucania:D a ta oczywiście patrzy na jej czarny nos i zero rekacji:D:) słodziaki takie spokojne póki co:)
pogoda faktycznie dobijająca...mi się chce aż słodkie jeść - co jest nie do pomyślenia:) ale nie mam nic w domu..tzn mam czekolady i małe liony i snickersy ale wiem że tego nie mogę ze względu na bąbla..więc jakoś wytrzymam...zresztą, mała usnęła więc chyba ja też się zdrzemną...prześpię łakomstwo:)
byłam godzinkę na spacerze i zmarzłam i zmokłam:)ale ważne,że mały się dotlenił
ja od tygodnia nie zjadłam nic słodkiego i aż sie sobie dziwię,że wytrzymuje i nawet mnie tak nie ciągnie, chociaż faktycznie przy takiej pogodzie to by się dobra kawusię wypiło z napoleonka na przykład:)
moimi "słodyczami"są wafle ryżowe i chrupki kukurydziane
ja od tygodnia nie zjadłam nic słodkiego i aż sie sobie dziwię,że wytrzymuje i nawet mnie tak nie ciągnie, chociaż faktycznie przy takiej pogodzie to by się dobra kawusię wypiło z napoleonka na przykład:)
moimi "słodyczami"są wafle ryżowe i chrupki kukurydziane
ze słodyczami to kurcze ja nie umiem się powstrzymać... jak są to zjem :/ prosiłam męża żeby nie kupował i do domu nie przynosił i jak chce to niech sobie z pracy zjada a on wczoraj przywlekł pryncypałki to dziś zjadłam 5 wafelków :/ echhh złaba jestem...
A co do spaceru to my dziś byliśmy we 4 Ja tachałam Szymka w chuście a Emi tachała misia :) już tak coraz fajniej z tą chustą bo jak główkę sam trzyma, to nie trzeba uważać i zasłaniać. Uwielbiam mojego małego chuścioszka przytulaczka :)
A tą większą przytulankę też uwielbiam! Już mam do niej coraz większe zaufanie jeżeli chodzi o małego. już się nie boję spuszczać ich z oczu, bo wiem, żę nic młodemu nie zrobi.
Ach jakte dzieci się szybko rozwijają, jak szybko rosną... te chwile normalnie umykają
A co do spaceru to my dziś byliśmy we 4 Ja tachałam Szymka w chuście a Emi tachała misia :) już tak coraz fajniej z tą chustą bo jak główkę sam trzyma, to nie trzeba uważać i zasłaniać. Uwielbiam mojego małego chuścioszka przytulaczka :)
A tą większą przytulankę też uwielbiam! Już mam do niej coraz większe zaufanie jeżeli chodzi o małego. już się nie boję spuszczać ich z oczu, bo wiem, żę nic młodemu nie zrobi.
Ach jakte dzieci się szybko rozwijają, jak szybko rosną... te chwile normalnie umykają
a ja wyrodną matką dziś jestem ... nie zabrałam dziecka na spacer, czekałam aż się trochę cieplej zrobi i no i się doczekałam - deszczu :) jak raz nie wyjdzie to jej nie zaszkodzi - tym bardziej że jutro czeka nas wyprawa - mamy usg bioderek
a w przyszłym tygodniu szczepienie - muszę pilnować coby Lilka nie złapała żadnego wirusa :)
.................
wczoraj mieliśmy trzeci pod rząd dobry i w miarę spokojny wieczór - bez kolki albo z malutkim i krótkotrwałym atakiem :) dalej daję krople, masuje brzusio i cieszę się że coś działa i takie są efekty
ja miałam odstawić cukier całkowicie - dla dobra Lilki - ale coś ciężko mi idzie :) wczoraj wytrzymałam a dziś wciągnęłam ciastko francuskie :) mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi
a w przyszłym tygodniu szczepienie - muszę pilnować coby Lilka nie złapała żadnego wirusa :)
.................
wczoraj mieliśmy trzeci pod rząd dobry i w miarę spokojny wieczór - bez kolki albo z malutkim i krótkotrwałym atakiem :) dalej daję krople, masuje brzusio i cieszę się że coś działa i takie są efekty
ja miałam odstawić cukier całkowicie - dla dobra Lilki - ale coś ciężko mi idzie :) wczoraj wytrzymałam a dziś wciągnęłam ciastko francuskie :) mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi
DaMa się nie przejmuj ;) ja gdybym nie musiała odbierac dziecka ze szkoły, to bym całą jesień nosa z domu nie wytknęła ;) mój procesor przestaje normalnie funkcjonować w temperaturze poniżej 12 st.C :O
Ech, czy tylko ja mam wrażenie, że ciepłe miesiące są u nas takie krótkie a te zimne trwają wieki?
Ech, czy tylko ja mam wrażenie, że ciepłe miesiące są u nas takie krótkie a te zimne trwają wieki?
Tymek ważył 5400 3 tygodnie temu, więc teraz pewnie coś koło 6 będzie miał:) Ważymy go na wadze naszej, ale to jest tak samo dokładne jak szacowanie na usg: pół kilo błedu:P
Od 3 dni mamy ciężkie noce. Cos małego męczy, bąki sadzi. Zaczął srutać rzadziej. Do tej pory noce były super. Po tych 3 ostatnich chodzę jak zobie. Nie wyobrażam sobie jak funkcjonują mamy które mają tak przez bite 3 miesiące, a nie dni. Jestem słaba...:/
Dziś mu zapodałam dicoflora i zobaczymy czy się polepszy.
Na spacer też dziś poszłam prężnie. Zmarzłam, zmokłam, zdenerwowałam się, małemu się udzieliło i z godziny spaceru pospał może z pół. Taki interes. Może lepiej było zostać w domu:]
To co? Kiedy spotkanie?
Od 3 dni mamy ciężkie noce. Cos małego męczy, bąki sadzi. Zaczął srutać rzadziej. Do tej pory noce były super. Po tych 3 ostatnich chodzę jak zobie. Nie wyobrażam sobie jak funkcjonują mamy które mają tak przez bite 3 miesiące, a nie dni. Jestem słaba...:/
Dziś mu zapodałam dicoflora i zobaczymy czy się polepszy.
Na spacer też dziś poszłam prężnie. Zmarzłam, zmokłam, zdenerwowałam się, małemu się udzieliło i z godziny spaceru pospał może z pół. Taki interes. Może lepiej było zostać w domu:]
To co? Kiedy spotkanie?

Krasnalku ... ja nie do końca rozumiem na czym ten zespół polega ale wiem, że świetnie sobie poradzisz. Jesteś silną babką a my dodatkowo będziemy Was wspierać.
Byłam na wizycie patronażowej. Na ich wadze malutki waży 4540 więc przybiera ładnie :) 800g w miesiąc.
Dostaliśmy skierowanie do neurologa bo poza tym odginaniem się do tyłu zaczęła mu latać lewa nóżka. Pediatra mnie uspakajała, że dziecko może być jeszcze nerwowe po porodzie, a odgina główkę bo być może tak się układał w brzuszku i robi to do teraz. Idziemy we wtorek więc szybko będę wiedziała. Tak czy inaczej mówiła, że pewnie dostaniemy skierowanie na rehabilitację.
Byłam na wizycie patronażowej. Na ich wadze malutki waży 4540 więc przybiera ładnie :) 800g w miesiąc.
Dostaliśmy skierowanie do neurologa bo poza tym odginaniem się do tyłu zaczęła mu latać lewa nóżka. Pediatra mnie uspakajała, że dziecko może być jeszcze nerwowe po porodzie, a odgina główkę bo być może tak się układał w brzuszku i robi to do teraz. Idziemy we wtorek więc szybko będę wiedziała. Tak czy inaczej mówiła, że pewnie dostaniemy skierowanie na rehabilitację.
hmm... miałam wieczorem się odezwać i się zebrać bo czytam i nie mam mocy na odpisanie ;)
ale właśnie przeczytałam Was
Jaskowi też lata rączka, nóżka, broda już rzadziej .. to tak długo po porodzie może trwać?
na szczepienie mam nadzieję w środę idę to zapytam o tego neurologa, o ile się gdzieś dostaniemy
ale właśnie przeczytałam Was
Jaskowi też lata rączka, nóżka, broda już rzadziej .. to tak długo po porodzie może trwać?
na szczepienie mam nadzieję w środę idę to zapytam o tego neurologa, o ile się gdzieś dostaniemy
"Nie wyobrażam sobie jak funkcjonują mamy które mają tak przez bite 3 miesiące, a nie dni."
- a lata??? ja nie przespałam nocy od 3 lat... ja pierdziu... jak ja to zniosłam? A to jeszcze nie koniec ;) Jeszcze 2 lata bede się tak męczyć ;)
Ale idzie się przyzwyczaić ;)
Tobie jest cięzko bo nieprzyzwyczajona jesteś ;)
A ja poprosiłam o skierowanie do alergologa (żeby dostać zaśw. do ref. mleka), ale mi nie dała. Nie wiem do konca czemu. Nie zrozumiałam, bo Adas ryczał :/
- a lata??? ja nie przespałam nocy od 3 lat... ja pierdziu... jak ja to zniosłam? A to jeszcze nie koniec ;) Jeszcze 2 lata bede się tak męczyć ;)
Ale idzie się przyzwyczaić ;)
Tobie jest cięzko bo nieprzyzwyczajona jesteś ;)
A ja poprosiłam o skierowanie do alergologa (żeby dostać zaśw. do ref. mleka), ale mi nie dała. Nie wiem do konca czemu. Nie zrozumiałam, bo Adas ryczał :/
A u nas poprawa z łuszczycowym zapaleniem skóry, ale niestety dopiero po silnych maściach ze sterydami była poprawa :( bo wcześniej tragedia, mały strasznie płakał i się denerwował, teraz jak mu z twarzy to zeszło jest dużo spokojniejszy i ładnie śpi. Za to teraz jakaś wysypka na nóżkach i brzuszku, ciągle coś ...
czesc Mamusie:)
czytam Was codziennie i wspolczuje problemow z dzieciaczkami .mam nadzieje ze szybko mina i w pelni bedziecie mogly sie cieszyc maciezynstwem.
u nas naszczescie obylo sie bez problemow brzuszkowo-kupkowych, za to zmagamy sie z wysypka na buzce. juz mi rece opadaja bo co jest lepiej to zaraz znow go wysypuje.przemywam mu po kazdym jedzeniu przegotowana woda ale potem Jasiek wklada raczki do buzi i rozmazuje sobie to zpowrotem.
mialam problemy z karmieniem i przeszlismy na karmienie butelka, ale daje swoje mleczko po odciagnieciu. w sumie bardzo dobrze ze tak wyszlo bo dzieki temu maly nie wisi mi godzinami na cycku a ja mam wiecej czasu dla siebie no i w nocy tatus moze nakarmic. czasem tez dajemy mm bebiko i mam wrazenie ze dla mlodego nie ma zadnej roznicy.:)
jesli chodzi o diete to jem wszystko
czytam Was codziennie i wspolczuje problemow z dzieciaczkami .mam nadzieje ze szybko mina i w pelni bedziecie mogly sie cieszyc maciezynstwem.
u nas naszczescie obylo sie bez problemow brzuszkowo-kupkowych, za to zmagamy sie z wysypka na buzce. juz mi rece opadaja bo co jest lepiej to zaraz znow go wysypuje.przemywam mu po kazdym jedzeniu przegotowana woda ale potem Jasiek wklada raczki do buzi i rozmazuje sobie to zpowrotem.
mialam problemy z karmieniem i przeszlismy na karmienie butelka, ale daje swoje mleczko po odciagnieciu. w sumie bardzo dobrze ze tak wyszlo bo dzieki temu maly nie wisi mi godzinami na cycku a ja mam wiecej czasu dla siebie no i w nocy tatus moze nakarmic. czasem tez dajemy mm bebiko i mam wrazenie ze dla mlodego nie ma zadnej roznicy.:)
jesli chodzi o diete to jem wszystko
Jejciu Krasnalku... Miałam nadzieję, że to jednak nie to... Bądź dzielna! Dzieciaczki które potrzebują większej troski kocha się jeszcze mocniej! Gorąco wierzę w to, że będziesz znajdziecie w sobie niespożyte pokłady siły, cierpliwości i miłości by sprostać wszelkim przeciwnościom, a synek obdarzony tak wielkim uczuciem co rusz będzie Wam dawał nowe powody do dumy.
Ponawiam zaproszenie do mnie, tylko wybierzcie kiedy Wam pasuje. Ja jestem elastyczna
Ponawiam zaproszenie do mnie, tylko wybierzcie kiedy Wam pasuje. Ja jestem elastyczna
Ivi trzymajcie się dzielnie!
To pewnie tylko małe pocieszenie, ale ostatnio pediatra tłumaczył mi, żę niedokrwistość u takich małych dzieciaczków jest fizjologiczna i akurat nią nie trzeba się zbytnio przejmować..
Musisz wskrzesić w sobie trochę optymizmu mimo wszystko, bo maluszek odczuwa Twoje emocje, a to na pewno nie pomaga.
Wiem, że łatwo mówić...
To pewnie tylko małe pocieszenie, ale ostatnio pediatra tłumaczył mi, żę niedokrwistość u takich małych dzieciaczków jest fizjologiczna i akurat nią nie trzeba się zbytnio przejmować..
Musisz wskrzesić w sobie trochę optymizmu mimo wszystko, bo maluszek odczuwa Twoje emocje, a to na pewno nie pomaga.
Wiem, że łatwo mówić...
"a moze dlatego ze miałam badania zrobione i jak wół z badań wyszła alergia i nietolerancja laktozy ?"
- pewnie tak, mówiła coś o badaniach, ale to powinna dac wtedy skierowania na badania, a może stwierdziła że skoro on pije tylko 30-50 ml dziennie to bez sensu go badac, mówi ze jakby rozwolnienia miał długo to wtedy
Kurka, pospał 2-3 godz po tym szczepieniu a teraz sie meczy biedactwo, ryczy... :( dałam mu syropek, okład z sody na raczke i póki co sie uspokoił
Krasnal, jestem pewna ze podołasz wszystkiemu :)
- pewnie tak, mówiła coś o badaniach, ale to powinna dac wtedy skierowania na badania, a może stwierdziła że skoro on pije tylko 30-50 ml dziennie to bez sensu go badac, mówi ze jakby rozwolnienia miał długo to wtedy
Kurka, pospał 2-3 godz po tym szczepieniu a teraz sie meczy biedactwo, ryczy... :( dałam mu syropek, okład z sody na raczke i póki co sie uspokoił
Krasnal, jestem pewna ze podołasz wszystkiemu :)
Krasnalku, bedzie dobrze, poradzisz sobie :)
Bimka, ja po szczepieniu zostawilam synka z mężem, zeby nie patrzec jak sie meczy, taka wyrodna matka bylam ;p
Bylismy u tego fotografa, zdjecie na fb do zobaczenia, kurde, ciezko zrobic takie zdjecie maluchowi, ale jakos sie udalo :)
Ja sie wzielam za siebie i na fitness chodze, ale fajnie tam :)
A jutro zostawiamy Wojtka z moja mama i do kina idziemy, bo Bond ma jutro premiere! A my sie juz doczekac nie mozemy ;p
Bimka, ja po szczepieniu zostawilam synka z mężem, zeby nie patrzec jak sie meczy, taka wyrodna matka bylam ;p
Bylismy u tego fotografa, zdjecie na fb do zobaczenia, kurde, ciezko zrobic takie zdjecie maluchowi, ale jakos sie udalo :)
Ja sie wzielam za siebie i na fitness chodze, ale fajnie tam :)
A jutro zostawiamy Wojtka z moja mama i do kina idziemy, bo Bond ma jutro premiere! A my sie juz doczekac nie mozemy ;p
dziewczyny co do mleka na refundacje to wszytsko zalezy od lekarza i jego dobrej woli, my nie mielismy badan ani alerghologa a mamy refundacje. z Maksem mielismy tylko badania kupkowe i tez refundacje mileismy, jak maly skonczyl rok to zrobilismy testy z krwi w ktorych nic nie wykazalo wiec musielismy przejsc na zwykle mleko po ktorym maly z godziny na godzine dostal wysypki i spowrotem dostalismy refundacje, takze wszytsko zalezy od lekarza i wywiadu jaki przeprowadzi z rodzicami i jaki zapisze w dokumentacji.
my od dzisiaj na nutramigenie zobaczymy kiedy bedzie lepiej, alana kiedy zobaczylas poprawe po zmienie mleka?
ja tez jestem za spotkaniem tylko fajnie by bylo tak jakos po srodku zeby skorzystaly i mamy z gdanska i z takie jak jak z rumi:)
my od dzisiaj na nutramigenie zobaczymy kiedy bedzie lepiej, alana kiedy zobaczylas poprawe po zmienie mleka?
ja tez jestem za spotkaniem tylko fajnie by bylo tak jakos po srodku zeby skorzystaly i mamy z gdanska i z takie jak jak z rumi:)
z tą refundacją to namieszali ..
jak Lena była mała też piła pepti i dostawaliśmy receptę bez problemu, a teraz zmienili przepisy i pediatra nie może wystawić recepty tylko właśnie wysłać do alergologa, alergolog wystawia zaświadczenie, na tej podstawie pediatra już może dawać recepty ;)
podobno spore kary nakładają jeśli pediatra wystawi i dlatego nie bardzo chcą to robić ;)
i ja badanie kupy też miałam,a mimo wszystko mnie pediatra wysłała do alergologa ;)
więc Alana, szczęście miałaś :D
jak Lena była mała też piła pepti i dostawaliśmy receptę bez problemu, a teraz zmienili przepisy i pediatra nie może wystawić recepty tylko właśnie wysłać do alergologa, alergolog wystawia zaświadczenie, na tej podstawie pediatra już może dawać recepty ;)
podobno spore kary nakładają jeśli pediatra wystawi i dlatego nie bardzo chcą to robić ;)
i ja badanie kupy też miałam,a mimo wszystko mnie pediatra wysłała do alergologa ;)
więc Alana, szczęście miałaś :D
Hej,
Nie mam kiedy doczytać, bo nie mam czasu! Chodzę z Zuzą na rehabilitację co chwilę, byliśmy tez na usg bioderek i mamy zalecone profilaktycznie szerokie pieluchowanie. We wtorek idziemy do psychologa dziecięcego (neurolog kazała choć nei wiem po co..)
Mała ciagle mało mleka mi jakoś pije, zobaczymy ile będzie ważyć. Ale udało mi się dziś siuśki złapać :)
krasnalku - trzymaj się dzielnie! Ja wierzę, że miłość Konradka do Ciebie tak ogromną siłę, że pokonacie wszystkie przeciwności :) Jesteś super dzielną Mamą :)))))
I znów nie wiem co jeszcze chciałam napisać..

Nie mam kiedy doczytać, bo nie mam czasu! Chodzę z Zuzą na rehabilitację co chwilę, byliśmy tez na usg bioderek i mamy zalecone profilaktycznie szerokie pieluchowanie. We wtorek idziemy do psychologa dziecięcego (neurolog kazała choć nei wiem po co..)
Mała ciagle mało mleka mi jakoś pije, zobaczymy ile będzie ważyć. Ale udało mi się dziś siuśki złapać :)
krasnalku - trzymaj się dzielnie! Ja wierzę, że miłość Konradka do Ciebie tak ogromną siłę, że pokonacie wszystkie przeciwności :) Jesteś super dzielną Mamą :)))))
I znów nie wiem co jeszcze chciałam napisać..


Hej wam...
Krasnalku mam nadzieje ze znajdziesz w sobie mega siłe, ze dacie sobie rade z tym zespolem, najwazniejsza jest milosc jak sama piszesz... ja jak patrze na moja dziecinke to sie zastanawiam dlaczego wczesniej o dziecko sie nie staralismy,ona mi daje tyle radosci, tak bardzo ja kocham i dziekuje Bogu ze pozwolil mi byc mamą a w ogole to jej po cichu szeptam... na dobre i na zle , w dostatku i biedzie ale juz zawsze razem :)
a ja sie nie moge doczekac wizyty u nowej pediatry...postanowilam ze do tej wizyty nie bede malej robic narazie zadnych badan na wlasna reke....
Krasnalku mam nadzieje ze znajdziesz w sobie mega siłe, ze dacie sobie rade z tym zespolem, najwazniejsza jest milosc jak sama piszesz... ja jak patrze na moja dziecinke to sie zastanawiam dlaczego wczesniej o dziecko sie nie staralismy,ona mi daje tyle radosci, tak bardzo ja kocham i dziekuje Bogu ze pozwolil mi byc mamą a w ogole to jej po cichu szeptam... na dobre i na zle , w dostatku i biedzie ale juz zawsze razem :)
a ja sie nie moge doczekac wizyty u nowej pediatry...postanowilam ze do tej wizyty nie bede malej robic narazie zadnych badan na wlasna reke....
Ivi wspolczuje tyle czekac na te usg.... ale jeden plus ze wykryli tyle rzeczy :) no coz zycze ci wytrwalosci w tym szpitalu, ja jak bylam w szpitalu z mała 10 dni to myslalam ze zwariuje, non stop tylko: kibel, pokoj i spacer po korytarzu (do czajnika i spowrotem)
Ivi po czym wykryli niedokrwistosc, oznaczyli zelazo?
pamietasz jaki mieliscie wynik Fe?
Ivi po czym wykryli niedokrwistosc, oznaczyli zelazo?
pamietasz jaki mieliscie wynik Fe?
Witam piątkowo,
Krasnalku,to że potwierdziła się u Konrada diagnoza oznacza,ze to właśnie Ty zasługujesz na jeszcze wieksza miłość dziecka:) Konrad jest super dzielny facet,który da Tobie duuuzo radości i uczucia:)
Kiedy idziemy na spacer?
A powiedz mi jak Twój starszak?nie jest zazdrosny?
Ivi ręce opadaja:( podziwiam Ciebie za cierpliwość,bo znajac siebie ja bym raban na 3dzien zrobiła. Nie wierze,że nie ma miejsc na Usg ktore trwa max 15minut!! Wspolczuje co chwila nowych dolegliwosci:( maleństwo wydaje ze wszystkich dolegliwości szybciutko.
Krasnalku,to że potwierdziła się u Konrada diagnoza oznacza,ze to właśnie Ty zasługujesz na jeszcze wieksza miłość dziecka:) Konrad jest super dzielny facet,który da Tobie duuuzo radości i uczucia:)
Kiedy idziemy na spacer?
A powiedz mi jak Twój starszak?nie jest zazdrosny?
Ivi ręce opadaja:( podziwiam Ciebie za cierpliwość,bo znajac siebie ja bym raban na 3dzien zrobiła. Nie wierze,że nie ma miejsc na Usg ktore trwa max 15minut!! Wspolczuje co chwila nowych dolegliwosci:( maleństwo wydaje ze wszystkich dolegliwości szybciutko.
Mój Artur jeszcze przed urodzeniem Konrada zaczoł przynościć uwagi i teraz to sie ciąnie w domu brata tuli i chce we wszystkim pomagać ale martwią mnie te tłuczenia sie z kolegami w szkole :(
iskierko na spacer możemy uderzyć jutro albo po jutrze jak ci wygodniej tylko tak z rana bardziej :)
agag przyjade na pewno :) moze w przyszłym tygodniu ale to dam znać :)
teraz jak juz znam diagnoze i nie musze biegać po lekarzach na pewno bedzie mi łatwiej :) nie mam złych mysli bede sie martwic na biierząco :Djak kazda z nas :)
ivi trzymaj sie i nie daj sie dziadom co do usg to ja też nie kumam bo mojemu młodemu robili w szpitalu usg co chwile babka nie mogła znależć jąder panie poleci na usg a jak wróciłam coś chcieli w głowie popatrzeć to pani znów leci z dziabągiem i potrafiłam tak 3 4 razy dziennie na usg latać wiec takie czekanie uważam za przeginanie pały:(
iskierko na spacer możemy uderzyć jutro albo po jutrze jak ci wygodniej tylko tak z rana bardziej :)
agag przyjade na pewno :) moze w przyszłym tygodniu ale to dam znać :)
teraz jak juz znam diagnoze i nie musze biegać po lekarzach na pewno bedzie mi łatwiej :) nie mam złych mysli bede sie martwic na biierząco :Djak kazda z nas :)
ivi trzymaj sie i nie daj sie dziadom co do usg to ja też nie kumam bo mojemu młodemu robili w szpitalu usg co chwile babka nie mogła znależć jąder panie poleci na usg a jak wróciłam coś chcieli w głowie popatrzeć to pani znów leci z dziabągiem i potrafiłam tak 3 4 razy dziennie na usg latać wiec takie czekanie uważam za przeginanie pały:(
Jak tak was czytam jakie macie problemy to az glupio mi ze ja narzekam na nieprzespane noce i na to ze starsza cora szcza po nogach od 2 tyg...
Ale mysle ze dla kazdej z nas nasze problemy sa duze.
Ja wczoraj rano z przemeczenia zaslablam ale juz sie wzielam w garsc bo pomyslalam co by sie stalo gdybym zemdlala, co z dziecmi bo maz w morzu. Wiec zaczynam dbac o siebie.
Antos juz wyleczyl sie z kolek i przeziebienia ale dalej spi jak krolik. Sandra dalej ma kaszelek ale poza tym ok. Pomyslalam zeby mloda oddac na dluzej do przedszkola i od listopada bedzie do 16.00-17.00 to bede miala wiecej czasu dla siebie, Antosia i na sprzatanie tej naszej landary:).
Zycze wszystkim mamusiom spokojnego weekendu i zdrowych dzieci.
Ale mysle ze dla kazdej z nas nasze problemy sa duze.
Ja wczoraj rano z przemeczenia zaslablam ale juz sie wzielam w garsc bo pomyslalam co by sie stalo gdybym zemdlala, co z dziecmi bo maz w morzu. Wiec zaczynam dbac o siebie.
Antos juz wyleczyl sie z kolek i przeziebienia ale dalej spi jak krolik. Sandra dalej ma kaszelek ale poza tym ok. Pomyslalam zeby mloda oddac na dluzej do przedszkola i od listopada bedzie do 16.00-17.00 to bede miala wiecej czasu dla siebie, Antosia i na sprzatanie tej naszej landary:).
Zycze wszystkim mamusiom spokojnego weekendu i zdrowych dzieci.
ja dziś sie nie mogłam rano zwlec z łóżka :( masakra jakaś. ciągle tylko w nocy myślałam co robić... chyba całą nockę miałam tylko małe drzemki... nie wiem czy sie martwić czy co to może być.
dziś przyjedzie moja mama to sie jej poradzę, zeby tylko sie nie denerwowała i nie martwiła...
mój synuś wczoraj skonczył 2 mce! :)
dziś przyjedzie moja mama to sie jej poradzę, zeby tylko sie nie denerwowała i nie martwiła...
mój synuś wczoraj skonczył 2 mce! :)
no i ciastko francuskie zaszkodziło małej - od 4 piszczała w łóżeczku, wiła się i prężyła... widać było że ją brzusio boli więc wzięłam ją do siebie i podrzemała na mnie jeszcze 2 godzinki z przerwami na kulenie i prostowanie nóżek jak szły baki :/ ech... zmęczona jestem jak nie wiem co ale muszę się chyba przyzwyczaić do tego, że się nie wysypiam :))
pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę sił i wytrwałości w walce z problemami - zresztą jak się patrzy w te piękne małe oczęta a maluszek uśmiecha się na nasz widok to człowiek wie że wszystko ma sens :)
pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę sił i wytrwałości w walce z problemami - zresztą jak się patrzy w te piękne małe oczęta a maluszek uśmiecha się na nasz widok to człowiek wie że wszystko ma sens :)
widzę,że nikt nie ma czasu na założenie,wiec zakładam:))
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-52-3-t421010,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-52-3-t421010,1,160.html