Widok
Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 52* 3*
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
06.07 ( ) Natalia - Borys 3250gr, 55 cm Zaspa
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-52-2-t418529,1,160.html
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
06.07 ( ) Natalia - Borys 3250gr, 55 cm Zaspa
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
Poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-52-2-t418529,1,160.html
hejka
moj aniołek zasnął w bujaczku,więc mam chwilkę:))
Krasnal najwazniejsze,że juz wiesz co małemu jest, bo to czekanie na diagnozę to chyba najgorsze, jesteś na prawdę dzielna mamą!!!
kattie a jak u was wyglada to łuszczycowe zapalenie skóry??
mammamia mam pytanko, bo Ty chyba robiłaś Maciusiowi tsh? ile wyszło u Was, bo u mnie 2,01 i norma u brussa 0,72-11 i mamy raczej w dolnej granicy, mam nadzieje,że to dobrze?
Karolina, może spróbuj rozmasować piers? może jakiś zastój mały się zrobił??
spotkanko fajnie byłoby zorganizować, tylko cięzko będzie znaleźć miejsce na większą grupe niemowlaczków:)))
moj aniołek zasnął w bujaczku,więc mam chwilkę:))
Krasnal najwazniejsze,że juz wiesz co małemu jest, bo to czekanie na diagnozę to chyba najgorsze, jesteś na prawdę dzielna mamą!!!
kattie a jak u was wyglada to łuszczycowe zapalenie skóry??
mammamia mam pytanko, bo Ty chyba robiłaś Maciusiowi tsh? ile wyszło u Was, bo u mnie 2,01 i norma u brussa 0,72-11 i mamy raczej w dolnej granicy, mam nadzieje,że to dobrze?
Karolina, może spróbuj rozmasować piers? może jakiś zastój mały się zrobił??
spotkanko fajnie byłoby zorganizować, tylko cięzko będzie znaleźć miejsce na większą grupe niemowlaczków:)))
Krasnal, bardziej mi pasuje w ciągu tygodnia :) na FB sie ugadamy :)
Kurczę, może młody ma tylko teraz taki bunt, bo jesteś caly czas zajęta Maluchem. A on chce za wszelką cenę zwrócić siebie uwagę.
Jak tylko w końcu skonczy sie u mnie remont to zapraszam na Morenę, bedzie duzo miejsca bo praktycznie brak mebli :D hhi
Kurczę, może młody ma tylko teraz taki bunt, bo jesteś caly czas zajęta Maluchem. A on chce za wszelką cenę zwrócić siebie uwagę.
Jak tylko w końcu skonczy sie u mnie remont to zapraszam na Morenę, bedzie duzo miejsca bo praktycznie brak mebli :D hhi
hejka
ach Bulońska ;) ja 12 lat mieszkałam na Warneńskiej 3 więc po sąsiedzku ;)
łucja jeśli wyszło Wam 2 z "groszami", to jeszcze dużo brakuje do dolnej granicy bo akurat przy TSH każda jedna dziesiętna a nawet setna ma duże znaczenie. Mojemu Maćkowi wyszlo 0.97 i to tez jest norma także nie musisz się martwić. Moja endo twierdzi, że TSH trzeba oznaczyć dwykrotnie dziecku w ciągu pierwszego roku; w tzw. IV trymestrze czyli w ciagu pierwszych 3 miesięcy życia i jakiś czas potem (hormony sa wtedy ustabilizowane już).
ach Bulońska ;) ja 12 lat mieszkałam na Warneńskiej 3 więc po sąsiedzku ;)
łucja jeśli wyszło Wam 2 z "groszami", to jeszcze dużo brakuje do dolnej granicy bo akurat przy TSH każda jedna dziesiętna a nawet setna ma duże znaczenie. Mojemu Maćkowi wyszlo 0.97 i to tez jest norma także nie musisz się martwić. Moja endo twierdzi, że TSH trzeba oznaczyć dwykrotnie dziecku w ciągu pierwszego roku; w tzw. IV trymestrze czyli w ciagu pierwszych 3 miesięcy życia i jakiś czas potem (hormony sa wtedy ustabilizowane już).
A mi się dzisiaj potwornie spać chce. Oczy mam czerwone jakbym nie spała wcale a spałam do 7. Starsze śpi, młodsze właśnie się posila i pewnie już nie zaśnie więc moja drzemka przepadnie :( :P
Alana, Twoja mała jest tylko na mm, nie robiła kupki dlatego jesteście na nutramingenie ??
Mój jest na mm a nie robi za często ... zrobił ostatnio na dzieciowym spotkaniu ale zieloną. Ciągle dusi, stęka i nic nie idzie :/ jakie badania jej robiłaś, że wyszła nietolerancja ?
Alana, Twoja mała jest tylko na mm, nie robiła kupki dlatego jesteście na nutramingenie ??
Mój jest na mm a nie robi za często ... zrobił ostatnio na dzieciowym spotkaniu ale zieloną. Ciągle dusi, stęka i nic nie idzie :/ jakie badania jej robiłaś, że wyszła nietolerancja ?
nie robiła kupy, wila sie jak waż całymi dniami w nocy tez przez sen a jak zrobiła kupe to zieloną i smierdzącą, puszczala smierdzace bąki, czasem kupa sie pieniła, zrbiłam badanie kału z oznaczeniem ciał redukujących, krew utajoną zeby wykluczyc inne dolegliwosci i posiew kału zeby wykluczyc bakterie jakies :)
Karolina a ten guzek to centralnie pod pachą? bo jeśli tak to może być zapalenie mieszka włosowego. To całkiem sporej wielkości kuleczka. Ja miała coś takiego po pierwszej ciąży i nic z tym nie robiłam, tzn byłam u ginki, a ona powiedziała że czasem tak bywa i mam sie nie martwić. Moja kumpela miała to też niedawno i dostała antybiotyk, ale ona nie karmiła w tym czasie.
tez mialam guzek pod pacha jakis czas temu.okazalo sie ze zrobil mi sie zastuj. rozmasowalam i pozadnie sciagnelam i wrocilo do normy:) ale jesli naprawde Cie to martwi to moze warto pojsc do lekarza przynajmniej bedziesz spokojniejsza:)
krasnal jestes wspaniala wiesz? podziwiam Cie za twoje podejscie i zycze Ci zawsze takiego pozytywnego podejscia:) a Twojemu Synkowi zdrowka:)
moj maluch coraz mniej spi!!! tak jak spal ladnie po 3 godz miedzy karmieniami tak teraz spi godz a przez dwie kokosi sobie:)
dobrze ze w nocy chociaz daje pospac.
za tydzien idziemy na szczepienie . mam nadzieje sie poradzic pani doktor w sprawie tej wysypki na buzce, bo nie wyglada to fajnie. mam nadzieje ze to nic takiego
krasnal jestes wspaniala wiesz? podziwiam Cie za twoje podejscie i zycze Ci zawsze takiego pozytywnego podejscia:) a Twojemu Synkowi zdrowka:)
moj maluch coraz mniej spi!!! tak jak spal ladnie po 3 godz miedzy karmieniami tak teraz spi godz a przez dwie kokosi sobie:)
dobrze ze w nocy chociaz daje pospac.
za tydzien idziemy na szczepienie . mam nadzieje sie poradzic pani doktor w sprawie tej wysypki na buzce, bo nie wyglada to fajnie. mam nadzieje ze to nic takiego
lucja81 - łuszczycowe zapalenie skóry, najpierw wysypka czerwone krostki na twarzy potem taka skorupka na uszkach i za uszami, potem również na policzkach suche czerwone łuski, w niektórych miejscach zółtawe, dopiero po mocnych maściach zeszło bardzo szybko, ale zobaczymy czy nie będzie wracać, na główce dalej trochę się łuszczy. Małego to chyba drażniło albo swędziało bo był strasznie płaczliwy, teraz jest dużo spokojnieszy i zaczął się uśmiechać :)
chyba o to chodzi,wiec nasze dzieciaczki juz nie były tą serią szczepione
http://forum.trojmiasto.pl/Euvax-B-wysofana-z-obrotu-12-07-2012-pilne-t420706,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Euvax-B-wysofana-z-obrotu-12-07-2012-pilne-t420706,1,160.html
agag, to Ty jesteś spec od chust nie? :)
podesłałabyś mi jakiś link ze zdjęciem jak prawidłowo nosić/wiązać malucha 5tygodniowego w chustę? bo nie wiem czy go nosić w pionie czy na leżąco?/????
będę wdzięczna.
Dziewczyny a czy któraś z WAS karmi mlekiem HIPP? Mam w butelkach 20sztuk. Którejś z WAS oddam za darmochę :)
podesłałabyś mi jakiś link ze zdjęciem jak prawidłowo nosić/wiązać malucha 5tygodniowego w chustę? bo nie wiem czy go nosić w pionie czy na leżąco?/????
będę wdzięczna.
Dziewczyny a czy któraś z WAS karmi mlekiem HIPP? Mam w butelkach 20sztuk. Którejś z WAS oddam za darmochę :)
Karolina nie przejmuj się na zapas...
Okruszek do speca to mi daleko :P MOje dzieci nie dały się nosić w chuście na leżąco, więc od początku nosimy się w kieszonce bo to wiązanie lubimy najbardziej. 2x nie lubię, bo nie wiem dlaczego ale bolą mnie od niego żebra, choć wiele osób preferuje to właśnie wiązanie (ale dla takich ciut więszych niemowlaczków).. a z kolei uwielbiałam córkę nosić na plecach, ale już w mei tai, bo wiązać chustę z tyłu się bałam z takim małym dzieciem :P
Skarbnicą wiedzy jest forum chustowe: chusty.info Tam są linki i wskazówki jak wiązać, jest też dział w którym można wrzucać swoje zdjęcia z prośbą o "poprawki"... Jak chcesz, to możesz mi przesłać zdjęcia swojego wiązania na maila i podpowiem Ci co sama wiem :) aga.ds11@wp.pl (bo chyba nie dołączyłaś do nas na facebooku nie?)
Okruszek do speca to mi daleko :P MOje dzieci nie dały się nosić w chuście na leżąco, więc od początku nosimy się w kieszonce bo to wiązanie lubimy najbardziej. 2x nie lubię, bo nie wiem dlaczego ale bolą mnie od niego żebra, choć wiele osób preferuje to właśnie wiązanie (ale dla takich ciut więszych niemowlaczków).. a z kolei uwielbiałam córkę nosić na plecach, ale już w mei tai, bo wiązać chustę z tyłu się bałam z takim małym dzieciem :P
Skarbnicą wiedzy jest forum chustowe: chusty.info Tam są linki i wskazówki jak wiązać, jest też dział w którym można wrzucać swoje zdjęcia z prośbą o "poprawki"... Jak chcesz, to możesz mi przesłać zdjęcia swojego wiązania na maila i podpowiem Ci co sama wiem :) aga.ds11@wp.pl (bo chyba nie dołączyłaś do nas na facebooku nie?)
witam wieczornie,
my od rana na samym nutramigenie i chyba juz widze poprawe, chyba ze sobie wmawiam hihi
mala dzisiaj grzeczna nawet nic prawie nie plakala, no i sama sie zalatwila i kupka juz nie taka zielona i nie taka wodnista, wiec sa postepy:)
karolina ja mialam tez guzka a nawet mam jeszcze pod pacha, jak bylam u gina to mi zbadala piersi powiedziala ze mam sie nie przejmowac i za 3 miesiace zrobimy usg. no i ze teraz to za wczesniesnie zeby oceniac czy to cos zlosliwego czy od mleka takze sie narazie nie denerwuje.
a jak dziewczyny mozna do Was dolaczyc na fb?
ale okropna pogoda dzisiaj, masakra i tak caly weekend ma byc:(
my od rana na samym nutramigenie i chyba juz widze poprawe, chyba ze sobie wmawiam hihi
mala dzisiaj grzeczna nawet nic prawie nie plakala, no i sama sie zalatwila i kupka juz nie taka zielona i nie taka wodnista, wiec sa postepy:)
karolina ja mialam tez guzka a nawet mam jeszcze pod pacha, jak bylam u gina to mi zbadala piersi powiedziala ze mam sie nie przejmowac i za 3 miesiace zrobimy usg. no i ze teraz to za wczesniesnie zeby oceniac czy to cos zlosliwego czy od mleka takze sie narazie nie denerwuje.
a jak dziewczyny mozna do Was dolaczyc na fb?
ale okropna pogoda dzisiaj, masakra i tak caly weekend ma byc:(
agag, na fejsbuku :) założyłam konto ale tylko po to by dostać fotki od WeLoveFoto-z warsztatów Mody na brzuszek :D
No a jeśli chodzi o chustę to się suszy po praniu więc jak tylko wyschnie będę się wiązać i wtedy pewno poproszę Cię o radę :) dzięki!!!
A co z tym mlekiem? Nie ma u nas żadnej co byłaby chętna na HIPP'a? :)
Ps Ja miałam te same problemy z Madzią i też wylądowała na nutramigenie w końcu... heh... Teraz też u Marcinka mam okrojoną dietę bo reaguje dosłownie na wszystko... trochę lipa, bo już ma wysypkę na buźce, ale kupy na razie oki, czasem troszku śluzu nam wpadnie..ale to pikuś przy tym co Madzik miał... :)
No a jeśli chodzi o chustę to się suszy po praniu więc jak tylko wyschnie będę się wiązać i wtedy pewno poproszę Cię o radę :) dzięki!!!
A co z tym mlekiem? Nie ma u nas żadnej co byłaby chętna na HIPP'a? :)
Ps Ja miałam te same problemy z Madzią i też wylądowała na nutramigenie w końcu... heh... Teraz też u Marcinka mam okrojoną dietę bo reaguje dosłownie na wszystko... trochę lipa, bo już ma wysypkę na buźce, ale kupy na razie oki, czasem troszku śluzu nam wpadnie..ale to pikuś przy tym co Madzik miał... :)
Asiunia! To czemu nie chodzimy razem na spacerki?:) A może się już mijałyśmy?:)
Uff...U nas ostatnia noc już była bardzo w porządku. Cokolwiek zjadłam, co małemu zaszkodziło, już przestało działać. A może to dicoflor? Nawet kupka była ładniejsza niż zazwyczaj:P
A moje małe szczęście nie pozwala się wiązać w chustę:/ Coś mu się odwidziało. Jak był mniejszy to owszem a teraz to panika jak go zawiążę.:/
Uff...U nas ostatnia noc już była bardzo w porządku. Cokolwiek zjadłam, co małemu zaszkodziło, już przestało działać. A może to dicoflor? Nawet kupka była ładniejsza niż zazwyczaj:P
A moje małe szczęście nie pozwala się wiązać w chustę:/ Coś mu się odwidziało. Jak był mniejszy to owszem a teraz to panika jak go zawiążę.:/

nie żałuj bo na dworzu taka pizgawica że sie wychodzić wcale nie chce :/
a ja miałam dzisiaj zarąbistą noc, tylko 3 pobudki! :D
jedna wypadła (i w sumie przez to spać nie mogłam bo mnie cyce bolały, ale i tak było fajnie bez tego jednego karmienia :P )
położyliśmy się przed 22:00, potem karmienie o 2:30, 5:00 i 7:00 i pospaliśmy jeszcze do 8:00 wiec full wypas
w międzyczasie Madzi się coś śniło to musiałam ją ululać, ale wyspałam się jak nie wiem co!
a ja miałam dzisiaj zarąbistą noc, tylko 3 pobudki! :D
jedna wypadła (i w sumie przez to spać nie mogłam bo mnie cyce bolały, ale i tak było fajnie bez tego jednego karmienia :P )
położyliśmy się przed 22:00, potem karmienie o 2:30, 5:00 i 7:00 i pospaliśmy jeszcze do 8:00 wiec full wypas
w międzyczasie Madzi się coś śniło to musiałam ją ululać, ale wyspałam się jak nie wiem co!
Witka z rana ;)
no pogoda straszna, ja już wyczuwam nosem śnieg i płakać mi się chce ;)
Bimka, fajnie że się wyspałaś, ale mam nadzieję że Twoje dzieci wkrótce wrócą na prawidłowy tor i dadzą mamie pospać jeszcze lepiej ;)
ja na spanie narzekać nie mogę, Lena spała jak suseł, poza małymi wybrykami pobudek jak szły np. zęby tak śpi do dzisiaj extra, Jasiek cud miód, chociaż straszyli mnie, że jak Lena spała tak ładnie to on nie będzie ;)
a Jaśko śpi całą noc ;), jak zje przed 23 to budzi się po 6 chwilę na jedzenie i dosypia jeszcze 3 godzinki, jak zje o 23 to wstaje o 8 ;)
no pogoda straszna, ja już wyczuwam nosem śnieg i płakać mi się chce ;)
Bimka, fajnie że się wyspałaś, ale mam nadzieję że Twoje dzieci wkrótce wrócą na prawidłowy tor i dadzą mamie pospać jeszcze lepiej ;)
ja na spanie narzekać nie mogę, Lena spała jak suseł, poza małymi wybrykami pobudek jak szły np. zęby tak śpi do dzisiaj extra, Jasiek cud miód, chociaż straszyli mnie, że jak Lena spała tak ładnie to on nie będzie ;)
a Jaśko śpi całą noc ;), jak zje przed 23 to budzi się po 6 chwilę na jedzenie i dosypia jeszcze 3 godzinki, jak zje o 23 to wstaje o 8 ;)
No to ja ponarzekam. Sandra pol nocy kaszlala a Antos krzusil sie katarem wiec biegalam od dziecka do dziecka. Poza tym karmilam go co 1.5godz bo sie budzil z placzem. Na koniec zasnal mi na piersi wiec wygladam jak trup.
ja to chyba musialam byc jakas puszczalska w poprzednim zyciu bo zarowno jedno jak i drugie dziecko nie lubi spac.
Moze ktos chce sobie wziasc odchowane dzieci ode mnie oddam za darmo :) A maz wraca za 6 tyg grrrrrr szkoda ze nie moge sobie drina walnac.
Ale podobno co nas nie zabije to nas wzmocni.
A anorektyczne modelki bylyby bardzo dumne ze mnie.
ja to chyba musialam byc jakas puszczalska w poprzednim zyciu bo zarowno jedno jak i drugie dziecko nie lubi spac.
Moze ktos chce sobie wziasc odchowane dzieci ode mnie oddam za darmo :) A maz wraca za 6 tyg grrrrrr szkoda ze nie moge sobie drina walnac.
Ale podobno co nas nie zabije to nas wzmocni.
A anorektyczne modelki bylyby bardzo dumne ze mnie.
"ja to chyba musialam byc jakas puszczalska w poprzednim zyciu bo zarowno jedno jak i drugie dziecko nie lubi spac"
hehehe a ty bimka co żeś nabroiła?
moja zjadła wczoraj o 21 zasneła o 22 i spała do 7 :D
a tak poza tym mam w domu mysz i jakas gula mi sie zrobiła w pachwinie koło pipki twarda kulka, po wszystkich swietych do gina biegne ;) i mowie dzis do mojej tesciowej ze mam psa, mysz i raka :D
hehehe a ty bimka co żeś nabroiła?
moja zjadła wczoraj o 21 zasneła o 22 i spała do 7 :D
a tak poza tym mam w domu mysz i jakas gula mi sie zrobiła w pachwinie koło pipki twarda kulka, po wszystkich swietych do gina biegne ;) i mowie dzis do mojej tesciowej ze mam psa, mysz i raka :D
Hej wam...
ale zimno ...br...
a my dzis mielismy w nocy przeboje z kolką :( i gdyby nie to to bysmy spali od 23-05 a tak o 03 byl ryk a potem znow o 06 :( ehh a przez 2 miesiace było tak ładnie, zadnych kolek....
do kiedy dzieci maja kolki , ktoras wie?
a co do szczepionek to sie naczytalam dzis o nich tzn o Euvax B... i narazie jestem spokojna ze w szpitalu sie nie dalismy i szczepilismy Engerix B.... i drugi raz tez, chyba kolejne szczepienie 5w1 zrobimy jednego dnia a Preventar innego (bo mam na 7.11.12 niby drugie szczepienie)
ale zimno ...br...
a my dzis mielismy w nocy przeboje z kolką :( i gdyby nie to to bysmy spali od 23-05 a tak o 03 byl ryk a potem znow o 06 :( ehh a przez 2 miesiace było tak ładnie, zadnych kolek....
do kiedy dzieci maja kolki , ktoras wie?
a co do szczepionek to sie naczytalam dzis o nich tzn o Euvax B... i narazie jestem spokojna ze w szpitalu sie nie dalismy i szczepilismy Engerix B.... i drugi raz tez, chyba kolejne szczepienie 5w1 zrobimy jednego dnia a Preventar innego (bo mam na 7.11.12 niby drugie szczepienie)
mamajulki - ja szczepiłam bo pneumokoki sa darmowe dla wczesniaków urodzonych do 37 tygodnia
ta moja kulka jest w ciele w srodku nie wystaje na zewnątrz taka twarda jak kamplot tam gdzie sie wlosy koncza przy udzie - nie wiem co to moze byc.. kulka o srednicy 2 cm na oko :D
MOJA PIEKNIE SPI, MOJA! haha i po nutramigenie nawet w dzien spi :D
a ze wzgledu na mysz ewakuowałam sie na Obłuże :D a w domu mam nastawione łapki :D
ta moja kulka jest w ciele w srodku nie wystaje na zewnątrz taka twarda jak kamplot tam gdzie sie wlosy koncza przy udzie - nie wiem co to moze byc.. kulka o srednicy 2 cm na oko :D
MOJA PIEKNIE SPI, MOJA! haha i po nutramigenie nawet w dzien spi :D
a ze wzgledu na mysz ewakuowałam sie na Obłuże :D a w domu mam nastawione łapki :D
Bimka ja z Maksem mialam przeboje wiec teraz mi sie nalezy:) jak Maks byl maly to wsatwal na mleko co 2 godziny z czego godzine potem sie meczylismy zeby cos zasnal, wiec ze spania mialam nici, meczylam sie tak bardzo dlugo, dopiero jak skonczyl rok to ladnie spio chociaz i tak nieraz sie budzi.
a mala po zmienionym mleku jest slodziutka oczywiscie nie zapeszam, ale juz dzisiaj sama zrobila piekna kupke nie zielona i co chwile sobie spi i nie placze co jej sie w ostatnim czasie nie zdarzalo, takze zmiana mleka na plus:)
a mala po zmienionym mleku jest slodziutka oczywiscie nie zapeszam, ale juz dzisiaj sama zrobila piekna kupke nie zielona i co chwile sobie spi i nie placze co jej sie w ostatnim czasie nie zdarzalo, takze zmiana mleka na plus:)
łucja moze to ta pogoda, moj maluch tez teraz spal ponad 3 godziny, a dawno do poludnia to mu sie nie zdazylo, ja tez wypilam juz 2 kawy i nadal mi sie chce spac i wogole nie moge sie zebrac zeby wyjsc na spacer
mi sie tez w piersi zrobilo takie zgrubienie jeszcze w ciazy, a teraz jak karmie to jeszcze sie powiekszylo i tez zalapalam mega film, ze to cos strasznego, az wkoncu poszalam na usg i okazlo sie, ze to naszczescie nic groznego
kasita napisze ci na priv gdzie dokladnie mieszkam i moze w tygodniu na spacerek sie wybiezemy
mi sie tez w piersi zrobilo takie zgrubienie jeszcze w ciazy, a teraz jak karmie to jeszcze sie powiekszylo i tez zalapalam mega film, ze to cos strasznego, az wkoncu poszalam na usg i okazlo sie, ze to naszczescie nic groznego
kasita napisze ci na priv gdzie dokladnie mieszkam i moze w tygodniu na spacerek sie wybiezemy
Olcia, to i tak nie miałaś najgorzej, bo Madzia miała taki czas że budziła się co 20-40 minut!!! A noce przesypiać zaczeła dopiero jak teraz byłam w ciązy, co długo nie trwało bo teraz z nadmiaru wrażeń znów budzi się 1-2 razy w nocy, a o 4-5:00 przyłazi do mnie do łóżka :/
na poczatku zaraz po urodzeniu ładniej spała niż później, tak totalnie zepsuła się po 3 miesiacu i to trwało do 2 latek :/
To się zmienia niestety/stety. Mam nadzieje że Adasiowi też się niebawem odmieni i bedzie spał lepiej, bo teraz te pobudki co 2 godziny są jednak męczące.
A z wieczoru nie mam niczego skoro dzieciaki idą spać dopiero po 21:00 :( To ja już wtedy też padam na ryj :(
Ani nie posiedze przed TV, ani nic nie porobię... już nie mówiąc o jakiejś małżeńskiej integracji...
na poczatku zaraz po urodzeniu ładniej spała niż później, tak totalnie zepsuła się po 3 miesiacu i to trwało do 2 latek :/
To się zmienia niestety/stety. Mam nadzieje że Adasiowi też się niebawem odmieni i bedzie spał lepiej, bo teraz te pobudki co 2 godziny są jednak męczące.
A z wieczoru nie mam niczego skoro dzieciaki idą spać dopiero po 21:00 :( To ja już wtedy też padam na ryj :(
Ani nie posiedze przed TV, ani nic nie porobię... już nie mówiąc o jakiejś małżeńskiej integracji...
Bimka ja w ogóle jestem w szoku, że Ty chodzisz spać przed 22! Ja wtedy też dopiero mam wolne, ale mi skąpo tego czasu dla siebie i własnie wtedy sobie siedzę, ogladam Tv, czytam albo na stepperku piłuję. Za nic tego czasu się nie zrzeknę, nawet argument wyspania się mnie nie przekona, o nie!
Dziewczyny odnośnie tych guzków, oczywiście sprawdźcie to na USG, ale po porodach to wiecie, że często takie rzeczy wychodzą, są to tzw. guzki hormonalne. Ja już 3 razy miałam USG z ich powodu po pierwszym porodzie i raz jak miałam burzę hormonalną w związku z rozstrojem tarczycy. Na pewno u Was to też nic złego!
Dziewczyny odnośnie tych guzków, oczywiście sprawdźcie to na USG, ale po porodach to wiecie, że często takie rzeczy wychodzą, są to tzw. guzki hormonalne. Ja już 3 razy miałam USG z ich powodu po pierwszym porodzie i raz jak miałam burzę hormonalną w związku z rozstrojem tarczycy. Na pewno u Was to też nic złego!
wiesz co Mammamia, ja zawsze obiecuję sobie że jak położę dzieci to zrobię to, tamto i jeszcze owamto, a zawsze zasypiam razem z nimi... Wiec ostatnio to juz wiem, że nie wstanę i nawet nie próbuję ;)
Z resztą wiesz, że u mnie zawsze obowiązkowa była popołudniowa drzemka, a coś ostatnio sie dzieciaki nie zgrywają :/ Jak Madzia zasypia to Adaś wstaje i mi umyka :( Wiec tym bardziej jestem wieczorem zryta
Z resztą wiesz, że u mnie zawsze obowiązkowa była popołudniowa drzemka, a coś ostatnio sie dzieciaki nie zgrywają :/ Jak Madzia zasypia to Adaś wstaje i mi umyka :( Wiec tym bardziej jestem wieczorem zryta
mi też szkoda czasu wieczorem na spanie. Jak dzieci już zasną to muszę spędzić trochę czasu tak jak ja chce. I często kładę się grubo po północy. Ale nie wstaję do karmienia więc mogę sobie na to pozwolić.
boli mnie strasznie głowa :( czas pomyśleć o czapce :/
czy któraś kupowała w pepco zestaw zimowy, czapka i szalik? nie wiem czy warto mi tam podjechać.
boli mnie strasznie głowa :( czas pomyśleć o czapce :/
czy któraś kupowała w pepco zestaw zimowy, czapka i szalik? nie wiem czy warto mi tam podjechać.
mariols, ja podawałam 5 kropli 2 razy dziennie, potem zwiększyłam dawkę do 8 kropli. A teraz podaję Biogaię i jest skuteczniejsza (a tylko 5 kropli dziennie), poza tym biogaia jest też na odporność także wolę Biogaię.
Mamy chłopców: pytanie. Zauważyłam dzisiaj po kąpieli, że Adaś ma przy ujściu cewki moczowej takie zaczerwienione, jakby podrażnione (poranione). Pokazywałam mężowi jako specjaliście od tych spraw ;) ale on nie wie. Posmarowałam kremem na odparzenia. Takie rzeczy się zdarzają u chłopcow? Wystarczy obserwować czy to może być coś gorszego (czyt. choroba)?
Zobaczę jak to jutro bedzie wyglądać. Jak tylko podrażnienie to powinno się podgoić do jutra. A jak nie to iść z tym do lekarza w poniedziałek?
Mamy chłopców: pytanie. Zauważyłam dzisiaj po kąpieli, że Adaś ma przy ujściu cewki moczowej takie zaczerwienione, jakby podrażnione (poranione). Pokazywałam mężowi jako specjaliście od tych spraw ;) ale on nie wie. Posmarowałam kremem na odparzenia. Takie rzeczy się zdarzają u chłopcow? Wystarczy obserwować czy to może być coś gorszego (czyt. choroba)?
Zobaczę jak to jutro bedzie wyglądać. Jak tylko podrażnienie to powinno się podgoić do jutra. A jak nie to iść z tym do lekarza w poniedziałek?
hmm.. Biogaie juz dajemy i nie powiem kupy sa bez wiekszych problemow jak narazie ale baczki trudno jej wycisnac, dzis byla kapiel wiec poprutala troszke no i na noc dostala Bobotic 5 kropli.... mam nadzieje ze sie obudzi o 4 lub 5 :)
Nutramigen moze by i sprobowal ale jak jest rzadki to nie dla nas... zreszta poczekam na wizyte u nowego pediatry moze babka cos sensownego nam doradzi..
Nutramigen moze by i sprobowal ale jak jest rzadki to nie dla nas... zreszta poczekam na wizyte u nowego pediatry moze babka cos sensownego nam doradzi..
tak, tzn biogaie dopiero dwa dni wcześniej dawałam delicol i bobotic,
jutro idziemy na szczepienie więc zapytam czy mogę dawać wszystko - wydaje mi się, ze tak bo biogaia to probiotyki i szczerze mówiąc bardziej zależy mi na ich uodparniającym działaniu a mniej traktuję to jak lek na kolkę
a co do kolek to (odpukać w niemalowane :)) jak na razie mamy spokój, od kilku dni nie było ataku - oprócz kropli masuję małej brzusio kilka razy na dobę i to też bardzo jej pomaga
jutro idziemy na szczepienie więc zapytam czy mogę dawać wszystko - wydaje mi się, ze tak bo biogaia to probiotyki i szczerze mówiąc bardziej zależy mi na ich uodparniającym działaniu a mniej traktuję to jak lek na kolkę
a co do kolek to (odpukać w niemalowane :)) jak na razie mamy spokój, od kilku dni nie było ataku - oprócz kropli masuję małej brzusio kilka razy na dobę i to też bardzo jej pomaga
Hello,
mojej Gajce włączył się jakiś żarłok, od kilku dni ciągle chce cycka, jak tak dalej pójdzie, to niedługo będzie kwadratowa:)
Nawet w nocy ma teraz dwie pobudki:/ Grrr...
My dziś byliśmy u spowiedzi przed chrztem, potem zawieźliśmy zaliczkę do restauracji i zamówiłam właśnie ubranko do chrztu na allegro, więc zostanie jeszcze tylko tort zamówić i jesteśmy gotowi:) Chcę zamówić od Sowy, tylko nie wiem jaki smak- co polecacie?
Ale pogoda dziś paskudna, my tylko poszliśmy do kościoła, do tej knajpy to już autem a tak to w chałupie siedzimy:/ A mój mąż poszedł właśnie biegać:)
W środę jedziemy do rodziców na Wszystkich Świętych- 230 km, będzie to pierwsza dłuższa podróż Gajki- ciekawe jak ją zniesie, mam nadzieję, że prześpi całą drogę, bo zwykle w aucie śpi.
Alana, jak tam Twój zwierzyniec? Mysz unicestwiona? :)
mojej Gajce włączył się jakiś żarłok, od kilku dni ciągle chce cycka, jak tak dalej pójdzie, to niedługo będzie kwadratowa:)
Nawet w nocy ma teraz dwie pobudki:/ Grrr...
My dziś byliśmy u spowiedzi przed chrztem, potem zawieźliśmy zaliczkę do restauracji i zamówiłam właśnie ubranko do chrztu na allegro, więc zostanie jeszcze tylko tort zamówić i jesteśmy gotowi:) Chcę zamówić od Sowy, tylko nie wiem jaki smak- co polecacie?
Ale pogoda dziś paskudna, my tylko poszliśmy do kościoła, do tej knajpy to już autem a tak to w chałupie siedzimy:/ A mój mąż poszedł właśnie biegać:)
W środę jedziemy do rodziców na Wszystkich Świętych- 230 km, będzie to pierwsza dłuższa podróż Gajki- ciekawe jak ją zniesie, mam nadzieję, że prześpi całą drogę, bo zwykle w aucie śpi.
Alana, jak tam Twój zwierzyniec? Mysz unicestwiona? :)
sab simplex to to samo co bobotic o podobnym stezeniu a takze to samo co espunisan i infacol tylko te dwa ostatie maja mniejsze stezenie simetikonu, ponadto sam simplex sie inaczej dwakuje bo 15 kropli do kazdego karmienia dawkujac tak bobotic daje nam ten sam efekt pomijajac ze roznia sie substancja słodzącą ;) simetikon jest w calosci wydalany z organizmu nie zmieniajac formy :)
delicol to enzym trawienny laktazy, pomaga jesli dziecko nie ma nietolerancji jesli ma nietolerancje to nic nie pomaga :)
ew co jeszcze moze pomoc to debridat :) ja wczoraj mojej nie dałam i juz chwile plakała po poludniu ale od razu jej dalam wtedy :) ale to na recepte :)
delicol to enzym trawienny laktazy, pomaga jesli dziecko nie ma nietolerancji jesli ma nietolerancje to nic nie pomaga :)
ew co jeszcze moze pomoc to debridat :) ja wczoraj mojej nie dałam i juz chwile plakała po poludniu ale od razu jej dalam wtedy :) ale to na recepte :)
biogaia to probiotyk czyli tzw "dobre bakterie" ktore zasiedlaja ludzki układ pokarmowy, jest to na lepsze trawienie, na odpornosc głownie :)
debridat podaje 2 razy po dwa i pół ml :) wczesniej podawałam 3 razy dwa ml :)
na nietolerancje laktozy to tylko mleko bezlaktozowe i nic innego, delicol lekko łagodzi ale niestety przy duzej nietolerncji laktozy nie pomaga, jesli dziecko ma mała ilosc ciał redukujacych w kupie i podczas badania piło mleko z normalna iloscia laktozy to delicol moze pomoc, ale jesli przy mleku z obnizoną zawartoscia laktozy np typu comfort jest duzo ciał redukujących to delicol nie pomoze. w mleku matki tez jest laktoza, wiem ze zaleca sie sciagac pierwszy pokarm bo w nim jest najwiecej laktozy i po odciagnieciu podawac cyca - niektorym dzieciom to wystarczy bo najwiecej wlasnie jest laktozy na początku :D
kurde ale ze mnie juz spec laktozowy haha
debridat podaje 2 razy po dwa i pół ml :) wczesniej podawałam 3 razy dwa ml :)
na nietolerancje laktozy to tylko mleko bezlaktozowe i nic innego, delicol lekko łagodzi ale niestety przy duzej nietolerncji laktozy nie pomaga, jesli dziecko ma mała ilosc ciał redukujacych w kupie i podczas badania piło mleko z normalna iloscia laktozy to delicol moze pomoc, ale jesli przy mleku z obnizoną zawartoscia laktozy np typu comfort jest duzo ciał redukujących to delicol nie pomoze. w mleku matki tez jest laktoza, wiem ze zaleca sie sciagac pierwszy pokarm bo w nim jest najwiecej laktozy i po odciagnieciu podawac cyca - niektorym dzieciom to wystarczy bo najwiecej wlasnie jest laktozy na początku :D
kurde ale ze mnie juz spec laktozowy haha
no faktycznie Alana niezły spec laktozowy z Ciebie:))
ty to masz z tym mieszkaniem albo pająki albo myszy:))
wczoraj narzekam,że synuś za długo spi a dzisiaj odwrotnie nie chce wcale spać:(
Asela daj znać jaki tort wybraliście i czy był dobry, bo ja też zamierzam zamówić na chrzciny od sowy, ale u nas chrzest w styczniu
ty to masz z tym mieszkaniem albo pająki albo myszy:))
wczoraj narzekam,że synuś za długo spi a dzisiaj odwrotnie nie chce wcale spać:(
Asela daj znać jaki tort wybraliście i czy był dobry, bo ja też zamierzam zamówić na chrzciny od sowy, ale u nas chrzest w styczniu
Bimka - efekt jest :)
mała lepiej pierdzi i nie ma kolek a jeżeli już się jakiś atak zdarzy to trwa krócej i łagodniej przebiega więc jesteśmy obie z Lilką z tego zadowolone
nie wiem tak naprawdę po czym największy bo najpierw dawałam sam bobotic i jakoś szału nie było, potem dawałam sam delicol i było lepiej ale kolki były więc połączyłam obie rzeczy (mojej koleżance lekarz kazał podawać właśnie delicol, bobotic i vibrucol więc pomyślałam, że Lilce nie zaszkodzę dając te krople) poprawa była znaczna, biogaia daję dopiero drugi dzień więc się nie wypowiem na temat działania :)
Karmię piersią i pomimo iż daję delicol to też ściągam pierwszy pokarm laktatorem - zaczęłam tak robić bo mam mega ciśnienie i mi się mała zachłystywała a ja moczyłam cycem wszystko dookoła :)) ale okazało się, ze wpłynęło to też pozytywnie na gazy
moje dziecko w końcu zasnęło ... kolki może i się skończyły ale i tak codziennie wojujemy wieczorem z zasypianiem... nie wiem dlaczego ale w dzień Lila normalnie zasypia w swoim łóżeczku i nie ma problemu a wieczorem jak tylko przekraczam próg pokoju to się drze, nie mówiąc już o tym że mam ją położyć ://
w sumie to dość zabawnie wygląda - wchodzę do pokoju - ryk, wychodzę - spokój :) mała terrorystka z niej ...
mała lepiej pierdzi i nie ma kolek a jeżeli już się jakiś atak zdarzy to trwa krócej i łagodniej przebiega więc jesteśmy obie z Lilką z tego zadowolone
nie wiem tak naprawdę po czym największy bo najpierw dawałam sam bobotic i jakoś szału nie było, potem dawałam sam delicol i było lepiej ale kolki były więc połączyłam obie rzeczy (mojej koleżance lekarz kazał podawać właśnie delicol, bobotic i vibrucol więc pomyślałam, że Lilce nie zaszkodzę dając te krople) poprawa była znaczna, biogaia daję dopiero drugi dzień więc się nie wypowiem na temat działania :)
Karmię piersią i pomimo iż daję delicol to też ściągam pierwszy pokarm laktatorem - zaczęłam tak robić bo mam mega ciśnienie i mi się mała zachłystywała a ja moczyłam cycem wszystko dookoła :)) ale okazało się, ze wpłynęło to też pozytywnie na gazy
moje dziecko w końcu zasnęło ... kolki może i się skończyły ale i tak codziennie wojujemy wieczorem z zasypianiem... nie wiem dlaczego ale w dzień Lila normalnie zasypia w swoim łóżeczku i nie ma problemu a wieczorem jak tylko przekraczam próg pokoju to się drze, nie mówiąc już o tym że mam ją położyć ://
w sumie to dość zabawnie wygląda - wchodzę do pokoju - ryk, wychodzę - spokój :) mała terrorystka z niej ...
łucja, ja uwielbiam cookies z Sowy :) Miałam na weselu i na Madzi roczku
Madzia dziś o 20:00 odleciała, Adaś przed chwilą
może dzięki tej zmianie czasu uda im sie przestawić godzinę zasypiania na wczesniejszą... no zobaczymy...
a tak w ogóle to szwagierka miała mega bolące wzdęcia niemalże codziennie, espumisany żadne nie pomagały i dałam jej tą Biogaię, pierwszy raz wzieła przedwczoraj i już czuje efekt, nie chciała zapeszać ale 2 dni ją już brzuch nie boli.
No na Adasia też działa, bo od kiedy mu daję tą Biogaię to nie miał kolki ani razu :) coś tam sobie marudzi, pierdki też ma, ale już nie spędzam 2 godzin w nocy na masowaniu mu brzuszka
Madzia dziś o 20:00 odleciała, Adaś przed chwilą
może dzięki tej zmianie czasu uda im sie przestawić godzinę zasypiania na wczesniejszą... no zobaczymy...
a tak w ogóle to szwagierka miała mega bolące wzdęcia niemalże codziennie, espumisany żadne nie pomagały i dałam jej tą Biogaię, pierwszy raz wzieła przedwczoraj i już czuje efekt, nie chciała zapeszać ale 2 dni ją już brzuch nie boli.
No na Adasia też działa, bo od kiedy mu daję tą Biogaię to nie miał kolki ani razu :) coś tam sobie marudzi, pierdki też ma, ale już nie spędzam 2 godzin w nocy na masowaniu mu brzuszka
ja daje bobotic 6 razy po 8 kropli. oraz dicoflor raz dziennie i debridad 3 razy
a ja dzisiaj po wykapaniu maluchow i nakarmieniu i polozeniu malej pojechalam sobie do siostry:) zafarbowala mi wlosy poplotkowalysmy, nie bylo mnie 2 godziny i odrazu lepiej sie czuje:) ano i tatus musial sie wykazac bo jak wychodzilam to ani jedno ani drugie nie spalo:) troszke stracha mialam bo pierwszy raz sam zostala z wieczora z dwojka ale dal rade takze we wtorek wybywam chyba z wieczora na kregle ze znajomymi z pracy:)
z malutka i jej brzuszkiem chyba juz lepiej tzn. kupke robi raz dziennie ale ladna zolta i nie wodnista:) nie pierdzi i sie nie meczy, ale dalej ulewa. i do tego cos mnie wczoraj podkusilo i posmarowalam ja na noc oliwka i masakra rano sie budzimy a ona cala wysypana i sie biedna drapie i poplakiwala mi caly dzien:( juz nigdy wiecej oliwki
co do tortu od sowy to ja uwielbiam truflowy, jest bardzo slodki ale pyszny.
my na chrzciny bedziemy zamawiac tort z sabinki, te od sowy sa dobre ale cena powala 150 zł to juz teraz za torcik dla mnie za duzo.
a ja dzisiaj po wykapaniu maluchow i nakarmieniu i polozeniu malej pojechalam sobie do siostry:) zafarbowala mi wlosy poplotkowalysmy, nie bylo mnie 2 godziny i odrazu lepiej sie czuje:) ano i tatus musial sie wykazac bo jak wychodzilam to ani jedno ani drugie nie spalo:) troszke stracha mialam bo pierwszy raz sam zostala z wieczora z dwojka ale dal rade takze we wtorek wybywam chyba z wieczora na kregle ze znajomymi z pracy:)
z malutka i jej brzuszkiem chyba juz lepiej tzn. kupke robi raz dziennie ale ladna zolta i nie wodnista:) nie pierdzi i sie nie meczy, ale dalej ulewa. i do tego cos mnie wczoraj podkusilo i posmarowalam ja na noc oliwka i masakra rano sie budzimy a ona cala wysypana i sie biedna drapie i poplakiwala mi caly dzien:( juz nigdy wiecej oliwki
co do tortu od sowy to ja uwielbiam truflowy, jest bardzo slodki ale pyszny.
my na chrzciny bedziemy zamawiac tort z sabinki, te od sowy sa dobre ale cena powala 150 zł to juz teraz za torcik dla mnie za duzo.
hej hej
mi sie wczoraj tez dziecko w dzien popsulo bo spal tylko trzy razy po pol godziny... pewnie jakbym go wsadzila w wózek i obwiozła po osiedlu to 3h by przechrapał jak to w piatek bylo ale się zbuntowałam. W domu tez ma umiec spac ;)
A tak to i my zamówilismy dzis tort na chrzciny tyle, że mango-malina z deckera.
No i kurcze cos mnie dzis jedna pierś zaczęła boleć :(
mi sie wczoraj tez dziecko w dzien popsulo bo spal tylko trzy razy po pol godziny... pewnie jakbym go wsadzila w wózek i obwiozła po osiedlu to 3h by przechrapał jak to w piatek bylo ale się zbuntowałam. W domu tez ma umiec spac ;)
A tak to i my zamówilismy dzis tort na chrzciny tyle, że mango-malina z deckera.
No i kurcze cos mnie dzis jedna pierś zaczęła boleć :(
Łucja,Bimka,Alana,Olcia,Dama,Ivi dzieki za porady kolkowe :)
dzis za specjalnie ten bobotic 5 kropli x 3 nie pomogl, wiec zwiekszymy jej dawke... a takie rzeczy jak nozki do gory, masaz brzuszka czy lezenie an brzuszku to nam nic nie daje....ale za to ciepla kapiel to takkk... no ale przeciez nie bede jej robic kapieli za kazdym razem jak wyje.....
dzis bylismy na zakupach i malej troche rzeczy kupilismy na rozmiar 68 i 74 ... taka sie duza zrobila i ciezka, juz z 6 kilo bedzie miala....
juz sie bawi paluszkami i łapki ma zlaczone :) ale z brzuszka na plecki raz sie przekreci a raz nie...
dzis za specjalnie ten bobotic 5 kropli x 3 nie pomogl, wiec zwiekszymy jej dawke... a takie rzeczy jak nozki do gory, masaz brzuszka czy lezenie an brzuszku to nam nic nie daje....ale za to ciepla kapiel to takkk... no ale przeciez nie bede jej robic kapieli za kazdym razem jak wyje.....
dzis bylismy na zakupach i malej troche rzeczy kupilismy na rozmiar 68 i 74 ... taka sie duza zrobila i ciezka, juz z 6 kilo bedzie miala....
juz sie bawi paluszkami i łapki ma zlaczone :) ale z brzuszka na plecki raz sie przekreci a raz nie...
hejaa :) co za glupia zmiana czasu :d moje dziecko wstało o 7 i zamiast zjesc i isc spac to przez to ze jest jasno juz jej sie nie chciało :D lezała i opowiadała cos tam sobie :D no ale w koncu padła :D
dzisiaj do Kosiaka jade sprawdzic ta torbiel na 17:50 wiec wypowiadac wszystkie wam znzne modlitwy zeby to sie zmniejszało heh :)
dzisiaj do Kosiaka jade sprawdzic ta torbiel na 17:50 wiec wypowiadac wszystkie wam znzne modlitwy zeby to sie zmniejszało heh :)
Hejka
Alana powodzenia i trzymam kciuki - mam nadzieję że albo się to świństwo mega skurczyło albo w ogóle wyparowało:)
U nas noc bardzo ładnie, ale nie chwalę się co by Bimki nie wkurzać:D
Odnośnie tych specyfików na kolki to się nie wypowiem, bo nie mam zielonego pojęcia, odpukać u nas nie ma problemu ale kto wie.
co do chrzcin, nam wyszło 14 osób, w sumie 13 dorosłych i chrześnica prawie 3 lata, ale liczę ją jak normalną osobę, bo ona potrafi wsunąć więcej ziemniaków niż mój wielki mąż:Dco prawda same ziemniaki...ale jednak:) a tort...zamawiam u tej dziewczyny, co robiła mi tort na urodziny...nie wiem co wymyśli ale zdaję się na nią, także jak już będzie po to pstryknę fotkę i się pochwalę...smak urodzinowego był czadowy - czekoladka z takimi właśnie pralinkami, ale teraz może będzie piętrowy. zobaczymy:)
Jutro mamy usg bioderek, a w środę albo czwartek jedziemy do włocławka- do teściów...zobaczymy jak mała zniesie 3 godziny jazdy.
Miłego dnia wszystkim
Alana powodzenia i trzymam kciuki - mam nadzieję że albo się to świństwo mega skurczyło albo w ogóle wyparowało:)
U nas noc bardzo ładnie, ale nie chwalę się co by Bimki nie wkurzać:D
Odnośnie tych specyfików na kolki to się nie wypowiem, bo nie mam zielonego pojęcia, odpukać u nas nie ma problemu ale kto wie.
co do chrzcin, nam wyszło 14 osób, w sumie 13 dorosłych i chrześnica prawie 3 lata, ale liczę ją jak normalną osobę, bo ona potrafi wsunąć więcej ziemniaków niż mój wielki mąż:Dco prawda same ziemniaki...ale jednak:) a tort...zamawiam u tej dziewczyny, co robiła mi tort na urodziny...nie wiem co wymyśli ale zdaję się na nią, także jak już będzie po to pstryknę fotkę i się pochwalę...smak urodzinowego był czadowy - czekoladka z takimi właśnie pralinkami, ale teraz może będzie piętrowy. zobaczymy:)
Jutro mamy usg bioderek, a w środę albo czwartek jedziemy do włocławka- do teściów...zobaczymy jak mała zniesie 3 godziny jazdy.
Miłego dnia wszystkim
Witam po weekendowo,
Nawet nie miałam czasu się odezwać pogoda słaba, zmiana czasu masakra bo Junior ma to gdzieś i w swoim trybie czasowym funkcjonuje, mam nadzieję że uda się go przestawić jakoś o tą godzinkę. A było tak fajnie :]
Widzę że sporo z nas walczy z nietolerancją. Ja mam do dzisiaj więc spodziewałam się że maluszek może mieć - odziedziczyć. Też mamy zielone kupki ale to jest normalne bo podajemy Jankowi Hipp Comfort, no i Delicol. Od hydrolizowanego białka jest zielona kupka. Najważniejsze że bączki idą i kupkę robi sam ( co 3 a nawet czasami 4 dni )
U nas wczoraj Janek właściwie cały dzień marudził nie wiem czemu, wszystko mu się nudziło już po chwili. Wieczorem padałam na twarz :/
My jesteśmy też z Gdyni ale cisowej - ciekawe czy ktoś mieszka niedaleko :-)
Buziaczki :*
Nawet nie miałam czasu się odezwać pogoda słaba, zmiana czasu masakra bo Junior ma to gdzieś i w swoim trybie czasowym funkcjonuje, mam nadzieję że uda się go przestawić jakoś o tą godzinkę. A było tak fajnie :]
Widzę że sporo z nas walczy z nietolerancją. Ja mam do dzisiaj więc spodziewałam się że maluszek może mieć - odziedziczyć. Też mamy zielone kupki ale to jest normalne bo podajemy Jankowi Hipp Comfort, no i Delicol. Od hydrolizowanego białka jest zielona kupka. Najważniejsze że bączki idą i kupkę robi sam ( co 3 a nawet czasami 4 dni )
U nas wczoraj Janek właściwie cały dzień marudził nie wiem czemu, wszystko mu się nudziło już po chwili. Wieczorem padałam na twarz :/
My jesteśmy też z Gdyni ale cisowej - ciekawe czy ktoś mieszka niedaleko :-)
Buziaczki :*
Heja...
edgina co tzn bialko hydrolizowane?
to w koncu jakie powinny byc kupy, bo my mamy zolte...ale pamietam na samym poczatku zaraz po smolce byly zoltozielone... potem juz tylko zolte..
Łucja my dajemy w srodku karmienia bobotik ale wlasnie chyba przed jedzeniem bedzie dla nas najlepiej bo mala nieraz ulewa....
Ach te chrzciny, wlasnie sie dowiedzialam ze u nas beda dopiero koniec marca - poczatek kwietnia :/ale tez zmuszam meza by nie robic wielkiego przyjecia tylko najblizsza rodzina po prostej linii (czyli rodzice, pradziadek, dziadki, chrzestni i bracia)
my w srode do pediatry na 8 mamy juz sie nie moge doczekac...siedze jak na szpilkach...
Alana trzymam kciuki pewnie bedzie wszytko dobrze, musi byc :)
Napiszcie co wasze pociechy juz umieja robic :)
Moja wczesniej sama w pokoju nie chciala byc i ryczala zaraz a teraz juz widze ze czasami sama sie soba zajmie :) oczywiscie czasami :/
edgina co tzn bialko hydrolizowane?
to w koncu jakie powinny byc kupy, bo my mamy zolte...ale pamietam na samym poczatku zaraz po smolce byly zoltozielone... potem juz tylko zolte..
Łucja my dajemy w srodku karmienia bobotik ale wlasnie chyba przed jedzeniem bedzie dla nas najlepiej bo mala nieraz ulewa....
Ach te chrzciny, wlasnie sie dowiedzialam ze u nas beda dopiero koniec marca - poczatek kwietnia :/ale tez zmuszam meza by nie robic wielkiego przyjecia tylko najblizsza rodzina po prostej linii (czyli rodzice, pradziadek, dziadki, chrzestni i bracia)
my w srode do pediatry na 8 mamy juz sie nie moge doczekac...siedze jak na szpilkach...
Alana trzymam kciuki pewnie bedzie wszytko dobrze, musi byc :)
Napiszcie co wasze pociechy juz umieja robic :)
Moja wczesniej sama w pokoju nie chciala byc i ryczala zaraz a teraz juz widze ze czasami sama sie soba zajmie :) oczywiscie czasami :/
Moja dzisiaj na macie oderwała klatkę:) już nie tylko główkę ale klatkę zaczęła unosić i wygląda jak mała foczka:D
aa miałam pytać...czy którejś bąbel ma brązowe oczka? bo ja mam brązowe, mąż niebieskie...pewnie małej zostaną niebieskie...ale się łudzę że może jeszcze ściemnieją i się zmienią na moje:) jak jest u was?
aa miałam pytać...czy którejś bąbel ma brązowe oczka? bo ja mam brązowe, mąż niebieskie...pewnie małej zostaną niebieskie...ale się łudzę że może jeszcze ściemnieją i się zmienią na moje:) jak jest u was?
mariols jeśli kupki są żółte to jest ok wszystko. My się bardzo martwiliśmy jak zaczęliśmy podawać mleczko comfort że są ciemnozielone, ale pediatra nas uspokoiła że to właśnie przez białko hydrolizowane. Jest wskazane gdy u dziecka jest skaza białkowa, ja to mam razem z nietolerancją laktozy do dzisiaj :/ Hmm Janek miał baaaardzo płynne kupki właściwie śluz i pojawiała się krew, co było jeszcze charakterystyczne - były w niej takie kawałki jasne jakby nieprzetrawione mleczko - no i wzdęcia nie potrafił zrobić kupki sam bez naszej pomocy, no i uczulenie miał na twarzy po comforcie jak ręką odjął a smarowałam i próbowałam wszystkiego. Teraz wiem że chodziło o białko. Cieszę się że są czasy w których można zastosować odpowiednie mleko bo ja płakałam moim rodzicom non stop do dzisiaj cała rodzina mi to wypomina - a nie mogli mi w żaden sposób pomóc.
Muszę się jakoś dopisać do listy :] ja już się nie mogę doczekać wprowadzania marchewki i innych pyszności. Dzisiaj idziemy do pediatry wiec zapytam jak i co, bo zielona jestem totalnie.
Dostałam reklamówkę jabłek od rodzinki i planuje zrobić mus dla Janka z nich ciekawe czy wyjdzie.
Muszę się jakoś dopisać do listy :] ja już się nie mogę doczekać wprowadzania marchewki i innych pyszności. Dzisiaj idziemy do pediatry wiec zapytam jak i co, bo zielona jestem totalnie.
Dostałam reklamówkę jabłek od rodzinki i planuje zrobić mus dla Janka z nich ciekawe czy wyjdzie.
moja ma brązowe oczka - oboje z mężem mamy piwne i małej już po ok 10 dniach ściemniały :) a na początku też nie były niebieskie ale granatowe :)
Lilka też podnosi klatkę i wygląda jak mała foczka :) ale nie zawsze... no i przedwczoraj jak leżała na brzuchu przekręciła się na plecy - ale miała zaskoczoną minkę :)) wczoraj też jej się raz udało
za wcześnie się pochwaliłam - wczoraj ok 21 mała się obudziła i ryk, i tak do 22:30 :/ padałam na twarz... najpierw szalała od 17 do 20 a potem jeszcze raz...
na pewno bolał ją brzuszek... chyba przedobrzyłam lekko - od kilku dni oswajam ją z butelką i daję herbatkę koperkową hippa i do wczoraj wypijała tak 10-20 ml a wczoraj wyciągnęła prawie 80... nie wiem czy jej nie zaszkodziło - teoretycznie powinno pomagać na brzuszek ale na niektórych podobno koper działa odwrotnie :/
i weź tu bądź mądry ...
człowiek chce dobrze a może zaszkodzić ...
doła mam przez to dzisiaj, a jeszcze idziemy na szczepienie i aż się boję wieczoru :/
a wasze maleństwa miały jakieś sensacje poszczepienne?
co do nietolerancji - nie robiłam żadnych badań ale pogadam z pediatrą, może trzeba zrobić - delicol pomaga więc może ma lekką nietolerancje
Lilka też podnosi klatkę i wygląda jak mała foczka :) ale nie zawsze... no i przedwczoraj jak leżała na brzuchu przekręciła się na plecy - ale miała zaskoczoną minkę :)) wczoraj też jej się raz udało
za wcześnie się pochwaliłam - wczoraj ok 21 mała się obudziła i ryk, i tak do 22:30 :/ padałam na twarz... najpierw szalała od 17 do 20 a potem jeszcze raz...
na pewno bolał ją brzuszek... chyba przedobrzyłam lekko - od kilku dni oswajam ją z butelką i daję herbatkę koperkową hippa i do wczoraj wypijała tak 10-20 ml a wczoraj wyciągnęła prawie 80... nie wiem czy jej nie zaszkodziło - teoretycznie powinno pomagać na brzuszek ale na niektórych podobno koper działa odwrotnie :/
i weź tu bądź mądry ...
człowiek chce dobrze a może zaszkodzić ...
doła mam przez to dzisiaj, a jeszcze idziemy na szczepienie i aż się boję wieczoru :/
a wasze maleństwa miały jakieś sensacje poszczepienne?
co do nietolerancji - nie robiłam żadnych badań ale pogadam z pediatrą, może trzeba zrobić - delicol pomaga więc może ma lekką nietolerancje
U nas bardzo ładnie podnosi główkę jak leży na brzuszku :] i zadziera przy tym nogi do góry. Jak leży w bujaczku to tyłek strasznie do góry podnosi szczególnie wtedy gdy chce na rączki. Chwyta już zabawki i wszystko wkłada do buźki, oczywiście raczki są najlepsze. Ślini się też straszliwie. Teściowa w sobotę zapytała się czy przypadkiem zęby mu nie idą, ciągle zaglądam i obserwuję ale ja nie widzę nic niepokojącego.
Dużo gaworzy i uśmiecha się :-)
My ostatnio mieliśmy już druga turę szczepień a szczepimy na wszystko więc 2 uda i doustnie dostał za pierwszym i drugim razem no i 750 zeta mniej w kieszeni. My przed wyjściem zastosowaliśmy już czopek - paracetamol no i później przed snem i jak marudził jeszcze rano. Ogólnie pierwsza nocka jest słaba bo wybudzał się za pierwszym i drugim razem z płaczem a nigdy nie płacze i ładnie śpi. Później wracało już tak mw po dobie do normy. Uda smarowałam mu żelem altacet ale nie miał siniaków, wydaje mi się że to kwestia zrobienia jest.
A i my jak dawaliśmy herbatkę koperkową to było gorzej zdecydowanie i później można koperek z rumiankiem bodajże ale też mu nie pasowała brzuszek go bolał. Teraz nie ma jeszcze 4 miesięcy ale zakupiłam jabłko z melisą Hippa i bardzo mu smakuje :D ale wypija jakieś 50ml na dzień więc niedużo.
A no i mój szkrab się nie potrafi turlać sam chyba że z lekka pomocą.
Dużo gaworzy i uśmiecha się :-)
My ostatnio mieliśmy już druga turę szczepień a szczepimy na wszystko więc 2 uda i doustnie dostał za pierwszym i drugim razem no i 750 zeta mniej w kieszeni. My przed wyjściem zastosowaliśmy już czopek - paracetamol no i później przed snem i jak marudził jeszcze rano. Ogólnie pierwsza nocka jest słaba bo wybudzał się za pierwszym i drugim razem z płaczem a nigdy nie płacze i ładnie śpi. Później wracało już tak mw po dobie do normy. Uda smarowałam mu żelem altacet ale nie miał siniaków, wydaje mi się że to kwestia zrobienia jest.
A i my jak dawaliśmy herbatkę koperkową to było gorzej zdecydowanie i później można koperek z rumiankiem bodajże ale też mu nie pasowała brzuszek go bolał. Teraz nie ma jeszcze 4 miesięcy ale zakupiłam jabłko z melisą Hippa i bardzo mu smakuje :D ale wypija jakieś 50ml na dzień więc niedużo.
A no i mój szkrab się nie potrafi turlać sam chyba że z lekka pomocą.
20.06. (02.08) gianella - Rozalka, 2,03 kg, 44 cm / Kliniczna CC
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
06.07 ( ) Natalia - Borys 3250gr, 55 cm Zaspa
12.07 (23.07) edginia - Janek 2910 g, 52 cm / Swissmed CC
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
To się dopisałam :D
24.06. (11.08) Mamafipcia - Weronika, 1480 gr., 40 cm/ Zaspa
06.07 ( ) Natalia - Borys 3250gr, 55 cm Zaspa
12.07 (23.07) edginia - Janek 2910 g, 52 cm / Swissmed CC
27.07 (09.08) agag_agag - Szymek 3600 gr, 55 cm / Zaspa SN
27.07 (o3.08) sanszajn - Antony Adam 3400gr, 56cm / Redlowo SN
31.07 (03.08) Eliska - Zuzanna 3420 gr, 54cm / Zaspa SN
02.08 (20.08) AgusiaB - Wojtuś 3780 gr, 56 cm / Kliniczna SN
05.08 (04.08) Sylwia- Janek 3700 gr, 56 cm / Kliniczna SN
06.08 (19.08) Paula - Antoś 3200 gr, 53 cm/ Redłowo SN
10.08 (18.08) Zetka - Wojtuś 3310 gr, 53 cm/ Zaspa SN
11.08 (17.08) Kasita- Tymoteusz 3830 gr, 62 cm/ Kliniczna CC
12.08 (05.08) Mariols- Wiktoria 3470 gr, 55 cm/ Kliniczna SN
14.08 (25.08) Martek - Maciej Franciszek, 4150 gr, 56 cm / Swiss Med CC
17.08 (04.09) Jokerkowo Maja / Zaspa
18.08 (30.08) kaska2308 - Zuzanna, 3075gr, 53 cm / Kliniczna SN
18.08 (15.08) Asela - Gaja Daniela, 3700 gr, 56 cm / Redłowo SN
19.08 (17.08) Ola81 - Emilka, 3280 gr, 55cm / Wejherowo, SN
20.08 (18.09) Alana - Laura, 3100gr, 53 cm / Redłowo CC
20.08 (05.09) Asiunia81 -Jaś, 3758, 58 cm/ Swissmed CC
25.08 (20.08) KArolina -Tomasz, Redłowo SN
26.08 (12.08) ania84 - Liwia, 4125, 59 cm/Kliniczna
28.08 (21.08) Bimka - Adaś, 4000g, 60 cm/ Redłowo SN
29.08 (29.08) Olcia- Nicole,3550 gr, 55 cm/Redłowo/SN
01.09.(23.08) Aga81gd-Nikodem 3760g,56cm/kliniczna
03.09 (28.08) Mammamia - Maciuś, 3400g ,57cm/ Redłowo
06.09 (17.09) miskab - Jasiek, 3470 gr,55 cm/ Wejherowo
06.09 (13.09) asik-74-Emilka,3760gr, 57 cm/Swissmed
07.09 (06.09) nat - synek, 3400 gr, 56 cm / Redłowo
08.09 (03.09) nanik- Wiktoria, 2945 gr, 53 cm
09.09 (15.09) agusp-Agatka, 3540gr, 55 cm/Swissmed
10.09 (27.08) Łucja81 - Maciej , 3960 gr, 56 cm/ Wejherowo/SN
10.09 (05.09) kattie - Patryk 3370g, 56cm / Kliniczna CC
11.09 (01.09) ania85 - Weronika, 4100 gr, 57 cm / Far Far Away ;)
13.09 (16.09) LADY_D - Jaś, 3790 gr, 57 cm / Wejherowo
17.09 (22.09) okruszek_ - Marcin, 3295 gr, 55cm / Kliniczna
17.09 (14.09) DaMa - Lilianka, 2960 gr, 55cm/Kliniczna/CC
17.09 (29.09) Olka Fasolka-Lilka, 2720 gr, 51 cm,Redłowo
18.09 (02.09) Galuszka- Nina,3250g 57cm /Wejherowo/SN
19.09 (29.09) Iskierka28-Kornelka, 2950gr,53cm/Zaspa /SN
19.09 (17.09) Roli-synek/Kliniczna/CC
20.09 (20.09) Aguseek- Amelia, 3520gr, 56cm/Kliniczna
22.09 (19.09) ivi83- Olaf, 3490 gr, 55cm/Zaspa/SN
27.09 (22.09) malutka22, Fabian, 3990g, 59 cm, Redłowo
30.09. (24.09)krasnal699,Konradek, 2880 gr, 54 cm/Kliniczna/CC
To się dopisałam :D
hej heloł
laski z problemem laktozowym - czy to możliwe, żeby mieć nietolerancję (twarz cała w wysypce, głównie okolice nosa) a kupki robić normalne?
Moja Tosia miała ale w ogóle nie pamiętam jak to było:/
Jutro idę do lekarza, ale zaczełam się w weekend martwić tym bo zamiast znikac to się robi gorzej. Wcześniej myślałam, że może Maciuś tak zareagował na sok z cytryny w cieście, ale teraz to juz raczej odpada bo to było ponad tydzień temu :/
Maciusia ważymy na naszej wadze i wczoraj miał 6500... a jeszcze 2 miesięcy nie ma - no a ciuchy nosi na 74 i 68. Wydaje mi się, że nie jest taki długi ale w brzuchu jest gruby i tam mu się ciuchy rozciągają wszerz.
Z tego tez powodu mam problem bo kupiłam mu pieluchy pampers 2 a sa za małe, wszytsko mu wycieka plecami. Koleżanka dała mi do spróbowania 3 i ani razu nic nie przeszło więc musimy kupić większe. A zostało mi z 60 pieluch w rozmiarze 2 :/
A tak poza tym, moja najstarsza się rozchorowała...
Alana trzymam kciuki za Twoją malutką!!!
laski z problemem laktozowym - czy to możliwe, żeby mieć nietolerancję (twarz cała w wysypce, głównie okolice nosa) a kupki robić normalne?
Moja Tosia miała ale w ogóle nie pamiętam jak to było:/
Jutro idę do lekarza, ale zaczełam się w weekend martwić tym bo zamiast znikac to się robi gorzej. Wcześniej myślałam, że może Maciuś tak zareagował na sok z cytryny w cieście, ale teraz to juz raczej odpada bo to było ponad tydzień temu :/
Maciusia ważymy na naszej wadze i wczoraj miał 6500... a jeszcze 2 miesięcy nie ma - no a ciuchy nosi na 74 i 68. Wydaje mi się, że nie jest taki długi ale w brzuchu jest gruby i tam mu się ciuchy rozciągają wszerz.
Z tego tez powodu mam problem bo kupiłam mu pieluchy pampers 2 a sa za małe, wszytsko mu wycieka plecami. Koleżanka dała mi do spróbowania 3 i ani razu nic nie przeszło więc musimy kupić większe. A zostało mi z 60 pieluch w rozmiarze 2 :/
A tak poza tym, moja najstarsza się rozchorowała...
Alana trzymam kciuki za Twoją malutką!!!
Hej, u nas noc w miarę, dwie pobudki- o 2 i 5, ale ta druga to na 3 minuty dosłownie, bo dałam jej cycka i odleciała znowu. Teraz Gajka śpi w leżaczku, jak się obudzi to śmigamy na spacer.
Gaja też nie umie się sama przekręcać, z lekką pomocą tylko jej się udaje, główkę umie podnosić i tułów odrywa, ale nie lubi tego chyba za bardzo;) Poza tym, dłuższy czas sama się sobą zajmie- np. na leżaczku bawi się tymi zawieszkami, albo jak jej się da zabawkę to w rączkach ją obraca, wkłada do buzi i ogląda. Dużo się śmieje, do każdego się uśmiecha, głuży i wydaje dużo dźwięków, głośno się śmieje:)
Edginia, ja jestem z Gdyni Chyloni, ale przy granicy z Cisową, więc może niedaleko mieszkamy:)
Alana, powodzenia, żeby bo tej wstrętnej torbieli nie było ani śladu:) Następnym razem jak do nas przyjedziecie, to powiem Gajce, żeby podglądała Laurę, jak się przekręca, może też coś zgapi od niej :)
Gaja też nie umie się sama przekręcać, z lekką pomocą tylko jej się udaje, główkę umie podnosić i tułów odrywa, ale nie lubi tego chyba za bardzo;) Poza tym, dłuższy czas sama się sobą zajmie- np. na leżaczku bawi się tymi zawieszkami, albo jak jej się da zabawkę to w rączkach ją obraca, wkłada do buzi i ogląda. Dużo się śmieje, do każdego się uśmiecha, głuży i wydaje dużo dźwięków, głośno się śmieje:)
Edginia, ja jestem z Gdyni Chyloni, ale przy granicy z Cisową, więc może niedaleko mieszkamy:)
Alana, powodzenia, żeby bo tej wstrętnej torbieli nie było ani śladu:) Następnym razem jak do nas przyjedziecie, to powiem Gajce, żeby podglądała Laurę, jak się przekręca, może też coś zgapi od niej :)
no Maciuś do małych nie należy ;)
pyza z niego straszna ;)
ja mam oczy brązowe, małżu takie szaro-niebieskie a Madzia ma dziwne ;) Teściowa, ciocia i męża kuzyn mają zielone i chyba Madzia coś po nich też ma. Wszystkie rodzinne kolory jej sie wymieszały ;)
Tzn. długo miała niebieskie, potem zaczeły sie zmieniać na szaro-zielone, w środku zielone, obwódki szare. A teraz ma tam w środku pojedyncze brązowawe promyczki. I przez to jej kolor oczu sie zmienia w zalezności od tego jakie jest światło ;) W słońcu bardziej brązowe, w świetle mieszkaniowym szare, a jak ryczy to ma zielone ;) Fajnie jakby jej tak zostało, ale chyba coraz wiecej tego brązowego się robi.
Ciekawe co by wpisała w dowód, bo ja naprawde nie wiem jaki ona ma teraz kolor ;)
mnie sie zdaje że u nas 2-ki też małe, a 3-ki jakby jeszcze za duże. Kupiłam jeszcze jedno opakowanie 2, a potem na 3 się przerzucimy.
pyza z niego straszna ;)
ja mam oczy brązowe, małżu takie szaro-niebieskie a Madzia ma dziwne ;) Teściowa, ciocia i męża kuzyn mają zielone i chyba Madzia coś po nich też ma. Wszystkie rodzinne kolory jej sie wymieszały ;)
Tzn. długo miała niebieskie, potem zaczeły sie zmieniać na szaro-zielone, w środku zielone, obwódki szare. A teraz ma tam w środku pojedyncze brązowawe promyczki. I przez to jej kolor oczu sie zmienia w zalezności od tego jakie jest światło ;) W słońcu bardziej brązowe, w świetle mieszkaniowym szare, a jak ryczy to ma zielone ;) Fajnie jakby jej tak zostało, ale chyba coraz wiecej tego brązowego się robi.
Ciekawe co by wpisała w dowód, bo ja naprawde nie wiem jaki ona ma teraz kolor ;)
mnie sie zdaje że u nas 2-ki też małe, a 3-ki jakby jeszcze za duże. Kupiłam jeszcze jedno opakowanie 2, a potem na 3 się przerzucimy.
my ciągle chrzestnej nie mamy, także nie wiem kiedy chrzest :P
Co Adas potrafi?
Powiedzieć ogon i beret :P
"Mówi" w ogóle mało, raz dziennie mu sie coś "powie" w stylu agu, ostatnio powiedział "beret" do Madzi, myślałam że padne ;)
Jak leży na plecach to podnosi główkę. Na brzuszku leżeć nie lubi. No i umie sie przewrócić z plecow na bok i z boku na plecy (ale to łatwe).
Jak mu sie coś wsadzi w lapę to trzyma, ale nie umie puścić, hehe i ostatnio grzechotką sie bił po głowie ;) (ale taką miękką materiałową wiec spoko)
Co Adas potrafi?
Powiedzieć ogon i beret :P
"Mówi" w ogóle mało, raz dziennie mu sie coś "powie" w stylu agu, ostatnio powiedział "beret" do Madzi, myślałam że padne ;)
Jak leży na plecach to podnosi główkę. Na brzuszku leżeć nie lubi. No i umie sie przewrócić z plecow na bok i z boku na plecy (ale to łatwe).
Jak mu sie coś wsadzi w lapę to trzyma, ale nie umie puścić, hehe i ostatnio grzechotką sie bił po głowie ;) (ale taką miękką materiałową wiec spoko)
Bimka, a może on powiedział "berek"- może w berka się bawili:)
Gaja też ma oczy niebieskie, a właściwie niebiesko- szare. Ja mam zielone, a Sławek brązowe, chciałabym, żeby po nim miała kolor, pewnie jeszcze się zmienią, chociaż moja siostra ma takie szare, jak ona, więc może w ciocię się wdała:)
A grzechotką to moja też się naparza po łebku, a jak nie ma grzechotki to pięścią:)
Gaja też ma oczy niebieskie, a właściwie niebiesko- szare. Ja mam zielone, a Sławek brązowe, chciałabym, żeby po nim miała kolor, pewnie jeszcze się zmienią, chociaż moja siostra ma takie szare, jak ona, więc może w ciocię się wdała:)
A grzechotką to moja też się naparza po łebku, a jak nie ma grzechotki to pięścią:)
niom co do pieluch to mala bedzie miec z 6 kilo i juz 2-ki sa tylko tylko a brzusio tez ma spory wiec dzis juz 3-ki pampy kupimy...
co do oczek to ja mam niebieskie (niom takie granatowe) a moj maz ma zielono - niebieskie, mala ma niby moje i sie modle by juz tak zostalo bo narazie to jedyny widoczny odziedziczony po mnie szczegol :)
a u nas nasza jak jest glodna to wola jakos "il " i ja sie smieje ze to z ang "meal" :)
a poza tym sie nie turla, na plecach lezac glowki nie podnosi, za to nauczyla sie dziwnie mlaskac jezykiem i takie odglosy wydaje smieszne :), no i jak placze dala bym glowe uciac ze wola mama (duzo jej razy pokazywalam kto mama kto wiktoria :P), jak cos w łapke wezmie to raczej nie che jej sie tego trzymac i szybko wypuszcza, a jak "gada" do mnie to tak cichutko wolno i ze smiechem na twarzy:P
co do oczek to ja mam niebieskie (niom takie granatowe) a moj maz ma zielono - niebieskie, mala ma niby moje i sie modle by juz tak zostalo bo narazie to jedyny widoczny odziedziczony po mnie szczegol :)
a u nas nasza jak jest glodna to wola jakos "il " i ja sie smieje ze to z ang "meal" :)
a poza tym sie nie turla, na plecach lezac glowki nie podnosi, za to nauczyla sie dziwnie mlaskac jezykiem i takie odglosy wydaje smieszne :), no i jak placze dala bym glowe uciac ze wola mama (duzo jej razy pokazywalam kto mama kto wiktoria :P), jak cos w łapke wezmie to raczej nie che jej sie tego trzymac i szybko wypuszcza, a jak "gada" do mnie to tak cichutko wolno i ze smiechem na twarzy:P
mammamia tak sobie mysle ze chyba nie, ale ksiazkowo na przykład to przy nietolerancji powinno sie miec rozwolnienie a moja nie robiła kupy po 3/4 dni wiec te ksiazkowe objawy to czasem mozna o kant d*upy rozbic, a moze sprobuj odciagac pierwszy pokarm przez dwa trzy dni i wtedy dawac cycka i zobaczysz czy mu sie buzia poprawi?
moja potrafi jeszcze głośno WYĆ! :D
moja potrafi jeszcze głośno WYĆ! :D
własnie się dokształcam... więc to u nas to nie jest nietolerancja laktozy jednak - http://www.mamazone.pl/tv/film,5414,nietolerancja-laktozy.aspx ten lekarz mówi, że przy tym nie ma objawów skórnych - czyli jednak skaza białkowa :/ A to gorsze g... z punktu widzenia (a raczej jedzenia) matki
Ja już nie wiem co gorsze. Teraz już nie karmie wcale piersią 3 miesiące walczyłam i karmiłam, nie jadłam nic związanego z mlekiem nawet sera żółtego ciastek i takich tam. Nie pomagało za bardzo uczulenie ciągle było. Wkurza mnie jak ktoś mówi już nie karmisz przecież to najzdrowsze dla dziecka - nie zawsze u nas zabójcze.
Będzie dobrze najlepiej pogadać z pediatrą zrobić badania i próbować pomóc maleństwu. Jeśli to będzie to, na pewno zauważysz różnicę :D
Janek coś dzisiaj nadal marudzi dobrze że dzisiaj idziemy to zobaczy czy to nie zęby.
Będzie dobrze najlepiej pogadać z pediatrą zrobić badania i próbować pomóc maleństwu. Jeśli to będzie to, na pewno zauważysz różnicę :D
Janek coś dzisiaj nadal marudzi dobrze że dzisiaj idziemy to zobaczy czy to nie zęby.
Witam Witam :)))
Alanko trzymam kciukasy za brak torbieli :)
Co do umiejętności Córci: raz na 2-3dni wyda z siebie odgłos przypominający jakies słowo. a co wieczór piszczy "nie, nie nie" heh :)
moja lezy na brzuszku ale nie lubi i trzyma ladnie główke. przewraca sie z plecków na boczki, bo tylko w takiej pozychi sypia :)
moja zaczyna mieć ciemieniuchę na brwiach;/i będzie szło wyżej;/
Co do oczu, z małzem mamy piwne, ogólnie to wszyscy w rodzinie mają piwne a Kornela ma NIEBIESKIE ;/ trzymam kciuki zeby zmieniły sie choc na zielone :D
Alanko trzymam kciukasy za brak torbieli :)
Co do umiejętności Córci: raz na 2-3dni wyda z siebie odgłos przypominający jakies słowo. a co wieczór piszczy "nie, nie nie" heh :)
moja lezy na brzuszku ale nie lubi i trzyma ladnie główke. przewraca sie z plecków na boczki, bo tylko w takiej pozychi sypia :)
moja zaczyna mieć ciemieniuchę na brwiach;/i będzie szło wyżej;/
Co do oczu, z małzem mamy piwne, ogólnie to wszyscy w rodzinie mają piwne a Kornela ma NIEBIESKIE ;/ trzymam kciuki zeby zmieniły sie choc na zielone :D
mój Maciuś najczęściej "mówi" a guu:) najbardziej lubi karuzelke nad łóżeczkiem i sobie rozmawia z zabawkami nad nim latajacymi:)
główke pieknie podnosi, z brzuszka na plecy się jeszcze nie przewraca
w bujaczku zaczepia zabawki
no i się pieknie usmiecha,a najładniej do mamusi:)))
oczka ma póki co granatowe,a zarówna ja i mąż mamy szaro-zielone
główke pieknie podnosi, z brzuszka na plecy się jeszcze nie przewraca
w bujaczku zaczepia zabawki
no i się pieknie usmiecha,a najładniej do mamusi:)))
oczka ma póki co granatowe,a zarówna ja i mąż mamy szaro-zielone
Da się Mammamia - potwierdzam...ewentualnie można coś samemu zrobić z produktów nie białkowych - np naleśniki ale bez mleka itp:) są przepisy w necie:)
co do uśmiechów...to moja też się fantastycznie uśmiecha, zwłaszcza po nocnym śnie jak wyciągam cyca:) na macie uwielbia wiszące zabawki i wierzga czym się da:) na leżaczku uśmiecha się do zabawek i wydaje z siebie śmieszne odgłosy a to aguuu a to zapiszczy:) różne dźwięki...aa i mąż kazał dopisać że jak jest z nim i jest głodna to woła maammaa:) i faktycznie coś w tym jest:)
co do uśmiechów...to moja też się fantastycznie uśmiecha, zwłaszcza po nocnym śnie jak wyciągam cyca:) na macie uwielbia wiszące zabawki i wierzga czym się da:) na leżaczku uśmiecha się do zabawek i wydaje z siebie śmieszne odgłosy a to aguuu a to zapiszczy:) różne dźwięki...aa i mąż kazał dopisać że jak jest z nim i jest głodna to woła maammaa:) i faktycznie coś w tym jest:)
no jakoś się da:) chociaż osobie takiej jak ja kochajace wszystko co słodkie to ciezko, no ale postanowiłam,że odstawiam słodycze,żeby grzyba z mojego organizmu wytepić:)
no i jakby co to kakao jest jednym z największych alergenów
zamiast słodyczy jem chrupki kukurydziane i wafle ryzowe z samorobnym musem z jabłek oczywiscie bez cukru
a co do nabiału to marzę o żołtym serze, jutro kontrola u pediatry,zobaczymy co powie i jakby co zaczne wprowadzac coś z nabiału
dziewczyny, ktorych maluszki nie mają nietolerancji laktozy,zdarzaja się u was takie bardzo wodniste kupki???
no i jakby co to kakao jest jednym z największych alergenów
zamiast słodyczy jem chrupki kukurydziane i wafle ryzowe z samorobnym musem z jabłek oczywiscie bez cukru
a co do nabiału to marzę o żołtym serze, jutro kontrola u pediatry,zobaczymy co powie i jakby co zaczne wprowadzac coś z nabiału
dziewczyny, ktorych maluszki nie mają nietolerancji laktozy,zdarzaja się u was takie bardzo wodniste kupki???
hej,
ja tez podejrzewam jakąś nietolerancję. Wojtuś ma jakąś wysypkę / tarkę na łydkach. Od dziś odstawiam nabiał. Po jakim czasie mogę zobaczyć poprawę? jeśli oczywiście to przez nabiał. Nie wiem jak to przeżyję bo ja sery i twarożki, jogurty moglabym jeść non stop. :(
No i jesteśmy po chrzcie. Ufff. wszystko przebiegło pomyślnie. Wojtuś nie płakał i ogólnie był boski , pięknie uśmiechał się do księdza a podczas obiadu do wszystkich gości.
Aha jakby któraś chciała to mam na zbyciu biiały kombinezonik polarkowy mothercare rozmiar 3-6 mcy i białą czapeczkę z aniołkiem :)
Wszystko unisex.
ja tez podejrzewam jakąś nietolerancję. Wojtuś ma jakąś wysypkę / tarkę na łydkach. Od dziś odstawiam nabiał. Po jakim czasie mogę zobaczyć poprawę? jeśli oczywiście to przez nabiał. Nie wiem jak to przeżyję bo ja sery i twarożki, jogurty moglabym jeść non stop. :(
No i jesteśmy po chrzcie. Ufff. wszystko przebiegło pomyślnie. Wojtuś nie płakał i ogólnie był boski , pięknie uśmiechał się do księdza a podczas obiadu do wszystkich gości.
Aha jakby któraś chciała to mam na zbyciu biiały kombinezonik polarkowy mothercare rozmiar 3-6 mcy i białą czapeczkę z aniołkiem :)
Wszystko unisex.
asela ja mieszkam kolo forda :] a niektórzy wolą jak mówię że koło McDonald's
My już po wizycie u pediatry wszystko ok chociaż niestety musimy poszukać kogoś innego bo zmieniła godz przyjęć i nie ma jej popołudniami, trochę niewykonalne jak się pracuje :/
U nas tak jak już pisałam kupki były całkowicie płynne aż ciężko było zebrać z pieluszki do badania. Taki nawet śluz no i co jakiś czas krew takie jak by naczynka. Najlepiej zrobić badanie i będzie jasne.
My już po wizycie u pediatry wszystko ok chociaż niestety musimy poszukać kogoś innego bo zmieniła godz przyjęć i nie ma jej popołudniami, trochę niewykonalne jak się pracuje :/
U nas tak jak już pisałam kupki były całkowicie płynne aż ciężko było zebrać z pieluszki do badania. Taki nawet śluz no i co jakiś czas krew takie jak by naczynka. Najlepiej zrobić badanie i będzie jasne.
Tak czytam i czytam, o tej nietolerancji i skazie i sama zaczynam się zastanawiać, czy czasem któregoś z tego dziadostwa nie ma mój Borys :] Wysypki żadnej nie ma, zaparć też, bo kupy robi normalne - tak mi się przynajmniej wydaje:) Ale co kilka dni zanim zrobi, strasznie się namęczy biedulek, stęka i stęka. Nie są to kolki na pewno, bo brzuch ma miękki, poza tym, nie zawsze przy tym płacze, poprostu widzę, że się męczy.
Co do herbatek Hippa - ja w ogóle nie daję ich małemu, bo zawierają podobno bardzo dużo cukru. Koleżanki syn ma 3 latka i straszną próchnicę - właśnie od tych herbat. Kupuję zwykłe zioła w saszetkach w aptece i poprostu gotuję napar do picia.
Co do herbatek Hippa - ja w ogóle nie daję ich małemu, bo zawierają podobno bardzo dużo cukru. Koleżanki syn ma 3 latka i straszną próchnicę - właśnie od tych herbat. Kupuję zwykłe zioła w saszetkach w aptece i poprostu gotuję napar do picia.
kurcze, dostałam @, bez sensu, tak szybko... ale po córci tez już po 3 mcach miałam pierwszą...
zmniejsza mi sie ten "guzek" i już w ogóle nie boli, przykładałam aloesem
mój maluszek bardzo dużo "gada" i śmieje sie w głos, ale główki nie podnosi jeszcze, na brzuszku nie bardzo lubi leżeć... raz dziennie zawsze go kłade na parę minut ale to pewnie za małe treningi. musze się poprawić :) bo jak 7 listopada pójdziemy na szczepienie to będzie nas wysyłać do neurologów or something...
zmniejsza mi sie ten "guzek" i już w ogóle nie boli, przykładałam aloesem
mój maluszek bardzo dużo "gada" i śmieje sie w głos, ale główki nie podnosi jeszcze, na brzuszku nie bardzo lubi leżeć... raz dziennie zawsze go kłade na parę minut ale to pewnie za małe treningi. musze się poprawić :) bo jak 7 listopada pójdziemy na szczepienie to będzie nas wysyłać do neurologów or something...
Malutka ja codziennie jem po dwie paczki a waga jakoś w dół leci ;)))
najgorsze,że przy tej diecie ciągle jestem głodna
Agusia no u nas własnie taka tarka jest na całym ciałku prawie, buźka w sumie już ładna i tak się zastanawiam tez czy to może nie jest uczulenie na proszek? bo w miejscu pod pampersem wysypki nie ma
do tej pory prałam w białym jeleniu, ale jakoś od tygodnia piorę w loveli
najgorsze,że przy tej diecie ciągle jestem głodna
Agusia no u nas własnie taka tarka jest na całym ciałku prawie, buźka w sumie już ładna i tak się zastanawiam tez czy to może nie jest uczulenie na proszek? bo w miejscu pod pampersem wysypki nie ma
do tej pory prałam w białym jeleniu, ale jakoś od tygodnia piorę w loveli
hej hej
co do tej nietolerancji to mammamia teraz mi dałaś zagwozdkę bo Jaśko ma brzydką buźkę nadal a ja nadal nie wiem od czego i co z tym robić :/
w środę idę na szczepienie to znowu podpytam pediatry bo juz mnie to denerwuje :/
co do herbatek, owszem, mają dużo cukru, tak jak i te wszystkie kaszki, ale moim zdaniem to kompletna bzdura, że od nich i tylko od nich bierze się próchnica ..
a rodzice słodkiego nie dają? w sensie słodyczy?
moja piła te herbatki, raczej słodkiego jej nie zabraniam, czasami ograniczam, ale ogólnie je, ba! do tej pory pije z butli kaszę na noc i żyje, i jej zęby też i mają się mega dobrze ;)
za to znam 5 latka który potrafił 2 paczki delicji pod rząd zjeść i słodyczami go zapychano, 1 ma takie skruszone i czarne, że aż nie lubię na niego patrzeć :/
także moim zdaniem higiena raz, a po drugie dużo tutaj mają do gadania sprawy genetyczne, czy zęby mocne itd
coś jeszcze chciałam napisać i się odnieść, ale zupełnie wyleciało mi z głowy
co do tej nietolerancji to mammamia teraz mi dałaś zagwozdkę bo Jaśko ma brzydką buźkę nadal a ja nadal nie wiem od czego i co z tym robić :/
w środę idę na szczepienie to znowu podpytam pediatry bo juz mnie to denerwuje :/
co do herbatek, owszem, mają dużo cukru, tak jak i te wszystkie kaszki, ale moim zdaniem to kompletna bzdura, że od nich i tylko od nich bierze się próchnica ..
a rodzice słodkiego nie dają? w sensie słodyczy?
moja piła te herbatki, raczej słodkiego jej nie zabraniam, czasami ograniczam, ale ogólnie je, ba! do tej pory pije z butli kaszę na noc i żyje, i jej zęby też i mają się mega dobrze ;)
za to znam 5 latka który potrafił 2 paczki delicji pod rząd zjeść i słodyczami go zapychano, 1 ma takie skruszone i czarne, że aż nie lubię na niego patrzeć :/
także moim zdaniem higiena raz, a po drugie dużo tutaj mają do gadania sprawy genetyczne, czy zęby mocne itd
coś jeszcze chciałam napisać i się odnieść, ale zupełnie wyleciało mi z głowy
my po usg, kosiak fajny facet :)
torbiel sie zmniejsza z 1,7 cm do 1,2 dzis powiedzial zeby za 3 miesiace przyjsc bo to wyglada na hormonalne, oprcz tego ma na tym samym jajniku pelno malych torbieli takich po 1/2 mm a drugi jajnik czysty
no i ma duzy refluks yh ;/ ujął to nawet "bardzo duzy"
wiec łucja chcesz ten termin do kosiaka do gdyni na 15.10 ?
i dziewczxyny nie doszukujcie sie na sile tej nietolerancji, moze te wysypki od proszku na przykład ?
torbiel sie zmniejsza z 1,7 cm do 1,2 dzis powiedzial zeby za 3 miesiace przyjsc bo to wyglada na hormonalne, oprcz tego ma na tym samym jajniku pelno malych torbieli takich po 1/2 mm a drugi jajnik czysty
no i ma duzy refluks yh ;/ ujął to nawet "bardzo duzy"
wiec łucja chcesz ten termin do kosiaka do gdyni na 15.10 ?
i dziewczxyny nie doszukujcie sie na sile tej nietolerancji, moze te wysypki od proszku na przykład ?
Alana bardzo sie ciesze ze torbiele sie zmiejszaja:) bedzie dobrze jeszcze chwila i calkiem znikna
co do nietolerancji to tak jak Alana pisze nie kazda wysypka jest nietolerancja. u nas nietolerancja jest a wysypki nie bylo i nie ma i tak samo bylo u Maksa pierwsza wysypka byla dopiero jak mial 4 miesiace.
ja herbatki gotowe taje odrobinke dla smaku. ale jak troszke podrosnie to juz sama wode bede dawala. moj Maks np tez na poczatku dostawal troszczeke herbatki koperkowej do wody hippa chyba a poniej to juz sama wode. i tak naprawde do teraz a ma 1,5 raku pije tylko wode, soczek jablkowy dostaje tylko raz w tyg i sie wcale nie upomina. jezeli chodzi o kaszki to tez nie dawalam malemu zadnych smakowych jedynie kleik ryzowy ( tylko taka kaszke mogl) z owocami swiezymi
co do nietolerancji to tak jak Alana pisze nie kazda wysypka jest nietolerancja. u nas nietolerancja jest a wysypki nie bylo i nie ma i tak samo bylo u Maksa pierwsza wysypka byla dopiero jak mial 4 miesiace.
ja herbatki gotowe taje odrobinke dla smaku. ale jak troszke podrosnie to juz sama wode bede dawala. moj Maks np tez na poczatku dostawal troszczeke herbatki koperkowej do wody hippa chyba a poniej to juz sama wode. i tak naprawde do teraz a ma 1,5 raku pije tylko wode, soczek jablkowy dostaje tylko raz w tyg i sie wcale nie upomina. jezeli chodzi o kaszki to tez nie dawalam malemu zadnych smakowych jedynie kleik ryzowy ( tylko taka kaszke mogl) z owocami swiezymi
Alana super, ze torbiel sie zmniejsza ;)
Weronisia ma na twarzy taka kaszke jakby,chropowate, na uszkach,raz lepiej raz gorzej... zobacze o tej nietolerancji bo zaczynam sie tez zastanawiac.poczytac musze...
ja to ostatnio nie mam czasu duzo dla siebie, musze zaczac o siebie dbac... kiedy ja zrzuce te kilogramy? chcialabym predko...
a ostatnio to kregoslup mnie zaczal bolec,od noszenia dzieci chyba,starzeje sie...
i tylko jak dzieci usna to mam chwilke, wczesniej zasypialam z nimi,ale juz kompletnie nic zrobic nie moglam...
Weronisia ma na twarzy taka kaszke jakby,chropowate, na uszkach,raz lepiej raz gorzej... zobacze o tej nietolerancji bo zaczynam sie tez zastanawiac.poczytac musze...
ja to ostatnio nie mam czasu duzo dla siebie, musze zaczac o siebie dbac... kiedy ja zrzuce te kilogramy? chcialabym predko...
a ostatnio to kregoslup mnie zaczal bolec,od noszenia dzieci chyba,starzeje sie...
i tylko jak dzieci usna to mam chwilke, wczesniej zasypialam z nimi,ale juz kompletnie nic zrobic nie moglam...
Heja
my m. in. na tą nietolerancję jesteśmy w szpitalu ... i nawet jak wyeliminuje się nabiał i wszystkie jego pochodne to laktoza i tak jest w mnóstwie innych produktów i nie sposób ją wyeliminować w diecie matki na 100% ... no chyba że przejdzie na wodę :) Wszystko chyba zależy jak duża jest ta nietolerancja ... u mnie np jest duża ale podaje 60 ml sztucznego i resztę dobijam cyckiem ... (takie zalecenia bo ja już bym dawno cyca odstawiła) nie odciągam żadnych ml wcześniej ... narazie efektu piorunującego nie widzę ale szkoda od razu całkowicie odstawić cyca bo może wszystko się u małego jeszcze unormować ... z kupami to u nas jak 100% był tylko cyc przy nietolerancji to były dość wodniste ze śluzem podobno ... teraz jak ma mm to są bardziej stałe ale żeby je zrobić to dla młodego nie lada wyzwanie ... sama już nie wiem co było lepsze ... wcześniej przesypiał całą noc teraz budzi się 3x plus nad ranem męczy się z kupą więc jest stękanie wyginanie skręcanie i inne cuda wianki ... wysypka u nas tylko na buzi była i jest ... w każdym razie cyca ciągnie dość niechętnie ... początkowo jest zachwyt co po 3 min przeistacza się w szał wyginanie, wyciąganie suta i inne takie ...
my m. in. na tą nietolerancję jesteśmy w szpitalu ... i nawet jak wyeliminuje się nabiał i wszystkie jego pochodne to laktoza i tak jest w mnóstwie innych produktów i nie sposób ją wyeliminować w diecie matki na 100% ... no chyba że przejdzie na wodę :) Wszystko chyba zależy jak duża jest ta nietolerancja ... u mnie np jest duża ale podaje 60 ml sztucznego i resztę dobijam cyckiem ... (takie zalecenia bo ja już bym dawno cyca odstawiła) nie odciągam żadnych ml wcześniej ... narazie efektu piorunującego nie widzę ale szkoda od razu całkowicie odstawić cyca bo może wszystko się u małego jeszcze unormować ... z kupami to u nas jak 100% był tylko cyc przy nietolerancji to były dość wodniste ze śluzem podobno ... teraz jak ma mm to są bardziej stałe ale żeby je zrobić to dla młodego nie lada wyzwanie ... sama już nie wiem co było lepsze ... wcześniej przesypiał całą noc teraz budzi się 3x plus nad ranem męczy się z kupą więc jest stękanie wyginanie skręcanie i inne cuda wianki ... wysypka u nas tylko na buzi była i jest ... w każdym razie cyca ciągnie dość niechętnie ... początkowo jest zachwyt co po 3 min przeistacza się w szał wyginanie, wyciąganie suta i inne takie ...
Byłam u neurologa. Powiedział, że jest silny i zdrowy i świetnie proporcjonalny, cokolwiek to znaczy. Ale jakoś nie przekonał mnie do siebie, tak ogólnie. Powiedziałam mu, że dziecko strasznie nerwowo je, rzuca się, wygina na wszystkie strony i pytałam czy może to mieć podłoże neurologiczne to powiedział, że jest niespokojny bo ma niestałe godziny posiłków ... jakoś mnie to nie przekonuje.
Fabiś wygina się zawsze w jedną stronę i też w tym nie widzi nic złego.
Fabiś wygina się zawsze w jedną stronę i też w tym nie widzi nic złego.
Malutka to wyginanie się może mieć związek z jedzeniem raczej, tzn. jakimiś problemami trawiennymi, bo tak to wygląda. A jak się nazywał ten neurolog?
Alana super, że się torbiel zmniejsza. Kosiak jest dobrym diagnostą, my za tydzień mamy u niego USG głowki ale kiedyś jak byłam z Tosią u niego, to mimo, że na USG nie znalazł rozwiązania problemu, to starał się szukac go gdzie indziej a nie jak większość lekarzy, którzy jak na USG nic nie wyjdzie, to mówią "nic tu nie widzę, wszystko okej".
A u nas choróbsko znowu Tosię dopadło, tym razem poważniej - dostała antybiotyk, pierwszy od 2 lat :/ No trudno.
A z Maciusiem z kolei byłam u zdrowych z tą jego buzią. Pediatra potwierdziła skazę białkową :/ ech... co zrobić...
Za to trochę śmiesznie było, bo jak go rozebrałam, to lekarka mówi: "ooo, spory jest, pewnie z 5,5 kg już waży, co?" Ja na to, że niech pani doktor go zważy heh. Wyszło tyle co w domu - 6,5kg. Ale zmierzyła go i ma 60cm a po porodzie jakoś inaczej mierzą a nie tak przy miarce. I chyba jest rozbieżność między tymi pomiarami.
A na buźkę dostaliśmy maść do zrobienia.
Po drodze mijałam cukiernię i przypomniało mi się, że przeciez mogę jeść ciasto francuskie!!! :D
Wprawdzie nie lubię go jakoś szczególnie, ale zawsze to rak na bezrybiu :D
Alana super, że się torbiel zmniejsza. Kosiak jest dobrym diagnostą, my za tydzień mamy u niego USG głowki ale kiedyś jak byłam z Tosią u niego, to mimo, że na USG nie znalazł rozwiązania problemu, to starał się szukac go gdzie indziej a nie jak większość lekarzy, którzy jak na USG nic nie wyjdzie, to mówią "nic tu nie widzę, wszystko okej".
A u nas choróbsko znowu Tosię dopadło, tym razem poważniej - dostała antybiotyk, pierwszy od 2 lat :/ No trudno.
A z Maciusiem z kolei byłam u zdrowych z tą jego buzią. Pediatra potwierdziła skazę białkową :/ ech... co zrobić...
Za to trochę śmiesznie było, bo jak go rozebrałam, to lekarka mówi: "ooo, spory jest, pewnie z 5,5 kg już waży, co?" Ja na to, że niech pani doktor go zważy heh. Wyszło tyle co w domu - 6,5kg. Ale zmierzyła go i ma 60cm a po porodzie jakoś inaczej mierzą a nie tak przy miarce. I chyba jest rozbieżność między tymi pomiarami.
A na buźkę dostaliśmy maść do zrobienia.
Po drodze mijałam cukiernię i przypomniało mi się, że przeciez mogę jeść ciasto francuskie!!! :D
Wprawdzie nie lubię go jakoś szczególnie, ale zawsze to rak na bezrybiu :D
Mammamia nie wiem jak miał na nazwisko bo wyrzuciłam tą karteczkę z nazwiskiem. Też myślę, że z tym jedzeniem to problem raczej trawienny ale jak u niego już byłam to wolałam zapytać. Jednak jego odpowiedź mnie nie zadowoliła. Lepiej by było jakby wcale nic nie mówił :P taki flegmatyczny był, że aż mnie to wkurzało bo jedno płacze, drugie ucieka z gabinetu a on godzinę czasu jedno zdanie mówi :P
wow Mammamia 6,5, nieźle
my dzisiaj tez na wizycie byliśmy i mój Maciuś waży 5,6:))
wszystkie wyniki krwi i moczu ma dobre, tak więc się cieszę:) co do wysypki to powiedziała,że troszke poczekać i powoli wprowadzać coś nowego, tak raz na5 dni,żeby ewentualnie było wiadomo co uczula
a co do wodnistych kupek, to powiedział,że dzieci karmione piersia mogą takowe miec i wynika to z tego,że mama ma dużo mleczka i dziecko się najada:))
no ale znów jest jedno "ale" wykryła jakieś szmery w serduszku:((mówiła,żeby się nie przejmować, bo serduszko rośnie i to są szmery tzw. fizjologiczne, dala skierowanie do poradni kardiologicznej zeby się upewnić
no i mam sie nie martwić, ale wiecie jak to jest:(
my dzisiaj tez na wizycie byliśmy i mój Maciuś waży 5,6:))
wszystkie wyniki krwi i moczu ma dobre, tak więc się cieszę:) co do wysypki to powiedziała,że troszke poczekać i powoli wprowadzać coś nowego, tak raz na5 dni,żeby ewentualnie było wiadomo co uczula
a co do wodnistych kupek, to powiedział,że dzieci karmione piersia mogą takowe miec i wynika to z tego,że mama ma dużo mleczka i dziecko się najada:))
no ale znów jest jedno "ale" wykryła jakieś szmery w serduszku:((mówiła,żeby się nie przejmować, bo serduszko rośnie i to są szmery tzw. fizjologiczne, dala skierowanie do poradni kardiologicznej zeby się upewnić
no i mam sie nie martwić, ale wiecie jak to jest:(
A my po usg bioderek:) i wszystko super..mała to przespała:D i kontrola za 4 miechy.
Noo łucja super że napisałaś o tych wodnistych kupkach, bo mała ma takie od 4 dni..ale ani nie marudzi,ani nic...nadal nie płacze:) w ogóle moje dziecko w ogóle nie płacze...tylko jak się niecierpliwi na cycka...oby jej tak zostało:)
aa i ja mam wagę w domu i zważyłam kluskę wczoraj...i waży 5200:)mój klopsik:D
Noo łucja super że napisałaś o tych wodnistych kupkach, bo mała ma takie od 4 dni..ale ani nie marudzi,ani nic...nadal nie płacze:) w ogóle moje dziecko w ogóle nie płacze...tylko jak się niecierpliwi na cycka...oby jej tak zostało:)
aa i ja mam wagę w domu i zważyłam kluskę wczoraj...i waży 5200:)mój klopsik:D
łucja naprawdę się nie martw! Bardzo dużo dzieci ma te szmery wzrostowe. Czasami trwają do końca 3 r. ż. i to nic nie znaczy. Akurat ten "problem" często przerabia się u nas w rodzinie. Nawet z moją Tosią jeżdziłam z tego powodu do kardiologa. Wtedy na Jaskową Dolinę ale ponoć teraz przenieśli. Po pierwszych urodzinach, na kontroli już nic nie szemrało.
mammamia no właśnie tak pediatra mówiła,że bardzo duzo dzieciaczków ma takie szmery, które potem zanikają
gdyby miał jakąś chorobę serca, to by przede wszystkim za mało by przybierał na wadze
a na wizytę chcę się zapisać do Kardiotelu w Sopocie, jak tylko uda mi sie tam dodzwonić
ale mi narobiłas smaka na to francuskie:) a tam w składzie nie ma przypadkiem masła?
gdyby miał jakąś chorobę serca, to by przede wszystkim za mało by przybierał na wadze
a na wizytę chcę się zapisać do Kardiotelu w Sopocie, jak tylko uda mi sie tam dodzwonić
ale mi narobiłas smaka na to francuskie:) a tam w składzie nie ma przypadkiem masła?
to na pewno bylas malutka u tego co ja, ale jest milion razy lepszy niz ta baba z redłowa :P
tez tak stwierdzilam mammamia ze facet wie co mowi :)
a u mojej na nutramigenie kupy super, zolte, nie smierdzace i dwa razy dziennie :) ale wydaje mi sie ze to ze sa dwa razy dziennie to tez zasluga tego ze rano po calej nocy daje jej 30 ml wody na czczo :)
a my teraz dodajemy nutrtion do mleka bo nutramigen jest plynniejszy niz komfort i ksztusila sie nim i poplakiwała przy jedzeniu bo jej sie cofał :)
moja tez ma skaze i swiecące policzki, jeszcze jej nie zeszly ale traktuje je linomascia, a co ci zapisala pediatra mammamia za masc na to ?
tez tak stwierdzilam mammamia ze facet wie co mowi :)
a u mojej na nutramigenie kupy super, zolte, nie smierdzace i dwa razy dziennie :) ale wydaje mi sie ze to ze sa dwa razy dziennie to tez zasluga tego ze rano po calej nocy daje jej 30 ml wody na czczo :)
a my teraz dodajemy nutrtion do mleka bo nutramigen jest plynniejszy niz komfort i ksztusila sie nim i poplakiwała przy jedzeniu bo jej sie cofał :)
moja tez ma skaze i swiecące policzki, jeszcze jej nie zeszly ale traktuje je linomascia, a co ci zapisala pediatra mammamia za masc na to ?
hejka
ja sie nie odzywam bo mi sie nie chce pisać :P
ale czytam :)
poza tym małżu robi przedpokój i szafę składa i siedze całymi dniami u rodziców a tam ze względu na to, ze mój ojciec jest przyspawany do komputera to nie mogę zajrzeć na forum ;) Czasami sie od matrixa odłącza to wchodzę, ale na pisanie nie mam już czasu ;)
ide spać
good night :)
ja sie nie odzywam bo mi sie nie chce pisać :P
ale czytam :)
poza tym małżu robi przedpokój i szafę składa i siedze całymi dniami u rodziców a tam ze względu na to, ze mój ojciec jest przyspawany do komputera to nie mogę zajrzeć na forum ;) Czasami sie od matrixa odłącza to wchodzę, ale na pisanie nie mam już czasu ;)
ide spać
good night :)
hoł hoł ;)
no mój Jachu jakiegoś wariactwa dzisiaj wieczorem dostał, darł się tak strasznie, że nie mogłam go uspokoić i pierwszy raz miałam ochotę płakać razem z dzieckiem :/
jutro idziemy W KOŃCU na szczepienie, to pierwsze, mega zaległe ;)
ja kurcze muszę zapytać o jakiś zagęszczacz do mleka ..
niby Jaśkowi tego refluksu nie stwierdzili, ale on mi tak ulewa strasznie, że nawet jak go karmię w huśtawce i sobie później leży to mu bokami normalnie z ust wypływa :/ po każdym jedzeniu muszę mu zmieniać ubranko, odbije też się obrzyga, no masakra ;)
ja muszę się odmulić bo jak Was czytam i raz na kilka dni się odezwę to choćbym chciała, nie pamiętam co do kogo chciałam napisać ..
co u krasnala? bo chyba ostatnio nie pisała
no mój Jachu jakiegoś wariactwa dzisiaj wieczorem dostał, darł się tak strasznie, że nie mogłam go uspokoić i pierwszy raz miałam ochotę płakać razem z dzieckiem :/
jutro idziemy W KOŃCU na szczepienie, to pierwsze, mega zaległe ;)
ja kurcze muszę zapytać o jakiś zagęszczacz do mleka ..
niby Jaśkowi tego refluksu nie stwierdzili, ale on mi tak ulewa strasznie, że nawet jak go karmię w huśtawce i sobie później leży to mu bokami normalnie z ust wypływa :/ po każdym jedzeniu muszę mu zmieniać ubranko, odbije też się obrzyga, no masakra ;)
ja muszę się odmulić bo jak Was czytam i raz na kilka dni się odezwę to choćbym chciała, nie pamiętam co do kogo chciałam napisać ..
co u krasnala? bo chyba ostatnio nie pisała
a mi stwierdzili refluks a ona nie ulewa jakos strasznie jak odbija to jej sie cofa i to polyka i poplakuje, czasem jej cos z buźki lekko wycieknie ale to żadko, ale poplakuje przy i po jedzeniu pewnie wtedy jej do gardła leci i na dol spowrotem i ma zgage, ale kosiak mi mowil ze to ulwanie zalezy glownie od jakis tam fal czy jakos tak napisał mi na usg tak:
"odcinek przeponowy przełyku 12-14 mm dł, kąt Hisa otwarty, układ wpustu w kształcie dziobu, praca wpustu prawidłowa, fale zwrotne widoczne po akcie połykania i podczas nasilonej pracy tłoczni brzusznej - objetosc fal mierna, wiekszosc z szerokim otwarciem wpustu" i mowil ze to ulewanie zalezy od tych fal wlasnie :)
"odcinek przeponowy przełyku 12-14 mm dł, kąt Hisa otwarty, układ wpustu w kształcie dziobu, praca wpustu prawidłowa, fale zwrotne widoczne po akcie połykania i podczas nasilonej pracy tłoczni brzusznej - objetosc fal mierna, wiekszosc z szerokim otwarciem wpustu" i mowil ze to ulewanie zalezy od tych fal wlasnie :)
Zazdroszczę tego masażu. Kasit a aTy już nie karmisz?
wiecie co ja czasem mam już dość karmienia piersią. Głownie dlatego że jestem do dziecka uwiązana.
W ogóle mój syn podświadomie chyba czuje że wychodzę z domu. Jak w niedzielę chciałam pojechać z meżem po ciasta do cukierni to nakarmiłam młodego i wyszliśmy. Zawsze jak jestem w domu to po karmieniu śpi ok 3 godzin a jak wyszłam to po 10 min teściowa dzwoniła że nie moze go uspokoić. Jak weszłam spowrotem do mieszkania uspokoił się i zasnął - spał 2 godziny. Dziś pojechałam do sklepu. Mąż został z synkiem w samochodzie. Po chwili dzwonią i w słuchawce słyszałam tylko wielki ryk. Jak doszłam do auta i wziełam go na ręce to od razu zasnął. chciałabym wyjść sama chociaż na chwilę do sklepu :/
wiecie co ja czasem mam już dość karmienia piersią. Głownie dlatego że jestem do dziecka uwiązana.
W ogóle mój syn podświadomie chyba czuje że wychodzę z domu. Jak w niedzielę chciałam pojechać z meżem po ciasta do cukierni to nakarmiłam młodego i wyszliśmy. Zawsze jak jestem w domu to po karmieniu śpi ok 3 godzin a jak wyszłam to po 10 min teściowa dzwoniła że nie moze go uspokoić. Jak weszłam spowrotem do mieszkania uspokoił się i zasnął - spał 2 godziny. Dziś pojechałam do sklepu. Mąż został z synkiem w samochodzie. Po chwili dzwonią i w słuchawce słyszałam tylko wielki ryk. Jak doszłam do auta i wziełam go na ręce to od razu zasnął. chciałabym wyjść sama chociaż na chwilę do sklepu :/
Alana ta maść na policzki to robiona jest i nie mam nazwy; lekarka napisała na recepcie tylko recepturę, ale to jest maść na podłożu euceryny aptecznej - tyle wiem. Niestety do odbioru dopiero jutro po 16 więc nie wiem jeszcze jak jest skuteczna.
heh Bimka sie usmiałam z Twojego przyspawanego ojca ;)
Dogotuję gulasz na jutro i spadam do wyra bo jakoś mi się dziś nie chce siedzieć w "wolnym czasie"...
heh Bimka sie usmiałam z Twojego przyspawanego ojca ;)
Dogotuję gulasz na jutro i spadam do wyra bo jakoś mi się dziś nie chce siedzieć w "wolnym czasie"...
A mi sie pochorowało ostatnio. Zaczęło się od bólu cycka a przeszło przez ból głowy i temperaturę. Dzis na szczęście juz zdecydowanie lepiej. Pewnie przez to, ze synek wczoraj pięknie przespal nocke bo od 21 do 4 ;) mogloby mu tak zostac.
Malutka, a gdzie u tego neurologa byliscie? My idziemy jutro na abrahama.
CO do oczu to ja mam szaro niebieskie, mąż brązowe i Mateusz też ale mu zbrązowiały dopiero ok. 6 miesiąca. Jaś ma jeszcze niebieskie ale pewnie tez mu zbrązowieją.
A blizna po szczepieniu u nas jest dziwna bo najpier zrobił się ropny bąbel, który pękł i zrobił si e strupek, opdpadl i wydawałoby sie ze ładnie się goi, a teraz znów zaczął się jakby robić bąbelek z ropy ale jakby mniejszy
Co do umiejętnosci to Jaś też zaczyna wydawac z siebie jakies dźwięki. Ostatnio pierwszy raz zaśmiał się w głos do sznurka od czapki. Fajowo się uśmiecha, a czasem śmieje się nie wiadomo do czego ;) ładnie unosi głowe razem z klatką piersiową, a najlepiej mu to wychodzi jak go sobie kłade na klatce. Jak lezy na czymś płaskim to sie z brzucha przewróci na plecy ale nie wiem czy to umiejętnosc czy raczej brak umiejętnosci utrzymania się na brzuchu bo mam wrazenie, ze raczej go przewaza i przewraca ;)
no i nie wiem co ja jeszcze chcialam...
Malutka, a gdzie u tego neurologa byliscie? My idziemy jutro na abrahama.
CO do oczu to ja mam szaro niebieskie, mąż brązowe i Mateusz też ale mu zbrązowiały dopiero ok. 6 miesiąca. Jaś ma jeszcze niebieskie ale pewnie tez mu zbrązowieją.
A blizna po szczepieniu u nas jest dziwna bo najpier zrobił się ropny bąbel, który pękł i zrobił si e strupek, opdpadl i wydawałoby sie ze ładnie się goi, a teraz znów zaczął się jakby robić bąbelek z ropy ale jakby mniejszy
Co do umiejętnosci to Jaś też zaczyna wydawac z siebie jakies dźwięki. Ostatnio pierwszy raz zaśmiał się w głos do sznurka od czapki. Fajowo się uśmiecha, a czasem śmieje się nie wiadomo do czego ;) ładnie unosi głowe razem z klatką piersiową, a najlepiej mu to wychodzi jak go sobie kłade na klatce. Jak lezy na czymś płaskim to sie z brzucha przewróci na plecy ale nie wiem czy to umiejętnosc czy raczej brak umiejętnosci utrzymania się na brzuchu bo mam wrazenie, ze raczej go przewaza i przewraca ;)
no i nie wiem co ja jeszcze chcialam...
Kasita, jak dla mnie nie jesteś wyrodna, zdecydowanie. Po prostu jesteś umiarkowanie egoistyczna ;) To oczywiście komplement! Bo czesto matki tak sie w tym macierzyństwie zatracają, że non stop wokół dziecka skaczą, wokół dziecka świat się kręci, a ona o sobie już całkiem zapomina (nie mówiąc o mężu i pożyciu małżeńskim). W dziecku na siłę chorób nie doszukujesz, racjonalnie czas potrafisz zagospodarować żeby zadbać też o siebie, wiec gitara :)
A moje dzieciaki znowu chore :( Adaś churchla że aż strach, całą noc sie męczył, katar znowu go zatyka. A Madzia też zakatarzona, pojedynczo pokasłuje, ale i tak d*pa :(
A moje dzieciaki znowu chore :( Adaś churchla że aż strach, całą noc sie męczył, katar znowu go zatyka. A Madzia też zakatarzona, pojedynczo pokasłuje, ale i tak d*pa :(
Hejka
Kasita, Bimka ma rację,nie szukaj chorób na siłę...ja też w sumie byłam tylko 1 raz u pediatry..mała czasem kaszlnie, kichnie, teraz ma luźniejszą kupę ale wg mnie jest wszystko w porządku. Jest pogodna, nie płacze, załatwia się i codziennie widzę nową umiejętność - to myślę że się dobrze rozwija. Ja się dzisiaj wyspałam...od 21 do 3.30 i teraz do 7, mi styka i odpoczęłam trochę w nocy....ogólnie podziwiam raz jeszcze matki które mają więcej niż 1 dziecko...ja mimo iż myślałam że to nie możliwe, to jestem już trochę zmęczona. Mam wrażenie że wszystko jest na mojej głowie...sprzątanie, zakupy, gotowanie, prasowanie, pranie Łukasz nastawi ale ja muszę wywiesić...ok nawet jak powiem Łukaszowi żeby coś zrobił, to zrobi...ale ja muszę dyktować...myśleć co kupić itp...no i 24 godz z małą:) on idzie do pracy, więc musi się wyspać, wraca to mała śpi..w nocy nie wstanie, bo przecież ja karmię...eh dobra nie narzekam na niego bo jest kochany ale mi się chyba powoli nazbierało i wylewa...potrzebuję chwili dla siebie...jak go zostawiam z małą to maks na godzinkę i nie dlatego że ona płacze- bo ona nie płacze...sama nei wiem...chyba sama sobie jestem winna:) ale nic...w przyszły wtorek idę do fryzjera...i mam nadzieję że poczuję się lepiej..dzisiaj muszę kupić sobie coś do ubrania, bo jedziemy do teściów, a po domu chodzę w rozciągniętych, ulanych od czasu do czasu bluzkach i aż mi wstyd:D
Kasita, Bimka ma rację,nie szukaj chorób na siłę...ja też w sumie byłam tylko 1 raz u pediatry..mała czasem kaszlnie, kichnie, teraz ma luźniejszą kupę ale wg mnie jest wszystko w porządku. Jest pogodna, nie płacze, załatwia się i codziennie widzę nową umiejętność - to myślę że się dobrze rozwija. Ja się dzisiaj wyspałam...od 21 do 3.30 i teraz do 7, mi styka i odpoczęłam trochę w nocy....ogólnie podziwiam raz jeszcze matki które mają więcej niż 1 dziecko...ja mimo iż myślałam że to nie możliwe, to jestem już trochę zmęczona. Mam wrażenie że wszystko jest na mojej głowie...sprzątanie, zakupy, gotowanie, prasowanie, pranie Łukasz nastawi ale ja muszę wywiesić...ok nawet jak powiem Łukaszowi żeby coś zrobił, to zrobi...ale ja muszę dyktować...myśleć co kupić itp...no i 24 godz z małą:) on idzie do pracy, więc musi się wyspać, wraca to mała śpi..w nocy nie wstanie, bo przecież ja karmię...eh dobra nie narzekam na niego bo jest kochany ale mi się chyba powoli nazbierało i wylewa...potrzebuję chwili dla siebie...jak go zostawiam z małą to maks na godzinkę i nie dlatego że ona płacze- bo ona nie płacze...sama nei wiem...chyba sama sobie jestem winna:) ale nic...w przyszły wtorek idę do fryzjera...i mam nadzieję że poczuję się lepiej..dzisiaj muszę kupić sobie coś do ubrania, bo jedziemy do teściów, a po domu chodzę w rozciągniętych, ulanych od czasu do czasu bluzkach i aż mi wstyd:D
ja tak sobie czasem mysle ze gdyby nie to ze sie za wczesnie urodziła i nie zrobili jej tych wszystkich badań w szpitalu to bym nie latała po lekarzach bo bym nic nie wiedziala a pewnie to i tam wszystko sie samo unormuje i zyłabym spokojniej :) czasem jak dziecko jest pogodnne i nie płacze to lepiej nie chodzic do lekarzy bo jak to sie mowi "dajcie mi człowieka a znajde na niego paragraf" heh :)
hej
kurde Bimka to Was też wzieło :( a ja tak liczę, że Maciek może nic nie złapie... :/
w każdym razie nici z corocznego rodzinnego odwiedzania grobów - tata będzie niepocieszony - od ponad 20 lat ani jednego razu nie opuściłam :/
ivi to masz chyba na myśli odczyn po gruźlicy - na ramieniu, WZW jest w udko :> to się może pokryć ropnie, wtedy nie moczyć, nie dotykać - u nas akurat nic nie podeszło więc i dziury nie ma, ale zagoiło się już całkiem? Duża ta dziura?
kurde Bimka to Was też wzieło :( a ja tak liczę, że Maciek może nic nie złapie... :/
w każdym razie nici z corocznego rodzinnego odwiedzania grobów - tata będzie niepocieszony - od ponad 20 lat ani jednego razu nie opuściłam :/
ivi to masz chyba na myśli odczyn po gruźlicy - na ramieniu, WZW jest w udko :> to się może pokryć ropnie, wtedy nie moczyć, nie dotykać - u nas akurat nic nie podeszło więc i dziury nie ma, ale zagoiło się już całkiem? Duża ta dziura?
Kasita, my też nie latamy do lekarza :) przez ti tylko, że nie przybierala musiłyśmy częściej chodzić i ją wazyc.
Moja też kichnie, kaszlnie, ma nadal wysypkę na buzi, suchą skórkę za uszkiem, ciemieniucha sie jej zaczyna robić... Moja Mama mnie uspokaja, że to normalne :)
ładnie śpi, je i kupkuje. Choć od wczoraj strasznie się męczy przy pierdzeniu;/ Dałam jej pierwszy raz biogaie no i zobaczymy.
nie uważam Ciebie za wyrodną matkę tylko rozsądną :) Instynkt podpowie nam jak będzie coś nie tak z Maluchem :)
Bimka wspólczuje kolejnego przeziebienia;/
Kornela spala dzisiaj od 22-5 :D teraz drzemie w lezaczku a ja spokojnie jem sniadanko :) Kocham ją :D
Zaraz zbieramy sie na spacerek :)
Galuszka, ogarnij się Kochaniutka:) z każdym dniem będzie coraz trudniej Tobie. Koniecznie zrób coś dla siebie!!
Miłego dzionka życzę :)
Moja też kichnie, kaszlnie, ma nadal wysypkę na buzi, suchą skórkę za uszkiem, ciemieniucha sie jej zaczyna robić... Moja Mama mnie uspokaja, że to normalne :)
ładnie śpi, je i kupkuje. Choć od wczoraj strasznie się męczy przy pierdzeniu;/ Dałam jej pierwszy raz biogaie no i zobaczymy.
nie uważam Ciebie za wyrodną matkę tylko rozsądną :) Instynkt podpowie nam jak będzie coś nie tak z Maluchem :)
Bimka wspólczuje kolejnego przeziebienia;/
Kornela spala dzisiaj od 22-5 :D teraz drzemie w lezaczku a ja spokojnie jem sniadanko :) Kocham ją :D
Zaraz zbieramy sie na spacerek :)
Galuszka, ogarnij się Kochaniutka:) z każdym dniem będzie coraz trudniej Tobie. Koniecznie zrób coś dla siebie!!
Miłego dzionka życzę :)
witam,
u nas od paru dni większe marudzenie i brak apetytu mam nadzieję że to tylko jakiś skok rozwojowy.
Tak czytam ile ważą wasze dzieciaczki to mw tyle co Janek, w poniedziałek 6300 miał a ma 3 miesiące i 19 dni. Chyba nie jest z największych dzieci no i chodzi ciągle w 62.
Ja mam ostatnio doła włosy mi strasznie wypadają, kolana mnie prze potwornie bolą, już nie wiem czy się nie wybiorę na jakieś usg sprawdzić czy wszystko ok, bo zrzucam na przeciążenie. Oszczędzanie się nie wchodzi w grę bo nie ma komu mnie odciążyć i zająć się Jankiem. Od 3 tyg mam plamienia :/ dzisiaj idę do gina zobaczymy co powie. Okresu jeszcze nie miałam oczywiście.
Fajnie że ma być ładnie na długi weekend, nigdzie nie wyjeżdżamy ale spacerowanie będzie przyjemniejsze.
Dużo sił dziewczyny i zdrówka dla dzieciaczków.
u nas od paru dni większe marudzenie i brak apetytu mam nadzieję że to tylko jakiś skok rozwojowy.
Tak czytam ile ważą wasze dzieciaczki to mw tyle co Janek, w poniedziałek 6300 miał a ma 3 miesiące i 19 dni. Chyba nie jest z największych dzieci no i chodzi ciągle w 62.
Ja mam ostatnio doła włosy mi strasznie wypadają, kolana mnie prze potwornie bolą, już nie wiem czy się nie wybiorę na jakieś usg sprawdzić czy wszystko ok, bo zrzucam na przeciążenie. Oszczędzanie się nie wchodzi w grę bo nie ma komu mnie odciążyć i zająć się Jankiem. Od 3 tyg mam plamienia :/ dzisiaj idę do gina zobaczymy co powie. Okresu jeszcze nie miałam oczywiście.
Fajnie że ma być ładnie na długi weekend, nigdzie nie wyjeżdżamy ale spacerowanie będzie przyjemniejsze.
Dużo sił dziewczyny i zdrówka dla dzieciaczków.
Galuszka, też tak miałam, wizyta u fryzjera w sobotę pomogła i kilka nowych ciuchów;)
My się pakujemy, bo po południu ruszamy na Warmię:) Masakra, ile tych rzeczy trzeba spakować, jak się z dzieckiem jedzie, chyba podwozie po jezdni będziemy ciągnąć:)
Gajce wróciły do normy nocne pobudki, tzn. dziś spała od 21 do 2 i potem do 7, więc nie jest źle. Dajemy jej od kilku dni BioGaię, bo pediatra nam poleciła ją jak mała miała tę biegunkę, ale chyba odstawię, bo jak jej podam wieczorem, to rano tak koło 6 ma seans bąkowy, pierdzi strasznie, aż się budzi.
Poza tym, wczoraj Gajusia nauczyła się przekręcać z brzuszka na plecy i strasznie jest tym podekscytowana, wczoraj chyba z pół godziny fikała i się cieszyła.
Kasita, na taki masaż to i ja bym sobie poszła:D Do lekarza to moim zdaniem nie ma co latać bez powodu, bo można zdrowemu dziecku zafundować jakąś infekcję w poczekalni. Kupkami, kaszelkiem i kichaniem od czasu do czasu ja się też jakoś specjalnie nie nakręcam, przecież dorosły też czasem sobie kaszlnie albo kichnie, nawet jak jest zdrowy.
Bimka, Wy to się macie z tymi przeziębieniami:/
My się pakujemy, bo po południu ruszamy na Warmię:) Masakra, ile tych rzeczy trzeba spakować, jak się z dzieckiem jedzie, chyba podwozie po jezdni będziemy ciągnąć:)
Gajce wróciły do normy nocne pobudki, tzn. dziś spała od 21 do 2 i potem do 7, więc nie jest źle. Dajemy jej od kilku dni BioGaię, bo pediatra nam poleciła ją jak mała miała tę biegunkę, ale chyba odstawię, bo jak jej podam wieczorem, to rano tak koło 6 ma seans bąkowy, pierdzi strasznie, aż się budzi.
Poza tym, wczoraj Gajusia nauczyła się przekręcać z brzuszka na plecy i strasznie jest tym podekscytowana, wczoraj chyba z pół godziny fikała i się cieszyła.
Kasita, na taki masaż to i ja bym sobie poszła:D Do lekarza to moim zdaniem nie ma co latać bez powodu, bo można zdrowemu dziecku zafundować jakąś infekcję w poczekalni. Kupkami, kaszelkiem i kichaniem od czasu do czasu ja się też jakoś specjalnie nie nakręcam, przecież dorosły też czasem sobie kaszlnie albo kichnie, nawet jak jest zdrowy.
Bimka, Wy to się macie z tymi przeziębieniami:/
też Ci kasita zazdroszczę :)) głównie podejścia bo ja raczej się z małą nie rozstaje... zaczynam wprawdzie myśleć ze to lekko nienormalne i czuję się trochę zmęczona i chętnie zrobiłabym coś dla siebie a jak już mam taki moment np w sobotę mąż mówi, że bierze małą na spacer a ja mam sobie pośmigać po sklepach, wziąć długą kąpiel lub zrobić cokolwiek dla siebie to ja co? idę z nimi na spacer :))
moja wczoraj też fisiowała cały wieczór :/ nie wiem czy kolka czy co ale nie zasnęła od 15 i potem już była tak przemęczona że nie szło jej utulić... w końcu zawinęłam w rożek, pobujałam się z nią w fotelu i jakoś zaskoczyła... za to jak już zasnęła ok 21 to obudziła się na karmienie przed 5 :)
moja wczoraj też fisiowała cały wieczór :/ nie wiem czy kolka czy co ale nie zasnęła od 15 i potem już była tak przemęczona że nie szło jej utulić... w końcu zawinęłam w rożek, pobujałam się z nią w fotelu i jakoś zaskoczyła... za to jak już zasnęła ok 21 to obudziła się na karmienie przed 5 :)
galuszka Ty napisałaś o seksie,a ja sobie pomyślałam"a co to jest?!".haha
I jak pierwszy drugi raz?;)
Ciesze się,ze tak pięknie i szybko się ogarnelas:)
Ja zeby nie oszaleć staram się codziennie spotykać z koleżankami:)
Wczoraj zajechalam do pracy i tylko 60% rozmów byla o dziecku,a tak to ploty:D taka odskocznia jest chyba każdej z nas potrzebna:)
A ubrań nie kupuje,chyba ze Korneli. Czuje się jak wieloryb,d*psko i uda mam duuuze:( w nic się nie mieszczę. i tylko z tego powodu deprecha moze mnie lapac:)
Asela,to moze ta biogaje na rano przesuń z podawaniem.
Zycze spokojnej podrozy:)
I jak pierwszy drugi raz?;)
Ciesze się,ze tak pięknie i szybko się ogarnelas:)
Ja zeby nie oszaleć staram się codziennie spotykać z koleżankami:)
Wczoraj zajechalam do pracy i tylko 60% rozmów byla o dziecku,a tak to ploty:D taka odskocznia jest chyba każdej z nas potrzebna:)
A ubrań nie kupuje,chyba ze Korneli. Czuje się jak wieloryb,d*psko i uda mam duuuze:( w nic się nie mieszczę. i tylko z tego powodu deprecha moze mnie lapac:)
Asela,to moze ta biogaje na rano przesuń z podawaniem.
Zycze spokojnej podrozy:)
strasznie mi brakuje biurowych plotek... hehe ;)
Mam jedną fajną plotę dla tych które rodziły przede mną w Redłowie, ale nie mogę nazwiskami na forum rzucać (nawet imionami, bo imię oryginalne i zaraz bedzie wiadomo o kogo chodzi). Ale tak mnie korci żeby powiedzieć że aż mnie skręca! ;)
Opowiem jak sie spotkamy na żywo ;)
Mam jedną fajną plotę dla tych które rodziły przede mną w Redłowie, ale nie mogę nazwiskami na forum rzucać (nawet imionami, bo imię oryginalne i zaraz bedzie wiadomo o kogo chodzi). Ale tak mnie korci żeby powiedzieć że aż mnie skręca! ;)
Opowiem jak sie spotkamy na żywo ;)
Bimka, ja rodzilam przed tobą w redlowie, ciekawe co tam takiego chcialas opowiedziec' :P
Moj też pokasłuje i pokichuje a to mysle ze dlatego, ze 2 dni temu jak bylo slonce ale tez i mróz, to szlam z nim na spacer, mial cieple ciuchy, spiworek i kocyk a jak wrocilam do domu to odkrylam ze sweter mu sie rozpial na cpacerze i buciki pospdalały. Moze dlatego zawialo go czy co. Teraz 2 dni juz z nim nie wychodze. Jak jest przeziębiony to niech pobedzie w domu. A ty Bimka wychodzisz z małym na dwór teraz jak jest chory?
Matki, umęczone i notorycznie niewyspane, którch nie ma kto odciażyc, wspierajmy się, choć duchowo ;D
Moj też pokasłuje i pokichuje a to mysle ze dlatego, ze 2 dni temu jak bylo slonce ale tez i mróz, to szlam z nim na spacer, mial cieple ciuchy, spiworek i kocyk a jak wrocilam do domu to odkrylam ze sweter mu sie rozpial na cpacerze i buciki pospdalały. Moze dlatego zawialo go czy co. Teraz 2 dni juz z nim nie wychodze. Jak jest przeziębiony to niech pobedzie w domu. A ty Bimka wychodzisz z małym na dwór teraz jak jest chory?
Matki, umęczone i notorycznie niewyspane, którch nie ma kto odciażyc, wspierajmy się, choć duchowo ;D
Hej na dzis...
kurde kurde kurde ...wr...
spoznilismy sie do nowej pediatry a buu :( myslalam ze sie porycze, takie korki wielkie na wjezdie do gdyni a doktor zaczela jzu przyjmowac chore dzieci wczasie przeznaczonym dla zdrowych :( no i kicha byla z dzisiejszej wizyty a tak ja wyczekiwalam...
teraz zapisani na 8-go listopada.... :/
Alana czy mialas moze jakies zaburzenia hormonalne ze u malej stwierdzono te torbieliki? Pytam bo sie boje o nas i zastanawiam sie nad tym...
Malutka tez mi sie wydaje ze te wszystkie ekscesy podczas karmienia to albo kolki, albo trawienie bo u nas tak samo..... przed karmieniem placze ze glodna i dawac jesc, daje butle popije 2 łyki, to zaczyna wierzgac nogami i rekami lub wykreca buzie, jeszcze przy tym wrzeszczy i podnosi pupe (nogi do brzucha) zabieram butle to znow gorszy placz bo placze ze glodna, daje butelke i znow to samo i tak kazde karmienie... :(
Mammamia i Alana - jak u was objawia sie ta skaza bialkowa na buzce?
U nas te krostki nie zeszly a sie jeszcze nasilily i jka patzre na nia to te policzki tez ma takie szkliste ale nie czerwone....
Cos jeszcze chcialam aa....
Alana jak bylismy na comforcie, w szpitalu Wiki miala badany kał i pisze mieedzy innymi tak: pH 5,5 ;ciala redukujace 0,5% sprawdzilam w necie i sie okazuje ze to graniczne wartosci objawow nietolerancji laktozy, co myslisz? (narazie jej badan z kalu nie robilam-poczekam i zobacze czy zleci jej jakies badania nowy pediatra)
kurde kurde kurde ...wr...
spoznilismy sie do nowej pediatry a buu :( myslalam ze sie porycze, takie korki wielkie na wjezdie do gdyni a doktor zaczela jzu przyjmowac chore dzieci wczasie przeznaczonym dla zdrowych :( no i kicha byla z dzisiejszej wizyty a tak ja wyczekiwalam...
teraz zapisani na 8-go listopada.... :/
Alana czy mialas moze jakies zaburzenia hormonalne ze u malej stwierdzono te torbieliki? Pytam bo sie boje o nas i zastanawiam sie nad tym...
Malutka tez mi sie wydaje ze te wszystkie ekscesy podczas karmienia to albo kolki, albo trawienie bo u nas tak samo..... przed karmieniem placze ze glodna i dawac jesc, daje butle popije 2 łyki, to zaczyna wierzgac nogami i rekami lub wykreca buzie, jeszcze przy tym wrzeszczy i podnosi pupe (nogi do brzucha) zabieram butle to znow gorszy placz bo placze ze glodna, daje butelke i znow to samo i tak kazde karmienie... :(
Mammamia i Alana - jak u was objawia sie ta skaza bialkowa na buzce?
U nas te krostki nie zeszly a sie jeszcze nasilily i jka patzre na nia to te policzki tez ma takie szkliste ale nie czerwone....
Cos jeszcze chcialam aa....
Alana jak bylismy na comforcie, w szpitalu Wiki miala badany kał i pisze mieedzy innymi tak: pH 5,5 ;ciala redukujace 0,5% sprawdzilam w necie i sie okazuje ze to graniczne wartosci objawow nietolerancji laktozy, co myslisz? (narazie jej badan z kalu nie robilam-poczekam i zobacze czy zleci jej jakies badania nowy pediatra)
To już drugi drugi raz i było ok, do momentu kiedy lena nie wlazla na łóżko:)ale nic nie boli i można powiedzieć że chyba jest ciut ciaśniej niż było:)
Tak jak napisałam rano moje gorzkie żale to od tamtego czasu jest cudownie, mała została jak łukasz wyszedł do pracy,dzięki czemu przygotowalamsobie jedzenie na cały dzień-uciekłem ciastka z mąki ryzowej ale bez smaku czyli syntetyczne;)zrobiłam sobie obiad, i lenie też. Naszykowalam rzeczy na wyjazd dla siebie i małej;) i za chwilę ruszamy na spacer.
Was i chyba mała jest uczulenia na kieliszki rada bo wyszły małe krostki chyba z 8 na d*pce.zostawiam i zobaczymy czy to to.
No tak wspierającym się ile wlezie, a co do plotek to do mnie z firmy ciagle piszą i dzwonią więc w miarę jestem na bieżąco:)
Tak jak napisałam rano moje gorzkie żale to od tamtego czasu jest cudownie, mała została jak łukasz wyszedł do pracy,dzięki czemu przygotowalamsobie jedzenie na cały dzień-uciekłem ciastka z mąki ryzowej ale bez smaku czyli syntetyczne;)zrobiłam sobie obiad, i lenie też. Naszykowalam rzeczy na wyjazd dla siebie i małej;) i za chwilę ruszamy na spacer.
Was i chyba mała jest uczulenia na kieliszki rada bo wyszły małe krostki chyba z 8 na d*pce.zostawiam i zobaczymy czy to to.
No tak wspierającym się ile wlezie, a co do plotek to do mnie z firmy ciagle piszą i dzwonią więc w miarę jestem na bieżąco:)
Galuszka chodzi Ci o pieluszki dada? bo jakos tak dziwnie napisałaś:)
u mojego tez wyszły krosteczki na d*peczce i tez sie zastanawiam czy to uczulenei na dade?
bimka chyba Twoje maluchy były uczulone na pieluszki dada?jak to wygladało?
w sumie od ponad dwóch tygodni stosuje te pieluszki a krosteczki dopiero dzisiaj wyskoczyły
u mojego tez wyszły krosteczki na d*peczce i tez sie zastanawiam czy to uczulenei na dade?
bimka chyba Twoje maluchy były uczulone na pieluszki dada?jak to wygladało?
w sumie od ponad dwóch tygodni stosuje te pieluszki a krosteczki dopiero dzisiaj wyskoczyły
Moja też ma uczulenie na Dadę, i własnie takie krosteczki się jej zrobily. Odstawiłam je na bok i d*pka Niuni jest super :)
Czas realizacji w Gemini szybki tzn. ja miałam po 2 dniach :)
Galuszka, ah te ploty "turystyczne" :D hihi brakuje ich okropnie. Telefon to nie to samo :D
Widzę, że masz relaks pełną parą :)
Mariols co za pecholica ;/
Mamuśki, powiedzcie mi czy macie "wycieki"mleko. Bo ja nie nadążam z wymianą wkładek. W szczególności z jednej piersi. Już mnie to dobija ;/
Moja Mała śpi sobie, zjadłam zupkę, zrobiłam stos naleśników, nastawiłam pranie... śpiąca jestem ale jak się położę to mała wstanie;/
Czas realizacji w Gemini szybki tzn. ja miałam po 2 dniach :)
Galuszka, ah te ploty "turystyczne" :D hihi brakuje ich okropnie. Telefon to nie to samo :D
Widzę, że masz relaks pełną parą :)
Mariols co za pecholica ;/
Mamuśki, powiedzcie mi czy macie "wycieki"mleko. Bo ja nie nadążam z wymianą wkładek. W szczególności z jednej piersi. Już mnie to dobija ;/
Moja Mała śpi sobie, zjadłam zupkę, zrobiłam stos naleśników, nastawiłam pranie... śpiąca jestem ale jak się położę to mała wstanie;/
Iskierka, ja też miałam problem z nawałem mleka, czasem wydawało mi się, że mam aż kwadratowe cycki :D Ale to się unormowało po około dwóch miesiącach, jak mały zaczął jeść rzadziej i bardziej regularnie. Tylko po całej nocy, po tych 9 albo 10 godzinach są takie ciężkie, że z łóżka podnieść się nie mogę hehe:)
Hejoo ..
też się zastanawiałam co to te kieliszki rada, ale doszłam też do tego że pieluchy :D
my Dady używamy na zmianę z pampersami i odpukać, jest ok ;)
Bimka biedaku, zdrówka dla Was, oby dzieciaki szybko się wykurowały ..
ja umieram, tak mnie od rana boli brzuch :(, mam chyba owulację i mnie lewy jajnik zabija ..
byłam z Jaśkiem na szczepieniu, biedulek tak płakał, ze ubierałam go pół godziny bo co odłożyłam, żeby coś założyć to wył na nowo :/
ale ale, mamy 62,5 cm ;) i 6115 żywej wagi! :D
pytałam o tą Jaśkową buzię to usłyszałam, że skazaa skazaaa, i nic z tym nie zrobimy, że tak będzie i ładnej buzi mieć nie będzie :/, że jak teraz chłodniej to może się trochę poprawiać ..
kurna nie ma na to żadnego kremu? maści?
apropo wyginania się przy butli, Jasiek ma tak wieczorami, ale nie wygląda to jak typowe kolki ..
on sobie pije, po kilku łykach strasznie się wygina i drze, jak go uspokoimy to dostaje butelę i znowu tak samo, ale totylko wieczorem, w dzień je ładnie ..
i powiedziała nam, że to od refluksu najpewniej i dała syrop na refluks i dalej debridat mamy dawać :/
i też mamy skierowanie do OWI albo neurologa, z tego co kojarzę na OWI nie ma szans tak??
Gdzie w Gdańsku przyjmuje neurolog?
też się zastanawiałam co to te kieliszki rada, ale doszłam też do tego że pieluchy :D
my Dady używamy na zmianę z pampersami i odpukać, jest ok ;)
Bimka biedaku, zdrówka dla Was, oby dzieciaki szybko się wykurowały ..
ja umieram, tak mnie od rana boli brzuch :(, mam chyba owulację i mnie lewy jajnik zabija ..
byłam z Jaśkiem na szczepieniu, biedulek tak płakał, ze ubierałam go pół godziny bo co odłożyłam, żeby coś założyć to wył na nowo :/
ale ale, mamy 62,5 cm ;) i 6115 żywej wagi! :D
pytałam o tą Jaśkową buzię to usłyszałam, że skazaa skazaaa, i nic z tym nie zrobimy, że tak będzie i ładnej buzi mieć nie będzie :/, że jak teraz chłodniej to może się trochę poprawiać ..
kurna nie ma na to żadnego kremu? maści?
apropo wyginania się przy butli, Jasiek ma tak wieczorami, ale nie wygląda to jak typowe kolki ..
on sobie pije, po kilku łykach strasznie się wygina i drze, jak go uspokoimy to dostaje butelę i znowu tak samo, ale totylko wieczorem, w dzień je ładnie ..
i powiedziała nam, że to od refluksu najpewniej i dała syrop na refluks i dalej debridat mamy dawać :/
i też mamy skierowanie do OWI albo neurologa, z tego co kojarzę na OWI nie ma szans tak??
Gdzie w Gdańsku przyjmuje neurolog?
Ja z Gemini w poniedziałek złożyłam zamówienie, wybrałam dostawę kurierem, bo miałam za free i póki co czekam.
Bimka, antybiotyk- kiszka trochę, ale może przynajmniej szybciej malutki wyzdrowieje. Ja też rodziłam przed Tobą w Redłowie, dawaj tę plotę, bo ciekawość mnie zżera:)
Co do nadmiaru mleka, to ja mam twarde cycki tylko w nocy, a tak to mam wrażenie, jakby były puste, ale chyba nie są, bo Gajka się najada i to baaardzo, bo pulpecik się z niej robi.
Ja już spakowana, czekam na męża i śmigamy do rodziców, wracamy w sobotę.
Bimka, antybiotyk- kiszka trochę, ale może przynajmniej szybciej malutki wyzdrowieje. Ja też rodziłam przed Tobą w Redłowie, dawaj tę plotę, bo ciekawość mnie zżera:)
Co do nadmiaru mleka, to ja mam twarde cycki tylko w nocy, a tak to mam wrażenie, jakby były puste, ale chyba nie są, bo Gajka się najada i to baaardzo, bo pulpecik się z niej robi.
Ja już spakowana, czekam na męża i śmigamy do rodziców, wracamy w sobotę.
Mariols u nas właśnie tak wygląda każde karmienie, jak opisałaś. Szału idzie dostać bo zanim wypije to trwa około 45min, potem 15 min czekam aż odbije i godzina leci ... mleko już dawno zimne i jak tak je na raty to częściej jest głodny a nie chce mu obciążać brzuszka mm.
Miskab - na abrahama byłam. Nazywa się Krzysztof Kubera.
Alana, Tobie on się podobał?
Fajnie jakby jutro było w miarę ciepło, jedziemy do Gdańska.
Miskab - na abrahama byłam. Nazywa się Krzysztof Kubera.
Alana, Tobie on się podobał?
Fajnie jakby jutro było w miarę ciepło, jedziemy do Gdańska.
ja kupuję za parenaście złotych w gemini hurtowo (po 10 sztuk)
co do czasu realizacji zamówienia, to róznie tam - zalezy od tego, co kupujemy bo oni dużo sprowadzają na bieżąco, nie mają na stanie - miesiac temu czekałam 5 dni a tydzień temu jak zaglądałam do nich to mieli napisane, że z powodu bardzo dużej ilości zamówień czas realizacji moze ulec wydłużeniu :>
jeny Sylwia, to ten mój tłuścioch syn nawet od Twojego klopsa miesiąc starszego jest cieższy :O mam nadzieję, że tak mu nie zostanie na zawsze...
co do czasu realizacji zamówienia, to róznie tam - zalezy od tego, co kupujemy bo oni dużo sprowadzają na bieżąco, nie mają na stanie - miesiac temu czekałam 5 dni a tydzień temu jak zaglądałam do nich to mieli napisane, że z powodu bardzo dużej ilości zamówień czas realizacji moze ulec wydłużeniu :>
jeny Sylwia, to ten mój tłuścioch syn nawet od Twojego klopsa miesiąc starszego jest cieższy :O mam nadzieję, że tak mu nie zostanie na zawsze...
miskab jeżeli idziesz do tego samego to się zastanów czy na pewno chcesz ... opinie o nim:
Lekarz nie rozpoznal u dziecka asymetri ulozeniowej ani obnizonego napiecia miesniowego. Bylam u niego dwa razy na kontroli z dzieckiem. W pierwszym miesiacu zycia i w trzecim. Uspokoil mnie ze wszystko jest dobrze, a nawet nie zbadal porzadnie dziecka. Nie sprawdzil odruchow. Przez tego pana mamy 2 miesiace do tylu a dziecko wymagalo rehabilitacji juz od urodzenia. Jak dla mnie szkoda czasu na wizyte u tego pana.
Zdecydowanie nie polecam tego lekarza, jest niekompetentny w 200% Nasza córeczka cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, kiedy do niego trafiliśmy miała najpierw 7, potem 11 miesięcy nie raczkowała, nie siadała, nawet nie umiała sie obrócic z plecków na brzuch i odwrotnie. Pan doktor stwierdził, że jest śliczna, zdrowa tylko trochę gzreczniejsza niż inne dzieci, a nasz pani doktor pediatra panikuje niepotrzebnie kierując nas do niego. Nie dał skierowania na rehabilitację, żeby sobie "nie robić wstydu" Nasza córeczka zaczęła chodzić dopiero w wieku 5 lat, a przez 'pana doktora" straciliśmy pół roku rehabilitacji. Omijajcie go z daleka!!
Lekarz flegmatyk zero zainteresowaniatym co się dzieje. Byłam u niego gdyż dostałam skierowanie od internisty by odnaleźć przyczyne bólów głowy u 3,5 letniego dziecka diagnoza lekarza brzmiała iż dziecko jest dobrym aktorem i udaje. Jako matka wiem kiedy moje dziecko udaje a kiedy coś się dzieje zresztą lekarz pediatra, który ma pod sobą mojego syna od urodzenia a mnie zna od 30lat (też do niej należałam) zapewne udawanie zauważyła by szybciej niż lekarz który widział nas po raz pierwszy. Nie polecam
Lekarz nie rozpoznal u dziecka asymetri ulozeniowej ani obnizonego napiecia miesniowego. Bylam u niego dwa razy na kontroli z dzieckiem. W pierwszym miesiacu zycia i w trzecim. Uspokoil mnie ze wszystko jest dobrze, a nawet nie zbadal porzadnie dziecka. Nie sprawdzil odruchow. Przez tego pana mamy 2 miesiace do tylu a dziecko wymagalo rehabilitacji juz od urodzenia. Jak dla mnie szkoda czasu na wizyte u tego pana.
Zdecydowanie nie polecam tego lekarza, jest niekompetentny w 200% Nasza córeczka cierpi na mózgowe porażenie dziecięce, kiedy do niego trafiliśmy miała najpierw 7, potem 11 miesięcy nie raczkowała, nie siadała, nawet nie umiała sie obrócic z plecków na brzuch i odwrotnie. Pan doktor stwierdził, że jest śliczna, zdrowa tylko trochę gzreczniejsza niż inne dzieci, a nasz pani doktor pediatra panikuje niepotrzebnie kierując nas do niego. Nie dał skierowania na rehabilitację, żeby sobie "nie robić wstydu" Nasza córeczka zaczęła chodzić dopiero w wieku 5 lat, a przez 'pana doktora" straciliśmy pół roku rehabilitacji. Omijajcie go z daleka!!
Lekarz flegmatyk zero zainteresowaniatym co się dzieje. Byłam u niego gdyż dostałam skierowanie od internisty by odnaleźć przyczyne bólów głowy u 3,5 letniego dziecka diagnoza lekarza brzmiała iż dziecko jest dobrym aktorem i udaje. Jako matka wiem kiedy moje dziecko udaje a kiedy coś się dzieje zresztą lekarz pediatra, który ma pod sobą mojego syna od urodzenia a mnie zna od 30lat (też do niej należałam) zapewne udawanie zauważyła by szybciej niż lekarz który widział nas po raz pierwszy. Nie polecam
HAHAHA kieliszki...głodnemu chleb na myśli:D:D
a tak serio to pisałam z telefonu i miałam słownik włączony i potem nie czytałam tego:D
tak chodziło o dadę:) my też właśnie 2 tyg stosowałyśmy i było ok i dzisiaj dopiero kropki się pojawiły...no nic odstawiłyśmy- zobaczymy:)
Jesteśmy po spacerku...bo kurde za lekko się ubrałam i zmarzłam...i chyba mój zimnolubny pies też bo chciał po godzinie wracać...i teraz pałaszuję obiad:)
a tak serio to pisałam z telefonu i miałam słownik włączony i potem nie czytałam tego:D
tak chodziło o dadę:) my też właśnie 2 tyg stosowałyśmy i było ok i dzisiaj dopiero kropki się pojawiły...no nic odstawiłyśmy- zobaczymy:)
Jesteśmy po spacerku...bo kurde za lekko się ubrałam i zmarzłam...i chyba mój zimnolubny pies też bo chciał po godzinie wracać...i teraz pałaszuję obiad:)
Iskierka ja mam 4 nowe wkładki laktacyjne wielorazowe jak byś chciała to chętnie zamięnię na chusteczki bambino :)
Kasita gdzie Ty krążysz? do wrzeszcza i spowrotem?? :P
My siedzimy w domu bo młoda ma katar na szczęście już mija. mełody mi się w nocy też jakąś wydzieliną dusił, ale nosek ma drożny i nie jestem pewna, czy mu katar po gardle spływa czy po prostu śliną się krztusił bo tak mu śłina cały czas cieknie że masakra! Noi dziś marudny jest i popłakuje przez sen: no i na dwoje babka wróżyła: początek choróbska czy zęby :/ Chciałam go jutro na cmentarz wziac w chuscie bo to pół roku odkąd mama zmarła a teraz nie wiem... ogólnie przybita jestem trochę...
No i strzasznie mi się chce wymiotować dzisiaj. Zrobiłam błąd i połknęłam witaminy ciażowe po kawie... blech... to chyba cynk w składzie - okropność!
Kasita gdzie Ty krążysz? do wrzeszcza i spowrotem?? :P
My siedzimy w domu bo młoda ma katar na szczęście już mija. mełody mi się w nocy też jakąś wydzieliną dusił, ale nosek ma drożny i nie jestem pewna, czy mu katar po gardle spływa czy po prostu śliną się krztusił bo tak mu śłina cały czas cieknie że masakra! Noi dziś marudny jest i popłakuje przez sen: no i na dwoje babka wróżyła: początek choróbska czy zęby :/ Chciałam go jutro na cmentarz wziac w chuscie bo to pół roku odkąd mama zmarła a teraz nie wiem... ogólnie przybita jestem trochę...
No i strzasznie mi się chce wymiotować dzisiaj. Zrobiłam błąd i połknęłam witaminy ciażowe po kawie... blech... to chyba cynk w składzie - okropność!
Agag dziękuję kochana, mam mega zapas jednorazowych :) ale jak mi sie beda kończyć to bede o Twojej propozycji pamiętać.
ojj Agag, ja bym poszła na cmentarz. Wierzę,że jest Tobie ciężko...
Ja byłam w nd z Kornelą i było to dla mnie mega ciężkie przeżycie;/
Mój M. wychodzi dzisiaj na urodziny do kolegi... z pewnoscia jutro rano wroci... odreaguje wszystko.
Szkoda,że mi takie odreagowanie nie jest dane;/
ojj Agag, ja bym poszła na cmentarz. Wierzę,że jest Tobie ciężko...
Ja byłam w nd z Kornelą i było to dla mnie mega ciężkie przeżycie;/
Mój M. wychodzi dzisiaj na urodziny do kolegi... z pewnoscia jutro rano wroci... odreaguje wszystko.
Szkoda,że mi takie odreagowanie nie jest dane;/
mariols to na bank nietolerancja, u nas ph 6 ale cial red 1% jednak na comforcie nie powinno ich byc wcale, norma jest do 0,25% na zwykłym mleku
policzki takie szkliste i kaszka drobna ktora widze pod swiatlo
malutka nie nie podobał mi sie to samo mi napisał na kartce po wizycie u niego bylam jeszcze prywatnie u neuro bo on mi sie taki lewy wydawał a ta baba z redłowa szalona jakas
u nas akcja mysz ;/ biegala sobie dzis po chacie i obecnie wleciala pod kuchnie a ja trzese portkami
bimka napisz u nas na fb bo mnie tez ciekawosc żre :D
policzki takie szkliste i kaszka drobna ktora widze pod swiatlo
malutka nie nie podobał mi sie to samo mi napisał na kartce po wizycie u niego bylam jeszcze prywatnie u neuro bo on mi sie taki lewy wydawał a ta baba z redłowa szalona jakas
u nas akcja mysz ;/ biegala sobie dzis po chacie i obecnie wleciala pod kuchnie a ja trzese portkami
bimka napisz u nas na fb bo mnie tez ciekawosc żre :D
A odnośnie piersi to ja tez wydaje majatek na wkladki laktacyjne.
Jutro takie smutne swieto, ze az sie nigdzie nie ruszamy. Odkad 14 lat temu moja babcia zginela wlasnie w drodze na 1 listopada, mam mieszane uczucia do dalszych wyjazdów.
Agag, trzymaj sie kochana. Wyobrazam sobie jak musi Ci byc smutno, bo mi sie plakac chce na sama mysl, ze mojej mamy moglo by nie byc...:(
Jutro takie smutne swieto, ze az sie nigdzie nie ruszamy. Odkad 14 lat temu moja babcia zginela wlasnie w drodze na 1 listopada, mam mieszane uczucia do dalszych wyjazdów.
Agag, trzymaj sie kochana. Wyobrazam sobie jak musi Ci byc smutno, bo mi sie plakac chce na sama mysl, ze mojej mamy moglo by nie byc...:(

ach no tak! facebook!
juz lecem i nadajem!
Kasita weź nie strasz, bo małzu chce jechac dzis w nocy!
łucja, u Madzi uczulenie wyglądało tak, że miala na wargach sromowych krostki, było tego coraz wiecej, aż sie niemalże zlało w jedna wielką krostę, to były takie jakby wrzody, żywe mięso. Bardzo brzydko to wyglądało. Ja nie przypuszczałam ze to od pieluszek. Stosowałam różne maści i to nic nie dawało. Dopiero jak zmieniłam pieluszki + clotrimazolum to sie zagoilo w kilka dni.
A u Adasia na całym obszarze pieluszkowym czerwona skóra z malutkimi krosteczkami. Zmieniłam pieluchy i nagle przeszło.
Natalia, ja zamówiłam biogaie na allegro. 2 za 45 zł (z przesyłką)
ja wkładek nie używam :P
juz lecem i nadajem!
Kasita weź nie strasz, bo małzu chce jechac dzis w nocy!
łucja, u Madzi uczulenie wyglądało tak, że miala na wargach sromowych krostki, było tego coraz wiecej, aż sie niemalże zlało w jedna wielką krostę, to były takie jakby wrzody, żywe mięso. Bardzo brzydko to wyglądało. Ja nie przypuszczałam ze to od pieluszek. Stosowałam różne maści i to nic nie dawało. Dopiero jak zmieniłam pieluszki + clotrimazolum to sie zagoilo w kilka dni.
A u Adasia na całym obszarze pieluszkowym czerwona skóra z malutkimi krosteczkami. Zmieniłam pieluchy i nagle przeszło.
Natalia, ja zamówiłam biogaie na allegro. 2 za 45 zł (z przesyłką)
ja wkładek nie używam :P
Bimka ja kupowałam jakis miesiac temu biogaie w aptece na obłużu na przeciko lidla kolo Nordei za 24,50
no ale to miesiac temu nie wiem jak teraz tam stoi :)
czemu moje dziecko nie chce dzis isc spac?;/
i co ja z ta myszą poczne ? :((
tesknie za moimi pająkami, zdecydowanie wole je niz ta mysz, z reszta mam nadzieje ze jest tylko jedna bo jesli cała rodzinka mi sie tu zasiedliła? :(
no ale to miesiac temu nie wiem jak teraz tam stoi :)
czemu moje dziecko nie chce dzis isc spac?;/
i co ja z ta myszą poczne ? :((
tesknie za moimi pająkami, zdecydowanie wole je niz ta mysz, z reszta mam nadzieje ze jest tylko jedna bo jesli cała rodzinka mi sie tu zasiedliła? :(
Iskierko, jakiś czas temu jak jeszcze pracowałam to często mieliśmy z mężem zgrzyty o to, że on jak ma chęć to po prostu idzie sobie popić z kolegami a ja nie mam kiedy się zrelaksować bo albo dom, albo praca. W końcu mi przeszło. Jakoś tego nie potrzebuję. A jak już na prawdę mam dość to jak mąż wcześniej wróci do domu to się ubieram i idę na spacer, albo połazić po sklepie. Wracam i jest lepiej :)
Alana a z czym do niego poszłaś ??
Ja się zapiszę do tej z Redłowa, wygląd mam gdzieś. Mam tylko nadzieję, że mnie nie oleje jak on. Robię nawet zdjęcia małego wyginań, żeby pokazać bo w gabinecie może akurat będzie leżał prosto :/
Alana a z czym do niego poszłaś ??
Ja się zapiszę do tej z Redłowa, wygląd mam gdzieś. Mam tylko nadzieję, że mnie nie oleje jak on. Robię nawet zdjęcia małego wyginań, żeby pokazać bo w gabinecie może akurat będzie leżał prosto :/
a jutro postanowiłam sie wyspac heh :) wiec jak nakarmie mala to nie wstaje tylko ide dalej spac z nia a co! w końcu swieto jutro :P a potem bede dalej łapać mysz :D
wolalabym jej nie widziec dzisiaj i nie wiedziec ze tu dalej jest, sie łudziłam ze sobie poszła gdzies ;/ a tu nagle chyc wyleciała spod kanapy moja siostra zaczeła piszczec a ona za telewizor, potem za drugą kanape i pod lodowke ;/ i pod kuchnia pewnie gdzies siedzi, poza tykalam dziury wszystkie szmatami, ale teraz siedze i sie trzęse bo sie boje ze i tak przelazla przez te szmaty i poszła do sypialni, a szybkie to takie bydle z kijem na nia polowałysmy jak sie schowala za tv a ona nam zwiała, az sie boje jak sie przeprowadzimy bo tam na pewno beda nam myszy szły z tych pól dookoła, bede musiała jakiegos kota podworkowego sobie sprawic i wpuszczac go czasem do domu :D masakraaa tak sie boje, w ogole spac sie boje isc, caly czas mysle ze ona bedzie po mnie chodzic ;/
wolalabym jej nie widziec dzisiaj i nie wiedziec ze tu dalej jest, sie łudziłam ze sobie poszła gdzies ;/ a tu nagle chyc wyleciała spod kanapy moja siostra zaczeła piszczec a ona za telewizor, potem za drugą kanape i pod lodowke ;/ i pod kuchnia pewnie gdzies siedzi, poza tykalam dziury wszystkie szmatami, ale teraz siedze i sie trzęse bo sie boje ze i tak przelazla przez te szmaty i poszła do sypialni, a szybkie to takie bydle z kijem na nia polowałysmy jak sie schowala za tv a ona nam zwiała, az sie boje jak sie przeprowadzimy bo tam na pewno beda nam myszy szły z tych pól dookoła, bede musiała jakiegos kota podworkowego sobie sprawic i wpuszczac go czasem do domu :D masakraaa tak sie boje, w ogole spac sie boje isc, caly czas mysle ze ona bedzie po mnie chodzic ;/
u nas w bloku dizś awaria ciepłej wody i ogrzewania, więc zecydowaliśmy się pojechac do taty już dziś, bo nei chciałam,żeby mi dzieciaki w nocy zmarzły.. No i jesteśmy
Wdaje mi się, że emi katar przechodzi a i u małego spokój, więc chyba pójdziemy na cmentarz chociaż na 15 minut (byle by tylko emi nie wołała siku! chyba od rana jej nie dam pić :P )
kasita, a tobie się te wkładki wielorazowe przydadzą? bo dostałam nowe, a nie używam wcale, jakoś nie potrzebuję :)
Wdaje mi się, że emi katar przechodzi a i u małego spokój, więc chyba pójdziemy na cmentarz chociaż na 15 minut (byle by tylko emi nie wołała siku! chyba od rana jej nie dam pić :P )
kasita, a tobie się te wkładki wielorazowe przydadzą? bo dostałam nowe, a nie używam wcale, jakoś nie potrzebuję :)
Snuł jest otwarty w szperku. Ją mszę w łóżku. Dopiero się położyła, mała śpi od prawie 2 godz.my obawialiśmy wszystko do wyjazdu, łukasz idzie się golic. No i wiem że będę słabo spala bo już się denerwuje ta podróżą i w ogóle wyjazdem.jedziemy z wózkiem i lena, a kombi nie mamy. To będzie rzeznia.wg jakoś damy radę. Dobranoc mamusiu...a jeszcze lookne na fb:)
w szpitalu badała Laure ta z Redłowa, ona tez jest taka niemrawa, szepcze cos pod nosem, i jak sie cos pytalam to odpowiadała "wszystko dobrze wszystko dobrze" i wyszła z sali jak do niej cos mowilam w ogole :P
dostalismy zalecenia ze szpitala zeby ja zbadac jeszcze po 4 tyg od wyjscia ze szpitala i zrobic usg glowki po raz drugi, ale on mi nie dal nawet skierowania na to usg spojrzał na mała podciagnał za rece ipowiedział ze wszystko dobrze i ze nie trzeba juz kontrolowac
i dlatego bylismy u niego w sumie to z niczym, glownie po skierowanie na usg glowki ale nie dal mi dziad jeden, powiedzial ze nie trzeba ja nalegalam a on powiedział ze jak mowi ze nie trzeba to nie trzeba i juz
dostalismy zalecenia ze szpitala zeby ja zbadac jeszcze po 4 tyg od wyjscia ze szpitala i zrobic usg glowki po raz drugi, ale on mi nie dal nawet skierowania na to usg spojrzał na mała podciagnał za rece ipowiedział ze wszystko dobrze i ze nie trzeba juz kontrolowac
i dlatego bylismy u niego w sumie to z niczym, glownie po skierowanie na usg glowki ale nie dal mi dziad jeden, powiedzial ze nie trzeba ja nalegalam a on powiedział ze jak mowi ze nie trzeba to nie trzeba i juz
Galuszka jestem fanem twojego podpowiadacza:D Czytałam i się rechotałam:)
Agag, ja leniwa jestem a takie wielorazowe to musiałabym prac co 12 h:/ U nas tez dzis nie ma cieplej wody i grzejniki zimne. Na szczescie w mieszkaniu cieplo, bo nie mielibysmy sie u kogo zabumelowac:)
Bimka, nie przejmuj sie, na pewno nic mu nie bedzie:)
Z moja babcia to w ogole byla taka historia, ze wieczorem przed wyjazdem, modliła sie, czego przedtem nie robiła, a raczej moja mam nigdy nie widziała. Tylko ten jeden raz. Zupełnie tak jakby przeczuwała...
Agag, ja leniwa jestem a takie wielorazowe to musiałabym prac co 12 h:/ U nas tez dzis nie ma cieplej wody i grzejniki zimne. Na szczescie w mieszkaniu cieplo, bo nie mielibysmy sie u kogo zabumelowac:)
Bimka, nie przejmuj sie, na pewno nic mu nie bedzie:)
Z moja babcia to w ogole byla taka historia, ze wieczorem przed wyjazdem, modliła sie, czego przedtem nie robiła, a raczej moja mam nigdy nie widziała. Tylko ten jeden raz. Zupełnie tak jakby przeczuwała...

mojego też podciągnął za rączki i powiedział "wszystko super, można ubrać dziecko". Tak teraz czytam o objawach wzmożonego napięcia i jakoś wszystko do nas pasuje :/
Objawy:
- odgina do tyłu główkę i tułów;
- leżąc na pleckach, jest zgięty w jedną stronę (jak rogalik);
- jest nadmiernie senny lub bardzo mało ruchliwy;
- często podczas jedzenia pręży się, denerwuje, wygina;
ten ostatni punkt to nawet to o czym wcześniej pisałam, że mały się rzuca no i śpi dużo. BARDZO DUŻO. Jest aktywny tylko jakieś 4-5 godzin w ciągu całego dnia i z reguły wtedy płacze bo boli go brzuszek.
Objawy:
- odgina do tyłu główkę i tułów;
- leżąc na pleckach, jest zgięty w jedną stronę (jak rogalik);
- jest nadmiernie senny lub bardzo mało ruchliwy;
- często podczas jedzenia pręży się, denerwuje, wygina;
ten ostatni punkt to nawet to o czym wcześniej pisałam, że mały się rzuca no i śpi dużo. BARDZO DUŻO. Jest aktywny tylko jakieś 4-5 godzin w ciągu całego dnia i z reguły wtedy płacze bo boli go brzuszek.
mammamia byla u tej baby z redłowa moze ona cos wiecej ci podpowie ja z nia mialam stycznosc tylko w szpitalu i wydawala mi sie gorsza niz ten facet, z młotkiem mi dziecko przyatakowala i nic mi nie chciala powiedziec tylko pod nosem cos szeptała caly czas no i tak jak pisałam jak sie jej zapytałam czy wszystko dobrze to wyszła sobie i nie odpowiedziała heh :)
http://www.znanylekarz.pl/jerzy-pienczk/pediatra-neurolog/gdynia
i poszłam do niego, super facet, dawał mi dużo rad, pokazał jak prawidłowo kłasc na brzuszku, ze nie wolno dawac za dlugich rekawkow bo dziecko wtedy zaciska piąstki i takie tam :) pracuje w AM rownież i przyjmuje w Orłowie i wizyty domowe tez objeżdża :)
on taki raczej chłodny jest, bardzo rzeczowy, o co zapytałam to odpowiadał wyczerpująco, na wiele rzeczy zwrocił uwage
i poszłam do niego, super facet, dawał mi dużo rad, pokazał jak prawidłowo kłasc na brzuszku, ze nie wolno dawac za dlugich rekawkow bo dziecko wtedy zaciska piąstki i takie tam :) pracuje w AM rownież i przyjmuje w Orłowie i wizyty domowe tez objeżdża :)
on taki raczej chłodny jest, bardzo rzeczowy, o co zapytałam to odpowiadał wyczerpująco, na wiele rzeczy zwrocił uwage
Alana bo ona jest specyficzna, ale w gabinecie była inna niż w szpitalu - tam w ogóle na mnie uwagi nie zwracała, może za dużo pracy ma na oddziale. W Gabinecie bardzo długo żeśmy siedzieli, spytała czy chcę skierowanie na USG głowki bo ona nie widzi powodu ale mi da jeśli chce. No i bardzo dużo pytań zadawała - także o starsze dzieci co i jak. Dopytywała czemu diagnozowała 2 lata temu moją córeczkę. Mężowi się podobało jej podejście chociaż mi włosy na głowie stanęły kiedy posadziła mojego noworodka, albo kazała mu chodzić :D masakra heh
Alana, współczuję Ci tej myszy, ja bym na zawał zeszła.
Dzisiaj zresztą wiele nie brakowało. Budzę się z drzemki, jeszcze taka zamulona i nagle ktoś wali pięścią w drzwi ... wystraszyłam się strasznie :P taka strachliwa jestem. Nogi zaczęły mi się trząść jak galaretka i szybko zaczęłam myśleć czy mam na pewno drzwi na klucz zamknięte czy tylko zasuwkę. Ostatkiem odwagi :P poszłam zobaczyć przez dziurkę kto tak namiętnie wali w drzwi i wiecie kto to był ?? małe poprzebierane dzieciaczki po słodycze :D
nie wiedziałam, że w Polsce dzieci chodzą po mieszkaniach bo coś bym kupiła. W końcu to tylko dzieci z osiedla :)
Dzisiaj zresztą wiele nie brakowało. Budzę się z drzemki, jeszcze taka zamulona i nagle ktoś wali pięścią w drzwi ... wystraszyłam się strasznie :P taka strachliwa jestem. Nogi zaczęły mi się trząść jak galaretka i szybko zaczęłam myśleć czy mam na pewno drzwi na klucz zamknięte czy tylko zasuwkę. Ostatkiem odwagi :P poszłam zobaczyć przez dziurkę kto tak namiętnie wali w drzwi i wiecie kto to był ?? małe poprzebierane dzieciaczki po słodycze :D
nie wiedziałam, że w Polsce dzieci chodzą po mieszkaniach bo coś bym kupiła. W końcu to tylko dzieci z osiedla :)
ooo Alana znam go! :D tez jest specyficzny hahaha - ale ja do niego jeżdziłam prywatnie z Gabrysią - to własnie on mi polecił zrobić kolejnemu dziecku USG głowki bez względu na konieczność - bo ponoć bardzo się to przydaje w późniejszych latach a już nigdy nie będzie możliwości zrobienia go kiedy głowka zarośnie. No ale on też ma kłopot ze słuchaniem rodziców haha - może taki urok neurologów
jakie Wy obcykane ;)
u nas rzekomo to obniżone napięcie, ale no muszę się zapisać na wizytę, tzn. zapisałam na 21 listopada chyba, z tymże się zastanawiam
pediatra mi napisała na skierowaniu , że prosi o stałą opiekę, dziecko z obniżonym napięciem mięśniowym ( w ogóle trochę się śmieje bo ja poza tym drżeniem nic nie widzę)
ale tak się zastanawiam, jeśli rzeczywiście będzie potrzebował ćwiczeń to przecież sam neurolog mi go nie przećwiczy czyli i tak do OWI będzie trzeba się dostać .. nie kumam czemu kazała mi iść albo tu albo tu ..
także uruchomiłam swoje wtyczki i liczę na cud, że dostanę się wcześniej ;), szkoda tylko, że tak niestety trzeba działać, a nie można się najzwyczajniej w świecie normalnie z dzieckiem do lekarza, czy na rehabilitację dostać :/
mammamia ale Twój klops cyckowy to chyba może więcej przybierać, nie? :)
Alana, żyjesz? :P
u nas rzekomo to obniżone napięcie, ale no muszę się zapisać na wizytę, tzn. zapisałam na 21 listopada chyba, z tymże się zastanawiam
pediatra mi napisała na skierowaniu , że prosi o stałą opiekę, dziecko z obniżonym napięciem mięśniowym ( w ogóle trochę się śmieje bo ja poza tym drżeniem nic nie widzę)
ale tak się zastanawiam, jeśli rzeczywiście będzie potrzebował ćwiczeń to przecież sam neurolog mi go nie przećwiczy czyli i tak do OWI będzie trzeba się dostać .. nie kumam czemu kazała mi iść albo tu albo tu ..
także uruchomiłam swoje wtyczki i liczę na cud, że dostanę się wcześniej ;), szkoda tylko, że tak niestety trzeba działać, a nie można się najzwyczajniej w świecie normalnie z dzieckiem do lekarza, czy na rehabilitację dostać :/
mammamia ale Twój klops cyckowy to chyba może więcej przybierać, nie? :)
Alana, żyjesz? :P
Sylwia, do OWI w Gdyni dużo krócej się czeka niż w Gdańsku.
A pediatra zbadała małego, że dała taką diagnozę? Mojemu też drży broda i nóżka czasami ale to nie jest objaw nieprawidłowego napięcia mięśniowego:> ponoć to normalne u niemowlaków. Ale ja już nic nie wiem, zaczynam we wszystko wątpić i znowu będzie tak, że nikomu nie zaufam .
A pediatra zbadała małego, że dała taką diagnozę? Mojemu też drży broda i nóżka czasami ale to nie jest objaw nieprawidłowego napięcia mięśniowego:> ponoć to normalne u niemowlaków. Ale ja już nic nie wiem, zaczynam we wszystko wątpić i znowu będzie tak, że nikomu nie zaufam .
no koleżanka mówiła mi że terminy na luty, także tragedia jak dla mnie ..
dlatego musiałam wtyczki uruchomić swoje i mam nadzieję że uda się dostać wcześniej
no pediatra jakby właśnie nie, powiedziałam tylko, że często drży mu cała prawa strona, w sensie usta, rączka, nóżka i od razu dostałam to skierowanie
a ja się nie znam, wolę to sprawdzić niż mieć później gorsze problemy, w razie zaniechania ... tak czy siak wolałabym dostać się do owi bo tam też mają neurologa a w razie czego od razu rehabilitację dostaniemy
dlatego musiałam wtyczki uruchomić swoje i mam nadzieję że uda się dostać wcześniej
no pediatra jakby właśnie nie, powiedziałam tylko, że często drży mu cała prawa strona, w sensie usta, rączka, nóżka i od razu dostałam to skierowanie
a ja się nie znam, wolę to sprawdzić niż mieć później gorsze problemy, w razie zaniechania ... tak czy siak wolałabym dostać się do owi bo tam też mają neurologa a w razie czego od razu rehabilitację dostaniemy
na luty w Gdańsku tak?? ja też wolę chuchać na zimne niż potem żałować.
znalazłam ładny cytat:
Być bohaterem przez minutę, godzinę jest o wiele łatwiej niż znosić trud codzienny w cichym heroizmie.
i tym oto akcentem zamykam laptopa i idę się myć :) jutro idę do ludzi, trzeba jakoś wyglądać i pachnieć inaczej niż ulanym mlekiem :P
znalazłam ładny cytat:
Być bohaterem przez minutę, godzinę jest o wiele łatwiej niż znosić trud codzienny w cichym heroizmie.
i tym oto akcentem zamykam laptopa i idę się myć :) jutro idę do ludzi, trzeba jakoś wyglądać i pachnieć inaczej niż ulanym mlekiem :P
o to to ;)
no w Gdańsku właśnie :/
apropo ulewanie, mówię mojej pediatrze, że mega ulewa, że leży sobie wyżej po jedzeniu po czym mu strasznie leci z buzi .. a ta, że no niestety, refluks KTÓREGO KURNA NIE MA, i żeby go kłaść na pół godziny na boku ..
to u mnie nie przejdzie bo Jachu nienawidzi tak leżeć i od razu się drze :/,
ale jak powiedziałam o wieczornym wierzganiu przy butli, od razu mi dała syrop na refluks ..
dziwna ta moja kobita ;)
no w Gdańsku właśnie :/
apropo ulewanie, mówię mojej pediatrze, że mega ulewa, że leży sobie wyżej po jedzeniu po czym mu strasznie leci z buzi .. a ta, że no niestety, refluks KTÓREGO KURNA NIE MA, i żeby go kłaść na pół godziny na boku ..
to u mnie nie przejdzie bo Jachu nienawidzi tak leżeć i od razu się drze :/,
ale jak powiedziałam o wieczornym wierzganiu przy butli, od razu mi dała syrop na refluks ..
dziwna ta moja kobita ;)
No to ja sie wtrące jeszcze ....
własnie sobie wypisałam co nas meczy a lista jest dlugaa..:
-zdiagnozowany refluks (ulewania a byc moze i wymioty bo nie umie jednozanacznie odroznic)
-wzdecia
-wysypka na twarzy (krostki nieznanego pochodzenia dziwnie wystepujace juz 3 miesiac)
-katar
-kaszel
-dziwne podcenie
-bulgotanie w brzuchu
-ekscesy przy jedzeniu o czym pisalam wczesniej (w tym kolka)
-smierdzace kupy
-od zatwardzen po rzadkie kupy
no i to by bylo na tyle.... teraz to podejrzewam alergie na mleko krowie i nietolerancje laktozy ...narazie kupilsmy mleko nan ar zobaczymy jak po nim bedzie reagowac miska..dobranoc
własnie sobie wypisałam co nas meczy a lista jest dlugaa..:
-zdiagnozowany refluks (ulewania a byc moze i wymioty bo nie umie jednozanacznie odroznic)
-wzdecia
-wysypka na twarzy (krostki nieznanego pochodzenia dziwnie wystepujace juz 3 miesiac)
-katar
-kaszel
-dziwne podcenie
-bulgotanie w brzuchu
-ekscesy przy jedzeniu o czym pisalam wczesniej (w tym kolka)
-smierdzace kupy
-od zatwardzen po rzadkie kupy
no i to by bylo na tyle.... teraz to podejrzewam alergie na mleko krowie i nietolerancje laktozy ...narazie kupilsmy mleko nan ar zobaczymy jak po nim bedzie reagowac miska..dobranoc
buzia rzeczywiście może być od mleka, dzisiaj od swojej pediatry usłyszałam, że Jasiek nie będzie miał ładnej buzi bo ma skazę :/ szkoda, że mi nie powiedziała kurna, że może jakaś maść, krem, cokolwiek ..
nie wygląda tragicznie ale nie podoba mi się :(
i z tego co się orientuję to mariols, kaszel też może być od refluksu, katar, o ile to katar, bo może też cofające się mleko mu zalega?
ekscesy z jedzeniem, po rozmowie z pediatrą też zwalam na refluks, dlatego dostałam ten syrop, z tymże u nas Jasiek wariuje przy butli tylko wieczorem ..
no i my refluksu nie mamy zdiagnozowanego, tzn. był badany, ale refluks nie wyszedł :/
no i te problemy z kupą oraz cuchnące kupy ;) to właśnie też może być mleko, odkąd przeszłam na pepti Jaśka kupy nie walą tak kwasem jak to było wcześniej ;)
nie wygląda tragicznie ale nie podoba mi się :(
i z tego co się orientuję to mariols, kaszel też może być od refluksu, katar, o ile to katar, bo może też cofające się mleko mu zalega?
ekscesy z jedzeniem, po rozmowie z pediatrą też zwalam na refluks, dlatego dostałam ten syrop, z tymże u nas Jasiek wariuje przy butli tylko wieczorem ..
no i my refluksu nie mamy zdiagnozowanego, tzn. był badany, ale refluks nie wyszedł :/
no i te problemy z kupą oraz cuchnące kupy ;) to właśnie też może być mleko, odkąd przeszłam na pepti Jaśka kupy nie walą tak kwasem jak to było wcześniej ;)
Ale żeście się napisały.
Alanko,Ty lepiej ukatruo ta mysz szybko. Mój śp.Dziadzius też powiedzial kiedys",przestańcie panikować to Tylko jedna myszka". I co się okazalo po miesiącu z 1 zrobiło siw ich kilkadziesiąt... Haha do piwnicy nie wchodziłam dobry rok:D
Malutka, fajnie masz ze spacer i zakupy Tobie nastrój poprawiają. Mi nie. Ja to musze się wtedy pospotykac z koleżankami. A najlepsze dla mnie bylo wyjście na drinka:) no ale o tym to ja moge do id pomarzyc:/
Jest godzina 4 a Małża nadal nie ma. Jutro nie pozwolę jemu spac:) spędzi caly dzien z Nela:D a ja postaram się relaksowac:) taki mój plan,a co z tego wyjdzie...
Kurcze Wy to się macie z tymi lekarzami. Tylko współczuć.
Galuszka Twoje posty są zabawowe. Ja też mam słownik i czytam wszystko bo zawsze takie babole się robia:/
Coś jeszcze chcialam... Eee idę spac.
Alanko,Ty lepiej ukatruo ta mysz szybko. Mój śp.Dziadzius też powiedzial kiedys",przestańcie panikować to Tylko jedna myszka". I co się okazalo po miesiącu z 1 zrobiło siw ich kilkadziesiąt... Haha do piwnicy nie wchodziłam dobry rok:D
Malutka, fajnie masz ze spacer i zakupy Tobie nastrój poprawiają. Mi nie. Ja to musze się wtedy pospotykac z koleżankami. A najlepsze dla mnie bylo wyjście na drinka:) no ale o tym to ja moge do id pomarzyc:/
Jest godzina 4 a Małża nadal nie ma. Jutro nie pozwolę jemu spac:) spędzi caly dzien z Nela:D a ja postaram się relaksowac:) taki mój plan,a co z tego wyjdzie...
Kurcze Wy to się macie z tymi lekarzami. Tylko współczuć.
Galuszka Twoje posty są zabawowe. Ja też mam słownik i czytam wszystko bo zawsze takie babole się robia:/
Coś jeszcze chcialam... Eee idę spac.
Karmie małą, pizame zalalam;)po nocy waze chyba z 5 kg więcej przez te cycki.
Alana współczuję tej myszy, jak mieszkałam jeszcze u rodziców, to oni mają dwa koty, i ten jeden zwany dużą, ciągle coś przynosił i nadal znosi,a to mysz,a to padalec albo ptak typu sikorka, gołąb, wiewiorka ale wszystko bez głów;)za to drugi, leniwy zwany klarensem wszystko żywe, myszy, ryjowki, krety. I tych ostatnich bałam się najbardziej bo są ochydne z bliska, a wpelzaly mi pod szafy i kanapy.
Także jene myszka....dasz radę ;)
Alana współczuję tej myszy, jak mieszkałam jeszcze u rodziców, to oni mają dwa koty, i ten jeden zwany dużą, ciągle coś przynosił i nadal znosi,a to mysz,a to padalec albo ptak typu sikorka, gołąb, wiewiorka ale wszystko bez głów;)za to drugi, leniwy zwany klarensem wszystko żywe, myszy, ryjowki, krety. I tych ostatnich bałam się najbardziej bo są ochydne z bliska, a wpelzaly mi pod szafy i kanapy.
Także jene myszka....dasz radę ;)
Jeny ile napisane!!! Co Wy spać nie możecie?
Alana, Smyk otwarty. Jakiś miesiac temu było otwarcie.
Trutki na myszy chyba nawet w Nomi są. W ogrodniczych to na pewno.
Galuszka, my jechaliśmy we wrześniu 6 godzin 3 dorosłe osoby i 2 dzieci i daliśmy radę, więc Wy tym bardziej ;) Ja ścinięta byłam na tylnym siedzeniu między fotelikami :/
Adaś całą drogę spał. Gorzej było z Madzią, bo ona sie nudziła ;)
fajny cytat Malutka :)
A ja doznałam dzisiaj okrutnego szoku, bo Adaś obudził sie w nocy tylko raz po 4:00!!!! Poczym szybko zasnał i spał do 7:00 O_o
Moje cycki tego nie zniesły ;)
Jak Wy to wytrzymujecie???
A w dodatku połozyłam go w jego łóżeczku bo uniosłam tam materacyk zeby mu sie lepiej oddychało.
Jezeli on tak fajnie spi przez chorobe to chyba nie dam mu lekarstwa ;)
Wyspac sie nie wyspałam, bo bolały mnie cycki, nasłuchiwałam jak on tam śpi i czekałam na smsa od małża czy dojechali. A i tak w końcu smsa nie usłyszałam bo zarżnęłam ;)
Alana, Smyk otwarty. Jakiś miesiac temu było otwarcie.
Trutki na myszy chyba nawet w Nomi są. W ogrodniczych to na pewno.
Galuszka, my jechaliśmy we wrześniu 6 godzin 3 dorosłe osoby i 2 dzieci i daliśmy radę, więc Wy tym bardziej ;) Ja ścinięta byłam na tylnym siedzeniu między fotelikami :/
Adaś całą drogę spał. Gorzej było z Madzią, bo ona sie nudziła ;)
fajny cytat Malutka :)
A ja doznałam dzisiaj okrutnego szoku, bo Adaś obudził sie w nocy tylko raz po 4:00!!!! Poczym szybko zasnał i spał do 7:00 O_o
Moje cycki tego nie zniesły ;)
Jak Wy to wytrzymujecie???
A w dodatku połozyłam go w jego łóżeczku bo uniosłam tam materacyk zeby mu sie lepiej oddychało.
Jezeli on tak fajnie spi przez chorobe to chyba nie dam mu lekarstwa ;)
Wyspac sie nie wyspałam, bo bolały mnie cycki, nasłuchiwałam jak on tam śpi i czekałam na smsa od małża czy dojechali. A i tak w końcu smsa nie usłyszałam bo zarżnęłam ;)
hej
no rozpisałyście się jak dawniej;))
Alana jak tam?? myszka złapana? ja bym na Twoim miejscu pewnie cała noc nie spała:
u mnie już tak mocno jak na początku nie leci,ale na noc kupiłam jakieś bardziej chłonne wkładki Babyono i super dają radę
my nigdzie nie jedziemy, może jestem przewrażliwiona,ale poczekam na szczepienie i wtedy będziemy rodzinkę odwiedzać
mały od drugiej stękał i stekał aż w końcu o 7 zrobił kupke i miał dobry humor:) nie wiem czy to ma znaczenie,ale spał na prawym boczku dzisiaj i stękał a jak go rano na plecki połozyłam to od raqzu zrobił swoje:) myslićie,że położenie ma znaczenie do robienia kupki?:)))
no rozpisałyście się jak dawniej;))
Alana jak tam?? myszka złapana? ja bym na Twoim miejscu pewnie cała noc nie spała:
u mnie już tak mocno jak na początku nie leci,ale na noc kupiłam jakieś bardziej chłonne wkładki Babyono i super dają radę
my nigdzie nie jedziemy, może jestem przewrażliwiona,ale poczekam na szczepienie i wtedy będziemy rodzinkę odwiedzać
mały od drugiej stękał i stekał aż w końcu o 7 zrobił kupke i miał dobry humor:) nie wiem czy to ma znaczenie,ale spał na prawym boczku dzisiaj i stękał a jak go rano na plecki połozyłam to od raqzu zrobił swoje:) myslićie,że położenie ma znaczenie do robienia kupki?:)))
a duży ten smyk jest ? nie wiem czy bylas w Rumskim ale moze tak i jestem ciekawa czy jest taki jak w Rumi?
ja cała noc oka nie zmrużyłam, przysypiałam po 5-10 min wszedzie slyszalam i widziałam mysz! okropieństwo, jaka zwała ze dzisiaj sklepy po zamykane bo bym po trutke pojechała, jutro zakupie trutki dam w zakamarki! jeszcze sie naczytałam o chorobach jakie przenoszą i mam juz wszystkie objawy haha
Bimka gdyby Adaś tak spał codziennie to by ci sie cycki chyba przyzwyczaiły do tego co nie ?
ja cała noc oka nie zmrużyłam, przysypiałam po 5-10 min wszedzie slyszalam i widziałam mysz! okropieństwo, jaka zwała ze dzisiaj sklepy po zamykane bo bym po trutke pojechała, jutro zakupie trutki dam w zakamarki! jeszcze sie naczytałam o chorobach jakie przenoszą i mam juz wszystkie objawy haha
Bimka gdyby Adaś tak spał codziennie to by ci sie cycki chyba przyzwyczaiły do tego co nie ?
no wlasnie apropo kupy przypomniałas mi łucja (mysle ze moze miec znaczenie ułożenie ) to moja wczoraj nie mogła sie w****** :P chyba ten nutrton ją zapycha bo zrobila taka gesciejszą kupe, ale za to nie ulewa na nim, nie cofa jej sie melko i oprocz ekscesu z kupą miala cały dzień dobry humor bo nie paliła jej zgaga pewnie :) wiec teraz bede dawac jej mniej tego do mleka ( chociaz i tak dawalam mało, bo tam jest dawkowanie jedna miarka na 90 ml a ja dawałam jedną miarke na 120 ml ) teraz bede dawac jej niecała miarke!
kurde mam schowana łapke pod zlewem pod meblami i wydaje mi sie ze trzasneła ale ja tam nie zajrze, musze se jakiegos chłopa skołować :D
no wlasnie iskierko tego sie boje ze one sa dwie i sobie tutaj urządza gniazdko rodzinne, bo bylam wczoraj u sasiada i oni tez poluja na mysz, jego zona schizuje ze to szczur hehe i on przyszedl do mnie jak ta mysz biegała po chacie ale nie dalismy rady jej złapac bo zwiała pod meble i sie zastanawialismy czy to jedna sobie chodzi miedzy naszymi domamami czy jest ich kilka ;/
kurde mam schowana łapke pod zlewem pod meblami i wydaje mi sie ze trzasneła ale ja tam nie zajrze, musze se jakiegos chłopa skołować :D
no wlasnie iskierko tego sie boje ze one sa dwie i sobie tutaj urządza gniazdko rodzinne, bo bylam wczoraj u sasiada i oni tez poluja na mysz, jego zona schizuje ze to szczur hehe i on przyszedl do mnie jak ta mysz biegała po chacie ale nie dalismy rady jej złapac bo zwiała pod meble i sie zastanawialismy czy to jedna sobie chodzi miedzy naszymi domamami czy jest ich kilka ;/
hej:)
Alana wesoło masz z ta mysza:)))
moze Ci kota porzycze co? co chwile znosi mi do domu upolowane myszy wiec moze i twoja dopadnie hehe
my jestesmy po szczepieniu. nie bylo tak zle tzn maly zniosł to bohatersko!!! chwilke tylko poplakal . gorzej ze mna ,bo jak uslyszalam w poczekalni wrzeszczaco-ryczace dziecko ,gdzie odglosy przypominaly kota w rui to bylam zestrachana jak by mnie mieli tam kuć!
a co do naszej wysypki na policzkach to wg lekarki to uczulenie! tylko na co? ona twierdzi ze na mm ktore daje 2x dziennie .kazala zmienic na ar.ale ja jakies 2 tyg temu tez mialam uczulenie nie wiadomo na co .drapalam sie jak dzika!! kupilam sobie wapno i przeszlo.
ciekawa jestem czy on moze to miec odemnie?
dziewczyny ,ktore chodzicie do tej dr sobiak czy mozecie mi dac namiary na nia? tak ja zachwalacie ,ze chcialabym sie do niej umowic i skonsultowac.ciekawa jestem co ona mi powie.
aaa i gdzie najlepiej usg bioderek zrobic ? bo niby u nas wszystko w porzadku ale kazala zrobic i tak.
smyk w szperku otwarty-potwierdzam bo bylam tydzien temu.
trutka w na dzialach ogrodniczych w nomi,castorama itp
Alana wesoło masz z ta mysza:)))
moze Ci kota porzycze co? co chwile znosi mi do domu upolowane myszy wiec moze i twoja dopadnie hehe
my jestesmy po szczepieniu. nie bylo tak zle tzn maly zniosł to bohatersko!!! chwilke tylko poplakal . gorzej ze mna ,bo jak uslyszalam w poczekalni wrzeszczaco-ryczace dziecko ,gdzie odglosy przypominaly kota w rui to bylam zestrachana jak by mnie mieli tam kuć!
a co do naszej wysypki na policzkach to wg lekarki to uczulenie! tylko na co? ona twierdzi ze na mm ktore daje 2x dziennie .kazala zmienic na ar.ale ja jakies 2 tyg temu tez mialam uczulenie nie wiadomo na co .drapalam sie jak dzika!! kupilam sobie wapno i przeszlo.
ciekawa jestem czy on moze to miec odemnie?
dziewczyny ,ktore chodzicie do tej dr sobiak czy mozecie mi dac namiary na nia? tak ja zachwalacie ,ze chcialabym sie do niej umowic i skonsultowac.ciekawa jestem co ona mi powie.
aaa i gdzie najlepiej usg bioderek zrobic ? bo niby u nas wszystko w porzadku ale kazala zrobic i tak.
smyk w szperku otwarty-potwierdzam bo bylam tydzien temu.
trutka w na dzialach ogrodniczych w nomi,castorama itp
Alanka uśmiałam się z Twojej nocki... ale nie dlatego, że to śmieszne. Tylko wyobraziłam sobie samą siebie :D Ja taka sama panikara. Choć miałam chomiki itp. Ale za myszami nie przepadam. A nie możesz pozbyć się psiaczka na 2 dni?!
Nie wiem czy cycki by się przyzwyczaiły. Moja mała jak spała ostatnio 7 h to myślalam,że mi pękną, a po 5h bo naogól tyle śpi też nie wiele lepiej jest.
Bimka jak tam Twoje szkrabiki?
Agag, jak to znowu nie ma ciepłej wody i ogrzewania?! Oni sobie w kulki lecą?!
Mój Małż wrócił o 5:30... od 6:15 mała kwiliła, więc M. wstał przewinął. Nakarmiłam ją i starałąm się usnać. Ale Mała coś była oporna. M. wziął ją przytulił i nachuchał jej % i śpią jak zabici od 3h!! kurna olek! Chyba też powinnam zacząć pić i jej dmuchać. Już mogliby się obudzić to na spacer bym ich wygoniła.
Nie wiem czy cycki by się przyzwyczaiły. Moja mała jak spała ostatnio 7 h to myślalam,że mi pękną, a po 5h bo naogól tyle śpi też nie wiele lepiej jest.
Bimka jak tam Twoje szkrabiki?
Agag, jak to znowu nie ma ciepłej wody i ogrzewania?! Oni sobie w kulki lecą?!
Mój Małż wrócił o 5:30... od 6:15 mała kwiliła, więc M. wstał przewinął. Nakarmiłam ją i starałąm się usnać. Ale Mała coś była oporna. M. wziął ją przytulił i nachuchał jej % i śpią jak zabici od 3h!! kurna olek! Chyba też powinnam zacząć pić i jej dmuchać. Już mogliby się obudzić to na spacer bym ich wygoniła.
mi sie cycki przyzwyczaily. teraz sciagam 3xdziennie ok 9 potem 17 i kolo polnocy . jdno ssciagniecie na 2 karmienia tzn 1 cycek-1 flaszka mleka. w nocy tylko podgrzeje i spowrotem do wyrka a wczesniej musialam sciagnac bo by mi mleko uszami eksplodowalo a cycki twarde jak sylikony i strasznie bolaly.stopniowo sobie wydluzalam czas miedzy sciagnieciami.
w ogole mialam wam pisac, wczoraj w ddtvn był neurolog dzieciecy i mowil na temat odpieluchowania dzieci i ich umiejetnosci zapanowania nad sikaniem z punktu widzenia neurologicznego
mowił ze dziecko w 100% panuje nad tym dopiero koło 5 roku zycia wtedy wszystkie receptory sa juz dojrzale i do 5 roku moga sie zdarzać sikania nocne i w dzien tez, i ogolnie pare ciekawych rzeczy mowil :)
mowił ze dziecko w 100% panuje nad tym dopiero koło 5 roku zycia wtedy wszystkie receptory sa juz dojrzale i do 5 roku moga sie zdarzać sikania nocne i w dzien tez, i ogolnie pare ciekawych rzeczy mowil :)
ale się rozpisałyście! :)
zmieniłam Wojtusiowi dicoflor na biogaję i od rana burczy i płacze. Po tej Biogai nie robi wcale bąków - pewnie gromadzą się w brzuszku i mu przeszkadzają.
W ogóle to od wczoraj chce jeść co 1,5 godziny!!! masakra jakaś.
Wczoraj pojechaliśmy na cmentarz i jak wróciłam po 1,5 godziny to już moja amam bujała go na rękach żeby doczekał do mojego powrotu. Dziś to samo. :(
Nie wiem może mam mniej pokarmu albo jakoś mniej wartościowy ze tak szybko głodnieje.
A dzisiaj druga rocznica śmieci mojego synka Jasia :( Od rana chce mi się płakać. O 7 byliśmy z Mężem na cmentarzu (myslałam ze jesteśmy sprytni i będzie jeszcze pusto - o ja głupia! wszyscy byli taki sprytni i korek był niesamowity), a na 15 mamy msze za Jasia i wybieramy się juz całą rodziną. ;( ;(
zmieniłam Wojtusiowi dicoflor na biogaję i od rana burczy i płacze. Po tej Biogai nie robi wcale bąków - pewnie gromadzą się w brzuszku i mu przeszkadzają.
W ogóle to od wczoraj chce jeść co 1,5 godziny!!! masakra jakaś.
Wczoraj pojechaliśmy na cmentarz i jak wróciłam po 1,5 godziny to już moja amam bujała go na rękach żeby doczekał do mojego powrotu. Dziś to samo. :(
Nie wiem może mam mniej pokarmu albo jakoś mniej wartościowy ze tak szybko głodnieje.
A dzisiaj druga rocznica śmieci mojego synka Jasia :( Od rana chce mi się płakać. O 7 byliśmy z Mężem na cmentarzu (myslałam ze jesteśmy sprytni i będzie jeszcze pusto - o ja głupia! wszyscy byli taki sprytni i korek był niesamowity), a na 15 mamy msze za Jasia i wybieramy się juz całą rodziną. ;( ;(
Alana, ja co do kaszlu jestem wrażliwa jednak, bo jak madzia miała 3 m-ce to pokasływała sobie po troszku, a sie okazało że to już było zapalenie płuc. Ja bym w życiu nie przypuszczała, że ona jest chora. Nic na to nie wskazywało. Tylko to pokasływanie, które w ogóle jakoś groźnie nie brzmiało. Dlatego teraz z każdym kaszlem jeżdżę do lek. No i jednak coś tam zawsze w tych oskrzelach szumi. Dzisiaj juz w ogóle nie kaszle. W nocy słyszałam ze 2 razy
Witam,
Alana myszki nie zazdroszczę w domu rodzinnym tez nam się zdarzało mieć takiego lokatora rodzice urządzali polowania :-) teraz jak mieszkam w bloku nie przychodzą. Z tego co pamiętam to każda lubiła coś innego np boczek a jedna czekoladę - nie na wszystko się chciały złapać.
No i też mieliśmy psa ale jakoś się go nie bały.
Trochę spóźnione - szczęśliwych wyjazdów no i nie spóźnione szczęśliwych powrotów. Szerokiej drogi dla wszystkich.
My wybieramy się w grudniu do rodziców kawał drogi bo 8 godz jazdy, ale damy radę :D Nie byłam u nich już 2 lata szok
Dużo zdrówka dla wszystkich chorych dzieciaczków i mamuś. My odpukać zdrowi a Janek kaszle żeby zwrócić na siebie uwagę cwaniak mały.
Ostatnio ma etap " mamo chcę na rączki " terrorysta się mały robi. Nie chcemy żeby się tego nauczył :/ ale za miękka jestem chyba i go biorę.
Szmery też mieliśmy chyba większość dzieciaczków to ma, serduszko pomału u nas dojrzewa ale ok jest.
U mnie po wczorajszej wizycie u gina ok dziwne ale macicę mam za bardzo obkurczoną i muszę posprawdzać poziomy hormonów i prolaktynę bo coś nie halo. Nie wiedziałam że może za bardzo się skurczyć :/
Trzymajcie się ciepło!
Alana myszki nie zazdroszczę w domu rodzinnym tez nam się zdarzało mieć takiego lokatora rodzice urządzali polowania :-) teraz jak mieszkam w bloku nie przychodzą. Z tego co pamiętam to każda lubiła coś innego np boczek a jedna czekoladę - nie na wszystko się chciały złapać.
No i też mieliśmy psa ale jakoś się go nie bały.
Trochę spóźnione - szczęśliwych wyjazdów no i nie spóźnione szczęśliwych powrotów. Szerokiej drogi dla wszystkich.
My wybieramy się w grudniu do rodziców kawał drogi bo 8 godz jazdy, ale damy radę :D Nie byłam u nich już 2 lata szok
Dużo zdrówka dla wszystkich chorych dzieciaczków i mamuś. My odpukać zdrowi a Janek kaszle żeby zwrócić na siebie uwagę cwaniak mały.
Ostatnio ma etap " mamo chcę na rączki " terrorysta się mały robi. Nie chcemy żeby się tego nauczył :/ ale za miękka jestem chyba i go biorę.
Szmery też mieliśmy chyba większość dzieciaczków to ma, serduszko pomału u nas dojrzewa ale ok jest.
U mnie po wczorajszej wizycie u gina ok dziwne ale macicę mam za bardzo obkurczoną i muszę posprawdzać poziomy hormonów i prolaktynę bo coś nie halo. Nie wiedziałam że może za bardzo się skurczyć :/
Trzymajcie się ciepło!
ja do gina tez ide za tydzien, po 7 tyg skonczyl mi sie polog po dwoch tyg dostałam okres chyba albo nie wiem co i trawalo to tydzień a wpologu tez mialam przerwe 10 dni i zaczelo znowu leciec wiec nie wiem co jest grane :) no i ta gulka co mi sie zrobila, wydaje mi sie ze moje hormony wariują sobie ;)
może może bo wysusza strasznie ..
dlatego ja teraz wywieszam pieluchy mokre, bo grzać muszę :/ inaczej zamrzniemy :/
no i Jasiek własnie ostatnio mi się dusił flegmą, która mu z nosa spływała, a ja kompletnie nie wiedziałam, że on miał katar :/
co do kaszlu, to ja też uważam, że trzeba dmuchać na zimne na wszelki wielki, ale wiecie, że kaszel może też być od śliny??
dowiedziałam się ostatnio, i wcale nie od mojej "mądrej" pediatry :D że właśnie teraz, kiedy jest nadprodukcja i dziecko sobie jeszcze z nią nie radzi to może pokasływać ;)
tylko teraz niech człowiek zgadnie czy dziecko kaszle od śliny, zakrztusiło się, od kataru czy kurna jednak od jakiś oskrzeli ;)
dlatego ja teraz wywieszam pieluchy mokre, bo grzać muszę :/ inaczej zamrzniemy :/
no i Jasiek własnie ostatnio mi się dusił flegmą, która mu z nosa spływała, a ja kompletnie nie wiedziałam, że on miał katar :/
co do kaszlu, to ja też uważam, że trzeba dmuchać na zimne na wszelki wielki, ale wiecie, że kaszel może też być od śliny??
dowiedziałam się ostatnio, i wcale nie od mojej "mądrej" pediatry :D że właśnie teraz, kiedy jest nadprodukcja i dziecko sobie jeszcze z nią nie radzi to może pokasływać ;)
tylko teraz niech człowiek zgadnie czy dziecko kaszle od śliny, zakrztusiło się, od kataru czy kurna jednak od jakiś oskrzeli ;)
SLuchajcie, jak sobie radzic z nieśpiącym dzieckiem? W nocy wstaję średnio o 1, o 5 i o 7. To ujdzie. W dzien śpi mi tylko po 20-30 min miedzy karmieniami. Wiadomo, ze domowe obowiązki są w odstawce. No podobno dzieci 2-3 mies. powinny spać od 17 godz na dobe i wiecej. A moj w dzien nic nie śpi. Jak to jest u was? Czy to normalne wogole? No moj wygląda dobrze, nie powiedziałąbym że jest niewyspany (gorzej ze mną).
moja tez podsypia tak caly dzien po 20-40 spi tylko od 21:20 do 10/11 rano okolo z jedna pobudka koło 7 i ja wstaje o tej 7 i ogarniam wszystko zanim sie znow obudzi a potem ja przekładam z miejsca na miejsce co 15 min i w sumie tak mija nam caly dzien
no mi sie wlasnie wydaje ze moja od sliny kaszle ale pojade jutro sprawdzic :) dziewczyny jutro przychodnia jest normalnie otwarta ?
kolezanka mi dzis trutke przywiezie :))
no mi sie wlasnie wydaje ze moja od sliny kaszle ale pojade jutro sprawdzic :) dziewczyny jutro przychodnia jest normalnie otwarta ?
kolezanka mi dzis trutke przywiezie :))
Kalarepka, mi sie tez wydaje że to normalne. W dzień Adaś też robi sobie tylko 30 minutowe drzemki, dłużej jedynie na spacerach śpi. A w nocy to bardzo różnie, czasami 3 razy się budzi, czasami milion, a dzisiaj tylko 1 raz. Madzia tak samo tylko drzemkowała za dnia.
Chyba, że śpi przy cycku na rączkach, wtedy może dłużej.
no właśnie Agusia, co było z Jasiem?
Chyba, że śpi przy cycku na rączkach, wtedy może dłużej.
no właśnie Agusia, co było z Jasiem?
Czyli nie mam powodu do zmartwien jesli chiodzi o brak snu w dzien? On tego snu nie potrzebuje czy co kurde. Moze wyjde za chwile z nim na powietrze bo kisimy sie 3 dni w domu. Nie wychodze bo mysle ze ma katar ale skoro twierdzicie ze to nie katar tylko slina i kaszel tez nie kaszel a slina, to moze tlen go uspi :)
już kiedyś pisalam historię Jasia.
W 2010 r. byłam w ciąży i w 5 miesiącu (po wielkiej walce) urodził sie Jasiu. To był 21 tydzień ciaży i niestety był za mały/młody żeby go ratowali. Zmarł odrazu po porodzie. Dziś dokładnie mija druga rocznica. Tak krótko był ze mną, a ja nie mogę zapomnieć jego małych rączek, buźki....... ;( ;(
W 2010 r. byłam w ciąży i w 5 miesiącu (po wielkiej walce) urodził sie Jasiu. To był 21 tydzień ciaży i niestety był za mały/młody żeby go ratowali. Zmarł odrazu po porodzie. Dziś dokładnie mija druga rocznica. Tak krótko był ze mną, a ja nie mogę zapomnieć jego małych rączek, buźki....... ;( ;(
Agusia wspolczuje :*
Sylwia a na jakim mleku byliscie wczesniej?
a my dzis bylismy na dlugim spacerku nad morzem...malo ludzi bylo bo wszyscy na cmentarzu :) a teraz siedze i jem krupni... zaraz malej mleczko robic...nadaj bidulka jest nie szczesliwa, teraz ma problem ze zrobieniem kupki oj cos ta biogaia niezbyt pomaga...
Nie polecam mleka nan ar nestle wydalam 42zeta a wychodzi z niego klajster bez sensu....a w dodatku w smaku zalatuje ziemniakiem...
Sylwia a na jakim mleku byliscie wczesniej?
a my dzis bylismy na dlugim spacerku nad morzem...malo ludzi bylo bo wszyscy na cmentarzu :) a teraz siedze i jem krupni... zaraz malej mleczko robic...nadaj bidulka jest nie szczesliwa, teraz ma problem ze zrobieniem kupki oj cos ta biogaia niezbyt pomaga...
Nie polecam mleka nan ar nestle wydalam 42zeta a wychodzi z niego klajster bez sensu....a w dodatku w smaku zalatuje ziemniakiem...
Agusia to przykre co Cie spotkalo:( wspolczuje
Bimka dzieki za namiary na dr sobiak:)
mariols moze sprobuj bebiko ar .ja wlasnie daje je mojemu Jaskowi. chetnie je pije. miesza sie wporzadku bez zadnych kluch izapach tez ok w przeciwienstwie do nie ktorych mlek ,ktore wala przepoconymi skarpetami . a cena tez nie jest najgorsza placilam 21 zl.
Bimka dzieki za namiary na dr sobiak:)
mariols moze sprobuj bebiko ar .ja wlasnie daje je mojemu Jaskowi. chetnie je pije. miesza sie wporzadku bez zadnych kluch izapach tez ok w przeciwienstwie do nie ktorych mlek ,ktore wala przepoconymi skarpetami . a cena tez nie jest najgorsza placilam 21 zl.
Jasiek tez spi w dzien coraz mniej. rozglada sie .macha nozkami jak by jezdzil na rowerku:) gada sam do siebie ale jak za dlugo lezy sam to sie domaga uwagi i chce zeby go wziasc na rece.
dziewczyny ,ktore sa juz po chcinach mam do was pytanie.
ile dawalyscie ksiedzu za ochszczenie waszych dzieci i jesli robilyscie w restauracjach to jaki koszt wam wyszedl na osobe?
my mamy chszest i slub w drugie swieto Bozego Narodzenia i zeby sobie zaoszczedzic roboty wlasnie chcemy gosci zabrac do restauracji. nie robimy zadnego weselicha tylko tak skromnie dla najblizszej rodziny
dziewczyny ,ktore sa juz po chcinach mam do was pytanie.
ile dawalyscie ksiedzu za ochszczenie waszych dzieci i jesli robilyscie w restauracjach to jaki koszt wam wyszedl na osobe?
my mamy chszest i slub w drugie swieto Bozego Narodzenia i zeby sobie zaoszczedzic roboty wlasnie chcemy gosci zabrac do restauracji. nie robimy zadnego weselicha tylko tak skromnie dla najblizszej rodziny
lady_d, ja też chciałam robić chrzest w II święto w restauracji, ale zrezygnowałam, bo wszystkie knajpy, które mnie interesowały zamknięte! W końcu święto, no nie.
W Dalmacji chciałam (bo tam bardzo dobre jedzenie jest i fajna knajpka w ogóle) to wołają od 50 zł za osobę za 3 posiłki (przystawka, danie główne oraz deser) + napoje.
A w Róży Wiatrów 95 zł OMG
Agusia, tak, rzeczywiście, pisałaś o Jaśku, przepraszam
W Dalmacji chciałam (bo tam bardzo dobre jedzenie jest i fajna knajpka w ogóle) to wołają od 50 zł za osobę za 3 posiłki (przystawka, danie główne oraz deser) + napoje.
A w Róży Wiatrów 95 zł OMG
Agusia, tak, rzeczywiście, pisałaś o Jaśku, przepraszam
ja na początku chcialam chrzest w nowym domu zrobic sama ale jednak bede w restauracji leń jestem i tyle :)
z reszta dalej nie mamy chrzestnego a moj maz chce swojego kolege pijaka a ja sie nie zgadzam i nie mozemy dojsc do porozumienia, bo nie chce dla dziecka chrzestnego z ktorego za pare lat bedzie alkoholik ;/
z reszta dalej nie mamy chrzestnego a moj maz chce swojego kolege pijaka a ja sie nie zgadzam i nie mozemy dojsc do porozumienia, bo nie chce dla dziecka chrzestnego z ktorego za pare lat bedzie alkoholik ;/
szukam miesca gdzies w okolicach redy. min bierzemy pod uwage zamek w rzucewie. bylam tam kiedys na weselu i jedzenie bylo pyszne . wczoraj wlasnie menagerka przyslala mi menu .zaspiewala nam 80 zl od osoby za obiad deser i ciasta. napoje (kawa herbata i napoje zimne ) gratis. obiad bedzie na paterach 3 rodzaje mies ( kaczka,karkowka ,kurczak). musze tylko dowiesc tort. i zgodzila sie na swoj alkohol. chcemy tez kolacje i to dodatkowe 30 zl. zastanawiam sie czy to duzo?
miejsce jest bardzo klimatyczne i romantyczne bo w koncu tez ten slub mamy...sama nie wiem
a my z kolei chrzestnej nie mamy! miala byc moja siostra ale ksiadz sie nie zgadza i d*pa! bo z mojej rodziny nie mam kogo tzn mam jedna kuzynke z ktora utrzymuje kontakt ale to dziwaczka
miejsce jest bardzo klimatyczne i romantyczne bo w koncu tez ten slub mamy...sama nie wiem
a my z kolei chrzestnej nie mamy! miala byc moja siostra ale ksiadz sie nie zgadza i d*pa! bo z mojej rodziny nie mam kogo tzn mam jedna kuzynke z ktora utrzymuje kontakt ale to dziwaczka
lady d my mielismy chrzciny Maksa w dzikim winie, placilismy w tamtym rako chyba 60 zł od osoby. jedzenie bylo dobre no i piekna restauracja.
a mi dzisiaj tez jakos smutno mija dzien, mysle ciagle o mojej babci ktora zmarla tydzien przed Nicoli narodzinami, tak bardzo chciala ja przed smiercia zobaczyc i nie zdazyla. wogule byla dla mnie bardzo bliska bo od malego z nia mieszkalismy na jednym podworku. kurcze i znoiwu sie poplakalam:(
a mi dzisiaj tez jakos smutno mija dzien, mysle ciagle o mojej babci ktora zmarla tydzien przed Nicoli narodzinami, tak bardzo chciala ja przed smiercia zobaczyc i nie zdazyla. wogule byla dla mnie bardzo bliska bo od malego z nia mieszkalismy na jednym podworku. kurcze i znoiwu sie poplakalam:(
a ja dzisaij na grobach nie byłam, w Gdańsku nikogo ze swojej rodziny nie mam, Jaśka nie chciałam w tą zimnicę ciągnąć, więc Ł z Leną oblecieli jego babcie, ciocie itd ..
zmęczona jakaś jestem dzisiaj, mimo że Ł dał mi w nocy pospać i nie budził jak Jasiek o 6 wstał ..
mariols, bo chyba Ty pytałaś, 3 tyg cycek, potem jakieś 2-3 bebiko i przeszliśmy na pepti, no i na nim chyba zostaniemy ..
też mieliśmy te wyniki kupy trochę odbiegające od normy, chociaż alergolog powiedziała, że wcale nie są tragiczne, na szczęście zaświadczenie dała to nie muszę majątku na mleko wydawać ;)
zmęczona jakaś jestem dzisiaj, mimo że Ł dał mi w nocy pospać i nie budził jak Jasiek o 6 wstał ..
mariols, bo chyba Ty pytałaś, 3 tyg cycek, potem jakieś 2-3 bebiko i przeszliśmy na pepti, no i na nim chyba zostaniemy ..
też mieliśmy te wyniki kupy trochę odbiegające od normy, chociaż alergolog powiedziała, że wcale nie są tragiczne, na szczęście zaświadczenie dała to nie muszę majątku na mleko wydawać ;)
Agusia, już kiedyś Tobie pisałam, że jesteś twardą, dzielną kobitką.
Masz już dwójkę wspaniałych maluszków. O Jasiu się będzie zawsze pamiętać i to będzie smutny dzień, ale z czasem będzie coraz mniej bolesne... ściskam.
Olcia, wiem co czujesz... wybitnie smutny dzień dzisiaj!
My też mamy chrzciny 26.12 i robimy w domku :) Teściowa i Mama mi pomogą :)
Rzucewo cudowne miejsce... :)
Masz już dwójkę wspaniałych maluszków. O Jasiu się będzie zawsze pamiętać i to będzie smutny dzień, ale z czasem będzie coraz mniej bolesne... ściskam.
Olcia, wiem co czujesz... wybitnie smutny dzień dzisiaj!
My też mamy chrzciny 26.12 i robimy w domku :) Teściowa i Mama mi pomogą :)
Rzucewo cudowne miejsce... :)
Ja za 2 tyg robie chrzciny w gosi w kielnie. Mielismy tam Wesele 5 lat temu, a 2 lata temu chrzciny corci. Cena za osobe 120zl. Obiad, tort, ciasta, przystawki, kolacja. Tylko owoce I alkohol musimy dokupic. Ok 20 osob bedzie. Fajne jest to ze Sami bedziemy w tej sali u gory, bez krepacji. Musze cos dzieciakom wykombinowac, Jakies kolorowanki, gry or something. Takze becikowe I kasa z ubezp pojdzie an chrzest, ale ja tak wole. Tez byl klopot z Chrzestna, Bo zaciazyla :)
Tylko nie Wiem jak ze strojem dla malego. Mam kremowy kombinezon, taki zwykly, co teraz w nim specerujemy... Bo nic innego nie wymysle w takie zimno. A te beciki typowo chrzcinowe to raczej za cienkie... Co wy Ubieracie na chrzciny Dzieciakom?
Tylko nie Wiem jak ze strojem dla malego. Mam kremowy kombinezon, taki zwykly, co teraz w nim specerujemy... Bo nic innego nie wymysle w takie zimno. A te beciki typowo chrzcinowe to raczej za cienkie... Co wy Ubieracie na chrzciny Dzieciakom?
ja już strój mam. Mam biały kombinezon ;) Ale z tego wszystkiego nie wiem, czy zdążymy zrobić zimą ten chrzest skoro chrzestnej nie ma.
Lady_d, ja bym w ogóle księdzu prawdy nie gadała o siostrze. Jakby sobie zaświadczenie zdobyła to bym je dała i tyle. Nic bym nie mówiła co mogłoby zaszkodzić. To ma być dla was, tzn. dla dziecka chrzestna a nie dla księdza. Tak ciężko teraz o dobrego człowieka, który te kościelne wymogi spełnia, że szok. Niedługo ludzie chrzcić nie bedą, bo kandydatów zabraknie na chrzestnych ;)
A co do ciąży, to o ten zabobon chodzi, że ciężarna nie może chrzestną zostać? Bzdura :P
110 zł mi sie drogo wydaje. 140 zł to my za wesele całonocne daliśmy, wiec 110 za obiad i kolację to jak dla mnie za drogo.
10 osób to bedzie 1000 zł OMG
O wiele taniej bedzie w domu zrobić.
dzieciaki śpią, ja tez zaraz ide, bo mi łeb pęka. Nienawidzę cały dzień w domu siedzieć, bo sie normalnie duszę.
Lady_d, ja bym w ogóle księdzu prawdy nie gadała o siostrze. Jakby sobie zaświadczenie zdobyła to bym je dała i tyle. Nic bym nie mówiła co mogłoby zaszkodzić. To ma być dla was, tzn. dla dziecka chrzestna a nie dla księdza. Tak ciężko teraz o dobrego człowieka, który te kościelne wymogi spełnia, że szok. Niedługo ludzie chrzcić nie bedą, bo kandydatów zabraknie na chrzestnych ;)
A co do ciąży, to o ten zabobon chodzi, że ciężarna nie może chrzestną zostać? Bzdura :P
110 zł mi sie drogo wydaje. 140 zł to my za wesele całonocne daliśmy, wiec 110 za obiad i kolację to jak dla mnie za drogo.
10 osób to bedzie 1000 zł OMG
O wiele taniej bedzie w domu zrobić.
dzieciaki śpią, ja tez zaraz ide, bo mi łeb pęka. Nienawidzę cały dzień w domu siedzieć, bo sie normalnie duszę.
Alana, może koło 11?? ja jadę z jednym, Oskara zostawiam z tatą w domu bo tatuś ma na późniejszą godzinę do pracy.
Idę po nowe skierowanie do Neurologa, zapisać Fabisia i pogadać o jego ulewaniu. Dzisiaj ulewa po każdym jedzeniu tyle, że nie wiem czy coś mu w brzuszku zostaje :( Ale co mnie cieszy kupki dzisiaj były aż 2 :) superowo !!
My Oskara chrzciny robiliśmy na takiej małej sali koło baru mlecznego. Fajne domowe jedzonko, było tyle, że jeszcze do domu braliśmy a zapłaciliśmy 40zł za osobę i sami decydowaliśmy co ma być. Jak nic nie wymyślimy tym razem innego to też tam zrobimy :)
Idę po nowe skierowanie do Neurologa, zapisać Fabisia i pogadać o jego ulewaniu. Dzisiaj ulewa po każdym jedzeniu tyle, że nie wiem czy coś mu w brzuszku zostaje :( Ale co mnie cieszy kupki dzisiaj były aż 2 :) superowo !!
My Oskara chrzciny robiliśmy na takiej małej sali koło baru mlecznego. Fajne domowe jedzonko, było tyle, że jeszcze do domu braliśmy a zapłaciliśmy 40zł za osobę i sami decydowaliśmy co ma być. Jak nic nie wymyślimy tym razem innego to też tam zrobimy :)
Alana mam wyniki przed sobą i
po 3 dniach podawania pepti, czyli niewiele jeszcze organizm zakumał, było PH 5,5, ciała redukujące 0,25 % i dość liczne tłuszcze, po dłuższym podawaniu pepti PH 6, ciała redukujące 0,5 %, i pojedyncze już tłuszcze
no i alergolog jak je obejrzała to powiedziała, że takie złe nie są, ale skoro mu lepiej na pepti to "niech ma" :D
po 3 dniach podawania pepti, czyli niewiele jeszcze organizm zakumał, było PH 5,5, ciała redukujące 0,25 % i dość liczne tłuszcze, po dłuższym podawaniu pepti PH 6, ciała redukujące 0,5 %, i pojedyncze już tłuszcze
no i alergolog jak je obejrzała to powiedziała, że takie złe nie są, ale skoro mu lepiej na pepti to "niech ma" :D
hejka
my dziś w domu siedzimy z powodu chorej Tosi:/ Tak mi było żal, że jak co roku nie spotkamy się z całą rodziną, że wymyśliłam jak ich ściagnąć do siebie po cmentarzu :O Upiekłam ciasta i wysłałam tacie zaproszenie :D On nigdy nie przepuści szarlotce haha - z tatą przyjechali bracia, bratowa i moja mama oczywiście. Własnie wybyli :) wesoło było!
Malutka skoro Fabiś zrobił 2 kupki, to na pewno coś mu jednak zostało mimo ulewania:)
my dziś w domu siedzimy z powodu chorej Tosi:/ Tak mi było żal, że jak co roku nie spotkamy się z całą rodziną, że wymyśliłam jak ich ściagnąć do siebie po cmentarzu :O Upiekłam ciasta i wysłałam tacie zaproszenie :D On nigdy nie przepuści szarlotce haha - z tatą przyjechali bracia, bratowa i moja mama oczywiście. Własnie wybyli :) wesoło było!
Malutka skoro Fabiś zrobił 2 kupki, to na pewno coś mu jednak zostało mimo ulewania:)
Mammamia - no wiem, że coś tam zostało w brzuszku :P ale popłakałam się wieczorem jak znowu poszły 3 fontanny pod rząd. Nie chce znowu tego przechodzić. Po każdym ulaniu tak strasznie płacze i kopie nóżkami. Usg brzuszka mamy za tydzień, nie chce by się męczył jeszcze tyle dni. Może jutro coś mi lekarka poradzi.
Agusia, bardzo mi przykro :(
my byliśmy dzisiaj w Gdańsku na Łostowicach. Kuźwa tak się lekko ubrałam, że ja wracaliśmy to szczęka mi latała z zimna :/ dzieciaki miałam ubrane jak na Alaskę a o sobie zapomniałam ... pakowanie wszystkich potrzebnych rzeczy plus ubieranie dzieci tak mnie pochłonęło, że nawet nie patrzyłam co na siebie wkładam.
Fajnie było się wyrwać z domu. Jestem tak miło zmęczona, że zaraz się kładę spać :)
Alana, to do jutra :)
Agusia, bardzo mi przykro :(
my byliśmy dzisiaj w Gdańsku na Łostowicach. Kuźwa tak się lekko ubrałam, że ja wracaliśmy to szczęka mi latała z zimna :/ dzieciaki miałam ubrane jak na Alaskę a o sobie zapomniałam ... pakowanie wszystkich potrzebnych rzeczy plus ubieranie dzieci tak mnie pochłonęło, że nawet nie patrzyłam co na siebie wkładam.
Fajnie było się wyrwać z domu. Jestem tak miło zmęczona, że zaraz się kładę spać :)
Alana, to do jutra :)
Do dziewczyn które mają maluchy z nietolerancją laktozy :)
Macie jakieś zaświadczenie od alergologa czy pediatry by dostawać mleko na ryczałt/z refundacją ... czy za każdym razem biegacie po receptę i prosicie by wystawił ...
Mi pediatra powiedział że to może być przejściowe tylko i ryczałt się nie należy i recepty nie wystawił ... a te ciała redukujące 2,5% a cena mleka masakraaaaaa
Gdzie w GD można znaleźć alergologa/pediatrę co wystawi jakieś zaświadczenie najlepiej na NFZ oczywiście?
Macie jakieś zaświadczenie od alergologa czy pediatry by dostawać mleko na ryczałt/z refundacją ... czy za każdym razem biegacie po receptę i prosicie by wystawił ...
Mi pediatra powiedział że to może być przejściowe tylko i ryczałt się nie należy i recepty nie wystawił ... a te ciała redukujące 2,5% a cena mleka masakraaaaaa
Gdzie w GD można znaleźć alergologa/pediatrę co wystawi jakieś zaświadczenie najlepiej na NFZ oczywiście?
doberek ;)
Bimka, jaki punktualny ten Twój syn ;)
ivi, ja nie wiem, Ci pediatrzy wszyscy zwariowali ..
w gdańsku na żabim kruku jest przychodnia, dostałam się po 3 tygodniach chyba, wiec bardzo szybko bo z reguły nigdzie nie ma miejsc do końca roku i tam dostałam bez żadnego problemu zaświadczenie do pediatry, na tej podstawie może wystawiać już recepty, bez narażania się na kary ;)
ja zostałam uświadomiona przez Alanę ;) i chyba zrobię Jaśkowi może w przyszłym tygodniu wyniki kupy i zobaczę co tam za cuda wianki wychodzą, jak znowu będą te ciałka podwyższone to pogadam z pediatrą bo ja nie rozumiem czemu oni mówią że jest okej, skoro na pepti ciałka jeszcze urosły ..
Alana, robiłaś jeszcze na krew utajoną? na czym to polega?
Bimka, jaki punktualny ten Twój syn ;)
ivi, ja nie wiem, Ci pediatrzy wszyscy zwariowali ..
w gdańsku na żabim kruku jest przychodnia, dostałam się po 3 tygodniach chyba, wiec bardzo szybko bo z reguły nigdzie nie ma miejsc do końca roku i tam dostałam bez żadnego problemu zaświadczenie do pediatry, na tej podstawie może wystawiać już recepty, bez narażania się na kary ;)
ja zostałam uświadomiona przez Alanę ;) i chyba zrobię Jaśkowi może w przyszłym tygodniu wyniki kupy i zobaczę co tam za cuda wianki wychodzą, jak znowu będą te ciałka podwyższone to pogadam z pediatrą bo ja nie rozumiem czemu oni mówią że jest okej, skoro na pepti ciałka jeszcze urosły ..
Alana, robiłaś jeszcze na krew utajoną? na czym to polega?
ja dostaje od pediatry recepte ze znizka, bez alergologa. ale chodze prywatnie.
a u nas noc super jedna pobudka od 19 dopiero o 3 a potem o 7 teraz znowu sobie troszke spi ale pewnie zaraz na mleko wstanie.
wogule po tym nutramigenie jest super mala spokojniejsza i taka weselsza no i malo placze wiecej spi:)
teraz moje chlopaki wybyli dalej na groby za kartuzy a my z bablem malym same w domu.
i wogule fajnie bo dzisiaj wybywamy z M na parapetowe do znajomych:) M rodzice po kapieli maluchow przychodza ich pilnowac no i na telefon bedziemy umowieni ze jak cos bedzie sie dzialao to przyjezdzamy, wiec spoko:) wkoncu gdzies sami wyjdziemy i moze troche nam atmosfera sie oczysci bo tak to spiecia co chwile o byle g..no
my Niki chrzciny robimy za dwa tygodnie ale tym razem w domu u rodzicow moich, szkoda mi kasy na knajpe bo bysmy musieli z 1,5 tys wydac a wole ta kase na szczepeinia dla malej wydac.
a u nas noc super jedna pobudka od 19 dopiero o 3 a potem o 7 teraz znowu sobie troszke spi ale pewnie zaraz na mleko wstanie.
wogule po tym nutramigenie jest super mala spokojniejsza i taka weselsza no i malo placze wiecej spi:)
teraz moje chlopaki wybyli dalej na groby za kartuzy a my z bablem malym same w domu.
i wogule fajnie bo dzisiaj wybywamy z M na parapetowe do znajomych:) M rodzice po kapieli maluchow przychodza ich pilnowac no i na telefon bedziemy umowieni ze jak cos bedzie sie dzialao to przyjezdzamy, wiec spoko:) wkoncu gdzies sami wyjdziemy i moze troche nam atmosfera sie oczysci bo tak to spiecia co chwile o byle g..no
my Niki chrzciny robimy za dwa tygodnie ale tym razem w domu u rodzicow moich, szkoda mi kasy na knajpe bo bysmy musieli z 1,5 tys wydac a wole ta kase na szczepeinia dla malej wydac.
Do dziewczyn niezdecydowanych w sprawie chrzcin czy w lokalu czy w domu, to ja poddaje pod rozwagę i gorąco polecam sposób jaki ja wybraLam: zamówiłam jedzonko u AgusiGda: wszystko było przesmaczne i kosztowało niedużo, ja miałam wygodnie, bo dzieci czuły sie u siebie a po obiedzie tylko powkładać talerze do zmywarki i po krzyku.
Ja doskonale rozumiem wszystkie z Was, które wspominają bliskich z rodziny. Mi jest bardzo ciężko, wam pewnie też.
Ja zdecydowałam, że jednak pójdziemy na cmentarz, bo Emi się polepszyło. Włożyłam małego w chustę i było bardzo cieplutko i wygodnie :) ale zaniepokoiło mnie, że młody mocno charczy.. W chuście jak miałam go blisko siebie, to czułam, jak wszystko mi drży od jego oddechów. Przestraszyłam się, bo on tak miał poprzedniej nocy też tylko że zrzuciłam to na gęstą ślinę (myślałam, że to ona mu zalega i nie może przełknąć na leżąco), no ale to by juz był 3ci dzień więc uznałam, że nie będę ryzykować i podjechałam do szpitala w starogardzie. Tak sobie pomyślałam, że jak mam się gdzieś wbijać do przychodni w piątek przy świętach nie wiadomo czy mnie przyjmą czy nie, bo nie miaalm absolutnie żadnych dokumentów (na wyjazd zmieniłam torebkę i oczywiście nei przełozyłam) to chyba łatwiej i szybciej będzie podjechać do szpitala. i miałam rację bo zajęlo nam to 35 minut.
Trafiłam naprawdę na LUDZI w szpitalu! Od dyspozytorki, przez lekarza dyżurnego i sanitariuszy aż po zawołaną pediatrę wszyscy byli baaardzo uprzejmi. NIkt mi nie robiła problemów że nei mam dokumentów, że sobie coś wymyślam (bo ani kaszlu ani kataru ani gorączki) każdy po kolei go badał i zbierał wywiad.
Lekarka go osłuchała dokładnie i stwierdziła że na oskrzelach i na płucach nic nie słyszy, ale kurcze on akurt w tym momencie nie charczał! Nawet mogła pomyśleć, ż esobie wymyśliłam to... I uznała, że moze to być ślina albo trochę katarku, z ema troszkę zaczerwienione gardło i byc może coś z tego wyniknie w najbliższym czasie ale póki co jest "czysto". Ale za to wykryła szmery nad sercem, wiec musimy się konsultowac z kardiologiem :/
nawet dała mi z oddziału jakieś specjalne leki na pleśniawki bo młody męczy się z nimi juz ponad 2 miesiące... Co się wyleczy 2 dni i wracają...
Cieszę się, że pojechalam do tego szpitala, bo raz że mam czyste sumienie z tym charczeniem (chociaz dziś już dalej charczy :/ ) no i wykryła coś na co nikt wcześniej nie zwrócił uwagi..
Ja doskonale rozumiem wszystkie z Was, które wspominają bliskich z rodziny. Mi jest bardzo ciężko, wam pewnie też.
Ja zdecydowałam, że jednak pójdziemy na cmentarz, bo Emi się polepszyło. Włożyłam małego w chustę i było bardzo cieplutko i wygodnie :) ale zaniepokoiło mnie, że młody mocno charczy.. W chuście jak miałam go blisko siebie, to czułam, jak wszystko mi drży od jego oddechów. Przestraszyłam się, bo on tak miał poprzedniej nocy też tylko że zrzuciłam to na gęstą ślinę (myślałam, że to ona mu zalega i nie może przełknąć na leżąco), no ale to by juz był 3ci dzień więc uznałam, że nie będę ryzykować i podjechałam do szpitala w starogardzie. Tak sobie pomyślałam, że jak mam się gdzieś wbijać do przychodni w piątek przy świętach nie wiadomo czy mnie przyjmą czy nie, bo nie miaalm absolutnie żadnych dokumentów (na wyjazd zmieniłam torebkę i oczywiście nei przełozyłam) to chyba łatwiej i szybciej będzie podjechać do szpitala. i miałam rację bo zajęlo nam to 35 minut.
Trafiłam naprawdę na LUDZI w szpitalu! Od dyspozytorki, przez lekarza dyżurnego i sanitariuszy aż po zawołaną pediatrę wszyscy byli baaardzo uprzejmi. NIkt mi nie robiła problemów że nei mam dokumentów, że sobie coś wymyślam (bo ani kaszlu ani kataru ani gorączki) każdy po kolei go badał i zbierał wywiad.
Lekarka go osłuchała dokładnie i stwierdziła że na oskrzelach i na płucach nic nie słyszy, ale kurcze on akurt w tym momencie nie charczał! Nawet mogła pomyśleć, ż esobie wymyśliłam to... I uznała, że moze to być ślina albo trochę katarku, z ema troszkę zaczerwienione gardło i byc może coś z tego wyniknie w najbliższym czasie ale póki co jest "czysto". Ale za to wykryła szmery nad sercem, wiec musimy się konsultowac z kardiologiem :/
nawet dała mi z oddziału jakieś specjalne leki na pleśniawki bo młody męczy się z nimi juz ponad 2 miesiące... Co się wyleczy 2 dni i wracają...
Cieszę się, że pojechalam do tego szpitala, bo raz że mam czyste sumienie z tym charczeniem (chociaz dziś już dalej charczy :/ ) no i wykryła coś na co nikt wcześniej nie zwrócił uwagi..
Witam...
Agag ja tez jak zawsze pojade na IP jestem zadowolona bo oni pytaja o wszystko, zbadaja dziecko,nawet wypisza recepte jak co , zadza zalecenie.... od mojej pediatry nawet nie dostalam zadnego leku a na IP malej na katar i niby ten kaszelek wypisala cale stado i polecila wykonac badania z krwi co by znalezc przyczyne potliwosci.... wiec zainteresowanie pelna para....
Alana musze sie pochwalic :) , nie wytrzymalam i dzis zanieslismy kupy do badania, w Diagnostyce placilismy 59zl, no ale tam mamy te ich 5% znizki... jestem ciekawa co nam wyjdzie, bo powiem szczerze spodziewam sie "złych" wynikow bo jestesmy na bebilon Ar a ten ma 2x wiecej laktozy niz Comfort... , oczywicie jak sie potwierdzi nietolerancja laktozy to tez bede chciala dostac recepte na ryczalt bo te mleko jest drogasne a nam pucha starcza na 3 dni ...
Pewnie w poniedzialek beda wyniki ...
mysle jeszcze o uczuleniu na mleko krowie (skaza bialkowa) bo mi sie te pryszczyki nie podobaja, wczoraj jej nawet jeden na powiece wyszedl :/
chcialam cos jeszcze napisac.. ojej ryk
Agag ja tez jak zawsze pojade na IP jestem zadowolona bo oni pytaja o wszystko, zbadaja dziecko,nawet wypisza recepte jak co , zadza zalecenie.... od mojej pediatry nawet nie dostalam zadnego leku a na IP malej na katar i niby ten kaszelek wypisala cale stado i polecila wykonac badania z krwi co by znalezc przyczyne potliwosci.... wiec zainteresowanie pelna para....
Alana musze sie pochwalic :) , nie wytrzymalam i dzis zanieslismy kupy do badania, w Diagnostyce placilismy 59zl, no ale tam mamy te ich 5% znizki... jestem ciekawa co nam wyjdzie, bo powiem szczerze spodziewam sie "złych" wynikow bo jestesmy na bebilon Ar a ten ma 2x wiecej laktozy niz Comfort... , oczywicie jak sie potwierdzi nietolerancja laktozy to tez bede chciala dostac recepte na ryczalt bo te mleko jest drogasne a nam pucha starcza na 3 dni ...
Pewnie w poniedzialek beda wyniki ...
mysle jeszcze o uczuleniu na mleko krowie (skaza bialkowa) bo mi sie te pryszczyki nie podobaja, wczoraj jej nawet jeden na powiece wyszedl :/
chcialam cos jeszcze napisac.. ojej ryk
Ivi, wlasnie dlatego my sie zdecydowalismy na wykup abonamentu w medicover, dlugo czekac nie trzeba a wszelkie badania z krwi sa zapewnione, poza tym jak by chciec szukac platnego pediatre raz w miesiacu (bo na NFZ w wiekszosci wiadomo jak jest ) to wam sie to oplaci.
Malutka ja tez nie chce by moja mala cierpiała i jak widze, ze zwija sie z bolu to mi sie plakac chce a jak jeszcze spoznilismy sie na ta wizyte do nowego pediatry to myslam ze sie z tego powodu porycze.. ze juz kolejnego tygodnia bez pomocy dla niej nie wytrzymam..
W ksiazce wyczytalam ze takie wyginanie sie w łuk w trakcie karmienia to jeden z mozliwych objawow refluksu... ale prosze nie nakrecaj sie tam bo napewno cos z małym sie dzieje tylko teraz pytanie co ? z moja tez mam zagadke bo dzis bylismy u pediatry na NFZ osluchala i znowu stwierdzila ze zdrowa... o dziwo dala skierowanie do laryngologa tak profilaktycznie - a pierwszy mozliwy termin na 28.11 OMG
Malutka ja tez nie chce by moja mala cierpiała i jak widze, ze zwija sie z bolu to mi sie plakac chce a jak jeszcze spoznilismy sie na ta wizyte do nowego pediatry to myslam ze sie z tego powodu porycze.. ze juz kolejnego tygodnia bez pomocy dla niej nie wytrzymam..
W ksiazce wyczytalam ze takie wyginanie sie w łuk w trakcie karmienia to jeden z mozliwych objawow refluksu... ale prosze nie nakrecaj sie tam bo napewno cos z małym sie dzieje tylko teraz pytanie co ? z moja tez mam zagadke bo dzis bylismy u pediatry na NFZ osluchala i znowu stwierdzila ze zdrowa... o dziwo dala skierowanie do laryngologa tak profilaktycznie - a pierwszy mozliwy termin na 28.11 OMG
Alana, Sylwia pediatry co wyda receptę szukam już gdziekolwiek byle taki co mu zaświadczenie że szpitala wypis w zasadzie że wtórna nietolerancja laktozy wystarczy ... macie tak w ogóle nutramigen czy nutramigen lgg? bo ten drugi to strasznie drogi chyba nawet jak z ryczałtem ... nam zamiast nutritionu dali gasprid to nutrition strasznie kupki zatrzymuje :(
O pediatrze to nie wiem ivi, moja powiedziała, że są mega kary za wypisywanie recept i muszą mieć podkładkę od alergologa, dlatego ja u alergologa byłam właśnie to załatwić ..
Jasiek jest na bebilonie pepti, ale po tym co mi Alana powiedziała, zrobię w przyszłym tygodniu chyba, jeszcze raz badanie ogólne kału i zobaczę co tam za kwiatki wyjdą ...
w ogóle Jasiek ma niby nietolerancję laktozy, a pediatra do mnie jak pytałam o buzię, że skazę ma przecież .. ale to są dwie różne rzeczy nie? już nic nie kumam
Jasiek jest na bebilonie pepti, ale po tym co mi Alana powiedziała, zrobię w przyszłym tygodniu chyba, jeszcze raz badanie ogólne kału i zobaczę co tam za kwiatki wyjdą ...
w ogóle Jasiek ma niby nietolerancję laktozy, a pediatra do mnie jak pytałam o buzię, że skazę ma przecież .. ale to są dwie różne rzeczy nie? już nic nie kumam
ok znalazłam oczywiście Alanka specjalista od nietolerancji laktozy opisywała jakie badania :) to teraz pytanie jak z tymi pojeminkami ... jeden z kałem tak? i dodatkowo krew a laboratorium czy dwa pojemniki z kałem? chodzi mi oczywiście o ten zestaw ogolne badanie kału z oznaczeniem ciał redukujących + krew utajona + posiew ... moczu nie potrzeba do tych badań?
Sylwia ...nietolerancja laktozy a skaza bialkowa to dwie rozne rzeczy bo jedno to cukier a drugie białko krowie....
Faktycznie wam dziwne kwiatki z tego badania wyszyły , ciekawe co u nas wyjdzie...
Olcia no wlasnie my do Jarosz zapisani :) i tylko do niej chcialam isc do zadnej innej...
Ivi... Alana pisala kiedys tak:
Posiew z kału
Badanie ogolne kału z oznaczeniem cial redukcyjnych + krew utajona + ph
...i ze na to 2 kubelki z kałem trzeba miec...
Faktycznie wam dziwne kwiatki z tego badania wyszyły , ciekawe co u nas wyjdzie...
Olcia no wlasnie my do Jarosz zapisani :) i tylko do niej chcialam isc do zadnej innej...
Ivi... Alana pisala kiedys tak:
Posiew z kału
Badanie ogolne kału z oznaczeniem cial redukcyjnych + krew utajona + ph
...i ze na to 2 kubelki z kałem trzeba miec...
ja robiłam tylko ogólne kału i ciałka redukujące były
tak ivi, byłam na żabim kruku u alergologa, od niej dostałam zaświadczenie, że Jasiek ma pić do 6 miesiąca bebilon pepti, po 6 prowokacja innym mlekiem .. to zaświadczenie zaniosłam do pediatry i ona mi wystawia, dwa razy w miesiącu po 6 puszek, bo jest limit na 12 w miesiącu ..
poza tym dziewczyny, które jesteście na tym mleku z apteki, a płacicie pełnopłatnie, przeglądajcie forum i ogłoszenia, ja sama dzisiaj kupiłam z tego forum ;) 3 puszki bebilonu pepti po 9 zł sztuka, a nawet po zniżce na receptę płacę prawie 12 zł ;)
zanim Jasiek dostał zaświadczenie też dwa razy na forum kupiłam taniej niż normalnie
tak ivi, byłam na żabim kruku u alergologa, od niej dostałam zaświadczenie, że Jasiek ma pić do 6 miesiąca bebilon pepti, po 6 prowokacja innym mlekiem .. to zaświadczenie zaniosłam do pediatry i ona mi wystawia, dwa razy w miesiącu po 6 puszek, bo jest limit na 12 w miesiącu ..
poza tym dziewczyny, które jesteście na tym mleku z apteki, a płacicie pełnopłatnie, przeglądajcie forum i ogłoszenia, ja sama dzisiaj kupiłam z tego forum ;) 3 puszki bebilonu pepti po 9 zł sztuka, a nawet po zniżce na receptę płacę prawie 12 zł ;)
zanim Jasiek dostał zaświadczenie też dwa razy na forum kupiłam taniej niż normalnie
Olcia a ty musiałas robic badania u Jarosz by wypisała receptę na mleko?
Niom ja juz badania zrobilam, zreszta chcialam.....
ale moze Ivi by juz nie musiala robic, skoro bedzie miala/ma w wypisie ze szpitala podane wyniki badania kału to tam jednoznacznie widac ile czego i moze jej pediatra wypisze na podstawie tego ta recepte... albo moze Ivi lepiej isc do alergologa po te zaswiadczenie i jak je bedziesz miec to kazdy pediatra bedzie mogl wypisywac juz recepte, nawet z NFZ?
Niom ja juz badania zrobilam, zreszta chcialam.....
ale moze Ivi by juz nie musiala robic, skoro bedzie miala/ma w wypisie ze szpitala podane wyniki badania kału to tam jednoznacznie widac ile czego i moze jej pediatra wypisze na podstawie tego ta recepte... albo moze Ivi lepiej isc do alergologa po te zaswiadczenie i jak je bedziesz miec to kazdy pediatra bedzie mogl wypisywac juz recepte, nawet z NFZ?
Ależ się rozpisałyście :) wczoraj nie zajrzałam i dziś już nie mogę nadrobić :))
z tym bieganiem do lekarzy to jest tak, że staram się nie wkręcać sobie niczego i nie latać z byle czym ale jak szliśmy na szczepienie to miałam listę pytań :) głównie o krostki na twarzy, kolki i prężenie/wyginanie się... a w gabinecie - moje dziecię rozanielone, uśmiechnięte i "rozgadane" (oczywiście tylko do momentu zastrzyku :)) na twarzy ani jednej krostki (czyli pewnie potówki :), przy macaniu brzuszka - nic, przy kontroli pozostałych odruchów - wszystko w normie ... wyszło na to, że sobie wymyślam :)
dobrze przybiera na wadze, je, śpi, robi kupę więc nie mam się stresować... problemy z gazami i brzuszkiem to wynik niedojrzałości układu pokarmowego i trzeba to przeczekać łagodząc o ile się da objawy czyli mam robić dalej to co robię - poleciła mi tylko zrezygnować z koperku (dawałam małej tak z 20-40 ml) i spróbować rumianku bo koper czasem bardziej wzdyma. Spróbujemy :)
z tym bieganiem do lekarzy to jest tak, że staram się nie wkręcać sobie niczego i nie latać z byle czym ale jak szliśmy na szczepienie to miałam listę pytań :) głównie o krostki na twarzy, kolki i prężenie/wyginanie się... a w gabinecie - moje dziecię rozanielone, uśmiechnięte i "rozgadane" (oczywiście tylko do momentu zastrzyku :)) na twarzy ani jednej krostki (czyli pewnie potówki :), przy macaniu brzuszka - nic, przy kontroli pozostałych odruchów - wszystko w normie ... wyszło na to, że sobie wymyślam :)
dobrze przybiera na wadze, je, śpi, robi kupę więc nie mam się stresować... problemy z gazami i brzuszkiem to wynik niedojrzałości układu pokarmowego i trzeba to przeczekać łagodząc o ile się da objawy czyli mam robić dalej to co robię - poleciła mi tylko zrezygnować z koperku (dawałam małej tak z 20-40 ml) i spróbować rumianku bo koper czasem bardziej wzdyma. Spróbujemy :)
Hej dziewczyny!
Mam pytanie - niebawem mój Szkrab będzie szczepiony (będzie miał wówczas 12 tyg.) Szczepienia przeciw Polio, DTP i HiB. Szczepienia są z NFZ -nie braliśmy skojarzonych.
Napiszcie mi proszę w jaką część ciałka będzie szczepiony?
Po ostatnim szczepieniu mam traumę, bo piguła durna wstrzykiwała szczepionkę w udko i jej wyskoczyła igła, a na mnie i mężu wylądowała szczepionka, a ona mówiła, że wszystko jest ok, a jak by co to może w drugą nogę ukłuć:( Durna baba-teraz chcę się dobrze przygotować.
Poratujcie
Mam pytanie - niebawem mój Szkrab będzie szczepiony (będzie miał wówczas 12 tyg.) Szczepienia przeciw Polio, DTP i HiB. Szczepienia są z NFZ -nie braliśmy skojarzonych.
Napiszcie mi proszę w jaką część ciałka będzie szczepiony?
Po ostatnim szczepieniu mam traumę, bo piguła durna wstrzykiwała szczepionkę w udko i jej wyskoczyła igła, a na mnie i mężu wylądowała szczepionka, a ona mówiła, że wszystko jest ok, a jak by co to może w drugą nogę ukłuć:( Durna baba-teraz chcę się dobrze przygotować.
Poratujcie
a wiec :P
Laktoza to cukier w mleku ssaków, jest tez w niektorych przetworach mlecznych ale strawiona przez bakterie wiec tolerowana
nietolerancje laktozy pokazuja ciala redukujace im wiecej ciał tym wieksz nietolerancja proporcjonalnie do spozywanej laktozy, objawy : zielone kupy smierdzace, wicie sie, baki smierdzace caly dzien, zaparcia jak i płynne kupy, kupy ze sluzem, pieniace sie i strzelajace, nie wszystkie objawy wystepuja u wszystkich, mozna z tego wyrosnac i czesto tak sie dzieje ale jest tez nietolerancja wrodzona i z niej sie nie wyrasta ( ja tak mam ) posiew i krew utajona robi sie to po to aby wykluczyc inne choroby ktore maja podobne objawy jak nietolerancja :) brak oznak na ciele, nie ma przy tym wysypek ale czesto z nietolerancja idzie skaza bialkowa iiii..
zaraz napisze o skazie
Laktoza to cukier w mleku ssaków, jest tez w niektorych przetworach mlecznych ale strawiona przez bakterie wiec tolerowana
nietolerancje laktozy pokazuja ciala redukujace im wiecej ciał tym wieksz nietolerancja proporcjonalnie do spozywanej laktozy, objawy : zielone kupy smierdzace, wicie sie, baki smierdzace caly dzien, zaparcia jak i płynne kupy, kupy ze sluzem, pieniace sie i strzelajace, nie wszystkie objawy wystepuja u wszystkich, mozna z tego wyrosnac i czesto tak sie dzieje ale jest tez nietolerancja wrodzona i z niej sie nie wyrasta ( ja tak mam ) posiew i krew utajona robi sie to po to aby wykluczyc inne choroby ktore maja podobne objawy jak nietolerancja :) brak oznak na ciele, nie ma przy tym wysypek ale czesto z nietolerancja idzie skaza bialkowa iiii..
zaraz napisze o skazie
Ania32 - myśmy z małym byli na szczepieniu 3 dni temu, pierwszym w 7 tygodniu i jako pewnie jedni z nie wielu nie daliśmy się naciągnąć na szczepienia skojarzone i mały trzy ukucia bardzo dobrze zniósł. Wszystkie wkłucia są w nóżki, dwa w jedno udko a trzecie w drugie. Prawie nie płakał tylko krótko przy wkłuciu ale to dzieje się naprawdę szybko, jedna po drugiej. Potem zero płaczu ani żadnych powikłań.
Adaś elegancko te 3 wkłucia zniósł ;) Ryczał tylko przy robieniu zastrzyków, jak skończyła to sie momentalnie uspokoił :) Dzielny chłopak :)
no fakt, te dzieciaki na mm mają wiecej problemów niż te na cycku
ja już Adasiowi dawać mm nie musze (bo był taki czas że wieczorem miałam już takie miękkie cycki, że nie mógł ich dobrze chwycić, denerwował się i wtedy dopajałam go mm), ale od jakichś 2 tygodni już nie muszę. Laktacja się rozbujała na tyle, że nie musze się wspomagać.
A teraz jak jest chory to ma mniejszy apetyt i cyce mi pękają, a on nie nadąża połykać i sie biedny krztusi tak mocno leci.
Boję się, ze zanim mu apetyt wróci to cycki postanowią produkować mniej i znów bedzie za mało :/
no fakt, te dzieciaki na mm mają wiecej problemów niż te na cycku
ja już Adasiowi dawać mm nie musze (bo był taki czas że wieczorem miałam już takie miękkie cycki, że nie mógł ich dobrze chwycić, denerwował się i wtedy dopajałam go mm), ale od jakichś 2 tygodni już nie muszę. Laktacja się rozbujała na tyle, że nie musze się wspomagać.
A teraz jak jest chory to ma mniejszy apetyt i cyce mi pękają, a on nie nadąża połykać i sie biedny krztusi tak mocno leci.
Boję się, ze zanim mu apetyt wróci to cycki postanowią produkować mniej i znów bedzie za mało :/
W skojarzonych szczepionkach też jest rtęć tylko pod inna postacią (wszyscy mieliśmy takie szczepienia i żyjemy), a moim zdaniem płacić 200zł tylko dlatego żeby wkłucie było jedno to przesada, cała impreza 1000zł to za tyle małemu mogę kupić naprawdę dużo pocieszaczy po tych kluciach ;) ale mojego dzielnego łobuza trzy ukłucia nie zrobiły wrażenia ;).
skaza białkowa.. uczulenie na białko krowie, w badaniach w posiewie "liczna flora bakteryjna jelita grubego" w ogolnym badaniu kału liczne tłuszcze i kwasy tłuszczowe swiadcza o tym a bardziej szczegółowo to o zaburzeniu wchłaniania spowodowanym alergia
objawy to glownie skorne, swiecace policzki, wysypka, ale tez bole brzucha, chlustanie pokarmem, zaparcia i rozwolnienia
mm jest robione na bazie mleka krowie w mlekach ha bialko krowie jest lekko rozdrabniane tzn strawione juz i dziecko nie musi go trawic ale te mleka maja za to normalna zawartosc laktozy czyli około 7, pepti jest mlekiem z rozdrobnionym białkiem i obnizona zawartoscia laktozy, nutramigen jest bezlaktozowy zupelnie i nie zawiera bialka krowiego tylko bialka innego pochodzenia
objawy to glownie skorne, swiecace policzki, wysypka, ale tez bole brzucha, chlustanie pokarmem, zaparcia i rozwolnienia
mm jest robione na bazie mleka krowie w mlekach ha bialko krowie jest lekko rozdrabniane tzn strawione juz i dziecko nie musi go trawic ale te mleka maja za to normalna zawartosc laktozy czyli około 7, pepti jest mlekiem z rozdrobnionym białkiem i obnizona zawartoscia laktozy, nutramigen jest bezlaktozowy zupelnie i nie zawiera bialka krowiego tylko bialka innego pochodzenia
no niezupełnie jest tak, że tylko ilośc wkłuć jest tą różnicą
W szczepionkach skojarzonych, które są w odróżnieniu od monowalentnych, oczyszczone - acelularne, zawarty jest bezkomórkowy szczep przeciw krzuścowi, co jest znacznie lepiej tolerowane przez dziecko. W pozostałych dziecko otrzymuje żywe białko krztuśca. No i w w tej 6 w 1 mamy szczepionkę lepszej generacji przeciw WZW B od razu.
Ja sugeruje się zawsze zdaniem neurologów w tym temacie bo to własnie neurologiczne konsekwencje szczepień są najbardziej dyskusyjne - a oni (4 na 4 niezależnych) radzili mi wybierać własnie te. I szczepić na pneumokoki.
Ale to wszytsko to nasz indywidualny wybór (póki co). Tak naprawdę jeśli nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie, to i tak nie dowiemy się jak jest naprawdę, co lepiej posłuży naszemu dziecku, temu konkretnemu organizmowi itd.
Cieżka sprawa, czytam o tym od lat i ciagle się borykam z myślami. Ale cos wybrać trzeba :/ Optymalnie byłoby żyć bez chorób, ale to byłby raj już...
W szczepionkach skojarzonych, które są w odróżnieniu od monowalentnych, oczyszczone - acelularne, zawarty jest bezkomórkowy szczep przeciw krzuścowi, co jest znacznie lepiej tolerowane przez dziecko. W pozostałych dziecko otrzymuje żywe białko krztuśca. No i w w tej 6 w 1 mamy szczepionkę lepszej generacji przeciw WZW B od razu.
Ja sugeruje się zawsze zdaniem neurologów w tym temacie bo to własnie neurologiczne konsekwencje szczepień są najbardziej dyskusyjne - a oni (4 na 4 niezależnych) radzili mi wybierać własnie te. I szczepić na pneumokoki.
Ale to wszytsko to nasz indywidualny wybór (póki co). Tak naprawdę jeśli nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie, to i tak nie dowiemy się jak jest naprawdę, co lepiej posłuży naszemu dziecku, temu konkretnemu organizmowi itd.
Cieżka sprawa, czytam o tym od lat i ciagle się borykam z myślami. Ale cos wybrać trzeba :/ Optymalnie byłoby żyć bez chorób, ale to byłby raj już...
My szczepilismy 5w 1+ Engerix B i za 5 w 1 placilismy 120zł (a potrzebne sa 3 dawki czyli 360zł - skad wam wyszło 1000zł?)
mammamia ładnie napisałas....
ja sie zastanawiam jeszcze nad jedna rzecza... gdzies czytałam ze ta rtec w tych szczepionkach jest skladnikiem srodka konserwujacego...wiec tak na logike w tych 3 szczepionkach nie ma wiecej rteci niz w 1 skojarzonej?
Alana :* juz skopiowalam sobie twoj wywod :P
mammamia ładnie napisałas....
ja sie zastanawiam jeszcze nad jedna rzecza... gdzies czytałam ze ta rtec w tych szczepionkach jest skladnikiem srodka konserwujacego...wiec tak na logike w tych 3 szczepionkach nie ma wiecej rteci niz w 1 skojarzonej?
Alana :* juz skopiowalam sobie twoj wywod :P
Alana czyli wychodzi na to, że jeśli Jasiek miał wysokie ciała redukujące to ma nietolerancję laktozy, a tłuszcze w kale i kaszkę na buzi to dodatkowo ma skazę??
no weź nie żartuj ;)
co dziwne, Jasiek miał straszne te kupy, gazowane, śmierdzące, luźne ze śluzem, teraz są w miarę ok, więc jakby ten pepti pomagał nie?
ale jestem zakręcona ;)
no weź nie żartuj ;)
co dziwne, Jasiek miał straszne te kupy, gazowane, śmierdzące, luźne ze śluzem, teraz są w miarę ok, więc jakby ten pepti pomagał nie?
ale jestem zakręcona ;)
ja sie nie mam nad czym zastanawiać, bo mnie nie stać ;) I problem wyboru szczepionek z głowy, biorę tylko te na NFZ.
A Mammamia, weź mi przypomnij, jeżeli chodzi o pneumokoki to lepiej szczepić teraz czy po roczku. Bo ped. mi mówiła, że po roczku jedna dawka, a teraz by były dwie... albo odwrotnie.... Jak to było?
A Mammamia, weź mi przypomnij, jeżeli chodzi o pneumokoki to lepiej szczepić teraz czy po roczku. Bo ped. mi mówiła, że po roczku jedna dawka, a teraz by były dwie... albo odwrotnie.... Jak to było?
Bimka teraz by były trzy i czwarta przypominająca w drugim roku życia. Taki schemat jest dla Prevenaru13 przed 6 miesiącem życia. Po 6 miesiącu są trzy dawki. Po roku do drugiego roku życia dwie, a po drugim roku życia jedna pojedyncza. Z tym, że największe powikłania po zakażeniu pneumokokami sa własnei u dzieci do pierwszego roku życia. I weź tu bądź mądry.
Bimka Ty też masz wybór - możesz w ogóle nie szczepić - dla coraz większej ilości rodziców to jest alternatywa.
Bimka Ty też masz wybór - możesz w ogóle nie szczepić - dla coraz większej ilości rodziców to jest alternatywa.
sylwia moze byc tak ze miał nietolerancje ale moze z niej juz wyrosł, tak jak pisałam dzieci z tego wyrastają :) jezeli teraz na pepti jest ok, to moze została mu "tylko" skaza :)
ja wlasnie szczepiłam 6w1 ze wzgledu na ten krztusiec nieszczęsny a ostatnio stwierdziłam ze chyba lepiej w ogole nie szczepic no ale nie jestem na tyle specjalista zeby moc zaufac samej sobie w tej kwesti :D
ja wlasnie szczepiłam 6w1 ze wzgledu na ten krztusiec nieszczęsny a ostatnio stwierdziłam ze chyba lepiej w ogole nie szczepic no ale nie jestem na tyle specjalista zeby moc zaufac samej sobie w tej kwesti :D
ehh..dzisiaj mój mały ma zdecydowanie zły dzień
czy wasze maluszki jak ryczą na całe gardło to też krztuszą się przy tym śliną? bo ja jeszcze trochę to padne na zawał, mały ryczy,przez to krztusi się ślina,kaszle i nie moze wtedy złapać oddechu:(
na szczęście przed chwilka sie uspokoił, bo w końcu kupke zrobił
my chcemy szczepic 6w1 i pneumo, nad rota cały czas sie zastanawiam
ladyd a ty z redy jesteś??
czy wasze maluszki jak ryczą na całe gardło to też krztuszą się przy tym śliną? bo ja jeszcze trochę to padne na zawał, mały ryczy,przez to krztusi się ślina,kaszle i nie moze wtedy złapać oddechu:(
na szczęście przed chwilka sie uspokoił, bo w końcu kupke zrobił
my chcemy szczepic 6w1 i pneumo, nad rota cały czas sie zastanawiam
ladyd a ty z redy jesteś??
hej:)
my jestesmy po wizycie u dr Sobiak. jestem nia zachwycona!!! naprawde super babeczka.
no i mamy alergie pokarmowa .kazala zmienic mleko z bebiko na bebilon pepti( daje je 2x dziennie). a mi maxymalnie zminimalizowac produkty pochodzenia krowiego. do tego 5 kropel 3x dziennie fenistil. kapac w oilatum i smarowac buzke i cialko kremem z tej samej serii.
mowi ze po paru dniach powinna byc poprawa. zobaczymy.
co do szczepien to ja tez szczepie tymi z nfz + pneumokoki i mi poprzednia pediatra radzila zaszczepic wlasnie po 1 roku. z tego wzgledu ze teraz tyle tych szczepien zeby nie faszerowac dodatkowymi. ale to sprawdza sie tylko wtedy jesli dziecko nie ma kontaktu z innymi dziecmi ktore moga byc nosicielami tzn jesli nie bede dawac dziecka do zlobka albo nie ma starszego rodzenstwa ktore chodzi do przedszkola i moze zarazic. ja poki co jeszcze nie zdecydowalam ale mysle ze mimo wszystko zaszczepie teraz bo co jak ktoz zechce mnie odwiedzic z dzieckiem to bede sie pytac czy ma szczepienie na pneumokoki?
my jestesmy po wizycie u dr Sobiak. jestem nia zachwycona!!! naprawde super babeczka.
no i mamy alergie pokarmowa .kazala zmienic mleko z bebiko na bebilon pepti( daje je 2x dziennie). a mi maxymalnie zminimalizowac produkty pochodzenia krowiego. do tego 5 kropel 3x dziennie fenistil. kapac w oilatum i smarowac buzke i cialko kremem z tej samej serii.
mowi ze po paru dniach powinna byc poprawa. zobaczymy.
co do szczepien to ja tez szczepie tymi z nfz + pneumokoki i mi poprzednia pediatra radzila zaszczepic wlasnie po 1 roku. z tego wzgledu ze teraz tyle tych szczepien zeby nie faszerowac dodatkowymi. ale to sprawdza sie tylko wtedy jesli dziecko nie ma kontaktu z innymi dziecmi ktore moga byc nosicielami tzn jesli nie bede dawac dziecka do zlobka albo nie ma starszego rodzenstwa ktore chodzi do przedszkola i moze zarazic. ja poki co jeszcze nie zdecydowalam ale mysle ze mimo wszystko zaszczepie teraz bo co jak ktoz zechce mnie odwiedzic z dzieckiem to bede sie pytac czy ma szczepienie na pneumokoki?
ja na rotawirusy nie szczepie. prawda taka ze one sie modyfikuja tak jak wirus grypy i szczepionka daje tylko tyle ze dziecko lagodniej przechodzi. a nie chce mojego dziecka faszerowac dodatkowymi . nie wiem ale mam wrazenie ze teraz taka troche moda sie zrobila na te wszystkie szczepienia kiedys tyle tego nie bylo i bylo dobrze! koncerny farmakologiczne zarabiaja na rodzicach ktorzy przeciez wszystko zrobia dla dzieci
a co do chszcin to chyba ten zamek w rzucewie zostaje. maja najatrakcyjniejsza oferte 110 /os obiad deser ciasta kolacja napoje cieple zimne do woli.i bogate menu. no i ladnieeee tam:)
chszestna juz tez znalezlismy -moju kuzynke tylko znow sie boje ze rozgszeszenia nie dostanie bo w zeszlym roku usunela ciaze ( dzidzia bardzo chora byla) ja tam tego nie oceniam kazdy wg swojego sumienia robi ale wiadomo jak kosciol na to patrzy...
chszestna juz tez znalezlismy -moju kuzynke tylko znow sie boje ze rozgszeszenia nie dostanie bo w zeszlym roku usunela ciaze ( dzidzia bardzo chora byla) ja tam tego nie oceniam kazdy wg swojego sumienia robi ale wiadomo jak kosciol na to patrzy...
no ja się zastanawiam nad pneumo, ale póki co kasy nie mamy ...
a która to się zna, mammamia, a co myślisz o meningo? szczepiłaś/szczepisz?
Alana skarbnico wiedzy ;) na skaze są jakieś badania? jak ją potwierdzić? bo nie wiem czy nie ominęłam w Twoim wypracowaniu :P
Jaśko w sumie poza tą kaszką nic nie ma ..
a która to się zna, mammamia, a co myślisz o meningo? szczepiłaś/szczepisz?
Alana skarbnico wiedzy ;) na skaze są jakieś badania? jak ją potwierdzić? bo nie wiem czy nie ominęłam w Twoim wypracowaniu :P
Jaśko w sumie poza tą kaszką nic nie ma ..
lady_d, fajnie że też ci podpasowała Sobiakowa :)
ostatnio w ogole duże kolejki są, godzinę nawet trzeba czekać. Chyba, że to po prostu taki okres chorobowy. Latem były pustki ;)
Chociaż w mojej poprzedniej przychodni chociaż byłam umówiona na konkretną godzinę to czekałam ze 2-3 godziny :/ A tu bez żadnego zapisywania max. godzinę się czeka.
no mi właśnie polecała te pneumokoki. Mówiła, że teraz to niekoniecznie, ale jak Madzia zacznie chodzić do przedszkola to bedzie mnie namawiała.
A co z krztuścem bo nie doczytałam? Przecież na NFZ tez jest krztusiec.
lady_d, kuzynka wcale nie musi się do tego przyznawać przy spowiedzi. Mogę sie założyć, że jak sie przyzna to rozgrzeszenia nie dostanie, wiadomo jak kościół podchodzi do tych spraw - nie i koniec, bez żadnego ale.
Adaś dzisiaj całe popołudnie i wieczór ryczał... masakra... myślałam, że zwariuje. A na wieczor Madzia tez sie dołączyła ze swoim wyciem... padam. Dopiero przed chwilą zasnął, ale w leżaczku, boje sie że jak go ruszę to na nowo sie rozryczy
ostatnio w ogole duże kolejki są, godzinę nawet trzeba czekać. Chyba, że to po prostu taki okres chorobowy. Latem były pustki ;)
Chociaż w mojej poprzedniej przychodni chociaż byłam umówiona na konkretną godzinę to czekałam ze 2-3 godziny :/ A tu bez żadnego zapisywania max. godzinę się czeka.
no mi właśnie polecała te pneumokoki. Mówiła, że teraz to niekoniecznie, ale jak Madzia zacznie chodzić do przedszkola to bedzie mnie namawiała.
A co z krztuścem bo nie doczytałam? Przecież na NFZ tez jest krztusiec.
lady_d, kuzynka wcale nie musi się do tego przyznawać przy spowiedzi. Mogę sie założyć, że jak sie przyzna to rozgrzeszenia nie dostanie, wiadomo jak kościół podchodzi do tych spraw - nie i koniec, bez żadnego ale.
Adaś dzisiaj całe popołudnie i wieczór ryczał... masakra... myślałam, że zwariuje. A na wieczor Madzia tez sie dołączyła ze swoim wyciem... padam. Dopiero przed chwilą zasnął, ale w leżaczku, boje sie że jak go ruszę to na nowo sie rozryczy
ja nie szczepię na meningo - za dużo tego. Pneumokoki są bardziej powszechne więc mocniej przemawia do mnie by przeciw nim szczepić. Wiecie co nie wiem czy to sprawka szczepień kurde, ale moja Gabrysia nawet jak w domu jest grypa, to nic nie łapie. Czasem tylko katarek jak ostatnio i tyle z jej chorób. Całe pierwsze 10 miesiecy chorowała non toper a teraz nic. Tosia ma zapalenie gardła a ta nawet nie kichnie. Jeden dzień miała gorączkę i koniec - tak się wybroniła. I teraz nie wiem czy to zasługa tych szczepień (bo tylko Gabrysię szczepiłam na pneumo) czy co. Bo to bardzo mnie dziwi skąd ona ma taką odporność :O na nic więcej jej nie szczepiłam z dodatkowych. Rotawirusa nieraz dzieć mój starszy miał i dzieci córki i to tylko 2 dni odchorowania niezbyt ciezkiego wiec kasy na to nie będę wydawać. Jak byłam z Gabi w szpitalu to gadałam z mamą dziecka, które tam na rota leżało ledwo żywe, że ona nic nie kuma, że przecież szczepiła! Bez sensu no nie?
Sylwia mój też ma tylko na twarzy te krostki i takie zlane co tworzy coś w rodzaju maski. Od kilku dni nie jem w ogóle białka zwierzęcego i już dziś widać poprawę - krostki jakby uciekały od uszu w kierunku ust - jeszcze tam jest ich sporo ale nad oczami już znika. Nie robię żadnych badań by potwierdzić tą skazę bo w naszym przypadku tylko ja musze zmienić dietę. Pewnie gdybym karmiła sztucznym byłoby inaczej bo wtedy trzeba dobrać mlekozastępczy preparat jakiś.
Sylwia mój też ma tylko na twarzy te krostki i takie zlane co tworzy coś w rodzaju maski. Od kilku dni nie jem w ogóle białka zwierzęcego i już dziś widać poprawę - krostki jakby uciekały od uszu w kierunku ust - jeszcze tam jest ich sporo ale nad oczami już znika. Nie robię żadnych badań by potwierdzić tą skazę bo w naszym przypadku tylko ja musze zmienić dietę. Pewnie gdybym karmiła sztucznym byłoby inaczej bo wtedy trzeba dobrać mlekozastępczy preparat jakiś.
co do szczepień to ja szczepię skojarzoną 6w1 plus pneumo ale to tak za pół roku. Najpierw Oskarek zostanie zaszczepiony na pneumo.
Ja też nie mam kasy, ale jakoś te 200zł wyskrobię.
Któraś pisała, że kiedyś takich nie było i było dobrze. Nie do końca ... to tak jak niektórzy mówią "a bo kiedyś takich chorób nie było". Były, ale nie znane. Medycyna idzie do przodu i daje nam możliwość rozpoznania chorób i ich leczenie, a kiedyś ludzie po prostu umierali i nikt nie wiedział dlaczego. Tak samo dzieci. Umieralność była dużo większa. Uważam, że szczepionki skojarzone nie powstały po to by wyciągnąć od rodziców kasę tylko są lepsze, mają lepszy skład, mniejsze ryzyko powikłań. Po długiej rozmowie z naszą pediatrą 2 lata temu, podjęłam decyzję o 6w1 i tak zostanie.
Ja też nie mam kasy, ale jakoś te 200zł wyskrobię.
Któraś pisała, że kiedyś takich nie było i było dobrze. Nie do końca ... to tak jak niektórzy mówią "a bo kiedyś takich chorób nie było". Były, ale nie znane. Medycyna idzie do przodu i daje nam możliwość rozpoznania chorób i ich leczenie, a kiedyś ludzie po prostu umierali i nikt nie wiedział dlaczego. Tak samo dzieci. Umieralność była dużo większa. Uważam, że szczepionki skojarzone nie powstały po to by wyciągnąć od rodziców kasę tylko są lepsze, mają lepszy skład, mniejsze ryzyko powikłań. Po długiej rozmowie z naszą pediatrą 2 lata temu, podjęłam decyzję o 6w1 i tak zostanie.
ja już jestem naprawdę głupia, bo to co media i w ogóle te wszystkie koncerny farmaceutyczne robią z ludźmi to jest masakra, ja już nie wiem w co ja mam wierzyć, czemu mam ufać. Z resztą to wszystko się milion razy zmienia, w zalezności od róznych czynników, ale na pewno nie w zależności od wyników niezależnych badań.
Np. kiedyś mówili, że karmienie mlekiem sztucznym jest lepsze od mleka matki, teraz mówią odwrotnie.
Kiedyś mówili, że karmienie TYLKO co 3 godziny (jak chce częściej to czekać, jak chce rzadziej - wybudzać), teraz - na żądanie.
kiedyś mówili "pij mleko będziesz wielki", teraz mówią że mleko to niekoniecznie zdrowe jest, może nawet szkodliwe.
Takie przykłady można mnożyć i mnożyć...
I weź tu zaufaj.
Poza tym ja sie na szczepionkach w ogóle nie znam, nie interesuje się tym jakoś szczególnie, ale co za dużo to niezdrowo, tego się będę trzymać ;)
Ide spać, bo nie wiadomo jak noc...
Np. kiedyś mówili, że karmienie mlekiem sztucznym jest lepsze od mleka matki, teraz mówią odwrotnie.
Kiedyś mówili, że karmienie TYLKO co 3 godziny (jak chce częściej to czekać, jak chce rzadziej - wybudzać), teraz - na żądanie.
kiedyś mówili "pij mleko będziesz wielki", teraz mówią że mleko to niekoniecznie zdrowe jest, może nawet szkodliwe.
Takie przykłady można mnożyć i mnożyć...
I weź tu zaufaj.
Poza tym ja sie na szczepionkach w ogóle nie znam, nie interesuje się tym jakoś szczególnie, ale co za dużo to niezdrowo, tego się będę trzymać ;)
Ide spać, bo nie wiadomo jak noc...
Alana, postanowiłam poczekać do terminu czyli do 14 listopada i do tego czasu obserwować. Jeżeli zobaczę, że mu się nasila to odginanie to pójdę prywatnie do Mazurkiewicz czy tego kolesia co mi podałaś namiary, a jak będzie bez zmian czy lepiej to będę czekać.
Bimka, to miałam podobnie jak Ty :D Fabian płakał od 19 koło 21 przysnął więc uznałam, że czas kłaść Oskara. Wcześniej nie było sensu bo i tak by przy tym płaczu nie zasnął. Ale Oskar miał w pupie spanie i zaczął tak krzyczeć i rzucać czym popadnie, że obudził Fabisia i płakali razem a ja liczyłam do 10 :D Wrócił mąż, uspokoił jedno dziecko, ja drugie i od 40min śpią. Huuura !!! :)
Bimka, to miałam podobnie jak Ty :D Fabian płakał od 19 koło 21 przysnął więc uznałam, że czas kłaść Oskara. Wcześniej nie było sensu bo i tak by przy tym płaczu nie zasnął. Ale Oskar miał w pupie spanie i zaczął tak krzyczeć i rzucać czym popadnie, że obudził Fabisia i płakali razem a ja liczyłam do 10 :D Wrócił mąż, uspokoił jedno dziecko, ja drugie i od 40min śpią. Huuura !!! :)
ja sie zaczełam interesowac szczepieniami dopiero po szczepieniu kiedy w bliskich znajomych pojawił sie problem autyzmu u dziecka
i po przeanalizowaniu wielu publikacji w tym publikacji zagranicznych jestem za sytemem szczepienia jak w krajach skandynawskich u nas marzenie, ale dlugoo by pisac my niestety kopiujemy system amerykański z "mała" roznica, oni prowadzą kartoteki powikłań poszczepiennych u nas to jest bardzo utajone, w stanach wtak zwanych klasach "wyższych" lekarze, prawnicy ich dzieci nie sa szczepione w wiekszosci i prowadzone sa statystyki, okazuje sie ze dzieci nieszczepione o wiele mniej chorują i rzadziej spotykane takie choroby jak m.in autyzm, nie wiem czy wiecie ale Ameryka jest krajem gdzie jest najwiekszy procent dzieci z autyzmem na 1000 osob, i jest ewidentnie skutek szczepien a takze przoduje w roznych chorobach neurologicznych, w Ameryce w 1 r.ż dzieci dostają 36 darmowych szczepionek :O jednak nie sa one obowiązkowe mozna odmowic ze wzgledu na przekonania, ech duzo by czytac, duzo by pisać, badania badaniami jedne zalezne jedne nie, ale statystyki jednak daja do myslenia :)
i po przeanalizowaniu wielu publikacji w tym publikacji zagranicznych jestem za sytemem szczepienia jak w krajach skandynawskich u nas marzenie, ale dlugoo by pisac my niestety kopiujemy system amerykański z "mała" roznica, oni prowadzą kartoteki powikłań poszczepiennych u nas to jest bardzo utajone, w stanach wtak zwanych klasach "wyższych" lekarze, prawnicy ich dzieci nie sa szczepione w wiekszosci i prowadzone sa statystyki, okazuje sie ze dzieci nieszczepione o wiele mniej chorują i rzadziej spotykane takie choroby jak m.in autyzm, nie wiem czy wiecie ale Ameryka jest krajem gdzie jest najwiekszy procent dzieci z autyzmem na 1000 osob, i jest ewidentnie skutek szczepien a takze przoduje w roznych chorobach neurologicznych, w Ameryce w 1 r.ż dzieci dostają 36 darmowych szczepionek :O jednak nie sa one obowiązkowe mozna odmowic ze wzgledu na przekonania, ech duzo by czytac, duzo by pisać, badania badaniami jedne zalezne jedne nie, ale statystyki jednak daja do myslenia :)
tak Alana, jak miała jakiś rok, to zaczeła tak dziwnie zaciskac pięsci, podnosząc je jednoczesnie nad głowę i machać nimi kiedy była podekscytowana. Co ja się wtedy o autyzmie naczytałam... no i wędrowałam z nią po neurologach, ale twierdzili (i dali to mi na piśmie), że tak mają dzieci, które nie umieją inaczej wyrażać emocji jak ciałem i że to minie z czasem. Teraz faktycznie już nie macha ale pięści jeszce czasami zaciska kiedy się mocno czymś pozytywnie zaaferuje, np. w czasie zabawy swoimi kucykami ;) Trzymam jednak rękę na pulsie i bacznie ją obserwuję. Teraz jak byłam z Mackiem u neurolog, to przy okazji pogadałam z nią o Gabi i ona ją obejrzała i też nic nie widzi niepokojącego.
a propo szczepień czytajac na ich temat trafiłam na taki wywiad:
http://znakiczasu.pl/wywiad/157-szczepionki-ukrywane-fakty
moze ktoras bedzie chciała przeczytac :)
http://znakiczasu.pl/wywiad/157-szczepionki-ukrywane-fakty
moze ktoras bedzie chciała przeczytac :)
ale czy zatajajac wszystko to nie bedzie swietokractwo? zgadzam sie z toba ze najwazniejsze zeby matka czy ojciec chszestny byli dobrymi ludzmi ale czy chszczenie dziecka w klamstwie bedzie w porzadku? to chyba nie o to w tym chodzi .
a tak apropo dla tych z was ktore maja problem z chrzestnymi.
nam ksiadz zaproponowal ze moze byc jeden chrzestny. wcale nie musi byc dwoje.wiec jesli naprawde jest to problem to moze to jest jakies rozwiazanie? u nas jesli nie wypali z ta kuzynka to tak wlasnie zrobimy. nie chce brac kogos kogo moje dziecko bedzie widzialo na chszcie, przyjeciu i slubie .chcialabym rzeby chszetni uczestniczyli w jego zyciu:)
ja np mam takiego ojca chszestnego ktorego tak wlasnie widywalam. bez sensu taki chrzestny!
a tak apropo dla tych z was ktore maja problem z chrzestnymi.
nam ksiadz zaproponowal ze moze byc jeden chrzestny. wcale nie musi byc dwoje.wiec jesli naprawde jest to problem to moze to jest jakies rozwiazanie? u nas jesli nie wypali z ta kuzynka to tak wlasnie zrobimy. nie chce brac kogos kogo moje dziecko bedzie widzialo na chszcie, przyjeciu i slubie .chcialabym rzeby chszetni uczestniczyli w jego zyciu:)
ja np mam takiego ojca chszestnego ktorego tak wlasnie widywalam. bez sensu taki chrzestny!
Przeczytałam artykuł i ... już sama nie wiem co myśleć. Może organizmy naszych maluszków faktycznie są za małe by faszerować je tyloma szczepionkami ?
Któraś z was będzie czekała do 4miesiąca by zaszczepić 1 raz ?? Alana Ty tak chciałaś zrobić nie?
Oskar nigdy nie miał szczepień w terminie. Zawsze przerwy były wydłużone, bo akurat chorował przed szczepieniami i może to i lepiej ?
Któraś z was będzie czekała do 4miesiąca by zaszczepić 1 raz ?? Alana Ty tak chciałaś zrobić nie?
Oskar nigdy nie miał szczepień w terminie. Zawsze przerwy były wydłużone, bo akurat chorował przed szczepieniami i może to i lepiej ?
Alana mnóstwo jest takich wypowiedzi w necie jak i tych "z drugiej strony". Ja rozmawiałam teraz z tą Żuchowicz o tym i ona opowiadała o dzieciach, które w swoim życiu zawodowym spotykała w szpitalach z powikłaniami po chorobach na które teraz się szczepi. I że "nie chciałabym by to było moje dziecko". Ona nie wygla jakby ją przekupił jakiś koncern farmaceutyczny, mówiła o tym co wie sama z doświadczenia. z tego co się naczytałam, to wynika, że zarówno z jednej jak i z drugiej strony medalu jest mnóstwo wątpliwości i pewnie tyle samo powikłań i zagrożeń. Kwestia szczepień to istny "ryzyk fizyk". Powoduje to u mnie rozstrój nerwowy już :/
i tak sobie jeszcze myślę, że dużo osób w mojm wieku ma np. problemy z tarczycą i chorobami autoimmunologicznymi. Byliśmy szczepieni DPT z rtęcią (to ta szczepionka na krztusiec między innymi, która teraz w wersji skojarzonej jest już czysta - ma dopisek "a" od acelularna na końcu czyli DPTa).
do d*py to wszytsko - im więcej człowiek wie, tym bardziej go głowa boli i tym mniej wie tak naprawdę - paranoja...
I oczywiście, że przedłużać czas między szczepieniami!!! Kazdy dobry pediatra Wam to powie. Dlatego się czasem dziwię że niektóre z Was się martwią, że jeszce nie zaszczepiły. Moja lekarka mówi, że minimum 8 tygodni zaleca czekać. A pierwsze szczepienie przecież macie już za sobą! A propos - ja szczepiłam właśnie engerixem bo się bałam tej szczepionki o której mowi ta lekarka w tym wywiadzie.
i tak sobie jeszcze myślę, że dużo osób w mojm wieku ma np. problemy z tarczycą i chorobami autoimmunologicznymi. Byliśmy szczepieni DPT z rtęcią (to ta szczepionka na krztusiec między innymi, która teraz w wersji skojarzonej jest już czysta - ma dopisek "a" od acelularna na końcu czyli DPTa).
do d*py to wszytsko - im więcej człowiek wie, tym bardziej go głowa boli i tym mniej wie tak naprawdę - paranoja...
I oczywiście, że przedłużać czas między szczepieniami!!! Kazdy dobry pediatra Wam to powie. Dlatego się czasem dziwię że niektóre z Was się martwią, że jeszce nie zaszczepiły. Moja lekarka mówi, że minimum 8 tygodni zaleca czekać. A pierwsze szczepienie przecież macie już za sobą! A propos - ja szczepiłam właśnie engerixem bo się bałam tej szczepionki o której mowi ta lekarka w tym wywiadzie.
moj jasiek dostal szczepienie 2x w udka i 1x w ramie:)
normalnie mozna zwariowac od tych wszystkich szczepien . ja sama dlugo sie zastanawialam co bedzie najlepsze. czytalam ,podpytywalam i w sumie dalej nie wiem czy dobrze robie ze podstawowe + pneumo.
ale tak na chlopski rozum wydaje mi sie ze za duzo tez nie ma co.
normalnie mozna zwariowac od tych wszystkich szczepien . ja sama dlugo sie zastanawialam co bedzie najlepsze. czytalam ,podpytywalam i w sumie dalej nie wiem czy dobrze robie ze podstawowe + pneumo.
ale tak na chlopski rozum wydaje mi sie ze za duzo tez nie ma co.
gdybym mogła cofnąć czas to bym tak zrobiła, jednak zaczełam sie tym interesować tak jak pisalam dopiero po 1 dawce gdy u mojej kolezanki coreczki w wieku 2 i pol lat stwierdzono autyzm poszczepienny najprawdopodobniej, lekki autyzm co prawda ale jednak, była na konsultacji w centrum zdrowia dziecka w warszawie i kosnultowała to z wieloma naurologami i wiekoszosc stwierdziła własnie powiklania poszczepienne, wczesniej wydawało mi sie to takie nierealne, i tez uwazałam ze bylam szczepiona jakims swinstwem i zyje, jak Laura po szczepieniu miała gorączke to przeszperalam cały internet o roznych dolegliwosciach poszczepiennych i nie chciala bym zeby moje dziecko bylo tym jednym z siedmiu na tysiac urodzeń bo to w statystykach tak niegroznie wyglada, do takiego malego organizmu wpuszczane sa substancje które szkodzą wiec rozne moga byc tego skutki :) ta moja kolezanka konsultowała ten autyzm miedzy innymi z ta pania doktor z wywiadu i mowila ze kobieta z ogromną wiedzą, no wlasnie dzisiaj ci mowiłam ze załuje ze nie szpeiłam jej pozniej
no wlasnie miedzy innymi nie bede jej teraz szczepic po 6 tyg, chce to wydłużyc do 8-10, czytałam tez wypowiedzi wlasnie drugiej strony, rózne mądre jak i czasami smieszne, jednak bardziej mnie przekonuje ze to ingerencja w zdrowy organizm czyms co szkodzi i trzeba po prostu umiarkowanie to dawkowac i analizowac co jest w skladzie szczepionek
jak i tez nie odwazyłabym sie nie szczepic gdyz nie wzielabym na siebie takiej odpowiedzialnosci, nie znam sie, nie jestem lekarzem, ale z dwojga złego wole to co mniej szkodzi
jak i tez nie odwazyłabym sie nie szczepic gdyz nie wzielabym na siebie takiej odpowiedzialnosci, nie znam sie, nie jestem lekarzem, ale z dwojga złego wole to co mniej szkodzi
no i wlasnie malutka ona obleciała wszystkich neurologów w trojmiescie najpierw i jako pierwszy ten pinczk zdiagnozował autyzm i dodał ze to poszczepienny jak na jego oko, ona ma bardzo nietypowe objawy autyzmu, ale nie bede tu pisac co byscie nie szukały na siłe, w zyciu bym nie powiadziala ze to autyzm, ona z reszta tez na poczatku z trojmiasta wyruszyła do Warszwy szukac pomocy i generalnie moglaby zostac juz chyba neurologiem sama po tym co ta mala przeszła, a ja szczepilam 6w1 przez przypadek nie wiedzialam czym one sie roznia w ogole, mialam po prostu wolne dwie stówki i tak wyszło
no właśnie, im więcej wiesz tym gorzej
głupi jest jednak szczęsliwszy ;)
a właśnie ponoć najwięcej powikłań jest jak zostanie zaszczepione dziecko chore/podziębione, które akurat ma obniżoną odporność, dlatego takie ważne jest żeby szczepić tylko wtedy jak jest zdrowe
dzisiaj Adasiński też 2 razy sie budził w nocy, ale już nie tak punktualnie, dopiero o 22:00 go położyłam, obudził się o 1:30 i o 4:00. Potem spaliśmy do 7:00.
A śniło mi sie, że kupiłam jakąś oldschoolową sofę i ona mnie nagle przeniosła do 1988 roku!!! Aaaaa! Ale sie wkerwiłam! Nie wiedziałam jak to odkręcić! Stwierdziłam, że nie chce mi sie tego wszystkiego przechodzić jeszcze raz. Fakt, niektóre rzeczy mogłabym przy okazji pozmieniać, uniknąć niektórych wypadków i wpadek, ale tak właściwie to po co?
Tak właściwie z tymi chrzestnymi to jest w ogóle durna sprawa. A co w przypadku kiedy chrzestny który jest godzien nagle się rozwiedzie, to co? Przestaje być chrzestnym? Wykreślą go? No bezsens. Dlatego dla mnie najważniejsze jest własnie to o czym piszesz: żeby chrzestny był w życiu tego dziecka obecny, nie interesuje mnie czy jest rozwodnikiem, gejem czy konkubentem.
głupi jest jednak szczęsliwszy ;)
a właśnie ponoć najwięcej powikłań jest jak zostanie zaszczepione dziecko chore/podziębione, które akurat ma obniżoną odporność, dlatego takie ważne jest żeby szczepić tylko wtedy jak jest zdrowe
dzisiaj Adasiński też 2 razy sie budził w nocy, ale już nie tak punktualnie, dopiero o 22:00 go położyłam, obudził się o 1:30 i o 4:00. Potem spaliśmy do 7:00.
A śniło mi sie, że kupiłam jakąś oldschoolową sofę i ona mnie nagle przeniosła do 1988 roku!!! Aaaaa! Ale sie wkerwiłam! Nie wiedziałam jak to odkręcić! Stwierdziłam, że nie chce mi sie tego wszystkiego przechodzić jeszcze raz. Fakt, niektóre rzeczy mogłabym przy okazji pozmieniać, uniknąć niektórych wypadków i wpadek, ale tak właściwie to po co?
Tak właściwie z tymi chrzestnymi to jest w ogóle durna sprawa. A co w przypadku kiedy chrzestny który jest godzien nagle się rozwiedzie, to co? Przestaje być chrzestnym? Wykreślą go? No bezsens. Dlatego dla mnie najważniejsze jest własnie to o czym piszesz: żeby chrzestny był w życiu tego dziecka obecny, nie interesuje mnie czy jest rozwodnikiem, gejem czy konkubentem.
ale jestem kurde niewyspana, mała cała noc meczyły gazy i co chwile sie budziła i dopiero nad ranem zrobiła kupe po pachy i przed chwilą ja wykąpalam o 2:30 sie obudziła na mleko, i w ogole nie skojarzyłam ze jest glodna myslalam ze obudziła sie z innego powodu i nosiłam tuliłam a potem w sumie wpadłam na to ze ona sie mleka domaga :O po jednej takiej nocy jestem zciachana jakbym hektar pola przeorała, jak wy dziewczyny dajecie rade z tymi nocami to ja nie wiem ;/
a poza tym sniła mi sie dzisiaj mysz ze wyszedl z niej robak taki który wyglądał jak kość :O i sie wil jak wąż i go była jeszcze trudniej złapac niz mysz i on sie wslizgiwał na mnie pod rękawy i nogawki i nie mogłam sie go pozbyc, obrzydlistwo :D
a poza tym sniła mi sie dzisiaj mysz ze wyszedl z niej robak taki który wyglądał jak kość :O i sie wil jak wąż i go była jeszcze trudniej złapac niz mysz i on sie wslizgiwał na mnie pod rękawy i nogawki i nie mogłam sie go pozbyc, obrzydlistwo :D
nie wiem a może ;) ale dawno mi sie nic nie sniło w sumie :D
w ogole byłam wczoraj w SZPERKU i smyk ze 4 razy mniejszy niz w Rumi i zdziwilo mnie ze w Rumskim sa kurtki przecenione, i ja chciałam malej kupic kurtke i myslalam ze to tak w kazdym smyku to samo i ta kurtka ktora mnie interesuje w Rumi 45 zł a w Szperku dalej 99 i nie kupiłam w końcu i znowu musze jechać do FRUMI :D
w ogole byłam wczoraj w SZPERKU i smyk ze 4 razy mniejszy niz w Rumi i zdziwilo mnie ze w Rumskim sa kurtki przecenione, i ja chciałam malej kupic kurtke i myslalam ze to tak w kazdym smyku to samo i ta kurtka ktora mnie interesuje w Rumi 45 zł a w Szperku dalej 99 i nie kupiłam w końcu i znowu musze jechać do FRUMI :D
witam
kurcze ale straszycie tymi szczepieniami....my 9.11 mamy pierwsze,ale w sumie to nie wyobrażam sobie w ogóle dziecka nie szczepić (chodzi mi o te podstawowe szczepionki)
jestem w ciężkim szoku, po kiepskim wieczorze mały zasnął około 22 a obudził sie na karmienie o 3:30!! wszystko dobrze,tylko moje cyce wyglądały jak dwa kamloty:) potem jadł o 7 zasnał i dopiero się obudził z usmiechem na ustach:)))
tak więc jestem wyspana
kurcze ale straszycie tymi szczepieniami....my 9.11 mamy pierwsze,ale w sumie to nie wyobrażam sobie w ogóle dziecka nie szczepić (chodzi mi o te podstawowe szczepionki)
jestem w ciężkim szoku, po kiepskim wieczorze mały zasnął około 22 a obudził sie na karmienie o 3:30!! wszystko dobrze,tylko moje cyce wyglądały jak dwa kamloty:) potem jadł o 7 zasnał i dopiero się obudził z usmiechem na ustach:)))
tak więc jestem wyspana
ivi ja chodze do jarosz w abonamencie wiec nie wiem ile wizyta kosztuje. wypisuje mi 10 puszek jak sie koncza to przez neta zamawiam nastepna recepte i jade sobie ja tylko odebrac.
mariols badan zadnych nie musisal robic, do jarosz chodze tez ze starszym synem ktory tez jest uczulony i pije pepti recepty dostaje bez problemu do 1 rako zycia nic nie musisz miec pozniej testy i proba wprowadzenia normalnego mleka przynajmniej tak robilam z Maksem.
mariols badan zadnych nie musisal robic, do jarosz chodze tez ze starszym synem ktory tez jest uczulony i pije pepti recepty dostaje bez problemu do 1 rako zycia nic nie musisz miec pozniej testy i proba wprowadzenia normalnego mleka przynajmniej tak robilam z Maksem.
no my dopiero w środę mieliśmy pierwsze szczepienie Jaśka, także, trochę z innych powodów niż moja wiedza ;), ale się przeciągnęło..
Lena zagilona, Jaśkowi już też leci z nocha wrr... zwariuje
wczoraj oko miał spuchnięte to się wystraszyłam, ale dwa razy mu zalałąm solą fizjo i już widzę poprawę, może go przewiało ..
no olcia, Ty prywatnie chodzisz? to może wtedy jest inaczej, w każdym bądź razie fajnie że nie musisz kombinować żeby dostać receptę ;)
Lena zagilona, Jaśkowi już też leci z nocha wrr... zwariuje
wczoraj oko miał spuchnięte to się wystraszyłam, ale dwa razy mu zalałąm solą fizjo i już widzę poprawę, może go przewiało ..
no olcia, Ty prywatnie chodzisz? to może wtedy jest inaczej, w każdym bądź razie fajnie że nie musisz kombinować żeby dostać receptę ;)
Lady my najpierw marimerem, potem frida.... i potem nasivin soft (ale jest max chyba 5 czy 7 dni mozna stosowac..cos takiego)
ale efektow po tym nasivin nie bylo i katar mamy nadal ale taki co rano trzeba tylko go odciagac... no ale jest..
Dama, Alana ja tez juz stracilam kupe wlosow, mi sie wysuwaja a ne wypadaja :( a przy myciu to juz nie nadazam klakow z wanny wyciagac i wyrzucac...
jakas masakra, łykam witaminy ale czy to cos da? a no i kosci mnie niesamowicie bola (moze i miesnie) ale tak dziwnie (calkiem inaczej niz normalne zakwasy)...
ale efektow po tym nasivin nie bylo i katar mamy nadal ale taki co rano trzeba tylko go odciagac... no ale jest..
Dama, Alana ja tez juz stracilam kupe wlosow, mi sie wysuwaja a ne wypadaja :( a przy myciu to juz nie nadazam klakow z wanny wyciagac i wyrzucac...
jakas masakra, łykam witaminy ale czy to cos da? a no i kosci mnie niesamowicie bola (moze i miesnie) ale tak dziwnie (calkiem inaczej niz normalne zakwasy)...
Kiedys czytałam ze kobieta po ciazy moze stracic 50% włosow
jak dla mnie marne pocieszenie
a Bimka niby tak mowia jak piszesz ale na mnie to nie działalo bo w ciazy wlosy mi tez wypadaly (fakt w porownaniu do teraz to malutko) a i cery wcale nie mialam w ciazy lepszej ...
Mezu odkurza hihi :P
Olcia no to fajnio jak mozna recepte przez neta zamowic :)
jak dla mnie marne pocieszenie
a Bimka niby tak mowia jak piszesz ale na mnie to nie działalo bo w ciazy wlosy mi tez wypadaly (fakt w porownaniu do teraz to malutko) a i cery wcale nie mialam w ciazy lepszej ...
Mezu odkurza hihi :P
Olcia no to fajnio jak mozna recepte przez neta zamowic :)
mariols pewnie, że brac witaminy - włosów to nie wróci, ale nie dopuści do spustoszeń w organizmie - skóra i włosy pierwsze reagują na brak witamin po to by chronić organy wewn. Natura tak sobie pomyślała, że bez włosów możemy żyć ale reszta musi działać ;) Dlatego jeśli wypadają kłaki trzeba działać by nie wypadły np. zęby :P
I się nie martwcie hehe, łyse nie będziecie - choć mi przestały wypadać dopiero jakieś 3 lata po porodzie (pierwszym bo po drugim wypadanie zatrzymała ciąża :D)
Trzeba się pogodzić i często czyścić sitko w odpływie :D
ja nie używam u takich maluszków żadnych leków do nosa typu nasivin, otrivin itp - to są środki nieobojętne dla organizmu i dodatkowo uszkadzają śluzówkę czego my nawet nie zauważymy a i tak pomagają jak pic na wodę.
Najbezpieczniej używać soli fizj. lub morskiej, czekać aż spłynie lub dziecko kichnie, wtedy czyścić. A jeszcze lepiej przed tym wszystkim zrobić inhalację. A w okolicach łózeczka powiesić nie za blisko nosa coś skropionego olejkami eterycznymi na katar.
I się nie martwcie hehe, łyse nie będziecie - choć mi przestały wypadać dopiero jakieś 3 lata po porodzie (pierwszym bo po drugim wypadanie zatrzymała ciąża :D)
Trzeba się pogodzić i często czyścić sitko w odpływie :D
ja nie używam u takich maluszków żadnych leków do nosa typu nasivin, otrivin itp - to są środki nieobojętne dla organizmu i dodatkowo uszkadzają śluzówkę czego my nawet nie zauważymy a i tak pomagają jak pic na wodę.
Najbezpieczniej używać soli fizj. lub morskiej, czekać aż spłynie lub dziecko kichnie, wtedy czyścić. A jeszcze lepiej przed tym wszystkim zrobić inhalację. A w okolicach łózeczka powiesić nie za blisko nosa coś skropionego olejkami eterycznymi na katar.
a i zapomniałam pochwalić się! - Maciuś ma dziś o wiele wiele mniej skazy na twarzy! Szok - było okropnie a dziś nie ma nic już pod noskiem i na bródce gdzie było najtwardsze takie, też już prawie gładko!
Ile może jedno guaniane mleko od krowy! Jednak to prawda, że mleko to każdy ssak powinien pić swoje - w sensie gatunku ;)
Ile może jedno guaniane mleko od krowy! Jednak to prawda, że mleko to każdy ssak powinien pić swoje - w sensie gatunku ;)
pierwsze z brzegu wyniki wyszukiwarki
http://www.spektrum.szczecin.pl/objawy-autyzmu.html
jeżeli jesteś zainteresowana tematem, to też luknij w zespół aspergera (łagodniejsza "odmiana" autyzmu)
byl na forum wątek w którym jakaś dziewczyna widziała dużo niepokojących objawów u dziecka koleżanki i ładnie to opisała intuicyjnei widząc że coś jest nie tak zaraz go poszukam
http://www.spektrum.szczecin.pl/objawy-autyzmu.html
jeżeli jesteś zainteresowana tematem, to też luknij w zespół aspergera (łagodniejsza "odmiana" autyzmu)
byl na forum wątek w którym jakaś dziewczyna widziała dużo niepokojących objawów u dziecka koleżanki i ładnie to opisała intuicyjnei widząc że coś jest nie tak zaraz go poszukam
za duzo ostatnio nie piszę,ale watek założę :)))
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-524-t422919,1,160.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-sierpniowo-wrzesniowe-2012-524-t422919,1,160.html
Warsztaty chustowe w Tarabum cafe Gdyni
http://rozrywka.trojmiasto.pl/Warsztaty-Chustowe-grupa-podstawowa-imp341156.html
http://rozrywka.trojmiasto.pl/Warsztaty-Chustowe-grupa-podstawowa-imp341156.html