Widok
Marcowo - kwietniowe mamusie z maluszkami 2013 vol. 22
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
no u nas też długo... ale nie mamy ani śluzu, ani zielonych...
a na pasożyty też robiłaś badania?
moje dziewczyny miały gronkowce, ale to z posiewu wychodziło akurat... Zuzię prawie pół roku trzymało :/ i też zielone i śluzowate :/ dopóki nie przeszłam na pieluchy wielorazowe... nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy ta chemia zawarta w jednorazówkach miała na to wpływ... ale czytałam i słyszałam o niejednym takim przypadku
a na pasożyty też robiłaś badania?
moje dziewczyny miały gronkowce, ale to z posiewu wychodziło akurat... Zuzię prawie pół roku trzymało :/ i też zielone i śluzowate :/ dopóki nie przeszłam na pieluchy wielorazowe... nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy ta chemia zawarta w jednorazówkach miała na to wpływ... ale czytałam i słyszałam o niejednym takim przypadku
A u nas piąty ząbek:)
Moja Zuza też ma czasami śluz w kupce,ale konsystencja i kolor ok.Pediatra powiedziała,że czasami może się śluz w kupce pojawić,ale jak teraz Was czytam to może też jakieś badania Zuzi zrobię.
Co do zabawek u nas jest hitem garnuszek na klocuszek Fisher Price i stoliczek Fisher Price tylko ze stolika nóżki wyciągam bo Zuza jak siedzi do ma go na wysokości klatki piersiowej:)
A od dwóch dni siedzi w huśtawce,takiej zwykłej plastikowej co do futryny się przymocowuje:)raz wsadziłam ja na placu zabaw i wyjść nie chciała wiec teraz ma swoją w domu:)sadzam ją tam na 15scie 20scia minut parę razy dziennie i mogę w spokoju zjeść obiad albo napić się Inki:)
Moja Zuza też ma czasami śluz w kupce,ale konsystencja i kolor ok.Pediatra powiedziała,że czasami może się śluz w kupce pojawić,ale jak teraz Was czytam to może też jakieś badania Zuzi zrobię.
Co do zabawek u nas jest hitem garnuszek na klocuszek Fisher Price i stoliczek Fisher Price tylko ze stolika nóżki wyciągam bo Zuza jak siedzi do ma go na wysokości klatki piersiowej:)
A od dwóch dni siedzi w huśtawce,takiej zwykłej plastikowej co do futryny się przymocowuje:)raz wsadziłam ja na placu zabaw i wyjść nie chciała wiec teraz ma swoją w domu:)sadzam ją tam na 15scie 20scia minut parę razy dziennie i mogę w spokoju zjeść obiad albo napić się Inki:)
u nas również zębów brak
po zmianie czasu pobudka od dwóch dni o 5tej, wrrrrr ....i nie mogę na 5 sekund spuścić jej z oka - zaczęła przy wszystkim czym się da stawać na nóżki - efekt kilka razy dziennie upadek, aż dziw że nadal próbuje i że nic jeszcze sobie nie zrobiła, a dziś ma mega marudny dzień ...
po zmianie czasu pobudka od dwóch dni o 5tej, wrrrrr ....i nie mogę na 5 sekund spuścić jej z oka - zaczęła przy wszystkim czym się da stawać na nóżki - efekt kilka razy dziennie upadek, aż dziw że nadal próbuje i że nic jeszcze sobie nie zrobiła, a dziś ma mega marudny dzień ...
U nas też zębów nadal brak a od pediatry od dwóch miesięcy słyszę że zaraz wyjdą takie ma rozpulchnione dziasla. W nocy pobudka co godz półtora czasami częściej i za każdym razem cyc. Jedynie rano po 5 biorę go do siebie i do 8 przy cycu odsypiamy.
Ile Wasze maluchy zjadają ze sloiczka i kaszki?
Szymek mały sloiczki zjada zawsze czasami też duży za to kaszki max 100ml no chyba że kleik ns moim mleku mu zrobię to i z 200 zje.
A musieliśmy obniżyć lozeczko bo zaczął siadać i wstawać w nim. Siedzi już zupełnie sam, pelza po całym domu a przy tym rozwala wszystyko uwielbia wylewac psu wodę.
Ile Wasze maluchy zjadają ze sloiczka i kaszki?
Szymek mały sloiczki zjada zawsze czasami też duży za to kaszki max 100ml no chyba że kleik ns moim mleku mu zrobię to i z 200 zje.
A musieliśmy obniżyć lozeczko bo zaczął siadać i wstawać w nim. Siedzi już zupełnie sam, pelza po całym domu a przy tym rozwala wszystyko uwielbia wylewac psu wodę.
to ja bym zrobiła badanie moczu aby wykluczyć ZUM, bo takie kupy są jednym z objawów, a jak wyjdzie że jest wszystko OK to wtedy bym kaszkę mannę odstawiła na początek
Możesz też spróbować kupić dicoflor albo bio gaię i podać przez tydzień i zobaczyć czy będzie poprawa
Generalnie zielona kupa nie jest nieprawidłowa. Moje pytanie o mleko było ponieważ dzieci karmione Pepti czy Comfortem (mlekiem ze shydrolizowanym białkiem) często robią na zielono.
Możesz też spróbować kupić dicoflor albo bio gaię i podać przez tydzień i zobaczyć czy będzie poprawa
Generalnie zielona kupa nie jest nieprawidłowa. Moje pytanie o mleko było ponieważ dzieci karmione Pepti czy Comfortem (mlekiem ze shydrolizowanym białkiem) często robią na zielono.
byliśmy w szpitalu 12 dni ze względu na zum, dostaje dalej dicoflor, nie jest nic lepiej :/ odstawiłam kaszkę mannę i tak nic to nie dało (dostawał wtedy kleik ryżowy) kombinuje jak mogę...
Dostawał w szpitalu smecte i był odrobaczony, kupy się poprawiły dopiero jak dostał obiadek z marchewką(kilka dni był tylko znów na piersi), bo się zestaliły... kolejne były na zmiane już brzydkie/ładne po obiadku
Może to zęby, kto wie...
Dostawał w szpitalu smecte i był odrobaczony, kupy się poprawiły dopiero jak dostał obiadek z marchewką(kilka dni był tylko znów na piersi), bo się zestaliły... kolejne były na zmiane już brzydkie/ładne po obiadku
Może to zęby, kto wie...
Tak czytam, ile wasze dzieci już potrafią i SZOK. Majka z połowy kwietnia ani nie raczkuje, pełzać też nie bardzo, obraca się po całym pokoju metodą kulania. Zębów ani widu ani słychu (a coś czuję, że będzie masakra jak zaczną wychodzić). Nie wiem, czy się martwić, czy dać jej czas- ona jest bardzo duża i nabita, a przez to leniwa.
Dzisiaj od 3 do 4 chciała się bawić (no akurat, dziecko, zapomnij), potem zasnęła do 6.30...
Dzisiaj od 3 do 4 chciała się bawić (no akurat, dziecko, zapomnij), potem zasnęła do 6.30...
Hej dziewczyny, długo tu nie zaglądałam, ale już się melduję. Moja córa jest w tym gronie prawie najstarsza i jeszcze nie raczkuje. Powoli się do tego zabiera. Siedzi pięknie samodzielnie, zębów oczywiście brak. Za to nawija jak oszalała. Czasami to buzia jej się nie zamyka ;)
Jeśli chodzi o zmianę czasu to przed spała do 8, a teraz śpimy do 9 ;) Za to zasypianie przesunęło się w czasie. Do tj pory zasypiała 20-21, a teraz coś ją opętało i czasami szaleje do 22
Jeśli chodzi o zmianę czasu to przed spała do 8, a teraz śpimy do 9 ;) Za to zasypianie przesunęło się w czasie. Do tj pory zasypiała 20-21, a teraz coś ją opętało i czasami szaleje do 22

dziewczyny wasze dzieci przesypiają całą noc? matko mój ma już skończone 7 mcy i budzi się na cyca min 2-3 razy:/ ani jednego ząbka jak na razie, pełza po podłodze, jeszcze sam nie siedzi, gaworzy.
kurde córka już od 4 miesiaca przesypiała całe noce a on... na pewno przyczyna leży po mojej str bo śpi z nami, nie urywam że jestem leniuszkiem i nie chce mi się wstawać co kilka h i się wybudzać żeby tylko go odłożyć. muszę spróbować z wodą ale wątpie żeby to zadziałało bo on nie przepada za wodą z butelki:/
próbowałam nawet go dokarmic na noc cycy + 90ml to spał może z 30 min dłużej:(
kurde córka już od 4 miesiaca przesypiała całe noce a on... na pewno przyczyna leży po mojej str bo śpi z nami, nie urywam że jestem leniuszkiem i nie chce mi się wstawać co kilka h i się wybudzać żeby tylko go odłożyć. muszę spróbować z wodą ale wątpie żeby to zadziałało bo on nie przepada za wodą z butelki:/
próbowałam nawet go dokarmic na noc cycy + 90ml to spał może z 30 min dłużej:(
Meldujemy się i my :)
Kuba jakoś wyszedł z choroby bez antybiotyku :) ale za to mnie dopadła jakaś paskudna 'zaraza' :( i jak dziś rano zobaczyłam 39,2 na termometrze to stwierdziłam że nie będę czekać do jutra i wzięłam antybiotyk. Obym tylko małego nie zaraziła...
Mój jest najstarszy w tym gronie i jeszcze nie raczkuje :P ustawia się na czworaki i ćwiczy podnoszenie łapek na przemian, albo przemieszcza się do tyłu.
Fajnie śpią Wasze maluchy :))) my mamy pobudkę gdzieś ok 5 i nie chce spać dalej :((( w nocy na cyca też się budzi :( jak mnie wczoraj dr pytała ile razy to nie byłam w stanie odpowiedzieć :PP przez tą chorobę to w ogóle wszystko się rozregulowało... od dwóch dni wracamy do jedzenia łyżeczką i picia soczku z butelki (mleko z butli jest beee...: P chyba że na śpiocha)
Kupy mieliśmy paskudne - pediatra upatruje powiązania z infekcją, dostaliśmy Nifuroksazyd i Dicoflor i jest lepiej :))
Kuba jakoś wyszedł z choroby bez antybiotyku :) ale za to mnie dopadła jakaś paskudna 'zaraza' :( i jak dziś rano zobaczyłam 39,2 na termometrze to stwierdziłam że nie będę czekać do jutra i wzięłam antybiotyk. Obym tylko małego nie zaraziła...
Mój jest najstarszy w tym gronie i jeszcze nie raczkuje :P ustawia się na czworaki i ćwiczy podnoszenie łapek na przemian, albo przemieszcza się do tyłu.
Fajnie śpią Wasze maluchy :))) my mamy pobudkę gdzieś ok 5 i nie chce spać dalej :((( w nocy na cyca też się budzi :( jak mnie wczoraj dr pytała ile razy to nie byłam w stanie odpowiedzieć :PP przez tą chorobę to w ogóle wszystko się rozregulowało... od dwóch dni wracamy do jedzenia łyżeczką i picia soczku z butelki (mleko z butli jest beee...: P chyba że na śpiocha)
Kupy mieliśmy paskudne - pediatra upatruje powiązania z infekcją, dostaliśmy Nifuroksazyd i Dicoflor i jest lepiej :))
U nas noce przespane w całości odkąd mała skończyła 2 miesiące ;) Cycem już nie karmię od miesiąca i mała wcina wszystko co dostanie, bez specjalnego wprowadzania glutenu czy jajka kurzego. Nawet nie wiedziałam, że toteż trzeba jakoś wprowadzać.Wczoraj jak dostała rosołek z makaronem to wciągała ten makaron jak spaghetti.A taka zadowolona przy tym była... coś pięknego :)
Marta śpi od 20 do 5, ale jak daję jej smoka to potrafi jeszcze na godzinkę przysnąć. Choć ostatnio jest nieco gorzej, potrafi obudzić się o 2 i śpiewać, albo wołać tatata ;) A i tak mama wstaje :P
Najbardziej martwi mnie to, że ostatnio mało rozwija się ruchowo, tzn. w ogóle nie próbuje pełzać, a tym bardziej raczkować. Obraca się tylko z pleców na brzuch i odwrotnie. Problem jest w tym, że ona nie chce leżeć ani na podłodze, ani w kojcu, ani na macie więc jak ma się rozwijać i ćwiczyć umiejętności? Chce być ciągle na rękach, ewentualnie w krzesełku do karmienia :/ W innym przypadku drze się jak oparzona, nawet gdy ja leżę z nią. Żadne zabawki nie załatwiają sprawy. Jak tak dalej pójdzie to ona nigdy nie będzie się przemieszczać! A ja jestem załamana ;( Mam żal do męża, że przyzwyczaił ją do siedzenia na kolankach. W wzięło się to stąd, że on pracuje na miejscu w domu (prowadzi działalność) i gdy ja musiałam gdzieś wyjść to mąż brał małą na kolana, nie miał czasu na kombinowanie, kiedy musiał odbierać telefony od klientów... Co mam zrobić żeby ją odzwyczaić?
Najbardziej martwi mnie to, że ostatnio mało rozwija się ruchowo, tzn. w ogóle nie próbuje pełzać, a tym bardziej raczkować. Obraca się tylko z pleców na brzuch i odwrotnie. Problem jest w tym, że ona nie chce leżeć ani na podłodze, ani w kojcu, ani na macie więc jak ma się rozwijać i ćwiczyć umiejętności? Chce być ciągle na rękach, ewentualnie w krzesełku do karmienia :/ W innym przypadku drze się jak oparzona, nawet gdy ja leżę z nią. Żadne zabawki nie załatwiają sprawy. Jak tak dalej pójdzie to ona nigdy nie będzie się przemieszczać! A ja jestem załamana ;( Mam żal do męża, że przyzwyczaił ją do siedzenia na kolankach. W wzięło się to stąd, że on pracuje na miejscu w domu (prowadzi działalność) i gdy ja musiałam gdzieś wyjść to mąż brał małą na kolana, nie miał czasu na kombinowanie, kiedy musiał odbierać telefony od klientów... Co mam zrobić żeby ją odzwyczaić?
A próbowałaś dać do zabawy coś co nie jest zabawką? Np. butelka z wodą mineralną (odrobiną), jakiś woreczek, albo gazeta, komórka, pilot od tv?? Mój najstarszy 'ganiał' na czworaka za puszkami z kukurydzą albo groszkiem :PP
Ewentualnie trzymając małą na kolanach dać coś co zainteresuje i wtedy spróbować odłożyć na ziemię :)
Ewentualnie trzymając małą na kolanach dać coś co zainteresuje i wtedy spróbować odłożyć na ziemię :)
Hej dziewczyny,
Dawno nic nie pisałam ale podczytuję od czasu do czasu.
Moja Mała skończyła kilka dni temu 7 miesięcy.
Na dzień dzisiejszy ma dwa ząbki- dolne jedynki.
Sama się przewraca z pleców na brzuch i odwrotnie. Od jakiś dwóch tygodni ładnie już siedzi sama. Do raczkowania się nie zabiera.
Ze spaniem nie jest najgorzej. Zasypia koło 19.30 (przed zmianą czasu punkt 20) i wstaje między 6 a 7, w nocy 1-2 karmienia, w dzień dwie drzemki.
Mamy problem z jedzeniem. Na chwilę obecną jest praktycznie tylko na piersi. Przez dwa miesiące rozszerzałam jej powoli dietę ale niestety Natka nie chce jeść niczego poza moim mlekiem. Doszła do etapu w którym zjadała koło 80-100 ml zupki i jakieś 50 ml kaszki na moim mleku na kolację ale z dnia na dzień było coraz słabiej i wszystkim wymiotowała.
Na kilka dni dałam jej spokój i teraz co najwyżej "degustuje" dania które jemy my- najchętniej próbuje z miski swojej starszej siostry. Może któraś z Was ma lub miała podobne doświadczenia???
Miałam strasznego doła z powodu tego nie-jedzenia, ale trochę poczytałam, popytałam i wiem że moje dziecko nie jest jedyne :) Ze starszą nie miałam takich problemów- wręcz przeciwnie, jadła wszystko aż jej się uszy trzęsły- a tu proszę zupełnie odwrotnie...
Dawno nic nie pisałam ale podczytuję od czasu do czasu.
Moja Mała skończyła kilka dni temu 7 miesięcy.
Na dzień dzisiejszy ma dwa ząbki- dolne jedynki.
Sama się przewraca z pleców na brzuch i odwrotnie. Od jakiś dwóch tygodni ładnie już siedzi sama. Do raczkowania się nie zabiera.
Ze spaniem nie jest najgorzej. Zasypia koło 19.30 (przed zmianą czasu punkt 20) i wstaje między 6 a 7, w nocy 1-2 karmienia, w dzień dwie drzemki.
Mamy problem z jedzeniem. Na chwilę obecną jest praktycznie tylko na piersi. Przez dwa miesiące rozszerzałam jej powoli dietę ale niestety Natka nie chce jeść niczego poza moim mlekiem. Doszła do etapu w którym zjadała koło 80-100 ml zupki i jakieś 50 ml kaszki na moim mleku na kolację ale z dnia na dzień było coraz słabiej i wszystkim wymiotowała.
Na kilka dni dałam jej spokój i teraz co najwyżej "degustuje" dania które jemy my- najchętniej próbuje z miski swojej starszej siostry. Może któraś z Was ma lub miała podobne doświadczenia???
Miałam strasznego doła z powodu tego nie-jedzenia, ale trochę poczytałam, popytałam i wiem że moje dziecko nie jest jedyne :) Ze starszą nie miałam takich problemów- wręcz przeciwnie, jadła wszystko aż jej się uszy trzęsły- a tu proszę zupełnie odwrotnie...
szuwarkowa80, zabawki "niezabawki" są na porządku dziennym, piloty, komórki, butelki, chochle :P A odłożyć się nie da, od razu orientuje się, że ktoś się chce jej pozbyć :P Czasem trochę posiedzi sama, ale muszę na nią patrzeć, jak tylko zaczynam się oddalać wyje ;] Może to przejściowe, mam nadzieję
Virae jak Tomek mi tak robi to siadam z tyłu niego i z przodu pokazuję zabawki, z czasem tak się zainteresuje, że uda mi się uciec ;)
Aga Tomek skończył 7 miesięcy 13 października i też cały dzień na cycu ;) stosuję BLW więc podaję mu wszystko na talerzu w dużych kawałkach i sam je, tzn więcej wyrzuca niż je ;) póki co to jest nauka, poznawanie. Nie musi się najeść, mleko jest dużo bardziej wartościowe i kaloryczne niż obiad :) więc nie ma czym się martwić.
Tomek siedzi, raczkuje, wstaje wszędzie gdzie tylko uda mu się złapać i chodzik pchacz mu nie potrzebny, przemieszcza się po całym mieszkaniu pchając nocnik :D
Aga Tomek skończył 7 miesięcy 13 października i też cały dzień na cycu ;) stosuję BLW więc podaję mu wszystko na talerzu w dużych kawałkach i sam je, tzn więcej wyrzuca niż je ;) póki co to jest nauka, poznawanie. Nie musi się najeść, mleko jest dużo bardziej wartościowe i kaloryczne niż obiad :) więc nie ma czym się martwić.
Tomek siedzi, raczkuje, wstaje wszędzie gdzie tylko uda mu się złapać i chodzik pchacz mu nie potrzebny, przemieszcza się po całym mieszkaniu pchając nocnik :D
Nie dobrze,niestety. Chodzę z moja mala na rehabilitacje i tam kategorycznie tego zabraniają. Mówią że później właśnie dzieci,które sadzano trafiają do nich z wadami postawy i muszą ćwiczyć. Moja jak ja ostatnio posadziłam,to tez siedziała. Ale ona ma sama to zrobić,dlatego się zapytałam jak jest u ciebie.
Na rehabilitacji jeszcze mówili,że lepiej jak dziecko najpierw czworakuje a później z tej pozycji usiądzie,bo jeśli jest na odwrót to często jest tak,ze dziecko omija raczkowanie,a to podobno ważne dla rozwoju.
Pewnie jej się spodobała ta pozycja, dlatego nie chce leżeć.
Na rehabilitacji jeszcze mówili,że lepiej jak dziecko najpierw czworakuje a później z tej pozycji usiądzie,bo jeśli jest na odwrót to często jest tak,ze dziecko omija raczkowanie,a to podobno ważne dla rozwoju.
Pewnie jej się spodobała ta pozycja, dlatego nie chce leżeć.
o matko!! to już nawet sadzać nie można? ;( od kilku dni to robię i się cieszę że dziecko siedzi prosto.
Ale się porobiło ..... sadzanie -złe; chodziki, pchacze - złe; soczki, kaszki - złe bo cukier ... zostało coś z doświadczeń mam i babć co jest dobre dla dziecka?
Mnie też już męczą te nocne pobudki... niby wyeliminowałam nocne karmienie i jest tylko jedna pobudka na picie wody z soczkiem, ale jednak trzeba wstać... kiedy to się skończy?
Pytanie do mam, których dzieci przesypiają całe noce : o której jest ostatnie karmienie i ile podajecie jedzenia przed snem?
Ale się porobiło ..... sadzanie -złe; chodziki, pchacze - złe; soczki, kaszki - złe bo cukier ... zostało coś z doświadczeń mam i babć co jest dobre dla dziecka?
Mnie też już męczą te nocne pobudki... niby wyeliminowałam nocne karmienie i jest tylko jedna pobudka na picie wody z soczkiem, ale jednak trzeba wstać... kiedy to się skończy?
Pytanie do mam, których dzieci przesypiają całe noce : o której jest ostatnie karmienie i ile podajecie jedzenia przed snem?
Po kąpieli też daje kaszke 150 ml, czasem 180 ml. Zwykle w trakcie picia zasypia. Potem ok 23 - w czasie snu - daje jej ok 90 ml mleka . Mimo to budzi się ok 2-3 i wtedy czas na picie. Kilka razy próbowałam ją przetrzymać, albo dać tylko wodę - rozbudza się i jest płacz. Musi być połączenie z soczkiem ;(
Teraz zaczęła ząbkować i ostatnia noc to były pobudki co 1,5 godziny.
Teraz zaczęła ząbkować i ostatnia noc to były pobudki co 1,5 godziny.
No my na cycku i potrafi przespać 9 godzin...
3 noce ładnie spał, ale zaczęła druga jedynka iść i znowu się męczydupa zrobił. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie i znowu się będę wysypiać :)
I się zastanawiam, czy zęby mogą być powodem niechęci do jedzenia? Wcześniej wsuwał cały słoik, teraz parę łyżęk to męka... ani słodkie, ani mięsko. Wkurza mnie to, bo chciałam go nieco od piersi odstawić, żeby miał te trzy posiłki w końcu bez cyca, anie wiecznie muszę być w pobliżu :/
3 noce ładnie spał, ale zaczęła druga jedynka iść i znowu się męczydupa zrobił. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie i znowu się będę wysypiać :)
I się zastanawiam, czy zęby mogą być powodem niechęci do jedzenia? Wcześniej wsuwał cały słoik, teraz parę łyżęk to męka... ani słodkie, ani mięsko. Wkurza mnie to, bo chciałam go nieco od piersi odstawić, żeby miał te trzy posiłki w końcu bez cyca, anie wiecznie muszę być w pobliżu :/
Ja jak młodej wyszły zęby tak z cztery to stosowałam odrazu elmex dla dzieci czyli pastę z fluorem. Wiem że zdania w tej kwestii sa podzielone ale moja dziecięca dentystka kazala myć odrazu pastą fluorem bo jak się myje pasta bez fluoru to rownie dobrze mozna samą wodą myć, taki sam efekt bedzie. Tak mi tez powiedziala inna dentystka i tego sie trzymam :)
Mi dentysta dla Zuzi polecił nenedent-baby,myje Zuzi nią ząbki raz dziennie od 4 miesiąca.a po każdym mm przemywam dziąsła woda
Górne jedynki wychodziły jej miesiąc,było je widać ale przebić się nie mogły,dolne wyszły raz-dwa,a teraz dwójka jej wychodzi ale też szybko.
Ja Zuzie sadzałam,widziałam,ze Ona chce usiąść,próbuje sie podciągną to jej pomagalam,a teraz już sama daje sobie rade i z pozycji raczkującej tez siada.podciąga się tez do stania
Górne jedynki wychodziły jej miesiąc,było je widać ale przebić się nie mogły,dolne wyszły raz-dwa,a teraz dwójka jej wychodzi ale też szybko.
Ja Zuzie sadzałam,widziałam,ze Ona chce usiąść,próbuje sie podciągną to jej pomagalam,a teraz już sama daje sobie rade i z pozycji raczkującej tez siada.podciąga się tez do stania
Nam dentystka kazała na razie samą wodą.
U nas wczoraj w nocy przebił się trzeci ząbek i dzisiejsza noc była jak marzenie :) (przynajmniej dla nas, bo przez miesiąc budziła się co 1,5 - 2 godziny, a poza tym płakała przez sen i strasznie się wierciła biedulka :() Emilka poszła spać o 21, ok. kwadrans po 2 obudziła się, zjadła i poszła w kimę i tak spała prawie do 7. Zdziwiłam się bardzo, bo rano to ja się pierwsza obudziłam, a moje dziecko jeszcze spało. :)
Mamy też sukces i kolejny kamień milowy za sobą :D Emilka w środę sama usiadła pierwszy raz. Wczoraj próbowała też wstać, ale to jej na razie nie wychodzi.
Jakiś czas temu rozmawiałyście o fotelikach. Nasz 0-13kg robi się za mały i musimy kupić większy, wolałabym taki tyłem do kierunku jazdy, ale mamy dość stary samochód, który mam wrażenie ma dość krótkie pasy. Czy taki fotelik potrzebuje dłuższych pasów. Poza tym widziałam, że ten mobi ma jeszcze jakieś dodatkowe zaczepy.
U nas wczoraj w nocy przebił się trzeci ząbek i dzisiejsza noc była jak marzenie :) (przynajmniej dla nas, bo przez miesiąc budziła się co 1,5 - 2 godziny, a poza tym płakała przez sen i strasznie się wierciła biedulka :() Emilka poszła spać o 21, ok. kwadrans po 2 obudziła się, zjadła i poszła w kimę i tak spała prawie do 7. Zdziwiłam się bardzo, bo rano to ja się pierwsza obudziłam, a moje dziecko jeszcze spało. :)
Mamy też sukces i kolejny kamień milowy za sobą :D Emilka w środę sama usiadła pierwszy raz. Wczoraj próbowała też wstać, ale to jej na razie nie wychodzi.
Jakiś czas temu rozmawiałyście o fotelikach. Nasz 0-13kg robi się za mały i musimy kupić większy, wolałabym taki tyłem do kierunku jazdy, ale mamy dość stary samochód, który mam wrażenie ma dość krótkie pasy. Czy taki fotelik potrzebuje dłuższych pasów. Poza tym widziałam, że ten mobi ma jeszcze jakieś dodatkowe zaczepy.
Nastka jest bardzo żywym dzieckiem, ostatnio nie interesują ją jednak zabawki, i w dodatku chce aby cały czas być przy niej, wcześniej dużo się bawiła np. na macie sama, bądź jak się zajęła jakąś zabawką to nie było jej z pół godziny, czy to normalny etap, że obecnie nic ją dłużej nie interesuje i że najlepiej jakby ktoś był koło niej na dywanie, nawet jak się siedzi na kanapie 1 metr dalej to i tak przychodzi do mnie ..?
Asiaczek mój mąż wraca różnie, raczej późno, więc nie będę Cię angażować.
Hania może ząbki wychodzą? Emilka zaczęła tak się budzić z powodu uzębienia właśnie ;) Teraz wyszła nam prawa górna jedynka i mieliśmy tydzień względnie dobrze przespanych nocy, ale od dwóch dni znowu pobudki co 1,5 - 2h, bo przebija się druga.
Emilka też jest strasznie absorbująca, jak tylko wyjdę z pokoju jest dramat i ma już tak długo (od co najmniej 3 miesiąca). Też w łazience muszę mieć otwarte drzwi. :P Ostatnio muszę bardzo na nią uważać, bo odważyła się wyjść z pokoju i teraz pełza za mną do kuchni. Właśnie jak ubieracie maluchy pełzające po kaflach i panelach? Wcześniej leżała na dywanie i kocu, nie wiem czy teraz nie powinnam jej cieplej ubierać.
Dziewczyny, jeśli was to zainteresuje to w piątek i sobotę w Tesco z kartą Clubcard za każde 10zł wydane na zabawki dostanie się bon na 5zł do wykorzystania do końca roku. Moim zdaniem opłacalne dla kogoś kto i tak robi zakupy w Tesco.
Hania może ząbki wychodzą? Emilka zaczęła tak się budzić z powodu uzębienia właśnie ;) Teraz wyszła nam prawa górna jedynka i mieliśmy tydzień względnie dobrze przespanych nocy, ale od dwóch dni znowu pobudki co 1,5 - 2h, bo przebija się druga.
Emilka też jest strasznie absorbująca, jak tylko wyjdę z pokoju jest dramat i ma już tak długo (od co najmniej 3 miesiąca). Też w łazience muszę mieć otwarte drzwi. :P Ostatnio muszę bardzo na nią uważać, bo odważyła się wyjść z pokoju i teraz pełza za mną do kuchni. Właśnie jak ubieracie maluchy pełzające po kaflach i panelach? Wcześniej leżała na dywanie i kocu, nie wiem czy teraz nie powinnam jej cieplej ubierać.
Dziewczyny, jeśli was to zainteresuje to w piątek i sobotę w Tesco z kartą Clubcard za każde 10zł wydane na zabawki dostanie się bon na 5zł do wykorzystania do końca roku. Moim zdaniem opłacalne dla kogoś kto i tak robi zakupy w Tesco.
Mamaalanka mam pytanie. Czy tam gdzie chodzicie na rehabilitację też są obowiązkowe wizyty u psychologa, tak jak w OWI w Gdyni?
My dzisiaj byłyśmy kolejny raz i pani psycholog stwierdziła, że mała jest na tyle duża, że zrobi jej test rozwojowy. Ku mojemu zdziwieniu dowiedziałam się, że dziecko, które skończyło 8 miesięcy (mamy 8 m-cy i 2 dni dokładnie) powinno umieć wskazywać przedmioty i części ciała po ich nazwaniu oraz wiedzieć do czego służy kredka i umieć nią bazgrać, a także jeść łyżeczką.
Wyszło, że mamy opóźnienie, bo mała nie potrafiła pokazać, gdzie lalka ma rączki (jak ją ubieram i mówię daj rączkę to wyciąga je i wkłada w rękawki; pokazuję jej gdzie ma nosek, oczka, itd., ale myślałam, że to nie ten etap, żeby ona wskazywała). Tak samo dowiedziałam się, że to problem, że nie wskazuje przedmiotów po nazwaniu. Kredkami się nie bawi, bo nigdy ich na oczy jeszcze nie widziała. Łyżeczką też samodzielnie nie je, bo czekałam, aż będzie stabilnie siedzieć.
Czy wasze dzieci w podobnym wieku do Emilki to potrafią? Ja trochę nie dowierzam tej psycholog, bo na pierwszej wizycie wmówiła mi, że mała nie słyszy i byłyśmy nawet na badaniach w szpitalu.
My dzisiaj byłyśmy kolejny raz i pani psycholog stwierdziła, że mała jest na tyle duża, że zrobi jej test rozwojowy. Ku mojemu zdziwieniu dowiedziałam się, że dziecko, które skończyło 8 miesięcy (mamy 8 m-cy i 2 dni dokładnie) powinno umieć wskazywać przedmioty i części ciała po ich nazwaniu oraz wiedzieć do czego służy kredka i umieć nią bazgrać, a także jeść łyżeczką.
Wyszło, że mamy opóźnienie, bo mała nie potrafiła pokazać, gdzie lalka ma rączki (jak ją ubieram i mówię daj rączkę to wyciąga je i wkłada w rękawki; pokazuję jej gdzie ma nosek, oczka, itd., ale myślałam, że to nie ten etap, żeby ona wskazywała). Tak samo dowiedziałam się, że to problem, że nie wskazuje przedmiotów po nazwaniu. Kredkami się nie bawi, bo nigdy ich na oczy jeszcze nie widziała. Łyżeczką też samodzielnie nie je, bo czekałam, aż będzie stabilnie siedzieć.
Czy wasze dzieci w podobnym wieku do Emilki to potrafią? Ja trochę nie dowierzam tej psycholog, bo na pierwszej wizycie wmówiła mi, że mała nie słyszy i byłyśmy nawet na badaniach w szpitalu.
Mara Jade, moja skończy 15 listopada 8 miesięcy i nic z wymienionych przez Ciebie umiejętności jeszcze nie potrafi... W ogóle to jestem w szoku, że dziecko w tym wieku niby powinno tyle umieć! A z tą kredką to mnie zwaliło z nóg! To jakieś chore wymagania! W głowie mi się nie mieści coś takiego. Wydaje mi się, ze ta Pani psycholog ostro przegina... Ja jej nie wierzę nic a nic. Nie sądzę by Twoja córeczka miała opóźnienie, nie przejmuj się jej gadaniem :)
Ciekawe co powiedzą inne forumowiczki ;)
Ciekawe co powiedzą inne forumowiczki ;)
Też mi się tak wydaje :) No ta kredka jest najciekawsza, była zdziwiona, że ja jej nie daję rysować. Powiem szczerze, że na to nie wpadłam. :P
Ja nie wiem czy ona zdaje sobie sprawę z Emilki wieku, bo na poprzedniej wizycie (skończone pół roku) była zdziwiona, że nie korzysta jeszcze z chwytu pęsetowego. W domu potem przeczytałam, że taki chwyt wykształca się ok. 10 miesiąca (Emilka dopiero teraz zaczyna chwytać drobne rzeczy w ten sposób).
Ja nie wiem czy ona zdaje sobie sprawę z Emilki wieku, bo na poprzedniej wizycie (skończone pół roku) była zdziwiona, że nie korzysta jeszcze z chwytu pęsetowego. W domu potem przeczytałam, że taki chwyt wykształca się ok. 10 miesiąca (Emilka dopiero teraz zaczyna chwytać drobne rzeczy w ten sposób).
http://darterapii.home.pl/index.php?option=com_weblinks&view=category&id=19%3Aetapy-prawidowego-rozwoju&Itemid=6
Według tego wykazu pani psycholog chyba szuka geniusza, bo chciała, by Emilka potrafiła:
10-11 miesiąc
5. Odnajduje ukryte przedmioty.
6. Wskazuje osoby, przedmioty i obrazki (palcem lub wzrokiem).
8. Palcem wskazującym pokazuje szczegóły zabawek.
12 miesiąc
3. Pociąga za sznurek, by przyciągnąć przedmiot.
13-16 miesiąc
3. Podejmuje próby rysowania (bazgrania), nieporadnie posługuje się łyżką, pije z kubka dalszy rozwój manipulacji specyficznej.
Według tego wykazu pani psycholog chyba szuka geniusza, bo chciała, by Emilka potrafiła:
10-11 miesiąc
5. Odnajduje ukryte przedmioty.
6. Wskazuje osoby, przedmioty i obrazki (palcem lub wzrokiem).
8. Palcem wskazującym pokazuje szczegóły zabawek.
12 miesiąc
3. Pociąga za sznurek, by przyciągnąć przedmiot.
13-16 miesiąc
3. Podejmuje próby rysowania (bazgrania), nieporadnie posługuje się łyżką, pije z kubka dalszy rozwój manipulacji specyficznej.
wow również jestem w szoku! co prawda Nastka niedawno skończyła 7 miesięcy, ale ja np. nie dałam dziecku kredek i nie zamierzam w najbliższym czasie, Nastka wszystko wsadza do buzi i zaciska mocno, bo nie ma jeszcze ząbków, jakieś niebezpieczne jest to dla mnie, co prawda reaguje na słowa: gdzie jest mama?, gdzie jest tata?, a nawet gdzie jest słonik? - na ścianie koło przewijaka ma naklejone zwierzątka jadące na ciuchci, które od małego są jej pokazywane, ale patrzy na wszystkie zwierzątka, nie sądzę że rozpoznaje które, to które ....
daję jej czasami łyżeczkę do ręki, ale tak nieporadnie ją wywija że mam wrażenie że zaraz drugi koniec do oka wsadzi ....
próbuję ją ostatnio nauczyć robić "papa", ale usztywnia wówczas rękę i nie jestem wstanie "pomachać", nie wspominając, że wydaje mi się że i tak nie wie o co chodzi .... a tak wogle to wydaje mi się że są widełki wiekowe co dziecko w danym okresie może umieć, przecież dzieci rozwijają się różnie
daję jej czasami łyżeczkę do ręki, ale tak nieporadnie ją wywija że mam wrażenie że zaraz drugi koniec do oka wsadzi ....
próbuję ją ostatnio nauczyć robić "papa", ale usztywnia wówczas rękę i nie jestem wstanie "pomachać", nie wspominając, że wydaje mi się że i tak nie wie o co chodzi .... a tak wogle to wydaje mi się że są widełki wiekowe co dziecko w danym okresie może umieć, przecież dzieci rozwijają się różnie
No własnie,każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie.
U mnie jest np taki problem,że mojego M kuzynka ma starsza córeczkę od mojej Zuzi o równy miesiąc. Często się spotykamy u teściów i przy każdym spotkaniu Ona próbuje mi wmówić,że z moją Mała jest coś nie tak.Po pierwsze waga-Zuza na szczepieniu ważyła 10,300 (miała wtedy 6 mc)Amelka w tym samym czasie ważyła niespełna 8 kg(chociaż miała już wtedy 7 mc)Zuza ma 6 zębów(pierwszy jej wyszedł jak miała 4,5 mc)Amelka zębów niema,Zuza sama siedzi,przemieszcza się po całym pokoju(co prawda potrafi tylko do tyłu,ale obraca się dookoła własnej osi wiec dotrze wszędzie:)z pozycji na brzuszku przechodzi do siadania i na odwrót,Amelka podejmuje pierwsze próby pełzania.Zuza staje sama w łóżeczku,gdy bawi się na podłodze próbuje wspinać się po łóżku i innych meblach aby stanąć,Amelka siedzi tylko posadzona prze kogoś,nie próbuje wstawać.Jak dziewczynki bawią się razem to mojej Zuzi jest wszędzie pełno,przemierzy pokój parę razy,obskoczy ręce wszystkich zgromadzonych,pościąga wszystko co będzie miała w zasięgu reki itd Amelka bezie siedziała na kocu i bawiła się zabawką.Obie karmimy mieszanie z tym,żę u nas jest przewaga cyca a u nich MM.No i Amelka ważyła niespełna 3 kg a Zuza ponad 4kg. Ona zawsze porównuje nasze córki i słyszę,że Zuza jest inna,nadpobudliwa,za szybko się rozwija i pewnie coś z nią jest nie tak. Rozmawiałam z pediatra wiele razy na ten temat i zawsze mówi,że mam nie porównywać dzieci do siebie,każdy rozwija się indywidualnie i skoro Moja Zuza ma tyle siły aby wstać(nie zmuszam jej do tego,nie próbuje postawić na siłę)to niech stoi.Czasami jest mi przykro,że Ona próbuje z mojego dziecka zrobić jakieś dziwadło i wielkoluda.Zuzia jest duża ale skoro lekarz twierdzi,że wszystko jest ok,to chyba jego zdanie jest ważniejsze niż opinia kuzynki.
U mnie jest np taki problem,że mojego M kuzynka ma starsza córeczkę od mojej Zuzi o równy miesiąc. Często się spotykamy u teściów i przy każdym spotkaniu Ona próbuje mi wmówić,że z moją Mała jest coś nie tak.Po pierwsze waga-Zuza na szczepieniu ważyła 10,300 (miała wtedy 6 mc)Amelka w tym samym czasie ważyła niespełna 8 kg(chociaż miała już wtedy 7 mc)Zuza ma 6 zębów(pierwszy jej wyszedł jak miała 4,5 mc)Amelka zębów niema,Zuza sama siedzi,przemieszcza się po całym pokoju(co prawda potrafi tylko do tyłu,ale obraca się dookoła własnej osi wiec dotrze wszędzie:)z pozycji na brzuszku przechodzi do siadania i na odwrót,Amelka podejmuje pierwsze próby pełzania.Zuza staje sama w łóżeczku,gdy bawi się na podłodze próbuje wspinać się po łóżku i innych meblach aby stanąć,Amelka siedzi tylko posadzona prze kogoś,nie próbuje wstawać.Jak dziewczynki bawią się razem to mojej Zuzi jest wszędzie pełno,przemierzy pokój parę razy,obskoczy ręce wszystkich zgromadzonych,pościąga wszystko co będzie miała w zasięgu reki itd Amelka bezie siedziała na kocu i bawiła się zabawką.Obie karmimy mieszanie z tym,żę u nas jest przewaga cyca a u nich MM.No i Amelka ważyła niespełna 3 kg a Zuza ponad 4kg. Ona zawsze porównuje nasze córki i słyszę,że Zuza jest inna,nadpobudliwa,za szybko się rozwija i pewnie coś z nią jest nie tak. Rozmawiałam z pediatra wiele razy na ten temat i zawsze mówi,że mam nie porównywać dzieci do siebie,każdy rozwija się indywidualnie i skoro Moja Zuza ma tyle siły aby wstać(nie zmuszam jej do tego,nie próbuje postawić na siłę)to niech stoi.Czasami jest mi przykro,że Ona próbuje z mojego dziecka zrobić jakieś dziwadło i wielkoluda.Zuzia jest duża ale skoro lekarz twierdzi,że wszystko jest ok,to chyba jego zdanie jest ważniejsze niż opinia kuzynki.
Rona to z zazdrości :P
ja mam różnice tygodnia (starsza bratanica) i mieszkamy w jednym domu, mój jest młodszy i też codziennie słysze porównania, na niekorzyść mojego ;) oczywiśćie potem slysze, że nie można dzieci porównywać :P tym bardziej, że to chłopak i dziewczynka. A jaka złość jest jak mojemu coś prędzej wyjdzie, ale to podbijanie swojego ego, osiągnieciami dziecka...
ja mam różnice tygodnia (starsza bratanica) i mieszkamy w jednym domu, mój jest młodszy i też codziennie słysze porównania, na niekorzyść mojego ;) oczywiśćie potem slysze, że nie można dzieci porównywać :P tym bardziej, że to chłopak i dziewczynka. A jaka złość jest jak mojemu coś prędzej wyjdzie, ale to podbijanie swojego ego, osiągnieciami dziecka...
bałam się takich porównań jak byłam w ciąży z bratanicą męża, która jest ok rok starsza, w dodatku pierwsza wnuczka, jednakże jest tak, że Zuzia była wcześniakiem i wszystko robiła z opóźnieniem, natomiast Nastaka bardzo szybko rozwija się motorycznie bo raczkuje odkąd skończyła 6 msc .... teściowa jednakże porównuje, w tym przypadku na korzyść Nastki, dodając że każde dziecko rozwija się inaczej i podkreślając że Zuzia to wcześniak (urodzona w 37 tc), mi to nie jest potrzebne i tak kocham i zachwycona jestem swoim dzieckiem, niezależnie kto co mówi ... ale porównania wkurzają i wiem, że już zawsze będzie porównywanie
Moja Zuza ur jest w 38tc a Amelka w 41tc
Ale w sumie to ja powinnam porównywać i komentować bo póki co to moje dziecko rozwija się szybciej,a czasami czuje się jakbym Zuzie zmuszała do czegoś,lub chciała zrobić kuzynce na złość. Przecież jej nie zabronię siadać czy stawać bo Amelka tego nie potrafi.
Ale w sumie to ja powinnam porównywać i komentować bo póki co to moje dziecko rozwija się szybciej,a czasami czuje się jakbym Zuzie zmuszała do czegoś,lub chciała zrobić kuzynce na złość. Przecież jej nie zabronię siadać czy stawać bo Amelka tego nie potrafi.
Nastka ma dwie drzemki: rano ok 9.30 lub 10.30 - śpi ok godziny i popołudni ok 13.30 lub 14.30 - śpi różnie od 1 do 2 godzin
wole opcje z późniejszymi drzemkami wówczas idzie później spać, czyli wstaje później
dzisiaj niestety druga drzemka od 13.15 do 15.15 a wieczorem padła jeszcze przed siódmą, czyli pewnie pobudka jutro o 5tej :(
wole opcje z późniejszymi drzemkami wówczas idzie później spać, czyli wstaje później
dzisiaj niestety druga drzemka od 13.15 do 15.15 a wieczorem padła jeszcze przed siódmą, czyli pewnie pobudka jutro o 5tej :(
Jak dobrze pójdzie to dwie drzemki : ok godz 10-11, 20-30 minut i druga ok 16, jakieś 20 minut. Pozazdrościć mamom, których maluchy mają 1-2 godzinne drzemki. U nas można policzyć takie dłuższe drzemki na palcach jednej ręki i to są już dawne czasy, gdy córka miała ze 2 miesiące.
Chodzi spać po kąpieli i kaszce ok 19.30. I to mnie cieszy, bo nie ma problemów z długim usypianiem. Nauczyła się sama zasypiać.
Chodzi spać po kąpieli i kaszce ok 19.30. I to mnie cieszy, bo nie ma problemów z długim usypianiem. Nauczyła się sama zasypiać.
My wychodzimy na spacer o 9 rano i Zuzia śpi od 30 minut do nawet 2 godzin i potem to rożnie te drzemki wypadają,zależy ile pośpi na spacerze,ale przerwy ma 2,5 godzinne.jeżeli na spacerze śpi pół godziny to potem w domu ma jeszcze dwie 30-40 minutowe drzemki,ostatnią około 17stej. Zasypia przy cycu około 21
No wlasnie coraz gorzej jest mojemu zasnac o tej 17, na trzecią drzemkę. Widze ze jest zmeczony bo od 14 nie spi ale jak go klade to sie szamocze i ryk, a na rekach przysypia ale bardzo dlugo to trwa i nie chce mi sie z nim chodzic i bujac, a wiem ze potrafi ladnie zasnac jak jest zmeczony. Coraz czesciej sie zdarza ze nie spi do 19-20 ale ledwo daje rade. Ale patrząc na Wasze pociechy to chyba powili bede rezygnowac z tej wieczornej drzemki.
No niezła jest ta pani psycholog :P nie przejmuj się nią Mara Jade! Moi według tego też są mega opóźnieni :PP hmm tylko dlaczego w żłobku/przedszkolu nikt nie zwraca na to uwagi??? :PPP hehe
Jak byłam z Kacprem na bilansie dwulatka to mnie pielęgniarka pytała czy młody umie pokazać części ciała, czy ma opanowany ruch łyżeczką do buzi (nie musi umieć samodzielnie jeść) :P więc ta pani psycholog chyba faktycznie geniusza jakiegoś szuka :( szkoda tylko że rodziców w ten sposób stresuje :((
Porównania do innych i wmawianie rodzicom że z ich dzieckiem jest coś nie tak to jest świństwo :(((
U nas z drzemkami różnie, bo też każdy dzień jest inny, ale standardem są 2, czasem trafią się 3 :) czas też różny, od 20-30 min do 2h, chociaż np. dziś trzecia drzemka ok 16:30 trwała jakieś 5 min przy piersi a jak go odłożyłam to od razu ryk - za szybko odniosłam do łóżeczka bo mąż ze starszakami wrócili :PP i zasnął po kąpieli jakoś ok 20:30.
Jak byłam z Kacprem na bilansie dwulatka to mnie pielęgniarka pytała czy młody umie pokazać części ciała, czy ma opanowany ruch łyżeczką do buzi (nie musi umieć samodzielnie jeść) :P więc ta pani psycholog chyba faktycznie geniusza jakiegoś szuka :( szkoda tylko że rodziców w ten sposób stresuje :((
Porównania do innych i wmawianie rodzicom że z ich dzieckiem jest coś nie tak to jest świństwo :(((
U nas z drzemkami różnie, bo też każdy dzień jest inny, ale standardem są 2, czasem trafią się 3 :) czas też różny, od 20-30 min do 2h, chociaż np. dziś trzecia drzemka ok 16:30 trwała jakieś 5 min przy piersi a jak go odłożyłam to od razu ryk - za szybko odniosłam do łóżeczka bo mąż ze starszakami wrócili :PP i zasnął po kąpieli jakoś ok 20:30.
A u Was te drzemki tak naturalnie przychodzą, że dziecko po prostu zasypia tak samo z siebie? Ja muszę dać butlę z mlekiem -ewentualnie cyca- i wtedy dopiero zaśnie. Wcześniej woziłam w wózku albo kładłam do bujaczka - nie zawsze pomagało. Teraz tak nie kombinuję i od razu daję mleko, gdy tylko pojawiają się pierwsze objawy senności.
Ta pani psycholog może nie ma własnych dzieci , dlatego ma takie wyobrażenie 8-miesięcznego dziecka. Po prostu mały geniusz ;)
Ta pani psycholog może nie ma własnych dzieci , dlatego ma takie wyobrażenie 8-miesięcznego dziecka. Po prostu mały geniusz ;)
Kuba jak jest śpiący to marudzi i chce do cyca :P jak dostanie to moment i zasypia :)
Z butelką jest kiepsko z akceptacją ale cały czas walczymy :)))
Ewentualnie na spacerze w wózku to po prostu patrzy a jak już widzę że zmęczony to kładę oparcie i wtedy sobie zasypia, albo pociamka chrupka i zaśnie :))
Z butelką jest kiepsko z akceptacją ale cały czas walczymy :)))
Ewentualnie na spacerze w wózku to po prostu patrzy a jak już widzę że zmęczony to kładę oparcie i wtedy sobie zasypia, albo pociamka chrupka i zaśnie :))
U mni pierwsza drzemka jest roznie, zalezy o ktorej wstanie, ale jak widzę że jest marudny to przeciągam to marudzenie na maxa, mlodej wlaczam bajke zeby po ich pokoju nie latala, biore na rece, smoczek, on sie wtedy uspokaja i juz zamyka oczka, odkladam i zaraz zasypia. Jak nie jest do konca spiacy to moge go tak milion razy odkladac i ryk.
Wieczorem to juz jest bajka, godzine przed spaniem, miska kaszy, po kąpieli cycek ale w ilosci minimalnej bo juz jest tak zmeczony ze chce tylko smoczka, odkladam i spi.
Kiedyś zasypiał sam w kolysce ale jakos mu sie to juz dawno zmienilo nie wiadomo kiedy i dlaczego :(
Wieczorem to juz jest bajka, godzine przed spaniem, miska kaszy, po kąpieli cycek ale w ilosci minimalnej bo juz jest tak zmeczony ze chce tylko smoczka, odkladam i spi.
Kiedyś zasypiał sam w kolysce ale jakos mu sie to juz dawno zmienilo nie wiadomo kiedy i dlaczego :(
moja mała zasypia sama, odkładam ją do łóżeczka, trochę się tam pobawi, ale po chwili przytula się do poduszki i zasypia, ja wychodzę od razu po odłożeniu jej i nie ma na szczęście protestów. Ale miała wcześniej krótki okres przejściowy, że zasypiała tylko na rękach, trwało to 3 tygodnie, a potem znów było dobrze. Niestety aby w ogóle zasnęła potrzebna jest cisza, ale mnie to nie przeszkadza, bo ona śpi na piętrze, a wszyscy siedzą na parterze. Aaa, i bez smoka nie zaśnie ;)
Aquss, czasem jej wypada, ale zazwyczaj gdy jest już wpół śpiąca i wtedy nie reaguje na to i zasypia. Najczęściej jednak jest tak, że sama sobie go wyjmuje, gryzie i śpiewa przy tym :P Albo wywali specjalnie z łóżeczka żebym przyszła i jej podała. Ale ja zawsze patrze przez dziurkę od klucza co się dzieje i jak widzę takie zachowanie to przychodzę, bez słowa ponownie podaje smoka i tak do skutku :P Czasem przychodzę 10 razy, ale bardzo rzadko. Ostatnio to zasypia w 5 sekund, pomacha trochę pieluchą, pokręci się i już śpi :D
czesc dziewczyny,nie jestem na liscie,ale czasem cos napisze,a czytam was czesto :) ,moja corcia ma 6,5miesiaca i tez jest mega zacofana wg oczekiwan tej pani psycholog :)
co do spania to ma okolo 3ch godz aktywnosci i musi sie zdrzemnac potem,rano budzi sie o 5tej dostaje mleko(mm)i do naszego lozka idzie-troche sie powieci i zasnie tak do 8.00,potem zasypia okolo 11.00 i spi 2h(czasem do 3ch godzin i to jest jej glowna drzemka)potem ma drzemke okolo 16tej z 30 min i okolo 19.30 idzie spac na noc i spi do 5tej(nie budzi sie w nocy)ja na drzemke klade mala w naszej sypilani na lozku i daje jej smoka i pileluszke ktora sobie mietosi i zasypia,pewnie zasypialaby w lozeczku,ale tak ja przyzwyczailam,bo jak byla mlodsza to sie wybydzala z drzemki po okolo 0.5h(podobna maluszki do pewnego momentu tak maja)wiec kladlam sie kolo niej dawalam smoka i zasypiala-tak mi bylo wygodniej bo nie stalam nad lozeczkiem:)-a na noc odkladam do lozeczka gasze lampke i zamykam drzwi od jej pokoju i spi.nie bujalam jej i nie nosilam przy zasypianiu bo nie mialam sily:)mala zawsze byla takim pączkiem:)wiec tak ja przyzwyczailam,ze po prostu ja klade.a zaczela przesypiac cale noce jak miala 3 miesiace,a jak sie budzila to dawalam jej smoczka i dalej zasypiala-nie dawalam jej mleka,zeby nieprzyzwyczajac znowy do nocnego jedzenia.musze tez powiedziec ze bardzo pomaga to ze ma swoj pokoik,bo ma tam cisze,spokoj i spi spokojnie,a jak czasem gdzies wyjezdzamy i spimy w jednym pokoju to nie jest tak super-ja tez sie nie wysypiam bo jak mala sie kreci,czy mruczy przez sen to ja juz na bacznosc stoje i ona tez spi niespokojnie.
chcialam tez was zapytac czy kupujecie warzywa,czy miesko dla maluchow w jakis eko sklepach czy macie jakies zaufane miejsca?
co do spania to ma okolo 3ch godz aktywnosci i musi sie zdrzemnac potem,rano budzi sie o 5tej dostaje mleko(mm)i do naszego lozka idzie-troche sie powieci i zasnie tak do 8.00,potem zasypia okolo 11.00 i spi 2h(czasem do 3ch godzin i to jest jej glowna drzemka)potem ma drzemke okolo 16tej z 30 min i okolo 19.30 idzie spac na noc i spi do 5tej(nie budzi sie w nocy)ja na drzemke klade mala w naszej sypilani na lozku i daje jej smoka i pileluszke ktora sobie mietosi i zasypia,pewnie zasypialaby w lozeczku,ale tak ja przyzwyczailam,bo jak byla mlodsza to sie wybydzala z drzemki po okolo 0.5h(podobna maluszki do pewnego momentu tak maja)wiec kladlam sie kolo niej dawalam smoka i zasypiala-tak mi bylo wygodniej bo nie stalam nad lozeczkiem:)-a na noc odkladam do lozeczka gasze lampke i zamykam drzwi od jej pokoju i spi.nie bujalam jej i nie nosilam przy zasypianiu bo nie mialam sily:)mala zawsze byla takim pączkiem:)wiec tak ja przyzwyczailam,ze po prostu ja klade.a zaczela przesypiac cale noce jak miala 3 miesiace,a jak sie budzila to dawalam jej smoczka i dalej zasypiala-nie dawalam jej mleka,zeby nieprzyzwyczajac znowy do nocnego jedzenia.musze tez powiedziec ze bardzo pomaga to ze ma swoj pokoik,bo ma tam cisze,spokoj i spi spokojnie,a jak czasem gdzies wyjezdzamy i spimy w jednym pokoju to nie jest tak super-ja tez sie nie wysypiam bo jak mala sie kreci,czy mruczy przez sen to ja juz na bacznosc stoje i ona tez spi niespokojnie.
chcialam tez was zapytac czy kupujecie warzywa,czy miesko dla maluchow w jakis eko sklepach czy macie jakies zaufane miejsca?
No kurcze coś jest z tym wybudzaniem po pół godzinie.Moja Zuza zawsze budzi się po 30 minutach(czasami zaśnie znowu a czasami nie)Na noc jak ją usypiam u nas na łóżku to nawet nie przekładam jej do łóżeczka tylko czekam pół godziny bo zawsze się budzi-wtedy daje jej jeszcze na chwile cyca i dopiero zsypia na noc i ląduje u siebie w łóżeczku.
Kąpiecie swoje maluchy w wannach czy jeszcze w wanienkach? Mała już prawie stabilnie siedzi, czasem się zachwieje, ale zastanawiam się do kiedy kąpać ją w wanience. Nie wyrosła z niej jeszcze, ale jak wrzucę kilka gumowych zabawek - Hania zaczyna się wiercić, często zmieniać pozycje - raz leży na brzuchu, raz na plecach, w końcu siada- robi się ciasno. ;) Macie może jakieś fajne gadżety doi wanny na zabawki i kosmetyki dziecka? Pojemniki czy półki? Przeglądam na allegro ale nie wiem co jest praktyczne i jednocześnie atrakcyjne dla dziecka
Moje wszystkie się kąpią w wanience, bo mamy tylko prysznic ;) i to bez korka, więc nie da rady napuścić wody do brodzika... za miesiąc będziemy mieć wannę, więc wanienka już idzie w odstawkę na pewno :)
a jeśli chodzi o pojemnik na zabawki to niedawno kupiłam w ikei http://p.alejka.pl/i2/p_new/60/37/ikea-rationell-variera-kosz-pojemnik-bialy_0_b.jpg niestety nie mają tego na stronie :/ albo nie umiem szukać :P 9,99 kosztowało :) zrobiłam tylko dziurki na dnie i wisi sobie pod prysznicem
a jeśli chodzi o pojemnik na zabawki to niedawno kupiłam w ikei http://p.alejka.pl/i2/p_new/60/37/ikea-rationell-variera-kosz-pojemnik-bialy_0_b.jpg niestety nie mają tego na stronie :/ albo nie umiem szukać :P 9,99 kosztowało :) zrobiłam tylko dziurki na dnie i wisi sobie pod prysznicem
Ja polecam Hulą-kula z Vtechu już moja druga córa się tym bawi i zdecydowanie stosunek ceny do jakości w przypadku tej zabawki jest na plus, mnóstwo melodyjek, fajnych, dźwięki zwierzątek, światełka i naprawdę ucieka (na dywanie nie daje rady, ale panele i kafelki - rewelacja)
Druga zabawka też męczona już przez młodszą to stolik edukacyjny z FP widziałam, że mu lifting zrobili i teraz taki mega kolorowy jest ale generalnie ma to samo czyli telefonik, komputerek, książeczkę i pianinko - on też jest świetny
No i jeszcze mamy ale dla mlodszej jeszcze nie wyciągnięty słon - fontanna piłek Playskool, starsza bawiła się nim przez dobry rok, także też polecam.
a szczeniaczek - cóż szczeniaczek siedzi na półce i zbiera kurz (dosłownie bo bardzo się do niego wszystko przyczepia) podobnym niewypałem u nas okazał się garnuszek na klocuszek ze swoimi 2 piosenkami - tylko się przy nim denerwowała
Teraz dla Ali na święta chcę obala, żyrafkę Sophie i taki pałąk do fotelika samochodowego z różnymi bajerami i może jeszcze taką zabawkę - kierownicę do spacerówki, chociaż nie wiem czy na zimę ma sens
Druga zabawka też męczona już przez młodszą to stolik edukacyjny z FP widziałam, że mu lifting zrobili i teraz taki mega kolorowy jest ale generalnie ma to samo czyli telefonik, komputerek, książeczkę i pianinko - on też jest świetny
No i jeszcze mamy ale dla mlodszej jeszcze nie wyciągnięty słon - fontanna piłek Playskool, starsza bawiła się nim przez dobry rok, także też polecam.
a szczeniaczek - cóż szczeniaczek siedzi na półce i zbiera kurz (dosłownie bo bardzo się do niego wszystko przyczepia) podobnym niewypałem u nas okazał się garnuszek na klocuszek ze swoimi 2 piosenkami - tylko się przy nim denerwowała
Teraz dla Ali na święta chcę obala, żyrafkę Sophie i taki pałąk do fotelika samochodowego z różnymi bajerami i może jeszcze taką zabawkę - kierownicę do spacerówki, chociaż nie wiem czy na zimę ma sens
No ja młodemu już sprawiłam na święta tańczącego misia vtech, jak na razie super, zajmuje go na długi czas :)
A tak to nie mam pomysłów dla młodego, ma dużo zabawek, bawi się wszystkim, a pokoju z gumy nie ma, pewnie poproszę żeby kto będzie chciał wrzucił coś do skarbonki na fotelik :)
a dla bratanicy chyba kupie to: http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p5161,playskool-wyskakujacy-przyjaciele-062051
A tak to nie mam pomysłów dla młodego, ma dużo zabawek, bawi się wszystkim, a pokoju z gumy nie ma, pewnie poproszę żeby kto będzie chciał wrzucił coś do skarbonki na fotelik :)
a dla bratanicy chyba kupie to: http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p5161,playskool-wyskakujacy-przyjaciele-062051
u nas szczeniaczek średnio, ale jednak czasami jest w użytku ;)
za to garnuszek na klocuszek ciągle :)
no i to co Dimis wkleiła- hicior :)
a jak nie macie pomysłów na prezenty to może nocnik? my mamy ten z fp tron i jest super :) Ola go dostała rok temu na święta :) Tomek już czasami zasiada ale jeszcze nic nie zrobił ;) od jutra go będę sadzać rano od razu po przebudzeniu bo od kilku dni tak kupę robi z rańca
za to garnuszek na klocuszek ciągle :)
no i to co Dimis wkleiła- hicior :)
a jak nie macie pomysłów na prezenty to może nocnik? my mamy ten z fp tron i jest super :) Ola go dostała rok temu na święta :) Tomek już czasami zasiada ale jeszcze nic nie zrobił ;) od jutra go będę sadzać rano od razu po przebudzeniu bo od kilku dni tak kupę robi z rańca
Ja Zuzi kupiłam jak skończyła pół roku garnuszek,parę dni temu kupiłam też stoliczek FP i póki co te dwie zabawki są w ciągłym użyciu:)Na Święta od dziadków dostanie sanki,od chrzestnej szczeniaczka uczniaczka a od nas albo laptopa FP albo taką maskotkę FP przy której dziecko zasypia.Wczoraj chrzestny dzwonił,że kupił jej już na Święta szczeniaczkowy chodzik-jezdzik FP Ogólnie zabawki tej firmy są chyba ok,bo w rodzinie tez dużo dzieci ma te zabawki i są bardzo trwałe.ja chciałam Zuzi na Święta kupić skoczka z fp ale on jest chyba do 12stu kg o ile dobrze pamiętam a Ona już około 11stu wazy wiec nie ta kategoria wagowa:)
Dla dziewczynek polecam taki różowy koszyczek
http://www.agito.pl/fisher-price-piknik-wesolych-dzwiekow-w6089-2215-530423.html
Wydaje mi się ze jest fajniejszy niż garnuszek, a mamy i to i to. Córcia bardzo lubila sie nim bawic i ma znacznie wiecej piosenek, fajny obrusik na ktorym tez dopasowuje sie ksztalty, znacznie łatwiej trafić klockiem bo sorter jest na plasko a nie po bokach jak w garnuszku. Jak juz potrafila mowic to nawet sobie z nim siadala i probowala piosenki spiewac. Jest mniej popularny ale wart zakupu.
Z racji ze my mamy sporo zabawek i dziewczecych i typu unisex to szukam natchnienia na zabawki typowo chlopiece dla Tymka, pomóżcie :)
Ps: te zwierzaki fajnie wygladaja ...
http://www.agito.pl/fisher-price-piknik-wesolych-dzwiekow-w6089-2215-530423.html
Wydaje mi się ze jest fajniejszy niż garnuszek, a mamy i to i to. Córcia bardzo lubila sie nim bawic i ma znacznie wiecej piosenek, fajny obrusik na ktorym tez dopasowuje sie ksztalty, znacznie łatwiej trafić klockiem bo sorter jest na plasko a nie po bokach jak w garnuszku. Jak juz potrafila mowic to nawet sobie z nim siadala i probowala piosenki spiewac. Jest mniej popularny ale wart zakupu.
Z racji ze my mamy sporo zabawek i dziewczecych i typu unisex to szukam natchnienia na zabawki typowo chlopiece dla Tymka, pomóżcie :)
Ps: te zwierzaki fajnie wygladaja ...
Stoliczek mamy taki
http://www.entliczek.pl/smily-play-stolik-edukacyjny-0801.html
chyba tanszy od fp a super wykonany i bardzo zajmujacy, Zuzia go uwielbiala.
http://www.entliczek.pl/smily-play-stolik-edukacyjny-0801.html
chyba tanszy od fp a super wykonany i bardzo zajmujacy, Zuzia go uwielbiala.
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
18.04 gofe84 corka Liliana 3,800g i 55dl /redlowo cc
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
proszę kopiujesz, dopisujesz i wklejasz w następnym temacie w pierwszym poście będzie aktualna lista :) możesz dopisać termin jeśli chcesz ;)
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
18.04 gofe84 corka Liliana 3,800g i 55dl /redlowo cc
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
proszę kopiujesz, dopisujesz i wklejasz w następnym temacie w pierwszym poście będzie aktualna lista :) możesz dopisać termin jeśli chcesz ;)
dzieki :)
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
18.04(20.04) gofe84 corka Liliana 3,800g i 55dl /redlowo cc
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
18.04(20.04) gofe84 corka Liliana 3,800g i 55dl /redlowo cc
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
Oj tak, ja co prawda ostatnio dostałam wszystko co zamówiłam, ale na realizację czekałam prawie 3 miesiące! Koleżanka natomiast miała taką samą sytuację, jak Mamaalanka i dowiedziała się, że oni mają podobno tak system skonstruowany, że często na stronie jeszcze są rozmiary, które z magazynu już "wyszły".
Byłam w piątek z samego rana w Tesco na tej promocji zabawkowej. :P Przy regałach z zabawkami dla niemowlaków było w miarę spokojnie, ale lego, monster high i inne popularne już wyczyszczone. Dla siostrzeńca złapałam ostatni zestaw lego chima. Mam wrażenie, że ludzie chyba kupowali żeby dalej sprzedać, bo mieli wózki zapakowane z górką. W Tesco faktycznie ceny zabawek dość wysokie, ale się opłacało, bo wyszło nam taniej niż gdybyśmy w necie zamówili, a jeszcze wysyłkę trzeba doliczyć.
Byłam w piątek z samego rana w Tesco na tej promocji zabawkowej. :P Przy regałach z zabawkami dla niemowlaków było w miarę spokojnie, ale lego, monster high i inne popularne już wyczyszczone. Dla siostrzeńca złapałam ostatni zestaw lego chima. Mam wrażenie, że ludzie chyba kupowali żeby dalej sprzedać, bo mieli wózki zapakowane z górką. W Tesco faktycznie ceny zabawek dość wysokie, ale się opłacało, bo wyszło nam taniej niż gdybyśmy w necie zamówili, a jeszcze wysyłkę trzeba doliczyć.
koszyczek bardzo fajny! czy wasze dzieciaczki kumają że maja wrzucać tam klocki? mam jeden sorter ale Nastka była bardziej zainteresowana aby wkładać sobie klocki do buzi, i po tym jak zacisnęła na jednym dziąsła i się rozpłakała zabrałam jej to
czy powinnam sie niepokoić Nastak ma już 7,5 msc a nie sylabizuje, wydaje dużo dźwięków typu: aaaa, uuuu, ooooo, eeeee, grrrr, wrrrr, rrrrr, baaa, czasami jest to ejo, bum, nieee, ale nie ma bababa lub tatatata
i jeszcze jedno pytanie, zapomniałam zapytać pediatrę, teraz mam sporą przerwę w szczepieniach bo następne dopiero po skończeniu roku, czy w tym czasie powinnam chodzić na wizyty kontrolne do lekarza?
czy powinnam sie niepokoić Nastak ma już 7,5 msc a nie sylabizuje, wydaje dużo dźwięków typu: aaaa, uuuu, ooooo, eeeee, grrrr, wrrrr, rrrrr, baaa, czasami jest to ejo, bum, nieee, ale nie ma bababa lub tatatata
i jeszcze jedno pytanie, zapomniałam zapytać pediatrę, teraz mam sporą przerwę w szczepieniach bo następne dopiero po skończeniu roku, czy w tym czasie powinnam chodzić na wizyty kontrolne do lekarza?
Asia moja tez jeszcze nie sylabizuje. Najczesciej to krzyczy. Ja sie tym narazie nie martwie, chyba gorzej jakby zadnego dzwieku nie wydawala. Na wizyty to chodze tylko jak cos mnie niepokoi.
A mam pytanie jak u was jest z prezentami od chrzestnych? Czy kazdy daje prezent tylko swojemu chrzesniakowi? My z chrzestnymi Lenki spotakmy sie na pewno w pierwszy albo drugi dzien i tak mysle,ze glupio bedzie jak dadza jej tylko prezent a starszy bedzie patrzyl. Wypadaloby zeby dla Alanka tez kupili chociaz jakis drobiazg ale tez glupio mi im to sugerowac...
A mam pytanie jak u was jest z prezentami od chrzestnych? Czy kazdy daje prezent tylko swojemu chrzesniakowi? My z chrzestnymi Lenki spotakmy sie na pewno w pierwszy albo drugi dzien i tak mysle,ze glupio bedzie jak dadza jej tylko prezent a starszy bedzie patrzyl. Wypadaloby zeby dla Alanka tez kupili chociaz jakis drobiazg ale tez glupio mi im to sugerowac...
Mamaalanka, wydaje mi sie ze sami powinni zakumac ze jednemu i drugiemu dzicku prezencik sie daje... Ale tez nie wiem czy bym zasugerowala :(
Hmmm sylabizowanie... Moj 7 mc tylko krzyczy :) nie wydaje, jak na moje ucho, zadnych powtarzalnych dzwiekow i szczerze mowiac nigdy nie zwracalam na to uwagi.
Z corka bylo podobnie, jak skonczyla 1rok 3 m to dopiero mama pierwszy raz powiedziala bo tak tylko tata tata byl, chwila moment i juz gadala jak miala 1,5 roku a teraz to juz nawija jak katarynka.
Wiec chyba nie ma sie co martwic....
Hmmm sylabizowanie... Moj 7 mc tylko krzyczy :) nie wydaje, jak na moje ucho, zadnych powtarzalnych dzwiekow i szczerze mowiac nigdy nie zwracalam na to uwagi.
Z corka bylo podobnie, jak skonczyla 1rok 3 m to dopiero mama pierwszy raz powiedziala bo tak tylko tata tata byl, chwila moment i juz gadala jak miala 1,5 roku a teraz to juz nawija jak katarynka.
Wiec chyba nie ma sie co martwic....
Mamaalanka a masz linka do tej gazetki z zabawkami z Leclerka??
Ja nie mam pomysłu na prezent dla Kuby, sporo zabawek mamy, mieszkanie nie jest z gumy a z drugiej strony chciałabym żeby miał też coś nowego, swojego a nie wszystko 'dziedziczone' :PP
Dla starszych zresztą też jeszcze nie wiem co :P ale im trochę łatwiej, bo jak nie będzie innego pomysłu to dostaną klocki :)
Moja pediatra chce zobaczyć Kubę jak będzie miał skończone 9 m-cy :) ale ona wszystkich na taką kontrolną wizytę umawia.
Ja nie mam pomysłu na prezent dla Kuby, sporo zabawek mamy, mieszkanie nie jest z gumy a z drugiej strony chciałabym żeby miał też coś nowego, swojego a nie wszystko 'dziedziczone' :PP
Dla starszych zresztą też jeszcze nie wiem co :P ale im trochę łatwiej, bo jak nie będzie innego pomysłu to dostaną klocki :)
Moja pediatra chce zobaczyć Kubę jak będzie miał skończone 9 m-cy :) ale ona wszystkich na taką kontrolną wizytę umawia.
Cytrynka, Kuba ma już 8,5 m-ca i sam prawidłowo jeszcze nie usiądzie, posadzony siedzi ładnie, ale nie pozwalam mu na samodzielne siedzenie żeby się np. bawił w tej pozycji :P.
Starszy nie pamiętam dokładnie ale chyba po 10 m-cu siadał na pupie, bo tak to od 6 m-ca siadał na kolankach (nie jest to prawidłowa pozycja :PP), a najstarszy nie pamiętam ale też chyba szybciej wstawał niż siadał.
Starszy nie pamiętam dokładnie ale chyba po 10 m-cu siadał na pupie, bo tak to od 6 m-ca siadał na kolankach (nie jest to prawidłowa pozycja :PP), a najstarszy nie pamiętam ale też chyba szybciej wstawał niż siadał.
cytrynka moja córka w wieku 5 msc ważyła ok 7 kg, siadać zaczęła sama niedawno, mimo iż motorycznie rozwija się szybko, bo raczkuje odkąd skończyła 6 msc, staje przy meblach od ok jak miała 6,5 msc, podejmowała wcześniej próby, ale było to zazwyczaj na kolanach, a raz jak usiadła normalnie to "poleciała" do tyłu, zazwyczaj ma taką dziwną pozycje jedną nóżkę pod tyłkiem a drugą prosto, jak ma się czego trzymać np. krzesełko to siądzie normalnie ... ale generalnie rzadko siada bo jest ciągle w ruchu
Moje dziecko zaczyna odrzucać cyca!Jak się ciesze:)Bałam się tego,że będę miała problem aby ja odstawić od piersi a tu Ona sama znudziła się cycem:)Wszystko dlatego,ze odzwyczaiłam ja zasypiania przy cycu w dzień,zasypiała w bujaczku(przenosiłam ja do łóżeczka)a od paru dni usypia w krzesełku do karmienia rozłożonym na płasko i też ją potem do łóżeczka przenoszę.a za jakiś czas będę chciała ją uczyła zasypiać samodzielne w łóżeczku.W dzień dostawiam ja 3-4 razy (wcześniej potrafiła co godzinę się dopominać cyca) ale je bardzo mało i to w pozycji siedzącej na moich kolanach.I po prostu skoro nie może przy piersi zasnąć to poje tylko chwile i wypluwa.Wczoraj nie chciała wcale cyca.Dzisiaj tylko raz coś zjadła.Tylko na noc jeszcze przy cycu zasypia ale mam cicha nadzieje,że i to się niebawem zmieni:)no ale jak wstaje o 5 to obowiązkowo cyc i śpimy dalej,gorzej będzie jak całkowicie z cyca zrezygnuje i będą o 5 pobudki już na dobre:(
Szymek posadzony sam siedział jak miał ok 5 miesięcy sam usiadł mając 6 a teraz zaczyna nam wstawać przy wszystkim w lozeczku przy poręczy się przemieszcza. I powiem Wam ze ja jestem przerażona że zrobi sobie krzywdę tym bardziej że stojąc się puszcza i po chwili leci a dziś stanął mi w wózku w gondoli i mało zawału nie dostałam jak go zobaczyłam.
Ja mojemy Tymkowi do buta kupie takie skomplikowane cudeńko ;)
http://www.mulan.pl/little-tikes-interaktywny-mloteczek-muzyczne-odkrycia-605994.html
Cały czas czymś nawala o panele to przynajmniej bedzie miał konkretny przyrząd :)
Te zwierzaczki wyskakujące co polecałyscie mi sie bardzo podobaja, chyba pod choinke je kupię :)
http://www.mulan.pl/little-tikes-interaktywny-mloteczek-muzyczne-odkrycia-605994.html
Cały czas czymś nawala o panele to przynajmniej bedzie miał konkretny przyrząd :)
Te zwierzaczki wyskakujące co polecałyscie mi sie bardzo podobaja, chyba pod choinke je kupię :)
My z rana w godz 6-10 raz lub dwa razy cycek, ok 11 miska kaszy 220-240 ml, ok 14-15 obiadek, ok 17 owoc, ok 19 miska kaszy 220-240ml, w nocy ok godz 3-4 jeden raz cycek, chociaz pobudek jest wiecej :)
W miedzy czasie flipsy lub sucharki.
Wody pije w znikomych ilosciach niestety, ale to pewnie dlatego ze pije tylko z doidy cup, i sporo wylewa itp i macha rekami to sie rozleje itp, wydaje mi sie ze gdyby byl przyzwyczajony do butelki to by wiecej pil wody. Staram sie nie przejmować bo z córką bylo tak samo .
W miedzy czasie flipsy lub sucharki.
Wody pije w znikomych ilosciach niestety, ale to pewnie dlatego ze pije tylko z doidy cup, i sporo wylewa itp i macha rekami to sie rozleje itp, wydaje mi sie ze gdyby byl przyzwyczajony do butelki to by wiecej pil wody. Staram sie nie przejmować bo z córką bylo tak samo .
U nas tak to wygląda: 7.30 mleko 180 ml, 11 mleko 180 ml, 14.30 zupka około 200 ml (czasem zje dwie miski jak bardzo głodna!), 16.30 mleko 150 ml, 19 kaszka 180 ml, po kolacji jest od razu kąpiel i jak już leży w łóżeczku to daję jej jeszcze na popitkę 60 ml mleka. Mała pije raczej mało, a jak już to z wielką łaską. Obojętnie co jej nie dam to nie bardzo chce, woda nie, herbatka nie, soki nie... Jedynie sok marchwiowy wciąga do dna, ale nie mogę jej za dużo dawać bo zapiera ją potem.
Problem mam taki, że ona nie chce w ogóle jeść owoców! Żadnych... Chyba, że wrzucę do zupki jarzynowej jabłka to się nie skapnie. Na samym początku przy wprowadzaniu diety trochę jadła, ale od początku nie była zachwycona smakiem. Potem udawało się trochę przemycić w kaszce, ale teraz skubana wyczuwa gdy dorzucę owoce! ;)
Problem mam taki, że ona nie chce w ogóle jeść owoców! Żadnych... Chyba, że wrzucę do zupki jarzynowej jabłka to się nie skapnie. Na samym początku przy wprowadzaniu diety trochę jadła, ale od początku nie była zachwycona smakiem. Potem udawało się trochę przemycić w kaszce, ale teraz skubana wyczuwa gdy dorzucę owoce! ;)
Dziewczyny czy któraś z Was ma prztestowane w domu te zabawki, polecacie?
http://pwtoys.pl/fisher-price-zabawki/338-fisher-price-zyrafa-pelna-klockow-b4253-027084033953.html
http://pwtoys.pl/fisher-price-zabawki/337-fisher-price-slonik-z-klockami-c0244-027084081633.html
http://pwtoys.pl/fisher-price-zabawki/338-fisher-price-zyrafa-pelna-klockow-b4253-027084033953.html
http://pwtoys.pl/fisher-price-zabawki/337-fisher-price-slonik-z-klockami-c0244-027084081633.html
Aquss, my mamy tego słonika i jest bardzo fajny :) Kuba już też się nim bawi, na razie klocków nie wrzuca ale cieszy się jak mu się uda poruszyć i słonik gra :) Właśnie się zastanawiam który go dostał i chyba mamy go już prawie 4 lata :PP
U nas z jedzeniem deserków jest różnie, ale jabłko w kawałku działa prawie jak smoczek :)) młody bardzo lubi i zazwyczaj jak jest marudny to na jakiś czas się zajmie i uspokoi :) i całkiem nieźle idzie mu gryzienie z tym ze ja daję jak leży na podłodze na brzuszku.
U nas z jedzeniem deserków jest różnie, ale jabłko w kawałku działa prawie jak smoczek :)) młody bardzo lubi i zazwyczaj jak jest marudny to na jakiś czas się zajmie i uspokoi :) i całkiem nieźle idzie mu gryzienie z tym ze ja daję jak leży na podłodze na brzuszku.
Aquss, z tą siatką do wysysania nie próbowałam, muszę się zaopatrzyć w coś takiego i może faktycznie zadziała :) Właśnie, flipsów też nie chce, daje jej do rączki, a ona jak trafi do buzi to krzywi się i wzdryga jakby to było coś obrzydliwego...Nie wiem czy to ma coś wspólnego z tym, że nie ma zębów, ale wydaje mi się, że powinna sobie chociaż trochę pomemlać tego flipsa, nie musi go przecież gryźć :P A zupki też muszę jej na gładko miksować, bo dławi się i wcale nie chce gryźć :/ A za dwa dni będzie miała 8 miesięcy...
Rety ile Wasze dzieciaki jedzą!!!
Jadłospis Ali
wstaje o 6 rano
8 rano - kaszka ze 120 ml wody
ok 9 90 ml mleka i potem drzemka ok 2,5 godziny
12 - obiadek słoiczek 190 g z mięskiem lub rybą (nie zupka tylko gęsty, zupek jeść nie chce)
ok 14 60 ml mleka i potem drzemka ok 1,5 godziny
16 - obiadek II słoiczek mały same warzywa (Bobovita 1 łyżeczka, albo szpinak z ziemniakami, albo dynia z ziemniakami)
17.30 - kleik kukurydziany na 90 ml wody z MM + 1/3 słoiczka kaszki Hipp do smaku (wychodzi ok 150 ml, zjada jakies 2/3)
19.30 po kąpaniu 120 ml MM z dodatkiem pół łyżki kaszki manny i pół łyżki kleiku ryżowego
ok 2-3 w nocy od 90 do 150 ml mleka - różnie wypija
nie pije nic poza tym, żadnej wody ani soków
owoców ani ze słoiczka ani świeżych jeść nie chce, ale lekarz powiedział, że nie musi - warzywa są lepsze i zdrowsze i że mam dawać 2 obiadki ale jeden ma być warzywny
Czasem zje chrupka (ja kupuję takie długie pałki) albo kawałek bułki pomymla
Cytrynko - Twoja córa może słabo przybierać, bo nie karmisz jej w nocy a wtedy mleko jest najtłustsze, ale zazdroszczę przespanych nocek...
Jadłospis Ali
wstaje o 6 rano
8 rano - kaszka ze 120 ml wody
ok 9 90 ml mleka i potem drzemka ok 2,5 godziny
12 - obiadek słoiczek 190 g z mięskiem lub rybą (nie zupka tylko gęsty, zupek jeść nie chce)
ok 14 60 ml mleka i potem drzemka ok 1,5 godziny
16 - obiadek II słoiczek mały same warzywa (Bobovita 1 łyżeczka, albo szpinak z ziemniakami, albo dynia z ziemniakami)
17.30 - kleik kukurydziany na 90 ml wody z MM + 1/3 słoiczka kaszki Hipp do smaku (wychodzi ok 150 ml, zjada jakies 2/3)
19.30 po kąpaniu 120 ml MM z dodatkiem pół łyżki kaszki manny i pół łyżki kleiku ryżowego
ok 2-3 w nocy od 90 do 150 ml mleka - różnie wypija
nie pije nic poza tym, żadnej wody ani soków
owoców ani ze słoiczka ani świeżych jeść nie chce, ale lekarz powiedział, że nie musi - warzywa są lepsze i zdrowsze i że mam dawać 2 obiadki ale jeden ma być warzywny
Czasem zje chrupka (ja kupuję takie długie pałki) albo kawałek bułki pomymla
Cytrynko - Twoja córa może słabo przybierać, bo nie karmisz jej w nocy a wtedy mleko jest najtłustsze, ale zazdroszczę przespanych nocek...
Micasia ja chodziłam z moimi do Sopotu na Kolberga do dr Żywickiej-Beszczyńskiej na NFZ to się chyba Visum nazywa czy jakoś tak.
Ale po tym jak chciała Mikołajowi wcisnąć na siłę okulary poszłam z nim do swojego lekarza i już tak nam zostało :) Stanisław Lewalski, przyjmuje na Partyzantów w Gdańsku, chyba 70zł płaciłam wiosną za wizytę, on ma głównie dorosłych ale dzieci też widywałam w poczekalni :) kiedyś pracował w przychodni przyszpitalnej na Akademii teraz nie wiem.
Ale po tym jak chciała Mikołajowi wcisnąć na siłę okulary poszłam z nim do swojego lekarza i już tak nam zostało :) Stanisław Lewalski, przyjmuje na Partyzantów w Gdańsku, chyba 70zł płaciłam wiosną za wizytę, on ma głównie dorosłych ale dzieci też widywałam w poczekalni :) kiedyś pracował w przychodni przyszpitalnej na Akademii teraz nie wiem.
My chodzimy tu do okulisty z młodą
http://www.okulista.gda.pl/okulista_pliki/index.php?id=kontakt
Bylam bardzo zadowolona, dobre podejscie do dzieciaka
http://www.okulista.gda.pl/okulista_pliki/index.php?id=kontakt
Bylam bardzo zadowolona, dobre podejscie do dzieciaka
ojej!!! ja też muszę zapisać do okulisty, i właśnie Sopot albo Żabianka były nam polecone, my mamy zalecenie od neurologa, aby wykluczyć właśnie zeza, ze względu na to że Nastka przechyla główkę w jedną stronę, ponoć czasami dzieci tak robią aby że tak to określę ustawić zbieżność i lepiej widzieć ....
Dziewczyny Wasze maluchy naprawdę dużo jedzą Szymek o 9 je sniadanko owoce z jogurtem lub twarozkiem zazwyczaj pół dużego sloiczka, o 10 przed spacerem chwilke cyc ale to z 2 razy pociągnie i już po spacerze o 12 cyc max 5 min o 14 obiadek duży sloiczek albo mały z żółtkiem, o 17 deserek owoc 3/4 sloiczka i o 20 kaszka zjada max 150 ml, o 21 zasypia przy cycu, no i w nocy co chwilę cyc potrafi budzić się co godz wstaje 7-8.
Możecie polecić jakiś samochodzik dla takich maluchów nie za duży fajnie jakby grał. Szymek ostatnio uwielbia bawić się czymś co jeździ.
Możecie polecić jakiś samochodzik dla takich maluchów nie za duży fajnie jakby grał. Szymek ostatnio uwielbia bawić się czymś co jeździ.
Witam wszystkie mamy po długiej nie obecności . Moja Weroniczka ma juz 8 miesiecy i 11 dni . Wzrostu ma 80 cm a waży 9 kg . Od paru dni ma problemy ze spaniem i w dzień i w nocy .
Co do jedzenia to jadłospis mojej córci.
Pobudka ok 8 00
8,30 kaszka Bobovity na mm ok 200 ml ( zje ok 170-180 ml ) .
10,00 drzemka ok 1,5 do 2 godzin
12,30-13,00 obiadek ok 180-200 ml ( gotuje sama i codziennie jest inny obiadek np. pomidorowa z makaronem lub ryżem ; rizotto ; mam pare przepisów na jarzynowa raz jest z kurczaczkiem a raz z łososiem . Do tej jarzynowej daje za każdym razem co innego - brokuły , kalafior , zielony groszek , zieloną fasolkę , kukurydzę , zawsze jest marchewka pietruszeczka i seler ; barszcz czerwony ; spagetti ; słodka zupka z marcherwka jabłkiem i kurczaczkiem ;rosołek )
14,00-14,30 drzemka ok 1,5 -2 godziny
16,00 deserek , 1 dzień jest budyń na mm z żółtkiem ( 100-120 ml ) , 2 dzień kisiel( 100-120 ml) na soku z malin truskawek lub jagód , 3 i 4 dzień sa owoce ze słoiczka Baby dream Z rossmanna ( zjada tak ok 80 ml) 5 dzień jest grysik ( 80 ml ) też z rossmanna . 6 i 7 dzień są owoce z jogurtem ze słoiczka( 80 ml ) też z rossmanna .
17,30 jest drzemka lub nie śpi wcale aż do 19,00 o której jest kąpiel i 200 ml kaszki babydream na mm i 20,30 lub 21,00 już śpi jakieś 2 godzinki póżniej herbatka i znów spi tak do 3,00 i znów herbatka i po jakiejś godzince i intensywnym usypianiu śpi do ok 7,30 - 8,00
W dzień między posiłkami pija soczki lub nektary Babydream i herbatkę na trawienie lub owocowa hippa lub bobovity.
Co do jedzenia to jadłospis mojej córci.
Pobudka ok 8 00
8,30 kaszka Bobovity na mm ok 200 ml ( zje ok 170-180 ml ) .
10,00 drzemka ok 1,5 do 2 godzin
12,30-13,00 obiadek ok 180-200 ml ( gotuje sama i codziennie jest inny obiadek np. pomidorowa z makaronem lub ryżem ; rizotto ; mam pare przepisów na jarzynowa raz jest z kurczaczkiem a raz z łososiem . Do tej jarzynowej daje za każdym razem co innego - brokuły , kalafior , zielony groszek , zieloną fasolkę , kukurydzę , zawsze jest marchewka pietruszeczka i seler ; barszcz czerwony ; spagetti ; słodka zupka z marcherwka jabłkiem i kurczaczkiem ;rosołek )
14,00-14,30 drzemka ok 1,5 -2 godziny
16,00 deserek , 1 dzień jest budyń na mm z żółtkiem ( 100-120 ml ) , 2 dzień kisiel( 100-120 ml) na soku z malin truskawek lub jagód , 3 i 4 dzień sa owoce ze słoiczka Baby dream Z rossmanna ( zjada tak ok 80 ml) 5 dzień jest grysik ( 80 ml ) też z rossmanna . 6 i 7 dzień są owoce z jogurtem ze słoiczka( 80 ml ) też z rossmanna .
17,30 jest drzemka lub nie śpi wcale aż do 19,00 o której jest kąpiel i 200 ml kaszki babydream na mm i 20,30 lub 21,00 już śpi jakieś 2 godzinki póżniej herbatka i znów spi tak do 3,00 i znów herbatka i po jakiejś godzince i intensywnym usypianiu śpi do ok 7,30 - 8,00
W dzień między posiłkami pija soczki lub nektary Babydream i herbatkę na trawienie lub owocowa hippa lub bobovity.
Mamaalanka na rehabilitacji mówili, że dzieci z zasady (nie wszystkie) siadają z pozycji do raczkowania, a więc nie muszą jeszcze de facto raczkować. Emilka jak usiadła to właśnie tylko się bujała w tej pozycji i czasem zrobiła parę kroków do tyłu. Raczkować do przodu zaczęła półtora tygodnia później. :)
Jadłospis Emilki (chociaż nie obecny, bo wyrzyna się druga górna jedynka i od trzech dni mamy powrót praktycznie tylko do piersi):
- 3.00 pierś
- 6.00/7.00 pierś
- 9.00 kasza 100 - 150ml
- 13.00 obiad 190 - 250g (Hipp, Bobovita albo domowy)
- 15.30/16.00 deser 190g (Hipp lub tarte jabłko)
- 19.00 kasza 200ml
- 21.00 pierś
- 24.00 pierś (zdarza się)
Posiłki popija mlekiem z piersi, oprócz obiadu, po którym pije wodę albo sok.
Poza tym jakieś flipsy, biszkopty, kawałki bułki albo chleba, ostatnio cząstki jabłka.
Jadłospis Emilki (chociaż nie obecny, bo wyrzyna się druga górna jedynka i od trzech dni mamy powrót praktycznie tylko do piersi):
- 3.00 pierś
- 6.00/7.00 pierś
- 9.00 kasza 100 - 150ml
- 13.00 obiad 190 - 250g (Hipp, Bobovita albo domowy)
- 15.30/16.00 deser 190g (Hipp lub tarte jabłko)
- 19.00 kasza 200ml
- 21.00 pierś
- 24.00 pierś (zdarza się)
Posiłki popija mlekiem z piersi, oprócz obiadu, po którym pije wodę albo sok.
Poza tym jakieś flipsy, biszkopty, kawałki bułki albo chleba, ostatnio cząstki jabłka.
U nas ostatnio jadłospis wygląda tak
9.00 120 ml MM
potem idziemy na spacer,wracamy około
12.00 jabłko z marchewka i biszkoptem,banan lub inny owoc
15.00 90 ml MM
17.00 obiadek (gotuje sama,ale wielość jej obiadku to duży słoiczek)
20.00 180 ml MM
Budzi się około 5 i 7 na cyca.w dzień też dostaje cyca ale rożnie bywa bo czasami nie chce jeść,ogólnie cyca dostaje coraz mniej w dzień,ale bywają takie noce(tak jak wczoraj) ze od 23 do 8 budziła się 5 razy na cyca.W dzień dostaje jeszcze flipsy,a jak ja jem śniadanie to piętkę od chleba. odkąd mniej czasu spędza przy cycu zaczęła pic,wypija max 180 ml wody na dobę. Nie dostaje żadnych soczków czy herbatek,nie je też kaszek.
9.00 120 ml MM
potem idziemy na spacer,wracamy około
12.00 jabłko z marchewka i biszkoptem,banan lub inny owoc
15.00 90 ml MM
17.00 obiadek (gotuje sama,ale wielość jej obiadku to duży słoiczek)
20.00 180 ml MM
Budzi się około 5 i 7 na cyca.w dzień też dostaje cyca ale rożnie bywa bo czasami nie chce jeść,ogólnie cyca dostaje coraz mniej w dzień,ale bywają takie noce(tak jak wczoraj) ze od 23 do 8 budziła się 5 razy na cyca.W dzień dostaje jeszcze flipsy,a jak ja jem śniadanie to piętkę od chleba. odkąd mniej czasu spędza przy cycu zaczęła pic,wypija max 180 ml wody na dobę. Nie dostaje żadnych soczków czy herbatek,nie je też kaszek.
Ala dziś w dzień wypiła w sumie 150 ml mleka, rano kaszki nie zjadła praktycznie wcale a wieczorem dostała jogurt z owocami Hippa zamiast kaszki, no i w dzień zjadła mały słoiczek warzywny i 3/4 dużego obiadku - także wydaje mi się że w stosunku do 800 ml mleka to je mało...
Bo to mleko co ja jej daję to jest takie do pociumkania przy zasypianiu, zamiast cyca, dziś nie chciała...
Ja ostatnio więcej MM wylewam niż ona zjada...
Bo to mleko co ja jej daję to jest takie do pociumkania przy zasypianiu, zamiast cyca, dziś nie chciała...
Ja ostatnio więcej MM wylewam niż ona zjada...
Dziewczyny mój mąż z wt na śr miał grypę zalodkowa tzn ganialo go dzień i noc miał lekka gorączkę, ja wczoraj wymiotowalam wszystkim co zjadłam, też była gorączka. Szymek wczoraj miał kiepski apetyt dziś nie chce nic jeść tylko cyc no i pije herbatki, zrobił jak narazie jedną dużą wodnista kupkę.
Naszej pediatry nie ma, jak dzwonilam do przychodni to żaden pediatra już nie przyjmował i nie wiem czy powinnam podjechac na pogotowie czy jeszcze czekać i co powinno mnie zaniepokoic?
Naszej pediatry nie ma, jak dzwonilam do przychodni to żaden pediatra już nie przyjmował i nie wiem czy powinnam podjechac na pogotowie czy jeszcze czekać i co powinno mnie zaniepokoic?
ja bym chyba jeszcze nie jechala na pogotowie jesli nie ma temperatury...
co do ubierania to ubieramy-bodziaka na dlugi rekaw,rajstopy,kombinezon-zimowy,czapka,szliczek i rekawiczki-siedzi w spacerowce w ktorej mam spiworek i jak cos o nozki przykrywam-spiwor nie jest jakis grubasny na wełnie tylko taki normalny:)
co do ubierania to ubieramy-bodziaka na dlugi rekaw,rajstopy,kombinezon-zimowy,czapka,szliczek i rekawiczki-siedzi w spacerowce w ktorej mam spiworek i jak cos o nozki przykrywam-spiwor nie jest jakis grubasny na wełnie tylko taki normalny:)
Asiaczek tutaj masz stronkę internetową http://www.nzoz-oko.pl/ podejście lekarza jak dla mnie bardzo dobre, jak mały nie chciał patrzeć to pani dr kota udawała. Wizyta była podzielona na dwie części w pierwszej części pani dr zobaczyła małego jak oczy podążają za hałasem, zakropiła oczy i po 20 minutach badała dno oka.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Aska84 podaj jakiś probiotyk i dawaj maluchowi cyca i picie ile będzie chciał. Jak Ty wymiotowałaś to i laktacja pewnie spadła :(
Myślę że póki nie ma gorączki i ostrych wymiotów to możesz spokojnie siedzieć w domu. Jednym z objawów odwodnienia u niemowlaka jest zapadnięte ciemiączko.
W aptece można kupić HIPP ORS 200 czy jakoś tak - marchwiankę gotową do podania, to jest powyżej 4 miesiąca - jakby pojawiła się biegunka to możesz spróbować to podać.
Myślę że póki nie ma gorączki i ostrych wymiotów to możesz spokojnie siedzieć w domu. Jednym z objawów odwodnienia u niemowlaka jest zapadnięte ciemiączko.
W aptece można kupić HIPP ORS 200 czy jakoś tak - marchwiankę gotową do podania, to jest powyżej 4 miesiąca - jakby pojawiła się biegunka to możesz spróbować to podać.
Micasia dzięki :)
na tej samej zasadzie badali moje dziewczyny w Sopocie. Więc może coś z tego będzie hehe :)
w pon zadzwonię :)
o odwodnieniu świadczy jeszcze suchy język i brak oddawania moczu lub bardzo skąpe
dopóki nie ma odwodnienia to tak do 3 dni przeczekałabym w domu o ile dziecko się jakoś specjalnie nie męczy- brak temp, bóli brzucha, nie jest wiotkie itd
zdróweczka :*
na tej samej zasadzie badali moje dziewczyny w Sopocie. Więc może coś z tego będzie hehe :)
w pon zadzwonię :)
o odwodnieniu świadczy jeszcze suchy język i brak oddawania moczu lub bardzo skąpe
dopóki nie ma odwodnienia to tak do 3 dni przeczekałabym w domu o ile dziecko się jakoś specjalnie nie męczy- brak temp, bóli brzucha, nie jest wiotkie itd
zdróweczka :*
Aquss - miałam taki plan ale nie mam dobrego źródła eko warzyw, w Wejherowie nie ma takiego sklepu, a do Rumi w godzinach otwarcia tamtejszego nie mam szans dotrzeć niestety, więc jednak padło na słoiczki. Ale wczoraj wtryniała brokuła z Lidla na parze bo robiłam małżowi to się poczęstowała :)
Ona by się nadawała do takiego karmienia, bo wszystko pcha do buzi i lubi warzywa, ale teraz, już przywykła do łyżeczki i zjada wszystko elegancko.
Ona je główne posiłki ok 8, 12, 15 i 17.30 także przerwy ma od 2,5 do 4 godzin. Był moment, że ona wcale mleka nie chciała pić, normalnie wmuszałam w nią. To wymusiło szybkie przejście na normalne jedzenie, a słoiczkowo było najłatwiej. Ona nie je dań typu zupka, tylko takie obiadowe bardziej, najlepiej jak mają ziemniaki w składzie te lubi najbardziej. Jej ulubione to potrawka z królika z ziemniaczkami Hipp i Rybka z ziemniaczkami i pietruszką z Gerbera
Ona by się nadawała do takiego karmienia, bo wszystko pcha do buzi i lubi warzywa, ale teraz, już przywykła do łyżeczki i zjada wszystko elegancko.
Ona je główne posiłki ok 8, 12, 15 i 17.30 także przerwy ma od 2,5 do 4 godzin. Był moment, że ona wcale mleka nie chciała pić, normalnie wmuszałam w nią. To wymusiło szybkie przejście na normalne jedzenie, a słoiczkowo było najłatwiej. Ona nie je dań typu zupka, tylko takie obiadowe bardziej, najlepiej jak mają ziemniaki w składzie te lubi najbardziej. Jej ulubione to potrawka z królika z ziemniaczkami Hipp i Rybka z ziemniaczkami i pietruszką z Gerbera
Ech u nas jest tragedia :( jestem wykończona. Emilka w nocy prawie nie śpi, w łóżeczku budzi się z płaczem co 1-1,5h, u nas w łóżku też co chwilę szuka mojej piersi. W ciągu dnia przechodzi nagle od śmiechu do przeraźliwego płaczu. Nie chce jeść :( Wcześniej jadła pięknie, a teraz jak zje pół słoiczka obiadu to jest sukces. Jak jej sama ugotowałam to zjadła tyle samo. Deserów też nie chce, za to wczoraj zjadła rączką pół banana w kawałkach. Cofnęłyśmy się prawie wyłącznie do mleka, a chciałam ją powoli odstawiać :( Może to te zęby i łyżeczka jej przeszkadza?
Jak wasze maluchy zachowują się przy czytaniu książeczek?
Emilka skupi się na moment na tym co czytam, a potem zabiera mi książeczkę, ogląda, klepie i opukuje ze wszystkich stron :P i oczywiście na koniec wkłada do buzi. Dłużej skupia się jak jej opowiadam bajkę z głowy, najlepiej z jakimś dodatkowym pokazywaniem. Mam wrażenie, że na razie nie interesują jej obrazki, tylko sama książeczka jako przedmiot. Zabawki ogląda dokładnie, bada uszka, oczka, znajduje metki, więc widzi szczegóły. Czy to normalne, że nie interesuje się obrazkami?
Jak wasze maluchy zachowują się przy czytaniu książeczek?
Emilka skupi się na moment na tym co czytam, a potem zabiera mi książeczkę, ogląda, klepie i opukuje ze wszystkich stron :P i oczywiście na koniec wkłada do buzi. Dłużej skupia się jak jej opowiadam bajkę z głowy, najlepiej z jakimś dodatkowym pokazywaniem. Mam wrażenie, że na razie nie interesują jej obrazki, tylko sama książeczka jako przedmiot. Zabawki ogląda dokładnie, bada uszka, oczka, znajduje metki, więc widzi szczegóły. Czy to normalne, że nie interesuje się obrazkami?
Mara Jade, moja mała też nie interesuje się obrazkami, ma książeczkę rymowankę z Fisher Price i wcale nie patrzy na obrazki, skupia się tylko na wciskaniu świecącego guziczka i tak samo jak Twoja mała klepie książeczkę ze wszystkich stron, wali tak mocno, że się zastanawiam, czy ją ręka nie boli :P Na koniec do buzi. Tak robi z wszystkimi przedmiotami, nie ważne czy książeczka, grzechotka, czy skarpeta :P Wydaje mi się, że to normalne w końcu to jeszcze małe dzieci :D Za to jak Marcie puszczę mini bajkę na youtubie to potrafi się skupić nawet pół godziny, ale tylko przy swoich ulubionych, jak inne włączam to marudzi ;) Hitem jest "Rolnik pole orze" ;)
http://www.youtube.com/watch?v=HUeDtJDcfhU
http://www.youtube.com/watch?v=HUeDtJDcfhU
Tak, moja też niestety ogląda reklamy, jak czasami coś sobie włączę w telewizji. :(
Mój mąż ma za to osobliwy patent żeby ją uspokoić, włącza jej teledyski Slayera na youtubie i jest cisza jak makiem zasiał :P Za to przy Ironach najlepiej zasypia w samochodzie :)
Uspokoiłaś mnie :) Trochę się zaczęłam martwić, bo któraś z dziewczyn pisała, że czyta na dobranoc, a moja za nic nie chce się na tej czytanej bajce skupić. Na opowiadanych trochę, bo się mama przy okazji wydurnia.
Mój mąż ma za to osobliwy patent żeby ją uspokoić, włącza jej teledyski Slayera na youtubie i jest cisza jak makiem zasiał :P Za to przy Ironach najlepiej zasypia w samochodzie :)
Uspokoiłaś mnie :) Trochę się zaczęłam martwić, bo któraś z dziewczyn pisała, że czyta na dobranoc, a moja za nic nie chce się na tej czytanej bajce skupić. Na opowiadanych trochę, bo się mama przy okazji wydurnia.
Mój 2,5 latek jeszcze potrafi wyrywać książeczkę i przekładać strony za szybko :PP
Kuba też wszystkiego musi 'spróbować' itd.
Ale bajki w TV ogląda razem ze starszymi :))
Mara Jade, jeśli Emilka nie ma innych objawów (katar, kaszel, temperatura) to bym obstawiała że to zęby.
U nas zaczęło się wstawanie i wspinanie na półkę pod stolikiem :PP i coraz więcej przemieszczamy się na czworaka a nie pełzając :))
Kuba też wszystkiego musi 'spróbować' itd.
Ale bajki w TV ogląda razem ze starszymi :))
Mara Jade, jeśli Emilka nie ma innych objawów (katar, kaszel, temperatura) to bym obstawiała że to zęby.
U nas zaczęło się wstawanie i wspinanie na półkę pod stolikiem :PP i coraz więcej przemieszczamy się na czworaka a nie pełzając :))
U nas wczorajsza noc to sukces, bo po raz pierwszy przespana w całości. Niestety dzisiaj znów wszystko się popsuło. Histeria, płacz nie wiadomo z jakiego powodu. Wczoraj nie mogła zasnąć, musiałam przy niej stać i głaskać po pleckach prawie godzinę.... ogólnie mówiąc kiepsko, bo od dłuższego czasu potrafiła zasnąć sama, a teraz dostaje szału jak ją wkładam do łóżeczka. Po tej nocy jestem wymęczona, do tego się rozchorowałam, a ciągle jestem sama z małą. Boję się że ją zarażę. Wydaje mi się że wychodzą górne zęby dlatego jest taka rycząca.
Jak było u was - po dolnych jedynkach które zęby wychodziły następne? górne jedynki czy może najpierw dwójki?
Jak było u was - po dolnych jedynkach które zęby wychodziły następne? górne jedynki czy może najpierw dwójki?
U nas po dolnych jedynkach wychodziły górne jedynki i dwójki - mniej więcej wszystkie razem :PP
U nas dzisiejsza noc całkiem milutka i nie pogniewam się jak już tak pozostanie :) Kuba zasnął wczoraj przed 20 a obudził się dziś o 5 :)) a wbrew pozorom wczoraj nie zjadł aż tak dużo w ciągu dnia :)
Teraz też dopiero się obudził a poszedł spać przed 9 :PP - hmm wczoraj spał rano około 40 min i po południu na spacerze jakieś pół godz :PP
U nas dzisiejsza noc całkiem milutka i nie pogniewam się jak już tak pozostanie :) Kuba zasnął wczoraj przed 20 a obudził się dziś o 5 :)) a wbrew pozorom wczoraj nie zjadł aż tak dużo w ciągu dnia :)
Teraz też dopiero się obudził a poszedł spać przed 9 :PP - hmm wczoraj spał rano około 40 min i po południu na spacerze jakieś pół godz :PP
u nas ze spaniem nie ma problemow,ale ostanio mala zaczela budzic sie o 4tej wiec do wieczornego mleka wsypuje 1łyzke kleiku ryzowego i spi do 7:)takze maz sie cieszy, bo on rano wstaje zeby ja nakarmic i przebrac:) polecam-ale nie tym maluszka ktore maja problemy z kupka(bo kleik ze tak powiem 'zageszcza'kupke)
co do jedzenia to tez roznie-czasem pare łyzeczek obiadku i mleka kilka łykow i nie chce wiecej,ale na drugi dzien zje cala miseczke zupki i chce jeszcze-ale za to pic nie chce w ogole i to mnie martwi-nic nie chce ani soczka a ni wody,probowalam z kubka jej dawac z niakapka z butli i nic.. no ale zalatwia sie normalnie wiec to mnie uspokaja..
co do jedzenia to tez roznie-czasem pare łyzeczek obiadku i mleka kilka łykow i nie chce wiecej,ale na drugi dzien zje cala miseczke zupki i chce jeszcze-ale za to pic nie chce w ogole i to mnie martwi-nic nie chce ani soczka a ni wody,probowalam z kubka jej dawac z niakapka z butli i nic.. no ale zalatwia sie normalnie wiec to mnie uspokaja..
Mamaalanka, a jakiej firmy słoiczków nie chce jeść? Moja nie chciała Bobovity, bo od 6 miesiąca były bardzo duże kawałki i dławiła się. Z Gerbera lub Hippa było ok, bo nadal były gładkie. Teraz już potrafi zjeść z kawałkami, ale nadal nie kupuję Bobovity, zraziłam się.
Też bym się z Wami spotkała, ale ze Straszyna kawał drogi do Gdyni :(
Też bym się z Wami spotkała, ale ze Straszyna kawał drogi do Gdyni :(
za daleko, za daleko... nie rozumiem dlaczego nie możemy się jakoś wszystkie spotkać, dla mnie to dziwne :)
dziewczyny! mieszkamy tak blisko, Gdynia to nie koniec świata przecież :)
jestem na forum ogólnopolskim i spotykam się z dziewczynami regularnie raz w roku, czasami nawet częściej... mamy spotkania za każdym razem w innym mieście- byłam w Łodzi, Warszawie, Poznaniu itd, przyjeżdżają dziewczyny z całej Polski i nie tylko- nawet z Finlandii, Szwecji, UK
a Wy mi tu, że Gdynia za daleko?! dobre sobie...
jest samochód, autobus, pociąg, samolotem do Gdyni się nie da, niestety ;)
dziewczyny! mieszkamy tak blisko, Gdynia to nie koniec świata przecież :)
jestem na forum ogólnopolskim i spotykam się z dziewczynami regularnie raz w roku, czasami nawet częściej... mamy spotkania za każdym razem w innym mieście- byłam w Łodzi, Warszawie, Poznaniu itd, przyjeżdżają dziewczyny z całej Polski i nie tylko- nawet z Finlandii, Szwecji, UK
a Wy mi tu, że Gdynia za daleko?! dobre sobie...
jest samochód, autobus, pociąg, samolotem do Gdyni się nie da, niestety ;)
Asiaczek my z gdańska.
Ja z dwojka ( moja dwulatka nie chodzi do żlobka) sie w takie podroze sama nie wybieram :)
Zreszta tak juz jest, jeden z trojka dzieci na wczasy pojedzie w podroz dookola swiata a drugi nad najbliższe jeziorko z jednym bedzie sie zastanawial :-P
Wszystko zalezy od procentu szwędadztwa(w dobrym tego slowa znaczeniu oczywiscie) jaki ma sie we krwi ( asiaczek ma chyba 99% :-)))))
Ja z dwojka ( moja dwulatka nie chodzi do żlobka) sie w takie podroze sama nie wybieram :)
Zreszta tak juz jest, jeden z trojka dzieci na wczasy pojedzie w podroz dookola swiata a drugi nad najbliższe jeziorko z jednym bedzie sie zastanawial :-P
Wszystko zalezy od procentu szwędadztwa(w dobrym tego slowa znaczeniu oczywiscie) jaki ma sie we krwi ( asiaczek ma chyba 99% :-)))))
Moja Zuza słoiczków nie chce jeść.Co prawda do 6mc dostała tylko raz marchewkę(zjadła z apetytem) a teraz parę razy próbowałam jej dać (rożnych firm) podczas większych zakupów,żeby cały dzień tylko na mm niebyła-ale każda próba kończy się histerią wiec się poddałam i w ubiegłą sobote jak jechaliśmy na zakupy zabrałam ugotowany przez siebie obiadek zawekowany w słoiczku-podgrzałam w podgrzewaczu i Zuza zajadła wszystko:)
U nas jest już 8 zębów:)najpierw dolne jedynki wyszły,potem górne,następnie górne dwójki,a teraz idą dolne:)
U nas jest już 8 zębów:)najpierw dolne jedynki wyszły,potem górne,następnie górne dwójki,a teraz idą dolne:)
babydream obiadki i deserki sa robione przez hippa . Pampersy przez happy .
Weroniczka tez uwielbia kaszki babydream bo są gęste . Lubi deserki i nektary babydream . Ja uzywam u małej pieluszek albo babydream albo dada . Zero odparzeń , zmieniam jej co 2-3 godziny , a co pół godziny wysadzam Weronikę na nocnik.
Zębów jak narazie brak , alę chyba coś w buzce się zaczyna bo coraz bardziej się ślini , pcha wszystko do buzki oraz jest coraz bardziej marudna przy jedzeniu . W dzień też więcej kaprysi .
Moja córcia ma ulubione bajki na Disney junior i baby first .
Weroniczka tez uwielbia kaszki babydream bo są gęste . Lubi deserki i nektary babydream . Ja uzywam u małej pieluszek albo babydream albo dada . Zero odparzeń , zmieniam jej co 2-3 godziny , a co pół godziny wysadzam Weronikę na nocnik.
Zębów jak narazie brak , alę chyba coś w buzce się zaczyna bo coraz bardziej się ślini , pcha wszystko do buzki oraz jest coraz bardziej marudna przy jedzeniu . W dzień też więcej kaprysi .
Moja córcia ma ulubione bajki na Disney junior i baby first .
Tak Gdynia :P Na Traugutta o ile się nie mylę.
Jaką godzinę i termin proponujecie?
Asiaczek ja właśnie planuję w grudniu wyprawę pociągiem do Hamburga, trochę mnie to przeraża, ale mniej niż alternatywa prawie 13 godzin w autokarze :P Powiedz mi proszę czy w pociągu można dostać wrzątek do podgrzania jedzonka i czy każą sobie za to płacić? Jechałaś może w tym specjalnym wagonie/przedziale dla matek z dziećmi do 4 roku życia? W pociągu, którym chcę jechać są podobno takie przedziały, ale słyszałam, że tam tylko jeden opiekun może jechać, a my jedziemy z moją mamą.
Jaką godzinę i termin proponujecie?
Asiaczek ja właśnie planuję w grudniu wyprawę pociągiem do Hamburga, trochę mnie to przeraża, ale mniej niż alternatywa prawie 13 godzin w autokarze :P Powiedz mi proszę czy w pociągu można dostać wrzątek do podgrzania jedzonka i czy każą sobie za to płacić? Jechałaś może w tym specjalnym wagonie/przedziale dla matek z dziećmi do 4 roku życia? W pociągu, którym chcę jechać są podobno takie przedziały, ale słyszałam, że tam tylko jeden opiekun może jechać, a my jedziemy z moją mamą.
ja niestety muszę sprawdzać skład każdego słoiczka ze względu na skazę białkową, niestety w słoiczkach po 6 msc często już jest dodane masło lub odtłuszczone mleko :(, zazwyczaj Nastka je słoiczki Hippa i Bobovity, muszę wypróbować Babydream skoro tak polecacie :)
mimo iż jeszcze nie ma ani jednego zęba, bez problemu je słoiczki z kawałkami jedzonka, u nas z jedzeniem różnie bywa czasami nie chce jeść słoiczków tylko sama kasza, a czasami wybrzydza na kasze i wtedy większość słoiczków
czekam na propozycje terminu spotkania :) już się cieszę że w końcu ruszę się z domu!!!!
mimo iż jeszcze nie ma ani jednego zęba, bez problemu je słoiczki z kawałkami jedzonka, u nas z jedzeniem różnie bywa czasami nie chce jeść słoiczków tylko sama kasza, a czasami wybrzydza na kasze i wtedy większość słoiczków
czekam na propozycje terminu spotkania :) już się cieszę że w końcu ruszę się z domu!!!!
Ja też zauważyłam sól w niektórych słoiczkach Hippa :/ Trochę mnie to zdziwiło, jak posmakowałam od razu się zorientowałam, że coś jest nie tak. Więcej nie kupiłam... Na szczęście nie wszystkie po 7 miesiącu mają w składzie sól. Ostatnio częściej gotuje jej sama, przynajmniej nie muszę się denerwować słoiczkami :P
Jeśli chodzi o babydreama to kupiłam kilka słoiczków na próbę, niestety mam wrażenie, że obiadki są gorsze w smaku. Nie wszystkie, ale niektóre dziwnie smakują. Córce podpasowało z obiadków jedynie spaghetti bolognese. Deserki nie są takie złe :)
Za to kaszki rossmannowe wyśmienite ;) Marta uwielbia herbatnikową i stracciatella.
Jeśli chodzi o babydreama to kupiłam kilka słoiczków na próbę, niestety mam wrażenie, że obiadki są gorsze w smaku. Nie wszystkie, ale niektóre dziwnie smakują. Córce podpasowało z obiadków jedynie spaghetti bolognese. Deserki nie są takie złe :)
Za to kaszki rossmannowe wyśmienite ;) Marta uwielbia herbatnikową i stracciatella.
to może poniedziałek?:)
A następnym razem możemy się przecież i w Gdańsku umówić, ale tam nie wiem jak wygląda sprawa z kawiarniami dla dzieciaków :) Fajnie by było, jakby to było w głównym, łatwo się tam dostać i z Gdyni i z reszty Gdańska :P
I głupie pytanie, kupowałyście już takie rzeczy jak zaślepki do gniazdek, narożniki? gdzie najtaniej?:)
A następnym razem możemy się przecież i w Gdańsku umówić, ale tam nie wiem jak wygląda sprawa z kawiarniami dla dzieciaków :) Fajnie by było, jakby to było w głównym, łatwo się tam dostać i z Gdyni i z reszty Gdańska :P
I głupie pytanie, kupowałyście już takie rzeczy jak zaślepki do gniazdek, narożniki? gdzie najtaniej?:)
Dziewczyny dzięki za odpowiedzi uspokoiłyście mnie, na szczeście u Szymka skończyło się na 3 luźnych kupkach i pojedynczych wymiotach, nie bylo gorączki i nic wiecej sie nie dzialo.
Tylko jedno co mnie martwi to nie chce jesc, nauczyl sie zaciskac buzie i robi tak przy kazdym karmieniu no chyba ze jest bardzo glodny to pare lyzeczek zje ladnie a potem zaciska buzie i nie wiem czy karmic go dalej czy odpuscic, Wasze maluchy tez tak robią?
A poza tym od dwoch dni jest baaaardzo marudny, w nocy potrafi sie po 15 min wybudzać obstawiam zęby, nie ma jeszcze zadnego a juz miesiac temu pediatra mi pokazywala ze jest tuz pod dziaslem i musi sie tylko przebic a do tej pory nie wyszedl, dziasla ma strasznie obrzekniete i dolne i gorne wiec może to wszystko przez to.
Szymek je przede wszystkim hipp i gerber, musze spróbowac babydream skoro tak zachwalacie ale najczesciej gotuje mu sama.
Tylko jedno co mnie martwi to nie chce jesc, nauczyl sie zaciskac buzie i robi tak przy kazdym karmieniu no chyba ze jest bardzo glodny to pare lyzeczek zje ladnie a potem zaciska buzie i nie wiem czy karmic go dalej czy odpuscic, Wasze maluchy tez tak robią?
A poza tym od dwoch dni jest baaaardzo marudny, w nocy potrafi sie po 15 min wybudzać obstawiam zęby, nie ma jeszcze zadnego a juz miesiac temu pediatra mi pokazywala ze jest tuz pod dziaslem i musi sie tylko przebic a do tej pory nie wyszedl, dziasla ma strasznie obrzekniete i dolne i gorne wiec może to wszystko przez to.
Szymek je przede wszystkim hipp i gerber, musze spróbowac babydream skoro tak zachwalacie ale najczesciej gotuje mu sama.
U nas to samo, jak nie chce to zaciśnie buzie i koniec. Nie ma sposobu na nią, kiedyś jeszcze dawała się oszukać, ale teraz już jest bardziej rozumna :P Ale ja się już tym nie przejmuję. Wiem, że po kilku dniach niejedzenia wrócą dni,że będzie wszystko zjadać i sama otwierać buzię :)
I mamy mały sukces - Marta potrafi pokazać, gdzie lalka ma nosek :D Ale jestem dumna :P
I mamy mały sukces - Marta potrafi pokazać, gdzie lalka ma nosek :D Ale jestem dumna :P
To ja chyba sie za bardzo wszystkim przejmuje z tym, że Szymek jak pare dni mniej je to odrazu przestaje przybierac na wadze moze dlatego, a ze jest non stop w ruchu bo cięzko zeby usiedzial chwile w miejscu to wszystko spala. Dziś od rana zjadł 50ml kleiku i dwie łyżki zupki i nie ma sily zeby mu wiecej wcisnąć no jedynie cyca ciągnie.
To i ja sie pochwale Szymek pokazuje oko, robi papa i kiwa główką jak się mówi dzień dobry :) wszystko zaczał robic sam a my zaczelismy mowic papa i dzien dobry i tak teraz jak sie mu powie to robi tak. :)
To i ja sie pochwale Szymek pokazuje oko, robi papa i kiwa główką jak się mówi dzień dobry :) wszystko zaczał robic sam a my zaczelismy mowic papa i dzien dobry i tak teraz jak sie mu powie to robi tak. :)
Virae - ale zdajesz sobie sprawę, że herbatnikowa to pełny posilek glutenowy, a straciatella jest zdaje się po 9 m-cu i zawiera bardzo silny alergen - kakao???
Nie przeczę, kaszki te są bardzo smaczne i moja starsza je jadła, ale dopiero wtedy jak nie chciała już żadnych innych kaszek. Ala wcina jaglankę Holle z dodatkiem owoców, albo Bobovitę extra ryżowo - kukurydzianą. Niestety Babydream wycofał swoją kaszkę ryżowo - kukurydzianą :( Na początku grudnia będziemy wprowadzać pełen posiłek glutenowy, bo miną 3 miesiące ekspozycji.
Będę mogła w końcu dać jej też na obiadek spagetti albo jakieś inne danie z makaronem, bo to też glutenowe posiłki są.
Ala uwielbia jogurty naturalne, ale po takich zwykłych dostaje biegunki, więc daję jej Gerberki Jogurcikowe naturalne, ale ona zjada dwa na raz a to kosztuje 11 zeta za 6 :( Na szczęście zaczęła w końcu jeść owoce także trochę nam się jadłospis poszerzył :)
U nas zębów zero i nic nie wskazuje aby miały się pojawić w najbliższym czasie. Obiadki z grudkami też już przerabiałyśmy - daje radę, ale strasznie mymla to w buzi. Nie mamy problemów z karmieniem - otwiera dziobek jak mały ptaszek, a na sam widok słoiczka się cieszy :)
Nie przeczę, kaszki te są bardzo smaczne i moja starsza je jadła, ale dopiero wtedy jak nie chciała już żadnych innych kaszek. Ala wcina jaglankę Holle z dodatkiem owoców, albo Bobovitę extra ryżowo - kukurydzianą. Niestety Babydream wycofał swoją kaszkę ryżowo - kukurydzianą :( Na początku grudnia będziemy wprowadzać pełen posiłek glutenowy, bo miną 3 miesiące ekspozycji.
Będę mogła w końcu dać jej też na obiadek spagetti albo jakieś inne danie z makaronem, bo to też glutenowe posiłki są.
Ala uwielbia jogurty naturalne, ale po takich zwykłych dostaje biegunki, więc daję jej Gerberki Jogurcikowe naturalne, ale ona zjada dwa na raz a to kosztuje 11 zeta za 6 :( Na szczęście zaczęła w końcu jeść owoce także trochę nam się jadłospis poszerzył :)
U nas zębów zero i nic nie wskazuje aby miały się pojawić w najbliższym czasie. Obiadki z grudkami też już przerabiałyśmy - daje radę, ale strasznie mymla to w buzi. Nie mamy problemów z karmieniem - otwiera dziobek jak mały ptaszek, a na sam widok słoiczka się cieszy :)
Tesula, oczywiście, że to wszystko wiem. Ale miałam już dość tych wszystkich wytycznych, chrzanić gluten pomyślałam :P jak długo można sypać po łyżeczce? Od jakiegoś czasu robię jej kaszki w pełni glutenowe nic się nie dzieje, więc po co mam cudować. Moja mała jest "mało alergiczna" że tak powiem :P I dotąd nic nigdy jej nie zaszkodziło oprócz buraka. Daję jej także glutenowe bułki, makaron i jest wszystko ok.
A Kaszka stracciatella wg babydreama jest po 7 miesiącu :D Taki sam stosunek mam do kakaa jak i do glutenu :P I niech mnie wszyscy zjedzą, ale ja uważam, że wiem co robię ;)
A Kaszka stracciatella wg babydreama jest po 7 miesiącu :D Taki sam stosunek mam do kakaa jak i do glutenu :P I niech mnie wszyscy zjedzą, ale ja uważam, że wiem co robię ;)
Spoko, Twoja sprawa, każda mama wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka.
Ja też olałam te wprowadzanie produktów przez 3 dni po parę łyżeczek. Od razu dostawała po pół słoika i co dwa dni leciałam z nowością, bo musiałam ją czymś karmić a ona odmawiała jedzenia mleka. Uznałam, że skoro starszej praktycznie nic nie uczulało (miód, orzeszki ziemne i pomidory jedynie) to i młodszej nic nie będzie.
Ale gluten - ja wolę przez 3 miechy sypać po tej łyżeczce niż ryzykować celiakię, bo wtedy to jest p******** jak nic, choćby z najmniejszą ilością glutenu zjeść nie można...
Są w ogóle zwolennicy wprowadzania glutenu dopiero po roczku.
Ja też olałam te wprowadzanie produktów przez 3 dni po parę łyżeczek. Od razu dostawała po pół słoika i co dwa dni leciałam z nowością, bo musiałam ją czymś karmić a ona odmawiała jedzenia mleka. Uznałam, że skoro starszej praktycznie nic nie uczulało (miód, orzeszki ziemne i pomidory jedynie) to i młodszej nic nie będzie.
Ale gluten - ja wolę przez 3 miechy sypać po tej łyżeczce niż ryzykować celiakię, bo wtedy to jest p******** jak nic, choćby z najmniejszą ilością glutenu zjeść nie można...
Są w ogóle zwolennicy wprowadzania glutenu dopiero po roczku.
Mara Jade ja się boję jeździć autokarami, jakoś pociąg dla mnie zawsze bezpieczniejszy :) nienawidzę jeździć jako pasażer na drodze :D
wodę do kaszki miałam w termosie, jechałam nocą, więc jedzenia nie musiałam mieć tylko śniadanko bo rano byłam na miejscu :) jak jedziesz w tak długą podróż to pewnie będzie wagon restauracyjny- o to możesz spytać w informacji i tam powinni bez problemu podgrzać
przedział dla matki z dzieckiem wygląda tak, że jest na szybie po prostu napis, że dla matki z dzieckiem i jak nikt nie jedzie to jest zamknięty i trzeba poprosić konduktora o otwarcie
jechaliśmy raz z Zuzią i Olą w 3 osoby dorosłe do Warszawy i wpuścili nas wszystkich, ale powiedzieli, że jak będzie dużo ludzi z dziećmi to może zostać jeden opiekun na jedno dziecko... ale całą drogę jechaliśmy razem :)
Aska poczytaj sobie o metodzie blw :) bardo mądre rzeczy piszą :D Tomek jest tak karmiony i w sumie baardzo mało je, cyc u nas w 95% :) w mleku jest o wiele więcej kalorii i wartości odżywczych niż w takiej ugotowanej marchewce czy ziemniaku :) więc noł stress :)
Cytrynko ja nie mam nic przeciwko, żebyś się zjawiła na spotkaniu :)
TO KIEDY? :)
wodę do kaszki miałam w termosie, jechałam nocą, więc jedzenia nie musiałam mieć tylko śniadanko bo rano byłam na miejscu :) jak jedziesz w tak długą podróż to pewnie będzie wagon restauracyjny- o to możesz spytać w informacji i tam powinni bez problemu podgrzać
przedział dla matki z dzieckiem wygląda tak, że jest na szybie po prostu napis, że dla matki z dzieckiem i jak nikt nie jedzie to jest zamknięty i trzeba poprosić konduktora o otwarcie
jechaliśmy raz z Zuzią i Olą w 3 osoby dorosłe do Warszawy i wpuścili nas wszystkich, ale powiedzieli, że jak będzie dużo ludzi z dziećmi to może zostać jeden opiekun na jedno dziecko... ale całą drogę jechaliśmy razem :)
Aska poczytaj sobie o metodzie blw :) bardo mądre rzeczy piszą :D Tomek jest tak karmiony i w sumie baardzo mało je, cyc u nas w 95% :) w mleku jest o wiele więcej kalorii i wartości odżywczych niż w takiej ugotowanej marchewce czy ziemniaku :) więc noł stress :)
Cytrynko ja nie mam nic przeciwko, żebyś się zjawiła na spotkaniu :)
TO KIEDY? :)
A jak to jest z tym glutenem, czytalam ze to jest wada genetyczna? Mozna zachorowac przez nieprawidlowe wprowadzanie glutenu? Ja u córce wprowadzalam niepelne dwa miesiace, u Tymka podaje od 1,5 miecha.
I czy któraś z Was podawala przy ekspozcji inna kaszke niz manna. Ja podaje orkiszowa, chcialam owsiana ale nie wiem czy to tak samo wplywa jak manna?????
I czy któraś z Was podawala przy ekspozcji inna kaszke niz manna. Ja podaje orkiszowa, chcialam owsiana ale nie wiem czy to tak samo wplywa jak manna?????
Celiakia i alergia na gluten to dwa odrębne schorzenia i faktycznie celiakia może być genetyczna. Wystarczy wpisać w google i wyskakuje mnóstwo informacji na ten temat, np. na stronie http://www.celiakia.pl
Ja podawałam na początku mannę, ale potem już różnie, pszenne kaszki, chleb, makaron, a teraz podaję pełny posiłek glutenowy jak wcześniej wspomniałam :)
Ja podawałam na początku mannę, ale potem już różnie, pszenne kaszki, chleb, makaron, a teraz podaję pełny posiłek glutenowy jak wcześniej wspomniałam :)
Jadłospis mojego dziecka jest krótki i zwięzły: cyc, cyc i jeszcze raz cyc.
Do tego pól kromki chlebka z masełkiem co 2-3 dni, kilka- kilkanaście łyżek kaszki (słoiczkowa babydream o smaku waniliowym z dodatkiem owoców leśnych) lub manna na mleku krowim od starszej siostry (w ramach sniadanka lub kolacji), upodobała sobie też słoiczek jabłko z gruszka z płatkami owsianymi z babydream. Poza tym tylko i wyłącznie degustacja- dobrze że chociaż otwiera buzie żeby coś spróbować.
Zaczęła kilka dni temu pełzać i ostro trenuje pozycje do raczkowania wraz z kołysaniem.
Do tego pól kromki chlebka z masełkiem co 2-3 dni, kilka- kilkanaście łyżek kaszki (słoiczkowa babydream o smaku waniliowym z dodatkiem owoców leśnych) lub manna na mleku krowim od starszej siostry (w ramach sniadanka lub kolacji), upodobała sobie też słoiczek jabłko z gruszka z płatkami owsianymi z babydream. Poza tym tylko i wyłącznie degustacja- dobrze że chociaż otwiera buzie żeby coś spróbować.
Zaczęła kilka dni temu pełzać i ostro trenuje pozycje do raczkowania wraz z kołysaniem.
Virae ja też przez miesiąc bawiłam się w kaszkę, potem za radą mamy dawałam piętkę chleba, aż w końcu trochę poczytałam o tej próbie i celiakii i dałam sobie spokój z dalszą próbą. Już od miesiąca jemy pełne posiłki glutenowe, Emilka ma ładne kupki (zero śluzu, itd.), brzuszek jej nie boli, nie ma zaparć ani odwrotnych sytuacji, więc chyba nic się nie dzieje.
Asiaczek dzięki za informację, ale jednak będziemy jechać w marcu dopiero, bo nie dostałam biletów w terminie, który mi pasował. Ja też nie lubię jeździć autokarem, po pierwsze jest to dużo mniej wygodna podróż, po drugie statystyki wypadków są zatrważające, a poza tym mam potworną chorobę lokomocyjną :P (całe szczęście w pociągu mnie nie dopada).
Jeśli chodzi o spotkanie to ktoś zaproponował poniedziałek, mi ten termin pasuje.
Asiaczek dzięki za informację, ale jednak będziemy jechać w marcu dopiero, bo nie dostałam biletów w terminie, który mi pasował. Ja też nie lubię jeździć autokarem, po pierwsze jest to dużo mniej wygodna podróż, po drugie statystyki wypadków są zatrważające, a poza tym mam potworną chorobę lokomocyjną :P (całe szczęście w pociągu mnie nie dopada).
Jeśli chodzi o spotkanie to ktoś zaproponował poniedziałek, mi ten termin pasuje.
Powiedzcie mi po jakim czasie od ostatniej drzemki Wasze dzieci idą spać?U nas ostatnio jest tragedia ze spaniem w nocy.Zuza ma już tylko 2 drzemki(wcześniej były 3)pierwsza na spacerze(od 30 minut do godziny)druga około 14-15 trwa godzinę i potem widzę,że jest śpiąca ale zasnąć nie chce. Wcześniej spałą jeszcze pół godziny miedzy 17 a 18 kąpiemy ja o 19,30 zasypia przy cycu(wcześniej dostaje jeszcze mm)i tu zaczyna sie problem,budzi się co 15-30 minut,mocno zasypia dopiero około 22!A potem wstaje ok 23-1 i śpi przy cycu,ale wybudza się co chwile,kreci się itp Wydaje mi się,że Ona jest po prostu tak zmęczona,że dobrze zasnąć nie może.próbowałam przesunąć jej drzemki,kłaść wcześniej na noc,później się nie da bo zasypia na siedząco wiec kąpiel jest max o 19,30 bo jak np z drugiej drzemki obudź się o 15stej to już do tej 19,30 ledwo wytrzymuje i oczywistość płacz straszny jest. Już nie wiem co robić:( Może to kolejne zęby?ale wcześniej przy ząbkowaniu takich problemów nie było,a też nie widzę żadnego zęba(ma już jedynki i dwójki)
u nas ze spaniem też tragedia :/ Tomek wstaje ok 7, chwilę się bawi na podłodze jak ja jeszcze dosypiam (śpię z nim na materacu na podłodze, więc nawet nie wiem kiedy ucieka ;)), idzie spać ok 10 na 20-30 min, potem koło 12-13 na 3 godz i potem ok 20 zasypia, budząc się co chwile, jak już zaśnie ok 21-22 to się obudzi 23-1, a potem to już nie liczę, bo kładę się do niego nieprzytomna i śpi z cycem w buzi :/ masakra...
wczoraj go moja siostra wzięła na noc, o 20 zostawiłam go śpiącego w foteliku, obudził się ok 21, dali mu się pobawić, zasnął jakoś 22.30 po butli i do rana obudził się 4 razy- 2 razy na wodę, 2 razy na smoka... więc nie potrzebuje w nocy mleka, ale jak czuje cycki to chce, płacze, a ja nie mam siły z nim chodzić i lulać, przewróciłabym się :/
wczoraj go moja siostra wzięła na noc, o 20 zostawiłam go śpiącego w foteliku, obudził się ok 21, dali mu się pobawić, zasnął jakoś 22.30 po butli i do rana obudził się 4 razy- 2 razy na wodę, 2 razy na smoka... więc nie potrzebuje w nocy mleka, ale jak czuje cycki to chce, płacze, a ja nie mam siły z nim chodzić i lulać, przewróciłabym się :/
AsiaczeK_S_88 jakbym czytała o swojej Zuzi.A miałam plan odstawić ja od cyca-bo w dzień już jakoś ją nie interesuje,ale całą noc potrafi go miętolić:(a mi wygodniej dac jej cyca i iść spać niż ja nosić i walczyć,żeby zasnęła-gdyby chociaż zasnęła na dłuższy czas to pewnie bym się przemęczyła,ale jak mam ja nosi nie wiadomo ile a Ona po 15 minutach znowu wstanie to dziękuje za taka zabawę-tym bardziej,że u nas waga około 11kg wiec idzie w ręce i kręgosłup.a poza tym nie wiem czy Zuza byłaby zainteresowana taką forma usypiania bo nigdy nie zasypiała na rekach-zawsze przy cycu na spacerze w wózku lub bujaczku a ostatnio w dzień w foteliku do karmienia rozłożonym na płasko,bo bujaczek już rady nie dawał:P
Ja sobie wszysrkie problemy ze spaniem i jedzeniem ostatnio tłumaczę tym:
Typowe dla tego okresu jest na przykład to, ze dziecko źle śpi i wydaje sie mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie. Dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.
Zauważa fizyczną odległość pomiędzy przedmiotami i pomiędzy ludźmi w szczególności, odległość pomiędzy nim samym a rodzicami. Ta świadomość może być dla dziecka przerażająca.
Bardzo absorbująca i interesująca dla dziecka jest w tym okresie obserwacja położenia różnych rzeczy wobec siebie rzeczy mogą być w sobie wzajemnie, na sobie, pod sobą itd. Dziecko zaczyna zauważać jak wpływać na rozwój wypadków, co robić żeby sie cos zadziało. Wyłącznik światła jest super dla tego rodzaju eksperymentów!
Dziecko zaczyna zauważać, ze niektóre rzeczy/sytuacje są ze sobą związane. Np. ze klucz przekręcony w dziurce w drzwiach wejściowych oznacza, ze tata jest w domu!
Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynować swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej.
Bardzo ważne jest, by pamiętać, ze dla każdego dziecka świat relacji będzie innym własnym- przeżyciem całkowicie opartym na tych umiejętnościach, które dziecko zdobyło w poprzednich skokach rozwojowych.
Nowe umiejętności:
Siada samo
Chwyta małe przedmioty za pomocą palca wskazującego i kciuka
Umie uderzać dwoma przedmiotami o siebie trzymając je w oby dłoniach
Wyjmuje zabawki ze skrzynki i wkłada je do skrzynki
Przenosi wzrok z jednego obrazka na drugi w książce z obrazkami
Obserwuje ruchy osoby, która sie dziwnie zachowuje
Patrzy uważnie na szczegóły np. na metkę przyszytą do misia
Naśladuje machanie raczka na pożegnanie
Protestuje, gdy mama czy tata wychodzi
Typowe dla tego okresu jest na przykład to, ze dziecko źle śpi i wydaje sie mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie. Dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.
Zauważa fizyczną odległość pomiędzy przedmiotami i pomiędzy ludźmi w szczególności, odległość pomiędzy nim samym a rodzicami. Ta świadomość może być dla dziecka przerażająca.
Bardzo absorbująca i interesująca dla dziecka jest w tym okresie obserwacja położenia różnych rzeczy wobec siebie rzeczy mogą być w sobie wzajemnie, na sobie, pod sobą itd. Dziecko zaczyna zauważać jak wpływać na rozwój wypadków, co robić żeby sie cos zadziało. Wyłącznik światła jest super dla tego rodzaju eksperymentów!
Dziecko zaczyna zauważać, ze niektóre rzeczy/sytuacje są ze sobą związane. Np. ze klucz przekręcony w dziurce w drzwiach wejściowych oznacza, ze tata jest w domu!
Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynować swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej.
Bardzo ważne jest, by pamiętać, ze dla każdego dziecka świat relacji będzie innym własnym- przeżyciem całkowicie opartym na tych umiejętnościach, które dziecko zdobyło w poprzednich skokach rozwojowych.
Nowe umiejętności:
Siada samo
Chwyta małe przedmioty za pomocą palca wskazującego i kciuka
Umie uderzać dwoma przedmiotami o siebie trzymając je w oby dłoniach
Wyjmuje zabawki ze skrzynki i wkłada je do skrzynki
Przenosi wzrok z jednego obrazka na drugi w książce z obrazkami
Obserwuje ruchy osoby, która sie dziwnie zachowuje
Patrzy uważnie na szczegóły np. na metkę przyszytą do misia
Naśladuje machanie raczka na pożegnanie
Protestuje, gdy mama czy tata wychodzi
Asiaczek, a miałam właśnie pytać ile czasu zajmuje Ci lulanie Tomka przy pierwszej pobudce :P :)
U nas czasem się udaje ululać jak Kuba się przebudzi koło 22-23, ale to jak chce mu się odbić. A potem i tak się budzi w nocy (nie rejestruję o której), biorę do nas i zasypiam szybciej niż młody, więc śpi z nami aż ja się nie rozbudzę, ale po odłożeniu zazwyczaj zaraz i tak się budzi i znowu ląduje u nas w łóżku :(
Na niektóre pubudki wpływ mają czynniki zewnętrzne - Kacper też potrafi się obudzić i narobić rabanu :(
Znowu mamy bunt na butelkę :( soczek jeszcze jakoś przechodzi ale mleka nie chce, chyba że przyśnie przy piersi i wtedy uda mi się podmienić na butelkę. Ale zawzięłam się i w dzień nie karmię i mam nadzieję, że Kuba w końcu się 'złamie' i zaskoczy ze świadomym piciem mleka z butli :) bo tak byłoby najwygodniej :))
Ale gryzie wszystko co popadnie, wiec może jakieś kolejne zęby idą...
U nas czasem się udaje ululać jak Kuba się przebudzi koło 22-23, ale to jak chce mu się odbić. A potem i tak się budzi w nocy (nie rejestruję o której), biorę do nas i zasypiam szybciej niż młody, więc śpi z nami aż ja się nie rozbudzę, ale po odłożeniu zazwyczaj zaraz i tak się budzi i znowu ląduje u nas w łóżku :(
Na niektóre pubudki wpływ mają czynniki zewnętrzne - Kacper też potrafi się obudzić i narobić rabanu :(
Znowu mamy bunt na butelkę :( soczek jeszcze jakoś przechodzi ale mleka nie chce, chyba że przyśnie przy piersi i wtedy uda mi się podmienić na butelkę. Ale zawzięłam się i w dzień nie karmię i mam nadzieję, że Kuba w końcu się 'złamie' i zaskoczy ze świadomym piciem mleka z butli :) bo tak byłoby najwygodniej :))
Ale gryzie wszystko co popadnie, wiec może jakieś kolejne zęby idą...
Chyba wszystkie dzieci karmione piersia w tym wieku tak maja, w kazdym razie Emilka tez :( Ostatnio nie zasnie przed 21, potem pobudka o 22.30-23, nastepnie o 0.30-1 i wtedy juz jej nie odkladam, bo zasypiam przed nia. Potem juz sa co chwile jeki i cycus. Drzemki ma o 9 ok 30-40 min., a kolejna tez sobie przesunela z 17 na 14 (potrafi spac 2 godziny).
Probowalam jej dawac kasze przed snem, ale niczego to nie zmienilo.
Probowalam jej dawac kasze przed snem, ale niczego to nie zmienilo.
U nas ze spaniem to samo, najchetniej spałby całą noc przy cycu wiec ostatnio brałam go do siebie ale widze ze jest coraz gorzej i dzis druga noc w łóżeczku chociaz nad ranem i tak biore do siebie bo juz nie daje rady. A dzis pobudki byly co godz, a miedzy 1a 4 co 20 min masakra. Planuje nauczyc go zasypiania bez cyca ale czuje ze bedzie masakra bo on nawet w dzien bez cyca nie zasypia, tylko na spacerze.
W dzien ma jedną drzemke ok 10 godz max 2 a następną ok 15 pol godz czasami zasnie jeszcze ok 17-18 ale juz bardzo rzadko.
Za to w sobote byla jedna drzemka 40 min w ciągu dnia.
W dzien ma jedną drzemke ok 10 godz max 2 a następną ok 15 pol godz czasami zasnie jeszcze ok 17-18 ale juz bardzo rzadko.
Za to w sobote byla jedna drzemka 40 min w ciągu dnia.
U mnie ze spaniem różnie. W dzień ma najczęściej jedną drzemkę koło 11 i śpi koło 1,5- 2 godziny.
Czasem jeśli pierwsza drzemka jest krótsza to jest jeszcze druga między 16-17 ale wtedy to jest max 30 minut. O 18.30 mamy kąpanie, od kilku dni na kolacje (koło 19) zjada koło 60 ml kaszki, potem popija mlekiem z cyca. Zasypia sama w łóżeczku koło 19.30-20. W nocy budzi się 3-4 razy na jedzenie i dalej śpi. Chociaż zdarzają się gorsze noce kiedy budzi się co 1-1,5 najczęściej z płaczem, na szczęście wtedy wystarczy kilka minut na rękach i dalej zasypia. Ale jak już nic nie pomaga to cyc jest niezastąpiony... :/
Moje dziecko nauczyło sie pić przez słomkę :)
Czasem jeśli pierwsza drzemka jest krótsza to jest jeszcze druga między 16-17 ale wtedy to jest max 30 minut. O 18.30 mamy kąpanie, od kilku dni na kolacje (koło 19) zjada koło 60 ml kaszki, potem popija mlekiem z cyca. Zasypia sama w łóżeczku koło 19.30-20. W nocy budzi się 3-4 razy na jedzenie i dalej śpi. Chociaż zdarzają się gorsze noce kiedy budzi się co 1-1,5 najczęściej z płaczem, na szczęście wtedy wystarczy kilka minut na rękach i dalej zasypia. Ale jak już nic nie pomaga to cyc jest niezastąpiony... :/
Moje dziecko nauczyło sie pić przez słomkę :)
Ja też zawsze zapominam o tym jajku i dostaje średnio raz na tydzień jak mi się przypomni :P
Ja teraz planuję po trochu wprowadzać różne przyprawy, na początku oczywiście zioła. Już jemy koperek i pietruszkę, teraz chyba spróbujemy bazylię.
Emilka stanęła rano w łóżeczku, :) a wczoraj sama zaczęła klaskać jak powiedziałam jej brawo i w końcu pokazuje to oko, ale nie u wszystkich zabawek. W czwartek wizyta u pani psycholog, już jestem ciekawa doi czego się teraz przyczepi. :P
Ja teraz planuję po trochu wprowadzać różne przyprawy, na początku oczywiście zioła. Już jemy koperek i pietruszkę, teraz chyba spróbujemy bazylię.
Emilka stanęła rano w łóżeczku, :) a wczoraj sama zaczęła klaskać jak powiedziałam jej brawo i w końcu pokazuje to oko, ale nie u wszystkich zabawek. W czwartek wizyta u pani psycholog, już jestem ciekawa doi czego się teraz przyczepi. :P
to ja wogóle tego nie robię ... w niektórych daniach w słoiczku jest jajko, ale jeszcze nie próbowałam tego dać. Virae wcześniej gotujesz jajko na twardo i wtedy dodajesz do zupy czy jak? nic nie wiem na ten temat...
Jak udało się spotkanie mam? uzbierał się duży babiniec? ;) to już chyba połowa forumowiczek poznała się na żywo ... Fajnie tak się integrować. Na mojej ulicy same mamuśki z wózkami ale jakoś każda spaceruje sama, przydałby się jakiś park w okolicy, może byłoby łatwiej .
Jak udało się spotkanie mam? uzbierał się duży babiniec? ;) to już chyba połowa forumowiczek poznała się na żywo ... Fajnie tak się integrować. Na mojej ulicy same mamuśki z wózkami ale jakoś każda spaceruje sama, przydałby się jakiś park w okolicy, może byłoby łatwiej .
Tak, gotuję jajko osobno na twardo, potem wyciągam żółtko, przekrajam na pół i wkruszam do zupki ;)
U mnie w Straszynie też masakra, nie ma żadnych mamusiek, mam wrażenie do dookoła mieszkają same stare babki i dziadki :D A swoją droga, że ja wychodzę na spacer jak jest już ciemno o 17, a nikt przy zdrowych zmysłach nie spaceruje z dzieckiem o tej porze :P
U mnie w Straszynie też masakra, nie ma żadnych mamusiek, mam wrażenie do dookoła mieszkają same stare babki i dziadki :D A swoją droga, że ja wychodzę na spacer jak jest już ciemno o 17, a nikt przy zdrowych zmysłach nie spaceruje z dzieckiem o tej porze :P
Z tym jajem to trzeba uważać bo coraz wiecej dzieci jest na nie uczulone.
Mojej znajomej córka, jadla wszystko ladnie i na nic nie byla uczulona, jak dostala pierwszy raz troszkę żółtka to karetka do niej przyjechala bo dostala czerwonych wielkim plam na ciele i zaczela byc bardzo senna. Przy takiej reakcji dziecko moze sie nawet udusic. Teraz co jakis czas jezdza na test czy alergia na jajo jej przeszla ale niestety ma dwa latka i nadal jest uczulona, podobno kiedys wyrosnie z tego ale kiedy...
Ja raczej przy wprowadzaniu pokarmow jestem malo ostrozna i konsekwentna ale jednak czasmi trzeba uwazac bo nie wiadomo co sie w dzieciach naszych kryje :(
Ja tez zawsze jajo gotowalam i rozdrabnialam zółtko do zupki.
Mojej znajomej córka, jadla wszystko ladnie i na nic nie byla uczulona, jak dostala pierwszy raz troszkę żółtka to karetka do niej przyjechala bo dostala czerwonych wielkim plam na ciele i zaczela byc bardzo senna. Przy takiej reakcji dziecko moze sie nawet udusic. Teraz co jakis czas jezdza na test czy alergia na jajo jej przeszla ale niestety ma dwa latka i nadal jest uczulona, podobno kiedys wyrosnie z tego ale kiedy...
Ja raczej przy wprowadzaniu pokarmow jestem malo ostrozna i konsekwentna ale jednak czasmi trzeba uwazac bo nie wiadomo co sie w dzieciach naszych kryje :(
Ja tez zawsze jajo gotowalam i rozdrabnialam zółtko do zupki.
Dziewczyny, macie obniżone łóżeczka swoim dzieciaczkom na najniższy poziom? Marta ma nadal u góry i zastanawiam się, czy obniżenie nie skłoniłoby ją do ćwiczeń ;) Póki co nie podciąga się za szczebelki, ale ciągle obraca się na brzuch łapie brzegu łóżeczka i wychyla się, zagląda co jest poza nim :P Poza tym wyrzuca kołdrę, poduszkę, łapie za baldachim itd. i z tej radości ma problemy z zasypianiem ostatnio :P Potrafi godzinę kombinować zanim zaśnie, a ja szału dostaje :D
Anik ja też zapominam o jajku :PP póki co Kuba jadł raz, a wcześniej raz dostał tylko troszkę do spróbowania (bo Mikołaj jak zobaczył ze daję młodemu co on nie zjadł to stwierdził że jednak będzie jadł :PP).
My łóżeczko obniżyliśmy jak mały zaczął się podciągać za brzegi.
U nas maruda się włączyła :( mam nadzieję że to zęby a nie jakaś infekcja.
My łóżeczko obniżyliśmy jak mały zaczął się podciągać za brzegi.
U nas maruda się włączyła :( mam nadzieję że to zęby a nie jakaś infekcja.
a u nas od dwóch dnie jest bardzo często kupka,wczoraj 6 razy dzisiaj 8!Norma były 2-3.Konsystencja jest normalna,kolor te,śluzu brak...Sa powody do zmartwień?Może to oznaka następnych zębów?Najgorsze jest to,że Zuza zawsze mało piła,a teraz w dzień prawie cyca nie rusza ,boje się ze się odwodni.Można się odwodnić przez częste kupki?
Rona mysle, ze jesli mala nie pije z piersi w dzien to powinnas chyba podawac jej wode, bo pic czlowiek musi.
Co do kupek to zalezy. Ja czytalam kiedys, ze przy biegunce moze u niemowlaka karmionego piersia zmienic sie tylko ilosc stolcow a nie ich konsystencja (ale dotyczylo to maluchow przed rozszerzaniem diety, gdy kupki z zasady sa luzne).
Jesli cie to naprawde martwi to moze zadzwon albo podejdz do swojego lekarza.
Emilka wczoraj nie tylko w lozeczku, ale tez przy kanapie wstala. :)
Pytanie do karmiacych piersia. Czy u was po nocnym karmieniu tez jest afera w nocy przy probie powrotu do lozeczka? W weekend chyba poswiece noc (a w sumie sen meza, bo ja ostatnio i tak prawie nie spie :p) i sprobuje skonczyc z nocnymi karmieniami, ale nie wiem czy u tego malego cycoholika dwie noce wystarcza. :(
Co do kupek to zalezy. Ja czytalam kiedys, ze przy biegunce moze u niemowlaka karmionego piersia zmienic sie tylko ilosc stolcow a nie ich konsystencja (ale dotyczylo to maluchow przed rozszerzaniem diety, gdy kupki z zasady sa luzne).
Jesli cie to naprawde martwi to moze zadzwon albo podejdz do swojego lekarza.
Emilka wczoraj nie tylko w lozeczku, ale tez przy kanapie wstala. :)
Pytanie do karmiacych piersia. Czy u was po nocnym karmieniu tez jest afera w nocy przy probie powrotu do lozeczka? W weekend chyba poswiece noc (a w sumie sen meza, bo ja ostatnio i tak prawie nie spie :p) i sprobuje skonczyc z nocnymi karmieniami, ale nie wiem czy u tego malego cycoholika dwie noce wystarcza. :(
Mara ja jej podaje wodę,tylko Ona jej pije bardzo mało.Próbuje często jej proponować,ostatnio daje jej butelkę żeby sama się napiła-weźmie łyczek i koniec.Przez jakiś czas potrafiła przez cały dzień wypić 150 ml wody(jak na nią to bardzo dużo)a teraz znowu wypija pera łyczków dziennie.
Ja Zuzi po nocnym karmieniu nie odkładam do łóżeczka.Biorę ja do nas,daje cyca i zasypiam szybciej niż Ona.
Ja Zuzi po nocnym karmieniu nie odkładam do łóżeczka.Biorę ja do nas,daje cyca i zasypiam szybciej niż Ona.
Hmm a co je? Moze dostaje wystarczajaco plynow z mleka, kaszek i zupek. Wprowadzilas cos nowego do jedzenia? Emilka po wprowadzeniu pelnych glutenowych posilkow robila kilka kupek dziennie, ale teraz wrocilo wszystko do normy.
Ja w czasie jej zabkowania tez zaczelam ja brac do nas do lozka i teraz jest tragedia jak ma spac u siebie. Jak spi u nas to ani ja sie nie wysypiam ani ona, bo budzi sie co chwile.
Ja w czasie jej zabkowania tez zaczelam ja brac do nas do lozka i teraz jest tragedia jak ma spac u siebie. Jak spi u nas to ani ja sie nie wysypiam ani ona, bo budzi sie co chwile.
Cytrynka koniec 6 m-ca i już pełne posiłki glutenowe dajesz?
Co do szpinaku to nie wiem czy jest wzdymający, bo ja tego ustrojstwa nie ruszam :P i swemu dziecku też nie podaję, ale jak w 6 miesiącu dałam brokuły to Emilka miała straszne wzdęcie i ból brzuszka. Dałam jej ponownie w 8 m-cu i było już ok.
Po ziemniakach miała straszne zaparcia, może je jeść tylko jako dodatek np. do marchewki (nie jako główny składnik).
Przez pierwszy miesiąc też tylko jabłko i marchewkę jedliśmy, a teraz praktycznie wszystko (oprócz oczywiście rzeczy absolutnie nie dla maluchów).
Dzisiaj byłyśmy u psychologa, niesamowite, ale stwierdziła, że Emilka rozwija się prawidłowo ;) Mamy tylko częściej spotykać się z innymi dziećmi, ciekawe jak, skoro wśród naszych przyjaciół najbardziej zaawansowani w tej kwestii dopiero dzieci planują, a w rodzinie najmłodsze mają prawie 6 lat.
Co do szpinaku to nie wiem czy jest wzdymający, bo ja tego ustrojstwa nie ruszam :P i swemu dziecku też nie podaję, ale jak w 6 miesiącu dałam brokuły to Emilka miała straszne wzdęcie i ból brzuszka. Dałam jej ponownie w 8 m-cu i było już ok.
Po ziemniakach miała straszne zaparcia, może je jeść tylko jako dodatek np. do marchewki (nie jako główny składnik).
Przez pierwszy miesiąc też tylko jabłko i marchewkę jedliśmy, a teraz praktycznie wszystko (oprócz oczywiście rzeczy absolutnie nie dla maluchów).
Dzisiaj byłyśmy u psychologa, niesamowite, ale stwierdziła, że Emilka rozwija się prawidłowo ;) Mamy tylko częściej spotykać się z innymi dziećmi, ciekawe jak, skoro wśród naszych przyjaciół najbardziej zaawansowani w tej kwestii dopiero dzieci planują, a w rodzinie najmłodsze mają prawie 6 lat.
Dziecko jest tylko na piersi
Chciałam wszystko zrobic perfekcyjnie, dlatego od początku 6 mca podawalam po 2-3 male łyżeczki od kawy kaszki glutenowej. Jak byly pawie to pdzestawalam na 2 tygodnie.
To co wyżej napisałam to też podawane tylko po 3 łyżeczki gotowego juz , wszystko hipp bio. Reakcje ostre i szybkie, a po marchewce kupa co 2 dni... boję się tylko ze dziecko alergikiem bedz.
Szpinak to roślina lisciasta nie ma nic wspólnego z brokułami prócz dużej zawartości żelaza. ..
A skąd wniosek że ja pełne posilki glutenowe podaje ??...
Chciałam wszystko zrobic perfekcyjnie, dlatego od początku 6 mca podawalam po 2-3 male łyżeczki od kawy kaszki glutenowej. Jak byly pawie to pdzestawalam na 2 tygodnie.
To co wyżej napisałam to też podawane tylko po 3 łyżeczki gotowego juz , wszystko hipp bio. Reakcje ostre i szybkie, a po marchewce kupa co 2 dni... boję się tylko ze dziecko alergikiem bedz.
Szpinak to roślina lisciasta nie ma nic wspólnego z brokułami prócz dużej zawartości żelaza. ..
A skąd wniosek że ja pełne posilki glutenowe podaje ??...
Cytrynka to nie byl wniosek tylko pytanie, bo napisalas "po kaszce glutenowej" i sie zdziwilam, bo nie podejrzewalam Cie o nieprzeprowadzanie proby. :)
Tez zaczynalam od Hippa, ale bardzo spokojnie marchewka, jablko, potem ziemniak i przez pierwszy miesiac tylko te trzy w roznych konfiguracjach.
Marchewka moze powodowac zaparcia, w koncu marchwianke podaje sie przy biegunce, wiec jesli jest taka reakcja to moze dawaj razem z jabluszkiem.
Z tym szpinakiem to wiem, ze teoretycznie nie wzdyma, ale mnie np wzyma wiele rzeczy niby nie wzdymajacych ;)
Asiaczek ja bym mogla jeszcze zostac wtedy, ale dziewczyny sie zbieraly i wypuszczono na nas stado niemowlakow :p Ogolnie fajne miejsce.
Pani psycholog jeszcze za mloda na menopauze. Ona chyba poprzednio sobie ten wiek zle policzyla.
Tez zaczynalam od Hippa, ale bardzo spokojnie marchewka, jablko, potem ziemniak i przez pierwszy miesiac tylko te trzy w roznych konfiguracjach.
Marchewka moze powodowac zaparcia, w koncu marchwianke podaje sie przy biegunce, wiec jesli jest taka reakcja to moze dawaj razem z jabluszkiem.
Z tym szpinakiem to wiem, ze teoretycznie nie wzdyma, ale mnie np wzyma wiele rzeczy niby nie wzdymajacych ;)
Asiaczek ja bym mogla jeszcze zostac wtedy, ale dziewczyny sie zbieraly i wypuszczono na nas stado niemowlakow :p Ogolnie fajne miejsce.
Pani psycholog jeszcze za mloda na menopauze. Ona chyba poprzednio sobie ten wiek zle policzyla.
Kolejny mój post pod postem, trudno. :P
My też mamy problem jedzeniowy, a raczej kupkowy.
Zaczęłam dawać Emilce mniej rozdrobnione posiłki i więcej jedzenia w kawałkach do rączki, żeby trenowała gryzienie.
Z tego co na razie jadła to mięsko, ryż, kalarepkę, rybkę, brokuła, jabłuszko w kawałkach pięknie strawiła, natomiast marchewki (ugotowanej na bardzo miękko i rozgniecionej widelcem) i banana (jedzony rączką w kawałkach) ma za każdym razem w kupce niestrawione kawałki. Czy to normalne i po prostu przewód pokarmowy musi się dostosować czy mam się na razie wstrzymać i dalej rozdrabniać?
My też mamy problem jedzeniowy, a raczej kupkowy.
Zaczęłam dawać Emilce mniej rozdrobnione posiłki i więcej jedzenia w kawałkach do rączki, żeby trenowała gryzienie.
Z tego co na razie jadła to mięsko, ryż, kalarepkę, rybkę, brokuła, jabłuszko w kawałkach pięknie strawiła, natomiast marchewki (ugotowanej na bardzo miękko i rozgniecionej widelcem) i banana (jedzony rączką w kawałkach) ma za każdym razem w kupce niestrawione kawałki. Czy to normalne i po prostu przewód pokarmowy musi się dostosować czy mam się na razie wstrzymać i dalej rozdrabniać?
hej dziewczyny.ja widze ze sie musze wyltumaczyc czemu po godzinie jechalam do domku ze spotkania w galerii ;)
mialam plan taki,ze do 11 posiedze i potem pojade do domu polozyc mala na drzemke(bo w domu mi ladnie pospi,a w wozku to max 0,5h) ALE oczywiscie mala zasnela mi w drodze do i musialam spacerowac kolo domu az sie obudzi-wiec spokojnie moglam zostac i wybrac sie na wspolny spacer:)takze zadnych wiecej sprytnych planow,bo mala i tak zrobi odwrotnie :))
wiec czekam na nastepne spotkanie :)
mialam plan taki,ze do 11 posiedze i potem pojade do domu polozyc mala na drzemke(bo w domu mi ladnie pospi,a w wozku to max 0,5h) ALE oczywiscie mala zasnela mi w drodze do i musialam spacerowac kolo domu az sie obudzi-wiec spokojnie moglam zostac i wybrac sie na wspolny spacer:)takze zadnych wiecej sprytnych planow,bo mala i tak zrobi odwrotnie :))
wiec czekam na nastepne spotkanie :)
Po jakim czasie może wyjść nietolerancja glutenu przez dziecko?Zuza przez miesiąc dostawała biszkopta do jabłuszka,czasami piętkę do jedzenia i było ok.teraz do jakiegoś czasu jak my jemy śniadanie to obowiązkowo piętkę musi dostać,daje jej też czasami bułkę.Przez ostatnie dni wydaje mi się,że boli ja brzuszek,ma problemy ze snem ale tylko w nocy no i częstsze kupki.Czy to może być reakcja na gluten?dopiero teraz zaczęło się coś dziać,wcześniej nie było żadnych problemów.
Właśnie wszędzie piszą o wprowadzaniu glutenu i obserwacji dziecka, ale nie wskazują co obserwować. Na Babyonline znalazłam taki tekst:
"Jak rozpoznać nietolerancję glutenu?
U młodszych dzieci pierwsze objawy pojawiają się po kilku tygodniach od wprowadzenia do diety potraw zawierających gluten (kaszy manny, bułeczek itp.). Maluch traci apetyt, staje się osowiały, płaczliwy. Robi obfite i brzydko pachnące kupki. Czasem wymiotuje. Przestaje przybierać na wadze i wolniej rośnie. Z czasem jego mięśnie wiotczeją, skóra zaczyna wisieć, brzuszek jest wzdęty. Objawy celiakii występują dopiero po dłuższym czasie od wprowadzenia zakazanego białka. Jeśli dobrze rosnące i przybierające na wadze dziecko dostało gluten, a potem przestaje rosnąć i przybierać na wadze, można przypuszczać, że cierpi na tę chorobę. Na szczęście u niemowląt pełnoobjawowa celiakia zdarza się bardzo rzadko. Objawem choroby może być też niedająca się wyleczyć niedokrwistość, gdyż na skutek uszkodzenia jelit występują zaburzenia we wchłanianiu żelaza, kwasu foliowego, witaminy B6."
"Jak rozpoznać nietolerancję glutenu?
U młodszych dzieci pierwsze objawy pojawiają się po kilku tygodniach od wprowadzenia do diety potraw zawierających gluten (kaszy manny, bułeczek itp.). Maluch traci apetyt, staje się osowiały, płaczliwy. Robi obfite i brzydko pachnące kupki. Czasem wymiotuje. Przestaje przybierać na wadze i wolniej rośnie. Z czasem jego mięśnie wiotczeją, skóra zaczyna wisieć, brzuszek jest wzdęty. Objawy celiakii występują dopiero po dłuższym czasie od wprowadzenia zakazanego białka. Jeśli dobrze rosnące i przybierające na wadze dziecko dostało gluten, a potem przestaje rosnąć i przybierać na wadze, można przypuszczać, że cierpi na tę chorobę. Na szczęście u niemowląt pełnoobjawowa celiakia zdarza się bardzo rzadko. Objawem choroby może być też niedająca się wyleczyć niedokrwistość, gdyż na skutek uszkodzenia jelit występują zaburzenia we wchłanianiu żelaza, kwasu foliowego, witaminy B6."
gofe super, to zbieraj :) z Gdyni to pewnie Dimis odbierze albo jakoś razem się może wbijemy na jakąś herbatę ;) niech nam tylko dzieci wyzdrowieją :)
ja od początku miałam zwykły nocnik, ale stary jeszcze po sobie :P bo w te wszystkie sklepowe Zuzia mi wpadała d*pką (ona odkąd umiała siedzieć załatwiała się na nocnik)... w ikei chyba mają w miarę małe :) dla Oli na gwiazdkę zamówiłam właśnie tron z fp (sama bym go nie kupiła, bo za drogi :P ale nie miałam pomysłów na prezenty- zabawek i ubrań dość) i jest super, nie żałuję :)
ja od początku miałam zwykły nocnik, ale stary jeszcze po sobie :P bo w te wszystkie sklepowe Zuzia mi wpadała d*pką (ona odkąd umiała siedzieć załatwiała się na nocnik)... w ikei chyba mają w miarę małe :) dla Oli na gwiazdkę zamówiłam właśnie tron z fp (sama bym go nie kupiła, bo za drogi :P ale nie miałam pomysłów na prezenty- zabawek i ubrań dość) i jest super, nie żałuję :)
Ja odpieluchowalam córkę przed drugimi urodzinami, przez dwa miesiące sikala na nocnik- zielony z ikea jest swietny, maly, odpowiednio wysoki i wygodny do tego kosztuje chyba z 8 zl :). Po dwoch miesiacach sikala juz na nakladke na sedes, wiec u nas taki nocnik fp by sie nie sprawdzil, Tymka tez nie mam zamiaru odpieluchowywac zbyt wczesnie. Ale jesli ktos na zamiar siedzacego juz maluch wysadzac na nocnik to chyba fajna sprawa.
Asiaczek, ja też mogę zbierać dla Ciebie puszki po Enfamilu, tylko , że teraz kupiłam zapas 6 sztuk dużych puszek, a one karbowane są. Zakrętki też zbierać? ;) Jestem ze Straszyna, nie wiem czy Ci po drodze, ale bywam też w Gdańsku. U nas średnio schodzi 1 dusza pucha na tydzień, więc to trochę potrwa zanim się nazbiera :P
Wiecie co ostatnio zrobiłam? Kupiłam kaszkę owsiano-pszenną ze śliwką z Nestle i nie wiem jak to się stało, ale podawałam dziecku kaszkę bezmleczną na wodzie! Myślałam, że zemdleję jak przypadkiem rzuciłam okiem na opakowanie i przeczytałam "przygotuj odpowiednią ilość mleka..." :D Przecież to oczywiste, zawsze sprawdzałam instrukcję, a tym razem nie zwróciłam uwagi i biedna Marta zjadła całe opakowanie na wodzie przygotowane :P Tak mi dziwnie ta kaszka smakowała, ale nie dało mi to do myślenia. Mała zawsze była jeszcze głodna po zjedzeniu 200 ml musiałam dać jej dodatkowo jogurt, albo jakieś owoce. Żal mi dzieciaka, że ma taką nieogarniętą matkę :P
Wiecie co ostatnio zrobiłam? Kupiłam kaszkę owsiano-pszenną ze śliwką z Nestle i nie wiem jak to się stało, ale podawałam dziecku kaszkę bezmleczną na wodzie! Myślałam, że zemdleję jak przypadkiem rzuciłam okiem na opakowanie i przeczytałam "przygotuj odpowiednią ilość mleka..." :D Przecież to oczywiste, zawsze sprawdzałam instrukcję, a tym razem nie zwróciłam uwagi i biedna Marta zjadła całe opakowanie na wodzie przygotowane :P Tak mi dziwnie ta kaszka smakowała, ale nie dało mi to do myślenia. Mała zawsze była jeszcze głodna po zjedzeniu 200 ml musiałam dać jej dodatkowo jogurt, albo jakieś owoce. Żal mi dzieciaka, że ma taką nieogarniętą matkę :P
Dziewczyny ja tą '5 zbóż z lipą' też zrobiłam na wodzie :PP dopiero jak młody zjadł to zaczęłam myśleć że jakoś tak dziwnie ciemno wyglądała :PP :))
Asiaczek a po herbatkach chcesz puszki??
A mi już 'oddali' moje dziecko :)) powodem marudzenia było czerwone gardło i ucho :( ale wygląda na to ze już sobie z tym poradziliśmy, dziś mamy kontrolę :)
A w środę wyszła nam waga 8920 i 71,5 cm długości :))
Zdrówka dla chorowitków!!
Asiaczek a po herbatkach chcesz puszki??
A mi już 'oddali' moje dziecko :)) powodem marudzenia było czerwone gardło i ucho :( ale wygląda na to ze już sobie z tym poradziliśmy, dziś mamy kontrolę :)
A w środę wyszła nam waga 8920 i 71,5 cm długości :))
Zdrówka dla chorowitków!!
dziewczyny,ja w innej sprawe-pewnie jeszcze toche odleglej,ale mozna juz pomyslec.chodzi o 1% podatku-jesli nie macie planow co do tego to moze przkazcie na to:
http://www.ufnosc.pl/
wpadl mi dzis w rece wywiad z j.steczkowska,ktora wspiera ten osrodek..wstrzasnelo to mna,jak mozna takie maluszki tak skrzywdzic..
http://www.ufnosc.pl/
wpadl mi dzis w rece wywiad z j.steczkowska,ktora wspiera ten osrodek..wstrzasnelo to mna,jak mozna takie maluszki tak skrzywdzic..
Hej dziewczyny. Mam coś dla tych co lubią słodkości i ogólnie inne darmowe rzeczy. Zapraszam Was do zarejestrowania się na poniższy link. To jest strona działająca jak streetcom czyli jak się zarejestrujecie to wypełniacie ankietę w zakładce "planowane kampanie" i jeśli się zakwalifikujecie to czekacie na darmową paczkę z produktami danej firmy. Waszym zadaniem jest tylko poczęstowanie kilku osób (może byc z rodziny) i wysłuchania opinii po czym napisania tej opinii na stronie :-). Do mnie teraz jadą czekoladki Danusia kilka rodzajów :-). Mniam...także naprawdę polecam.
Oto link:
http://agent.talkmarketing.pl/pl/secured/user/share-registration/8acda27c0c252a58d30edc2f7c9d5524
Oto link:
http://agent.talkmarketing.pl/pl/secured/user/share-registration/8acda27c0c252a58d30edc2f7c9d5524
tak się zastanawiam bo Nastka sama siada, ale jej siad wygląda tak, że jedną nóżkę ma przed sobą, a drugą nóżkę ma pod tyłkiem i właśnie w tej nóżce wykrzywia stópkę, efektem tego jest to, że gdy staje przy meblach, bądź jak raczkuje ułożenie jej obu stópek jest w jedną stronę, czyli jedną stópkę ma ustawioną na zewnątrz, a drugą do wewnątrz, czy jest to już powód do zmartwienia, i powinnam przejść się do lekarza, czy na razie, nie mam co się martwić, dopóki Nastka jeszcze nie chodzi?
Virae jakbyś mogła :) umówimy się na jakieś spotkanko w Gdańsku może w końcu to odbiorę :) przykrywki też :)
Szuwarowa od herbatek dziękuję, więc niech Dimis bierze :D
tymi nóżkami bym się zmartwiła...
u nas Ola ze żłobka przywlokła wirusa bostońskiego :/ od piątku ma, póki co Zuzia i Tomek zdrowi i niech tak zostanie! remont i 3 dzieci w domu to stanowczo za dużo jak na moje możliwości :D
dziś malowałam ściany przy świeczce... bo nam prąd zabrali :P a akurat siostra moja przyjechała, więc wykorzystałam chwilę kiedy zajęła się dziećmi :)
Szuwarowa od herbatek dziękuję, więc niech Dimis bierze :D
tymi nóżkami bym się zmartwiła...
u nas Ola ze żłobka przywlokła wirusa bostońskiego :/ od piątku ma, póki co Zuzia i Tomek zdrowi i niech tak zostanie! remont i 3 dzieci w domu to stanowczo za dużo jak na moje możliwości :D
dziś malowałam ściany przy świeczce... bo nam prąd zabrali :P a akurat siostra moja przyjechała, więc wykorzystałam chwilę kiedy zajęła się dziećmi :)
A u nas zębów brak :( Czy są tu jeszcze jakieś bezzębne dzieciaczki oprócz mojej Marty?
U nas dziś koszmarna noc... Marta obudziła się przed północą, gdy ja się dopiero kładłam. Była zadowolona i skora do zabawy :P Do 3 nie chciała zasnąć. Ale ja twarda byłam i jej z łóżeczka nie wyciągnęłam. Smoka wywalała ostentacyjnie na podłogę żebym usłyszała i do niej przyszła :P Pierwszy raz się coś takiego zdarzyło. Zawsze ładnie śpi i budzi się tylko czasem, ale jak daję smoka to natychmiast zasypia. W dzień prawie wcale nie spała, więc nie mogę sądzić, że wyspała się w dzień i dlatego nie chciała spać w nocy. Mam nadzieję, że jednorazowy incydent :P
U nas dziś koszmarna noc... Marta obudziła się przed północą, gdy ja się dopiero kładłam. Była zadowolona i skora do zabawy :P Do 3 nie chciała zasnąć. Ale ja twarda byłam i jej z łóżeczka nie wyciągnęłam. Smoka wywalała ostentacyjnie na podłogę żebym usłyszała i do niej przyszła :P Pierwszy raz się coś takiego zdarzyło. Zawsze ładnie śpi i budzi się tylko czasem, ale jak daję smoka to natychmiast zasypia. W dzień prawie wcale nie spała, więc nie mogę sądzić, że wyspała się w dzień i dlatego nie chciała spać w nocy. Mam nadzieję, że jednorazowy incydent :P
też mamy kombinezon jednoczęściowy ze stópkami jeszcze :)
zanim zacznie chodzić to już pewnie wiosna będzie, a jak nie to założymy kurtkę i cieplejsze spodnie
butów jeszcze Tomek nie posiada żadnych :P
mamaalanka jeszcze nie, ale mam nadzieję, że w weekend w końcu to nastąpi ;) póki co czekam na kuchnię, ma być w pt :)
więc muszę się streszczać z malowaniem, ale dzieci nie pomagają...
zanim zacznie chodzić to już pewnie wiosna będzie, a jak nie to założymy kurtkę i cieplejsze spodnie
butów jeszcze Tomek nie posiada żadnych :P
mamaalanka jeszcze nie, ale mam nadzieję, że w weekend w końcu to nastąpi ;) póki co czekam na kuchnię, ma być w pt :)
więc muszę się streszczać z malowaniem, ale dzieci nie pomagają...
Gratuluje pierwszych ząbków !
Adrienne skoro Twój wątek wygasa to przyłacz sie do nas, w koncu u nas też jest lutowy dzieciaczek - Bedzie dwoch starszakow ;-)
Kombinezon dopiero co kupilismy, jednoczesciowy, niestety ma odkryte stopy, bez butow, ale poki co jest za duzy wiec zszylam dziury na stopki
;-)
Buty oddzielne wydaja mi sie malo praktyczne, no chyba że super na nodze sie trzymaja, bo jak nie to sie caly czas zsuwaja sie bo maluch trze przewaznie nogami o wózek.
Adrienne skoro Twój wątek wygasa to przyłacz sie do nas, w koncu u nas też jest lutowy dzieciaczek - Bedzie dwoch starszakow ;-)
Kombinezon dopiero co kupilismy, jednoczesciowy, niestety ma odkryte stopy, bez butow, ale poki co jest za duzy wiec zszylam dziury na stopki
;-)
Buty oddzielne wydaja mi sie malo praktyczne, no chyba że super na nodze sie trzymaja, bo jak nie to sie caly czas zsuwaja sie bo maluch trze przewaznie nogami o wózek.
No właśnie my też mamy jednoczęściowy kombinezon z odkrytymi stopami. Dlatego zakładam jej 2 pary cieplejszych skarpetek albo buciki z futerkiem, ale powiem szczerze, że te buciki się do niczego nie nadają, bo spadają, mimo, że są wiązane :/ Zawsze muszę zawinąć jej nóżki kocykiem i wtedy jako tako się trzymają.
My mamy kombinezon 2 częściowy+ciepłe wełniane skarpetki.
Zuza ma 8 zębów,wstaje przy meblach lub wspinając się po mnie i w łóżeczku,potrafi obejść łóżeczko trzymając się szczebelek,raczkuje.Ze spaniem w nocy nadal tragedia.Wczoraj usypiałam ja przy cycu do 23,wstała przed 1,wzięłam ja do nas i potem budziła się cała noc już nawet siły nie miałam patrzeć na zegarek:( Nie wiem czy za dużo śpi w dzień?Wczoraj na spacerze spała 2,5 godziny i w domu godzinę...dzisiaj już o 8,30 byłyśmy na spacerze,spała godzinę,teraz zasnęła pół godziny temu,zastanawiam się czy nie położyć jej jeszcze na drzemkę około 18stej a na noc dopiero koło 21.Bo bez tej drzemki o 18stej to wytrzyma max do 19stej i wtedy znowu pewnie do 22-23 będzie się budziła co chwile:(
Zuza ma 8 zębów,wstaje przy meblach lub wspinając się po mnie i w łóżeczku,potrafi obejść łóżeczko trzymając się szczebelek,raczkuje.Ze spaniem w nocy nadal tragedia.Wczoraj usypiałam ja przy cycu do 23,wstała przed 1,wzięłam ja do nas i potem budziła się cała noc już nawet siły nie miałam patrzeć na zegarek:( Nie wiem czy za dużo śpi w dzień?Wczoraj na spacerze spała 2,5 godziny i w domu godzinę...dzisiaj już o 8,30 byłyśmy na spacerze,spała godzinę,teraz zasnęła pół godziny temu,zastanawiam się czy nie położyć jej jeszcze na drzemkę około 18stej a na noc dopiero koło 21.Bo bez tej drzemki o 18stej to wytrzyma max do 19stej i wtedy znowu pewnie do 22-23 będzie się budziła co chwile:(
ja mam kompinezon jednoczesciowy,buty osobne-takie niby emu z tylu na rzep-w kompinezonie mam przy nogawkach takie gumki,ktore sie zaklada na stope i wtedy noga idzie do buta,zeby sie nogawka nie zwijala-tak mysle ze po to jest ta gumka,ale ja ja zakladam na buty i jakos sie trzymaja :) kombinezon ma tez takie podwojne rekawki i ten wewnetrzny jest obcisly i zachodzi na raczke z wycieciem na kciuk,co tworzy takie jakby rekawiczki-rewelacja( raczki sa osloniete i nic nie podwiewa..)o dokladnie taki mam:
http://www.hm.com/pl/product/08532?article=08532-E
co do zebow to mala tez jeszcze nie ma :(
http://www.hm.com/pl/product/08532?article=08532-E
co do zebow to mala tez jeszcze nie ma :(
My mamy jednoczęściowy bez stópek. Zakładam rajstopy i grubsze skarpety. Mam też butki od większego kombinezonu, który dostałam od kuzynki - na mojego wielkostopca są akurat :P Emilka może zacznie chodzić przed końcem zimy, więc musielibyśmy kupować nowy kombinezon (jeśli byśmy mieli pełne stopki).
Czy u was też taka tragedia dzisiaj :( Emilka cały dzień płacze, jeść nie chce, niczym dłużej się nie zajmie. Już mierzyłam jej temperaturę, jest w normie.
Czy u was też taka tragedia dzisiaj :( Emilka cały dzień płacze, jeść nie chce, niczym dłużej się nie zajmie. Już mierzyłam jej temperaturę, jest w normie.
Długo czytam co u Was.. i w końcu musze to napisać..
Rona, widze że u Was podobnie jak u nas ...
My też mamy problem ze spaniem.. nie wiem czy to "wina" tego, że Miś ciągle na cycu..
W dzień kompletna boanza.. Wygina się w "C" jak tylko zbliżam sie z nim do łóżeczka..
Najpierw wykrzykuje mi pół godziny, a ja próbuję go uspać w nim, ale daję za wygraną i kończy sie tak, że zasypia wtulony we mnie na kanapie. Po tym przenoszę go do jego łóżeczka, gdzie zwykle śpi 30 minut, więc biegnę i dosypiam Go dalej.. czyli wracamy na kanapię i tam już z nim zostaję.
Na spacerach nie śpi, wychodzimy miedzy drzemkami, bo obecnie ma je o 9.00 i 14, przy czym dzienna norma to 2-3h max. Kąpiel o 19.30 i sen nocny startuje o 20. W nocy budzi się od 23 co 2h.
Czyli ogólnie kolorowo nie jest.
Z jedzeniem tfu tfu - super.
Zęba mamy jednego :) Młody chodzi przy meblach a od wczoraj pchacz to jego ulubiona zabawka :)
Rona, widze że u Was podobnie jak u nas ...
My też mamy problem ze spaniem.. nie wiem czy to "wina" tego, że Miś ciągle na cycu..
W dzień kompletna boanza.. Wygina się w "C" jak tylko zbliżam sie z nim do łóżeczka..
Najpierw wykrzykuje mi pół godziny, a ja próbuję go uspać w nim, ale daję za wygraną i kończy sie tak, że zasypia wtulony we mnie na kanapie. Po tym przenoszę go do jego łóżeczka, gdzie zwykle śpi 30 minut, więc biegnę i dosypiam Go dalej.. czyli wracamy na kanapię i tam już z nim zostaję.
Na spacerach nie śpi, wychodzimy miedzy drzemkami, bo obecnie ma je o 9.00 i 14, przy czym dzienna norma to 2-3h max. Kąpiel o 19.30 i sen nocny startuje o 20. W nocy budzi się od 23 co 2h.
Czyli ogólnie kolorowo nie jest.
Z jedzeniem tfu tfu - super.
Zęba mamy jednego :) Młody chodzi przy meblach a od wczoraj pchacz to jego ulubiona zabawka :)
My też jeszcze nie mamy ząbków, choć widać jak dolne jedynki powoli idą.
Kombinezon mamy jednoczesciowy z rękawiczkami, bucikami i szaliczkuem, wszystko doczepiane na zatrzaski.
Na spacery zakładamy body z długim, rajstopy, czapkę, rękawiczki i ten kombinezon.
Kombinezon mamy jednoczesciowy z rękawiczkami, bucikami i szaliczkuem, wszystko doczepiane na zatrzaski.
Na spacery zakładamy body z długim, rajstopy, czapkę, rękawiczki i ten kombinezon.
Rayfall u nas Tymek wreszcie po dwoch miesiacach zaczal pic troche wody i u nas sprawdza sie doidy cup. Teraz przynajmniej cos tam łyka a nie bierze chlusta i wypluwa :)
Siostra w jego wieku oprocz doidy cupa ( niecale 8m) swietnie juz sobie radzila z piciem z lovi 360, nie jest to typowy niekapek i nam go logopeda polecal. Niestety tymek jeszcze nie ogarnia tematu ze trzeba sie tam w tym lovi porzadnie zaciagnac :(
Siostra w jego wieku oprocz doidy cupa ( niecale 8m) swietnie juz sobie radzila z piciem z lovi 360, nie jest to typowy niekapek i nam go logopeda polecal. Niestety tymek jeszcze nie ogarnia tematu ze trzeba sie tam w tym lovi porzadnie zaciagnac :(
Ech kiedy w końcu będę mogła się wyspać. :(
Dziewczyny do kiedy macie zamiar karmić? Ja nie mam serca małej odstawić, a widzę, że "im dalej w las" tym będzie trudniej, bo ona już teraz "uzależniona" sama próbuje bluzkę mi ściągać. Chciałam stopniowo, ale chyba w jej przypadku tylko terapia szokowa będzie miała sens.
Dziewczyny do kiedy macie zamiar karmić? Ja nie mam serca małej odstawić, a widzę, że "im dalej w las" tym będzie trudniej, bo ona już teraz "uzależniona" sama próbuje bluzkę mi ściągać. Chciałam stopniowo, ale chyba w jej przypadku tylko terapia szokowa będzie miała sens.
dziewczyny,moja corcia zaczela pic wode nareszcie-pije ze zwyklego 'niekapka'kupeczka z ikei-ma przykrywke i dziubek jak w niekapkach tylko ze z niego kapie :)daje jej i ona pije po pare lyczkow-ale to sukces u nas. bo z niekapka nie chciala-uzywa go jako gryzaka,z butli tez nie chciala, bo butla kojarzy jej sie z mlekiem i jak popila a tam nie bylo mleka to zdziwiona byla.
mam tez pytanie-czy wasze dzieci maja jeszcze ciemieniuche? moja jeszcze ma -nie jakos strasznie ale troche ,do tej pory natłuszczałam glowke przed kapiela,potem miala myta glowe i wyczesywalam,ale nie za dlugo,bo na wieczor to mala zmeczona i jedno co chciala to mleko i spac a nie jakies zabawy we fryzjera ;) teraz pediatra polecila szamponem na ciemieniuche myc. w aptece dala nam ziajke,uzywalayscie moze?
mam tez pytanie-czy wasze dzieci maja jeszcze ciemieniuche? moja jeszcze ma -nie jakos strasznie ale troche ,do tej pory natłuszczałam glowke przed kapiela,potem miala myta glowe i wyczesywalam,ale nie za dlugo,bo na wieczor to mala zmeczona i jedno co chciala to mleko i spac a nie jakies zabawy we fryzjera ;) teraz pediatra polecila szamponem na ciemieniuche myc. w aptece dala nam ziajke,uzywalayscie moze?
Ja odstawiłam od piersi 2 tygodnie temu. Zaczęłam stopniowo zamieniać cyca butelką lub po prostu innymi daniami... chyba od września, a więc trochę to trwało. Od listopada pierś była tylko raz dziennie, jako popitka, potem raz na dwa dni i w końcu się skończyło. W pewnym momencie to chyba trudniej kobiecie z tego zrezygnować niż dziecku. Szczególnie kiedy dziecko jest marudne albo nie chce zasnąć - podanie piersi to najłatwiejsze rozwiązanie żeby odpocząć. ;) U nas zakończenie karmienia zbiegło się w czasie z początkiem raczkowania - mała po prostu ma już inne zainteresowania.
Bombelkowa a ty kiedy masz zamiar odstawić?
Anik ja rozpoczęłam odstawianie jak Emilka zaczęła jeść porządnie trzy stałe posiłki w ciągu dnia. Doszłyśmy nawet do tego, że jadła z piersi tylko wieczorem, nad ranem i rano, a tak to popijała po śniadaniu i podwieczorku z piersi (przed drzemkami, ale tak 1-2 min., więc żadne jedzenie), poza tym soczki i woda z kubeczka. Jednak zaczęły wychodzić małej 4 ząbki na raz i nastąpił całkowity powrót do piersi, bo po pierwsze momentami tylko to ją uspokajało, a po drugie odmawiała jedzenia stałych posiłków.
Emilka ma jeszcze ciemieniuchę, ale już niewiele. My smarowałyśmy za radą alergologa clotrimazolum i używałyśmy szamponu (ale nie pamiętam nazwy), po tej kuracji ciemieniucha bardzo się zmniejszyła, ale całkowicie nie zniknęła. Lekarka powiedziała nam, że poza tym to już tylko sterydy albo można poczekać aż samo minie jak zaczną sprawnie funkcjonować gruczoły. Emilka miała sporą ciemieniuchę, która pojawiła się nie tylko na pod włosami, ale też na brwiach i czole. Aha po oliwce było zero poprawy.
Poradźcie mi czy mam iść z małą do lekarza. Emilka od rana ma katar, przezroczysty i nieduży. Chyba ja ją zaraziłam, bo mam taki katar od trzech dni. Ani ja, ani ona nie mamy innych objawów. Poszłabym od razu, ale boję się, że w poczekalni u lekarza zarazi się jakimś gorszym choróbstwem.
Jak myślicie mam iść do lekarza, a jeśli nie to co mogę zrobić żeby jej pomóc? Mam sól morską i fridę, ale nie ma noska zapchanego - ten katarek jej wycieka. Czy mogę jej dać ciepły sok malinowy (robiony przez teściową z malin z działki)? Maliny w słoiczkach już jadła.
Anik ja rozpoczęłam odstawianie jak Emilka zaczęła jeść porządnie trzy stałe posiłki w ciągu dnia. Doszłyśmy nawet do tego, że jadła z piersi tylko wieczorem, nad ranem i rano, a tak to popijała po śniadaniu i podwieczorku z piersi (przed drzemkami, ale tak 1-2 min., więc żadne jedzenie), poza tym soczki i woda z kubeczka. Jednak zaczęły wychodzić małej 4 ząbki na raz i nastąpił całkowity powrót do piersi, bo po pierwsze momentami tylko to ją uspokajało, a po drugie odmawiała jedzenia stałych posiłków.
Emilka ma jeszcze ciemieniuchę, ale już niewiele. My smarowałyśmy za radą alergologa clotrimazolum i używałyśmy szamponu (ale nie pamiętam nazwy), po tej kuracji ciemieniucha bardzo się zmniejszyła, ale całkowicie nie zniknęła. Lekarka powiedziała nam, że poza tym to już tylko sterydy albo można poczekać aż samo minie jak zaczną sprawnie funkcjonować gruczoły. Emilka miała sporą ciemieniuchę, która pojawiła się nie tylko na pod włosami, ale też na brwiach i czole. Aha po oliwce było zero poprawy.
Poradźcie mi czy mam iść z małą do lekarza. Emilka od rana ma katar, przezroczysty i nieduży. Chyba ja ją zaraziłam, bo mam taki katar od trzech dni. Ani ja, ani ona nie mamy innych objawów. Poszłabym od razu, ale boję się, że w poczekalni u lekarza zarazi się jakimś gorszym choróbstwem.
Jak myślicie mam iść do lekarza, a jeśli nie to co mogę zrobić żeby jej pomóc? Mam sól morską i fridę, ale nie ma noska zapchanego - ten katarek jej wycieka. Czy mogę jej dać ciepły sok malinowy (robiony przez teściową z malin z działki)? Maliny w słoiczkach już jadła.
Mara jade, u nas ostatnio spokoj z chorobami, ale jeszcze niedawno jak corce wychodzily zeby 3,4 i 5 to zawsze katar i przy ostatnich piatkach ugielam sie i kupilam wreszcie inhalator bo takim maluchom jak i starszym to wlasciwie tylko inhalacje pomagaja. A jesli nie masz to ja mialam zalecane jak najczesciej fridowac i sola zakraplac, a tymkowi na noc psikalam nasivin do nosa zeby mu sie latwiej oddychalo ( mimo ze on jest od roczku dopiero)
Do lekarza bym poszla jak by mial kaszel gruźlika lub wysoka gorączka przez dwa dni.
Do lekarza bym poszla jak by mial kaszel gruźlika lub wysoka gorączka przez dwa dni.
Liliana tez ma katar,od tygodnia i poszlam z nia do lekarza zeby ja osluchala-nic sie nie dzieje,ale ma troche gardlo zaczerwienione, powiedziala,aby odciagac katar(my mamy do odciagania KATAREK-rewelacja,lepszy niz frida jak dla mnie)dala tez vit c w kroplach i uniben na gardlo,i kropelki do nosa euphorbium (bez recepty) 7 dni mamy stosowac(2xdziennie)
U mnie na liscie są http://www.bobom.pl, krzesełko do siedzenia takie małe zwykłe, zabawka do wanny (teraz takie cuda można dostać ze szok), a jak ktoś chce to może się na fotelik dołożyć ;p
Hania tak naprawdę to nie wiadomo co danemu dziecku się spodoba, Nastka ostatnio dostała Hule Kulę i wogle się nią nie bawi, mam wrażenie jakby się jej bała, a także stoliczek edukacyjny - rewelacja, spędza sporo czasu przy nim, tym bardziej, że już potrafi stać. A ja wymyśliłam, że kupie gumowe klocki, mam obecnie takie plastikowe kubeczki z których można zbudować wieżę, ja buduję, a Nastka burzy i ma dużo frajdy ....
Bardzo fajne sa kubeczki do budowania z fp.
Jak znudzilo sie budowanie wiezy to kubeczki na dlugo, w sumie to do teraz ( dwa latka) zagoscily w lazience do kąpieli.
http://pwtoys.pl/fisher-price-zabawki/622-fisher-price-kubeczki-do-ukladania-75601-074299756016.html
Jak znudzilo sie budowanie wiezy to kubeczki na dlugo, w sumie to do teraz ( dwa latka) zagoscily w lazience do kąpieli.
http://pwtoys.pl/fisher-price-zabawki/622-fisher-price-kubeczki-do-ukladania-75601-074299756016.html
I klasyka czyli piramidka fp
http://www.agito.pl/fisher-price-piramidka-z-kolek-71050-2215-345694.html
http://www.agito.pl/fisher-price-piramidka-z-kolek-71050-2215-345694.html
Wiem ze nie namowie Was na taki prezent dla takiego malucha ale moze ktoras sie skusi ;-)
Tymka na dlugo zajmuja rozsypane klocki lego d*plo, modli sie dlugo nad kazdym, rozwala, krzyczy na nie, rzuca, ogolnie jest w siódmym niebie.
Gdybym wiedziala to corce juz w takim wieku bym kupila jakis zestaw starowy ;-)
Tymka na dlugo zajmuja rozsypane klocki lego d*plo, modli sie dlugo nad kazdym, rozwala, krzyczy na nie, rzuca, ogolnie jest w siódmym niebie.
Gdybym wiedziala to corce juz w takim wieku bym kupila jakis zestaw starowy ;-)
Ajj wcięlo mi posta :(
Jeszcze takie magnetyczne klocki mamy i tymek uwielbia jak siostra buduje mu z nich wieze do zburzenia, polecam!
http://www.minibobas.pl/lamaze-wesole-klocki-magnetyczne-p-128.html
Jeszcze takie magnetyczne klocki mamy i tymek uwielbia jak siostra buduje mu z nich wieze do zburzenia, polecam!
http://www.minibobas.pl/lamaze-wesole-klocki-magnetyczne-p-128.html
A swoja drogą to strasznie sie napalilam na te wyskakujace zwierzaki z playskool...szukalam szukalam i bida, nigdzie nie ma.
Wiec wybralam robaki bawiaki z fp ( dzialaja na tej samej zasadzie)
Szukamszukam i znowu klops. Obdzwonilam sklepy i nigdzie nie ma. Ale sie wkurzylammmm, bo jak ja sobie cos upatrze achhh.
W jednym sklepie internetowym byly niby dostepne, maz zadzwonil - pani powiedziala ze nie ma, dwa dni pozniej ja zadzwonilam- pani mowi ze sa. Kupilismy i jakims cudem dotarly i czekaja w szufladzie na swieta :))
Wiec czasami trzeba poszperac i moze sie udac :))
Wiec wybralam robaki bawiaki z fp ( dzialaja na tej samej zasadzie)
Szukamszukam i znowu klops. Obdzwonilam sklepy i nigdzie nie ma. Ale sie wkurzylammmm, bo jak ja sobie cos upatrze achhh.
W jednym sklepie internetowym byly niby dostepne, maz zadzwonil - pani powiedziala ze nie ma, dwa dni pozniej ja zadzwonilam- pani mowi ze sa. Kupilismy i jakims cudem dotarly i czekaja w szufladzie na swieta :))
Wiec czasami trzeba poszperac i moze sie udac :))
Zdrówka dla wszystkich chorujących dzieciaczków!!
My byliśmy na kontroli we wtorek i wszystko było ok :) ale ostatnia noc jakaś tragiczna :((
Walczymy z butelką - oby teraz nic się nie przyplątało to może w końcu uda mi się odstawić małego ssaka :PP :) chociaż nocne karmienie pewnie jeszcze jakiś czas zostanie, bo tak wygodniej :PP :)))
My byliśmy na kontroli we wtorek i wszystko było ok :) ale ostatnia noc jakaś tragiczna :((
Walczymy z butelką - oby teraz nic się nie przyplątało to może w końcu uda mi się odstawić małego ssaka :PP :) chociaż nocne karmienie pewnie jeszcze jakiś czas zostanie, bo tak wygodniej :PP :)))
A wogole to polcam kupowac zabawki na amazon.uk , taniej duzo
(No moze poza lego d*plo) tylko musi byc taka adnotacja ze wysylaja za darmo i do polski i chyba ponad 20 funtow trzeba wydac zeby przesyla byla za free
Wiekszosc prezentow dla dzieci tam zamowilismy i wyszlo duzooo taniej.
W sumie to sorki ze tak pozno o tym wspominam, bo pewnie wiekszosc prezentow juz macie :( ale moze na przyszlosc Wam sie przyda.
Oczywiscie jesli chcecie polskojezyczne zabawki to odpada bo to wersje angielskie sa.
(No moze poza lego d*plo) tylko musi byc taka adnotacja ze wysylaja za darmo i do polski i chyba ponad 20 funtow trzeba wydac zeby przesyla byla za free
Wiekszosc prezentow dla dzieci tam zamowilismy i wyszlo duzooo taniej.
W sumie to sorki ze tak pozno o tym wspominam, bo pewnie wiekszosc prezentow juz macie :( ale moze na przyszlosc Wam sie przyda.
Oczywiscie jesli chcecie polskojezyczne zabawki to odpada bo to wersje angielskie sa.
Rzeczywiscie szuwarkowa, mojej mamie kupowalam domek lego d*plo, u nas 200 zl a tam chyba pona 250 wyszlo, ale ze moglismy odrazu wyslac z amazon do uk do mojej siostrzenicy to i tak sie oplacalo bo przesylka pocztowa z pl za takie pudlo do uk to b.drogo.
Też sie bardzo zdziwilam... W kazdym razie wiekszosc zabawek jest taniej :)
Też sie bardzo zdziwilam... W kazdym razie wiekszosc zabawek jest taniej :)
na katar 3 razy dziennie po 5 kropl fenistil i wit.C
na lejący sie katar wapno w syropie to powoduje zgestnienie wydzieliny
sciaganie fridą czy katarkiem tylko rano i na noc, w ciagu dnia tylko nawilzanie solą morska. czese sciaganie stymuluje nos do wiekszego wydzielania kataru. W ciagu dnia psiknąć solą i na brzuszek polozyc maluszka
na noc jeszcze nasivin ten dla kilkumiesiecznych dzieci jak jest źle. Czasami zakraplam na plaster oil bas to olejek mentolowy i naklejam gdzie nad glową na łózeczko, by dziecku przez sen łtwiej sie oddychało
u nas wszystkie katary z przegrzania są, bo jak dziecko w trakcie nocnego karmienia zasypia mi przy piersi to przytulone spimy i malutka jest cała spocona
najczesciej dzieci maja katar teraz od przegrzania, te ciepłe kombinezony ktore powinny byc noszone w mrozy, grube kocyki lub welniane spiwory czapy i o matko ... rekawiczki to zabojstwo szczegolnie jak wejdzie sie do sklepu i dziecka nie rozbierze,
moja mała jest goraca kobieta, cienko ją ubieram a i tak ciepła jest a nawet potrafi sie spocic. Nie wyobrazam sobie co dzieje sie z dzieckiem ktore jest w sweterku i grubym kombiku w cieplym sklepie, teraz grzeja jak w mrozy, że sama musze natychmiast kurtke sciągnąć
na lejący sie katar wapno w syropie to powoduje zgestnienie wydzieliny
sciaganie fridą czy katarkiem tylko rano i na noc, w ciagu dnia tylko nawilzanie solą morska. czese sciaganie stymuluje nos do wiekszego wydzielania kataru. W ciagu dnia psiknąć solą i na brzuszek polozyc maluszka
na noc jeszcze nasivin ten dla kilkumiesiecznych dzieci jak jest źle. Czasami zakraplam na plaster oil bas to olejek mentolowy i naklejam gdzie nad glową na łózeczko, by dziecku przez sen łtwiej sie oddychało
u nas wszystkie katary z przegrzania są, bo jak dziecko w trakcie nocnego karmienia zasypia mi przy piersi to przytulone spimy i malutka jest cała spocona
najczesciej dzieci maja katar teraz od przegrzania, te ciepłe kombinezony ktore powinny byc noszone w mrozy, grube kocyki lub welniane spiwory czapy i o matko ... rekawiczki to zabojstwo szczegolnie jak wejdzie sie do sklepu i dziecka nie rozbierze,
moja mała jest goraca kobieta, cienko ją ubieram a i tak ciepła jest a nawet potrafi sie spocic. Nie wyobrazam sobie co dzieje sie z dzieckiem ktore jest w sweterku i grubym kombiku w cieplym sklepie, teraz grzeja jak w mrozy, że sama musze natychmiast kurtke sciągnąć
Hmmm trochę nie rozumiem tego sciagania gilów tylko rano i wieczorem, stymulacja??? To jak my smarkamy w chusteczke non stop to tez stymulujemy nos do dalszego dzialania??
Moje dziaciaki nie zasnelyby nawet na chwile gdybym im w dzien nie odciagala .
Poza tym bardziej do mnie przemawia fakt zeby wydzielina do pluc sie nie dostala wiec sciagam jak najczesciej ... i to wydaje mi sie logiczne .
Moje dziaciaki nie zasnelyby nawet na chwile gdybym im w dzien nie odciagala .
Poza tym bardziej do mnie przemawia fakt zeby wydzielina do pluc sie nie dostala wiec sciagam jak najczesciej ... i to wydaje mi sie logiczne .
wiecie co mi pediatra tez powiedziala,ze sciagac tylko tyle ile trzeba,bo jak za czesto sie sciaga to robi sie bledne kolo-nos sie wysusza i produkuje wiecej kataru(ale rano i wieczorem to dla nas za malo,jeszcze ze dwa razy w ciagy dnia) i mamy taki sprzet do inhalacji,zeby nosek nawilzac i pomaga,lub woda morska,a kropelki min 2x na dobe zeby byl jakis efekt(ja tez podawalam tylko na noc,bo nie chcialam za czesto to pediatra powiedziala ze min 2x)
aha nam jeszcze powiedziala,ze u niemowlakow katar moze sie ciagnac nawet 3-4tyg i jesli nie ma zadnych innych dolegliwosci to nie panikowac,bo tak dlugo moze trwac.. masakra jakas z tym katarem.
aha nam jeszcze powiedziala,ze u niemowlakow katar moze sie ciagnac nawet 3-4tyg i jesli nie ma zadnych innych dolegliwosci to nie panikowac,bo tak dlugo moze trwac.. masakra jakas z tym katarem.
a wlasnie co do masci majerankowej to nasza powiedziala,ze do roku nie dawac-i zadnych innych olejkow itp,bo ponoc moga wywolac astme.. padłam normalnie jak to usłyszałam,wydaje mi sie ze to juz przesada,ale w sumie nie stosuje,bo skutecznie mnie zraziła tą sugestią :)
faktycznie co lekarz to inne zalecania i opinie.
faktycznie co lekarz to inne zalecania i opinie.
Ja tez stosowalam na wlasna reke masc majerankowa jeszcze u corci, bo w internecie wyczytalam ze pomaga.
Pediatra mi powiedziala że moge smarowac mascią majerankowa dla swojego swietego spokoju ;-) bo ona nic nie pomaga.
Ja i tak czasami dziciom smaruje bo chociaz na chwilke moze ten zapaszek im ulge przyniesie :(
U nas katar trwa zazwyczaj do dwoch tygodni.
Pediatra mi powiedziala że moge smarowac mascią majerankowa dla swojego swietego spokoju ;-) bo ona nic nie pomaga.
Ja i tak czasami dziciom smaruje bo chociaz na chwilke moze ten zapaszek im ulge przyniesie :(
U nas katar trwa zazwyczaj do dwoch tygodni.
Mamaalanka a możesz się telefonicznie skonsultować co małej podać?
Rano było jeszcze jakoś w miarę jak słońce wyszło ale teraz to jakaś masakra :(
Mnie wczoraj moja mama nastraszyła że huragan itd. i że szkoły i przedszkola mogą być zamknięte, wiec nie dałam średniego do żłobka :PP i potem żałowałam jak mi tu szalał, może wreszcie zaśnie :))
Najstarszy poszedł bo Mikołaj miał dzisiaj u nich być :PP
I znalazłam dziś przyczynę nocnych 'akcji' Kubusia - mamy 7 ząbka :))
Rano było jeszcze jakoś w miarę jak słońce wyszło ale teraz to jakaś masakra :(
Mnie wczoraj moja mama nastraszyła że huragan itd. i że szkoły i przedszkola mogą być zamknięte, wiec nie dałam średniego do żłobka :PP i potem żałowałam jak mi tu szalał, może wreszcie zaśnie :))
Najstarszy poszedł bo Mikołaj miał dzisiaj u nich być :PP
I znalazłam dziś przyczynę nocnych 'akcji' Kubusia - mamy 7 ząbka :))
dziewczyny,mala nie chce pic mleka ( karmie mm),obiadki,deserki,kaszki tak-wszystko lyzeczka,ale nie chce mleka,a jak juz to pare lyczkow.dawalam jej chlodniejsze mleko w obawie,ze moze dziasla ja swedza i za cieple mleko moze je podrazniac,ale to nic nie dalo,z gardlem tez wszystko ok,bo gdyby ja bolalo to by nie jadla z lyzeczki...mialyscie tak ze swoimi maluszkami?
mojej siostry córeczka wogóle nie chce pić mm, a próbowała podawać różnych firm sztuczne mleko, mała należy do dzieciaczków które nie potrafią pić z butelki, ale kaszki na mm łyżeczką też nie chce jeść, tak więc siostra karmi nadal tylko piersią, a kleik czy kaszki robi na wodzie, i nie wiadomo dlaczego tak jest
chyba, że gofe chodzi ci o to, że wcześniej piła a teraz nie chce, ja z Nastką przerabiałam zarówno okres, gdzie nie chciała mleka, jak i również miała czas że nie chciała jeść dań ze słoiczków, po kilku dniach wszystko wracało do normy ....
chyba, że gofe chodzi ci o to, że wcześniej piła a teraz nie chce, ja z Nastką przerabiałam zarówno okres, gdzie nie chciała mleka, jak i również miała czas że nie chciała jeść dań ze słoiczków, po kilku dniach wszystko wracało do normy ....
no wlasnie wczesniej pila teraz nie chce za bardzo-tzn cos tam wypije ale bez szału..wyczytalam,ze po prostu tak moze byc jak maluch poznaje coraz wiecej nowych smakow to mleko zaczyna byc mniej ciekawe :) dodalam do mleka kaszki sliwkowej i wypila wszystko :) zobaczymy czy to jednorazowy przypadek.przez jakis czas bede jej dodawac tej kaszki smakowej do mleka,moze to ja przekona.
gofe84 - moja starsza córa w wieku 8 m-cy całkowicie odstawiła mleko, nie dawała sobie do buzi smoczka wcisnąć a na sam widok butelki dostawała histerii
Nawet u pediatry z tym byłam - lekarka stwierdziła, że 8 m-cznemu dziecku mleko już nie jest niezbędne do życia i ważne jest tylko aby jadła dwa posiłki mleczne dziennie
kaszka min 150 ml lub jogurt naturalny lub jogurt taki dla dzieci to zaliczało się jako posiłek mleczny
Młodsza też miała moment zwątpienia w mleko, tyle, że wcześniej i nie miałabym jej co podawać jakby całkiem się "odmleczyła" bo nie miała jeszcze prawie wcale rozszerzonej diety, ale po kilku dniach jej przeszło. Ale wylewałam wtedy więcej mleka niż ona wypijała...
Nawet u pediatry z tym byłam - lekarka stwierdziła, że 8 m-cznemu dziecku mleko już nie jest niezbędne do życia i ważne jest tylko aby jadła dwa posiłki mleczne dziennie
kaszka min 150 ml lub jogurt naturalny lub jogurt taki dla dzieci to zaliczało się jako posiłek mleczny
Młodsza też miała moment zwątpienia w mleko, tyle, że wcześniej i nie miałabym jej co podawać jakby całkiem się "odmleczyła" bo nie miała jeszcze prawie wcale rozszerzonej diety, ale po kilku dniach jej przeszło. Ale wylewałam wtedy więcej mleka niż ona wypijała...
Anik tu masz tabelkę
http://fotelik.info/testy/ fotelik z oceną min 3 jest bezpieczny
nie patrz na 9-36
no i do 15 mies tylko tyłem do kierunku jazdy...
http://foteliki-pod-lupa.pl/testy-fotelikow-2/i-size-i-nowe-procedury-homologacyjne/
http://foteliki-pod-lupa.pl/testy-fotelikow-2/co-i-size-przyniesie-dla-zwyklego-rodzica/
no i koniecznie trzeba przymierzyć do auta fotelik- po zamontowaniu nie może drgnąć :)
http://fotelik.info/testy/ fotelik z oceną min 3 jest bezpieczny
nie patrz na 9-36
no i do 15 mies tylko tyłem do kierunku jazdy...
http://foteliki-pod-lupa.pl/testy-fotelikow-2/i-size-i-nowe-procedury-homologacyjne/
http://foteliki-pod-lupa.pl/testy-fotelikow-2/co-i-size-przyniesie-dla-zwyklego-rodzica/
no i koniecznie trzeba przymierzyć do auta fotelik- po zamontowaniu nie może drgnąć :)
My używamy kremu Emolium
http://www.doz.pl/apteka/p62827-Emolium_krem_ochronny_na_wiatr_i_mroz_SPF_20_75_ml
http://www.doz.pl/apteka/p62827-Emolium_krem_ochronny_na_wiatr_i_mroz_SPF_20_75_ml
dziewczyny na forum polecaja DERMABAZA koszt ok 8 zł
nivea ma wode wskładzie wiec słabo:/
emolium w aptece gemini jest w promocji po 19,29zł :))
http://www.aptekagemini.pl/emolium-krem-ochronny-na-wiatr-i-mroz-spf20-75ml.html
nivea ma wode wskładzie wiec słabo:/
emolium w aptece gemini jest w promocji po 19,29zł :))
http://www.aptekagemini.pl/emolium-krem-ochronny-na-wiatr-i-mroz-spf20-75ml.html
Tu jest napisane ze nivea nie ma wody http://www.nivea.pl/Produkty/Dla-dzieci-i-niemowlat/Krem-na-kazda-pogode
Asiaczek, dzięki za info. Zastanawiałam się czy fotelik z oceną 3 będzie ok. Cenowo jest najbardziej przystępny. Chciałam kupić fotelik przodem do kierunku jazdy.....
Dziewczyny, czy któraś z Was oddawała używane ciuchy do H&M? Wiem , że jest taka możliwość i dostaje się wtedy jakiś kupon ze zniżką na zakupy. Mam trochę staroci i nie wiem czy zanieść do sklepu czy nie ma sensu. Czy ilość siatek przelicza się na ilość kuponów? ;) jeżeli nie, to chyba nie warto zanosić wszystkiego od razu?
Dziewczyny, czy któraś z Was oddawała używane ciuchy do H&M? Wiem , że jest taka możliwość i dostaje się wtedy jakiś kupon ze zniżką na zakupy. Mam trochę staroci i nie wiem czy zanieść do sklepu czy nie ma sensu. Czy ilość siatek przelicza się na ilość kuponów? ;) jeżeli nie, to chyba nie warto zanosić wszystkiego od razu?
My wyleczyłyśmy katarek i zaczęła się walka o odstawienie od piersi :(
W ciągu dnia jest ok., pije z kubeczka wodę, herbatki i soczki, ale wieczorem jest tragedia. Dzisiaj w nocy obudziła się o 1.30 i chciałam dać jej herbatkę uspokajającą Hipp (wiem, że w nocy powinnam dawać wodę ze względu na zęby, ale wiedziałam, że wody to już na pewno nie wypije), ale ona dostała histerii na widok butelki (teraz siedzi na dywanie i sama z niej pije) i ani łyka nie wzięła. Jak próbowałam ją ukołysać to mi się dobrała do stanika i tyle, więc dałam za wygraną i zabrałam do łóżka, bo mąż by już przez nią trzecią noc z rzędu nie spał.
Chciałam odstawić szokowo, ale chyba jednak stopniowo trzeba będzie. Na razie powalczymy o koniec cycusiowania w ciągu dnia, a z nocą spróbujemy skończyć w czasie świąt, jak mąż będzie miał urlop.
Obawiam się jednak, że będzie jak z moją młodszą siostrą, którą udało się odstawić dopiero, jak była w takim wieku, że mama mogła ją przekonać, że cycuś jest chory i nie można pić, bo inaczej była tragedia.
Macie może jakiś fajny pomysł na prezent, bo nie wiem co kupić szwagierce (ok. 40 lat). Z zasady nie kupujemy nic drogiego, tak w granicach 50-80zł. Nie chcę kolejny raz kupować zestawu kosmetyków.
W ciągu dnia jest ok., pije z kubeczka wodę, herbatki i soczki, ale wieczorem jest tragedia. Dzisiaj w nocy obudziła się o 1.30 i chciałam dać jej herbatkę uspokajającą Hipp (wiem, że w nocy powinnam dawać wodę ze względu na zęby, ale wiedziałam, że wody to już na pewno nie wypije), ale ona dostała histerii na widok butelki (teraz siedzi na dywanie i sama z niej pije) i ani łyka nie wzięła. Jak próbowałam ją ukołysać to mi się dobrała do stanika i tyle, więc dałam za wygraną i zabrałam do łóżka, bo mąż by już przez nią trzecią noc z rzędu nie spał.
Chciałam odstawić szokowo, ale chyba jednak stopniowo trzeba będzie. Na razie powalczymy o koniec cycusiowania w ciągu dnia, a z nocą spróbujemy skończyć w czasie świąt, jak mąż będzie miał urlop.
Obawiam się jednak, że będzie jak z moją młodszą siostrą, którą udało się odstawić dopiero, jak była w takim wieku, że mama mogła ją przekonać, że cycuś jest chory i nie można pić, bo inaczej była tragedia.
Macie może jakiś fajny pomysł na prezent, bo nie wiem co kupić szwagierce (ok. 40 lat). Z zasady nie kupujemy nic drogiego, tak w granicach 50-80zł. Nie chcę kolejny raz kupować zestawu kosmetyków.
Myślałam, żeby może jej kupić jakiś fajny zestaw czapka i szalik albo rękawiczki. Co myślicie? Ona ubiera się tak bardziej sportowo niż elegancko, więc chyba by nosiła.
A propos H&M, wiecie może czy zaczęli już wyprzedaż? Ja słyszałam, że w czwartek, ale w zeszłym roku podobno zaczęła się wcześniej. Był może ktoś ostatnio w sklepie w Rivierze, bo mam najbliżej, czy mają tam duży dział dziecięcy?
A propos H&M, wiecie może czy zaczęli już wyprzedaż? Ja słyszałam, że w czwartek, ale w zeszłym roku podobno zaczęła się wcześniej. Był może ktoś ostatnio w sklepie w Rivierze, bo mam najbliżej, czy mają tam duży dział dziecięcy?
http://www.hm.com/pl/longlivefashion#path=1&transition=10&duration=500
Nie wiem czy jest już wyprzedaż. W ostatni czwartek wiem że można było kupić z rabatem -20% jeżeli miało się wydrukowany kupon ze strony h&m.
Nie wiem czy jest już wyprzedaż. W ostatni czwartek wiem że można było kupić z rabatem -20% jeżeli miało się wydrukowany kupon ze strony h&m.
ja jestem na etapie odstawiania butli w nocy, jak narazie dwa dni z rzędu jedna pobudka, ale wystarczyła woda - generalnie to odzwyczajałam stopniowo, zmniejszając porcję, począwszy od 120ml, potem 90, 60, później 30 ml - i doszłam do wniosku, że po prostu nie chce mi wstawać robić tak małej porcji, no ale zobaczymy dalej bo mała i tak się budzi ...
Anik my w weekend kupiliśmy fotelik 9-18 niestety przodem, romer king plus w testach ma 4 w mama i ją mają teraz promocję na niego.
Szymek chodzi już przy meblach a jeszcze nie raczkuje zastanawiam się czy wogóle bedzie. No i mamy 2 zabka jak idą to wszystkie na raz.
Ma któraś z Was chodzik pchacz - możecie coś polecić? Chcemy mu kupić na gwiazdkę.
Szymek chodzi już przy meblach a jeszcze nie raczkuje zastanawiam się czy wogóle bedzie. No i mamy 2 zabka jak idą to wszystkie na raz.
Ma któraś z Was chodzik pchacz - możecie coś polecić? Chcemy mu kupić na gwiazdkę.
Gofe dzięki :)
Dzisiaj rano nie chciała kaszy i ryczała dopóki nie dałam jej się napić z piersi, obiad poszedł sprawnie i został popity wodą, ale i tak nie widzę tego :(
Aska to szybko twój Szymek zaczął, Emilka dopiero teraz zaczyna chodzić przy meblach i niestety nie ma za bardzo do tego możliwości, nie ma gdzie się złapać przy naszych meblach.
Dzisiaj rano nie chciała kaszy i ryczała dopóki nie dałam jej się napić z piersi, obiad poszedł sprawnie i został popity wodą, ale i tak nie widzę tego :(
Aska to szybko twój Szymek zaczął, Emilka dopiero teraz zaczyna chodzić przy meblach i niestety nie ma za bardzo do tego możliwości, nie ma gdzie się złapać przy naszych meblach.
Aska84 my mamy fisherowy :)
o taki :
http://forum.we-dwoje.pl/files/thumbs/t_maxx_wypas_pchacz_wesoly_lew_fisher_price_legnica_1_198.jpg
później mozesz zrobić z niego jeździk :)
o taki :
http://forum.we-dwoje.pl/files/thumbs/t_maxx_wypas_pchacz_wesoly_lew_fisher_price_legnica_1_198.jpg
później mozesz zrobić z niego jeździk :)
mamy tego
http://www.toyrentalworld.com.sg/products/by-age/12-mths-to-18-mths/universe-of-imagination-activity-walker-cum-cube.html
dziewczyny nie woźcie dzieci jeszcze przodem, zobaczcie co się dzieje z głową http://www.youtube.com/watch?v=fKIeExpDLDA
http://www.toyrentalworld.com.sg/products/by-age/12-mths-to-18-mths/universe-of-imagination-activity-walker-cum-cube.html
dziewczyny nie woźcie dzieci jeszcze przodem, zobaczcie co się dzieje z głową http://www.youtube.com/watch?v=fKIeExpDLDA
dziewczyny polecam czasem poszperac w tesco jesli chodzi o ciuchy-sa naprawde tanie a fajne(i zazwyczaj jest jakas obnizka)dzis bylam i sie wscieklam bo byky pajace 3 szt za ok 40 zl(fajne gatunkowo)a ja kupilam w smyku niedawno za 70zl!juz nie popelnie tego bledu ;)ale za to kupilam 5par bodziakow za 20,30gr
ja sie tak zastanawialam co Wy wszystkie o tych fotelikach tak debatujecie,a tu sie okazuje,ze nasz jest do 10kg ,a mala ma juz 9.2kg takze my tez musimy sie zaczac rozgladac :)
chcialam taki przodem i tylem montowany-aby mloda jezdzila jak najdluzej tylem,ale jak jej sie znudzi to zeby byla opcja odwrocenia do przodu(aby nie kupowac za rok czy dwa nowego)ale nie ma za wielu takich..moze macie jakies godne polecenia?
chcialam taki przodem i tylem montowany-aby mloda jezdzila jak najdluzej tylem,ale jak jej sie znudzi to zeby byla opcja odwrocenia do przodu(aby nie kupowac za rok czy dwa nowego)ale nie ma za wielu takich..moze macie jakies godne polecenia?
Szczerze mówiąc to ja chyba do końca roku nie zdecyduję się który wybrać fotelik. Tego wszystkiego jest tak dużo, do tego wielki rozrzut cenowy że ja już nic nie wiem...
Nie jestem pewna czy nasz fotelik maxi cosi jest do 10 czy 13 kg. Hania dopiero dobija do 9 kg. Ale i tak wygląda w nim jakby było jej ciasno. Dzisiaj zanim zapięłam jej pasy (jeszcze w domu) zdążyła mi z niego wyjść. Pręży się , robi mostki.... jest sporo walki przy sadzaniu w wózku czy foteliku. Do tego te zimowe ciuchy! ja chce już wiosnę...
Orientujecie się gdzie w Gdańsku jest duży wybór sanek? Na allegro jest sporo ale po dodaniu kosztów przesyłki ok 30 zł to nie wychodzi dobry biznes
Nie jestem pewna czy nasz fotelik maxi cosi jest do 10 czy 13 kg. Hania dopiero dobija do 9 kg. Ale i tak wygląda w nim jakby było jej ciasno. Dzisiaj zanim zapięłam jej pasy (jeszcze w domu) zdążyła mi z niego wyjść. Pręży się , robi mostki.... jest sporo walki przy sadzaniu w wózku czy foteliku. Do tego te zimowe ciuchy! ja chce już wiosnę...
Orientujecie się gdzie w Gdańsku jest duży wybór sanek? Na allegro jest sporo ale po dodaniu kosztów przesyłki ok 30 zł to nie wychodzi dobry biznes
Anik do fotelika bez kurtek się zapina :)
później dzieci tak szybko nie przybierają na wadze
najlepiej jak najdłużej w pierwszym foteliku, do max wagi albo do czubka głowy- nogi sobie mogą wystawać ile chcą
no i pasy na maaaaaaxa :)
a jeśli chodzi o taki przodem i tyłem to besafe izi combi jest do 18 i przodem i tyłem
są też takie 0-18 do 13 tyłem, a potem powyżej 13 przodem, np maxi cosi opal, concord ultimax
zależy czy na pasy czy na isofix
no i koniecznie trzeba przed zakupem przymierzyć do auta, czy fotelik jest stabilny no i do dziecka czy pasy są ok :)
później dzieci tak szybko nie przybierają na wadze
najlepiej jak najdłużej w pierwszym foteliku, do max wagi albo do czubka głowy- nogi sobie mogą wystawać ile chcą
no i pasy na maaaaaaxa :)
a jeśli chodzi o taki przodem i tyłem to besafe izi combi jest do 18 i przodem i tyłem
są też takie 0-18 do 13 tyłem, a potem powyżej 13 przodem, np maxi cosi opal, concord ultimax
zależy czy na pasy czy na isofix
no i koniecznie trzeba przed zakupem przymierzyć do auta, czy fotelik jest stabilny no i do dziecka czy pasy są ok :)
Bo oczywiście źle napisałam :) ja się nie znam, mój mąż u nas takie rzeczy wybiera. Mamy po starszej naszej IziCombi isofix :) a dla starszej kupiliśmy właśnie coś romera.
Martwię się trochę, bo Majka ( 16.04) jeszcze nie raczkuje, nie siada. Dopiero od kilku dni głośno gaworzy babba, mamama- ale tylko jak jest zła. Czy uważacie, że powinnam już iść do jakiegoś lekarza czy jeszcze poczekać i dać jej czas?
jej starsza siostra w tym wieku już stała! a ona nic...
Martwię się trochę, bo Majka ( 16.04) jeszcze nie raczkuje, nie siada. Dopiero od kilku dni głośno gaworzy babba, mamama- ale tylko jak jest zła. Czy uważacie, że powinnam już iść do jakiegoś lekarza czy jeszcze poczekać i dać jej czas?
jej starsza siostra w tym wieku już stała! a ona nic...
przeglądam foteliki i muszę przyznać się że całkowicie się pogubiłam .... foteliki montowane zarówno przodem jak i tyłem to foteliki 0-18, czy w takim razie jest sens przesadzać dziecko ok 13 kg do takiego fotelika?
są też foteliki 9-18kg i 15-36 .... rozumiem, że nie można od razu przesadzić dziecka do tego od 15kg? czyli wychodzi na to że w miarę dorastania dziecka to potrzebne są 3 foteliki, czy jakiś pominęłam?
są też foteliki 9-18kg i 15-36 .... rozumiem, że nie można od razu przesadzić dziecka do tego od 15kg? czyli wychodzi na to że w miarę dorastania dziecka to potrzebne są 3 foteliki, czy jakiś pominęłam?
Anik ja zawsze zabieram fotelik do domu właśnie z ego względu, że Tomek w samym bodziaku i spodniach i w śpiworku
można założyć kurtkę tył na przód na już zapięte pasy
a jak gdzieś wysiadamy do sklepu to zakładam kurtkę
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/foteliki-i-kurtki-nie-ida-w-parze.html
dokładnie, dziecko musi przejść przez 3 foteliki :)
15-36 to dopiero od 4 lat, bo te foteliki nie mają uprzęży, zapina się dziecko pasem samochodowym razem z fotelikiem
Aska my właśnie ze względu na dużą ilość potrzebnego miejsca wybraliśmy jako drugi concord ultimax do 13 tyłem a potem przodem, bo zajmuje dużo mniej miejsca
a na później mamy maxi coi mobi d 25 tylko tyłem
M&ms myślę, że nie masz co się martwić, każde dziecko rozwija się we własnym tempie :)
u mnie Zuzia siedziała i wstawała jak miała 7 mies, raczkowała jakieś 8,5 mies, Ola siedziała jak miała 10 mies dopiero, raczkowała i wstawała jak miała 7, Tomek usiadł jak miał 6,5 mies i raczkować zaczął jakoś tydzień później a wstał jak miał 7 i tydzień
można założyć kurtkę tył na przód na już zapięte pasy
a jak gdzieś wysiadamy do sklepu to zakładam kurtkę
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/foteliki-i-kurtki-nie-ida-w-parze.html
dokładnie, dziecko musi przejść przez 3 foteliki :)
15-36 to dopiero od 4 lat, bo te foteliki nie mają uprzęży, zapina się dziecko pasem samochodowym razem z fotelikiem
Aska my właśnie ze względu na dużą ilość potrzebnego miejsca wybraliśmy jako drugi concord ultimax do 13 tyłem a potem przodem, bo zajmuje dużo mniej miejsca
a na później mamy maxi coi mobi d 25 tylko tyłem
M&ms myślę, że nie masz co się martwić, każde dziecko rozwija się we własnym tempie :)
u mnie Zuzia siedziała i wstawała jak miała 7 mies, raczkowała jakieś 8,5 mies, Ola siedziała jak miała 10 mies dopiero, raczkowała i wstawała jak miała 7, Tomek usiadł jak miał 6,5 mies i raczkować zaczął jakoś tydzień później a wstał jak miał 7 i tydzień
M&ms, moja urodzona 15 marca jeszcze nie raczkuje i sama nie siada, jak posadzę siedzi i rzadko się przewraca. Ja to dopiero mogę mieć powody do zmartwień :P Moja leniwa, poza tym nie chce w ogóle leżeć na podłodze, ja już nawet nie próbuję jej kłaść. Marta woli fotelik do karmienia, chodzik, moje kolanka... ZAŁAMKA.
Witam Was dziewczyny, podczytuję Was od czasu do czasu. Żałuję, że nie od początku, jakoś tu nie trafiłam :(. Mam córcię urodzoną 23 marca. Zaczęłam się już martwić, że moja Maja nie raczkuje ani sama nie siada nie mówiąc już o chodzeniu przy meblach, ale widzę, że nie tylko ona. Virae trochę mnie pocieszyła choć ona sama się martwi ale jak widać każde dziecko rozwija się inaczej. Chyba jednak nie ma powodów do niepokoju...
A ja jestem zwolenniczką chodzików. U mnie w rodzinie dzieci używały i żadnych krzywych nóg czy innych powikłań nikt nie ma. Jak jest ustawiony na odpowiedniej wysokości to dziecko nie stawia źle stóp. Poza tym w nadmiarze wszystko szkodzi. Nie planuję trzymać w tym dziecka cały dzień, tylko godzinę dziennie maksymalnie. Uważam że to przydatna rzecz.
Pchacz niby taki lepszy?? nie sądzę, bardziej wymusza złą postawę.
Pchacz niby taki lepszy?? nie sądzę, bardziej wymusza złą postawę.
Zrobiła się moda na pchacze stąd taka wielka krytyka chodzików. Producenci chcieli szybko wypromować nowy produkt jako ten niby nie szkodliwy. Dziecko idzie przy pchaczu mocno nachylone , często nie może nadążyć bo lekko popychany pchacz jedzie szybciej niż dziecko stawia kroki.
A w chodziku rusza kiedy chce - jak nie chce iść to wygodnie siada, opiera się. Często wogóle nie używa siedziska tylko bezpiecznie chodzi otoczone barierką. Do tego zachowuje odpowiednią odległość od różnych narożników, szafek czy kuchenki.
To że dzieci chodzą na rehabilitację nie świadczy o tym, że korzystały z chodzika.
A w chodziku rusza kiedy chce - jak nie chce iść to wygodnie siada, opiera się. Często wogóle nie używa siedziska tylko bezpiecznie chodzi otoczone barierką. Do tego zachowuje odpowiednią odległość od różnych narożników, szafek czy kuchenki.
To że dzieci chodzą na rehabilitację nie świadczy o tym, że korzystały z chodzika.